วีดีโอ

Faceci to wiedzą, a kobiety i tak zawsze wiedzą lepiej.

Oczywiście, że mają oczekiwania z kosmosu. Po prostu jest nadpodaż chętnych chłopów. Niby więcej jest kobiet, ale tylko emerytek. Do 50 jest więcej mężczyzn.

Dobrze rozumiem, o czym Pani mówi. Zamykanie się w związku jest sztuczne i nienormalne..😮Jesteśmy istotami społecznymi, więc nie uciekajmy od ludzi.

Związek z kobietą na dłuższą metę kończy się dziećmi, kłótniami, zdradami, pijaństwem, rozwodem I alimentami, dlatego od 47 lat jestem kawalerem i mam luz blus. Przeżyłem kilka krótszych i dłuższych związków i mam jedną refleksje. Baby to niegodne miłości i oddania k...

NIE MA CZYSTEJ PRZYJAŹNI DAMSKO MĘSKIEJ

Panie kolego, lepiej skupić się na kontaktach z facetami, a do Pan podchodzić z pewną rezerwą, jak szukasz kontaktów tylko z Paniami, możesz być miłym facetem który ma tam ukryty cel nawet przed sobą, jak zaczniesz nawiązywać znajomości z facetami, będzie Ci lepiej po 1. Po drugie nabierzesz dystansu do Pan i one zaczną same zagadywać lub będą ciekawe czemu im. Nie nackakujesz i dopiero wtedy będziesz, testował swoją uczciwość względem partnerki, Panie mają jakiś radar jak jesteś w dobrym związku to wtedy atakują 😜, wtedy możesz testować swą silna wolę, masz opcje a wybierasz Swoją ukochaną.

90% ludzi w związkach ma wypalone receptory oksytocyny, współżyją od 16 roku życia z wieloma partnerami i zwyczajnie ich związki są wyłącznie dla wygody, a partner to kolejne ciało na długiej liście. Statustyki rozwodów i zdrad biją rekordy, bo wraz z wynalezieniem tabletki antykoncepcyjnej i rewolucją obyczajową lat '70 wszystkie kobiety są wspólne, nie twoje, nie moje, nie Hiszpana na wakacjach, nie Amerykańskiego żołnierza, tylko wspólne. Jedyna różnica jest tylko w tym który będziesz w kolejce. W takiej rzeczywistości związki monogamiczne to czysty kabaret, taki sam jak panna młoda w białej sukni ślubnej symbolizującej jej niewinność w czasie kiedy była przełożona na wszystkie sposoby nim skończyła 20 lat.

W związku jest nuda i rutyna. Jeszcze gorzej jak partner i partnerka nie mają ochoty na robienie różnych rzeczy, czy to w domu czy poza. Jak partner jest nudny to normalne że chce się ożywienia i się go szuka. Serio tyle kobiet gada że oooo chłop mnie zdradził, a może miał ku temu powody. Brak seksu, ciągłe narzekanie i krytyka. Niechęć do dbania o siebie. Brak inicjatyw co do spędzania wolnego czasu. Związek nie jest dany raz na zawsze. Jak chłop zacznie szukać kogoś ciekawszego, to w końcu znajdzie i cyk wylądują w łóżku. Jak ktoś myśli że nie to jest naiwny. Na świecie jest mnóstwo fajnych i interesujących ludzi.

Ciekawy pomysł - zadać pytanie "o co mi w życiu chodzi i czy to w porządku" obcej kobiecie w necie :) taki w stylu: lustereczko zgadnij o czym myślę, a i jeszcze domyśl się co na to moja partnerka :) Poza tym - to czy coś jest zdradą w związku, ustalają sami zainteresowani. Jak ktoś w necie powie że to nie zdrada, a partnerka uzna to za zdradę, to powiesz jej, że nie ma racji, bo na youtubie ktoś tak powiedział? To co jest zdradą ustala się w związku na początku. No chyba że ktoś leci na skryptach kultury i w ogóle nie rozmawia na takie tematy, to lepiej to nadrobić jak najwcześniej. Bo można się srogo zdziwić. Jedyne na co bym uważał, to czy definicja zdrady nie jest zbyt rygorystyczna. Jeśli to ma być zakaz rozmów z innymi ludźmi, robienie scen z tego powodu, to należy od kogoś takiego uciekać. I to jak najszybciej. Bo idąc tym tokiem rozumowania, to osoby bi musiałyby zamieszkać w latarni morskiej, z dala od ludzi.

To jest proste, najlepiej zastosować tu zasadę wzajemności i odpowiedzieć sobie na pytanie: czy chciałbym/chciałabym aby Twoja połówka również miała takie relacje z płcią przeciwną jął ty? 🤷🏻

Jestem jedną z kobiet tradycyjne myślących i nie udało mi sie stworzyć trwalego związku. Dlatego jestem niezalezna. Jest to absolutnie niezbędne dla zapewnienia dobrych warunków dzieciom. Faktycznie obserwuję, że coraz więcej moich koleżanek i znajomych idzie w skrajności, kult siebie i w ogóle nie chcą długotrwałych związków. Zabawa , zaspokojenie moich potrzeb, dowartościowanie wieloma relacjami jednocześnie...

Moim zdaniem, kilka procent zarówno mężczyzn jak i kobiet jest genetycznie niezdolna do wierności. Mimo zakochania i postanowień chuć jest w nich silniejsza od uczuć. A w pozostałych przypadkach winę za zdradę zawsze ponosi osoba zdradzana a nie zdradzająca, bo takie są skutki: braku czasu, czułości, komplementów, nudy - czyli skutki zaniedbywania partnera/ki. Czy to wybaczać? - Hmm - W pierwszym wypadku zmień partnera a w drugim siebie. Co to znaczy dać drugą szansę? Czy to znaczy że zgadzamy się przymknąć oko i udamy że ktoś nas nie zawiódł? Wg mnie to nie fer prosić o coś takiego, a zgodzenie się na to to jawny przejaw głupoty. Ale sęk nie w tym czy wybaczymy ale w tym ile czasu i wysiłku włoży w zdobycie wybaczenia osoba która zawiodła. Jeśli nie dość wiele to skuszona tą "promocją" może zrobić taki numer ponownie. Zapomnijcie o tekście że miłość wszystko wybacza, a niejedna osoba z obawy o oskarżenie że nie kocha - wybacza zbyt łatwo. Nie należy wybaczać zbyt lekko, ale na Boga jeśli ktoś "przenosi góry" by zyskać wybaczenie to trzeba nie mieć serca by go nie dać. I tu jeszcze jeden haczyk, nie zapominajmy że na szkle jest rysa, no chyba że minęły lata i nie pękła, dopiero wtedy można się przestać spodziewać że może więcej nie pęknie. Niestety ale nie ma łatwych odpowiedzi, bo błędem może być zarówno zbyt lekkie jak i zbyt niechętne wybaczanie. Popularny żarcik mówi: Jeśli jesteś dalej niż 200km od domu na dłużej niż miesiąc to skok w bok jest objawem higieny psychicznej a nie zdradą. ;) Mówi sie że zakochana osoba nie jest zdolna do zdrady niezależnie od kilometrów i czasu rozłąki, nie mniej jednak nie każde małżeństwo jest w sobie zakochane, prawda? :)

Zdrada jest to co druga osoba uwaza za zdrade. Jesli ja sadze ze zachowanie jest ok ale moja partnerka czuje ze nie i to ja krzywdzi i sprawia ze czuje sie zle i niepewnie to nie powinieniem tego robic.

Nie ma związku bez zaufania i szacunku. Takie otwarcie na inne osoby jest nowe w ich związku, więc jest rzeczą naturalną, że żona może nie rozumieć, o co come on. Ogólnie może nie czuć się komfortowo z tym. Kobieta poczuje się bardziej komfortowo, jak znajdzie sobie swoje własne męskie towarzystwo i szerszą akceptację. 😋 Jak gość chce zniszczyć swoje małżeństwo, to niech to robi po kryjomu. A jeśli kocha swoją żonę, to zamiast radzić się obcych bab na YT, niech idzie i porozmawia ze swoją żoną o swoich potrzebach otwarcie, uczciwie i z szacunkiem dla jej uczuć. Innym dobrym pomysłem na zniszczenie swojego związku, byłoby szukanie większej "akceptacji" u innych kobiet niż u własnej żony.

E tam Asia, glupoty gadasz. Ja od 2 lat spotykam albo samotne matki, albo rozwodki, albo po karuzeli kutasow, albo cichodajki, albo insta fit atencjuszki. albo kurewki ruchajace sie z kazdym z kim popadnie.. Serio, dawno nie spotkalem laski bez jakiegokolwiek defektu jak powyzej.

Jeśli ten anonimowy facet nie zbiera nowych numerów telefonu od kobiet z pracy to w sumie jego małżonka nie ma co się bać. Nadmierna kontrol z jej strony chyba nie będzie dobrym rozwiązaniem. Być może tam u nich do przepracowania jest kwestia utrzymania zainteresowania na dłuższą metę, czy pielęgnowania związku. Być może facet bierze ją za pewnik w tej relacji. To tylko hipotezy ;)

Zdrada to seks, chociaż to dyskusyjne

Jedna rzecz: zabrakło szerszego kontekstu. Nie wiadomo jak jest u gościa w domu - może z kozaka stał się kapciem i żona decyduje o wszystkim kiedy on grzecznie przynosi pieniądze? (co nie jest złe) A może zwyczajnie brakuje jakiegoś zapalnika w sypialni, co gościowi się wcześniej podobało, minęły hormony, wjechała proza życia i brakuje Ci podziwu wsród kobiet (co też nie jest złe). To jest przerażające jak mieszkający ze sobą ludzie nie potrafią lub boją się rozmawiać. Nigdy nie byłem zazdrosny o nikogo ani też nigdy nie chciałem by ktoś był zazdrosny o mnie, może dlatego że w związku preferuję szczerość radykalną (co nie każdemu odpowiada, lubimy uwierzyć w bajkę zwaną Nasza Wielka Miłość). A ja bym Pani zadał inne pytanie - jak podtrzymywać miłość i ogień kiedy po kilku miesiącach bycia opada narkotyczny szał zwany zakochaniem i przychodzi szarpanina zwana życiem?

Dzięki za ciekawy odcinek, fajnie się oglądało i słuchało👏👍💪🙂🤔

A czy piesek jest w szczęśliwym związku? 😂

Przypadkiem wyrzuciło mi jeden filmik tego kanału i z ciekawości obejrzałem sobie parę i tylko utwierdziły mnie w moim podejściu MGTOW. Próba budowania relacji z kobietą to masochizm i marnowanie czasu, energii i pieniędzy. To jest moja osobista opinia.

Nie bardzo wiem, skąd całe założenie, że koniecznie trzeba z kimś być. Na to zwykle jest czas w młodości. Z czasem człowiek sobie znajduje rutyny i odpowiedzialności, a jeżeli tego nie zrobią - to te ich znajdą. 11:15 - to nie jest koncentracja / zastępowanie. To niezbędne, aby mieć co jeść i gdzie spać.

Nie męcz tego psa, dobra kobieto...

Bardzo dobry kanał na YT. Lubię słuchać kompetentnych kobiet z określoną wiedzą, popartą praktyką. Na YT jest deficyt profesjonalnych kanałów o tematyce relacji. Jak widać, zdarzają się jednak perełki. Pozdrawiam. 😊

Kochana, obserwowałaś może środowiska redpillowe? Obejrzę komentarze co się dzieje w komentarzach u np. Męski świat na yt. To co tam faceci wypisują, nie dziwię się że kobiety nie chcą poznawać facetów. W drugą stronę tak samo. Facet redpillowe chce młodą cnotke lub z niskim body count, żeby miała ciekawa osobowość, żeby umiała gotować, żeby miała dzieci w planach i milion innych wymagań, a chłop może sobie szukać, wybierać i się zabawiać do kiedy chce :/

Z doświadczenia wiem że męski facet to taki który nie dopuści do tego że zostanie zdominowany przez kobietę 🤷‍♂️

Pewien marynarz służący na atomowym okręcie podwodnym wysłuchał pretensje pewnej łaski, że sìę nie odzywał 6 miesięcy. A oni kurwa mieli ćwiczenia z nowymi pociskami balistycznymi i przebywali ten czas w zanurzeniu 🤣🤣🤣.

Ja tam na płaszczyźnie kontaktów z kobietami się nie wypowiem, ale na podstawie moich przyjaciół to mi wyszło, e lepiej być samotnym bez ryzyka odrzucenia, niż wystawić łeb spod kamienia i być odrzuconym.

35 lat po 2 poważnych związkach i 3 w ostatnich kilku latach xD. Kto by chciał tak "przetestowany towar" xD. Chyba tylko drugi zjechany do maksimum xD.

Witam mam pytanko,czy jeśli mieszkam 100km od najbliższego biura randkowego to jest sens się tam zapisywać czy lepiej trzymać kciuki i liczyć że w przyszłości powstanie gdzieś bliżej ppzdrawiam

Ja mieszkam sama, moj juz ex facet wynajal M ale tylko na niecalw 2 miesiace, bo stwierdzil ze go nie stac, niby zamieszkal u kumpla,nawet tam nie bylam. Wyszly mega problemy jego finansowe, syndyk,sprawa w sadzie.. on chcial zamieszkac razem bardzo po niecalych 3 miesiacach, dla mnie za szybko, nie bylam pewna tego, niby sie zgodzulam ostatecznie sie wycofalam...i przeprosilam go. On " nie uznal przeprosin" ogromne wyrzuty za to mi zrobil, masakra...ciezka rozmowa byla za nami, chcialam chwile pomyslec, dwa dni byly do weekendu...ale takie znow wyrzuty ze jakiea przerwy robie...ostatecznie juz przez takie zachowanie nie wiedziałam co dalej, mulion telefonow, niezapowiedzianych wizyt...i.wybuch jego ze "jeatea taka sama jak te wszystkie moje byłe baby, ksiezniczka, gowno warta, pobawilas się tylko, masz kogos, gwiazda Hollywood nie jestes, pani...chyba lekkich obyczajow"...czy tylko ja uwazam ze facet powinien stac sam.na nogach, nie musi kupic M,ale wynajac...czy tylko dlamnie niecale 3 mies to ztroche za szybko na wspolne M? Tym bardziej ze sporo klotni bylomiedzy nami...wiem ze zle zrobilam.wychodzac z propozycją M i zmieniajac zdanie, dlatego przeprosilam, ale zeby tyle raniacych slow padlo?

Dzisiejsza hipergamia wywaliła w kosmos i kobieta potrafi błyskawiczne poznać faceta a zwykły facet gdy jakimś cudem pozna kobietę to jest jednym z wielu chętnych. Juz 20 lat temu jak zaczynałem randkować, to oprócz mnie dobijało się do danej kobiety 20 gości naraz, ale się przebiłem a dziś jest poprzez media kosmos więcej. A kobiety które nadal szukają i nie mogą znaleźć to po prostu kobiety, które szukają ksiecia z bajki z topu, a na zwykłych facetów nie zwracają uwagi, bo nie wierzę, że do atrakcyjnej kobiety nie pisza fajni normalni faceci, ona to wie, ale czeka na tego wow, a jak sie jakims cudem pojawi David Beckham to się okazuje, że ona nie jest tą jedyną i koło kręci się nadal, bo skoro Beckham się ze mna przespał o olał, to takiego faceta musze mieć. Kobieta nie odróżni tego, ze gosc ja zaliczyć chcial od tego czy chcialby z nią być. Każdy jest w głębi samotny, bo jestesmy istotami społecznymi, można mieć milion pasji, kasy, rzeczy ale nigdy nie dadzą tej radości jak możność dzielenia sie tym z partnerem, ale właśnie partner powinien być motywacją a nie kulą u nogi. Wielu facetów w związkach jest samotnych, bo mają tylko liste wymagań a w zamian nic, czułość, bliskość, wsparcie, zrozumienie, empatia, to wszystko mało kobiet daje, a jak juz to z czasem zanika. Facet w zwiazku dzisiaj musi wiecznie udowadniać, ze zasługuje na kobietę, zamiast czuc radość i miłość, często jest to duszenie sie i ogromny wysilek w dogadzaniu drugiej stronie. W koncu kobiety sa emocjonalne, więc nudy byc nie moze, a spuść z tonu, osiadz na laurach, przeinwestuj uczuciami, strać hajs, to usłyszysz magiczne nie wiem co czuje, to nie to! Więc po co próbować i szukac czegos, co da nam szczęście na chwile, a potem same problemy i pozniejsze traumy? Nie wspomne o bagazach z innych związków, toksycznych kobietach, alfa widows czy borderline. Większość osób poznała sie w szkole, za młodu lub poprzez znajomych i te zwiazki albo trwały, albo sie rozsypaly, 50/50, a dziś dobrobyt, rozszczeniowosc, wybór, sprawia, że nigdy nie dogodzisz, jak np. pilkarz Kaka, ba nawet Bratt Pitt nie utrzymał przy sobie Angeliny Jolie. Jeśli znajdziesz mi kobietę, która będzie mnie kochac nawet jak bylbym chory, stracił pracę, oszczędności, mieszkał u matki itp. a przy tym nosił ją na rekach a ona i tak by za mną szalała, to biorę w ciemno! Ale takich kobiet wrecz nie ma, bo kobieta kocha za cos, a nie tak jak byc powinno czyli za nasze serce, rozum i charakter. A i kobiety tez mogą zagadac do faceta, czasy sie zmieniły, kiedyś wystarczylo zeby kobieta sie uśmiechnela aby dac sygnał zainteresowania a dziś facet ma robić wszystko na oślep i liczyc na złoty strzał. Irytuje mnie tez takie podejście z gatunku, rozwijaj się, dbaj o sylwetkę, zarabiaj więcej, maksuj swoje smv, wtedy bedziesz bardziej atrakcyjny, czyli stajesz sie widzialny dopiero gdy odniesiesz sukces, a wczesniej kobiety cie olewały? To szczerze? Miałbym je jeszcze mocniej gdzies gdybym osiągnął sukces, bo to je do mnie by ciągło a nie ja. Najszczęśliwsze pary to takie, gdzie oboje sie dorabiali z niczego, a dziś kobieta oczekuje gotowca od wyglądu po fajne zycie, a jak dajesz jej uczucie ale w dziurawych skarpetkach to nawet szacunku nie uswiadczysz, czyli maksuj chłopie, aby udowodnić jakiejs kobiecie, że jestes jej godny, a ona w zamian da ci tylko urodę która z czasem i tak przeminie, a i tak nie wiadomo czy wszystko co zrobiles z czasem wystarczy, czy to ma serio sens? Czuje sie jakbym był w jakimś wyścigu szczurów o istote ze złota, której trzeba zaimponować super życiem, aby wybrała nas, dzięki ale ja wychodzę z takiego pociągu.

Dziękuję 🎉🎉

Ale masz grzeczniutką tę Maltankę. Te pieski z natury są niespokojne i często dość zestresowane.

Q&A kiedy? Tak nawiasem, nie pada temat obecnie bardzo częsty - atypowe przypadki. Jak to widzi duża grupa populacji? Ciekaw jestem jaki jest obszar problemu (nie dotyczy mnie wprost osobiście)

Niby brakuje singli, wysłałem zgłoszenie kilka tygodni temu i cisza. Dziwne...

Kurde jaka mądra kobieta, uwielbiam inteligentne ciężkie do zdobycia kobity...

"Każdy sam się rodzi i sam umiera" - Budda Siakjamuni. Od bab wolę swoje pasje, film, muzykę, piwo z kumplami, podróż do innego kraju itd itp. Baby to problemy. Bab należy unikać.

Skoro "nowoczesne" dzisiejsze kobiety poza ciągłym ja, ja, ja nie mają nic do zaoferowania. Jak ogarniecie, że facet potrzebuje świętego spokoju a nie ciąglego biadolenia, to zrozumiecie dlaczego wolimy być sami. Co zasiał feminism to teraz zbiera.

"Płacimy osobno" i już po randce.

Czekam na Łódź 😍

Czy jest tu jakiś Pan, który się wspina ze śląska lub malopolski?

a ja sie dobrze bawilem używając Tindera.

Pół roku temu zacząłem podbijać do dziewczyn w dzień lub na imprezach w celu poznawania się wymienienia insta itd i na ten moment moje wnioski są takie: W dzień 8/10 konwersacji jest przyjaznych, i Panie zazwyczaj podają insta, ale nie zawsze z tego potem coś wynika. W klubie 5/10 konwersacji jest przyjaznych bo zależy po co Pani przyszła. No ale jak już się trafi przyjemna konwersacja to potrafi być bardzo przyjemna xD Należy przyzwyczaić się do uczucia odrzucenia i nie brać tego personalnie tylko szukać dalej

Wrócił do swojej ex (byli razem 10 lat) po 13 miesiącach bycia ze mną. Twierdzi, że za dużo zainwestował pieniędzy w tamtą relację (kupno domu, remonty itd.) i będąc tam (inne miasto) będzie mógł zarabiać więcej. Zdradziła go, wyrzuciła z domu, wsadziła do aresztu za nękanie na 48 godzin. Najwidocznie użył mnie jak plastra na złamane serce. Chciał utrzymywać kontakt ze mną, ale dla swojego własnego spokoju ucięłam go. Za bardzo boli.

Brakuje miasta Toruń 😉

Można z tego zrozumieć, że jeśli nie dostaniesz z prawej strony, oberwiesz z lewej; przeklęty, jeśli to zrobiłeś, przeklęty, jeśli tego nie zrobiłeś. Lepiej mieć spokój ducha - bezcenne😁😁😁

Ladne cziewczyny. Dla kogo?

Samotność to brak pasji w życiu lub jej utrata, a nie brak ludzi obok. Mówię o czymś, czemu się oddajemy, na czym się skupiamy i co nas rozwija. Żaden drugi człowiek nie jest w stanie zapełnić tej pustki. Reszta to jest społeczne pieprzenie, które ma trzymać ludzi za mordy i naszą cywilizację w ryzach. I owszem, z perspektywy społeczeństwa nie jest dobre, że tylu ludzi nie wchodzi w związki, relacje, nie robi dzieci. Tylko, że każdy jest z natury egoistą i komu by się chciało poświęcać wszystko dla społeczeństwa? Problem jest jednak bardziej złożony i nie ma co się dziwić, że wielu facetów wychodzi z tego chorego "rynku", skoro nie dość, że muszą radzić sobie z traumami, które w nich zaprogramowano, to na dodatek mają ograniczony wybór, to jeszcze wśród kobiet, które są w dzisiejszych czasach zdemoralizowane przynajmniej w połowie przypadków.

No właśnie, teraz się dziewczynom zajebiscie miesza przez media społecznościowe, niestety. Dostają za dużo zewnętrznej walidacji.