Jestem osobą o wysokiej wrażliwości, o bogatym życiu wewnętrznym. I niektore z rzeczy, o których mówisz to zwykle bzdury, które pokazują, że nie potrafisz wnioskować
Kiedyś byłem zakochany w pewnej dziewczynie. Na jej imię było Patrycja. Spotykaliśmy się przez jakiś czas, ale nigdy nie zaiskrzyło, gdyż mnie nie kochała. Bardzo mnie to zabolało, wciąż mnie to boli. Z tego powodu rozstaliśmy się na pół roku przed jej ślubem z niejakim Robertem. To była do tej pory moja najtrudniejsza decyzja, jaką mi przyszło podjąć w całym swoim życiu. Ten kompletnie nieudany związek miał spory wpływ na moje plany. Co prawda już zapomniałem o niej, ale wciąż trudno mi jest żyć z świadomością jedynej do tej pory kobiety, którą kiedykolwiek naprawdę kochałem, z którą w przyszłości chciałem mieć własną rodzinę. Nikomu tego nie życzę.💔😓
Jestem taką osobę i jest to czasami trudno na przykład smutek kogoś stwje się moim ale tak to niepowiem że jest tak źle ale zgadzam się ze wszystkim w tym filmie
Wysoka wrażliwość to przekleństwo. Nadinterpretacja, szybkie przywiązywanie się (wiążący się z tym ból po stracie) i trudności ze wstrzymaniem od ujawnienia swoich słabości.
wystarczy nad tymi rzeczami(sobą?) panować. A co do wstrzymywania ujawniania słabości, dlaczego? Jeśli mamy słabości to znaczy, że są one częścią nas i wstrzymując się od ujawniania ich wstrzymujemy się od ujawniania SIEBIE, co wzbudza poczucie strachu przed reakcją otoczenia, poczucie że musimy coś ukrywać poczucie, które jest o wiele gorsze niż jeśli zaakceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy i idziemy przez życie z podniesioną głową. Poza tym nad słabymi stronami można pracować, na tym polega dążenie do doskonałości co zdaje się być powodem/celem dla którego tutaj jesteśmy. Peace
To prawda co tu pisze , ale nie powiedziałbym że odrazu przekleństwo ja się cieszę że jestem bardzo wrażliwy może i boli to często i mocno ale też są i te dobre chwilę w których jest zajebiscie
Wadą nadwrażliwości jest ciągłe myślenie o wszystkim co się wydarzyło i co się może wydarzyć, dlaczego coś się stało lub się stanie, wszelkie powody, przez co można zniknąć we własnym umyśle na jakiś czas
niom ;c niby fajne bo taka jakby faza w trakcie której dostajesz buffa +300 do IQ i jakby czas się spowalnia i można fajno pokomplentować a potem nagle się okazuje że znowu odleciałem na 20 min podczas robienia pracy domowej XD
Jestem WWO i ciężko Mnie będzie przekonać, że to super sprawa. Brak zrozumienia u innych, a zwłaszcza bliskich jest dołujący. I nie to, że są źli. Oni nie potrafią myśleć i analizować tak jak Ja. Ehh szkoda Trzymajcie się wrażliwcy :)
ja raz zlapalem sie na tym ze wyobrazalem sobie jak bedzie wygladac smierc mojego psa i zamiast drogi przed soba (kierowałem autem) widzialem jak przytulam ja gdy juz przestala zyc. Analizowanie wszystkiego po 1000 razy jest przesrane
Należę do tych osób nie wrażliwych, powiem tak; jeśli to co napisałeś to prawda że płakałeś podczas tego filmu, to powiem ci że to co musicie przeżywać na co dzień musi być nie lada wyzwaniem, ja sam rzadko płaczę, a jeśli to robię to tylko z nostalgii, nie analizuje raczej codziennych sytuacji, raczej żyje na wyjebaniu, i tak jest łatwiej, żeby żyć w dzisiejszym świecie bez depresji, tak musisz robić, chyba że zajmiesz się czymś innym co ma większy sens i będziesz skupiać się tylko nad tym.
Wysoka wrażliwość to błogosławieństwo i klątwa zarazem. Ten świat coraz bardziej uciska wrażliwych, panuję coraz większa znieczulica i wyścig szczurów.
Nie mam problemu z wrażliwością jednak staram się to zrozumieć, ale nigdy nie zrozumiem jednej rzeczy. Dołączyć do wyścigu szczurów a potem być zdziwionym, że taki istnieje. Jeżeli wasza wiedza i doświadczenie jest na wysokim poziomie, to można od razu sięgać po satysfakcjonujące stanowisko. Bądź założyć własną firmę. W wyścigu szczurów, szczurami są tylko ci którzy szli na łatwiznę, bądź nie potrafili efektywnie przyswajać wiedzy. Takie jest moje zdanie i chętnie je skonfrontuję z kimś kto ma inne
Można być wwo i jednocześnie wypracować silna psychikę można wewnętrznie przeżywać wszystko, ale z doświadczeniem unikasz już idiotow, bo inteligencja nie pozwala o takich zapomnieć
Chłop co zrobił film o mnie. Ciągłe nadinterpretowanie i analizowanie wszystkiego wokół jest dla mnie wybitnie męczące, czasami chciałbym coś po prostu zrobić bez tzw. lagów w mózgu
Oczywiscie zgadzam sie, lecz moze napiszę to w sposób bardziej zrozumiały; Inteligentne osoby mogą być najczęściej wrażliwe, lecz to się ze sobą mało łączy. Tak jak zresztą wspomniałeś, jest wiele, wiele innych cech, po ktorych dopiero można stwierdzic, ze ktos jest inteligentny.
@@goqnogkowol chyba tylko ci których widzisz w filmach i serialach :D Chyba nie masz zbyt wiele pojęcia o tym co piszesz ale mniejsza, niech będzie twoja racja... Mi się nie chce rozwijać tematu, dobrego wieczoru życzę!
Wysoka wrażliwość to ciągły ból..... dotykają krzywdy ludzi i zwierząt, nie jesteś w stanie zrozumieć dlaczego jest tyle zła na świecie, tyle cierpienia. A widząc to dusza cierpi.... Muzyczka w tle poezja 🎼🥰❤️
Jeszcze niedawno byłam dumna z tej swojej wrażliwości i z tego, że potrafię docenić po prostu zwykłe drzewo czy wchłonąć całą sobą jakąś piosenkę... ale od jakiegoś czasu borykam się z nerwicą i atakami paniki i podejrzewam, że to właśnie ta wysoka wrażliwość mnie do tego doprowadziła. Mam nadzieję, że niedługo zrozumiem siebie lepiej i lęki odejdą
Często mówiłam, że mogłabym wykonywać swoją pracę za darmo, bo praca była moją pasją, więc pracowałam całą sobą. Dzisiaj trochę żałuję, bo po drodze zgubiłam inne rzeczy
Wysoka wrażliwość jest podła … Nie ważne że masz dobrą prace, nie ważne że ludzie cię szanują i według nich jest wartościowym inteligentnym człowiekiem, nie ważne ze robisz coś czym wyróżniasz się wśród innym i ludzie to doceniają, nie ważne że obdarzasz ludzi dobrem, empatią czy zrozumieniem… Mógł bym wymieniać dalej … ale i tak przyjdzie taki moment, ze mimo iż chcesz być tylko szczęśliwy , to ktoś na tym moście do szczęścia zrobi kolejna dziurę , przez którą ciężko jest nam przeskoczyć
To twój most, od Ciebie zależy czy ktoś będzie mógł po nim bezkarnie chodzić. Twoje samopoczucie nie może spadać przez kogoś, samo stanowisz o sobie. Często wychodzę na niewrażliwego chuja właśnie przez to by nie dać komuś przekroczyć tej granicy kiedy widzę że sobie nie poradzę. Dlatego jestem chujem bo ludzie kujom i sam kuje :>
Wiem jak to zabrzmi ale najlepiej by było jak by ci ktoś złamał serce, wtedy człowiek się zmienia. Przestaje się przejmować czyimiś uczuciami i nie wpuszcza ludzi łatwo do swojego świata bojąc się kolejnego zawodu
@@sprunky0154 To tak nie działa Każdy jest inny Na różne osoby oddziałowują inne sytuacje Każdy inaczej zareaguje na złamane serce, niekoniecznie utwardzi sobie siedzenie Mnie problemy miłosne tylko zmiękczały, dopiero praca w chujowych warunkach sprawiła że zaczęłam walczyć o swoje
Bardzo ciężko żyć z wysoką wrażliwością, ale trzeba się tego nauczyć. Trzeba znać swoją wartość, wsłuchać się w dobre słowa na swój temat, które mówią inne osoby, bo to prawda. Wrażliwcy zawsze doszukują się drugiego dna albo uważają że nie są wystarczająco dobrzy, a to nieprawda. Za dużo od siebie wymagamy. Jesteśmy tylko ludźmi takimi samymi jak inni i nie musimy być idealni, bo nikt taki nie jest. A przez to dążenie do bycia dobrym, zawsze pomocnym czasem kosztem siebie właśnie wpływa na nasze samopoczucie, gdyż czasami zapominamy o sobie. A bycie dobrym dla samego siebie i dbanie o siebie powinno być priorytetem. Jeśli nie zadbasz o siebie, to nie będziesz w stanie zadbać o innych. A i przede wszystkim ważna jest asertywność. Ludzie często wykorzystują wrażliwców....
Zawsze mnie denerwują osoby które mówią np. 'Jak może Cię coś takiego boleć?" lub "dlaczego płaczesz?" Lub "JA bym już dawno zapomniał" / "MNIE to by nie ruszyło". Bardzo się cieszę że takie osoby mają grubą skórę ale no kurcze nie jestem nią!!!
bożeeee przypomniałeś/as mi ze oststnio byłam u dentysty (nie jestem osoba wysokowrażliwa ale i tak to napisze) no i ponziej przyjaciółka sie mnie pytała czy dawała mi znieczulenie, ja na to tak a ona ze w takin razie nie powinno mnie boleć i ze ONA MIALA BEZ ZNIECZULENIA i jej nie bolało, dobra ale mnie bolało i nie na miejscu bylo wyzywac mnie od pizd bo jej tylko wyrywali a ja mialam stan zapalny, i korzenie owinely sie wokół innego no jajebie
@@Nande0441 dobre podsumowanie i w większości zgadzam się z tobą. Jedyne co to na szczęście większość osób które używają takich tekstów po prostu nie rozumieją i nie zawsze chcą zrobić tymi słowami krzywdę
Z perspektywy faceta posiadającego tę cechę mogę powiedzieć tyle, że w codziennym funkcjonowaniu jest świetna dopóki można być "w swoim świecie" i jeszcze lepsza gdy rozmawia się z drugą, wysoko wrażliwą osobą. Cała reszta codzienności jest o wiele trudniejsza. W pracy trzeba mieć samego siebie non stop pod kontrolą, żeby być wydajnym. Relacje z ludźmi pochłaniają dużo "paliwa" bo angażujemy się w nie mocno emocjonalnie, przez co nie mamy potrzeby częstego utrzymywania kontaktu bo zbyt częsty z większą ilością osób niż kilka jest wyczerpujący, a normalne osoby odbierają to jako przykre. Związek jest trudny, jeśli partner nie posiada tej cechy, myślę że szczególnie jeśli mężczyzna jest stroną wysoko wrażliwą, bo odbierana jest mu męskość np przez to, że zwraca uwagę na szczegóły, są dla niego ważne drobne rzeczy i gesty. Proste tematy możemy analizować bardzo długo, co jest dla partnera męczące i odbierane jako niepotrzebne "rozbieranie gówna na atomy". Poczucie osamotnienia w głębokim odbieraniu rzeczywistości bywa przytłaczające, niemoc całkowitego "wyłączenia" rozmyślań frustruje i powoduje tylko kolejne rozmyślania. To oczywiście tylko moje zdanie i osób ww które znam. Podsumowując, ta cecha potrafi dać ogrom radości, możliwość poczucia wielkiego szczęścia, ale też życie z nią na codzień jest bardzo męczące i trudne.
W sedno.. Ja dodam że przez wysoka wrażliwość mam ogromne problemy w znalezieniu miłości. Przez ostatnich 5 lat byłem odrzucany przez naprawdę dużą liczbę kobiet. Nie znam dokładnego powodu, ale zawsze kończy się źle. W najlepszym razie na "przyjaźni". A ja analizuje tygodniami co się stało, przecież każdy mówi że mam mnóstwo zalet i jestem przystojny. To straszne. Tak wrażliwy facet jest na straconej pozycji, z mojego punktu widzenia wręcz skazany na niepowodzenie.
@@DamianooPL bo tracisz przez to swoją meskosc, a kobiety przyciaga meskosc tak samo jak nas odpycha gdy kobieta zachowuje sie "męsko" wolimy jak są słodkie, dlatego np one lataja za bad boyami nie chca drugiej "cipy"
Wysoka wrażliwość + skrajny introwertyzm + oznaki socjopatii spowodowane ciągłym wybieraniem drogi pod prąd, rozczarowaniami, zdradami, przeradzające się w nerwicę - jestem zgubiony :D Ale jest jeden plus, który trzyma mnie przy życiu: "miej wy....e a będzie Ci dane" i robienie swojego ;)
Im więcej jest osób wokół mnie na których mi zależy, często czuje sie coraz słabiej mimo że świetnie spędzam czas. Jeden czynnik potrafi mi zepsuć dzień - osoba kompletnie mi nie znajoma potrafi kompletnie zmienić mi chumor. Często też jestem tą cichą myszką - mama do dziś się dziwi że pamiętam tyle szczegółów Analizuje wszystko - dosłownie, za dużo czasem Mam wysoko rozwiniętą wyobraźnię - mogę wyobrazić sobie wszystko i jest to piękne ale nie każdy widzi w tym coś fajnego Biorę za dużo emocji innych ludzi na siebie - przejmuje się nimi mimo że to nie moja sprawa Ciężko jest mi się przestawić na coś innego, zmienić coś w swojej rutynie No i coś chyba najgorszego - łatwo się wypalam i moim jedynym ratunkiem jest sen Polecam i nie - fajnie jakby ludzie wiedzieli co to jest i mogliby zrozumieć czemu czasem nie chce z nikim gadać
Też mam dużą wyobraznie to mi pomaga w pisaniu wierszy czuję tak samo jak ty ważne jest nie czuć że jest się samemu z tą wrażliwością bo wielu ludzi odczuwa to samo co ty i przyzna ci racje ale znajdą się też tacy co popsują ci dzień jednym słowem bo czują że jesteś za bardzo pozytywną osobą że patrzysz na świat inaczej to wyjątkowe osoby jak ja wrażliwość to zaleta nie wada
Wiele moich problemów, w tym problemy z samoakceptacją oraz z relacjami z rodziną biorą się u mnie właśnie z wysokiej wrażliwości. Widzę to dopiero po czasie. W moim przypadku terapia okazuje się bardzo pomocna. Cieszę się, że temat wysokiej wrażliwości jest coraz bardziej nagłaśniany 🤍
Terapia poznawczo-behawioralna została opracowana w latach 60. XX wieku przez amerykańskiego psychiatrę Aarona Becka. Głównym założeniem tej formy leczenia terapeutycznego jest przekonanie, że myśli, emocje i zachowania człowieka wzajemnie na siebie wpływają, tworząc wzorce zachowań, które nie zawsze są właściwe. Człowiek doświadczając życia, pod wpływem emocji utrwala pewne konkretne zachowania w poszczególnych sytuacjach. Czasem kopiuje zachowania innych, przekładając je na własne życie. Reaguje na różne zjawiska i sytuacje tak, jak się do tego przyzwyczaił, często nie zdając sobie sprawy z tego, że rani tym innych lub przysparza obie kłopotów. Jeśli np. jest pesymistą, to wszystko będzie już widział w czarnych barwach. Ludzie utrwalają swoje zachowania i postrzeganie świata poprzez doświadczanie, więc trudno im potem wyjść poza te ustanowione wewnętrznie ramy. Terapia jest potrzebna wtedy, gdy utrwalone zachowania czy przekonania nie są obiektywne i bywają niewłaściwe. Problem z zaburzeniem postrzegania świata staje się przedmiotem leczenia terapeutycznego. Psychoterapia poznawczo-behawioralna pozwala wykryć te zniekształcone interpretacje rzeczywistości i zastąpić je właściwymi.
Dzięki tobie moja mama zrozumiała dlaczego nie chce wychodzić na imprezy mimo że jestem bardzo socjalną osobą. A co do tego jak wygląda mój typowy dzień to powiem tak. Może on się zacząć niesamowicie pozytywnie ale przez, tak jak powiedziałeś, jedno słowo może zepsuć cały dzień. Gorzej jest jeszcze wtedy jak widzisz że ktoś się patrzył na ciebie trochę dłużej i zaczynasz myśleć czy mu się podobasz, czy coś masz na głowie, czy śmiesznie wyglądasz. Kopiesz i kopiesz temat i nigdy nie znajdziesz jego dna. Co jest przydatne podczas pisania książek ale jest gorzej jak nie masz słów aby to opisać. Cieszę się że znalazłam w swoim otoczeniu takie osoby jak ja i teraz wraz z nimi wymyślamy najgłupsze i najbardziej ciekawe historie jakie świat słyszał.
Nie mam problemu z nadwrażliwością, powiedziałbym nawet że bliżej mi do nie czucia niczego, dlatego chciałbym żeby ktoś taki jak ty wyjaśnił mi parę spraw. Wyobrażam sobie to "kopanie i kopanie" jako coś co bardzo kusi i wręcz zachęca do dalszego myślenia nad tym. Tylko.. Czy to nie jest tak, że jak się zaprzesz i i będziesz ignorował te myśli, zajmiesz się czymś innym to poprostu o tym zapomnisz?
@@Mistrz-mw4db Witaj. Nie jestem autorką komentarza wyżej, ale równie jestem osobą z wysoką wrażliwością. Z tym drążeniem danego tematu jest tak (przynajmniej u mnie, bo jak wiadomo, każdy jest inny), że nawet jeśli staram się zająć czymś innym, po jakimś czasie i tak to do mnie wraca i nie daje spokoju. To trochę jak z aktualizacjami w kompie, i opcją "Zainstaluj później ".
@@Mistrz-mw4db właśnie jest z tym drobny problem. Bo jak jest coś co ciebie intryguje to zawsze zostaje to z tyłu głowy. Po pewnym czasie się można znudzić tematem lub tak jak mówisz o nim zapomnieć
To że jestem osobą wysoko wrażliwą dowiedziałem się od mojej Pani psycholog. Powiedziałem jej wiele podobnych rzeczy do tego materiału, tylko moja wysoka wrażliwość i wiele przykrości rodzinnych przez 3lata z rzędu non stop spowodowały, że jak to ona ujeła "Wyjałowienie z swoich uczuć" bo bardziej się przejmowałem smutkiem wszystkich wokół mnie i nie miałem czasu na własne cierpienie. Przez wysoką wrażliwość boje się podejmować niektórych rzeczy, a nawet zanim je podejmę baaaaardzo długo analizuje i czasem przeszkadza mi to w spaniu. A natomiast dzisiaj doświadczyłem przeciążenia sensorycznego. Ale muzyka bardzo mi z wszystkim pomaga uwielbiam słuchać spokojnej muzyki w której znajdują się skrzypce i fortepian, uwielbiam analizować każdy dźwięk, każdą nutę bardzo mi to poprawia humor.
Kiedyś wydawało mi się, że bycie wysoko wrażliwym jest takie cool :-) Widzisz więcej, rozumiesz więcej - bogaty świat wewnętrzny powoduje, że nie nudzisz się sam ze sobą. I pewnie dalej bym tak uważał gdyby nie musiał wejść w dorosłe życie z jego prozą, pracą, wymuszonym kontaktem z ludźmi, galeriami handlowymi itp. Wysoka wrażliwość często równa się byciem "dziwnym", niepasującym i nieprzystosowanym. I z czasem zaczyna być naprawdę dużym kłopotem. Dla otoczenia i dla samego siebie. Myślę, że dobrze byłoby gdyby osoby wysoko wrażliwe znały i rozumiały koszt i konsekwencje swojej wrażliwości. Inaczej będzie im ciężko w życiu. Bardzo dobry odcinek - dziękuję!
Nie wiem jak się znaleźć z dużą wrażliwością w związku? Często partnerów męczą rozmowy z rozkminianiem wszystkiego, filozofowaniem, łączeniem seksu z uczuciem, bo większość nie-WWO podchodzi do sprawy sportowo. Wiecznie jest: przesadzasz, ale o co ci chodzi, facet nie jest od gadania, od tego są koleżanki, psychologa do rozważań sobie poszukaj, wstąp do zakonu, kółko różańcowe cię czeka itd.
Taka wrażliwość w pewnym momencie doprowadziła mnie na szczęście przez krótki czas do problememow psychicznych, ciągła nadinterpretacja najmniejszych słów doprowadzała do paranoi, duża empatia, wrażliwość na muzykę, upływający czas w połączeniu z dużymi zmianami związanymi z moim wiekiem doprowadzily do podkreślam krótkofalowego epizodu depresyjnego.Nadal to trochę przeszkadza nie mam osoby która dostrzeże w niektórych utworach to samo co ja, dużo ludzi mnie słucha lecz przez moją wrażliwość gadam w kółko to samo i mam uczucie że nie powiedziałem wszystkiego lub nie zostałem wysłuchany także przeraża mnie czas wiele ludzi, sytuacji juz zabrał na zawsze mógłbym ten komentarz jeszcze bardziej rozpisać bo tak właśnie działa moja wrażliwości ale się przed tym powstrzymam
@@_myself70 zrobiłem "spowiedź" przed najważniejszymi ludźmi w moim życiu. Dużo przemysleń rozpisałem. No i na początku musiałem się zmusić ale wróciłem do gry na gitarze co pozwoliło mi w momentach kryzysu "zagłuszyć" różne myśli. No i musiałem odstawić niektóre bodźce które prowokowały ten stan, alkohol mimo że piłem go co sobotę ze znajomymi, niektóre nostalgicznie utwory itd. Życzę zdrowia i pozdrawiam.
@@Smigacz00 mam wrażenie, że właśnie nostalgiczne utwory nasilają u mnie ten stan bo zazwyczaj słuchałem o problemach. Będę musiał to odstawić. Jak wyglądały te twoje epizody depresji i masz jeszcze jakieś zaburzenia? Ja mam nerwicę lękową i na co dzień może nie mam ataków ale czuję po prostu stres i się zamartwiam. Dzięki za odpowiedź
@@_myself70 wszystko jest już w porządku czasami miewam epizody 2/3 dni ale to wynika bardziej z mojego temperamentu a moje stany wyglądały tak że nie jadłem, płakałem nad wszystkim i nie miałem na nic innego siły poza leżeniem w łóżku.
Mam 25 lat i jakoś od 10 roku życia czułem że coś jest ze mną inaczej niż z resztą rówieśników i w ogóle ludzi. Widzenie i czucie więcej wydaje się być bardzo fajne, jednak wiąże się z tym wiele utrudnień w życiu codziennym. Nie pomaga fakt że miałem w życiu kilka pasji artystycznych które porzuciłem i teraz pracuję w fabryce.
Kobiety szczególnie. Nie ma szans, żeby się spodobać dziewczynie mówiąc jej prawdę czyli, że jest się wrażliwym. Od razu zrozumieją to jako ,,jestem frajerem" i uciekną do niegrzecznego, nieczółego chada.
@@Sebastian-oz1lj jak dochodzą inne czynniki możesz być nadwrażliwy i pojebany jednocześnie, natomiast później będziesz żałował swoich czynów bo mogłeś komuś zaszkodzić
Ehh bardzo to opisuje moją osobę, i faktycznie są to piękne cechy bo wysoko wrażliwe osoby posiadają dużo empatii ale z drugiej strony jest to wszystko bardzo męczące . Ta nadinterpretacja , ciągłe analizowanie , dbanie o szczegóły i wiele innych.
@@annaminska9155 owszem czasami jest, ale mając te cechy od dziecka to już człowiek bierze to za normalność i w mniejszym lub większym stopniu staram się nad tym pracować ✨
To jest ciągle rozpamiętywanie przeszłości, ciągłe myślenie o tym czy się zrobiło coś źle przywiązywanie się do ludzi a potem ból związany z zdrada lub odrzuceniem. U mnie jak ktoś podniesie na mnie głos jest mi przykro i zwalam winę na siebie. Ogólnie jest czasami bardzo trudno
@@Jadroslaw sam nie wiem, interpretacja dowolna. Ale nie chciał bym być wrażliwym człowiekiem wolę być socjopatą życie jest zbyt brutalne. Dobre roztrzeliwywanie oficerów w katyniu i wikińskie najazdy z gwałtami na wioski nie mogą być złe. Cytując moją ulubioną panią minister taki mamy klimat.
Dziękuję Ci za ten film! ❤ Praktycznie wszystko się zgadza w moim przypadku. Ciężko jest być WWO w dzisiejszym świecie. Z jednej strony jest wspaniale, ponieważ dostrzegasz więcej i czujesz znacznie więcej, ale z drugiej strony wszystko bierzesz do siebie, czasem aż za bardzo, czy to krytykę czy złe słowo. Bywają momenty, kiedy uwielbiam swoją wysoką wrażliwość, a są też takie kiedy mam jej po dziurki w nosie 😅 Niemniej jednak uważam, że jest to bardzo pozytywna cecha, myślę, że świat potrzebuje takich ludzi, gdyż to właśnie oni potrafią dostrzegać piękno tam, gdzie często nie jest ono dostrzegane, nie tylko w świecie, naturze, muzyce, ale również w ludziach ☺
Zgadzam się z Tobą 100%. Ja lubię siebie za tę wrażliwość , moja dorosła córka już niekoniecznie. Ona dużo czyta na ten temat i uważa , że WWO to wada , a nie zaleta. Świat bez nas wrażliwców byłby bardzo smutny i zły. Jesteśmy potrzebni w tych ciężkich czasach. Jeszcze dzisiaj przeczytam mojej córce ten mądry komentarz. Może Tobie uwierzy. Życzę wszystkiego najlepszego. Przesyłam duużo pozytywnej energii.
@@iwonagiska7594 Bardzo dziękuję!🥰 Mam nadzieję, że córka dostrzeże też zalety tej pięknej, ale i niekiedy problematycznej cechy 😅 Pozdrawiam cieplutko
Zgadzam się z Tobą, też czasem mam dosyć mojej wrażliwości, ale to właśnie te głębokie emocje uczucia które czuje będąc blisko przyrody, muzyki, oglądanie filmów i przeżywanie powoduje że moje życie jest ciekawsze i bardziej kolorowe niż szara rzeczywistość wokół nas🙂 pozdrawiam
Przynajmniej przy najbliższych osobach warto mówić, że jest się wrażliwym, że bardziej przeżywa się różne rzeczy. Nie muszą rozumieć jak to dokładnie jest, ale samo to, że przyjmą to do wiadomości, zaakceptują, że tacy jesteśmy, to już jest baaaardzo dużo 🥰
stary, najgorsze jest to jak ja np bardzo dużo słucham muzyki i jest jakiś przekminiony, głębszy wers i opowiadam komuś o tym i się wczuwam i dostaję odpowiedź "ok" no do szału mnie to doprowadza. Albo pamiętam jak 1 raz wiedźmina 3 przechodziłem i miałem wybór yennefer czy triss i ja zamiast po prostu wybrać to porównywałem je do rzeczywistości i z którą bym wybrałgdyby istnaiały naprawdę mam na myśli pod względem osobowości. Porównywałem je do mojej dziewczyny i do osób które znam żeby łatwiej było mi to sobie uzmysłowić ale naprawdę to było niezależne ode mnie, wczułem się w tę grę bardzo a z natury tak dużo analizuje
@@wymazona4454 Gorzej jeśli nie ma się prawie komu o tym powiedzieć i się tego wstydzisz. Popada się w depresje i coraz wieksze zamykanie się w sobie. Potrzebował bym psychologa ale jak wyżej już napisałem.... Analizuje za dużo, myśle o słowach które ktoś powiedział kilka godzin temu.... Obwiniam dość czesto siebie samego wiec... Ale jednak zamiast psychologa wolałbym z kimś popisać prywatnie.
Nie lubię chyba swojej wrażliwości. Zwłaszcza że jak mnie coś porusza, to w rzeczywistości nikogo to nie obchodzi i tylko ja się tym zachwycam. W sensie. To akurat najmniejszy problem. Ale no czasem nie chciałbym być wrażliwym. No ale ok. Jednak jestem sobą i będę się z tego cieszyl. Trochę mam uczucie jakby ten film był o mnie. Ja rozpatrzam w głowie nawet dojście nowej osoby do klasy. O. I socjalizacja. Kłócimy się o półmetek. Wszyscy chcą tam pic alko itd. Mi szczerze nie chce się tam iść. Kolejny edit: o xd. I tak. Kompletnie wsyzsktich wkurzam tym poziomem głośności
Długo uczyłam się jak zmienić moją wysoką wrażliwość z przekleństwa w moc. Jednak kochani wrażliwcy - DA SIĘ! Gdy nauczysz się z siebie wylewać nadmiar. Mozesz go wypłakać, wyspiewać, wytańczyć, wykrzyczeć co chcesz. Wtedy nadchodzi oczyszczenie i znów jestes sobą. Z czasem doszłam do perfekcji w ściaganiu złych emocji z ludzi i zwierząt i wylewaniu ich z siebie. Jestem wstanie pomagac innym i nie zatruwać swojej przestrzeni. Nie ustawajcie w próbach i NIGDY nie pozwólcie umrzeć tej wrażliwości to nasza wielka moc :)
mam 19 la i bardzo długo uważałam, ze jestem ofiara losu. Przeżywam emocje mocniej niż rodzina czy rówieśnicy, jestem empatyczne, bardzo wrażliwa i pomocna. Przez długi czas nie potrafiłam tego zaakceptować i docenić. Może to przez to, ze od małego byłam uwzana za bekse, kolegowałam się z osoba, która „zjadała mnie od środka”, nie potrafiłam nic zmienić. Odkąd wyleczyłam depresje i wyszłam z wielkiego bagna zaakceptowałam to jaka jestem ale tez nauczyłam się pracowac sama ze sobą. Na chwile obecna ciesze się z tego co mam, kogo mam i kim jestem. Nie mam się czego wstydzić i czego żałować
CO jest XD Oglądam odcinek i słucham i sobie uświadamiam, że wszystko się zgadza ze mną, ale sobie mówię, że to może taki być przypadek itd, że to może być zależne od różnych czynników. Po czym na koniec ten tekst o regulacji dźwięku, dostosowaniu go do idealnego poziomu, ciągłe zmienianie nasilenia, to mnie rozwaliło kompletnie. Teraz jak nad tym się zacząłęm zastanawiać to faktycznie jest to spowodowane tym, że mnie irytuje gdy jest nieco za głośno lub za cicho dźwięk i musi być utrzymany na odpowiednim poziomie. Wcześniej uważałem to po prostu za swoje natręctwo, ale po połączeniu wszystkich informacji i przetrawieniu ich stwierdzam, że chyba faktycznie należę do osób wysoko wrażliwych. Ale jazda XD Dzięki za fajny materiał
Bez kitu, też myślałem że to moje natręctwo, przez to najczęściej wybieram mixy lub albumy zamiast playlisty z pojedynczymi kawałkami bo niektóre kawałki są ciut głośniejsze lub grają ciszej i za każdym razem muszę poprawiać głośność, a do komputera kupiłem kartę dźwiękową która ma wbudowany kompresor który podbija ciche dźwięki i przycisza te głośne.
Wysoka wrażliwość jest piękna 💗💜🙏🏽ludzie są bardziej kreatywni emocjonalni a mi się wydaje ze to inni są właśnie ubodzy intelektualnie i nie maja wyobraźni bo coraz to więcej ludzie głupot robią bez zastanowienia zamiast usiąść i rozpatrzyć np czy selfie nad klifem do dobry pomysł czy nie spierdziela się w imię dobrej foty w przepaść i tacy zwykli ludzie nie widza tego ? ! Tak trudno na prawdę zastanowić się po myśleć…ile ludzi straciło życie przez własna głupotę bo nie usiedli i nie rozpatrzyli wielu aspektów …ja bym powiedziała ze ludzie bez wysokiej wrażliwości są głupi i płytcy na odczucia innych …i nie warto zadawać się z tak płytkim ludźmi gdzie szczytem szczęścia jest pójście na imprezę …dno..
Często mam takie odczucia, kiedy jestem u siebie w domu. Kiedy słyszę głośne komentarze rodziców na omawiany temat w telewizji czy chociażby zbyt głośna rozmowa przez telefon (a mój pokój jest na piętrze). Jazda samochodem też bywa dla mnie intensywnym wysiłkiem psychicznym, nawet poza centrum miast. Nie wiem, co dalej napisać, bo cała reszta również mnie dotyczy. Dzięki za materiał ;)
Ja mam wrażenie, że ludzie wybitni byli tak wrażliwi, że nawet nie jesteśmy sobie w stanie tego do końca wyobrazić, ponieważ ich siłą było to we wszystkim co robili, że starali się to czuć do szpiku kości, co pozwalało im dobrze nad tą rzeczą jaką się zajmowali panować. Pozdrawiam wszystkich miłego dnia, czy wieczoru hehe
Do punktu ósmego dodałbym nawet pójście do dużego sklepu, ciągła muzyka, komunikaty, masa ludzi, osobiście dostaje od tego szału. PS: Dzięki za odcinek, do tej pory nie byłem pewien czy jestem wrażliwy czy po prostu dziwny :)
@@PrawilnaMordka Tak jest. W latach 90. namiętnie słuchałem audycji typu "Rozmowy nocą". Nawet dzisiaj, gdy czuję się przytłoczony, zestresowany, to nabieram sił w ciemnym pokoju, z możliwie najmniejszą dawką bodźców.
To jestem, wysoko wrażliwy. Dla mnie najważniejsze jest poczucie sensu pracy,bardziej niż wyplata. Zgadzam się z odcinkiem w 100% I dodam jeszcze ,że takie osoby szybciej się denerwują.
Też jestem wysokowrażliwy, ale jestem w stanie zapanować nad nerwami. Dużo osób wokół mnie twierdzi że jestem bardzo spokojny i na bodźce na które oni by od razu zareagowali ja patrze chłodnym wzrokiem. Może po prostu jesteś dodatkowo nerwowy? Albo to ja jestem dodatkowo spokojny? :D
Jestem i wiele rzeczy o których mowa w tym filmiku się u mnie sprawdza. Mam przez to stany lękowe. Jeszcze jak jestem sam ze sobą w domu czy ogólnie to potrafie być spokojny i nad sobą zapanować, ale gdy jestem wśród ludzi to łatwiej mnie zdenerwować i potem robie głupie rzeczy przez to niestety i nad tym ubolewam. Chociaż i tak bywało gorzej (bo kiedyś jeszcze byłem zbyt ufny do ludzi), trochę się pozbierałem
Nie jest łatwo być osobą wysoko wrażliwą. Kiedyś myślałam że wszyscy mają tak jak ja choć już od dzieciństwa słyszałam od innych że jestem "nadwrażliwa". Chyba najgorsze w tym wszystkim jest zamartwianie się o innych często bezpodstawne. Pozdrawiam wszystkich wysoko wrażliwych i oczywiście całą resztę żebym nie miała wyrzutów sumienia że kogoś pominęłam 😉
Dawno nie widziałam filmu, z którym mogłabym się tak utożsamiać. Myślę że jestem osobą wysoko wrażliwą i bardzo ciężko znaleźć mi kogoś kto by mnie zrozumiał, większość znajomych w moim wieku uwielbia chodzić po klubach, a ja tego nie znoszę. Rozmowa z dwoma osobami, które głośno i intensywnie dyskutują jest dla mnie wykańczająca, więc dla mnie wysoka wrażliwość to raczej wada nie zaleta. Ale materiał bardzo fajny ♥️
Jestem dość wrażliwa osoba Z mojego życia bardzo lubię oglądać ludzi próbując ich analizować kocham patrzeć na niebo ptaki na drzewach opadające liście czy płatki śniegu bo są piękne kroble deszczu przepiękny widok z gór zatrzymuje na chwilę serce ale przez to często łatwo łapie załamki przez co nie mam siły na codzinne obowiązki Dobry film!
Przez wysoka nadwrażliwość wpadłem w nerwice lekową i ogólnie przez to ciężej jest w życiu ale widocznie po coś jest ta wrażliwość 😬 Super materiał dobrze wiedzieć że nie jestem sam z tym 😉
Moja nerwica lękowa spowodowała kiedyś niemal paraliż życiowy, kiedy dotarło do mnie, że reakcje ludzi, takie spontaniczne np sprzedawczyni w sklepie- to reakcje na moją mowę ciała. A ja miałem wtedy dużo stłumionej/wypartej agresji, urazy, nieprzebaczenia. Teraz już jest dużo lepiej.
Wysoko wrażliwi muszą znaleźć swoją życiową niszę , bezpieczną przystań. W pracy z, z partnerem ,przyjaciółmi... Nas życie po prostu dotyka a zarazem "boli" bardziej.
To dlatego jestem inna niż osoby mnie otaczające w codziennym życiu 😃 ale i tak uważam jednak, że większości przypadków to wada 😕 za mocno ludzie to wykorzystują 😔
100% prawdy w prawdzie. Ja wiem, że jestem ultra wysoko wrażliwa i nadal mimo pracy nad sobą nie jestem w stanie tego zmienić. A mam za sobą lata pracy nad sobą. Nie da się "pracować nad sobą i już sukces" bo to proces, który nigdy się nie zaczyna i nigdy nie kończy. Przeżywanie czegoś nie ma początku w danej chwili tylko wiązane jest z odczuwaniem danej chwili w połączeniu z poprzednią taką sytuacją i kolejną wstecz a co za tym idzie w przyszłości na pewno kolejną i nie da się nad tym zapanować, nad chaosem i paranoją, a nawet bardzo logiczne argumenty nie są w stanie tego przerwać. Nie da się odciąć, olać, mieć to gdzieś...tak się nie da. Ale normalni ludzie tego nie zrozumieją bo dla nich jest to nie do ogarnięcia jak takie coś może się zadziać. To przekleństwo, nieuleczalna choroba, o której wiesz, że Cie niszczy, ale nic na to nie poradzisz. Wysoka wrażliwość jest dosłownie jak rak dla psychiki, możesz terapią i pracą nad sobą walczyć jak chory na chemioterapii, ale to wykańcza psychikę i ciało 🥺 to choroba, z którą się nie wygra bo to część Ciebie. Nie da się odciąć od siebie i tego kim się jest 😭 a podejście logiczne "uspokój się, już miałaś tak ostatnio, to minie, wdech wydech" tylko rozjuszyło natłok myśli i pojawia się kolejna "dlaczego ja? Co takiego zrobiłam, że muszę być taka a nie inna, dlaczego właśnie ja? Czemu nie mogę być normalna?" i tak koło się kręci 💔
To dar i przekleństwo. Z jednej strony wrażliwość na piękno, bogaty wewnętrzny świat, z drugiej strony ogromna empatia ciężko przeżywa się cierpienie także innych. I to niezrozumienie innych. Czasem nawet wyśmiewanie. Trudno się z tym żyje. Człowiek bardzo mocno przeżywa każdy dzień. Widzi więcej czuję więcej i więcej się przejmuje. Pozdrawiam wszystkich którzy rozumieją to o czym piszę :)
Ja jestem osobą WWO. Zakochałem się jako młody chłopak, bez wzajemności, tak mocno, że niestety nie byłem w stanie wejść w inny związek, zmarnowałem młodość. Ulgę poczułem dopiero po około 10 latach ale mimo upływu czasu ta osoba nadal mi się śni więc nie jestem zupełnie wolny od tego ciężaru emocjonalnego. Najgorszy jest chyba brak zrozumienia w społeczeństwie - po prostu nikt tego nie rozumiał, więc takich zwykłych a bardzo potrzebnych rzeczy jak "współczucie" nikt nigdy mi nie okazał. Nie umiem żyć. Cały czas odwrażliwiam się czyli celowo zabijam siebie w sobie ale to cały czas trwa, to ciągle nie koniec, ciągle jestem zbyt wrażliwy.
Na twoim miejscu poszlabym do psychologa/psychoterapeuty, serio, pomaga poukladac sobie mysli w glowie albo przepracowac takie rzeczy, wypracowac pewne mechanizmy zeby latwiej sobie radzic.
Mam 18 lat też jestem osobą WWO, dowiedziałem się o tym dopiero wtedy gdy tak jak ty zakochałem się w dziewczynie ale niestety bez odwzajemnienia, byłem taki zdruzgotany że leżałem 2 dni przykuty do łóżka i nie wiedziałem co mi jest, czytałem na internecie i natknąłem się na film o WWO i wszystkie dolegliwości się u mnie sprawdzały, zacząłem czytać książki o tym i ze wszystkim mogłem się utożsamić. Osoby takie jak ja czują bardziej wszystko, i to się zgadza ponieważ jestem strasznie wrażliwy na hałas, w pracy muszę nieraz zakładać ochronniki słuchu podczas gdy innych ten hałas nie rusza, w domu mam to samo, podobno wrażliwi idą często w stronę artystyczną i to się u mnie też zgadza, nieraz potrzebuje ciszy, odciąć się i w ciszy poczytać książkę lub po prostu się wyciszyć, dlatego gniewam się nieraz na moich domowników gdy wchodzą mi do pokoju lub po prostu gadają, mam nawet u siebie w pokoju ochronniki słuchu aby nie słyszeć nic z zewnątrz, jednak wracając do sedna ja też się przywiązałem, jednak mi bardzo ale to bardzo pomógł sport, boks , bieganie i siłownia, to czyni mnie człowiekiem, gdyby nie to to byłbym wrakiem człowieka, i to dosłownie, teraz czasem wracam myślami do tej dziewczyny ale kompletnie nie przykuwam wagi do tych myśli i tobie radzę to samo, tego kwiatu jest pół światu, jest wiele pięknych dziewczyn, niestety my szybko się przywiązujemy i to jest przekleństwo ale można to przezwyciężyć i ominąć, dlatego polecam ci i każdemu wrażliwemu aby uprawiam jakąś formę sportu, słuchał się siebie, i przebywał czasem w ciszy, nawet medytował jeśli to możliwe, naszym umysłom to nam jest potrzebne, aby się wypocić i wyciszyć, wysoka wrażliwość to nie przekleństwo, wiem już o tym. Gdy to przezwyciężysz tak jak ja to zrobiłem staniesz się maszyną, ale to trudna droga i codziennie trzeba się przełamywać, przede wszystkim nie można się nad sobą użalać.
Wysoko wrażliwy osobnik jest bardziej człowiekiem blisko miłości, a ten mniej wrażliwy nieco bardziej swoim umysłem ego, uwarunkowanym przez pragnienia
*ja zmieniająca głośność 3 razy podczas filmu* wiedziałam że jestem taką osobą ale teraz mam kolejne potwierdzenie, a z doświadczenia tak jest ciężko, nawet bardzo, lubisz to, że jesteś wyjątkowa, ale czasami mi na przykład przeszkadza w nawiązywaniu relacji
Ja ciągle czuję zmęczenie,cały dzień tęsknie za spokojem ,moim domem i moim światem w nim.w nim jest wolna od rozczarowań ,od myślenia od głośnych ludzi i zła które często w nich widzę.uwielbiam prostotę, skromność ,szacunek do ludzi ale im więcej pragnę ludzi i obcować z nimi tym bardziej cierpię bo ciągle analizuję wszystko i nie rozumiem ich zachowania dlatego żyję z brzemieniem szczęśliwej samotność.nie jestem osobą wycofaną wręcz przeciwnie.ciezko mi dobrać przyjaciół przy których mogłabym się spełnić emocjonalnie , często gram ,uśmiecham się ale najchętniej bym nie miała ochoty rozmawiać z pewnymi ludźmi,bo sa głośni,nie potrafią dobrać tonu głos do emocji a mnie męczy taki sztuczny świat.w pierwszych lata podstawówki pisalam swoje bajki ,a nawet książkę ,aby dać upust emocją.potrafilam zamknąc się u babci w pokoju na górze i godzinami tam przebywac ,nigdy nie nudziłam się sama.czulam się Ania z Zielonego wzgórza,mogłam się zachwycać wyglądem kwiatów w wazonie które zerwałam na łące.muzyka i nigdy bw tym nie czułam smutku.tylko spelnie.mialam też sporo.znajomych ale nie bratnich dusz.
Gdy ludzie pytają czy coś się stało myślą że da sie to od tak powiedzieć a tak mało czasu dają. Naprawdę wspaniały film. Ja mam tak że myślisz nawet o żeczach które się nie wydarzą, chcesz się np w końcu zakochać zwykłe serduszka mogą być bardziej impulsywne i się zastanawiasz czy osoba coś do Ciebie czuje czy tak po prostu Ci piszę. Albo myślisz żeby być tajemniczy i nie mówisz o problemach, hah łączmy sie. Mimo to jednak fajnie jest widzieć te krajobrazy, to wszystko, ta zaduma, słońce, niebo, odgłosy i Dawid Podsiadło hah, fajnie było by się przytulić z tą ukochaną osobę... Jednak sądze że to nie musi być przekleństwo to może być także dar patrzenia dalej i dalej... . Pozdrawiam i papa.
Wysoka wrażliwość w sprzyjających warunkach może być bardzo pozytywną cechą, jednakże w negatywnych okolicznościach może się przyczynić nawet do depresji.
Wszystko do mnie pasuje, a zastanawialo mnie pare rzeczy, na przyklad, dlaczego pracujac w restauracji, po calym dniu od rana do wieczora odczuwam silne zmeczenie, jakby przeciazenie systemu XD, a inni tego nie odczuwaja, dziwilam sie czemu tak bardzo mnie to doskwiera, teraz juz wszystko jasne, Dzieki, mega odcinek :D
My little rockstar 😔 boże....K.M.S szczególnie powoduje u mnie różne smutne emocje, ale płacz zazwyczaj jak mam swoje ciężkie chwile. Dodam że kiedyś słuchałam piosenek częściej związanych z poddaniem się, albo dążeniem do celu po trupach niż teraz. Życie z kimś, kto wysysa z ciebie chęci do zmiany i życia to przekleństwo :/.
Kiedyś byłem osobą średnio wrażliwą, ale jakoś po stracie bliskiej mi osoby stawałem się powoli osobą wysoko wrażliwą, na wszystko patrzyłem zupełnie inaczej i tak się stało, że czułem się bardzo dobrze, a najbardziej z czego się cieszę, że moja osobowość jest teraz bardzo rozbudowana. A tak poza tym dzisiaj mi się coś stało z mózgiem, niby wszystko pamiętałem, ale mówiłem wszystko źle i dziwacznie chociaż mój mózg próbował się starać wykonywać normalnie czynności, bo jak myślałem to przed mymi oczyma wszytko było dobrze poskładane, ale zupełnie nie potrafiłem mówić, cieszę się, bo przynajmniej zeszło szybko. Zresztą z wielką chęcią zobaczył bym film który mówi o takich dziwnych sytuacjach i czy da się to jakoś naprawić by w przyszłości się takie sytuacje nie działy.
Dosłownie nigdy nie czułam się bardziej zrozumienia, każda wspomniana cecha w 100% zgadza się z moją osobowością, poglądem na świat, spojrzeniem na życie. Od zawsze moje poczucie szczęścia było uzależnione od pogody, potrafiłam momentalnie się rozchmurzyć po wyjściu na świeże powietrze, do lasu. Dostrzegam to piękno wiele razy bardziej niż inni. Widząc piękne, spektakularne krajobrazy mam ochotę żyć. Dostaję takiego powera. Natomiast kiedy zrobi się pochmurno, ja również jak byłam zmęczona, tak nadal jestem. Często nie umiem zrozumieć swojego zachowania, z jednej strony chcę nawiązywać kontakty, a z drugiej cały czas odmawiając spotkania, wyjścia na imprezę czuję się okropnie winna, jakbym ich zawodziła. Analizuję każdy gest,słowo, po prostu WSZYSTKO. Czasami bezsensownie doszukuję się drugiego dna, rozkładam każdą sytuację na czynniki pierwsze, aby coś przekazać nie wystarczy mi kilka czy kilkanaście słów, ja potrzebuję ich kilkadziesiąt, kilkaset. Tkwię całe swoje życie w swojej własnej głowie, tak jak było wspomniane, to tam toczy się całe moje życie. Nie pokazuję swojego wnętrza dopóki nie stwierdzę, że mogę się przed daną osobą otworzyć. Kiedy już to robię, zostaję najczęściej niezrozumiana, odrzucona, czuję jakby ktoś męczył się moją osobą. Nienawidzę dzielić się swoimi odczuciami, ale jednocześnie poszukuję kogoś kto w końcu mnie zrozumie. Tak jak mówię, najczęściej zostaję przez mój sposób myślenia, patrzenia na świat odrzucona. Wtedy jeszcze bardziej zamykam się w sobie, staję się jeszcze większym odludkiem, w szkole zakładam słuchawki i delektuję się muzyką, wyobrażając sobie,że jestem w jakimś cichym,pięknym miejscu całkiem sama. Tylko ja, natura i muzyka. Owszem, nadwrażliwość ma swoje zalety, ale ma też wady. U mnie jest to zdecydowana większość.. Najgorsze jest to przemęczanie się w celu osiągnięcia czegoś, w celu uświadomienia sobie,że mam swoją wartość.. Potem jednak nie potrafię odczuć satysfakcji z tego co robię, perfekcjonizm doprowadza mnie do autodestrukcji, odczuwam ogromne zmęczenie, denerwują mnie ludzie, dźwięki, denerwują mnie rozmowy, krzyki, chaos, skupiska ludzi, tłok.. Wszystko. Reaguję na to płaczem, złością, agresją w stosunku do innych, ale częściej do samej siebie.. Coraz częściej wpadam w stany depresyjne, nie radzę sobie z emocjami, nie potrafię ich kontrolować. Potęguję negatywne emocje tworząc w głowie scenariusze, słucham depresyjnej muzyki. I przyznam,że lubię się tak czuć. Pomimo,że psuje mi to psychikę, to czasami potrzebuję takich chwil. Chwil, w których mogę poczuć się źle.. No cóż,myślę,że to już będzie moje przekleństwo do końca życia. Wiem, jak ciężko z tym żyć. I do wszystkich,którzy również się z tym zmagają, trzymajcie się!
Zakochiwanie się jako osoba wysoko wrażliwa jest mordęgą. Nigdy nie zakochałam się jeszcze z odwzajemnieniem bo nadinterpretuje wiele rzeczy więc wystarczy jeden uśmiech i wpadam po uszy. Odrzucenie boli do tego stopnia że raz byłam blisko samobójstwa. A to dlatego że nawet że w rzeczywistości nie byliśmy razem, w mojej głowie to było prawdziwe. Przekleństwo które ma też dobra stronę. Jestem bardzo dobra sfatka bo po prostu czuje najmniejsze napięcie i widzę wszystkie znaki a do tego rzeczy które inni po prostu ominą, są dla mnie taka inspiracją że często zdarza mi się tworzyć pod ich wpływem
Jeden uśmiech i wpadasz po uszy? To nie wysoka wrażliwość tylko jakieś emocjonalne braki. Osoba z wysoką wrażliwością dobrze wie co jaki uśmiech oznacza.
Jestem bardzo wrażliwy i inteligentny, z perspektywy 35 lat uważam obie te cechy za przekleństwo. Na szczęście empatia wobec ludzi u mnie kuleje więc nie cierpię podczas straty osób w otoczeniu.
Do tej pory analizuję kilka sytuacji z 2016, wymyślam alternatywne scenariusze, katuję się tym, jakie błędy popełniłam w dzieciństwie (np. nie postawiłam przecinka przed "że" w pierwszej klasie i pani na mnie za to nakrzyczała)... Nie polecam nikomu takiego życia
Najlepiej powiedzieć sobie, że widocznie było się niekompatybilnym z tym człowiekiem. Inny poziom wrażliwości, raczej nie ma prawa się udać. Wiem, że łatwo powiedzieć.
Kiedy przydarzy mi się coś przykrego rozpamiętuje to w nieskończoność. Uwielbiam zamykać się w swoim wewnętrznym świecie i czuję się kompletnie nie rozumiana przez otoczenie. Wszystko inne też się zgadza. Przez długi czas myślałam, że coś jest ze mną nie tak. Bardzo się cieszę, że na ten filmik trafiłam. Dziękuję za odcinek!!!!
Bardzo ważny temat. Cieszę się, że go poruszyłeś. Sporo osób wysoko wrażliwych nawet nie wie, że nimi są, a ta wiedza mogłaby bardzo im pomóc. Jest sporo książek w tym temacie i takie osoby mogą dowiedzieć się jak sobie radzić i jak odkryć w sobie siłę.
Korytarz szkolny w podstawówce to jest dramat.. Jedynym cichym miejscem była toaleta , jednak nauczyciele wyganiali ze względu na to że jakieś cymbaly gazem pieprzowym spryskały łazienkę i to w damskiej. W męskiej nawet nie chce wiedzieć co się tam dzieje XDD. W dodatku na takiej 7 lekcji matematyki taka osoba wysoko wrażliwa czuję się jak naćpana dosłownie moje powieki były poszerzone i nie wiedziałam co się dzieje wokół.
Doskonale cię rozumiem. Ja musiałem zrezygnowac ze studiów po prostu nie na moje nerwy i psyche. Nie chodzi o problemy w nauce jestem mądry i wszystkiego byłbym w stanie się nauczyć, chodzi właśnie o tą męczarnie od bodźców.
@@Sebastian-oz1lj To nie jest tak, że jak się skupisz na czymś innym, to po jakimś czasie zapomnisz o tych bodźcach? Ja cię nie atakuję, poprostu nie rozumiem. Czytając te komentarze czuję się jak jakiś program który zupełnie nie widzi w tym logiki
zgadzam się z tym filmem no ale ja lubię tą wrażliwość w sobie, może i boli mocno ale jak się ogarnie to i otacza się prawidłowymi ludźmi to naprawdę jest fajnie
Jestem taką osobą. Każdy krzyk na mnie, czy zwykłe zdanie wywołuje u mnie falę przemyśleń i smutku. Dzięki temu nabawiłem się nerwicy, ale jakoś idzie.
Większość wymienionych tu cech, to najzwyczajniej cechy introwertyka. Ale cieszę że tyle tu osób wrażliwych i pragnę Wam powiedzieć, że posiadacie wielki dar, którym możecie istotnie wpływać na świat. Musicie tylko nauczyć się porzucić strach, nie bójcie się być sobą, nie bójcie się uśmiechać do nieznajomych, nieważnie co kto o was pomyśli. Nie bójcie się wzruszać i głosić wyniosłe rzeczy, jeśli to wam wytkną, to Wy wytknijcie im to, że są nieczuli i żeby nauczyli się czym jest życie. Dzisiejszy świat jest smutny i taki spotka go koniec, jeśli dacie się pokonać strachowi. Moc jest z Wami, uwierzcie w to wreszcie. Umysł to broń a myśli to naboje. To my ludzie decydujemy jaką rzeczywistość tworzymy, nie dajcie sobie wmówić że jest inaczej. Nie dajcie sobie narzucić tych okropnych i bezdusznych scenariuszy, które mają Was pozbawić sumienia i wszelkiej wiary w to co piękne i prawdziwe. Przesyłam Wam dużo i miłości i życzę Bożego błogosławieństwa.
Wraźliwość - cud i przekleństwo w jednym. Wszystkie zmysły mocno i wyraźnie odczuwają uczucia innych - zarówno te dobre jak i złe. Odczuwanie silnie wszystkiego wokolo. Można z tym żyć, choć nie jest łatwo. 🙃❤️😇
W dużym stopniu przykłady przytoczone w filmie pasują do mnie, i miałem moment w życiu w którym ciężko było mi ogarnąć wiele rzeczy w tym aspekcie to po dużej wykonanej pracy nauczyłem się z tym żyć dobrze sobie radzić jednak wiem że jeszcze przede mną trochę pracy. Jak grałem zawodowo w piłkę to pani psycholog sportową którą współpracowałem powiedziała mi że mam bardzo dużą łatwość wpływania na swój stan emocjonalny że potrafię bardzo łatwo sprawić że czuję się świetnie ale również potrafią szybkością siebie w dół i może być to zaleta albo wada zależności od tego czy nauczę się z tego dobrze korzystać. Myślę że dzisiaj mogę określić że po jakimś czasie udało mi się toPrzesuwać coraz bardziej w dobrą stronę.
WSZYSCY WRAŻLIWCY TRZYMAJCIE GARDE. Nie ważne ile jeszcze stresu i ciosów dostarczy nam ten poje.... świat, Bądźmy lepsi od innych i bądźmy dobrymi kobietami i mężczyznami dla innych. A świat będzie kolorowszy. Najważniejsze to żyć w zgodzie samym z sobą. Jestem osobą wrażliwą i jestem z tego dumna. Jest ciężko a zwłaszcza w relacjach damsko - męskich. Czasem aż brak mi siły. Mówili mi zawsze, że za bardzo analizuje, za dużo myślę nad byle pierdołą że zbyt łatwo wpadam w paranoje od nadmiernego myślenia. Obserwowanie ludzi sprawia i czasem dużo frajdy.
żyjemy w mało wrażliwym społeczeństwie, od zawsze przez to byłem wyśmiewany i nie udawało mi się w życiu, nie umiałem rozpychac się łokciami w życiu, z jednej strony jest to cecha pozytywna jeśli jesteś artystą muzykiem,ale jeśli jesteś szarym człowiekiem to przeszkadza bo rynek pracy, szkoła jest bezlitosna dla takich osób~~~ MOJA OPINIA Z ŻYCIA WZIĘTA
Wydaje mi się, że społeczeństwo nie jest mało wrażliwe, tylko większość ludzi swoją wrażliwość ukrywa, bo jako ludzie wrażliwi nie raz już zostali skrzywdzeni. Boją się pokazywać swoją wrażliwość, bo nie chcą znowu czuć się źle. Może czasem nawet sami zachowują się chamsko w stosunku do innych. I tak w kółko. (:
Wszyscy (bynajmniej większość) mówi o swojej wysokiej wrażliwości jako o każe, wadzie, ale moim zdaniem jest to najpiękniejszy dar, nie tylko dla mnie jako osoby z wysoką wrażliwością ale dla ludzi z którymi mogę się nią dzielić na różne sposoby, w dzisiejszych czasach brakuje uczuć, a zrozumienie jest czymś obcym, więc nasza emocjonalność i empatia są potrzebne by dzielić się nimi i z innymi, by móc pokazać świat naszymi oczami, pokazać jak my go pięknie widzimy, czy nawet pokazywać naszym wzruszeniem fakt że przejmuje się sytułacją/osobą, poczucie takiej opieki jeśli mogę to tak nazwać jest potrzebne ludziom w każdej sytułacji i każdym wieku, więc uważam że powinniśmy być dumni z tej wrażliwości, ale każda ,,moc" ma swoje wady, jest nam ciężko, bardziej niż innym, myślę że trzeba w sobie wypracować przypominanie sobie dobra i pamiętanie o tym że wszyscy jesteśmy podobni, świadomość o tym zmniejsza ból, ale nie jest to łatwe, kurcze trochę mi się rozpisało
Jest to coś pięknego i w tym samym bolesnego. Piękne jest to jak czasem można spojrzeć na świat, odkryć coś czego wcześniej nie zobaczył nikt inny, sposób nawiązywania relacji to jak się je traktuje. Wszystko psuje się w późniejszym czasie. Kiedy osoba która stała się dla ciebie ważna nagle się odcina, kiedy osoba którą kochasz nie zawsze cię rozumie, nie zawsze możesz usłyszeć od niej ,,kochanie rozumiem" a spotykasz z ,,przesadzasz, znowu to samo". Mnie najbardziej boli ten aspekt, właśnie tego że chociaż bym chciała to nie każdy potrafi spojrzeć na to tak jak ja, nie każdy potrafi zrozumieć to co robię. Życzę każdemu z was jak najlepiej, żebyście byli szczęśliwi i kochali siebie takimi jakimi jesteście 🖤
Dzień dobry, jestem osobą wysoko wrażliwą i nie lubie tego. Przy ogladaniu czegoś bądź słychaniu muzyki bardzo często czuję emocje przekazane poprzez utwór, lecz więcej jest minusów. Mam depresję, praktycznie każdy dzień jest dla mnie meczący: na przykład, gdy w szkole nauczeciel zacznie krzyczeć lub rodzic w domu ja już cały dzień jestem zmęczony i nie mam na nic siły. Analizuje praktycznie wszystko co utrudnia relacje między ludzkie: od 5 miesięcy próbuje do jednej osoby napisać, ale zamiast poprostu to zrobić ja się zastanawiam, czy ta osoba mi w ogóle odpisze, jeżeli tak to czy nie wyśmieje mnie. Boje się, także popełnić choćby najmniejszy błąd, bo ktoś może mnie przez to oceniać albo poprostu nie będę usatyswakcjonowany z tego co zrobiłem.
Najgorsze dla mnie w byciu nadwrażliwym jest ciągłe analizowanie, dochodzące do tworzenia w głowie wymyślonych scenariuszy zdarzeń z przeszłości, a nawet w przyszłości. Przez to, często miesza mi się to, co się wydarzyło, a to co sobie wymyśliłem. Psuje mi to relacje społeczne, bo tworzę sobie na okrągło idealne obrazy osób w otoczeniu.
Nauczyłam się z tym żyć. Od dziecka „czułam bardziej” co było dla mnie dosyć destrukcyjne. Dopiero z Matką Bożą i Chrystusem zrozumiałam, że to dar, i to Oni pomogli mi i pomagają z nim żyć:)
Wrażliwość otwiera serce i umysł. Jest to dar, błędnie przez pryzmat naszego ego(które posiada każda istota) zwany przekleństwem. Wypada się z Nią poznać skoro jesteśmy w posiadaniu. Tymczasem zdrowia uśmiechu i miłości obecnym:)
Hm dlaczego przypisujesz błędną interpretację do ego? I kto tak uważa :D ok myślę, że przekleństwem można to nazwać, ale tylko w kontekście jako brzemię, które trzeba dzierżyć i jednocześnie oczywiście jest to brzemię bardzo cenne, ponieważ na jego podstawie wyrosła nasza kultura i myślę, że kultura w ogóle (w różnych zakątkach świata)
@@owcaandroid wrażliwość to potęga, piękno tak krystaliczne, dzięki której można wiele uczynić. Nie rozumiem, jak można nazywać ją przekleństwem. Narzekanie ciągnie w dół Ciebie i wszystkich wokół.
Wszystko to co przedstawiono w tym materiale, zgadza sie. Dokladnie tak mam. Unikam halasu, staram sie przebywac mozliwie krotko w centrum handlowym, nie lubie zatloczonych miejsc, poziom glosnosci tv lub radia dopasowuje tak, az bedzie "w sam raz". Uwielbiam kontakt z natura, cieszy mnie spiew ptakow, powiew wiatru i piekny widok. Zbyt halasliwe srodowisko pracy, wyczerpuje moja energie i jest meczace. Na szczescie prace mam zmienna, co jest bardzo odpowiednie dla mnie, nie musze siedziec ciagle w miejscu gdzie ludziom nie zamykaja sie usta czy sluchaja zbyt glosno muzyki. Super material i w ogole bardzo ciekawy kanal. Dziekuje i pozdrawiam :)
Jestem wysoko wrażliwa, a to sprawia ze czasem ciężko mi obserwować zachowanie innych osób w pracy. Ciężko mi znosić ich nieuprzejmość, agresje, i złe wypowiadanie się na temat innych ludzi. Nie rozumiem tego czemu mogą być tak okrutni i niewyrozumiali. Czemu mogą tak chamsko traktować innych bez logicznego powodu, jakby zupełnie nie myśleli?
Ja należę do tej grupy i mnie osobiście bardzo denerwuje niezrozumienie ze strony innych. Chodzi mi o to że często zdarzają mi się takie sytuację gdy druga osoba ani trochę nie rozumie że mogę odczuwać coś inaczej super że jakaś sytuacja nie ruszyła by tej osoby ale ja przecież nie jestem nią, a przez to nie zrozumienie zdarza się że jestem wyśmiewana. Jeśli doczytałeś/aś do tąd to życzę ci miłego dnia ☺
Nie wiem czy to odczytasz ale napisałam "Odę do Wrażliwości" Życzę miłego czytania 😁 Wspaniała Wrażliwości! Panno mej młodości! Tobie wiele zawdzięczam Teraz wszystkich tu znam. Widzę niedostrzegalne Wszystko jest tu barwne. Cudowne są kwiaty Które namalowałaś ty! Wspaniała jest muzyka Która mego ducha dotyka. Taniec jest niesamowity, Utwór też znakomity. Wrażliwości ma kochana , Przez nich niedoceniana, Wszak wspaniały dar Nie ujdzie bez szmar, Musi być zawsze wada, Ale dla ciebie taka rada: Nie przychodzi kiedy strata, Kiedy w uszach łomota, Kiedy się boimy I za dużo myślimy. Nie wyganiaj radości! Nie wprowadzaj złości! Nie przynoś tylu łez Jakby to życia był kres. Nie rozważań wszystkiego Nawet czegoś błachego. Proszę cię Wrażliwości Nie niszcz innym młodości! Wiesz że ciebie uwielbiam I zawsze w sercu mam Ale nie odwiedzaj innych! Zwłaszcza tych niegodnych.
Bardzo dziękuję za ten filmik. Treść tego materiału jest dokładnym odbiciem mojej osobowości, Z perspektywy czasu wydaje mi się że osobom wysoko wrażliwym ciężko jest żyć, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Jestem jeszcze bardzo młodą osobą ale mogę zakfalifikować się na nadmierną wrażliwość, zazwyczaj jest to duży ciężar, szczególnie kiedy otacza się towarzystwem nie akceptującym tego, śmiejącym się z tego i po prostu z brakiem zrozumienia. Osoby wrażliwe bez osoby która akceptuje to, pomaga i wspiera w dzisiejszym świecie nie mają zbytnio możliwości przetrwania, zamykają się w sobie. Mi strasznie pomogło "kupienie" czworożnego przyjaciela. Odkąd go mam czuje się lepiej ale przy piosenkach dalej płacze 🥲
Wysoka wrazliwosc jest okropna jesli chodzi o bycie w spoleczenstwie.Ciezko znalesc kogokolwiek do rozmowy,a jak juz kogos znajdziemy to gdy odejdzie pojawia sie dlugotrwale zalamanie.Ja juz 2 miesiac nie moge sie pozbierac po tym co sie stalo.Trzymajcie sie tam,wspolczuje wszystkim,ktorzy jak ja cierpia przez swoja osobowosc:(
Obejrzenie tego filmu sprawiło, że zyskałam trochę pewności siebie. Na co dzień czuję się wśród otaczających mnie ludzi jak samotny i niezrozumiany filozof nieustannie szukający swojego miejsca na świecie. Dzięki temu materiałowi zyskałam świadomość, że to po prostu moja cecha, którą muszę zaakceptować jako integralną część siebie samej i że są na świecie ludzie takcy jak ja. W końcu codzienne życie w otoczeniu osób i kompletnie pochłoniętych przyziemnością i zdziwionych moimi refleksjami skutecznie przeszkadza w zrozumieniu samego siebie.
Ciekawa obserwacja. Mam na myśli to że mimo iż tacy sami możemy się tak bardzo różnić iż są rzeczy dla wielu osiągalne a dla wielu niemożliwe do poznania. I niby to oczywiste bo są wyjątkowe osoby sportowcy muzycy ludzie wybitni intelektualnie ale wrażliwość... Jak wielu już przyznało to zdaje się być ciężar. Bowiem szukamy non stop szukamy. Z jednej strony mówi się że droga do celu smakuje lepiej niż jego osiagnięcie ale jakoś tego nie czujemy. A kiedy coś osiągamy wybuchają w Nas emocje. Jeśli czegoś nie możemy osiągnąć przez złą wolę innych... o tym też można by napisać bardzo dużo. Jendnakże mimo rozbudzonej samo-świadomości mimo rozumu bycie wrażliwym sprawia że cieszy Nas.... iniciatywa serca. Cieszy Nas i zachód słońca i wygięta w łuk porzeczka pod ciężarem owoców jednak te wszystkie zjawiska są mniej lub bardziej oczywiste. Jednak kiedy ktoś, inna osoba daje nam poczucie wyjątkowości i potrzeby istnienia to naprawdę potrafi Nami zawładnąć emocja. Dziś to rzadkość dlatego wielu chyba z Nas jest samotnych. Wiele osób ma swoje ukochane zwierzaki czasem nawet rzeczy... Wyjątkową nieoczywistością jest ktoś wrażliwy:) A jeszcze chłop! Kijem nawet nie ruszaj:):)
Za dużo myśli, ciągłe myślenie i głęboka analiza. Czasami przez myśli nie mogę spać.. Potrafię też nie spać bo przeczuwam, że coś się złego wydarzy. Kocham naturę i zwierzęta i kiedy jestem wśród zwierząt czuje się szczęśliwa. Duże miasto mnie męczy i przytłacza.. Jestem bardzo podatna na stres i bardzo dużo od siebie wymagam. Biorę mnóstwo rzeczy za bardzo do siebie. Ciężko jest żyć z taką wrażliwością, każdego dnia ucze się nad nią panować. Kocham śpiewać, piszę wiersze i dostrzegam najmniejsze drobiazgi. Czasami wydaje mi się, że zupełnie nie pasuje do świata w którym jestem..
W końcu ktoś, kto rozumie, że nie chcę iść do klubu tylko w góry, bo po prostu nie lubię i to samo dotyczy niektórych spotkań - wiem, że nie będę się dobrze czuła w tamtym towarzystwie i bedzie ono dla mnie męczące to po prostu nie idę... i tu zaczyna się namawianie mnie przez kilka godzin... i wychodzę na okropną osobę, która jest zamknięta w sobie i unika ludzi. A ja jestem naprawdę towarzyską osobą i kocham rozmawiać z ludźmi, a tamten klimat mi nie odpowiada.
Od wielu osób słyszałem, że jestem mało empatyczny, ale po obejrzeniu dzisiejszego odcinka wysunąłem zgoła odmienne wnioski. Wcześniej myślałem, że osoby o większą empatię są bardziej towarzyskie.
@@SamoNovac Tak. To prawda. Nie tylko w Polsce. Wszedzie. Nie bac sie - nawet kiedy narcyz, psychopata na stanowisku w pracy. Oni zeruja na strachu, emocjach innych.
To jest dokładny opis mnie. Najbardziej przeszkadzają mi właśnie te analizy każdych przeżyć. Przez moją nadwrażliwość nabyłem lęku społecznego i depresji i teraz mimo że zniknęły, to czasem pojawiają się te myśli "a co jeśli to, co jeśli tamto, co jeśli on się poczuł urażony, a co jeśli powiedziałem coś nie tak?" I tak prawie cały czas. Nigdy nie mogę szybko dokonać wyboru, jak mam wybrać jakąś rzecz, jest mi żal, że muszę wybrać tylko jedną, tak jakby tak rzecz miała uczucia. To męczy, ale są też dobre strony nadwrażliwości, np. Częste nostalgiczne nastroje, zachwyt i dostrzeganie większego potencjału w rzeczach, w których inni ludzie nic specjalnego nie widzą. Uwielbiam takich ludzi, najbardziej ich empatię i "samotniczy(?)" Tryb życia i perfekcjonizm
Jestem osobą wrażliwą i nakaz pracy z domu w trakcie pancemicznych obostrzeń jest dla mnie niesamowitym błogosławieństwem. Brak wpsółpracowników, głośno rozmawiających przez telefon lub mędzy sobą, sprawia, że moge się skupić na wykonywanej pracy i wykonać ją lepiej. Nie jestem również tak przemęczona po pracy, mam więcej energii na inne actywności/hobby.
Jeśli jesteś osobą z grupy wysoko wrażliwych, to podziel się swoimi odczuciami z codziennego życia w komentarzu. (:
Nie (nie warto, każdy myśli na swój niepowtarzalny sposób)
Ma swoje zalety ale moim zdaniem ma więcej wad
Jestem osobą o wysokiej wrażliwości, o bogatym życiu wewnętrznym. I niektore z rzeczy, o których mówisz to zwykle bzdury, które pokazują, że nie potrafisz wnioskować
Kiedyś byłem zakochany w pewnej dziewczynie. Na jej imię było Patrycja. Spotykaliśmy się przez jakiś czas, ale nigdy nie zaiskrzyło, gdyż mnie nie kochała. Bardzo mnie to zabolało, wciąż mnie to boli. Z tego powodu rozstaliśmy się na pół roku przed jej ślubem z niejakim Robertem. To była do tej pory moja najtrudniejsza decyzja, jaką mi przyszło podjąć w całym swoim życiu. Ten kompletnie nieudany związek miał spory wpływ na moje plany. Co prawda już zapomniałem o niej, ale wciąż trudno mi jest żyć z świadomością jedynej do tej pory kobiety, którą kiedykolwiek naprawdę kochałem, z którą w przyszłości chciałem mieć własną rodzinę. Nikomu tego nie życzę.💔😓
Jestem taką osobę i jest to czasami trudno na przykład smutek kogoś stwje się moim ale tak to niepowiem że jest tak źle ale zgadzam się ze wszystkim w tym filmie
Wysoka wrażliwość to przekleństwo. Nadinterpretacja, szybkie przywiązywanie się (wiążący się z tym ból po stracie) i trudności ze wstrzymaniem od ujawnienia swoich słabości.
+
wystarczy nad tymi rzeczami(sobą?) panować. A co do wstrzymywania ujawniania słabości, dlaczego? Jeśli mamy słabości to znaczy, że są one częścią nas i wstrzymując się od ujawniania ich wstrzymujemy się od ujawniania SIEBIE, co wzbudza poczucie strachu przed reakcją otoczenia, poczucie że musimy coś ukrywać poczucie, które jest o wiele gorsze niż jeśli zaakceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy i idziemy przez życie z podniesioną głową. Poza tym nad słabymi stronami można pracować, na tym polega dążenie do doskonałości co zdaje się być powodem/celem dla którego tutaj jesteśmy.
Peace
+1
To prawda co tu pisze , ale nie powiedziałbym że odrazu przekleństwo ja się cieszę że jestem bardzo wrażliwy może i boli to często i mocno ale też są i te dobre chwilę w których jest zajebiscie
Zgadzam sie , to jest jebane przeklenstwo....
Wadą nadwrażliwości jest ciągłe myślenie o wszystkim co się wydarzyło i co się może wydarzyć, dlaczego coś się stało lub się stanie, wszelkie powody, przez co można zniknąć we własnym umyśle na jakiś czas
Coś o tym wiem, niestety
niom ;c
niby fajne bo taka jakby faza w trakcie której dostajesz buffa +300 do IQ i jakby czas się spowalnia i można fajno pokomplentować a potem nagle się okazuje że znowu odleciałem na 20 min podczas robienia pracy domowej XD
Oj tak 😌
Dokładnie..
Ma to jedną zaletę - wrażliwe osoby nie potrzebują alkoholu ani innych używek żeby odlecieć na orbitę :)
Męczę się z tym już 28 wiosen. Wrażliwcy solidaryzujmy się !
Hej Robert dobry pomysł na tworzenie grup wsparcia dla wwo
Znam temat
:)
znam żecz
a ja 23...
Jestem WWO i ciężko Mnie będzie przekonać, że to super sprawa. Brak zrozumienia u innych, a zwłaszcza bliskich jest dołujący. I nie to, że są źli. Oni nie potrafią myśleć i analizować tak jak Ja. Ehh szkoda
Trzymajcie się wrażliwcy :)
Dokładnie!!
@@magdalenasmm6977 Podziękowanie za zrozumienie :)
zgadzam się całkowicie, ja zawsze miałam i nadal mam to samo co pan
ja raz zlapalem sie na tym ze wyobrazalem sobie jak bedzie wygladac smierc mojego psa i zamiast drogi przed soba (kierowałem autem) widzialem jak przytulam ja gdy juz przestala zyc. Analizowanie wszystkiego po 1000 razy jest przesrane
Mateusz jestem tak samo wwo i byłam w tej samej sytuacji i znalazłam rozwiązanie. Chciałbyś poznać ?
Boże popłakałem się podczas samego oglądania tego, bo w życiu nie czułem się tak zrozumiany.
Wez mi tez sie zbieralo
Ja wogóle w połowie filmu odpłynęłam ze szczęścia że ktoś mnie rozumie a nie tylko: po co ty tak płaczesz to przecież bajka dla 3 latków
@@Jelly-TvT Ja niezależnie ile razy obejrze np shreka to zawsze na nim płacze hah
Nie tylko ty
Należę do tych osób nie wrażliwych, powiem tak; jeśli to co napisałeś to prawda że płakałeś podczas tego filmu, to powiem ci że to co musicie przeżywać na co dzień musi być nie lada wyzwaniem, ja sam rzadko płaczę, a jeśli to robię to tylko z nostalgii, nie analizuje raczej codziennych sytuacji, raczej żyje na wyjebaniu, i tak jest łatwiej, żeby żyć w dzisiejszym świecie bez depresji, tak musisz robić, chyba że zajmiesz się czymś innym co ma większy sens i będziesz skupiać się tylko nad tym.
Wysoka wrażliwość to błogosławieństwo i klątwa zarazem. Ten świat coraz bardziej uciska wrażliwych, panuję coraz większa znieczulica i wyścig szczurów.
ja nie widze tu zadnego blogoslawienstwa tylko meczarnia
Nie mam problemu z wrażliwością jednak staram się to zrozumieć, ale nigdy nie zrozumiem jednej rzeczy. Dołączyć do wyścigu szczurów a potem być zdziwionym, że taki istnieje. Jeżeli wasza wiedza i doświadczenie jest na wysokim poziomie, to można od razu sięgać po satysfakcjonujące stanowisko. Bądź założyć własną firmę. W wyścigu szczurów, szczurami są tylko ci którzy szli na łatwiznę, bądź nie potrafili efektywnie przyswajać wiedzy. Takie jest moje zdanie i chętnie je skonfrontuję z kimś kto ma inne
@@Sebastian-oz1lj Błogosławieństwo dla ludzi wokół Ciebie bo masz dużą empatię co czyni Cię wspaniałym przyjacielem.
Można być wwo i jednocześnie wypracować silna psychikę można wewnętrznie przeżywać wszystko, ale z doświadczeniem unikasz już idiotow, bo inteligencja nie pozwala o takich zapomnieć
@@Mistrz-mw4db hejka!
Chłop co zrobił film o mnie. Ciągłe nadinterpretowanie i analizowanie wszystkiego wokół jest dla mnie wybitnie męczące, czasami chciałbym coś po prostu zrobić bez tzw. lagów w mózgu
Lagi w mózgu 😂 Rozbawiło mnie to określenie. Też mam takie zamulenie. Czasem sobie odpływam myślami gdzieś daleko...
Wrażliwość to jedna z wielu cech po której można poznać inteligentną osobę, jednak brak panowania nad nią utrudnia życie codzienne:)
Oczywiscie zgadzam sie, lecz moze napiszę to w sposób bardziej zrozumiały; Inteligentne osoby mogą być najczęściej wrażliwe, lecz to się ze sobą mało łączy. Tak jak zresztą wspomniałeś, jest wiele, wiele innych cech, po ktorych dopiero można stwierdzic, ze ktos jest inteligentny.
Psychopaci są inteligentni, a nie wydaje mi się, żeby posiadali wrażliwość na krzywdę osób przez nich ranionych w różny tego słowa znaczeniu.
@@konrad2697 po części masz rację... Jednak przejaw wyższego poziomu intelektu w grupie takich osób to naprawdę wyjątek
@@jork211 akurat w grupie psychopatów to nie wyjątek. Tak właśnie najczęściej jest, że są zabójczo inteligentni
@@goqnogkowol chyba tylko ci których widzisz w filmach i serialach :D
Chyba nie masz zbyt wiele pojęcia o tym co piszesz ale mniejsza, niech będzie twoja racja... Mi się nie chce rozwijać tematu, dobrego wieczoru życzę!
Wysoka wrażliwość to ciągły ból..... dotykają krzywdy ludzi i zwierząt, nie jesteś w stanie zrozumieć dlaczego jest tyle zła na świecie, tyle cierpienia. A widząc to dusza cierpi.... Muzyczka w tle poezja 🎼🥰❤️
Jeszcze niedawno byłam dumna z tej swojej wrażliwości i z tego, że potrafię docenić po prostu zwykłe drzewo czy wchłonąć całą sobą jakąś piosenkę... ale od jakiegoś czasu borykam się z nerwicą i atakami paniki i podejrzewam, że to właśnie ta wysoka wrażliwość mnie do tego doprowadziła. Mam nadzieję, że niedługo zrozumiem siebie lepiej i lęki odejdą
Bardzo współczuje😓 ja dokładnie tak samo
Często mówiłam, że mogłabym wykonywać swoją pracę za darmo, bo praca była moją pasją, więc pracowałam całą sobą. Dzisiaj trochę żałuję, bo po drodze zgubiłam inne rzeczy
Wysoka wrażliwość jest podła …
Nie ważne że masz dobrą prace, nie ważne że ludzie cię szanują i według nich jest wartościowym inteligentnym człowiekiem, nie ważne ze robisz coś czym wyróżniasz się wśród innym i ludzie to doceniają, nie ważne że obdarzasz ludzi dobrem, empatią czy zrozumieniem… Mógł bym wymieniać dalej … ale i tak przyjdzie taki moment, ze mimo iż chcesz być tylko szczęśliwy , to ktoś na tym moście do szczęścia zrobi kolejna dziurę , przez którą ciężko jest nam przeskoczyć
To twój most, od Ciebie zależy czy ktoś będzie mógł po nim bezkarnie chodzić. Twoje samopoczucie nie może spadać przez kogoś, samo stanowisz o sobie.
Często wychodzę na niewrażliwego chuja właśnie przez to by nie dać komuś przekroczyć tej granicy kiedy widzę że sobie nie poradzę. Dlatego jestem chujem bo ludzie kujom i sam kuje :>
Wiem jak to zabrzmi ale najlepiej by było jak by ci ktoś złamał serce, wtedy człowiek się zmienia. Przestaje się przejmować czyimiś uczuciami i nie wpuszcza ludzi łatwo do swojego świata bojąc się kolejnego zawodu
@@sprunky0154
To tak nie działa
Każdy jest inny
Na różne osoby oddziałowują inne sytuacje
Każdy inaczej zareaguje na złamane serce, niekoniecznie utwardzi sobie siedzenie
Mnie problemy miłosne tylko zmiękczały, dopiero praca w chujowych warunkach sprawiła że zaczęłam walczyć o swoje
Bardzo ciężko żyć z wysoką wrażliwością, ale trzeba się tego nauczyć. Trzeba znać swoją wartość, wsłuchać się w dobre słowa na swój temat, które mówią inne osoby, bo to prawda. Wrażliwcy zawsze doszukują się drugiego dna albo uważają że nie są wystarczająco dobrzy, a to nieprawda. Za dużo od siebie wymagamy. Jesteśmy tylko ludźmi takimi samymi jak inni i nie musimy być idealni, bo nikt taki nie jest. A przez to dążenie do bycia dobrym, zawsze pomocnym czasem kosztem siebie właśnie wpływa na nasze samopoczucie, gdyż czasami zapominamy o sobie. A bycie dobrym dla samego siebie i dbanie o siebie powinno być priorytetem. Jeśli nie zadbasz o siebie, to nie będziesz w stanie zadbać o innych. A i przede wszystkim ważna jest asertywność. Ludzie często wykorzystują wrażliwców....
Zawsze mnie denerwują osoby które mówią np. 'Jak może Cię coś takiego boleć?" lub "dlaczego płaczesz?" Lub "JA bym już dawno zapomniał" / "MNIE to by nie ruszyło". Bardzo się cieszę że takie osoby mają grubą skórę ale no kurcze nie jestem nią!!!
bożeeee przypomniałeś/as mi ze oststnio byłam u dentysty (nie jestem osoba wysokowrażliwa ale i tak to napisze) no i ponziej przyjaciółka sie mnie pytała czy dawała mi znieczulenie, ja na to tak a ona ze w takin razie nie powinno mnie boleć i ze ONA MIALA BEZ ZNIECZULENIA i jej nie bolało, dobra ale mnie bolało i nie na miejscu bylo wyzywac mnie od pizd bo jej tylko wyrywali a ja mialam stan zapalny, i korzenie owinely sie wokół innego no jajebie
Tak, bo według takich osób, lepiej być nieczułym, obojętnym i "twardym", tak, jakby to było lepsze (w mojej opinii jest gorsze).
@@karzell7725 współczuję niestety gdy druga osoba nie rozumie że ty możesz inaczej wszystko odczuwasz pojawia się wyśmianie, wyzywanie itp.
@@Nande0441 dobre podsumowanie i w większości zgadzam się z tobą. Jedyne co to na szczęście większość osób które używają takich tekstów po prostu nie rozumieją i nie zawsze chcą zrobić tymi słowami krzywdę
Z perspektywy faceta posiadającego tę cechę mogę powiedzieć tyle, że w codziennym funkcjonowaniu jest świetna dopóki można być "w swoim świecie" i jeszcze lepsza gdy rozmawia się z drugą, wysoko wrażliwą osobą. Cała reszta codzienności jest o wiele trudniejsza. W pracy trzeba mieć samego siebie non stop pod kontrolą, żeby być wydajnym. Relacje z ludźmi pochłaniają dużo "paliwa" bo angażujemy się w nie mocno emocjonalnie, przez co nie mamy potrzeby częstego utrzymywania kontaktu bo zbyt częsty z większą ilością osób niż kilka jest wyczerpujący, a normalne osoby odbierają to jako przykre. Związek jest trudny, jeśli partner nie posiada tej cechy, myślę że szczególnie jeśli mężczyzna jest stroną wysoko wrażliwą, bo odbierana jest mu męskość np przez to, że zwraca uwagę na szczegóły, są dla niego ważne drobne rzeczy i gesty. Proste tematy możemy analizować bardzo długo, co jest dla partnera męczące i odbierane jako niepotrzebne "rozbieranie gówna na atomy". Poczucie osamotnienia w głębokim odbieraniu rzeczywistości bywa przytłaczające, niemoc całkowitego "wyłączenia" rozmyślań frustruje i powoduje tylko kolejne rozmyślania. To oczywiście tylko moje zdanie i osób ww które znam. Podsumowując, ta cecha potrafi dać ogrom radości, możliwość poczucia wielkiego szczęścia, ale też życie z nią na codzień jest bardzo męczące i trudne.
W sedno.. Ja dodam że przez wysoka wrażliwość mam ogromne problemy w znalezieniu miłości. Przez ostatnich 5 lat byłem odrzucany przez naprawdę dużą liczbę kobiet. Nie znam dokładnego powodu, ale zawsze kończy się źle. W najlepszym razie na "przyjaźni". A ja analizuje tygodniami co się stało, przecież każdy mówi że mam mnóstwo zalet i jestem przystojny. To straszne. Tak wrażliwy facet jest na straconej pozycji, z mojego punktu widzenia wręcz skazany na niepowodzenie.
@@DamianooPL bo tracisz przez to swoją meskosc, a kobiety przyciaga meskosc tak samo jak nas odpycha gdy kobieta zachowuje sie "męsko" wolimy jak są słodkie, dlatego np one lataja za bad boyami nie chca drugiej "cipy"
@@sebastiansobczak5131 tylko potem niech takie nie piszą do mnie z trójka dzieci za parę lat.
@@DamianooPL bardzo przykro to czytac. mam nadzieje, ze ktos doceni ciebie jako osobe i znajdziesz szczescie. latwo nie jest niestety :( powodzenia.
@@agtt6446 dziękuję za miłe słowa ♥ wszystkiego dobrego również życzę :)
Wysoka wrażliwość + skrajny introwertyzm + oznaki socjopatii spowodowane ciągłym wybieraniem drogi pod prąd, rozczarowaniami, zdradami, przeradzające się w nerwicę - jestem zgubiony :D Ale jest jeden plus, który trzyma mnie przy życiu: "miej wy....e a będzie Ci dane" i robienie swojego ;)
Im więcej jest osób wokół mnie na których mi zależy, często czuje sie coraz słabiej mimo że świetnie spędzam czas.
Jeden czynnik potrafi mi zepsuć dzień - osoba kompletnie mi nie znajoma potrafi kompletnie zmienić mi chumor.
Często też jestem tą cichą myszką - mama do dziś się dziwi że pamiętam tyle szczegółów
Analizuje wszystko - dosłownie, za dużo czasem
Mam wysoko rozwiniętą wyobraźnię - mogę wyobrazić sobie wszystko i jest to piękne ale nie każdy widzi w tym coś fajnego
Biorę za dużo emocji innych ludzi na siebie - przejmuje się nimi mimo że to nie moja sprawa
Ciężko jest mi się przestawić na coś innego, zmienić coś w swojej rutynie
No i coś chyba najgorszego - łatwo się wypalam i moim jedynym ratunkiem jest sen
Polecam i nie - fajnie jakby ludzie wiedzieli co to jest i mogliby zrozumieć czemu czasem nie chce z nikim gadać
Też mam dużą wyobraznie to mi pomaga w pisaniu wierszy czuję tak samo jak ty ważne jest nie czuć że jest się samemu z tą wrażliwością bo wielu ludzi odczuwa to samo co ty i przyzna ci racje ale znajdą się też tacy co popsują ci dzień jednym słowem bo czują że jesteś za bardzo pozytywną osobą że patrzysz na świat inaczej to wyjątkowe osoby jak ja wrażliwość to zaleta nie wada
Wiele moich problemów, w tym problemy z samoakceptacją oraz z relacjami z rodziną biorą się u mnie właśnie z wysokiej wrażliwości. Widzę to dopiero po czasie. W moim przypadku terapia okazuje się bardzo pomocna. Cieszę się, że temat wysokiej wrażliwości jest coraz bardziej nagłaśniany 🤍
Mogłabyś doprecyzować z jakiego rodzaju terapii skorzystałaś?
@wymaŻona zdradź nam proszę, o jakiej terapii mówisz? :) Bardzo by mi się taka przydała... Tylko nie wiem, gdzie iść i z czym.
@@pjotr1927 ja korzystam z pomocy psychoterapeutki, nurt poznawczo-behawioralny
@@Venturiainaequalis ja korzystam z nurtu poznawczo behawioralnego ale wwo to nie jedyna rzecz nad która pracuje z psychoteraputka
Terapia poznawczo-behawioralna została opracowana w latach 60. XX wieku przez amerykańskiego psychiatrę Aarona Becka. Głównym założeniem tej formy leczenia terapeutycznego jest przekonanie, że myśli, emocje i zachowania człowieka wzajemnie na siebie wpływają, tworząc wzorce zachowań, które nie zawsze są właściwe. Człowiek doświadczając życia, pod wpływem emocji utrwala pewne konkretne zachowania w poszczególnych sytuacjach. Czasem kopiuje zachowania innych, przekładając je na własne życie. Reaguje na różne zjawiska i sytuacje tak, jak się do tego przyzwyczaił, często nie zdając sobie sprawy z tego, że rani tym innych lub przysparza obie kłopotów. Jeśli np. jest pesymistą, to wszystko będzie już widział w czarnych barwach. Ludzie utrwalają swoje zachowania i postrzeganie świata poprzez doświadczanie, więc trudno im potem wyjść poza te ustanowione wewnętrznie ramy. Terapia jest potrzebna wtedy, gdy utrwalone zachowania czy przekonania nie są obiektywne i bywają niewłaściwe. Problem z zaburzeniem postrzegania świata staje się przedmiotem leczenia terapeutycznego. Psychoterapia poznawczo-behawioralna pozwala wykryć te zniekształcone interpretacje rzeczywistości i zastąpić je właściwymi.
Dzięki tobie moja mama zrozumiała dlaczego nie chce wychodzić na imprezy mimo że jestem bardzo socjalną osobą.
A co do tego jak wygląda mój typowy dzień to powiem tak. Może on się zacząć niesamowicie pozytywnie ale przez, tak jak powiedziałeś, jedno słowo może zepsuć cały dzień. Gorzej jest jeszcze wtedy jak widzisz że ktoś się patrzył na ciebie trochę dłużej i zaczynasz myśleć czy mu się podobasz, czy coś masz na głowie, czy śmiesznie wyglądasz.
Kopiesz i kopiesz temat i nigdy nie znajdziesz jego dna. Co jest przydatne podczas pisania książek ale jest gorzej jak nie masz słów aby to opisać. Cieszę się że znalazłam w swoim otoczeniu takie osoby jak ja i teraz wraz z nimi wymyślamy najgłupsze i najbardziej ciekawe historie jakie świat słyszał.
Nie mam problemu z nadwrażliwością, powiedziałbym nawet że bliżej mi do nie czucia niczego, dlatego chciałbym żeby ktoś taki jak ty wyjaśnił mi parę spraw. Wyobrażam sobie to "kopanie i kopanie" jako coś co bardzo kusi i wręcz zachęca do dalszego myślenia nad tym. Tylko.. Czy to nie jest tak, że jak się zaprzesz i i będziesz ignorował te myśli, zajmiesz się czymś innym to poprostu o tym zapomnisz?
@@Mistrz-mw4db Witaj. Nie jestem autorką komentarza wyżej, ale równie jestem osobą z wysoką wrażliwością. Z tym drążeniem danego tematu jest tak (przynajmniej u mnie, bo jak wiadomo, każdy jest inny), że nawet jeśli staram się zająć czymś innym, po jakimś czasie i tak to do mnie wraca i nie daje spokoju. To trochę jak z aktualizacjami w kompie, i opcją "Zainstaluj później ".
😂Super komentarz,... widze w nim podobienstwo..
@@Mistrz-mw4db właśnie jest z tym drobny problem. Bo jak jest coś co ciebie intryguje to zawsze zostaje to z tyłu głowy. Po pewnym czasie się można znudzić tematem lub tak jak mówisz o nim zapomnieć
Idealnie odpisałaś mnie super poczytać komentarze nas wrażliwców i bez obawy wiem że się rozumiemy❤
To że jestem osobą wysoko wrażliwą dowiedziałem się od mojej Pani psycholog. Powiedziałem jej wiele podobnych rzeczy do tego materiału, tylko moja wysoka wrażliwość i wiele przykrości rodzinnych przez 3lata z rzędu non stop spowodowały, że jak to ona ujeła "Wyjałowienie z swoich uczuć" bo bardziej się przejmowałem smutkiem wszystkich wokół mnie i nie miałem czasu na własne cierpienie. Przez wysoką wrażliwość boje się podejmować niektórych rzeczy, a nawet zanim je podejmę baaaaardzo długo analizuje i czasem przeszkadza mi to w spaniu. A natomiast dzisiaj doświadczyłem przeciążenia sensorycznego. Ale muzyka bardzo mi z wszystkim pomaga uwielbiam słuchać spokojnej muzyki w której znajdują się skrzypce i fortepian, uwielbiam analizować każdy dźwięk, każdą nutę bardzo mi to poprawia humor.
ja sie nawet od muzyki przebodźcowuję...
Kiedyś wydawało mi się, że bycie wysoko wrażliwym jest takie cool :-) Widzisz więcej, rozumiesz więcej - bogaty świat wewnętrzny powoduje, że nie nudzisz się sam ze sobą. I pewnie dalej bym tak uważał gdyby nie musiał wejść w dorosłe życie z jego prozą, pracą, wymuszonym kontaktem z ludźmi, galeriami handlowymi itp. Wysoka wrażliwość często równa się byciem "dziwnym", niepasującym i nieprzystosowanym. I z czasem zaczyna być naprawdę dużym kłopotem. Dla otoczenia i dla samego siebie. Myślę, że dobrze byłoby gdyby osoby wysoko wrażliwe znały i rozumiały koszt i konsekwencje swojej wrażliwości. Inaczej będzie im ciężko w życiu. Bardzo dobry odcinek - dziękuję!
Nie wiem jak się znaleźć z dużą wrażliwością w związku? Często partnerów męczą rozmowy z rozkminianiem wszystkiego, filozofowaniem, łączeniem seksu z uczuciem, bo większość nie-WWO podchodzi do sprawy sportowo. Wiecznie jest: przesadzasz, ale o co ci chodzi, facet nie jest od gadania, od tego są koleżanki, psychologa do rozważań sobie poszukaj, wstąp do zakonu, kółko różańcowe cię czeka itd.
Taka wrażliwość w pewnym momencie doprowadziła mnie na szczęście przez krótki czas do problememow psychicznych, ciągła nadinterpretacja najmniejszych słów doprowadzała do paranoi, duża empatia, wrażliwość na muzykę, upływający czas w połączeniu z dużymi zmianami związanymi z moim wiekiem doprowadzily do podkreślam krótkofalowego epizodu depresyjnego.Nadal to trochę przeszkadza nie mam osoby która dostrzeże w niektórych utworach to samo co ja, dużo ludzi mnie słucha lecz przez moją wrażliwość gadam w kółko to samo i mam uczucie że nie powiedziałem wszystkiego lub nie zostałem wysłuchany także przeraża mnie czas wiele ludzi, sytuacji juz zabrał na zawsze mógłbym ten komentarz jeszcze bardziej rozpisać bo tak właśnie działa moja wrażliwości ale się przed tym powstrzymam
❤️
Mam teraz podobnie do ciebie. Czuję się popsuty i ciężko mi się cieszyć czymkolwiek bo myślę negatywnie. Jak z tego stanu wyszedłeś?
@@_myself70 zrobiłem "spowiedź" przed najważniejszymi ludźmi w moim życiu. Dużo przemysleń rozpisałem. No i na początku musiałem się zmusić ale wróciłem do gry na gitarze co pozwoliło mi w momentach kryzysu "zagłuszyć" różne myśli. No i musiałem odstawić niektóre bodźce które prowokowały ten stan, alkohol mimo że piłem go co sobotę ze znajomymi, niektóre nostalgicznie utwory itd. Życzę zdrowia i pozdrawiam.
@@Smigacz00 mam wrażenie, że właśnie nostalgiczne utwory nasilają u mnie ten stan bo zazwyczaj słuchałem o problemach. Będę musiał to odstawić. Jak wyglądały te twoje epizody depresji i masz jeszcze jakieś zaburzenia? Ja mam nerwicę lękową i na co dzień może nie mam ataków ale czuję po prostu stres i się zamartwiam. Dzięki za odpowiedź
@@_myself70 wszystko jest już w porządku czasami miewam epizody 2/3 dni ale to wynika bardziej z mojego temperamentu a moje stany wyglądały tak że nie jadłem, płakałem nad wszystkim i nie miałem na nic innego siły poza leżeniem w łóżku.
Mam 25 lat i jakoś od 10 roku życia czułem że coś jest ze mną inaczej niż z resztą rówieśników i w ogóle ludzi. Widzenie i czucie więcej wydaje się być bardzo fajne, jednak wiąże się z tym wiele utrudnień w życiu codziennym. Nie pomaga fakt że miałem w życiu kilka pasji artystycznych które porzuciłem i teraz pracuję w fabryce.
Spróbuj zmienić pracę, życie trwa :)
Wróć do pasji i poświęć się samoorozwijaniu , trzymam za ciebie kciuki
^
Dokładnie, wróć do pasji i nie patrz na ludzi ,rób to co kochasz ...za parę lat będziesz i tak Bardziej mocny ,zobaczysz .
Za 20 lat będziesz zupełnie inny ,już nauczysz się wiele i skóra będzie grubsza jak to się mówi zobaczysz 😁😄😃😀🌏🌎🌍
Jedną z wad wrażliwości jest to, że większość ludzi, zwłaszcza, gdy jest się mężczyzną, spostrzega za ją wadę/słabość.
Kobiety szczególnie. Nie ma szans, żeby się spodobać dziewczynie mówiąc jej prawdę czyli, że jest się wrażliwym. Od razu zrozumieją to jako ,,jestem frajerem" i uciekną do niegrzecznego, nieczółego chada.
@@Sebastian-oz1lj hahahahahaha ha
@@Sebastian-oz1lj No tak to racja. Kobiety wolą łobuzów niż wrażliwych.
@@Sebastian-oz1lj Zależy od i kobiety, ja jestem bi i pociągają mnie "kobiece" cechy u mężczyzn.
@@Sebastian-oz1lj jak dochodzą inne czynniki możesz być nadwrażliwy i pojebany jednocześnie, natomiast później będziesz żałował swoich czynów bo mogłeś komuś zaszkodzić
Ehh bardzo to opisuje moją osobę, i faktycznie są to piękne cechy bo wysoko wrażliwe osoby posiadają dużo empatii ale z drugiej strony jest to wszystko bardzo męczące . Ta nadinterpretacja , ciągłe analizowanie , dbanie o szczegóły i wiele innych.
wspolczuje, to musi bcy wykanczajace
@@annaminska9155 owszem czasami jest, ale mając te cechy od dziecka to już człowiek bierze to za normalność i w mniejszym lub większym stopniu staram się nad tym pracować ✨
@@Monika-us8jv dajesz wiare, ze moze bedzie lepiej. Dziekuje
To jest ciągle rozpamiętywanie przeszłości, ciągłe myślenie o tym czy się zrobiło coś źle przywiązywanie się do ludzi a potem ból związany z zdrada lub odrzuceniem. U mnie jak ktoś podniesie na mnie głos jest mi przykro i zwalam winę na siebie. Ogólnie jest czasami bardzo trudno
Też tak mam
Wysoka wrażliwość to taka supermoc. Wszystkie jej negatywne cechy należy przyjąć z pokorą gdyż nie wszyscy są w stanie doświadczać tak jak MY 😊
Socjopatia to taka supermoc.
Wszytkie jej negatywne cechy należy przyjąć z pokorą gdyż nie wszyscy są w stanie doświadczać tak jak MY.
@@husc7775 ej to był teraz hejt czy komplement bo nie kapuje
@@Jadroslaw sam nie wiem, interpretacja dowolna. Ale nie chciał bym być wrażliwym człowiekiem wolę być socjopatą życie jest zbyt brutalne.
Dobre roztrzeliwywanie oficerów w katyniu i wikińskie najazdy z gwałtami na wioski nie mogą być złe.
Cytując moją ulubioną panią minister taki mamy klimat.
Wysoka wrażliwość to mordega, trudno odnaleźć się w codzienności. Niemożność oderwania się od straty najbliższych, łzy i ciągle odczucie żaluJak żyć ?
@@magopuchacz9845 po pierwsze to jest pytanie do premiera. Po drugie, chyba w takich okolicznościach warto zostać socjopatą
Dziękuję Ci za ten film! ❤ Praktycznie wszystko się zgadza w moim przypadku. Ciężko jest być WWO w dzisiejszym świecie. Z jednej strony jest wspaniale, ponieważ dostrzegasz więcej i czujesz znacznie więcej, ale z drugiej strony wszystko bierzesz do siebie, czasem aż za bardzo, czy to krytykę czy złe słowo. Bywają momenty, kiedy uwielbiam swoją wysoką wrażliwość, a są też takie kiedy mam jej po dziurki w nosie 😅 Niemniej jednak uważam, że jest to bardzo pozytywna cecha, myślę, że świat potrzebuje takich ludzi, gdyż to właśnie oni potrafią dostrzegać piękno tam, gdzie często nie jest ono dostrzegane, nie tylko w świecie, naturze, muzyce, ale również w ludziach ☺
Zgadzam się z Tobą 100%. Ja lubię siebie za tę wrażliwość , moja dorosła córka już niekoniecznie. Ona dużo czyta na ten temat i uważa , że WWO to wada , a nie zaleta. Świat bez nas wrażliwców byłby bardzo smutny i zły. Jesteśmy potrzebni w tych ciężkich czasach. Jeszcze dzisiaj przeczytam mojej córce ten mądry komentarz. Może Tobie uwierzy. Życzę wszystkiego najlepszego. Przesyłam duużo pozytywnej energii.
@@iwonagiska7594 Bardzo dziękuję!🥰 Mam nadzieję, że córka dostrzeże też zalety tej pięknej, ale i niekiedy problematycznej cechy 😅 Pozdrawiam cieplutko
Aż ciężko sobie wyobrazić świat który składał by się w 100% z WWO
Super komentarz.!
Zgadzam się z Tobą, też czasem mam dosyć mojej wrażliwości, ale to właśnie te głębokie emocje uczucia które czuje będąc blisko przyrody, muzyki, oglądanie filmów i przeżywanie powoduje że moje życie jest ciekawsze i bardziej kolorowe niż szara rzeczywistość wokół nas🙂 pozdrawiam
Ehe, niektórym ciężko to skumać, relacje przez to są trudne, ale warto nie kryć się z tym, wtedy jest spoko 👌
Przynajmniej przy najbliższych osobach warto mówić, że jest się wrażliwym, że bardziej przeżywa się różne rzeczy. Nie muszą rozumieć jak to dokładnie jest, ale samo to, że przyjmą to do wiadomości, zaakceptują, że tacy jesteśmy, to już jest baaaardzo dużo 🥰
stary, najgorsze jest to jak ja np bardzo dużo słucham muzyki i jest jakiś przekminiony, głębszy wers i opowiadam komuś o tym i się wczuwam i dostaję odpowiedź "ok" no do szału mnie to doprowadza. Albo pamiętam jak 1 raz wiedźmina 3 przechodziłem i miałem wybór yennefer czy triss i ja zamiast po prostu wybrać to porównywałem je do rzeczywistości i z którą bym wybrałgdyby istnaiały naprawdę mam na myśli pod względem osobowości. Porównywałem je do mojej dziewczyny i do osób które znam żeby łatwiej było mi to sobie uzmysłowić ale naprawdę to było niezależne ode mnie, wczułem się w tę grę bardzo a z natury tak dużo analizuje
@@norbert_n00rbert Albo śmierć Vesemira :((
@@wymazona4454 Gorzej jeśli nie ma się prawie komu o tym powiedzieć i się tego wstydzisz. Popada się w depresje i coraz wieksze zamykanie się w sobie. Potrzebował bym psychologa ale jak wyżej już napisałem.... Analizuje za dużo, myśle o słowach które ktoś powiedział kilka godzin temu.... Obwiniam dość czesto siebie samego wiec... Ale jednak zamiast psychologa wolałbym z kimś popisać prywatnie.
Pewnie za kilka godzin skasuje ten post
Nie lubię chyba swojej wrażliwości. Zwłaszcza że jak mnie coś porusza, to w rzeczywistości nikogo to nie obchodzi i tylko ja się tym zachwycam. W sensie. To akurat najmniejszy problem. Ale no czasem nie chciałbym być wrażliwym. No ale ok. Jednak jestem sobą i będę się z tego cieszyl.
Trochę mam uczucie jakby ten film był o mnie. Ja rozpatrzam w głowie nawet dojście nowej osoby do klasy. O. I socjalizacja. Kłócimy się o półmetek. Wszyscy chcą tam pic alko itd. Mi szczerze nie chce się tam iść.
Kolejny edit: o xd. I tak. Kompletnie wsyzsktich wkurzam tym poziomem głośności
Najgorzej jak ludzie mówią no i poco się tak przejmujesż i martwisz s to jest silniejsze od człowieka
Długo uczyłam się jak zmienić moją wysoką wrażliwość z przekleństwa w moc. Jednak kochani wrażliwcy - DA SIĘ! Gdy nauczysz się z siebie wylewać nadmiar. Mozesz go wypłakać, wyspiewać, wytańczyć, wykrzyczeć co chcesz. Wtedy nadchodzi oczyszczenie i znów jestes sobą. Z czasem doszłam do perfekcji w ściaganiu złych emocji z ludzi i zwierząt i wylewaniu ich z siebie. Jestem wstanie pomagac innym i nie zatruwać swojej przestrzeni.
Nie ustawajcie w próbach i NIGDY nie pozwólcie umrzeć tej wrażliwości to nasza wielka moc :)
mam 19 la i bardzo długo uważałam, ze jestem ofiara losu. Przeżywam emocje mocniej niż rodzina czy rówieśnicy, jestem empatyczne, bardzo wrażliwa i pomocna. Przez długi czas nie potrafiłam tego zaakceptować i docenić. Może to przez to, ze od małego byłam uwzana za bekse, kolegowałam się z osoba, która „zjadała mnie od środka”, nie potrafiłam nic zmienić. Odkąd wyleczyłam depresje i wyszłam z wielkiego bagna zaakceptowałam to jaka jestem ale tez nauczyłam się pracowac sama ze sobą. Na chwile obecna ciesze się z tego co mam, kogo mam i kim jestem. Nie mam się czego wstydzić i czego żałować
CO jest XD Oglądam odcinek i słucham i sobie uświadamiam, że wszystko się zgadza ze mną, ale sobie mówię, że to może taki być przypadek itd, że to może być zależne od różnych czynników. Po czym na koniec ten tekst o regulacji dźwięku, dostosowaniu go do idealnego poziomu, ciągłe zmienianie nasilenia, to mnie rozwaliło kompletnie. Teraz jak nad tym się zacząłęm zastanawiać to faktycznie jest to spowodowane tym, że mnie irytuje gdy jest nieco za głośno lub za cicho dźwięk i musi być utrzymany na odpowiednim poziomie. Wcześniej uważałem to po prostu za swoje natręctwo, ale po połączeniu wszystkich informacji i przetrawieniu ich stwierdzam, że chyba faktycznie należę do osób wysoko wrażliwych. Ale jazda XD Dzięki za fajny materiał
Bez kitu, też myślałem że to moje natręctwo, przez to najczęściej wybieram mixy lub albumy zamiast playlisty z pojedynczymi kawałkami bo niektóre kawałki są ciut głośniejsze lub grają ciszej i za każdym razem muszę poprawiać głośność, a do komputera kupiłem kartę dźwiękową która ma wbudowany kompresor który podbija ciche dźwięki i przycisza te głośne.
Mam dokładnie to samo z tym ciągłym regulowaniem dźwięków. Do tego prawie cała reszta z filmiku też się ze mną zgadza.
I co perspektywy tych dwóch lat dar czy przekleństwo?
Wysoka wrażliwość jest piękna 💗💜🙏🏽ludzie są bardziej kreatywni emocjonalni a mi się wydaje ze to inni są właśnie ubodzy intelektualnie i nie maja wyobraźni bo coraz to więcej ludzie głupot robią bez zastanowienia zamiast usiąść i rozpatrzyć np czy selfie nad klifem do dobry pomysł czy nie spierdziela się w imię dobrej foty w przepaść i tacy zwykli ludzie nie widza tego ? ! Tak trudno na prawdę zastanowić się po myśleć…ile ludzi straciło życie przez własna głupotę bo nie usiedli i nie rozpatrzyli wielu aspektów …ja bym powiedziała ze ludzie bez wysokiej wrażliwości są głupi i płytcy na odczucia innych …i nie warto zadawać się z tak płytkim ludźmi gdzie szczytem szczęścia jest pójście na imprezę …dno..
Też tak uważam.
Często mam takie odczucia, kiedy jestem u siebie w domu. Kiedy słyszę głośne komentarze rodziców na omawiany temat w telewizji czy chociażby zbyt głośna rozmowa przez telefon (a mój pokój jest na piętrze). Jazda samochodem też bywa dla mnie intensywnym wysiłkiem psychicznym, nawet poza centrum miast.
Nie wiem, co dalej napisać, bo cała reszta również mnie dotyczy. Dzięki za materiał ;)
Z tego co widać to jest nas sporą grupa nadwrażliwców więc nie jesteś sam
Ja mam wrażenie, że ludzie wybitni byli tak wrażliwi, że nawet nie jesteśmy sobie w stanie tego do końca wyobrazić, ponieważ ich siłą było to we wszystkim co robili, że starali się to czuć do szpiku kości, co pozwalało im dobrze nad tą rzeczą jaką się zajmowali panować. Pozdrawiam wszystkich miłego dnia, czy wieczoru hehe
Do punktu ósmego dodałbym nawet pójście do dużego sklepu, ciągła muzyka, komunikaty, masa ludzi, osobiście dostaje od tego szału.
PS: Dzięki za odcinek, do tej pory nie byłem pewien czy jestem wrażliwy czy po prostu dziwny :)
Jako WWO kocham noc bo jest cisza i ciemno :)
@@PrawilnaMordka Tak jest. W latach 90. namiętnie słuchałem audycji typu "Rozmowy nocą". Nawet dzisiaj, gdy czuję się przytłoczony, zestresowany, to nabieram sił w ciemnym pokoju, z możliwie najmniejszą dawką bodźców.
To jestem, wysoko wrażliwy.
Dla mnie najważniejsze jest poczucie sensu pracy,bardziej niż wyplata.
Zgadzam się z odcinkiem w 100%
I dodam jeszcze ,że takie osoby szybciej się denerwują.
Też jestem wysokowrażliwy, ale jestem w stanie zapanować nad nerwami.
Dużo osób wokół mnie twierdzi że jestem bardzo spokojny i na bodźce na które oni by od razu zareagowali ja patrze chłodnym wzrokiem.
Może po prostu jesteś dodatkowo nerwowy?
Albo to ja jestem dodatkowo spokojny? :D
@@MrFibbanacci To bardziej chodzi o przeżywanie w środku emocji i w głowie.
A spokój da się wytrenować 👍
Większość prac w dzisiejszym świecie nie ma sensu.
A może czas ujawniać emocje ?
@@patriciapatricia1116 Próbowałem, oni mają inną hierarchię wartości 🙂 To tak jakby chcieć od etatowca by myślał jak przedsiębiorca.
Jestem i wiele rzeczy o których mowa w tym filmiku się u mnie sprawdza. Mam przez to stany lękowe. Jeszcze jak jestem sam ze sobą w domu czy ogólnie to potrafie być spokojny i nad sobą zapanować, ale gdy jestem wśród ludzi to łatwiej mnie zdenerwować i potem robie głupie rzeczy przez to niestety i nad tym ubolewam. Chociaż i tak bywało gorzej (bo kiedyś jeszcze byłem zbyt ufny do ludzi), trochę się pozbierałem
Mam za sobą 70 lat życia z tą "ułomnością", dziękuję za mądry wykład i opisy komentujących -
może teraz spojrzę na siebie ze zrozumieniem.
Nie jest łatwo być osobą wysoko wrażliwą. Kiedyś myślałam że wszyscy mają tak jak ja choć już od dzieciństwa słyszałam od innych że jestem "nadwrażliwa". Chyba najgorsze w tym wszystkim jest zamartwianie się o innych często bezpodstawne. Pozdrawiam wszystkich wysoko wrażliwych i oczywiście całą resztę żebym nie miała wyrzutów sumienia że kogoś pominęłam 😉
Dokładnie tak jest, cieszę się, że jest nas tyle. Wszystkiego najlepszego dla Wszystkich 😍🙂😊👍
Dawno nie widziałam filmu, z którym mogłabym się tak utożsamiać. Myślę że jestem osobą wysoko wrażliwą i bardzo ciężko znaleźć mi kogoś kto by mnie zrozumiał, większość znajomych w moim wieku uwielbia chodzić po klubach, a ja tego nie znoszę. Rozmowa z dwoma osobami, które głośno i intensywnie dyskutują jest dla mnie wykańczająca, więc dla mnie wysoka wrażliwość to raczej wada nie zaleta.
Ale materiał bardzo fajny ♥️
Jestem dość wrażliwa osoba
Z mojego życia bardzo lubię oglądać ludzi próbując ich analizować kocham patrzeć na niebo ptaki na drzewach opadające liście czy płatki śniegu bo są piękne kroble deszczu przepiękny widok z gór zatrzymuje na chwilę serce ale przez to często łatwo łapie załamki przez co nie mam siły na codzinne obowiązki
Dobry film!
Przez wysoka nadwrażliwość wpadłem w nerwice lekową i ogólnie przez to ciężej jest w życiu ale widocznie po coś jest ta wrażliwość 😬 Super materiał dobrze wiedzieć że nie jestem sam z tym 😉
Moja nerwica lękowa spowodowała kiedyś niemal paraliż życiowy, kiedy dotarło do mnie, że reakcje ludzi, takie spontaniczne np sprzedawczyni w sklepie- to reakcje na moją mowę ciała. A ja miałem
wtedy dużo stłumionej/wypartej agresji, urazy, nieprzebaczenia.
Teraz już jest dużo lepiej.
Oj tak, piękna muzyka doprowadza mnie do łez. To szczególne przezycie.
Wysoko wrażliwi muszą znaleźć swoją życiową niszę , bezpieczną przystań. W pracy z, z partnerem ,przyjaciółmi... Nas życie po prostu dotyka a zarazem "boli" bardziej.
To dlatego jestem inna niż osoby mnie otaczające w codziennym życiu 😃 ale i tak uważam jednak, że większości przypadków to wada 😕 za mocno ludzie to wykorzystują 😔
Dziękuję Ci za ten film! I to bardzo. W końcu będę mógł przedstawić to co czuje na codzień moim najbliższym.
100% prawdy w prawdzie. Ja wiem, że jestem ultra wysoko wrażliwa i nadal mimo pracy nad sobą nie jestem w stanie tego zmienić. A mam za sobą lata pracy nad sobą. Nie da się "pracować nad sobą i już sukces" bo to proces, który nigdy się nie zaczyna i nigdy nie kończy. Przeżywanie czegoś nie ma początku w danej chwili tylko wiązane jest z odczuwaniem danej chwili w połączeniu z poprzednią taką sytuacją i kolejną wstecz a co za tym idzie w przyszłości na pewno kolejną i nie da się nad tym zapanować, nad chaosem i paranoją, a nawet bardzo logiczne argumenty nie są w stanie tego przerwać. Nie da się odciąć, olać, mieć to gdzieś...tak się nie da. Ale normalni ludzie tego nie zrozumieją bo dla nich jest to nie do ogarnięcia jak takie coś może się zadziać. To przekleństwo, nieuleczalna choroba, o której wiesz, że Cie niszczy, ale nic na to nie poradzisz. Wysoka wrażliwość jest dosłownie jak rak dla psychiki, możesz terapią i pracą nad sobą walczyć jak chory na chemioterapii, ale to wykańcza psychikę i ciało 🥺 to choroba, z którą się nie wygra bo to część Ciebie. Nie da się odciąć od siebie i tego kim się jest 😭 a podejście logiczne "uspokój się, już miałaś tak ostatnio, to minie, wdech wydech" tylko rozjuszyło natłok myśli i pojawia się kolejna "dlaczego ja? Co takiego zrobiłam, że muszę być taka a nie inna, dlaczego właśnie ja? Czemu nie mogę być normalna?" i tak koło się kręci 💔
To dar i przekleństwo. Z jednej strony wrażliwość na piękno, bogaty wewnętrzny świat, z drugiej strony ogromna empatia ciężko przeżywa się cierpienie także innych. I to niezrozumienie innych. Czasem nawet wyśmiewanie. Trudno się z tym żyje. Człowiek bardzo mocno przeżywa każdy dzień. Widzi więcej czuję więcej i więcej się przejmuje. Pozdrawiam wszystkich którzy rozumieją to o czym piszę :)
Ja jestem osobą WWO. Zakochałem się jako młody chłopak, bez wzajemności, tak mocno, że niestety nie byłem w stanie wejść w inny związek, zmarnowałem młodość. Ulgę poczułem dopiero po około 10 latach ale mimo upływu czasu ta osoba nadal mi się śni więc nie jestem zupełnie wolny od tego ciężaru emocjonalnego. Najgorszy jest chyba brak zrozumienia w społeczeństwie - po prostu nikt tego nie rozumiał, więc takich zwykłych a bardzo potrzebnych rzeczy jak "współczucie" nikt nigdy mi nie okazał. Nie umiem żyć. Cały czas odwrażliwiam się czyli celowo zabijam siebie w sobie ale to cały czas trwa, to ciągle nie koniec, ciągle jestem zbyt wrażliwy.
Miałem podobną sytuację. Minęło już parę lat, a ja dalej nie mogę zapomnieć...
Przeżyłem coś podobnego, tylko, że u mnie z każdym rokiem jednak obniżało się napięcie emocjonalne.
Na twoim miejscu poszlabym do psychologa/psychoterapeuty, serio, pomaga poukladac sobie mysli w glowie albo przepracowac takie rzeczy, wypracowac pewne mechanizmy zeby latwiej sobie radzic.
Mam 18 lat też jestem osobą WWO, dowiedziałem się o tym dopiero wtedy gdy tak jak ty zakochałem się w dziewczynie ale niestety bez odwzajemnienia, byłem taki zdruzgotany że leżałem 2 dni przykuty do łóżka i nie wiedziałem co mi jest, czytałem na internecie i natknąłem się na film o WWO i wszystkie dolegliwości się u mnie sprawdzały, zacząłem czytać książki o tym i ze wszystkim mogłem się utożsamić. Osoby takie jak ja czują bardziej wszystko, i to się zgadza ponieważ jestem strasznie wrażliwy na hałas, w pracy muszę nieraz zakładać ochronniki słuchu podczas gdy innych ten hałas nie rusza, w domu mam to samo, podobno wrażliwi idą często w stronę artystyczną i to się u mnie też zgadza, nieraz potrzebuje ciszy, odciąć się i w ciszy poczytać książkę lub po prostu się wyciszyć, dlatego gniewam się nieraz na moich domowników gdy wchodzą mi do pokoju lub po prostu gadają, mam nawet u siebie w pokoju ochronniki słuchu aby nie słyszeć nic z zewnątrz, jednak wracając do sedna ja też się przywiązałem, jednak mi bardzo ale to bardzo pomógł sport, boks , bieganie i siłownia, to czyni mnie człowiekiem, gdyby nie to to byłbym wrakiem człowieka, i to dosłownie, teraz czasem wracam myślami do tej dziewczyny ale kompletnie nie przykuwam wagi do tych myśli i tobie radzę to samo, tego kwiatu jest pół światu, jest wiele pięknych dziewczyn, niestety my szybko się przywiązujemy i to jest przekleństwo ale można to przezwyciężyć i ominąć, dlatego polecam ci i każdemu wrażliwemu aby uprawiam jakąś formę sportu, słuchał się siebie, i przebywał czasem w ciszy, nawet medytował jeśli to możliwe, naszym umysłom to nam jest potrzebne, aby się wypocić i wyciszyć, wysoka wrażliwość to nie przekleństwo, wiem już o tym. Gdy to przezwyciężysz tak jak ja to zrobiłem staniesz się maszyną, ale to trudna droga i codziennie trzeba się przełamywać, przede wszystkim nie można się nad sobą użalać.
Wysoko wrażliwy osobnik jest bardziej człowiekiem blisko miłości, a ten mniej wrażliwy nieco bardziej swoim umysłem ego, uwarunkowanym przez pragnienia
*ja zmieniająca głośność 3 razy podczas filmu* wiedziałam że jestem taką osobą ale teraz mam kolejne potwierdzenie, a z doświadczenia tak jest ciężko, nawet bardzo, lubisz to, że jesteś wyjątkowa, ale czasami mi na przykład przeszkadza w nawiązywaniu relacji
Ja ciągle czuję zmęczenie,cały dzień tęsknie za spokojem ,moim domem i moim światem w nim.w nim jest wolna od rozczarowań ,od myślenia od głośnych ludzi i zła które często w nich widzę.uwielbiam prostotę, skromność ,szacunek do ludzi ale im więcej pragnę ludzi i obcować z nimi tym bardziej cierpię bo ciągle analizuję wszystko i nie rozumiem ich zachowania dlatego żyję z brzemieniem szczęśliwej samotność.nie jestem osobą wycofaną wręcz przeciwnie.ciezko mi dobrać przyjaciół przy których mogłabym się spełnić emocjonalnie , często gram ,uśmiecham się ale najchętniej bym nie miała ochoty rozmawiać z pewnymi ludźmi,bo sa głośni,nie potrafią dobrać tonu głos do emocji a mnie męczy taki sztuczny świat.w pierwszych lata podstawówki pisalam swoje bajki ,a nawet książkę ,aby dać upust emocją.potrafilam zamknąc się u babci w pokoju na górze i godzinami tam przebywac ,nigdy nie nudziłam się sama.czulam się Ania z Zielonego wzgórza,mogłam się zachwycać wyglądem kwiatów w wazonie które zerwałam na łące.muzyka i nigdy bw tym nie czułam smutku.tylko spelnie.mialam też sporo.znajomych ale nie bratnich dusz.
Gdy ludzie pytają czy coś się stało myślą że da sie to od tak powiedzieć a tak mało czasu dają. Naprawdę wspaniały film. Ja mam tak że myślisz nawet o żeczach które się nie wydarzą, chcesz się np w końcu zakochać zwykłe serduszka mogą być bardziej impulsywne i się zastanawiasz czy osoba coś do Ciebie czuje czy tak po prostu Ci piszę. Albo myślisz żeby być tajemniczy i nie mówisz o problemach, hah łączmy sie. Mimo to jednak fajnie jest widzieć te krajobrazy, to wszystko, ta zaduma, słońce, niebo, odgłosy i Dawid Podsiadło hah, fajnie było by się przytulić z tą ukochaną osobę... Jednak sądze że to nie musi być przekleństwo to może być także dar patrzenia dalej i dalej... . Pozdrawiam i papa.
Wysoka wrażliwość w sprzyjających warunkach może być bardzo pozytywną cechą, jednakże w negatywnych okolicznościach może się przyczynić nawet do depresji.
Potwierdzam
Tak dokładnie tak.. sama przez to przechodziłam :(
Niestety, przekonałam się na własnej skórze.
@@Jaqbinka9717 Ja też i dopiero po 10 latach depresji poszedłem na terapię. Rozpocząłem ją dzisiaj i mam nadzieję że mi pomoże.
;//
Wszystko do mnie pasuje, a zastanawialo mnie pare rzeczy, na przyklad, dlaczego pracujac w restauracji, po calym dniu od rana do wieczora odczuwam silne zmeczenie, jakby przeciazenie systemu XD, a inni tego nie odczuwaja, dziwilam sie czemu tak bardzo mnie to doskwiera, teraz juz wszystko jasne, Dzieki, mega odcinek :D
My little rockstar 😔 boże....K.M.S szczególnie powoduje u mnie różne smutne emocje, ale płacz zazwyczaj jak mam swoje ciężkie chwile. Dodam że kiedyś słuchałam piosenek częściej związanych z poddaniem się, albo dążeniem do celu po trupach niż teraz. Życie z kimś, kto wysysa z ciebie chęci do zmiany i życia to przekleństwo :/.
Kiedyś byłem osobą średnio wrażliwą, ale jakoś po stracie bliskiej mi osoby stawałem się powoli osobą wysoko wrażliwą, na wszystko patrzyłem zupełnie inaczej i tak się stało, że czułem się bardzo dobrze, a najbardziej z czego się cieszę, że moja osobowość jest teraz bardzo rozbudowana.
A tak poza tym dzisiaj mi się coś stało z mózgiem, niby wszystko pamiętałem, ale mówiłem wszystko źle i dziwacznie chociaż mój mózg próbował się starać wykonywać normalnie czynności, bo jak myślałem to przed mymi oczyma wszytko było dobrze poskładane, ale zupełnie nie potrafiłem mówić, cieszę się, bo przynajmniej zeszło szybko. Zresztą z wielką chęcią zobaczył bym film który mówi o takich dziwnych sytuacjach i czy da się to jakoś naprawić by w przyszłości się takie sytuacje nie działy.
Dosłownie nigdy nie czułam się bardziej zrozumienia, każda wspomniana cecha w 100% zgadza się z moją osobowością, poglądem na świat, spojrzeniem na życie.
Od zawsze moje poczucie szczęścia było uzależnione od pogody, potrafiłam momentalnie się rozchmurzyć po wyjściu na świeże powietrze, do lasu.
Dostrzegam to piękno wiele razy bardziej niż inni. Widząc piękne, spektakularne krajobrazy mam ochotę żyć. Dostaję takiego powera. Natomiast kiedy zrobi się pochmurno, ja również jak byłam zmęczona, tak nadal jestem.
Często nie umiem zrozumieć swojego zachowania, z jednej strony chcę nawiązywać kontakty, a z drugiej cały czas odmawiając spotkania, wyjścia na imprezę czuję się okropnie winna, jakbym ich zawodziła.
Analizuję każdy gest,słowo, po prostu WSZYSTKO.
Czasami bezsensownie doszukuję się drugiego dna, rozkładam każdą sytuację na czynniki pierwsze, aby coś przekazać nie wystarczy mi kilka czy kilkanaście słów, ja potrzebuję ich kilkadziesiąt, kilkaset.
Tkwię całe swoje życie w swojej własnej głowie, tak jak było wspomniane, to tam toczy się całe moje życie.
Nie pokazuję swojego wnętrza dopóki nie stwierdzę, że mogę się przed daną osobą otworzyć.
Kiedy już to robię, zostaję najczęściej niezrozumiana, odrzucona, czuję jakby ktoś męczył się moją osobą. Nienawidzę dzielić się swoimi odczuciami, ale jednocześnie poszukuję kogoś kto w końcu mnie zrozumie.
Tak jak mówię, najczęściej zostaję przez mój sposób myślenia, patrzenia na świat odrzucona.
Wtedy jeszcze bardziej zamykam się w sobie, staję się jeszcze większym odludkiem, w szkole zakładam słuchawki i delektuję się muzyką, wyobrażając sobie,że jestem w jakimś cichym,pięknym miejscu całkiem sama.
Tylko ja, natura i muzyka.
Owszem, nadwrażliwość ma swoje zalety, ale ma też wady.
U mnie jest to zdecydowana większość..
Najgorsze jest to przemęczanie się w celu osiągnięcia czegoś, w celu uświadomienia sobie,że mam swoją wartość.. Potem jednak nie potrafię odczuć satysfakcji z tego co robię, perfekcjonizm doprowadza mnie do autodestrukcji, odczuwam ogromne zmęczenie, denerwują mnie ludzie, dźwięki, denerwują mnie rozmowy, krzyki, chaos, skupiska ludzi, tłok..
Wszystko. Reaguję na to płaczem, złością, agresją w stosunku do innych, ale częściej do samej siebie..
Coraz częściej wpadam w stany depresyjne, nie radzę sobie z emocjami, nie potrafię ich kontrolować.
Potęguję negatywne emocje tworząc w głowie scenariusze, słucham depresyjnej muzyki.
I przyznam,że lubię się tak czuć.
Pomimo,że psuje mi to psychikę, to czasami potrzebuję takich chwil.
Chwil, w których mogę poczuć się źle..
No cóż,myślę,że to już będzie moje przekleństwo do końca życia.
Wiem, jak ciężko z tym żyć.
I do wszystkich,którzy również się z tym zmagają, trzymajcie się!
Zakochiwanie się jako osoba wysoko wrażliwa jest mordęgą. Nigdy nie zakochałam się jeszcze z odwzajemnieniem bo nadinterpretuje wiele rzeczy więc wystarczy jeden uśmiech i wpadam po uszy. Odrzucenie boli do tego stopnia że raz byłam blisko samobójstwa. A to dlatego że nawet że w rzeczywistości nie byliśmy razem, w mojej głowie to było prawdziwe. Przekleństwo które ma też dobra stronę. Jestem bardzo dobra sfatka bo po prostu czuje najmniejsze napięcie i widzę wszystkie znaki a do tego rzeczy które inni po prostu ominą, są dla mnie taka inspiracją że często zdarza mi się tworzyć pod ich wpływem
Jeden uśmiech i wpadasz po uszy? To nie wysoka wrażliwość tylko jakieś emocjonalne braki. Osoba z wysoką wrażliwością dobrze wie co jaki uśmiech oznacza.
Jestem bardzo wrażliwy i inteligentny, z perspektywy 35 lat uważam obie te cechy za przekleństwo. Na szczęście empatia wobec ludzi u mnie kuleje więc nie cierpię podczas straty osób w otoczeniu.
Do tej pory analizuję kilka sytuacji z 2016, wymyślam alternatywne scenariusze, katuję się tym, jakie błędy popełniłam w dzieciństwie (np. nie postawiłam przecinka przed "że" w pierwszej klasie i pani na mnie za to nakrzyczała)... Nie polecam nikomu takiego życia
współczuje
najgorsze jest chyba przeżywanie wszelakich rozstań i innych niepowodzeń w związkach...
Najlepiej powiedzieć sobie, że widocznie było się niekompatybilnym z tym człowiekiem. Inny poziom wrażliwości, raczej nie ma prawa się udać. Wiem, że łatwo powiedzieć.
Kiedy przydarzy mi się coś przykrego rozpamiętuje to w nieskończoność. Uwielbiam zamykać się w swoim wewnętrznym świecie i czuję się kompletnie nie rozumiana przez otoczenie. Wszystko inne też się zgadza. Przez długi czas myślałam, że coś jest ze mną nie tak. Bardzo się cieszę, że na ten filmik trafiłam. Dziękuję za odcinek!!!!
Bardzo ważny temat. Cieszę się, że go poruszyłeś. Sporo osób wysoko wrażliwych nawet nie wie, że nimi są, a ta wiedza mogłaby bardzo im pomóc. Jest sporo książek w tym temacie i takie osoby mogą dowiedzieć się jak sobie radzić i jak odkryć w sobie siłę.
Korytarz szkolny w podstawówce to jest dramat.. Jedynym cichym miejscem była toaleta , jednak nauczyciele wyganiali ze względu na to że jakieś cymbaly gazem pieprzowym spryskały łazienkę i to w damskiej. W męskiej nawet nie chce wiedzieć co się tam dzieje XDD. W dodatku na takiej 7 lekcji matematyki taka osoba wysoko wrażliwa czuję się jak naćpana dosłownie moje powieki były poszerzone i nie wiedziałam co się dzieje wokół.
Doskonale cię rozumiem. Ja musiałem zrezygnowac ze studiów po prostu nie na moje nerwy i psyche. Nie chodzi o problemy w nauce jestem mądry i wszystkiego byłbym w stanie się nauczyć, chodzi właśnie o tą męczarnie od bodźców.
@@Sebastian-oz1lj To nie jest tak, że jak się skupisz na czymś innym, to po jakimś czasie zapomnisz o tych bodźcach? Ja cię nie atakuję, poprostu nie rozumiem. Czytając te komentarze czuję się jak jakiś program który zupełnie nie widzi w tym logiki
zgadzam się z tym filmem no ale ja lubię tą wrażliwość w sobie, może i boli mocno ale jak się ogarnie to i otacza się prawidłowymi ludźmi to naprawdę jest fajnie
gdzie ty tych prawdziwych ludzi znalazłeś
@@Sebastian-oz1lj prostota i szczerość to klucz do tego
Jestem taką osobą. Każdy krzyk na mnie, czy zwykłe zdanie wywołuje u mnie falę przemyśleń i smutku. Dzięki temu nabawiłem się nerwicy, ale jakoś idzie.
mam to samo co Ty , 3maj sie Ziomek
Większość wymienionych tu cech, to najzwyczajniej cechy introwertyka. Ale cieszę że tyle tu osób wrażliwych i pragnę Wam powiedzieć, że posiadacie wielki dar, którym możecie istotnie wpływać na świat. Musicie tylko nauczyć się porzucić strach, nie bójcie się być sobą, nie bójcie się uśmiechać do nieznajomych, nieważnie co kto o was pomyśli. Nie bójcie się wzruszać i głosić wyniosłe rzeczy, jeśli to wam wytkną, to Wy wytknijcie im to, że są nieczuli i żeby nauczyli się czym jest życie.
Dzisiejszy świat jest smutny i taki spotka go koniec, jeśli dacie się pokonać strachowi.
Moc jest z Wami, uwierzcie w to wreszcie. Umysł to broń a myśli to naboje. To my ludzie decydujemy jaką rzeczywistość tworzymy, nie dajcie sobie wmówić że jest inaczej. Nie dajcie sobie narzucić tych okropnych i bezdusznych scenariuszy, które mają Was pozbawić sumienia i wszelkiej wiary w to co piękne i prawdziwe.
Przesyłam Wam dużo i miłości i życzę Bożego błogosławieństwa.
Pięknie napisane. 😎
dzięki meny
Wraźliwość - cud i przekleństwo w jednym. Wszystkie zmysły mocno i wyraźnie odczuwają uczucia innych - zarówno te dobre jak i złe. Odczuwanie silnie wszystkiego wokolo. Można z tym żyć, choć nie jest łatwo. 🙃❤️😇
W dużym stopniu przykłady przytoczone w filmie pasują do mnie, i miałem moment w życiu w którym ciężko było mi ogarnąć wiele rzeczy w tym aspekcie to po dużej wykonanej pracy nauczyłem się z tym żyć dobrze sobie radzić jednak wiem że jeszcze przede mną trochę pracy. Jak grałem zawodowo w piłkę to pani psycholog sportową którą współpracowałem powiedziała mi że mam bardzo dużą łatwość wpływania na swój stan emocjonalny że potrafię bardzo łatwo sprawić że czuję się świetnie ale również potrafią szybkością siebie w dół i może być to zaleta albo wada zależności od tego czy nauczę się z tego dobrze korzystać. Myślę że dzisiaj mogę określić że po jakimś czasie udało mi się toPrzesuwać coraz bardziej w dobrą stronę.
WSZYSCY WRAŻLIWCY TRZYMAJCIE GARDE. Nie ważne ile jeszcze stresu i ciosów dostarczy nam ten poje.... świat, Bądźmy lepsi od innych i bądźmy dobrymi kobietami i mężczyznami dla innych. A świat będzie kolorowszy. Najważniejsze to żyć w zgodzie samym z sobą. Jestem osobą wrażliwą i jestem z tego dumna. Jest ciężko a zwłaszcza w relacjach damsko - męskich. Czasem aż brak mi siły. Mówili mi zawsze, że za bardzo analizuje, za dużo myślę nad byle pierdołą że zbyt łatwo wpadam w paranoje od nadmiernego myślenia. Obserwowanie ludzi sprawia i czasem dużo frajdy.
Też lubię obserwować ludzi :D
Zawsze lubiłam obserwować ludzi; szczególnie teraz kiedy już mam czas., a spostrzeżenia są intrygujące.
żyjemy w mało wrażliwym społeczeństwie, od zawsze przez to byłem wyśmiewany i nie udawało mi się w życiu, nie umiałem rozpychac się łokciami w życiu, z jednej strony jest to cecha pozytywna jeśli jesteś artystą muzykiem,ale jeśli jesteś szarym człowiekiem to przeszkadza bo rynek pracy, szkoła jest bezlitosna dla takich osób~~~ MOJA OPINIA Z ŻYCIA WZIĘTA
Dobrze napisane. Też nigdy nie byłam pierwsza do rozpychania się łokciami, no i szkoda mi na to energii.
Wydaje mi się, że społeczeństwo nie jest mało wrażliwe, tylko większość ludzi swoją wrażliwość ukrywa, bo jako ludzie wrażliwi nie raz już zostali skrzywdzeni. Boją się pokazywać swoją wrażliwość, bo nie chcą znowu czuć się źle. Może czasem nawet sami zachowują się chamsko w stosunku do innych. I tak w kółko. (:
Wszyscy (bynajmniej większość) mówi o swojej wysokiej wrażliwości jako o każe, wadzie, ale moim zdaniem jest to najpiękniejszy dar, nie tylko dla mnie jako osoby z wysoką wrażliwością ale dla ludzi z którymi mogę się nią dzielić na różne sposoby, w dzisiejszych czasach brakuje uczuć, a zrozumienie jest czymś obcym, więc nasza emocjonalność i empatia są potrzebne by dzielić się nimi i z innymi, by móc pokazać świat naszymi oczami, pokazać jak my go pięknie widzimy, czy nawet pokazywać naszym wzruszeniem fakt że przejmuje się sytułacją/osobą, poczucie takiej opieki jeśli mogę to tak nazwać jest potrzebne ludziom w każdej sytułacji i każdym wieku, więc uważam że powinniśmy być dumni z tej wrażliwości, ale każda ,,moc" ma swoje wady, jest nam ciężko, bardziej niż innym, myślę że trzeba w sobie wypracować przypominanie sobie dobra i pamiętanie o tym że wszyscy jesteśmy podobni, świadomość o tym zmniejsza ból, ale nie jest to łatwe, kurcze trochę mi się rozpisało
Jest to coś pięknego i w tym samym bolesnego. Piękne jest to jak czasem można spojrzeć na świat, odkryć coś czego wcześniej nie zobaczył nikt inny, sposób nawiązywania relacji to jak się je traktuje. Wszystko psuje się w późniejszym czasie. Kiedy osoba która stała się dla ciebie ważna nagle się odcina, kiedy osoba którą kochasz nie zawsze cię rozumie, nie zawsze możesz usłyszeć od niej ,,kochanie rozumiem" a spotykasz z ,,przesadzasz, znowu to samo". Mnie najbardziej boli ten aspekt, właśnie tego że chociaż bym chciała to nie każdy potrafi spojrzeć na to tak jak ja, nie każdy potrafi zrozumieć to co robię. Życzę każdemu z was jak najlepiej, żebyście byli szczęśliwi i kochali siebie takimi jakimi jesteście 🖤
@klufek230 można prosić o kontakt?
Dzień dobry, jestem osobą wysoko wrażliwą i nie lubie tego. Przy ogladaniu czegoś bądź słychaniu muzyki bardzo często czuję emocje przekazane poprzez utwór, lecz więcej jest minusów. Mam depresję, praktycznie każdy dzień jest dla mnie meczący: na przykład, gdy w szkole nauczeciel zacznie krzyczeć lub rodzic w domu ja już cały dzień jestem zmęczony i nie mam na nic siły. Analizuje praktycznie wszystko co utrudnia relacje między ludzkie: od 5 miesięcy próbuje do jednej osoby napisać, ale zamiast poprostu to zrobić ja się zastanawiam, czy ta osoba mi w ogóle odpisze, jeżeli tak to czy nie wyśmieje mnie. Boje się, także popełnić choćby najmniejszy błąd, bo ktoś może mnie przez to oceniać albo poprostu nie będę usatyswakcjonowany z tego co zrobiłem.
Napisz do tej osoby i powiedz nam potem co było dalej!!!
@@kindalikeyuh1388 to nie takie proste ;-;
Najgorsze dla mnie w byciu nadwrażliwym jest ciągłe analizowanie, dochodzące do tworzenia w głowie wymyślonych scenariuszy zdarzeń z przeszłości, a nawet w przyszłości. Przez to, często miesza mi się to, co się wydarzyło, a to co sobie wymyśliłem. Psuje mi to relacje społeczne, bo tworzę sobie na okrągło idealne obrazy osób w otoczeniu.
Nauczyłam się z tym żyć. Od dziecka „czułam bardziej” co było dla mnie dosyć destrukcyjne. Dopiero z Matką Bożą i Chrystusem zrozumiałam, że to dar, i to Oni pomogli mi i pomagają z nim żyć:)
Wrażliwość otwiera serce i umysł.
Jest to dar, błędnie przez pryzmat naszego ego(które posiada każda istota) zwany przekleństwem.
Wypada się z Nią poznać skoro jesteśmy w posiadaniu.
Tymczasem zdrowia uśmiechu i miłości obecnym:)
Hm dlaczego przypisujesz błędną interpretację do ego? I kto tak uważa :D ok myślę, że przekleństwem można to nazwać, ale tylko w kontekście jako brzemię, które trzeba dzierżyć i jednocześnie oczywiście jest to brzemię bardzo cenne, ponieważ na jego podstawie wyrosła nasza kultura i myślę, że kultura w ogóle (w różnych zakątkach świata)
@@owcaandroid wrażliwość to potęga, piękno tak krystaliczne, dzięki której można wiele uczynić. Nie rozumiem, jak można nazywać ją przekleństwem. Narzekanie ciągnie w dół Ciebie i wszystkich wokół.
Wszystko to co przedstawiono w tym materiale, zgadza sie. Dokladnie tak mam. Unikam halasu, staram sie przebywac mozliwie krotko w centrum handlowym, nie lubie zatloczonych miejsc, poziom glosnosci tv lub radia dopasowuje tak, az bedzie "w sam raz". Uwielbiam kontakt z natura, cieszy mnie spiew ptakow, powiew wiatru i piekny widok. Zbyt halasliwe srodowisko pracy, wyczerpuje moja energie i jest meczace. Na szczescie prace mam zmienna, co jest bardzo odpowiednie dla mnie, nie musze siedziec ciagle w miejscu gdzie ludziom nie zamykaja sie usta czy sluchaja zbyt glosno muzyki. Super material i w ogole bardzo ciekawy kanal. Dziekuje i pozdrawiam :)
Jestem wysoko wrażliwa, a to sprawia ze czasem ciężko mi obserwować zachowanie innych osób w pracy. Ciężko mi znosić ich nieuprzejmość, agresje, i złe wypowiadanie się na temat innych ludzi. Nie rozumiem tego czemu mogą być tak okrutni i niewyrozumiali. Czemu mogą tak chamsko traktować innych bez logicznego powodu, jakby zupełnie nie myśleli?
Tak, ludzie nie myślą. Zwłaszcza w robocie której zapewne nie lubią. Włączają ,,autopilota" byle do 16;00 byle do piątku i tak całe życie.
Mam tak samo
@theroadlesstraveled2720 można prosić o kontakt?
"za dużo myślisz" zawsze to słyszałem i nigdy nie dawałem temu wiary heh, ale trzeba się tego uczyć, jak w Ostatnim Samuraju 🙃
Taaa, ja też ciągle słyszę teksty "za dużo myślisz", "nie myśl tyle", "za dużo się przejmujesz", "jesteś nadwrażliwa" itp.
Ja należę do tej grupy i mnie osobiście bardzo denerwuje niezrozumienie ze strony innych. Chodzi mi o to że często zdarzają mi się takie sytuację gdy druga osoba ani trochę nie rozumie że mogę odczuwać coś inaczej super że jakaś sytuacja nie ruszyła by tej osoby ale ja przecież nie jestem nią, a przez to nie zrozumienie zdarza się że jestem wyśmiewana. Jeśli doczytałeś/aś do tąd to życzę ci miłego dnia ☺
Nie wiem czy to odczytasz ale napisałam "Odę do Wrażliwości"
Życzę miłego czytania 😁
Wspaniała Wrażliwości!
Panno mej młodości!
Tobie wiele zawdzięczam
Teraz wszystkich tu znam.
Widzę niedostrzegalne
Wszystko jest tu barwne.
Cudowne są kwiaty
Które namalowałaś ty!
Wspaniała jest muzyka
Która mego ducha dotyka.
Taniec jest niesamowity,
Utwór też znakomity.
Wrażliwości ma kochana ,
Przez nich niedoceniana,
Wszak wspaniały dar
Nie ujdzie bez szmar,
Musi być zawsze wada,
Ale dla ciebie taka rada:
Nie przychodzi kiedy strata,
Kiedy w uszach łomota,
Kiedy się boimy
I za dużo myślimy.
Nie wyganiaj radości!
Nie wprowadzaj złości!
Nie przynoś tylu łez
Jakby to życia był kres.
Nie rozważań wszystkiego
Nawet czegoś błachego.
Proszę cię Wrażliwości
Nie niszcz innym młodości!
Wiesz że ciebie uwielbiam
I zawsze w sercu mam
Ale nie odwiedzaj innych!
Zwłaszcza tych niegodnych.
Bardzo dziękuję za ten filmik. Treść tego materiału jest dokładnym odbiciem mojej osobowości, Z perspektywy czasu wydaje mi się że osobom wysoko wrażliwym ciężko jest żyć, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Jestem jeszcze bardzo młodą osobą ale mogę zakfalifikować się na nadmierną wrażliwość, zazwyczaj jest to duży ciężar, szczególnie kiedy otacza się towarzystwem nie akceptującym tego, śmiejącym się z tego i po prostu z brakiem zrozumienia. Osoby wrażliwe bez osoby która akceptuje to, pomaga i wspiera w dzisiejszym świecie nie mają zbytnio możliwości przetrwania, zamykają się w sobie. Mi strasznie pomogło "kupienie" czworożnego przyjaciela. Odkąd go mam czuje się lepiej ale przy piosenkach dalej płacze 🥲
Wysoka wrazliwosc jest okropna jesli chodzi o bycie w spoleczenstwie.Ciezko znalesc kogokolwiek do rozmowy,a jak juz kogos znajdziemy to gdy odejdzie pojawia sie dlugotrwale zalamanie.Ja juz 2 miesiac nie moge sie pozbierac po tym co sie stalo.Trzymajcie sie tam,wspolczuje wszystkim,ktorzy jak ja cierpia przez swoja osobowosc:(
Jestem osobą wysoko wrażliwą i zgadzam się z tym
Obejrzenie tego filmu sprawiło, że zyskałam trochę pewności siebie. Na co dzień czuję się wśród otaczających mnie ludzi jak samotny i niezrozumiany filozof nieustannie szukający swojego miejsca na świecie. Dzięki temu materiałowi zyskałam świadomość, że to po prostu moja cecha, którą muszę zaakceptować jako integralną część siebie samej i że są na świecie ludzie takcy jak ja. W końcu codzienne życie w otoczeniu osób i kompletnie pochłoniętych przyziemnością i zdziwionych moimi refleksjami skutecznie przeszkadza w zrozumieniu samego siebie.
Ciekawa obserwacja. Mam na myśli to że mimo iż tacy sami możemy się tak bardzo różnić iż są rzeczy dla wielu osiągalne a dla wielu niemożliwe do poznania. I niby to oczywiste bo są wyjątkowe osoby sportowcy muzycy ludzie wybitni intelektualnie ale wrażliwość... Jak wielu już przyznało to zdaje się być ciężar. Bowiem szukamy non stop szukamy. Z jednej strony mówi się że droga do celu smakuje lepiej niż jego osiagnięcie ale jakoś tego nie czujemy. A kiedy coś osiągamy wybuchają w Nas emocje. Jeśli czegoś nie możemy osiągnąć przez złą wolę innych... o tym też można by napisać bardzo dużo.
Jendnakże mimo rozbudzonej samo-świadomości mimo rozumu bycie wrażliwym sprawia że cieszy Nas.... iniciatywa serca. Cieszy Nas i zachód słońca i wygięta w łuk porzeczka pod ciężarem owoców jednak te wszystkie zjawiska są mniej lub bardziej oczywiste.
Jednak kiedy ktoś, inna osoba daje nam poczucie wyjątkowości i potrzeby istnienia to naprawdę potrafi Nami zawładnąć emocja.
Dziś to rzadkość dlatego wielu chyba z Nas jest samotnych. Wiele osób ma swoje ukochane zwierzaki czasem nawet rzeczy... Wyjątkową nieoczywistością jest ktoś wrażliwy:) A jeszcze chłop! Kijem nawet nie ruszaj:):)
jeśli ktoś chce się jeszcze zagłębić w temat to polecam książkę - "Wysoko wrażliwi" autorstwa Elaine N. Aron.
Zgadzam się z tym materiałem. To co czułem od dłuższego czasu, ale nie potrafiłem nazwać, znalazłem w tym filmie za co bardzo dziękuję autorowi.
Obejrzałem ten film, i dzięki niemu odnalazłem dużo odpowiedzi na wiele moich problemów, bardzo ci za to dziękuję (:
Za dużo myśli, ciągłe myślenie i głęboka analiza. Czasami przez myśli nie mogę spać.. Potrafię też nie spać bo przeczuwam, że coś się złego wydarzy. Kocham naturę i zwierzęta i kiedy jestem wśród zwierząt czuje się szczęśliwa. Duże miasto mnie męczy i przytłacza.. Jestem bardzo podatna na stres i bardzo dużo od siebie wymagam. Biorę mnóstwo rzeczy za bardzo do siebie. Ciężko jest żyć z taką wrażliwością, każdego dnia ucze się nad nią panować. Kocham śpiewać, piszę wiersze i dostrzegam najmniejsze drobiazgi. Czasami wydaje mi się, że zupełnie nie pasuje do świata w którym jestem..
W końcu ktoś, kto rozumie, że nie chcę iść do klubu tylko w góry, bo po prostu nie lubię i to samo dotyczy niektórych spotkań - wiem, że nie będę się dobrze czuła w tamtym towarzystwie i bedzie ono dla mnie męczące to po prostu nie idę... i tu zaczyna się namawianie mnie przez kilka godzin... i wychodzę na okropną osobę, która jest zamknięta w sobie i unika ludzi. A ja jestem naprawdę towarzyską osobą i kocham rozmawiać z ludźmi, a tamten klimat mi nie odpowiada.
Najgorsza w tym wszystkim jest walka z samym sobą i z własnymi myślami...
zgadzam się;//
Tak. Niestety
Od wielu osób słyszałem, że jestem mało empatyczny, ale po obejrzeniu dzisiejszego odcinka wysunąłem zgoła odmienne wnioski. Wcześniej myślałem, że osoby o większą empatię są bardziej towarzyskie.
Pytanie, może na odcinek: z czego ewolucyjnie wynika empatia? Oraz dlaczego osoby jej pozbawione często lepiej sobie radzą w życiu.
Osoby pozbawione empatii to często psychopaci i osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości.
@@Soul7979 nie zawsze, są to tez osoby zniszczone, które już nic jie czuja i po prostu żyją
@@Soul7979 i takie przede wszystkim zajmują stanowiska kierownicze i polityczne w Polsce.
@@SamoNovac Tak. To prawda. Nie tylko w Polsce. Wszedzie.
Nie bac sie - nawet kiedy narcyz, psychopata na stanowisku w pracy. Oni zeruja na strachu, emocjach innych.
To jest dokładny opis mnie. Najbardziej przeszkadzają mi właśnie te analizy każdych przeżyć. Przez moją nadwrażliwość nabyłem lęku społecznego i depresji i teraz mimo że zniknęły, to czasem pojawiają się te myśli "a co jeśli to, co jeśli tamto, co jeśli on się poczuł urażony, a co jeśli powiedziałem coś nie tak?" I tak prawie cały czas. Nigdy nie mogę szybko dokonać wyboru, jak mam wybrać jakąś rzecz, jest mi żal, że muszę wybrać tylko jedną, tak jakby tak rzecz miała uczucia. To męczy, ale są też dobre strony nadwrażliwości, np. Częste nostalgiczne nastroje, zachwyt i dostrzeganie większego potencjału w rzeczach, w których inni ludzie nic specjalnego nie widzą. Uwielbiam takich ludzi, najbardziej ich empatię i "samotniczy(?)" Tryb życia i perfekcjonizm
Jestem osobą wrażliwą i nakaz pracy z domu w trakcie pancemicznych obostrzeń jest dla mnie niesamowitym błogosławieństwem. Brak wpsółpracowników, głośno rozmawiających przez telefon lub mędzy sobą, sprawia, że moge się skupić na wykonywanej pracy i wykonać ją lepiej. Nie jestem również tak przemęczona po pracy, mam więcej energii na inne actywności/hobby.