POLSKI Fiat 125p ze starego garażu - kupiliśmy kota w worku! / Muzeum SKARB NARODU
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 ก.ย. 2024
- #MuzeumSKARBNARODU
Oglądajcie, Subskrybujcie nasz kanał, zostawcie komentarz i kliknijcie Dzwoneczek, żeby otrzymywać powiadomienia o kolejnych filmach.
Nasz Patronite:
patronite.pl/M...
Bluzy, koszulki #GRAT, wlepy #GratyDająRadę w naszym sklepie on-line: sklep.muzeumsk...
Zajrzyjcie koniecznie!
* * *
Muzeum SKARB NARODU
Miejsce dla miłośników klasycznej motoryzacji.
muzeumskarbnar...
FB | INSTAGRAM - @skarb.narodu
TikTok - @muzeumskarbnarodu
#MuzeumSKARBNARODU #skarbnarodu
* * *
Produkcja: Minimalna Produkcja;
Kamera: Artur Perzanowski;
Montaż: Michał Olszak Allshack;
Chłop szedł do domu i sam nie mógł w to uwierzyć że sprzedał go za 6 kawałków Z drugiej strony jeśli byłby w lepszym stanie już dawno nie byłoby po nim śladu
Tania ładna baza z bogatą historią😊
Fakt jest taki ze każdy graciarz chciał by choć raz w życiu móc kopić samochód z takiego garażu, po prostu cudo Pozdrawiam
To jest jakiś skladak, na pewno nie 84. Inne siedzenia z zagłówkami ,pionowy lewarek,wloty powietrza na desce,srebrne obwoluty na zegarach i wreszcie znaczek fiata na atrapie.
No właśnie też coś mi się tak wydaje, że to składak. "Wersja zubożona" bez listew nie miała też obrotomierza. I poza tym one już wychodziły ze znaczkiem FSO z przodu i ze skrzynią Poloneza, czyli ze skośnym lewarkiem.
to jakiś 1977 stara tapicera, ale brak fletnerek, stary dywan ala włosy murzyna,, skrzynia pionowa, licznik z obramówką,stare korbki,aluminiowe listwy progów wewnątrz.To wczesny mr, bude dostał i stare graty powkładał. pozdro
Zapis stan techniczny jest mu znany jest niedozwolony dlatego że musiałaby to potwierdzić niezależna stacja obsługi proszę pana
Piękny fiacik i piękny kolor. Mam leona w podobnym odcieniu, ten lakier nazywa się "czerwony chili" i wygląda jak milion dolarów. Wcale się nie dziwię Piotrkowi, że założył klapki i widział tylko tę czerwoną maskę. To śliczny samochód, a mankamenty się wyklepie i naprawi.
XD
Dla idei zawsze warto dać szansę ❤
W 2005 roku jak przyjąłem się do pracy starszy kolega, który wcześniej pracował jako technolog w FSD Nysa chciał sprzedać dużego fiata z końcówki produkcji (1989 rok albo 1990 rok). Był pierwszym właścicielem, przebieg auta trochę ponad 40 tys. km. Stan idealny wręcz. Chodził po zakładzie i prosił żeby ktoś go kupił za 500 zł. Nikt nie był zainteresowany. Wszyscy nabijali się, że to wstyd jeździć dużym fiatem. W końcu oddał go na złom a ja wtedy kupiłem zajechaną Asconę w dieslu i cieszyłem się, że mam zachodni samochod. Większość pluje sobie teraz w brodę patrząc na ceny i stan samochodów z tamtych lat.
Ja rozumiem że garaż ciasno itp ale nie wleźć do środka i nie zobaczyć przed zakupem to szczyt lenistwa.
Kielce.. moje okolice
1500zł uczciwa cena,a teraz szok i niedowierzanie 😢
Dzień dobry
Czy możecie wytłumaczyć co to są za jaja z tym muzeum w Fso, co się dzieje z Waszą nową lokalizacją?
N filmach Graczyka widać ludzi związanych z Muzeum Skarb Narodu którzy chodzili w bluzach Grat a teraz są w Fso, o co chodzi?
Pytam bo parę ładnych kilo przewaliłem w maju i czerwcu.
Dokładnie. miało nie być nic[bloki], a okazuje się że jednak jest wystawa.
@@hoody3758 Czekamy co p. Brykała powie bo coś tu się nie klei.
Właśnie widać dlaczego tak skończyło tyle aut i w PRL-u i w ZSRR bo też widziałem na YT podobne znaleziska, jednak murowany garaż to inna bajka. Właśnie zastanawiałem się co tam robi stare oznaczenie bo powinno być już logo FSO. Ciekawe czy to wersja standard ale moim zdaniem popular. Pięknie wygląda tak ogólnie. Dokładnie nie wiem w jakim jest stanie ale być może wystarczyłoby wstawić inny silnik, zmienić progi i drzwi i jeździć nim na co dzień. Tak wyglądały auta w latach 80/90, jeździły poszpachlowane Syreny i małe Fiaty i nikt tego nie malował a teraz o byle ryskę robią afery i od razu do PZU. Ojciec miał takiego tylko w lepszym stanie dwa lata młodszy od pierwszego właściciela za 500 zł i po wykonaniu pewnych prac jak na przykład spawanie podłogi i montaż LPG woził nas 8 lat dopóki silnik nie wyzionął ducha po czym poszedł za darmo do jakiejś młodej dziewczyny która dopiero zdała prawo jazdy ale nie wiem co ona z nim zrobiła. Wnętrze było chyba w niezłym stanie bo też były pokrowce itd. Ale też gnił jak szalony i ojciec dziury zaklejał pod kolor czerwoną taśmą którą robił potem to samo w VW Golfie 2 bo też trafił się akurat ten sam kolor. Zderzaki też od stania pod blokiem zardzewiały. Ale i tak go uwielbiałem i dumny byłem jak taką piękną wygodną limuzyną podjeżdżałem pod przedszkole a potem podstawówkę, VW Golfa 2 to się wstydziłem. W pewnym momencie to już nie wiem czy chciałem go zostawić czy Trabanta 600 dziadka który miał niewiele wspólnego z oryginałem bo składany z przypadkowych części. I od tego auta zaczęła się moja przygoda z motoryzacją bo Trabanta dziadek kisił w garażu bo było mu szkoda jeździć i wolał autobus to raczej nigdy nim nie jechałem, i od niego zaczęła się moja przygoda z kinem bo pierwszy serial w życiu Zmiennicy i ostatnia taksówka taka jak nasz samochód i tak dalej, nauczyłem się rysować auta dzięki instrukcji obsługi od naszego FSO 125p którą mam do dzisiaj i którą kiedyś próbowałem nieudolnie kolorować natomiast tygodnik Motor (tamtych numerów niestety już nie mam ale udało mi się kupić inne z epoki) z tego samego okresu nauczył mnie rysować Fiata 126 i Poloneza. Jeśli chodzi o te klapki na oczach to ja tak wpadłem jak kupowałem 4 lata temu pierwszy i ostatni samochód w życiu trochę nowszy bo Polonez Caro Plus GLI I nawet chciałem z kimś jechać ale akurat koledze w FSO 125p strzeliła chłodnica a to już nie tak łatwo kupić w sklepie a wszystkie pozostałe osoby mnie olali, dodatkowo też była w umowie chyba taka klauzula że towar nie podlega zwrotowi i mój był w podobnym stanie jak ten Fiat tyle że jeździł i to nieźle, wymieniłem u kolegi filtr powietrza i pasek rozrządu a zanim jeszcze to przy powrocie do domu zaczęły się pojawiać kwiatki począwszy od tego że zapasowy kluczyk okazał się być od innego Daewoo poprzez rozwiercony zamek wlewu paliwa po niedziałający zamek kierowcy. Potem dmuchawa okazało się że działała tylko na 4 biegu ale to wystarczyło zlutować płytkę bo nigdzie w sklepach nie mieli natomiast u kolegi na kanale okazało się że nie dość że jest cały zjedzony mimo że sprzedający mówił żebym sobie porobił łatki na progach które okazały się do wymiany a po podciągach zostały dziury podobnie jak w tylnych błotnikach i kilka małych pod pedałami a do tego miał grzebane w instalacji elektrycznej i przez to miałem kilka zwarć które jakoś opanowałem i nawy parę rzeczy naprawiłem jak potem się zepsuł zamek pasażera czego nie umiałem naprawić czy ta dmuchawa albo oświetlenie wnętrza i bagażnika oraz lusterko kierowcy ale po paru tygodniach po poważniejszym zwarciu stanął i czekał rok na pieniądze których jednak nie miałem i musiałem sprzedać. Ale do końca jeździł dzielnie i mam nadzieję że jeszcze kupię ponownie Poloneza Caro Plus GSI. Co do opłacalności to wiadomo że nie jest ale tego typu rzeczy nie należy przeliczać na pieniądze. Można kupić droższy egzemplarz ale to już jest gotowiec a remontując jest szansa na przywrócenie go do ruchu a to jest największa duma i satysfakcja. Chciałem w tym roku kupić w Łodzi nie jeżdżącego Trabanta 601 na czarnych blachach ale okazało się że grubiański emeryt go nie sprzeda bo używa go do zajmowania miejsca parkingowego pod blokiem dla VW Golfa 4.
Brykała w moim miescie! Na "Bukowce"? 😀Nauczka zeby od kielczanina nie kupowac samochodu!😆W 1984 pracowalem w FSO na montazu "kanciaka",moze do tego egzemplarza dolozylem swoja rączkę?😁
Najlepsze rozwiazanie to go zezłomować
Ooo wygląda jakby mój były szef go rzeźbił 😂😂
Brykała to hipoktyta, na poczatku podniecony jak dziecko, co nie widzial tego wszystkiego na miejscu, nie mogł poinformować kolegi? Gorszymi szmelcami się zachwycał.
Możesz napisać jeszcze raz o co ci chodziło? Bo nie za bardzo Cię rozumiem. Ja nie kupiłem tego Fiata tylko go odebrałem.
Może warto oddać Fiata sprzedającemu ?
Ciekawostką są elementy wyposażenia, zaślepka z logiem PF, licznik ze srebrną obwódką, skośny lewarek, emblemat Polski fiat ale to najmniej świadczy, zagłówki starego typu, boczki i korbki z 125p jeszcze licencyjnego.
No właśnie, mix MR75 i MR83.
Jaki garaż taki fiat.
Może warto spojrzeć na to auto inaczej: 125p w latach dziewięćdziesiątych były właśnie dokładnie takimi zdrutowanymi jeżdżącymi gruzami. Ten Fiat dokładnie oddaje klimat tamtych niesamowicie biednych lat. Może zamiast nakręcać się i denerwować nieudanym zakupem zmieńcie podejście. A gdyby go tylko z grubsza wyspawać, uruchomić, przeprowadzić "deratyzację" wnętrza i cieszyć się klimatycznym gruchotem do jazdy na co dzień? I tak łatwo nie będzie.
Co to za laweta? Gdzie Lublin?
Popsuty
Po jaką cholerne zbieracie ten zlom
Przepraszam a hdzie jest Lublin???
Panowie a gdzie zblocza do lawety?
Robert czemu nie mówiłeś że będziecie w moich stronach chętnie bym was odwiedził zaprosił na obiad kawę
Czerwony fiat to pierwsze skojarzenie z Krystianem z Egzorcysty😅
Panie Robercie. Mogę prosić kontakt do Pana?
Proszę m20@op.pl
Wersja bogata obrotomierz
Widziały co gały brały po co komentować naprawi będzie jeździł
Pan Piotr powinien teraz zwrócić to auto, jako niezgodność towaru z umową. Jeśli Pan Piotr ma screena z opisu ogłoszenia, w którym poprzedni właściciel pisze, że jest tylko do poprawek lakierniczych, to już jest to oszustwo, ponieważ widać jaki jest jego stan właściwy. Jeśli Pan Piotr pójdzie z tym do Sądu, to może również domagać się odszkodowania z tytułu oszustwa. Lepiej będzie, jak poprzedni właściciel dobrowolnie zabierze ten samochód i odda pieniądze, bez żadnych konsekwencji prawnych. 6 tysięcy za taki stan, to "rozbój w biały dzień".
Przeplaciliscie lepiej zawieście go na zlom.
Co to za informacje że w przyszłym roku na Żeraniu, na Jagiellońskiej 88 będą stare graty wystawiane? Macie coś z tym wspólnego?
Nie mamy nic z tym wspólnego
@@MuzeumSkarbNarodu Znaczy rozwód z Maćkiem z kanału?
Totalny off-topic, bo lubię Cię Panie Robercie ... Więc piszę tu....
Coooo toooo sie podziało w internetach w ostatniej dobie?...
Bień ... Graczyk ... i jednak hale wraz z autami w lakierni FSO?
Ja myslalem ze to kosztowało 1tys
Robert i ekipa przestrzegają na postawie własnych błędów czego unikać przy zakupie klasyka do " drobnych poprawek"😉
Jak zawsze ciekawy odcinek.
Ceny polskich rupieci z PRL-u oszalały, ale to wina tylko kupujących...
Po prostu prawo rynku. Malo aut duzy popyt, wysoka cena renowacji.
Cene buduje legenda.
Myslisz ze taki poerwszy Mustang to bylo dobre auto i dlatego jest w cenie? Nie, to nie byly dobre auta 😂
Te samochody nie są warte pieniędzy, które ludzie dziś są gotowi za nie płacić. To nie jest przypadek, że w latach 90-tych ludzie przesiadali się z g...na zachodnie modele. Ja miałem okazję w tamtym okresie jeździć takimi fiatami czy też polonezami i pamiętam jakie to były kiepskie samochody pod względem użytkowym i to nie w porównaniu do dzisiejszych konstrukcji, ale z lat 70 - tych czy 80 - tych.
@@americanopseudopotacie5511 Dokładnie za cenę sprawnego Fiata 125p w niezłym stanie mozna kupic zdecydowanie ciekawsze auta
@@americanopseudopotacie5511 Ale oni wyciągają z Twojego portfela czy jak? Kolejny ,który rządzi na co inni mają wydawać SWOJE pieniądze... Dla jednych to są nic nie warte komunistyczne wynalazki (dla mnie też), dla drugich szczyt marzeń i wspomnienia z przeszłości Zrozum w końcu , że ktoś kupuje swoją młodość i czas który nigdy nie wróci, a auto jest tylko dodatkiem...
I wszyscy tutaj mają rację ;)
Trzeba było obejrzeć poradnik Motobiedy jak się kupuje Poloneza /125p 😂😂😂 bez jaj, widziałeś co bierzesz
Mam mieszane uczucia, na początku filmu był Pan podekscytowany jak dziecko a potem umywa Pan ręce mówiąc to nie ja Kolega źle wybrał. Wiadomo na wiele oszustw mozna się naciąć, ale tutaj sprawa byla oczywista. Wystarczyło spojrzeć uwazniej na ten samochód, drzwi emblematy etc.
Gdy zobaczyłem samochód był inny niż z opowieści kolegi. Niestety był już zapłacony. Tak czasem bywa
A co do czasów. Pracowałem w warsztacie na początku lat 2000. Pamiętam jak pojawiały się dobite fiaty i polonezy, które nie przeszły przeglądów i trzeba było naprawić tylko to co je wyeliminowało z gry. Rzemiosło i mototechnika ... te słowa dźwięczą mi w głowie. No i odwiedzanie lokalnych złomów których było bardzo dużo. Na złomie nawet używany sworzeń był łakomym kąskiem. Po 2005-2006 roku te auta całkowicie zniknęły z warsztatów. Pojawiały się niedobitki z emerytami w środku, ale koszty szybko ich przestawiały na nowsze auta. Nikt tego nie chciał. W Łódzkim były złomowiska gdzie było 50 polonezów na raz , do wyboru do koloru. Znikały tylko z okazji gwałtownego wzrostu ceny kruszca. Pamiętam że płaciłem od 70 gr do 1.5 zł za kg części. Plastiki był często gratis. Po 2008 wajcha się przestawiła może przez 39 i pół i 125p i borewicze zaczęły drożeć. od 2015 stało się to już trudne do ogarnięcia i drogie był już nawet Caro + .
Po 2008 roku to nie jakiś tam serialik spowodował bum tylko to, że to ,,nasza,, motoryzacja. Jaka była to była ale to ,,nasza,, spuścizna i cześć ludzi np ja chce zachować pamiątki tego. sam mam kanciaka i borewicza uczyłem się zawodu na początku lat 90tych na tych samochodach i z sentymentu mam. Odbudowałem od przysłowiowej śrubki i nie jeżdżę, cieszę się samym posiadaniem, bo przypominają mi lata szczeniackie, a ile radochy dało grzebanie przy nich. (myślę jeszcze o ,,maluszku,,) Ceny to już kwestia innej dyskusji, bo część ,,posiadaczy,, przeczyta w ogłoszeniu ,,DOBRA LOKATA KAPITAŁU,, i łyka jak informacje z TV podczas SZOPKI KOWIDOWEJ.
Ja pracowałem w 2000 roku w warsztacie wulkanizacyjnym w Warszawie. Maluchy i polonezy przyjeżdżały codziennie, a 125p przynajmniej raz w tygodniu. Fiatami przyjeżdżali emeryci, ale przede wszystkim ludzie, którzy nie mieli kasy. Ich fiaty ledwo trzymały się kupy, często trzeba było kombinować, gdzie podstawić podnośnik. Opon nowych nigdy nie chcieli, bo drogo, a używanych w zasadzie nie było - jeśli ktoś miał fiata albo wartburga (ten sam rozmiar 165R13) to dojeżdżał aż do drutów. Reasumując, to było tanie wozidło, którego nikt wtedy nie szanował.
Sam potem kupiłem fiata za 1350 zł, miło wspominam, ale dzisiejsze ceny to przegięcie za tę tandetę.
@@szwed1514Dokładnie. Wystarczy policzyć ile kosztuje składowanie, przeglądy i OC i nie ma szans zarobić. A nawet na złotek blaszce interes jest średni. Też mam trochę gruzów z FSO i wybitnie pochłaniają forsę bo wszystko ma krótką trwałość życia.
@@poszukiwacz-hobbysta Haha aż mi przypomniałeś jak miałem na Fiesćie opony Rikena które mialy 20 lat i wyglądały jak nowe. Jedyny minus że były mega twarde i zima była trudna na takiej gumie. Zrobiłem na nich ze 3 sezony i zdjąłem w dokładnie takim samym stanie jak zakładałem.
Co do fiatów to nawet pamiętam, że potrafiły mieć zaślepione hamulce z tyłu bo zaciski robiły problemy i w ramach oszczędności były odcinane ;)
Brykała to mógłby opowiadać nawet o schnięciu farby na ścianie a i tak bym słuchał z zaciekawieniem. To trzeba mieć talent.
Każdy popełnia błędy... Sprzedający oglądając ten odcinek, pewnie zrywał boki, bo zrobił interes swojego życia hehehe, sześć tysiąców matko bosko.
Nie jest idealny, ale za to drogi 🤦♂️
Zapis o tym, że stan pojazdu jest kupującemu znany nie ma żadnego zastosowania.
W polskim prawie z nielicznymi wyjątkami obowiązuje swoboda umów. Nie trzeba podpisywać umowy z takim zapisem.
Gość ma większego świra na widok garaży niż Złomnik :)
No ba. Strasznie chciałbym kredensa albo Borewicza, ale ceny samochodów i części do nich w chwili obecnej to komedia i dramat w jednym. Pozostaję przy motoryzacji zza żelaznej kurtyny, bo dostępność i ceny części są na akceptowalnym poziomie.
Dokładnie
Wojsko Ludowe zawsze trzymało poziom ;) Kolejne pokolenie też trzyma poziom :) Robiłem takie błędy jak miałem 20-25 lat. Tylko kupowałem takie ruiny za 500-1000 zł. Raz 500 km od domu , pod koniec jesieni pojechałem po fiestę mk1. 83 rok. Dojechałem w nocy. Szybkie oględziny przy latarce dawały obraz fajnej fury. Pytałem właściciela czemu sprzedaje, to ściemniał , że za dużo auto, że przyszedł czas. A wtedy nie były to już takie znaczące pieniądze. Jak po 50 km wjechałem w korek we Wrocławiu zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju . Wtedy już wiedziałem gdzie jest wada tego zakupu. Wróciłem , rozebrałem i okazało się że blacha jest połatana taśmą samoprzylepną alu i biteksem, a auto miało mega wypadek w prawą stronę. Skończyło na złomie a ja rok później kupiłem kolejnego cukierasa za 300 zł , który też skończył po roku na złomie. Potem kolejny raz zrobiłem to z 125p kombi. I od tego czasu raz na zawsze wyleczyłem się z kupowania padlin. Mogę kupić auto uszkodzone mechanicznie, ale w PL rozmowy z blacharzami są bardzo trudne i takie projekty prawie zawsze kończą się kwasem.
Z blacharzami to z kwasem i cyną plus LWP DO DUPE
dobry odcinek, oddający prawdę , że warto zapłacić znacznie więcej za ładny stan, w tym przypadku remont nieopłacalny..
Zgadzam się, niby garażowany, ale remont to krocie do potęgi piątej
@@kwiatuszek2911Nigdy nie trzymałbym samochodu czy innego pojazdu w blaszaku.
@@tomaszdeptua2437 Dlaczego ?
@@tomaszdeptua2437 musi byc ogrzewany :)
@@civic12 Wcale że nie ogrzewanie przyczynia się do rozwoju korozji, dobry to garaż murowany, odizolowany ocieplony z prawidłową wentylacją, wtedy takiemu samochodowi nic się nie wydarzy.
Jak zaczął się odcinek i zacząłeś opowiadać o tym ,,wojskowym,, to już wiedziałem że to ściema. Przecież teraz to wszystkie te stare samochody to są z ,,historią,, albo ,,ŚWIETNA LOKATA KAPITAŁU,, a i jeszcze stały tekst ,,DOBRA BAZA DO ODBUDOWY,,. Dziwię się tylko bo masz doświadczenie masz swoje lata a tu taka wtopa.
Patrząc na ogólny stan tego Fiata, zwłaszcza na tylne boczki drzwi, wygląda jakby swoją młodość przelatał na taksówce.
Sam lubie klasyki, ale zupełnie nie rozumiem tego hajpu na te wszystkie popularne samochody, przecież takich fiatów odremontowanych jest tysiące. Tutaj rocznik 84 czyli te najgorzej wykonane, sąsiad takiego oddal w 96 albo 97r na zlom przebieg okolo 55tys, i był garażowany, a podloga sito. Doslal upust na poloneza za kwit ze złomu. Mam swój warsztat i sam naprawiam i szkoda byłoby mi czasu go robić, przecież to sa setki roboczogodzin, a po wszystkim i tak samochód nie nadaje sie do jeżdżenia (każdy kto jeździł fiatem to wie), jeśli remontować to oryginał włoski 125s ma to jakiś sens niedość ze wyglada to jeszcze jeździ. Być może kupujący kierował sie sentymentem, ale pominoles fakt ze sprzedawca to kolejny polski cwaniak, jakby co to on sie niezna i nie wiedział.
te garaze to koszmar,specyficzne poczucie piekna
Każdy inny żeby po pijaku trafić do swojego garażu jak ta pszczoła do ula.
Wady ukryte (jak choćby przebieg czy niedziałający silnik) jak najbardziej czynią sprzedającego odpowiedzialnym i bez problemów moglibyście domagać się obniżenia kwoty (już po transakcji) lub zwrócić pojazd.
Mógł spróbować najpierw odpalić
Nie bądź śmieszy, mógł sobie sprawdzić i oglądnąć. Widziały cały co brały. Jak nie wiesz co to wada ukryta to nie komentuj.
Piękne truchło, trzymajcie się tam chłopaki, graty dają radę!
Zgnilek totalny ,oglądałem go jako pierwszy kupujący 😂😂😂
Ja bym go zostawił dokładnie w takim stanie, jako pokaz tego, jak wyglądała większość 125p zanim trafiły na złom. Może nie jeździ i jest dziurawy, ale jest autentyczny, a nie udaje, że wczoraj wyjechał z fabryki. Ewentualnie naprawić na tyle, żeby się nie rozleciał i przeszedł przegląd, ale kosmetycznie zachować ten sam styl, z pomalowanymi uszczelkami i łatami robionymi byle były.
A nie prościej żeby ktoś siedział w środku i kierował tym truchłem, a nie szarpać na oślep i przestawiać lawetę żeby szedł w innym kierunku? Ja prdl jakbyście pierwszy raz coś wyciągali z garażu…
Następnym razem może zobacz czy to mozliwe
Następnym razem może zobacz czy to mozliwe
O co chodzi z muzeum w fso. Ponoć się otwiera. Pana wywalili a tu o. Własne widziałem film na samochody Graczyka???
Jak można dać 6 tysi za takie gówno? I dziwić się, że rynek tzw. klasyków jest totalnie zepsuty i irracjonalny.
Czy on był na Facebooku za 5500?
Fiat jest wystawiony na sprzedaż jak ktoś lubi wyzwania
fiat przezył swoje dużo zmian znaczek stary boczki z mr 75 zaslepka radia też stara drzwi jak w 83 ale mają chromy
Tylko 34000, ledwo dotarty! 😂
Trafił swój na swego! A gdzie szrot Lublin? 😂
Powietrza tylko brakowało na dole opony, a na górze było go całkiem dużo. 😉😂
Super film.💪
6kola w plecy🤣🤣🤣🤣
Lekki off top, ale zapytam u źródła: Co to za temat z powrotem na teren fabryki samochodów?
Pan Robert jest super jara się wszystkim
....a później tak to się kończy..
PROSIMY O WYJAŚNIENIA NA TEMAT "WYSTAWY W FABRYCE". Dlaczego wszystko jest owiane tajemnicą?
Pierwsze jedyne i podstawowe pytanie: Byłeś na miejscu jak kupowałeś? Zdecydowanie tak. Nie był to pierwszy wóz z PRL więc w jakim celu kupiliście? Żeby teraz pastwić się nad ... no właśnie, Sprzedającym czy Kupującym? Sam zapis jest delikatnie mówiąc nic nie wart. Po prostu raz jeszcze kupuje się i z głową, a nie podjarani jak woźny wakacjami trupem i legendą Sprzedającego. Czy to ten czy inny wóz, a nie ganianie się po sądach bo kupiłem trupa.
Ja tylko odbierałem samochód, który wcześniej został kupiony przez Piotra
@@MuzeumSkarbNarodu W takim razie gratulacje dla "Piotra"
Robert, nic nie szło rozpędem. Na początku 1983 roku wygasły prawa licencyjne do nazwy Fiat i znaki Fiata znikły, a w ich miejsce pojawiły się emblematy FSO. Nawet taka fabryka jak FSO nie mogła z przyczyn prawnych nanosić znaku innej firmy na swoje produkty, więc nie było mowy o zużywaniu magazynowych resztek znaczków na produkcji. To jest wyłączna inwencja twórcza właściciela i tyle.
Powiedzieć komuś prosto w żywe oczy że to jest auto z przebiegiem 34000 to jakby dać mu w mordę.
Dlatego w takich okolicznościach należy w pełni się spodziewać adekwatnej reakcji zwrotnej.
Panie Robercie a gdzie lublin czyżby trafił do muzeum będzie na wystawie ?
30-40 000 zł i będzie jak nowy :)
Zgodnie z nowymi standardami nwo zróbcie mu plukanke i lejcie cerateki.
Kurde za 6k to pewnie prędzej by Łade w lepszym stanie kupił
Albo rower. Ale on chciał 125p
Chyba nic tak nie demoluje samochodu jak trzymanie go w blaszanym garażu. Latem skrajny upał niszczy uszczelki, zimą skraplająca się woda powodująca wilgoć niszczy nadwozie. Drewniana szopa albo zwykła wiata - to dużo lepsze miejsce dla auta.
Garaże jak na Ukrainie :)
Czy to poradnik jakiego samochodu nie kupować?
Pozdrawiam.
w różowych okularach to ten zakup był zrobiony, podejrzewam że kolejny bedzie już w korekcyjnych🤓
Będzie drugi projekt Polski Polski Fiat 😅 Motobieda już czuję zagrożenie że ktoś szybszy będzie od niego
Czy to prawda że w ,,Auto Świat" pisali ze na Żeraniu znów będzie wystawa aut? To Wasza?
Jak widać ten Fiat nie miał szczęścia do właściciela.
brykala tak narzeka a tak naprawde to co z nim trzeba zrobic?
- kupic spawarke i drut
- mlotkiem go obstukac
- kazda dziure zaspawac
- pomalowac z wiadra czerwona farba
- odgruzowac silnik i hamulce (albo wymienic na cos wspolczesnego)
jesli ten chlop ma 2 lewe rece to niech to sprzedaje, ktos kto szuka nowego hobby by to wyspawal jak leci dla samej beki jakas blacha wyciagnieta ze starej lodowki
przeciez to jest bezsens probowac go doprowadzic do jakiegokolwiek stanu, juz za pozno na to
To co napisałeś że trzeba, zrobić żeby to ruszyło to bedzie znów z 6 tys. zł a auto dalej będzie kupa złomu. Za 18-20 tysięcy można kupić ładnego Fiata z Węgier czy Bułgarii.
@@rolecki wraz z zakupem spawarki i czesci to tak
a do tego za 18 trzeba bedzie tez wsadzic nastepne 6 i tak wkolo wojtek
Kupującego powaliło dokumentnie na głowę - to COŚ jest warte tyle ile cena na złomie. Ja to już kompletnie ludzi nie rozumiem.
Koleś jak podpisał umowę to w domu pił 3 dni - bo takie truchło wcisnąć komuś za 6 koła to mega interes.
O tym właśnie jest ten film. O tym, że czasem emocje biorą górę
to jest idealny egzemplarz, żeby mu zaspawać most i heja w las!
Co Ty masz we łbie żeby taki avatar ustawiać ...... człowieku zastanów się nad swoim życiem bo aż mi żal Ciebie..
Bardzo dobry awatar. Pozdrawiam.
@tomaszmaciejewicz5910 fajny avatrar! @civic12 przecież ma świetny avatar o co ci chodzi?
Garaż garaożowi nie równy blaszaki wykańczają samochody zamiast je chronić jak już wyrywać okazje to tylko z murowanego z drewnianymi drzwiami
Od ponad 10 lat w moim miasteczku wrasta Alfa Romeo 166 3.0v6 Busso , może tobie udałoby się dogadać z właścicielem i uratować tego klasyka ?
Co za nieudolne wyciąganie z garażu 🤦
Pamiętajmy w latach 90 kwota 300-400 zł to była połowa pensji większości Polaków więc to też nie były grosze za taki samochód..
To były grosze, bo wtedy byliśmy przyzwyczajeni, że najtańszy nowy zachodni kompakt kosztuje tyle co mieszkanie, a i używane samochody w dobrym stanie kosztowały kilka pensji (co ostatnimi czasy wraca...).
Tak jak MotoBieda mówił. Ktoś wystawi ogłoszenie o sprzedaży trupa z FSO i rozpoczyna się wyścig lawet. Wyścig wygraliście. I tylko wyścig. Oby coś z tego Fiata udał się ulepić. Auto można zwrócić!!! Taki zapis, że kupujący zapoznał się ze stanem itd. nic nie znaczy!!!
Niestety takie auto jest praktycznie nie do zwrocenia. Sprzedajacy nie musi byc ekspertem od 40 letnich aut, albo powie ze przy ogledzinach o wszystkim poinformowal
Patrze na ta maske od spodu i widze te trzydziesci cztery tysiace 😂
Nie chcę być złośliwy , ale pejzaż garażowy zupełnie przypomina Ukrainę , czy roSSję :)
Sprzedacie elementy z tego wozu , klamki , zegary , listwy itp i wyjdzie na zero prawie :)
Tragiczne to to było po wyjechaniu z fabryki, teraz prosto na złom z tym zgnitkiem.
w dzisiejszych kosmicznych czasach ceny produktów FSO są nawet nie z kosmosu
Ja bym gościowi obił facjatę za wprowadzenie błędnych danych w ogłoszeniu o pojeździe i zwrot kosztów i mojego czasu
Wygląda jakby to auto stało nie w garażu,ale zatopione do wysokości zderzaka w wodzie.Klamot chyba na taksówce jeździł,bo samochód nie wygląda na taki,którym jeździł emerytowany pułkownik z żoną na niedzielne wycieczki.
Kondolencje dla Piotra z okazji zakupu trupa 😎
Ale wspomnienia! Wyjechałem z polski w 1996 roku. W tamtych czasach był to złom i obciach. Każdy chciał jakieś zachodnie auta. Najlepiej naprawić co się da na poziomie lat 90tych czyli fuszerka i druciarstwo, dołożyć radio z kaseciakiem i wypełnić popielniczkę petami. NIE remontować tego, to ma wartość historyczną w formię pomnika motoryzacji końca lat 90tych. Rdzę zaspawać jakimś złomem z szopy i grubo szpachli na to później sprayem albo pędzlem oblecieć. Idealne auto żeby postawić się na targu i sprzedawać żywe kury lub warzywa.
Ale rarytas. Ciekawi mnie co to za grill taki trochę niestandardowy jest.
to rzemieslnicza zimowa nakladka z epoki jakixh bylo wiele.
To chyba nakładka na chłodnice z epoki żeby się szybciej w zime nagrzewał
@@_wesol_
Dzięki. 👍
@@NowNotFakeST dzięki wielkie. 😎
Ale jak byście nie wzięli to za 10 lat byście sobie pluli w twarz że za takie śmieszne pieniądze w takim dobrym stanie...
Wyszła mina zakupowa, obecnemu właścicielowi radzilbym to polepić na sztuke, odpalic i jeździć, bedzie to oddawac realia lat 90tych od taki pomnik na kołach. Z gów*a pomidora nie zrobisz. Pozdrawiam
U mnie w garażu stoi 79 no ale za to faktycznie piękny oryginalny stan . Już parę lat ale nie mam planu na niego
Polak śmiał się jak sprzedawał 😂
Scyzoryk