Ja zawsze się dziwiłam jak to jest, że ludzie już po paru spotkaniach toną w namiętności i idą do łóżka, ja bym tak nie mogła, ogólnie mam taki dystans do ludzi, a sfera seksu jest ultra intymna. Odkryłam, że chyba jestem demiseksualna, muszę najpierw nawiązać z kimś przyjacielska relacje, żeby odczuwać pociąg seksualny. Randek nie lubię, to dla mnie fikcja, muszę poznać dana osobę w realnym życiu i jej reakcje, sposób bycia, wtedy zaczyna mnie pociągać dopiero.
Jeśli ktoś poddaje w wątpliwość pojęcie „WWO” - po prostu nie miał do czynienia z taką osobą w bliższej relacji ;D ta różnica jest widoczna dla każdej osoby, która miała styczność z WWO - zarówno mniej, jak i „normalnie” wrażliwej :) Jestem wdzięczna za takie osoby w moim życiu - poziom empatii od takiego przyjaciela i wyrozumiałości, a co za tym idzie - zrozumienia - jest czymś pięknym :)
Mozna testowac ludzi jak czesto placza na filmach, jakich filmach, jak dlugo, jak czesto w ciagu jednego filmu... kto placze na filmach lapka w gore ;)
Czy mamy zamiar pozwolic aby ci dranie wyeliminowali nas, czy bedziemy walczyc o przetrwanie? Jezeli chcemy aby zatrzymali swoje plany musimy ustalic 4 bezposrednie cele: Perwszy; przekonac sily bezpieczenstwa, aby zaczely chronic ludzi i przestaly byc posluszne elicie. Drugi; zaatakowac i skompromitowac srodki masowego przekazu odpowiedzialne za rozpowszechnianie klamstw elit rzadzacych. Trzeci: sciganie i ciezkie karanie klasy politycznej,ktora sluzyla tym przestempcom.Wszyskich z nich.Powinni bac sie ludzi.Na zawsze! Czwarty; zapobiec wdrozeniu czipowania.Jest to kluczowy punkt. Co mozna zrobic na pozimie osbistym? 1.Informowanie maksymalnej liczby ludzi, jak to tylko mozliwe o planach elity. 2.Potepic manipulacje mediow.Wykorzystywac swoje niezalezne media. 3.Poswiecic godzine dziennie aby walczyc przeciwko elitarnym planom architektow, jak by to bylo osobiste wyzwanie. 4.Oczysc swoj umysl z faszywych wartosci, ktore zaszczepil ci system. 5.Przestan kroczyc slepo za kazdym liderem, pomimo ze wydaje sie to byc dobre.Badz soba jedynym przywodca swoich dzialan! 6.Przestan popadac w nienawisci rasowe lub etniczne.To pulapka by dzielic ludzi. 7.Nie pozwol im wysylac innych do ich brudnych wojen.! 8.W tym momencie wszyscy wladcy na swiecie sa bezprawni.Dlatego badz nieposluszny tym gnijacym wladzom tak bardzo jak tylko mozna!!! obywatelskie nieposluszenstwo!!! Nie ma zadnych watpliwosci: zyjesz najwazniejsza chwila swojego zycia, poniewaz bedziesz glownym bohaterem najwazniejszych chwil w historii ludzkosci. W tej zmianie ery zdecydoj czy jestes prosta owca prowadzona na rzez czy jednym z ludzi ktorzy walcza do ostatniego tchu zeby ocalic ludzkosc z niewoli i zniszczenia. Teraz jest czas zeby udowodnic swoja prawdziwa wartosc!!
Haha ja nawet nie mogę mieć w mojej playliście żadnych smutnych piosenek bo ciągle musiałabym chodzić ze spuchniętą twarzą od płakania i dosłownie wyglądać jakby mnie ktoś pobił xD
@@adamkurek1821 Z doświadczenia, dziewczyny chcą być walone jak worek kartofli. Tymczasem ja potrzebuję wolnego tempa i zmysłowości. Całkowitego oddania się. Ludzie dzisiaj podążają ślepo za szybką gratyfikacją i szmacą się na potęgę, byle tylko "bzyknąć"
Jako osoba WW mogę potwierdzić że dotyk i bliskość mojego partnera sprawiają mi ogromną przyjemność. Nie cierpię jak się spieszy. Sprawianie mu przyjemności i patrzenie na jego rozanielona twarz robi mi ogromną przyjemność.
Ta dekoncentracja to przekleństwo. Ciężko jest się skupić tylko na jednym bodźcu, który do ciebie dochodzi. Chcesz w tym jednym momencie poświęcić się partnerowi, ale tu podwinie się kawałek kołdry, tam coś skrzynie, sąsiad z góry głośno chodzi... Później wieczne wyrzuty sumienia, że choć się próbuje, to wychodzi jak wychodzi.
bo do seksu podchodzi się w miłości- tej prawdziwej. Seks bez miłości, uprawiany przez człowieka to tylko zwierzęce instynkty. Orgazm można mieć, ale byle bzdura przeszkadza. W miłości jest pełnia głębia, mistyka, zanurzenie w niebycie i spełnienie. Żadna inna droga nie prowadzi do takich doświadczeń, jak tylko droga z Bogiem i w Bożej miłości- dodajmy w małźeństwie, w związku przez Niego pobłogosławionym 😇
@@dominikpradzynski7463 dobry seks i co dalej? Seks nie jest taką potrzebą fizjologiczną jak zjedzenie bułki z masłem. Seks angażuje też mózg, osobowość. Różnice w podejściu do seksu są też między mężczyznami i kobietami, tymi kobietami, które jeszcze nie zatraciły swojej kobiecości. Myślę, że dla nich obok dobrego seksu, ważna jest też po prostu miłość.
Jeden z najlepszych kanałów jakie w życiu odkryłam. Z 2 miesiące temu spotkałam się z pojęciem WWO i mnie zatkało, że to aż tak bardzo opisuje mnie. W końcu wiem, że nie jestem zepsuta, niedopasowana, tylko wysokowrażliwa. Tmat seksu WWO spotykam po raz pierwszy i wszystko się zgadza. Znów mnie zatkało :) To dopiero mój początek w tej tematyce, ale m.in. dzięki książkom które polecasz, wiem od czego zacząć zgłębianie tematu i swojego wnętrza:) Uwielbiam sposób w jaki mówisz. Zauważyłam że mówisz trochę tak jak ja 😋 - z wieloma wątkami pobocznymi, wtrąceniami. I jeszcze jedna rzecz - często najpierw robisz kompleksowy wstęp ze wszystkimi praktycznie informacjami i opiniami, a dopiero na koniec zdania/ akapitu mówisz, o jaką rzecz w ogóle chodzi.😁 Ja robię identycznie tylko 10 razy bardziej. To najpewniej wynik kompleksowego myślenia o każdym związanym wątku, co jako WWO wielu z nas robi. To chyba dodatkowo wzmaga sympatię i chęć słuchania Cię :) Kanał rewelacja, informacje z książek połączone z Twoimi osobistymi refleksjami - zresztą tak bardzo trafnymi, że aż mi się nie chce wierzyć że ktoś widzi i rozumie świat w sposób tak bardzo podobny do mnie. A jednocześnie w każdy filmik daje mo co najmniej kilka eurek. Odkrycie roku. Albo i więcej :) Trzymam kciuki moooocno, żebyś nadal robił z serducha tak świetną robotę jak teraz.
Oglądam Twój kanał od dawna i dzięki temu mam dwa pomysły na odcinki. :) 1. Dystymia - czym jest i czym się różni od depresji, 2. Osobowość narcystyczna i kłamstwa - jak to się ze sobą łączy. Życzę najlepszego!
Dobry odcinek, wiele z tego się zgadza. Jako WWO uwielbiam intymne zbliżenia, ale tylko z partnerką, nie wyobrażam sobie jednorazowego numerku z przypadkową dziewczyną. Najbardziej mi się podoba kiedy mogę dogadzać mojej kobiecie i patrzeć jak zwija się z rozkoszy. Z mojej perspektywy nie istnieje coś takiego jak seks bez miłości.
@@PRO_GAMER8245 Ale reszta jego wypowiedzi, zwłaszcza to że nie ma seksu bez miłości juz nie pasuje, co? Faceci i wasze prymitywne podejście do seksu jak do srania. Ot, trzeba to załatwić z kimś i iść dalej.
@@maamiss5561 Szczerze mówiąc to nigdy się nie spotkałem z czymś takim. Dzwonisz do niego normalnie raz dziennie albo co kilka dni czy wydzwaniasz po kilkanaście razy w ciągu doby?
Świetny temat Zgadzam się w stu procentach też jestem WWO i jest to zarówno piękne jak i męczące jestem nadwrażliwa na ból na zapach i np ostry zarost partnera wiele rzeczy potrafi mnie rozkojarzyc i rozproszyć , ten znieczulacz ok na jedno działa a drugie tłumi i wtedy te doznania przyjemne nie są odczuwalne tak jak powinny być
Zdecydowanie bardzo dobry materiał. Osobiście mam bardzo introwertyczny umysł. Kiedy w moim związku zabrakło emocji, zabrakło przywiązania, a całe moje wyobrażenie na temat zbliżeń, ich głębi i emocji właśnie opadła - nie miałem ochoty na zbliżenia. Sama nawet mechaniczna miłość orgazm był niesamowicie pustym przeżyciem. Nie wiem czy jestem wysoko wrażliwy. Możliwe, że tak właśnie jest, lub jest to jakaś część mojej osobowości. Żaden człowiek przecież nie jest całkowicie zerojedynkowy 😊
Jeżeli Jesteś na Instagramie, poszukaj tam dziewczynodzialaj Jest tam Super test dla WWO i przekonasz się czy nim jesteś? Poza tym, świetne źródło wiedzy na temat WWO i mega odpowiedzi na te tematy. Pozdrawiam I.
Wartościowy kanał dziś to rzadkość. Szkoda że to ty nie masz paręnaście mln. wyświetleń bo totalnie na to zasługujesz, a poza tym odcinek bardzo ciekawy i nawet pomocny. Szacuneczek!
Dziękuję, uzmysłowiłam sobie, że to normalne być osobą wysoko wrażliwą, gdyż były partner zrobił mi bałagan w tym temacie ponieważ nie mógł sobie wyobrazić, że namietna osoba może iść do łóżka tylko z osobą, którą kocha,wszystkie moje cechy wysokowrazliwe były bzdurą dla niego... sporo bólu to powoduje i odstręcza od relacji wogole...
Galerie handlowa to pieklo... Jesli chodzi o seks wrazliwcow to zdarzylo mi sie np. poplakac ze wzruszenia... A seks bez milosci dla mnie nie istnieje... Ale dlugo czekalam I wiele tysiecy kilometrow musialam przemierzyc, zeby traffic na mojego drugiego super wrazliwca... I seks jest super... 😜 Jak zawsze wielkie dzieki za super material...
Generalnie płacz po stosunku jest rzeczą zupełnie normalną i nie jest to kwestia wrażliwości. W trakcie wytwarza się koktajl hormonalny i organizm szuka sposobu by się rozładować, stąd też płacz. W Internecie można znaleźć wiele artykułów na ten temat.
Bardzo lubię Cię słuchać. Świetnie usystematyzowana wiedza i przemyślenia, podane w sposób logiczny, obiektywny i mądry. Przeprowadzasz przez wszystkie kwestie jak po sznurku, i ani przez chwilę się nie nudzę. Bardzo dziękuję.
Ja np jestem bardzo ale to bardzo wysokowrażliwą osobą, i podczas kilku pierwszych stosunków z moim ukochanym byłam tak szczęśliwa, że ktoś mnie naprawdę kocha, że się aż popłakałam. I oczywiście on zupełnie nie wiedział o co chodzi, pytał się czy zrobił coś nie tak, a ja z początku nie potrafiłam tego wytłumaczyć. Później to dopiero zrozumiałam i go uspokajałam że wszystko jest w porządku, i to w baaardzo dużym porządku. Nawet teraz potrafię się gleboko wzruszyć podczas seksu, ale dzięki obustronnemu zrozumieniu z czego to wynika nie ma żadnych problemow. I tak zawsze się pyta czy wszystko w porządku ale nie ma juz takiej paniki i całkowitego przerwania. To niesamowite co potrafi sie ze mną dziać… Super odcinek, pozdrawiam!
Bardzo ciekawy odcinek, coś dla mnie, zabieram się za oglądanie ;) Generalnie wydaje mi się, że nie jestem jakoś bardzo wrażliwą osobą, jednak wielu znajomych mi nie raz mówiło, że owszem, jestem tego typu osobą. Mimo, iż jestem mężczyzną, zdarza mi się nie raz rozklejać, z drugiej strony nie widzę w tym nic złego.
Dzięki mojej wrażliwości, mam bardzo bogate życie wewnętrzne, również te związane z wiarą w Boga, dlatego bardzo świadomie już jako nastolatka postanowiłam o całkowitej rezygnacji z pozamałżeńskiego życia intymnego, prawdopodobnie przyczynił się do tego także mój perfekcjonizm i system wartości, w którym znalazł się między innymi bunt na otaczający mnie świat, przesycony erotyzmem, egoizmem i agresją. Dziś mam 43 lata i chociaż czasem nie było łatwo, to z dumą mogę powiedzieć o sobie że jestem dziewicą, a dzięki temu, że nie mam przy sobie żadnego mężczyzny jestem niezależna, w pełni oddana tym wszystkim pasjom, które kocham.
„Marność nad marnościami wszystko marność” na nic Twój bunt świata nie zmienisz, czasu nie cofniesz. Usprawiedliwianie siebie to wygodna postawa. Ja mam 25lat i nie widzę powodów żeby się zabawiać w ascetę. Jesteśmy tu wszyscy dosłownie na chwile. Ilość partnerów seksualnych w żadnym wypadku nie jest wymiernikiem w bycia niezależnym. To taka sama logika jak ta w myśl której nie podejmujesz żadnych działań tylko po to aby nie popełnić błędu. Jeśli nie popełniasz błędu znaczy ze stoisz w miejscu. Ryzyko jakie podejmujesz jest elementem rozwoju. Lepiej zrobić 3 kroki do przodu a jeden do tylu. Perfekcjonizm to stagnacja utopia w której się można zatracać do bólu i przez lata.
@@User65280 Jak to dobrze, że każdy z ludzi jest inny, inaczej odbiera świat, który, go otacza, ma inne poglądy, inne wartości itd. Dzięki takim ludziom jak pan - ludzkość jeszcze istnieje, bo przyrost naturalny wzrasta. Dzięki takim ludziom jak ja - ludzkość jeszcze istnieje, bo ograniczamy ten przyrost naturalny i dzięki temu zapobiegamy przeludnieniu i zniszczeniu świata przez samych ludzi. Pisze pan, że mój bunt nic nie zmieni. Wierzę w to bardzo mocno, że każda nasza decyzja, a nawet nasze każde słowo przyczynia się w pewien sposób do zmiany świata w większym lub w mniejszym stopniu. Uważa pan, że się tłumaczę? Jak napisałam powyżej, moja decyzja była świadomie podjęta od samego początku w świadomości wszystkich jej ewentualnych konsekwencji. Podzieliłam się nią na tym forum, aby pokazać innym, że na tym świecie są ludzie uważający inaczej niż większość. Tłumaczyłabym się, gdyby tak nie było tj. gdybym podjęła ją po fakcie kiedy nie miałabym już wyboru. Natomiast mam wrażenie, że to pan tłumaczy się w swojej wypowiedzi ze swojej (skrajnie odwrotnej od mojej) decyzji. Wyczuwam w pana wypowiedzi, iż uważa pan że rozwiązłość jest zła, że przez nią popełnia pan błędy. To dobrze o panu świadczy, jeżeli, w głębi serca rzeczywiście pan tak uważa, natomiast niedobrze, że się pan do tego nie przyznaje idąc za ślepym popędem większości. Ciekawe w pana wypowiedzi jest dla mnie to, że już na samym początku zamieszcza pan cytat z Księgi Koheleta (jest to jedna z ksiąg Starego Testamentu - Biblia). Księgi, która miała wielki wpływ na moją decyzję. A jak pan zapewne wie Biblia jest najważniejszym utworem dla większości ludzi na świecie. Posługują się nią trzy największe monoteistyczne religie świata, a także zdarza się, że i ateiści ją używają do swoich przeróżnych celów. Głównym przesłaniem księgi Koheleta jest to, aby nie pokładać wysiłków w tym co ziemskie (również w ziemskich przyjemnościach), a jedynie w prawie Bożym ponieważ Bóg jako jedyny na świecie nie przemija, a jego mądrość, dobroć, łagodność, a przede wszystkim miłość względem ludzi jest niezmienna i wieczna. Wszystko, co posiadamy jest od Boga i On będzie sądził człowieka, a Pan Bóg dał człowiekowi narządy rodne, aby ten wykorzystywał je do rozmnażania, a nie do wykorzystywania ich niezgodnie ze swoim przeznaczeniem, (tj. tylko i wyłącznie dla własnej uciechy). - o tych narządach to już moje dopowiedzenie ;-) Panu Bogu zależy na tym, abyśmy dbali o swoje własne ciała i o drugich. Idea monogamizmu jest pod tym względem strzałem w przysłowiową dziesiątkę, bo między innymi nie narażamy siebie i innych na choroby przenoszone drogą płciową. Nasze uczucia i wszelkie starania są tylko dla jednej osoby. Jeżeli w życiu pan naprawdę kogoś pokochał z całego serca, to zapewne chciał pan dla tej osoby wszystkiego co można tylko najlepszego, nawet wbrew własnej wygodzie, czy poświęcając własne dobro. A oddanie swojego ciała drugiej osobie to tak jakby oddanie swojego życia, tej /temu drugiemu kogo się naprawdę kocha. Przed zbliżeniem robimy wszystko z naszymi ciałami, aby tylko zmaksymalizować przyjemne doznania naszego partnera/partnerki: depilujemy się, myjemy się dokładniej niż zwykle, nakładamy na siebie różne kosmetyki, zapachy i tp. No to w moim przekonaniu, jeżeli ktoś oddaje mi swoje ciało, które nigdy wcześniej nie było tak wyszykowane, dla kogokolwiek przede mną, to w mojej ocenie jest to szczyt oddania tej drugiej osoby względem mnie. Tak uważając przewidywałam, że dla mężczyzny, który będzie się ze mną kiedyś chciał połączyć na zawsze, przyjemnym i pociągającym będzie fakt, że przed nim nikt inny nie miał mojego ciała. Mam jeszcze kilka innych argumentów przemawiających za moją decyzją, ale i tak już za bardzo się tutaj rozwlekłam. Więc pozostawiam do przemyślenia to co do tej pory napisałam.
Niewątpliwie jestem człowiekiem wysoko wrażliwym. Jeden ze skutków tej wrażliwości w moim przypadku okazał się nietypowy: nigdy nie byłem w związku ani nigdy nie uprawiałem seksu (chociaż nie uważam się za osobę aseksualną - może jedynie czuję, że z roku na rok ten komponent aseksualny się we mnie powiększa; tym bardziej nie uważam się za incela, bo incel to nie sytuacja życiowa, ale przede wszystkim mentalność). Nie było też tak, żebym bał się kobiet, wręcz przeciwnie, miałem wiele udanych relacji koleżeńskich z kobietami, powiedziałbym, że więcej niż z mężczyznami. Nie wykluczałem, że któraś z tych relacji może się przerodzić w związek, ale również tego nie zakładałem i nie miałem parcia na to, więc chociaż nigdy tak się nie stało, obyło się bez rozczarowań. W przeciwieństwie do inceli mam bardzo dobre zdanie o większości kobiet - w tym o wszystkich, z którymi się kolegowałem czy przyjaźniłem. To były (i nadal są) mądre, życzliwe osoby, najczęściej też dobrze wykształcone i bardzo oczytane, takie, z którymi dało się porozmawiać na wiele różnorodnych tematów. Cieszę się, że teraz w większości są już w szczęśliwych związkach. Po prostu życie dziwnie się ułożyło (nietypowa kombinacja czynników osobowościowych + czasami niespodziewane czynniki zewnętrzne). Tak bywa, ale nie narzekam, reszta aspektów życiowych ułożyła się o wiele lepiej. Moje dotychczasowe doświadczenie życiowe pokazuje, że bez seksu można świetnie funkcjonować (nie jest on na liście moich priorytetów). Bez bliskości emocjonalnej jest trudniej (zdarzają się chwile załamania), ale również da się żyć, szczególnie że istnieje wiele osób, które muszą się mierzyć z nieporównywalnie większymi trudnościami życiowymi, takimi jak niepełnosprawność, choroby przewlekłe, toksyczne środowisko rodzinne czy niedostatek materialny.
Gratuluję Ci z całego serca. Bardzo się ucieszyłam z tego wpisu bo już myślałam, że jestem ostatnia, która nigdy nie współżyła. I chociaż też dobrze dogaduję się z mężczyznami, to jednak każdy kolega w przedziwny sposób znikał, kiedy tylko dowiadywał się o moim postanowieniu "seks tylko z tym jednym jedynym, który zechce mnie poślubić". Dzisiaj jestem dumna z tego, że jestem dziewicą w wieku 43 lat.
Też jestem WWO i wiele cech się zgadza, rzeczywiście dużo rzeczy rozprasza ale nie zwracałam na to takiej uwagi, nie wiedziałam że to wynika z mojej wysokiej wrażliwości. Dziękuję za doedukowanie 😊
Jeśli już jesteśmy przy temacie seksualności, ostatnio zagłębiłam się w temat aseksualności i odkryłam, że znajduję się w tym spektrum. Jestem ciekawa jak Pan przedstawiłby ten temat, szczególnie z powodu ogromnie małej świadomości o istnieniu takiego zjawiska w polskich mediach. :)
Jestem osobą wysoko wrażliwą i nie wyobrażam sobie seksu z kimś innym niż mój zaufany życiowy partner. Orgazm jest dla mnie czymś niesamowitym, przeżywam go długo i często po nim po prostu płaczę, bo nie mogę inaczej sobie poradzić z takim ogromem emocji. Dłuższy czas pomiędzy stosunkami (kilka tygodni) powoduje, że bodźce dotykowe są bardziej intensywne, dlatego trzeba je powoli stopniować
Mam kilka koleżanek,które też podobno płaczą po orgazmie, ja osobiście mam banana od ucha do ucha...za to beczę na reklamie Merci 😁 Nie ogarniesz kobiet haha Biedni faceci mają z nami niezły poligon 😁 Zastanawia mnie jedno,czy częste fochanie może być oznaką wysokiej wrażliwości 🤔😁
Jako osoba wysoko wrażliwa zgodzę się z materiałem. Osobiście uwielbiam dotyk partnera. Bliskość sprawia że czuje się jak podczas medytacji, jestem zrelaksowana i szczęśliwa, w takim stanie jestem od zwykłego głaskania czy przytulania. Bywa że podczas stosunku płacze ze wzruszenia co uważa za urocze, mimo ze na początku był przerażony bo nie rozumiał takiej reakcji.
Też tak mam. Kocham przytulanie, głaskanie i czuje się wtedy szczęśliwa i bezpieczna. Kiedyś po seksie też się rozplakalam. Wzruszyłam się, emocjonalnie zareagowalam. Mój chłopak pytał się czy coś mi zrobił i mówił że dziwnie się z tym czuje, że płakałam. Wyjasnilam mu, że sama nie wiedziałam, że tak zareaguje i że nic mi nie zrobił.
Jakbym czytała o sobie! Głaskana, dotykana i przytulana jestem najszczęśliwsza. Zdarza mi się czasem popłakać po seksie, mój partner teraz już wie że tak mam, wtedy od razu dostaje całusy i chusteczki, ale za pierwszym razem też był zdziwiony pytał czy coś się stało, teraz to rozumie i kocham go bardzo za to 😊
Jejku ❤ chyba wszystkie WWO tak mamy. Fajnie się to czyta. Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo miłości z partnerem. Też chcę takiego który doceni moje WWO . Narazie Narcyzi za mną latają 😅
Jako wwo bardzo się zgodzę i powiem ze ciężko strasznie jest znalezc partnerke, ktora takie uniesienie ze poruszony chwila po prostu podczas milosci sie wtulam i zaczynam plakac uznala za cos pieknego. Na ogol to jest odbierane jako choroba. A dotyk bardzo przywiazuje i jest forma sztuki oraz wyrazania uczuć i odbioru ich. W dodatku bardzo przywiązuje i buduje piękne wspomnienia A najsmutniejsze jest to ze wiele wwo w ogole nie znajdzie osób, ktore uznaja to za piękne i pozostaniemy bez tego czegos co moglo by nas wypelnic poczuciem ciepła i zrozumienia, ktore osobiscie nazywam Domem.
Jako osoba wysoko wrażliwa, zgadzam się z większością rzeczy w materiale. Natomiast jeżeli chodzi o związek romantyczny bądź nie zobowiązujący, ten drugi też raczej z jedną osobą coś typu fwb. Wraz z dorastaniem, jednak uważam, że związek romantyczny jest o niebo lepszy. Płytkie relacje są po prostu mega męczące, szczególnie w dłużysz okresie.
naprawde temat mnie zainteresował bo czuje ze sam jestm osobą wrażliwą ale jeśli w 16:32 minutowym materiale są 2 promocje i właściwy materiał zaczyna sie od 4:24 minuty to już mi sie nie chce tego nawet oglądać dla mnie ważny temat spłycony przez chęć zarobku
Witam serdecznie Zgadzam się z opinią że seksualność WWO może być darem jak i przekleństwem. Dla mnie zapach, wzrok oraz głos osoby atrakcyjnej może wywołać albo zaćmienie albo mam wrażenie jakby mózg pracował intensywniej dziwne uczucie czasem kojące jak letni wiatr. A czasem jakby ktoś wcisnal delete.
Wysoko wrażliwa kobieta to dosłownie ..... bardzo mokry sex, wystarczy znaleźć odpowiedniego partnera który poruszy duzo emocji. Każda WWO ma to w sobie😉 dzięki za spoko filmik
Ciekawe co zrobić jak się jest tak wrażliwą na dotyk, że jak facet delikatnie dotyka wszystko boli. A dodatkowo jak się bierze leki antydepresyjne, to libido spada do zera, a partner chce seksu i co wtedy mu mówić? Zmuszać się?
@@maamiss5561 dam Pani dobra radę jak dojdzie Pani do granicy proszę wypróbować. Po pierwsze niemalże każdy WWO żeby zrozumieć kim jest przechodzi poważna depresje, wibracja naszej energii jest zbyt duża do zwykłego ciała i wiele lat zajmuje nam dostosowanie naszej wewnętrznej głębi do ułomnego ciała. Ale nie ważne. Po antydepresantach bedzie Pani czuła niechęć do partnera czy dotyku i zaniknie możliwość orgazmów. To normalne działanie, antydepresanty robią z nas lebiody abyśmy mogli przetrwać, inaczej targniemy sie na własne zycie. Tez jestem po głębokiej depresji, antydepresantach, nie moge od zawsze dotykać dolnej części pleców bo mam to samo uczucie co Pani, ból dyskomfort... nie wiem jak to określić ale prawa dolna cześć pleców jest totalnie nietykalna. Żeby wyjść z depresji musi Pani posprzątać dzieciństwo, zrozumieć ze zapewne miała Pani narcystyczna matkę albo rodziców, narcyz nie kocha nie ma empatii uczy nas ze bez niego nic nie osiągniemy, potem idąc w zycie szukamy takiego modelu miłości jakiego nas nauczono i zazwyczaj wpadamy w narcystycznego faceta/kobietę, który nas dożyna do ostatniego tchnienia, do ostatniego najmniejszego uśmiechu. Oddziela nasza piękną dusze od ciała. Musi Pani zrozumieć ze jest Pani wyjątkowa i kazdy z nas zasługuje na bezwarunkowa miłość od rodziców, której narcyz nigdy ale to nigdy nie da dziecku, musi sobie zasłużyć. Proszę przeanalizować dom rodzinny i własny, postawić najsilniejsze granice jakie Pani potrafi wszystkim toksykom z otoczenia, odejść ze związku który Panią rujnuje i popchnął aż do antydepresantów. Po ostatnie to moja najcenniejsza rada która mnie odn tego upadku wyciągnęła, wyrzuciłam antydepresanty (do tego nie namawiam, tylko po Pani konsultacji z lekarzem) do tego 2-3 tab vigantoletten 1000/d3 ( nie inne! I nie wersja 2000 z tej firmy, inne kompletnie na mnie nie działają i tylko ten jest zarejestrowanym lekiem) do tego wit A bo ona tworzy mostki do przyswajania D3 (najbardziej polecam jeść cały zestaw witamin A,D,E,K ale zawsze z odrobiną tłuszczu, moze być np z żółtym serem chociażby bo inaczej sie nie wchłoną] do tego koniecznie B6 i B-Complex i po ok 1-2 miesiącach będzie Pani wolna od depresji.... depresja to toksyk obok i brak pierwiastków w ciele. Za każdym razem gdy spada mi poziom którejś z powyższych witamin zaczynam czuć rękę depresji na plecach. Do tego sport, niech Pani robi cokolwiek... siłownia, bieganie, skakanka wieczorem pod domem, pajacyki, rower... wiem ze trudno, ale na sile po troszeczkę ale sport daje endorfiny i za uszy wyciąga z depresji, nigdy nie pozwoli utonąć. I proszę sie nie martwić bo depresja u WWO znika i stajemy sie tytanami ❤️🌸 duzo zdrowia, to Panią wyciągnie z tego stanu gwarantuje!
@@maamiss5561 oczywiście ze zmniejszy. Bez D3 nie wstanę rano z łóżka mam takie lęki choć nawet nie wiem na co. A zamiast terapii polecam wywalić toksycznych ludzi z otoczenia. Wtedy wszystko znika samo a słońce wychodzi na niebo. Terapia ma za zadanie tylko pokazac ze miało sie albo kiepskie dzieciństwo z warunkowa miłością albo jest sie teraz w związku z toksykiem. Terapeuta uświadamia w czym sie tkwi ale za nas życia nie posprząta.
@@derekkras strasznie wulgarne. To, że facetowi "nie staje" jak to ująłeś nie wychodzi głównie z powodów zdrowotnych. Najczęściej ma na to wplyw stan psychiczny czy przebyte traumy.
@@hellgavampenstein9906 libido u kobiet ma zwiazek z aktywnascia wydzielania sie estrogenu ktory z koleji manifestuje sie w ten sposob ze kobiety z wiekszymi piersiami maja wieksze zapotrzebowanie na sex niz te z malymi bo ich cialo ma wieksza zawartosc za tak powiem estrogenu, u facetow podobnie lecz jest to testosteron , wyzszy poziom to lepszy sex-drive ale od testosteronu wypadaja wlosy i jest to killer odpowiedzialny za wczesniejsza smierc mezczyzn
@@aston6807 "Z biologicznego", czyli po prostu twojego tylko okraszonego naukowym słowem i już nam dajesz łatkę. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że biologicznie normiki są wybrakowane ;)
Dla mnie to zawsze będzie przekleństwo. Po moich pierwszych doświadczeniach seksualnych miałem takie poczucie, że to było takie mechaniczne. Ciągnie mnie, chce tego ale po co? Przyjemność była średnia, a do tego czułem się jak dupek bo ona czuła się bardzo dobrze (lub tak twierdziła). I jak tu powiedzieć prawdę i najlepiej tak żeby ona nie wzięła tego do siebie? Dlatego skończyłem ten związek. Po nim w zasadzie nastąpiło to o czym było wspomniane pod koniec filmiku, że w zasadzie przestało mi na zależeć na seksie. Czuję popęd seksualny ale uważam że w kolejnym związku znowu była by to jakaś mechaniczna czynność którą musiałbym wykonywać dla swojej partnerki. Ewentualnie znów kończyć związek. Nie sądzę, że jestem w stanie to odmienić.
Bardzo mnie ciekawi czy u osób wysoko wrażliwych może łatwiej powstać, ze względu na seksualność właśnie, wewnętrzny konflikt prowadzący do stanów lękowych. Jako, że te osoby są bardzo wrażliwe na tą sferę życia, to jej tłumienie (np. pod wpływem religii) być może ma większą szansę doprowadzić do różnych psychicznych problemów?
Hmm mogę odpowiedzieć, że czasem jest jakby presją ciała i sprzeciw głowy. Wielki i nasączony "moralnością" sprzeciw, jakby wszystko czym jestem duchowo krzyczało nie i brzydziło się samą myślą pójściu do łóżka na 1 noc. Nie potrafiłabym iść z kimś do łóżka kogo nie kocham i powstaje wewnętrzny konflikt, przy napięciu seksualnym. Nie jest to jednak lęk, nie nazwałabym tego takim mocnym słowem. Prędzej flustracja i zagubienie w sobie. Ciężko to wyjaśnić 😅
Takie Opinie to prawidłowa reakcja właściwie ukształtowanych postaw. Osoba wysoko wrażliwa jest wrażliwa także społecznie. Nie jest społecznie pozytywne chodzenie do łóżka z przypadkową osobą, bez odpowiedzialności.
@@CzowiekAbsurdalny osoba ta nie znosi na żadnym pułapie krytyki i gdy tylko powie się o niej coś nie przychylnego od razu zaczyna zdanie od "jestem wrażliwa i będzie mnie to bolało..." mam wrażenie że z taką osobą był by wysoce toksyczny związek...
Opcji jest kilka i tyczy się to wszelkich wrażliwości, zaburzeń czy chorób. - osoba ta faktycznie zmaga się z danym problemem i nieświadomie używa tego jaki zasłony - jak wyżej, tyle że świadomie używa tego żeby bronić się przed konsekwencjami swoich działań - kłamie Wszystkie te opcje brzmią średnio. Jeśli jednak ktoś świadomie wykorzystuje coś takiego, no to powinno się podziękować za współpracę i odejść
A czy jest możliwe połączenie w jednej osobie wysokiej wrażliwości z wysoką niewrażliwością, ktòre mogą się ujawnić w zależności od cech osobowości, okoliczności, doświadczeń, wieku itp.?
A czy jest możliwe, że przez to że partner ma bogatą przeszłość seksualną ja nie potrafię w pełni się otworzyć jeśli chodzi o seks z nim ? Choćbym bardzo chciała...
Dla mnie seks bywa przeżyciem transcendentnym. Płacz po orgazmie - często. Seks tylko z ukochanym. Od rozpadu związku minęło wiele lat, teraz myślę, że jestem aseksualna. Trudno mi się znów zakochać, za dużo bólu po rozstaniu.
@@jakubjanus1523 Raczej seksualny frajer to ktoś, kto określa swoją wartość tak nisko, że daje się dosłownie wydymać bez żadnych zobowiązań. Nie wiem, czy wiesz, ale "Freier" z niemieckiego oznacza "ruchacz", od "freien" = "f*ck". Podobne znaczenie w j. czeskim (również w sensie klienta). Polecam na przyszłość nie używać słów, których znaczenia nie ogarniasz.
Przepraszam że zapytam, ale nie rozumiem - nie jest możliwym proste określenie czy jest się WWO. Czy wszystkie osoby komentujące mają to jakoś stwierdzone? Ja nie byłbym w stanie powiedzieć czy moja wrażliwość jest wysoka, czy też nie. Skąd mogę to wiedzieć? Widuję osoby dużo mniej i bardziej emocjonalne na wierzchu, ale to przecież nic nam nie powie o ich wewnętrznym życiu emocjonalnym. Nie umiałbym się porównać
wydaje mi się, że każdy może to stwierdzić, bo zna siebie najlepiej i wie jak odczuwa, w internecie można znaleźć dużo informacji jak działa wysoka wrażliwość i na tej podstawie sprawdzić czy widzimy w tym nas samych:)
@@naiveev nie, nie możemy. Nie wiesz jak odczuwają inni, bo jesteś zamknięta w swoim własnym ciele. Tylko zewnętrzny, bardzo doświadczony obserwator może to określić. Trzeba mieć porównanie i nie być częścią układu.
@@JOXOcean chyba nie do końca rozumiesz, co właściwie napisałam, nie potrzebuję wiedzieć jak odczuwają inni, żeby móc określić czy jestem osobą wysoko wrażliwą, bo wtedy analizuję siebie, swoje odczucia i zachowanie, to dla mnie naturalne, że najlepszym moim obserwatorem jestem ja, ale być może wynika to z tego, że ogólnie jestem dobra w obserwacji świata, ale nie o tym, powrócę do swojej pierwszej odpowiedzi, internet zawiera naprawdę dużo artykułów/filmów/książek na ten temat, że większość z nas potrafi siebie określić, jeśli ty nie, to w porządku, możesz porozmawiać z kimś, kto spróbuje Ci to pojęcie wyjaśnić i pomoże w procesie klasyfikacji, warto zaznaczyć, że nie jest to zaburzenie czy choroba, nie potrzeba diagnozy, żeby wiedzieć, zresztą wydaje mi się, że w tym temacie wwo będą zwyczajnie czuć, że nimi są, w końcu odczuwanie jest u nich na wysokim poziomie, poza tym porównywanie siebie z innymi może nie dać dobrych rezultatów, bo każdy jest na innej skali wrażliwości i różnych doświadcza przeżyć.
@@naiveev załóżmy że jesteś jedyną osobą na świecie. Czy w takiej sytuacji będziesz osobą wysokowrażliwą? będziesz mogła to określić? Wrażliwość w przypadku WWO musimy rozpatrywać jako skalę. Gdy mamy jeden przypadek nie wiemy gdzie go umieścić na skali. Jeśli wyciągniemy jako przykład jeden gorący dzień w środku lata w Polsce, osobą, której przedstawimy że w Polsce jest 36 stopni Celsjusza nigdy nie dojdzie do tego jakie inne temperatury mogą u nas występować. Nie wiesz czy jesteś WWO, bo nie potrafimy sami siebie skategoryzować. Nie znam odczuć innych osób. Dlatego ludzie np często nie wiedzą że są psychopatami. Albo że mają afantazję. Albo że mają jakiekolwiek inne zaburzenia. A robienie testów w internecie nic nie daje, bo dopóki nie będziemy mieli porównania... To trochę jak szukanie u siebie raka na podstawie zaobserwowanych u siebie symptomów. Nie da się. Możemy zakładać, ale to dalekie od wiedzy.
@@JOXOcean nie wiem do końca co miał na na celu ten przykład, w moim odczuciu niczego nie wnosi, na szczęście na świecie jest wiele ludzi i nie ma takiego problemu z określeniem;) jeśli chodzi o mnie to wiem, że należę do osób wysoko wrażliwych, wiedziałam to zanim pierwszy raz natrafiłam na takie hasło, ten moment rozjaśnił mi wiele spraw i pomógł w zrozumieniu siebie, jeszcze raz zaznaczę, że porównywanie tego do chorób czy zaburzeń jest naprawdę bez sensu, to zupełnie nie ten temat, choć wydaje się bliski, spróbuj spojrzeć na wysoką wrażliwość tak jak np. na empatię, jeśli w tym przypadku również będzie Ci trudno stwierdzić czy jesteś empatyczną osobą, czy może jednak nie, to bardzo mi przykro, nie dojdziemy w tej kwestii do porozumienia, bo mamy całkiem inne spojrzenie na sprawę, być może też ogólnie życie, życzę miłego wieczoru.
Czyli to normalne, że jako WWO w wieku 19 lat aż tak mi się nie spieszy do seksu (choć czasami niewiem czy to nie z powodu jakiegoś leku a może introwertyzmu) choć są pewne potrzeby, jednak na razie się na nic nie zapowiada?
Jest coś jeszcze więcej i ciekawe, czy i kiedy będą o tym zjawisku badania: otóż można być WWO, i dodatkowo można być wysoko wrażliwym PONAD ZMYSŁOWO. To dopiero jest jazda 😂 Obserwuję ten stan u siebie od dłuższego czasu i powiem Wam: to dar, jak mało co na tym świecie. Kontakt intymny jest w takim wypadku poza wszelkimi ramami i definicjami. Takiego stanu po prostu nie da się opisać, a seks ma wymiar co najmniej kosmiczny.
@@renayaitumaczonka9703 A czy ktoś ma doświadczenie bycia wiele lat w związku z osobą,która nie potrzebuje seksu? Ogólnie ma dobry charakter,ale mimo że kiedyś normalnie uprawiał seks,potem przestał. Nie interesuje go ten temat i nie czuje takiej potrzeby.. Ogólnie,jest to osoba bardzo leniwa we wszystkich dziedzinach życia. Nie chce też podjąć żadnej terapii np.psychologicznej itd... Nie chce też rozmawiać i wgłębiać się w ten temat. Nie jest też osoba chorą.
Pomyślałam słuchając twoich wypowiedzi zarówno o wwo jak i o psychopatach że bardzo ciekawym materiałem byłoby co kiedy psychopata i odoba wysokowrażliwa wejdą razem w Związek? Jak wygląda sfera uczuciowa a jak (co mówiąc szczerze szczególnie mnie ciekawi) seksualna
Też tak myślałam. Okazało się, że muszę nad sobą dużo pracować (przerobić doświadczenia, ustabilizować siebie i emocje). Może z Tobą tak nie jest, nie wiem. Każda orientacja jest super! Tylko pamiętaj, że to rzecz zmienną dopóki nie jesteś po prostu sobą i szukasz czegoś co zawsze było Twoje. Może już to masz? Może jesteś aseks. I super. Jeśli nie też super. Powodzenia!
Pod każdym innym filmem na tytułowym obrazku robisz jakaś minę która ma wyrażać emocje i rzecz jasna... przyciągać oko :) Zawiodłeś mnie, że tym razem zrobiłeś minę która nic nie wyraża gdzie dochodząca mina zrobiłaby furorę :)
Nie jestem pewna, Ale mam wrażenie, że związek dwóch wysoko wrażliwych osób mógłby się nieco nie udać. WWO dąży do poczucia bezpieczeństwa, zrozumienia, nie wiem czy dwie osoby o podobnych cechach dałyby sobie to, czego naprawdę pragną. Pozdrawiam :)
@@TosiaMajewska2 Ale zawsze doświadczyć fajnie by było. Bo z tego co obserwuje mało jest osób wrażliwych a co mówiąc o wysokiej wrażliwości. Też Pozdrawiam 😉
Moja psychoterapeutka (psychoanalityk), gdy się jej zapytałem o behawiorystyczny nurt, odpowiedziała że jest jakiś konflikt między nurtami, porusz ten temat, proszę
Zgadzam się! Też byłam na psychoterapii analitycznej (psychodynamiczna). Po zainteresowaniu się tematem zauważyłam spory "konflikt" tych nurtów. Ja akurat jestem bardziej po stronie psychodynamicznych, bo po prostu to mi pomogło (ocd), podczas gdy z wszystkich stron słyszałam, że na nerwice natręctw to tylko terapia poznawczo behawioralna.
O ile się nie mylę, oksytocyna wydziela się podczas seksu u kobiet - u mężczyzn tym hormonem jest wazopresyna. Stąd kobiety łatwo przywiązują się do mężczyzny po seksie, a mężczyźni potrzebują miesięcy starań o kobietę, żeby się do niej przywiązać.
@@PostPandemicMadonna marihuanen (tylko bez przeginania w ilości) - robi robotę. Powoduje opadnięcie emocji (i to prawie natychmiastowe, parę minut i masz z bańki :P), umożliwia rozpoczęcie myślenia rocjonalnego a nie wręcz histerycznego. W momencie jej odkrycia przeze mnie stała się lekiem na stany emocjonalnego szaleństwa :p Acz oczywiście, zawsze należy się pilnować, nie podchodzić do tego tak hop siup. Te tematy są trudne w naszym kraju (i oczywiście nie tylko) z powodu zerowej edukacji i rozpropagowania mentalności wywodzącej się ze środowisk bardziej niż mniej patologicznych. Może kiedyś to się zmieni.
O tak jest to problem być WWO i sexualnosc. Ja potrzebuję dłuższy czas by się otworzyć do partnera i móc w pełni delektować się bliskością bez sabotowania myślami moich doznań. 🙈
Seks, dla mnie jest, niestety, strasznie wrażliwy. Bardzo lubję seks, ale czy jestem naprawdę wrażliwą osobą? Kto to wie??? Czasami trzeba mi isć na dziwki, do sklepu masażystki erotickiej, bo boję się spotkać kobiet na żywo. Czasami czuję się, że jestem gejem. Nie wiem, co robić. Nie żartuję. Serio! Czasami wolę masturbację, czasami wolę być sam. Przepraszam, ale jeszcze nie piszę dobrze po polsku, bo zdałem egzamin na poziome A2 trzy dni temu, ale mam nadzieję, ze wywód jest jasnym. Jestem poliglotą, i język polski jest mój szósty język obcy.
Po co osoba HSP(WWO) miała by się obnosić z tym że jest wrażliwa? Może warto się zastanowić, ilu z was naprawdę jest HSP, bo wydaje mi się że niektórzy doszukują się u siebie tych cech, ale ich nie posiadają.
Co rozumiesz przez obnoszenie się? Rozmawianie o pewnym swoim specyficznym podejściu i uczenie się siebie czy raczej ciągłe mowienie wszędzie do okoła, nawet jak nikt nie pyta, że się jest WWO?
Zgadzam się, same tutaj płatki śniegu, w znakomitej większości kobiety, bo lubią czuć się wyjątkowe. A jak czytam ich wyznania to nie różnią się zbytnio od ludzi którzy nie są WWO...
Racja. Ja równiez nienawidzę galerii handlowych, wolę kupować przez internet. Galeria zabiera cenny czas i energię, zanim człowiek się zdecyduje, aby coś kupić.
Ja zawsze się dziwiłam jak to jest, że ludzie już po paru spotkaniach toną w namiętności i idą do łóżka, ja bym tak nie mogła, ogólnie mam taki dystans do ludzi, a sfera seksu jest ultra intymna. Odkryłam, że chyba jestem demiseksualna, muszę najpierw nawiązać z kimś przyjacielska relacje, żeby odczuwać pociąg seksualny. Randek nie lubię, to dla mnie fikcja, muszę poznać dana osobę w realnym życiu i jej reakcje, sposób bycia, wtedy zaczyna mnie pociągać dopiero.
Myślałam, że już tylko ja tak mam i ze mna coś nie tak xD w moim otoczeniu nie ma osoby, która by to rozumiała
To jest NORMALNE!
Też Mnie to dziwi 😁
Nie pierdol Tosia
Ale to w takim razie jesteś demiseksualna, a nie wysoko wrażliwa. To są dwie odrębne cechy.
Jeśli ktoś poddaje w wątpliwość pojęcie „WWO” - po prostu nie miał do czynienia z taką osobą w bliższej relacji ;D ta różnica jest widoczna dla każdej osoby, która miała styczność z WWO - zarówno mniej, jak i „normalnie” wrażliwej :)
Jestem wdzięczna za takie osoby w moim życiu - poziom empatii od takiego przyjaciela i wyrozumiałości, a co za tym idzie - zrozumienia - jest czymś pięknym :)
Mozna testowac ludzi jak czesto placza na filmach, jakich filmach, jak dlugo, jak czesto w ciagu jednego filmu... kto placze na filmach lapka w gore ;)
Ja płaczę jak tylko usłyszę jakąś smutną melodię :P
Ja płaczę na każdym filmie i każdym serialu jaki oglądam 😆
Czy mamy zamiar pozwolic aby ci dranie wyeliminowali nas, czy bedziemy walczyc o przetrwanie? Jezeli chcemy aby zatrzymali swoje plany musimy ustalic 4 bezposrednie cele: Perwszy; przekonac sily bezpieczenstwa, aby zaczely chronic ludzi i przestaly byc posluszne elicie. Drugi; zaatakowac i skompromitowac srodki masowego przekazu odpowiedzialne za rozpowszechnianie klamstw elit rzadzacych. Trzeci: sciganie i ciezkie karanie klasy politycznej,ktora sluzyla tym przestempcom.Wszyskich z nich.Powinni bac sie ludzi.Na
zawsze! Czwarty; zapobiec wdrozeniu czipowania.Jest to kluczowy punkt. Co mozna zrobic na pozimie osbistym?
1.Informowanie maksymalnej liczby ludzi, jak to tylko mozliwe o planach elity. 2.Potepic manipulacje mediow.Wykorzystywac swoje niezalezne media. 3.Poswiecic godzine dziennie aby walczyc przeciwko elitarnym planom architektow, jak by to bylo osobiste wyzwanie. 4.Oczysc swoj umysl z faszywych wartosci, ktore zaszczepil ci system.
5.Przestan kroczyc slepo za kazdym liderem, pomimo ze wydaje sie to byc dobre.Badz soba jedynym przywodca swoich dzialan! 6.Przestan popadac w nienawisci rasowe lub etniczne.To
pulapka by dzielic ludzi. 7.Nie pozwol im wysylac innych do ich brudnych wojen.! 8.W tym momencie wszyscy wladcy na swiecie sa bezprawni.Dlatego badz nieposluszny tym gnijacym wladzom tak bardzo jak tylko mozna!!! obywatelskie nieposluszenstwo!!!
Nie ma zadnych watpliwosci: zyjesz najwazniejsza chwila swojego zycia, poniewaz bedziesz glownym bohaterem najwazniejszych chwil w historii ludzkosci. W tej zmianie ery zdecydoj czy jestes prosta owca prowadzona na rzez czy jednym z ludzi ktorzy walcza do ostatniego tchu zeby ocalic ludzkosc z niewoli i zniszczenia. Teraz jest czas zeby udowodnic swoja prawdziwa wartosc!!
Mój rekord to prawie tydzień od obejrzenia :P
Haha ja nawet nie mogę mieć w mojej playliście żadnych smutnych piosenek bo ciągle musiałabym chodzić ze spuchniętą twarzą od płakania i dosłownie wyglądać jakby mnie ktoś pobił xD
Dla mnie seksualność to przeżycie duchowo zmysłowe..
To daje piękno istnienia...z właściwym partnerem ...
Pięknie powiedziane. Też tak mam a w tych czasach to przekleństwo.
@@cola4431 Dlaczego w tych czasach to przeklenstow i czym one się aż tak bardzo różnią?
@@adamkurek1821 Z doświadczenia, dziewczyny chcą być walone jak worek kartofli. Tymczasem ja potrzebuję wolnego tempa i zmysłowości. Całkowitego oddania się. Ludzie dzisiaj podążają ślepo za szybką gratyfikacją i szmacą się na potęgę, byle tylko "bzyknąć"
Jako osoba WW mogę potwierdzić że dotyk i bliskość mojego partnera sprawiają mi ogromną przyjemność. Nie cierpię jak się spieszy. Sprawianie mu przyjemności i patrzenie na jego rozanielona twarz robi mi ogromną przyjemność.
Ta dekoncentracja to przekleństwo. Ciężko jest się skupić tylko na jednym bodźcu, który do ciebie dochodzi. Chcesz w tym jednym momencie poświęcić się partnerowi, ale tu podwinie się kawałek kołdry, tam coś skrzynie, sąsiad z góry głośno chodzi... Później wieczne wyrzuty sumienia, że choć się próbuje, to wychodzi jak wychodzi.
Prawda. Ja jak nawet dochodzę, szybko się rozpraszam i nie dochodzę w końcu. 😁😏
bo do seksu podchodzi się w miłości- tej prawdziwej. Seks bez miłości, uprawiany przez człowieka to tylko zwierzęce instynkty. Orgazm można mieć, ale byle bzdura przeszkadza. W miłości jest pełnia głębia, mistyka, zanurzenie w niebycie i spełnienie. Żadna inna droga nie prowadzi do takich doświadczeń, jak tylko droga z Bogiem i w Bożej miłości- dodajmy w małźeństwie, w związku przez Niego pobłogosławionym 😇
@@user-nm6gs4ip3g nie. Miłość nie jest warunkiem uprawiania dobrego seksu.
@@dominikpradzynski7463 dobry seks i co dalej?
Seks nie jest taką potrzebą fizjologiczną jak zjedzenie bułki z masłem. Seks angażuje też mózg, osobowość. Różnice w podejściu do seksu są też między mężczyznami i kobietami, tymi kobietami, które jeszcze nie zatraciły swojej kobiecości. Myślę, że dla nich obok dobrego seksu, ważna jest też po prostu miłość.
@@user-nm6gs4ip3g XDDD
Jeden z najlepszych kanałów jakie w życiu odkryłam. Z 2 miesiące temu spotkałam się z pojęciem WWO i mnie zatkało, że to aż tak bardzo opisuje mnie. W końcu wiem, że nie jestem zepsuta, niedopasowana, tylko wysokowrażliwa. Tmat seksu WWO spotykam po raz pierwszy i wszystko się zgadza. Znów mnie zatkało :) To dopiero mój początek w tej tematyce, ale m.in. dzięki książkom które polecasz, wiem od czego zacząć zgłębianie tematu i swojego wnętrza:) Uwielbiam sposób w jaki mówisz. Zauważyłam że mówisz trochę tak jak ja 😋 - z wieloma wątkami pobocznymi, wtrąceniami. I jeszcze jedna rzecz - często najpierw robisz kompleksowy wstęp ze wszystkimi praktycznie informacjami i opiniami, a dopiero na koniec zdania/ akapitu mówisz, o jaką rzecz w ogóle chodzi.😁 Ja robię identycznie tylko 10 razy bardziej. To najpewniej wynik kompleksowego myślenia o każdym związanym wątku, co jako WWO wielu z nas robi. To chyba dodatkowo wzmaga sympatię i chęć słuchania Cię :) Kanał rewelacja, informacje z książek połączone z Twoimi osobistymi refleksjami - zresztą tak bardzo trafnymi, że aż mi się nie chce wierzyć że ktoś widzi i rozumie świat w sposób tak bardzo podobny do mnie. A jednocześnie w każdy filmik daje mo co najmniej kilka eurek. Odkrycie roku. Albo i więcej :) Trzymam kciuki moooocno, żebyś nadal robił z serducha tak świetną robotę jak teraz.
Oglądam Twój kanał od dawna i dzięki temu mam dwa pomysły na odcinki. :) 1. Dystymia - czym jest i czym się różni od depresji, 2. Osobowość narcystyczna i kłamstwa - jak to się ze sobą łączy. Życzę najlepszego!
Dobry odcinek, wiele z tego się zgadza. Jako WWO uwielbiam intymne zbliżenia, ale tylko z partnerką, nie wyobrażam sobie jednorazowego numerku z przypadkową dziewczyną. Najbardziej mi się podoba kiedy mogę dogadzać mojej kobiecie i patrzeć jak zwija się z rozkoszy. Z mojej perspektywy nie istnieje coś takiego jak seks bez miłości.
Szkoda, że tak mało mężczyzn, którzy uważają tak samo.
@@poinsettia12 +1!
@@PRO_GAMER8245 Ale reszta jego wypowiedzi, zwłaszcza to że nie ma seksu bez miłości juz nie pasuje, co? Faceci i wasze prymitywne podejście do seksu jak do srania. Ot, trzeba to załatwić z kimś i iść dalej.
@@poinsettia12 "Faceci i wasze prymitywne podejście" mmm stereotypy
@@maamiss5561 Szczerze mówiąc to nigdy się nie spotkałem z czymś takim. Dzwonisz do niego normalnie raz dziennie albo co kilka dni czy wydzwaniasz po kilkanaście razy w ciągu doby?
Bo najseksowniejsza częścią ciała jest . . . mózg.
😀
ktoś tu chyba jest sapioseksualny
ewentualnie nekrofilem
Mniam! Inteligencja mmm
Świetny temat Zgadzam się w stu procentach też jestem WWO i jest to zarówno piękne jak i męczące jestem nadwrażliwa na ból na zapach i np ostry zarost partnera wiele rzeczy potrafi mnie rozkojarzyc i rozproszyć , ten znieczulacz ok na jedno działa a drugie tłumi i wtedy te doznania przyjemne nie są odczuwalne tak jak powinny być
Zdecydowanie bardzo dobry materiał. Osobiście mam bardzo introwertyczny umysł. Kiedy w moim związku zabrakło emocji, zabrakło przywiązania, a całe moje wyobrażenie na temat zbliżeń, ich głębi i emocji właśnie opadła - nie miałem ochoty na zbliżenia. Sama nawet mechaniczna miłość orgazm był niesamowicie pustym przeżyciem. Nie wiem czy jestem wysoko wrażliwy. Możliwe, że tak właśnie jest, lub jest to jakaś część mojej osobowości. Żaden człowiek przecież nie jest całkowicie zerojedynkowy 😊
Tak samo mam więc spoko ;)
Jeżeli Jesteś na Instagramie, poszukaj tam
dziewczynodzialaj
Jest tam Super test dla WWO i przekonasz się czy nim jesteś? Poza tym, świetne źródło wiedzy na temat WWO i mega odpowiedzi na te tematy.
Pozdrawiam I.
Wartościowy kanał dziś to rzadkość. Szkoda że to ty nie masz paręnaście mln. wyświetleń bo totalnie na to zasługujesz, a poza tym odcinek bardzo ciekawy i nawet pomocny. Szacuneczek!
5 punkt wszystko wyjasnia, a budowanie fajnej relacji dla OWW jest najwazniejsze ! dziekuje i pozdrawiam.
Dziękuję, uzmysłowiłam sobie, że to normalne być osobą wysoko wrażliwą, gdyż były partner zrobił mi bałagan w tym temacie ponieważ nie mógł sobie wyobrazić, że namietna osoba może iść do łóżka tylko z osobą, którą kocha,wszystkie moje cechy wysokowrazliwe były bzdurą dla niego... sporo bólu to powoduje i odstręcza od relacji wogole...
Galerie handlowa to pieklo... Jesli chodzi o seks wrazliwcow to zdarzylo mi sie np. poplakac ze wzruszenia... A seks bez milosci dla mnie nie istnieje... Ale dlugo czekalam I wiele tysiecy kilometrow musialam przemierzyc, zeby traffic na mojego drugiego super wrazliwca... I seks jest super... 😜 Jak zawsze wielkie dzieki za super material...
Seks i miłość to chyba bardziej cecha osobnicza, niezależna od WWO.
Ja jestem WWO i nie potrzebna mi miłość do seksu. To dla mnie dwie różne sprawy. 🙈
A pierwszy uciekł 😂?
Mi też zdarzyło się popłakać ze wzruszenia 😊 coś niesamowitego. A myślałam, że jestem jakaś dziwna i tylko mi się to przytrafiło 😅
Anna Młodzianowska no, tak. Rezygnujesz z czegoś wyższego i lepszego, na korzyść łatwiejszego. Uzależnisz się od doznań. I tyle.
Generalnie płacz po stosunku jest rzeczą zupełnie normalną i nie jest to kwestia wrażliwości. W trakcie wytwarza się koktajl hormonalny i organizm szuka sposobu by się rozładować, stąd też płacz. W Internecie można znaleźć wiele artykułów na ten temat.
Bardzo lubię Cię słuchać. Świetnie usystematyzowana wiedza i przemyślenia, podane w sposób logiczny, obiektywny i mądry. Przeprowadzasz przez wszystkie kwestie jak po sznurku, i ani przez chwilę się nie nudzę. Bardzo dziękuję.
Ja np jestem bardzo ale to bardzo wysokowrażliwą osobą, i podczas kilku pierwszych stosunków z moim ukochanym byłam tak szczęśliwa, że ktoś mnie naprawdę kocha, że się aż popłakałam. I oczywiście on zupełnie nie wiedział o co chodzi, pytał się czy zrobił coś nie tak, a ja z początku nie potrafiłam tego wytłumaczyć. Później to dopiero zrozumiałam i go uspokajałam że wszystko jest w porządku, i to w baaardzo dużym porządku. Nawet teraz potrafię się gleboko wzruszyć podczas seksu, ale dzięki obustronnemu zrozumieniu z czego to wynika nie ma żadnych problemow. I tak zawsze się pyta czy wszystko w porządku ale nie ma juz takiej paniki i całkowitego przerwania. To niesamowite co potrafi sie ze mną dziać…
Super odcinek, pozdrawiam!
Czy jest Twoim mężem?
Bardzo ciekawy odcinek, coś dla mnie, zabieram się za oglądanie ;) Generalnie wydaje mi się, że nie jestem jakoś bardzo wrażliwą osobą, jednak wielu znajomych mi nie raz mówiło, że owszem, jestem tego typu osobą. Mimo, iż jestem mężczyzną, zdarza mi się nie raz rozklejać, z drugiej strony nie widzę w tym nic złego.
Dzięki mojej wrażliwości, mam bardzo bogate życie wewnętrzne, również te związane z wiarą w Boga, dlatego bardzo świadomie już jako nastolatka postanowiłam o całkowitej rezygnacji z pozamałżeńskiego życia intymnego, prawdopodobnie przyczynił się do tego także mój perfekcjonizm i system wartości, w którym znalazł się między innymi bunt na otaczający mnie świat, przesycony erotyzmem, egoizmem i agresją. Dziś mam 43 lata i chociaż czasem nie było łatwo, to z dumą mogę powiedzieć o sobie że jestem dziewicą, a dzięki temu, że nie mam przy sobie żadnego mężczyzny jestem niezależna, w pełni oddana tym wszystkim pasjom, które kocham.
„Marność nad marnościami wszystko marność” na nic Twój bunt świata nie zmienisz, czasu nie cofniesz. Usprawiedliwianie siebie to wygodna postawa. Ja mam 25lat i nie widzę powodów żeby się zabawiać w ascetę. Jesteśmy tu wszyscy dosłownie na chwile. Ilość partnerów seksualnych w żadnym wypadku nie jest wymiernikiem w bycia niezależnym. To taka sama logika jak ta w myśl której nie podejmujesz żadnych działań tylko po to aby nie popełnić błędu. Jeśli nie popełniasz błędu znaczy ze stoisz w miejscu. Ryzyko jakie podejmujesz jest elementem rozwoju. Lepiej zrobić 3 kroki do przodu a jeden do tylu. Perfekcjonizm to stagnacja utopia w której się można zatracać do bólu i przez lata.
@@User65280 Jak to dobrze, że każdy z ludzi jest inny, inaczej odbiera świat, który, go otacza, ma inne poglądy, inne wartości itd.
Dzięki takim ludziom jak pan - ludzkość jeszcze istnieje, bo przyrost naturalny wzrasta.
Dzięki takim ludziom jak ja - ludzkość jeszcze istnieje, bo ograniczamy ten przyrost naturalny i dzięki temu zapobiegamy przeludnieniu i zniszczeniu świata przez samych ludzi.
Pisze pan, że mój bunt nic nie zmieni. Wierzę w to bardzo mocno, że każda nasza decyzja, a nawet nasze każde słowo przyczynia się w pewien sposób do zmiany świata w większym lub w mniejszym stopniu.
Uważa pan, że się tłumaczę? Jak napisałam powyżej, moja decyzja była świadomie podjęta od samego początku w świadomości wszystkich jej ewentualnych konsekwencji. Podzieliłam się nią na tym forum, aby pokazać innym, że na tym świecie są ludzie uważający inaczej niż większość. Tłumaczyłabym się, gdyby tak nie było tj. gdybym podjęła ją po fakcie kiedy nie miałabym już wyboru. Natomiast mam wrażenie, że to pan tłumaczy się w swojej wypowiedzi ze swojej (skrajnie odwrotnej od mojej) decyzji. Wyczuwam w pana wypowiedzi, iż uważa pan że rozwiązłość jest zła, że przez nią popełnia pan błędy. To dobrze o panu świadczy, jeżeli, w głębi serca rzeczywiście pan tak uważa, natomiast niedobrze, że się pan do tego nie przyznaje idąc za ślepym popędem większości.
Ciekawe w pana wypowiedzi jest dla mnie to, że już na samym początku zamieszcza pan cytat z Księgi Koheleta (jest to jedna z ksiąg Starego Testamentu - Biblia). Księgi, która miała wielki wpływ na moją decyzję. A jak pan zapewne wie Biblia jest najważniejszym utworem dla większości ludzi na świecie. Posługują się nią trzy największe monoteistyczne religie świata, a także zdarza się, że i ateiści ją używają do swoich przeróżnych celów. Głównym przesłaniem księgi Koheleta jest to, aby nie pokładać wysiłków w tym co ziemskie (również w ziemskich przyjemnościach), a jedynie w prawie Bożym ponieważ Bóg jako jedyny na świecie nie przemija, a jego mądrość, dobroć, łagodność, a przede wszystkim miłość względem ludzi jest niezmienna i wieczna. Wszystko, co posiadamy jest od Boga i On będzie sądził człowieka, a Pan Bóg dał człowiekowi narządy rodne, aby ten wykorzystywał je do rozmnażania, a nie do wykorzystywania ich niezgodnie ze swoim przeznaczeniem, (tj. tylko i wyłącznie dla własnej uciechy). - o tych narządach to już moje dopowiedzenie ;-)
Panu Bogu zależy na tym, abyśmy dbali o swoje własne ciała i o drugich.
Idea monogamizmu jest pod tym względem strzałem w przysłowiową dziesiątkę, bo między innymi nie narażamy siebie i innych na choroby przenoszone drogą płciową. Nasze uczucia i wszelkie starania są tylko dla jednej osoby.
Jeżeli w życiu pan naprawdę kogoś pokochał z całego serca, to zapewne chciał pan dla tej osoby wszystkiego co można tylko najlepszego, nawet wbrew własnej wygodzie, czy poświęcając własne dobro.
A oddanie swojego ciała drugiej osobie to tak jakby oddanie swojego życia, tej /temu drugiemu kogo się naprawdę kocha. Przed zbliżeniem robimy wszystko z naszymi ciałami, aby tylko zmaksymalizować przyjemne doznania naszego partnera/partnerki: depilujemy się, myjemy się dokładniej niż zwykle, nakładamy na siebie różne kosmetyki, zapachy i tp. No to w moim przekonaniu, jeżeli ktoś oddaje mi swoje ciało, które nigdy wcześniej nie było tak wyszykowane, dla kogokolwiek przede mną, to w mojej ocenie jest to szczyt oddania tej drugiej osoby względem mnie. Tak uważając przewidywałam, że dla mężczyzny, który będzie się ze mną kiedyś chciał połączyć na zawsze, przyjemnym i pociągającym będzie fakt, że przed nim nikt inny nie miał mojego ciała.
Mam jeszcze kilka innych argumentów przemawiających za moją decyzją, ale i tak już za bardzo się tutaj rozwlekłam. Więc pozostawiam do przemyślenia to co do tej pory napisałam.
Niewątpliwie jestem człowiekiem wysoko wrażliwym. Jeden ze skutków tej wrażliwości w moim przypadku okazał się nietypowy: nigdy nie byłem w związku ani nigdy nie uprawiałem seksu (chociaż nie uważam się za osobę aseksualną - może jedynie czuję, że z roku na rok ten komponent aseksualny się we mnie powiększa; tym bardziej nie uważam się za incela, bo incel to nie sytuacja życiowa, ale przede wszystkim mentalność). Nie było też tak, żebym bał się kobiet, wręcz przeciwnie, miałem wiele udanych relacji koleżeńskich z kobietami, powiedziałbym, że więcej niż z mężczyznami. Nie wykluczałem, że któraś z tych relacji może się przerodzić w związek, ale również tego nie zakładałem i nie miałem parcia na to, więc chociaż nigdy tak się nie stało, obyło się bez rozczarowań. W przeciwieństwie do inceli mam bardzo dobre zdanie o większości kobiet - w tym o wszystkich, z którymi się kolegowałem czy przyjaźniłem. To były (i nadal są) mądre, życzliwe osoby, najczęściej też dobrze wykształcone i bardzo oczytane, takie, z którymi dało się porozmawiać na wiele różnorodnych tematów. Cieszę się, że teraz w większości są już w szczęśliwych związkach. Po prostu życie dziwnie się ułożyło (nietypowa kombinacja czynników osobowościowych + czasami niespodziewane czynniki zewnętrzne). Tak bywa, ale nie narzekam, reszta aspektów życiowych ułożyła się o wiele lepiej. Moje dotychczasowe doświadczenie życiowe pokazuje, że bez seksu można świetnie funkcjonować (nie jest on na liście moich priorytetów). Bez bliskości emocjonalnej jest trudniej (zdarzają się chwile załamania), ale również da się żyć, szczególnie że istnieje wiele osób, które muszą się mierzyć z nieporównywalnie większymi trudnościami życiowymi, takimi jak niepełnosprawność, choroby przewlekłe, toksyczne środowisko rodzinne czy niedostatek materialny.
Gratuluję Ci z całego serca. Bardzo się ucieszyłam z tego wpisu bo już myślałam, że jestem ostatnia, która nigdy nie współżyła. I chociaż też dobrze dogaduję się z mężczyznami, to jednak każdy kolega w przedziwny sposób znikał, kiedy tylko dowiadywał się o moim postanowieniu "seks tylko z tym jednym jedynym, który zechce mnie poślubić". Dzisiaj jestem dumna z tego, że jestem dziewicą w wieku 43 lat.
Idealnie się Pana słucha 🥰 treść wzorowa 👌
Niesamowicie ciekawe, szczególnie to o poszukiwaniu czy preferowaniu ściśle określonych cech u partnera, obserwuje to u siebie.
Też jestem WWO i wiele cech się zgadza, rzeczywiście dużo rzeczy rozprasza ale nie zwracałam na to takiej uwagi, nie wiedziałam że to wynika z mojej wysokiej wrażliwości. Dziękuję za doedukowanie 😊
Bardzo dobry merytorycznie film! Też jestem WWO i z większością zdecydowanie się identyfikuję tutaj :)
Jeśli już jesteśmy przy temacie seksualności, ostatnio zagłębiłam się w temat aseksualności i odkryłam, że znajduję się w tym spektrum. Jestem ciekawa jak Pan przedstawiłby ten temat, szczególnie z powodu ogromnie małej świadomości o istnieniu takiego zjawiska w polskich mediach. :)
Jestem osobą wysoko wrażliwą i nie wyobrażam sobie seksu z kimś innym niż mój zaufany życiowy partner. Orgazm jest dla mnie czymś niesamowitym, przeżywam go długo i często po nim po prostu płaczę, bo nie mogę inaczej sobie poradzić z takim ogromem emocji. Dłuższy czas pomiędzy stosunkami (kilka tygodni) powoduje, że bodźce dotykowe są bardziej intensywne, dlatego trzeba je powoli stopniować
Mam kilka koleżanek,które też podobno płaczą po orgazmie, ja osobiście mam banana od ucha do ucha...za to beczę na reklamie Merci 😁 Nie ogarniesz kobiet haha Biedni faceci mają z nami niezły poligon 😁 Zastanawia mnie jedno,czy częste fochanie może być oznaką wysokiej wrażliwości 🤔😁
Mam to samo 😂 Gdy pierwszy raz się popłakałam po orgazmie z nadmiaru emocji, myślałam, że jestem jakąś wariatką 😂
@@forgetmenot6326 Trochę interesuję się psychologią, dlatego wiem, że foch to gra psychologiczna. Z wysoko wrażliwością nie ma nic wspólnego
@@goonerette5740 Niee, to normalne zjawisko 😁
@@patrycja8742 a to szkoda 😁
I słuchanie na wtyczce się zakończyło. Dziękuję.
Zdałam sobie sprawę, jak ze mną trudno żyć i odwrotnie. Dziękuję za ten materiał.
Jako osoba wysoko wrażliwa zgodzę się z materiałem.
Osobiście uwielbiam dotyk partnera. Bliskość sprawia że czuje się jak podczas medytacji, jestem zrelaksowana i szczęśliwa, w takim stanie jestem od zwykłego głaskania czy przytulania. Bywa że podczas stosunku płacze ze wzruszenia co uważa za urocze, mimo ze na początku był przerażony bo nie rozumiał takiej reakcji.
Też tak mam. Kocham przytulanie, głaskanie i czuje się wtedy szczęśliwa i bezpieczna.
Kiedyś po seksie też się rozplakalam. Wzruszyłam się, emocjonalnie zareagowalam. Mój chłopak pytał się czy coś mi zrobił i mówił że dziwnie się z tym czuje, że płakałam.
Wyjasnilam mu, że sama nie wiedziałam, że tak zareaguje i że nic mi nie zrobił.
Jakbym czytała o sobie! Głaskana, dotykana i przytulana jestem najszczęśliwsza. Zdarza mi się czasem popłakać po seksie, mój partner teraz już wie że tak mam, wtedy od razu dostaje całusy i chusteczki, ale za pierwszym razem też był zdziwiony pytał czy coś się stało, teraz to rozumie i kocham go bardzo za to 😊
Powiedz mi jedno jako wysoko wrazliwa i komus cos przykrego powiesz to przepraszasz?
Jejku ❤ chyba wszystkie WWO tak mamy. Fajnie się to czyta. Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo miłości z partnerem. Też chcę takiego który doceni moje WWO . Narazie Narcyzi za mną latają 😅
Jako wwo bardzo się zgodzę i powiem ze ciężko strasznie jest znalezc partnerke, ktora takie uniesienie ze poruszony chwila po prostu podczas milosci sie wtulam i zaczynam plakac uznala za cos pieknego. Na ogol to jest odbierane jako choroba. A dotyk bardzo przywiazuje i jest forma sztuki oraz wyrazania uczuć i odbioru ich.
W dodatku bardzo przywiązuje i buduje piękne wspomnienia
A najsmutniejsze jest to ze wiele wwo w ogole nie znajdzie osób, ktore uznaja to za piękne i pozostaniemy bez tego czegos co moglo by nas wypelnic poczuciem ciepła i zrozumienia, ktore osobiscie nazywam Domem.
z osoba wrazliwa rzadko kto chce uprawiac seks
Świetny film, dużo się dowiedziałam i coraz bardziej cenię swoją wrażliwość 😁
Super odcinek !!!!!!!! Jak zawsze perfectum !!! Gracias !!👍👍👍🌻
Jako osoba wysoko wrażliwa, zgadzam się z większością rzeczy w materiale. Natomiast jeżeli chodzi o związek romantyczny bądź nie zobowiązujący, ten drugi też raczej z jedną osobą coś typu fwb. Wraz z dorastaniem, jednak uważam, że związek romantyczny jest o niebo lepszy. Płytkie relacje są po prostu mega męczące, szczególnie w dłużysz okresie.
Większość się potwierdza, wiele wyjaśnił ten odcinek :D
naprawde temat mnie zainteresował bo czuje ze sam jestm osobą wrażliwą ale jeśli w 16:32 minutowym materiale są 2 promocje i właściwy materiał zaczyna sie od 4:24 minuty to już mi sie nie chce tego nawet oglądać dla mnie ważny temat spłycony przez chęć zarobku
Jakie to prawdziwe !! mało kto mnie rozumie w tym wszystkim. Facet lat 30 :d
Mam wrażenie że to totalnie nie ma poparcia w źródłach ale fajnie się słuchało przyjemny głos lektora
Witam serdecznie Zgadzam się z opinią że seksualność WWO może być darem jak i przekleństwem. Dla mnie zapach, wzrok oraz głos osoby atrakcyjnej może wywołać albo zaćmienie albo mam wrażenie jakby mózg pracował intensywniej dziwne uczucie czasem kojące jak letni wiatr. A czasem jakby ktoś wcisnal delete.
Wysoko wrażliwa kobieta to dosłownie ..... bardzo mokry sex, wystarczy znaleźć odpowiedniego partnera który poruszy duzo emocji. Każda WWO ma to w sobie😉 dzięki za spoko filmik
zgadzam się, a najczęściej to ziomek porucha i idzie spać ,:(
Ciekawe co zrobić jak się jest tak wrażliwą na dotyk, że jak facet delikatnie dotyka wszystko boli. A dodatkowo jak się bierze leki antydepresyjne, to libido spada do zera, a partner chce seksu i co wtedy mu mówić? Zmuszać się?
@@maamiss5561 dam Pani dobra radę jak dojdzie Pani do granicy proszę wypróbować. Po pierwsze niemalże każdy WWO żeby zrozumieć kim jest przechodzi poważna depresje, wibracja naszej energii jest zbyt duża do zwykłego ciała i wiele lat zajmuje nam dostosowanie naszej wewnętrznej głębi do ułomnego ciała. Ale nie ważne. Po antydepresantach bedzie Pani czuła niechęć do partnera czy dotyku i zaniknie możliwość orgazmów. To normalne działanie, antydepresanty robią z nas lebiody abyśmy mogli przetrwać, inaczej targniemy sie na własne zycie. Tez jestem po głębokiej depresji, antydepresantach, nie moge od zawsze dotykać dolnej części pleców bo mam to samo uczucie co Pani, ból dyskomfort... nie wiem jak to określić ale prawa dolna cześć pleców jest totalnie nietykalna. Żeby wyjść z depresji musi Pani posprzątać dzieciństwo, zrozumieć ze zapewne miała Pani narcystyczna matkę albo rodziców, narcyz nie kocha nie ma empatii uczy nas ze bez niego nic nie osiągniemy, potem idąc w zycie szukamy takiego modelu miłości jakiego nas nauczono i zazwyczaj wpadamy w narcystycznego faceta/kobietę, który nas dożyna do ostatniego tchnienia, do ostatniego najmniejszego uśmiechu. Oddziela nasza piękną dusze od ciała. Musi Pani zrozumieć ze jest Pani wyjątkowa i kazdy z nas zasługuje na bezwarunkowa miłość od rodziców, której narcyz nigdy ale to nigdy nie da dziecku, musi sobie zasłużyć. Proszę przeanalizować dom rodzinny i własny, postawić najsilniejsze granice jakie Pani potrafi wszystkim toksykom z otoczenia, odejść ze związku który Panią rujnuje i popchnął aż do antydepresantów. Po ostatnie to moja najcenniejsza rada która mnie odn tego upadku wyciągnęła, wyrzuciłam antydepresanty (do tego nie namawiam, tylko po Pani konsultacji z lekarzem) do tego 2-3 tab vigantoletten 1000/d3 ( nie inne! I nie wersja 2000 z tej firmy, inne kompletnie na mnie nie działają i tylko ten jest zarejestrowanym lekiem) do tego wit A bo ona tworzy mostki do przyswajania D3 (najbardziej polecam jeść cały zestaw witamin A,D,E,K ale zawsze z odrobiną tłuszczu, moze być np z żółtym serem chociażby bo inaczej sie nie wchłoną] do tego koniecznie B6 i B-Complex i po ok 1-2 miesiącach będzie Pani wolna od depresji.... depresja to toksyk obok i brak pierwiastków w ciele. Za każdym razem gdy spada mi poziom którejś z powyższych witamin zaczynam czuć rękę depresji na plecach. Do tego sport, niech Pani robi cokolwiek... siłownia, bieganie, skakanka wieczorem pod domem, pajacyki, rower... wiem ze trudno, ale na sile po troszeczkę ale sport daje endorfiny i za uszy wyciąga z depresji, nigdy nie pozwoli utonąć. I proszę sie nie martwić bo depresja u WWO znika i stajemy sie tytanami ❤️🌸 duzo zdrowia, to Panią wyciągnie z tego stanu gwarantuje!
@@Nowyswiat1 Suplementami raczej nie zmniejszy się lęków. A terapia niestety nie pomaga.
@@maamiss5561 oczywiście ze zmniejszy. Bez D3 nie wstanę rano z łóżka mam takie lęki choć nawet nie wiem na co. A zamiast terapii polecam wywalić toksycznych ludzi z otoczenia. Wtedy wszystko znika samo a słońce wychodzi na niebo. Terapia ma za zadanie tylko pokazac ze miało sie albo kiepskie dzieciństwo z warunkowa miłością albo jest sie teraz w związku z toksykiem. Terapeuta uświadamia w czym sie tkwi ale za nas życia nie posprząta.
Proponuję odcinek "Jakie cechy nie pozwalają na życie seksualne?
jak ci juz nie bedzie stawal to sie dowiesz
@@derekkras Prawda, ale chodziło mi bardziej o aspekt psychologiczny ale masz rację.
@@derekkras strasznie wulgarne. To, że facetowi "nie staje" jak to ująłeś nie wychodzi głównie z powodów zdrowotnych. Najczęściej ma na to wplyw stan psychiczny czy przebyte traumy.
@@hellgavampenstein9906 libido u kobiet ma zwiazek z aktywnascia wydzielania sie estrogenu ktory z koleji manifestuje sie w ten sposob ze kobiety z wiekszymi piersiami maja wieksze zapotrzebowanie na sex niz te z malymi bo ich cialo ma wieksza zawartosc za tak powiem estrogenu, u facetow podobnie lecz jest to testosteron , wyzszy poziom to lepszy sex-drive ale od testosteronu wypadaja wlosy i jest to killer odpowiedzialny za wczesniejsza smierc mezczyzn
@@oswieconyzwyboru Niska samoocena
Dziękuję I pozdrawiam
Mi koleś powiedział, że mam jakiś fetysz, kiedy prosiłam, żeby zamiast całować mnie po szyi, przeciągał po niej językiem. No fetysz w chuj. XD
Fetysz w chuj byłby gdybyś kazała mu po niej przeciągać penisem. Ci mężczyźni... 😉
ha ha
Zgadzam się,trafna analiza 👍
Dzięki za ten film. Myślałem , że jest ze mną coś nie tak
my wrażliwcy mamy chyba 7 zmysłów 🤔 niestety dla "normalniakow" jesteśmy dziwni
Bez presady, macie tylko więcej czujników w mózgu.😅
oj tak, odstaję jak źle położony kafelek i ciągle dostaję łatki....a ja proszę o ciszę, o porządek i nie przekraczanie granic.....to aż boli
Bo z biologicznego punktu widzenia - jesteście dziwni i nie tylko.
@@maamiss5561 To na pewno :D.
@@aston6807 "Z biologicznego", czyli po prostu twojego tylko okraszonego naukowym słowem i już nam dajesz łatkę. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że biologicznie normiki są wybrakowane ;)
Dla mnie to zawsze będzie przekleństwo. Po moich pierwszych doświadczeniach seksualnych miałem takie poczucie, że to było takie mechaniczne. Ciągnie mnie, chce tego ale po co? Przyjemność była średnia, a do tego czułem się jak dupek bo ona czuła się bardzo dobrze (lub tak twierdziła). I jak tu powiedzieć prawdę i najlepiej tak żeby ona nie wzięła tego do siebie? Dlatego skończyłem ten związek. Po nim w zasadzie nastąpiło to o czym było wspomniane pod koniec filmiku, że w zasadzie przestało mi na zależeć na seksie. Czuję popęd seksualny ale uważam że w kolejnym związku znowu była by to jakaś mechaniczna czynność którą musiałbym wykonywać dla swojej partnerki. Ewentualnie znów kończyć związek. Nie sądzę, że jestem w stanie to odmienić.
Dziękuję 💞
Dziękuję za wykład..jestem
wysoko wrażliwa...
Poruszyłbyś może zagadnienia związane z niską wrażliwością?
Dokładnie... :) :)
To pojęcie nie ma takiej popularności, więc nie raczej zapomnij o tym.
@@aston6807 tak, nie jest takie ,,trendi,,
Wszystko wyjaśnione w punkt
Z perspektywy wysoko wrażliwego mężczyzny mogę powiedzieć że jest rzadki :P
😂
Im dłużej czekasz tym większy ogień😄
@@elzbieta4484 ale i płomień szybciej wtedy gaśnie 🙈😂
@@armi3700 pisał że z perspektywy mężczyzny 😏
@@forgetmenot6326 to zależy od scenariusza😄
Bardzo mnie ciekawi czy u osób wysoko wrażliwych może łatwiej powstać, ze względu na seksualność właśnie, wewnętrzny konflikt prowadzący do stanów lękowych. Jako, że te osoby są bardzo wrażliwe na tą sferę życia, to jej tłumienie (np. pod wpływem religii) być może ma większą szansę doprowadzić do różnych psychicznych problemów?
Hmm mogę odpowiedzieć, że czasem jest jakby presją ciała i sprzeciw głowy. Wielki i nasączony "moralnością" sprzeciw, jakby wszystko czym jestem duchowo krzyczało nie i brzydziło się samą myślą pójściu do łóżka na 1 noc. Nie potrafiłabym iść z kimś do łóżka kogo nie kocham i powstaje wewnętrzny konflikt, przy napięciu seksualnym. Nie jest to jednak lęk, nie nazwałabym tego takim mocnym słowem. Prędzej flustracja i zagubienie w sobie. Ciężko to wyjaśnić 😅
Takie Opinie to prawidłowa reakcja właściwie ukształtowanych postaw. Osoba wysoko wrażliwa jest wrażliwa także społecznie. Nie jest społecznie pozytywne chodzenie do łóżka z przypadkową osobą, bez odpowiedzialności.
Czy jeśli ktoś ciągle podkreśla że jest wrażliwy, to czy aby akurat jest tą wrażliwą osobą?
Tak naprawdę, to żaden wskaźnik.
@@CzowiekAbsurdalny osoba ta nie znosi na żadnym pułapie krytyki i gdy tylko powie się o niej coś nie przychylnego od razu zaczyna zdanie od "jestem wrażliwa i będzie mnie to bolało..." mam wrażenie że z taką osobą był by wysoce toksyczny związek...
@@RUMPLGT dobre masz wrażenie
@@RUMPLGT napewno jest przewrazliwiona na swoim punkcie, ale czy wrazliwa to nie wiadomo
Opcji jest kilka i tyczy się to wszelkich wrażliwości, zaburzeń czy chorób.
- osoba ta faktycznie zmaga się z danym problemem i nieświadomie używa tego jaki zasłony
- jak wyżej, tyle że świadomie używa tego żeby bronić się przed konsekwencjami swoich działań
- kłamie
Wszystkie te opcje brzmią średnio. Jeśli jednak ktoś świadomie wykorzystuje coś takiego, no to powinno się podziękować za współpracę i odejść
Tak, bardzo celne! Jestem osoba wysokowrazliwa I zgadzam sie z opisem seksualnosci , ktory zatysowalrs,szczegolnie celny jest punk 5 !
Ładne ilustracje :)
To prawda wszystko trafia szlak brzez drobiazgi a co gorsza często słychać od partnera ze nie chciałaś a to wymówka i zaczyna się klasyka ze ty musisz
Co za fajny kanał!!!
A czy jest możliwe połączenie w jednej osobie wysokiej wrażliwości z wysoką niewrażliwością, ktòre mogą się ujawnić w zależności od cech osobowości, okoliczności, doświadczeń, wieku itp.?
Brzmi jak dwubiegunowość raczej, ale ja się nie znam 🤔
4:23 koniec reklamy kontekstowej
A czy jest możliwe, że przez to że partner ma bogatą przeszłość seksualną ja nie potrafię w pełni się otworzyć jeśli chodzi o seks z nim ? Choćbym bardzo chciała...
Dla mnie seks bywa przeżyciem transcendentnym. Płacz po orgazmie - często. Seks tylko z ukochanym. Od rozpadu związku minęło wiele lat, teraz myślę, że jestem aseksualna. Trudno mi się znów zakochać, za dużo bólu po rozstaniu.
Takie osoby jak ty mają opinię seksualnych frajerów, których życie seksualne to porażka.
@@jakubjanus1523 Raczej seksualny frajer to ktoś, kto określa swoją wartość tak nisko, że daje się dosłownie wydymać bez żadnych zobowiązań. Nie wiem, czy wiesz, ale "Freier" z niemieckiego oznacza "ruchacz", od "freien" = "f*ck". Podobne znaczenie w j. czeskim (również w sensie klienta). Polecam na przyszłość nie używać słów, których znaczenia nie ogarniasz.
@@Lena-cz6re Może, ale mam swoje życie.
Co sobie uświadamiasz to też kontrolujesz. Pomocne te filmiki.
Pojechałeś Chłopie. 👍 Wszystko w jednej pigułce. 💊 🧙🏻♂️🐰🧙🏻♂️ I czar prysł.
Przepraszam że zapytam, ale nie rozumiem - nie jest możliwym proste określenie czy jest się WWO. Czy wszystkie osoby komentujące mają to jakoś stwierdzone? Ja nie byłbym w stanie powiedzieć czy moja wrażliwość jest wysoka, czy też nie. Skąd mogę to wiedzieć? Widuję osoby dużo mniej i bardziej emocjonalne na wierzchu, ale to przecież nic nam nie powie o ich wewnętrznym życiu emocjonalnym. Nie umiałbym się porównać
wydaje mi się, że każdy może to stwierdzić, bo zna siebie najlepiej i wie jak odczuwa, w internecie można znaleźć dużo informacji jak działa wysoka wrażliwość i na tej podstawie sprawdzić czy widzimy w tym nas samych:)
@@naiveev nie, nie możemy. Nie wiesz jak odczuwają inni, bo jesteś zamknięta w swoim własnym ciele. Tylko zewnętrzny, bardzo doświadczony obserwator może to określić. Trzeba mieć porównanie i nie być częścią układu.
@@JOXOcean chyba nie do końca rozumiesz, co właściwie napisałam, nie potrzebuję wiedzieć jak odczuwają inni, żeby móc określić czy jestem osobą wysoko wrażliwą, bo wtedy analizuję siebie, swoje odczucia i zachowanie, to dla mnie naturalne, że najlepszym moim obserwatorem jestem ja, ale być może wynika to z tego, że ogólnie jestem dobra w obserwacji świata, ale nie o tym, powrócę do swojej pierwszej odpowiedzi, internet zawiera naprawdę dużo artykułów/filmów/książek na ten temat, że większość z nas potrafi siebie określić, jeśli ty nie, to w porządku, możesz porozmawiać z kimś, kto spróbuje Ci to pojęcie wyjaśnić i pomoże w procesie klasyfikacji, warto zaznaczyć, że nie jest to zaburzenie czy choroba, nie potrzeba diagnozy, żeby wiedzieć, zresztą wydaje mi się, że w tym temacie wwo będą zwyczajnie czuć, że nimi są, w końcu odczuwanie jest u nich na wysokim poziomie, poza tym porównywanie siebie z innymi może nie dać dobrych rezultatów, bo każdy jest na innej skali wrażliwości i różnych doświadcza przeżyć.
@@naiveev załóżmy że jesteś jedyną osobą na świecie. Czy w takiej sytuacji będziesz osobą wysokowrażliwą? będziesz mogła to określić? Wrażliwość w przypadku WWO musimy rozpatrywać jako skalę. Gdy mamy jeden przypadek nie wiemy gdzie go umieścić na skali. Jeśli wyciągniemy jako przykład jeden gorący dzień w środku lata w Polsce, osobą, której przedstawimy że w Polsce jest 36 stopni Celsjusza nigdy nie dojdzie do tego jakie inne temperatury mogą u nas występować. Nie wiesz czy jesteś WWO, bo nie potrafimy sami siebie skategoryzować. Nie znam odczuć innych osób. Dlatego ludzie np często nie wiedzą że są psychopatami. Albo że mają afantazję. Albo że mają jakiekolwiek inne zaburzenia. A robienie testów w internecie nic nie daje, bo dopóki nie będziemy mieli porównania... To trochę jak szukanie u siebie raka na podstawie zaobserwowanych u siebie symptomów. Nie da się. Możemy zakładać, ale to dalekie od wiedzy.
@@JOXOcean nie wiem do końca co miał na na celu ten przykład, w moim odczuciu niczego nie wnosi, na szczęście na świecie jest wiele ludzi i nie ma takiego problemu z określeniem;) jeśli chodzi o mnie to wiem, że należę do osób wysoko wrażliwych, wiedziałam to zanim pierwszy raz natrafiłam na takie hasło, ten moment rozjaśnił mi wiele spraw i pomógł w zrozumieniu siebie, jeszcze raz zaznaczę, że porównywanie tego do chorób czy zaburzeń jest naprawdę bez sensu, to zupełnie nie ten temat, choć wydaje się bliski, spróbuj spojrzeć na wysoką wrażliwość tak jak np. na empatię, jeśli w tym przypadku również będzie Ci trudno stwierdzić czy jesteś empatyczną osobą, czy może jednak nie, to bardzo mi przykro, nie dojdziemy w tej kwestii do porozumienia, bo mamy całkiem inne spojrzenie na sprawę, być może też ogólnie życie, życzę miłego wieczoru.
Wwo , to jest jak układanka uczuć , tłok jest męczony i trudny. Wolę spokojnie przestrzenie .
Czyli to normalne, że jako WWO w wieku 19 lat aż tak mi się nie spieszy do seksu (choć czasami niewiem czy to nie z powodu jakiegoś leku a może introwertyzmu) choć są pewne potrzeby, jednak na razie się na nic nie zapowiada?
Jest coś jeszcze więcej i ciekawe, czy i kiedy będą o tym zjawisku badania: otóż można być WWO, i dodatkowo można być wysoko wrażliwym PONAD ZMYSŁOWO. To dopiero jest jazda 😂
Obserwuję ten stan u siebie od dłuższego czasu i powiem Wam: to dar, jak mało co na tym świecie.
Kontakt intymny jest w takim wypadku poza wszelkimi ramami i definicjami.
Takiego stanu po prostu nie da się opisać, a seks ma wymiar co najmniej kosmiczny.
Są ludzie którzy z pewnych powodów nie mają życia seksualnego i nie są w stanie go mieć.🤔🤔
Są też osoby nie zainteresowane seksem. Ile ludzi tyle opinii i doświadczeń.
@@renayaitumaczonka9703 Bardziej chodziło mi o osoby co bardzo chcą mieć życie seksualne ale z powodu pewnych czynników nie mogą.
@@oswieconyzwyboru Życie różnie nas kształtuje. Dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę
@@oswieconyzwyboru czemu nie mogą? Nie mają kasy na prostytutki?
@@renayaitumaczonka9703
A czy ktoś ma doświadczenie bycia wiele lat w związku z osobą,która nie potrzebuje seksu? Ogólnie ma dobry charakter,ale mimo że kiedyś normalnie uprawiał seks,potem przestał. Nie interesuje go ten temat i nie czuje takiej potrzeby..
Ogólnie,jest to osoba bardzo leniwa we wszystkich dziedzinach życia. Nie chce też podjąć żadnej terapii np.psychologicznej itd...
Nie chce też rozmawiać i wgłębiać się w ten temat.
Nie jest też osoba chorą.
Czy ktoś wie jaka jest różnica między Herzem a barzem? Herz symfonia to berz. Proszę o kontakt.
dobry materiał
4:24 zaczyna sie film
Pomyślałam słuchając twoich wypowiedzi zarówno o wwo jak i o psychopatach że bardzo ciekawym materiałem byłoby co kiedy psychopata i odoba wysokowrażliwa wejdą razem w Związek? Jak wygląda sfera uczuciowa a jak (co mówiąc szczerze szczególnie mnie ciekawi) seksualna
Jestem osobą ze spektrum (Asperger) i WWO
I ostatnio myślę, że mogę być aseksualna
Też tak myślałam. Okazało się, że muszę nad sobą dużo pracować (przerobić doświadczenia, ustabilizować siebie i emocje). Może z Tobą tak nie jest, nie wiem. Każda orientacja jest super! Tylko pamiętaj, że to rzecz zmienną dopóki nie jesteś po prostu sobą i szukasz czegoś co zawsze było Twoje. Może już to masz? Może jesteś aseks. I super. Jeśli nie też super. Powodzenia!
Ja jestem WWO i asem. Bardzo jestem zadowolona, że wreszcie do tego doszłam. To swego rodzaju ulga. Obyś ty też w końcu się w 100% odnalazł*
Ja chyba też
Czyyyliiii Docent Fiutt był WWO?
dorota weltmaister, dorota weltmaister, dorota weltmaister
Walaszkizmu się tutaj nie spodziewałem :D
@@camillopesce1694 ja też nie
Samolubny czyli na własną rękę. :)
Da się to usunąć, wypalić ?
Pod każdym innym filmem na tytułowym obrazku robisz jakaś minę która ma wyrażać emocje i rzecz jasna... przyciągać oko :)
Zawiodłeś mnie, że tym razem zrobiłeś minę która nic nie wyraża gdzie dochodząca mina zrobiłaby furorę :)
Może tak wyglądam jak dochodzę? 😄
@@CzowiekAbsurdalny no to mnie zagiąłeś, tego nie przewidziałem :P
Czy brak odpowiedniej partnerki, nie dostanie tego właściwego bodźca, może powodować brak erekcji, lub jej krótkotrwałość?
Tak. Jestem dobra w łóżku, jednak muszę być zakochana. Inaczej jest lipa.
Wchodzę na film o wysokiej wrażliwości a zamiast tego czuję gwałt na mojej wrażliwej duszy kiedy dopada mnie reklama jakiejś wtyczki :(
Mam podobne odczucia. Przykro.
Wyuzdany 😜
Nie prawda! Jeśli dusza się poruszy no to ciało próbuje nadążyć :))
Sex osob wrazliwych jest OSTROzny .
Albo i nie
Chciałbym mieć dziewczynę wrażliwą jak ja. Ciekawe jak to jest spróbować.
Nie jestem pewna, Ale mam wrażenie, że związek dwóch wysoko wrażliwych osób mógłby się nieco nie udać. WWO dąży do poczucia bezpieczeństwa, zrozumienia, nie wiem czy dwie osoby o podobnych cechach dałyby sobie to, czego naprawdę pragną. Pozdrawiam :)
@@TosiaMajewska2 Ale zawsze doświadczyć fajnie by było. Bo z tego co obserwuje mało jest osób wrażliwych a co mówiąc o wysokiej wrażliwości.
Też Pozdrawiam 😉
@@bartoszbrodacki9503 Oczywiście, rozumiem. Jeśli byłbyś zainteresowany rozmową na ten, lub inny temat - możemy skontaktować się przez Facebooka 😊
@@TosiaMajewska2 A czemu nie :)
@@bartoszbrodacki9503 mam dość podobne zdjęcie profilowe I te same imię i nazwisko. Mam nadzieję, że mnie znajdziesz 😅
"Ojej, uwaga czy nie zrobiłem Tobie krzywdy?" :D
Ale cwany marketing po prostu absurdalny😇😇😇🥰😍🤩😂👩
Hehe prawda.Można bardzo często czuć się niezrozumianą niestety.Seks zaczyna się w głowie
Moja psychoterapeutka (psychoanalityk), gdy się jej zapytałem o behawiorystyczny nurt, odpowiedziała że jest jakiś konflikt między nurtami, porusz ten temat, proszę
Zgadzam się! Też byłam na psychoterapii analitycznej (psychodynamiczna). Po zainteresowaniu się tematem zauważyłam spory "konflikt" tych nurtów. Ja akurat jestem bardziej po stronie psychodynamicznych, bo po prostu to mi pomogło (ocd), podczas gdy z wszystkich stron słyszałam, że na nerwice natręctw to tylko terapia poznawczo behawioralna.
O ile się nie mylę, oksytocyna wydziela się podczas seksu u kobiet - u mężczyzn tym hormonem jest wazopresyna. Stąd kobiety łatwo przywiązują się do mężczyzny po seksie, a mężczyźni potrzebują miesięcy starań o kobietę, żeby się do niej przywiązać.
To są przeważnie stare duszę
Ma to swoje trudne strony. Wulwedynia pozdrawia...
To schorzenie nie tylko WWO
Chciałabym mieć faceta wysoko wrażliwego bo sama taka jestem😄
A szukasz ?
@@wiech61 a tacy są?
@@elzbieta4484 na pewno
Uważaj czego sobie życzysz. Ja byłam w takim związku i wysoka wrażliwość mojego byłego była dla mnie potwornie męcząca.
Bo może nie jesteś wwo
Jak wrażliwość jest zbyt wysoka, to trzeba się znieczulić.
Jak
Bardzo prawdziwe
@@PostPandemicMadonna marihuanen (tylko bez przeginania w ilości) - robi robotę. Powoduje opadnięcie emocji (i to prawie natychmiastowe, parę minut i masz z bańki :P), umożliwia rozpoczęcie myślenia rocjonalnego a nie wręcz histerycznego. W momencie jej odkrycia przeze mnie stała się lekiem na stany emocjonalnego szaleństwa :p Acz oczywiście, zawsze należy się pilnować, nie podchodzić do tego tak hop siup. Te tematy są trudne w naszym kraju (i oczywiście nie tylko) z powodu zerowej edukacji i rozpropagowania mentalności wywodzącej się ze środowisk bardziej niż mniej patologicznych. Może kiedyś to się zmieni.
@@koziołofiarny zlapala mnie znieczulica jak zobaczylam jak dlugi jest ten komentarz i go niestety nie preczytalam, wiec chyba podzialalo
@@123kar456 zioło szkodzi na mózg, wole odczuwać nadmiar niż mieć dziury w pamięci
O tak jest to problem być WWO i sexualnosc. Ja potrzebuję dłuższy czas by się otworzyć do partnera i móc w pełni delektować się bliskością bez sabotowania myślami moich doznań. 🙈
Hmm.. mam wrażenie, że to opis mojego chłopaka, który twierdzi, że nie jest w ogóle wrażliwy (ściema).
Seks, dla mnie jest, niestety, strasznie wrażliwy. Bardzo lubję seks, ale czy jestem naprawdę wrażliwą osobą? Kto to wie??? Czasami trzeba mi isć na dziwki, do sklepu masażystki erotickiej, bo boję się spotkać kobiet na żywo. Czasami czuję się, że jestem gejem. Nie wiem, co robić. Nie żartuję. Serio! Czasami wolę masturbację, czasami wolę być sam.
Przepraszam, ale jeszcze nie piszę dobrze po polsku, bo zdałem egzamin na poziome A2 trzy dni temu, ale mam nadzieję, ze wywód jest jasnym. Jestem poliglotą, i język polski jest mój szósty język obcy.
Po co osoba HSP(WWO) miała by się obnosić z tym że jest wrażliwa? Może warto się zastanowić, ilu z was naprawdę jest HSP, bo wydaje mi się że niektórzy doszukują się u siebie tych cech, ale ich nie posiadają.
Co rozumiesz przez obnoszenie się? Rozmawianie o pewnym swoim specyficznym podejściu i uczenie się siebie czy raczej ciągłe mowienie wszędzie do okoła, nawet jak nikt nie pyta, że się jest WWO?
Zgadzam się, same tutaj płatki śniegu, w znakomitej większości kobiety, bo lubią czuć się wyjątkowe. A jak czytam ich wyznania to nie różnią się zbytnio od ludzi którzy nie są WWO...
WWO 15% do 20% ?
Racja. Ja równiez nienawidzę galerii handlowych, wolę kupować przez internet. Galeria zabiera cenny czas i energię, zanim człowiek się zdecyduje, aby coś kupić.
Do statystyki.