Zygmunt Miłoszewski wspomniał o tym odcinku. Wcześniej Ty wspomniałaś w tamtym podkaście o Zygmuncie. I tak dotarłem do tego.😂 Ta autentyczność jaką odbieram z Twoich słów mnie ścina. Nagie to, surowe. Proste i kojące. Lęk i radość w jednym domku stoją. Raz sobie tańcują, A raz boją. 😉 Ta „lekcja” to dla mnie przełom. Dziękuję 🌷 Miej pyszne chwile. ☕️
Dla mnie terapia była zdecydowanym przełomem. Napady lęku i silne emocje na co dzień praktycznie wyłączały mnie z działania. Nie mogłam się skupić na pracy ani zmobilizować do działania. W Psychologgii znalazłam wsparcie. Żałuję, że tak długo czekałam z tą wizytą u terapeuty. Wiecie, jak jest - zawsze człowiek woli zostawić pieniądze w kieszeni, zacisnąć zęby i mieć nadzieję, że trudne chwile już nie wrócą, ale wracają - ze swojej strony gorąco polecam spróbować terapii.
16:58 To dokładnie opisuje mechanizm który aktualnie odpala się w mojej głowie. Działa to tak: pojawia się triger z ciała (drżą mi mięsnie) i od razu pojawią się myśl " oho masz stwardnienie rozsiane", to powoduje że lęk jeszcze bardziej mnie zalewa i dodają się coraz to inne objawy, pieczenie, subtelne bóle, i te objawy tylko potwierdzają mój strach przed chorobą, cały cykl zaczyna się od nowa. Co ciekawe takie "napady" mam już od lat co najmniej siedmiu, więc logicznie myśląc nie może to być stwardnienie bo bym już dawno na wózku jeździł a tymczasem ćwiczę, skaczę i jestem w lepszej formie niż kiedykolwiek. Jednak tak jak mówiłaś, logika tutaj nie działa, bo zaraz pojawiają się sprytne myśli typu "a co jeżeli to jednak jest to" i maszynka idzie znowu w ruch. Z odcinka S03E14 wziąłem "technikę 6 x Z - żeby ogarnąć" i będę próbował zadawać sobie te pytania skrojone na miarę moich myśli lękowych. Czy będzie może kiedyś odcinek o hipochondrii lub chorobach psychosomatycznych?
szkoda, że w gimnazjum i liceum nie było przedmiotu „O zmierzchu” bo może jakoś łatwiej by się żyło w tym świecie, rozumiejąc wcześniej skąd się pewne rzeczy biorą 😊
Farmakologia jest przereklamowana. Może żeby zacząć to tak, ale potem... Podobno antydepresanty po odstawieniu powodują powrót do stanu przed wzięciem antydepresanta, a jak się ich nie weźmie to się cały czas ma motywację, żeby coś zrobić ze swoim życiem przegryzając problem myślowo. A jak się bierze prozac to wydaje się, że jest lepiej i motywacja do zmiany znika. Tak że ten... Żaden farmaceuta ci tego nie powie.
@@macmroz leki są dla osób z zaburzeniem. A nie dla osób, ktorym wystarczy " cos zrobic z życiem". Pozwalają, mówiąc w jak największym uproszczeniu, zmienić trochę w szlakach nerwowych, co z kolei umożliwia właśnie podjęcie działań i zmian. Po to są leki, a nie po to, żeby zmienić komuś życie. I uważam za szkodliwe publikowanie pochopnie stereotypów, mitów i osobistych opinii o lekach. Czasami to jest kwestia życia albo zakończenia go, a nie sprawdzenia, czy są "przereklamowane", to nie suple na chujwieco. Ewidentnie mówisz o ludziach w stanie zdrowia. No to tak- dla nich nie są leki. SSRI (prozac) nie są zalecane w stanie, w którym możesz "przegryźć" problem, tylko w takim, kiedy nie możesz funkcjonować na poziomie wstania z wyra, zjedzenia czegokolwiek i zrobienia większości podstawowych czynnosci. Albo kiedy masz takie kompulsje, ze nie masz czasu na życie.
Genialne! Dziękuję!!! Cała seria jest bezcenna!
Nic i nikt nie zrobił dla mojej psychiki , poukładania swojego życia, tyle co Twój podcast. Jestem Ci ogromnie wdzięczna za to dobro!
Komentarz dla zasięgu ❤ good job!
Zygmunt Miłoszewski wspomniał o tym odcinku.
Wcześniej Ty wspomniałaś w tamtym podkaście o Zygmuncie.
I tak dotarłem do tego.😂
Ta autentyczność jaką odbieram z Twoich słów mnie ścina.
Nagie to, surowe.
Proste i kojące.
Lęk i radość
w jednym domku stoją.
Raz sobie tańcują,
A raz boją.
😉
Ta „lekcja” to dla mnie przełom.
Dziękuję 🌷
Miej pyszne chwile.
☕️
Dzięki, że jesteś.
Dla mnie terapia była zdecydowanym przełomem. Napady lęku i silne emocje na co dzień praktycznie wyłączały mnie z działania. Nie mogłam się skupić na pracy ani zmobilizować do działania. W Psychologgii znalazłam wsparcie. Żałuję, że tak długo czekałam z tą wizytą u terapeuty. Wiecie, jak jest - zawsze człowiek woli zostawić pieniądze w kieszeni, zacisnąć zęby i mieć nadzieję, że trudne chwile już nie wrócą, ale wracają - ze swojej strony gorąco polecam spróbować terapii.
Matko Jedyna... mądre słowa. Dziękuję Marta ❤
Świetny podcast. Mogłabym słuchać i słuchać, więc dlaczego taki krótki?! Proszę o jeszcze 🙏
Wow... Jestem w szoku. To było mocne...
Z każdego odcinka powinny być notatki do zapamiętania :)
Na szczęście część notatek jest już w opisie danego filmiku. :-)
Dziękuję, dziękuję, dziękuję. Bardzo potrzebowałam tak zgrabnie ujętęgo w słowa oswojenia lęku. Zwłaszcza teraz 🙂 Serdecznie pozdrawiam
:) cieszę się, że oswoiło
Nigdy nie pomyślałam, że najczęściej wykorzystujemy freeze. A faktycznie, to jest moja najczęstrza reakcja w stresowych sytuacjach, np. w pracy.
16:58 To dokładnie opisuje mechanizm który aktualnie odpala się w mojej głowie. Działa to tak: pojawia się triger z ciała (drżą mi mięsnie) i od razu pojawią się myśl " oho masz stwardnienie rozsiane", to powoduje że lęk jeszcze bardziej mnie zalewa i dodają się coraz to inne objawy, pieczenie, subtelne bóle, i te objawy tylko potwierdzają mój strach przed chorobą, cały cykl zaczyna się od nowa. Co ciekawe takie "napady" mam już od lat co najmniej siedmiu, więc logicznie myśląc nie może to być stwardnienie bo bym już dawno na wózku jeździł a tymczasem ćwiczę, skaczę i jestem w lepszej formie niż kiedykolwiek. Jednak tak jak mówiłaś, logika tutaj nie działa, bo zaraz pojawiają się sprytne myśli typu "a co jeżeli to jednak jest to" i maszynka idzie znowu w ruch. Z odcinka S03E14 wziąłem "technikę 6 x Z - żeby ogarnąć" i będę próbował zadawać sobie te pytania skrojone na miarę moich myśli lękowych. Czy będzie może kiedyś odcinek o hipochondrii lub chorobach psychosomatycznych?
O psychosomatycznych na pewno będzie, ale ja bym polecała jednak pójście do terapeuty.
Dziekuje
Pani Marto, kocham Panią!
Proszę nie przesadzać :)
szkoda, że w gimnazjum i liceum nie było przedmiotu „O zmierzchu” bo może jakoś łatwiej by się żyło w tym świecie, rozumiejąc wcześniej skąd się pewne rzeczy biorą 😊
Qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq1qqqqqqqqqq1qqqqqqq❤
Wielkie dzięki 💪🏽❤
:))
Dziękuję, dotarło
:)
Love you 😍
Proste jak nie wiem co. Znaczy wiem, ale to wcale nie jest proste.
"ewolucyjne crash testy" made my day 🤣
👍
Może Pani polecić jakąś książkę dot. lęku i jego oswojenia? :)
I jak po tym krótko odpowiedzieć na pytanie instruktora na jazdach czemu cała się napinam na skrzyżowaniu? 😅
Łkam ze śmierchu. Też się na kursie strasznie napinałam, powodzenia!
Mam to samo. 7 razy podchodzilam do egzaminu. Aktualnie mam prawko od 10 lat ale nie jezdze autem
Wyłącza, nie wyłańcza:)
A co z nerwica lękowa
, To przecież się leczy poprzez terapię i farmakologicznie ?
Niekoniecznie farmakologicznie, farmakologia to jedna z metod. Ale zaburzenia lękowe to co innego, tutaj mówię o ludziach bez zaburzeń lękowych.
Farmakologia jest przereklamowana. Może żeby zacząć to tak, ale potem... Podobno antydepresanty po odstawieniu powodują powrót do stanu przed wzięciem antydepresanta, a jak się ich nie weźmie to się cały czas ma motywację, żeby coś zrobić ze swoim życiem przegryzając problem myślowo. A jak się bierze prozac to wydaje się, że jest lepiej i motywacja do zmiany znika. Tak że ten... Żaden farmaceuta ci tego nie powie.
@@macmroz leki są dla osób z zaburzeniem. A nie dla osób, ktorym wystarczy " cos zrobic z życiem". Pozwalają, mówiąc w jak największym uproszczeniu, zmienić trochę w szlakach nerwowych, co z kolei umożliwia właśnie podjęcie działań i zmian. Po to są leki, a nie po to, żeby zmienić komuś życie. I uważam za szkodliwe publikowanie pochopnie stereotypów, mitów i osobistych opinii o lekach. Czasami to jest kwestia życia albo zakończenia go, a nie sprawdzenia, czy są "przereklamowane", to nie suple na chujwieco. Ewidentnie mówisz o ludziach w stanie zdrowia. No to tak- dla nich nie są leki. SSRI (prozac) nie są zalecane w stanie, w którym możesz "przegryźć" problem, tylko w takim, kiedy nie możesz funkcjonować na poziomie wstania z wyra, zjedzenia czegokolwiek i zrobienia większości podstawowych czynnosci. Albo kiedy masz takie kompulsje, ze nie masz czasu na życie.