Czuła, troskliwa, Bezpośrednia, naga, Marty wypowiedź. Ani opieprz Ani rada A zostaje w ciele I system rozwala. Przyjemnie. 🕺🤩 Dziękuję @MartaNiedzwiedzka. Miej pyszne chwile. ☕️🌻
Wczoraj ktoś celowo mnie upokorzył, aby poczuła wstyd, zamarłam jak słup soli, i dzisiaj trafiłam na Pani odcinek o wstydzie, dokładnie tak się czułam, w ogromnym lęku, Długo spacerowałam po mieście bez celu, aby rozchodzić te stach , jeszcze kilka godzin w domu szukałam różnych sposobów aby się wyciszyć. Dopiero dzisiaj słuchając pani poczułam ULGĘ. DZIĘKUJĘ ❤️
Bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Słucham Pani od kilku dni namiętnie! Jakże trafnie potrafi Pani ująć te wszystkie ludzkie bolączki w słowa:) Dziękuję❤🙏
Ogromnie, ogromnie dziękuję za taką interpretację słowa "vulnerability"! Biorę ją, całą sobą. Z drugiej strony - wydaje mi się, że musi być w naszej vulnerability coś ze słabości, bo gdyby nie było, uderzenie w to miejsce by nas nie bolało, nie osłabiało.
Bardzo dziekuje za ten podcast, wstyd jest mi niezwykle bliski odkad pamietam walcze z nim, a Pani przekaz, jezyk jest mi niesamowicie bliski i naprawde przemawia do mnie. Zreszta mega sie wkrecilam we wszystkie Pani podkasty sa naprawde niesamowite!!!!Pozdrawiam serdecznie.
Na razie słucham Ciebie sam, w pojedynkę, ale za tydzień zmuszę siłą i godnością osobistą moją partnerkę, by słuchała razem ze mną. Żałuję tylko tego, że muszę szperać w prehistorii i nie dane mi było ,,trzymać ręki na pulsie''. Mój wstyd już dawno poszedł na długi spacer, by kochać się na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym, więc słuchałem DLACZEGO w ogóle był! ,,Dwójka'' mnie poruszyła. Był taki czas, gdy prowadziłem długie telefoniczne rozmowy z moją partnerką, robiąc przerwy tylko na pracę, sen i właśnie ,,dwójkę'' (,,jedynka'' jest częścią naszych zabaw, dlatego przerw nie było). Aż stało się i pewnego wieczoru rozmawiałem siedząc na tronie. Wyłom został zrobiony! Gdy teraz rozmawiamy ze sobą- już na żywo- to nie ma znaczenia, gdzie jesteśmy i co robimy, lecz ta pierwsza rozmowa, jeszcze telefoniczna, wciąż jest mi przypominana: - A pamiętasz jak musiałam walczyć, byś rozmawiał ze mną? Wstyd już przerobiliśmy. Zabieram się teraz za romantyzm. Zwłaszcza ten polski. W moim przypadku- wzmocniony, bo kresowy. Rozmowy przy ,,dwójce'' to pikuś przy tym, jak musiałem pogodzić się z wyjściem z romantyzmu i przywitać się z Oświeceniem. Wszystko za sprawą ,,Filozofii w buduarze''.
Bardzo bardzo mi pani pomaga cieszę się że znalazłam ten kanał mi toksyczny wstyd towarzyszył na co dzień i w pewnym momencie czułam to ośilzgłe kulące coś i nie wiedziałam co to jest wywaliły mi w wieku 30 lat takie emocje że nie wiedziałam o co chodzi wytłumaczyła mi pani wstyd jak nikt inny dziękuję bardzo ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜
Vulnerability - to niesamowite. Potrafi Pani nazwać, co jest w człowieku i on to czuje, ale nie wie co. I tak samo z tym poczuciem oślizgłego, kłującego czegoś. Chodzę dziś w szoku, że właśnie jedno i drugie czuję/czułam.
Wstyd to odczucie powstałe z chęci ukrycia przed innymi tego, co sami w sobie odrzucamy. To nie jest tylko lęk przed reakcją odrzucenia przez innych, jak zobaczą prawdę o mnie. Wstydzimy się ze względu na IDEAŁ w jaki wierzymy i chcemy prezentować wobec innych.
Tak, jednak ten "ideał" skądś musiał się wziąć i musiał zostać zinterpretowany jako "ideał" na podstawie wypadkowych różnych czynników. Istnieje obiektywne piękno, jednak ideał ludzki, do którego z taką zaciekłością się dążymy to już jest mityczna hybryda. Człowiek jest idealny jako archetyp, a nie jako pojedyncza jednostka. Indywidualność nie jest idealna, ponieważ jest niepowtarzalna, a ideał podlega schematowi (co czyni go idealnym tylko pod pewnym względem). Nie wiem, czy zostałam dobrze zrozumiana, bo mając na myśli obiektywne piękno, mówiłam o np. róży (jest to przykład obiektywnego piękna) jednak ona nie jest idealna, ponieważ ma kolce, które można uznać jako wadę - szczególnie, jeśli się na któreś nadziejemy. Kolory są idealne, symetria jest idealna, złota proporcja, kształty geometryczne, prawa fizyki, reakcje chemiczne itp itd etc... W pewnym sensie mamy to wszystko w sobie! - wiem, marne pocieszenie. Dlaczego marne? Bo my tak naprawdę nie chcemy być "idealni", tylko chcemy być lepsi od innych :) podziwiani, intrygujący, tajemniczy, zagadkowi, a przynajmniej przydatni i wręcz niezastąpieni. Chcemy być kimś, kogo sami podziwiamy - tyle, że jedyni w swoim rodzaju, bezkonkurencyjni.
Bardzo lubię słuchać Pani podcastów, mam jedną prośbę, kiedy używa Pani angielskich zwrotów proszę o przetłumaczenie na polski, nie każdy rozumie, dziękuję 😊 😊
Nawet Pani nie wie, jak bardzo rozjaśniła mi Pani pewne rzeczy... Uśmiechnęłam się, bo pomimo Pani lotnego umysłu i sprawności intelektualnej, wątpię, czy wpadnie Pani na to, co mam na myśli o o jaką jasność tutaj idzie... Chętnie bym z Panią porozmawiała na ten temat - nie mam tu na myśli żadnej "darmowej" psychoterapii, ot, zwyczajna wymiana informacji (możliwe, że Pani też z tego skorzysta, a jak nie, to potraktuje to jako ciekawostkę). Nie wiem, czy praktykuje Pani korespondencję mailową ze swoimi widzami... bo jeśli nie, to poczekam, może będzie Pani planować jakieś wystąpienie we Wrocławiu (będę pilotować), to wtedy Panią złapię. 😉 A co do Tomasza z Akwinu - czy był on specyficzny? Tak się nam teraz wydaje. To był człowiek średniowiecza, bardzo typowy dla tamtych czasów. Uważam, że jego nauki powinny być traktowane z należytym szacunkiem, ale - w większości - jednak jako relikt przeszłości. Za x-set lat książki - nie wiem - Ericha Fromma np, prawdopodobnie, będą mocno przestarzałe i tamtejsi ludzie (przynajmniej w części) będą się pukać po głowie, czytając te "bzdury", które naklecił.
@@MartaNiedzwiecka wybacz, że tak Ci spamuję pod filmami ale liczę na to, że będzie to też miało wpływ na Twoje zasięgi, które uważam, że są o wiele za małe jak na poziom i treści jakie przedstawiasz! Nie ze wszystkim się zgadzam jako gorliwa katoliczka, ale nad wszystkim tym myślę i wiele kwestii jest dla mnie bardzo odkrywczych.
@@lovelly2311 Bardzo sie ciesze, ze nad tym dumasz i jestem otwarta bardzo na rozmowy o religii i nie tylko. Wiec, jeśli znajdziesz przestzen., pisz do mnie przez niedzwiecka.net - a kometarze sa mile widziane
Raz jedna kobieta przy całej grupie chciała mnie zawstydzić poprzez to, że miała do mnie pretensję o to, że ona ma dzieci, a ja nie mam i ona musi na nie zarabiać, a ja nie muszę i jej się to udało, bo grupa to zaakceptowała. Na tym polega wiara grupy, jej i moja. Roszczenia i pretensje do garbatego, że jest garbaty, albo że ma proste dzieci
A co ze stanem zawstydzenia się? To czasem postrzega się pozytwnie, np "zawstydził się, więc mu się podobam". Dlaczego takie zawstydzenie bywa nieprzyjemne? Lub dlaczego w obecności' jakiejś atrakcyjnej dla nas osoby odczuwamy zawstydzenie, drżą nam ręce, chcemy uciec, schować się? W końcu spotkanie kogoś, kto nam się podoba powinno być przyjemne, a reagujemy, jak na zagrożenie. Przecież to jest bardzo częste. Zawstydzony, onieśmielony - strach przed własnym pociągiem/ pożądaniem, czy niskie poczucie wartości i strach przed ośmieszeniem/odrzuceniem?
Jeżeli ja kogoś traktuję z szacunkiem, a druga strona jest jak zimny głaz wobec mnie, to wymusza w ten sposób na mnie, abym ją traktowała jak boginkę /Boga. Żeby ożywić bałwana potrzeba mnustwo energii życiowej. Czcij ojca swego i matkę swoją. Moja matka i ojciec wymuszali na mnie, abym traktowała ich, oraz innych ludzi jak bogów i karali mnie za to, że ci bogowie traktują mnie bez szacunku.
W kontekście zawstydzania dzieci - czyli czekać na moment w którym dziecko samo odkryje ze nie powinno np publicznie dłubać w nosie? Czy jak to robić żeby dziecka nie zawstydzać?
Aaa i jeszcze pytanie : mam znajomych którzy bardzo często publicznie zawstydzają swoje dzieci. Nie jestem z nimi w takiej relacji żeby osobiście zwrócić uwagę. Czy można jakoś zareagować w takich sytuacjach żeby te dzieci wziąć w obronę? Ja bardzo często staram się je chwalić jak widzę że coś dobrze robią, ale nie wiem czy to jakoś pomoże.
Zawstydzanie jest bardzo, bardzo niedobre. Może można znajomym coś wspomnieć o tym jak to było dla nich być dzieckiem i czuć się zawstydzanym. Byłabym za tym, zeby zareagować :) a co do dłubania w nosie - obiecuje, ze same przestaną :)
Cześć. Mam synka dwuletniego. Zauważyłam u niego jak i u innych dzieci, że około wieku półtorej roku, są ona mniej lub bardziej "wstydliwe" w towarzystwie innych ludzi, szczególnie nowopoznanych. Chowają się za mamę czy za tatę, niektóre spuszczają wzrok. Skąd to się bierze, czy to lęk przed obcymi, czy jest on naturalny? Czy to jakieś instynktowne odczucia który człowiek jest większym zagrożeniem- mniejszy lęk przed miłą staruszką niż przed dużym mężczyzną. Oraz drugie pytanie skąd się bierze lęk przed wypowiadaniem się w grupie i co z tym robić. Pozdrawiam.
Dla dzieci dwuletnich dystans wobec obcych jest naturalny, nie ma się co niepokoić, a tym bardziej zmuszać do interakcji. A obawa wobec wypowiadania się publicznie to część naszych lęków społecznych, obawiamy się oceny, ośmieszenia. Mówię o tym więcej w odcinku. Można to tylko powoli oswajać i ćwiczyć wypowiadanie się mimo odczuwanego lęku.
Mam takie wspomnienie z dzieciństwa, jak z całą rodziną poszliśmy w odwiedziny do znajomych rodziców. Oczywiście po przyjściu był tekst "idź się pobawić z dziećmi". Pamietam uczucie, które przepełniało mnie w całości, gdy szłam do pokoju, w którym bawiły się dzieci. To uczucie to była taka bariera. Oczywiście po jakimś czasie musiało zniknąć, bo na pewno udało mi się wdrożyć w zabawę bez problemu
Bardzo cenię Pani wiedzę i wykłady, ale niestety nieprawdziwie przedstawia Pani filozofię św. Tomasza. Wstyd to jest uczucie, a uczucia nigdy w antropologii Tomasza, nie mają roli kierowniczej. O moralności człowieka stanowi u Tomasza to, że człowiek jest istotą intelektualną, która może odnosić się do dobra w sposób wolny, a nie instynktowny. Czyli nie kieruje nim przymus. W praktyce - możemy wybierać dobro lub zło. Oczywiście w Tomaszowej antropologii, to Bog, który stworzył ludzką naturę jest gwarantem tego, co moralnie dobre i złe. Natomiast to, co Pani mówi o wstydzie u Tomasza, to nieprawda po prostu.
Czuła, troskliwa,
Bezpośrednia, naga,
Marty wypowiedź.
Ani opieprz
Ani rada
A zostaje w ciele
I system rozwala.
Przyjemnie. 🕺🤩
Dziękuję @MartaNiedzwiedzka.
Miej pyszne chwile.
☕️🌻
Bezpruderyjność, bezkompromisowość i rewelacyjna spójność intelektualna. Co za dynamika, co za rytm wypowiedzi!!!...Gratuluję.
Marta jesteś świetną psycholożką, mistrzynią słowa i fajnego przekazu. Ogrom wiedzy. Pozdrawiam
Wczoraj ktoś celowo mnie upokorzył, aby poczuła wstyd, zamarłam jak słup soli, i dzisiaj trafiłam na Pani odcinek o wstydzie, dokładnie tak się czułam, w ogromnym lęku, Długo spacerowałam po mieście bez celu, aby rozchodzić te stach , jeszcze kilka godzin w domu szukałam różnych sposobów aby się wyciszyć. Dopiero dzisiaj słuchając pani poczułam ULGĘ. DZIĘKUJĘ ❤️
Ktoś kiedyś powiedział, że miarą naszego człowieczeństwa, jest to, co byśmy robili gdyby nie groziła za to kara.
Wyborne. Poza samą wartością contentu jako takiego, mówione lekko, ciekawie i zabawnie. Wspaniale się słucha.
Genialny kanał! Dzięki za tak dużo ważnych informacji
Bardzo sie ciesze :)))
Dziękuję. Poruszasz niesamowite tematy w niesamowity sposób.
Bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Słucham Pani od kilku dni namiętnie! Jakże trafnie potrafi Pani ująć te wszystkie ludzkie bolączki w słowa:) Dziękuję❤🙏
Bardzo się cieszę, prosze nie przestawać :)
Pani Niedźwiedzka, Proszę nagrywać jak najwięcej. Ktoś musi nieść ten kaganek oświecenia w czasach ciemnogrodu.
Ogromnie, ogromnie dziękuję za taką interpretację słowa "vulnerability"! Biorę ją, całą sobą.
Z drugiej strony - wydaje mi się, że musi być w naszej vulnerability coś ze słabości, bo gdyby nie było, uderzenie w to miejsce by nas nie bolało, nie osłabiało.
Jasno, głęboko i poruszająco.Dziękuję❤
:)
dzięki :D ide sobie pobiegać na golasa po ośce
Bardzo dziekuje za ten podcast, wstyd jest mi niezwykle bliski odkad pamietam walcze z nim, a Pani przekaz, jezyk jest mi niesamowicie bliski i naprawde przemawia do mnie. Zreszta mega sie wkrecilam we wszystkie Pani podkasty sa naprawde niesamowite!!!!Pozdrawiam serdecznie.
♥️💪🏻 jak zwykle super!
Dziekuje.
Pani Marto, jest Pani cudowną kobietą. Uwielbiam Pani zmierzch ❤
Ależ Ty inspirujesz! Dziękuję 💚
Na razie słucham Ciebie sam, w pojedynkę, ale za tydzień zmuszę siłą i godnością osobistą moją partnerkę, by słuchała razem ze mną.
Żałuję tylko tego, że muszę szperać w prehistorii i nie dane mi było ,,trzymać ręki na pulsie''.
Mój wstyd już dawno poszedł na długi spacer, by kochać się na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym, więc słuchałem DLACZEGO w ogóle był!
,,Dwójka'' mnie poruszyła.
Był taki czas, gdy prowadziłem długie telefoniczne rozmowy z moją partnerką, robiąc przerwy tylko na pracę, sen i właśnie ,,dwójkę'' (,,jedynka'' jest częścią naszych zabaw, dlatego przerw nie było). Aż stało się i pewnego wieczoru rozmawiałem siedząc na tronie.
Wyłom został zrobiony!
Gdy teraz rozmawiamy ze sobą- już na żywo- to nie ma znaczenia, gdzie jesteśmy i co robimy, lecz ta pierwsza rozmowa, jeszcze telefoniczna, wciąż jest mi przypominana:
- A pamiętasz jak musiałam walczyć, byś rozmawiał ze mną?
Wstyd już przerobiliśmy.
Zabieram się teraz za romantyzm.
Zwłaszcza ten polski. W moim przypadku- wzmocniony, bo kresowy.
Rozmowy przy ,,dwójce'' to pikuś przy tym, jak musiałem pogodzić się z wyjściem z romantyzmu i przywitać się z Oświeceniem. Wszystko za sprawą ,,Filozofii w buduarze''.
Słucham niemal każdego dnia. I zawsze znajduję,, perełki,, kluczowe słowa lub zdania, które pomagają mi zrozumieć ☺️
:)))
DZIĘKUJĘ ❤️❤️❤️
Bardzo bardzo mi pani pomaga cieszę się że znalazłam ten kanał mi toksyczny wstyd towarzyszył na co dzień i w pewnym momencie czułam to ośilzgłe kulące coś i nie wiedziałam co to jest wywaliły mi w wieku 30 lat takie emocje że nie wiedziałam o co chodzi wytłumaczyła mi pani wstyd jak nikt inny dziękuję bardzo ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜
Cieszę się. Proszę się nim delikatnie opiekować. :)
Vulnerability - to niesamowite. Potrafi Pani nazwać, co jest w człowieku i on to czuje, ale nie wie co. I tak samo z tym poczuciem oślizgłego, kłującego czegoś. Chodzę dziś w szoku, że właśnie jedno i drugie czuję/czułam.
:) genialne znalezisko
To wszystko ma sens.... Dzieki♥️
Dzięki 🍀, Marta.
Wstyd to odczucie powstałe z chęci ukrycia przed innymi tego, co sami w sobie odrzucamy.
To nie jest tylko lęk przed reakcją odrzucenia przez innych, jak zobaczą prawdę o mnie.
Wstydzimy się ze względu na IDEAŁ w jaki wierzymy i chcemy prezentować wobec innych.
Tak, jednak ten "ideał" skądś musiał się wziąć i musiał zostać zinterpretowany jako "ideał" na podstawie wypadkowych różnych czynników. Istnieje obiektywne piękno, jednak ideał ludzki, do którego z taką zaciekłością się dążymy to już jest mityczna hybryda. Człowiek jest idealny jako archetyp, a nie jako pojedyncza jednostka. Indywidualność nie jest idealna, ponieważ jest niepowtarzalna, a ideał podlega schematowi (co czyni go idealnym tylko pod pewnym względem). Nie wiem, czy zostałam dobrze zrozumiana, bo mając na myśli obiektywne piękno, mówiłam o np. róży (jest to przykład obiektywnego piękna) jednak ona nie jest idealna, ponieważ ma kolce, które można uznać jako wadę - szczególnie, jeśli się na któreś nadziejemy. Kolory są idealne, symetria jest idealna, złota proporcja, kształty geometryczne, prawa fizyki, reakcje chemiczne itp itd etc... W pewnym sensie mamy to wszystko w sobie! - wiem, marne pocieszenie. Dlaczego marne? Bo my tak naprawdę nie chcemy być "idealni", tylko chcemy być lepsi od innych :) podziwiani, intrygujący, tajemniczy, zagadkowi, a przynajmniej przydatni i wręcz niezastąpieni. Chcemy być kimś, kogo sami podziwiamy - tyle, że jedyni w swoim rodzaju, bezkonkurencyjni.
Świetny materiał!
Bardzo sie ciesze, ze sie Pani podoba
Ale te Twoje miniaturki są piękne 😍😍
Prawda? też je uwielbiam :D
Świetny materiał dziękuję za niego 😃
Podkast jest niesamowity. Tonaprawde ogromny problem wielu ludzi. Myślę, że lekarstwem na to może być samoświadomość, czasami też upływ czasu.
Super odcinek 🙂
Mara , jesteś super w słownictwie i cudowna w bezwstydzie .Bardzo Cię polubiłem.
Ta scena walk of shame chyba zaistniała mocno wcześniej w "Grze o Tron"
Bardzo lubię słuchać Pani podcastów, mam jedną prośbę, kiedy używa Pani angielskich zwrotów proszę o przetłumaczenie na polski, nie każdy rozumie, dziękuję 😊 😊
Nawet Pani nie wie, jak bardzo rozjaśniła mi Pani pewne rzeczy... Uśmiechnęłam się, bo pomimo Pani lotnego umysłu i sprawności intelektualnej, wątpię, czy wpadnie Pani na to, co mam na myśli o o jaką jasność tutaj idzie... Chętnie bym z Panią porozmawiała na ten temat - nie mam tu na myśli żadnej "darmowej" psychoterapii, ot, zwyczajna wymiana informacji (możliwe, że Pani też z tego skorzysta, a jak nie, to potraktuje to jako ciekawostkę). Nie wiem, czy praktykuje Pani korespondencję mailową ze swoimi widzami... bo jeśli nie, to poczekam, może będzie Pani planować jakieś wystąpienie we Wrocławiu (będę pilotować), to wtedy Panią złapię. 😉
A co do Tomasza z Akwinu - czy był on specyficzny? Tak się nam teraz wydaje. To był człowiek średniowiecza, bardzo typowy dla tamtych czasów. Uważam, że jego nauki powinny być traktowane z należytym szacunkiem, ale - w większości - jednak jako relikt przeszłości. Za x-set lat książki - nie wiem - Ericha Fromma np, prawdopodobnie, będą mocno przestarzałe i tamtejsi ludzie (przynajmniej w części) będą się pukać po głowie, czytając te "bzdury", które naklecił.
"Poczucie przyzwoitości" jaki świetny termin!
:)
@@MartaNiedzwiecka wybacz, że tak Ci spamuję pod filmami ale liczę na to, że będzie to też miało wpływ na Twoje zasięgi, które uważam, że są o wiele za małe jak na poziom i treści jakie przedstawiasz! Nie ze wszystkim się zgadzam jako gorliwa katoliczka, ale nad wszystkim tym myślę i wiele kwestii jest dla mnie bardzo odkrywczych.
@@lovelly2311 Bardzo sie ciesze, ze nad tym dumasz i jestem otwarta bardzo na rozmowy o religii i nie tylko. Wiec, jeśli znajdziesz przestzen., pisz do mnie przez niedzwiecka.net - a kometarze sa mile widziane
Fajne
Kocham Panią, Pani Marto❤️
:)))
💚
Raz jedna kobieta przy całej grupie chciała mnie zawstydzić poprzez to, że miała do mnie pretensję o to, że ona ma dzieci, a ja nie mam i ona musi na nie zarabiać, a ja nie muszę i jej się to udało, bo grupa to zaakceptowała.
Na tym polega wiara grupy, jej i moja.
Roszczenia i pretensje do garbatego, że jest garbaty, albo że ma proste dzieci
Scena z "shame" jest z gry o tron. W oryginalnej scenie chodziło chyba o ukaranie seksualnej rozwiązłości
👍👍👍👍👍👍
:))))
Schwäche und Verletzlichkeit
A co ze stanem zawstydzenia się? To czasem postrzega się pozytwnie, np "zawstydził się, więc mu się podobam". Dlaczego takie zawstydzenie bywa nieprzyjemne? Lub dlaczego w obecności' jakiejś atrakcyjnej dla nas osoby odczuwamy zawstydzenie, drżą nam ręce, chcemy uciec, schować się? W końcu spotkanie kogoś, kto nam się podoba powinno być przyjemne, a reagujemy, jak na zagrożenie. Przecież to jest bardzo częste. Zawstydzony, onieśmielony - strach przed własnym pociągiem/ pożądaniem, czy niskie poczucie wartości i strach przed ośmieszeniem/odrzuceniem?
Jeżeli ja kogoś traktuję z szacunkiem, a druga strona jest jak zimny głaz wobec mnie, to wymusza w ten sposób na mnie, abym ją traktowała jak boginkę /Boga.
Żeby ożywić bałwana potrzeba mnustwo energii życiowej.
Czcij ojca swego i matkę swoją.
Moja matka i ojciec wymuszali na mnie, abym traktowała ich, oraz innych ludzi jak bogów i karali mnie za to, że ci bogowie traktują mnie bez szacunku.
❤
:D
💙
:)
Ktoś tu nie oglądał gry o tron XD
W kontekście zawstydzania dzieci - czyli czekać na moment w którym dziecko samo odkryje ze nie powinno np publicznie dłubać w nosie? Czy jak to robić żeby dziecka nie zawstydzać?
Aaa i jeszcze pytanie : mam znajomych którzy bardzo często publicznie zawstydzają swoje dzieci. Nie jestem z nimi w takiej relacji żeby osobiście zwrócić uwagę. Czy można jakoś zareagować w takich sytuacjach żeby te dzieci wziąć w obronę? Ja bardzo często staram się je chwalić jak widzę że coś dobrze robią, ale nie wiem czy to jakoś pomoże.
Zawstydzanie jest bardzo, bardzo niedobre. Może można znajomym coś wspomnieć o tym jak to było dla nich być dzieckiem i czuć się zawstydzanym. Byłabym za tym, zeby zareagować :) a co do dłubania w nosie - obiecuje, ze same przestaną :)
Cześć. Mam synka dwuletniego. Zauważyłam u niego jak i u innych dzieci, że około wieku półtorej roku, są ona mniej lub bardziej "wstydliwe" w towarzystwie innych ludzi, szczególnie nowopoznanych. Chowają się za mamę czy za tatę, niektóre spuszczają wzrok. Skąd to się bierze, czy to lęk przed obcymi, czy jest on naturalny? Czy to jakieś instynktowne odczucia który człowiek jest większym zagrożeniem- mniejszy lęk przed miłą staruszką niż przed dużym mężczyzną. Oraz drugie pytanie skąd się bierze lęk przed wypowiadaniem się w grupie i co z tym robić. Pozdrawiam.
Dla dzieci dwuletnich dystans wobec obcych jest naturalny, nie ma się co niepokoić, a tym bardziej zmuszać do interakcji.
A obawa wobec wypowiadania się publicznie to część naszych lęków społecznych, obawiamy się oceny, ośmieszenia. Mówię o tym więcej w odcinku. Można to tylko powoli oswajać i ćwiczyć wypowiadanie się mimo odczuwanego lęku.
@@MartaNiedzwiecka a czy nieśmiałość i wstyd to jedno i to samo?
Mam takie wspomnienie z dzieciństwa, jak z całą rodziną poszliśmy w odwiedziny do znajomych rodziców. Oczywiście po przyjściu był tekst "idź się pobawić z dziećmi". Pamietam uczucie, które przepełniało mnie w całości, gdy szłam do pokoju, w którym bawiły się dzieci. To uczucie to była taka bariera. Oczywiście po jakimś czasie musiało zniknąć, bo na pewno udało mi się wdrożyć w zabawę bez problemu
Bardzo cenię Pani wiedzę i wykłady, ale niestety nieprawdziwie przedstawia Pani filozofię św. Tomasza. Wstyd to jest uczucie, a uczucia nigdy w antropologii Tomasza, nie mają roli kierowniczej. O moralności człowieka stanowi u Tomasza to, że człowiek jest istotą intelektualną, która może odnosić się do dobra w sposób wolny, a nie instynktowny. Czyli nie kieruje nim przymus. W praktyce - możemy wybierać dobro lub zło. Oczywiście w Tomaszowej antropologii, to Bog, który stworzył ludzką naturę jest gwarantem tego, co moralnie dobre i złe. Natomiast to, co Pani mówi o wstydzie u Tomasza, to nieprawda po prostu.