Jest chyba jeszcze jedna zaleta wiszenia na drabince lub drążku - rozciąganie kręgosłupa co chroni nas przed kurczeniem się Super materiał jak zawsze, dodaje energii i nadziei na Prawdę Ściskajmy dłonie z pasją, życzliwością i energią ❤
Jeszcze niedawno zwisałem tylko 20 sekund... Złamałem już 2 min., poza tym zwisy kontrolowane, bierne, krzesełkowe, z podciągami / mobilizacją ramion itd. Oprócz tego zacząłem się podciągać, poprawnie technicznie, bez wierzgania - pierwszy raz w życiu mając 55 lat. Piękna sprawa a zaczęło się od Pana Marka👍
@@SA.1981 - po pierwsze: wiek jest tu kwestią wtórną. Można mieć 20-30 lat i być galaretowatym klocem, jakich wiele... zero szans na zwis więcej niż kilka sekund, nie mówiąc o podciąganiu. Po drugie: jeżeli nie masz znacznej nadwagi (jak masz, pozbądź się balastu, jak ja przed laty) i zacznij podchodzić do drążka X razy na dzień, w pracy i w domu. Na początku 2-3x, po kilku dniach 3-4x itd. Jak poczujesz zmęczenie w ramionach, daj sobie 1 dzień luzu. Nie zwisaj całkowicie bezwładnie, bądź w lekkim napięciu (brzuch, pośladki, nogi). Gwarantuję, że już w pierwszych dniach zyskasz progresję rzędu 100% i więcej (przy obecnych 10 s). Potem tempo postępów spadnie ALE BĄDŻ SYSTEMATYCZNY - opłaci się. Wzrasta siła chwytu w palcach i przegubach. Jak podejrzysz na rolkach mistrzuniów z kalisteniki, grzbiety dłoni powinny być maks. jakby równolegle do sufitu (zawijane tak, by palce w nachwycie były skierowane jak najbardziej do siebie). Wtedy ćwiczysz statycznie w zwisie również mięśnie przedramienia, niezbędne do pewnego chwytu i przyszłych podciągnięć. Jak będą odciski, zakładaj rękawiczki bez palców lub chwytaj przez coś miękkiego. Jeszcze rok temu w kwietniu nie byłem w stanie wstawać rano z łóżka z powodu bólu lędźwi... To był gł. katalizator i asumpt do kupna drążka, taśm oporowych, kija. Spece od chiropraktyki i fizjo wyciągnęli ode mnie 1600 zł w 8 sesjach - ale zdało się psu na budę. Leczenie objawowe i głaskanie paralityków. Opracowałem z czasem sam zestaw jogowo-kalisteniczny (z wielką pomocą filmików Marka Purczyńskiego). Zaczynałem od 15 min. dziennie, dziś ćwiczę ok. 2h dziennie w 3 odrębnych zestawach I. Zestaw planki-brzuchy ( plank 5-6 min. side planki po 2,5 min. każdy, plank odwrócony 3 min., 240 ruchów na brzuch w 6 seriach + joga II. Zestaw „pompkowy” (pompki zwykłe 120 w 6 seriach, pompki australijskie na plecy i pompki szwedzkie na triceps) + joga III. Zestaw drążkowy czyli na dziś 8 podejść do drążka i 7 pełnych podciągnięć podchwytem plus niepełny ósmy z trzymaniem izometrycznym 5-6 pełnych oddechów, do upadku mięśniowego itd. z każdym kolejnym podejściem średnio o 1 podciągnięcie mniej. Poza tym od 5 podejścia zwis w nachwycie i 15x mobilizacja barków oraz, bez przerwy, 20 krzesełek prawo-lewo + joga Codziennie jako pierwsze, wchodzą w łazience przed lustrem poranne ćwiczenia oddechowe vacum 7-10x (ukłony dla Marka P.), ćwiczenia na barki, potem wymachy z kijem, co 2 dni 50 przysiadów. Są także ćwiczenia z taśmami oporowymi, pod ścianą - jest tego trochę. Reasumując: zlikwidowałem sobie sam ogromnie bolesne punkty spustowe (PD Diament vide Marek. P), kręgosłup prawie nie boli, odzyskałem zakresy i mobilność. Drążek i zwisy dały mi ulgę w bólu i punkt wyjścia do całej reszty. Pozdrawiam.
@@hayclockaster164 Dziękuję za rady :) Mam 181 cm i 86 kg. Pracuję w MPK Poznań. Jestem kierowcą autobusu. Od 3 lat mam bóle w odcinku lędźwiowym. Chodzę raz w roku na rehabilitacje. Masaże niestety są zbyt drogie żeby regularnie korzystać. Ćwiczę w domu. Niestety od kilku dni doszedł ból w karku. Gdy wiszę na drążku to odczuwam cudowną ulgę w całym kręgosłupie. Od kilku dni codziennie w pracy na każdej przerwie na pętli wiszę na poręczy w autobusie. Niestety muszę mieć nogi ugięte w kolanach. 1 i 2 dnia zrobiłem 8 serii po 10 sekund. Dzisiaj dopadł mnie jakiś kryzys. Zero siły w rękach. Maksymalnie 5 sekund 🤦. W domu zacząłem codziennie robić plank bo wyczytałem,że to pomaga na kręgosłup. Daję radę 20 sekund.
@@SA.1981 Siedząca robota Cię wykańcza. Ale jak nie ma opcji zmienić roboty, nie ma co piedrolić, natomiast trzeba całkowicie zmienić to co poza robotą...inaczej prochy, fizyczna degrengolada, operacja czyli gówno. 1. daj jakąś podkładkę lędźwiową na fotel kierowcy (nie uleczy ale da nieco ulgi) 2. zmieniaj pozycje tak często, jak się da; jak najmniej siedź ( siedzę 1/3 tego co kiedyś, przeważnie stoję przy kompie lub leżę, to odciąża kręgosłup). Jeżeli łóżko za miękkie, śpij na podłodze (materac lub mata samopompująca) 3. z inwestycji niskobudżetowych, kup: matę do ćwiczeń w domu (leżenie na plecach oraz wszelkie pozycje i ćwiczenia dolne są OK), zestaw taśm oporowych (krótkie i długie), kij składany do miotły (możesz go brać do pracy i ćwiczyć wymachy w przerwach - obserwuj filmy Marka P., są świetne), hula -hop (łatwa nauka a pięknie rozrusza biodra i lędźwie; dziś 10 min. lewo i 10 min. prawo = 20 min., z łapkami przy głowie, rękami rozłożonymi jak na krzyżu itp utrudnieniami - przy okazji zgubisz te kilka kg, które obciążają Cię dodatkowo ;) Kup drążek mocowany do ściany (35 zł, pełny komfort w wyproście bez podkurczania nóg, zwłaszcza zwisy kontrolowane 80/20, wszelkie skręty itd.). Kup poręcze vide pompki australijskie (160 zł) wzmocnisz plechy i przedramiona, z czasem dipy na barki i tricepsy, co daj Ci Panie Boże 4. Wszelkie ćwiczenia rehabilitacyjne u Marka, które sa de facto elementami jogi. Koniecznie np. ćwiczenie 90x90 z mutacjami (otwiera pięknie biodra które sa z reguły w opłakanym stanie, zaś przy skrętach strzela z kręgosłupa mobilizując odcinek dolny). Otwórz się na całą masę ćwiczeń dolnych i przy ścianie (są genialne). Uruchom rolki na pejsbuku, zapisz się na grupy, podglądaj ćwiczenia, łap te, które Ci najbardziej pasują. 5. Krótki plank = słaby core. Gdy brak gorsetu wokół kręgosłupa, mus go wypracować. Innego wyjścia nie ma. Ćwicz brzuchy w cyklu np. martwy robak - skośne - nożyce pionowe - nożyce poziome - skośne - martwy robak (to mój cykl). Obciążenie dopasuj do możliwości (czyli na początek zaledwie po kilka ruchów) i tu ważna uwaga: jeżeli ćwiczy się rehabilitacyjne, nie da się ćwiczyć jednoczesnie sportowo. Trzeba umieć subiektywnie wyśrodkować wysiłek, żeby był wymagający ale żeby nie robił krzywdy (za silny ból - nie, ale ból w skali min 1-10 max w granicach 5-6-7 jest OK). Ćwicząc brzuchy, unoś lekko głowę (wtedy przyklejasz lędźwie do podłogi i jest git, wzmacniasz tylko brzuch, nie obciążając bolących ledzwi). Ćwicz również tylną taśmę vide plank odwrócony oraz wszelkie ćwiczenia z leżeniem na brzuchu z wiosłowaniem i unoszeniem (tylko) ramion/barków w pozycji spadochroniarza - to świetne ćwiczenia na wzmocnienie pleców. To tyle... jako wyjściowa wystarczy. Reszta w Twoich rękach. Codziennie ćwicz inne grupy mięśniowe. Nauczyłem się już i wiem, że ból (tylko) pleców wymaga pracy WSZYSTKICH GRUP MIEŚNIOWYCH z naciskiem na te najbardziej zaniedbane :)
jestem pod wrażeniem - wiedza przekazany szybko i klarownie - widać że w głowie wszystko jest poukładane - żadnego yyy, eee ... imponujące ! pozdrawiamy - oglądamy, subskrybujemy :-) dla na tutaj drążek w ogólnym znaczeniu tego słowa - to podstawa życia :-)
Była minuta, i 5 sekund jak dobrze zauważyłem ;-) Ja zwisem wyleczyłem kręgozmyk. Kilka razy dziennie na 30/40/50 sekund, nie wiem dokładnie nigdy nie liczyłem. Plus odpowiednia pozycja spania i po kilku latach ustąpiło bez żadnego wysiłku praktycznie. Miałem jakieś 40 lat jak mi zdiagnozowano i był dramat, nie mogłem stać tak mnie bolało. Teraz mam 52 lata i nie pamiętam kiedy mnie bolał kręgosłup.
@@nowy.homo.sapiens sądzę że każdy uraz jest inny i nie wiem czy to jest odpowiednie dla wszystkich. Mi zalecono pozycję embrionalną z poduszką między kolanami. Tak zasypiam i w nocy przekręcam się na drugi bok. Śpię tak do dzisiaj. Spośród kilku prywatnych specjalistów najbardziej polecam przyjmującego w Warszawie - Radość prawdziwego Chińczyka Wo Dang. Z takich ciekawostek np. odradził mi jazdę na rowerze. W sumie byłem u niego kilka razy przez kilka lat i jak byłem profilaktycznie, ostatnio z 5 lat temu może 4 to stwierdził że nic już przy mnie do roboty i nawet kasy nie wziął. Wcześniej zawsze coś znajdował, rozmasowywał, nastawiał. Nie tylko w kręgosłupie, w różnych miejscach. Życzę zdrowia.
Wielkie dzięki za info. Rozciągam się, piletes czasem ale o tym nie słyszałem. Zaczynam działac za chwilę :) Napisz coś więcej skąd się o tym dowiedziałeś i co wiesz o tym. Pozdrawiam
@@szymi102 chodziłem do różnych prywatnych specjalistów, większość zalecała mi ćwiczenia ogólnie znane na te schorzenie a zwis plus pozycję spania zalecił mi pewien chińczyk przyjmujący w Warszawie. On też co ciekawe powiedział że nie wskazaną jest przy tym schorzeniu jazda na rowerze. Generalnie wizyty u niego wspominam najlepiej, również pod względem masażu. Do dzisiaj staram się codziennie na trochę na drążek wskakiwać, mając go pod ręką udaje się nawet kilka razy dziennie. Spanie w pozycji embrionalnej weszło mi w krew. Robię też parę skrętów codziennie (w pozycji siedzej łapie kolana w jedną stronę a tułów w drugą) czasem mi strzyka tam gdzie mnie kiedyś bolało. Ogólnie uważam że 15 minut ćwiczeń dla zdrowia każdego dnia to niewielki wysiłek a naprawdę robi dużo w perspektywie lat jak patrzę na siebie. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Temat który jest mi dobrze znany. Ćwiczenia na drążku wykonuję od najmłodszych lat. Nie raz bywało, że zwyczajnym wiszeniem wyleczyłem kontuzję barku (stożka rotatorów). Jest to również super metoda na rozgrzewkę przed poważniejszymi ćwiczeniami w kalistenice. Mimo że nie dowiem się tym razem niczego nowego, to cieszę się, że wrzucasz takie materiały na kanał.
@@Damian12312 Ja też mam pracę siedzącą. Siła chwytu przyjdzie z czasem. Jeśli chcesz przyśpieszyć ten proces, to polecam kupić sobie ściskacz z regulacją oporu i położyć na biurku. W każdej chwili kiedy masz wolne ręce możesz chwycić za ściskacz i wykonać kilka powtórzeń bez większego rozpraszania się. Siła chwytu bezpośrednio przekłada się na Twój maksymalny czas zwisu.
@@marcinjedruszczak7155 Na kontuzję barku? Z najprostszych jest też napieranie na ścianę wyprostowaną ręką. Warto obejrzeć o tym jakiś materiał wideo, żeby dokładniej zrozumieć technikę.
Już od prawie roku stosuję co rano ćwiczenia pana Purczyńskiego na odcinek lędźwiowy i jestem naprawdę wdzięczny Panu za te ćwiczenia. Bardzo mi pomogły! Wcześniej po przebudzeniu chodziłem jak połamany a teraz nic mnie w plecach nie boli, rwa przestała mi dokuczać.. Jest pan najlepszy! Dziękuję i Pozdrawiam!
@@lidiaherdzik1705 Mam wątpliwości czy w nowoczesnej futrynie da się zamontować. Materiały futryn z papieru, a futryny montowane na piankę. Sam o tym myślałem, ale ostatecznie zrezygnowałem.
Z mojego doświadczenia wynika że drążek w futrynie to nie to samo co zamontowany np.na ścianie gdzie tak jak było pokazane na tym filmie można się swobodnie wyprostować.Ja używam też do podciągania ale pozycja ciała jest naturalna.
Miękka rąsia to poza informacją, że ktoś nie ma energii życiowej może świadczyć o tym, że ma Cie w nosie, że wita się z przymusu bo wypada a kompletnie nie ma ochoty Ci tej ręki podać. To moje odczucia. 🙂
Super 👍 uwielbiam zwisać na drążku, będąc z wnuczką na placu zabaw często właśnie tak wiszę odczuwając ulgę w kręgosłupie 😉to jest coś wspaniałego 😉 pozdrawiam serdecznie
DZIĘKUJĘ PAAAAAANIE MARKU MARKU!! Dołączam WYRAZY Szacunku i Uznania za to co PAN ROBI dla innych!!!! Ps Dedykuje Panu do wysluchania na YT piosenKe z branży pt^ Jak dobrze wstac skoro Swit"
Juz od kilku miesiecy posiadam drazek,dzieki Panu 😊 Wisze sobie i naprawde pomaga na kręgosłup 👍 Wszystkie Pana porady wnosza cos nowego i dobrego . Dzisiejsza rowniez nauczyla mnie jak trzymac drazek,bo mnie najszybciej wysiadaja dlonie. Dziekuje pieknie i do uslyszenia ❤️🥰
I jeszcze jedna zaleta- regularne wiszenie ratuje też kręgosłup. Ustawia go we właściwej pozycji, dekompresuje. Ciekawe czy jest też pomocne dla kręgosłupa z przepukliną?
Znam jednego typa z usciskiem-sledziem. Zimnym,obwislym,mokrym sledziem,jakbym zdechla rybe potrzymal. Nie znam przy tym nikogo o tak silnie sprecyzowanych i twardych pogladach i wizji swojej kariery jak on,wytyczonej niemal co do godziny. Tak ze tyle w temacie ;)
Wschodnia medycyna i ćwiczenia chińskie mocno stawiają na pracę z własnymi dłońmi. Masaże rąk, palców. W kciukach czy nadgarstkach podobno występują nerwy poprawiające sen i skupienie. Mocno ścierając obie dłonie ze sobą, tworzysz ciepło, które przenika do całego ciała i którym na dobrą sprawę możesz się ogrzać, kiedy jest zimno. Nie oznacza to, że dłonie i ręce należy ćwiczyć więcej niż stopy czy szyję. Dla przykładu napiszę, że modląc się ludzie składają obie ręce do siebie. Ścisk dłoni faktycznie dużo mówi o psychice człowieka ale nie mniej i nie więcej niż mimika na twarzy, zgarbiony kręgosłup czy koślawe nogi.
Małe sprostowanie zawodowego historyka: ludzie modlą się składając dłonie dopiero od średniowiecza - jest to powtórzenie gestu z lennego hołdu, gdy wasal tak złożone dłonie wkładał w dłonie seniora. Wcześniej modlono się wznosząc otwarte dłonie równolegle z barkami i na ich wysokości (dzisiejszy gest poddawania się).
Ciągle uważam, że jest Pan kapitalny. Jakże Pan robi dużo dla nas. Ela
Dokładnie. Team BIOTAD PLUS 💪
To Ela czy Grażyna ?
Ela
@@GrażynaKowalska-z7j a Grażyna to kto?
Nie ela, tylko elo
Jest chyba jeszcze jedna zaleta wiszenia na drabince lub drążku - rozciąganie kręgosłupa co chroni nas przed kurczeniem się
Super materiał jak zawsze, dodaje energii i nadziei na Prawdę
Ściskajmy dłonie z pasją, życzliwością i energią ❤
Jeszcze niedawno zwisałem tylko 20 sekund... Złamałem już 2 min., poza tym zwisy kontrolowane, bierne, krzesełkowe, z podciągami / mobilizacją ramion itd. Oprócz tego zacząłem się podciągać, poprawnie technicznie, bez wierzgania - pierwszy raz w życiu mając 55 lat. Piękna sprawa a zaczęło się od Pana Marka👍
Złamałem 2 ręce 😅
Ja mam 40 lat i jestem w stanie wisieć tylko 10 sekund :(
Jak to zrobiłeś, że doszedłeś z 20 sekund do 2 minut?
@@SA.1981 - po pierwsze: wiek jest tu kwestią wtórną. Można mieć 20-30 lat i być galaretowatym klocem, jakich wiele... zero szans na zwis więcej niż kilka sekund, nie mówiąc o podciąganiu. Po drugie: jeżeli nie masz znacznej nadwagi (jak masz, pozbądź się balastu, jak ja przed laty) i zacznij podchodzić do drążka X razy na dzień, w pracy i w domu. Na początku 2-3x, po kilku dniach 3-4x itd. Jak poczujesz zmęczenie w ramionach, daj sobie 1 dzień luzu. Nie zwisaj całkowicie bezwładnie, bądź w lekkim napięciu (brzuch, pośladki, nogi). Gwarantuję, że już w pierwszych dniach zyskasz progresję rzędu 100% i więcej (przy obecnych 10 s). Potem tempo postępów spadnie ALE BĄDŻ SYSTEMATYCZNY - opłaci się. Wzrasta siła chwytu w palcach i przegubach. Jak podejrzysz na rolkach mistrzuniów z kalisteniki, grzbiety dłoni powinny być maks. jakby równolegle do sufitu (zawijane tak, by palce w nachwycie były skierowane jak najbardziej do siebie). Wtedy ćwiczysz statycznie w zwisie również mięśnie przedramienia, niezbędne do pewnego chwytu i przyszłych podciągnięć. Jak będą odciski, zakładaj rękawiczki bez palców lub chwytaj przez coś miękkiego.
Jeszcze rok temu w kwietniu nie byłem w stanie wstawać rano z łóżka z powodu bólu lędźwi... To był gł. katalizator i asumpt do kupna drążka, taśm oporowych, kija. Spece od chiropraktyki i fizjo wyciągnęli ode mnie 1600 zł w 8 sesjach - ale zdało się psu na budę. Leczenie objawowe i głaskanie paralityków. Opracowałem z czasem sam zestaw jogowo-kalisteniczny (z wielką pomocą filmików Marka Purczyńskiego). Zaczynałem od 15 min. dziennie, dziś ćwiczę ok. 2h dziennie w 3 odrębnych zestawach
I. Zestaw planki-brzuchy ( plank 5-6 min. side planki po 2,5 min. każdy, plank odwrócony 3 min., 240 ruchów na brzuch w 6 seriach + joga
II. Zestaw „pompkowy” (pompki zwykłe 120 w 6 seriach, pompki australijskie na plecy i pompki szwedzkie na triceps) + joga
III. Zestaw drążkowy czyli na dziś 8 podejść do drążka i 7 pełnych podciągnięć podchwytem plus niepełny ósmy z trzymaniem izometrycznym 5-6 pełnych oddechów, do upadku mięśniowego itd. z każdym kolejnym podejściem średnio o 1 podciągnięcie mniej. Poza tym od 5 podejścia zwis w nachwycie i 15x mobilizacja barków oraz, bez przerwy, 20 krzesełek prawo-lewo + joga
Codziennie jako pierwsze, wchodzą w łazience przed lustrem poranne ćwiczenia oddechowe vacum 7-10x (ukłony dla Marka P.), ćwiczenia na barki, potem wymachy z kijem, co 2 dni 50 przysiadów. Są także ćwiczenia z taśmami oporowymi, pod ścianą - jest tego trochę.
Reasumując: zlikwidowałem sobie sam ogromnie bolesne punkty spustowe (PD Diament vide Marek. P), kręgosłup prawie nie boli, odzyskałem zakresy i mobilność.
Drążek i zwisy dały mi ulgę w bólu i punkt wyjścia do całej reszty. Pozdrawiam.
@@hayclockaster164
Dziękuję za rady :)
Mam 181 cm i 86 kg. Pracuję w MPK Poznań. Jestem kierowcą autobusu. Od 3 lat mam bóle w odcinku lędźwiowym. Chodzę raz w roku na rehabilitacje. Masaże niestety są zbyt drogie żeby regularnie korzystać. Ćwiczę w domu. Niestety od kilku dni doszedł ból w karku. Gdy wiszę na drążku to odczuwam cudowną ulgę w całym kręgosłupie. Od kilku dni codziennie w pracy na każdej przerwie na pętli wiszę na poręczy w autobusie. Niestety muszę mieć nogi ugięte w kolanach.
1 i 2 dnia zrobiłem 8 serii po 10 sekund.
Dzisiaj dopadł mnie jakiś kryzys. Zero siły w rękach. Maksymalnie 5 sekund 🤦. W domu zacząłem codziennie robić plank bo wyczytałem,że to pomaga na kręgosłup. Daję radę 20 sekund.
@@SA.1981 Siedząca robota Cię wykańcza. Ale jak nie ma opcji zmienić roboty, nie ma co piedrolić, natomiast trzeba całkowicie zmienić to co poza robotą...inaczej prochy, fizyczna degrengolada, operacja czyli gówno.
1. daj jakąś podkładkę lędźwiową na fotel kierowcy (nie uleczy ale da nieco ulgi)
2. zmieniaj pozycje tak często, jak się da; jak najmniej siedź ( siedzę 1/3 tego co kiedyś, przeważnie stoję przy kompie lub leżę, to odciąża kręgosłup). Jeżeli łóżko za miękkie, śpij na podłodze (materac lub mata samopompująca)
3. z inwestycji niskobudżetowych, kup: matę do ćwiczeń w domu (leżenie na plecach oraz wszelkie pozycje i ćwiczenia dolne są OK), zestaw taśm oporowych (krótkie i długie), kij składany do miotły (możesz go brać do pracy i ćwiczyć wymachy w przerwach - obserwuj filmy Marka P., są świetne), hula -hop (łatwa nauka a pięknie rozrusza biodra i lędźwie; dziś 10 min. lewo i 10 min. prawo = 20 min., z łapkami przy głowie, rękami rozłożonymi jak na krzyżu itp utrudnieniami - przy okazji zgubisz te kilka kg, które obciążają Cię dodatkowo ;) Kup drążek mocowany do ściany (35 zł, pełny komfort w wyproście bez podkurczania nóg, zwłaszcza zwisy kontrolowane 80/20, wszelkie skręty itd.). Kup poręcze vide pompki australijskie (160 zł) wzmocnisz plechy i przedramiona, z czasem dipy na barki i tricepsy, co daj Ci Panie Boże
4. Wszelkie ćwiczenia rehabilitacyjne u Marka, które sa de facto elementami jogi. Koniecznie np. ćwiczenie 90x90 z mutacjami (otwiera pięknie biodra które sa z reguły w opłakanym stanie, zaś przy skrętach strzela z kręgosłupa mobilizując odcinek dolny). Otwórz się na całą masę ćwiczeń dolnych i przy ścianie (są genialne). Uruchom rolki na pejsbuku, zapisz się na grupy, podglądaj ćwiczenia, łap te, które Ci najbardziej pasują.
5. Krótki plank = słaby core. Gdy brak gorsetu wokół kręgosłupa, mus go wypracować. Innego wyjścia nie ma. Ćwicz brzuchy w cyklu np. martwy robak - skośne - nożyce pionowe - nożyce poziome - skośne - martwy robak (to mój cykl). Obciążenie dopasuj do możliwości (czyli na początek zaledwie po kilka ruchów) i tu ważna uwaga: jeżeli ćwiczy się rehabilitacyjne, nie da się ćwiczyć jednoczesnie sportowo. Trzeba umieć subiektywnie wyśrodkować wysiłek, żeby był wymagający ale żeby nie robił krzywdy (za silny ból - nie, ale ból w skali min 1-10 max w granicach 5-6-7 jest OK). Ćwicząc brzuchy, unoś lekko głowę (wtedy przyklejasz lędźwie do podłogi i jest git, wzmacniasz tylko brzuch, nie obciążając bolących ledzwi). Ćwicz również tylną taśmę vide plank odwrócony oraz wszelkie ćwiczenia z leżeniem na brzuchu z wiosłowaniem i unoszeniem (tylko) ramion/barków w pozycji spadochroniarza - to świetne ćwiczenia na wzmocnienie pleców.
To tyle... jako wyjściowa wystarczy. Reszta w Twoich rękach. Codziennie ćwicz inne grupy mięśniowe. Nauczyłem się już i wiem, że ból (tylko) pleców wymaga pracy WSZYSTKICH GRUP MIEŚNIOWYCH z naciskiem na te najbardziej zaniedbane :)
Pochwale się. 100 podciągnięć na czas podciągałem się po 3 w serii zrobiłem w 15.min.Ruchem wyizolowany podciągam się 14 razy.Wisze w L 1 min.69 lat.
Natychmiast udałam się do pokoju syna i zawislam na 30 sekund.Mam 71 lat .Zaraz robię powtorke😅
Super!!! ❤
👍🖐
Ostra babcia 😅
jestem pod wrażeniem - wiedza przekazany szybko i klarownie - widać że w głowie wszystko jest poukładane - żadnego yyy, eee ... imponujące ! pozdrawiamy - oglądamy, subskrybujemy :-) dla na tutaj drążek w ogólnym znaczeniu tego słowa - to podstawa życia :-)
Co za mądry i szlachetny człowiek
Już rozumiem 😂 dlaczego zawsze jak widzę drążek to mam ochotę na nim powisieć ❤
Jak z moim Szczęściem 😍 jestem na spacerze to wie już że nie ma co mnie zniechęcać jak nad chodnikiem jest rozstawione rusztowanie budowlane 💪🔥💪.
Nie patrz na liny.
Dzięki za nowy filmik. Jak zwykle Marku, Twoje porady są bezcenne! Warto z nich korzystać.👍
Wloski Biotad Plus kto testował?
Ojcze Nasz,Zdrowaś Maryjo,Pod Twoją Obronę....Około minuty..Bezobsługowy stoper
Polecam też wiszenie jednorącz na zmianę
Super ten bezobsługowy stoper dawniej bajgle się parzyło przed pieczeniem - trzy zdrowaśki.
Pozdrawiam
...... i również dekompresja kręgosłupa :) Dobry materiał i kciuczek w górę 👍
Ogromny szacunek dla Pana zdrowia szczęścia życzę pozdrawiam serdecznie ❤️❤️❤️👍
Trzeba spróbować, nigdy nie wisialam na drazkut, bardzo dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam serdecznie
Dywany trzeba było trzepać i korzystać z trzepaka w dzieciństwie
Jest 11s, i to przy artretyzmie. Rok temu bylo nic sekund. 🤔👍
Trenuje od 9lat i wiszenie na drązku jest CO TRENING w mojej rozgrzewce jako jedno z bazowych cwiczen rozgrzewajacych. Pozdrawiam
Dzień dobry wszystkim tu obecnym.
Właśnie kupiłam drążek a teraz wiem po co
Była minuta, i 5 sekund jak dobrze zauważyłem ;-) Ja zwisem wyleczyłem kręgozmyk. Kilka razy dziennie na 30/40/50 sekund, nie wiem dokładnie nigdy nie liczyłem. Plus odpowiednia pozycja spania i po kilku latach ustąpiło bez żadnego wysiłku praktycznie. Miałem jakieś 40 lat jak mi zdiagnozowano i był dramat, nie mogłem stać tak mnie bolało. Teraz mam 52 lata i nie pamiętam kiedy mnie bolał kręgosłup.
Proszę o jakiś namiar gdzie zdobyć info o tym jak spać w takim przypadku
ja również
@@nowy.homo.sapiens sądzę że każdy uraz jest inny i nie wiem czy to jest odpowiednie dla wszystkich. Mi zalecono pozycję embrionalną z poduszką między kolanami. Tak zasypiam i w nocy przekręcam się na drugi bok. Śpię tak do dzisiaj. Spośród kilku prywatnych specjalistów najbardziej polecam przyjmującego w Warszawie - Radość prawdziwego Chińczyka Wo Dang. Z takich ciekawostek np. odradził mi jazdę na rowerze. W sumie byłem u niego kilka razy przez kilka lat i jak byłem profilaktycznie, ostatnio z 5 lat temu może 4 to stwierdził że nic już przy mnie do roboty i nawet kasy nie wziął. Wcześniej zawsze coś znajdował, rozmasowywał, nastawiał. Nie tylko w kręgosłupie, w różnych miejscach. Życzę zdrowia.
Wielkie dzięki za info. Rozciągam się, piletes czasem ale o tym nie słyszałem.
Zaczynam działac za chwilę :)
Napisz coś więcej skąd się o tym dowiedziałeś i co wiesz o tym.
Pozdrawiam
@@szymi102 chodziłem do różnych prywatnych specjalistów, większość zalecała mi ćwiczenia ogólnie znane na te schorzenie a zwis plus pozycję spania zalecił mi pewien chińczyk przyjmujący w Warszawie. On też co ciekawe powiedział że nie wskazaną jest przy tym schorzeniu jazda na rowerze. Generalnie wizyty u niego wspominam najlepiej, również pod względem masażu. Do dzisiaj staram się codziennie na trochę na drążek wskakiwać, mając go pod ręką udaje się nawet kilka razy dziennie. Spanie w pozycji embrionalnej weszło mi w krew. Robię też parę skrętów codziennie (w pozycji siedzej łapie kolana w jedną stronę a tułów w drugą) czasem mi strzyka tam gdzie mnie kiedyś bolało. Ogólnie uważam że 15 minut ćwiczeń dla zdrowia każdego dnia to niewielki wysiłek a naprawdę robi dużo w perspektywie lat jak patrzę na siebie. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Bardzo mi sie podoba tlumaczenie jak dane cwiczenie wplywa na stan organizmu czy jakies narzady oprocz tylko miesni i ukladu kostnego. Dziekuje!
Extra. 👍
Montaż drążka w domu to najlepszy prezent jaki mozemy sobie i domownikom sprawić
Dziękuję Marku
Święta prawda❤
Temat który jest mi dobrze znany. Ćwiczenia na drążku wykonuję od najmłodszych lat. Nie raz bywało, że zwyczajnym wiszeniem wyleczyłem kontuzję barku (stożka rotatorów). Jest to również super metoda na rozgrzewkę przed poważniejszymi ćwiczeniami w kalistenice.
Mimo że nie dowiem się tym razem niczego nowego, to cieszę się, że wrzucasz takie materiały na kanał.
Ja nawet ledwo co jestem w stanie wisieć, ale od czegoś trzeba zacząć. Zdecydowanie pomaga na kręgosłup. Siedzę dużo przy biurku i pomaga
Jakieś ćwiczenia Pan jeszcze stosował?
@@Damian12312 Ja też mam pracę siedzącą. Siła chwytu przyjdzie z czasem. Jeśli chcesz przyśpieszyć ten proces, to polecam kupić sobie ściskacz z regulacją oporu i położyć na biurku. W każdej chwili kiedy masz wolne ręce możesz chwycić za ściskacz i wykonać kilka powtórzeń bez większego rozpraszania się. Siła chwytu bezpośrednio przekłada się na Twój maksymalny czas zwisu.
@@saudude2174 dzięki, na pewno kupię!
@@marcinjedruszczak7155 Na kontuzję barku? Z najprostszych jest też napieranie na ścianę wyprostowaną ręką. Warto obejrzeć o tym jakiś materiał wideo, żeby dokładniej zrozumieć technikę.
Witam dobry temat panie Marku
Już od prawie roku stosuję co rano ćwiczenia pana Purczyńskiego na odcinek lędźwiowy i jestem naprawdę wdzięczny Panu za te ćwiczenia. Bardzo mi pomogły! Wcześniej po przebudzeniu chodziłem jak połamany a teraz nic mnie w plecach nie boli, rwa przestała mi dokuczać.. Jest pan najlepszy! Dziękuję i Pozdrawiam!
O których ćwiczeniach Pan pisze? Można udostępnić link?
Proste rozwiązania są najlepsze. 😃 Konkret informacji w 8 minut😍.
No i ponownie dużo ciekawych informacji...dziękuję 🙂
Jak zawsze 👍💪 super
W w drzwiach łazienki do futryny przymocowany mam drążek rozporowy ćwiczę zwisy z ugiętymi kolanami a także lekkie kołysanie biodrami na bok❤😊
Mam również drążek przymocowany do futryny. Po drodze do pokoju zawisam na kilkadziesiąt sekund 🙂
@@mawert7419 Mogłabym prosić o model do zakupu takiego drążka. Czy w takiej nowoczesnej futrynie się sprawdzi?
@@lidiaherdzik1705 Mam wątpliwości czy w nowoczesnej futrynie da się zamontować. Materiały futryn z papieru, a futryny montowane na piankę. Sam o tym myślałem, ale ostatecznie zrezygnowałem.
@@lidiaherdzik1705 można kupić wolnostojący, koszt ok 200-300zł
Z mojego doświadczenia wynika że drążek w futrynie to nie to samo co zamontowany np.na ścianie gdzie tak jak było pokazane na tym filmie można się swobodnie wyprostować.Ja używam też do podciągania ale pozycja ciała jest naturalna.
Miękka rąsia to poza informacją, że ktoś nie ma energii życiowej może świadczyć o tym, że ma Cie w nosie, że wita się z przymusu bo wypada a kompletnie nie ma ochoty Ci tej ręki podać. To moje odczucia. 🙂
Super 👍 uwielbiam zwisać na drążku, będąc z wnuczką na placu zabaw często właśnie tak wiszę odczuwając ulgę w kręgosłupie 😉to jest coś wspaniałego 😉 pozdrawiam serdecznie
Szacunek dla Pana za prawdę.❤❤
Jak zawsze dla Pana uznanie i 💯% 👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Dziękuję za materiał
Super materiał!
Dzieki komentarz dla zasiegu.
Panie Marku,
Kolejny odcinek, w którym pan inspiruje i dużo podpowiada!
Wielkie dzięki i duży pokłon za to co pan robi!
BRAWO
DZIĘKUJĘ PAAAAAANIE MARKU MARKU!!
Dołączam WYRAZY Szacunku i Uznania za to co PAN ROBI dla innych!!!!
Ps
Dedykuje Panu do wysluchania na YT piosenKe z branży pt^ Jak dobrze wstac skoro Swit"
Kiedys robiłem regularnie trenowałem Street workout teraz odpuściłem ale pan mnie zmotywował do ćwiczenie od nowa!
😮Woo zagiałeś mnie od pierwszej minuty, choć wydaje się takie naturalne 🍀
Dziękuję 🙂
Super👍👍👍, proszę i wykład o ćwiczeniach Mikulina - Wibrogimnastyka i jej korzyści🌺❤️
Super.. dziękuję.😀👍
Jak zwykle super
To prawda...mój ojciec ma 87 lat a jak podaje rękę to młodzi padają 😊
Piękny wykład, dziękuję pozdrawiam serdecznie
Wszystko co najlepsze Pan Marek nam przekazuje.Dziekuje
Panie Marku jest Pan WIELKI ❤. Dzięki.
Dziękuję bardzo za radę. Odkładam telefon i idę po wisieć .
Super odcinek, dzięki.
dziekuje za te video
Dzięki dobry człowieku za pouczający wykład.
Od czasu do czasu też sobie zawisam 😊
Dzięki za film :)
BARDZO TO JEST CIEKAWE 💪✊
Juz od kilku miesiecy posiadam drazek,dzieki Panu 😊 Wisze sobie i naprawde pomaga na kręgosłup 👍 Wszystkie Pana porady wnosza cos nowego i dobrego . Dzisiejsza rowniez nauczyla mnie jak trzymac drazek,bo mnie najszybciej wysiadaja dlonie. Dziekuje pieknie i do uslyszenia ❤️🥰
O, ciekawostka, bo mnie najszybciej pięty 🤣🤣🤣.
Dzięki Marku 🤍
Dzięki za dzielenie się wiedzą.Pozdrawiam.
Super materiał. Wracam do treningów na siłownię po 6 latach przerwy i dodaje zwis do treningow❤
Dzięki za motywujące info.
Dzięki zasięg zasięg zasięg zasięg zasięg zasięg
Tak robię gdy mnie boli kręgosłup. Przez dziesięć lat bolał mnie kręgosłup,a gdy rozciągnęłam go na boki minęło jak ręką odjął.
Dziękuję
Dzieńkuje 🙏👍❤️
Ńje ma zaco
😊 Dziękuję Marku.
Często wiszę chwilę po treningu jako forma streczingu, dzięki Tobie dziś włączyłam stoper żeby sprawdzić ile dam radę - 90 sekund 😊
Wartościowy materiał - kolejny od Pana Marka :)
Legancko!
Zgadza się 👍👍👍
Super sprawa, dzięki, pozdrawiam wszystkich 👍🏻😀
Świętowit !!!!
Bardzo dziękuję.
❤Dziękuję
Dziękuję za ciekawy odcinek. Pozdrawiam
Dziękuję panie Marku
Super porada.
Dzięki
Elegancko
Klikam nieustannie Panie Marku i życzę 🎉powodzenia w ratowaniu leniuchów😂😂
I jeszcze jedna zaleta- regularne wiszenie ratuje też kręgosłup. Ustawia go we właściwej pozycji, dekompresuje. Ciekawe czy jest też pomocne dla kręgosłupa z przepukliną?
Thanks ❤
Kliknięte wszystko 😊 co trseba było i co nie trzeba 👌🤪
Dzień dobry
Znam jednego typa z usciskiem-sledziem. Zimnym,obwislym,mokrym sledziem,jakbym zdechla rybe potrzymal. Nie znam przy tym nikogo o tak silnie sprecyzowanych i twardych pogladach i wizji swojej kariery jak on,wytyczonej niemal co do godziny. Tak ze tyle w temacie ;)
Dziękuję za wartościowy film kolejny może ćwiczenia na twarz?
Super rady🤝
❤dziękuję
Podobno Mistrz Kulej podawał rękę jak pianista 😊
Zapomniales wspomniec, ze takie wiszenie odzywia rowniez kregoslup poprzez jego rozciagniecie.
Bardzo pomocny film :)
Wschodnia medycyna i ćwiczenia chińskie mocno stawiają na pracę z własnymi dłońmi. Masaże rąk, palców. W kciukach czy nadgarstkach podobno występują nerwy poprawiające sen i skupienie. Mocno ścierając obie dłonie ze sobą, tworzysz ciepło, które przenika do całego ciała i którym na dobrą sprawę możesz się ogrzać, kiedy jest zimno. Nie oznacza to, że dłonie i ręce należy ćwiczyć więcej niż stopy czy szyję. Dla przykładu napiszę, że modląc się ludzie składają obie ręce do siebie. Ścisk dłoni faktycznie dużo mówi o psychice człowieka ale nie mniej i nie więcej niż mimika na twarzy, zgarbiony kręgosłup czy koślawe nogi.
Małe sprostowanie zawodowego historyka: ludzie modlą się składając dłonie dopiero od średniowiecza - jest to powtórzenie gestu z lennego hołdu, gdy wasal tak złożone dłonie wkładał w dłonie seniora. Wcześniej modlono się wznosząc otwarte dłonie równolegle z barkami i na ich wysokości (dzisiejszy gest poddawania się).
A co mówi zgarbiony kręgosłup czy koślawe nogi …
Bardzo dobry film👍
Ok, pójdę powisieć ale aż się boję tego testu!🙃
Byla minuta!
Fantastyczny materiał - dziękuję bardzo. Pozdrawiam i nieustająco zdrowia życzę!
Była minuta ;)
Spróbuję
Super Film 👍
Była pełna minuta panie Marku dziękuję za film biorę się za ćwiczenia😂
Buźka, dla wiszącego.
Warto!