Idealne, powiedziałbym umiejscowienie tego modelu między wymienionymi. Tak uniwersalny że aż czasem nudny. Na tor, leśną droge i czasem głęboki piach też da się przejechać ze względu na niezbyt wysoko umieszczoną kanapę i spory prześwit. Nadaje się na tor i zabrać do busa na urlop - nie trzeba odkręcać lusterek bo się składają. Z silnikiem TDM 900 ( ze względu na Nm ważne przy wyprzedzaniu i dostarczaniu przyjemności) byłby dla mnie prawie idealny, choc po 200km trzeba dać plecom odpocząć, w przeciwieństwie do wspomnianej TDM -zbyt pochyła pozycja (od 175 cm wzrostu ). A od 2004r nie poprawiono wtrysków tylko nimi zastąpiono gaźniki. Do 5000obr/min i 4 biegu, jedzie jak simson 50ccm 4-biegowy. Vmax 230. Pod wiart i stromą górę Vmax 200.
To prawda. Calkiem zacny motorek jak na ten wiek i cene. Ten egzemplarz jeszcze 2 lata temu polecial w alpy włoskie, gdzie bez najmniejszych kompleksow jezdzil w grupie z nowymi sprzetami trigerami 900, kawasaki z900 itp :) 👍🏻
Jak chodzi o następcę fz6 to nie zmienili wtryski jak powiedziałeś, tylko tam był zmieniony cały układ wtryskowy. Zrezygnowano z gaźników i zastosowano wtrysk paliwa. Zmiana bardzo znacząca. Nie wiem dla czego powiedziałeś że nie ma regulacji przedniego zawiasu. Po lifcie zastosowano regulacje przedniego zawiasu! Sam mam taki sam nawet kolor i to moja 1 szosówka. Prowadzi się jak rower i silnik robi robote, hamulce mega. Polecam na 1 moto.
Siema. Dzieki za komenta. 1. Wtryski - przepraszm za skrót myslowy. Tak FZS 600 jest na gaźnikach, fz6 wprowadzono wtryski i oczywoscie caly silnik inny generacyjnie. 2. Regulacja przedniego zawiasu - w testowanym egzemplarzu nie udało mi sie stwierdzic regulacji, ale temat był juz podnoszony, że poliftowy fzs miał regulację, tak wiec przyjmuje do wiadomości :) dzieki i zapraszam na kolejne testy motocykli.
15 lat miałem starszy model z 1999 roku. Różnił się tylko plastikami, reszta taka sama - wróć, był jeden wyświetlacz cyfrowy. W moim były takie minusy: mułowaty dół, lubił wyższe obroty; pozycja niby wyprostowana, ale jednak co jakiś czas trzeba było z niego zejść odpocząć; krótkie lusterka, w których G było widać; totalnie słabe światła, nawet na długich w nocy ciężko się jechało; brak regulacji zawiasów; niska szyba; skrzynia biegów chodziła jak by tam wszystko luzem latało, ale u mnie biegi nie wyskakiwały (generalnie lubiła 2 wyskoczyć); wskaźnik poziomu paliwa pokazywał co chciał. Z plusów: jak się wkręcił na obroty to można było poszaleć; wygodnie dla plecaczka z tyłu; bezawaryjność; mało palił; lekki i niski; dużo miejsca pod kanapą (4 browary w puszce wchodziły!); dobre hamulce, stopka centralna. O ABS i TC zapomnij, bo to motor rodem z lat 90. Króćce pękały, bo silnik był zbyt sztywno skręcony z ramą, ale miały dwie ścianki i nie zawsze jak były popękane to łapały powietrze. Ogólnie można polecić ten model jak i mój starszy. Swojego sprzedałem i nie żałuję.
@@motomity jak będziesz nagrywał o hondzie vfr 800 RC 79 to też co taki komentarz napiszę, bo to mój następca fazera i już ci nie co mogę o nim powiedzieć! pozdro!
Mam fzs 600 z 1998r.Kupilem go jak miał 6tys mil(ok9 tys km) w 2008 r. Teraz ma 37tys mil(ok55tys km). Jedyne co musiałem zrobić i to z mojej winy to czyszczenie gaźników po zimie. Zostawiłem moto z nie zalanym do pełna zbiornikiem i skroplona woda załatwiła gaźniki.Jeden z zaworkow w gaźniku zaczął też przepuszczac. Wymieniłem wszystkie zaworki, uszczelki.,wyczyscilem gaźniki, zrobiłem synchronizację i jeżdżę do dzisiaj. Nawet zimą. Mieszkam w Angli więc nie ma śniegu tyle co w Polsce, raczej więcej deszczu - na co jestem odporny😂. A co do gumowych elementów łączących gaźniki z silnikiem to u mnie są jeszcze fabryczne i nie są popękane. Po każdym myciu motocykla spryskuje te elementy sprayem silikonowym i to działa bo ciągle guma jest elastyczna. Luzy zaworowe przy 50tys km dalej były w tolerancji. Fakt że nigdy moto nie palowalem na zimnym. A olej zmieniam zazwyczaj co 4tys km bo tyle robię w ciągu roku. Uszczelniacze przedniego zawieszenia też oryginalne-raz olej wymieniałem na full syntetyk.Łańcuch napędowy zmieniłem przy przeb. 32rtys km-ale to zależy też od stylu jazdy i dbałość o łańcuch. Ja jeżdżę raczej spokojnie i płynnie - co nie znaczy wolno😅Przy 45 tys km wymieniłem łożyska w kołach. Ogólnie fzs600 to dobry i kulo odporny motocykl. Polecam.
Dzieki za komenta! Gratulacje! motomity życzą dalszych dziesiątek tysięcy bezawaryjnych mil. Ja posiadałem FZSa łącznie 6 sezonów i nakręciłem ponad 30k km. Byłem min. Włoszech i latałem w pl. Potwierdzam sprzęt po prostu bezobsługowy, tylko eksploatacja. Opony, napędy, oleje, regulacje i heja do przodu:)
Przód po lifcie ma regulacje napięcia wstępnego i majac 83kg uwazam ze odpowiada charakterowi motocykla. Więc jeśli tego nie masz to coś było trzaśniete. Duże przekłamanie ma. Przy 245 według GPS mam 220. Na kisielinie pali z 8L, przy 180-190 tez koło 8. Dla mnie motocykl super, przesiadł bym się tylko na tracera 900 tylko ze względu na to że nogi są mniej zgięte. Problem oprócz króćców (chociaż ja nie miałem z tym problemu od 6 lat z 68 tys do 120 tys km, a poprzedni właściciel też ich nie robił od 50) jest nakrętka zębatki zdawczej jeśli jakiś partacz to składał to może się poluzować i obrobić wałek a jego wymiana jest problematyczna. No i problem z 2 biegiem. Jeśli umie się je zmieniać to nie będzie problemów, ale większość swierzakow nie potrafi a to motocykl od 10 lat dla takich ludzi. Ogólnie wdzięczny motocykl, fajny do nauki jeżdżenia po torze czy zakrętach. Da się oponę zamknąć, chociaż przód ciężko bo podnóżki ograniczają pochylenie ja już swoje zeszlifowalem o asfalt do gum. We wprawionych rękach na mieście i zakretach ciężko bedzie objechac fazerka. Dużym minusem jest jazda w 2 osoby. Ja mam 83kg, narzeczona 57 i jak jedziemy razem to nie czuję już tej przyjemnej dynamiki, po prostu trzeba kręcić o 2-3 tys wyżej. Aczkolwiek jak jeździłem honda nc700 która ma 49 koni to pasażera prawie nie odczuwałem. Więc nie wiem czy to nie kwestią 4 garów chcących kręcić się wysoko.
Hej! Wielkie dzięki za dodanie swojej opinii nt. Fazerka. Standardowo motocykle mają do ok 10% przekłamania na zegarach, więc akurat by się idealnie zgadzało. To prawda Tracer 900 fajna petarda, chociaż ja miałem problem z dosięganiem kopytami do ziemi co mnie trochę irytowało. Zapraszam do oglądania kolejnych recenzji!!!
@@motomity obejrzałem sobie jeszcze raz odcinek, żeby się poczepiać. Xd Zazwyczaj w robocie oglądam na niskiej rozdzielczości filmiki. Wydaje mi się, że masz regolacje napięcia wstępnego przedniego zawieszenia. Te pindolki na samej górze lag we wkręcanej pokrywce. Mają one naciecie na klucz plaski (chyba 10, albo 12) i wyfrezowane nacięcia, żeby móc ustawić takie samo napięcie w obu lagach. Przy twoim gabarycie podkręć żeby było ustawione na 4 nacięciu od góry. Nie ma co za mocno go utwardzać bo traci się mocno na komforcie, a wcale taki usztywniony lepiej się nie przerzuca ani w zakretach ani na dziurawych winklach. Albo normalnie weź klucz i się pobaw tym i daj aktualizacje w przypiętym komentarzu jak wrażenia. Bo uważam, że docenisz zawias.
@@karolnowicki6818 Dzięki ,że o tym wspomniałeś.U mnie też jest ta regulacja.Ale zauważyłem ze jedna laga była podkręcona na 5 kresek a druga na 7.Wyrównałem na 5.Jakie optymalne ustawienie polecasz żeby polatać na winklach?waże 95 kg.
@@Jutubowiec1 tak naprawdę to każdy musi sobie samemu dopasować. Ja większość jeżdżę po mieście, dziurach. Sam ważę 82kg + 6-7 ubioru. W ustawieniu uwzględniłem też to, że czasami biorę pasażerkę 55kg. A nie chce mi się zmienić tego na podwozki bo zadko są to dłuższe przejazdy. W zakretach z nierównościami zawieszenie musi pracować, nie być za twarde bo będzie za mocno zmieniało obciążenie koła i destabilizowało. Ja mam ustawione w taki sposób że mam 5 do 7 kresek widocznych licząc z ta ustawiona na rowno z pokrywką, w zaleznosci tak naprawde od kaprysu, jakbjezdze od wrzesnia do grudnia i wiem, ze pasazerki nie bede wozil to mam na 7 w lecie na 5. Na kisielinie dobrze mi się latało na 7. Ale tak jak mówię to nie żaden wyznacznik, zależy dużo od tego czy masz jakieś mody zawieszenia, ja mam podwyższony tył o 3cm, czy zużycia sprężyn. Uklepuja się i w serwisowce są podane jej tolerancję. Mój fazer ma 125 tys nalotu na fabrycznych sprężynach jak robiłem serwis zawiasu przy 80k to były już blisko limitu.
Miałem 2 szt 1998 5DM oraz polift 2002.. Do 40 tys km nic się nie dzieje. Minus przedlifta to za słabe przednie światła jak dla, mnie. Ja nie miałem żadnych problemów z drugim biegiem. Wiem że krócce pękają i niektórzy mają problem z drugim biegiem.
Fajny kanał, jednak w pewnej części nie mogę się zgodzić, np zalewaniem "gęstszym płynem" w przednim zawieszeniu itp, można to utwardzić ale jeżeli chodzi o "lepkość" bo przypuszczam że to autor miał na myśli nie powinniśmy zmieniać. Ogólnie film fajny ale jednak najpierw sprawdźmy o czym mówimy:) nie długo wstawię film na temat fzs z lat 2000r więc będzie można się odkuć komentarzem. Ale co do całości robisz świetną robotę. Pozdrawiam :)
Dzięki za docenienie ;] Wiecie co możecie robić żeby kanał się rozwijał ;] Sub, Łapka, Koment, i polecanie znajomym ;] Plany są ambitne na przyszły sezon!
Miałem Xj 600 diveriosn a później FZS 600, oj jaka to była przepaść, Xj miała giętką ramę , było czuć niestabilność w wyższych prędkośćiach. Fazerek był fajny poza gaźnikami, wiadomo jak to gaźniki.... Póżniej miałem FZS 1000, oj jaka to była przepaść... :D głównie moc ;)
hmmmmm.... Powiem szczerze MT-07 jeździłem tylko raz i to dawno temu w 2017 roku - ale za to cały dzień. Z moich strzępków pamięci mogę wydobyć taki obraz: FZS600 zdecydowanie lepsza góra i w sprincie nie dałby szans MTkowi, lepsza ochrona przed wiatrem, mniejsze poczucie prędkości (180kmh w FZS to jak 130-140kmh na MTku), FZS - mniejsze drgania silnika w całym zakresie obrotowym, większy zbiornik paliwa, FZS większy Vmax - powiedziałbym chyba, że FZS bardziej uniwersalny. Porównywalna mniej więcej pozycja na moto w sensie na obu motocyklach jest wygodnie na MT07 bardziej wyprostowana, ale FZS ma lepsze siedzenie. Natomiast MT07 mocniejszy środek i niżej dostępny moment, ale za to na niższych obrotach jak dla mnie irytujące drgania. Dużo lepszy zawias. Sporo lżejsze moto i lepszy zawias, co czuć przy przerzucaniu moto na serpentynach. MT07 moto takie bardziej miejsko zabawowe, bardziej zwinne, bardziej zwarte, daje uczucie większej kompakotowości - z resztą zapraszam do śledzenia kanału. Zapewne w następnym sezonie pojawią się motocykle z serii MT ;] a tym czasem dziękuję za fajne pytanie i życzę miłego oglądania kolejnych recenzji
To orawda. "psuje sie 2ka"... Znaczy to tak ogolnie powiedziane "psuje sie". Psuja ja riderzy ktorzy gumuja i na hama przebijaja z 1 na 2 🤣 ale to prawda problem znany w fazerach i R-kach 🤷🏻♂️🤷🏻♂️🤷🏻♂️
Widać że jesteś objeżdżony tym moto i masz bardzo dużo trafnych spostrzeżeń! i nie stał się Tobie nudny. To jest przegięcie, dziś się takich moto nie robi, tzn. nie ma motocykli "do wszystkiego" szkoda. Yamaha popełniła coś, co już NIKT nie powtórzy. No nie ma w tym interesu, a wmawiają nam że rynek odbiorców się zmienił. To oczywiście bzdura! Jak ktoś kupił FZ6/FZ600 to w zasadzie ma wszystko, bo jak mówisz na tym moto da się wszytko. Szczególnie gdy ten poziom FZ6/FZ600 uznawany że w niczym on nie jest najlepszy, wszędzie "średni" lecz dla przeciętnego motocyklisty nawet z 5 letnim stażem to mało kto potrafi dojść do możliwości tego motocykla. Mimo że on jest średni to dalej nam sporo brakuje umiejętności aby z jego możliwość średnich w pełni korzystać! (nie mówię o jeździe na wprost). My Polacy lubimy mieć więcej, ale umieć korzystać potrafimy góra z 20%. W tym się to przejawia, że gdy wjeżdżamy w góry (FZ6/FZ600) to pytam kolegów z Litrami? czy coś się dzieje z waszymi silnikami?... bo odstajecie. No niestety oni nie potrafią na tym jeździć... tylko po prostej potrafią. Bardzo ciężko się rozstać z FZ6, bo generalnie to nie ma na co.
Bardzo trafny koment. Zazwyczaj wykorzystujemy potecjal na 30-40% a zakup wiekszego moto podyktowany jest leczeniem kompleksów 🤷🏻♂️ fazerka mialem 6 sezonow, jezdzilem na tory, szkolenia i bylem juz dobrze wjezdzony a to oznaczalo ze na prawde mozna bylo sie zdziwic jakie sprzety zostawaly daleko w tyle 😂 acz spotykam takich motocyklistow, którzy na prawde łoją grubo... opony pieknie podomykane, centralki sety poprzycierane 🤟💪. Fzs600 motocykl do wszystkiego👍🏻 moj fazerek trafil już w dobre ręce a ja sie rozgladam za następcą.
Jesli chodzi o nazwe to w zasadzie tak, tylko xj600 diversion produkowana do 2003 roku. Od 2004 wjeżdża na rynek fz6 (zastepujac fzs600 no i w sumie mniej badz bardziej xj600 ktora rowniez w 2003 roku wylatuje z gamy). Potem tym uniwersalnym średniakiem w gamie yamahy jest fz6 w kolejnych generacjach az do 2009 roku gdzie fz6 wylatuje z gamy a na rynek wchodzi xj6 (co ciekawe z przerobionym i "wykastrowanym" lekko silnikiem od fz6) 🤷🏻♂️🤷🏻♂️🤷🏻♂️ tak to hronologocznie wyglada. Seria xj w takim wypadku nie byla produkowana od 2003 do 2009 a ta luke w gamie produktowej wypelnila seria fz.
Nie przegap kolejnych testów motocykli! Zostaw suba i włącz 🔔 aby otrzymać powiadomienie!
Trzymać tak dalej a kanał sie rozwinie!!! 👍💪
thx!!!
ten kanał jest ekstra! ;)
Idealne, powiedziałbym umiejscowienie tego modelu między wymienionymi. Tak uniwersalny że aż czasem nudny. Na tor, leśną droge i czasem głęboki piach też da się przejechać ze względu na niezbyt wysoko umieszczoną kanapę i spory prześwit. Nadaje się na tor i zabrać do busa na urlop - nie trzeba odkręcać lusterek bo się składają. Z silnikiem TDM 900 ( ze względu na Nm ważne przy wyprzedzaniu i dostarczaniu przyjemności) byłby dla mnie prawie idealny, choc po 200km trzeba dać plecom odpocząć, w przeciwieństwie do wspomnianej TDM -zbyt pochyła pozycja (od 175 cm wzrostu ). A od 2004r nie poprawiono wtrysków tylko nimi zastąpiono gaźniki. Do 5000obr/min i 4 biegu, jedzie jak simson 50ccm 4-biegowy. Vmax 230. Pod wiart i stromą górę Vmax 200.
Posiadam takiego fzs, nawet ten samo kolor i to naprawdę fajna maszyna mimo swojego wieku. Jeżeli ktoś szuka jakiegoś sport-turinga to polecam.
To prawda. Calkiem zacny motorek jak na ten wiek i cene. Ten egzemplarz jeszcze 2 lata temu polecial w alpy włoskie, gdzie bez najmniejszych kompleksow jezdzil w grupie z nowymi sprzetami trigerami 900, kawasaki z900 itp :) 👍🏻
Jak zawsze dobra robota. Pozdrawiam.
Dzieki wielkie 👍🏻
Dobra robota! i na koniec te hamulczyki :D
Jak chodzi o następcę fz6 to nie zmienili wtryski jak powiedziałeś, tylko tam był zmieniony cały układ wtryskowy. Zrezygnowano z gaźników i zastosowano wtrysk paliwa. Zmiana bardzo znacząca. Nie wiem dla czego powiedziałeś że nie ma regulacji przedniego zawiasu. Po lifcie zastosowano regulacje przedniego zawiasu! Sam mam taki sam nawet kolor i to moja 1 szosówka. Prowadzi się jak rower i silnik robi robote, hamulce mega. Polecam na 1 moto.
Siema. Dzieki za komenta. 1. Wtryski - przepraszm za skrót myslowy. Tak FZS 600 jest na gaźnikach, fz6 wprowadzono wtryski i oczywoscie caly silnik inny generacyjnie. 2. Regulacja przedniego zawiasu - w testowanym egzemplarzu nie udało mi sie stwierdzic regulacji, ale temat był juz podnoszony, że poliftowy fzs miał regulację, tak wiec przyjmuje do wiadomości :) dzieki i zapraszam na kolejne testy motocykli.
15 lat miałem starszy model z 1999 roku. Różnił się tylko plastikami, reszta taka sama - wróć, był jeden wyświetlacz cyfrowy. W moim były takie minusy: mułowaty dół, lubił wyższe obroty; pozycja niby wyprostowana, ale jednak co jakiś czas trzeba było z niego zejść odpocząć; krótkie lusterka, w których G było widać; totalnie słabe światła, nawet na długich w nocy ciężko się jechało; brak regulacji zawiasów; niska szyba; skrzynia biegów chodziła jak by tam wszystko luzem latało, ale u mnie biegi nie wyskakiwały (generalnie lubiła 2 wyskoczyć); wskaźnik poziomu paliwa pokazywał co chciał. Z plusów: jak się wkręcił na obroty to można było poszaleć; wygodnie dla plecaczka z tyłu; bezawaryjność; mało palił; lekki i niski; dużo miejsca pod kanapą (4 browary w puszce wchodziły!); dobre hamulce, stopka centralna. O ABS i TC zapomnij, bo to motor rodem z lat 90. Króćce pękały, bo silnik był zbyt sztywno skręcony z ramą, ale miały dwie ścianki i nie zawsze jak były popękane to łapały powietrze. Ogólnie można polecić ten model jak i mój starszy. Swojego sprzedałem i nie żałuję.
Dzieki za obszerny komentarz!
@@motomity jak będziesz nagrywał o hondzie vfr 800 RC 79 to też co taki komentarz napiszę, bo to mój następca fazera i już ci nie co mogę o nim powiedzieć! pozdro!
Super dzięki za recenzje!!!
Dzięki za komenta;] zapraszam na kolejne materiały!!!
Mam fzs 600 z 1998r.Kupilem go jak miał 6tys mil(ok9 tys km) w 2008 r. Teraz ma 37tys mil(ok55tys km). Jedyne co musiałem zrobić i to z mojej winy to czyszczenie gaźników po zimie. Zostawiłem moto z nie zalanym do pełna zbiornikiem i skroplona woda załatwiła gaźniki.Jeden z zaworkow w gaźniku zaczął też przepuszczac. Wymieniłem wszystkie zaworki, uszczelki.,wyczyscilem gaźniki, zrobiłem synchronizację i jeżdżę do dzisiaj. Nawet zimą. Mieszkam w Angli więc nie ma śniegu tyle co w Polsce, raczej więcej deszczu - na co jestem odporny😂. A co do gumowych elementów łączących gaźniki z silnikiem to u mnie są jeszcze fabryczne i nie są popękane. Po każdym myciu motocykla spryskuje te elementy sprayem silikonowym i to działa bo ciągle guma jest elastyczna. Luzy zaworowe przy 50tys km dalej były w tolerancji. Fakt że nigdy moto nie palowalem na zimnym. A olej zmieniam zazwyczaj co 4tys km bo tyle robię w ciągu roku. Uszczelniacze przedniego zawieszenia też oryginalne-raz olej wymieniałem na full syntetyk.Łańcuch napędowy zmieniłem przy przeb. 32rtys km-ale to zależy też od stylu jazdy i dbałość o łańcuch. Ja jeżdżę raczej spokojnie i płynnie - co nie znaczy wolno😅Przy 45 tys km wymieniłem łożyska w kołach. Ogólnie fzs600 to dobry i kulo odporny motocykl. Polecam.
Dzieki za komenta! Gratulacje! motomity życzą dalszych dziesiątek tysięcy bezawaryjnych mil. Ja posiadałem FZSa łącznie 6 sezonów i nakręciłem ponad 30k km. Byłem min. Włoszech i latałem w pl. Potwierdzam sprzęt po prostu bezobsługowy, tylko eksploatacja. Opony, napędy, oleje, regulacje i heja do przodu:)
Witam właśnie planuje zakup takiego motoru obecnie jeżdżę na 125 a następny sezon właśnie Fazer . Pozdrawiam
Przód po lifcie ma regulacje napięcia wstępnego i majac 83kg uwazam ze odpowiada charakterowi motocykla. Więc jeśli tego nie masz to coś było trzaśniete. Duże przekłamanie ma. Przy 245 według GPS mam 220. Na kisielinie pali z 8L, przy 180-190 tez koło 8. Dla mnie motocykl super, przesiadł bym się tylko na tracera 900 tylko ze względu na to że nogi są mniej zgięte. Problem oprócz króćców (chociaż ja nie miałem z tym problemu od 6 lat z 68 tys do 120 tys km, a poprzedni właściciel też ich nie robił od 50) jest nakrętka zębatki zdawczej jeśli jakiś partacz to składał to może się poluzować i obrobić wałek a jego wymiana jest problematyczna. No i problem z 2 biegiem. Jeśli umie się je zmieniać to nie będzie problemów, ale większość swierzakow nie potrafi a to motocykl od 10 lat dla takich ludzi. Ogólnie wdzięczny motocykl, fajny do nauki jeżdżenia po torze czy zakrętach. Da się oponę zamknąć, chociaż przód ciężko bo podnóżki ograniczają pochylenie ja już swoje zeszlifowalem o asfalt do gum. We wprawionych rękach na mieście i zakretach ciężko bedzie objechac fazerka. Dużym minusem jest jazda w 2 osoby. Ja mam 83kg, narzeczona 57 i jak jedziemy razem to nie czuję już tej przyjemnej dynamiki, po prostu trzeba kręcić o 2-3 tys wyżej. Aczkolwiek jak jeździłem honda nc700 która ma 49 koni to pasażera prawie nie odczuwałem. Więc nie wiem czy to nie kwestią 4 garów chcących kręcić się wysoko.
Hej! Wielkie dzięki za dodanie swojej opinii nt. Fazerka. Standardowo motocykle mają do ok 10% przekłamania na zegarach, więc akurat by się idealnie zgadzało. To prawda Tracer 900 fajna petarda, chociaż ja miałem problem z dosięganiem kopytami do ziemi co mnie trochę irytowało. Zapraszam do oglądania kolejnych recenzji!!!
@@motomity będę bo naprawdę w wielu aspektach przedstawiłeś motocykl ;)
@@motomity obejrzałem sobie jeszcze raz odcinek, żeby się poczepiać. Xd Zazwyczaj w robocie oglądam na niskiej rozdzielczości filmiki. Wydaje mi się, że masz regolacje napięcia wstępnego przedniego zawieszenia. Te pindolki na samej górze lag we wkręcanej pokrywce. Mają one naciecie na klucz plaski (chyba 10, albo 12) i wyfrezowane nacięcia, żeby móc ustawić takie samo napięcie w obu lagach. Przy twoim gabarycie podkręć żeby było ustawione na 4 nacięciu od góry. Nie ma co za mocno go utwardzać bo traci się mocno na komforcie, a wcale taki usztywniony lepiej się nie przerzuca ani w zakretach ani na dziurawych winklach. Albo normalnie weź klucz i się pobaw tym i daj aktualizacje w przypiętym komentarzu jak wrażenia. Bo uważam, że docenisz zawias.
@@karolnowicki6818 Dzięki ,że o tym wspomniałeś.U mnie też jest ta regulacja.Ale zauważyłem ze jedna laga była podkręcona na 5 kresek a druga na 7.Wyrównałem na 5.Jakie optymalne ustawienie polecasz żeby polatać na winklach?waże 95 kg.
@@Jutubowiec1 tak naprawdę to każdy musi sobie samemu dopasować. Ja większość jeżdżę po mieście, dziurach. Sam ważę 82kg + 6-7 ubioru. W ustawieniu uwzględniłem też to, że czasami biorę pasażerkę 55kg. A nie chce mi się zmienić tego na podwozki bo zadko są to dłuższe przejazdy. W zakretach z nierównościami zawieszenie musi pracować, nie być za twarde bo będzie za mocno zmieniało obciążenie koła i destabilizowało. Ja mam ustawione w taki sposób że mam 5 do 7 kresek widocznych licząc z ta ustawiona na rowno z pokrywką, w zaleznosci tak naprawde od kaprysu, jakbjezdze od wrzesnia do grudnia i wiem, ze pasazerki nie bede wozil to mam na 7 w lecie na 5. Na kisielinie dobrze mi się latało na 7. Ale tak jak mówię to nie żaden wyznacznik, zależy dużo od tego czy masz jakieś mody zawieszenia, ja mam podwyższony tył o 3cm, czy zużycia sprężyn. Uklepuja się i w serwisowce są podane jej tolerancję. Mój fazer ma 125 tys nalotu na fabrycznych sprężynach jak robiłem serwis zawiasu przy 80k to były już blisko limitu.
Super materiał!!!
Dzięki wielkie :) moze jeszcze jakis odcinek o fazerku wpadnie 😎👍💪
ciekawie
bardzo piekny kontent polecam uprzejmie
Dziekuje uprzejmie!
Świetna robota 💪🏻
thx
Miałem 2 szt
1998 5DM oraz polift 2002..
Do 40 tys km nic się nie dzieje.
Minus przedlifta to za słabe przednie światła jak dla, mnie.
Ja nie miałem żadnych problemów z drugim biegiem.
Wiem że krócce pękają i niektórzy mają problem z drugim biegiem.
Fajny kanał, jednak w pewnej części nie mogę się zgodzić, np zalewaniem "gęstszym płynem" w przednim zawieszeniu itp, można to utwardzić ale jeżeli chodzi o "lepkość" bo przypuszczam że to autor miał na myśli nie powinniśmy zmieniać. Ogólnie film fajny ale jednak najpierw sprawdźmy o czym mówimy:) nie długo wstawię film na temat fzs z lat 2000r więc będzie można się odkuć komentarzem. Ale co do całości robisz świetną robotę. Pozdrawiam :)
Wielkie dzieki za komenta!!! Pozdrawiam i zapraszam na pozostale odcinki
@@motomity jasne że będę śledzić i oglądać. Robisz dobrą robotę:) pozdrawiam
Kurde. Naprawdę niezle to wyszło. Widać ze sporo pracy włożone.
Dzięki za docenienie ;] Wiecie co możecie robić żeby kanał się rozwijał ;] Sub, Łapka, Koment, i polecanie znajomym ;] Plany są ambitne na przyszły sezon!
Miałem Xj 600 diveriosn a później FZS 600, oj jaka to była przepaść, Xj miała giętką ramę , było czuć niestabilność w wyższych prędkośćiach. Fazerek był fajny poza gaźnikami, wiadomo jak to gaźniki.... Póżniej miałem FZS 1000, oj jaka to była przepaść... :D głównie moc ;)
Dzieki za komenta 👍🏻
14:22 min gdzie tak pieknie? 🙂
Tez mam tego Fazera juz prawie 10 lat 😜 Ostatnio wymienilem filtr powietrza na nowy, moto odżyło na nowo 😜
Okolice jeziora Garda na północy Włoch 😁😎 polecam, całkiem zacne klimaty 👍🏻
Prawdziwy marecki Sebix! 😅
Tak jest! prawdziwy i rodowity! zapraszam do Marek miasta złodziei samochodów!!!
Dla poczatkujacego motocyklisty 600 to czasem sporo, wiec mozna i zaczac od 300 :D
Zachęcam do śledzenia kanału. Już niedługo będzie 300setka w testach i to nie byle jaka!!! Mały ale byk!!!!
Co ma obecna generacja mt07 lepszego od tego fazera?
hmmmmm.... Powiem szczerze MT-07 jeździłem tylko raz i to dawno temu w 2017 roku - ale za to cały dzień. Z moich strzępków pamięci mogę wydobyć taki obraz: FZS600 zdecydowanie lepsza góra i w sprincie nie dałby szans MTkowi, lepsza ochrona przed wiatrem, mniejsze poczucie prędkości (180kmh w FZS to jak 130-140kmh na MTku), FZS - mniejsze drgania silnika w całym zakresie obrotowym, większy zbiornik paliwa, FZS większy Vmax - powiedziałbym chyba, że FZS bardziej uniwersalny. Porównywalna mniej więcej pozycja na moto w sensie na obu motocyklach jest wygodnie na MT07 bardziej wyprostowana, ale FZS ma lepsze siedzenie. Natomiast MT07 mocniejszy środek i niżej dostępny moment, ale za to na niższych obrotach jak dla mnie irytujące drgania. Dużo lepszy zawias. Sporo lżejsze moto i lepszy zawias, co czuć przy przerzucaniu moto na serpentynach. MT07 moto takie bardziej miejsko zabawowe, bardziej zwinne, bardziej zwarte, daje uczucie większej kompakotowości - z resztą zapraszam do śledzenia kanału. Zapewne w następnym sezonie pojawią się motocykle z serii MT ;] a tym czasem dziękuję za fajne pytanie i życzę miłego oglądania kolejnych recenzji
zapomniales dodac o psujacej sie skrzyni biegow zwlaszcza 2 z 6biegow
To orawda. "psuje sie 2ka"... Znaczy to tak ogolnie powiedziane "psuje sie". Psuja ja riderzy ktorzy gumuja i na hama przebijaja z 1 na 2 🤣 ale to prawda problem znany w fazerach i R-kach 🤷🏻♂️🤷🏻♂️🤷🏻♂️
Widać że jesteś objeżdżony tym moto i masz bardzo dużo trafnych spostrzeżeń! i nie stał się Tobie nudny. To jest przegięcie, dziś się takich moto nie robi, tzn. nie ma motocykli "do wszystkiego" szkoda. Yamaha popełniła coś, co już NIKT nie powtórzy. No nie ma w tym interesu, a wmawiają nam że rynek odbiorców się zmienił. To oczywiście bzdura! Jak ktoś kupił FZ6/FZ600 to w zasadzie ma wszystko, bo jak mówisz na tym moto da się wszytko. Szczególnie gdy ten poziom FZ6/FZ600 uznawany że w niczym on nie jest najlepszy, wszędzie "średni" lecz dla przeciętnego motocyklisty nawet z 5 letnim stażem to mało kto potrafi dojść do możliwości tego motocykla. Mimo że on jest średni to dalej nam sporo brakuje umiejętności aby z jego możliwość średnich w pełni korzystać! (nie mówię o jeździe na wprost). My Polacy lubimy mieć więcej, ale umieć korzystać potrafimy góra z 20%. W tym się to przejawia, że gdy wjeżdżamy w góry (FZ6/FZ600) to pytam kolegów z Litrami? czy coś się dzieje z waszymi silnikami?... bo odstajecie. No niestety oni nie potrafią na tym jeździć... tylko po prostej potrafią. Bardzo ciężko się rozstać z FZ6, bo generalnie to nie ma na co.
Bardzo trafny koment. Zazwyczaj wykorzystujemy potecjal na 30-40% a zakup wiekszego moto podyktowany jest leczeniem kompleksów 🤷🏻♂️ fazerka mialem 6 sezonow, jezdzilem na tory, szkolenia i bylem juz dobrze wjezdzony a to oznaczalo ze na prawde mozna bylo sie zdziwic jakie sprzety zostawaly daleko w tyle 😂 acz spotykam takich motocyklistow, którzy na prawde łoją grubo... opony pieknie podomykane, centralki sety poprzycierane 🤟💪. Fzs600 motocykl do wszystkiego👍🏻 moj fazerek trafil już w dobre ręce a ja sie rozgladam za następcą.
ehhh.... czemu nikt nie pamięta o ZZR600?
U Ciebie krućce zdrowe?
U mnie zdrowe... u Fazerka też były zdrowe;]
Następcą xj600 był xj6 a nie fazer 6
Jesli chodzi o nazwe to w zasadzie tak, tylko xj600 diversion produkowana do 2003 roku. Od 2004 wjeżdża na rynek fz6 (zastepujac fzs600 no i w sumie mniej badz bardziej xj600 ktora rowniez w 2003 roku wylatuje z gamy). Potem tym uniwersalnym średniakiem w gamie yamahy jest fz6 w kolejnych generacjach az do 2009 roku gdzie fz6 wylatuje z gamy a na rynek wchodzi xj6 (co ciekawe z przerobionym i "wykastrowanym" lekko silnikiem od fz6) 🤷🏻♂️🤷🏻♂️🤷🏻♂️ tak to hronologocznie wyglada. Seria xj w takim wypadku nie byla produkowana od 2003 do 2009 a ta luke w gamie produktowej wypelnila seria fz.