a ja do dzisiaj, a mam 45 lat mam do rodzicow wyrzuty, ze nigdy nie moglam w nocy sie kolo nich polozyc. Potrzebowalam tego, ale oni mieli inne spojrzenie i kazali mi wracac do lozka. Po dzien dzisiejszy w nocy jak nie moge spac to mi sie to przypomins. Nie ma jednej recepty na wszystko i nalezy sluchac swojego dziecka, a nie utartych madrosci
Oczywiście, że należy słuchać dziecka i nie ma jednej recepty. Każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby, a prowadząca mówi o dobrych praktykach, które jeśli są stosowane w zły sposób mogą mieć też negatywne skutki.
Rozumiem jak to jest. Sama mając 30 lat mam żal do rodziców. Jako dziecko nie czułam się kochana i jest mi ciężko ich kochać. Nie umiem tych słów nawet wypowiedzieć. Poradziłam sobie z tym żalem z pomocą terapii DBT. Moi rodzice byli i są nieszczęśliwymi ludźmi, z rodzin wielodzietnych gdzie była bieda i problem alkoholowy. Potrafili dać tyle ile sami dostali. Myślę, że w przypadku pani rodziców mogło być podobnie. Pozdrawiam
@@joannaa4639 te wypowiedzi (prowadzącej i obu Pań ) bardzo mi pomagają (jak rpzmowy, ktore są często niesamowicie cenne). Widzę już 1.jak nieraz traktowałam bliskie osoby- zamiast "podmiotowo", to jak "przedmioty" zobowiązane "misyjnie" do zadań wobec mnie (prawda dezymfekuje mnie jak H2O2) 2.zaczynam rozumieć coraz zwyczajniej- czemu czułam się niekochana przez rodziców mimo zaangażowania i rozmieszczenia mnie i jednak mądrego uczenia przez nich. I czemu więź z dalszą rodziną była/jest bardziej realna (?). Możliwość przemyślenia, zrozumienia i wybaczenia jest dla mnie zbawienna. Dziękuję i Pozdrawiam.
@@joannaa4639 to stereotyp że dali ile dostali, człowiek ma nieograniczone zasoby miłości, jeśli ktoś chce to je da drugiemu człowiekowi, a jeśli ktoś nie umie, nie chce się naumieć to już jest problem jego a nie tego że człowiek mało dostał i mało daje.
Genialny wykład, który pokazuje, ze rozwiązaniem problemu dziecka, często szukać należy w sobie 😊 uciekanie przed problemem nigdy nie jest rozwiązaniem. Nawet Pani nie wie, jak dużo dla mi ten wykład.pozdrawiam
Czytam te komentarze… i ja się nie do końca zgadzam ze wszystkim (oczywiście subiektywna opinia) . Wiele poruszonych aspektów mi się podoba. np. zdrabnianie imion, szanowanie prywatności. Ale ciężko mi się zgodzić np. ze swoim pokojem… z spaniem. Ja wychowałam się w dużej rodzinie, gdzie spaliśmy razem z rodzicami, bo nie było innych możliwości. I szczerze ? Teraz wspominam to jako najlepsze doświadczenie! Ja spałam z Tatą - do końca jego życia miałam z nim wspaniały kontakt! Ogólnie wieczorne wygłupy, modlitwa - to było super! Nie miałam swojego pokoju i bawiłam się w kuchni, kiedy mama gotowała obiad. Dlaczego miałam siedzieć sama w pustym pokoju ????? To samo z kąpielą… moja córka może zawsze wejść do łazienki, ale kiedy jej na to pozwolę (to samo w drugą stronę ) - zna moje ciało , ciało męża i dzięki temu zna też swoje ciało , róznice itp. Uważam, że żadna skrajność nie jest dobra. Wykład dla mnie zbyt jednostronny …
Marzena, dziękujemy za Twoją opinię. Oczywiście nie ze wszystkimi aspektami, które zostały poruszone na wykładzie musisz się zgadzać i to jest Twoje święte prawo :)
Jak dobrze się słucha Pani Magdaleny! Bardzo przyjemna intonacja głosu, a co najlepsze rzetelna wiedza. Wiele się dzisiaj nauczyłam. Bardzo konkretne przykłady, na pewno zastosuję. Dziękuję!😍
Nie jestem przekonana do tego wykładu. Troche bardziej brzmi jak takie widzi mi sie prowadzącej niż przekazanie wiedzy i wnioskow plynacych z badań naukowych. Niemniej na pewno cześć rzeczy ma sens i sie z nimi zgadzam.
Dziękujemy za podzielenie się swoją opinią! Jednocześnie mamy nadzieję, że w takim przypadku nasze spotkanie będzie impulsem do własnych poszukiwań i zgłębiania tematu. :)
Bardzo fajny wyklad. Bardzo podoba mi sie podejscie Pani Magdaleny i zwrocenie uwagi na ogromna role jaka pelni samopoczjcie i stan psychiczny rodzica.
Konkretnie i na temat! Bez zbędnych, napuszonych teorii i abstrakcyjnych zawiłości wykładowca przedziera się przez meandry życia rodzinnego i jego wpływu na psychikę dziecka, jego poczucie wartości. Od razu pierwszych zdań czuje sie, że nie buja w obłokach ale czerpie swoją wiedzę z praktyki - tutaj popartej konkretną wiedzą psychologiczną - skrzętnie ukrytą w konkretnych przykladach ze swojej praktyki (wiedzą z zakresu teorii systemowych, wiedzą na temat komunikacji, emocji, rozwoju dziecka, rodziny itd.). Wyklad godny polecenia!
Bardzo dziękuję Pani Magdalenie za zwrócenie uwagi na wiele podstawowych i oczywistych zachowań, które są zaniechane świadomie lub nieświadomie przez rodziców. A tak bardzo wpływają na to co dzieje się z dzieckiem teraz i w dorosłym życiu.
Bardzo wartościowy wykład. Więcej chwalmy nasze dzieci, to będzie korzyścią dla nich. Zdrowe dostrajanie się do dziecka jest aktualne cały czas w procesie wychowawczym.
Cieszymy się, że wykład Ci się podobał :) Zachęcamy do subskrybcji kanału aby być na bieżąco z naszymi materiałami - wtedy na pewno nic Cię nie ominie :)
Bardzo dziękuję Pani Magdo za cenne wskazówki i obrazowe podejście do budowania oraz wspierania u dziecka poczucia własnej wartości. Dzieci to wspaniali obsetwatorzy i wierni nasladowcy naszych zachowań. Warto o tym pamietać i dlatego pokazywać, że życie to pasmo różnych doswiadczeń i to że każdy ma prawo do popełniania błędów. Jednkaże kazdy z nas jest indywidualnością, w której jest wiecej dobra i każdy ma swój osobisty i niepowtarzalny dar, swoje życie i woność. Pozdrawiam i czekam na kolejne wyklady.
Zgadzamy się w całej rozciągłości :) Cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu - zapraszamy na nasz kanał ponownie, na pewno znajdziesz więcej materiałów godnych uwagi :)
Spalam z mama jako dziecko. Czesto jako nastolatka kiedy tato byl w pracy. Wspominam te czasy z nostalgia. Dzis jestem dorosła pewna siebie osoba.To wlasnie dzieki tej bliskości jestem szczęśliwa żona i mama. I uczę tej bliskości mojego syna. TAKICH BZDUR DAWNO NIE SLYSZALAM. To jakies wojsko a nie rodzina.... przykre
Oczywiście każdy ma prawo podchodzić do relacji w taki sposób, jaki chce. Wyznaczanie granic nie jest tożsame z wojskową postawą, a zwróćmy uwagę, że wykład miał na celu promowanie zachowań, które mają za zadanie uszczęśliwić dziecko, nie odwrotnie.
Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS czyli odosobnienie ktorego trzeba dziecko wyuczyć ( od najmłodszego wieku ) bo to niby sprawi ze bedzie miało większa samoświadomość ma byc lepsze od kazdej wspólnej chwili ktora mozna wykorzystać na bliskość i relacje. Brawo!! Coz za filozofia prowadząca do powstania zimnego i sztucznego społeczeństwa pozbawionego potrzeby bycia z drugim człowiekiem.
Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS a jako psycholodzy powinniście wiedziec ze bliskość drugiego człowieka ( tu opiekuna dziecka) jest jedna z jego najważniejszych potrzeb. I nie wazne czy dziecko na pol roku czy 12 czy 17 lat. Szczęśliwe dziecko to takie ktore moze liczyc na bliskość rodzica zawsze-nawet jak chce odrabiać prace domowa w jadalni czy kuchni w ktorej akurat mama gotuje a nie w pustym pokoju przy pięknym biurku- dzieci tez pokazują nam swoje granice.
Też śpię z moimi córeczkami i nie widzę w tym nic złego. Wszyscy się wysypiamy, włącznie z mężem, który lubi spać sam. Nie ma to zupełnie wpływu na nasze satysfakcjonujące pożycie :)
Świetny wykład. 👏👏👏👏Dużo wnosi, czasem tak niewiele trzeba zmian aby było super na lini rodzic -dziecko. Czekam na więcej takich wykładów. Bardzo mądra Pani prowadząca😊.
Dziekujemy za dobre słowo i cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu! :) Zachęcamy do wizyty na naszym kanale gdzie z pewnością znajdziesz więcej interesujących materiałów :)
Cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu :) Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi materiałami na naszym kanale - z pewnością znajdziesz więcej wykładów, które mogłyby Cię zainteresować :)
Pani wykład jest wspaniały :)! I choć nie mam dzieci - i wykształcenia psychologicznego- to jednak z przyjemnością go słucham bo wg mnie informacje w nim zawarte odnoszą się też do kontaktów między dorosłymi . Pozdrawiam
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS OK :) Państwa wykłady są super i często powołuję się na Was gdy mówię znajomym i rodzinie o psychologii . Wiedza zdobyta dzięki Wam pomaga mi na co dzień rozwiązywać problemy z ludźmi a psychologia to moja pasja- choć mam też inne ( tak duża że napisałem już 2 artykuły na ten temat : "Aktywna obrona " oraz "Koran w psychoterapii lęków , fobii ,PTSD i depresji - możliwości zastosowania" ) . Choć słucham też innych specjalistów .
Dzień dobry, bardzo podobał mi się wykład, ale brakuje mi tutaj jak wspierać dziecko, które ma problemy z poczuciem własnej wartości na tle sfery rówieśniczej. Co jeśli to nie rodzina, a środowisko wysyła komunikaty naruszające poczucie własnej wartości dziecka? Jak wtedy rodzic ma wspierać? Jak reagować w sytuacjach, gdy dziecko jest przez rówieśników nieakceptowane, nie jest '' na równych zasadach'' w grupie i wie o tym, bo z jakiegoś powodu odstaje? Super byłoby posłuchać takiego wykładu. Dziękuję i pozdrawiam.
Ja bym raczej wymieniła poczucie akceptacji, bezpieczna dobra więz z rodzicem, wspieranie w emocjach, bycie blisko, poczucie bycia kochanym i bycia w porzadku takim jakim sie jest, szacunek dla autonomii i potrzeby wlasnej przestrzeni i de yzyjnosci u dziecka ale nie w formie wspomnianych tu sztywnych i wg mnie zztucznych regul.W zabieganym świecie pozwalanie na bliskosc spiac razem czy odrabiajac lekcje w duzym pokoju mysle , ze jest lub moze byc czyms dobrym i wspierajacym dla dziecka.Jest wiele badan zaprzeczajacych temu by spanie razem bylo szkodliwe i powodowalo braki u dziecka. Zapewne jednak wszystko zalezy od sytuacji.Czy dajmy na to wymuszamy wspolne odrabianie lekcji zeby bardziej kontolowac dziecko czy po prostu jest to element naszego wspolnego zycia rodzinnego , bo tak wszystkim pasuje.Oraz czy to my nalegamy w sposob jawny lub nieoczywisty naspanie razem zeby rekompensowac wlasne braki czy raczej po prostu pozwalamy dziecku na zaspokojenie potrzeby bliskosci. Mysle, ze stosowanie na sile wyzej wymienionych regul moze byc szkodliwe.Zgadzam sie sie co do nie stosowania pejoratywnych przezwisk nawdt w zartach.Zdecydowanie duzo bardziej mnie przekonuje Rodzicielstwo Bliskosci o ktorym mozna poczytac min w ksiazkach Agnieszki Stein.Polecam tez strone facebookowa Magdaleny Bocko Mysiorskiej.
W 100% się z Tobą zgadzam. Pamiętam gdy bylam dzieckiem i moi rodzice wracali z pracy, to potrzebowałam być blisko a nie siedzieć sama w pokoju z lekcjami, bo nie widziałam ich cały dzień.
Bardzo ciekawy odcinek. Warto też dodać ,że to obniżone poczucie własnej wartości skoro od rodziców dziecko tego nie słyszało bardzo często wynika z otoczenia np szkoły. W wieku 7 lat dzieci idą do szkoły właśnie ,a z każdym rokiem ich wartość słabnie . Warto zastanowić się dlaczego... Dzieci niejednokrotnie słyszą,że się do niczego nie nadają , karane 1 za brak pracy domowej (co uwaga jest niezgodne z prawem ) i można tak wymieniać i wymieniać.
Chciałabym dopytać czy Pani Magdalena twierdzi, ze dziecko powinno spać samo od urodzenia? W całym wykładzie nie padło określenie wieku dzieci, do których odnoszą się „zalecenia”, wiec mogę domyślać się, ze są to zalecenia ogólne? Jednak z treści wnioskuje, ze jednak mowa tu bardziej o dzieciach nieco starszych, może od wieku przedszkolnego? Bardzo proszę o rozjaśnienie mi tych wątpliwości :) wykład super-ciekawy. Świetna inicjatywa z publikowaniem takich treści 👍🏻👍🏻👍🏻
Bardzo dobry wykład. Dużo dobrych przykładów. Szkoda, że to końcowe video z rzutnika nie zostało wmontowane, tak żebyśmy mogli złapać, o co w nim chodziło.
Absolutnie nie zgadzam się z tym, że moja mama nie może wyrazić uwagi o przestawieniu ziemniaków na lepsze miejsce czy pouczyć o warunkach dla rośliny. Każdy może wyrażać uwagi, a z drugiej strony, każdy może odmówić drugiemu bez obrazy.
Każdy rodzic malucha powinien odsłuchać i wyciągnąć wnioski, ponieważ na codzien nie zwracamy uwagi na rzeczy niby oczywiste i trywialne a ważne i niezbędne..
Super, że ktoś porusza takie tematy, bo jest to niesamowicie ważne! Szkoda tylko, że autorka posługuje się skrajnymi przykładami np. zasłonka ("koraliki") zamiast drzwi od łazienki... Nie twierdzę, że nie istnieją tacy ludzie, ale to musi być tak nieliczna grupa, że tłumaczenie ludziom, że to nieodpowiednie jest niepotrzebne. Takie przykłady odejmują merytoryczności. A szkoda! Bo wykład bardzo ciekawy i inspirujący!
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Jest to faktycznie interesujące jak wiele osób praktykuje taką formę "prywatności" w toalecie. Niemniej jednak, przykłady bliższe słuchaczom - możliwe do zaobserwowania przez zdecydowaną większość społeczeństwa - byłyby bardziej pomocne. Skuteczny przekaz to taki, który wiele osób jest w stanie odnieść do własnej sytuacji (o czym z resztą prelegentka mówiła na samym początku wykładu).
Przy małych metrażach mieszkań ,struktura przestrzeni jest naruszana częściej niż nam się wydaje . 8 osób i 50 m.kw.-łazienka stała się miejscem rozmów rodziców. Innym razem narad nastokatków
Link do filmiku z końca wykładu: th-cam.com/video/f7XhrXUoD6U/w-d-xo.html&ab_channel=AmnestyPoland Proponuję dodać ten link do opisu pod wykładem bo większość ludzi chciałaby i myślę, że powinna go obejrzeć
Żaden rząd w Polsce nigdy jeszcze nie zajął się edukacją społeczeństwa w różnym wieku aby im zaproponować jsk można racjonalnie i prawidłowo wychowywać dzieci. Przestępczość jest wynikiem jak - udowodnili naukowcy - rozmaitych zaburzeń w rodzinie. Szanuję PIS bo wiele dobrego zrobił. Jednak jeżeli chodzi o różnoraką edukację obywateli w środkach masowego przekazu - N I E R O B B I Ą N I C. Mam tu na myśli min. aby zaproponowano społeczeństwu jak racjonalnie wychowywać dzieci aby były szczęśliwe, dowartościowane, aby to wychowanie nie prowadziło do jakichkolwiek patologi społecznych itd, itp.
Świetny wykład, jednak odnosi się do relacji w pełnych rodzinach. Co natomiast, gdy rodzice są rozwiedzeni? W takiej sytuacji nie ma codziennej wspólnej komunikacji, jest to zaburzona sytuacja sama w sobie. Jeśli ktoś może polecić jakiś ciekawy wykład, bardzo proszę 😊
Znajdzie się kilka artykułów - zapraszamy na naszego bloga Strefy Psyche: www.swps.pl/strefa-psyche/blog/5795-jak-rozmawiac-z-dzieckiem-na-trudne-tematy www.swps.pl/strefa-psyche/blog/5791-rozwod-10-przykazan-dla-rodzicow Polecamy przejrzeć cały zbiór publikacji :)
Dziekuje bardzo za swietny wyklad i mam pytanie:)?Czy dzieci,ludzie rodza sie juz z jakimis cechami wrodzonymi charakteru czy nasze charaktery calkowicie ksztaltuja sie podczas dorastania,wychowywania?
Jest bardzo wiele czynników wpływających na rozwój naszej osobowości - zachęcamy do zapoznania się z materiałami na naszym kanale oraz lekturę wielu znakomitych książek/publikacji dotyczących tej tematyki. Jest ich naprawdę wiele i jesteśmy przekonani, że Cię zainteresują 😊
Nie zgadzam się jeśli chodzi o spanie z dzieckiem. Przecież my jako dorośli często boimy się ciemności, budzimy się w nocy, chce ban się pic, bliny się burzy, chcemy się do kogoś orzytulic... a taka konsekwencja w trzymaniu dziecka zdała od sypialni dla wzmacniania poczucia wartości ale za to kosztem no poczuciem odrzucenia ze strony rodzica kiedy pojawi siebie domu kolejne dziecko, albo kiedy zwyczajnie dziecko nas potrzebuje. Może wtem sposób budować z nami zaufanie, wsmocnic poczucie bezpieczeństwa do rodzica co progresywne na całe dorosłe zycie
Oczywiście żadne rozwiązanie nie jest uniwersalne i odpowiednie do stosowania w każdym przypadku - wiadomo, każda sytuacja jest nieco inna i trzeba brać poprawkę przede wszystkim na potrzeby dziecka 🙂
Nie do końca zgadzam się z tą wizją łazienki czy toalety jako miejsca owianego tajemnicą. Znam rodziny, w których życie publiczne toczy się w łazienkach i w ich relacjach jest znacznie więcej ciepła niż w tych rodzinach, gdzie prukanie przy reszcie rodziny budzi wstyd, a załatwianie grubszej potrzeby np. w czasie rodzinnego obiadu jest wręcz niehonorowe. Ech
8:11 Naprawdę mamy pojęcie idealnego mężczyzny i idealnej kobiety? Ciekawa jestem, kto to taki i co to za jedna. Oczywiście, czepiam się. Mam fioła na tym punkcie i na punkcie odpowiedzialności za słowa, zwłaszcza, gdy się mówi ex cathedra, a nie odpowiada spontanicznie w talk show. Nie jestem, widać od razu, kobietą idealną. Jestem straszną babą, LOL! Ale umiem też zauważyć dobre strony. Bardzo mi się podoba to, co Magdalena Sękowska mówi o emocjach i o tym, żebyśmy je prawidłowo wyrażali wobec dzieci (od ok. 43:00). Jako językoznawca doceniam też uwagi dot. używania ksywek, imion, zdrobnień w stosunku do dzieci (35:18).
20:24 Dziecko odstawione do swojego w pokoju, gdzie płacze, nie rozumiejąc odrzucenia i powoduje, że sąsiedzi będą się złościć na hałas, może wytworzyć negatywny styl więzi, ponieważ nie ma u niego etapu ponownego dostrojenia. Tyle o tym mówią specjaliści... Czy to pewność, że dziecko raczej zbuduje zaufanie do samego siebie i własnych przeżyć, czy raczej poczuje krzywdę i nauczy się odrzucania i braku empatii? Czy nie łatwiej na początku wstawić drugie łóżko do pokoju rodziców, wtedy dziecko i tak zacznie spać samo?
Moja matka gdyby to oglądała i była w stanie przyjąć: jeej zdobyłam wszystkie omówione niezdrowe zachowania! Co wygrałam? :) - niewdzięczną córke z myślami samob*jczymi mamusiu :*
Jakie ma pani wykształcenie. Chcialabym motywowawc mlodych ludzi,wspierac ich wlasnie w budowaniu poczucia wlasnej wartosci nie wiem jakie studia wybrać? Jakie kierunek? Myslalam o pozytywnej psychologii spolecznej.
Znam. tatusia, który na swojego kilkuletniego syna mówi "cycu"... A mamusia mówi pełnym imieniem do kilkulatki, gdy przywołuje ją do porządku :np. Joanno!!!
Znam rodziców których dzieci były z nimi nawet w toalecie podczas robienia 1 lub 2. Bo przyzwyczaili je tak od małego. A potem z wiekiem nie postawili granic, więc dzieci nie chciały rezygnować z bycia przy rodzicu nawet w takich chwilach. Dla mnie nie do pomyślenia...
Idealizacja, ubóstwienie Struktury.... brrrrr. Może to brzydkie porównanie, ale poczułam, jakby dziecko traktowane było jak pies, który musi nauczyć się pilnować swojej budy, a nie pchać się do domu właściciela. Wysłuchałam tylko do 33 minuty, więcej nie dam rady. Chroń mnie, Panie Boże, od takiej postawy. Utwierdziłam się tylko mocniej w tym, że nie ma to jak rodzicielstwo bliskości, porozumienie bez przemocy i spojrzenie Jespera Juula !!! Dla mnie Rodzina to nie stosunki feudalne...
Warto posłuchać dalej, początek też wydał mi się kontrowersyjnym dlatego że sama śpię z córeczką, ale inne poruszone zagadnienia są bardzo mądrze opisane.
Dużo bardzo cennych myśli. Bardzo przemawia do mnie uwaga na temat podziału przestrzeni, jak ważne jest to, żeby dziecko miało swoje miejsca dostosowane do jego potrzeb i upodobań. Albo kawałek o komunikacji werbalnej. Kluczowe jest stwierdzenie, że rodzina to cały system i żeby zrozumieć zachowanie dziecka trzeba się przyjrzeć całemu otoczeniu. Pewne elementy wykładu jednak do mnie nie przemawiają. Może to jest właśnie różnica pokoleniowa. Nacisk położony na osobne spanie wydaje mi się przesadny. Moim zdaniem fakt wspólnego spania nie jest problemem samym w sobie, choć może być symptomem. Ciężko mi również zrozumieć przykłady łazienkowe. Rozumiem konieczność budowania autonomii i intymności, ale wydaje mi się, że ich wymiar jest w dużej mierze kwestią kulturową i w różnych domach może się różnie przejawiać (wystarczy przywołać przykład skandynawskiej sauny lub japoński zwyczaj wspólnych kąpieli). Wypowiedzi wygłoszone w trakcie wykładu brzmią dość kategorycznie i w moim odczuciu mogą zachęcać niektórych rodziców do zwiększenia dystansu wobec dzieci w sytuacji, gdy nie jest to zupełnie potrzebne, a może wprowadzić dodatkowy stres. Brakuje mi również refleksji w temacie obiektywnych możliwości lokalowych danej rodziny. Czyli co jeżeli się nie da inaczej zorganizować przestrzeni ze względów finansowych chociażby? W dzisiejszych czasach to pewnie coraz rzadziej ma miejsce, ale zdanie komentarza w tym kierunku nie zaszkodziłoby.
Ciekawe spostrzeżenia. Oczywiście każda relacja, także ta rodzic-dziecko jest inna, i do każdej tak właśnie należy podchodzić w sposób indywidualny. Poza tym pamiętaj, że każdy z naszych materiałów jest ograniczony czasowo, w związku z tym nie o wszystkich kwestiach da się powiedzieć wyczerpująco, mamy jednak nadzieję, że to tylko zachęci Ciebie do pogłębienia wiedzy w tym temacie 😉
Może bardzo mu zależało na uczestniczeniu w wykładzie, a nie miał z kim zostawić dziecka? :) Różne sytuacje się zdarzają i powinniśmy pamiętać o tym żeby nie oceniać pochopnie nikogo - nie znamy okoliczności i szczegółów, a że to wydarzenie otwarte przyjść może każdy :)
Wszystko świetnie….Dużo istotnych treści-chociaż czemu dalej funkcjonuje stereotyp rodziny mama,tata,dzieci-gdzie realnie patrząc połowa domów to samotne matki…..-tak trochę mniej wykluczenia a więcej realiów by się przydało……
Moja zona bierze rozwod moja chistoria to film .Ale to co robi zona z psychologiem pedagogiem z dzieci babcia policja wszyscy karza synowi myslec tak jak mama kaze. To co teraz dzieje sie to nierozumiem chcial bym wiedziec kto muwi prawde pani naYouTub czy psycholog do kturego prowadza synka mama.zadlugo obserwuje siebie i ludzi zeby nic nie robic moje dzieci kochane sa i ciesze sie ze sa zemna nie nie rozkazuje im.
Aby unikac nieuwagi, ignoruj obce mysli i zachowuj sie tak, jakby nic nie istniało wokoł informacji, ktore musisz zapamietac. Jesli masz dziesiec lat i chcesz uniknac niewyobrazalnie strasznych konsekwencji, to ta informacja jest dla Ciebe. Nieuwaga sama nie ustepuje i jest tortura dla otaczajacych mnie osob, dlatego podaje te informacje.
Skróce ten 90 minut do kilku słów: "Nie bądź bucem i nie lekceważ swojego dziecka". Pani Magdo - a może mniej anegdot więcej narzędzi dla ludzi bez gigantycznego bagażu:)?
26:30 nie zgadzam się, absolutnie. Dziecko nauczone, że ma pewne obowiązki, jak np. odrobienie lekcji i przeczytanie czegoś do szkoły, jeśli chce się nauczyć, samo poszuka sobie cichego miejsca w domu, pokoju, w któym nikt mu nie będzie przeszkadzał. A rodzina, która szanuje, że dziecko odrabia lekcje, nie będzie włączać telewizora, kiedy ono się uczy. Proszę sobie wyobrazić rodziny w których nie ma 2-3 pokoi, ale jest jeden pokój i żyje tam 5 osób. Zazwyczaj w takich rodzinach nie ma problemów z usuwaniem dziecka ze wspólnej sypialni, ani do innego pokoju, żeby zajęło się sobą. Z takich rodzin najczęściej wyrastają zdrowe psychicznie, silne dzieci. Z takich rodzin pochodzi większość starszego pokolenia - czy uważa Pani, że wszyscy ci ludzie mają problemy psychiczne, ponieważ nie mieli swojego pokoju z jasnymi mebelkami, do którego byliby odsyłani, żeby rodzice mogli pobyć sami?
Nie bardzo mogę się zgodzić z tym spaniem. Dla poczucia wartości istotne jest współspanie z rodzicami. Oczywiście mówię tu o małych dzieciach, nie nastolatkach. Nie wiem skąd pogląd że dziećmi ma spać samo i już, może jakieś badanie Pani Magdalena przytoczyć na dowód tej tezy? Chyba że to obserwacja autorska?
Chyba najlepiej byłoby, gdybyś zapytała osobiście - zachęcamy do próby samodzielnego kontaktu. Być może znajdzie się jakieś wydarzenie w pobliżu Ciebie, które prowadzić będzie akurat Magdalena Sękowska? :) Wszystkie nasze wydarzenia znajdziesz na naszym blogu: swps.pl/strefa-psyche/
MissLudkowa też się z toba zgadzam. O tym samym pomyślałam. Wydaje mi się że zmuszanie dziecka do samodzielnego spania okupionego płaczem ma bardziej negatywny wpływ na poczucie własnej wartości niż długie spaniem z rodzicem.
Jak słucham tego wykładu to jakbym widział moją była żonę , która wciąż tylko wydaje polecenia mojej córeczce, a ona jak jest u mnie to coraz częściej mówi że mama to ciągle krzyczy i marudzi. No ale jak się sama przyznaje że nie lubię bi zbytnio ludzi to co się dziwić
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS ..no właśnie w tym problem że nie mam czasu na ' rozwijanie' poprzez klikanie. A krótko: jałowe teorie i uproszczony schematyzm myślowy - Cię zapewne nie przekona / choć w wielu fragmentach masz absolutnie rację
To co pani mówi jako rodzic niemam do siebie zazutow ja widze ale syn gubi się zaczyna gubic sie powiedział mi ze jak idzie bezemnie staje się nikim.Muwie mu ze tak ma nierobic.Ale on widzi jak mnie traktuje mama boje się jechać do domu.Ja przez telefon jestem bliżej dzieci niz mama a taka pani psycholog mówi ze ja kaze dzwonic do siebie synkowiMoja zona ma duzy problem.ma to po ojcu miala15lat jak zaczela być moja dziewczyna nierozumialem wtedy czemu jej ojciec tak ja traktuje teraz wiem.niedam zonie rozwodu ona nierozumie co robi naszym dzieciom niechce isc zemna na terapie czegos się boi.Jak muwie do syna żeby pouczyl sie przez telefon podsluchuje bierze ksiazke i karze czytac córce.slucha wszystkich wokoo kazadz dzieciom robic muwic tak jak ona to chore.Niejestem swienty ale wiekszosc zdarzeń sa związane z zona i jej dziwnym zachowaniem a ja nerwowy.W gminie przez wiele lat proszę o pomoc a oni mi muwia zebym zamkna się i sam się uspokoil.Dzisiaj mogę zajechadz do domu powiem pare sluw o dzieciach za 5minut jest policja spisuje mnie wygania bo zone molestowałem.Nie jezdze dzieci to widza syn był zemna na komendzie powiedzieli ty wynos się a dziecka niebendziemy sluchac.Jestem znany w naszych stronach wykonuje prace budowlane a teraz wychodzi ze jestem jakims przestempca rodzinnym szukam pomocy tu chodzi o zrozumienie niż rozwodzenie w sadzie jedynie dzieci sa zamna ale ko ich wysłucha jak wmawiają im ze ja kaze cos przecież nie mieszkam w swoim domu.pomocy
Pani Magda na pewno już nawiązała z Panem kontakt i przekazała informacje o najbliższej placówce psychologicznej, która współpracuje z GOPS i policją, aby Pan mógł być wysłuchany i aby podjąć mediacje rodzinne oraz pracę z terapeutą rodzinnym?
Pani Magdalena w celu podkreslenia czegos waznego po zdaniu powtarza 'hm?', czasami kilka razy pod rzad. Ciezko sie skupic na tresci wykladu. Mam wrazenie ze ten wyklad merytorycznie nie zgadza sie z tym co mowi pan dr Piotrowski na tym samym kanale...
Każdy rodzic powinien to obejrzeć. Kopalnia wiedzy. 👍👍👍
a ja do dzisiaj, a mam 45 lat mam do rodzicow wyrzuty, ze nigdy nie moglam w nocy sie kolo nich polozyc. Potrzebowalam tego, ale oni mieli inne spojrzenie i kazali mi wracac do lozka.
Po dzien dzisiejszy w nocy jak nie moge spac to mi sie to przypomins.
Nie ma jednej recepty na wszystko i nalezy sluchac swojego dziecka, a nie utartych madrosci
Oczywiście, że należy słuchać dziecka i nie ma jednej recepty. Każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby, a prowadząca mówi o dobrych praktykach, które jeśli są stosowane w zły sposób mogą mieć też negatywne skutki.
Rozumiem jak to jest. Sama mając 30 lat mam żal do rodziców. Jako dziecko nie czułam się kochana i jest mi ciężko ich kochać. Nie umiem tych słów nawet wypowiedzieć. Poradziłam sobie z tym żalem z pomocą terapii DBT. Moi rodzice byli i są nieszczęśliwymi ludźmi, z rodzin wielodzietnych gdzie była bieda i problem alkoholowy. Potrafili dać tyle ile sami dostali. Myślę, że w przypadku pani rodziców mogło być podobnie. Pozdrawiam
@@joannaa4639 te wypowiedzi (prowadzącej i obu Pań ) bardzo mi pomagają (jak rpzmowy, ktore są często niesamowicie cenne). Widzę już 1.jak nieraz traktowałam bliskie osoby- zamiast "podmiotowo", to jak "przedmioty" zobowiązane "misyjnie" do zadań wobec mnie (prawda dezymfekuje mnie jak H2O2)
2.zaczynam rozumieć coraz zwyczajniej- czemu czułam się niekochana przez rodziców mimo zaangażowania i rozmieszczenia mnie i jednak mądrego uczenia przez nich. I czemu więź z dalszą rodziną była/jest bardziej realna (?).
Możliwość przemyślenia, zrozumienia i wybaczenia jest dla mnie zbawienna.
Dziękuję i Pozdrawiam.
000000
@@joannaa4639 to stereotyp że dali ile dostali, człowiek ma nieograniczone zasoby miłości, jeśli ktoś chce to je da drugiemu człowiekowi, a jeśli ktoś nie umie, nie chce się naumieć to już jest problem jego a nie tego że człowiek mało dostał i mało daje.
Doskonały wykład, bardzo konkretnie i treściwie przedstawione spostrzeżenia, bez zbędnych „wypełniaczy”.
Dziękujemy! Cieszymy się, że Ci się podoba :)
Genialny wykład, który pokazuje, ze rozwiązaniem problemu dziecka, często szukać należy w sobie 😊 uciekanie przed problemem nigdy nie jest rozwiązaniem. Nawet Pani nie wie, jak dużo dla mi ten wykład.pozdrawiam
Bardzo się cieszymy, że wykład okazał się być dla Ciebie tak wartościowym materiałem! Przekażemy opinię i dziękujemy za miłe słowa :)
Bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Czytam te komentarze… i ja się nie do końca zgadzam ze wszystkim (oczywiście subiektywna opinia) . Wiele poruszonych aspektów mi się podoba. np. zdrabnianie imion, szanowanie prywatności. Ale ciężko mi się zgodzić np. ze swoim pokojem… z spaniem. Ja wychowałam się w dużej rodzinie, gdzie spaliśmy razem z rodzicami, bo nie było innych możliwości. I szczerze ? Teraz wspominam to jako najlepsze doświadczenie! Ja spałam z Tatą - do końca jego życia miałam z nim wspaniały kontakt! Ogólnie wieczorne wygłupy, modlitwa - to było super! Nie miałam swojego pokoju i bawiłam się w kuchni, kiedy mama gotowała obiad. Dlaczego miałam siedzieć sama w pustym pokoju ?????
To samo z kąpielą… moja córka może zawsze wejść do łazienki, ale kiedy jej na to pozwolę (to samo w drugą stronę ) - zna moje ciało , ciało męża i dzięki temu zna też swoje ciało , róznice itp. Uważam, że żadna skrajność nie jest dobra. Wykład dla mnie zbyt jednostronny …
Marzena, dziękujemy za Twoją opinię. Oczywiście nie ze wszystkimi aspektami, które zostały poruszone na wykładzie musisz się zgadzać i to jest Twoje święte prawo :)
Jak dobrze się słucha Pani Magdaleny! Bardzo przyjemna intonacja głosu, a co najlepsze rzetelna wiedza. Wiele się dzisiaj nauczyłam. Bardzo konkretne przykłady, na pewno zastosuję. Dziękuję!😍
Bardzo się cieszymy, że wykład okazał się dla Ciebie wartościowy i pomocny! 😊
Bardzo ciekawy wykład. Daje dużo do myślenia.
Nie jestem przekonana do tego wykładu. Troche bardziej brzmi jak takie widzi mi sie prowadzącej niż przekazanie wiedzy i wnioskow plynacych z badań naukowych. Niemniej na pewno cześć rzeczy ma sens i sie z nimi zgadzam.
Dziękujemy za podzielenie się swoją opinią! Jednocześnie mamy nadzieję, że w takim przypadku nasze spotkanie będzie impulsem do własnych poszukiwań i zgłębiania tematu. :)
Wielkie brawa dla Pani Magdaleny. Same konkrety, dużo rzetelnej wiedzy. To była moja najlepiej spędzona godzina dzisiaj :) Dziękuję
Bardzo nas to cieszy i polecamy się na przyszłość! :)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS ¹k3kkkkkkkkkkkkkkkk
Kawał bardzo przydatnej wiedzy!
Aktualne 5 lat temu i dziś, ponadczasowe przesłanie wartości
Bardzo merytoryczny i ciekawy wyklad oraz przydatny 🙂
świetny wykład, każdy rodzic powinien tego wysłuchać
Bardzo dziękujemy za miłe słowa! 🙂
Rzeczowy i przejrzysty materiał. Doskonale przedstawiony bez odbiegania od tematów bez zbędnych wtrąceń. Doskonale się słuchało na spacerze.
Bardzo się cieszymy, że wykład umilił Ci spacer - to tylko dowodzi, że zawsze znajdzie się czas na przyswojenie wiedzy! :)
Bardzo fajny wyklad. Bardzo podoba mi sie podejscie Pani Magdaleny i zwrocenie uwagi na ogromna role jaka pelni samopoczjcie i stan psychiczny rodzica.
Cieszymy się, że przypadł Ci do gustu :)
Same ciekawostki serdecznie dziękuję za możliwość wysłuchania wykładu, pozdrawiam wszystkich.
Wspaniały wykład. Dziękuję, że jest udostępniony dla nie-studentów.
Brawo, jestem pod ogromnym wrazeniem. Taki wyklad powinien byc koniecznie czescia klas przedporodowych.
Bardzo miło nam czytać takie komentarze, to wiele dla nas znaczy. Dziękujemy w imieniu naszym i prelegentki :)
Super wykład. To była dla mnie solidna lekcja z której wyciągnęłam wiele wniosków dotyczących mojego postępowania..... DZIĘKUJĘ SERDECZNIE
Bardzo się cieszymy, że wykład okazał się pomocny! :)
Dawno nie słuchałam tak mądrego, wartościowego wykładu. Dziękuję
Wielkie, wielkie dzięki w imieniu prowadzącej :)
Świetny wykład! Każdy rodzic powinien tego wysłuchać i wsiąść sobie do serca. Jest moc !
Super, dziękujemy bardzo za ciepłe słowo!
Dobra szkoła dla rodziców , dziękuję Pani Dyrektor :)
Pozdrawiamy! :)
Konkretnie i na temat! Bez zbędnych, napuszonych teorii i abstrakcyjnych zawiłości wykładowca przedziera się przez meandry życia rodzinnego i jego wpływu na psychikę dziecka, jego poczucie wartości. Od razu pierwszych zdań czuje sie, że nie buja w obłokach ale czerpie swoją wiedzę z praktyki - tutaj popartej konkretną wiedzą psychologiczną - skrzętnie ukrytą w konkretnych przykladach ze swojej praktyki (wiedzą z zakresu teorii systemowych, wiedzą na temat komunikacji, emocji, rozwoju dziecka, rodziny itd.). Wyklad godny polecenia!
Wielkie dzięki w imieniu prowadzącej :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem 😊 Fantastyczny wykład 👏👏👏👏 Więcej takich poproszę pozdrawiam serdecznie
Dziękujemy, cieszymy się, że Ci się podoba :) Zachęcamy do subskrybcji kanału aby być na bieżąco z naszymi materiałami ;)
Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS Już. Subskrybuje 😉
0000pp
Bardzo dziękuję Pani Magdalenie za zwrócenie uwagi na wiele podstawowych i oczywistych zachowań, które są zaniechane świadomie lub nieświadomie przez rodziców. A tak bardzo wpływają na to co dzieje się z dzieckiem teraz i w dorosłym życiu.
Genialne przemówienie. Już dawno tak trafionych słów o wychowaniu dzieci nie słyszałam. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam.
Bardzo się cieszymy, że nasz wykład przypadł Ci do gustu :) Zapraszamy na nasz kanał, na pewno znajdziesz coś dla siebie! ;)
Czemu nie było takich swietnych wykładow jak byłam studentka na SWPS !!!!?
Pani wykłady to taki konkret podparty doświadczeniem, że wielki szacun i wielkie dzięki:)
Bardzo dziękujemy za miłe słowa - z przyjemnością przekażemy prowadzącej! 🥰
Bardzo wartościowy wykład. Więcej chwalmy nasze dzieci, to będzie korzyścią dla nich. Zdrowe dostrajanie się do dziecka jest aktualne cały czas w procesie wychowawczym.
Dziękuję za tak wartościowe materiały. Bardzo przyjemnie się słuchało,widać,że Pani prowadząca ma dużą wiedzę. Czekam na więcej tego typu materiałów!
Zapraszamy na nasz blog swps.pl/strefa-psyche/ - znajdziesz tam więcej ciekawych materiałów :)
Fantastyczna wypowiedź. W wielu rodzinach niestety granice i struktury są rozmyte. Z niecierpliwością czekam na kolejne wykłady.
Cieszymy się, że wykład Ci się podobał :) Zachęcamy do subskrybcji kanału aby być na bieżąco z naszymi materiałami - wtedy na pewno nic Cię nie ominie :)
Bardzo dziękuję Pani Magdo za cenne wskazówki i obrazowe podejście do budowania oraz wspierania u dziecka poczucia własnej wartości. Dzieci to wspaniali obsetwatorzy i wierni nasladowcy naszych zachowań. Warto o tym pamietać i dlatego pokazywać, że życie to pasmo różnych doswiadczeń i to że każdy ma prawo do popełniania błędów. Jednkaże kazdy z nas jest indywidualnością, w której jest wiecej dobra i każdy ma swój osobisty i niepowtarzalny dar, swoje życie i woność. Pozdrawiam i czekam na kolejne wyklady.
Zgadzamy się w całej rozciągłości :) Cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu - zapraszamy na nasz kanał ponownie, na pewno znajdziesz więcej materiałów godnych uwagi :)
Dziękuję za udostępnienie tak wartościowego wykładu.
Polecamy się na przyszłość :)
Cud,miód merytoryczny 👌👌👌
Dziękujemy serdecznie za miłe słowa! Motywują nas do dalszej pracy! :-)
Dziękuję, jest Pan moim Guru! Łapki w górę 1000x!!!
Dziękuję bardzo ...🌹🌻🌸 za dosadne pokazanie potrzeb dziecka jestem pod wrażeniem Pani wiedzy
Same mądre słowa! Cudownie się słucha Pani Magdaleny
Bardzo się cieszymy - zapraszamy na nasz kanał, znajdziesz tam więcej wartościowych treści :)
Spalam z mama jako dziecko. Czesto jako nastolatka kiedy tato byl w pracy. Wspominam te czasy z nostalgia. Dzis jestem dorosła pewna siebie osoba.To wlasnie dzieki tej bliskości jestem szczęśliwa żona i mama. I uczę tej bliskości mojego syna. TAKICH BZDUR DAWNO NIE SLYSZALAM.
To jakies wojsko a nie rodzina.... przykre
Oczywiście każdy ma prawo podchodzić do relacji w taki sposób, jaki chce. Wyznaczanie granic nie jest tożsame z wojskową postawą, a zwróćmy uwagę, że wykład miał na celu promowanie zachowań, które mają za zadanie uszczęśliwić dziecko, nie odwrotnie.
Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS czyli odosobnienie ktorego trzeba dziecko wyuczyć ( od najmłodszego wieku ) bo to niby sprawi ze bedzie miało większa samoświadomość ma byc lepsze od kazdej wspólnej chwili ktora mozna wykorzystać na bliskość i relacje. Brawo!! Coz za filozofia prowadząca do powstania zimnego i sztucznego społeczeństwa pozbawionego potrzeby bycia z drugim człowiekiem.
Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS a jako psycholodzy powinniście wiedziec ze bliskość drugiego człowieka ( tu opiekuna dziecka) jest jedna z jego najważniejszych potrzeb. I nie wazne czy dziecko na pol roku czy 12 czy 17 lat.
Szczęśliwe dziecko to takie ktore moze liczyc na bliskość rodzica zawsze-nawet jak chce odrabiać prace domowa w jadalni czy kuchni w ktorej akurat mama gotuje a nie w pustym pokoju przy pięknym biurku- dzieci tez pokazują nam swoje granice.
Też śpię z moimi córeczkami i nie widzę w tym nic złego. Wszyscy się wysypiamy, włącznie z mężem, który lubi spać sam. Nie ma to zupełnie wpływu na nasze satysfakcjonujące pożycie :)
Niestety, robienie problemu z problemu którego nie ma.
Świetny wykład. 👏👏👏👏Dużo wnosi, czasem tak niewiele trzeba zmian aby było super na lini rodzic -dziecko. Czekam na więcej takich wykładów. Bardzo mądra Pani prowadząca😊.
Dziekujemy za dobre słowo i cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu! :) Zachęcamy do wizyty na naszym kanale gdzie z pewnością znajdziesz więcej interesujących materiałów :)
Bardzo ciekawy wykład. Świetnie się Panią Magdę słucha. Dziękuję ;-)
Cieszymy się, że wykład Ci się podobał :)
Wspaniały, bardzo wartościowy wykład ❤️ 👏
Bardzo merytoryczny, przeciekawy wykład! Dziękuję!
Brawo i dzięki 👏
Bardzo inspirujacy wyklad Pani Magdaleny. Dowiedzialam sie wiele ciekawych informacji. Z niecierpliwoscia czekam na kolejne wyklady.
Dziękujemy za miłe słowa - przekażemy prowadzącej! :)
Fantastyczny wykład! Dziękuję. 😊
Monika Kowalska cieszymy się, że Cię zainteresował :) zapraszamy ponownie na kanał! :)
Wspaniały wywiad ❤ bardzo pomocny, dał mi wiele do zrozumienia!
Cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu :) Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi materiałami na naszym kanale - z pewnością znajdziesz więcej wykładów, które mogłyby Cię zainteresować :)
Warte uwagi :) z ciekawością czekam na dalsze porady i wsparcie. Dziękuję.
Cieszymy się, że materiał okazał się dla Ciebie wartościowy! Zachęcamy do wizyty na naszym kanale gdzie znajdziesz więcej interesujących treści 😊
Cudowny wykład. ❤
Dziękujemy za słowa uznania!
Bardzo dobry wykład. Motywujący, pełen praktycznych wskazówek.
Dziękujemy, bardzo nas to cieszy :)
prosze puszczac wiecj wykladow swps
Wspaniały wyklad. Szkoda ze nie wiedzialam tych wszystkich rzeczy 16 lat temu
Witam serdecznie bardzo ładnie pani. Mówi świetna dykcja jednak przede wszystkim ciekawy mądry wykład dziękuję
Dziękujemy w imieniu prelegentki :) Zapraszamy także na nasz blog: www.psyche.swps.pl
Super material! Bardzo madry
Bardzo dziękujemy za miłe słowa i zachęcamy do zapoznania się z resztą materiałów na naszym kanale 😊
Pani wykład jest wspaniały :)! I choć nie mam dzieci - i wykształcenia psychologicznego- to jednak z przyjemnością go słucham bo wg mnie informacje w nim zawarte odnoszą się też do kontaktów między dorosłymi . Pozdrawiam
Cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu i dziękujemy w imieniu Pani Magdaleny - przekażemy miłe słowa ;)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS OK :) Państwa wykłady są super i często powołuję się na Was gdy mówię znajomym i rodzinie o psychologii . Wiedza zdobyta dzięki Wam pomaga mi na co dzień rozwiązywać problemy z ludźmi a psychologia to moja pasja- choć mam też inne ( tak duża że napisałem już 2 artykuły na ten temat : "Aktywna obrona " oraz "Koran w psychoterapii lęków , fobii ,PTSD i depresji - możliwości zastosowania" ) . Choć słucham też innych specjalistów .
Dziękujemy za uznanie i bardzo się cieszymy, ze udostępniane przez nas materiały są dla Ciebie inspiracją ;)
Super wykład! 🥰
Dziękujemy!
Dzień dobry, bardzo podobał mi się wykład, ale brakuje mi tutaj jak wspierać dziecko, które ma problemy z poczuciem własnej wartości na tle sfery rówieśniczej. Co jeśli to nie rodzina, a środowisko wysyła komunikaty naruszające poczucie własnej wartości dziecka? Jak wtedy rodzic ma wspierać? Jak reagować w sytuacjach, gdy dziecko jest przez rówieśników nieakceptowane, nie jest '' na równych zasadach'' w grupie i wie o tym, bo z jakiegoś powodu odstaje? Super byłoby posłuchać takiego wykładu. Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękujemy :) Możliwe, że prowadząca rozwinie kiedyś ten temat.
Dziękuję ;)
Ja bym raczej wymieniła poczucie akceptacji, bezpieczna dobra więz z rodzicem, wspieranie w emocjach, bycie blisko, poczucie bycia kochanym i bycia w porzadku takim jakim sie jest, szacunek dla autonomii i potrzeby wlasnej przestrzeni i de yzyjnosci u dziecka ale nie w formie wspomnianych tu sztywnych i wg mnie zztucznych regul.W zabieganym świecie pozwalanie na bliskosc spiac razem czy odrabiajac lekcje w duzym pokoju mysle , ze jest lub moze byc czyms dobrym i wspierajacym dla dziecka.Jest wiele badan zaprzeczajacych temu by spanie razem bylo szkodliwe i powodowalo braki u dziecka. Zapewne jednak wszystko zalezy od sytuacji.Czy dajmy na to wymuszamy wspolne odrabianie lekcji zeby bardziej kontolowac dziecko czy po prostu jest to element naszego wspolnego zycia rodzinnego , bo tak wszystkim pasuje.Oraz czy to my nalegamy w sposob jawny lub nieoczywisty naspanie razem zeby rekompensowac wlasne braki czy raczej po prostu pozwalamy dziecku na zaspokojenie potrzeby bliskosci.
Mysle, ze stosowanie na sile wyzej wymienionych regul moze byc szkodliwe.Zgadzam sie sie co do nie stosowania pejoratywnych przezwisk nawdt w zartach.Zdecydowanie duzo bardziej mnie przekonuje Rodzicielstwo Bliskosci o ktorym mozna poczytac min w ksiazkach Agnieszki Stein.Polecam tez strone facebookowa Magdaleny Bocko Mysiorskiej.
W 100% się z Tobą zgadzam. Pamiętam gdy bylam dzieckiem i moi rodzice wracali z pracy, to potrzebowałam być blisko a nie siedzieć sama w pokoju z lekcjami, bo nie widziałam ich cały dzień.
Świetny dziekuje
Dziękuję. 👍👏🏆🇵🇱🖐️
Bardzo ciekawy odcinek. Warto też dodać ,że to obniżone poczucie własnej wartości skoro od rodziców dziecko tego nie słyszało bardzo często wynika z otoczenia np szkoły. W wieku 7 lat dzieci idą do szkoły właśnie ,a z każdym rokiem ich wartość słabnie . Warto zastanowić się dlaczego... Dzieci niejednokrotnie słyszą,że się do niczego nie nadają , karane 1 za brak pracy domowej (co uwaga jest niezgodne z prawem ) i można tak wymieniać i wymieniać.
Jestem młodym tatą dziękuję za wykład
Dziękujemy za miłe słowa i cieszymy się, że materiał okazał się dla Ciebie użyteczny! 😊
Warto było posłuchać. Będę szukał Pani wykładów na YT
A my będziemy zamieszczać kolejne, zatem zachęcamy do bycia na bieżąco oraz zapoznania się z pozostałymi materiałami na naszym kanale 😊
Chciałabym dopytać czy Pani Magdalena twierdzi, ze dziecko powinno spać samo od urodzenia? W całym wykładzie nie padło określenie wieku dzieci, do których odnoszą się „zalecenia”, wiec mogę domyślać się, ze są to zalecenia ogólne? Jednak z treści wnioskuje, ze jednak mowa tu bardziej o dzieciach nieco starszych, może od wieku przedszkolnego? Bardzo proszę o rozjaśnienie mi tych wątpliwości :) wykład super-ciekawy. Świetna inicjatywa z publikowaniem takich treści 👍🏻👍🏻👍🏻
Padla granica budowania intymności koło 7 roku życia, zakładam że jednak wcześniej. Bo granicą jest już wypracowana a nie dopiero budować
Duzo się nauczyłam dziekuje
Bardzo się cieszymy! 😊
Bardzo dobry wykład. Dużo dobrych przykładów. Szkoda, że to końcowe video z rzutnika nie zostało wmontowane, tak żebyśmy mogli złapać, o co w nim chodziło.
Dziękujemy za opinię - jak tylko możemy to wmontowujemy takie rzeczy w całość, niestety nie tym razem :)
Rewelacja
Absolutnie nie zgadzam się z tym, że moja mama nie może wyrazić uwagi o przestawieniu ziemniaków na lepsze miejsce czy pouczyć o warunkach dla rośliny.
Każdy może wyrażać uwagi, a z drugiej strony, każdy może odmówić drugiemu bez obrazy.
Każdy rodzic malucha powinien odsłuchać i wyciągnąć wnioski, ponieważ na codzien nie zwracamy uwagi na rzeczy niby oczywiste i trywialne a ważne i niezbędne..
Słuszna uwaga :)
Super, że ktoś porusza takie tematy, bo jest to niesamowicie ważne! Szkoda tylko, że autorka posługuje się skrajnymi przykładami np. zasłonka ("koraliki") zamiast drzwi od łazienki... Nie twierdzę, że nie istnieją tacy ludzie, ale to musi być tak nieliczna grupa, że tłumaczenie ludziom, że to nieodpowiednie jest niepotrzebne. Takie przykłady odejmują merytoryczności. A szkoda! Bo wykład bardzo ciekawy i inspirujący!
Przykłady podawane przez wykładowców zazwyczaj nie biorą się znikąd, może w tym przypadku to jednak częstsze zjawisko niż nam się wydaje? 🤔
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Jest to faktycznie interesujące jak wiele osób praktykuje taką formę "prywatności" w toalecie. Niemniej jednak, przykłady bliższe słuchaczom - możliwe do zaobserwowania przez zdecydowaną większość społeczeństwa - byłyby bardziej pomocne. Skuteczny przekaz to taki, który wiele osób jest w stanie odnieść do własnej sytuacji (o czym z resztą prelegentka mówiła na samym początku wykładu).
I z tym się jak najbardziej zgodzimy :) Postaramy się przekazać sugestię dalej :)
Przy małych metrażach mieszkań ,struktura przestrzeni jest naruszana częściej niż nam się wydaje .
8 osób i 50 m.kw.-łazienka stała się miejscem rozmów rodziców.
Innym razem narad nastokatków
Link do filmiku z końca wykładu: th-cam.com/video/f7XhrXUoD6U/w-d-xo.html&ab_channel=AmnestyPoland
Proponuję dodać ten link do opisu pod wykładem bo większość ludzi chciałaby i myślę, że powinna go obejrzeć
Witam. Muszę Pani przyznać rację piękny
wykład. Mam pytanie czy nadmiar jedzenia (węglowodanów) wpływa na psychikę dziecka?
Żaden rząd w Polsce nigdy jeszcze nie zajął się edukacją społeczeństwa w różnym wieku aby im zaproponować jsk można racjonalnie i prawidłowo wychowywać dzieci. Przestępczość jest wynikiem jak - udowodnili naukowcy - rozmaitych zaburzeń w rodzinie. Szanuję PIS bo wiele dobrego zrobił. Jednak jeżeli chodzi o różnoraką edukację obywateli w środkach masowego przekazu - N I E R O B B I Ą N I C. Mam tu na myśli min. aby zaproponowano społeczeństwu jak racjonalnie wychowywać dzieci aby były szczęśliwe, dowartościowane, aby to wychowanie nie prowadziło do jakichkolwiek patologi społecznych itd, itp.
Świetny wykład, jednak odnosi się do relacji w pełnych rodzinach. Co natomiast, gdy rodzice są rozwiedzeni? W takiej sytuacji nie ma codziennej wspólnej komunikacji, jest to zaburzona sytuacja sama w sobie. Jeśli ktoś może polecić jakiś ciekawy wykład, bardzo proszę 😊
Znajdzie się kilka artykułów - zapraszamy na naszego bloga Strefy Psyche:
www.swps.pl/strefa-psyche/blog/5795-jak-rozmawiac-z-dzieckiem-na-trudne-tematy
www.swps.pl/strefa-psyche/blog/5791-rozwod-10-przykazan-dla-rodzicow
Polecamy przejrzeć cały zbiór publikacji :)
Dziekuje bardzo za swietny wyklad i mam pytanie:)?Czy dzieci,ludzie rodza sie juz z jakimis cechami wrodzonymi charakteru czy nasze charaktery calkowicie ksztaltuja sie podczas dorastania,wychowywania?
Jest bardzo wiele czynników wpływających na rozwój naszej osobowości - zachęcamy do zapoznania się z materiałami na naszym kanale oraz lekturę wielu znakomitych książek/publikacji dotyczących tej tematyki. Jest ich naprawdę wiele i jesteśmy przekonani, że Cię zainteresują 😊
Nie zgadzam się jeśli chodzi o spanie z dzieckiem.
Przecież my jako dorośli często boimy się ciemności, budzimy się w nocy, chce ban się pic, bliny się burzy, chcemy się do kogoś orzytulic... a taka konsekwencja w trzymaniu dziecka zdała od sypialni dla wzmacniania poczucia wartości ale za to kosztem no poczuciem odrzucenia ze strony rodzica kiedy pojawi siebie domu kolejne dziecko, albo kiedy zwyczajnie dziecko nas potrzebuje. Może wtem sposób budować z nami zaufanie, wsmocnic poczucie bezpieczeństwa do rodzica co progresywne na całe dorosłe zycie
Oczywiście żadne rozwiązanie nie jest uniwersalne i odpowiednie do stosowania w każdym przypadku - wiadomo, każda sytuacja jest nieco inna i trzeba brać poprawkę przede wszystkim na potrzeby dziecka 🙂
Masz dużo racji, ale weź przeczytaj co napisałaś, bo tyle literówek mocno zakłóca odczytywanie tego prawidłowo.
Nie do końca zgadzam się z tą wizją łazienki czy toalety jako miejsca owianego tajemnicą. Znam rodziny, w których życie publiczne toczy się w łazienkach i w ich relacjach jest znacznie więcej ciepła niż w tych rodzinach, gdzie prukanie przy reszcie rodziny budzi wstyd, a załatwianie grubszej potrzeby np. w czasie rodzinnego obiadu jest wręcz niehonorowe. Ech
Oczywiście wiele w tym przypadku zależy od środowiska w jakim żyjemy i się wychowujemy - pełna zgoda :)
8:11 Naprawdę mamy pojęcie idealnego mężczyzny i idealnej kobiety? Ciekawa jestem, kto to taki i co to za jedna. Oczywiście, czepiam się. Mam fioła na tym punkcie i na punkcie odpowiedzialności za słowa, zwłaszcza, gdy się mówi ex cathedra, a nie odpowiada spontanicznie w talk show. Nie jestem, widać od razu, kobietą idealną. Jestem straszną babą, LOL! Ale umiem też zauważyć dobre strony. Bardzo mi się podoba to, co Magdalena Sękowska mówi o emocjach i o tym, żebyśmy je prawidłowo wyrażali wobec dzieci (od ok. 43:00). Jako językoznawca doceniam też uwagi dot. używania ksywek, imion, zdrobnień w stosunku do dzieci (35:18).
20:24 Dziecko odstawione do swojego w pokoju, gdzie płacze, nie rozumiejąc odrzucenia i powoduje, że sąsiedzi będą się złościć na hałas, może wytworzyć negatywny styl więzi, ponieważ nie ma u niego etapu ponownego dostrojenia. Tyle o tym mówią specjaliści...
Czy to pewność, że dziecko raczej zbuduje zaufanie do samego siebie i własnych przeżyć, czy raczej poczuje krzywdę i nauczy się odrzucania i braku empatii? Czy nie łatwiej na początku wstawić drugie łóżko do pokoju rodziców, wtedy dziecko i tak zacznie spać samo?
Ciekawe stwierdzenie! Jeżeli masz szczegółowe pytania dotyczące tego tematu, zachęcamy do kontaktu bezpośredniego z naszą prelegentką 😉
Czy mogą Państwo podać link do filmiku prezentowanego na koniec wykładu?
Bardzo proszę - th-cam.com/video/f7XhrXUoD6U/w-d-xo.html :)
Dziękuję :)
Moja matka gdyby to oglądała i była w stanie przyjąć: jeej zdobyłam wszystkie omówione niezdrowe zachowania! Co wygrałam? :)
- niewdzięczną córke z myślami samob*jczymi mamusiu :*
Jestem zawiedziony że ów 4 minutowym filmik nie jest tutaj dołączony. Kierowniku poratuj linkiem.
W tej kwestii zachęcamy do kontaktu bezpośredniego z prelegentką 😉
To dlatego dziadkowie wygrywaja w tym starci z rodzicami
nice
Jakie ma pani wykształcenie. Chcialabym motywowawc mlodych ludzi,wspierac ich wlasnie w budowaniu poczucia wlasnej wartosci nie wiem jakie studia wybrać? Jakie kierunek? Myslalam o pozytywnej psychologii spolecznej.
Więcej informacji o naszej gościni przeczytasz na stronie: klinika-poznan.swps.pl/o-klinice/zespol/magdalena-sekowska
Znam. tatusia, który na swojego kilkuletniego syna mówi "cycu"... A mamusia mówi pełnym imieniem do kilkulatki, gdy przywołuje ją do porządku :np. Joanno!!!
Znam rodziców których dzieci były z nimi nawet w toalecie podczas robienia 1 lub 2. Bo przyzwyczaili je tak od małego. A potem z wiekiem nie postawili granic, więc dzieci nie chciały rezygnować z bycia przy rodzicu nawet w takich chwilach. Dla mnie nie do pomyślenia...
Idealizacja, ubóstwienie Struktury.... brrrrr. Może to brzydkie porównanie, ale poczułam, jakby dziecko traktowane było jak pies, który musi nauczyć się pilnować swojej budy, a nie pchać się do domu właściciela. Wysłuchałam tylko do 33 minuty, więcej nie dam rady. Chroń mnie, Panie Boże, od takiej postawy. Utwierdziłam się tylko mocniej w tym, że nie ma to jak rodzicielstwo bliskości, porozumienie bez przemocy i spojrzenie Jespera Juula !!! Dla mnie Rodzina to nie stosunki feudalne...
Warto posłuchać dalej, początek też wydał mi się kontrowersyjnym dlatego że sama śpię z córeczką, ale inne poruszone zagadnienia są bardzo mądrze opisane.
Brawo
Dużo bardzo cennych myśli. Bardzo przemawia do mnie uwaga na temat podziału przestrzeni, jak ważne jest to, żeby dziecko miało swoje miejsca dostosowane do jego potrzeb i upodobań. Albo kawałek o komunikacji werbalnej. Kluczowe jest stwierdzenie, że rodzina to cały system i żeby zrozumieć zachowanie dziecka trzeba się przyjrzeć całemu otoczeniu.
Pewne elementy wykładu jednak do mnie nie przemawiają. Może to jest właśnie różnica pokoleniowa. Nacisk położony na osobne spanie wydaje mi się przesadny. Moim zdaniem fakt wspólnego spania nie jest problemem samym w sobie, choć może być symptomem. Ciężko mi również zrozumieć przykłady łazienkowe. Rozumiem konieczność budowania autonomii i intymności, ale wydaje mi się, że ich wymiar jest w dużej mierze kwestią kulturową i w różnych domach może się różnie przejawiać (wystarczy przywołać przykład skandynawskiej sauny lub japoński zwyczaj wspólnych kąpieli). Wypowiedzi wygłoszone w trakcie wykładu brzmią dość kategorycznie i w moim odczuciu mogą zachęcać niektórych rodziców do zwiększenia dystansu wobec dzieci w sytuacji, gdy nie jest to zupełnie potrzebne, a może wprowadzić dodatkowy stres.
Brakuje mi również refleksji w temacie obiektywnych możliwości lokalowych danej rodziny. Czyli co jeżeli się nie da inaczej zorganizować przestrzeni ze względów finansowych chociażby? W dzisiejszych czasach to pewnie coraz rzadziej ma miejsce, ale zdanie komentarza w tym kierunku nie zaszkodziłoby.
Ciekawe spostrzeżenia. Oczywiście każda relacja, także ta rodzic-dziecko jest inna, i do każdej tak właśnie należy podchodzić w sposób indywidualny. Poza tym pamiętaj, że każdy z naszych materiałów jest ograniczony czasowo, w związku z tym nie o wszystkich kwestiach da się powiedzieć wyczerpująco, mamy jednak nadzieję, że to tylko zachęci Ciebie do pogłębienia wiedzy w tym temacie 😉
Bardzo wartościowy wykład. Zastanawiam się natomiast, po co i dlaczego ktoś przyprowadził małe dziecko na wykład. To nie jest miejsce na wizyty chyba.
Może bardzo mu zależało na uczestniczeniu w wykładzie, a nie miał z kim zostawić dziecka? :) Różne sytuacje się zdarzają i powinniśmy pamiętać o tym żeby nie oceniać pochopnie nikogo - nie znamy okoliczności i szczegółów, a że to wydarzenie otwarte przyjść może każdy :)
Wszystko świetnie….Dużo istotnych treści-chociaż czemu dalej funkcjonuje stereotyp rodziny mama,tata,dzieci-gdzie realnie patrząc połowa domów to samotne matki…..-tak trochę mniej wykluczenia a więcej realiów by się przydało……
Moja zona bierze rozwod moja chistoria to film .Ale to co robi zona z psychologiem pedagogiem z dzieci babcia policja wszyscy karza synowi myslec tak jak mama kaze. To co teraz dzieje sie to nierozumiem chcial bym wiedziec kto muwi prawde pani naYouTub czy psycholog do kturego prowadza synka mama.zadlugo obserwuje siebie i ludzi zeby nic nie robic moje dzieci kochane sa i ciesze sie ze sa zemna nie nie rozkazuje im.
Aby unikac nieuwagi, ignoruj obce mysli i zachowuj sie tak, jakby nic nie istniało wokoł informacji, ktore musisz zapamietac. Jesli masz dziesiec lat i chcesz uniknac niewyobrazalnie strasznych konsekwencji, to ta informacja jest dla Ciebe. Nieuwaga sama nie ustepuje i jest tortura dla otaczajacych mnie osob, dlatego podaje te informacje.
Skróce ten 90 minut do kilku słów: "Nie bądź bucem i nie lekceważ swojego dziecka". Pani Magdo - a może mniej anegdot więcej narzędzi dla ludzi bez gigantycznego bagażu:)?
26:30 nie zgadzam się, absolutnie. Dziecko nauczone, że ma pewne obowiązki, jak np. odrobienie lekcji i przeczytanie czegoś do szkoły, jeśli chce się nauczyć, samo poszuka sobie cichego miejsca w domu, pokoju, w któym nikt mu nie będzie przeszkadzał. A rodzina, która szanuje, że dziecko odrabia lekcje, nie będzie włączać telewizora, kiedy ono się uczy. Proszę sobie wyobrazić rodziny w których nie ma 2-3 pokoi, ale jest jeden pokój i żyje tam 5 osób. Zazwyczaj w takich rodzinach nie ma problemów z usuwaniem dziecka ze wspólnej sypialni, ani do innego pokoju, żeby zajęło się sobą. Z takich rodzin najczęściej wyrastają zdrowe psychicznie, silne dzieci. Z takich rodzin pochodzi większość starszego pokolenia - czy uważa Pani, że wszyscy ci ludzie mają problemy psychiczne, ponieważ nie mieli swojego pokoju z jasnymi mebelkami, do którego byliby odsyłani, żeby rodzice mogli pobyć sami?
Jeśli masz dodatkowe pytania, na które odpowiedzi nie padły w materiale, zachęcamy do kontaktu bezpośrednio z prelegentką.
Nie bardzo mogę się zgodzić z tym spaniem. Dla poczucia wartości istotne jest współspanie z rodzicami. Oczywiście mówię tu o małych dzieciach, nie nastolatkach. Nie wiem skąd pogląd że dziećmi ma spać samo i już, może jakieś badanie Pani Magdalena przytoczyć na dowód tej tezy? Chyba że to obserwacja autorska?
Chyba najlepiej byłoby, gdybyś zapytała osobiście - zachęcamy do próby samodzielnego kontaktu. Być może znajdzie się jakieś wydarzenie w pobliżu Ciebie, które prowadzić będzie akurat Magdalena Sękowska? :) Wszystkie nasze wydarzenia znajdziesz na naszym blogu: swps.pl/strefa-psyche/
MissLudkowa też się z toba zgadzam. O tym samym pomyślałam. Wydaje mi się że zmuszanie dziecka do samodzielnego spania okupionego płaczem ma bardziej negatywny wpływ na poczucie własnej wartości niż długie spaniem z rodzicem.
długie tzn jakie?
15:06
Jak słucham tego wykładu to jakbym widział moją była żonę , która wciąż tylko wydaje polecenia mojej córeczce, a ona jak jest u mnie to coraz częściej mówi że mama to ciągle krzyczy i marudzi. No ale jak się sama przyznaje że nie lubię bi zbytnio ludzi to co się dziwić
No a jak np. matka mówi na swoją córeczkę Zuzię (Zuzannę) ZuluGula ? haha
Tak jak prof. Sękowska podpowiada w wykładzie - trzeba pytać dziecka czy mu to odpowiada i czy lubi taką formę ;)
Absurdalne wywody
Czy możesz rozwinąć swoją myśl?
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS ..no właśnie w tym problem że nie mam czasu na ' rozwijanie' poprzez klikanie. A krótko: jałowe teorie i uproszczony schematyzm myślowy - Cię zapewne nie przekona / choć w wielu fragmentach masz absolutnie rację
To co pani mówi jako rodzic niemam do siebie zazutow ja widze ale syn gubi się zaczyna gubic sie powiedział mi ze jak idzie bezemnie staje się nikim.Muwie mu ze tak ma nierobic.Ale on widzi jak mnie traktuje mama boje się jechać do domu.Ja przez telefon jestem bliżej dzieci niz mama a taka pani psycholog mówi ze ja kaze dzwonic do siebie synkowiMoja zona ma duzy problem.ma to po ojcu miala15lat jak zaczela być moja dziewczyna nierozumialem wtedy czemu jej ojciec tak ja traktuje teraz wiem.niedam zonie rozwodu ona nierozumie co robi naszym dzieciom niechce isc zemna na terapie czegos się boi.Jak muwie do syna żeby pouczyl sie przez telefon podsluchuje bierze ksiazke i karze czytac córce.slucha wszystkich wokoo kazadz dzieciom robic muwic tak jak ona to chore.Niejestem swienty ale wiekszosc zdarzeń sa związane z zona i jej dziwnym zachowaniem a ja nerwowy.W gminie przez wiele lat proszę o pomoc a oni mi muwia zebym zamkna się i sam się uspokoil.Dzisiaj mogę zajechadz do domu powiem pare sluw o dzieciach za 5minut jest policja spisuje mnie wygania bo zone molestowałem.Nie jezdze dzieci to widza syn był zemna na komendzie powiedzieli ty wynos się a dziecka niebendziemy sluchac.Jestem znany w naszych stronach wykonuje prace budowlane a teraz wychodzi ze jestem jakims przestempca rodzinnym szukam pomocy tu chodzi o zrozumienie niż rozwodzenie w sadzie jedynie dzieci sa zamna ale ko ich wysłucha jak wmawiają im ze ja kaze cos przecież nie mieszkam w swoim domu.pomocy
Pani Magda na pewno już nawiązała z Panem kontakt i przekazała informacje o najbliższej placówce psychologicznej, która współpracuje z GOPS i policją, aby Pan mógł być wysłuchany i aby podjąć mediacje rodzinne oraz pracę z terapeutą rodzinnym?
Pani Magdalena w celu podkreslenia czegos waznego po zdaniu powtarza 'hm?', czasami kilka razy pod rzad. Ciezko sie skupic na tresci wykladu. Mam wrazenie ze ten wyklad merytorycznie nie zgadza sie z tym co mowi pan dr Piotrowski na tym samym kanale...
Oczywiście robi pytające "hm?" na końcu zdania, nie należy na to zwracć uwagi, Panie Karolu.