Taki rodzaj wykładu, gdzie nie pada ani jedno zbęde słowo a każde wypowiedzane jest ważne, to prawdziwa uczta dla ucha. Tak mówić potrafią tylko wielcy jak Pan Profesor Bralczyk.
Do tego komentarza niewiele dodać można. Może tylko aspekt że taka mowa pozbawiona zbędnych wypowiedzi to w prostej formie szacunek dla słuchacza i jego czasu.
Wykład fajny, ale przerywniki "yyy", albo używanie nieodpowiednich zaimków wcale nie jest przejawem tego, że każde słowo jest ważne. To jest mądry człowiek, ale nie jest ani nieomylny, ani bezwzględnie poprawny w wypowiedziach.
@@robertwadoowski5200 W komunikacji, tak samo, jak w opisie czy np. opowiadaniu - nie ma zbędnych wypowiedzi. W przeciwnym wypadku twórczość Mickiewicza byłaby oceniana, jako zawierająca mnóstwo zbędnych przerywników.
Komunikat ma byc zrozumialy chocby byly to gesty lub onomatopeje. Nie chodzi o forme a o cel. Pan profrsor za bardzo skupia sie na formie. W tej inf zrezygnowalem z paru udogodnien j. Pl a i tak zrozumiales moj przekaz. Jezyki konkiruja ze soba a nasz jest b trudny (i przez to drozszy). Moj wyklad byl krotszy.
To nie tylko uczta dla ucha, ale też dla intelektu. Cóż, Pan Profesor Bralczyk po prostu jest Mistrzem w swojej dziedzinie! Niezmiennie od lat go uwielbiam i wręcz obsesyjnie słucham każdego wykładu, wypowiedzi i z nim wywiadu.
Szanowny Panie Profesorze, dziękuję, że Pan jest.Jest Pan Profesor ważną częścią mojego stawania się...życzę Panu Profesorowi zdrowia i wiele przyjemnych chwil w życiu .
Odebrałem znakomicie wykład Pana Profesora. Zrozumiałem prawie wszystko. Dziękuję wszystkim za umożliwienie wysłuchania przekazu i tym żywym i technologii jeszcze nieożywionej mam nadzieje i niech tak zostanie.
Wspanialy monolog, cudowna vis comica, ogromna wiedza, wielka przyjemnosc sluchania kazdego wystapienia Pana Profesora. Zycze zdrowia i wielu spotkan z zawsze zafascynoowanymi sluchaczami.
Miałem zaszczyt być studentem Pana Profesora. Było to dawno, w czasach gdy Pan Profesor był jeszcze "tylko" doktorem. Wprowadzał nas w zawiłości językoznawstwa. Po tylu latach pamiętam te zajęcia.
Brawo....Jak zwykle po mistrzowsku, z nutką humoru i konkretnie. Będąc w młodości osobą, która była uważana za bardzo dobrze znającą język polski, teraz dopiero wiem ile nauki przede mną.. Pozdrawiam Profesora.
Genialny wykład! Dowcipny i skromny mistrz mowy polskiej, pan profesor Jerzy Bralczyk.. i jak nie marzyć "zdjąć się" z panem profesorem, czyli mieć - fotografię z mistrzem 😉
@@drhakim8365 Taki błąd to bułka z masłem. Pewnie pomyliło się chlopakowi z "na pewno". Zreszta, jak widać, zaraz się poprawił. Ja przed chwilą nadziałam się na "ów dzieło". I weź tu teraz rób wykład, tłumacz głąbowi albo zażartuj zgrabnie - skoro straciłeś przytomność z wrażenia!
JASNOŚCI BRAKUJE ==bo NOSILI MASKI --a te spowodowały skurczenie mózgów i tak mocno ściśnięte !!!! WYKŁAD PANA PROFESORA BRALCZYKA WSPANIAŁY !!!!!!!!!!
Ciekawy temat . Sam się nad tym od lat pochylam i doszedłem do prostego wniosku . Ten ,który mówi odpowiada tylko za nadawanie . Za odbiór odpowiada odbiorca . Niestety bardzo często odbiorca ma pretensje do nadawcy o własny , wypaczony odbiór danej informacji .
@@grazynakrajewska5949 tak się kiedyś organizowało takie spotkania . Ci panowie są przesiąknięci starymi nawykami . Myślą , że to przemówienie na akademii .
*Dobrze mistrzu więc 1.słowo musi być pisane albo mówione. 2.Wyraz może zawierać słowo ale nie musi możemy wyrazić się za pomocą obrazu albo kreacji. Oczywiście można to rozbudować ale prościej się chyba nie da?*
Panie profesorze! Najdłuższego życia w szczęściu i szczęśliwości! Niech Pan żyje wiecznie! Jest Pan jedną z najpiękniękniejszych postaci w naszym narodzie. Niech Pan żyje żyje żyje! Kochamy!!!
Te pierwsze pięć minut przed wykładem prof.Bralczyka to jakaś żenada, poniżenie.A zacny profesor to rodzynek w tym zakalcu. Smutne to, ale takie są fakty. Pozydyrawijam serdecznie wszystkich sympatyków kultury i jasności przekazu językowego.
A ja te pierwsze pięć minut przesunęłam - z rozmysłem i z szacunku dla mojego czasu. I w ten oto prosty a sprytny sposób udało mi się nie być świadkiem żenady (jak wnoszę z komentarzy).
To samo słowo mi się nasunęło - żenada, zaprosił profesora i kazał mu czekać na stojąco. Buractwo. Mając odrobinę taktu mogli to skrócić do kilku krotkich zdań, by profesor tam nie tkwił.
W teorii Muzyki która ma być z zasady dość ścisła na przykład pojęcie "funkcji charmonicznej" ma od razu dwa znaczenia a trzecie znaczenie jest fizyce opisujące zjawisko matematyczne ale miedzy innymi dzwięku drgań i fal akustycznych więc blisko i wszystko można pomieszać.
Niema pojęć mono bytów. Można założyć, że informacja jak i jej reprezentacja to jak energia i masa. O ile rozpad może dać nam korzyści na jakimś etapie, to bomba może dużo szybciej i na troje babcia wróżyła na onucach, co i w jakim czasie groźniejsze.. Informacja jako proces ma dwa końce, jak kabel. Kabel może służyć do przesyłania, okładania, podglądania czy kablowania. Jeśli ktoś myśli, że jedno kierunkowo, to chyba nie bardzo.. Kij ma tyle końców co powierzchni i niezależnie którym kantem oberwiesz, skutki mogą być podobne ze względu na przyłożoną wagę do dźwigni. Zatem w zależności od sposobu użycza, czasu i celu, używam innych odcieni znaczeniowych czy translacji w tablicach własnościowych. 5D%;).. Jak wiadomo mojsze to to lepsiejsze od twojszego i pojęcia muszą się podporządkować wadze tej informacji.. Tak więc, kartka z tekstem może nas informować o tym co usiłował zobrazkować malarz, upychając malunek w sznurek znaczków na kablu kartki, aby odczytywacz dokonał wizualizacja w obwodach myślowych. O czasie powstania wynikającego z analizy starzenia materiałów użytych. O umiejętności mniej czy bardziej zgrabnego malowania na papierze. O zdolności jego wytwarzania, zatem i o stanie materialnej kultury technicznej ... ... ...
Kto uczył??? . o to idzie. Może taki, który mówi: jestem pewien. Pewien pan mówił mi..... nawet dziennikarze mówią: jestem pewien. Chyba nie wiedzą co znaczą słowa: pewien i pewny.
Tylko przypomnę jak to było w komunizmie bo dziś się wszystko zatraca. Kto zostawał na uczelniach w ramach robienia tak zwanej kariery naukowej? A więc zostać na uczelni oznaczało najczęściej głodową pensję i mieszkanie w akademiku pomiędzy studentami. Na uczelniach dla "kariery naukowej" zostawały ostatnie miernoty których nikt nie chciał w gospodarce. Najintretniejsze prace to było w handlu zagranicznym itp. Pozostanie na uczelni oznaczało wegetację której nikt nie chciał. I tak wyrosły te naukowe kariery które dziś się uważa za crėme de La crėme intelektu
Właśnie, zaufanie do słowa, a zaufanie do laudacji: Autor i Wypowiadacz laudacji nie posługiwał się poprawnymi akcentami w przypadkach słów "miel-i-śmy" i "zwrócil-i-śmy" się i to jest horror na wstępie. "Laudant" dał wyraz temu, co mi się nie mieściło w słowach. Interesujący przykład laudacji NIE-wzorowej.
Może jednak warto zauważyć, że w języku angielskim mamy rozróżnienie na wyraz (expression) i słowo (word) i używa się ich w podobnym znaczeniu, jak w języku polskim.
W jẹzyku niemieckim również. Jest słowo Wort i Ausdruck . I jedno i drugie są kategoriami dotyczącymi sfer produkcji tekstu jak i badan nad nim. Uważam , że to poważna nieścisłość puszczona w " eter".
Nie mamy problemów z komunikacją, ale z nepotyzmem i mongolizmem. Kiedyś się mówiło że" dostał stołek za kury i kaczki'' , a pracę napisał , bo studentowi ,, skubnął" .Ot naukowcy, bez prac naukowych. Dziennikarze bełkoczą, a sztuka sięgnęła bruku, jak fortepian Chopina. Nawet kabaret z rynsztoka, lub z szynku. Kuglarze średniowieczni na rynku mieli więcej ,, szyku" niźli ci w TV. Właściwie w TV to "ściek" plugawy, a wigipedia , to procedura ogłupiania" , prezent od idiotów, dla idiotów".Nie dziwota jak Rokefeler wykład na Jagielonce wykład prowadził że Polacy nie muszą historii znać. Pieniążki dostają plugawe , judaszoez, plugawe, to dzieci w odment wiodą, ale ,że rządzi lud , który ,, okręcał ogony na palcu, i szynk prowadził , to i mamy , to co mamy, elitę ,, plugawą, Bez urazy, mówię o kłamcach, nie o wszystkich.
Streszczę jednym zdaniem: STO Zębów I DWA JĄDRA TO KROKODYL A STO JĄDER I DWA ZĘBY TO ZEBRANIE PSEUDOPROFESORÓW TZW KLAKIERÓW SYSTEMU . HAŃBA WAM KLAKIERZY
Pan profesor raczył wziąć za przykład wyjątkowo przeciętnego i mało znanego człowieka. Kreując tym samym pogląd na całą konserwatywną prawicę. Dobre zagranie na kulturalne obniżenie wartości "przeciwnika".
Ja mam zaufanie do słów pana prof. Miodka.Dlatego po wysłuchaniu ok 10 % wykładu niniejszego nie znalazłem w sobie siły , aby tenor tego wykładu stanowił przedmiot mojego zainteresowania.
Jak się powierza komunikację? Panie profesorze, komuniści powierzyli komunikację PKP i PKS. A jak? No tak jak to robili komuniści. Z poważaniem. Panie profesorze, gdy widzę, słyszę, że ktoś słucha stand up'era (?!) to mówię aby sobie odpuścił i posłuchał pana wykładów.
Za "serdecznie dziękuję za przybycie" do tych nudnych ekonomistów profesor Bralczyk wiadomo, że nie przyjechał. Ja żeby postawić nogę w takim nieprzyjemnym miejscu, musiałbym na starcie dostać tysiaka. Profesor pewnie z 5 tysięcy - na biednych nie trafiło. A my na youtube mamy darmo. To miłe ;-)
Nie wszystko złoto co się świeci. Nie będę się czepiał, że Pan Profesor nawet się nie zająknął o systemie przemieszczania ludzi przy pomocy środków transportu, bo czas mu ograniczono, ale co on właściwie chciał zakomunikować akurat informatykom? Że parę wyrazów języka naturalnego ma różne znaczenia zależnie od kontekstu? I że te znaczenia zmieniały się w czasie? Ględzenie to też komunikacja, jak najbardziej, i niesie informację, niewątpliwie.
ja bym powiedział, że ględzenie to komunikacja bez informacji. W tym przypadku został poproszony przez informatyków (a konkretnie PTI, czyli takich akademickich informatyków starej daty) o wykład na temat "komunikacja i informacja" i o tym mówił, sądzę też, że spełnił oczekiwania zapraszających, niezależnie czy te oczekiwania były sensowne Dla obrony tego wydarzenia jednak zwrócę uwagę, że ten wykład jeszcze mieści się w akceptowalnym zakresie tego, co na konferencjach nazywamy "keynote" lub "keynote speach" (google tłumaczy to jako "myśl przewodnia" lub "przemówienie główne", choć moim zdaniem to słabe tłumaczenia). Czyli wykładu, który nie ma na celu przekazanie konkretnej myśli, co dostarczenie ziaren do rozmyślań i wspólnej dyskusji, które dopiero mogą zakiełkować w postaci praktycznych pomysłów
@@qj0n Każda komunikacja niesie informację, pan profesor chyba też o tym wspomniał. Nie wiem, czego czekiwali organizatorzy, dla mnie to było ględzenie o oczywistościach. Przeciętnie kumaty inteligent mógłby taki "złoty wykład" sklecić praktycznie w tempie pisania. I mało kto dowiedziałby się z tego czegoś nowego, poza jakimiś nieistotnymi szczegółami. Jak wyżej. Keynote - może "kwestia kluczowa"? Ziaren do rozmyślań i źródła praktycznych pomysłów informatycy tu nie znajdą. Informatyków nie interesuje treść informacji, jej prawdziwość, ścisłość, jednoznaczność, kompletność czy t.p., tylko efektywność jej przekazywania i przechowywania. Istnieje ścisła informatyczna definicja ilości informacji, ale nie ma informatycznej definicji informacji - ale to wystarczyło do zbudowania całej imponującej "teorii informacji", która informatykom w zupełności wystarczyła do stworzenia cywilizacji informatycznej.
Napierał na doktorat , a dużej litery nie nauczył się w podstawówce pisać. Paszol w peezdiec do drugiej klasy . Nam tu Napierała baranów nie trzeba , wynocha do szkoły.
jednak w teorii informacji, informacja jest cechą rzeczywistości, więc fałszywa informacja nie jest informacją. Trochę jak sztuczne kwiaty, które nie są kwiatami
Zabawne, że facet wygłaszający laudację narzeka na zbyt dużo słów zapożyczonych z jeżyków obcych 🙃 To chyba kwalifikuje się jako ironia (kolejne słowo zapożyczone).
*A żelazne wykłady macie ? Chętnie opowiedziałbym wam jak przetraciliśmy cały dorobek naszych wspaniałych naukowców wynalazców który wykluł się tylko w 20 lat względnej między wojennej wolności Polski na rzecz okultystycznych żydów. Dlatego dzisiaj obcujemy z takimi potworami jak Vatican Citi, Citi of London, CIA, NASA, NSA, FED, BIS, EBC Bank Światowy Black Rock Vanguard Google Microsoft Standart Oil ( Texaco, Chevron, Shell ...) Lockheed Martin, Boeing, BEA Systems, TESLA, SPACE-X, AMAZON, FB, YT... .*
Szkoda, że tacy ludzie, jak pan Bralczyk, mający poważanie i posłuch społeczny nie bronią polskiej mowy przed zalewem obczyzną; łaciną, francuskim, angielskim. Co to jest "lałdacja"? Po jakiemu to? Po co to? Jak by to było po polsku? Dlaczego się nie chce po polsku? Czy polski język parszywy? Czy wstyd tworzyć polskie słowa z polskiego tworzywa?
Rozumiem, że można czepiać się o takie słowa jak np. sneakersy, ale czepianie się o słowo laudacja, które jest zakorzenione w polskim od lat to przesada. Co najmniej połowa polskich słów jest zapożyczona z innych języków (już nie mówiąc o tym, że polski, angielski i francuski wywodzą się od jednego języka), a ty nawet tego nie zauważasz, bo przez lata ewolucji języka zostały one dostosowane do polskiej wymowy i ortografii.
@@LingwistycznyPunktWidzenia Panie Gowniak, Bardzo dawno temu źle się działo w Cesarstwie Chińskim, chiński cesarz poprosił Konfucjusza o radę, a ten mu tak rzekł: - Należy słowom przywrócić ich prawdziwe znaczenie! Mogłabym jeszcze przytoczyć słowa mojej ciotki że wsi Białokiernicy, ale pan chyba nie będzie przejmował się tym, co prawi bardzo stara baba (ona według mnie jest mądrzejsza od Konfucjusza z Bralczykiem). Korzenie "laudacji" są płytkie i nie sięgają w głąb, że tak sobie napiszę, - 《indo-europeizmu》.Zanim owa "laudacja" została przylepiona do krajowej mowy, musiało się przecież jakoś po polsku "laudować". Kto teraz pamięta, jak? Pytanie do pana Gowniaka i pana Bralczyka: - Dlaczego polski język już nie rozwija się czerpiąc z własnego tworzywa, tylko bierze cudze?
Dlaczego Google mówi jako gugle? Tacy jak on niszczą język polski … nie „by się zdawało” ale „zdawałoby się”. Na końcu powiedział - „patrzy na mnie i komunikuje mnie” ale szybko się poprawił. „Dziękuje państwu za uwage”. Kto dziękuje ? Jakiś on a nie ja.
@@aaabbb-op2gz tak twierdzą osoby uznające się za autorytety języka polskiego. Z tym się można zgadzać lub nie. Osoby takie jak ja które się nie zgadzają - tworzą język polski. To właśnie takie osoby jak ja, pod warunkiem ze będzie ich dużo powodują, ze autorytety mówią - ok od teraz uznajemy ze wolno mówić inaczej niż dotychczas mówiono. Właśnie w ten sposób autorytety uznały, ze nue wymawia się ostatniego ę, bo dużo ludzi takich jak tego po prostu nie wymawiało. Obelgę której użyłeś uznaje za taki styl. Jak z kimś dyskutujesz to musisz to obrażać. Są tacy ludzie.
@GURALEJ a najwiekszego uproszczenia potrzeba w ORTOGRAFI ( nie wiem, czy dwa "i" na koncu, czy jedno?) Te ch lub h, sz, cz, z z kropka, z z przecinkiem (na gorze) lub rz, w glowie maci kazdemu a pan Bralczyk jeszcze bardziej nasz jezyk pogina udowadniajac, ze tak musi byc. ZALEZY JAK DLA KOGO, NAPEWNO NIE DLA TYCH POLAKOW KTORZY MIESZKAJA ZAGRANICA OD WIELU LAT (nie wiem za granica, czy zagranica?) Tak z nas glupich porobiono, ze nie mozna sie podniesc!!! Wkrotce w ogole przestaniemy pisac poprawnie, prosze popatrzec jakie woly sa w internecie, bledow co niemiara (razem, czy osobno???) PARANOJA!!! A pan Bralczyk dalej pieniadze bierze za szerzenie GLUPOT!
@@henrykstopikowski5379 To nie głupoty! To PIĘKNO i WYJĄTKOWOŚĆ naszego języka. A mieszkając wiele lat za granicą masz prawo robić błędy i nie masz się czym przejmować. Wszystkie ogonki, kreseczki i kropki niech zostają na swoich miejscach, bo przecież są potrzebne! Przecież one coś znaczą! Przecież w innych językach też są różne znaki diakrytyczne czasem nawet więcej niż w polskim! I nie zniechęcaj się do pisania komentarzy! Przenigdy! Teraz odpowiedzi na Twoje pytania: - ortorafii - z "zagranicą" bywa czasem tak, a czasem siak. W tym przypadku nie mam pewności. Chyba napisałabym łącznie, choć to nielogiczne.😌 - "co niemiara" napisałeś dobrze. Zdrowia, szczęścia w Nowym Roku życzę!
@@henrykstopikowski5379 "zagranica" to rzeczownik opisujący stan przebywania poza granicą Polski. Można np. pochodzić z zagranicy, wrócić z zagranicy, istnieją też zagraniczne media czy firmy. Można za to mieszkać "za granicą", czyli "poza granicami Polski"
Taki rodzaj wykładu, gdzie nie pada ani jedno zbęde słowo a każde wypowiedzane jest ważne, to prawdziwa uczta dla ucha. Tak mówić potrafią tylko wielcy jak Pan Profesor Bralczyk.
Do tego komentarza niewiele dodać można. Może tylko aspekt że taka mowa pozbawiona zbędnych wypowiedzi to w prostej formie szacunek dla słuchacza i jego czasu.
Wykład fajny, ale przerywniki "yyy", albo używanie nieodpowiednich zaimków wcale nie jest przejawem tego, że każde słowo jest ważne. To jest mądry człowiek, ale nie jest ani nieomylny, ani bezwzględnie poprawny w wypowiedziach.
@@robertwadoowski5200 W komunikacji, tak samo, jak w opisie czy np. opowiadaniu - nie ma zbędnych wypowiedzi. W przeciwnym wypadku twórczość Mickiewicza byłaby oceniana, jako zawierająca mnóstwo zbędnych przerywników.
Komunikat ma byc zrozumialy chocby byly to gesty lub onomatopeje. Nie chodzi o forme a o cel. Pan profrsor za bardzo skupia sie na formie. W tej inf zrezygnowalem z paru udogodnien j. Pl a i tak zrozumiales moj przekaz. Jezyki konkiruja ze soba a nasz jest b trudny (i przez to drozszy). Moj wyklad byl krotszy.
To nie tylko uczta dla ucha, ale też dla intelektu. Cóż, Pan Profesor Bralczyk po prostu jest Mistrzem w swojej dziedzinie! Niezmiennie od lat go uwielbiam i wręcz obsesyjnie słucham każdego wykładu, wypowiedzi i z nim wywiadu.
Szanowny Panie Profesorze, dziękuję, że Pan jest.Jest Pan Profesor ważną częścią mojego stawania się...życzę Panu Profesorowi zdrowia i wiele przyjemnych chwil w życiu .
Nic nowego, jak zwykle rewelacja. Dziękuję i życzę wielu lat w zdrowiu.
Odebrałem znakomicie wykład Pana Profesora. Zrozumiałem prawie wszystko. Dziękuję wszystkim za umożliwienie wysłuchania przekazu i tym żywym i technologii jeszcze nieożywionej mam nadzieje i niech tak zostanie.
OMG co za mistrz słowa, kilka wykładów Pana profesora widziałem, ale znowu mnie zamurowało ❤️
Dziękuję .
Wspanialy monolog, cudowna vis comica, ogromna wiedza, wielka przyjemnosc sluchania kazdego wystapienia Pana Profesora. Zycze zdrowia i wielu spotkan z zawsze zafascynoowanymi sluchaczami.
Jak zwykle wspaniały. Brawa Panie Profesorze ❤️❤️❤️❤️❤️
34:41 - 34:48 "Zmierzam do końca, co zresztą czynię od początku". :D
LAudacja KOńczy się na 4:50
😂 dzięki!
Dzięki
Czyżby to jakiś ukryty przekaz w tym komentarzu był? :)
Wyrazisty Profesor, który ma cały bagaż mądrych doświadczeń językowych, i którego zawsze warto posłuchać
Lubię słuchać wykładów Pana Profesora.
Miałem zaszczyt być studentem Pana Profesora. Było to dawno, w czasach gdy Pan Profesor był jeszcze "tylko" doktorem. Wprowadzał nas w zawiłości językoznawstwa. Po tylu latach pamiętam te zajęcia.
To musiało być cudowne, móc uczestniczyć w zajęciach z kimś wybitnym, domniemam, że już wtedy bił od Pana Profesora zapał i chęć przekazania wiedzy.
@@DorelMormegil Nazywanie Bralczyka wybitnym językoznawcą to gruba przesada. Wybitnymi polskimi językoznawcami są Gussmann, Rubach, Cyran itd.
Cóż..., MISTRZ słowa. Dziękuję i życzę Panu Profesorowi dobrostanu.
Brawo....Jak zwykle po mistrzowsku, z nutką humoru i konkretnie. Będąc w młodości osobą, która była uważana za bardzo dobrze znającą język polski, teraz dopiero wiem ile nauki przede mną.. Pozdrawiam Profesora.
Wielki szacunek dla Pana profesora ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
kto wprowadzał wstęp to suchar! prof Bralczyk mega💗
Miłuję całym sercem 😍 ah gdyby tak były zajęcia w szkołach z namiastką choć takiej wiedzy i kunsztu 💓
Uwielbiam pana profesora. Słuchanie Jego słów, wykładów jakiejkolwiek wypowiedzi jest absolutnie wyjątkową ucztą.
Genialny wykład! Dowcipny i skromny mistrz mowy polskiej, pan profesor Jerzy Bralczyk.. i jak nie marzyć "zdjąć się" z panem profesorem, czyli mieć - fotografię z mistrzem 😉
34:43 Pan Profesor na niezwykły talent do rozbawiania tłumów swoją charyzmą, aż się marzy, żeby pójść na wykład Pana Profesora
Cudowna gadka👍 porozumiewawcza 😉
Jestem pod ogromnym wrażeniem ....naprawde !
Na...prawde anal...fabeta kolejny. Nowa moda na dzielenie wyrazów.
@@drhakim8365haha
@@drhakim8365 dureń !
@@drhakim8365 Taki błąd to bułka z masłem. Pewnie pomyliło się chlopakowi z "na pewno". Zreszta, jak widać, zaraz się poprawił.
Ja przed chwilą nadziałam się na "ów dzieło". I weź tu teraz rób wykład, tłumacz głąbowi albo zażartuj zgrabnie - skoro straciłeś przytomność z wrażenia!
dziękuję i pozdrawiam
Panie Profesorze. Jest Pan, jednym z ostatnich fundamentów Polskości.
Chyle czoło i pozdrawiam.
Chyli się raczej czoła, nie czoło...
To niby drobiazg, ale jednak...
@@anarrrche Nie Wiem Czy Rozmawiam z Niewiastą czy nie. Ale Ja nie uzywając przecinków chyle MOJE CZOŁO Waćpanno
@@arturszafranski1776 Wedle woli waszmości. Jam jeno opcyą wskazała.
@@anarrrche Dziękuję i pozdrawiam
Ach, jaka intelektualna uczta! Dziękuję :)
Wybitny człowiek 😇
Co to za idiotyczny znak z jednym okiem ? Mason ?
I to jest wybitny znawca jezyka polskiego, naprawde go czuje. Jestem zaszczycona, ze kiedys ze mna porozmawial:)
Niezwykle interesujący wykład.
Serdecznie dziękuję.
Pozdrowienia.
Dane, informacja, wiedza, inteligencja, mądrość. Wszystko podkreślone komunikacją.
Dzisiaj trzeba byc Prof,Dr, Habiltowanym aby mowic i rozumiec co sie mowi !Jestesmy wszyscy idiotami ?
@@carobacker3824 Wystarczy tylko doktorat , skromnie...
Bardzo dziękuję
...jest też informacja wojskowa jako instytucja....
Szkoda, że nie było całości tego co przygotował Pan Jerzy pewnie bylibyśmy jeszcze bardziej zadziwieni.
Odpalam materiał i pojawia mi się reklama z Panem Bralczykiem. Wybornie! Więcej Pana Bralczyka gratis
JASNOŚCI BRAKUJE ==bo NOSILI MASKI --a te spowodowały skurczenie mózgów i tak mocno ściśnięte !!!! WYKŁAD PANA PROFESORA BRALCZYKA WSPANIAŁY !!!!!!!!!!
kocham.
Piękna komunikacja!!!!
Ciekawy temat . Sam się nad tym od lat pochylam
i doszedłem do prostego wniosku .
Ten ,który mówi odpowiada tylko za nadawanie .
Za odbiór odpowiada odbiorca .
Niestety bardzo często odbiorca ma pretensje
do nadawcy o własny , wypaczony odbiór
danej informacji .
A professor stoi jak uczniak pod tablicą, jak za karę. Żenada.
@@grazynakrajewska5949 tak się kiedyś organizowało takie spotkania .
Ci panowie są przesiąknięci starymi nawykami . Myślą , że to
przemówienie na akademii .
"Pochylasz sie"... poseł jakiś jesteś? Albo jakiś inny polityk, co do radia na wywiad zaszedł... ?
@@anarrrche a ty kto ? Nauczyciel polskiego ?
@@piotr.leniec-lincow5209 Miłośnik. A gdy trzeba to i nauczyciel.
*Dobrze mistrzu więc 1.słowo musi być pisane albo mówione. 2.Wyraz może zawierać słowo ale nie musi możemy wyrazić się za pomocą obrazu albo kreacji. Oczywiście można to rozbudować ale prościej się chyba nie da?*
Notatki...stary dobry sposob
Panie profesorze! Najdłuższego życia w szczęściu i szczęśliwości! Niech Pan żyje wiecznie! Jest Pan jedną z najpiękniękniejszych postaci w naszym narodzie. Niech Pan żyje żyje żyje!
Kochamy!!!
szanowny Panie Profesorze. Zaczął Pan od zwrotu: "o tym o czym będę mów
informacja -narzedzie wiedzy Dezinformacja -narzedzie wladzy Stosunek? 5-10% do 95 -90 %
Ciekawe spostrzeżenie. I jakie efektowne! Zwlaszcza po polsku.
Te pierwsze pięć minut przed wykładem prof.Bralczyka to jakaś żenada, poniżenie.A zacny profesor to rodzynek w tym zakalcu. Smutne to, ale takie są fakty.
Pozydyrawijam serdecznie wszystkich sympatyków kultury i jasności przekazu językowego.
Te 5min jest dla 95% odbiorców właśnie stworzone .
A ja te pierwsze pięć minut przesunęłam - z rozmysłem i z szacunku dla mojego czasu. I w ten oto prosty a sprytny sposób udało mi się nie być świadkiem żenady (jak wnoszę z komentarzy).
To samo słowo mi się nasunęło - żenada, zaprosił profesora i kazał mu czekać na stojąco. Buractwo. Mając odrobinę taktu mogli to skrócić do kilku krotkich zdań, by profesor tam nie tkwił.
W teorii Muzyki która ma być z zasady dość ścisła na przykład pojęcie "funkcji charmonicznej" ma od razu dwa znaczenia a trzecie znaczenie jest fizyce opisujące zjawisko matematyczne ale miedzy innymi dzwięku drgań i fal akustycznych więc blisko i wszystko można pomieszać.
No syto że ah! pozdro dla Rurka szacun 💪 Rurek to w mowie mojego dziecka Jurek.
Jako zakapturzony blokers lubię posłuchać górnolotnego języka polskiego.
Niema pojęć mono bytów. Można założyć, że informacja jak i jej reprezentacja to jak energia i masa. O ile rozpad może dać nam korzyści na jakimś etapie, to bomba może dużo szybciej i na troje babcia wróżyła na onucach, co i w jakim czasie groźniejsze.. Informacja jako proces ma dwa końce, jak kabel. Kabel może służyć do przesyłania, okładania, podglądania czy kablowania. Jeśli ktoś myśli, że jedno kierunkowo, to chyba nie bardzo.. Kij ma tyle końców co powierzchni i niezależnie którym kantem oberwiesz, skutki mogą być podobne ze względu na przyłożoną wagę do dźwigni. Zatem w zależności od sposobu użycza, czasu i celu, używam innych odcieni znaczeniowych czy translacji w tablicach własnościowych. 5D%;).. Jak wiadomo mojsze to to lepsiejsze od twojszego i pojęcia muszą się podporządkować wadze tej informacji..
Tak więc, kartka z tekstem może nas informować o tym co usiłował zobrazkować malarz, upychając malunek w sznurek znaczków na kablu kartki, aby odczytywacz dokonał wizualizacja w obwodach myślowych. O czasie powstania wynikającego z analizy starzenia materiałów użytych. O umiejętności mniej czy bardziej zgrabnego malowania na papierze. O zdolności jego wytwarzania, zatem i o stanie materialnej kultury technicznej ... ... ...
Panie Profesorze. Kocham Pana!
"To mówiłem Ja" 53 letni heteryk👌
Ja chrześcijanin też.
@@tadeuszkowalski6073 chrześcijaństwo kontra orientacja seksualna, bo "heteryk" to nie heretyk 😉.
Panie Profesorze, cytuję: oto właśnie mi chodzi. Forma poprawna, jak mnie uczono, to: o to idzie. Co z tym fantem?
No ale o co ci chodzi? ;) Mi chodzi o to, żeby było wiadomo o co biega. I o to chodzi!
Kto uczył??? . o to idzie. Może taki, który mówi: jestem pewien. Pewien pan mówił mi..... nawet dziennikarze mówią: jestem pewien. Chyba nie wiedzą co znaczą słowa: pewien i pewny.
@@sator666666 chyba mnie, a nie mi...
OK, ja tu widzę czas dokonany i niedokonany, chodzi czasami, często, stale itp. Idzie właśnie o ten jeden moment, teraz, gdy o tym mówię.
@@antonitrochimiak1779 A czy nie jest to analogiczna obocznosc jak ZDRÓW i ZDROWY?
ja widzę, że wy widzicie, i wy widzicie, że ja widzę że widzicie - taki humorek:)
Zawsze świadomość językowa jest inna po takim wykładzie.
Pozdrowienia od Zygmunta i inne wyrazy...
Polecam też podcast Dzikie Lektury - Czy za sto lat będziemy mówili po polsku
Jest pan tym kim jest w temacie języka Polskiego.
Laudacje wypada przeczytać chociaż raz przed wygloszeniem
Piękny wykład , dziękuje z szacunkiem panu profesorowi za poszerzanie wiedzy i miłości do pięknego języka polskiego 🇵🇱👏🏻🌹
Piękna laudacja!!!🥳👍
Tylko przypomnę jak to było w komunizmie bo dziś się wszystko zatraca.
Kto zostawał na uczelniach w ramach robienia tak zwanej kariery naukowej?
A więc zostać na uczelni oznaczało najczęściej głodową pensję i mieszkanie w akademiku pomiędzy studentami.
Na uczelniach dla "kariery naukowej" zostawały ostatnie miernoty których nikt nie chciał w gospodarce. Najintretniejsze prace to było w handlu zagranicznym itp.
Pozostanie na uczelni oznaczało wegetację której nikt nie chciał.
I tak wyrosły te naukowe kariery które dziś się uważa za crėme de La crėme intelektu
Interesujące! Mistrza mowy polskiej zapowiedział analfabeta😊
Czytał a nie zapowiadał jak już 😂🤣🤣
@@zbigniewzontek4189 laudacja jest mową okolicznościową bez względu czy odczytaną czy wypowiedzianą.
To koty umieją pisać obraźliwe teksty , ale tylko w Polsce. Kot jak naszcza na klatce , to capi . Lepiej kotów gonić w peezdiec .
Mowa trawa...
@@atm4292 A coś więcej ? Zdobądź się może na jakiś wysiłek intelektualny
KOZAK SZACUNEK 🤝👏
Właśnie, zaufanie do słowa, a zaufanie do laudacji: Autor i Wypowiadacz laudacji nie posługiwał się poprawnymi akcentami w przypadkach słów "miel-i-śmy" i "zwrócil-i-śmy" się i to jest horror na wstępie. "Laudant" dał wyraz temu, co mi się nie mieściło w słowach. Interesujący przykład laudacji NIE-wzorowej.
"miszcza" ;)
ten wstęp to chyba jakieś nieporozumienie
A kto tak ubogacał polską mowę przez ostatnie dwa pokolenia. Po ich owocach poznacie ich.
Wygłaszający laudację ciekawie akcentował słowa, np. CAłego, PRZYpominam, WYbitnych, DOrobek, INtuicją, JUbileuszowej, WYwołuje, WYgłoszenia.
Miszcz
Mozna zrozumiec,ze"profesor" nie ma daru mowy,jednak,zeby w takiej sytuacji pchac sie z tym na scene to kompromitacja uczelni,i zenada!!!
Do pięt mu nie dorastacie cioty uczyć wam się nie chce bękarty z 56 płci
Spieszyl się biedactwo.
Patrz: Jerzy Dobrowolski
Niepotrzebnie było wtrącenie o"naszej"noblistce Tokarczuk
Niepotrzebnie to tacy jak ty tu piszą.
Rewelacja 👍👏👌
Może jednak warto zauważyć, że w języku angielskim mamy rozróżnienie na wyraz (expression) i słowo (word) i używa się ich w podobnym znaczeniu, jak w języku polskim.
W jẹzyku niemieckim również. Jest słowo Wort i Ausdruck . I jedno i drugie są kategoriami dotyczącymi sfer produkcji tekstu jak i badan nad nim. Uważam , że to poważna nieścisłość puszczona w " eter".
👍👍👍
Do słowa mam zaufanie. Gorzej z tymi ,którzy je głoszą.
Bogusław Wierzbicki, czyż to nie dzięki słowom mamy do kogoś zaufanie lub tego zaufania nie mamy? Słowa dekonspirują i dezawuują.
@@karolmaopolski4120 Dekonspirują czyny ,które idą za słowami. Bo słowa jak pieniądz , bez pokrycia nie mają wartości.
@@karolmaopolski4120 pewnie ze nie, dzieki czynom
cooperator lub collaborator - idem non idem
co za niesmak slyszec nazwisko Tokarczuk w przedmowie do zlotego wykladu prof. Bralczyka.
piękna Filozofia 😮
geniusz jak zawsze
Sam wykład znakomity.
No ale "dać wyraz" a "dać słowo" to jednak dwie różne rzeczy...
Ledwie włączyłem, a tu już koniec. Pan Profesor wie jak dawkowac frykasy.
Szkoda że tak mało wyświetleń/polubień bo to zdecydowanie nie było stracone 40min mojego życia
Fajny wykład
Na UPAdliniji
Czy Fe UPAdlinijij ?
Za dlugo, trzy po trzy, wszystko pomieszane.
Nie mamy problemów z komunikacją, ale z nepotyzmem i mongolizmem. Kiedyś się mówiło że" dostał stołek za kury i kaczki'' , a pracę napisał , bo studentowi ,, skubnął" .Ot naukowcy, bez prac naukowych. Dziennikarze bełkoczą, a sztuka sięgnęła bruku, jak fortepian Chopina. Nawet kabaret z rynsztoka, lub z szynku. Kuglarze średniowieczni na rynku mieli więcej ,, szyku" niźli ci w TV. Właściwie w TV to "ściek" plugawy, a wigipedia , to procedura ogłupiania" , prezent od idiotów, dla idiotów".Nie dziwota jak Rokefeler wykład na Jagielonce wykład prowadził że Polacy nie muszą historii znać. Pieniążki dostają plugawe , judaszoez, plugawe, to dzieci w odment wiodą, ale ,że rządzi lud , który ,, okręcał ogony na palcu, i szynk prowadził , to i mamy , to co mamy, elitę ,, plugawą, Bez urazy, mówię o kłamcach, nie o wszystkich.
Pan Bralczyk trochę przywodzi mi na myśl Mimira
Streszczę jednym zdaniem: STO Zębów I DWA JĄDRA TO KROKODYL A STO JĄDER I DWA ZĘBY TO ZEBRANIE PSEUDOPROFESORÓW TZW KLAKIERÓW SYSTEMU . HAŃBA WAM KLAKIERZY
Pan profesor raczył wziąć za przykład wyjątkowo przeciętnego i mało znanego człowieka. Kreując tym samym pogląd na całą konserwatywną prawicę. Dobre zagranie na kulturalne obniżenie wartości "przeciwnika".
Ja mam zaufanie do słów pana prof. Miodka.Dlatego po wysłuchaniu ok 10 % wykładu niniejszego nie znalazłem w sobie siły , aby tenor tego wykładu stanowił przedmiot mojego zainteresowania.
Jak się powierza komunikację? Panie profesorze, komuniści powierzyli komunikację PKP i PKS. A jak? No tak jak to robili komuniści. Z poważaniem. Panie profesorze, gdy widzę, słyszę, że ktoś słucha stand up'era (?!) to mówię aby sobie odpuścił i posłuchał pana wykładów.
Powierza to jest Anna , a nie komuniści.
@@drhakim8365 O, sorry. Przepraszam panią Anię.
PO-ROZUMIE-WANIE ...SIE..
Wiesz co, Mówisz z Nami a Onas nie Pamiętasz
Pan od laudacjo mówi obrzydliwą polszczyzną. Akcent, wymowa. Profesor?
dla osiołków
Za "serdecznie dziękuję za przybycie" do tych nudnych ekonomistów profesor Bralczyk wiadomo, że nie przyjechał. Ja żeby postawić nogę w takim nieprzyjemnym miejscu, musiałbym na starcie dostać tysiaka. Profesor pewnie z 5 tysięcy - na biednych nie trafiło. A my na youtube mamy darmo. To miłe ;-)
Nie wszystko złoto co się świeci. Nie będę się czepiał, że Pan Profesor nawet się nie zająknął o systemie przemieszczania ludzi przy pomocy środków transportu, bo czas mu ograniczono, ale co on właściwie chciał zakomunikować akurat informatykom? Że parę wyrazów języka naturalnego ma różne znaczenia zależnie od kontekstu? I że te znaczenia zmieniały się w czasie?
Ględzenie to też komunikacja, jak najbardziej, i niesie informację, niewątpliwie.
ja bym powiedział, że ględzenie to komunikacja bez informacji. W tym przypadku został poproszony przez informatyków (a konkretnie PTI, czyli takich akademickich informatyków starej daty) o wykład na temat "komunikacja i informacja" i o tym mówił, sądzę też, że spełnił oczekiwania zapraszających, niezależnie czy te oczekiwania były sensowne
Dla obrony tego wydarzenia jednak zwrócę uwagę, że ten wykład jeszcze mieści się w akceptowalnym zakresie tego, co na konferencjach nazywamy "keynote" lub "keynote speach" (google tłumaczy to jako "myśl przewodnia" lub "przemówienie główne", choć moim zdaniem to słabe tłumaczenia). Czyli wykładu, który nie ma na celu przekazanie konkretnej myśli, co dostarczenie ziaren do rozmyślań i wspólnej dyskusji, które dopiero mogą zakiełkować w postaci praktycznych pomysłów
@@qj0n Każda komunikacja niesie informację, pan profesor chyba też o tym wspomniał. Nie wiem, czego czekiwali organizatorzy, dla mnie to było ględzenie o oczywistościach. Przeciętnie kumaty inteligent mógłby taki "złoty wykład" sklecić praktycznie w tempie pisania. I mało kto dowiedziałby się z tego czegoś nowego, poza jakimiś nieistotnymi szczegółami. Jak wyżej.
Keynote - może "kwestia kluczowa"? Ziaren do rozmyślań i źródła praktycznych pomysłów informatycy tu nie znajdą. Informatyków nie interesuje treść informacji, jej prawdziwość, ścisłość, jednoznaczność, kompletność czy t.p., tylko efektywność jej przekazywania i przechowywania. Istnieje ścisła informatyczna definicja ilości informacji, ale nie ma informatycznej definicji informacji - ale to wystarczyło do zbudowania całej imponującej "teorii informacji", która informatykom w zupełności wystarczyła do stworzenia cywilizacji informatycznej.
MY ZLOTEGO WYKLADU NIE CHCEMY, MY CHCEMY NORMALNY!
informacja fałszywa jest fałszywa, a prawdziwa prawdziwa, nie kombinujcie Bralczyk...
Napierał na doktorat , a dużej litery nie nauczył się w podstawówce pisać. Paszol w peezdiec do drugiej klasy . Nam tu Napierała baranów nie trzeba , wynocha do szkoły.
jednak w teorii informacji, informacja jest cechą rzeczywistości, więc fałszywa informacja nie jest informacją. Trochę jak sztuczne kwiaty, które nie są kwiatami
Zabawne, że facet wygłaszający laudację narzeka na zbyt dużo słów zapożyczonych z jeżyków obcych 🙃
To chyba kwalifikuje się jako ironia (kolejne słowo zapożyczone).
*A żelazne wykłady macie ? Chętnie opowiedziałbym wam jak przetraciliśmy cały dorobek naszych wspaniałych naukowców wynalazców który wykluł się tylko w 20 lat względnej między wojennej wolności Polski na rzecz okultystycznych żydów. Dlatego dzisiaj obcujemy z takimi potworami jak Vatican Citi, Citi of London, CIA, NASA, NSA, FED, BIS, EBC Bank Światowy Black Rock Vanguard Google Microsoft Standart Oil ( Texaco, Chevron, Shell ...) Lockheed Martin, Boeing, BEA Systems, TESLA, SPACE-X, AMAZON, FB, YT... .*
Szkoda, że tacy ludzie, jak pan Bralczyk, mający poważanie i posłuch społeczny nie bronią polskiej mowy przed zalewem obczyzną; łaciną, francuskim, angielskim.
Co to jest "lałdacja"?
Po jakiemu to?
Po co to?
Jak by to było po polsku?
Dlaczego się nie chce po polsku?
Czy polski język parszywy?
Czy wstyd tworzyć polskie słowa z polskiego tworzywa?
Rozumiem, że można czepiać się o takie słowa jak np. sneakersy, ale czepianie się o słowo laudacja, które jest zakorzenione w polskim od lat to przesada. Co najmniej połowa polskich słów jest zapożyczona z innych języków (już nie mówiąc o tym, że polski, angielski i francuski wywodzą się od jednego języka), a ty nawet tego nie zauważasz, bo przez lata ewolucji języka zostały one dostosowane do polskiej wymowy i ortografii.
@@LingwistycznyPunktWidzenia
Panie Gowniak,
Bardzo dawno temu źle się działo w Cesarstwie Chińskim, chiński cesarz poprosił Konfucjusza o radę, a ten mu tak rzekł:
- Należy słowom przywrócić ich prawdziwe znaczenie!
Mogłabym jeszcze przytoczyć słowa mojej ciotki że wsi Białokiernicy, ale pan chyba nie będzie przejmował się tym, co prawi bardzo stara baba (ona według mnie jest mądrzejsza od Konfucjusza z Bralczykiem).
Korzenie "laudacji" są płytkie i nie sięgają w głąb, że tak sobie napiszę, - 《indo-europeizmu》.Zanim owa "laudacja" została przylepiona do krajowej mowy, musiało się przecież jakoś po polsku "laudować". Kto teraz pamięta, jak?
Pytanie do pana Gowniaka i pana Bralczyka:
- Dlaczego polski język już nie rozwija się czerpiąc z własnego tworzywa, tylko bierze cudze?
@@mirawilkow8702 Nie mam zamiaru odpowiadać idiotce, która celowo przekręca czyjeś nazwisko. Siedź dalej w swojej bańce nieomylności i arogancji.
Dlaczego Google mówi jako gugle? Tacy jak on niszczą język polski … nie „by się zdawało” ale „zdawałoby się”. Na końcu powiedział - „patrzy na mnie i komunikuje mnie” ale szybko się poprawił. „Dziękuje państwu za uwage”. Kto dziękuje ? Jakiś on a nie ja.
Dziękuję wymawiamy dziękuje ale to dla ciebie za trudne głąbie
@@aaabbb-op2gz tak twierdzą osoby uznające się za autorytety języka polskiego. Z tym się można zgadzać lub nie. Osoby takie jak ja które się nie zgadzają - tworzą język polski. To właśnie takie osoby jak ja, pod warunkiem ze będzie ich dużo powodują, ze autorytety mówią - ok od teraz uznajemy ze wolno mówić inaczej niż dotychczas mówiono. Właśnie w ten sposób autorytety uznały, ze nue wymawia się ostatniego ę, bo dużo ludzi takich jak tego po prostu nie wymawiało. Obelgę której użyłeś uznaje za taki styl. Jak z kimś dyskutujesz to musisz to obrażać. Są tacy ludzie.
Gramatyka j. polskiego potrzebuje potężnej rewolucji.
@GURALEJ a najwiekszego uproszczenia potrzeba w ORTOGRAFI ( nie wiem, czy dwa "i" na koncu, czy jedno?) Te ch lub h, sz, cz, z z kropka, z z przecinkiem (na gorze) lub rz, w glowie maci kazdemu a pan Bralczyk jeszcze bardziej nasz jezyk pogina udowadniajac, ze tak musi byc. ZALEZY JAK DLA KOGO, NAPEWNO NIE DLA TYCH POLAKOW KTORZY MIESZKAJA ZAGRANICA OD WIELU LAT (nie wiem za granica, czy zagranica?) Tak z nas glupich porobiono, ze nie mozna sie podniesc!!! Wkrotce w ogole przestaniemy pisac poprawnie, prosze popatrzec jakie woly sa w internecie, bledow co niemiara (razem, czy osobno???) PARANOJA!!! A pan Bralczyk dalej pieniadze bierze za szerzenie GLUPOT!
@@henrykstopikowski5379 To nie głupoty! To PIĘKNO i WYJĄTKOWOŚĆ naszego języka.
A mieszkając wiele lat za granicą masz prawo robić błędy i nie masz się czym przejmować. Wszystkie ogonki, kreseczki i kropki niech zostają na swoich miejscach, bo przecież są potrzebne! Przecież one coś znaczą! Przecież w innych językach też są różne znaki diakrytyczne czasem nawet więcej niż w polskim!
I nie zniechęcaj się do pisania komentarzy! Przenigdy!
Teraz odpowiedzi na Twoje pytania:
- ortorafii
- z "zagranicą" bywa czasem tak, a czasem siak. W tym przypadku nie mam pewności. Chyba napisałabym łącznie, choć to nielogiczne.😌
- "co niemiara" napisałeś dobrze.
Zdrowia, szczęścia w Nowym Roku życzę!
@@henrykstopikowski5379 "zagranica" to rzeczownik opisujący stan przebywania poza granicą Polski. Można np. pochodzić z zagranicy, wrócić z zagranicy, istnieją też zagraniczne media czy firmy.
Można za to mieszkać "za granicą", czyli "poza granicami Polski"
języki z natury podlegają ewolucji, nie rewolucjom