Tomek jak zawsze świetny materiał przedstawiający prawdę. Myślę że 90% ludzi na siłowni właśnie popełnia przedstawione przez Ciebie błędy. Ten filmik powinien być wyświetlany każdemu przed wejściem na siłownie. Ja też takie błędy popełniałem ale wszystko zaczęło się zmieniać z wiekiem i z doświadczeniem. Pozdrawiam!
Do części rzeczy o których wspominałeś zdążyłem sam dojść z czasem, dlatego cieszę się, że obejrzałem ten filmik, bo to utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że się nie myliłem. Świetne rady dajesz. Dzięki ;)
"bo kolega powiedział" "ogladalem i on robil tak" "on bral to" a juz nie wspomne, ze wydalem tyle kasy na diety i treningi ctrl+c i ctrl+v, ze moglbym dobre walacje sobie kupić a kupujac e-booka dostałem wszystkie informacje od podstaw co, jak, kiedy, ile itp :) za banalna kwotę i tak uwazam, ze jest zanizona za wiedze, która sie tam dostaje :) do tego grupa genetycy i wsparcie, pomoc od kazdego genetyka! Naprawde cos pieknego!!! Dzieki Tomek! Adam J.
Bardzo ciekawy materiał. U mnie kiedyś- -błąd nr 2 czyli ciągła zmiana planów treningowych, -błąd nr 4 czyli plany których nie lubiłem (ale żylem w przekonaniu, że "trzeba"), - błąd nr 5 czyli "wszystko na 100% - w stylu albo wszystko albo nic, zamiast do swojego wymarzonego celu dążyć krok po kroku- zrozumiałem, że nie zawsze zrobienie wszystkiego czego chcemy jest od razu możliwe na 100% a życie w praktyce wygląda inaczej i "idealny plan" nie istnieje- ważne, aby to przełknąć zacząć ćwiczyć kiedy tylko można, zamiast ponownie opracowywać "doskonały plan" :)
Siema, doszedłem do praktycznie identycznych wniosków po jakiś 2 latach prób. Co do 1) akurat z tym problemu nie miałem, bo zawszę byłem mega chudy i przez bardzo długi czas byłem na wiecznej masie ;) 2) jak najbardziej, u mnie to było tak, że co chwila znajdowałem 'lepsze' plany i przechodziłem na nie wierząc, że będę mieć lepsze efekty. 3) Dieta, heh. Ja jako wieczny chudzielec jadłem dużo śmieci i tak nie tyłem, naczytałem się że jak masa to tylko kurczak, ryż, oliwa, twaróg, makrela etc. No, standardy siłownianych lat 90 :D I co się okazało. Na kurczakach i ryżach jadłem jeszcze mniej kalorii, bo po prostu byłem tak zapchany, że nie dawałem rady w siebie więcej wpakować. 4) 100% racji 5) także, lepiej iść i zrobić cokolwiek. Cieszyć się, że chociaż 20% założeń na dany trening/tydzień się osiągnęło. 6) Tak samo, łykałem wszystko. Gainery - bo to masa przecież czysta będzie szła, BCAA, etc, etc, etc. Dziś bardzo zdrowo podchodzę do treningów i najważniejsze to regularność, niedążenie do perfekcji i zdrowy rozsądek. Ja nie jestem zawodowcem, nie chcę być najlepszy. Nie chcę żyć dla ćwiczeń, tylko ćwiczyć dla życia. Czuć się dobrzei po prostu dobrze wyglądać. I gdy to wszystko zrozumiałem zaczęły być efekty i zacząłem czerpać z tego wszystkeigo prawdziwą radość. Ćwiczę jednym planem, ćwiczeniami które lubię. Zmieniam plan (albo lekko modyfikuję) co min kilka miesięcy. Jem w miarę zdrowo, ustaloną kalorykę i makro i mikro składniki, ale nie mam problemu, żeby zjeść jakąś pizze, MCDonalnda, czy inne rzeczy uważane za 'śmieci', wliczam je w bilans. Jeśli te rzeczy nie przeważają w diecie (co niesie za sobą niedobory witamin i minerałów) to nie ma z tym najmniejszego problemu. Nie wyobrażam sobie żyć na jałowym jedzenie. Mało tego, w diecie w miarę sztywno mam tylko białko, węglami i tłuszczami rotuje. jednego dnia jest 1g tłuszczu na kg masy, reszta węgli, innego jest 2g tłuszczu reszta węgli. Mi to akurat dobrze robi i nie muszę być albo na wysokowęglowej, albo na ketozie. Raz tak, raz tak, zależy od tego na co akurat mam ochotę danego dnia. Raz zjem trochę więcej kalorii raz, trochę mniej. To naprawdę nie robi różnicy organizmowi, bo wiele procesów rozłożonych jest w czasie, nie na przestrzenie dnia, czy nawet tygodnia. Ważna jest REGULARNOŚĆ i robienie chociaż minimum. O wiele to lepsze niż nie robienie nic. Co do supli, to samo. Aktualnie tylko kreatyna, białko żeby podbić jak brakuje w ciągu dnia + jakieś witaminy. Nic więcej, może kiedyś znajdę coś co mi podejdzie, ale aktualnie nie widzę nic ciekawego (no może poza Ashwagandha nad którą się zastanawiam). Jak ktoś to doczytał do końca to szacun, sorry za jakiś chaos wypowiedzi, ale jakoś tak wylało się to ze mnie. Pozdro! Zdrówka i coraz lepszych wyników. PS. i oczywiście jeszcze jedna rada - wszystko trzeba dostosować pod siebie. Czy to dietę czy trening. I słuchać swojego organizmu.
Nadrabiam i oglądam twoje, filmy, jesteś strasznie motywujący,👍😯 mówisz o tym co mi w danym momencie do głowy nie przychodzi doszukując się odpowiedzi , już kilka razy dałeś mi kopa do działania, i tutaj i z retencją, no w każdym filmie perełki, dzięki za szczerość ,mówienie jak jest naprawdę , ćwiczę ćwiczę, są efekty powolne ale są, dobrze że można zróżnicować to jedzenie , bo już myślałem że jak na przypisanej diecie będę musiał tak jeść podobnie, a wystarczy obliczyć, jest Wporzo gość, czekam na dalsze perełki 🤚🤚 wielką łapa w górę 👍. Pozdrawiam.
3 ปีที่แล้ว
Świetne filmy robisz. Jak dla mnie najbardziej merytoryczne i motywujące na polskim YTb oczywiście, z tych które oglądałem a oglądałem wielu trenerów. Tak trzymaj pozdrawiam
Robiłem dokładnie te same błędy dopiero do niedawna dotarło do mnie że robię to dla siebie i nie liczy się bycie lepszym od kogoś tylko lepszym od siebie :) Szanuje za dobry filmik i pozdrawiam
Pardzo szczere co tu przekazałeś. Zgadzam się w 100% Ćwiczyły przecież dla siebie i nie tylko ciało ale przy okazji systematyczność, wytrzymałość, planowanie itp.
Ten Grzymski jak zwykle ma tam jakąś wiedzę ;) Ja nie popełniłem ani jednego błędu bo zanim zacząłem chodzić na siłownię i zanim zacząłem dietę to znalazłem Tomka na necie ;) więc wszystko na gotowe. Dzięki Tomek, że wszystkie błędy za nas popełniłeś i my teraz nie musimy :) Mi jedynie co leży na sercu czasami to to, że człowiek już ma 35 lat i mógł dawno zacząć, no ale jak pokazuje nasz tata genetyczny Szymon - nigdy nie jest za późno :)
Dokladnie. Tak naprawde(szczegolnie na poczatku) potrzebne jest liczenie bialka(obowiazek), kalorii(mnie wiecej, zbytnio nie przkeraczac) i progress silowy. Trzeba jakis tam zasad sie trzymac jak chodzi o trening, niektore podstawy musza byc zachowane, nie moze byc ze wszystko robimy na maszyanch, ale tez nie musi byc tak ze tylko ciagi i przysiady. Jak lubisz kalistenike rob to, jak martwe ciagi nie sa dla ciebie odpowiednie, nie zmuszaj sie.
Wcale nie musisz go kupować nic na siłę. W e-book'u masz wiele przydatnych informacji podanych na tacy w łatwo przyswajalnej formie. Dieta Trening masa redukcja plany treningowe itp mi ten ebook bardzo pomógł. Pomimo tego że wiele informacji w nim zawartych znałem lub miałem o nich jako takie pojęcie to dopiero po przeczytaniu go zrozumiałem jakie to wszystko jest proste. Poza tym dostajesz dostęp do prywatnej grupy genetykow na Facebook'u gdzie wszyscy Genetycy wymieniają się doświadczeniami i spostrzeżeniami do których doszli metoda prób i błędów a Tomek jak i inni są w stanie odpowiedzieć na Twoje ewentualne pytania i wątpliwości.
Moim największym błędem było to że przez lata zbyt dużo wymagalem od siebie, trenowałem zbyt ciężko, zbyt rygorystycznie trzymałem się planu treningowego i diety, zachowywałem się tak jakbym zaraz miał wystąpić w "walce wieczoru" lub wskoczyć na scenę i cały świat miałby mnie podziwiać i oceniać...A przecież tak nie było.😁 Byłem zbyt spięty i wydawało mi się również że jeśli nie wykonałem treningu jakiegoś dnia lub zjadłem jednego cukierka albo napilem się pół lampki wina raz na rok to "spieprzylem" cały plan i zaraz świat ma się zawalić... Dopiero jak "wyluzowałem", zacząłem progresowac...Co nie oznacza że mamy nie mieć planu, nie trenować ciężko czy nie trzymać diety. Po prostu nie wymagajmy od siebie czegoś niemożliwego, czegoś co nie jest nasze, co ma ktoś, nie próbujmy za wszelką cenę zadowolić innych i cokolwiek komuś udowadniać. Trenujmy mądrze, osiągamy dla siebie i cieszmy się z każdego "kroku w przód"☝️
Nie zgodzę się z założeniem że jak nie lubię ćwiczenia to nie będe go robił. Masz go robić aż polubisz albo będzie ci obojętne. Jak nie lubisz ćwiczenia to zazwyczaj oznacza że jesteś w nim słaby to trzeba robić te ćwiczenie aż będziesz w nim dobry. Gdybym posłuchał tej rady to nie robił bym martwego ciągu i przysiadów ze sztangą, przemęczyłem się co prawda przez jakiś czas i teraz nie wyobrażam sobie nie robić tych ćwiczeń.
inaczej - podstawy robić trzeba. Mówię o innych mniej znaczących ćwiczeniach. Ja np. nie nawidziłem robienia nóg na suwnicy i wystarczyło zmienić to na zakroki ;)
No ja mam tak jak i Ty w ostatnim błędzie że chciałbym odrazu dobre wyglądać ale słuchając cię zmienia się moje nastawienie libie to robić i nie ważne ile to zajmie
Myślę że największym błędem jaki popełniałem jeszcze do niedawna to to że nie kontrolowałem swojego progresu i nie zapisywałem swoich wyników. Od prawie 2 miesięcy zacząłem zapisywać swoje wyniki i na każdym kolejnym ćwiczeniu staram się choćby minimalnie pobić wynik z poprzedniego tygodnia albo chociaż utrzymać poprzedni wynik. Zmiana w wynikach i masie mięśniowej bardzo zauważalna.
Tomek Grzymski + TH-cam = Dobry materiał Ja przestałem patrzeć na innych, zacząłem się cieszyć posiłkami, treningami, sobą.. Dziś skończyłem 30 lat i nigdy nie byłem w lepszej formie fizycznej i psychicznej.. mimo iż daleko mi do celu. Dzięki Tomek, że jesteś! :)
Parę razy już podchodziłem do treningów, tyle filmików na YT obejrzanych i w zasadzie dopiero na Twoim kanale (i z e-booka oczywiście) człowiek uczy się rzeczy, które są najważniejsze. A ten filmik to powinna być pozycja obowiązkowa każdego, kto chce zacząć dbać o sylwetkę.
W sumie to przed kupnem e-booka popełniłem wszystkie te błędy. Bardzo szybko się poddawałem bo stwierdziłem że to nie ma sensu i nigdy nie osiągnę swojego celu. Dopiero po zapoznaniu się z e-bookiem wiem że mogę osiągnąć to co sobie zaplanuję. Dzięki.
Tomek! Dobrze prawisz :D Jestem co prawda początkującym (ćwiczę niecałe pół roku - z przerwami spowodowanymi kontuzjami lub wakacjami). Stosuję się do Twoich rad względem podejścia do tego całego (tak, mogę to powiedzieć!) HOBBY. Sama droga do osiągnięcia celu ma sprawiać przyjemność, a nie tylko chwila jego zrealizowania! Ćwiczę ciężko, lecz systematycznie - robię tylko ćwiczenia które lubię. Notuję progres i długofalowo widzę, że tak - on jest! (krótkofalowo, jak się popatrzy, to można rzeczywiście się załamać) Jem generalnie co chcę, byle wyrobię daną pulę kaloryczną i osiągnę założenia makro. Wystarczy potraktować to jako hobby i sposób na życie, a nie jako środek do osiągnięcia super sylwetki. Na luzie i DESPACITO! :D Pozdrawiam!
7 to chyba najważniejsze. Każdy ma swoje tempo, każdy idzie do celu wolniej lub szybciej. Jeden "spojrzy" na sztangę i rośnie drugi potrzebuje więcej pracy. Cierpliwość- słowo klucz. Z całym szacunkiem ale np mnie nie kręcą te zabawy: najlepsza forma w 3 miesiące. Mnie to trochę demotywuje ;) Patrzę na zdjęcia genetyka po 3 miesiącach pracy i jak dla mnie forma życia. A ja zrobiłem 30% tego. Ja daje z siebie max tego co dać mogę ale to napewno nie jest 100% bo jak wspomniałeś każdy może mieć gorszy trening, gorszy dzień z dietą, więcej stresu i dalekie będzie od idealnej drogi. Dlatego fajnie, że wspomniałeś o tym, żeby to robić dla siebie, pod kątem swoich możliwości, że wszyscy się różnimy od siebie (nawet bliźniaki), być cierpliwym i robić maksymalnie tyle ile można by podążać do celu. Pozdrawiam genetyków :)
Dzieki Twoim filmom a chyba od samego poczatku istnienia konta ogladam udalo mi sie 3 miesiace temu wystartowac nie popelniajac bledow o ktorych dzis mowisz wiec mam ogromna satysfakcje ze bedac laikiem zaczalem jak " "profesor" :D a najbardziej utkwilo mi w glowie " dieta jest dla Ciebie a nie Ty dla diety" wiele razy pomagalo mi to by sie nie zdemotywowac i teraz gdyby ktos obudzil mnie o 3 rano to bym to wyrecytowal bez zajakniecia ;D Pozdro ! ; )
Jak zwykle super film. Mimo że młodzi adepci ćwiczeń mają przesłanki podane na talerzu ,to i tak na swojej drodze nie unikną takich błędów. Bo w wielu przypadkach trzeba dojrzeć do zmian.
Pomogło bo niby wiemy o tym ale trzeba sobie przypominać żeby się nie zapędzać, a zazdrośni znajomi nie pomogą prędzej podkopują Twoja pewność siebie ...
Włączam YT, a tu 3 minuty temu kolejny filmik dodany. Jak zawsze rzeczowo powiedziane. Z pewnością masa osób popełnia te błędy, sam to robiłem szczególnie ten z suplementami i kcal w diecie. Ja też jak troche przekroczyłem to przestawałem liczyć dalej, bo wszystko stracone. Ogólnie powiem, że obejrzałem chyba wszystkie Twoje filmiki i zmieniły moje podejście do treningów całkowicie. Dzięki Tobie Tomek każdego jednego treningu poprostu nie mogę się doczekać. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekamy na więcej!
Według mnie najważniejsze jest by odpowiedzieć sobie na pytanie "Po co ćwiczysz?". Ja to robię dla siebie i swojego zdrowia. Jeśli nie czuje się na siłach fizycznie lub mentalnie to po prostu odpuszczam. Szkoda się katować, jutro też jest dzień ;) Praca nad swoją sylwetką to nie jest sprint ale maraton. Pozdrawiam mocne charaktery i siła z wami.
Pierwszy błąd to niecierpliwość. Nie da się zbudować mięśni z miesiąca na miesiąc. To trwa lata. Ważna jest systematyczność. Lepiej iść na siłownię dwa razy w tygodniu przez pięć lat niż cztery razy w tygodniu przez pół roku. Drugi błąd to brak techniki przez co można sobie zrujnować stawy. Stawy niszczy się stopniowo i latami może to nie dawać żadnych objawów przez lata a mimo to chrząstka w stawach jest coraz cieńsza. Dopóki chrząstka w stawach nie zniknie że aż prawie jej nie ma dopóty nie boli. A później jest już za późno żeby coś zmienić. Raz zniszczone stawy bardzo trudno jest naprawić. I koniec z intensywnym treningiem i marzeniami o dobrze zbudowanej sylwetce. A więc przez pierwsze pół roku trzeba uczyć się techniki a później zwiększać ciężary. Trzeci błąd to zbyt duże obciążenia. Ludzie dowalają tyle na przyrządy że nie potrafią poprawnie wykonać ćwiczenia. Jeżeli n.p. robimy ćwiczenia gdzie w ruchu biorą udział trzy różne grupy mięśniowe to żeby wyizolować konkretną grupę mięśniową trzeba dobrać odpowiednie obciążenie. Jeżeli obciążenie będzie za duże to mięśnie które chcemy ćwiczyć zostaną wyłączone a można je nawet naderwać a pracę przejmie silniejsza grupa mięśniowa. Dla przykładu tylne mięśnie naramienne. Jeżeli obciążymy je za mocno to ruchy przejmie mięsień kapturowy i triceps. Prowadzi to do dysproporcji. Dlatego na siłowni powinno się wyłączyć ego co jest dosyć trudne bo to właśnie ego prowadzi ludzi na siłownię. Błędów jakie można zrobić są tysiące a ludzie naśladują innych na siłownie i nabawiają się przy tym kalectwa.
Wielka łapa w górę. Jak zwykle konkrety i uwagi trafiające w dziesiątkę. ps. Pod ostatnim "Zadaj Pytanie Na Żywo!" dorzuciłem pytanko. Zerknij w wolnej chwili daj znać ;). I jeszcze jedno na Genetykach :) Pozdrawiam
Hej Tomasz, fajny material. Dzieki! Ja sie porownuje do innych i trace wtedy motywacje i dopada mnie zniechecenie poza tym bledem moim jest rowniez zmienianie treningow bo nie mam cierpliwosci. Pozdro!
Myślę, że 8 błędem jest brak rozgrzewki lub rozgrzewki, która tak na prawdę nic nie wnosi. Spora część osób albo się nie rozgrzewa lub robi to nieprawidłowo. 9 błędem jest ... (ale to moja osobista rozkmina), gdy trener widząc osobę, która po prostu więcej robi sobie krzywdy, po prostu nie reaguje. Snuje się po sali, krąży... i nie pokaże jak to powinno wyglądać. Ok, treningi personalne, etc... ale nie oszukujmy się - nie każdego stać. To tylko kwestia pokazania prawidłowego ruchu. To trochę tak, jakby być lekarzem i idąc przez szpitalny korytarz nie zainteresować się chorym, który w jego ocenie nie wygląda najlepiej.
u mnie był problem z jedzeniem, nie jadłam wartościowych rzeczy i niestety , biegunka i wzdęcia cały czas raptem mi towarzyszyły, dopiero mi pomógł preparat intesta i odpowiednia dieta oraz picie dużej ilości wody
Może filmik o różnicy między maszynami A wolnymi ciezarami? Jaka jest różnica oprócz większego kontrolowania ćwiczenia i większego zaangażowania innych mięśni? Dlaczego kulturystów praktycznie widać tylko na maszynach?
Według mnie to obserwowanie swoich idoli na intagramie może być motywujące .Lecz to bardzo indywidualna sprawa . Mam nadzieje że innym pomogłeś uzyskiwać forme nie katując się dietami z kosmosu. Pozdrawiam
Ja na początku robiłem dużo ćwiczeń na maszynach, które izolują mięśnie, a nie robiłem ćwiczeń wielostawowych, bo bałem się ośmieszyć przed tymi wszystkimi bykami w części z wolnymi ciężarami xD
U mnie były klasyczne błędy typu wielki ciężar zła technika ... nie umiejętna progresja i każdy trening ma być do zajazdu ! Na szczęście w miarę szybko nauczyłam się ćwiczyć z głową ;)
Moim największym problemem jak i błędem jest to determinacja. Jak już zacznę znowu trenować regularnie to się tego trzymam! Ale jak coś już pójdzie nie tak np. Zachoruje lub 3 tygodnie przerwy to już odpuszczam i ciężko mi się wtedy zmotywować :/
Mój największy błąd, to będąc skinny fatem, myślałem że musze zacząć od masy, bo mam małe ręce, w efekcie czego wchodzilem na +-4000kcal, i zalewalem się jak pan Mietek w gorączkę sobotniej nocy, na remizie.
Dobrze gada polać mu ;D z racji ze jestem endomorfikiem byłem z 5 lat na diecie fit, mięśnie jakieś były z racji genetycznych bałem sie masować, teraz jak podlało to strach koło lustra łazić xD
Tomek nagraj coś o zakwasach mikrouszkodzeniach i czy warto ćwiczyć pompki drążek i diamenty w dni nietreningowe. Np czy jak w piątek robiłem klatkę i 3 dni cholernych mikrouszkodzen sie z regeneruje. To czy we wtorek na moge zrobic te pompki na lekkim mikrouszkodzeniu czy mi to zaszkodzi Cel to masa.
PYTANIE: Tomku, jak z młodym mężczyzną 20 lat z dość zaawansowaną skoliozą a siłownią? Czy robiłeś kiedyś materiał na ten temat? Osobiście wydaje mi się, że nie, ale jeśli coś przeoczyłam to będę wdzięczna za lik. Pozdrawiam!
Dla mnie najgorzej jest wystartować czy to z dietą czy z treningami a później to już leci aż do kolejnej przerwy bo ''nie chce mi się'' i znowu przymierzam się kilka dni do treningu
W kilku sprawach sie nie zgodze. Jedna z nich jest pomijanie cwiczen, ktorych "nie lubisz"... co to k...a w ogole znaczy, ze nie lubisz jakiegos cwiczenia?
Powiedz cos na temat pt. "picie gorzałki a trening". Każdy pomija ten temat. Czy w okresie treningowym jest kategoryczny zakaz "łojenia wódy"? Czy mogę ją wliczac do bilansu kalor.???
Korzystajcie z.zycia,kiedyś nie bylo Internetu i większość była szczupła bo wiecej czasu spedzala na dworzu,teraz sa fit kanały, fit jedzenie,wszystko fit, tylko nie ludzie
Gówno prawda, większość ludzi od zawsze była tłusta i zawsze będzie. To, że teraz jest boom na bycie fit, oznacza po prostu tyle, że ludzie chcą zadbać o siebie. No i siłownie na każdym kroku, karnety za grosze, dostęp do zdrowej żywności, poradniki etc., znacznie ułatwiają sprawę nieprawdaż? Jest popyt, jest podaż
dokładnie, ludzie zawsze jedli przysłowiowe " golonki" i bedą jedli a ci szczupli to przeważnie ludzie ekto a takich też nie mało, a ci którzy chciali i chcą to zadbali i zadbają o sb
Nie masz być lepszy od kogoś na siłowni, masz być lepszy od siebie z wczoraj.
Sajmon Sajmonq Swietnie powiedziane!
piękne
Trochę mi zajęło dojście do tego :)
Proste rzeczy o których zapominamy. Ważne, żeby sport i miska pozostały przyjemnością, a nie męczącym przymusem. Dzięki 👍🏻
Dokładnie, dodałbym jeszcze jeden czynnik - czas. Ludzie chcą mieć wszystko, tu i teraz. Niestety jest to robota na długie miesiące jak nie lata! :)
dokładnie tak!:)
Tomek jak zawsze świetny materiał przedstawiający prawdę. Myślę że 90% ludzi na siłowni właśnie popełnia przedstawione przez Ciebie błędy. Ten filmik powinien być wyświetlany każdemu przed wejściem na siłownie. Ja też takie błędy popełniałem ale wszystko zaczęło się zmieniać z wiekiem i z doświadczeniem. Pozdrawiam!
dzięki wielkie!:) dokładnie tak, czasem to kwestia stazu i doświadczenia:)
Do części rzeczy o których wspominałeś zdążyłem sam dojść z czasem, dlatego cieszę się, że obejrzałem ten filmik, bo to utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że się nie myliłem. Świetne rady dajesz. Dzięki ;)
Chyba najlepszy filmik w szeroko rozumianym pitoletniu o motywacji który kiedy kolwiek widziałem. Dzięki
"bo kolega powiedział" "ogladalem i on robil tak" "on bral to" a juz nie wspomne, ze wydalem tyle kasy na diety i treningi ctrl+c i ctrl+v, ze moglbym dobre walacje sobie kupić a kupujac e-booka dostałem wszystkie informacje od podstaw co, jak, kiedy, ile itp :) za banalna kwotę i tak uwazam, ze jest zanizona za wiedze, która sie tam dostaje :) do tego grupa genetycy i wsparcie, pomoc od kazdego genetyka! Naprawde cos pieknego!!! Dzieki Tomek! Adam J.
Dzięki wielkie
Super. Nauka nigdy nie idzie na marne. Całe życie się człowiek uczy . Super filmik!
dzięki !:) dokładnie tak, nauka cale życie
Bardzo ciekawy materiał.
U mnie kiedyś-
-błąd nr 2 czyli ciągła zmiana planów treningowych,
-błąd nr 4 czyli plany których nie lubiłem (ale żylem w przekonaniu, że "trzeba"),
- błąd nr 5 czyli "wszystko na 100% - w stylu albo wszystko albo nic, zamiast do swojego wymarzonego celu dążyć krok po kroku- zrozumiałem, że nie zawsze zrobienie wszystkiego czego chcemy jest od razu możliwe na 100% a życie w praktyce wygląda inaczej i "idealny plan" nie istnieje- ważne, aby to przełknąć zacząć ćwiczyć kiedy tylko można, zamiast ponownie opracowywać "doskonały plan" :)
Siema, doszedłem do praktycznie identycznych wniosków po jakiś 2 latach prób. Co do 1) akurat z tym problemu nie miałem, bo zawszę byłem mega chudy i przez bardzo długi czas byłem na wiecznej masie ;) 2) jak najbardziej, u mnie to było tak, że co chwila znajdowałem 'lepsze' plany i przechodziłem na nie wierząc, że będę mieć lepsze efekty. 3) Dieta, heh. Ja jako wieczny chudzielec jadłem dużo śmieci i tak nie tyłem, naczytałem się że jak masa to tylko kurczak, ryż, oliwa, twaróg, makrela etc. No, standardy siłownianych lat 90 :D I co się okazało. Na kurczakach i ryżach jadłem jeszcze mniej kalorii, bo po prostu byłem tak zapchany, że nie dawałem rady w siebie więcej wpakować. 4) 100% racji 5) także, lepiej iść i zrobić cokolwiek. Cieszyć się, że chociaż 20% założeń na dany trening/tydzień się osiągnęło. 6) Tak samo, łykałem wszystko. Gainery - bo to masa przecież czysta będzie szła, BCAA, etc, etc, etc. Dziś bardzo zdrowo podchodzę do treningów i najważniejsze to regularność, niedążenie do perfekcji i zdrowy rozsądek. Ja nie jestem zawodowcem, nie chcę być najlepszy. Nie chcę żyć dla ćwiczeń, tylko ćwiczyć dla życia. Czuć się dobrzei po prostu dobrze wyglądać. I gdy to wszystko zrozumiałem zaczęły być efekty i zacząłem czerpać z tego wszystkeigo prawdziwą radość. Ćwiczę jednym planem, ćwiczeniami które lubię. Zmieniam plan (albo lekko modyfikuję) co min kilka miesięcy. Jem w miarę zdrowo, ustaloną kalorykę i makro i mikro składniki, ale nie mam problemu, żeby zjeść jakąś pizze, MCDonalnda, czy inne rzeczy uważane za 'śmieci', wliczam je w bilans. Jeśli te rzeczy nie przeważają w diecie (co niesie za sobą niedobory witamin i minerałów) to nie ma z tym najmniejszego problemu. Nie wyobrażam sobie żyć na jałowym jedzenie. Mało tego, w diecie w miarę sztywno mam tylko białko, węglami i tłuszczami rotuje. jednego dnia jest 1g tłuszczu na kg masy, reszta węgli, innego jest 2g tłuszczu reszta węgli. Mi to akurat dobrze robi i nie muszę być albo na wysokowęglowej, albo na ketozie. Raz tak, raz tak, zależy od tego na co akurat mam ochotę danego dnia. Raz zjem trochę więcej kalorii raz, trochę mniej. To naprawdę nie robi różnicy organizmowi, bo wiele procesów rozłożonych jest w czasie, nie na przestrzenie dnia, czy nawet tygodnia. Ważna jest REGULARNOŚĆ i robienie chociaż minimum. O wiele to lepsze niż nie robienie nic. Co do supli, to samo. Aktualnie tylko kreatyna, białko żeby podbić jak brakuje w ciągu dnia + jakieś witaminy. Nic więcej, może kiedyś znajdę coś co mi podejdzie, ale aktualnie nie widzę nic ciekawego (no może poza Ashwagandha nad którą się zastanawiam). Jak ktoś to doczytał do końca to szacun, sorry za jakiś chaos wypowiedzi, ale jakoś tak wylało się to ze mnie. Pozdro! Zdrówka i coraz lepszych wyników.
PS. i oczywiście jeszcze jedna rada - wszystko trzeba dostosować pod siebie. Czy to dietę czy trening. I słuchać swojego organizmu.
Nadrabiam i oglądam twoje, filmy, jesteś strasznie motywujący,👍😯 mówisz o tym co mi w danym momencie do głowy nie przychodzi doszukując się odpowiedzi , już kilka razy dałeś mi kopa do działania, i tutaj i z retencją, no w każdym filmie perełki, dzięki za szczerość ,mówienie jak jest naprawdę , ćwiczę ćwiczę, są efekty powolne ale są, dobrze że można zróżnicować to jedzenie , bo już myślałem że jak na przypisanej diecie będę musiał tak jeść podobnie, a wystarczy obliczyć, jest Wporzo gość, czekam na dalsze perełki 🤚🤚 wielką łapa w górę 👍. Pozdrawiam.
Świetne filmy robisz. Jak dla mnie najbardziej merytoryczne i motywujące na polskim YTb oczywiście, z tych które oglądałem a oglądałem wielu trenerów. Tak trzymaj pozdrawiam
Robiłem dokładnie te same błędy dopiero do niedawna dotarło do mnie że robię to dla siebie i nie liczy się bycie lepszym od kogoś tylko lepszym od siebie :) Szanuje za dobry filmik i pozdrawiam
Podoba mi sie Twoje podejscie.. Normalne, życiowe, nie jakieś pierdolenie. 👍
Wracam ze szkoły a tu do obiadu film Tomka :) jak zawsze petarda i oby tak dalej!
dzieki:)
Świetne rady. Brawo Ty.
Pardzo szczere co tu przekazałeś. Zgadzam się w 100% Ćwiczyły przecież dla siebie i nie tylko ciało ale przy okazji systematyczność, wytrzymałość, planowanie itp.
Ten Grzymski jak zwykle ma tam jakąś wiedzę ;) Ja nie popełniłem ani jednego błędu bo zanim zacząłem chodzić na siłownię i zanim zacząłem dietę to znalazłem Tomka na necie ;) więc wszystko na gotowe. Dzięki Tomek, że wszystkie błędy za nas popełniłeś i my teraz nie musimy :) Mi jedynie co leży na sercu czasami to to, że człowiek już ma 35 lat i mógł dawno zacząć, no ale jak pokazuje nasz tata genetyczny Szymon - nigdy nie jest za późno :)
Dokladnie. Tak naprawde(szczegolnie na poczatku) potrzebne jest liczenie bialka(obowiazek), kalorii(mnie wiecej, zbytnio nie przkeraczac) i progress silowy. Trzeba jakis tam zasad sie trzymac jak chodzi o trening, niektore podstawy musza byc zachowane, nie moze byc ze wszystko robimy na maszyanch, ale tez nie musi byc tak ze tylko ciagi i przysiady. Jak lubisz kalistenike rob to, jak martwe ciagi nie sa dla ciebie odpowiednie, nie zmuszaj sie.
Jesteś super motywatorem. W ciagu tygodnia obejrzalem chyba wszystkie Twoje filmiki... Pozdro :)
"Mam tak samo jak Ty (...)" a raczej miałem dopóki nie zakupiłem e-book'a 😎 i nastąpił przełom jak po wynalezieniu koła haha dzięki stary pozdro
cieszę się, że e-book pomógł!:) pozdrawiam genetyka!
cześćZastanawiam sie nad zakupem tego e-booka, czy mógł byś mi powiedzieć co w nim jest takiego wspaniałego że musze go kupić?
Wcale nie musisz go kupować nic na siłę. W e-book'u masz wiele przydatnych informacji podanych na tacy w łatwo przyswajalnej formie. Dieta Trening masa redukcja plany treningowe itp mi ten ebook bardzo pomógł. Pomimo tego że wiele informacji w nim zawartych znałem lub miałem o nich jako takie pojęcie to dopiero po przeczytaniu go zrozumiałem jakie to wszystko jest proste. Poza tym dostajesz dostęp do prywatnej grupy genetykow na Facebook'u gdzie wszyscy Genetycy wymieniają się doświadczeniami i spostrzeżeniami do których doszli metoda prób i błędów a Tomek jak i inni są w stanie odpowiedzieć na Twoje ewentualne pytania i wątpliwości.
Ile stron ma e-book?
55, jest tam samo mięcho, nie ma lania wody @@Balhazarr
Moim największym błędem było to że przez lata zbyt dużo wymagalem od siebie, trenowałem zbyt ciężko, zbyt rygorystycznie trzymałem się planu treningowego i diety, zachowywałem się tak jakbym zaraz miał wystąpić w "walce wieczoru" lub wskoczyć na scenę i cały świat miałby mnie podziwiać i oceniać...A przecież tak nie było.😁 Byłem zbyt spięty i wydawało mi się również że jeśli nie wykonałem treningu jakiegoś dnia lub zjadłem jednego cukierka albo napilem się pół lampki wina raz na rok to "spieprzylem" cały plan i zaraz świat ma się zawalić... Dopiero jak "wyluzowałem", zacząłem progresowac...Co nie oznacza że mamy nie mieć planu, nie trenować ciężko czy nie trzymać diety. Po prostu nie wymagajmy od siebie czegoś niemożliwego, czegoś co nie jest nasze, co ma ktoś, nie próbujmy za wszelką cenę zadowolić innych i cokolwiek komuś udowadniać. Trenujmy mądrze, osiągamy dla siebie i cieszmy się z każdego "kroku w przód"☝️
Chyba wymieniles wszystkie mój błędy które robiłem albo jeszcze robię 😜 spoko materiał piona ✋
Nie zgodzę się z założeniem że jak nie lubię ćwiczenia to nie będe go robił. Masz go robić aż polubisz albo będzie ci obojętne. Jak nie lubisz ćwiczenia to zazwyczaj oznacza że jesteś w nim słaby to trzeba robić te ćwiczenie aż będziesz w nim dobry. Gdybym posłuchał tej rady to nie robił bym martwego ciągu i przysiadów ze sztangą, przemęczyłem się co prawda przez jakiś czas i teraz nie wyobrażam sobie nie robić tych ćwiczeń.
inaczej - podstawy robić trzeba. Mówię o innych mniej znaczących ćwiczeniach. Ja np. nie nawidziłem robienia nóg na suwnicy i wystarczyło zmienić to na zakroki ;)
No ja mam tak jak i Ty w ostatnim błędzie że chciałbym odrazu dobre wyglądać ale słuchając cię zmienia się moje nastawienie libie to robić i nie ważne ile to zajmie
Myślę że największym błędem jaki popełniałem jeszcze do niedawna to to że nie kontrolowałem swojego progresu i nie zapisywałem swoich wyników. Od prawie 2 miesięcy zacząłem zapisywać swoje wyniki i na każdym kolejnym ćwiczeniu staram się choćby minimalnie pobić wynik z poprzedniego tygodnia albo chociaż utrzymać poprzedni wynik. Zmiana w wynikach i masie mięśniowej bardzo zauważalna.
Tomek Grzymski + TH-cam = Dobry materiał
Ja przestałem patrzeć na innych, zacząłem się cieszyć posiłkami, treningami, sobą.. Dziś skończyłem 30 lat i nigdy nie byłem w lepszej formie fizycznej i psychicznej.. mimo iż daleko mi do celu.
Dzięki Tomek, że jesteś! :)
dzięki :) ja tak samo, od razu lepiej idzie ;)
Parę razy już podchodziłem do treningów, tyle filmików na YT obejrzanych i w zasadzie dopiero na Twoim kanale (i z e-booka oczywiście) człowiek uczy się rzeczy, które są najważniejsze. A ten filmik to powinna być pozycja obowiązkowa każdego, kto chce zacząć dbać o sylwetkę.
dzięki wielkie! :) pozdrawiam genetyka!
W sumie to przed kupnem e-booka popełniłem wszystkie te błędy. Bardzo szybko się poddawałem bo stwierdziłem że to nie ma sensu i nigdy nie osiągnę swojego celu. Dopiero po zapoznaniu się z e-bookiem wiem że mogę osiągnąć to co sobie zaplanuję. Dzięki.
Tomek! Dobrze prawisz :D
Jestem co prawda początkującym (ćwiczę niecałe pół roku - z przerwami spowodowanymi kontuzjami lub wakacjami).
Stosuję się do Twoich rad względem podejścia do tego całego (tak, mogę to powiedzieć!) HOBBY.
Sama droga do osiągnięcia celu ma sprawiać przyjemność, a nie tylko chwila jego zrealizowania!
Ćwiczę ciężko, lecz systematycznie - robię tylko ćwiczenia które lubię.
Notuję progres i długofalowo widzę, że tak - on jest! (krótkofalowo, jak się popatrzy, to można rzeczywiście się załamać)
Jem generalnie co chcę, byle wyrobię daną pulę kaloryczną i osiągnę założenia makro.
Wystarczy potraktować to jako hobby i sposób na życie, a nie jako środek do osiągnięcia super sylwetki.
Na luzie i DESPACITO! :D
Pozdrawiam!
dokładnie tak, dobrze napisane!:)
7 to chyba najważniejsze. Każdy ma swoje tempo, każdy idzie do celu wolniej lub szybciej. Jeden "spojrzy" na sztangę i rośnie drugi potrzebuje więcej pracy. Cierpliwość- słowo klucz. Z całym szacunkiem ale np mnie nie kręcą te zabawy: najlepsza forma w 3 miesiące. Mnie to trochę demotywuje ;) Patrzę na zdjęcia genetyka po 3 miesiącach pracy i jak dla mnie forma życia. A ja zrobiłem 30% tego. Ja daje z siebie max tego co dać mogę ale to napewno nie jest 100% bo jak wspomniałeś każdy może mieć gorszy trening, gorszy dzień z dietą, więcej stresu i dalekie będzie od idealnej drogi. Dlatego fajnie, że wspomniałeś o tym, żeby to robić dla siebie, pod kątem swoich możliwości, że wszyscy się różnimy od siebie (nawet bliźniaki), być cierpliwym i robić maksymalnie tyle ile można by podążać do celu. Pozdrawiam genetyków :)
wspomniałem o tym w ostantim filmie! kazdy ma swoja droge i nie wolno sugerować sie innymi :) robimy to dla siebie tylko i wyłącznie:)
Z tym rosnieciem po samym spojrzeniu to chyba przy tesciu :D
Dzieki Twoim filmom a chyba od samego poczatku istnienia konta ogladam udalo mi sie 3 miesiace temu wystartowac nie popelniajac bledow o ktorych dzis mowisz wiec mam ogromna satysfakcje ze bedac laikiem zaczalem jak " "profesor" :D
a najbardziej utkwilo mi w glowie " dieta jest dla Ciebie a nie Ty dla diety" wiele razy pomagalo mi to by sie nie zdemotywowac i teraz gdyby ktos obudzil mnie o 3 rano to bym to wyrecytowal bez zajakniecia ;D
Pozdro ! ; )
bardzo się z tego cieszę!:) pozdrawiam serdecznie stałego widza!
Jak zwykle super film.
Mimo że młodzi adepci ćwiczeń mają przesłanki podane na talerzu ,to i tak na swojej drodze nie unikną takich błędów.
Bo w wielu przypadkach trzeba dojrzeć do zmian.
to też prawda;) ze stażem przyjdzie
Pomogło bo niby wiemy o tym ale trzeba sobie przypominać żeby się nie zapędzać, a zazdrośni znajomi nie pomogą prędzej podkopują Twoja pewność siebie ...
Włączam YT, a tu 3 minuty temu kolejny filmik dodany. Jak zawsze rzeczowo powiedziane.
Z pewnością masa osób popełnia te błędy, sam to robiłem szczególnie ten z suplementami i kcal w diecie. Ja też jak troche przekroczyłem to przestawałem liczyć dalej, bo wszystko stracone.
Ogólnie powiem, że obejrzałem chyba wszystkie Twoje filmiki i zmieniły moje podejście do treningów całkowicie. Dzięki Tobie Tomek każdego jednego treningu poprostu nie mogę się doczekać. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekamy na więcej!
bardzo się cieszę!:) pozdrawiam serdecznie stałego widza, doceniam!
Szanuję za cały kontent. :) Wiele można się dowiedzieć, a w gorszych chwilach - zmotywować. Po prostu - mądrze, z serduchem i na temat. Oby tak dalej.
bardzo dziękuje!
Według mnie najważniejsze jest by odpowiedzieć sobie na pytanie "Po co ćwiczysz?". Ja to robię dla siebie i swojego zdrowia. Jeśli nie czuje się na siłach fizycznie lub mentalnie to po prostu odpuszczam. Szkoda się katować, jutro też jest dzień ;) Praca nad swoją sylwetką to nie jest sprint ale maraton. Pozdrawiam mocne charaktery i siła z wami.
mądrze napisane, zgadzam sie z tym:)
Luks materiał, wrzucaj takie filmiki coraz częściej i przypominaj nam o tych błędach :D
Taaa... Początki ćwiczenie na strychu jedzenie co kolwiek, przerwy na lato i zimę bo nie ta temperatura i nie ogarnięcie prawidłowej techniki ćwiczeń.
Brawo. Super film.
… a prawda Was wyzwoli.
Popełniałem kilka twoich błędów Ale oglądając twój kanał zacząłem je poprawiać i powoli widzę efekty. Dzięki! Pozdro.
cieszę się!:)
Kurrrła Tomek dobrze gadasz. Ćwiczymy dla siebie nie innych
Bardzo fajny materiał dający do myślenia i dający do myślenia i kilku zmian w życiu i postępowaniu jeżeli idzie o sylwetkę
dzięki!
Super filmik 🎉🎉🎉
Dzieki byku za dawke motywacji!!!
Super materiał!!!
Pierwszy błąd to niecierpliwość. Nie da się zbudować mięśni z miesiąca na miesiąc. To trwa lata. Ważna jest systematyczność. Lepiej iść na siłownię dwa razy w tygodniu przez pięć lat niż cztery razy w tygodniu przez pół roku. Drugi błąd to brak techniki przez co można sobie zrujnować stawy. Stawy niszczy się stopniowo i latami może to nie dawać żadnych objawów przez lata a mimo to chrząstka w stawach jest coraz cieńsza. Dopóki chrząstka w stawach nie zniknie że aż prawie jej nie ma dopóty nie boli. A później jest już za późno żeby coś zmienić. Raz zniszczone stawy bardzo trudno jest naprawić. I koniec z intensywnym treningiem i marzeniami o dobrze zbudowanej sylwetce. A więc przez pierwsze pół roku trzeba uczyć się techniki a później zwiększać ciężary. Trzeci błąd to zbyt duże obciążenia. Ludzie dowalają tyle na przyrządy że nie potrafią poprawnie wykonać ćwiczenia. Jeżeli n.p. robimy ćwiczenia gdzie w ruchu biorą udział trzy różne grupy mięśniowe to żeby wyizolować konkretną grupę mięśniową trzeba dobrać odpowiednie obciążenie. Jeżeli obciążenie będzie za duże to mięśnie które chcemy ćwiczyć zostaną wyłączone a można je nawet naderwać a pracę przejmie silniejsza grupa mięśniowa. Dla przykładu tylne mięśnie naramienne. Jeżeli obciążymy je za mocno to ruchy przejmie mięsień kapturowy i triceps. Prowadzi to do dysproporcji. Dlatego na siłowni powinno się wyłączyć ego co jest dosyć trudne bo to właśnie ego prowadzi ludzi na siłownię. Błędów jakie można zrobić są tysiące a ludzie naśladują innych na siłownie i nabawiają się przy tym kalectwa.
Wielka łapa w górę. Jak zwykle konkrety i uwagi trafiające w dziesiątkę.
ps. Pod ostatnim "Zadaj Pytanie Na Żywo!" dorzuciłem pytanko. Zerknij w wolnej chwili daj znać ;). I jeszcze jedno na Genetykach :)
Pozdrawiam
Dobry motywujący filmik👍
Myślałem, że jak będę brał kreatyne to będę miał 40 w łapie po miesiącu xD
Ja mierzyłem bicka codziennie.Po tygodniu doszedłem do wniosku że mi podróbe sprzedali
Haha ja to też olewałem trenningi bo przecież po co jak kreta zrobi robote xD
hahaha
gino Ci wyjebało na zdjeciu
Dzięki za kolejny konkretny filmik!pozdro
Hej Tomasz, fajny material. Dzieki! Ja sie porownuje do innych i trace wtedy motywacje i dopada mnie zniechecenie poza tym bledem moim jest rowniez zmienianie treningow bo nie mam cierpliwosci. Pozdro!
ja miałem tak samo, jak przestałem to wszystko się zmieniło)
Dzięki bardzo, jak zwykle przydatne i coś nowego 💪😎
Dzięki!!
Myślę, że 8 błędem jest brak rozgrzewki lub rozgrzewki, która tak na prawdę nic nie wnosi. Spora część osób albo się nie rozgrzewa lub robi to nieprawidłowo. 9 błędem jest ... (ale to moja osobista rozkmina), gdy trener widząc osobę, która po prostu więcej robi sobie krzywdy, po prostu nie reaguje. Snuje się po sali, krąży... i nie pokaże jak to powinno wyglądać. Ok, treningi personalne, etc... ale nie oszukujmy się - nie każdego stać. To tylko kwestia pokazania prawidłowego ruchu. To trochę tak, jakby być lekarzem i idąc przez szpitalny korytarz nie zainteresować się chorym, który w jego ocenie nie wygląda najlepiej.
Tomek jesteś wielki!
dzięki!
u mnie był problem z jedzeniem, nie jadłam wartościowych rzeczy i niestety , biegunka i wzdęcia cały czas raptem mi towarzyszyły, dopiero mi pomógł preparat intesta i odpowiednia dieta oraz picie dużej ilości wody
Może filmik o różnicy między maszynami A wolnymi ciezarami? Jaka jest różnica oprócz większego kontrolowania ćwiczenia i większego zaangażowania innych mięśni? Dlaczego kulturystów praktycznie widać tylko na maszynach?
Jakbym słuchał o sobie :), pozdrawiam
Tomku, Zrób filmik i pokaż jak się rozciągasz i czy możesz zrobić szpagat lub ile Ci do szpagatu brakuje. 💪
Według mnie to obserwowanie swoich idoli na intagramie może być motywujące .Lecz to bardzo indywidualna sprawa . Mam nadzieje że innym pomogłeś uzyskiwać forme nie katując się dietami z kosmosu. Pozdrawiam
zależy dla kogo :)
Super czekamy na więcej ❤❤
dziękuje!
Ja na początku robiłem dużo ćwiczeń na maszynach, które izolują mięśnie, a nie robiłem ćwiczeń wielostawowych, bo bałem się ośmieszyć przed tymi wszystkimi bykami w części z wolnymi ciężarami xD
U mnie były klasyczne błędy typu wielki ciężar zła technika ... nie umiejętna progresja i każdy trening ma być do zajazdu ! Na szczęście w miarę szybko nauczyłam się ćwiczyć z głową ;)
Cała prawda sam tak na to patrzę . BRAWO TY
Moim największym problemem jak i błędem jest to determinacja. Jak już zacznę znowu trenować regularnie to się tego trzymam! Ale jak coś już pójdzie nie tak np. Zachoruje lub 3 tygodnie przerwy to już odpuszczam i ciężko mi się wtedy zmotywować :/
To ściągam" plakaty" sylwety Tomka G.,przegrywając czekoladą. Koniec porównań, tylko oglądanie kanału ;-) Dobry vlog.
Super filmik Błędy podobnie jak kiedyś też popełniałem
Mój największy błąd, to będąc skinny fatem, myślałem że musze zacząć od masy, bo mam małe ręce, w efekcie czego wchodzilem na +-4000kcal, i zalewalem się jak pan Mietek w gorączkę sobotniej nocy, na remizie.
Co będzie lepsze dla regeneracji ? Popołudniowa , 30-40 minutowa drzemka czy aktywność taka jak spacer czy rower?? Pozdro :)
Dobrze gada polać mu ;D z racji ze jestem endomorfikiem byłem z 5 lat na diecie fit, mięśnie jakieś były z racji genetycznych bałem sie masować, teraz jak podlało to strach koło lustra łazić xD
cześć, świetna koszulka, gdzie ją kupiłeś?
Tomek nagraj coś o zakwasach mikrouszkodzeniach i czy warto ćwiczyć pompki drążek i diamenty w dni nietreningowe. Np czy jak w piątek robiłem klatkę i 3 dni cholernych mikrouszkodzen sie z regeneruje. To czy we wtorek na moge zrobic te pompki na lekkim mikrouszkodzeniu czy mi to zaszkodzi Cel to masa.
Dobry materiał i sensownie przedstawiony. 👍👍
Popełniłeś jeszcze jeden radykalny błąd. Po skrócie "numer" nie stawia się kropki. 😁
racja, racja :) dzieki
PYTANIE: Tomku, jak z młodym mężczyzną 20 lat z dość zaawansowaną skoliozą a siłownią? Czy robiłeś kiedyś materiał na ten temat? Osobiście wydaje mi się, że nie, ale jeśli coś przeoczyłam to będę wdzięczna za lik. Pozdrawiam!
Świetny filmik. To o czym mówisz to uniwersalna prawda
Tomek! Najlepszy kanał na yt o tematyce kulturystycznej, POZDRO dla Ciebie i wszystkich genetyków 💪😉
Pozdrawiam genetyka!:)
Jakie odżywki polecasz w takim razie? Warto brać krestyne?
Dokładnie TAK, ja tak kombinuję z dietą i poròwnuję się do innych😒
Głos przy zapraszam się lekko załamał :D 0:20
W sumie to chyba większość błędów się u mnie pojawiła. Najczęstszy to zmiana sposobu trenowania :P
Bardzo mądrze,pozdrawiam będe się tego trzymał
dzięki:)
Dla mnie najgorzej jest wystartować czy to z dietą czy z treningami a później to już leci aż do kolejnej przerwy bo ''nie chce mi się'' i znowu przymierzam się kilka dni do treningu
Ciągła zmiana planu (bądź jego brak) + ćwiczenia których nie lubię, to tak jakbym słuchał o sobie :D
PS.: Oczy dziękują za zmianę tła :D
hehe dzięki:)
Ja dodałbym jeszcze jeden błąd,który dotyczy pracowitych chłopaków.Mianowicie przetrenowanie -zbyt duża objętość.W konsekwencji zajazd organizmu.
to tez prawda;)
Krótko... ZAJEBOZA 😀
Team kartka lub ja akurat zeszyt pozdrawiam cię Tomek Twoje materiały to kawał dobrej roboty :)
6:35 mogłeś powiedzieć jakie suple :D
Zapewne białko, witaminy i może kreta choć wątpie, że Tomek ją bierze ;)
omega 3, d3, kreatyna ( chociaz ostatnio akurat nie biorę nic ;) )
@@Tabrox22TomekGrzymski a białko ?
W kilku sprawach sie nie zgodze.
Jedna z nich jest pomijanie cwiczen, ktorych "nie lubisz"... co to k...a w ogole znaczy, ze nie lubisz jakiegos cwiczenia?
Wymień te sulple co bierzesz bo też mam ich pełno począwszy od chromu Ala skończywszy na spalaczu bo jestem na końcu redukcji🤔🤔🤔
+1
omega 3, d3, kreatyna ( chociaz ostatnio akurat nie biorę nic ;) )
Tomek Grzymski a witamina d ? Podobno badania mówią że90 % ludzi powinno ją brać 🤔
napisalem, "d3" @@patrykkawalir
Powiedz cos na temat pt. "picie gorzałki a trening". Każdy pomija ten temat. Czy w okresie treningowym jest kategoryczny zakaz "łojenia wódy"? Czy mogę ją wliczac do bilansu kalor.???
Korzystajcie z.zycia,kiedyś nie bylo Internetu i większość była szczupła bo wiecej czasu spedzala na dworzu,teraz sa fit kanały, fit jedzenie,wszystko fit, tylko nie ludzie
100% racji!!!!!!!!!!
Gówno prawda, większość ludzi od zawsze była tłusta i zawsze będzie. To, że teraz jest boom na bycie fit, oznacza po prostu tyle, że ludzie chcą zadbać o siebie. No i siłownie na każdym kroku, karnety za grosze, dostęp do zdrowej żywności, poradniki etc., znacznie ułatwiają sprawę nieprawdaż? Jest popyt, jest podaż
dokładnie, ludzie zawsze jedli przysłowiowe " golonki" i bedą jedli a ci szczupli to przeważnie ludzie ekto a takich też nie mało, a ci którzy chciali i chcą to zadbali i zadbają o sb
Kolejne pokolenia dzieci są coraz słabsze fizycznie, szczególnie siła rąk maleje. Dzisiaj dużo osób byciem fit rekompensuje sobie braki w osobowości.
Na dworze!
Dawniej w modzie były kształty rubensowskie. :-)
Tomki to fajne chłopaki. 😀
Jesteś w chuj mądry! :D Na twoich przemyśleniach się wzoruje i Ciebie dalej będę obserwować Tomku :)
dziękuje!:)
Byku moze odcinek czy da sie robic mase bez zalewania sie jak swinia i jak to robic
Trenowanie na freestyle sprawia mi najwieksza frajde... bazuje tylko na wielostawach a diete trzymam.. jak bardzo zle robie?
👍👍👍👍👍
👍
Pozdro byku 🐗
pozdro!
Po prostu kurwa zajebiste , innymi słowy tego dosadnie nie wyrażę!!!!!
Super filmik
dzięki!