Zwięzły i rzeczowy przekaz, wysoka kultura prezentacji a przede wszystkim bardzo merytorycznie przedstawiony materiał. To mój ulubiony vlog dotyczący motoryzacji.
ale kolega pojechal:"mamy zagwozdke w dostarczaniu energii w autach elektrycznych"-jak mowi ,spalinowe tankujemy pare minut a elektryczne?????? tesla juz lata temu przedstawila system wymiany baterii na elektrycznym CPN-ie gdzie wymiana baterii zajmuje 90 sekund,wiec.......mniej czasu niz tankowanie baku w aucie spalinowym!!!! to liczenie sprawnosci obu systemow tez mowi ,ze prowadzacy ma niewielkie pojecie o tym o czym mowi. zapomnial uwzglednic sprawnosc produkcji prądu w ogniwach paliwowych,ktora wynosi........zaledwie 50% w najlepszym przpadku. nie wiem jakim cudem straty na przesyle pradu z elektrowni u tego pana wynosza 5% kiedy powszechnie wiadomo ,ze z pradu jaki wyprodukuje elektrownie do naszego gniazdka doplywa tylko 50%!!!!!!! no i na koniec jeszcze jeden malutki szczegół: poki co nie wynaleziono dla niego jeszcze zadnego szczelnego zbiornika,bo wodor jest tak malutki,ze..........przecieka przez kazdy material,szczegolnie.......przy cisnieniu 800 atmosfer!!!!!!! wyciek wodoru stanowi 3% pojemnosci zbiornika w ciagu doby!!!!!!!
@@cathathonium co do wycieków masz dane ze zbiorników stalowych ale tez chyba jakieś nieprawdziwe bo nie wierzę w 3%/doba nawet dla stali, a zbiorniki w autach masz kompozytowe i wielowarstwowe, z tego co wiem nie maja wycieków "pradu jaki wyprodukuje elektrownie do naszego gniazdka doplywa tylko 50%!!!!!!!"
podkreslenie bilansu energetycznego procesu nie jest czestym faktem argumentow 'za-przeciw' a tu podane jak na dloni - swietne. Brakuje tylko podkreslenia ze 'tlenek wegla' otrzymywany w procesie produkcji wodoru z metanu jest trucizna i powaznym zanieczyszczeniem powietrza w przeciwienstwie do dwutlenku wegla wytwarzanego przy spalaniu benzyny. Pewnie nalezy rowniez podkreslic ze tzw. 'odnawialne zrodla energii' tez sa zrodlem emisji w procesie ich produkcji.
Dodajcie koniecznie napisy Eng, bo linkuje Wasze filmy pod filmami z USA, gdzie często wielkie kanały są 1-2 miesiące do tyłu w porównaniu z Wami. Niech się uczą ,)
Wydaje mi się, że najpierw należy zrewolucjonizować sposób wydobywania energii, produkcji i utylizacji baterii/ogniw, żeby to co wydaje się EKO było naprawdę EKO.
Ogniw LiOn się nie utylizuje tylko recyklinguje. Zaś zużyte pakiety z samochodów wykorzystuje się jako domowe magazyny energii. Swoją drogą rafinacja paliw płynnych zużywa więcej energii niż elektryk potrzebuje na pokonanie tego samego odcinka co spalinowy.
@@jaskier88 Tylko Polska nie ma już prądu a to praktycznie hamuje rozwój autek na bakterię . Jesteśmy na skraju możliwości a często kupujemy prąd od Norwegów i Niemców. Za to jesteśmy światowym liderem w produkcji wodoru. To jest wodór który już mamy i nie musimy się martwić jak go wytwarzać tylko zrafinować do czystszej postaci i nie bardzo mamy co z nim zrobić . Fakt jest to tzw szary wodór ale na czas transformacji pozyskiwania wodoru z OZE możemy dość łatwo i tanio wykorzystywać zasoby tego co już mamy. I takie plany ma nasz kraj. www.gov.pl/web/klimat/rozpoczely-sie-konsultacje-publiczne-projektu-polskiej-strategii-wodorowej Poza tym o ile można recyklingować baterie z całych aut to co z autami powypadkowymi gdzie z baterii zostanie dżem ?
@@konik999 qrde w pełni się zgadzam, poza tym, że ostatnimi laty prąd kupujemy z ukrainy bo bracia banderowcy i zamachy jajeczne to jest to co lubimy :D Zauważ, że dosłownie w każdej analizie efektywności źródeł paliwa nie wlicza się porównania wytworzenia-recyklingu i długowieczności tej trójcy czy dwójki jeśli chodzi o zbiornik paliwa/butla na gaz/bateria.... bo pierwsze dwa są praktycznie bez znaczenia a bateria hmmm ma mega znaczenie nie tylko w efektywności uzupełniania, magazynowania, ale i wymiany, ekologii czy utylizacji :)
Bardzo logiczny i rzeczowy wywód. Merytorycznie bardzo spójny i podany pięknym, komunikatywnym językiem. Dużo się przy okazji dowiedziałem. Pozdrawiam Autora 😁👏🚗
W ramach dodatkowych uwag do treści filmu: 1. wodór jest paskudny również z powodu możliwości dyfundowania wgłąb wszelkich materiałów, nawet stali. Z tego powodu instalacje chemiczne pracujące z wodorem są wymieniane cyklicznie co pewien czas - po wdyfundowaniu wodoru w stal ta zmienia swoje właściwości i staje się krucha, co w pojeździe, narażonym na drgania może okazać się niebezpieczne. 2. jeśli chodzi o aku, to na razie znane źródła Litu na planecie Ziemia nie są na tyle zasobne, by wszystkie spalinowe auta zastąpić akumulatorowymi. 3. para wodna jest gazem cieplarnianym! Zauważcie, że jak jest niebo zachmurzone, to noc jest ciepła (zwłaszcza w zimie), jak niebo jest czyste, to Ziemia wypromieniowuje ciepło i jest zimno. Brrr.... Czyli, reasumując, doopa. Jak się nie odwrócić, to zawsze wiatr w oczy. ;-(
1:24 Walki między ogniwami paliwowymi a akumulatorami nie ma i być nie może. Ogniwo paliwowe nie jest sposobem dostarczenia energii do silnika pojazdu - ma za małą elastyczność. Wsiadasz do samochodu, wciskasz guzik startu (już nowsze spalinowce tak mają) i czekasz pięć minut, aż ogniwo ci się rozgrzeje. Dziękuje za taką nowoczesność. Ogniwo paliwowe nie służy do zasilania silnika, służy do uzupełnieniu zasilania silnika przy jedzie ze stałą (mniej więcej) prędkością i do utrzymania stałego z grubsza naładowania akumulatora. Akumulator zaś potrzebny jest do ruszenia i jazdy póki ogniwo paliwowe nie ruszy na dobre, do dynamicznych przyspieszeń i do magzynowania energii odzyskanej z hamowania (potężny czynnik oszczędności energii w ruchu miejskim). Tyle, że akumulatory w samochodach wodorowych nie będą musiały starczyć na trudny do osiągnięcia dystans kilkuset kilometrów - wystarczy że pozwolą przejechać dwadzieścia kilometrów w dziesięć minut, ogniwo paliwowe powinno zdążyć wejść na pełną wydajność.
Odnośnie obliczeń. Wziąłeś pod uwagę koszty wytworzenia wodoru (emisja i energia) ale pominąłeś ten składnik dla elektryków, a tam tez występuje ten problem. Po drugie kwestia czystości wytworzenia wodoru jest taka sama jak kwestia czystości wytworzenia energii elektrycznej. W obu przypadkach można zastosować OZE, atom albo węgiel czy gaz. I od tego wyboru będzie zależała czystość tego napedu
Hmm, właśnie specjalnie w filmie podkreśliłem, że nie liczę emisji, tylko wydajność energetyczną. Co to OZE - w pełni się zgadzam i też o tym wspomniałem w filmie, że musimy pierw odejść od produkowania prądu elektrycznego z paliw kopalnych :)
Jestem inzynierem w firmie ktora tworzy instalacje wodorowe - moc od 0.5MW do 50MW od a do z plus stacje napelniania ( realny koszt 1 litra H2 w aucie to 60US $). Koszty wytworzenia , zmagazynowania , napelniania i serwisu sa ekstremalnie wysokie i na teraz NIEEKONOMICZNE- 90% SA SUBSYDIOWANE PRZEZ RZADY
W tej całej prezentacji od 13:00 do 16:25 dopuściłeś jednak pewnej manipulacji - bo skoro w przypadku wodoru uwzględniasz straty, jakie powoduje proces jego wydobycia i dostarczenia do silnika, to w przypadku czystych elektryków powinieneś uwzględnić straty, jakie wiążą się w wyprodukowaniem energii - bo ona nie bierze się sama z siebie. A więc należy uwzględnić straty jakie powstają np. w elektrowni węglowej. Albo w elektrowni atomowej. Albo jeśli zakładamy, że produkujemy prąd z paneli słonecznych to tak samo z paneli słonecznych jesteśmy w stanie zasilić energię niezbędną do elektrolizy i sprężenia wodoru. A wodór jesteśmy stanie zatankować 5 minut. Nie ma takich baterii, które tak szybko dałoby się naładować. Poza tym nie ma tak, że zbiorniki na wodór są do wyrzucenia po 8 - 10 latach użytkowania jak bateria. Pytanie natomiast jaka jest żywotność ogniw paliwowych.
Najlepszy kanał o motoryzacji jaki kiedykolwiek oglądałem:) super kluczowe informacje w skondensowanej formie ! Chętnie bym nabył zestaw takich filmów na dvd czy digital np. w rozszerzonej formie :)
Dziś sama energia to problem. Jutro - być może nie. Bo dojdzie zapewne energetyka fuzyjna, dojdą elektrownie orbitalne. I już nie sama energia będzie problemem, a jej magazynowanie w jakimś pojeździe. Mówiąc inaczej: rozbijanie wody na wodór i tlen mocno potanieje, natomiast surowce do produkcji baterii i akumulatorów - niekoniecznie. Bo energii mamy w kosmosie jednak więcej niż metali na Ziemi. Ale to jutro. Dziś, jak słyszymy, wygląda to jak wygląda. No i samochody na prąd "z prądu" nie wodoru mają jeszcze ten plus, że mogą jeździć na zasadzie znanej z trolejbusów - czerpiąc energię ze specjalnie przygotowanej drogi, co by w dużej mierze uwolniło je od obowiązku wożenia masywnych baterii. Nie byłyby to jakieś landrowery, raczej pojazdy skazane na trzymanie się asfaltu (z wkładkami dostarczającymi prądu) - ale czyż właśnie nie po asfalcie ludzkość zalicza dziś jakieś 95% kilometrów?
"Co z wydobyciem pierwiastków do ..." Jak to co ? To, że przy produkcji tony litu ( z tak zwanych salares, podziemnych jezior słonych w Argentynie i Chile) zużywane jest 1 milion litrów wody na 1 tonę litu i eksploatowanie na większą skalę złóż litu w Chile zagraża rzeczywistej egzystencji ludzi żyjących w pobliżu. Co prawda są pompowane na powierzchnię zasolone wody z zawartością litu, które nie są wodą pitną ale w wyniku tej procedury obniża się poziom wód gruntowych. Nadto używane przy pozyskiwaniu litu związki chemiczne i metale ciężkie kontaminują wody gruntowe i rzeki. Największym producentem litu jest obecnie Australia, następnie Chile i Chiny. Ale 75% obecnie rozpoznanych i jeszcze nie eksploatowanych złóż znajduje się na terenie Boliwii, Chile i Argentyny. Chile i Argentyna starając się polepszyć swoją sytuację gospodarczą nie nakładały dotąd na przedsiębiortwa eksploatujące złoża specjalnie surowych standardów ochrony środowiska.
Wodór tak ale w przyszłości Wodór tak ale w przyszłości właśnie po obejrzeniu tego filmu doszłem do wniosku że najpierw nastąpi zautomatyzowanie i upowszechnienie pobierania energii ze słońca i zamiany w prąd. Gdy ten poziom zostanie osiągnięty i wyprze paliwa kopalniane to wtedy nadwyżki prądu będą używane do wytwarzania wodoru wtedy wodór będzie łatwiej dostępny i bardziej opłacalny.
Witam serdecznie. Podczas SZYBKIEGO ładowania baterii samochodowej, bez względu na jej konstrukcję, potrzeba ok. 300 - 500 A (!). Trafostacja wraz z układami prostującymi, na tylko jedno stanowisko, musiałaby posiadać moc: a) 400 A (av) * 600 V (av) = 24 0000 W = 240 kW, cos fi trafa ok. 0,9, to 266,7 kVA * 0,9 = 240,03 kVA. Strata podczas ładowania wynosi 26,7 kVA - nie licząc nagrzewania się układów prostujących i akumulatorów, b) trafostacja do ładowania pięciu aut musi posiadać moc ok. 267 kVA * 5 = 1335 kVA. Zatem, potrzeba tysięcy takich urządzeń, a w skali globu setek tysięcy i to znacznie przewyższających podaną moc. Energetyczne Linie Przesyłowe już są przeciążone! Ponadto, elektrownie mają też skończony zapas mocy (!). Uważam, że nie jest możliwe ładowanie, w KRÓTKIM czasie, setek tysięcy samochodów osobowych jednocześnie. Transport ciężki zamyka praktycznie dyskusję w tym TEMACIE (!). Litu w skorupie Ziemi jest niewiele i dlatego wszystkim go nie wystarczy (!). Jakakolwiek bateria, nawet genialnie skonstruowana, w obecnym stanie energetycznym, nie zapewni SZYBKIEGO jej ładowania z przytoczonego powodu, nawet jeżeli obniżymy parametry tego procesu o połowę (!). Ponadto, ogniwo litowe ma zasadniczą wadę dot. utraty pojemności wraz z obniżaniem się temperatury otoczenia. Serdecznie pozdrawiam fanów motoryzacji 🙂.
Gratulacje! Wreszcie ktoś powiedział prawdę o wodorze nie licząc się z modą. Wodór przecież nie rośnie na grządkach tylko trzeba go wytworzyć i to jasno powiedziano w filmie. Prąd też trzeba wytworzyć, obecnie z paliw kopalnych lub energii jądrowej. Analizując etapy przetwarzania energii mamy: 1 surowiec kopalny > paliwo benzyna i olej napędowy > spalanie w silniku > transmisja > energia na kołach, 2 surowiec kopalny > energia elektryczna > magazynowanie w baterii > silnik elektryczny > energia na kołach, 3 surowiec kopalny > energia elektryczna > produkcja wodoru > sprężanie wodoru > produkcja prądu w ogniwach > silnik elektryczny > energia na kołach. Jak widać we wszystkich przypadkach na początku jest surowiec kopalny (dzisiaj) a na koniec energia na kołach. Po drodze są znaczki > które wiążą się ze sprawnością etapu, a sprawność końcowa to iloczyn sprawności pośrednich (sprawności różnych procesów przetwarzania energii nie są równe). Widać że wodór w tej konkurencji przegrywa. Konkurencja jest pomiędzy elektrykiem a silnikiem spalinowym. Ja widzę przyszłość w hybrydzie gdzie bateria i silnik elektryczny zastępują transmisję w napędzie spalinowym. Powodzenia!
Zrób odcinek o recyklingu i obecnych pierwiastkach używanych do produkcji ogniw. Widze że nadal ludzie tu mało wiedzą i uważają że ogniwa to odpad radioaktywny. Porównaj to do produkcji paliwa, transportu paliwa na stacje i finalna emisje.
Co za wspaniały kanał. Najbardziej przkrojowy vlog motoryzacyjny na YT!!! Prezentacja obrazowo-fonetyczna, ogrom informacji, wysoki poziom kultury i merytoryki!!! Łopatologiczny przekaz z pasją i sercem!!! Jesteś jak Michael Jackson w muzyce lat '90- już tworzysz historie!!! Niektóre filmiki tak wkręcają, że chce się płakać jak na titanicu😂😂 np te o wanklu czy o końcu motoryzacji... Jak opisać krótko kanał?? 1.Fenomen 2. Ewenement 3. Pasja Uwielbiam!!!! 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍 PS. KOCHAM CORVETTY!!! WIĘCEJ O CORVETTACH!
Jestem laikiem w tym temacie. Alo to w jaki sposob pan to przedstawil, uwazam ze ma pan 100% racji. Logicznie i rzeczowo i przyswajalnie dla laikow. Dziekuje.
Jeszcze wczoraj uważałem, że wodór to przyszłość nie tylko motoryzacji, ale też "magazynowania" energii pozyskiwanej ze słońca czy wiatru. Materiał zmienił nieco mój pogląd.
Dziwię się że nie dali wam Telekamery Jesteście jednym z najlepszych o ile nie najlepszym kanałem i motoryzacji na polskim TH-cam. Widać że robicie to z pasją. Pozdro chłopaki o oby tak dalej.
Naprawdę super kanał. Nie przypominam sobie innego kanału motoryzacyjnego z tak fajnym zwięzłym przeżyłem. Jasno rzeczowo w prosty sposób. Oby tak dalej.
Robert nagraj to jeszcze raz dzisiaj. I tradycyjny akumulator staje się idiotyczny. Wodór można produkować z fotowoltaiki na dachu ,a następnie traktować go jako magazyn energii dla domu i auta. Tylko wodór!
na razie to wytworzenie wodoru u nas (który ma dać porównywalną energię do paliwa z uwzględnieniem sprawności) to wytwarza kilka razy więcej CO2, oraz nadal potrzebuje rzadkich metali (i przy wytwarzaniu, i w samochodach) czyli kolonializmu. Oczywiście tankowanie wodoru jest porównywalne z LPG a nie ze spędzaniem całej nocy przy ładowarce.
@@bone7444 Przyzwyczajenie ma wielką siłę. Niech te technologie żyją jednocześnie obok siebie, z czasem każdy zaznajomi się i wybierze co dla niego dobre. Jak mamy przekonywać kogoś do tego czy drugiego skoro elektryki dopiero sie pojawiają, a na ulicy mamy ich tylko kilka tyś sztuk.
@@bone7444 Dlatego że jak mieszkasz gdzieś na wsi czy daleko w górach to łatwiej tam zrobić stację paliwa ciekłego jak wodór (dowieźć cysterną) niż stację ładowania elektryków do której nie pociągniesz specjalnie przewodów/zasilania 50, 100 lub więcej kilometrów a fotowoltaika o kant D...y rozbić bo pogoda się zmienia i zanim byś zgromadził odpowiednią ilość energii w ogromnym UPSie który tani nie jest to byś na nogach na koniec polski szybciej doszedł.
Etanol jest stosowany prawie że powszechnie. Brazylia jeździ na 99% etanolu, w USA dostaniesz bez problemu paliwo E85 (85% etanolu), w Europie chyba też, w Polsce jest problem żeby kupić E10, jest tylko obowiązkowy E5.
No dobra dwie główne przeszkody, alkohol wymagałby ogromnych ilości pół rolniczych, podobnie jak zasilanie diesela olejem np rzepakowym. Druga kwestia to reakcja alkoholu z produktami ropo podobnymi jak plastik czy guma. Dodając etanol do paliw powoli zjadasz przewody w samochodzie. Póki ropa ma znośną cenę elektryki czy technologia wodorowa to pieśń przyszłości. Chemia ma jeszcze czym nas zaskoczyć, ropę można robić też z węgla tylko potrzeba go kilka razy więcej. Ogniwa paliwowe potrzebują platyny która jest droga i rzadka a baterie już teraz zjadają duża część litu wydobywanego w kopalniach :-)
@@Zepi-Teon to może wystarczy uszczelki robić z miękkiego metalu a przewody z metalu i jeździć na samym etanolu.ba diesle na rzepku. Jedyna przeszkodą jest ilość miejsca na ziemi żeby wyżywić społeczeństwo plus zasilić cała motoryzację.
@@P4J4K etanol i metanol to w zasadzie prawie ten sam alkohol. Jeden skażony drugi nie. A metan to gaz cieplarniany, tak ,produkowany w dużym uproszczeniu z gówna krowiego w silosach przy oborach, ale też powstaje przy rafinacji paliw, na benzynę olej napędowy... I mazut. Można też się do niego dokopać, są pokłady metanu pod ziemią. Więc metan i metanol mają tylko podobna nazwę i są łatwopalne. Też chemikiem nie jestem a to co napisałem pamiętam chyba z podstawówki.
Zaraz, zaraz a straty energii podczas przechowywania w akumulatorach ?? Zwłaszcza w momencie gdy temperatura spada. Dodatkowo deklarowany zasięg z baterii elektrycznych można między bajki włożyć.
Jakie straty? Współczesne akumulatory stosowane w elektrykach mają pomijalne samo-rozładowanie. Deklarowany zasięg elektryków jest tak samo nieprawdziwy jak spalinowych. Mój "ecoboost" ma w papierach 6l/100 ale uzyskać 10l/100 w mieście to jest święto a na dystrybutorze okazuje się, że tak naprawdę jest 11 :-/ To jest wina nieżyciowych procedur według których liczy się zasięgi.
@@JarekBuat porównanie zasięgu odnosiło się do samochodu wodorowego gdzie w materiale padło stwierdzenie że deklarowany zasięg podawany przez producenta jest prawdziwy. Co do akumulatorów to owszem w stabilnych warunkach natomiast przy ujemnej temperaturze już nie.
Sama utrata energii w akumulatorach jest praktycznie znikoma. Np. w tesli to około 0,2% do 0,5% utraty energii na dzień th-cam.com/video/InhSfKCQg4M/w-d-xo.html&ab_channel=Bj%C3%B8rnNyland, a to głównie spowodowane jest systemami które cały czas czuwają i pracują nad samochodem. Zimą też energia nigdzie sama z siebie nie ucieka ale akumulatora nie można tak głęboko rozładować jak jest zimny i w połączeniu z tym że trzeba użyć energii do ogrzania kabiny mamy mniejszy zasięg. Ale na większe zużycie energii w zimie ani elektryki ani samochody na wodór a nawet spalinowe nic nie poradzą.
@@MrQuashu Chyba mylisz tutaj dwa zjawiska. Samo-rozładowanie akumulatorów w EV jest pomijalne. Spadek wydajności akumulatorów w niskich temperaturach jest głównie związany z tym że grzejesz kabinę prądem a nie ciepłem odpadowym jak w IC. Polecam jako referencje w tym temacie rozważać Tesle które mają pompę ciepła i potrafią dobrze zarządzać temperaturą akumulatorów (w tym podgrzać je zimą żeby nie tracić sprawności).
@@JarekBuat wraz ze spadkiem temperatury spada pojemność akumulatorów wynika to z tzw. przenikalności elektrolitu przez masę czynną. Im niższa temperatura tym elektrolitów ciężej dotrzeć do całej masy czynnej. Nie pamiętam dokładnych danych ale w temperaturze -10 stopni masz już tylko dostępne 80% pojemności akumulatora i ta wartość dość szybko spada wraz z dalszym spadkiem temperatury.
Adam W. 0 sekund temu Pamiętajmy: nie ma bez emisyjnej produkcji energii! Emisja jest tylko na różnym etapie: produkcji, eksploatacji, utylizacji! Dotyczy to motoryzacji i energetyki.
Jeszcze niedawno balismy się automatow bo awaryjne bo nie daja frajdy itd, teraz jest tak z elektrykami ale nie uchronnie zmiana nadchodzi, ludzie są praktyczni jak coś działa to inteligentny człowiek zaczyna się przyglądać analizować bilans zyskow i strat i lepszy wygrywa.
Super szkoda że bardzo mało i na końcu powiedziałaś o zanieczyszczeniu przy produkcji oraz utylizacji akumulatorów oraz przy wydobywaniu litu w Afryce przez dzieci dla produkcji bateri taka ukryta prawda jak przy Nokii.Wodór i tylko wodór za kilkanaście lat akumulatory oraz ich produkcja nas zaleje.
Dużo trzeźwych spostrzeżeń tutaj. Rzeczywiście tak jest. Szukamy dziury w całym, a materiały typu konopie i rzepak są sztucznie wykluczone z zastosowań o najwyższym potencjale.
19:20 Tak, ale elektryczność nie odpada z napędzania statków. Zwłaszcza towarowców. Prąd mogłyby czerpać z paneli na dachach statków oraz z elektrowni wodnych zbudowanych w statkach, a takie statki towarowe mają często setki jak nie tysiące razy większą wyporność, niż ich masa + transportowany ładunek
Robert szacun za siedzenie i analizę tego wszystkiego :) moim zdanie brakło tylko żywotności tych silników, no w sensie bateria :) I osobiście nie chciał bym jeździć mikserem, blenderem czy tam suszarką do włosów :)
Elektryki da się lubić. Życzę każdemu miłośnikowi głębokiego basu / mruczenia V-ósemki aby doświadczył jak wysoko wkręca się silnik elektryczny, jak przyjemnie ten zasięg obrotów nie chce się skończyć ;)
Jak rozwiązano uszczelnieni zbiorników na wodór w stacjach tankowania oraz s pojazdach? Wodór jest najmniejszym wymiarowo pierwiastkiem i "przecieka" pomiędzy większymi pierwiastkami.
Tak fajnie mówisz, pominięte 2 sprawy - waga silnika i akumulatora - straty na samej wadze - ale rozumiem ciężko to jakoś wyliczyć - waga zbiornika wodoru i silnika wodoru - ciekawe co lżejsze - wodór będzie a chemia do akumulatorów może się wyczerpać ....... kiedyś
@@BESTIABOKSERorg O stratach w świecie elektryczności mówisz. To weź teraz świat ropy. Na produkcję każdego litra benzyny potrzeba jest około [sic!] litr benzyny. To już masz 50%. Sprawność silnika benz 25-30%. Wychodzi max 15% sprawności. Ale też i racja, samochody elektryczne w Polsce powinny zostać zakazane. Dlaczego? Dlatego, że zasilane są węglem który jest jeszcze gorszy od ropy.
@@TheTuneFORCE Nie chodzi tu o porównanie z silnikiem spalinowym. Bardziej o porównanie produkcji wodoru do napędów akumulator - silnik eletryczny. Na dzień dzisiejszy sprawność sytemu akumulator - napęd elektryczny do wodoru ma ponad podwójną sprawność!
@@arturdudek1652 no nie do końca...weź jeszcze pod uwagę, że większość zielonego wodoru produkowana jest w czasie nadprodukcji PV. Tak czy siak poszło by to "w palnik" a tak można energie zakumulować w postaci wodoru. Jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie zanim te układy osiągną bardzo wysoką sprawność ale podobnie było z akumulatorami...10 lat przepaści 😀
Bardzo rzetelne i logiczne podejście do tematu daję maksymalną ilość gwiazdek. Na tę chwilę to PV i ładowane aku w dzień i do tego 2 zestawy baterii i łatwy sposób ich podmiany.
Co tu dużo mówić - ten kanał trzyma po prostu poziom - fachowo i przystępnie. Jestem miłośnikiem inżynierii, a tu tłumaczysz wszystko bardzo przystępnie i jasno - to także świetnie dobrane wizualizacje. Dodatkowo jest to sam w sobie szalenie ciekawy temat - przynajmniej dla mnie - i może paradoksalnie dlatego, że tak rzeczowo omówiony - zabrakło mi małego puzzelka: apropos porównania energetycznego, w kontekście właśnie emisyjności. Moim zdaniem całość byłaby dopełniona, gdyby jeszcze dołączyć kilka liczb odnośnie samej produkcji ogniw prądowych - akumulatorach oraz może też ich utylizacji. Nie jestem tu aż tak na bieżąco, z resztą mam wrażenie, że i tak bym tego tak sprawnie i przystępnie nie przeanalizował... jednak jeśli te aspekty nie były tylko pominięte, ale i nie wliczone w to zestawienie, to sądzę, że już z nimi mogłoby tu nastąpić małe wahnięcie. To nie tak, żebym się doszukiwał, wręcz przeciwnie - po prostu Twoje filmy prowokują różne przemyślenia - i to jest ich niewątpliwy plus ;) Pozdro!
Bardzo dobrze się Ciebie słucha. Słucham Cię już 2 rok. Dzisiaj dopiero mam pierwsze krytyczne uwagi. Bilans energetyczny i straty energii moim zdaniem są pokazane wyrywkowo i może przez to tendencyjnie. Tylko 1 przykład (mam ich więcej). Sprawność paneli fotowoltaicznych to ok 17% a elektrowni ok 60% . Pozdrawiam.
Super rzeczowy materiał, nie mniej w wyliczeniach zapomniałeś o stracie energii na konwersji wysokiego napięcia z sieci do napięcia ładowarki czyli straty samej ładowarki bo na pewno to nie jest 1%, wspomniałeś o owych stratach przy przemianie w obu przypadkach już przy poborze z akumulatora czy ogniwa ale zapomniałeś te około 5% dodać do strat po stronie elektryka przed ładowaniem. Przy technologii akumulatorowej pominąłeś koszty środowiskowe na wytworzenie akumulatorów oraz ich utylizacje po czasie, czego przy samochodzie czysto wodorowym już nie ma.
Oczywiście silniki spalinowe zawsze będą najbliższe memu sercu, ale co do wodoru to bym dodał jeszcze kilka kwestii. Przede wszystkim zabrakło mi w tym porównaniu faktu, że poza stratami w produkcji itp. wodór jest znacznie lepszym środkiem magazynowania energii niż klasyczny akumulator. Ponadto już w samym samochodzie nie jest podatny na zmiany temperatury, więc wydajność np. w zimę pozostaje praktycznie taka sama w przeciwieństwie do typowych elektryków. Osobiście uważam, że mimo strat energii w przypadku ogniw wodorowych, samochody napędzane wodrem są wciąż znacznie bardziej użyteczne niż elektryki ze względu na czas ładowania i zasięg (jeśli o mnie chodzi to nie wierzę, że na mrozie i przy ciężkiej nodze elektrykiem zrobiłbym te 500km). Poza tym nie wyobrażam sobie w trasie czekać ponad pół godziny czy więcej na naładowanie elektryka. One nadają się jak dla mnie tylko jako auto miejskie, ale na tą chwilę i tak jeżdżę tylko spalinówkami, więc jedno i drugie wyjście wydaje mi się odległe, ale ostetecznie osobiście bardziej widzę wodór w długiej perspektywie (choć mogę się mylić), ale także obecnie ze względu na użyteczność i łatwość w codziennym użytkowaniu. Tu jeszcze taki pomysł na odcinek czyli silniki spalinowe napędzane wodorem, bo podobno BMW miało kiedyś taki pomysł. Gdyby takie coś przeszło i działały jak klasyczne spalinówki tylko bez emisji to mogę nawet być eko 😅 Aczkolwiek nie siedzę na tyle w temacie, żeby wiedzieć czy to jest opłacalne, możliwe itp.
1. silniki spalinowe to ślepa uliczka -> termodynamika ogranicza sprawność 2. auta elektryczne mają użyteczność taką jak auta na LPG/CNG 3. żeby wyprodukować wodór trzeba albo emitować CO2 (reforming parowy) albo zużywać kilka razy więcej energii niż się jej z niego odzyska.
Według mnie to dobrze, że można mieć wybór pomiędzy rodzajem napędu. Tak jak mamy wybór pomiędzy benzyną, a olejem napędowym. I tak wszystko zweryfikuje rynek.
@@hubihubertus1966 Pooglądaj sobie rzetelne odcinki ile kosztuje ładowanie elektryka w Polsce na szybkich ładowarkach SC i cenę wodoru na stacji w Niemczech ,co jest póki co w miarę najbardziej porównywalne z warunkami w Polsce . No i nie będzie już tak jak w USA tylko wyjdzie 1 do 1 . A biorąc pod uwagę że zarówno zasięg jak i czas ładowania autek na baterię to jakaś paranoja w stosunku do tankowania wodoru to świat i tak pójdzie na łatwiznę i wygodę czyli wybierze wodór . P.S I proszę nie opowiadać bajek że ktoś będzie ładował elektryka na baterię w nocy z gniazdka bo pop pierwsze musi mieć własny dom a po drugie to oznacza że nie potrzebny mu samochód tylko rower.
@@konik999 To jest właśnie pożądany kierunek rozwoju - ładowarki kablowe i indukcyjne. Gdy pojazd stoi nieużywany to może w tym czasie ładować baterie, czy to pod domem/blokiem, czy w garażu, czy w miejscu gdzie pracujesz. Najlepiej jeszcze z OZE. Dla zdecydowanej większości pojazdów takie doładowanie daje więcej niż wystarczający zasięg.
@@konik999 Elektryka można naładować nawet za darmo jeśli ktoś ma własny dom i panele na nim. Natomiast wodór musisz kupić. A to zawsze niesie za sobą ryzyko opodatkowania. A Nasi politycy lubią nakładać kolejne podatki. Zresztą pal licho cenę tankowania, Cały bilans strat energii jaki tu został przedstawiony dosłownie masakruje napęd wodorowy.
🤔🤔🤔 myślę się czy największe rewolucje technologiczne pochodzą właśnie z Japonii?... jeśli oni idą za wodorem to ja jak pelikan to łykam i idę w ciemno... jeśli już nie mają to lada moment napewno wymyśla jakieś sensowne źródło pozyskiwania wodoru;))))
Niby akumulatory na ten moment są lepsze. Należało by jednak wziąć pod uwagę emisję i koszty produkcji baterii. Wydaje mi się że po podliczeniu tego, szala by się mocno przechyliła na stronę wodoru. Pozdrawiam. Fajny odcinek.
ma to jeszcze mniej sensu, bo slinik spalinowy ma dużo mniejszą sprawność niż elektryczny. Spalinowe BMW Hydrogen 7 spalało 4 kilogramy wodoru na 100 kilometrów a Toyota Mirai zużywa ok 1kg/100 km
Wraz z fotowoltaniką , wiatrakami i całym tym OZE wodór jest obecnie o wiele lepszym rozwiązaniem do samochodów. Można go porównać do technologii pojazdów na gaz. Budujemy małą przydomową instalację (OZE+ wytwarzanie wodoru) i mamy świeży wodór codziennie. Gdy go mało zużywamy to sprzedajemy jak butle z gazem. Cała różnica polega na tym, że wodór możemy sobie gromadzić (sprężony) i wykorzystać np, za 2 lata. Prąd z OZE by magazynować trzeba o wiele więcej zanieczyszczeń na produkcję akumulatorów, które tracą na swojej wydajności z czasem.
13:12 no tak, tylko zazwyczaj prąd elektryczny wytworzony w elektrowni ma sprawność energetyczną do 40%, związane jest to ze stratami na transformatorach (mówimy tutaj o prądzie przemiennym) i o stratach na przesyle (powietrze jest w tym przypadku elementem pasożytniczym, który sprawia, że spora część prądu spływa do masy- w tym przypadku do ziemi), więc dopóki nie będzie autokonsumpcji prądu (czyli to co produkujemy, to zużywamy i część prądu magazynujemy), to mamy bilans nie 99%/80%, a ~30%/80%
Pomyśl, że hałas to energia która mogła służyć do czegoś praktycznego. Jak chcesz jeździć szybko to chciałbyś żeby całą energia szła w koła a nie marnować ją w wydechu.
Jest też możliwość własnej produkcji wodoru przez elektrolizę zasilaną prądem z paneli fotowoltaicznych. Teoretycznie dałoby się produkować wodór u siebie w domu i potem tylko tankować lub wymieniać butlę w samochodzie i jeździć za darmo.
I wszyscy idioci którzy tanio kupili domki koło tego toru, a potem tak zaczęli narzekać, że za głośno, że zostały wprowadzone ograniczenia decybeli na tym torze. Idiotyzm ludzki nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.
Witam! Gratuluję fajnego pomysłu na program i naprawdę fajnej realizacji. Bardzo podoba mi się idea elektryków, Mam kilka uwag odnośnie zaprezentowanego materiału, a mianowicie: 1) Elektryki to przyszlość i tutaj już niczego nie zmienimy - trzeba się pogodzić. 2) Test ze zbiornikiem wodoru jest niestety spreparowany - każdy kto widział chociażby zniszczenie zbiornika o ciśnieniu 50-100 bar (5-10MPa) będzie wiedział, że efekt pokazany na filmie jest przestrzeleniem pustego zbiornika (tzn. z H2 w środku ale o ciśnieniu bliskim atmosferycznemu). Gdyby przestrzelono zbiornik o cisnieniu 700 bar (70 MPa) to ulatniający się gaz osiągał by prędkości dużo powyżej prędkości dzwięku i efekty tego naglęgo rozprężenia byłyby widoczne na filmie - chociażby w postaci kryształków lodu powstających przy nagłym spadku temperatury (rozpężanie). 3) Test palności też jest naciągany gdyż przedstawiony proces kontrolowanego spalania z dyszy umieszczonej nad bagażnikiem (?!) a zbiorniki znajdują się pod autem i raczej tam będą się palić a nie tzw. flaringiem z bagażnika... Należy też pamiętać, że największym niebezpieczeństwem jest nagły niekontrolowany zapłon wodoru a nie spalanie w kontrolowanym otoczeniu. Wodór spala się wybuchowo, i w przypadku zapłonu mieszanki wybuchowej nazbieranej np. w bagażniku samochód zostanie rozerwany na kawałki. Reasumując: baterie są bezpieczniejsze ale problem jak wspomniałeś leży w ładowaniu (czas). Kiedyś Szwedzi (chyba nawet Volvo) miało fajny pomysł a polegał on na takim rozwiązaniu: 1) w samochodzie instaluje się np. 100% baterii, z czego 40% jest na stałe a pozostałe 60% na ruchomym wózku który można wysunąc z auta. 2) Państwo jest właścicielem tych baterii, utrzymuje je i serwisuje. Naładowane zestawy stoją na specjalnych stojakach na stacji. 3) Podjeżdza klient, wysuwa rozładowany zestaw, wstawia do ładowania a w aucie instaluje naładowany zestaw. Płaci za energię (prąd) i jedzie dalej. Operacja w miarę szybka a przez przerzucenie odpowiedzialności za baterie na państwo załatwią się jednocześnie problem związany z obsługą i utylizacją baterii. Myślę że ten pomysł jest jednym z najlepszych gdyż usuwa problem długiego czasu ładowania, problemem zaś jest to, że trzeba by wprowadzić jakiś uniwersalny standard a to jak wiadomo nie jest łatwe. Pozdrawiam i życzę następnych fajnych produkcji :)
Szwedzi wymyślili i oni są właścicielami patentu. Trzeba by im zapłacić lub wymysleć coś lepszego. A co może być lepszego od naładowanego akumulatora? Problem jest pewnie taki że różne auta będą miały różne zapotrzebowania bo każdy będzie miał inne rozwiązania i napięcia i swoje patenty
Plusy dla lektryków do momentu utylizacji zużytych akumulatow, duze koszty i zanieczyszczenie środowiska. CO2 to problem wyolbrzymiony przez global wormingowców, przyroda doskonale sobie z nim radzi a gdziekolwiek nasi " naukowcy " wsadzą palce, zawsze odbija sie na nas negatywnie
Technologa aut zasilanych przez baterie jest przejściowa. Ogniwa wodorowe mają jak najbardziej sens w dobie nacisku na odnawialne źródła energii które produkują nadwyżkę prądu którego nie możemy w opłacalny sposób zmagazynować. Wystarczy tą nadwyżkę spożytkować na hydrolizę oddzielająca tlen od wodoru i mamy zeroemisyjne paliwo do tankowania w kilku minut.
Dokładnie tak samo myślę. Holandia już tak robi. To ma sens i myślę że obie technologie będą będą działać równolegle. W ciężarówka myślę że się sprawdzi. Niemcy już postanowili autobusy zasilać wodorem. Małe autka na krótkie odcinki na pewno zostaną elektryczne.
Świetny materiał. Co prawda nie zawarto wpływu na środowisko podczas produkcji i utylizacji baterii do elektryków, jednak materiał ma ogromny potencjał. Osobiście jestem fanem technologii wodorowej, gdyż jest ona zdecydowanie bardziej elastyczna w stosunku do baterii. Brakuje na obecną chwilę niestety technologii, jak tanio i sprawnie wyprodukować wodór.
Warto dodać, że Toyota Mirai to duża limuzyna wielkości Audi A8 czy BMW serii 7. Ale przez ogromne butle w podwoziu samochód ma bardzo mało przestrzeni, tunel środkowy jest ogromny przez co samochód jest praktycznie 4 osobowy z małym bagażnikiem porównując do samochodów tej klasy.
Dobra dobra wszystko pięknie.... a ślad węglowy, który zakładam że przy produkcji akumulatorów jest ogromny, a po ok. 10 latach te akumulatory trzeba będzie zutylizować a o tym jakoś nikt nie mówi.
@@waldi680 Ok, Ale do roślin oleistych mamy praktycznie gotowa infrastrukturę i silniki spalinowe po małych modyfikacjach mogły by dalej funkcjonować. A przy energii słonecznej z fotowoltaika mamy problem z magazynowaniem wyprodukowanej energii,można by ewentualnie wykorzystywać w ten sposób wyprodukowana energię na elektrolizę i uzyskiwać wodór ,sprężać go, ale to jeszcze chwila, bo trzeba tych "farm z elektrolizowniami" wiele, a później sprężarnie, transport, pozostaje zmienić stacje i w końcu auta z nowym systemem zasilania w wodór oraz małą elektrownia na pokładzie rozpowszechnić.Pozdrawiam
Zachar off też nakręcił krótki film o tym jakie zasilanie jest przyszłością bardzo fajny. Polecam. Robert a może clip z innymi youtuberami i forum dyskusyjne na temat paliw i energii taki wspólny👍
wodór można przechowywać w olejach lub nano włóknach i w tej postaci transportować, do tego można go przechowywać w nieskończoniść, nie tak jak w akumulatorach które się zużywają
Świetny materiał. Uważam że przyszłością są ogniwa / akumulatory. Na chwilę obecną 1 posunięcie mogło by rozwinąć kierunek elektromobilności i zachować byt obecnych stacji. Wystarczy że producenci pojazdów wezmą pod uwagę możliwość szybkiej wymiany akumulatora! Takie rozwiązanie pozwala zrobić 200-300 km, wymienić akumulator na stacji (stacji ładowani i wymiany) i pokonywać kolejne odległości. Akumulator nie musi być własnością posiadacza pojazdu, może być wynajmowany. Tylko szereg warunków do których świat musi dojrzeć trzeba spełnić. Korzyści są takie że: 1.stacje (choć nie w obecnej formie) mają rację bytu; 2."tankowanie" (czyli wymiana ogniwa) może być krótsze jak obecne tankowanie; 3.ładowanie akumularotów może odbywać się w sposób bezpieczny dla żywotności ogniwa (niskim natężeniem) oraz o dowolnej porze. Producenci pojazdów oraz koncerny paliwowe powinny takie rozwiązanie rozważyć. Co o tym sądzicie ?
Twój kanał to chyba najlepszy kanał motoryzacyjny jaki znam
Nie znasz innego bo nie ma innego lepszego :)
Najlepszy polski kanał
Rzeczywiście, trudno znaleźć inny, równie znakomity kanał.
@@ijot128 Profesor Chris halo
Savagegeese
Polecam
Zwięzły i rzeczowy przekaz, wysoka kultura prezentacji a przede wszystkim bardzo merytorycznie przedstawiony materiał. To mój ulubiony vlog dotyczący motoryzacji.
To nie vlog tylko profesjonalny kanał
Te same odczucia Panie Piotrze, pełna klasa i to także, mój ulubiony kanał dot. motoryzacji. Pozdrawiam i życzę miłego dnia i smacznej kawusi.
gdyby nie tytuł na ikonce bo materiał naprawdę pierwsza klasa jak na TH-cam, znam kanal to kliknąłem inaczej bym obszedł szerokim lukiem
ale kolega pojechal:"mamy zagwozdke w dostarczaniu energii w autach elektrycznych"-jak mowi ,spalinowe tankujemy pare minut a elektryczne??????
tesla juz lata temu przedstawila system wymiany baterii na elektrycznym CPN-ie gdzie wymiana baterii zajmuje 90 sekund,wiec.......mniej czasu niz tankowanie baku w aucie spalinowym!!!!
to liczenie sprawnosci obu systemow tez mowi ,ze prowadzacy ma niewielkie pojecie o tym o czym mowi.
zapomnial uwzglednic sprawnosc produkcji prądu w ogniwach paliwowych,ktora wynosi........zaledwie 50% w najlepszym przpadku.
nie wiem jakim cudem straty na przesyle pradu z elektrowni u tego pana wynosza 5% kiedy powszechnie wiadomo ,ze z pradu jaki wyprodukuje elektrownie do naszego gniazdka doplywa tylko 50%!!!!!!!
no i na koniec jeszcze jeden malutki szczegół: poki co nie wynaleziono dla niego jeszcze zadnego szczelnego zbiornika,bo wodor jest tak malutki,ze..........przecieka przez kazdy material,szczegolnie.......przy cisnieniu 800 atmosfer!!!!!!!
wyciek wodoru stanowi 3% pojemnosci zbiornika w ciagu doby!!!!!!!
@@cathathonium
co do wycieków masz dane ze zbiorników stalowych ale tez chyba jakieś nieprawdziwe bo nie wierzę w 3%/doba nawet dla stali, a zbiorniki w autach masz kompozytowe i wielowarstwowe, z tego co wiem nie maja wycieków
"pradu jaki wyprodukuje elektrownie do naszego gniazdka doplywa tylko 50%!!!!!!!"
Zaskoczył mnie niesamowicie wysoki poziom merytoryczny i narracyjny materiału. Naprawdę wartościowe!
podkreslenie bilansu energetycznego procesu nie jest czestym faktem argumentow 'za-przeciw' a tu podane jak na dloni - swietne. Brakuje tylko podkreslenia ze 'tlenek wegla' otrzymywany w procesie produkcji wodoru z metanu jest trucizna i powaznym zanieczyszczeniem powietrza w przeciwienstwie do dwutlenku wegla wytwarzanego przy spalaniu benzyny. Pewnie nalezy rowniez podkreslic ze tzw. 'odnawialne zrodla energii' tez sa zrodlem emisji w procesie ich produkcji.
Świetny materiał , inaczej : wodór to bardzo odległa przyszłość
Lizodup
@@husky_47 poważnie? zapewne każdego kto pochwali pana pracę również nazywa pan lizodupem?
@@fitek3323 Przeciwnie, zazdrość go zżera, że nie jego się chwali :)
Mnie również pozytywnie zaskoczył poziom przygotowanego materiału.
Jedno trzeba przyznać robisz naprawdę filmiki na poziomie , dużo informacji . Super
Dodajcie koniecznie napisy Eng, bo linkuje Wasze filmy pod filmami z USA, gdzie często wielkie kanały są 1-2 miesiące do tyłu w porównaniu z Wami. Niech się uczą ,)
to chyba nie o to dlatego jessooo....
Bardzo rzeczowe przedstawienie tematu, przy elektrykach poruszył bym jeszcze kwestie dotyczące ładowania i obsługi w niskich temperaturach.
Dokładnie, właśnie tego mi zabrakło w tym materiale
głupie pytanie, no jasne, że brzmi ciekawie! :)
Wydaje mi się, że najpierw należy zrewolucjonizować sposób wydobywania energii, produkcji i utylizacji baterii/ogniw, żeby to co wydaje się EKO było naprawdę EKO.
eko się kończy na granicy :-D
Sprawnosc cyklu prąd wodor prąd to 30 40 %
Ogniw LiOn się nie utylizuje tylko recyklinguje. Zaś zużyte pakiety z samochodów wykorzystuje się jako domowe magazyny energii. Swoją drogą rafinacja paliw płynnych zużywa więcej energii niż elektryk potrzebuje na pokonanie tego samego odcinka co spalinowy.
@@jaskier88 Tylko Polska nie ma już prądu a to praktycznie hamuje rozwój autek na bakterię . Jesteśmy na skraju możliwości a często kupujemy prąd od Norwegów i Niemców. Za to jesteśmy światowym liderem w produkcji wodoru. To jest wodór który już mamy i nie musimy się martwić jak go wytwarzać tylko zrafinować do czystszej postaci i nie bardzo mamy co z nim zrobić . Fakt jest to tzw szary wodór ale na czas transformacji pozyskiwania wodoru z OZE możemy dość łatwo i tanio wykorzystywać zasoby tego co już mamy. I takie plany ma nasz kraj. www.gov.pl/web/klimat/rozpoczely-sie-konsultacje-publiczne-projektu-polskiej-strategii-wodorowej Poza tym o ile można recyklingować baterie z całych aut to co z autami powypadkowymi gdzie z baterii zostanie dżem ?
@@konik999 qrde w pełni się zgadzam, poza tym, że ostatnimi laty prąd kupujemy z ukrainy bo bracia banderowcy i zamachy jajeczne to jest to co lubimy :D
Zauważ, że dosłownie w każdej analizie efektywności źródeł paliwa nie wlicza się porównania wytworzenia-recyklingu i długowieczności tej trójcy czy dwójki jeśli chodzi o zbiornik paliwa/butla na gaz/bateria.... bo pierwsze dwa są praktycznie bez znaczenia a bateria hmmm ma mega znaczenie nie tylko w efektywności uzupełniania, magazynowania, ale i wymiany, ekologii czy utylizacji :)
Bardzo logiczny i rzeczowy wywód.
Merytorycznie bardzo spójny i podany pięknym, komunikatywnym językiem.
Dużo się przy okazji dowiedziałem.
Pozdrawiam Autora 😁👏🚗
W ramach dodatkowych uwag do treści filmu:
1. wodór jest paskudny również z powodu możliwości dyfundowania wgłąb wszelkich materiałów, nawet stali. Z tego powodu instalacje chemiczne pracujące z wodorem są wymieniane cyklicznie co pewien czas - po wdyfundowaniu wodoru w stal ta zmienia swoje właściwości i staje się krucha, co w pojeździe, narażonym na drgania może okazać się niebezpieczne.
2. jeśli chodzi o aku, to na razie znane źródła Litu na planecie Ziemia nie są na tyle zasobne, by wszystkie spalinowe auta zastąpić akumulatorowymi.
3. para wodna jest gazem cieplarnianym! Zauważcie, że jak jest niebo zachmurzone, to noc jest ciepła (zwłaszcza w zimie), jak niebo jest czyste, to Ziemia wypromieniowuje ciepło i jest zimno. Brrr....
Czyli, reasumując, doopa. Jak się nie odwrócić, to zawsze wiatr w oczy. ;-(
1:24 Walki między ogniwami paliwowymi a akumulatorami nie ma i być nie może. Ogniwo paliwowe nie jest sposobem dostarczenia energii do silnika pojazdu - ma za małą elastyczność. Wsiadasz do samochodu, wciskasz guzik startu (już nowsze spalinowce tak mają) i czekasz pięć minut, aż ogniwo ci się rozgrzeje. Dziękuje za taką nowoczesność. Ogniwo paliwowe nie służy do zasilania silnika, służy do uzupełnieniu zasilania silnika przy jedzie ze stałą (mniej więcej) prędkością i do utrzymania stałego z grubsza naładowania akumulatora. Akumulator zaś potrzebny jest do ruszenia i jazdy póki ogniwo paliwowe nie ruszy na dobre, do dynamicznych przyspieszeń i do magzynowania energii odzyskanej z hamowania (potężny czynnik oszczędności energii w ruchu miejskim).
Tyle, że akumulatory w samochodach wodorowych nie będą musiały starczyć na trudny do osiągnięcia dystans kilkuset kilometrów - wystarczy że pozwolą przejechać dwadzieścia kilometrów w dziesięć minut, ogniwo paliwowe powinno zdążyć wejść na pełną wydajność.
Odnośnie obliczeń. Wziąłeś pod uwagę koszty wytworzenia wodoru (emisja i energia) ale pominąłeś ten składnik dla elektryków, a tam tez występuje ten problem. Po drugie kwestia czystości wytworzenia wodoru jest taka sama jak kwestia czystości wytworzenia energii elektrycznej. W obu przypadkach można zastosować OZE, atom albo węgiel czy gaz. I od tego wyboru będzie zależała czystość tego napedu
Hmm, właśnie specjalnie w filmie podkreśliłem, że nie liczę emisji, tylko wydajność energetyczną. Co to OZE - w pełni się zgadzam i też o tym wspomniałem w filmie, że musimy pierw odejść od produkowania prądu elektrycznego z paliw kopalnych :)
Jestem inzynierem w firmie ktora tworzy instalacje wodorowe - moc od 0.5MW do 50MW od a do z plus stacje napelniania ( realny koszt 1 litra H2 w aucie to 60US $). Koszty wytworzenia , zmagazynowania , napelniania i serwisu sa ekstremalnie wysokie i na teraz NIEEKONOMICZNE- 90% SA SUBSYDIOWANE PRZEZ RZADY
Najlepszy silnik jest na alkohol, polska mogłaby być w dziedzinie produkcji potentatem, przecież mamy podlasie :D
Już to widzę. Największe manko na światowym rynku paliw z alkoholu
@@olo1299 o tak to jest przyszłość
@@zowiomen5056 a i napic sie mozna xd
@@olo1299
Brazylia juź od ponad 30 lat jeździ na alko i dają radę
Nie miałoby to prawa bytu, ponieważ ludzie by umierali od samych oparów.
Jak zwykle profeska , zapomniałeś dodać jak baterie wybuchają i ze nikt nie chce tego złomować ze względu na baterie
W tej całej prezentacji od 13:00 do 16:25 dopuściłeś jednak pewnej manipulacji - bo skoro w przypadku wodoru uwzględniasz straty, jakie powoduje proces jego wydobycia i dostarczenia do silnika, to w przypadku czystych elektryków powinieneś uwzględnić straty, jakie wiążą się w wyprodukowaniem energii - bo ona nie bierze się sama z siebie. A więc należy uwzględnić straty jakie powstają np. w elektrowni węglowej. Albo w elektrowni atomowej. Albo jeśli zakładamy, że produkujemy prąd z paneli słonecznych to tak samo z paneli słonecznych jesteśmy w stanie zasilić energię niezbędną do elektrolizy i sprężenia wodoru. A wodór jesteśmy stanie zatankować 5 minut. Nie ma takich baterii, które tak szybko dałoby się naładować. Poza tym nie ma tak, że zbiorniki na wodór są do wyrzucenia po 8 - 10 latach użytkowania jak bateria. Pytanie natomiast jaka jest żywotność ogniw paliwowych.
Rewelacyjny i rewolucyjny kanał. Od dawna subskrybuję bo prowadzi go bardzo mądry chłopak.
O. I znowu temat o którym zapomniałem a mnie interesuje. 😃
Będzie co oglądać.
Najlepszy kanał o motoryzacji jaki kiedykolwiek oglądałem:) super kluczowe informacje w skondensowanej formie ! Chętnie bym nabył zestaw takich filmów na dvd czy digital np. w rozszerzonej formie :)
Dziś sama energia to problem. Jutro - być może nie. Bo dojdzie zapewne energetyka fuzyjna, dojdą elektrownie orbitalne. I już nie sama energia będzie problemem, a jej magazynowanie w jakimś pojeździe. Mówiąc inaczej: rozbijanie wody na wodór i tlen mocno potanieje, natomiast surowce do produkcji baterii i akumulatorów - niekoniecznie. Bo energii mamy w kosmosie jednak więcej niż metali na Ziemi.
Ale to jutro. Dziś, jak słyszymy, wygląda to jak wygląda. No i samochody na prąd "z prądu" nie wodoru mają jeszcze ten plus, że mogą jeździć na zasadzie znanej z trolejbusów - czerpiąc energię ze specjalnie przygotowanej drogi, co by w dużej mierze uwolniło je od obowiązku wożenia masywnych baterii. Nie byłyby to jakieś landrowery, raczej pojazdy skazane na trzymanie się asfaltu (z wkładkami dostarczającymi prądu) - ale czyż właśnie nie po asfalcie ludzkość zalicza dziś jakieś 95% kilometrów?
Doskonale wytłumaczone. Dzięki!
Co wydobyciem pierwiastków do akumulatorów oraz utylizacja ?
Nooo... jest z tym problem. :)
"Co z wydobyciem pierwiastków do ..." Jak to co ? To, że przy produkcji tony litu ( z tak zwanych salares, podziemnych jezior słonych w Argentynie i Chile) zużywane jest 1 milion litrów wody na 1 tonę litu i eksploatowanie na większą skalę złóż litu w Chile zagraża rzeczywistej egzystencji ludzi żyjących w pobliżu. Co prawda są pompowane na powierzchnię zasolone wody z zawartością litu, które nie są wodą pitną ale w wyniku tej procedury obniża się poziom wód gruntowych. Nadto używane przy pozyskiwaniu litu związki chemiczne i metale ciężkie kontaminują wody gruntowe i rzeki. Największym producentem litu jest obecnie Australia, następnie Chile i Chiny. Ale 75% obecnie rozpoznanych i jeszcze nie eksploatowanych złóż znajduje się na terenie Boliwii, Chile i Argentyny. Chile i Argentyna starając się polepszyć swoją sytuację gospodarczą nie nakładały dotąd na przedsiębiortwa eksploatujące złoża specjalnie surowych standardów ochrony środowiska.
2:08 świetny podkład muzyczny 👍ogólnie jak zawsze dobry film i ten ogrom informacji 👍
Bardzo dobry materiał :)
Osobiście trzymam kciuki za wodór :)
Wodór tak ale w przyszłości Wodór tak ale w przyszłości właśnie po obejrzeniu tego filmu doszłem do wniosku że najpierw nastąpi zautomatyzowanie i upowszechnienie pobierania energii ze słońca i zamiany w prąd. Gdy ten poziom zostanie osiągnięty i wyprze paliwa kopalniane to wtedy nadwyżki prądu będą używane do wytwarzania wodoru wtedy wodór będzie łatwiej dostępny i bardziej opłacalny.
Witam serdecznie. Podczas SZYBKIEGO ładowania baterii samochodowej, bez względu na jej konstrukcję, potrzeba ok. 300 - 500 A (!). Trafostacja wraz z układami prostującymi, na tylko jedno stanowisko, musiałaby posiadać moc:
a) 400 A (av) * 600 V (av) = 24 0000 W = 240 kW, cos fi trafa ok. 0,9, to 266,7 kVA * 0,9 = 240,03 kVA. Strata podczas ładowania wynosi 26,7 kVA - nie licząc nagrzewania się układów prostujących i akumulatorów,
b) trafostacja do ładowania pięciu aut musi posiadać moc ok. 267 kVA * 5 = 1335 kVA. Zatem, potrzeba tysięcy takich urządzeń, a w skali globu setek tysięcy i to znacznie przewyższających podaną moc. Energetyczne Linie Przesyłowe już są przeciążone! Ponadto, elektrownie mają też skończony zapas mocy (!).
Uważam, że nie jest możliwe ładowanie, w KRÓTKIM czasie, setek tysięcy samochodów osobowych jednocześnie. Transport ciężki zamyka praktycznie dyskusję w tym TEMACIE (!).
Litu w skorupie Ziemi jest niewiele i dlatego wszystkim go nie wystarczy (!).
Jakakolwiek bateria, nawet genialnie skonstruowana, w obecnym stanie energetycznym, nie zapewni SZYBKIEGO jej ładowania z przytoczonego powodu, nawet jeżeli obniżymy parametry tego procesu o połowę (!). Ponadto, ogniwo litowe ma zasadniczą wadę dot. utraty pojemności wraz z obniżaniem się temperatury otoczenia.
Serdecznie pozdrawiam fanów motoryzacji 🙂.
Gratulacje! Wreszcie ktoś powiedział prawdę o wodorze nie licząc się z modą. Wodór przecież nie rośnie na grządkach tylko trzeba go wytworzyć i to jasno powiedziano w filmie. Prąd też trzeba wytworzyć, obecnie z paliw kopalnych lub energii jądrowej. Analizując etapy przetwarzania energii mamy: 1 surowiec kopalny > paliwo benzyna i olej napędowy > spalanie w silniku > transmisja > energia na kołach, 2 surowiec kopalny > energia elektryczna > magazynowanie w baterii > silnik elektryczny > energia na kołach, 3 surowiec kopalny > energia elektryczna > produkcja wodoru > sprężanie wodoru > produkcja prądu w ogniwach > silnik elektryczny > energia na kołach. Jak widać we wszystkich przypadkach na początku jest surowiec kopalny (dzisiaj) a na koniec energia na kołach. Po drodze są znaczki > które wiążą się ze sprawnością etapu, a sprawność końcowa to iloczyn sprawności pośrednich (sprawności różnych procesów przetwarzania energii nie są równe). Widać że wodór w tej konkurencji przegrywa. Konkurencja jest pomiędzy elektrykiem a silnikiem spalinowym. Ja widzę przyszłość w hybrydzie gdzie bateria i silnik elektryczny zastępują transmisję w napędzie spalinowym.
Powodzenia!
Zrób odcinek o recyklingu i obecnych pierwiastkach używanych do produkcji ogniw. Widze że nadal ludzie tu mało wiedzą i uważają że ogniwa to odpad radioaktywny. Porównaj to do produkcji paliwa, transportu paliwa na stacje i finalna emisje.
I ma flesh fire a nie bardzo długi ogień.
Co za wspaniały kanał. Najbardziej przkrojowy vlog motoryzacyjny na YT!!!
Prezentacja obrazowo-fonetyczna, ogrom informacji, wysoki poziom kultury i merytoryki!!! Łopatologiczny przekaz z pasją i sercem!!! Jesteś jak Michael Jackson w muzyce lat '90- już tworzysz historie!!! Niektóre filmiki tak wkręcają, że chce się płakać jak na titanicu😂😂 np te o wanklu czy o końcu motoryzacji... Jak opisać krótko kanał??
1.Fenomen
2. Ewenement
3. Pasja
Uwielbiam!!!!
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
PS. KOCHAM CORVETTY!!! WIĘCEJ O CORVETTACH!
Cieszę się że mogłem żyć w erze silników V8 i mając 50 lat wiem że na szczęście niewiele zmian w tym temacie mnie czeka😉
Jestem laikiem w tym temacie. Alo to w jaki sposob pan to przedstawil, uwazam ze ma pan 100% racji. Logicznie i rzeczowo i przyswajalnie dla laikow. Dziekuje.
Jeszcze wczoraj uważałem, że wodór to przyszłość nie tylko motoryzacji, ale też "magazynowania" energii pozyskiwanej ze słońca czy wiatru. Materiał zmienił nieco mój pogląd.
Dziwię się że nie dali wam Telekamery
Jesteście jednym z najlepszych o ile nie najlepszym kanałem i motoryzacji na polskim TH-cam.
Widać że robicie to z pasją. Pozdro chłopaki o oby tak dalej.
Dzięki za materiał! Czekałem, aż w końcu zrobisz odcinek o technologii wodorowej w motoryzacji
Robisz mega ciekawe materiały.. Fajnie się Ciebie słucha i idzie się dowiedzieć różnych rzeczy.. 🤓
Wspaniały wykład. Wielkie dzięki! Życzę dalszych sukcesów w tym 2022 roku!
Bardzo dobra prezentacja fachowej wiedzy. Jeden z najlepszych kanałów jaki śledzę. Można by jedynie popracować nad miejscem prezentacji.
Dzięki za wyjaśnienie i stworzeniu tego materiału bo byłem w błędzie co do wodoru 😁
Ominąłeś jeden wątek. Wątek utylizacji ogromnych akumulatorów w elektrykch.
Jeszcze zapomniałeś o wątku pozyskiwania surowca do ekstrakcji wodoru 😁
I watek kosztów i obciążeń środowiskowych produkcji akumulatorów
I produkcja pieniędzy
@@uosiumen Oboje macie racje.. auta jak na razie i na prąd i na wodór nie mają racji bytu.
I surowców do produkcji baterii!
Świetne, profesjonalne podejście. Gratulacje!!!
Naprawdę super kanał. Nie przypominam sobie innego kanału motoryzacyjnego z tak fajnym zwięzłym przeżyłem. Jasno rzeczowo w prosty sposób. Oby tak dalej.
Robert nagraj to jeszcze raz dzisiaj.
I tradycyjny akumulator staje się idiotyczny.
Wodór można produkować z fotowoltaiki na dachu ,a następnie traktować go jako magazyn energii dla domu i auta.
Tylko wodór!
Dziękuje za wytłumaczenie co jest grane :D
na razie to wytworzenie wodoru u nas (który ma dać porównywalną energię do paliwa z uwzględnieniem sprawności) to wytwarza kilka razy więcej CO2, oraz nadal potrzebuje rzadkich metali (i przy wytwarzaniu, i w samochodach) czyli kolonializmu. Oczywiście tankowanie wodoru jest porównywalne z LPG a nie ze spędzaniem całej nocy przy ładowarce.
Kocham samochody na paliwo lecz jeśli miałbym wybrać elektryka na wodór lub na akumulator to wybrałbym na wodór. Pozdrawiam😊
dlaczego? bo sie go tankuje? xd
@@bone7444 Przyzwyczajenie ma wielką siłę. Niech te technologie żyją jednocześnie obok siebie, z czasem każdy zaznajomi się i wybierze co dla niego dobre. Jak mamy przekonywać kogoś do tego czy drugiego skoro elektryki dopiero sie pojawiają, a na ulicy mamy ich tylko kilka tyś sztuk.
@@bone7444 no właśnie czas tego tankowania sprawia, że wycieczka powyżej 500km (i tak tylko w tesli) w elektryku brzmi jak nieśmieszny żart.
@@TqmmPl i to tylko w idealnych warunkach
@@bone7444 Dlatego że jak mieszkasz gdzieś na wsi czy daleko w górach to łatwiej tam zrobić stację paliwa ciekłego jak wodór (dowieźć cysterną) niż stację ładowania elektryków do której nie pociągniesz specjalnie przewodów/zasilania 50, 100 lub więcej kilometrów a fotowoltaika o kant D...y rozbić bo pogoda się zmienia i zanim byś zgromadził odpowiednią ilość energii w ogromnym UPSie który tani nie jest to byś na nogach na koniec polski szybciej doszedł.
Dziękujemy.
Czy etanol może zastąpić benzynę? Jeśli tak czemu nie jest stosowany globalnie przez producentów ?
Może to pytanie nadało by się na odcinek.
Etanol jest stosowany prawie że powszechnie. Brazylia jeździ na 99% etanolu, w USA dostaniesz bez problemu paliwo E85 (85% etanolu), w Europie chyba też, w Polsce jest problem żeby kupić E10, jest tylko obowiązkowy E5.
A silniki na Metanol? Nie jestem chemikiem i nie znam się na tym ale to chyba coś związanego z Metanem który chyba wytwarza się z "gówna" :D?
No dobra dwie główne przeszkody, alkohol wymagałby ogromnych ilości pół rolniczych, podobnie jak zasilanie diesela olejem np rzepakowym. Druga kwestia to reakcja alkoholu z produktami ropo podobnymi jak plastik czy guma. Dodając etanol do paliw powoli zjadasz przewody w samochodzie.
Póki ropa ma znośną cenę elektryki czy technologia wodorowa to pieśń przyszłości. Chemia ma jeszcze czym nas zaskoczyć, ropę można robić też z węgla tylko potrzeba go kilka razy więcej. Ogniwa paliwowe potrzebują platyny która jest droga i rzadka a baterie już teraz zjadają duża część litu wydobywanego w kopalniach :-)
@@Zepi-Teon to może wystarczy uszczelki robić z miękkiego metalu a przewody z metalu i jeździć na samym etanolu.ba diesle na rzepku. Jedyna przeszkodą jest ilość miejsca na ziemi żeby wyżywić społeczeństwo plus zasilić cała motoryzację.
@@P4J4K etanol i metanol to w zasadzie prawie ten sam alkohol. Jeden skażony drugi nie. A metan to gaz cieplarniany, tak ,produkowany w dużym uproszczeniu z gówna krowiego w silosach przy oborach, ale też powstaje przy rafinacji paliw, na benzynę olej napędowy... I mazut. Można też się do niego dokopać, są pokłady metanu pod ziemią. Więc metan i metanol mają tylko podobna nazwę i są łatwopalne. Też chemikiem nie jestem a to co napisałem pamiętam chyba z podstawówki.
Zaraz, zaraz a straty energii podczas przechowywania w akumulatorach ?? Zwłaszcza w momencie gdy temperatura spada. Dodatkowo deklarowany zasięg z baterii elektrycznych można między bajki włożyć.
Jakie straty? Współczesne akumulatory stosowane w elektrykach mają pomijalne samo-rozładowanie. Deklarowany zasięg elektryków jest tak samo nieprawdziwy jak spalinowych. Mój "ecoboost" ma w papierach 6l/100 ale uzyskać 10l/100 w mieście to jest święto a na dystrybutorze okazuje się, że tak naprawdę jest 11 :-/ To jest wina nieżyciowych procedur według których liczy się zasięgi.
@@JarekBuat porównanie zasięgu odnosiło się do samochodu wodorowego gdzie w materiale padło stwierdzenie że deklarowany zasięg podawany przez producenta jest prawdziwy. Co do akumulatorów to owszem w stabilnych warunkach natomiast przy ujemnej temperaturze już nie.
Sama utrata energii w akumulatorach jest praktycznie znikoma. Np. w tesli to około 0,2% do 0,5% utraty energii na dzień th-cam.com/video/InhSfKCQg4M/w-d-xo.html&ab_channel=Bj%C3%B8rnNyland, a to głównie spowodowane jest systemami które cały czas czuwają i pracują nad samochodem. Zimą też energia nigdzie sama z siebie nie ucieka ale akumulatora nie można tak głęboko rozładować jak jest zimny i w połączeniu z tym że trzeba użyć energii do ogrzania kabiny mamy mniejszy zasięg. Ale na większe zużycie energii w zimie ani elektryki ani samochody na wodór a nawet spalinowe nic nie poradzą.
@@MrQuashu Chyba mylisz tutaj dwa zjawiska. Samo-rozładowanie akumulatorów w EV jest pomijalne. Spadek wydajności akumulatorów w niskich temperaturach jest głównie związany z tym że grzejesz kabinę prądem a nie ciepłem odpadowym jak w IC. Polecam jako referencje w tym temacie rozważać Tesle które mają pompę ciepła i potrafią dobrze zarządzać temperaturą akumulatorów (w tym podgrzać je zimą żeby nie tracić sprawności).
@@JarekBuat wraz ze spadkiem temperatury spada pojemność akumulatorów wynika to z tzw. przenikalności elektrolitu przez masę czynną. Im niższa temperatura tym elektrolitów ciężej dotrzeć do całej masy czynnej. Nie pamiętam dokładnych danych ale w temperaturze -10 stopni masz już tylko dostępne 80% pojemności akumulatora i ta wartość dość szybko spada wraz z dalszym spadkiem temperatury.
1:50 Shell też inwestuje w ładowarki i źródła odnawialne (wiatr i panele fotowoltaiczne itp).
Adam W.
0 sekund temu
Pamiętajmy: nie ma bez emisyjnej produkcji energii! Emisja jest tylko na różnym etapie: produkcji, eksploatacji, utylizacji! Dotyczy to motoryzacji i energetyki.
Jeszcze niedawno balismy się automatow bo awaryjne bo nie daja frajdy itd, teraz jest tak z elektrykami ale nie uchronnie zmiana nadchodzi, ludzie są praktyczni jak coś działa to inteligentny człowiek zaczyna się przyglądać analizować bilans zyskow i strat i lepszy wygrywa.
Super szkoda że bardzo mało i na końcu powiedziałaś o zanieczyszczeniu przy produkcji oraz utylizacji akumulatorów oraz przy wydobywaniu litu w Afryce przez dzieci dla produkcji bateri taka ukryta prawda jak przy Nokii.Wodór i tylko wodór za kilkanaście lat akumulatory oraz ich produkcja nas zaleje.
robisz wspanialy Program , slucha i oglada sie z pasja .
Dużo trzeźwych spostrzeżeń tutaj. Rzeczywiście tak jest. Szukamy dziury w całym, a materiały typu konopie i rzepak są sztucznie wykluczone z zastosowań o najwyższym potencjale.
Wolne konopie
Dziękuję bardzo ✋ Jest wielki Robert. Majstersztyk!!!
Oprócz #GCOS to najlepszy polski kanał motoryzacyjny. Fachowo i ciekawie. Tak trzymać.
Povagovani: elektryki i wodór.
Mój mózg: oldschoolowy mustang.
Mój mózg: moje ohv chce miodu
oOOooo...moj mozg jest ok ^^
łutututututututututututu
Atatatatata
@@ziutas4415 tu tu tu tu tu tututu tu tu tu tu tu tututu
Ten kanał trzyma poziom. Zwięźle, rzeczowo, na temat, świetny montaż.
Temat mega na czasie i fajnie wyjaśnione kwestie sporne 👍
19:20 Tak, ale elektryczność nie odpada z napędzania statków. Zwłaszcza towarowców. Prąd mogłyby czerpać z paneli na dachach statków oraz z elektrowni wodnych zbudowanych w statkach, a takie statki towarowe mają często setki jak nie tysiące razy większą wyporność, niż ich masa + transportowany ładunek
Temat na kolejny odcinek. Wodór w silnikach cieplnych. Pozdrawiam
Robert szacun za siedzenie i analizę tego wszystkiego :) moim zdanie brakło tylko żywotności tych silników, no w sensie bateria :)
I osobiście nie chciał bym jeździć mikserem, blenderem czy tam suszarką do włosów :)
Można jeździć autem elektryczbyn, nie musi być to suszarka
Elektryki da się lubić. Życzę każdemu miłośnikowi głębokiego basu / mruczenia V-ósemki aby doświadczył jak wysoko wkręca się silnik elektryczny, jak przyjemnie ten zasięg obrotów nie chce się skończyć ;)
A z ciekawości, co z reakcją z magnezem? Tlenek magnezu ma sporo zastosowań a w reakcji z wodą pojawia się ciepło i wodór (mamy więc sytuację win-win)
A może sód? Też w naturze multum.?
W przypadku ogniw akumulatorowych nie zostały dodane straty przy produkcji samego prądu a tutaj w zależności od sposobu jest to ~40%
Tyle, że problem dotyczy aut wodorowych dokładnie w tym samym stopniu.
@@pawekuchciak5927bynajmniej, akumulator w aucie wodorowym jest kilkukrotnie mniejszy.
Jak rozwiązano uszczelnieni zbiorników na wodór w stacjach tankowania oraz s pojazdach? Wodór jest najmniejszym wymiarowo pierwiastkiem i "przecieka" pomiędzy większymi pierwiastkami.
Tak fajnie mówisz, pominięte 2 sprawy
- waga silnika i akumulatora - straty na samej wadze - ale rozumiem ciężko to jakoś wyliczyć
- waga zbiornika wodoru i silnika wodoru - ciekawe co lżejsze
- wodór będzie a chemia do akumulatorów może się wyczerpać ....... kiedyś
Jedno nie ulega wątpliwości, zajebisty odcinek zresztą jak każdy inny ^^
ślad węgłowy prawdę ci powie
Zapomniałeś o stratach w aucie na ogniwach przy przerabianiu wodoru w prąd elektryczny!
Sprawność ogniwa ma około 60 procent!
Zapomniał o stratach pomiędzy stacjami energetycznymi gdsoe w najgorszym przypadku to nawet 20% zapomniał o tym że energię także trzeba wyprodukować
@@BESTIABOKSERorg O stratach w świecie elektryczności mówisz. To weź teraz świat ropy. Na produkcję każdego litra benzyny potrzeba jest około [sic!] litr benzyny. To już masz 50%. Sprawność silnika benz 25-30%. Wychodzi max 15% sprawności.
Ale też i racja, samochody elektryczne w Polsce powinny zostać zakazane. Dlaczego? Dlatego, że zasilane są węglem który jest jeszcze gorszy od ropy.
A jaką sprawność ma silnik spalinowy? I jakie straty w przeliczeniu generuje wytworzenie benzyny czy oleju napędowego?
@@TheTuneFORCE
Nie chodzi tu o porównanie z silnikiem spalinowym.
Bardziej o porównanie produkcji wodoru do napędów akumulator - silnik eletryczny.
Na dzień dzisiejszy sprawność sytemu akumulator - napęd elektryczny do wodoru ma ponad podwójną sprawność!
@@arturdudek1652 no nie do końca...weź jeszcze pod uwagę, że większość zielonego wodoru produkowana jest w czasie nadprodukcji PV. Tak czy siak poszło by to "w palnik" a tak można energie zakumulować w postaci wodoru. Jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie zanim te układy osiągną bardzo wysoką sprawność ale podobnie było z akumulatorami...10 lat przepaści 😀
Bardzo rzetelne i logiczne podejście do tematu daję maksymalną ilość gwiazdek. Na tę chwilę to PV i ładowane aku w dzień i do tego 2 zestawy baterii i łatwy sposób ich podmiany.
Co tu dużo mówić - ten kanał trzyma po prostu poziom - fachowo i przystępnie. Jestem miłośnikiem inżynierii, a tu tłumaczysz wszystko bardzo przystępnie i jasno - to także świetnie dobrane wizualizacje.
Dodatkowo jest to sam w sobie szalenie ciekawy temat - przynajmniej dla mnie - i może paradoksalnie dlatego, że tak rzeczowo omówiony - zabrakło mi małego puzzelka: apropos porównania energetycznego, w kontekście właśnie emisyjności. Moim zdaniem całość byłaby dopełniona, gdyby jeszcze dołączyć kilka liczb odnośnie samej produkcji ogniw prądowych - akumulatorach oraz może też ich utylizacji. Nie jestem tu aż tak na bieżąco, z resztą mam wrażenie, że i tak bym tego tak sprawnie i przystępnie nie przeanalizował... jednak jeśli te aspekty nie były tylko pominięte, ale i nie wliczone w to zestawienie, to sądzę, że już z nimi mogłoby tu nastąpić małe wahnięcie. To nie tak, żebym się doszukiwał, wręcz przeciwnie - po prostu Twoje filmy prowokują różne przemyślenia - i to jest ich niewątpliwy plus ;)
Pozdro!
Pierwsza lekcja chemii którą rozumiem XD
Tak prawdziwe że aż smutne
Momentalnie klikam żeby oglądać
Przyszłość przyniesie to co będziemy chcieli 👍♥️
Patrząc na to że wierzymy szamanom/nierobom eko, to tak mamy coraz bardziej to co chcemy, jak dobrze pójdzie to nie będzie co zbierać.
Bardzo dobrze się Ciebie słucha. Słucham Cię już 2 rok. Dzisiaj dopiero mam pierwsze krytyczne uwagi. Bilans energetyczny i straty energii moim zdaniem są pokazane wyrywkowo i może przez to tendencyjnie. Tylko 1 przykład (mam ich więcej). Sprawność paneli fotowoltaicznych to ok 17% a elektrowni ok 60% . Pozdrawiam.
Super rzeczowy materiał, nie mniej w wyliczeniach zapomniałeś o stracie energii na konwersji wysokiego napięcia z sieci do napięcia ładowarki czyli straty samej ładowarki bo na pewno to nie jest 1%, wspomniałeś o owych stratach przy przemianie w obu przypadkach już przy poborze z akumulatora czy ogniwa ale zapomniałeś te około 5% dodać do strat po stronie elektryka przed ładowaniem.
Przy technologii akumulatorowej pominąłeś koszty środowiskowe na wytworzenie akumulatorów oraz ich utylizacje po czasie, czego przy samochodzie czysto wodorowym już nie ma.
Oczywiście silniki spalinowe zawsze będą najbliższe memu sercu, ale co do wodoru to bym dodał jeszcze kilka kwestii. Przede wszystkim zabrakło mi w tym porównaniu faktu, że poza stratami w produkcji itp. wodór jest znacznie lepszym środkiem magazynowania energii niż klasyczny akumulator. Ponadto już w samym samochodzie nie jest podatny na zmiany temperatury, więc wydajność np. w zimę pozostaje praktycznie taka sama w przeciwieństwie do typowych elektryków. Osobiście uważam, że mimo strat energii w przypadku ogniw wodorowych, samochody napędzane wodrem są wciąż znacznie bardziej użyteczne niż elektryki ze względu na czas ładowania i zasięg (jeśli o mnie chodzi to nie wierzę, że na mrozie i przy ciężkiej nodze elektrykiem zrobiłbym te 500km). Poza tym nie wyobrażam sobie w trasie czekać ponad pół godziny czy więcej na naładowanie elektryka. One nadają się jak dla mnie tylko jako auto miejskie, ale na tą chwilę i tak jeżdżę tylko spalinówkami, więc jedno i drugie wyjście wydaje mi się odległe, ale ostetecznie osobiście bardziej widzę wodór w długiej perspektywie (choć mogę się mylić), ale także obecnie ze względu na użyteczność i łatwość w codziennym użytkowaniu.
Tu jeszcze taki pomysł na odcinek czyli silniki spalinowe napędzane wodorem, bo podobno BMW miało kiedyś taki pomysł. Gdyby takie coś przeszło i działały jak klasyczne spalinówki tylko bez emisji to mogę nawet być eko 😅 Aczkolwiek nie siedzę na tyle w temacie, żeby wiedzieć czy to jest opłacalne, możliwe itp.
1. silniki spalinowe to ślepa uliczka -> termodynamika ogranicza sprawność
2. auta elektryczne mają użyteczność taką jak auta na LPG/CNG
3. żeby wyprodukować wodór trzeba albo emitować CO2 (reforming parowy) albo zużywać kilka razy więcej energii niż się jej z niego odzyska.
Według mnie to dobrze, że można mieć wybór pomiędzy rodzajem napędu. Tak jak mamy wybór pomiędzy benzyną, a olejem napędowym. I tak wszystko zweryfikuje rynek.
Tak masz racje. Koszt tankowania 11 dolarów vs 90. Na pewno ludzie wybiorą wodór.
@@hubihubertus1966 Pooglądaj sobie rzetelne odcinki ile kosztuje ładowanie elektryka w Polsce na szybkich ładowarkach SC i cenę wodoru na stacji w Niemczech ,co jest póki co w miarę najbardziej porównywalne z warunkami w Polsce . No i nie będzie już tak jak w USA tylko wyjdzie 1 do 1 . A biorąc pod uwagę że zarówno zasięg jak i czas ładowania autek na baterię to jakaś paranoja w stosunku do tankowania wodoru to świat i tak pójdzie na łatwiznę i wygodę czyli wybierze wodór . P.S I proszę nie opowiadać bajek że ktoś będzie ładował elektryka na baterię w nocy z gniazdka bo pop pierwsze musi mieć własny dom a po drugie to oznacza że nie potrzebny mu samochód tylko rower.
@@konik999 To jest właśnie pożądany kierunek rozwoju - ładowarki kablowe i indukcyjne. Gdy pojazd stoi nieużywany to może w tym czasie ładować baterie, czy to pod domem/blokiem, czy w garażu, czy w miejscu gdzie pracujesz. Najlepiej jeszcze z OZE. Dla zdecydowanej większości pojazdów takie doładowanie daje więcej niż wystarczający zasięg.
@@Zenobiusz. Ładowanie indukcyjne jest znane od 100 lat i nikt w to nie poszedł poza telefonami ze względu na gigantyczne straty takiej technologii.
@@konik999 Elektryka można naładować nawet za darmo jeśli ktoś ma własny dom i panele na nim. Natomiast wodór musisz kupić. A to zawsze niesie za sobą ryzyko opodatkowania. A Nasi politycy lubią nakładać kolejne podatki. Zresztą pal licho cenę tankowania, Cały bilans strat energii jaki tu został przedstawiony dosłownie masakruje napęd wodorowy.
🤔🤔🤔 myślę się czy największe rewolucje technologiczne pochodzą właśnie z Japonii?... jeśli oni idą za wodorem to ja jak pelikan to łykam i idę w ciemno... jeśli już nie mają to lada moment napewno wymyśla jakieś sensowne źródło pozyskiwania wodoru;))))
Cóż za kulturalny i konkretny odcinek, szok. Pozdrawiam
Dzięki. Jaśniej się nie da. Twoje produkcje są po prostu znakomite.
Niby akumulatory na ten moment są lepsze. Należało by jednak wziąć pod uwagę emisję i koszty produkcji baterii. Wydaje mi się że po podliczeniu tego, szala by się mocno przechyliła na stronę wodoru. Pozdrawiam. Fajny odcinek.
Więcej energii potrzeba do obróbki zębatek skrzyń biegów i elementów silnika spalinowego niż produkcji ogniw.
A gdyby energie do produkcji wodoru pozyskać z odnawialnych źródeł energi? Bilans mógł by być trochę lepszy;)
Może odcinek o instalacji wodorowej w silniku spalinowym?
Zarzucony 20lat temu projekt BMW
ma to jeszcze mniej sensu, bo slinik spalinowy ma dużo mniejszą sprawność niż elektryczny. Spalinowe BMW Hydrogen 7 spalało 4 kilogramy wodoru na 100 kilometrów a Toyota Mirai zużywa ok 1kg/100 km
Wraz z fotowoltaniką , wiatrakami i całym tym OZE wodór jest obecnie o wiele lepszym
rozwiązaniem do samochodów. Można go porównać do technologii pojazdów na gaz.
Budujemy małą przydomową instalację (OZE+ wytwarzanie wodoru) i mamy świeży
wodór codziennie. Gdy go mało zużywamy to sprzedajemy jak butle z gazem.
Cała różnica polega na tym, że wodór możemy sobie gromadzić (sprężony) i wykorzystać
np, za 2 lata. Prąd z OZE by magazynować trzeba o wiele więcej zanieczyszczeń na produkcję
akumulatorów, które tracą na swojej wydajności z czasem.
13:12 no tak, tylko zazwyczaj prąd elektryczny wytworzony w elektrowni ma sprawność energetyczną do 40%, związane jest to ze stratami na transformatorach (mówimy tutaj o prądzie przemiennym) i o stratach na przesyle (powietrze jest w tym przypadku elementem pasożytniczym, który sprawia, że spora część prądu spływa do masy- w tym przypadku do ziemi), więc dopóki nie będzie autokonsumpcji prądu (czyli to co produkujemy, to zużywamy i część prądu magazynujemy), to mamy bilans nie 99%/80%, a ~30%/80%
Ja tam czekam na Porsche/Audi i ich paliwa syntetyczne. Jeśli faktycznie F1 się na te paliwa otworzy to i wodór i elektryki będą miały przekichane.
Również kibicuję temu pomysłowi 💪
Może filmik o przesyłce silnika spalinowego na paliwo wodorowe
Elektryk : szzzzzzzzzz
Spalinowe : łuttutut braaaaapapapaoa stutututu
I dlatego kochamy spalinowe samochody
Pomyśl, że hałas to energia która mogła służyć do czegoś praktycznego. Jak chcesz jeździć szybko to chciałbyś żeby całą energia szła w koła a nie marnować ją w wydechu.
@@User39248 czy potrzebujesz 100kW ciepła żeby ogrzać kabinę?
Policz ile domów ogrzejesz z takiego jednego pieca.
Bardzo dobry material!
Jest też możliwość własnej produkcji wodoru przez elektrolizę zasilaną prądem z paneli fotowoltaicznych. Teoretycznie dałoby się produkować wodór u siebie w domu i potem tylko tankować lub wymieniać butlę w samochodzie i jeździć za darmo.
Już widzę tłumy ludzi w windzie pędzących na parking z butlami wodoru wyprodukowanymi na balkonie🤔
Ja uważam, że wyjdzie tak, że zostaniemy przy tradycyjnych silnikach na syntetycznym paliwie i zamiast wydechu będzie baardzo długo kat
Baaardzo długi kat wymaga baaaardzo dużo Palladu
18:43 Laguna Seca :) Najbardziej popieprzony tor od czasów Gran Turismo 2 po Forza Motorsport 7 :) Dzięki za wkład w ten odcinek, łapa w górę!
I wszyscy idioci którzy tanio kupili domki koło tego toru, a potem tak zaczęli narzekać, że za głośno, że zostały wprowadzone ograniczenia decybeli na tym torze. Idiotyzm ludzki nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.
@@mat199622 akurat to jest historia chyba każdego toru na świecie, najlepsze jest to że ludzie potrafią robić to samo z lotniskami
Witam! Gratuluję fajnego pomysłu na program i naprawdę fajnej realizacji. Bardzo podoba mi się idea elektryków, Mam kilka uwag odnośnie zaprezentowanego materiału, a mianowicie: 1) Elektryki to przyszlość i tutaj już niczego nie zmienimy - trzeba się pogodzić. 2) Test ze zbiornikiem wodoru jest niestety spreparowany - każdy kto widział chociażby zniszczenie zbiornika o ciśnieniu 50-100 bar (5-10MPa) będzie wiedział, że efekt pokazany na filmie jest przestrzeleniem pustego zbiornika (tzn. z H2 w środku ale o ciśnieniu bliskim atmosferycznemu). Gdyby przestrzelono zbiornik o cisnieniu 700 bar (70 MPa) to ulatniający się gaz osiągał by prędkości dużo powyżej prędkości dzwięku i efekty tego naglęgo rozprężenia byłyby widoczne na filmie - chociażby w postaci kryształków lodu powstających przy nagłym spadku temperatury (rozpężanie). 3) Test palności też jest naciągany gdyż przedstawiony proces kontrolowanego spalania z dyszy umieszczonej nad bagażnikiem (?!) a zbiorniki znajdują się pod autem i raczej tam będą się palić a nie tzw. flaringiem z bagażnika... Należy też pamiętać, że największym niebezpieczeństwem jest nagły niekontrolowany zapłon wodoru a nie spalanie w kontrolowanym otoczeniu. Wodór spala się wybuchowo, i w przypadku zapłonu mieszanki wybuchowej nazbieranej np. w bagażniku samochód zostanie rozerwany na kawałki. Reasumując: baterie są bezpieczniejsze ale problem jak wspomniałeś leży w ładowaniu (czas). Kiedyś Szwedzi (chyba nawet Volvo) miało fajny pomysł a polegał on na takim rozwiązaniu: 1) w samochodzie instaluje się np. 100% baterii, z czego 40% jest na stałe a pozostałe 60% na ruchomym wózku który można wysunąc z auta. 2) Państwo jest właścicielem tych baterii, utrzymuje je i serwisuje. Naładowane zestawy stoją na specjalnych stojakach na stacji. 3) Podjeżdza klient, wysuwa rozładowany zestaw, wstawia do ładowania a w aucie instaluje naładowany zestaw. Płaci za energię (prąd) i jedzie dalej. Operacja w miarę szybka a przez przerzucenie odpowiedzialności za baterie na państwo załatwią się jednocześnie problem związany z obsługą i utylizacją baterii. Myślę że ten pomysł jest jednym z najlepszych gdyż usuwa problem długiego czasu ładowania, problemem zaś jest to, że trzeba by wprowadzić jakiś uniwersalny standard a to jak wiadomo nie jest łatwe. Pozdrawiam i życzę następnych fajnych produkcji :)
Szwedzi wymyślili i oni są właścicielami patentu. Trzeba by im zapłacić lub wymysleć coś lepszego. A co może być lepszego od naładowanego akumulatora?
Problem jest pewnie taki że różne auta będą miały różne zapotrzebowania bo każdy będzie miał inne rozwiązania i napięcia i swoje patenty
Plusy dla lektryków do momentu utylizacji zużytych akumulatow, duze koszty i zanieczyszczenie środowiska. CO2 to problem wyolbrzymiony przez global wormingowców, przyroda doskonale sobie z nim radzi a gdziekolwiek nasi " naukowcy " wsadzą palce, zawsze odbija sie na nas negatywnie
... I ci Szwedzi nie powiedzieli co się dzieje jak połączy się naładowany i większy zestaw baterii z tym mniejszym rozładowanym ?
Technologa aut zasilanych przez baterie jest przejściowa. Ogniwa wodorowe mają jak najbardziej sens w dobie nacisku na odnawialne źródła energii które produkują nadwyżkę prądu którego nie możemy w opłacalny sposób zmagazynować. Wystarczy tą nadwyżkę spożytkować na hydrolizę oddzielająca tlen od wodoru i mamy zeroemisyjne paliwo do tankowania w kilku minut.
Dokładnie tak samo myślę. Holandia już tak robi. To ma sens i myślę że obie technologie będą będą działać równolegle. W ciężarówka myślę że się sprawdzi. Niemcy już postanowili autobusy zasilać wodorem. Małe autka na krótkie odcinki na pewno zostaną elektryczne.
Świetny materiał. Co prawda nie zawarto wpływu na środowisko podczas produkcji i utylizacji baterii do elektryków, jednak materiał ma ogromny potencjał. Osobiście jestem fanem technologii wodorowej, gdyż jest ona zdecydowanie bardziej elastyczna w stosunku do baterii. Brakuje na obecną chwilę niestety technologii, jak tanio i sprawnie wyprodukować wodór.
Warto dodać, że Toyota Mirai to duża limuzyna wielkości Audi A8 czy BMW serii 7. Ale przez ogromne butle w podwoziu samochód ma bardzo mało przestrzeni, tunel środkowy jest ogromny przez co samochód jest praktycznie 4 osobowy z małym bagażnikiem porównując do samochodów tej klasy.
Dobra dobra wszystko pięknie.... a ślad węglowy, który zakładam że przy produkcji akumulatorów jest ogromny, a po ok. 10 latach te akumulatory trzeba będzie zutylizować a o tym jakoś nikt nie mówi.
Recyklinguje się pierwiastki z baterii i wykorzystuje do produkcji nowych.
A może poprostu alko zamiast benzyny a olej rzepakowy zamiast oleju napędowego? Jak by to wyglądało w takim zestawieniu???
Robert zrób taki materiał wraz ze śladem węglowym. Poproszę.
Z hektara można wyprodukować 50 razy więcej energii ze słońca niż energii z roślin oleistych.
@@waldi680 Ok, Ale do roślin oleistych mamy praktycznie gotowa infrastrukturę i silniki spalinowe po małych modyfikacjach mogły by dalej funkcjonować. A przy energii słonecznej z fotowoltaika mamy problem z magazynowaniem wyprodukowanej energii,można by ewentualnie wykorzystywać w ten sposób wyprodukowana energię na elektrolizę i uzyskiwać wodór ,sprężać go, ale to jeszcze chwila, bo trzeba tych "farm z elektrolizowniami" wiele, a później sprężarnie, transport, pozostaje zmienić stacje i w końcu auta z nowym systemem zasilania w wodór oraz małą elektrownia na pokładzie rozpowszechnić.Pozdrawiam
Zachar off też nakręcił krótki film o tym jakie zasilanie jest przyszłością bardzo fajny. Polecam. Robert a może clip z innymi youtuberami i forum dyskusyjne na temat paliw i energii taki wspólny👍
@@waldi680 Twój nick przewija się OtoMoto kanale i u zachara też widziałem chyba!👍
wodór można przechowywać w olejach lub nano włóknach i w tej postaci transportować, do tego można go przechowywać w nieskończoniść, nie tak jak w akumulatorach które się zużywają
Świetny materiał.
Uważam że przyszłością są ogniwa / akumulatory.
Na chwilę obecną 1 posunięcie mogło by rozwinąć kierunek elektromobilności i zachować byt obecnych stacji.
Wystarczy że producenci pojazdów wezmą pod uwagę możliwość szybkiej wymiany akumulatora!
Takie rozwiązanie pozwala zrobić 200-300 km, wymienić akumulator na stacji (stacji ładowani i wymiany) i pokonywać kolejne odległości.
Akumulator nie musi być własnością posiadacza pojazdu, może być wynajmowany. Tylko szereg warunków do których świat musi dojrzeć trzeba spełnić.
Korzyści są takie że: 1.stacje (choć nie w obecnej formie) mają rację bytu; 2."tankowanie" (czyli wymiana ogniwa) może być krótsze jak obecne tankowanie;
3.ładowanie akumularotów może odbywać się w sposób bezpieczny dla żywotności ogniwa (niskim natężeniem) oraz o dowolnej porze. Producenci pojazdów oraz koncerny paliwowe powinny takie rozwiązanie rozważyć.
Co o tym sądzicie ?
Ale umysł, ale wiedza, ale potęga wodorowa