Ale jak przerobisz bezpośrednio na spirytus, tak jak to sie dzieje w przypadku wodoru ? Bez innch skladowych, jak cukier, czas, fermentacja itp. to nie ma sensu...
Kiedyś widziałem że jakaś firma już zaczyna produkować panele słoneczne do produkcji wodoru są one trochę grubsze moim zdaniem jak by były dostępne małe zbiorniki na wodór to można by zmagazynować w butli i gotować na nim obiad
Dobry koment... Rodzice często sie dziwią swoim dzieciom, co tak słabo przeda... no jak dali się oblożyć 80% podatkami, no niech sie nie dziwia, ze ich dzieci harują na to od świtu do nocy.
Państwa ściągają podatki od wszystkiego bo ludzie nie widzą w tym problemu. Ludzie myślą "Większe podatki to większa pomoc dla najuboższych ", politycy myślą "Większe podatki więcej można ukraść dla siebie". Druga opcja działa najlepiej. Gdyby ludzie nie chcieli równości na siłę wszystkim było by lepiej. UE to taki przymusowy wyrównywacz szans który najpierw pod przymusem odbiera i karze, ale za to przed kamerami chętnie rozdaje nie swoje pieniądze.
Widziałem trzy takie instalacje. Jedna 20kW na potrzeby pewnej państwowej instytucji druga 1MW-do zastosowań przemysłowych, trzecia 2kW do zastosowań domowych. We wszystkich mniejszych instalacjach zastosowano elektrolizery ciśnieniowe 36bar, układ magazynu pośredniego stabilizacyjnego, złożonego z butli stalowych 16-20 sztuk, sprężarki 200-250 bar, magazynu wodoru złożonego z butli stalowych w bateriach po 20 sztuk, stacji redukcyjnej i ogniwa paliwowego. Osobną sprawa to stacja przygotowania wody (chyba oparta na odwróconej osmozie) oraz armatura do zastosowań w wodorze i rurki fi8mm z nietdzewki. Sprawność instalacji od elektrolizera do ogniwa paliwowego to 25 procent. Przy wykorzystaniu ciepła ogniwa do 60 proc. Małe instalacje są wielkości szafy plus sprężarka wielkości kosiarki z małą chłodnica. Plus magazyny, które stoją na zewnątrz. Duża instalacja miala specjalne kompozytowe zbiorniki wodoru na ciśnienie 500 bar. Sprezarka też była zacna, do tego stacja redukcyjne, absorber do odzysku chłodu i silnik z generatorem-każdy element w osobnym obiekcie. Co do zabezpieczeń małych instalacji: elektrolizery są wielkości serwera i są zamknięte w szczelnej szafie z wywiewem na zewnątrz. Wszystkie zabezpieczenia elektrolizera są z nim zintegrowane . Podobnie jest z ogniwami. Są założone czujniki wodoru w każdej szafie. Sprężarka jest specjalnej konstrukcji pod wodór. Zabezpieczenie wysokiego ciśnienia i temperatury na chłodnica. Magazyn ma psv z wydmuchem 3 metry powyżej dachu.za reduktorem 250/30bar jest czujnik wysokiego ciśnienia na wypadek awarii reduktora, potem drugi reduktor 30/0.6 bar . Na linii do ogniwa jest drugi psv z wydmuchem. Ogniwo zabezpieczone jest przed wys. temp, wyciekiem wodoru i kilkoma innymi w tym przeciążeniem. Co ciekawe ogniw nie można łączyć szeregowo Według mojej wiedzy instalacja 2kW kosztuje kilkaset tysięcy złotych. Co do propozycji domowych rozwiązań, zgodnie z normami Atex da wodoru są specjalne rozwiązania, nie można używać sprężarki czy armatury od CNG czy LPG. Np. Sprężarka do wodoru ma inny rodzaj uszczelnienia niż sprężarki innych gazów. .Poza tym obecne przepisy nie zakazują montować takich instalacji w domu. Trzeba spełnić wymagania Atex i ppoż oraz zgłosić magazyn do UDT. Instalacja (całość) musi mieć CE z udziałem Jednostki Notyfikowanej.
Przepisy zawsze można zmienić, przykład zakaz pieców węglowych na gazowe, jak już ludzi zagonili i wymienili to teraz się zakazuje piecu gazowych A summa summarum - władza tak długo robi laskę corporacjom póki ludzie pozwalają im traktować ich jak niewolników
6:14 Goovno prawda! Wodór ucieka w tym sensie, że dyfunduje w głąb materiału zbiornika, również w głąb stali. Dlatego instalacje przemysłowe, pracujące na wodorze albo mają warstwę izolacyjną ceramiczną, albo, gdy instalacja drga i nie można zastosować ceramiki (pęknięcia) wymienia się ją co kilka lat. Stal do której wodór wdyfundował staje się krucha.
Tak to prawda co piszesz ale dzieje się to przy wyskokich ciśnieniach rzędu 300bar natomiast przechowując wodór przy ciśnieniu do 50 bar takie zjawisko nie zachodzi
Bawienie się w magazynowanie wodoru to igranie ze śmiercią dla kogoś kogo nie stać na kupienie nowego samochodu raz w roku (nowego z salonu/fabryki). Są inne gazy cieplarniane które można magazynować i są bezpieczniejsze.
To samo twierdzi prof. Mielczanowski, podając przykład Niemców z lat 30 i współcześnie Toyotę, która robi zbiornik na paliwo wodorowe ze specjalnych kompozytów i w dodatku mega ciężki > th-cam.com/video/TdqFz5f1isA/w-d-xo.html
@@zbigniewrozek8687 Od lat 30. wodór nie zmienił natury. Jak tu stwierdzono, problem może dotyczyć instalacji pracujących pod dużym ciśnieniem, więc może nie dotyczyć samochodów, jednak nawet w niskim ciśnieniu dyfuzja wodowru będzie zachodzić. Nawet w materiał kompozytowy.
@@X3ABnew Problem dotyczy też samochodów, proszę posłuchać prof. Mielczanowskiego, rozmawiał m.inn. o tym problemie z Warzechą - tu jest link: th-cam.com/video/TdqFz5f1isA/w-d-xo.html Toyota w swym wodorowym aucie zastosowała specjalny kompozyt na bak, waga tego baku jest wielka, 120 kg, co podał prof. w w/w wywiadzie. Dalej mamy problemy z przewodami kompozytowymi i materiałami na silnik, to kompletnie "kosmiczna" technologia, która dopiero czeka na odkrywców, dziś dla zwykłych ludzi niedostępna, tak samo jak energia z atomu. Prof. dodał też, że niewielka domieszka wodoru w paliwie miała by sens, ale też wymaga dopracowania i na dziś jest to jeszcze nie gotowe. Ja nie mam nic przeciwko warsztatowym eksperymentom amatorów-naukowców, praktyka zweryfikuje te wynalazki, być może w międzyczasie pojawi się geniusz na miarę N. Tesli?
06:03 to raczej nie jest mit. wodór to najmniejszy atom i łatwo przenika metale możliwe, ze dzięki tunelowaniu (przenikaniu) kwantowemu. Wodór można za to rozpuszczać w metalach. (magazynować). zobacz też Wiki: Kruchość wodorowa. Na moim kanale jest film Rewolucja Wodorowa sprzed paru lat, tam o tym mówię. taki metalowy baniak jest pusty po kilku dniach. 06:33 w Hindenburgu Wodór był bez ciśnienia jako wypełnienie balonu (Sterowca). Napęd był na ropę (to w niej spalili się ludzie bo H2 leci do góry) W bakach masz ciśnienie 350-700 bar pzdro
Również myślę że z wodorem będzie tak jak ze wszystkimi technologicznymi nowościami ,one nie mają być leprze i tańsze tylko mają się łatwo i skutecznie dać OPODATKOWAĆ.
Im więcej modyfikacji tym większa awaryjność ogniwo peltiera nie posiada części ruchomych dzięki temu nie ma się co zepsuć no chyba że przedobrzysz z temperaturą powiedz bo się nawet nie orientuję o jakich modyfikacjach Stirlinga mówisz i czy jest to w zasięgu reki i kosztów? Takich zwykłych śmiertelników jak my
@@Majster.Przemkotak - w sensie jak masz spaware. Zwraca sie to dosc dlugo w domowych warunkach jezeli chdzi o biogaz ale z reflektorami, jest juz o wiele lepiej.
Słuchając Pana wywodów nasuwa mi się kolejna kwestia. Mianowicie mój brat zainwestował dużo w wymianę kotła na pelet, na kocioł gazowy. Teraz się dowiaduje, że Niemcy zmieniają politykę i to paliwo i te kotły też będą przeznaczone do likwidacji. Ale w związku z tym pewnym rozwiązaniem byłoby gromadzenie wodoru (lub innego gazu), przez cały okres letni z wykorzystaniem fotowoltaiki a zużycie go dopiero zimą. Taki cykl zapewniłby samowystarczalność, przynajmniej w kwestii ogrzewania domu.
To ja już wolę pobawić się w produkcje alkoholu z buraka cukrowego którego mogę sam uprawiać i przerabiać go za pomocą PV. Resztę nadwyżki słonecznej zmagazynować w lifepo4 gdzie obecnie koszt magazynu 14kWh wynosi ok 6000zł A z tym wodorem to masz rację w 100% że to chodzi o VAT i akcyze. Bo za słońce zapłacisz raz przy kupnie paneli i falownika.
Interesuje sie tematem od dawna i wydaje mi sie, ze domowe pozyskiwanie wodoru, to cos co pozwoli zrzucic jazmo opodatkowania (dla logicznie myslacych ludzi, bo papingi zawsze dadza sie wydoic). Problemow jest kilka, 1 - kompresja, w domowych warunkach maksymalna kompresja to 50bar (o 350 zapomnijcie), trzeba do tego miec specjalny zbiorki kilkuwarstwowoy (japonia), olej w kompresorze musi byc odpowiedzni, sam kompresor bezpieczny itp. , 2 - brown gaz czyli gaz wybuchowy, potrzebny jest wykrywacz wodoru/tlenu, ktory poinformuje o niebezpiecznym % stezeniu (drogie jak na warunki domowe). Pamietajcie, ze wodorem mozna ogrzewac caly dom, palic w kuchence, itp. uzywac z agregatem. Najwiekszy problem z energia to jej magazynowanie! Nie wazne wiec sa straty, jezeli pozyskujesz duzo energii to jej magazynowanie (nawet ze znacznyi stratami) stawia Cie na wygranej pozycji bo stajesz sie NIEZALEZNY. Jak bedzie sie bronic kapitan panstwo? Oczywiscie atesty/certyfikaty/nakazy/zakazy przy samochodach i ich dopuszczeniu do uzytku drogowego jak i pieczatki przy instalacji domowych (np wiecie juz po co sie wprowadza CEEP). Filmiki wzioles od tego kolesia @TheDIYScienceGuy, z ktorym gadam juz od dawna i porownujemy wszystkie obliczenia, parametry, materialy. Warto sie zainteresowac.
Wodor powinien byc skladowany w nieduzym zbiorniku na posesji, a raz na interwal czasowy powinna podjechac cysterna i go odebrac tak samo jak sie odbiera mleko. Skoro siec energetyczna nie moze odebrac energii to niech robi to firma od H2. Podpisujesz umowe na produkcje wodoru, a kase przeznaczasz np. na ogrzewanie zima lub jesli bedzie taka opcja to robisz u nich magazyn.
@@dejavujanusporoniony pomysl. Technologia ma byc dostepna dla ludu czyli ktos musi przedstawic fajny kompresor, do tej 50. Wtedy wodor jest scisniety ale nie plynny ani zmrozony i nada sie do samochodu malego, co zrobi na tym te 150km. I to wystarczy. Pelna niezaleznosc! Wodor magazynujesz, ogrzewasz tym dom, napedzasz samochod, generator, itp. W miedzy czasie sie jeszcze bardziej uniezalezniasz przez biogaz, sterlinga, itp. Panstwo (biurwa co siedzi nic nie robi a ty masz na nich hapac bo "takie jest rpawo" - czyli monopol na przemoc) oczywiscie bedzie probowalo polozyc lapy na czym ylko sie da, ale jak pokombinujesz i ostudzisz zakupy, to moze wreszcie wezma sie do roboty zamiast zrec paczki/pic kawusie i krasc zwyklym ludziom.
@@termitektermit7889 Plan, ktory przedstawiles jest jak najbardziej akceptowalna opcja i rowniez widze dla niego przyszlosc. Nie wszyscy moga miec duze zbiorniki dlatego moze byc potrzeba odsprzedawania H2 na biezaco. Jesli chodzi o panstwo i urzedasow to jak zwesza kase to na pewno zglosza sie po swoja dzialke. Nawet jesli nie beda w stanie opodatkowac wodoru/pradu to opodatkuja panele. Juz sa takie pomysly wiec jesli temat stanie sie popularniejszy to podatek wprowadza.
Myślę, że autor komentarza miał na myśli instalację wodorową do samochodu spalinowego, taką jak LPG. Toyota właśnie to testuje, bo szkoda im ich AE86 i chcą móc nią jeździć na HHO.
Zasubskrybowałem Pana kanał. Opowiada Pan rzeczy w sposób racjonalny i zwraca Pan uwagę na słowa i treść, jaką ze sobą niosą. Muszą się Panu flaki przewracać na lewą stronę, kiedy słucha Pan polityków. i "ekspertów" dotowanych przez korporacje zarabiające na ekologii lub energetyce. Ja tak mam.
Pamiętaj Chemiku Młody: WLEWAJ ZAWSZE KWAS DO WODY, A KTO WLEWA WODĘ DO KWASU TO NA ŻYCIE NIE STARCZY JUŻ CZASU. Ja tę Ursulę von ""Łapówka""(kto oglądał film""Piłkarski Poker""Ten kojarzy)wepchnął do dużej izolatki a następnie wpuścił szympansa z odbezpieczonym,przeładowanym kałachem na ogień pojedynczy I niech się bawią przez noc.Kto wie ...może jaki Cezar z Planety małp ""się ulęgnie, ale szympansa wtedy posadzą za sodomię. A tak serio Arek w temacie: Pomysł jest genialny dla naszych warunków aby w okresie lata z nadmiaru energii uzyskanej z fotowoltaiki wygenerować gaz który wprowadzany do generatora wytwarzał energię potrzebną w okresie zimowym,ale kwestia w tym aby stworzyć taki system i aby był bezpieczny w użytkowaniu, był sprawny przez określony przedział czasowyoraz do ogarnięcia w prostocie działania musi być opłacalny ekonomicznie jego zakup bo inaczej na końcu drogi znowu Marks i Engels z manifestem komuszym. Pozdrawiam!Trzymaj się!😃
A tak na serio, to taki system juz praktycznie istnieje, trzeba by tylko usystematyzowac sondy i kompresor. Zbiorniki wielowarstwow uspulnic, no i samochody przystosowac (a na to nie pojdzie kapitan panstwo).
@@termitektermit7889 Oj ""kapitan Państwo""przy kompletnym braku gospodarności,z ""tym""co jest od wielu dekad przy żłobie ma tylko jedno źródło przychodu-Nas.Nawet nie wiem czy jeszcze istnieje Wojskowa Akademia Techniczna ale dotowanie dla dotowania tej czy innej uczelni która nie stworzy prototypy urządzeń rewolucjonizujących dotychczasowy stan obowiązywania a owocem tego nie jest produkcja seryjna to rok w rok ""krew w błoto""z naszych podatków. Na razie to ja czekam cierpliwie u Arka na ten kurs elektryka, bo by się przydało uzyskać wiedzę ze źródła do którego ma się zaufanie.Nie ma co przypominać bo na razie ma temat domów na głowie a tam idzie nie mały grosz i jest na pewno duży stres,spięcie,odpowiedzialność za wszystko, oby do pomyślnego finału.
Powstaje dodatkowa myśl, która z góry jest raczej przegrana przez aktualne prawo. Gdyby nadmiar prądu z paneli wykorzystać do grzałek przy ... produkcji wysokoprocentowego destylatu? Procedura znana od wieków jak nie milenii... Alkohol zanieczyszczony czy nie ładnie się pali. Łatwo to przechowywać... Silniki spalinowe przecież na tym idealnie działają, a w kogeneratorze nie tylko prąd do zużycia na bieżąco lub do baterii, ale dodatkowo odzyskiwanie ciepła odpadowego na grzanie wody czy domu. Achhh...
Produkcja alkocholu jest kosztowna Do wodoru potrzeba wody prądu z fotowoltaiki i soli to tani sposób, a do alkoholu wody,ciepła dużo cukru który jest drogi, oraz drożdży, ponad to dużo energii pochłonie destynacja alkoholu To taniej kupić benzynę na stacji niż alkohol
1l spirytusu ma ok 7kw. Z jednego kg cukru za ok. 4 zl (06.10.2024) wypedzisz mniej niz 0.65l. Dodatkowe koszty to drozdze. Te dajace powyzej 18% podrazaja produkcje + koszt wody na chlodzenie- samego pradu tez wiecej zuzyjesz niz otrzymasz energi ze spirytusu ( dokladnych danych nie pamietam). Wystarczy podniesc cene cukru i koniec, zreszta sama sie podniesie jak sie popyt zwiekszy. Mysle, ze jedyny sposob to maksymalna dywersyfikacja (z ktora, eurokolchos walczy) i podziemie energetyczne z pomyslami i inzynierami w ten proceder zaangazowanymi.
@@termitektermit7889 chodziło mi o reakcje habera. W teorii dość proste czyli reaktor z katalizatorem, chlodniczka, H2 i N3 i sprężarka. Problem jest jednak w próżni bo trzeba z 200barów. Nie wiem jak wydajne jest to w takiej mikro skali. Na pewno rolnicy byliby zadowoleni jakby się uniezależnili od wahań cen nawozów
Jeżeli przyją jako punkt odniesienia : 1kg H = 26l, 700bar, jeżeli zmniejszymy ciśnienie do 35bat to będzie 520l. Zbiornik przydomowy na LPG o pojemności 7000l pomieści około 13,5kg H. Trzeba go produkować min 10 słonecznych dni (10kwp fotowoltaiki). Na ile ten wodór zimą wystarczy, jeżeli nie ucieknie?
Hej, super materiał. W kwestii "co zrobić z nadwyżkami PV" polecam zerknąć na Sand Battery, bardzo fajna inicjatywa. Zainteresowaliśmy się tematem ale na razie utrudniony jest kontakt z producentem. Niemniej jednak bardzo ciekawie to wygląda. Jeśli to działa chociaż w połowie tak dobrze jak deklarują to to będzie rewolucja.
Jest taki super samochód Hyperion XP-1 i on potrafi podczas jazdy produkować z paneli zamontowanych dla siebie wodór i ta firma stworzyła dużą przyczepę która produkuje wodór z paneli ustawiasz ją na dobrze osłonecznionej działce i produkujesz wodór, według mnie jest to wyjście. Toyota pracuje już długo nad wodorem chociaż ostatnio widziałem że myślą nad amoniakiem co z tym trochę się nie godzę bo jak podczas jazdy coś się zepsuje to możesz zginąć. Więc ja czekam aż będzie era WODOROWA i popracują nad tymi 40% i może stworzą silnik który wykorzysta chociaż 90% albo 100% tego Wodoru :)
Niestety, ale w zakresie silników cieplnych spalania wewnętrznego fizyka staje okoniem i ogranicza z góry i praktycznie już do tego maksimum doszliśmy, może jeszcze zostało kilka dodatkowych % do wyciągnięcia, ale nie więcej, przynajmniej jeśli chodzi o silniki które mają być mobilne, nie są stacjonarne. Można jeszcze próbować wykorzystać tzw. silnik Stirlinga, jego teoretyczne maksimum sprawnościowe jest wyższe, ale posiada zbyt dużą "bezwładność mocy" do zastosowań mobilnych, gdzie potrzebujemy przyspieszać, zwalniać na żądanie. O tym amoniaku to jeszcze nie czytałem, ale osobiście- wydaje mi się właśnie bezpieczniejszy od wodoru. Plus, jest łatwo wyczuwalny w razie rozszczelnienia się instalacji. Ale jeśli okaże się ślepą uliczką, mimo że wydaje się obiecujący, zawsze jeszcze zostaje opcja wykorzystania tego wodoru czy to bezpośrednio, czy pośrednio, do produkcji paliw syntetycznych/biopaliw. Tudzież zamknięcia w jeszcze jakimś innym związku, którego nie odkryliśmy, lub odkryliśmy ale nie wiemy, że da się do niego związać wodór, by był bezpieczny, a potem odzyskać z niego energię, jak np. było w przypadku nitrogliceryny i ziemii okrzemkowej.
6:25 Jeżeli wyślemy w kosmos zbiornik z wodorem pod ciśnieniem 350 atmosfer, to na orbicie różnica ciśnień wzrośnie do 351 atmosfer, czyli jakieś 0.28%. Przy standardzie 700atm różnica ciśnień na orbicie wzrośnie o 0.14%. Zatem to nie różnica ciśnień powoduje wyciekanie wodoru w kosmosie, a termiczna praca materiału - jak jest w cieniu, to temperatura zbiornika spada poniżej -200*C, a to jest spore wyzwanie dla spawów - powstają gigantyczne naprężenia z powodu rozszerzalności termicznej, w końcu zbiorniki są spawane w normalnej temp. można by kombinować z komorą klimatyczną i być może tak się dzieje, ale i tak spawanie nagrzeje metal.
@@4nrgy Oj, zrozumiałem... że Ty nie rozumiesz :) Zgodnie z Twoją logiką, jeżeli jest temperatura 0*C i podniesie się do 1*C to wzrosła nieskończenie? Tylko co zrobić, jak termometr ma skalę Celsjusza i Farenheita i zmiana z 0 na 1 w *C, to zmiana z 32*F na 33.8 *F i już nie ma nieskończonej różnicy :) MAGIA. Wróćmy do ciśnienia - zgodnie z Twoją teorią, na ścianki zbiornika działa nieskończona siła skoro różnica ciśnień wg Ciebie jest nieskończona - no to dlaczego nie wynieść takiego zbiornika na orbitę, zrobić dziurkę wielkości atomu i napędzać turbinę gazem, którego atomy poruszają się z prędkością bliską C - nieskończone ciśnienie to nieskończona siła, ograniczenie wyniknie z jednostek naturalnych Plancka. Coś tu się nie zgadza, prawda? NA SERIO - ciśnienie w zbiorniku na Ziemi wynosi bezwzględnie 351 atm, ale względne wynosi 350 i tyle pokaże manometr, bo działa on na zasadzie różnicy ciśnień. Popatrz na to tak - od wewnątrz zbiotrnika wodoru działa siła 351 kg/cm2, a od zewnątrz na Ziemi 1kg/cm2 - dlatego manometr pokaże 350atm. Teraz wynosisz zbiornik na orbitę - ciśnienie wewnątrz się nie zmieniło, a zewnątrz spadło o 1atm, dlatego manometr pokaże 351 atm. Proste, prawda?
zero Celsjusza to w rzeczywistosci +273⁰ i prawdziwe zero to min koniec pojęcia objętość gazu. mozesz cały gaz wszechswiata zmiescic w jednym pokoju a jak podniesiesz temp do -272⁰c to masz nagle niewyobrażalną w skali eksplozję bo wraca cisnienie i objętość. ucz się zanim zaczniesz pouczać
@@4nrgyNo dobra, czyli twierdzisz, że jak się wywiezie na orbitę zbiornik z gazem wewnątrz, to w środku robi się nieskończone ciśnienie? Bardzo ciekawe i daje mnóstwo możliwości, z których nikt nie korzysta. Ciekawe dlaczego...
Zdecydownaie nie tak. System ktory bedzie mial sens to np Osiedle domkow jednorodzinnych podpięte pod stację z magazynowaniem w formie stałej i obok stacja paliw + mikroelektrownia. Wodór to przyszłość ale trzeba jeszcze czasu.
prad da sie opodatkować, wystarczy wprowadzić badania techniczne dla elektryków raz na kwartał.. i wystawiać rachunek z czarnej skrzynki za przejechany km.. jaki problem?
@@modelarski Silniki stirlinga wykorzystano nawet w samochodach, NASA miała w dostawczakach. A silnik jest prosty i samemu można zbudować w prostej wersji.
jedno sprostowanie - silniki z zapłonem iskrowym (benzynowe) mają sprawność 30-34%, dla silników wysokoprężnych (diesel) jest to ok 10% więcej z wieloma postawionymi tezami się zgadzam. Ale to o czym Pan nie wspomniał jest logistyka - przejście na wykorzystanie wodoru nie wymaga rewolucji w systemie zaopatrywania stacji paliwowych. Dla zasilania bateryjnego i stacji szybkiego ładowania wymagana jest gigantyczne modernizowanie sieci przesyłu energii elektrycznej Kolejna rzecz - inżynierowie z Toyoty niedawno przedstawili w pełni działającą instalację zasilania silnika spalinowego wodorem o zasadzie działania bardzo zbliżonej do LPG Podsumowując - jest tutaj dużo zalet gdy wodór bierzemy pod uwagę jako przyszłe źródło energii
Elektrolizer moglby pracować pod duzym ciśnieniem i produkować gazy od razu pod cisnieniem. Pompka by sprężała wodę. Choć glowy nie dam, tlen się dobrze rozpuszcza w wodzie, jak zacznie migrować do katody, to tam się będzie łączyć z wodorem. Jeszcze jest przechowywanie w postaci wodorków metali, czy w samych metalach. Duży cięzar w stacjonarnym zbiorniku nie przeszkadza.
Parcie na akumulowanie nadwyżki pv jest na tyle duże , że coś powstanie i dzięki internetowi nie dadzą rady tego zatrzymać. Wodór jest ok ,trzeba tylko obniżyć koszty.
Wielkie dzięki ! Bo nie miałem kompletnej wiedzy że wodór jest tak nisko kaloryczny ... A może by przerabiać go na węglowodory typu propan / butan ? ... Pozdro !
Na dzisiaj najlepsze rozwiązanie to auto hybrydowe plug in. Od marca do września jeździsz na slońce, a od października do końca lutego korzystasz z tradycyjnej benzyny.
Nie da się opodatkować słońca? Hehe. Jeszcze niedawno nie do pomyślenia były podatki od deszczu :) Tylko czekać na podatek od powierzchni fotowoltaniki.
Wodór bardzo silnie niszczy rozmaite materiały (korozją wodorowa, kruchość wodorowa), więc jest bardzo ważne to jak trwałe są tu omawiane instalacje wodorowe - a tym, jakoś nikt się nie chwali. Jakiś czas temu była moda na wprowadzanie autobusów wodorowych w miastach - szybko z tego zrezygnowano, bo okazały się one bardzo nietrwałe.
Mam gospodarstwo rolne i 20kw instalacje generowanie wodoru się opłaci dlugoterminowo jeżeli dokupie do tego auto albo dwa żeby spalać ten wodór ale póki nie ma porządnych dotacji jak do paneli to są koszta setek tysięcy złotych.
Jessica i Jimmy niech zaczną sprowadzanie takich generatorów :) a na generator inwerterowy na gaz pod deye to uż ogarniemy, oczywiście z autostartem i kontrolą automatyczną :)
A ogarniesz tez samochod co taka butla bedzie napedzany (bez atestow, certyfiaktow, kapitan panstwo cie zajedzie - a raczej jego mierne, bierne ale wierne krokodyle i psy)? Znajac zycie na sama zabawe we WLASNYM domu bedzie problem - jakies zewolenia sowicie oplacane, albo monopol panstwa.
@@termitektermit7889 jakie auta... nie wiem skąd sobie to uroiłeś, ja nie o tym pisałem. Przechowywanie energii na własnej posesji jest możliwe, obecnie możesz mieć baterie, generator, rzeczkę z generatorem, generator holzgazu spięty do agregatu itp. Tak więc przydomowa produkcja i bycie w offgrid to najlepszy nasz kierunek rozwoju !
Skomplikowany i drogi system pod dużym ciśnieniem. Już instalacje wodne, grzewcze są bardzo drogie (koszty podłączenia kotłów, pomp ciepła). System działający pod dużym ciśnieniem plus potężna sprężarka - raczej dziesiątki tysięcy w materiale plus robocizna - po to żeby latem mieć trochę energii zmagazynowanej? Wg mnie to magazyn za 20 - 30 tys magazyn lifepo4 jest dużo bezpieczniejszy i bardziej niezawodny. Arku mam dla Ciebie pomysł do przeanalizowania, być może na film a mianowicie ogrzewanie kompostem. Ludzie ogrzewają szklarnie bez żadnej izolacji termicznej przez całą zimę. Myślę że dla domu to mały 1 tonowy kompostownik wystarczy. Produkuje on ciepło i metan nieustannie i kontrolowanie, nie trzeba dużego magazynu. Generator może działać na metanie a spirala w kompostowniku odbiera ciepło. Może i trochę śmierdzący system ale jeżeli chcemy odbierać metan to musi być szczelny więc nie może śmierdzieć *przynajmniej nie podczas pracy, przy wymianie paliwa już trochę. Wszytko można kontrolować i policzyć jak długo ma działać - np od połowy jesieni do połowy wiosny. Jest to patent, który można wyszukać pod hasłem "Jean-Pain Compost Heater" Pozdrawiam, Wojtek
@@jestem1968 Polecam obejrzeć materiały na ten temat, podlewając odżywkami z azotem można podnosić temperaturę. Odpowiednio duży kompostownik nie będzie zahamowany.
Jeśli rzeczywiście trzeba ponad 100kwh aby uzyskać 1 kg wodoru to instalacja 10kwp zrobi w okresie letnim nie więcej niż 0.5kg wodoru a nie 1 kg dziennie
Wszystko ok, tylko po co na nowo wynajdywać koło, skoro już je mamy. Jeden z najbardziej ekologicznych sposobów na pozyskiwanie energii elektrycznej to nowoczesne elektrownie węglowe i oczywiście nowoczesne elektrownie jądrowe, do wyboru w/g zasobów danego regionu. Do wszystkich tych nowoczesnych pseudo eko technologii potrzeba masę energii z zewnątrz, która tak czy inaczej generuje ogromne emisje. Dodatkowo jakby nie patrzeć, to dzisiaj na świecie pomimo tej "darmowej" energii z OZE i tych super pomysłów na produkcję wodoru, to jednak 95% tego gazu pozyskuje się na świecie z tych znienawidzonych paliw kopalnych. Przestańmy udawać, że komuś tu chodzi o jakąś ekologię. Myślę że chodzi głównie o kasę i zahamowanie konkurencyjnych dla Niemiec gospodarek. Kiedy dojcze nabijając sobie kasę uzależniali Europę od ruskiego gazu, to dofinansowanie było na kotły gazowe, kiedy ruski gaz pier.dolnął to dofinansowanie skierowano na niemieckie bądź azjatyckie, ale sprowadzane przez niemieckie porty z zyskiem dla Niemców, pompy ciepła. Teraz kiedy przez religię klimatyczną prąd do pomp poszybował w kosmos, boom przeżywają kotły na pellet, którego liderem produkcji są Niemcy. Jeśli ktoś tego nie widzi to brak słów i nie widać już nawet iskry nadziei na jakąś normalność.
Odnośnie podatków w niektórych krajach europejskich wszedł już podatek od posiadania samochodu, wiec nawet i bez wizyty na stacji można nas opodatkować :(
Dawniej hobbistycznie eksperymentowałem trochę i miałem w planach budowę prostego ogniwa wodorowego, po obejrzeniu tego zastanawiam się teraz czy wrócić do tego projektu. Mam nawet jeden panel 900W 90V który leży w garażu bo nie mam pomysłu na co go wykorzystać, teraz może się przyda
Witam. Znalazłem na Allegro palnik Langmuira tj. palnik wodorowy o mocy 300W i wydajności 75L/H. Czy takie urządzenie podpięte pod zestawik turbinka+panele i użyte jako paliwo w centralnym ogrzewaniu przy wymienionych dyszach palników nie było by alternatywą do ogrzewania i odejścia od tradycyjnego gazu? To tylko moja teoria.
W jednym pojemniku zbierasz czysty wodor w drugim czysty tlen i mozesz uzyskac wiecej energii. Opcja 2 przerabianie wodoru do stabilniejszych wodorotlenkow?
Sprawność fotowoltaika +generator wodoru słaba, plus spore koszta, plus ryzyko wybuchu Jednak na tą chwilę foto plus akumulatory zdecydowanie bardziej opłacalna choć wciąż na minus w kosztach
Dawno dawno temu czytałem ,że nasi spece wpadli na pomysł by zbiornik wypełnić jakimś tlenkiem metalu,który wchłaniał wodór w większej ilości niż sprężony.Trzeba było tylko podgrzać ów tlenek by wodór oddał.Tak przynajmniej zrozumiałem i zapamiętałem gazetowy artykuł.
PALLAD JEST WSTANIE WCHŁONĄC W TEMPERATURZE POKOJoWEJ MAX DO 900 RAZY SWOJĄ OBJĘTOŚC Tyle tylko że uncja (28gram) kosztuje coś koło 1000 dolców Teoretycznie i upraszcając 1m3 Palladu powinien wchłonąc 74kg Wodoru co dało by nam około 2,5MW energii Łał zbiorni z palladu o objętości 2,5m3 i mam zmagazynowanej energii tyle ile mój cały dom potrzebuje przez okres zimowy (ogrzewanie prąd bytowy) super:) Jest jednak jeden mały problem 1m3 to 12ton palladu czyli potrzebuje 30ton koszt jednej uncji obecnie na giełdzie to 1000$ 1tona to z tego co pamiętam około 35tys uncji x 12 to 420tś uncji jeśli dobrze licze to 0,5miliarda $ za 1m3 co daje nam bagatela koszt mioojego magazynu w samym surowcu 1,25miliarda$.
Ja myślałem o silniku spalinowym do generatora w zimę. A obwód chłodzenia silnika przepuszczasz przez bufor cieplny i odzyskujesz trochę tą małą wydajność energetyczną. Myślałem o jakimś tanim silniku nie koniecznie przerobionym na LPG ale też z fabryki niemniej jednak martwię się o emisję gdzie na upartego rure nanspaliny też można przepuścić przez bufor i odzyskać energie... wracając do tej fabryki, pomyślałem o nowych technologiach i że wychodzą silniki CNG to i wodorowe jednak tu jest problem z paliwem. W przypadku LPG silnik można zasilić 11kg butlą i we własnym zakresie sobie je wymieniać/ nabijać to do CNG czy wodoru trzeba już dużej instalacji przy domu i polegać na dostawcach. I bądź tu ekologiczny... może przerobić 11kg i tankować na stacji... 🙃
Na najbliższy czas ślepa uliczka, bo przechowanie H2 jest kosztowne i zaawansowane technologicznie. H2 ma bardzo drobne cząsteczki, dlatego jest trudny do przechowania, widać to również w przypadku balonów, które są kapciem po krótkim czasie. Wystarczy poczytać portale opisujące tą technologie w transporcie i wiemy że bardzo chca z powodu podatkowych, ale nie bardzo potrafią. Przykład Toyota.
Jest inny sposób na wykorzystanie nadmiarowej energii latem i obejście "systemu": "holzgas z pelletu. Idea jest następująca. Latem z nadmiarowego prądu robię sobie zapasik pelletu (który jest bardzo energochłonny jeśli chodzi o produkcję i i idealnie zdejmuje nam nadmiarowe kilka tysięcy kilowatogodzin). Pelletem można oczywiście zasilić dowolne CO/CW. ale czy nie dałoby się zmieścić wytwornicy gazu w bagażniku a gazem zasilić dowolny "benzynowy" silnik tak jak to ma miejsce teraz z gazem LPG?. Oczywiście na ruskich internetach jest wszystko i od najmniej pół dekady śmigają filmiki ludków, którzy takimi pojazdami z beczką/wytwornicą holzgas'u sobie jeżdżą. A jak by to zautomatyzować i ucywilizować? Jak to było w piosence: "będę zbierał chrust,... bo taka jazda taniej mnie wyniesie" ;)
Witaj... najsłabszym ogniwem jest sprężarka i zbiornik ciekawe czy "uwodornienie" np tłuszczów opałowych nie rozwiązało by problemu aby ucywilizować spalanie w okresie zimowym ... inną kwestią jest że 1m3 wodoru waży 84g tj 1 kg zajmuje 11,9 m3 ... można go przerobić a dokładnie syntetyzować do alkoholu etylowego z CO2 + h2 + O2 a na końcu poczciwe C2H5OH...
Znajac ten kołchoz tak opodatkują że nie będzie się opłacać albo wymuszą że musimy dostosować sprężarki 20 atmosfera spoko do przyjęcia zbiorniki wiadomo że są bezpieczne bo muszą być i to na wiele większe ciśnienia myślę że dobre zastosowanie byłoby zbiornik w lecie panele jak generują nadwyżki prądu robić wodór a w zimę z tego zbiornika odzyskiwać do ogrzewania domu
Petarda , odcinek 👍 będę teraz budował dom znaczy złożą mi go i właśnie myśle jak go ogrzewać be∂zie to około 100m2 plus ogród zimowy około 35m2, może jakieś pomysły ? A małem dodać że ja już kiedyś cię oglądałem i myślałem sobie wtedy co za wariat ale taki pozytywny, no i proszę jestem u Ciebie na kanale i się uczę DZIĘKUJE I JESTEM WDZIĘCZNY 🙏
Jestem fanem pańskich filmików. Choć jestem humanistą z wyższym to jednak technikiem i bardzo zaciekawiło mnie dlaczego HHO przy farmach wiatrowych morskich to wg. Pana chybiony pomysł. Może mi ktoś w przystępny sposób wyjaśni?❤
Jest wręcz przeciwnie. Problem z farma wiatrowa morska przybrzezna a jeszcze gorzej z oddalona pływająca jest przesył prądu na odległość i infrastruktura z tym związana itd. Generatory wodoru oraz kompresory można mieć na miejscu. Jest wiele zalet takiego rozwiązania. Przechowywanie wodoru jest bardzo kosztowne.
Problemem nie jest wyprodukowanie taniego wodoru , ale jego magazynowanie. Wodór jest ileś % silniejszym gazem w momencie zapłonu. Powoduje to że na terenie działki mamy prawdziwą bombę, która w takich ilościach magazynowana może unicestwić wszystko w obrębie iluś metrów. To nie gaz z takich butli naziemnych jak znamy z budów. Wodór jest gazem tak drobnym że każda nieszczelność jest potencjalnym ogniskiem zapalnym. Ja mam od 10 lat taki generator jak Ty o mocy 1,5 kw który działał przez około miesiąc zastępując gaz z sieci w kotle gazowym własnej konstrukcji. Problemem zawsze było przetransportowanie takiego gazu z generatora hho do palnika. W tym rodzaju pozyskiwania gazu nie było mowy o magazynowaniu. jest to zbyt niebezpieczne i jak bym miał sąsiada który stawia sobie nadziałce taką instalację, robił bym wszystko by do takiej eksploatacji nie doszło. Z racji doświadczenia. mój generator od 9 lat leż nieużywany i na ten moment nie zamierzam go reanimować ze względu na bezpieczeństwo!
Trochę mnie to nie przekonuje. Tak jak wspomniałeś, wątpię czy to będzie miało sens gdziekolwiek poza gospodarstwami rolnymi. W zwykłym domku raczej widzę magazyn energii ale nie taki tradycyjny. Masz jako uzupełnienie auta rower elektryczny z wyjmowaną baterią, kilka sztuk takich baterii robiących za magazyn. Kosiarka, piła łańcuchowa itp narzędzia na aku. I je zasilasz z tych samych baterii. Ja cały czas czekam na te obiecywane cudowne baterie sodowe, co to mają być super tanie. Pewnie się nie doczekam xD A na razie zasilam kosiarkę z li-iona od roweru.
Gdyby technologia wodorowa była efektywna i przyjazna dla użytkownika, to jeszcze Tesla i Edison by się tym zajmowali. Więcej takich nowinek i najeźdźcy z Azji naprostują europejskie umysły, jak Hunowie i Mongołowie przed wiekami 🪤
Jeżeli nie patrzymy na wydajność, to może zamieniajmy jeszcze inaczej. Podnośmy jakiś odważnik w górę i gdy będziemy potrzebować energii odważnik niech leci w dół. Zamiana jednej energii w drugą jest kosztowna ale przynajmniej nic nie wybuchnie.
Licząc na skróty dla zmagazynowania (liczone dla wody by było łatwiej sprawność systemu przyjęto na 100%) grawitacyjnie 10kWh energii zakładając H 10m potrzebujemy 360m3 wody= 360tony Jak będziesz miał do dyspozycji H 100m to możesz 36ton tam wtaszczyć To jest kompletnie bezsensu jesli ma miec to zastosowanie indywidualne. Ma to sens jedyni przy magazynowaniu wielkoskalowym np w elektrowniach szczytowo pompowych. Czy naprawde fizyka w obecnych szkołach tak strasznie podupadła.
Polecam poszukać paru informacji o berlińskiej firmie Picea, która produkuje od paru lat system oparty na fotowoltaice, elektrolizerze i ogniwie paliwowym , wykorzystując nadmiar energii z lata w zimie na produkcję prądu i ciepła. Niestety cały system kosztuje około 70 tys. €.
Ten wodór może być przede wszystkim spalany w zimę do ogrzewania budynku. Wodór wydaje się na ten moment najlepszym sposobem na długoterminowe przechowywanie energii. Pytanie na ile to jest opłacalne. Ile trzeba zainwestować w urządzenia i zbiornik na wodę. Oczywiście najlepiej opłaci się to na wsi gdzie działki mają sporą powierzchnię.
Nie lepiej (taniej) produkować metan lub inne prostsze w przechowywaniu rzeczy ? Nawet "przechowywanie" prądu w starych akumulatorach będzie generowało mniejsze (w sumie straty) energi
Najlepiej jakby zaklady energetyczne miały takie instalacje, np kilka/kilkanaście wokół miasta, i by odkupowały wyprodukowaną energię po staremu. Po co teraz każdy ma kombinować z wodorem, lepiej niech jacyś specjaliści się tym zajmują. Samochody na wodór jakby weszły to stacje by można robić na miejscu.
Być może łatwiej było by automatycznie regulować prądem w elektrolizie ( w serii obiektów ) i tym samym utrzymywać odpowiednie napięcie w sieci lokalnej - coś w tym jest - pozdrawiam
Jest jeden solidny powód, dlaczego pojazdy wodorowe są lepsze dla użytkownika: tankuje się tak samo, jak zwykłe paliwo. W autach elektrycznych co 300-400km musisz robić postój co najmniej na pół godziny.
@@termitektermit7889cóż tyle, że miliardów ludzi dotyczą, drewniane dachy,drewniane meble,drewniane drzwi, podłogi , drewniane konstrukcje domów, drewniane ogrody. Są gatunki drzew o przyroście kilku metrów rocznie. Jesteś pod wpływem propagandy przeludnienia, a prawda jest taka, że cała ludzkość mieści Się na kilku procentach ziemi.
jeszcze potrzebna jest sprężarka za 500zł .elektrolizer za 1000zł ..zbiornik za x zł.. ....a gdzieś na bald tv opisywał pomysł na zmianę parametrów elektrycznych zasilających elektrolizer co zwiększy sprawność elektrolizy do ok.70%...a dajmy mu 100khz .hm
Ja słyszałem ,że wodór powoduje silną korozję metalii dlatego jest problem z magazynowanie jego.Natomiast Toyota stosuje zbiorniki z odpowiednich komponentów tworzyw sztucznych,któree nie reagują z wodorem.A ile w tym prawdy????????????
Mam taki pomysł żeby wykorzystać Webasto jak wiadomo sprawne urządzenie energię cieplną z wydechu wykorzystać do generowania prądu jak robi to każda elektrownia Poza tym grzejąc mamy od razu ciepła wodę przepuszczając spaliny przez wężownicę Kolego Arku możesz podrzucić Chińczykom ten pomysł bo nie chcę mi się kombinować
100kwh i mam mieć z tego 1kg wodoru to spore straty. 1kg wodoru to jakieś 100km zasięgu auta a 100kwh to z 500km się przejedzie także musi taki system zostać udoskonalony aby to miało sens. no i jeszcze te straty na kompresję a do tego drogie butle na wodór bo podobno 1 butla kosztuje 50 tyś do Toyoty Mirai a są trzy i co 15 lat trzeba wymieniać
Elektroliza w temperaturze pokojowej ma śmiesznie niską sprawność. Za to wysokotemperaturowa ma sprawność blisko 100%. I to jest metoda - nie z OZE, a jako produkcja uboczna w elektrowni jądrowej (a w przyszłości może przy fuzji jądrowej). Tylko jak mamy energię elektryczną z elektrowni jądrowej, to do czego wykorzystać wodór? W motoryzacji to trochę niebezpieczne (patrz Sandvika) i drogie w transporcie i przechowywaniu. Spodziewałbym się zwycięstwa w wyścigu jakiegoś paliwa syntetycznego, które w warunkach normalnych pozostaje cieczą, jest neutralne w zakresie zanieczyszczeń i CO2 (np. w czasie produkcji wychwytujemy CO2, C wiążemy z wodorem a tlen wypuszczamy - przy spalaniu odwrotnie i bilans na zero). A ideał dawałby się spalać we współczesnych silnikach spalinowych. A może napęd elektryczny - ale energia dostarczana przez sieć drogową, a nie wożona autem (poza jakimś zapasem na dojechanie do domku po zjechaniu z głównej drogi. Coś w stylu eHighway
"które w warunkach normalnych pozostaje cieczą, jest neutralne w zakresie zanieczyszczeń i CO2 (np. w czasie produkcji wychwytujemy CO2, C wiążemy z wodorem" - takie paliwo jest i nazywa się.... Metan produkowany w procesie Sabatiera - tylko trzeba opracować proces przemysłowy, Musk kładzie na to dużą kasę
Wodór produkujesz na miejscu,masz z tego też prąd. Magazyn też masz w razie uporu posiadania PV i wiatraków. Na bieżąco produkujesz ile potrzebujesz stabilnie. Toyota już ma auto osobowe wodorowe,ty możesz je tankować,nawet zarabiać na tym. Rozwiązanie gotowe już jest stosowane we Francji,RFN. Teraz pora dołączyć,bo to wyścig z czasem o przetrwanie,bo rozproszone oze nie będą płacić żadnych haraczy unijnych. Tu jest walka o dochodowość i rentowność, od szaraczka przez firmy po energetykę zawodową i kraj. To są duże procesy na skalę globalną i takiż biznes za tym stoi. Albo dołączymy na czas albo zostaniemy zaściankiem biedaków.
Odpowiedź na zastosowanie wodoru wyprodukowanego ubocznie w elektrowni jądrowej, kryje się w samej elektrowni jądrowej. Reaktory jądrowe w ogólności nie lubią manipulowania i zmieniania ich wydajności, najlepiej mają generalnie jeśli cały czas pracują z jednakową mocą, energetyka jądrowa jest do tego stopnia bezwładna, że podniesienie prętów moderujących neutrony, aby podnieść moc reaktora, początkowo powoduje spadek tejże mocy (jest to opisane jako "zatrucie ksenonem", można więcej szukać pod tym hasłem), a dopiero po dłuższej chwili wzrost. Dlatego wodór jest tu bardzo dobrze parującym się uzupełnieniem. Reaktor jądrowy pracowałby cały czas swoim tempem, niezależnie od zapotrzebowania. Gdy wzrasta zapotrzebowanie, to zamiast rozkręcać reaktor, odpalamy dodatkowe generatory prądu z wodoru, które zareagują dużo szybciej na zmieniające się zapotrzebowanie. Na jakiej zasadzie będą działać, czy będą to ogniwa wodorowe, czy siłownia na bazie turbiny parowej, czy silnika Stirlinga- to już obojętne, bo każdy z tych sposobów rozkręci swoją moc szybciej niż atom. Poniekąd z powodu niestabilności OZE, były też zakusy na rozwój energetyki opartej na paliwach gazowych, bo właśnie gazowa ma stosunkowo krótki czas reakcji, by kompensować fluktuacje OZE.
@@jeremiah993 • The Westinghouse "AP1000 plant is designed to respond to various load change transients: - ± 5%/minute ramp load change from 15% to 100% power" Takie bloki będą w naszej elektrowni - AP1000. Dokumentacja do wygooglania MINIMUM to 15% mocy znamionowej. Minimalna moc naszych elektrowni węglowych to 70% - czyli jądrowa miażdży węglowe. Szybkość zmiany mocy (5%/min) jest znacznie wyższa, niż szybkość zmiany mocy węglowych czy gazowych bloków. A co do produkcji wodoru w elektrowni jądrowej to tak, teraz jest wykorzystywana elektroliza w wysokiej temperaturze. Temperatura robi dużą różnicę w sprawności. I to jest clue tematu (a nie że elektrownia nie może modulować i trzeba coś zrobić z energią), że ta wysoka temperatura w elektrowniach atomowych jest "za darmo" i ciepła trzeba się pozbywać. I taka produkcja, przez wysoką sprawność i darmowe ciepło jest opłacalna - z wiatraków czy PV przy normalnej temperaturze, jaką mamy za oknem nie jest opłacalna. Ale Westinghouse ma już opracowaną "hydrogen island" do AP1000 która ma produkować prąd przez rozpad cząsteczki wody bez elektrolizy (samą temperaturą).
@@jeremiah993 Wręcz przeciwnie. AP1000 (a takie reaktory mają być w naszej pierwszej elektrowni jądrowej modułuje 5%/min w zakresie 15-100% mocy nominalnej (są takie, co potrafią 10%/min). Węglowe ok. 2,5%/min w zakresie 70-100% mocy nominalnej. Tu wcale nie chodzi o zbywanie prądu, a o ciepło które przy atomówce jest odpadem, jest zbędny. A drastycznie poprawia opłacalność elektrolizy. Do tego jest opracowana koncepcja produkcji wodoru w AP1000 samą temperaturą - może jak będzie u nas budowana to już to będzie w komplecie.
Aktualnie używane silniki spalinowe w samochodach po niewielkiej modyfikacji mogą pracować na wodorze z niewielką domieszką benzyny. Może to jest jakiś przejściowy pomysł ?
Silnik elektryczny nadal ma największą sprawność i to ukazuje kierunek iz ogniwa elektryczne są właściwym kierunkiem rozwoju. W tym ujeciu to superkondensatory w technologii opracowanej w ramach holdingu siemensa sa najlepszymi magazynami energii i ogniwami. Poczatkowo czyli ok 4 lata temu Siemens sie ta technologia nawet xhaalil jednak od ok 2 lat utajnia ten orojekt i zamyka w niemueckim okregu gospodarczym. W Niemczech są stosowane te superkondensatory ale poza Niemcami jest publikowany czarny pijar na superkondensatory. Droga ku innym rozwiązaniom to labirynty pułapek. Szkoda ze Polacy sie tak latwo dają wepchnac w ciemne labirynty..
To już lepiej tą energię elektryczną przerabiać na spirytus. Silniki i palniki mogą na nim chodzić. A odpowiednio zamajony to i na imprezę się nadaje
Tez jest taka opcja :) A armate zagrzejesz wlasnie wodorem :)
Ale jak przerobisz bezpośrednio na spirytus, tak jak to sie dzieje w przypadku wodoru ?
Bez innch skladowych, jak cukier, czas, fermentacja itp. to nie ma sensu...
Kiedyś widziałem że jakaś firma już zaczyna produkować panele słoneczne do produkcji wodoru są one trochę grubsze moim zdaniem jak by były dostępne małe zbiorniki na wodór to można by zmagazynować w butli i gotować na nim obiad
Jak tam piecogenerator ? Są już kolejne testy? Zmiany ?
@@sylwesters.4048 trzeba zajrzeć :)
Skoro powietrze i woda dała się opodatkować to ze słońcem nie będzie problemu-problem jest tylko z ludzmi, że sobie na to pozwalają.
Swieta prawda, dasie z nimi robic co tylko sie chce.
Niewolnicy mają wódeczkę i tanie all inclusive, starcza by myśleli że są wolni.
Dobry koment... Rodzice często sie dziwią swoim dzieciom, co tak słabo przeda... no jak dali się oblożyć 80% podatkami, no niech sie nie dziwia, ze ich dzieci harują na to od świtu do nocy.
Jak zostało opodatkowane powietrze ?
Państwa ściągają podatki od wszystkiego bo ludzie nie widzą w tym problemu. Ludzie myślą "Większe podatki to większa pomoc dla najuboższych ", politycy myślą "Większe podatki więcej można ukraść dla siebie". Druga opcja działa najlepiej. Gdyby ludzie nie chcieli równości na siłę wszystkim było by lepiej. UE to taki przymusowy wyrównywacz szans który najpierw pod przymusem odbiera i karze, ale za to przed kamerami chętnie rozdaje nie swoje pieniądze.
Widziałem trzy takie instalacje. Jedna 20kW na potrzeby pewnej państwowej instytucji druga 1MW-do zastosowań przemysłowych, trzecia 2kW do zastosowań domowych. We wszystkich mniejszych instalacjach zastosowano elektrolizery ciśnieniowe 36bar, układ magazynu pośredniego stabilizacyjnego, złożonego z butli stalowych 16-20 sztuk, sprężarki 200-250 bar, magazynu wodoru złożonego z butli stalowych w bateriach po 20 sztuk, stacji redukcyjnej i ogniwa paliwowego. Osobną sprawa to stacja przygotowania wody (chyba oparta na odwróconej osmozie) oraz armatura do zastosowań w wodorze i rurki fi8mm z nietdzewki. Sprawność instalacji od elektrolizera do ogniwa paliwowego to 25 procent. Przy wykorzystaniu ciepła ogniwa do 60 proc. Małe instalacje są wielkości szafy plus sprężarka wielkości kosiarki z małą chłodnica. Plus magazyny, które stoją na zewnątrz. Duża instalacja miala specjalne kompozytowe zbiorniki wodoru na ciśnienie 500 bar. Sprezarka też była zacna, do tego stacja redukcyjne, absorber do odzysku chłodu i silnik z generatorem-każdy element w osobnym obiekcie. Co do zabezpieczeń małych instalacji: elektrolizery są wielkości serwera i są zamknięte w szczelnej szafie z wywiewem na zewnątrz. Wszystkie zabezpieczenia elektrolizera są z nim zintegrowane . Podobnie jest z ogniwami. Są założone czujniki wodoru w każdej szafie. Sprężarka jest specjalnej konstrukcji pod wodór. Zabezpieczenie wysokiego ciśnienia i temperatury na chłodnica. Magazyn ma psv z wydmuchem 3 metry powyżej dachu.za reduktorem 250/30bar jest czujnik wysokiego ciśnienia na wypadek awarii reduktora, potem drugi reduktor 30/0.6 bar . Na linii do ogniwa jest drugi psv z wydmuchem. Ogniwo zabezpieczone jest przed wys. temp, wyciekiem wodoru i kilkoma innymi w tym przeciążeniem. Co ciekawe ogniw nie można łączyć szeregowo Według mojej wiedzy instalacja 2kW kosztuje kilkaset tysięcy złotych. Co do propozycji domowych rozwiązań, zgodnie z normami Atex da wodoru są specjalne rozwiązania, nie można używać sprężarki czy armatury od CNG czy LPG. Np. Sprężarka do wodoru ma inny rodzaj uszczelnienia niż sprężarki innych gazów. .Poza tym obecne przepisy nie zakazują montować takich instalacji w domu. Trzeba spełnić wymagania Atex i ppoż oraz zgłosić magazyn do UDT. Instalacja (całość) musi mieć CE z udziałem Jednostki Notyfikowanej.
Profesjonalnie...
W Polsce ? Jaką firmą sprzedaje takie gotowe instalacje?
Co wiedza to wiedza...
Przepisy zawsze można zmienić, przykład zakaz pieców węglowych na gazowe, jak już ludzi zagonili i wymienili to teraz się zakazuje piecu gazowych
A summa summarum - władza tak długo robi laskę corporacjom póki ludzie pozwalają im traktować ich jak niewolników
Bardzo ciekawe rozkminy i miło się ogląda😊
Dziękuję zawsze czegoś ciekawego się dowiem , pozdrawiam .
6:14 Goovno prawda! Wodór ucieka w tym sensie, że dyfunduje w głąb materiału zbiornika, również w głąb stali. Dlatego instalacje przemysłowe, pracujące na wodorze albo mają warstwę izolacyjną ceramiczną, albo, gdy instalacja drga i nie można zastosować ceramiki (pęknięcia) wymienia się ją co kilka lat. Stal do której wodór wdyfundował staje się krucha.
Tak to prawda co piszesz ale dzieje się to przy wyskokich ciśnieniach rzędu 300bar natomiast przechowując wodór przy ciśnieniu do 50 bar takie zjawisko nie zachodzi
Bawienie się w magazynowanie wodoru to igranie ze śmiercią dla kogoś kogo nie stać na kupienie nowego samochodu raz w roku (nowego z salonu/fabryki). Są inne gazy cieplarniane które można magazynować i są bezpieczniejsze.
To samo twierdzi prof. Mielczanowski, podając przykład Niemców z lat 30 i współcześnie Toyotę, która robi zbiornik na paliwo wodorowe ze specjalnych kompozytów i w dodatku mega ciężki > th-cam.com/video/TdqFz5f1isA/w-d-xo.html
@@zbigniewrozek8687 Od lat 30. wodór nie zmienił natury. Jak tu stwierdzono, problem może dotyczyć instalacji pracujących pod dużym ciśnieniem, więc może nie dotyczyć samochodów, jednak nawet w niskim ciśnieniu dyfuzja wodowru będzie zachodzić. Nawet w materiał kompozytowy.
@@X3ABnew Problem dotyczy też samochodów, proszę posłuchać prof. Mielczanowskiego, rozmawiał m.inn. o tym problemie z Warzechą - tu jest link: th-cam.com/video/TdqFz5f1isA/w-d-xo.html Toyota w swym wodorowym aucie zastosowała specjalny kompozyt na bak, waga tego baku jest wielka, 120 kg, co podał prof. w w/w wywiadzie. Dalej mamy problemy z przewodami kompozytowymi i materiałami na silnik, to kompletnie "kosmiczna" technologia, która dopiero czeka na odkrywców, dziś dla zwykłych ludzi niedostępna, tak samo jak energia z atomu.
Prof. dodał też, że niewielka domieszka wodoru w paliwie miała by sens, ale też wymaga dopracowania i na dziś jest to jeszcze nie gotowe.
Ja nie mam nic przeciwko warsztatowym eksperymentom amatorów-naukowców, praktyka zweryfikuje te wynalazki, być może w międzyczasie pojawi się geniusz na miarę N. Tesli?
Dzieki za filmik, rozwiało to moje marzenia i chyba dobrze...
06:03 to raczej nie jest mit. wodór to najmniejszy atom i łatwo przenika metale możliwe, ze dzięki tunelowaniu (przenikaniu) kwantowemu. Wodór można za to rozpuszczać w metalach. (magazynować). zobacz też Wiki: Kruchość wodorowa. Na moim kanale jest film Rewolucja Wodorowa sprzed paru lat, tam o tym mówię. taki metalowy baniak jest pusty po kilku dniach.
06:33 w Hindenburgu Wodór był bez ciśnienia jako wypełnienie balonu (Sterowca). Napęd był na ropę (to w niej spalili się ludzie bo H2 leci do góry) W bakach masz ciśnienie 350-700 bar
pzdro
Również myślę że z wodorem będzie tak jak ze wszystkimi technologicznymi nowościami ,one nie mają być leprze i tańsze tylko mają się łatwo i skutecznie dać OPODATKOWAĆ.
Właśnie wyprzedziłeś mnie z pomysłem z odzyskiwaniem ciepła z generatora wodoru Pozdrawiam oby tak dalej super kanał
stirling i wio, dobrze kombinujesz.
Stirling przy tej ilości ciepła to nie za bardzo ma za durze straty ale ogniwo peltiera jak najbardziej albo grzać sobie wodę do kąpieli lub w basenie
@@Majster.Przemkozerknij wpierw na modyfikacje stirlinga a potem pisz o stratach.
Im więcej modyfikacji tym większa awaryjność ogniwo peltiera nie posiada części ruchomych dzięki temu nie ma się co zepsuć no chyba że przedobrzysz z temperaturą powiedz bo się nawet nie orientuję o jakich modyfikacjach Stirlinga mówisz i czy jest to w zasięgu reki i kosztów? Takich zwykłych śmiertelników jak my
@@Majster.Przemkotak - w sensie jak masz spaware. Zwraca sie to dosc dlugo w domowych warunkach jezeli chdzi o biogaz ale z reflektorami, jest juz o wiele lepiej.
Słuchając Pana wywodów nasuwa mi się kolejna kwestia. Mianowicie mój brat zainwestował dużo w wymianę kotła na pelet, na kocioł gazowy. Teraz się dowiaduje, że Niemcy zmieniają politykę i to paliwo i te kotły też będą przeznaczone do likwidacji.
Ale w związku z tym pewnym rozwiązaniem byłoby gromadzenie wodoru (lub innego gazu), przez cały okres letni z wykorzystaniem fotowoltaiki a zużycie go dopiero zimą. Taki cykl zapewniłby samowystarczalność, przynajmniej w kwestii ogrzewania domu.
To ja już wolę pobawić się w produkcje alkoholu z buraka cukrowego którego mogę sam uprawiać i przerabiać go za pomocą PV. Resztę nadwyżki słonecznej zmagazynować w lifepo4 gdzie obecnie koszt magazynu 14kWh wynosi ok 6000zł
A z tym wodorem to masz rację w 100% że to chodzi o VAT i akcyze. Bo za słońce zapłacisz raz przy kupnie paneli i falownika.
Z wywaru zrób biogas , możesz pracowac na 55 stopniach.
Jeszcze możesz uprawiać ;)
Gdzie i jakie magazyny energii masz za tą cenę?
@@mobile4you_firstpewnie na ali express/ babie samemu sprowadzany.
Interesuje sie tematem od dawna i wydaje mi sie, ze domowe pozyskiwanie wodoru, to cos co pozwoli zrzucic jazmo opodatkowania (dla logicznie myslacych ludzi, bo papingi zawsze dadza sie wydoic). Problemow jest kilka, 1 - kompresja, w domowych warunkach maksymalna kompresja to 50bar (o 350 zapomnijcie), trzeba do tego miec specjalny zbiorki kilkuwarstwowoy (japonia), olej w kompresorze musi byc odpowiedzni, sam kompresor bezpieczny itp. , 2 - brown gaz czyli gaz wybuchowy, potrzebny jest wykrywacz wodoru/tlenu, ktory poinformuje o niebezpiecznym % stezeniu (drogie jak na warunki domowe). Pamietajcie, ze wodorem mozna ogrzewac caly dom, palic w kuchence, itp. uzywac z agregatem.
Najwiekszy problem z energia to jej magazynowanie! Nie wazne wiec sa straty, jezeli pozyskujesz duzo energii to jej magazynowanie (nawet ze znacznyi stratami) stawia Cie na wygranej pozycji bo stajesz sie NIEZALEZNY.
Jak bedzie sie bronic kapitan panstwo? Oczywiscie atesty/certyfikaty/nakazy/zakazy przy samochodach i ich dopuszczeniu do uzytku drogowego jak i pieczatki przy instalacji domowych (np wiecie juz po co sie wprowadza CEEP).
Filmiki wzioles od tego kolesia @TheDIYScienceGuy, z ktorym gadam juz od dawna i porownujemy wszystkie obliczenia, parametry, materialy. Warto sie zainteresowac.
Wodor powinien byc skladowany w nieduzym zbiorniku na posesji, a raz na interwal czasowy powinna podjechac cysterna i go odebrac tak samo jak sie odbiera mleko. Skoro siec energetyczna nie moze odebrac energii to niech robi to firma od H2. Podpisujesz umowe na produkcje wodoru, a kase przeznaczasz np. na ogrzewanie zima lub jesli bedzie taka opcja to robisz u nich magazyn.
@@dejavujanusporoniony pomysl. Technologia ma byc dostepna dla ludu czyli ktos musi przedstawic fajny kompresor, do tej 50. Wtedy wodor jest scisniety ale nie plynny ani zmrozony i nada sie do samochodu malego, co zrobi na tym te 150km. I to wystarczy. Pelna niezaleznosc! Wodor magazynujesz, ogrzewasz tym dom, napedzasz samochod, generator, itp. W miedzy czasie sie jeszcze bardziej uniezalezniasz przez biogaz, sterlinga, itp. Panstwo (biurwa co siedzi nic nie robi a ty masz na nich hapac bo "takie jest rpawo" - czyli monopol na przemoc) oczywiscie bedzie probowalo polozyc lapy na czym ylko sie da, ale jak pokombinujesz i ostudzisz zakupy, to moze wreszcie wezma sie do roboty zamiast zrec paczki/pic kawusie i krasc zwyklym ludziom.
@@termitektermit7889 Plan, ktory przedstawiles jest jak najbardziej akceptowalna opcja i rowniez widze dla niego przyszlosc. Nie wszyscy moga miec duze zbiorniki dlatego moze byc potrzeba odsprzedawania H2 na biezaco.
Jesli chodzi o panstwo i urzedasow to jak zwesza kase to na pewno zglosza sie po swoja dzialke. Nawet jesli nie beda w stanie opodatkowac wodoru/pradu to opodatkuja panele. Juz sa takie pomysly wiec jesli temat stanie sie popularniejszy to podatek wprowadza.
Przecież nie możemy być niezależni w jakiejkolwiek dziedzinie na WSZYSTKO będzie paragraf.
@@betonikysogonski2535 juz masz paragraf na wszystko - pytyanie tylko czy lozysz aby silnorecy te bzdury egzekwowali.
Bardzo ciekawe podanie ❤ dzięki 🎉
dzięki 😍
Dla mnie SUPER czekam na to od lat + przeróbka samochodów i traktorów jak kiedyś LPG ( TOYOTA już coś takiego testuje i super)
Polecam obejrzeć test toyoty mirai Jacka Balkana z Moto dziennika.
Myślę, że autor komentarza miał na myśli instalację wodorową do samochodu spalinowego, taką jak LPG. Toyota właśnie to testuje, bo szkoda im ich AE86 i chcą móc nią jeździć na HHO.
@@BMXMike93BMX nadal to nie zmienia faktu że po obejrzeniu tego testu bedzie wiedzial jaki to bezsens (a w uwielbiam toyote)
Koszt przejechania 100 km w aucie z silnikiem spalinowym napędzanym wodorem to 300 zł. Jednak podziękuję i wolę elektryki.
Zasubskrybowałem Pana kanał. Opowiada Pan rzeczy w sposób racjonalny i zwraca Pan uwagę na słowa i treść, jaką ze sobą niosą. Muszą się Panu flaki przewracać na lewą stronę, kiedy słucha Pan polityków. i "ekspertów" dotowanych przez korporacje zarabiające na ekologii lub energetyce. Ja tak mam.
W 1987 roku rosjanie zbudowali elektrolizery oparte na koh ktore produkowaly wodor do wypalania tlenu z argonu . Jak chcesz pogadac daj znac
W zasadzie to nic z tego nie zrozumiałem ale wzbudza Pan sympatię i zaciekawienie 😊
Pamiętaj Chemiku Młody:
WLEWAJ ZAWSZE KWAS DO WODY,
A KTO WLEWA WODĘ DO KWASU
TO NA ŻYCIE NIE STARCZY JUŻ CZASU.
Ja tę Ursulę von ""Łapówka""(kto oglądał film""Piłkarski Poker""Ten kojarzy)wepchnął do dużej izolatki a następnie wpuścił szympansa z odbezpieczonym,przeładowanym kałachem na ogień pojedynczy I niech się bawią przez noc.Kto wie ...może jaki Cezar z Planety małp ""się ulęgnie, ale szympansa wtedy posadzą za sodomię.
A tak serio Arek w temacie:
Pomysł jest genialny dla naszych warunków aby w okresie lata z nadmiaru energii uzyskanej z fotowoltaiki wygenerować gaz który wprowadzany do generatora wytwarzał energię potrzebną w okresie zimowym,ale kwestia w tym aby stworzyć taki system i aby był bezpieczny w użytkowaniu, był sprawny przez określony przedział czasowyoraz do ogarnięcia w prostocie działania musi być opłacalny ekonomicznie jego zakup bo inaczej na końcu drogi znowu Marks i Engels z manifestem komuszym.
Pozdrawiam!Trzymaj się!😃
A tak na serio, to taki system juz praktycznie istnieje, trzeba by tylko usystematyzowac sondy i kompresor. Zbiorniki wielowarstwow uspulnic, no i samochody przystosowac (a na to nie pojdzie kapitan panstwo).
@@termitektermit7889 Oj ""kapitan Państwo""przy kompletnym braku gospodarności,z ""tym""co jest od wielu dekad przy żłobie ma tylko jedno źródło przychodu-Nas.Nawet nie wiem czy jeszcze istnieje Wojskowa Akademia Techniczna ale dotowanie dla dotowania tej czy innej uczelni która nie stworzy prototypy urządzeń rewolucjonizujących dotychczasowy stan obowiązywania a owocem tego nie jest produkcja seryjna to rok w rok ""krew w błoto""z naszych podatków.
Na razie to ja czekam cierpliwie u Arka na ten kurs elektryka, bo by się przydało uzyskać wiedzę ze źródła do którego ma się zaufanie.Nie ma co przypominać bo na razie ma temat domów na głowie a tam idzie nie mały grosz i jest na pewno duży stres,spięcie,odpowiedzialność za wszystko, oby do pomyślnego finału.
Marks i Engels pochodzili z bogatych rodzin i stąd wymyślali odklejone przynajmniej niektóre pomysły !
Powstaje dodatkowa myśl, która z góry jest raczej przegrana przez aktualne prawo. Gdyby nadmiar prądu z paneli wykorzystać do grzałek przy ... produkcji wysokoprocentowego destylatu? Procedura znana od wieków jak nie milenii... Alkohol zanieczyszczony czy nie ładnie się pali. Łatwo to przechowywać... Silniki spalinowe przecież na tym idealnie działają, a w kogeneratorze nie tylko prąd do zużycia na bieżąco lub do baterii, ale dodatkowo odzyskiwanie ciepła odpadowego na grzanie wody czy domu. Achhh...
Produkcja alkocholu jest kosztowna Do wodoru potrzeba wody prądu z fotowoltaiki i soli to tani sposób, a do alkoholu wody,ciepła dużo cukru który jest drogi, oraz drożdży, ponad to dużo energii pochłonie destynacja alkoholu To taniej kupić benzynę na stacji niż alkohol
1l spirytusu ma ok 7kw. Z jednego kg cukru za ok. 4 zl (06.10.2024) wypedzisz mniej niz 0.65l. Dodatkowe koszty to drozdze. Te dajace powyzej 18% podrazaja produkcje + koszt wody na chlodzenie- samego pradu tez wiecej zuzyjesz niz otrzymasz energi ze spirytusu ( dokladnych danych nie pamietam). Wystarczy podniesc cene cukru i koniec, zreszta sama sie podniesie jak sie popyt zwiekszy. Mysle, ze jedyny sposob to maksymalna dywersyfikacja (z ktora, eurokolchos walczy) i podziemie energetyczne z pomyslami i inzynierami w ten proceder zaangazowanymi.
Podrzucam temat na filmik: Czy opłacalna byłaby produkcja nawozu azotowego dla większych rolników z instalacji fotowoltaicznych?
Hmm z agregatem na metan, tak... to moglo by sie spinac 9pod warunkiem ze guano masz z wlasnych zwierzakow, moze byc rodzina:)
@@termitektermit7889 chodziło mi o reakcje habera. W teorii dość proste czyli reaktor z katalizatorem, chlodniczka, H2 i N3 i sprężarka. Problem jest jednak w próżni bo trzeba z 200barów. Nie wiem jak wydajne jest to w takiej mikro skali. Na pewno rolnicy byliby zadowoleni jakby się uniezależnili od wahań cen nawozów
Jeżeli przyją jako punkt odniesienia : 1kg H = 26l, 700bar, jeżeli zmniejszymy ciśnienie do 35bat to będzie 520l. Zbiornik przydomowy na LPG o pojemności 7000l pomieści około 13,5kg H. Trzeba go produkować min 10 słonecznych dni (10kwp fotowoltaiki). Na ile ten wodór zimą wystarczy, jeżeli nie ucieknie?
Wszystko zależy od obecnych kosztów energii. Dobry jest przelicznik PLN/kWh. Ale niezależność może czasami przeważyć
Hej, super materiał. W kwestii "co zrobić z nadwyżkami PV" polecam zerknąć na Sand Battery, bardzo fajna inicjatywa. Zainteresowaliśmy się tematem ale na razie utrudniony jest kontakt z producentem. Niemniej jednak bardzo ciekawie to wygląda.
Jeśli to działa chociaż w połowie tak dobrze jak deklarują to to będzie rewolucja.
Bzieki za za rozjasnienie umyslu-szacun
Jest taki super samochód Hyperion XP-1 i on potrafi podczas jazdy produkować z paneli zamontowanych dla siebie wodór i ta firma stworzyła dużą przyczepę która produkuje wodór z paneli ustawiasz ją na dobrze osłonecznionej działce i produkujesz wodór, według mnie jest to wyjście. Toyota pracuje już długo nad wodorem chociaż ostatnio widziałem że myślą nad amoniakiem co z tym trochę się nie godzę bo jak podczas jazdy coś się zepsuje to możesz zginąć. Więc ja czekam aż będzie era WODOROWA i popracują nad tymi 40% i może stworzą silnik który wykorzysta chociaż 90% albo 100% tego Wodoru :)
Niestety, ale w zakresie silników cieplnych spalania wewnętrznego fizyka staje okoniem i ogranicza z góry i praktycznie już do tego maksimum doszliśmy, może jeszcze zostało kilka dodatkowych % do wyciągnięcia, ale nie więcej, przynajmniej jeśli chodzi o silniki które mają być mobilne, nie są stacjonarne. Można jeszcze próbować wykorzystać tzw. silnik Stirlinga, jego teoretyczne maksimum sprawnościowe jest wyższe, ale posiada zbyt dużą "bezwładność mocy" do zastosowań mobilnych, gdzie potrzebujemy przyspieszać, zwalniać na żądanie.
O tym amoniaku to jeszcze nie czytałem, ale osobiście- wydaje mi się właśnie bezpieczniejszy od wodoru. Plus, jest łatwo wyczuwalny w razie rozszczelnienia się instalacji. Ale jeśli okaże się ślepą uliczką, mimo że wydaje się obiecujący, zawsze jeszcze zostaje opcja wykorzystania tego wodoru czy to bezpośrednio, czy pośrednio, do produkcji paliw syntetycznych/biopaliw. Tudzież zamknięcia w jeszcze jakimś innym związku, którego nie odkryliśmy, lub odkryliśmy ale nie wiemy, że da się do niego związać wodór, by był bezpieczny, a potem odzyskać z niego energię, jak np. było w przypadku nitrogliceryny i ziemii okrzemkowej.
6:25 Jeżeli wyślemy w kosmos zbiornik z wodorem pod ciśnieniem 350 atmosfer, to na orbicie różnica ciśnień wzrośnie do 351 atmosfer, czyli jakieś 0.28%.
Przy standardzie 700atm różnica ciśnień na orbicie wzrośnie o 0.14%.
Zatem to nie różnica ciśnień powoduje wyciekanie wodoru w kosmosie, a termiczna praca materiału - jak jest w cieniu, to temperatura zbiornika spada poniżej -200*C, a to jest spore wyzwanie dla spawów - powstają gigantyczne naprężenia z powodu rozszerzalności termicznej, w końcu zbiorniki są spawane w normalnej temp. można by kombinować z komorą klimatyczną i być może tak się dzieje, ale i tak spawanie nagrzeje metal.
tak. ile razy 1 jest wieksze od 0.
roznica wzrosla z 350razy wieksze cisnienie do nieskończenie większe ciśnienie
zrozumiałeś???
@@4nrgy Oj, zrozumiałem... że Ty nie rozumiesz :)
Zgodnie z Twoją logiką, jeżeli jest temperatura 0*C i podniesie się do 1*C to wzrosła nieskończenie? Tylko co zrobić, jak termometr ma skalę Celsjusza i Farenheita i zmiana z 0 na 1 w *C, to zmiana z 32*F na 33.8 *F i już nie ma nieskończonej różnicy :) MAGIA.
Wróćmy do ciśnienia - zgodnie z Twoją teorią, na ścianki zbiornika działa nieskończona siła skoro różnica ciśnień wg Ciebie jest nieskończona - no to dlaczego nie wynieść takiego zbiornika na orbitę, zrobić dziurkę wielkości atomu i napędzać turbinę gazem, którego atomy poruszają się z prędkością bliską C - nieskończone ciśnienie to nieskończona siła, ograniczenie wyniknie z jednostek naturalnych Plancka.
Coś tu się nie zgadza, prawda?
NA SERIO - ciśnienie w zbiorniku na Ziemi wynosi bezwzględnie 351 atm, ale względne wynosi 350 i tyle pokaże manometr, bo działa on na zasadzie różnicy ciśnień.
Popatrz na to tak - od wewnątrz zbiotrnika wodoru działa siła 351 kg/cm2, a od zewnątrz na Ziemi 1kg/cm2 - dlatego manometr pokaże 350atm. Teraz wynosisz zbiornik na orbitę - ciśnienie wewnątrz się nie zmieniło, a zewnątrz spadło o 1atm, dlatego manometr pokaże 351 atm.
Proste, prawda?
zero Celsjusza to w rzeczywistosci +273⁰
i prawdziwe zero to min koniec pojęcia objętość gazu. mozesz cały gaz wszechswiata zmiescic w jednym pokoju a jak podniesiesz temp do -272⁰c to masz nagle niewyobrażalną w skali eksplozję bo wraca cisnienie i objętość.
ucz się zanim zaczniesz pouczać
@@4nrgyNo dobra, czyli twierdzisz, że jak się wywiezie na orbitę zbiornik z gazem wewnątrz, to w środku robi się nieskończone ciśnienie?
Bardzo ciekawe i daje mnóstwo możliwości, z których nikt nie korzysta.
Ciekawe dlaczego...
Zdecydownaie nie tak. System ktory bedzie mial sens to np Osiedle domkow jednorodzinnych podpięte pod stację z magazynowaniem w formie stałej i obok stacja paliw + mikroelektrownia. Wodór to przyszłość ale trzeba jeszcze czasu.
prad da sie opodatkować, wystarczy wprowadzić badania techniczne dla elektryków raz na kwartał.. i wystawiać rachunek z czarnej skrzynki za przejechany km.. jaki problem?
Ja bym jeszcze pomyślał o silniku stirlinga, aby wykorzystać ciepło odpadowe i produkować energie do dalszej elektrolizy.
Prawie perpetum mobile😉
@@modelarski
Silniki stirlinga wykorzystano nawet w samochodach, NASA miała w dostawczakach. A silnik jest prosty i samemu można zbudować w prostej wersji.
jedno sprostowanie - silniki z zapłonem iskrowym (benzynowe) mają sprawność 30-34%, dla silników wysokoprężnych (diesel) jest to ok 10% więcej
z wieloma postawionymi tezami się zgadzam. Ale to o czym Pan nie wspomniał jest logistyka - przejście na wykorzystanie wodoru nie wymaga rewolucji w systemie zaopatrywania stacji paliwowych. Dla zasilania bateryjnego i stacji szybkiego ładowania wymagana jest gigantyczne modernizowanie sieci przesyłu energii elektrycznej
Kolejna rzecz - inżynierowie z Toyoty niedawno przedstawili w pełni działającą instalację zasilania silnika spalinowego wodorem o zasadzie działania bardzo zbliżonej do LPG
Podsumowując - jest tutaj dużo zalet gdy wodór bierzemy pod uwagę jako przyszłe źródło energii
Jeśli będą w stanie penalizować myślo-zbrodnię, to dadzą radę opodatkować produkcję wodoru. Poczekamy, zobaczymy
Rolnicy są największymi producentami bio gazu i to jest czysta energia
ja i tak chce przerobić silnik spalinowy do spalania wodoru i samemu produkować sobie wodór do niego
Dziekuje za informacje 😱😱😱😱👍🥰
no nareszcie ktoś poruszył ten temat. ps. nic tak nie pobudza umysłu o 20:00 jak twój mikrofon xd
Elektrolizer moglby pracować pod duzym ciśnieniem i produkować gazy od razu pod cisnieniem. Pompka by sprężała wodę.
Choć glowy nie dam, tlen się dobrze rozpuszcza w wodzie, jak zacznie migrować do katody, to tam się będzie łączyć z wodorem.
Jeszcze jest przechowywanie w postaci wodorków metali, czy w samych metalach. Duży cięzar w stacjonarnym zbiorniku nie przeszkadza.
Pomyśleć, że kiedyś wystarczyło zapłacić 60zl co dwa miesiące za energię elektryczną.
Parcie na akumulowanie nadwyżki pv jest na tyle duże , że coś powstanie i dzięki internetowi nie dadzą rady tego zatrzymać. Wodór jest ok ,trzeba tylko obniżyć koszty.
Już dawno powstało. Nazywa się akumulator
@@fddevnulltylko sprawa jest taka by to było o odpowiedniej pojemności energetycznej i sensownej cenie
@@husc7775 dla mnie 1000pln za kWh to bardzo rozsądna cena
Wielkie dzięki ! Bo nie miałem kompletnej wiedzy że wodór jest tak nisko kaloryczny ... A może by przerabiać go na węglowodory typu propan / butan ? ... Pozdro !
Na dzisiaj najlepsze rozwiązanie to auto hybrydowe plug in. Od marca do września jeździsz na slońce, a od października do końca lutego korzystasz z tradycyjnej benzyny.
Nie da się opodatkować słońca? Hehe. Jeszcze niedawno nie do pomyślenia były podatki od deszczu :) Tylko czekać na podatek od powierzchni fotowoltaniki.
Mamy oto nową dziedzinę nauki - Fotowoltanika - super !
Wodór bardzo silnie niszczy rozmaite materiały (korozją wodorowa, kruchość wodorowa), więc jest bardzo ważne to jak trwałe są tu omawiane instalacje wodorowe - a tym, jakoś nikt się nie chwali. Jakiś czas temu była moda na wprowadzanie autobusów wodorowych w miastach - szybko z tego zrezygnowano, bo okazały się one bardzo nietrwałe.
Bo by wyszło że rzyt na tym kręci na Tobie kasę z "abonamentu"
6:24 Ta bardzo duża różnica ciśnień, to raptem 1 atmosfera.
dokładnie, ten chłop to jakaś niezła odklejka
Mam gospodarstwo rolne i 20kw instalacje generowanie wodoru się opłaci dlugoterminowo jeżeli dokupie do tego auto albo dwa żeby spalać ten wodór ale póki nie ma porządnych dotacji jak do paneli to są koszta setek tysięcy złotych.
Jessica i Jimmy niech zaczną sprowadzanie takich generatorów :) a na generator inwerterowy na gaz pod deye to uż ogarniemy, oczywiście z autostartem i kontrolą automatyczną :)
A ogarniesz tez samochod co taka butla bedzie napedzany (bez atestow, certyfiaktow, kapitan panstwo cie zajedzie - a raczej jego mierne, bierne ale wierne krokodyle i psy)? Znajac zycie na sama zabawe we WLASNYM domu bedzie problem - jakies zewolenia sowicie oplacane, albo monopol panstwa.
@@termitektermit7889 jakie auta... nie wiem skąd sobie to uroiłeś, ja nie o tym pisałem. Przechowywanie energii na własnej posesji jest możliwe, obecnie możesz mieć baterie, generator, rzeczkę z generatorem, generator holzgazu spięty do agregatu itp. Tak więc przydomowa produkcja i bycie w offgrid to najlepszy nasz kierunek rozwoju !
@@termitektermit7889 monopol niemieckiego pańśtwa.....
Skomplikowany i drogi system pod dużym ciśnieniem. Już instalacje wodne, grzewcze są bardzo drogie (koszty podłączenia kotłów, pomp ciepła). System działający pod dużym ciśnieniem plus potężna sprężarka - raczej dziesiątki tysięcy w materiale plus robocizna - po to żeby latem mieć trochę energii zmagazynowanej? Wg mnie to magazyn za 20 - 30 tys magazyn lifepo4 jest dużo bezpieczniejszy i bardziej niezawodny.
Arku mam dla Ciebie pomysł do przeanalizowania, być może na film a mianowicie ogrzewanie kompostem. Ludzie ogrzewają szklarnie bez żadnej izolacji termicznej przez całą zimę. Myślę że dla domu to mały 1 tonowy kompostownik wystarczy. Produkuje on ciepło i metan nieustannie i kontrolowanie, nie trzeba dużego magazynu. Generator może działać na metanie a spirala w kompostowniku odbiera ciepło. Może i trochę śmierdzący system ale jeżeli chcemy odbierać metan to musi być szczelny więc nie może śmierdzieć *przynajmniej nie podczas pracy, przy wymianie paliwa już trochę. Wszytko można kontrolować i policzyć jak długo ma działać - np od połowy jesieni do połowy wiosny. Jest to patent, który można wyszukać pod hasłem "Jean-Pain Compost Heater"
Pozdrawiam, Wojtek
biogaz to tez bardzo dobry pomysl!
Odbieranie ciepła kompostownikowi zahamuje w nim procesy i wszystko stanie.
@@jestem1968 Polecam obejrzeć materiały na ten temat, podlewając odżywkami z azotem można podnosić temperaturę. Odpowiednio duży kompostownik nie będzie zahamowany.
Do tego mamy jeszcze tlen. Każdy preppers chciałby móc zamknąć się w piwnicy na długi okres bez konieczności korzystania z atmosfery na zewnątrz.
Jeśli rzeczywiście trzeba ponad 100kwh aby uzyskać 1 kg wodoru to instalacja 10kwp zrobi w okresie letnim nie więcej niż 0.5kg wodoru a nie 1 kg dziennie
Wszystko ok, tylko po co na nowo wynajdywać koło, skoro już je mamy. Jeden z najbardziej ekologicznych sposobów na pozyskiwanie energii elektrycznej to nowoczesne elektrownie węglowe i oczywiście nowoczesne elektrownie jądrowe, do wyboru w/g zasobów danego regionu.
Do wszystkich tych nowoczesnych pseudo eko technologii potrzeba masę energii z zewnątrz, która tak czy inaczej generuje ogromne emisje. Dodatkowo jakby nie patrzeć, to dzisiaj na świecie pomimo tej "darmowej" energii z OZE i tych super pomysłów na produkcję wodoru, to jednak 95% tego gazu pozyskuje się na świecie z tych znienawidzonych paliw kopalnych. Przestańmy udawać, że komuś tu chodzi o jakąś ekologię. Myślę że chodzi głównie o kasę i zahamowanie konkurencyjnych dla Niemiec gospodarek. Kiedy dojcze nabijając sobie kasę uzależniali Europę od ruskiego gazu, to dofinansowanie było na kotły gazowe, kiedy ruski gaz pier.dolnął to dofinansowanie skierowano na niemieckie bądź azjatyckie, ale sprowadzane przez niemieckie porty z zyskiem dla Niemców, pompy ciepła. Teraz kiedy przez religię klimatyczną prąd do pomp poszybował w kosmos, boom przeżywają kotły na pellet, którego liderem produkcji są Niemcy. Jeśli ktoś tego nie widzi to brak słów i nie widać już nawet iskry nadziei na jakąś normalność.
Skoro nawet pracę ludzką można opodatkować (z wyjątkiem szarej strefy) to i na opodatkowanie słońca znajdzie się sposób.
Oczywiście. W Grecji i Włoszech już jest podatek od PV. Tylko że tam też sprawność pv jest wiele większa niż w PL
Odnośnie podatków w niektórych krajach europejskich wszedł już podatek od posiadania samochodu, wiec nawet i bez wizyty na stacji można nas opodatkować :(
Wiem że w celu zmniejszenia reaktywności wodoru można dodać do niego jaką jednostkę azotu z której nie otrzymamy oczywiście jeszcze amoniaku.
Areczku masz jakieś przeterminowane informacje. Obecnie wodór na stacjach jak i w samochodach jest sprężony do 700 atmosfer.
Znajac Unie to z chwile zostanie to zabronione, albo dolożą takie certyfikaty(wymagania) że sie nie będzie opłacało robić tego lagalnie.....
Dawniej hobbistycznie eksperymentowałem trochę i miałem w planach budowę prostego ogniwa wodorowego, po obejrzeniu tego zastanawiam się teraz czy wrócić do tego projektu. Mam nawet jeden panel 900W 90V który leży w garażu bo nie mam pomysłu na co go wykorzystać, teraz może się przyda
eksperymenty to podstawa nauki! warto się bawić bo nie może się nie udać. nawet jak opłacalność srednia to się czlowiek nauczy dużo
Witam. Znalazłem na Allegro palnik Langmuira tj. palnik wodorowy o mocy 300W i wydajności 75L/H. Czy takie urządzenie podpięte pod zestawik turbinka+panele i użyte jako paliwo w centralnym ogrzewaniu przy wymienionych dyszach palników nie było by alternatywą do ogrzewania i odejścia od tradycyjnego gazu? To tylko moja teoria.
W jednym pojemniku zbierasz czysty wodor w drugim czysty tlen i mozesz uzyskac wiecej energii. Opcja 2 przerabianie wodoru do stabilniejszych wodorotlenkow?
Wystarczy reaktor sabattiera i można z wodoru i CO2 produkować LPG a tu przechowywanie to nie problem i można napędzać zwykły agregat prądotwórczy
I tu masz rację....w końcu....pozdraw
Sprawność fotowoltaika +generator wodoru słaba, plus spore koszta, plus ryzyko wybuchu
Jednak na tą chwilę foto plus akumulatory zdecydowanie bardziej opłacalna choć wciąż na minus w kosztach
To już może lepiej kupić energooszczędną pralkę i lodówkę...
Dawno dawno temu czytałem ,że nasi spece wpadli na pomysł by zbiornik wypełnić jakimś tlenkiem metalu,który wchłaniał wodór w większej ilości niż sprężony.Trzeba było tylko podgrzać ów tlenek by wodór oddał.Tak przynajmniej zrozumiałem i zapamiętałem gazetowy artykuł.
tak niestety drogo. w yt jest film hydrogen Corvette
PALLAD JEST WSTANIE WCHŁONĄC W TEMPERATURZE POKOJoWEJ MAX DO 900 RAZY SWOJĄ OBJĘTOŚC Tyle tylko że uncja (28gram) kosztuje coś koło 1000 dolców Teoretycznie i upraszcając 1m3 Palladu powinien wchłonąc 74kg Wodoru co dało by nam około 2,5MW energii Łał zbiorni z palladu o objętości 2,5m3 i mam zmagazynowanej energii tyle ile mój cały dom potrzebuje przez okres zimowy (ogrzewanie prąd bytowy) super:) Jest jednak jeden mały problem 1m3 to 12ton palladu czyli potrzebuje 30ton koszt jednej uncji obecnie na giełdzie to 1000$ 1tona to z tego co pamiętam około 35tys uncji x 12 to 420tś uncji jeśli dobrze licze to 0,5miliarda $ za 1m3 co daje nam bagatela koszt mioojego magazynu w samym surowcu 1,25miliarda$.
Ja myślałem o silniku spalinowym do generatora w zimę. A obwód chłodzenia silnika przepuszczasz przez bufor cieplny i odzyskujesz trochę tą małą wydajność energetyczną. Myślałem o jakimś tanim silniku nie koniecznie przerobionym na LPG ale też z fabryki niemniej jednak martwię się o emisję gdzie na upartego rure nanspaliny też można przepuścić przez bufor i odzyskać energie... wracając do tej fabryki, pomyślałem o nowych technologiach i że wychodzą silniki CNG to i wodorowe jednak tu jest problem z paliwem. W przypadku LPG silnik można zasilić 11kg butlą i we własnym zakresie sobie je wymieniać/ nabijać to do CNG czy wodoru trzeba już dużej instalacji przy domu i polegać na dostawcach. I bądź tu ekologiczny... może przerobić 11kg i tankować na stacji... 🙃
Na najbliższy czas ślepa uliczka, bo przechowanie H2 jest kosztowne i zaawansowane technologicznie. H2 ma bardzo drobne cząsteczki, dlatego jest trudny do przechowania, widać to również w przypadku balonów, które są kapciem po krótkim czasie. Wystarczy poczytać portale opisujące tą technologie w transporcie i wiemy że bardzo chca z powodu podatkowych, ale nie bardzo potrafią. Przykład Toyota.
Jest inny sposób na wykorzystanie nadmiarowej energii latem i obejście "systemu": "holzgas z pelletu. Idea jest następująca. Latem z nadmiarowego prądu robię sobie zapasik pelletu (który jest bardzo energochłonny jeśli chodzi o produkcję i i idealnie zdejmuje nam nadmiarowe kilka tysięcy kilowatogodzin). Pelletem można oczywiście zasilić dowolne CO/CW. ale czy nie dałoby się zmieścić wytwornicy gazu w bagażniku a gazem zasilić dowolny "benzynowy" silnik tak jak to ma miejsce teraz z gazem LPG?. Oczywiście na ruskich internetach jest wszystko i od najmniej pół dekady śmigają filmiki ludków, którzy takimi pojazdami z beczką/wytwornicą holzgas'u sobie jeżdżą. A jak by to zautomatyzować i ucywilizować?
Jak to było w piosence: "będę zbierał chrust,... bo taka jazda taniej mnie wyniesie" ;)
Witaj... najsłabszym ogniwem jest sprężarka i zbiornik ciekawe czy "uwodornienie" np tłuszczów opałowych nie rozwiązało by problemu aby ucywilizować spalanie w okresie zimowym ... inną kwestią jest że 1m3 wodoru waży 84g tj 1 kg zajmuje 11,9 m3 ... można go przerobić a dokładnie syntetyzować do alkoholu etylowego z CO2 + h2 + O2 a na końcu poczciwe C2H5OH...
yup. i nawet pod ciśnieniem 20atm to ciagle magazyn wielkosci malego boiska
@@4nrgychyba najciekawsze są prace z przetwarzaniem wodoru na alkohol etylowy (z udziałem CO)
Po tych wszystkich rozważaniach dojdziemy do wniosku, iż FOTOSYNTEZA jest rozwiązaniem wszystkich problemów.
Oto słowo na niedzielę :)
Fajny pomysl
Znajac ten kołchoz tak opodatkują że nie będzie się opłacać albo wymuszą że musimy dostosować sprężarki 20 atmosfera spoko do przyjęcia zbiorniki wiadomo że są bezpieczne bo muszą być i to na wiele większe ciśnienia myślę że dobre zastosowanie byłoby zbiornik w lecie panele jak generują nadwyżki prądu robić wodór a w zimę z tego zbiornika odzyskiwać do ogrzewania domu
Petarda , odcinek 👍 będę teraz budował dom znaczy złożą mi go i właśnie myśle jak go ogrzewać be∂zie to około 100m2 plus ogród zimowy około 35m2, może jakieś pomysły ? A małem dodać że ja już kiedyś cię oglądałem i myślałem sobie wtedy co za wariat ale taki pozytywny, no i proszę jestem u Ciebie na kanale i się uczę DZIĘKUJE I JESTEM WDZIĘCZNY 🙏
Jestem fanem pańskich filmików. Choć jestem humanistą z wyższym to jednak technikiem i bardzo zaciekawiło mnie dlaczego HHO przy farmach wiatrowych morskich to wg. Pana chybiony pomysł. Może mi ktoś w przystępny sposób wyjaśni?❤
Jest wręcz przeciwnie. Problem z farma wiatrowa morska przybrzezna a jeszcze gorzej z oddalona pływająca jest przesył prądu na odległość i infrastruktura z tym związana itd. Generatory wodoru oraz kompresory można mieć na miejscu. Jest wiele zalet takiego rozwiązania. Przechowywanie wodoru jest bardzo kosztowne.
Problemem nie jest wyprodukowanie taniego wodoru , ale jego magazynowanie. Wodór jest ileś % silniejszym gazem w momencie zapłonu. Powoduje to że na terenie działki mamy prawdziwą bombę, która w takich ilościach magazynowana może unicestwić wszystko w obrębie iluś metrów. To nie gaz z takich butli naziemnych jak znamy z budów. Wodór jest gazem tak drobnym że każda nieszczelność jest potencjalnym ogniskiem zapalnym. Ja mam od 10 lat taki generator jak Ty o mocy 1,5 kw który działał przez około miesiąc zastępując gaz z sieci w kotle gazowym własnej konstrukcji. Problemem zawsze było przetransportowanie takiego gazu z generatora hho do palnika. W tym rodzaju pozyskiwania gazu nie było mowy o magazynowaniu. jest to zbyt niebezpieczne i jak bym miał sąsiada który stawia sobie nadziałce taką instalację, robił bym wszystko by do takiej eksploatacji nie doszło. Z racji doświadczenia. mój generator od 9 lat leż nieużywany i na ten moment nie zamierzam go reanimować ze względu na bezpieczeństwo!
Trochę mnie to nie przekonuje. Tak jak wspomniałeś, wątpię czy to będzie miało sens gdziekolwiek poza gospodarstwami rolnymi. W zwykłym domku raczej widzę magazyn energii ale nie taki tradycyjny. Masz jako uzupełnienie auta rower elektryczny z wyjmowaną baterią, kilka sztuk takich baterii robiących za magazyn. Kosiarka, piła łańcuchowa itp narzędzia na aku. I je zasilasz z tych samych baterii. Ja cały czas czekam na te obiecywane cudowne baterie sodowe, co to mają być super tanie. Pewnie się nie doczekam xD A na razie zasilam kosiarkę z li-iona od roweru.
Gdyby technologia wodorowa była efektywna i przyjazna dla użytkownika, to jeszcze Tesla i Edison by się tym zajmowali. Więcej takich nowinek i najeźdźcy z Azji naprostują europejskie umysły, jak Hunowie i Mongołowie przed wiekami 🪤
Jeżeli nie patrzymy na wydajność, to może zamieniajmy jeszcze inaczej. Podnośmy jakiś odważnik w górę i gdy będziemy potrzebować energii odważnik niech leci w dół. Zamiana jednej energii w drugą jest kosztowna ale przynajmniej nic nie wybuchnie.
policz na jaką wysokość musisz podnieść tonę żeby byl magazyn 1kwh
To jest mało efektywne gromadzenie energii...
To przecież już istnieje od lat.
Elektrownie szczytowo pompowe.🙂
Licząc na skróty dla zmagazynowania (liczone dla wody by było łatwiej sprawność systemu przyjęto na 100%) grawitacyjnie 10kWh energii zakładając H 10m potrzebujemy 360m3 wody= 360tony Jak będziesz miał do dyspozycji H 100m to możesz 36ton tam wtaszczyć To jest kompletnie bezsensu jesli ma miec to zastosowanie indywidualne. Ma to sens jedyni przy magazynowaniu wielkoskalowym np w elektrowniach szczytowo pompowych. Czy naprawde fizyka w obecnych szkołach tak strasznie podupadła.
Bardzo mi się spodobało, że nazwałeś unijnych urzędasów idiotami.Im więcej ludzi będzie o tym wiedzieć, tym lepiej dla świata.
Tylko energetyka jądrowa jako główne źródło niezależnej energi nie pozwólmy ją zablokować.
to zgłoś zeby budowali u ciebie w ogródku
Polecam poszukać paru informacji o berlińskiej firmie Picea, która produkuje od paru lat system oparty na fotowoltaice, elektrolizerze i ogniwie paliwowym , wykorzystując nadmiar energii z lata w zimie na produkcję prądu i ciepła. Niestety cały system kosztuje około 70 tys. €.
no tak to jest to!!!! najlepiej najtaniej to zbiorniki cng? 35psi wychodzi git!!!!!
Ten wodór może być przede wszystkim spalany w zimę do ogrzewania budynku. Wodór wydaje się na ten moment najlepszym sposobem na długoterminowe przechowywanie energii. Pytanie na ile to jest opłacalne. Ile trzeba zainwestować w urządzenia i zbiornik na wodę.
Oczywiście najlepiej opłaci się to na wsi gdzie działki mają sporą powierzchnię.
Nie lepiej (taniej) produkować metan lub inne prostsze w przechowywaniu rzeczy ? Nawet "przechowywanie" prądu w starych akumulatorach będzie generowało mniejsze (w sumie straty) energi
czy przypadkiem wodór nie powoduje zjawiska „kruchości stali” i takie zbiorniki LPG nie bardzo się nadają i muszą być kompozytowe?
Podobno taki zbiornik w Toyocie Mirai waży 120 kg
problemem są butle do przechowywania
Najlepiej jakby zaklady energetyczne miały takie instalacje, np kilka/kilkanaście wokół miasta, i by odkupowały wyprodukowaną energię po staremu. Po co teraz każdy ma kombinować z wodorem, lepiej niech jacyś specjaliści się tym zajmują. Samochody na wodór jakby weszły to stacje by można robić na miejscu.
Być może łatwiej było by automatycznie regulować prądem w elektrolizie ( w serii obiektów )
i tym samym utrzymywać odpowiednie napięcie w sieci lokalnej - coś w tym jest - pozdrawiam
jeszcze jest pomysł, żeby robić zielony amoniak (green ammonia)
Jest jeden solidny powód, dlaczego pojazdy wodorowe są lepsze dla użytkownika: tankuje się tak samo, jak zwykłe paliwo. W autach elektrycznych co 300-400km musisz robić postój co najmniej na pół godziny.
To się zmienia i za kilka lat, być może za 5 lat będzie potrzeba tylko 10-15 minut.
@@magnetek5171 też tak myślałem 5 lat temu.
Czy to nagranie przypadkiem nie było nagrywane w tym domku modułowym co Chin przyszedł?
Mam do Pana prośbę, słucham Pana od czasubdo czasu i dziwo jest przesterowany. Można obniżyć poziomy albo mikrofon dalej dać. Pozdrawiam.
Uważam to za ślepą uliczkę.
Zgazowanie drewna łatwiejsze i bezpieczniejsze.
ale nie czyste i wbrew pozorom, drogie, bo drzewo rosnie 50lat mistrzu.
@@termitektermit7889 drzewo 50 tak, a przyrost drewna co roku.
@@jestem1968no i jaki jest ten przyrost na twojej ziemi?
@@termitektermit7889cóż tyle, że miliardów ludzi dotyczą, drewniane dachy,drewniane meble,drewniane drzwi, podłogi , drewniane konstrukcje domów, drewniane ogrody. Są gatunki drzew o przyroście kilku metrów rocznie. Jesteś pod wpływem propagandy przeludnienia, a prawda jest taka, że cała ludzkość mieści Się na kilku procentach ziemi.
@@termitektermit7889 Co nie którzy mogą spokojnie żyć w ten sposób
jeszcze potrzebna jest sprężarka za 500zł .elektrolizer za 1000zł ..zbiornik za x zł.. ....a gdzieś na bald tv opisywał pomysł na zmianę parametrów elektrycznych zasilających elektrolizer co zwiększy sprawność elektrolizy do ok.70%...a dajmy mu 100khz .hm
Ja słyszałem ,że wodór powoduje silną korozję metalii dlatego jest problem z magazynowanie jego.Natomiast Toyota stosuje zbiorniki z odpowiednich komponentów tworzyw sztucznych,któree nie reagują z wodorem.A ile w tym prawdy????????????
Sama prawda, tylko zbiornik drogi.
Mam taki pomysł żeby wykorzystać Webasto jak wiadomo sprawne urządzenie energię cieplną z wydechu wykorzystać do generowania prądu jak robi to każda elektrownia Poza tym grzejąc mamy od razu ciepła wodę przepuszczając spaliny przez wężownicę Kolego Arku możesz podrzucić Chińczykom ten pomysł bo nie chcę mi się kombinować
100kwh i mam mieć z tego 1kg wodoru to spore straty. 1kg wodoru to jakieś 100km zasięgu auta a 100kwh to z 500km się przejedzie także musi taki system zostać udoskonalony aby to miało sens. no i jeszcze te straty na kompresję a do tego drogie butle na wodór bo podobno 1 butla kosztuje 50 tyś do Toyoty Mirai a są trzy i co 15 lat trzeba wymieniać
Elektroliza w temperaturze pokojowej ma śmiesznie niską sprawność. Za to wysokotemperaturowa ma sprawność blisko 100%. I to jest metoda - nie z OZE, a jako produkcja uboczna w elektrowni jądrowej (a w przyszłości może przy fuzji jądrowej). Tylko jak mamy energię elektryczną z elektrowni jądrowej, to do czego wykorzystać wodór?
W motoryzacji to trochę niebezpieczne (patrz Sandvika) i drogie w transporcie i przechowywaniu. Spodziewałbym się zwycięstwa w wyścigu jakiegoś paliwa syntetycznego, które w warunkach normalnych pozostaje cieczą, jest neutralne w zakresie zanieczyszczeń i CO2 (np. w czasie produkcji wychwytujemy CO2, C wiążemy z wodorem a tlen wypuszczamy - przy spalaniu odwrotnie i bilans na zero). A ideał dawałby się spalać we współczesnych silnikach spalinowych.
A może napęd elektryczny - ale energia dostarczana przez sieć drogową, a nie wożona autem (poza jakimś zapasem na dojechanie do domku po zjechaniu z głównej drogi. Coś w stylu eHighway
"które w warunkach normalnych pozostaje cieczą, jest neutralne w zakresie zanieczyszczeń i CO2 (np. w czasie produkcji wychwytujemy CO2, C wiążemy z wodorem" - takie paliwo jest i nazywa się.... Metan produkowany w procesie Sabatiera - tylko trzeba opracować proces przemysłowy, Musk kładzie na to dużą kasę
Wodór produkujesz na miejscu,masz z tego też prąd. Magazyn też masz w razie uporu posiadania PV i wiatraków. Na bieżąco produkujesz ile potrzebujesz stabilnie. Toyota już ma auto osobowe wodorowe,ty możesz je tankować,nawet zarabiać na tym. Rozwiązanie gotowe już jest stosowane we Francji,RFN. Teraz pora dołączyć,bo to wyścig z czasem o przetrwanie,bo rozproszone oze nie będą płacić żadnych haraczy unijnych. Tu jest walka o dochodowość i rentowność, od szaraczka przez firmy po energetykę zawodową i kraj. To są duże procesy na skalę globalną i takiż biznes za tym stoi. Albo dołączymy na czas albo zostaniemy zaściankiem biedaków.
Odpowiedź na zastosowanie wodoru wyprodukowanego ubocznie w elektrowni jądrowej, kryje się w samej elektrowni jądrowej. Reaktory jądrowe w ogólności nie lubią manipulowania i zmieniania ich wydajności, najlepiej mają generalnie jeśli cały czas pracują z jednakową mocą, energetyka jądrowa jest do tego stopnia bezwładna, że podniesienie prętów moderujących neutrony, aby podnieść moc reaktora, początkowo powoduje spadek tejże mocy (jest to opisane jako "zatrucie ksenonem", można więcej szukać pod tym hasłem), a dopiero po dłuższej chwili wzrost. Dlatego wodór jest tu bardzo dobrze parującym się uzupełnieniem. Reaktor jądrowy pracowałby cały czas swoim tempem, niezależnie od zapotrzebowania. Gdy wzrasta zapotrzebowanie, to zamiast rozkręcać reaktor, odpalamy dodatkowe generatory prądu z wodoru, które zareagują dużo szybciej na zmieniające się zapotrzebowanie. Na jakiej zasadzie będą działać, czy będą to ogniwa wodorowe, czy siłownia na bazie turbiny parowej, czy silnika Stirlinga- to już obojętne, bo każdy z tych sposobów rozkręci swoją moc szybciej niż atom. Poniekąd z powodu niestabilności OZE, były też zakusy na rozwój energetyki opartej na paliwach gazowych, bo właśnie gazowa ma stosunkowo krótki czas reakcji, by kompensować fluktuacje OZE.
@@jeremiah993 • The Westinghouse "AP1000 plant is designed to
respond to various load change transients:
- ± 5%/minute ramp load change from 15% to 100% power"
Takie bloki będą w naszej elektrowni - AP1000. Dokumentacja do wygooglania
MINIMUM to 15% mocy znamionowej. Minimalna moc naszych elektrowni węglowych to 70% - czyli jądrowa miażdży węglowe. Szybkość zmiany mocy (5%/min) jest znacznie wyższa, niż szybkość zmiany mocy węglowych czy gazowych bloków. A co do produkcji wodoru w elektrowni jądrowej to tak, teraz jest wykorzystywana elektroliza w wysokiej temperaturze. Temperatura robi dużą różnicę w sprawności. I to jest clue tematu (a nie że elektrownia nie może modulować i trzeba coś zrobić z energią), że ta wysoka temperatura w elektrowniach atomowych jest "za darmo" i ciepła trzeba się pozbywać. I taka produkcja, przez wysoką sprawność i darmowe ciepło jest opłacalna - z wiatraków czy PV przy normalnej temperaturze, jaką mamy za oknem nie jest opłacalna. Ale Westinghouse ma już opracowaną "hydrogen island" do AP1000 która ma produkować prąd przez rozpad cząsteczki wody bez elektrolizy (samą temperaturą).
@@jeremiah993 Wręcz przeciwnie. AP1000 (a takie reaktory mają być w naszej pierwszej elektrowni jądrowej modułuje 5%/min w zakresie 15-100% mocy nominalnej (są takie, co potrafią 10%/min). Węglowe ok. 2,5%/min w zakresie 70-100% mocy nominalnej. Tu wcale nie chodzi o zbywanie prądu, a o ciepło które przy atomówce jest odpadem, jest zbędny. A drastycznie poprawia opłacalność elektrolizy. Do tego jest opracowana koncepcja produkcji wodoru w AP1000 samą temperaturą - może jak będzie u nas budowana to już to będzie w komplecie.
Jedyna czysta energia to C. odnawialny i to w bardzo szybkim tempie.
może zbiornik zakopać pod samym domem? dla małych działek ;) bombowy pomysł
Aktualnie używane silniki spalinowe w samochodach po niewielkiej modyfikacji mogą pracować na wodorze z niewielką domieszką benzyny. Może to jest jakiś przejściowy pomysł ?
Silnik elektryczny nadal ma największą sprawność i to ukazuje kierunek iz ogniwa elektryczne są właściwym kierunkiem rozwoju.
W tym ujeciu to superkondensatory w technologii opracowanej w ramach holdingu siemensa sa najlepszymi magazynami energii i ogniwami.
Poczatkowo czyli ok 4 lata temu Siemens sie ta technologia nawet xhaalil jednak od ok 2 lat utajnia ten orojekt i zamyka w niemueckim okregu gospodarczym.
W Niemczech są stosowane te superkondensatory ale poza Niemcami jest publikowany czarny pijar na superkondensatory.
Droga ku innym rozwiązaniom to labirynty pułapek.
Szkoda ze Polacy sie tak latwo dają wepchnac w ciemne labirynty..
Quest 3 widzę :) nice!
no wlasnie srednio. kibicuję VR od początku i pierwszy kask z 1996r zrobił na mnie olbrzymie wrażenie (doom w wersji vr) a ten to tak meh.