Świetny materiał. Również schudłem parędziesiąt kilogramów. Przez całe życie miałem otyłość trzeciego stopnia, czułem się tragicznie, nie tylko psychicznie ale przede wszystkim fizycznie. Diety i próby ćwiczeń nie utrzymywały się, oczekiwałem szybkich rezultatów. Ćwiczenia pokazywały mi moją słabość i dobijały mnie gdy patrzyłem w lustro, bo skupiały uwagę na moim wyglądzie o którym chciałem zapomnieć. W końcu po 30-tce coś się zmieniło - chciałem w końcu zacząć dobrze się czuć, bo miałem już bardzo negatywne myśli. Potrzebowałem bodźca - poczuć faktyczny głód i zrozumieć pojęcie najedzenia się. Dokładnie to o czym mówiłaś w filmie. Pewnego razu po prostu zacząłem pomijać śniadania, od czasu do czasu robiłem sobie jednodniowy post. To dało mi kontrast między najedzeniem i przejedzeniem. Zacząłem się czuć dziwnie dobrze, kiedy omijałem posiłek. Zauważyłem, że głód który odczuwałem już niedługo po posiłku wynikał w dużej mierze z głowy i nie miał realnego przełożenia na faktyczny głód. Zacząłem się skupiać na dobrym samopoczuciu, nie na pragnieniu schudnięcia. Po pewnym czasie zacząłem więcej się ruszać, bo kiedy nie byłem totalnie zawalony jedzeniem w końcu miałem na to siłę. I tak to poszło... kilogramy za kilogramami, właściwie uczucie ulgi i szczęście które czułem kiedy mniej jadłem i zamieniłem produkty na bardziej wartościowe były moim napędem, a waga leciała do dołu. Moja rada dla ludzi, którzy chcą schudnąć: nie skupiajcie się na wadze. Skupcie się na samopoczuciu i słuchajcie swojego ciała.
To przyzwyczajenie do głodu jest faktycznie niesamowite bo wbrew pozorom daje dobre samopoczucie. Ja stosuję w zasadzie post przerywany i ostatni posiłek jem przed 18:00. Uwielbiam to uczucie późnym wieczorem kiedy jestem głodny. Nie jest to oczywiście jakiś niezdrowy głód, ale właśnie taki dający przyjemność. Kilka tygodni temu zjadłem obiad koło 20:00 i był dramat. Nieprzespana noc, ogromne uczucie ciężkości. Przyzwyczajenie się do tego dobrego głodu naprawdę działa. U mnie też ten okres niejedzenia kilka godzin przed snem sprawia że nie męczy mnie tak bardzo bezdech senny jak kiedyś.
Mam 75 lat od 2 lat jadłam 6 do 7 godzin na dobę , teraz skróciłam na 4 godz ,zaznaczam w tym czasie jem wszystko co mi smakuje , wage leci wolno ale znacząco , 20 godzin nie jem nic ale dużo piję tak jak woda , herbatki bez cukru , nie łamię tych regół a waga leci na dół , Tym sposobem odzywiania jestem oczarowana , całe życie mniej albo więcej na jakichś tam dietach , na starość znalazłam sposób na życie bez nadwagi , Jak opowiadam to komuś to słyszę , O ja bym z głodu nie spała , nic mylnego organizm sie przyzwyczai i funkcionuje jak trzeba .
MÓWISZ PRAWDE JA MAM 62 LATA OD PONAD 2 LAT NA KETO SCHUDŁAM 45KG STARTOWAŁAM Z 105KG JEM 2DO 3 POSIŁKÓW DZIENNIE POZDRAWIAM SERDECZNIE TRZYMAJ SIĘ POWODZENIA ŻYCZĘ 😊❤😊
Jako dietetyczka, bardzo Ci dziękuję za to że mówisz o tym wszystkim. Jesteś żywym przykładem na to, że można zdrowo schudnąć. Twoje słowa trafią o wiele lepiej do świadomości innych osób niż to co mówią dietetycy. Bardzo potrzebne są takie wypowiedzi ❤
Cześć, dziękuję za Twoje słowa, zazwyczaj skupia się na redukcji, a o tym co później myśli się czasami za późno. 3 lata temu zredukowałam wagę do mojej docelowej i faktycznie przez rok udało mi się ją utrzymać. Potem zmieniła mi się sytuacja życiowa, dużo więcej obowiązków, straciłam kontrolę i stopniowo waga wzrastała. Teraz wróciłam do punktu wyjścia i zaczynam od nowa. Na pewno pozostanę na Twoim kanale na dłużej. pozdrawiam
Ostatnio przytyłam 10 kg i nawet nie wiem kiedy to się stało. Nawet jak 5 kg temu zauważyłam, że już przytyłam i tak przybyło mi kolejne 5 kg. Zauważyłam, że przythłam w okresie kiefy zaczęłam chodzić w bardziej komfortowych ciuchach tj. Dres, legginsy i poczułam tyle przestrzeni, że nie zauważyłam że przytyłam dopóki nie przyszła zima i kurtka się nie dopięła. Nowe spodnie są już XL a nie L, jak wcześniej.
Zmotywowałaś mnie do odchudzania już miesiąc temu. Wszystko o czym mówisz pokrywa się z moimi odczuciami i przemyśleniami. Dzięki tobie schudłam już 5 kilo, co jest dla mnie sukcesem. Dzięki temu że umieszczasz filmy, jak mam gorszy dzień, jakąś małą wpadkę odpalam sobie twój filmik jako motywację. Jestem bardziej wyrozumiała dla siebie.
W styczniu 2022 stanęłam na wagę (nie mam wagi w domu, skorzystałam z wagi u teściowej). Waga pokazała 70 kg a przy moim wzroście 160 cm czułam się źle, bo moja normalna waga to zawsze było 55 kg. Do tego problem ze snem, cukier skakał, ciągle bóle głowy, spadek libido, wzdęcia. Niestety jadłam cały dzień - po dzieciach głównie 🤪. Od lutego zaczęłam stosować posty, od kwietnia wjechała dieta niskohistaminowa z uwagi na alergie wziewna. Potem dieta low carb. Efekt na koniec roku 18 kg w dół, uregulowany cukier, pierwszy sezon alergiczny bez tabsow. Wróciłam do ćwiczeń, mam energię i nie myślę wciąż o jedzeniu. Co najważniejsze oswoiłam uczucie glodu. Z domu, gdzie było ciężko finansowi i czasami brakowało jedzenia, wyniosłam to że jak jest to trzeba jeść właśnie do przejedzenia bo za kilka dni może nie być. Przepracowałam temat i dziś już potrafię nawet raz w miesiącu zrobic sobie dzień postu. Dziś 2-3 posiłki bez przekąsek
Wiesz Paulinko, tak sobie myslę, ze byłabys wspaniałą psychoterapeutką🥰Twoje filmiki dzialają jak najlepsza terapia, motywujesz a człowiek odkrywa się na nowo, dodajesz sił. Ja nawet zaczęlam trochę lubić to nowe(dla mnie) uczucie "bycia głodną", bo czuję,że mój organizm funkcjonuje prawidłowo.Bardzo Ci dziękuje, że jesteś♥️
oooooj nie, byłabym tragiczna, angażowałabym się za bardzo, później bym szła do domu i przeżywała rozterki innych osób. Najgorszy terapeuta EVER 😁😩 Co do poczucia bycia głodną, niesamowite jest to, że w pewnym momencie zaczynamy po prostu rozumieć to uczucie za coś fizjologicznego i tyle.
Tak!!! Zerowanie talerza, dojadanie po dzieciach, nie wychodź z domu bez sniadania, bo to najwazniejszy posilek dnia... jestem z pokolenia 70 iii... mam nadwage. Jak to gleboko siedzi i jest nieuswiadomione! Dziękuję za ten odcinek. Bardzo. Pozdrawiam ❤
4:12 Bardzo dobra obserwacja. Ja dodam, że mózg zaczyna uczyć się o głodzie w ten sposób dopiero, jak wyjdziemy z nałogów i po pewnym czasie zdrowego trybu życia. Na początku odczuwamy głód inaczej, bo nasza gospodarka hormonalna, uklad trawienny ( zwl. przyswajanie i flora bakteryjna) jest rozregulowane. Nasze całe ciało jest stałym stanie zapalnym, co pochłania masę energii. Zdrowy człowiek je mniej ilościowo, ale więcej przyswaja.
Podpisuję się pod wszystkim, co mówisz. Schudłam dokładnie dzięki takiemu systemowi. Moim trikiem było nakładanie jedzenia na mniejsze talerze. Prosty i skuteczny sposób. Zdrowe, pełnowartościowe posiłki + ruch i 25 kilo poszło. 😊 Bardzo zrozumiałe tłumaczysz wszystkie zagadnienia. To bardzo cenne. Na pewno pomagasz wielu osobom. Widziałam same pozytywne komentarze 😊❤
@@earlofunicorns Jakieś 8-9 miesięcy. Ale zdecydowanie nie polecam spieszyć się z odchudzaniem. Nowy sposób odżywiania to nowy sposób na życie. Nie warto sugerować się tempem innych osób. Odchudzanie to bardzo indywidualna sprawa. 😊
Mój ojciec był całe życie szczupły. Ważył chyba ok. 75 kg. Nawet jako starszy mężczyzna, wchodził na wagę i sprawdzał. Ale on potrafił zostawić na talerzu nawet doslownie łyżkę jedzenia lub 2-3 łyżki. To nie wiązało się z marnowaniem tego jedzenia. On kończył tę łyżkę, dwie, gdy znowu był czas jego posiłku. Jadł generalnie niewiele i chyba 3 razy dziennie. Nie mielił ciągle czegoś w buzi, z nudów i przez bliskość lodówki, nawet gdy był już na emeryturze. Nie odchudzał się i nie pilnował, ale jadł aż zaspokoi głód. Gdy glodu już nie czuł, przestawał jeść bez względu na to ile zostało na talerzu.
Jak słucham ciebie, to mam wrażenie, że słucham trochę o sobie (podobny wzrost, podobna waga poczatkowa). Mam ogromne zaburzenia odżywiania (za co mogę podziękować mojemu wychowaniu). Całe życie na diecie, teraz jem intuicyjnie i po małymi krokami widzę efekty. Fakt faktem 10kg w 3 miesiące to nie za dużo, ale motywuje
To ogromny sukces 😊 ja 17 kg przez prawie 2 lata ale znowu przytyłam 6 , myślę że po prostu nie wsłuchiwałam się w siebie. mam ogromną wiedzę na temat odchudzania a to właśnie Paulina otworzyła mi oczy . dziękuję ❤
Tak odkryłam sekret smukłych w roku 2006! I uczę od tego czasu niemców jak być szczupłym a nie tylko jak schudnąć. Ja używam 5 pytań smukłych, które wtedy odkryłam, bo potrzebowałam przepisu. Nie byłam nigdy szczupła. Jako 8latka ważyłam już 50kg a jako 17latka dobiłam 120 kg. Te 5 pytań smukłych odkryłam poprzez obserwacje i wypytywanie smukłych, jak oni to dokładnie robią z tym jedzeniem. Oni się podświadomie pytają, gdy przychodzi temat posiłku: 1. Mam fizyczny głód lub jest to pragnienie? 2. Na co mam tak naprawdę apetyt? 3. Smakuje mi to naprawdę? 4. Jestem syta i zadowolona? 5. Co robi MNIE jeszcze szczęśliwą? Dziękuję, że pomagasz polskim kobietą być szczupłymi i sytymi kobietami! Pozdrowienia z Berlina❤ Izabela
Dziś dopiero jakoś przypadkiem Panią,,odkryłam' i muszę stwierdzić że świetnie się Pani słucha,super Pani opowiada tak że chce się słuchać,nie dość że bardzo wartościowe i przydatne tematy Pani porusza to jeszcze ma Pani bardzo miły głos😊pozdrawiam serdecznie Edyta
Staram się jeść 11-19. 3 posiłki, podjadam między posiłkami, podjadam wtedy gdy "nie jem" (np. jabłka, mandarynki, banany). Zdarza się zjeść kebaba, ciasto (coś słodkiego), różne rzeczy. I Chudnę. Średnio 1 kg tygodniowo lub na 10 dni. Może wolniej niż inni, ale nigdzie mi się nie śpieszy 🙂. Pozdrawiam serdecznie. 😘
Kiedyś byłam na redukcji zgodnie z książką Michała Tombaka i dietą nielączenia i zapamiętałam dobrze dwie wskazówki zdrowego życia: 1) jesli wstałeś od stołu głodny, to się najadłeś, jeśli się najadłeś - otrułeś się, 2) do wypróżnień trzeba doprowadzać za wszelką cenę. Słuchając Cię uświadomiłam sobie aspekt pokoleniowy, bo ludzie urodzeni w latach 70. doskonale pamiętają z dziecinstwa niedobory wszystkiego, z jedzeniem wlącznie. Nie było głodu ale absolutnie nie da się tego porównac z zasobami jakie na wstępie miały pokolenia lat 90 i pozniejsze. Dietę dosłownie wymuszał system. Przysłowiowe pomarancze na swięta (i tylko wtedy jesli statek przywiozł z Kuby) to byl fakt. To były doswiadczenia dosłownie z innej galaktyki w porównaniu do dzisiejszego poziomu w Europie. Dlatego dla mnie wejscie na redukcję było w sumie przypomnieniem czegos trudnego ale znanego.
@@kr-eg1go Ludzie są autonomicznymi bytami i z racji tego mają prawo do suwerennych decyzji o własnym życiu, odżywianiu a przede wszystkim o wyborze autorytetów w każdej dziedzinie. Tym bardziek ksiązek. Lub odrzuceniu jakichkolwiek i kierowania się intuicją. A obecny kształt cywilizacji wystarczająco dobitnie obnaża dziesiątki lat bezkrytycznej wiary w przeróznych "uprzywilejowanych" z racji wykonywania jakiegos tam zawodu.
Czekałam na filmik jak na wizytę starej przyjaciółki co to pomaga w trudnych chwilach .Takie daje pani wsparcie dla mnie starszej osobie bo mam dzieci w Pani wieku . pozdrawiam i dziękuję za każde zdanie bo pasuje do mojego życia jak przez kalkę
Dziękuję Paulina, twoje filmy są dla mnie inspiracją. Mam 48lat, BMI 40, jestem kilka lat po operacji bariatrycznej (wrócilam do wagi sprzed operacji, do wagi max brakuje mi 10kg)..mam adhd, depresję, ptsd, zaburzenia odżywiania i IO. Znalazłam niedawno powód moich zaburzeń odżywiania, mam nadzieję, że mi to pomoze teraz w redukcji. Moja aktywność to 8000 kroków, całe szczęście lato tuż tuż i spacery z psami będą dłuższe. Dzięki, że zdecydowałaś się na podzielenie się swoją historią. Niestety moje śniadanie musi być o 8 z uwagi na leki.
Przechodzę przez twoje filmy i myślę, że masz bardzo dobre i zdrowe podejście. Zwracasz uwagę na sprawy, o których nie mówi zbyt wiele osób. Bardzo dziękuję za filmy. Ja ze swojej strony napiszę, że po wyjściu z keto (po około półtora roku na diecie) intensywnie liczyłam kalorie. Deficyt ustaliłam sobie wg kalkulatora z sieci, choć wcześniej miałam wyliczony przez diatetyka wyższy. Niestety najprawdopodobniej przestawiłam oragnizm na tryb oszczędzania (odchudzam sie regularnie od lat) i absloutnie już nie chudłam, a nawet tyłam, gdy tylko przez parę dni pozwalałam sobie na więcej (tj. np. orzechy, ciasto w święta). Tym sposobem odbudowałam to, co straciłam na keto, jedząc na codzień poniżej 2000 kcal, często 1600. Gdybym nie skonsultowała się z dietetykiem nadal byłabym w trybie głodzenia. Mam hashimoto, więc to jest bardzo niewskazane, o czym dowiedziałam się za późno. Teraz jem wg zasady 3 małe posiłki, przękąski mam rzadko, głownie lody jak jest ciepło, teraz owoce jako 2 obiad (nie jem kolacji). Na szczęście nie ciągnie mnie ani do słodyczy, ani czipsów - takie rzeczy od zawsze jadłam bardzo sporadycznie. Teraz w sezonie grillowym na działce udało mi się nie przytyć, bo jadłam tylko śniadanie i grilla (karkówka, kurczak, szaszłyki, bez ziemniaków itp.). Myslę, że jeden dodatkowy posiłek już bym czuła w udach, bo po tym pozanję, że tyję - aż mnie rozgrzewa w tych partiach. Miałam tak, kiedy np. po śniadaniu zjadałam jakiś deser podczas świąt - od razu było uczucie ciepła, nawet jeśli potem chodziłam, grałam w pingponga itp. Wiem, że zanim zacznę znowu redukować wagę muszę długo ja utrzymywać i redukcje muszą być krótkie. Inaczej nigdy nie wyjdę z tego niskiego metabolizmu. Mam dobrą dietetyk i póki co trzymam się jej rad.
Kiedyś udało mi się schudnąć prawie 30kg z czego około 15 już przybyło. Wróciłam więc spowrotem do zdrowych nawyków i poszło w niepamięć 6,5 kg. Nagle na swojej drodze napotkałam twoja bardzo ciekawą historię i super filmiki. Utwierdziłam się, że jestem na dobrej drodze bo niektóre przepisy, które u Ciebie napotykam na filmikach są również i u mnie . Jesteś super pozytywną osoba trzymaj tak dalej . Pozdrawiam 🥰
W końcu osoba która wytłumaczyła w zrozumiały dla mnie sposób, co to jest sytość... Ja też pomyliłam sytość z przejedzeniem. Aktualnie mam prawidłową wagę, uprawiam sport (schudłam 3 lata temu 25kg), ale do tej pory nie czułam sytości. Teraz spróbuję bardziej słuchać swojego organizmu
Hej kochana! Właśnie ja też jakiś czas temu przypadkiem na Ciebie trafiłam, jak jeszcze nie miałaś tylu subskrybentów i od razu sobie pomyślałam, że ta dziewczyna zrobi tu furorę ❤ Wzięłam się za siebie jakoś na początku lutego, wprowadziłam marszobiegi do swojego życia, zaczęłam jeść bardziej świadomie i jak dziś zobaczyłam na wadze 77 kilo (zaczynałam z 81), to prawie popłakałam się ze szczęścia! Dzięki, że jesteś 😊
Ja kolejny raz oglądam Cie z podziwem. Raz, to co mówisz jest mądre i wynika z głębokiej samoświadomości, dwa - Ty jesteś urodzoną mówczynią. Elokwencja, dykcja, spokój, spójność. I śliczna buzia. W tym wszystkim masz niesamowite szczęście, że tłuszcz odkłada Ci się na twarzy w dużo mniejszym stopniu niż większości ludzi. Tzn wg mnie obecnie na twarzy nie masz go w ogóle. Ja, przy prawidlowej wadze, mam dużo bardziej okrągłą i jakby puchatą twarz niż kiedy ważyłam ok 10kg mniej, różnica jest ogromna.
Bardzo dziękuję, to dla mnie dużo znaczy, bo jestem wstydziochem i zawsze bałam się mówić, teraz nabieram wprawy i czuję się znacznie pewniej. Co do tkanki tłuszczowej na twarzy... tak, to kwestia genów. Nawet ważąc 100 kg moja twarz nie była bardzo okrągła. Kiedy waga dobiła do 130 kg, wtedy się zaokrągliła, pojawił się drugi podbródek. A przy odchudzaniu tłuszcz z twarzy zszedł mi jako pierwszy. Za to nóżki... pozostawiają wiele do życzenia 😅😁
Cześć. Bardzo podobają mi się Twoje materiały ;) Fajnie, że tak udało Ci się zejść z tą wagą. Ja jestem cały czas w trakcie mojej redukcji. Póki co -12 kg. Ale mam trochę inne doświadczenia, i trochę też sama nie mogę w to uwierzyć. Ale do rzeczy. U mnie wszystko zaczęło się od kilkudniowego postu (5 dni mi wyszło). Samo picie wody, kawy i herbaty bez cukru i bez mleka. Sam post nie spowodował, że schudłam tyle kilogramów, ale do tej pory mam uczucie, że wiele we mnie naprawił. Od tego czasu (po tych dniach postu) zaczęłam się zdrowo odżywiać, dołączając jedynie post przerywany. I jak wcześniej miałam problem z objadaniem się na noc, to samo mi przeszło. Przestały smakować mi chipsy, słodycze, niezdrowe przekąski. Co ważniejsze, tyle lat borykałam się z obgryzaniem skórek koło paznokci, a po tym poście samo mi przeszło. Dopiero to pozwoliło mi na zdrowe odchudzanie, słuchanie organizmu, komponowanie posiłków itd. ;)
Hejka! Jeśli chodzi o zerowanie talerza to też tak mam! Z tego co wiem, to może być to związane z naszym dzieciństwem i podejściem opiekunów do sposobu jedzenia przez nas. Czyli np. mowienie nam "pojdziesz sie bawic jak zjesz wszystko z talerza", albo "dostaniesz deserek jak zjesz cały obiad" lub inne tego typu teksty.. no i później już nie wiemy skąd się nam to wzięło, ale przyzwyczajenie do zjadania wszystkiego zostaje. :)
Słyszałam o tym, tylko ja właśnie tak nigdy nie miałam w domu, mogłam zostawić jedzenie, ale oczywiście nigdy tego nie robiłam. Teraz jak obserwuję rodziców, to widzę, ze oni zjadają do ostatniego ziarnka ryżu. Pewnie po prostu od nich się tego nauczyłam, mimo ze żadnej presji nie było.
Hej, świetny materiał 🤗 Mega szacun za Twój wyczyn, jest godzien publikacji we wszystkich krajach! Przerobiłam różne sposoby odchudzania i nareszcie jestem sobą kiedy jem co chcem ale z umiarem. Insulinooporność do dziś próbuję okiełznać ale jestem na dobrej drodze. 💪 Trzeba tylko uważać na pułapki 😉 To zostawianie resztek na talerzu jest naprawdę całkiem niezły challenge 🧆 Woda z solą jak i ocet jabłkowy na czczo to istotne wskazówki i mam nadzieję, że te cenne informacje trafią do osób które tego potrzebują.
Dziękuję, za dzielenie się swoją historią: mam wrażenie, że jesteś pierwszą osobą, która mnie rozumie. Słuchając Ciebie miałam wrażenie, że mówisz o mnie. Też niedawno zdałam sobie sprawę, że mylę sytość z przejedzeniem i dlatego tyję ładując nadmiar kalorii. Wiem też, że muszę popracować również nad własnym nastawieniem psychicznym do jedzenia: utrwaliłam sobie głupi nawyk, że nieważne czy jestem głodna czy nie, wybija np. godz. 12 więc muszę zjeść. Druga sprawa: uświadomiłam sobie, że traktuję jedzenie głównie jako rozrywka w ciągu dnia (jedzenie jest smaczne, można coś zjeść gdy się nudzę, super smakuje w połączeniu z jakimś oglądanym serialem albo filmem…) a nie jako dostarczenie wartościowych składników do prawidłowego funkcjonowania ciała. Super kanał!
Jestem pod ogromnym wrażeniem 👏 Ponownie! Kolejny świetny i inspirujący film 🤩 tyle informacji, wiedzy, doświadczenia i poraz kolejny - przedstawienia prawdy prosto w oczy. Jest jakaś magia w tym w jaki sposób przekazujesz swoje doświadczenia. Oglądając u kogoś innego, film o podobnej tematyce, wyłączyła bym po kilku minutach. Twój sposób mówienia, bycia, Twoja gestykulacja, dobór słów - trafia do mnie niesamowicie! Wiem, że wrócę do tego filmu aby wyłapać to co mogłam przeoczyć 👌 Dziękuję 😘 🫶
ale fajnie, dzięki 💕 Bardzo bardzo mi miło, ja sama jak oglądam te filmy, to aż mnie wykręca, ale pewnie każdy tak ma oglądając się na ekranie i słuchając swojego głosu 😅😅😅
Hej 🤗Też nie podjadam pomiędzy posiłkami, oduczyłam się tego i od lat to się u mnie sprawdza.Wszystko to na co mam ochotę gromadzę i zjadam jako danie, potem już czekam do kolejnego.Naprawde polecam taki sposób.Tyle że ja jem 4 posiłki, tak jest dla mnie dobrze🤗Problem też mam z tym zostawianiem na talerzu i chęci jeszcze dopchania się bardziej po posiłku, najlepiej czymś słodkim,ale też nad tym pracuje👏👍W dalszym ciągu liczę jednak kalorie bo mam tendencje do przejadania się, w tej chwili nie dam rady inaczej.U mnie zbyt dużo jest jeszcze emocjonalnego zajadania.
Wydaje mi sie, ze juz zawsze bedziemy miec problem z tymi emocjami i dlatego uwazam siebie za cukroholiczkę - po prostu nie moge jesc cukru, byc w poblizu czekolady, dawac sie skusic na cos niecos. To zawsze konczy sie spiralą w dół.
@@nastyfyme A może wręcz przeciwnie? Jeśli ktoś uwielbia słodycze, warto, żeby wprowadził słodkie posiłki. Np. kawałek czekolady do owsianki, łyżeczkę lub dwie ulubionej konfitury czy jakąś frużelinę. Małe dawki przyjemności, ale regularne 😉 Jest mnóstwo opcji 😊 Odmawianie sobie jedzenia, które się uwielbia, prowadzi do frustracji, a ta z kolei kiedyś spowoduje, że znajdziemy się w ciągu objadania się właśnie tymi smakołykami, na które mamy permanentną ochotę.
Dzieki za tłumaczenie co to znaczy uczucie sytości! To jest mega ważne. Mi pomaga skalowanie 1 = bardzo głodna, 10 = przejedzona, prawie ze chora. Staram się żeby nie spadać poniżej 4 i nie wychodzić poza 6. Druga rzecz bardzo ważna to to co mówisz o tym ze czasem organizm zatrzymuje energię. Dlaczego tego nie uczą w szkołach!!!
W koncu trafilam na cos sensownego i wartosciowego 😍 nigdy nie umialam tkwic w pewnym schemacie jaki narzucaja różne diety,mam do zrzucenia 7kg dla jednych to nic a dla mnie jednak duzo i nie umiem tego zrobic ale dzieki Tobie wiem,ze mozna bez ciaglego liczenia kalorii i presji w glowie osiągnąć swoj cel 🙂
To chyba najbardziej prawdziwy rzetelny i skuteczny material jaki ogladalem. Bije na leb cala mase ekspertow dietetykow i innych uczonych. Widac doswiadczenie a nie suchą wiedze wykutą na pamiec w roznych szybkich szkolach czy kursach. Nie ma to jak lekcja zycia👍 Dziekuje! Gratuluje i zycze dalszych sukcesow🖐️
Dzięki IF schudłem parę lat temu 20 kg w krótkim czasie. Nawet nie wiem dokładnie w jakim, bo nie ważyłem się, a po prostu zauważyłem kiedyś, że mam płaski brzuch i dopiero wtedy wszedłem z ciekawości na wagę. Od lat stosuję model minimum 18/6, a bywa, że nie jem 24 godziny, lub dłużej, zależy jak się dzień ułoży. Czasami jem co drugi dzień, też zależy od okoliczności lub potrzeb organizmu. Co ważne bardzo lubię dobrze zjeść, więc jem do syta, a później dopiero jak zgłodnieję. Zauważyłem, że taki sposób jedzenia spala głównie tkankę tłuszczową, a oszczędza mięśnie, zwłaszcza jak się choć trochę ćwiczy. Oczywiście, dla kulturysty taki sposób odżywiania się nie nadaje, ale taki amator jak ja odnosi korzyści. Może to nie jest najlepsza metoda dla każdego, ale jest to jakaś opcja, którą można wypróbować.
Pół roku temu stwierdziłem że dobrze by było dla mnie gdybym schudnął. Wiedzy miałem jakieś podstawy- tak naprawde wiedzialem tylko ze musze zrobic deficyt, no i moze jakies podstawowe definicje typu czym sa bialka, wegle itd.Zrobiłem to na maxa intuicyjnie. Dzisiaj oglądając ten filmik, stwierdziłem jak byś opowiadała mój proces redukowania. Dla ludzi ktorzy sa ciutke leniwi..da się to zrobić, bez aplikacji, ważenia produktów, z prostymi i szybkimi do przygotowania posiłkami. Chudłem a jednocześnie chodziłem cały czas najedzony :) Od momentu kiedy pierwszy raz pomyślałem że trzeba by było schudnąć, do momentu kiedy zacząłem to robić minęło.... kilka lat. I teraz już wiem, żeby coś zrobić... trzeba przestac o tym mowic tylko zacząć to robić:)
Ja mam czasami tak samo, o ilu rzeczach opowiadam, przekonuję samą siebie ,że fajnie byłoby to i to zmienić, a potem tygodnie,miesiące,a nawet lata mijają zanim faktycznie zacznę coś robić. Gratuluję wprowadzenia zmian i życzę cierpliwości i powodzenia! 💪
no to mamy tak samo, Ty słuchałeś, jakbym opowiadała o Tobie, a ja czytając ten komentarz miałam wrażenie, że piszesz o mnie. Też od czasu, kiedy pomyślałam, że muszę schudnąć, do momentu aż zaczęłam, minęło kilka lat, a najgorsze jest to, że wkręcałam sobie to w głowę tak bardzo, że czasami budziłam się z myślą "muszę schudnąć", powiem więcej, nawet teraz łapię się na tym, że moja głowa nagle wypowiada to stwierdzenie i raptem takie otrzeźwienie "ej, przecież ty już schudłaś". Nawyki i przyzwyczajenia niełatwo zmienić.
Koniecznie muszę spróbować 🤩 Aktualna waga to 64kg, a docelowa to 56kg. Planuję wprowadzić wiecej ruchu (raz w tygodniu basen i siłownia) Dzięki Tobie w końcu zrozumiałam różnicę między uczuciem sytości, a przejedzeniem
Wszystko o czym pani mówiła to jak bym słyszała o sobie, i do dziś mam że muszę zjeść wszystko z talerza, ogromnie dziękuję za to że dzieli się pani swoimi doświadczeniami, jest to naprawdę ważne, by pomóc innym, dziękuję 😊❤️
Mi rozpisana przez dietetyka dieta dała jedno, uwiadomiła mi jaka jest prawidłowa wielkość porcji, okazało się, że do tej pory na główne posiłki jadłam za mało, a potem kończyło się to podjadaniem z byle powodu i z tych przekąsek zbierało się drugie śniadanie, drugi obiad i druga kolacja. Na razie trzymam się Twoich metod od tygodnia i po raz pierwszy na diecie redukcyjnej czuję się lepiej, pełna pozytywnego nastawienia, nie czuję się osłabiona, wręcz przeciwnie jakby łatwiej mi się skoncentrować, łatwiej zabrać do czegoś, więc póki co jestem dobrej myśli. Też jestem zdziwiona tym że niezjedzenie śniadania nie spowoduje natychmiastowego opadnięcia z sił, jak mi zawsze wmawiano, że jak nie zjem śniadania to cały dzień będę się źle czuła i zjem za dużą kolację, jest dokładnie odwrotnie.
Mysle ze moj organizm potrzebuje cos i szuka, nawet to nie jest zwiazane z stresem, brakuje zielonego, kobieto, 130 kg i zejsc w dół, jestes niesamowita 🎉
Bardzo ciekawie opowiadasz :) Nie zdawałam sobie sprawy, że ktoś może nie czuć głodu i sytości. Ja nie rozumiem ludzi, którzy potrafią zostawić część posiłku na talerzu bo już się najedli; ja tak nie potrafię mimo, że nie mam nadwagi. Ale żeby jej nie mieć muszę ciągle hamować swój apetyt. Tak samo jest z paczką chipsów czy ciastek - nie umiem zjeść trochę i zostawić dlatego nie jem takich rzeczy wcale - tak mi jest łatwiej.
Dzięki takim ludziom jak Ty, osoby którym wydaje się 'że ja tak nigdy nie będę wyglądać, dla mnie nie ma nadziei' - dostają właśnie nowa szansę. Kontynuuj to co robisz, cieszę się, że przypadkiem trafiłam na ten kanał. :)
Moi drodzy..gratuluję Wam sukcesów,ale pilnujcie się żeby nie wpaść w pułapkę jojo,bo to jest jak lawina.Uwazajcie również na liczenie kalorii i diety niskotluszczowe.Mam 69 lat i moja młodość przypadła na czas,kiedy rozpoczęło się szalenstwo odchudzania,liczenia kalorii,straszenia tłuszczem,masłem,propagowania margaryn i innych tłuszczów roślinnych.Bylam szczupłą,mlodą dziewczyną,ale zaczęła się modą na ,,wieszaki".Wpadłam w wir odchudzania...do ślubu poszłam z wymiarami 90..58..90.Potem zaszłam w ciążę i utylam 30 kg.Odtad zaczęla się moja walka.Tycie,chudnięcie..i tak w kółko.Moim problemem było to ,że nigdy się nie objadalam.Do pracy szłam bez śniadania...do 15 nie jadłam nic...taki miałam I F,ale dalej byłam gruba i coraz grubsza.Jak ograniczałam kalorie chudłam 20..30..kg i tak w kółko.Mam insulinoopornosc,haszimoto,nerwicę..Teraz już wiem,że te wszystkie choroby hamowały moje chudnięcie.Wyznawalam zasadę...wszystko albo nic...jak zawalilam dietę...rzucałam wszystko i próbowałam jeść ,,normalnie"Wtedy odrabiałam straty z nawiązką.Teraz walczę nadal..może jeszcze uda mi się schudnąć.Teraz jem tłuszcz,jajka,trochę mięsa...minimalna ilość węglowodanow.Jadlam za dużo owoców i prawdopodobnie to było przyczyną stłuszczenia wątroby.Podoba mi się podejście Pani prowadzącej...Zyczę wszystkim powodzenia...walczcie,bo otyłość to nie tylko problem estetyczny,ale przede wszystkim zdrowotny...wszystko się sypie na starość.
Zgadzam się z panią że na stare lata sypie się zdrowie a ja dotego jeszcze przeszłam zawał serca bo po dzieciach też przytyłam 30 w młodości i borykam się z tymi kilogramami całe życie raz w dół raz do góry. Pazdrawiam wszystkich cieplutko ❤😊
Tak, ale w języku polskim to słowo kojarzy się z posiłkiem porannym. Rzeczywiście angielskie słowo sugeruje przetrwanie postu, wcześniej nie zwróciłam na to uwagi 😁
Bardzo się cieszę, że ten film pojawił mi się w proponowanych. Otwiera oczy, jest potrzebny. Ja mam ok.5 kg nadwagi, niewiele, ale zle mi z tym. Na pewno wprowadzę to, co usłyszałam w życie. ❤
Musiałam sie nauczyć liczyć kcal żeby cokolwiek zmienić - aby wiedzieć jak komponować posiłki i nauczyć sie gotować fajne pełnowatrościowe posiłki... Nie mam insulinooporności ale staram się jeść produkty z niskim IG ( węglowodany jem w postaci chleb żytniego - dla błonnika , a makarony są np z ciecierzycy fasoli etc :D ) równo co 3-4h ... Liczę Kcal do połowy dnia - żeby wiedzieć co mogę wybrać na kolacje :) Bez powyższych zmian żaden deficyt nie działał i bardzo się męczyłam :( Posiłki mogą być malutkie a mieć bardzo dużo kcal D: Ta wiedza pozwala potem żyć intuicyjnie ale bez tego się nie da :( Finalnie jedząc na moje 0 - potrafiłam chudnąć, ale potrzebowałam około miesiąca aby mój organizm zaczął odczuwać tak podstawowe rzeczy jak głód i sytość... Dla bardzo otyłych polecam leczenie farmakologiczne otyłości plus nauka zdrowego jedzenia (kcal składniki ) i ruch ( dłuższy spacer z psem dzieckiem, zakupy na nogach ) - dzięki lekom na otyłość od razu zaczniecie odczuwać sytość - ale tez nie będziecie odczuwać głodu ( co wiąże się z mniejszą iloscią jedzenia). Ja podjęłam walkę bez farmakologi ze względu na cenę ale także postanowiłam zawalczyć o siebie bez presji czasu i nienawiści do siebie - że moje szczupłe koleżanki jedzą 3-4 razy tyle w ciągu dnia niż ja i nigdy nic nie liczą :( - póki co tylko -10 kg ale robie to w swoim tempie i jem co lubie - nawet słodycze czasem wskoczą.... Planuje wprowadzić bieżnię domową składaną aby robić kroki i chodzić jednocześnie pracując mam nadzieję że przyspieszy to moje chudnięcie i poprawie kondycje :D... Polecam też spojrzenie na otyłość i nadwagę przez pryzmat walki z chorobą i słabością - moja myśl o tym że mogłabym której żyć z bliskimi bardzo mocno dała mi kopa do działania, wyobrażałam sobie też sytuacje w której mogłby być problem udzielenia mi pomocy medycznej - gdyby trzeba było mnie znieść do karetki etc... :( Super filmik bardzo prawdziwy i motywujący jak zwykle super
Uważam, że bardzo mało się mówi o czuciu głodu i sytości. A właśnie to jest bardzo, bardzo ważne, aby móc słuchać swojego ciała. Dla mnie to było odkrycie, podobnie jak Ty o tym opowiadasz. Jedzenie tylko posiłków, bez podjadania, zmieniło nie tylko moje cialo, ale też nastrój. Jem wtedy, kiedy czuje głód, a rezygnuję z jedzenia ot tak, żeby zabić nudę, albo jedzenia czegos, bo stoi akurat przed nami. Widziałam na razie parę Twoich filmów i uważam, że robisz świetną robotę ❤
Jest Pani bardzo mądrą osobą , przyjemnie się słucha i ogląda Pani vlogi, życzę dojścia do wymarzonej wagi i gratuluję wytrawałosci i zrzucenia ponad 50-ściu kg .Pozdrawiam seerdecznie
jesteś jedyną osobą która potrafi mówić w sposób który udowadnia że wiesz co mówisz. Sam przez 2 miesiace potrafiłem jesc 1 posiłek dziennie i czuć sie przy tym zajebiscie mimo bardzo wysokiej aktywnosci chodzenia od 12 do 22 i przy tym grać w piłke itp i po zjedzeniu po siłku czułem sie zajebiscie a za razem czułem az "nadsytość"
Od stycznia też stosuje metodę intuicyjnego odżywiania / odchudzania, bez liczenia kalorii. Jest mnie mniej 7,5 kg. Jest to najlepsza metoda jaką kiedykolwiek stosowałam. Może spadek nie jest gigantyczny jak na trzy miesiące, ale dla mnie wystrczajacy. Idę po więcej. Zaczynałam od wagi 90 kg przy 170 cm wzrostu. Jem trzy duże posiłki, plus owoc jako drugie śniadanie. Bardzo wartościowy film, dziękuję 💚
Kochana Paulino, jesteś taka mądra. Totalnie popieram twoje zdanie, też cały czas myślałam, że trzeba zrobić cuda wianki, miliony diet. Dwa lata temu jedząc to co lubię schudłam 20 kg, niestety waga wróciła.. ale dzięki Tobie mam dodatkową super motywację, by walczyć o siebie. W końcu znalazłam kogoś, kto nadaje na tych samych falach. Przytulam mocno! 🥰
Jestem pod wrażeniem za szczerość i reallistyczne podejście do schudnięcia Czas i cierpliwość to cechy bez których nie osiągnie się rezultatu Stosuje post przerywany prawie miesiąc i Pani rady są dla mnie bardzo pomocne dziękuję 🙋♀️😊
Dzień dobry. Jak słucham Pani to tak jakbym słyszała swoją historię. Z diety na dietę. Nawet teraz jestem na diecie a waga trzycyfrowa. Efekt jojo miałam już chyba pięć albo sześć razy. Biorę się za oglądanie innych Pani filmów. Pozdrawiam i Gratuluję
Może i w końcu moje myślenie się zmieni bo jak narazie to postępuje dokładnie w ten sam sposób jak opowiadasz o swoim objadaniu się 🥴 I tez robiłam wiele podejść do diet ale na słomianym zapale się kończyło 😩 Dajesz cenne rady i próbuje je na sobie trenować. Dziękuje Ci za te wszystkie informacje którymi sie z nami dzielisz 😘❤❤
Tak, wszystko rozumiem co mówisz. Też w taki sposób schudlam dwa razy w życiu po ok 20 kg. A potem waga wracała i przeważnie na wiosnę zaczynam redukcję kilku kg, które potem zimą wracają. I teraz znów zaczęłam już 3 tyg temu. Waga idzie po 20 do 30 dkg na dobę w dół. U mnie najtrudniejsze jest utrzymanie tego sposobu jedzenia na długo i nie podjadać między posiłkami dla przyjemności. Bo mam świadomość o której mówisz na początku filmu że po śniadaniu jestem najedzona, ale dla przyjemności człowiek chętnie coś by zjadł... Ty mówisz że nie wiedziałaś że sytość nie jest przejedzeniem a ja wiem a mimo to walczę by nie sięgnąć nałogowo po coś.. Palacz sięgnie po papierosa a ja nie paląca po batonik....
Słuchając Ciebie uświadomiłam sobie, że gdy pracowałam, musiałam rano wstawać i lecieć do roboty, nie jadałam śniadania, bo nie był czasu. Oczywiście, nie miałam żadnych problemów z wagą.
To nie chodzi w oglole o jedzenia sniadania czy nie ! Choroby np tarczycy i juz sie ma zwolniony metabolizm i sie tyje ! Ludzie wszystko upraszczaja . A kazdy jest inny, ma inne geny, styl zycia etc jak by tak prosto bylo to nie bylo by az tyle grubasow.
Przesłuchałam uważnie przy prasowaniu 😊 dajesz mi ogromną nadzieję, że i mi ponownie uda się schudnąć i może nareszcie skutecznie i bez jojo. Obecnie jestem w 8 miesiacu ciąży i niestety waga jest ogromna, aż nie chce myśleć o tym co będzie do terminu porodu. Zastanawiam się czy sama sobie poradzę czy jednak powinnam uda się do specjalisty, sama nie wiem. Kilka lat temu udało mi się schudnąć 22 kg w 7 miesięcy, czułam się fantastycznie, ale niestety z czasem kilogramy wróciły. A w poprzednim roku po operacji to już w ogóle przytyłam 13 kg w 4 miesiace. W ciąży podobnie bardzo szybko tyje. 😥 Dziękuję za ten filmik ❤️
W ciąży możesz zatrzymywać dużo wody- wszystko zależy indywidualnie. Koleżanka po porodzie zrobiła się jak szczypior (organizm 2 dni po porodzie zrzucił 15kg wody). Ja po 2tygodnie pi porodzie miałam mniejszy brzuch niz przed ciążą (nie odchudzam się w ciąży, dbałam o bogatą w substancje odżywcze produkty,aby wszystko co trzeba miało dziecko i ja).
W końcu ktoś rozsądny, kogo filmy można polecić wszystkim, od dorosłych, po nastolatki, które przez nieumiejętne, często niebezpieczne podejście do odchudzania wpadają w zaburzenia odżywiania. Myślałaś o tym, żeby zrobić studia podyplomowe z dietetyki? Miałabyś kolejki kilometrowe pod gabinetem, bo największe zaufanie wzbudza ktoś, kto jest żywym przykładem tego że można.
Cześć Paulinka🥰Dobrze Cię widzieć, posłuchać.Od razu wiem,że to bedzie miły tydzień♥️Ja już sama zdiagnozowałam u siebie brak"ośrodka sytości"w mózgu😁uczucie głodu...tak,to była niespodzianka🤣Pozdrawiam serdecznie♥️
Super materiał. Dziękuję za inspirację 🤍 Niby to takie oczywistości, a jednak trzeba się zatrzymać i zastanowić nad sobą… i byłoby nawet łatwo gdyby nie: kolejny grill, integracja z pracy, spacer z dziećmi na lody, imieniny, urodziny, tysiące innych wyjątków… 😢 ale liczę, że mnie zmotywujesz i nauczę się poskramiać te dzikie żądze 😅
Dziękuję za Twoje filmy i normalne podejście! Nie będę opowiadać całej historii więc tylko w skrócie: Dzięki Tobie, udało mi się od dwóch tygodni zmienić schemat zajadania emocji i rekompensowania sobie frustracji "czymś dobrym" (a te 2 tyg to już naprawdę dużo, bo wcześniej było góra 5 dni). Ja mam gotową dietę, z możliwością wymiany posiłków - mogę wymienić posiłek jak nie mam na niego ochoty na inny, który bardziej mi pasuje. Próbowałam wcześniej intuicyjnie zmienić nawyki, ale kończyło się schematem - nie wiem co zjeść, nie mam czasu, jem cokolwiek. Mam nadzieję, że jak jedzenie stałych, zbilansowanych posiłków wejdzie mi bardziej w nawyk to wrócę do samodzielnego intuicyjnego jedzenia bo też nie wyobrażam sobie jedzenia cały czas z rozpiską. Wagowo tylko 1kg mniej, ale za to zmiana schematu "zajadania" jest dla mnie o wiele ważniejsza! :) Dziękuję za motywację!
Licze kalorie i fakt pomogło mi to schudnąć ale powoli zaczęło mnie to męczyć za każdym razem gdy jestem głodna muszę szukać wagi i telefonu. Po obejrzeniu tego nagrania jestem oficjalnie w szoku! Dzięki tobie zrozumiałam co mam zrobić by bezpiecznie i efektownie chudnąć ❤
Dziękuję że dzielisz się swoimi doświadczeniami. Każdy z nas wybierze z tego coś dla Siebie i oby zastosował w praktyce. A dla Ciebie to też jest video pamiętnik, w którym możesz uporządkować swoje przemyślenia. Trzymaj się.
Intuicyjne jedzenie jest lepszd, bo nie wywoluje w nas obsesji liczenia, sprawdzania. I tutaj najwazniejsze jest wyrobienie zdorwych nawykow, ktore zostana z nami na zawsze. Uwielbiam takie filmy 🙏
Ja od roku walczę, schudlam 27kg (zaczynalam z wagą 92 kg,obecnie 65kg) podchodze do tego identycznie jak Ty. Nie liczę kalorii, jem intuicyjnie, edukuje sie, mam świadomość swego ciała, organizmu, odbieram sygnały, ciągle się czegoś uczę..diety rozne mam za sobą.. kapuściane i inne tego typu wynalazki. Rowniez liczenie kalorii, a tym bardziej waga mi nie sprzyja (mam trojke malych dzieci) przyznam szczerze,ze nie miałabym czasu i checi tak zyc by jeszcze dokladac dodatkowe obowiązki (wiem wydaje sie to niewielki obowiązek ale orzy trójce maluchów nieraz przez cały dzień wstrzymuję mocz bo nie mam czasu isc na wc) , woda. Woda to podstawa. Obecnie wrocilam do swojej wagi sprzed ciąż, bez dietetyka i siłowni (zaczelam od spacerów obecnie jeszcze basen raz w tygodniu) , na siłowni byłam raz , stwierdziłam,ze absolutnie nie dla mnie i zle sie tam czuje. Robię wiec co lubie i sprawia mi przyjemność. Widze u siebie pewien problem do którego bede musiala sie przygotować, gdyz widze,ze m am psychiczne obawy orzed wejściem w zero kaloryczne. Boje sie przytyć. Przez to waga leci w dol , a juz bym nie chciala. Mam 175cm waze 65kg i juz bym to zostawila..a mam jakies . Nie wiem czemu. Jazdy przed dodaniem kalorii..
Cześć, dziękuję za Twoje słowa, zazwyczaj skupia się na redukcji, a o tym co później myśli się czasami za późno. 3 lata temu zredukowałam wagę do mojej docelowej i faktycznie przez rok udało mi się ją utrzymać. Potem zmieniła mi się sytuacja życiowa, dużo więcej obowiązków, straciłam kontrolę i stopniowo waga wzrastała. Teraz wróciłam do punktu wyjścia i zaczynam od nowa. Na pewno pozostanę na Twoim kanale na dłużej. pozdrawiam
Po pierwsze gratuluję fenomenalnego wyniku w redukcji masy. Ale chciałbym się czepić - Twoja wypowiedź może umniejszać liczeniu kcal a to jest podstawa kontrolowania wagi. Oczywiście rozumiem, że po wielu próbach odnalazłaś metodę która dobrze zadziałała na Ciebie. Chodzi o wiele innych osób które chorują na otyłość - skoro doprowadziły się do takiego stanu to znaczy, że własna intuicja może zawodzić a z liczbami jednak nie da się dyskutować. W ogóle myślę, że każdy człowiek powinien spróbować liczenia kcal nie przez całe życie ale np przez 3 miesiące, to niesamowicie poprawia świadomość na temat żywienia. Prowadzisz fajny kanał, pozdrawiam !!
Nie umniejszam liczeniu kcal, sama tej metody nie stosowałam, ale zawsze powtarzam, ze to dobra metoda, jeśli komuś pasuje. Dla mnie to trigger do zaburzeń odżywiania
Dzięki temu że wpadłam przypadkiem na ten kanał zaczęłam jeść 3 posiłki dziennie i pić wodę schudłam w 3 miesiące 15 kg nigdy nie myślałam że będę chudła beż liczenia kalorii zwracam uwagę na to co jem ale już nie liczę tak jak dawniej że ogórek tyle pomidor tyle.
Cześć, dzięki za ten filmik. Pytanie do Q&A: w jakich godzinach jesz posiłki, jakie sa podstawowe produkty z których gotujesz? Ile masz ruchu w ciagu dnia? Jaki czas czekasz na efekty po zmianie kaloryki np po przez obciecie masła orzechowego? Np 1 miesiąc? Ile pijesz wody/płynów? Czy sa sytuacje ze pomiedzy posiłkami jednak czujesz głód i czy wtedy cos zjadasz? Wiem że generalnie tego nie robisz ale mam na myśli "wyjatki" np ja przed okresem ja 2-3 dni wczesniej mam apetyt bardzo wzmożony. Jak sobie radzisz z uczuciem niepohamowanej checi na coś wysoko kalorycznego a mało sycacego?
byłam w ikei ostatnio i widziałam na wózkach z brudnymi talerzami mnóstwo resztek, spojrzałam na mój talerz, który wyglądał, jakbym go wylizała i stwierdziłam, no tak... znów to samo, robię to nieświadomie 😅
Ponad 3 lata temu,co prawda nie schudłam aż tyle co ty ,bo jakieś 15 kg, ale i tak uważałam to za sukces 😊 byłam wtedy na diecie. Od tego czasu wróciłam do wagi wyjściowej. W między czasie w te wakacje miałam operacje, wiec rozleniwiona i z brakiem sił nie miałam ochoty walczyć z tym dodatkowym "bagażem". Od jakiegoś miesiąca zaczęłam jeść intuicyjnie słucham organizmu na co mam ochotę, zmniejszyłam ilości pokarmów, staram się nie podjadać, chyba że jest to np banan w dłuższej przerwie między posiłkami i staram się więcej ruszać. Jeśli mam ochotę na chipsy to zjem kilka a nie cała paczkę. Jesli mam ochote wypic piwo to wypije mimo ze alkohol to jak wiadomo duzo kalorii.Nie mam siły już na diety😅widzę że nie tędy droga w moim przypadku.Moj lekarz prowadzacy historie mojej choroby(ginekolog -dziwne to połączenie wiem 😅)miesiąc temu polecił mi branie 3 suplementow berberyny, kurkuminy i preparatu DiM i widzę,że one ruszyły mi wagę z miejsca i stopniowo ubywa mi po pół kg niby nie dużo ale cieszy i daje nadzieję że uda się zejść kilka kg 😉 Mysle ze przy chudnięciu najważniejsze jest nie oczekiwanie szybkich efektów, bo wtedy można się bardzo zniechęcić i wrócić do tego co było.
@@Mm-jz5ku wkradł się błąd chyba przez autokorektę chodziło o preparat DIM Diindolylmethane . swoje tabletki kupowałam na allegro. To że tabletki u mnie zadziałały nie znaczy że zadziałają u kazdego 😉
Świetny materiał. Również schudłem parędziesiąt kilogramów. Przez całe życie miałem otyłość trzeciego stopnia, czułem się tragicznie, nie tylko psychicznie ale przede wszystkim fizycznie. Diety i próby ćwiczeń nie utrzymywały się, oczekiwałem szybkich rezultatów. Ćwiczenia pokazywały mi moją słabość i dobijały mnie gdy patrzyłem w lustro, bo skupiały uwagę na moim wyglądzie o którym chciałem zapomnieć. W końcu po 30-tce coś się zmieniło - chciałem w końcu zacząć dobrze się czuć, bo miałem już bardzo negatywne myśli. Potrzebowałem bodźca - poczuć faktyczny głód i zrozumieć pojęcie najedzenia się. Dokładnie to o czym mówiłaś w filmie. Pewnego razu po prostu zacząłem pomijać śniadania, od czasu do czasu robiłem sobie jednodniowy post. To dało mi kontrast między najedzeniem i przejedzeniem. Zacząłem się czuć dziwnie dobrze, kiedy omijałem posiłek. Zauważyłem, że głód który odczuwałem już niedługo po posiłku wynikał w dużej mierze z głowy i nie miał realnego przełożenia na faktyczny głód. Zacząłem się skupiać na dobrym samopoczuciu, nie na pragnieniu schudnięcia. Po pewnym czasie zacząłem więcej się ruszać, bo kiedy nie byłem totalnie zawalony jedzeniem w końcu miałem na to siłę. I tak to poszło... kilogramy za kilogramami, właściwie uczucie ulgi i szczęście które czułem kiedy mniej jadłem i zamieniłem produkty na bardziej wartościowe były moim napędem, a waga leciała do dołu. Moja rada dla ludzi, którzy chcą schudnąć: nie skupiajcie się na wadze. Skupcie się na samopoczuciu i słuchajcie swojego ciała.
Brawo brawo brawo! Możemy razem prowadzić ten kanał 😁😁😁
To przyzwyczajenie do głodu jest faktycznie niesamowite bo wbrew pozorom daje dobre samopoczucie. Ja stosuję w zasadzie post przerywany i ostatni posiłek jem przed 18:00. Uwielbiam to uczucie późnym wieczorem kiedy jestem głodny. Nie jest to oczywiście jakiś niezdrowy głód, ale właśnie taki dający przyjemność. Kilka tygodni temu zjadłem obiad koło 20:00 i był dramat. Nieprzespana noc, ogromne uczucie ciężkości. Przyzwyczajenie się do tego dobrego głodu naprawdę działa. U mnie też ten okres niejedzenia kilka godzin przed snem sprawia że nie męczy mnie tak bardzo bezdech senny jak kiedyś.
🤩😘
Piękny komentarz dzięki Ci za to 💜
Tak , piękny komentarz . Dziękuję ❤
"Nie wstaniesz od stołu, póki nie zjesz wszystkiego". U mnie stąd wzięło się zerowanie talerza. To słyszałam zawsze od rodziców.
U mnie,bo nie mamy świń, żeby marnować jedzenie. I nie marnuję,po prostu mniej sobie nakładam lub..dojadam to na kolejny posiłek 😊
Chyba większość osób to słyszało
Też mam ten problem :f
To samo
Tak... Jedz jedz do konca dzieci w Afryce maja tyle na cały dzień...
Mam 75 lat od 2 lat jadłam 6 do 7 godzin na dobę , teraz skróciłam na 4 godz ,zaznaczam w tym czasie jem wszystko co mi smakuje , wage leci wolno ale znacząco , 20 godzin nie jem nic ale dużo piję tak jak woda , herbatki bez cukru , nie łamię tych regół a waga leci na dół , Tym sposobem odzywiania jestem oczarowana , całe życie mniej albo więcej na jakichś tam dietach , na starość znalazłam sposób na życie bez nadwagi , Jak opowiadam to komuś to słyszę , O ja bym z głodu nie spała , nic mylnego organizm sie przyzwyczai i funkcionuje jak trzeba .
Biorę przyklad❤
Oczywiście że się przyzwyczajamy, choć tak krótkie okno u młodszych aktywnych osób się raczej nie sprawdza 😊
MÓWISZ PRAWDE JA MAM 62 LATA OD PONAD 2 LAT NA KETO SCHUDŁAM 45KG STARTOWAŁAM Z 105KG JEM 2DO 3 POSIŁKÓW DZIENNIE POZDRAWIAM SERDECZNIE TRZYMAJ SIĘ POWODZENIA ŻYCZĘ 😊❤😊
"20 godzin nie jem nic ale dużo piję"
---------------------
to jest niezdrowe, przy piciu zagrycha jest potrzebna
@@Reiner-oy6uhnie jest konieczna. Jesli organizm dobrze funkcjonuje, to znaczy, ze jest okej. 😊
Jako dietetyczka, bardzo Ci dziękuję za to że mówisz o tym wszystkim.
Jesteś żywym przykładem na to, że można zdrowo schudnąć. Twoje słowa trafią o wiele lepiej do świadomości innych osób niż to co mówią dietetycy. Bardzo potrzebne są takie wypowiedzi ❤
Dzięki 💕
kobietko a co zeskora
Cześć, dziękuję za Twoje słowa, zazwyczaj skupia się na redukcji, a o tym co później myśli się czasami za późno. 3 lata temu zredukowałam wagę do mojej docelowej i faktycznie przez rok udało mi się ją utrzymać. Potem zmieniła mi się sytuacja życiowa, dużo więcej obowiązków, straciłam kontrolę i stopniowo waga wzrastała. Teraz wróciłam do punktu wyjścia i zaczynam od nowa. Na pewno pozostanę na Twoim kanale na dłużej. pozdrawiam
Paulina , pomagasz wielu ludziom swoją szczerością i realnym podejściu do diety. Dzięki i pozdrawiam
to działa w dwie strony, ileż ja tutaj otrzymałam wsparcia, nigdy się nie odpłacę 😁💕
Jesteś wspaniałą mądrą kobietą 😘
Jesteś wspaniała ❤❤❤
Ostatnio przytyłam 10 kg i nawet nie wiem kiedy to się stało. Nawet jak 5 kg temu zauważyłam, że już przytyłam i tak przybyło mi kolejne 5 kg. Zauważyłam, że przythłam w okresie kiefy zaczęłam chodzić w bardziej komfortowych ciuchach tj. Dres, legginsy i poczułam tyle przestrzeni, że nie zauważyłam że przytyłam dopóki nie przyszła zima i kurtka się nie dopięła. Nowe spodnie są już XL a nie L, jak wcześniej.
Konkretna babka.Nie każdego się chce słuchać nawet jeśli mówi z sensem.Panią się chce słuchać zdecydowanie.
Bardzo mi miło
❤potwierdzam węglowodany wek i post przerywany 15w dol.Cudownie Pani wygląda .
Zmotywowałaś mnie do odchudzania już miesiąc temu. Wszystko o czym mówisz pokrywa się z moimi odczuciami i przemyśleniami. Dzięki tobie schudłam już 5 kilo, co jest dla mnie sukcesem. Dzięki temu że umieszczasz filmy, jak mam gorszy dzień, jakąś małą wpadkę odpalam sobie twój filmik jako motywację. Jestem bardziej wyrozumiała dla siebie.
Brawo brawo brawo! Ale sukces! Tak trzymaj! 😁🫶🏻
Jakie efekty po kolejnym miesiącu?
hej, i jak poszło z odchudzaniem?
❤
Jak po roku?😊
W styczniu 2022 stanęłam na wagę (nie mam wagi w domu, skorzystałam z wagi u teściowej). Waga pokazała 70 kg a przy moim wzroście 160 cm czułam się źle, bo moja normalna waga to zawsze było 55 kg. Do tego problem ze snem, cukier skakał, ciągle bóle głowy, spadek libido, wzdęcia. Niestety jadłam cały dzień - po dzieciach głównie 🤪. Od lutego zaczęłam stosować posty, od kwietnia wjechała dieta niskohistaminowa z uwagi na alergie wziewna. Potem dieta low carb. Efekt na koniec roku 18 kg w dół, uregulowany cukier, pierwszy sezon alergiczny bez tabsow. Wróciłam do ćwiczeń, mam energię i nie myślę wciąż o jedzeniu. Co najważniejsze oswoiłam uczucie glodu. Z domu, gdzie było ciężko finansowi i czasami brakowało jedzenia, wyniosłam to że jak jest to trzeba jeść właśnie do przejedzenia bo za kilka dni może nie być. Przepracowałam temat i dziś już potrafię nawet raz w miesiącu zrobic sobie dzień postu. Dziś 2-3 posiłki bez przekąsek
Wiesz Paulinko, tak sobie myslę, ze byłabys wspaniałą psychoterapeutką🥰Twoje filmiki dzialają jak najlepsza terapia, motywujesz a człowiek odkrywa się na nowo, dodajesz sił.
Ja nawet zaczęlam trochę lubić to nowe(dla mnie) uczucie "bycia głodną", bo czuję,że mój organizm funkcjonuje prawidłowo.Bardzo Ci dziękuje, że jesteś♥️
oooooj nie, byłabym tragiczna, angażowałabym się za bardzo, później bym szła do domu i przeżywała rozterki innych osób. Najgorszy terapeuta EVER 😁😩
Co do poczucia bycia głodną, niesamowite jest to, że w pewnym momencie zaczynamy po prostu rozumieć to uczucie za coś fizjologicznego i tyle.
Tak!!! Zerowanie talerza, dojadanie po dzieciach, nie wychodź z domu bez sniadania, bo to najwazniejszy posilek dnia... jestem z pokolenia 70 iii... mam nadwage. Jak to gleboko siedzi i jest nieuswiadomione! Dziękuję za ten odcinek. Bardzo. Pozdrawiam ❤
Super program❤
4:12 Bardzo dobra obserwacja. Ja dodam, że mózg zaczyna uczyć się o głodzie w ten sposób dopiero, jak wyjdziemy z nałogów i po pewnym czasie zdrowego trybu życia. Na początku odczuwamy głód inaczej, bo nasza gospodarka hormonalna, uklad trawienny ( zwl. przyswajanie i flora bakteryjna) jest rozregulowane. Nasze całe ciało jest stałym stanie zapalnym, co pochłania masę energii. Zdrowy człowiek je mniej ilościowo, ale więcej przyswaja.
Podpisuję się pod wszystkim, co mówisz. Schudłam dokładnie dzięki takiemu systemowi. Moim trikiem było nakładanie jedzenia na mniejsze talerze. Prosty i skuteczny sposób. Zdrowe, pełnowartościowe posiłki + ruch i 25 kilo poszło. 😊
Bardzo zrozumiałe tłumaczysz wszystkie zagadnienia. To bardzo cenne. Na pewno pomagasz wielu osobom. Widziałam same pozytywne komentarze 😊❤
A w jakim czasie udało Ci się tyle schudnąć?
@@earlofunicorns Jakieś 8-9 miesięcy. Ale zdecydowanie nie polecam spieszyć się z odchudzaniem. Nowy sposób odżywiania to nowy sposób na życie. Nie warto sugerować się tempem innych osób. Odchudzanie to bardzo indywidualna sprawa. 😊
dziękuję serdecznie i wielkie gratulacje!
@@paulinagladysz Dziękuję ❤️ I wzajemnie. Jesteś niesamowita! 😊
@@joanna_wozniakowskasię
Mój ojciec był całe życie szczupły. Ważył chyba ok. 75 kg. Nawet jako starszy mężczyzna, wchodził na wagę i sprawdzał. Ale on potrafił zostawić na talerzu nawet doslownie łyżkę jedzenia lub 2-3 łyżki. To nie wiązało się z marnowaniem tego jedzenia. On kończył tę łyżkę, dwie, gdy znowu był czas jego posiłku. Jadł generalnie niewiele i chyba 3 razy dziennie. Nie mielił ciągle czegoś w buzi, z nudów i przez bliskość lodówki, nawet gdy był już na emeryturze. Nie odchudzał się i nie pilnował, ale jadł aż zaspokoi głód. Gdy glodu już nie czuł, przestawał jeść bez względu na to ile zostało na talerzu.
Czyli miał dobre nawyki żywieniowe ☺️
Bardzo mądre,nigdy nie pomyślałam,że można zostawić na talerzu i zjeść na kolejny posiłek.niezjedzone uważałam zawsze za zmarnowane
Jak słucham ciebie, to mam wrażenie, że słucham trochę o sobie (podobny wzrost, podobna waga poczatkowa). Mam ogromne zaburzenia odżywiania (za co mogę podziękować mojemu wychowaniu). Całe życie na diecie, teraz jem intuicyjnie i po małymi krokami widzę efekty. Fakt faktem 10kg w 3 miesiące to nie za dużo, ale motywuje
trzymam mocno kciuki ! 😁💕
no co Ty! nie ma się co licytować na czas
To dużo kochana chciałabym tsk😊
10 kilo w 3 miesiące to bardzo dużo❤
To ogromny sukces 😊 ja 17 kg przez prawie 2 lata ale znowu przytyłam 6 , myślę że po prostu nie wsłuchiwałam się w siebie. mam ogromną wiedzę na temat odchudzania a to właśnie Paulina otworzyła mi oczy . dziękuję ❤
Tak odkryłam sekret smukłych w roku 2006! I uczę od tego czasu niemców jak być szczupłym a nie tylko jak schudnąć.
Ja używam 5 pytań smukłych, które wtedy odkryłam, bo potrzebowałam przepisu. Nie byłam nigdy szczupła. Jako 8latka ważyłam już 50kg a jako 17latka dobiłam 120 kg.
Te 5 pytań smukłych odkryłam poprzez obserwacje i wypytywanie smukłych, jak oni to dokładnie robią z tym jedzeniem.
Oni się podświadomie pytają, gdy przychodzi temat posiłku:
1. Mam fizyczny głód lub jest to pragnienie?
2. Na co mam tak naprawdę apetyt?
3. Smakuje mi to naprawdę?
4. Jestem syta i zadowolona?
5. Co robi MNIE jeszcze szczęśliwą?
Dziękuję, że pomagasz polskim kobietą być szczupłymi i sytymi kobietami!
Pozdrowienia z Berlina❤
Izabela
Dziś dopiero jakoś przypadkiem Panią,,odkryłam' i muszę stwierdzić że świetnie się Pani słucha,super Pani opowiada tak że chce się słuchać,nie dość że bardzo wartościowe i przydatne tematy Pani porusza to jeszcze ma Pani bardzo miły głos😊pozdrawiam serdecznie Edyta
Dziękuje 🌷
Staram się jeść 11-19.
3 posiłki, podjadam między posiłkami, podjadam wtedy gdy "nie jem" (np. jabłka, mandarynki, banany).
Zdarza się zjeść kebaba, ciasto (coś słodkiego), różne rzeczy.
I Chudnę. Średnio 1 kg tygodniowo lub na 10 dni.
Może wolniej niż inni, ale nigdzie mi się nie śpieszy 🙂. Pozdrawiam serdecznie. 😘
Kiedyś byłam na redukcji zgodnie z książką Michała Tombaka i dietą nielączenia i zapamiętałam dobrze dwie wskazówki zdrowego życia: 1) jesli wstałeś od stołu głodny, to się najadłeś, jeśli się najadłeś - otrułeś się, 2) do wypróżnień trzeba doprowadzać za wszelką cenę. Słuchając Cię uświadomiłam sobie aspekt pokoleniowy, bo ludzie urodzeni w latach 70. doskonale pamiętają z dziecinstwa niedobory wszystkiego, z jedzeniem wlącznie. Nie było głodu ale absolutnie nie da się tego porównac z zasobami jakie na wstępie miały pokolenia lat 90 i pozniejsze. Dietę dosłownie wymuszał system. Przysłowiowe pomarancze na swięta (i tylko wtedy jesli statek przywiozł z Kuby) to byl fakt. To były doswiadczenia dosłownie z innej galaktyki w porównaniu do dzisiejszego poziomu w Europie. Dlatego dla mnie wejscie na redukcję było w sumie przypomnieniem czegos trudnego ale znanego.
@@kr-eg1go Ludzie są autonomicznymi bytami i z racji tego mają prawo do suwerennych decyzji o własnym życiu, odżywianiu a przede wszystkim o wyborze autorytetów w każdej dziedzinie. Tym bardziek ksiązek. Lub odrzuceniu jakichkolwiek i kierowania się intuicją. A obecny kształt cywilizacji wystarczająco dobitnie obnaża dziesiątki lat bezkrytycznej wiary w przeróznych "uprzywilejowanych" z racji wykonywania jakiegos tam zawodu.
Czekałam na filmik jak na wizytę starej przyjaciółki co to pomaga w trudnych chwilach .Takie daje pani wsparcie dla mnie starszej osobie bo mam dzieci w Pani wieku . pozdrawiam i dziękuję za każde zdanie bo pasuje do mojego życia jak przez kalkę
To jak tak w największym skrócie 😊 Oglądając i słuchając Cię w ciągu z lekka ponad miesiąc
- 3kg. Dziękuję !!!😘😘😘
Kosmos! Brawo! 💕
Dziękuję Paulina, twoje filmy są dla mnie inspiracją. Mam 48lat, BMI 40, jestem kilka lat po operacji bariatrycznej (wrócilam do wagi sprzed operacji, do wagi max brakuje mi 10kg)..mam adhd, depresję, ptsd, zaburzenia odżywiania i IO. Znalazłam niedawno powód moich zaburzeń odżywiania, mam nadzieję, że mi to pomoze teraz w redukcji. Moja aktywność to 8000 kroków, całe szczęście lato tuż tuż i spacery z psami będą dłuższe. Dzięki, że zdecydowałaś się na podzielenie się swoją historią.
Niestety moje śniadanie musi być o 8 z uwagi na leki.
Przechodzę przez twoje filmy i myślę, że masz bardzo dobre i zdrowe podejście. Zwracasz uwagę na sprawy, o których nie mówi zbyt wiele osób. Bardzo dziękuję za filmy.
Ja ze swojej strony napiszę, że po wyjściu z keto (po około półtora roku na diecie) intensywnie liczyłam kalorie. Deficyt ustaliłam sobie wg kalkulatora z sieci, choć wcześniej miałam wyliczony przez diatetyka wyższy. Niestety najprawdopodobniej przestawiłam oragnizm na tryb oszczędzania (odchudzam sie regularnie od lat) i absloutnie już nie chudłam, a nawet tyłam, gdy tylko przez parę dni pozwalałam sobie na więcej (tj. np. orzechy, ciasto w święta). Tym sposobem odbudowałam to, co straciłam na keto, jedząc na codzień poniżej 2000 kcal, często 1600. Gdybym nie skonsultowała się z dietetykiem nadal byłabym w trybie głodzenia. Mam hashimoto, więc to jest bardzo niewskazane, o czym dowiedziałam się za późno. Teraz jem wg zasady 3 małe posiłki, przękąski mam rzadko, głownie lody jak jest ciepło, teraz owoce jako 2 obiad (nie jem kolacji). Na szczęście nie ciągnie mnie ani do słodyczy, ani czipsów - takie rzeczy od zawsze jadłam bardzo sporadycznie. Teraz w sezonie grillowym na działce udało mi się nie przytyć, bo jadłam tylko śniadanie i grilla (karkówka, kurczak, szaszłyki, bez ziemniaków itp.). Myslę, że jeden dodatkowy posiłek już bym czuła w udach, bo po tym pozanję, że tyję - aż mnie rozgrzewa w tych partiach. Miałam tak, kiedy np. po śniadaniu zjadałam jakiś deser podczas świąt - od razu było uczucie ciepła, nawet jeśli potem chodziłam, grałam w pingponga itp. Wiem, że zanim zacznę znowu redukować wagę muszę długo ja utrzymywać i redukcje muszą być krótkie. Inaczej nigdy nie wyjdę z tego niskiego metabolizmu. Mam dobrą dietetyk i póki co trzymam się jej rad.
Kiedyś udało mi się schudnąć prawie 30kg z czego około 15 już przybyło. Wróciłam więc spowrotem do zdrowych nawyków i poszło w niepamięć 6,5 kg. Nagle na swojej drodze napotkałam twoja bardzo ciekawą historię i super filmiki. Utwierdziłam się, że jestem na dobrej drodze bo niektóre przepisy, które u Ciebie napotykam na filmikach są również i u mnie . Jesteś super pozytywną osoba trzymaj tak dalej . Pozdrawiam 🥰
witam, jak się udało z dietą?
Aktualnie -15kg poszło w niepamięć 🥰
W końcu osoba która wytłumaczyła w zrozumiały dla mnie sposób, co to jest sytość... Ja też pomyliłam sytość z przejedzeniem. Aktualnie mam prawidłową wagę, uprawiam sport (schudłam 3 lata temu 25kg), ale do tej pory nie czułam sytości. Teraz spróbuję bardziej słuchać swojego organizmu
Hej kochana!
Właśnie ja też jakiś czas temu przypadkiem na Ciebie trafiłam, jak jeszcze nie miałaś tylu subskrybentów i od razu sobie pomyślałam, że ta dziewczyna zrobi tu furorę ❤
Wzięłam się za siebie jakoś na początku lutego, wprowadziłam marszobiegi do swojego życia, zaczęłam jeść bardziej świadomie i jak dziś zobaczyłam na wadze 77 kilo (zaczynałam z 81), to prawie popłakałam się ze szczęścia!
Dzięki, że jesteś 😊
Barwo brawo! Świetny wynik! 😁💕
Jakie efekty po dwóch miesiącach?
Ja kolejny raz oglądam Cie z podziwem. Raz, to co mówisz jest mądre i wynika z głębokiej samoświadomości, dwa - Ty jesteś urodzoną mówczynią. Elokwencja, dykcja, spokój, spójność. I śliczna buzia. W tym wszystkim masz niesamowite szczęście, że tłuszcz odkłada Ci się na twarzy w dużo mniejszym stopniu niż większości ludzi. Tzn wg mnie obecnie na twarzy nie masz go w ogóle. Ja, przy prawidlowej wadze, mam dużo bardziej okrągłą i jakby puchatą twarz niż kiedy ważyłam ok 10kg mniej, różnica jest ogromna.
Bardzo dziękuję, to dla mnie dużo znaczy, bo jestem wstydziochem i zawsze bałam się mówić, teraz nabieram wprawy i czuję się znacznie pewniej.
Co do tkanki tłuszczowej na twarzy... tak, to kwestia genów. Nawet ważąc 100 kg moja twarz nie była bardzo okrągła. Kiedy waga dobiła do 130 kg, wtedy się zaokrągliła, pojawił się drugi podbródek. A przy odchudzaniu tłuszcz z twarzy zszedł mi jako pierwszy. Za to nóżki... pozostawiają wiele do życzenia 😅😁
W punkt, piękny dobór słów, zazdroszczę takiej lekkości w mówieniu.
Cześć. Bardzo podobają mi się Twoje materiały ;) Fajnie, że tak udało Ci się zejść z tą wagą. Ja jestem cały czas w trakcie mojej redukcji. Póki co -12 kg. Ale mam trochę inne doświadczenia, i trochę też sama nie mogę w to uwierzyć. Ale do rzeczy. U mnie wszystko zaczęło się od kilkudniowego postu (5 dni mi wyszło). Samo picie wody, kawy i herbaty bez cukru i bez mleka. Sam post nie spowodował, że schudłam tyle kilogramów, ale do tej pory mam uczucie, że wiele we mnie naprawił. Od tego czasu (po tych dniach postu) zaczęłam się zdrowo odżywiać, dołączając jedynie post przerywany. I jak wcześniej miałam problem z objadaniem się na noc, to samo mi przeszło. Przestały smakować mi chipsy, słodycze, niezdrowe przekąski. Co ważniejsze, tyle lat borykałam się z obgryzaniem skórek koło paznokci, a po tym poście samo mi przeszło. Dopiero to pozwoliło mi na zdrowe odchudzanie, słuchanie organizmu, komponowanie posiłków itd. ;)
Hejka! Jeśli chodzi o zerowanie talerza to też tak mam! Z tego co wiem, to może być to związane z naszym dzieciństwem i podejściem opiekunów do sposobu jedzenia przez nas. Czyli np. mowienie nam "pojdziesz sie bawic jak zjesz wszystko z talerza", albo "dostaniesz deserek jak zjesz cały obiad" lub inne tego typu teksty.. no i później już nie wiemy skąd się nam to wzięło, ale przyzwyczajenie do zjadania wszystkiego zostaje. :)
Słyszałam o tym, tylko ja właśnie tak nigdy nie miałam w domu, mogłam zostawić jedzenie, ale oczywiście nigdy tego nie robiłam. Teraz jak obserwuję rodziców, to widzę, ze oni zjadają do ostatniego ziarnka ryżu. Pewnie po prostu od nich się tego nauczyłam, mimo ze żadnej presji nie było.
@@paulinagladysz aa rozumiem. No u mnie to akurat się sprawdziło i mega ciężko jest mi teraz cokolwiek na tym talerzu zostawić 😅😅
Hej, świetny materiał 🤗
Mega szacun za Twój wyczyn, jest godzien publikacji we wszystkich krajach!
Przerobiłam różne sposoby odchudzania i nareszcie jestem sobą kiedy jem co chcem ale z umiarem.
Insulinooporność do dziś próbuję okiełznać ale jestem na dobrej drodze. 💪 Trzeba tylko uważać na pułapki 😉
To zostawianie resztek na talerzu jest naprawdę całkiem niezły challenge 🧆
Woda z solą jak i ocet jabłkowy na czczo to istotne wskazówki i mam nadzieję, że te cenne informacje trafią do osób które tego potrzebują.
Dziękuję, za dzielenie się swoją historią: mam wrażenie, że jesteś pierwszą osobą, która mnie rozumie. Słuchając Ciebie miałam wrażenie, że mówisz o mnie. Też niedawno zdałam sobie sprawę, że mylę sytość z przejedzeniem i dlatego tyję ładując nadmiar kalorii. Wiem też, że muszę popracować również nad własnym nastawieniem psychicznym do jedzenia: utrwaliłam sobie głupi nawyk, że nieważne czy jestem głodna czy nie, wybija np. godz. 12 więc muszę zjeść. Druga sprawa: uświadomiłam sobie, że traktuję jedzenie głównie jako rozrywka w ciągu dnia (jedzenie jest smaczne, można coś zjeść gdy się nudzę, super smakuje w połączeniu z jakimś oglądanym serialem albo filmem…) a nie jako dostarczenie wartościowych składników do prawidłowego funkcjonowania ciała.
Super kanał!
Poruszyłaś istotną sprawę, aby jeść kiedy CZUJE się głód. To jest istotne przy odchudzaniu, nauczenie się słuchania własnego ciała.
Jestem zachwycona tym jak opowiadasz na swoim przykładzie. Super motywacja 😊
💕💕💕
Jestem pod ogromnym wrażeniem 👏 Ponownie! Kolejny świetny i inspirujący film 🤩 tyle informacji, wiedzy, doświadczenia i poraz kolejny - przedstawienia prawdy prosto w oczy. Jest jakaś magia w tym w jaki sposób przekazujesz swoje doświadczenia. Oglądając u kogoś innego, film o podobnej tematyce, wyłączyła bym po kilku minutach. Twój sposób mówienia, bycia, Twoja gestykulacja, dobór słów - trafia do mnie niesamowicie! Wiem, że wrócę do tego filmu aby wyłapać to co mogłam przeoczyć 👌 Dziękuję 😘 🫶
ale fajnie, dzięki 💕 Bardzo bardzo mi miło, ja sama jak oglądam te filmy, to aż mnie wykręca, ale pewnie każdy tak ma oglądając się na ekranie i słuchając swojego głosu 😅😅😅
Hej 🤗Też nie podjadam pomiędzy posiłkami, oduczyłam się tego i od lat to się u mnie sprawdza.Wszystko to na co mam ochotę gromadzę i zjadam jako danie, potem już czekam do kolejnego.Naprawde polecam taki sposób.Tyle że ja jem 4 posiłki, tak jest dla mnie dobrze🤗Problem też mam z tym zostawianiem na talerzu i chęci jeszcze dopchania się bardziej po posiłku, najlepiej czymś słodkim,ale też nad tym pracuje👏👍W dalszym ciągu liczę jednak kalorie bo mam tendencje do przejadania się, w tej chwili nie dam rady inaczej.U mnie zbyt dużo jest jeszcze emocjonalnego zajadania.
Wydaje mi sie, ze juz zawsze bedziemy miec problem z tymi emocjami i dlatego uwazam siebie za cukroholiczkę - po prostu nie moge jesc cukru, byc w poblizu czekolady, dawac sie skusic na cos niecos. To zawsze konczy sie spiralą w dół.
@@nastyfyme ja też cukroholiczka
Świetny sposób. Kłaść na talerz i zbierać, dopiero widzę, ile wyciągałam w siebie.
@@nastyfyme A może wręcz przeciwnie? Jeśli ktoś uwielbia słodycze, warto, żeby wprowadził słodkie posiłki. Np. kawałek czekolady do owsianki, łyżeczkę lub dwie ulubionej konfitury czy jakąś frużelinę. Małe dawki przyjemności, ale regularne 😉 Jest mnóstwo opcji 😊 Odmawianie sobie jedzenia, które się uwielbia, prowadzi do frustracji, a ta z kolei kiedyś spowoduje, że znajdziemy się w ciągu objadania się właśnie tymi smakołykami, na które mamy permanentną ochotę.
@@joanna_wozniakowska tylko wiesz... Ja nie umiem zjesc kawalka 🤣
Dzieki za tłumaczenie co to znaczy uczucie sytości! To jest mega ważne. Mi pomaga skalowanie 1 = bardzo głodna, 10 = przejedzona, prawie ze chora. Staram się żeby nie spadać poniżej 4 i nie wychodzić poza 6. Druga rzecz bardzo ważna to to co mówisz o tym ze czasem organizm zatrzymuje energię. Dlaczego tego nie uczą w szkołach!!!
Bardzo dobrze się Ciebie słucha. Nie dość, że mądrze gadasz to masz bardzo cieply, fajny ton głosu ❤️
bardzo mi miło, ja swojego głosu nie lubię, ale tutaj piszecie mi w komentarzach, że brzmi całkiem ok, to fajnie 😁
Nie mogę się napatrzeć na Ciebie, tak jesteś piękna :)
Dzięki 😎
Trafiłam przypadkiem na Twoj kanał, urzekłaś mnie szczerością dużo ciekawych wskazówek, próbuję 😊 i dziękuję ❤
W koncu trafilam na cos sensownego i wartosciowego 😍 nigdy nie umialam tkwic w pewnym schemacie jaki narzucaja różne diety,mam do zrzucenia 7kg dla jednych to nic a dla mnie jednak duzo i nie umiem tego zrobic ale dzieki Tobie wiem,ze mozna bez ciaglego liczenia kalorii i presji w glowie osiągnąć swoj cel 🙂
To chyba najbardziej prawdziwy rzetelny i skuteczny material jaki ogladalem. Bije na leb cala mase ekspertow dietetykow i innych uczonych. Widac doswiadczenie a nie suchą wiedze wykutą na pamiec w roznych szybkich szkolach czy kursach. Nie ma to jak lekcja zycia👍
Dziekuje! Gratuluje i zycze dalszych sukcesow🖐️
Dziękuję bardzo 💕
naprawde ? tytul Clickbait i tyle w temacie
@@stasiupl8483 obejrzałeś chociaż ten film? Schudłam 50 kg bez policzenia ani jednej kalorii
@@stasiupl8483
Moze ogladnij jeszcze raz… tym razem ze zrozumieniem tak jak uczyli kiedys czytac😁
Dzięki IF schudłem parę lat temu 20 kg w krótkim czasie. Nawet nie wiem dokładnie w jakim, bo nie ważyłem się, a po prostu zauważyłem kiedyś, że mam płaski brzuch i dopiero wtedy wszedłem z ciekawości na wagę. Od lat stosuję model minimum 18/6, a bywa, że nie jem 24 godziny, lub dłużej, zależy jak się dzień ułoży. Czasami jem co drugi dzień, też zależy od okoliczności lub potrzeb organizmu. Co ważne bardzo lubię dobrze zjeść, więc jem do syta, a później dopiero jak zgłodnieję. Zauważyłem, że taki sposób jedzenia spala głównie tkankę tłuszczową, a oszczędza mięśnie, zwłaszcza jak się choć trochę ćwiczy. Oczywiście, dla kulturysty taki sposób odżywiania się nie nadaje, ale taki amator jak ja odnosi korzyści. Może to nie jest najlepsza metoda dla każdego, ale jest to jakaś opcja, którą można wypróbować.
Bardzo wiele ciekawych i przydatnych informacji, dobra robota! Dziękuję i pozdrawiam
Oby jak najwięcjej ludzi trafiło na ten kanał!
Pół roku temu stwierdziłem że dobrze by było dla mnie gdybym schudnął. Wiedzy miałem jakieś podstawy- tak naprawde wiedzialem tylko ze musze zrobic deficyt, no i moze jakies podstawowe definicje typu czym sa bialka, wegle itd.Zrobiłem to na maxa intuicyjnie. Dzisiaj oglądając ten filmik, stwierdziłem jak byś opowiadała mój proces redukowania.
Dla ludzi ktorzy sa ciutke leniwi..da się to zrobić, bez aplikacji, ważenia produktów, z prostymi i szybkimi do przygotowania posiłkami. Chudłem a jednocześnie chodziłem cały czas najedzony :)
Od momentu kiedy pierwszy raz pomyślałem że trzeba by było schudnąć, do momentu kiedy zacząłem to robić minęło.... kilka lat. I teraz już wiem, żeby coś zrobić... trzeba przestac o tym mowic tylko zacząć to robić:)
Ja mam czasami tak samo, o ilu rzeczach opowiadam, przekonuję samą siebie ,że fajnie byłoby to i to zmienić, a potem tygodnie,miesiące,a nawet lata mijają zanim faktycznie zacznę coś robić. Gratuluję wprowadzenia zmian i życzę cierpliwości i powodzenia! 💪
no to mamy tak samo, Ty słuchałeś, jakbym opowiadała o Tobie, a ja czytając ten komentarz miałam wrażenie, że piszesz o mnie. Też od czasu, kiedy pomyślałam, że muszę schudnąć, do momentu aż zaczęłam, minęło kilka lat, a najgorsze jest to, że wkręcałam sobie to w głowę tak bardzo, że czasami budziłam się z myślą "muszę schudnąć", powiem więcej, nawet teraz łapię się na tym, że moja głowa nagle wypowiada to stwierdzenie i raptem takie otrzeźwienie "ej, przecież ty już schudłaś". Nawyki i przyzwyczajenia niełatwo zmienić.
Po polu po
Koniecznie muszę spróbować 🤩
Aktualna waga to 64kg, a docelowa to 56kg.
Planuję wprowadzić wiecej ruchu (raz w tygodniu basen i siłownia)
Dzięki Tobie w końcu zrozumiałam różnicę między uczuciem sytości, a przejedzeniem
Wszystko o czym pani mówiła to jak bym słyszała o sobie, i do dziś mam że muszę zjeść wszystko z talerza, ogromnie dziękuję za to że dzieli się pani swoimi doświadczeniami, jest to naprawdę ważne, by pomóc innym, dziękuję 😊❤️
💕
Mi rozpisana przez dietetyka dieta dała jedno, uwiadomiła mi jaka jest prawidłowa wielkość porcji, okazało się, że do tej pory na główne posiłki jadłam za mało, a potem kończyło się to podjadaniem z byle powodu i z tych przekąsek zbierało się drugie śniadanie, drugi obiad i druga kolacja. Na razie trzymam się Twoich metod od tygodnia i po raz pierwszy na diecie redukcyjnej czuję się lepiej, pełna pozytywnego nastawienia, nie czuję się osłabiona, wręcz przeciwnie jakby łatwiej mi się skoncentrować, łatwiej zabrać do czegoś, więc póki co jestem dobrej myśli. Też jestem zdziwiona tym że niezjedzenie śniadania nie spowoduje natychmiastowego opadnięcia z sił, jak mi zawsze wmawiano, że jak nie zjem śniadania to cały dzień będę się źle czuła i zjem za dużą kolację, jest dokładnie odwrotnie.
Najpierw psychodietetyka. Wszystko zaczyna się w głowie. Super filmik:)
Mysle ze moj organizm potrzebuje cos i szuka, nawet to nie jest zwiazane z stresem, brakuje zielonego, kobieto, 130 kg i zejsc w dół, jestes niesamowita 🎉
Bardzo ciekawie opowiadasz :) Nie zdawałam sobie sprawy, że ktoś może nie czuć głodu i sytości. Ja nie rozumiem ludzi, którzy potrafią zostawić część posiłku na talerzu bo już się najedli; ja tak nie potrafię mimo, że nie mam nadwagi. Ale żeby jej nie mieć muszę ciągle hamować swój apetyt. Tak samo jest z paczką chipsów czy ciastek - nie umiem zjeść trochę i zostawić dlatego nie jem takich rzeczy wcale - tak mi jest łatwiej.
Dzięki takim ludziom jak Ty, osoby którym wydaje się 'że ja tak nigdy nie będę wyglądać, dla mnie nie ma nadziei' - dostają właśnie nowa szansę. Kontynuuj to co robisz, cieszę się, że przypadkiem trafiłam na ten kanał. :)
Dziękuje 💕
Moi drodzy..gratuluję Wam sukcesów,ale pilnujcie się żeby nie wpaść w pułapkę jojo,bo to jest jak lawina.Uwazajcie również na liczenie kalorii i diety niskotluszczowe.Mam 69 lat i moja młodość przypadła na czas,kiedy rozpoczęło się szalenstwo odchudzania,liczenia kalorii,straszenia tłuszczem,masłem,propagowania margaryn i innych tłuszczów roślinnych.Bylam szczupłą,mlodą dziewczyną,ale zaczęła się modą na ,,wieszaki".Wpadłam w wir odchudzania...do ślubu poszłam z wymiarami 90..58..90.Potem zaszłam w ciążę i utylam 30 kg.Odtad zaczęla się moja walka.Tycie,chudnięcie..i tak w kółko.Moim problemem było to ,że nigdy się nie objadalam.Do pracy szłam bez śniadania...do 15 nie jadłam nic...taki miałam I F,ale dalej byłam gruba i coraz grubsza.Jak ograniczałam kalorie chudłam 20..30..kg i tak w kółko.Mam insulinoopornosc,haszimoto,nerwicę..Teraz już wiem,że te wszystkie choroby hamowały moje chudnięcie.Wyznawalam zasadę...wszystko albo nic...jak zawalilam dietę...rzucałam wszystko i próbowałam jeść ,,normalnie"Wtedy odrabiałam straty z nawiązką.Teraz walczę nadal..może jeszcze uda mi się schudnąć.Teraz jem tłuszcz,jajka,trochę mięsa...minimalna ilość węglowodanow.Jadlam za dużo owoców i prawdopodobnie to było przyczyną stłuszczenia wątroby.Podoba mi się podejście Pani prowadzącej...Zyczę wszystkim powodzenia...walczcie,bo otyłość to nie tylko problem estetyczny,ale przede wszystkim zdrowotny...wszystko się sypie na starość.
Zgadzam się z panią że na stare lata sypie się zdrowie a ja dotego jeszcze przeszłam zawał serca bo po dzieciach też przytyłam 30 w młodości i borykam się z tymi kilogramami całe życie raz w dół raz do góry. Pazdrawiam wszystkich cieplutko ❤😊
Cudownie rozsądne podejście do diety i odchudzania:) Jako dietetyk i psychodietetyk podpisuje się pod tym co mówisz w 100%:)
Byłoby super gdyby każdy dietetyk był tak świadomy.
Pierwszy posiłek dnia nazywa się śniadanie, bez względu na porę dnia, kiedy je zjadamy. "Breakfast" czyli przerwanie postu.
Tak, ale w języku polskim to słowo kojarzy się z posiłkiem porannym. Rzeczywiście angielskie słowo sugeruje przetrwanie postu, wcześniej nie zwróciłam na to uwagi 😁
Śniadanie, czyli pierwsze danie po śnie
Bardzo się cieszę, że ten film pojawił mi się w proponowanych. Otwiera oczy, jest potrzebny. Ja mam ok.5 kg nadwagi, niewiele, ale zle mi z tym. Na pewno wprowadzę to, co usłyszałam w życie. ❤
Musiałam sie nauczyć liczyć kcal żeby cokolwiek zmienić - aby wiedzieć jak komponować posiłki i nauczyć sie gotować fajne pełnowatrościowe posiłki... Nie mam insulinooporności ale staram się jeść produkty z niskim IG ( węglowodany jem w postaci chleb żytniego - dla błonnika , a makarony są np z ciecierzycy fasoli etc :D ) równo co 3-4h ... Liczę Kcal do połowy dnia - żeby wiedzieć co mogę wybrać na kolacje :) Bez powyższych zmian żaden deficyt nie działał i bardzo się męczyłam :( Posiłki mogą być malutkie a mieć bardzo dużo kcal D: Ta wiedza pozwala potem żyć intuicyjnie ale bez tego się nie da :( Finalnie jedząc na moje 0 - potrafiłam chudnąć, ale potrzebowałam około miesiąca aby mój organizm zaczął odczuwać tak podstawowe rzeczy jak głód i sytość... Dla bardzo otyłych polecam leczenie farmakologiczne otyłości plus nauka zdrowego jedzenia (kcal składniki ) i ruch ( dłuższy spacer z psem dzieckiem, zakupy na nogach ) - dzięki lekom na otyłość od razu zaczniecie odczuwać sytość - ale tez nie będziecie odczuwać głodu ( co wiąże się z mniejszą iloscią jedzenia). Ja podjęłam walkę bez farmakologi ze względu na cenę ale także postanowiłam zawalczyć o siebie bez presji czasu i nienawiści do siebie - że moje szczupłe koleżanki jedzą 3-4 razy tyle w ciągu dnia niż ja i nigdy nic nie liczą :( - póki co tylko -10 kg ale robie to w swoim tempie i jem co lubie - nawet słodycze czasem wskoczą.... Planuje wprowadzić bieżnię domową składaną aby robić kroki i chodzić jednocześnie pracując mam nadzieję że przyspieszy to moje chudnięcie i poprawie kondycje :D... Polecam też spojrzenie na otyłość i nadwagę przez pryzmat walki z chorobą i słabością - moja myśl o tym że mogłabym której żyć z bliskimi bardzo mocno dała mi kopa do działania, wyobrażałam sobie też sytuacje w której mogłby być problem udzielenia mi pomocy medycznej - gdyby trzeba było mnie znieść do karetki etc... :( Super filmik bardzo prawdziwy i motywujący jak zwykle super
Uważam, że bardzo mało się mówi o czuciu głodu i sytości. A właśnie to jest bardzo, bardzo ważne, aby móc słuchać swojego ciała. Dla mnie to było odkrycie, podobnie jak Ty o tym opowiadasz. Jedzenie tylko posiłków, bez podjadania, zmieniło nie tylko moje cialo, ale też nastrój. Jem wtedy, kiedy czuje głód, a rezygnuję z jedzenia ot tak, żeby zabić nudę, albo jedzenia czegos, bo stoi akurat przed nami.
Widziałam na razie parę Twoich filmów i uważam, że robisz świetną robotę ❤
Jest Pani bardzo mądrą osobą , przyjemnie się słucha i ogląda Pani vlogi, życzę dojścia do wymarzonej wagi i gratuluję wytrawałosci i zrzucenia ponad 50-ściu kg .Pozdrawiam seerdecznie
jesteś jedyną osobą która potrafi mówić w sposób który udowadnia że wiesz co mówisz. Sam przez 2 miesiace potrafiłem jesc 1 posiłek dziennie i czuć sie przy tym zajebiscie mimo bardzo wysokiej aktywnosci chodzenia od 12 do 22 i przy tym grać w piłke itp i po zjedzeniu po siłku czułem sie zajebiscie a za razem czułem az "nadsytość"
Jedyną to może nie 😅😁💕
Te rzeczy które mówisz ktoś powinien mówić w podstawówce a nie jakieś piramidy żywienia i wciskanie że trzeba jeść tylko sałatę
Od stycznia też stosuje metodę intuicyjnego odżywiania / odchudzania, bez liczenia kalorii. Jest mnie mniej 7,5 kg. Jest to najlepsza metoda jaką kiedykolwiek stosowałam. Może spadek nie jest gigantyczny jak na trzy miesiące, ale dla mnie wystrczajacy. Idę po więcej. Zaczynałam od wagi 90 kg przy 170 cm wzrostu. Jem trzy duże posiłki, plus owoc jako drugie śniadanie. Bardzo wartościowy film, dziękuję 💚
Kochana Paulino, jesteś taka mądra. Totalnie popieram twoje zdanie, też cały czas myślałam, że trzeba zrobić cuda wianki, miliony diet. Dwa lata temu jedząc to co lubię schudłam 20 kg, niestety waga wróciła.. ale dzięki Tobie mam dodatkową super motywację, by walczyć o siebie. W końcu znalazłam kogoś, kto nadaje na tych samych falach.
Przytulam mocno! 🥰
I ja tulę! 😁🌸
Jestem pod wrażeniem za szczerość i reallistyczne podejście do schudnięcia Czas i cierpliwość to cechy bez których nie osiągnie się rezultatu Stosuje post przerywany prawie miesiąc i Pani rady są dla mnie bardzo pomocne dziękuję 🙋♀️😊
Boże, słucham i mam wrażenie jakbyś mówiła o mnie... Dzięki za ten materiał
Dzień dobry. Jak słucham Pani to tak jakbym słyszała swoją historię. Z diety na dietę. Nawet teraz jestem na diecie a waga trzycyfrowa. Efekt jojo miałam już chyba pięć albo sześć razy. Biorę się za oglądanie innych Pani filmów. Pozdrawiam i Gratuluję
Może i w końcu moje myślenie się zmieni bo jak narazie to postępuje dokładnie w ten sam sposób jak opowiadasz o swoim objadaniu się 🥴
I tez robiłam wiele podejść do diet ale na słomianym zapale się kończyło 😩
Dajesz cenne rady i próbuje je na sobie trenować.
Dziękuje Ci za te wszystkie informacje którymi sie z nami dzielisz 😘❤❤
Jezu, ale mega laska ! Pierwszy raz ktoś, kogo chce się słuchać kiedy mówi o odchudzeniu 🤩
😁💕
Tak, wszystko rozumiem co mówisz. Też w taki sposób schudlam dwa razy w życiu po ok 20 kg. A potem waga wracała i przeważnie na wiosnę zaczynam redukcję kilku kg, które potem zimą wracają. I teraz znów zaczęłam już 3 tyg temu. Waga idzie po 20 do 30 dkg na dobę w dół. U mnie najtrudniejsze jest utrzymanie tego sposobu jedzenia na długo i nie podjadać między posiłkami dla przyjemności. Bo mam świadomość o której mówisz na początku filmu że po śniadaniu jestem najedzona, ale dla przyjemności człowiek chętnie coś by zjadł... Ty mówisz że nie wiedziałaś że sytość nie jest przejedzeniem a ja wiem a mimo to walczę by nie sięgnąć nałogowo po coś.. Palacz sięgnie po papierosa a ja nie paląca po batonik....
Trzymam kciuki...
może się uda nie podjadać batoników 👍
@@kamilabanach5665 dziekuje
Słuchając Ciebie uświadomiłam sobie, że gdy pracowałam, musiałam rano wstawać i lecieć do roboty, nie jadałam śniadania, bo nie był czasu. Oczywiście, nie miałam żadnych problemów z wagą.
To nie chodzi w oglole o jedzenia sniadania czy nie ! Choroby np tarczycy i juz sie ma zwolniony metabolizm i sie tyje !
Ludzie wszystko upraszczaja .
A kazdy jest inny, ma inne geny, styl zycia etc jak by tak prosto bylo to nie bylo by az tyle grubasow.
Przesłuchałam uważnie przy prasowaniu 😊 dajesz mi ogromną nadzieję, że i mi ponownie uda się schudnąć i może nareszcie skutecznie i bez jojo. Obecnie jestem w 8 miesiacu ciąży i niestety waga jest ogromna, aż nie chce myśleć o tym co będzie do terminu porodu. Zastanawiam się czy sama sobie poradzę czy jednak powinnam uda się do specjalisty, sama nie wiem. Kilka lat temu udało mi się schudnąć 22 kg w 7 miesięcy, czułam się fantastycznie, ale niestety z czasem kilogramy wróciły. A w poprzednim roku po operacji to już w ogóle przytyłam 13 kg w 4 miesiace. W ciąży podobnie bardzo szybko tyje. 😥
Dziękuję za ten filmik ❤️
W ciąży możesz zatrzymywać dużo wody- wszystko zależy indywidualnie. Koleżanka po porodzie zrobiła się jak szczypior (organizm 2 dni po porodzie zrzucił 15kg wody). Ja po 2tygodnie pi porodzie miałam mniejszy brzuch niz przed ciążą (nie odchudzam się w ciąży, dbałam o bogatą w substancje odżywcze produkty,aby wszystko co trzeba miało dziecko i ja).
W końcu ktoś rozsądny, kogo filmy można polecić wszystkim, od dorosłych, po nastolatki, które przez nieumiejętne, często niebezpieczne podejście do odchudzania wpadają w zaburzenia odżywiania. Myślałaś o tym, żeby zrobić studia podyplomowe z dietetyki? Miałabyś kolejki kilometrowe pod gabinetem, bo największe zaufanie wzbudza ktoś, kto jest żywym przykładem tego że można.
chyba bym nie dała rady, ja już tyle studiów pokończyłam, że kolejny kierunek to byłaby męka 😅
Czyli jak z każdym nałogiem.Najpierw trzeba całkiem upaść,poddać się i dopiero można powoli z głową z tego wychodzić Fajny kanał Powodzenia.
Oo matko😮wszystko to co mowisz to jakbym slyszala siebie. Ciagle jedzenie... Nie czucie glodu. Super material. Wiele mi uswiadomilas. Dziekujebardzo❤
💕
Uwielbiam twoje filmy, sposób w jaki się wypowiadasz i twoje podejście do odchudzania ❤️
Dziękuję 😁
Paulinko jesteś mądrą piękną kobietą, miło Cię słuchać ❤
Cześć Paulinka🥰Dobrze Cię widzieć, posłuchać.Od razu wiem,że to bedzie miły tydzień♥️Ja już sama zdiagnozowałam u siebie brak"ośrodka sytości"w mózgu😁uczucie głodu...tak,to była niespodzianka🤣Pozdrawiam serdecznie♥️
Ja też - i ten ciąg przeżuwania i połykania bez przerwy aż do bólu brzucha...
Super materiał. Dziękuję za inspirację 🤍 Niby to takie oczywistości, a jednak trzeba się zatrzymać i zastanowić nad sobą… i byłoby nawet łatwo gdyby nie: kolejny grill, integracja z pracy, spacer z dziećmi na lody, imieniny, urodziny, tysiące innych wyjątków… 😢 ale liczę, że mnie zmotywujesz i nauczę się poskramiać te dzikie żądze 😅
I znowu jestem szczęśliwa, dziękuję, pozdrawiam serdecznie. A Twój głos kobieto miód na serce,do zobaczenia 👋👍🤗
Dziękuję za Twoje filmy i normalne podejście! Nie będę opowiadać całej historii więc tylko w skrócie: Dzięki Tobie, udało mi się od dwóch tygodni zmienić schemat zajadania emocji i rekompensowania sobie frustracji "czymś dobrym" (a te 2 tyg to już naprawdę dużo, bo wcześniej było góra 5 dni). Ja mam gotową dietę, z możliwością wymiany posiłków - mogę wymienić posiłek jak nie mam na niego ochoty na inny, który bardziej mi pasuje. Próbowałam wcześniej intuicyjnie zmienić nawyki, ale kończyło się schematem - nie wiem co zjeść, nie mam czasu, jem cokolwiek. Mam nadzieję, że jak jedzenie stałych, zbilansowanych posiłków wejdzie mi bardziej w nawyk to wrócę do samodzielnego intuicyjnego jedzenia bo też nie wyobrażam sobie jedzenia cały czas z rozpiską. Wagowo tylko 1kg mniej, ale za to zmiana schematu "zajadania" jest dla mnie o wiele ważniejsza! :) Dziękuję za motywację!
Naprawdę super przydatny film! Też często myliłam uczucie sytości z przejedzeniem, teraz staram się jeść kiedy czuję głód 😅
Licze kalorie i fakt pomogło mi to schudnąć ale powoli zaczęło mnie to męczyć za każdym razem gdy jestem głodna muszę szukać wagi i telefonu. Po obejrzeniu tego nagrania jestem oficjalnie w szoku! Dzięki tobie zrozumiałam co mam zrobić by bezpiecznie i efektownie chudnąć ❤
Dziękuję że dzielisz się swoimi doświadczeniami. Każdy z nas wybierze z tego coś dla Siebie i oby zastosował w praktyce. A dla Ciebie to też jest video pamiętnik, w którym możesz uporządkować swoje przemyślenia. Trzymaj się.
Jesteś super blogerką, naprawdę fajnie się Ciebie słucha!❤❤
Intuicyjne jedzenie jest lepszd, bo nie wywoluje w nas obsesji liczenia, sprawdzania. I tutaj najwazniejsze jest wyrobienie zdorwych nawykow, ktore zostana z nami na zawsze. Uwielbiam takie filmy 🙏
Ja od roku walczę, schudlam 27kg (zaczynalam z wagą 92 kg,obecnie 65kg) podchodze do tego identycznie jak Ty. Nie liczę kalorii, jem intuicyjnie, edukuje sie, mam świadomość swego ciała, organizmu, odbieram sygnały, ciągle się czegoś uczę..diety rozne mam za sobą.. kapuściane i inne tego typu wynalazki. Rowniez liczenie kalorii, a tym bardziej waga mi nie sprzyja (mam trojke malych dzieci) przyznam szczerze,ze nie miałabym czasu i checi tak zyc by jeszcze dokladac dodatkowe obowiązki (wiem wydaje sie to niewielki obowiązek ale orzy trójce maluchów nieraz przez cały dzień wstrzymuję mocz bo nie mam czasu isc na wc) , woda. Woda to podstawa. Obecnie wrocilam do swojej wagi sprzed ciąż, bez dietetyka i siłowni (zaczelam od spacerów obecnie jeszcze basen raz w tygodniu) , na siłowni byłam raz , stwierdziłam,ze absolutnie nie dla mnie i zle sie tam czuje. Robię wiec co lubie i sprawia mi przyjemność. Widze u siebie pewien problem do którego bede musiala sie przygotować, gdyz widze,ze m am psychiczne obawy orzed wejściem w zero kaloryczne. Boje sie przytyć. Przez to waga leci w dol , a juz bym nie chciala. Mam 175cm waze 65kg i juz bym to zostawila..a mam jakies . Nie wiem czemu. Jazdy przed dodaniem kalorii..
Robisz dobrze na moją głowę 💕💕💕💕💕💕
bardzo się cieszę 💕
Warto jest schudnąć! Im szybciej, tym lepiej!!
Hej od trzech tygodni stosuję Twoją metodę i już 4.5 kg mniej na wadze, mimo kilku potknięć i obżarstw🎉❤😊
Ale pięknie, gratuluję!
Update: dzis minus 7.5 kg
@@reginagigis9886 🤩
Cześć, dziękuję za Twoje słowa, zazwyczaj skupia się na redukcji, a o tym co później myśli się czasami za późno. 3 lata temu zredukowałam wagę do mojej docelowej i faktycznie przez rok udało mi się ją utrzymać. Potem zmieniła mi się sytuacja życiowa, dużo więcej obowiązków, straciłam kontrolę i stopniowo waga wzrastała. Teraz wróciłam do punktu wyjścia i zaczynam od nowa. Na pewno pozostanę na Twoim kanale na dłużej. pozdrawiam
Świetny film! Bardzo mnie zmotywowałaś ❤️ poza tym tak miło się Ciebie słucha jak najlepszej koleżanki 🙂
Po pierwsze gratuluję fenomenalnego wyniku w redukcji masy. Ale chciałbym się czepić - Twoja wypowiedź może umniejszać liczeniu kcal a to jest podstawa kontrolowania wagi. Oczywiście rozumiem, że po wielu próbach odnalazłaś metodę która dobrze zadziałała na Ciebie. Chodzi o wiele innych osób które chorują na otyłość - skoro doprowadziły się do takiego stanu to znaczy, że własna intuicja może zawodzić a z liczbami jednak nie da się dyskutować. W ogóle myślę, że każdy człowiek powinien spróbować liczenia kcal nie przez całe życie ale np przez 3 miesiące, to niesamowicie poprawia świadomość na temat żywienia. Prowadzisz fajny kanał, pozdrawiam !!
Nie umniejszam liczeniu kcal, sama tej metody nie stosowałam, ale zawsze powtarzam, ze to dobra metoda, jeśli komuś pasuje. Dla mnie to trigger do zaburzeń odżywiania
Nareszcie filmik😉
Mogłabym Pani słuchać codziennie.
Dziękuję i pozdrawiam😘
Dzięki temu że wpadłam przypadkiem na ten kanał zaczęłam jeść 3 posiłki dziennie i pić wodę schudłam w 3 miesiące 15 kg nigdy nie myślałam że będę chudła beż liczenia kalorii zwracam uwagę na to co jem ale już nie liczę tak jak dawniej że ogórek tyle pomidor tyle.
O wow! Wielkie gratulacje! Ale wynik 🫶🏻🤯
Cześć, dzięki za ten filmik. Pytanie do Q&A: w jakich godzinach jesz posiłki, jakie sa podstawowe produkty z których gotujesz? Ile masz ruchu w ciagu dnia? Jaki czas czekasz na efekty po zmianie kaloryki np po przez obciecie masła orzechowego? Np 1 miesiąc? Ile pijesz wody/płynów? Czy sa sytuacje ze pomiedzy posiłkami jednak czujesz głód i czy wtedy cos zjadasz? Wiem że generalnie tego nie robisz ale mam na myśli "wyjatki" np ja przed okresem ja 2-3 dni wczesniej mam apetyt bardzo wzmożony. Jak sobie radzisz z uczuciem niepohamowanej checi na coś wysoko kalorycznego a mało sycacego?
Tez mam problem z potrzeba wyczyszczenia talerza. Właśnie dlatego dziś się przejadłam XD dzieki za podzielenie się doświadczeniem!
byłam w ikei ostatnio i widziałam na wózkach z brudnymi talerzami mnóstwo resztek, spojrzałam na mój talerz, który wyglądał, jakbym go wylizała i stwierdziłam, no tak... znów to samo, robię to nieświadomie 😅
@@paulinagladysz odruchy to przekleństwo :D chociaż u mnie to chyba podejście zadaniowe do życia - traktuję posiłek jak zadanie do wykonania, ech...
Ponad 3 lata temu,co prawda nie schudłam aż tyle co ty ,bo jakieś 15 kg, ale i tak uważałam to za sukces 😊 byłam wtedy na diecie. Od tego czasu wróciłam do wagi wyjściowej. W między czasie w te wakacje miałam operacje, wiec rozleniwiona i z brakiem sił nie miałam ochoty walczyć z tym dodatkowym "bagażem". Od jakiegoś miesiąca zaczęłam jeść intuicyjnie słucham organizmu na co mam ochotę, zmniejszyłam ilości pokarmów, staram się nie podjadać, chyba że jest to np banan w dłuższej przerwie między posiłkami i staram się więcej ruszać. Jeśli mam ochotę na chipsy to zjem kilka a nie cała paczkę. Jesli mam ochote wypic piwo to wypije mimo ze alkohol to jak wiadomo duzo kalorii.Nie mam siły już na diety😅widzę że nie tędy droga w moim przypadku.Moj lekarz prowadzacy historie mojej choroby(ginekolog -dziwne to połączenie wiem 😅)miesiąc temu polecił mi branie 3 suplementow berberyny, kurkuminy i preparatu DiM i widzę,że one ruszyły mi wagę z miejsca i stopniowo ubywa mi po pół kg niby nie dużo ale cieszy i daje nadzieję że uda się zejść kilka kg 😉 Mysle ze przy chudnięciu najważniejsze jest nie oczekiwanie szybkich efektów, bo wtedy można się bardzo zniechęcić i wrócić do tego co było.
Czy moglabym xie prosić o podrzucenie linków do tych supli?
Co to jest preparat Dih?Gdzie to kupić?
@@Mm-jz5ku wkradł się błąd chyba przez autokorektę chodziło o preparat DIM Diindolylmethane . swoje tabletki kupowałam na allegro. To że tabletki u mnie zadziałały nie znaczy że zadziałają u kazdego 😉
Jeju, dopiero teraz, dzięki Tobie zrozumiałam co znaczy głód i sytość. Dziękuję
Wspaniały film, na pewno wielu osobom pomoże a szczególnie mnie 😘
Bardzo się cieszę, że trafiłam na Twoj kanał ❤