Jak chcesz to mam mnóstwo takich opowieści. Teraz obsługuje tylko stałych klientów, nowych nie przyjmuję. 20 lat temu, na 40 nowych klientów, 1 chciał cie oszukać, dziś ta lczba wzrosła do 37
Zależy jak kto przedstawi historię. Mi warsztat miał wymienić komplet sprzęgła, a skończył z zablokowanym ręcznym, zapaloną kontrolką ABS, poluzowaną maglownicą, nie oddał części, ani jednej nie widziałem, nie wiem co ostatecznie wylądowało w aucie, reklamowali wysprzęglik LUKa przez 2 tygodnie. Jak zwróciłem uwagę, że auto rozpędzi się maksymalnie do 40 km na godzinę i to trzeba na 2 biegu jechać to mechanik się śmiał, że ze 100 koni mniej, a właściciel mówił, żebym wzywał lawetę a on wyciąga sprzęgło. Powiedziałem, że chce odzyskać moje auto bo 3 tygodnie już stoi na wymianie sprzęgła, po groźbie z lawetą powiedziałem, że owszem wezwę razem z rzeczoznawcą i policją. Następnego dnia dzwonił żeby przyjechać. Oczywiście nic nie zrobione. Powiedziałem żeby stan samochodu wrocil do tego sprzed zostawieniem. Udało się z obniżeniem ceny. Jadąc z powrotem czułem drgania na kierownicy, przejechałem 180 kilometrów i zostawiłem do drugiego mechanika, stwierdził, że maglownica jest poluzowana i to wygląda jakby poprzedni mechanik chciał się zemścić. Mi natomiast poprzedni mechanik wmawiał, że auto było już z zapaloną kontrolką. A zapomniałem wspomnieć, że po przejechaniu kilku kilometrów szedł dym z koła, ręczny był zblokowany, to akurat nie wina warsztatu, ale skoro mieli auto I testwoali, że wszystko jest okej 🤷
mi klient przywiózł sprzegło z dwumasą do tourana 1.9 tdi 105 niewiadomego producenta.poinformowałem go że wygląda jakby to kowal robił i na to gwarancji mu nie dam.uparł się żeby założyć ze to jest dobre bo na allegro dużo tego sprzedają.wydawał dziwne dźwięki przy puszczaniu sprzęgła.po około 500km wał powiedział papa i przyjechał z pretensjami.grzecznie mu podziękowałem i pokazałem drzwi niech żale ma do sprzedawcy sprzęgła
Mam to samo jeśli chodzi o gwarancje na czesci , zamontowałem wał korbowy do bmw f10 2.0 N47 oczywiście zamiennik , na wale zrobiłem 40 km i się zatarł, wysłałem cześć na reklamacje , gwarancja rozpatrzona pozytywnie ale kasy za ponowny demontaż i montaż plus oleje i panewki nikt nie ma zamiaru zwracać a są to nie małe koszta .
Sytuacja w mojej firmie . Klient podstawia samochód na naprawę : tarcze , klocki , oleje , filtry , pasek klinowy , rolki , obsługa klimy itp . robota lux , samochód w miarę młody więc nie powinno być problemów . Akcja : samochód przyjęty , zlecenie wypisane , ustalone szczegóły , oględziny zewnętrzne zrobione i tutaj mój mały błąd , nie spisałem przebiegu . Zwyczajowo robię to po wykonanej usłudze . Godzina 8:30 samochód na podnośnik i do pracy . Naprawa bez komplikacji . Około godziny 14 samochód zjechał z podnośnika . Wsiadam i jadę dotrzeć hamulce itd. wracam po około 10 minutach , zamykam zlecenie wpisuję przebieg z licznika do zlecenia , dzwonię do klienta że jest do odbioru . Klient będzie po 17 , odstawiam samochód na parking . Godzina 17 z minutami klient wchodzi do biura , załatwiamy formalności , wychodzi . Wraca za 3 minuty . Nawet nie zapalił samochodu . Zaczyna się gadka że on sobie spisał przebieg przy oddaniu samochodu , a teraz jest ponad 400 !!! km zrobione i że sobie pojeździliśmy jego samochodem , że tak nie może być , on myślał że oddaje samochód w dobre ręce a my na zakupy pojechaliśmy i takie tam żale . Ja patrzę na gościa z mocnym zdziwieniem , myślę chłop żartuje :) A on przechodzi do sedna swojego wywodu . Jego samochód pali około 10/11 litrów na setkę , zrobione jest 400 km więc oddam mu za 40 litrów paliwa i nie ma sprawy :O .W tym momencie widzę że gość jawnie chce mnie wydymać na około 300 zł . Odwracam monitor w stronę gościa , wciskam guzik od monitoringu i odtwarzamy całą historię naprawy jego samochodu , o której podstawił , o której wjechał na stanowisko , o której wyjechał ile czasu był na jeździe próbnej , po jeździe stał na parkingu do momentu odbioru . Gość duże oczy na mnie , nie zauważył że mam wszędzie kamery zamontowane :D . Teraz ja na gościa że to jest próba wyłudzenia i że to się również nagrywa bo mam w biurze kamerkę z mikrofonem , więc niech się spiesznym krokiem oddali w siną dal ( czyli wypierdala ) i zapomni o moim warsztacie . Po wszystkim naszła mnie taka refleksja ile razy taka akcja się mu udała ??
popełniłeś najwiekszy błąd. NIGDY się nie jezdzi autem klienta. dotrzeć hamulce to on ma sam. auto ma stać a ty nie masz prawa nim wyjechać poza warsztat/plac.
@@zaczarowanyswiat3394 Zgoda na jazdę po naprawie jest uwzględniona w zleceniu , jeżeli klient nie wyrazi zgody na jazdę to jej nie przeprowadzam , w tym przypadku klient podpisał zgodę . Niektóre usterki można zdiagnozować tylko podczas jazdy , tak więc twoja sugestia że nie mam prawa jeździć samochodem klienta trochę jest dziwna . Pozdrawiam
@@zaczarowanyswiat3394 W jaki sposób mechanik ma zdiagnozować usterkę, która występuje podczas jazdy. Przecież mechanik musi często podłączyć komputer diagnostyczny i sprawdzać rzeczywiste parametry pracy silnika czy osprzętu podczas jazdy.
@@tadeuszjakubowski6470 Sądząc po Twoim wpisie, nienawidzisz tego języka jeszcze bardziej. Ani wielkiej litery na poczatku, ani przecinka, już o jakichś neologizmach nie wspomnę. Zanim zaczniesz pouczać, najpierw popracuj nad sobą...
No kurde takich jeleni trzeba eliminować, ale jeśli po naprawie np regenerowanego alternatora zaczyna opiłkować po 1000km, to zawsze powinniśmy się dogadać.
Uwierz że nie tylko on musi mieć nerwy ze stali . A najgorsze są opinie ludzi którzy nawet nie korzystali z opinii warsztatu a słyszeli i piszą opinie. Właśnie przerabiam taką sytuację z negatywnym komentarzem. Szok normalnie.
Nie każda kancelaria prawna prowadzona jest przez radcę lub adwokata. Do czasu, jak nie idziesz do sądu, to tzw. pełnomocnik profesjonalny nie jest potrzebny. Jest dużo takich firm, np. windykacyjne, czy odszkodowawcze, które dopiero na późniejszym etapie biorą radcę lub adwokata z zewnątrz.
Jako były właściciel warsztatu uwielbiam słuchać o takich telenowelach. A właśnie z powodu takich klientów zmieniłem branże 😆 zdrowie psychiczne ważniejsze 😉
Wszystko fajnie opowiedziane, szkoda tylko , że tylu nieuczciwych masz kolegów po fachu, znaleźć taki warsztat jak Twój graniczy z cudem, szczególnie w mieście. Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów w naprawach..;)
Co do prawników, najbardziej zaskakujące jest to, że ludzie podświadomie darzą ich szacunkiem i zaufaniem. Gdyby poznali ich pochodzenie i uczciwość, nie uwierzyli by kim tak na prawdę jest ta grupa społeczna.
Ej no. To tez ludzie. Dużo jest ludzi po studiach prawniczych (adwokaci,sędziowie,prokuratorzy,komornicy,radcy), którzy maja problemy z prawem. A Ty zakładasz, że jak ma wykształcenie prawnicze to będzie przestrzegał prawa? To się możesz naciąć.
Widzę, że prowadzenie warsztatu, to nie tylko prace mechaniczne i komputerowe. Trzeba również prowadzić pełną dokumentację techniczną i zdjęciową z każdej naprawy. A óźniej przychodzi Seba z Karyną i pytają "Panie, czemu tak drogo?!" 🙂
W detailingu jest to samo. Próbują po kilku dniach wciskać kity że tu rysa, tu coś tam i żeby zwrócić im koszty nowej części w ASO w wartości połowy samochodu który sami uszkodzili kilka dni później 😅
Dokładnie, prowadzę studio autodetailingu i ostatnio jest problem z klientem, posiadam dokumentacje itp a on ze nasza wina ze chromy porysowane itp… po zaproponowaniu oględzin przez rzeczoznawcę z naszej ubezpieczalni zaczął nam grozić 🤣🤣
Co za czasy, na wszystko co zostało zrobione trzeba mieć pisemną zgodę klienta, milion zdjęć i filmów. Podziwiam za remontowanie silników z tulejowaniem tam gdzie jak wspomniałeś, że są cienkie ścianki. W takim przypadku ma to sens jedynie wtedy, gdy klient weźmie na siebie ewentualne ryzyko niepowodzenia. Każda praca gdzie ma się do czynienia z klientem bezpośrednio, to droga przez mękę. Przyjeżdża taki 20 letnim gruzem na wymianę części X,( np. pasków) po czym stwierdza po miesiącu, że w aucie rozsypały się amortyzatory i chce powiązać wymianę pasków z amortyzatorami. Jak tak dalej pójdzie, to nikt nie będzie się brał za grubsze roboty, bo po co brać na siebie ewentualną odpowiedzialność. Części są coraz gorszej jakości, kontrola jakości nowych części leży. Oglądam czasami filmy z Pakistanu /Indii jak tam produkowane są np. tarcze hamulcowe. Ktoś sobie postawił na podwórku piec do topienia "stali" ( opalany przepracowanym olejem silnikowym ( oni mają w dup**ie ekologię, a to Europa ma zbawiać świat)), wsad do pieca wygląda tak: -na oko taczkę takiego złomu, dwie innego złom jak leci - jaki mają pod ręką Potem odlewają, zero kontroli wytopu, składu odlewanych elementów, potem obrabiają to na tokarkach pamiętających czasy 1930r. Najbardziej rozbawiają mnie jak używają mikrometrów ( o ile mają), zdarza się, że do tokarki mocują tarcze i na drucik sprawdzają czy jest osiowo. Jak potem takie tarcze mają nie mieć bicia, czy nie krzywić się po wjechaniu w malutką kałużę. O produkcji filtrów olejowych, pomp olejowych i innych części też można książkę napisać. Robicie BDB robotę, tak trzymać.
Te handmade części z Pakistanu dłużej pojeżdżą niż te nowe z wielkich korporacji co są obliczone na 20 tys km przebiegu. Dziś już nastały czasy że fabryczna część używana dłużej wytrzyma niż nowy zamiennik o jakości oryginału.
Chyba nie zaprzeczysz, że jak swoim profesjonalnym a zarazem zapobiegawczym podejściem rozwalasz "mistyfikację" klienta masz radochę!!! Ja bym miał i to mega. Klasa !!!!!👏👍
jak koles moze byc prawnikiem, prowadzic kancelarie i byc tak nieuczciwym, proba wymuszenia i falszywe oswiadczenia i oskarzenia Ciebie podlegaja karze, dodatkowo powinni go wykluczyc z zawodu za manipulacje i poswiadczenie nieprawdy. Do sadu z nim 😀 ps. coz przyklad idzie z gory
Sama próba oszustwa już podlega karze. Czyli oszustwo nie musi się powieść. Ważna jest chęć i sposób działania sprawcy. Tylko trzeba sprawę w sądzie założyć z powództwa cywilnegoi i zapłacić za pozew na dziennik urzędowy sądu.Taka próba nie jest ścigana z urzędu czyli przez prokuratora. W pozwie trzeba zapisać klauzulę o zwrot kosztów postępowania sądowego od pozwanego. Tylko jeżeli pozwany udaje bezrobotnego w PL a pracuje gdzieś w świecie, to szanse na odzyskane kasy za pozew zerowe, jedyna satysfakcja, że go skażą. Dużo ludzi nie wie, że w PL też działa, tak jak na zachodzie, "criminal record", czyli jak gość dostanie raz wyrok skazujący za oszustwo, to łatwiej go będzie skazać za ponowne oszustwo w ramach recydywy. Ja bym założyła sprawę, nawet jak nie odzyskam tego 600PLN.
Błąd można popełnić zawsze i zawsze można się dogadać. Działam głównie w elektromechanice, od pralek po przemysl ale i od czasu do czasu wpadają roboty ślusarskie i bardzo rzadko od jakiegoś czasu ale jednak biorę silniki na remont. O ile w przemyśle jeżeli zdarzy mi się jakaś reklamacja raz na ruski rok to tylko uzasadniona i zawsze bezproblemowa. Za to przy agd to już się cuda dzieją, dlatego wszystko mam udokumentowane zawsze! Próby naciągnięcia na koszta to standard, ostatnich kilka usiłowań wciśnięcia mi miny pod dupe: 1 pralka po wymianie łożysk dziwnie pracuje, słychać wcześniej nie obecne cwierkania. Zajeżdżam na miejsce a tam co słychać? Delikatny ledwo słyszalny dźwięk silnika. Babka upiera się że tak wcześniej nie było. Pół godziny jej tłumaczę ze było ale dźwięk startującego odrzutowca doszczetnie zagłuszał normalne odgłosy😂 jeszcze obrażona że 30zl za dojazd chciałem, 2 zmywarka głośno pracuje po naprawie pompy. Zajeżdżam na miejsce i co? Wszystko w najlepszym porządku, babka zapomniała po prostu jak powinna pracować sprawna pompa😂 po prostu woda w końcu miała odpowiednie ciśnienie. 3 w pralce łożyska na wykończeniu i amortyzatory po śmierci klinicznej ale klient chce tylko amortyzatory zmienić. Tłumaczę że to nic nie da ale się upiera. Zmieniam i wieczorem dostaje telefon. Panie bo ta pralka dalej chodzi po łazience, panie, niedługo to zacznie biegać jak łożysk nie Wymienisz😂 on chce zwrócić amortyzatory i odzyskać pieniądze. Proszę bardzo może Pan je zdemontować i przywieźć, 40zl oddam. Jak 40 jak on więcej zapłacił. Taaa usługa gratis? 😂 4 gość przyniósł mi programator do naprawy, naprawiłem ale powiedziałem że na 99% ma uszkodzoną pompę więc przed podłączeniem niech ja wymieni albo przywiezie do mnie to sprawdzę ewentualnie podjadę za 2 dni i sam złożę i sprawdzę. A jak chce to mu nową sprzedam żeby dwa razy nie jeździł, całe 40zl Wraca następnego dnia z mordem w oczach krzycząc "hujo....o zrobiłeś znowu się spalił poprawiaj mi to szybko" pytam czy sprawdzał pompę, czemu mi jej nie podwiózł jak mówiłem. Twierdzi że jest sprawna na 100% więc naprawiłem raz jeszcze moduł, ten chce go zabierać ale się przeliczył. Biorę go pod pachę i oznajmiam że jadę do niego sam to sprawdzić i jeżeli wszystko jest ok to nic nie zapłaci ale tylko w takim wypadku. Zajeżdżam na miejsce i co widzę? Pompka ma zwarcie. Facet zdziwiony i że smutkiem w oczach płaci drugi raz plus pompka dojazd wymiana i premia za szkody moralne 😂 To tak z ostatnich 2 tyg 😂 A jedyna reklamacja na silnik jaką w życiu miałem miała miejsce po 20 tys km. Znajomy mechanik przywiózł mi silnik, zrobiłem na cukierka ale jego klient nie posluchal się moich i jego zaleceń co do przeglądu lpg itp, pomijam że nie przyjechał na wymianę oleju wedle zaleceń ale to jest mało ważne. Baaa ja za samo podejście bym go z placu wygonił ale nie że mną rozmawiał więc nie mój problem, miał pretensje do każdej wymienionej części. Nawet się czepiał ze świece mu zmienił kumpel, a gdy odbierał auto miał odłączone lpg bo ewidentnie to gaz dobił tamten i tak zakatowany silnik Co się stało z silnikiem? Facet nie pojechał do gaziarza, podłączył sobie lpg. Na 1 cylindrze miał tak ubogą mieszankę ze poza białym jak śnieg osadem upalilo elektrodę ze świecy i rozpieprzyło cylinder. A facet dbał poza tym o auto żeby się nie zamuliło. Nowe sprzęgło spalone a docisk był fioletowy. Kolektor wydechowy zresztą też wyglądał jak by w ścigaczu jeździł a nie w aucie 😂
Klientów dzbanów nie brakuje. Nie tylko w warsztacie. Trzeba miec głowę na karku i nie być impulsywnym, bo mozna sobie narobic jeszcze gorszych kłopotów. Chyle czoło za opisywanie kazdego samochodu tak dokładnie. Pozdrawiam.
Jak Profesor Chris zauważył, ostatnio coraz więcej części jest robionych z gównolitu i to nie tylko najtańsze chińczyki zamienniki ale już i oryginalne. Wszyscy szukają obniżania kosztów i schodzą z jakością coraz niżej..
Praca mechanika w kontekście relacji, klient mechanik jest ciężka. Ale koniec końców chyba opłacalna by swoje zdrowie szargać. Nie każdy ma mentalność prywaciarza z Piaseczna trudniącego się działalnością egzorcysto-ogrodniczą. Dobre te chwyty z VIN i zdjęciami. Blokują potencjalne nieuczciwe opcje manewru. No i ten przegląd przy odbiorze auta, to też dobry myk. Po takim czasie kierownik to już chyba czuje potencjalnego naciągacza. Oni tak specyficznie zalatują unikalną wonią drażniącą nozdrza.
Szczerze mówiąc dopiero teraz poświęciłem chwilę, żeby obejrzeć ten film w całości. Przywracasz wiarę w ludzi. Przykre jest to, że jako społeczeństwo mamy do czynienia z takimi niektórymi nieuczciwymi jednostkami. O ile życie byłoby prostsze gdyby ludzie byli bardziej uczciwi lub chociaż próbowali się jakoś na spokojnie dogadać albo nie wyłudzali bezczelnie chamsko pieniędzy chcąc zarobić na czyjejś naiwności.
Robiłem serwis klimatyzacji w świeżym Porsche, wszystko ładnie pięknie ,za kilka dni kobieta wraca z awantura że został uszkodzony zderzak tył i pokrywa bagażnika, draka na cala wieś, zapłaciłem 8tys za naprawę lakier itp. babka odbiera auto po lakierowaniu z mojego placu , kobieta jest z córką taka z 10lat może i nagle to dziecko wali tekst,mamo zobacz Pan naprawił auto z tyłu , pamiętasz jak walnelas tylem nasz garaż , całe szczęście że słyszeli to inni w warsztacie, ludzie to KURWY nic więcej
Mi warsztat wymienił pompę paliwa za 4000zl niepotrzebnie bo się okazało że usterka dalej jest a po wymianie jeszcze gorzej samochód pracuje. No zaczęli przeprogramować oprogramowanie tak że w sterowniku zmienili na skrzynię automatyczna zamiast manualna. Po dalszych reklamacjach było tylko gorzej zarzelo wywalać błąd turbiny przepływomierza mimo że wszystko było sprawne.
Zawsze miałem pecha do mechaników, na początku pierwszy oszukiwał na wymianach oleju, próbował podnosić ceny przy wydaniu auta i raz źle założył fajki przewodów zapłonowych że mi wypadły na autostradzie (jeszcze się nie znałem na autach i nie wiedziałem o co chodzi). Drugi wymieniał wszystko oprócz tego co trzeba, zrobił kiedyś przewody i świece zapłonowe, okazało się zwarcie na cewce XD. Dlatego sam się nauczyłem co i jak. Nawiasem mówiąc mój znajomy kiedyś w 2012 kupił za ponad ćwierć bańki Audi A6 C7 3.0 bitdi nówka z salonu, w ciągu pierwszego roku stało ponad 3 miesiące w ASO na naprawach.
Powinna być taka strona dla mechaników gdzie by byli zapisywani tacy cwaniacy przez warsztaty i mechanicy nie podejmowali by naprawy samochodów takich delikwentów.Niech naprawiają sami w garażu.
Wniosek- trzeba uważać na prawników, kobiety, urzędników (slynna sprawa żarówki i braku paragonu) oraz diagnostów (ci tylko myślą że się znają) W dzisiejszych czasach wszędzie trzeba mieć kamery / protokoły przyjęcia itp 😢 Powodzenia💪
trzeba jednak zmienić hurtownię i producenta części zamiennych może naprawa trochę drożej kosztować ale będzie można uniknąć poprawek reklamacji , nie długo będę przybierał do wymiany amortyzatorów ale już przepracowały swoje kilometry wskazane jest ich wymiana dylemat czy sprężyny też trzeba wymienić ?
oddałem kiedyś auto na wymianę hamulców. Przy pierwszej jeździe - w zasadzie jeszcze na terenie warsztatu - odpadło lewe przednie koło. Okazało się, że było tylko założone, nie przykręcone. Ja - wtedy jeszcze głupi - nie sprawdziłem. Po odebraniu auta od innego mechanika cały czas coś mi stukało pod maską. Po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że znalazłem grzechotkę gdzieś pomiędzy spodem silnika a dolną osłoną. W ten sposób zacząłem kompletowanie swojego warsztatu. Dzisiaj mam wystarczająco dużo narzedzi i wiedzy, żeby nie musieć oddawać swoich aut do jakiegokolwiek mechanika :)
Dokładnie być miłym dla warsztatu to podstawa i umieć się dogadać bo kazdy ciężko pracuje nikt za darmo nie robi nerwy ze stali to ty masz super mega filmu pozdrawiam 👍👍👍
Co do katowania silników i przegrzania to są takie fajne nalepki termiczne które zapamiętają najwyższą temperaturę. Warto gdzieś naklejać na silniku i w razie czego jest jakaś podkładka lub wskazówka.
Wystarczy podać do informacji ogólnej nazwę hurtowni, która sprzedaje wadliwe części i nie chce oddawać kasy. Po 3 miesiącach, strąca 50% klientów, zmienia nazwę firmy i przyjdą z przeprosinami, żeby jednak kupować u nich od nowa.
Pytanie, w sumie nieco w temacie: cóż się stało z filmem (mającym chyba największą ilość wyświetleń) odnośnie przesympatycznego pana od regeneracji zmiennych faz?
Wielki Szacun dla waszej ciężkiej i fachowej pracy , dajcie namiary warsztatu bo moje Audi 2,6 l silnik ABC ma już ponad 700 tysiaków wyśmigane a szykuję na żółte blachy .
U nas jak mamy reklamację jakiejś części to robocizna jest za darmo, Hurtownia nie poczuwa się i nigdy się nie poczuwała do odpowiedzialności jeśli chodzi o pracę przy wymianie wadliwej części.
Prowadziłem warsztat 15 lat i zakończyłem dlatego iż jakość części zamiennych drastycznie się obniżyła a hurtownie zaczęły systematycznie unikać zapłaty za koszty naprawy reklamacji. Do tego dochodzi spora grupa klientów nastawionych na próby wyłudzenia odszkodowań i reklamacji. Jestem szczęśliwy że porzuciłem ten niełatwy chleb a z rozmów z innymi właścicielami warsztatów wiem że sytuacja stale się pogarsza i większość myśli o zakończeniu tego biznesu. Do tego dochodzi chora ekologia i mam wrażenie że niedługo kolejki do warsztatów wydłuża się w nieskończoność albo ludzie sami będą naprawiać swoje auta.
Tobie akurat to dalbym auto w ciemno i nawet nie sprawdzal jak to robie po innych mechanikach 😊 jedyny solidny dokladny Mechanik a nie wymieniacz💪 pozdrawiam
Ja miałem taką sytuację, sprowadzam samochody z Niemiec, sprzedałem Pani starego Citroena C2 20 letniego, po 3 miesiącach auto chce mi zwrócić, bo jej się rozładowuje akumulator :D
Witam serdecznie miałem podobną sytuację przy rozrządzie z rolką prowadzącą która była nowa i po odpaleniu samochodu i 5 10 minutach pracy zaczęła się grzać i zmieniać kolor. Jakość jakość części dzisiaj bardzo odbiega od tych standardów które kiedyś były . Pozdrawiam serdecznie
Kilka lat temu ( okolo 12-13) oddalem samochod na przeglad po odebraniu okazalo sie ze sprzeglo do wymiany. Po doglebnej analizie , rozmowa z pracownikami,wlascicielem warsztatu jak i po opiniach google okazalo sie ze mlody praktykant wybral sie na mala przejazdzke po miescie i niestety spalil sprzeglo. Oczywiscie warsztat nie przyznal sie do tego i na wlasny koszt musialem wymienic.
Przerabiałem taki temat z przepływomierzem HELLI padł po tygodniu , pierwsza reklamacja odrzucona z powodu braku wydruków z kompa , poszło z powrotem z dwoma wydrukami błąd przepływomierza zrobionymi w odstępie 2 tygodnie...tu sie dłużej zastanawiali i odesłali z odp że urządzenie było użytkowane nie właściwie no i jest zaolejone , dodatkowo dołączyli zdjęcia na których było widać ślady po kątówce , za cholerę nie mogłem dopasować tego do mojej części ...w końcu hurtownia wzięła to na klatę i zrekompensowała to ceną innych części ...zabawa trwała prawie pół roku
Malo tego ze naprawiasz i robisz dobrze swoją robotę.To kur.. musisz jeszcze byc biegłym i rzeczoznawcą w jednej osobie. Bardzo korzystna informacja, dziękuję.Duzo zdrowia,mniej cwaniaków życzę.
Do póki części będą z marchwi i tzw..."gównolitu"tak często będzie problem ...albo drogo przez warsztat albo szybko na częściach klienta za pewne rzadko...
Oloboga, zazdroszczę cierpliwości. Dramat. Ale widzę że taki jest trend, wszystkowiedzące cwaniactwo zrobi wszystko żeby warsztat dołożył. Pamiętam kiedyś koleś zadzwonił że koło mu dokręciłem tak, że szpilkę urwał i za piastę zwrotu chce. Zapytałem z której strony, odpowiedział z lewej, od kierowcy. Odpowiedziałem tylko że nie szukam sobie dodatkowej roboty żeby przy rozrządzie w aucie który jest z prawej, grzebać coś przy lewej stronie auta. No tak to już jest, zdrowia i cierpliwości życzę.
Sami się prosicie o kłopoty, po co naprawiacie audi? Prawidłowa reakcja to: Nie, dziękuję na audi się nie znam, nie orientuję się, zarobiony jestem. I ewentualnie podać adres najbliższego złomowiska. A nie rzeźbić w g...
My w wynajmie Tirów, Naczep i Busów musimy wszystkie opony, dpf, wtryski itd zaznaczać i kontrolować. Nie ma tego co by nie wykręcili i zamienili. Klocki Nowe wyjęte, stare wstawione. No problem. A głównie jest tak, nie moje to pierdole.
fajny rzeczowy filmik - no i przerażenie jacy potrafią być klienci ALE taki sam można nakręcić jacy mechanicy są naciągaczami, oszustami i patyrokami. Szkoda że nie żyjemy w idealnym świecie :(
To wszystko nie jest takie proste. Fajnie, że się obroniliście. Niemniej próba wyłudzenia to jest bardzo poważna sprawa, a naciągacze będą próbować oszukać kolejne osoby / zakłady. Na prawdę byłoby warto, gdyby takiego naciągacza ścignąć na poważnie. To by im utarło nosa i być może ochronilibyście kolejne osoby przed oszustwem. Pozdrawiam
Jedna uwaga która może uratować dupę w przyszłości. Zgodnie z prawem nie macie prawa nie dać gwarancji na wykonaną usługę. Tudzież rękojmi etc. Nie działają żadne oświadczenia, że klient zrzeka się gwarancji, że akceptuje, że na własne ryzyko itp. Jak coś się wydarzy, to i tak w sądzie ma w kieszeni wygraną, więc w takich wypadkach nie robicie usługi albo liczycie, że nic się nie wydarzy i bierzecie na klatę.
W latach 2005-2010 pracowałem na serwisie telefonów GSM, wiele razy były podobne głupie akcje na naprawy/usługi. No ale to jest polska, ludzie się nie znają a udają ekspertów lub uważają że każdy chce ich oszukać. Szacun za dobrą organizację i nerwy.
Znamy takie numery, dlatego zdjęcia to podstawa - przed i po robocie, zdjęcia uszkodzeń+ spakowanie i oddanie starych rzeczy wraz z papierologią co i ile.
Uczciwość jedno a posiadanie dupochrona w postaci dokumentacji na potwierdzenie swojej uczciwości to podstawa bo dzisiaj dużo jest takich żyjących kosztem uczciwie pracujących gratki
Gdy pracowałem w Wielkiej Brytanii jako elektromechanik / mechanik, ludzie którzy przyjeżdżali do nas traktowali z pełnym szacunkiem, prawie jak lekarza. Po powrocie do naszego pięknego kraju jest całkowicie inaczej. Kombinatorstwo, oszustwo, brak szacunku, mechanik złodziej.
@@zaczarowanyswiat3394 Powiem tak, są też tam partacze jak i u nas ale też są porządne warsztaty tak samo jak u nas. Wybór klienta był prosty albo robi u partacza za pół ceny lub oddaje auto do porządnego serwisu, płaci i wie że ma wsparcie z naszej strony wrazie jakiś problemów po naprawie. Wszyscy wiemy jakie produkcją części, loteria. Jako pracownik nie odczułem żeby ktoś kogoś tam dymał i kombinował jak oszukać.
Ja nie mam żadnych kłopotów z mechanikami. Pierwsze co zrobiłem po kupnie używanego auto to pojechałem na warsztat wymieniłem olej wszystkie filtry sprawdziłem w każdym kole stan klocków hamulcowych nawet płyn w chłodnicy na nowy bo stary to przypominał galaretę Sprawdziłem świece i czy maja prawidłową wartość cieplną do tego silnika Co prawda to mnie to kosztowało wtedy 1600zł ale już jeżdżę 6rok bez jakieś awarii I co jest ważne należy jeżdzić do jednego warsztatu a nie za każdym razem gdzie indziej.
Świetny materiał i bardzo mądre, życiowe rady. Nie nawidzę takiego tępego cwaniactwa, które może wystąpić zarówno po jednej jak i drugiej stronie (klient/warsztat), o hurtowniach i producentach części nie wspominając.
Źle zrobiliście, że ten cwaniak nie dostał zawiadomienia do prokuratury. Usiłowanie wyłudzenia jest przestępstwem. Trafi kogoś mniej pewnego, kto nie będzie wiedział jak się obronić i zrobi niewinnej ofierze piekło. Złodziejom trzeba ucinać łapy, inaczej w tym kraju nic się nie poprawi.
Witam, Tak akurta czytałem Wasz opis i rzuciło mi sie wo czy adres warsztatu w Zielonce. Cz ytam w pobliż nie ma warsztatu Pana Adama Klimka z TVN Turbo?
A moze porozmawiajmy o nieuczciwych mechanikach, bo tych jest o wiele wiecej. Zawyzane ceny za czesci, naprawy ktore nie mialy miejsca, podmiana czesci, dlugo by wyliczac.
A wy jakie mieliście sytuacje ?
Jak chcesz to mam mnóstwo takich opowieści. Teraz obsługuje tylko stałych klientów, nowych nie przyjmuję. 20 lat temu, na 40 nowych klientów, 1 chciał cie oszukać, dziś ta lczba wzrosła do 37
Zależy jak kto przedstawi historię. Mi warsztat miał wymienić komplet sprzęgła, a skończył z zablokowanym ręcznym, zapaloną kontrolką ABS, poluzowaną maglownicą, nie oddał części, ani jednej nie widziałem, nie wiem co ostatecznie wylądowało w aucie, reklamowali wysprzęglik LUKa przez 2 tygodnie. Jak zwróciłem uwagę, że auto rozpędzi się maksymalnie do 40 km na godzinę i to trzeba na 2 biegu jechać to mechanik się śmiał, że ze 100 koni mniej, a właściciel mówił, żebym wzywał lawetę a on wyciąga sprzęgło. Powiedziałem, że chce odzyskać moje auto bo 3 tygodnie już stoi na wymianie sprzęgła, po groźbie z lawetą powiedziałem, że owszem wezwę razem z rzeczoznawcą i policją. Następnego dnia dzwonił żeby przyjechać. Oczywiście nic nie zrobione. Powiedziałem żeby stan samochodu wrocil do tego sprzed zostawieniem. Udało się z obniżeniem ceny. Jadąc z powrotem czułem drgania na kierownicy, przejechałem 180 kilometrów i zostawiłem do drugiego mechanika, stwierdził, że maglownica jest poluzowana i to wygląda jakby poprzedni mechanik chciał się zemścić. Mi natomiast poprzedni mechanik wmawiał, że auto było już z zapaloną kontrolką. A zapomniałem wspomnieć, że po przejechaniu kilku kilometrów szedł dym z koła, ręczny był zblokowany, to akurat nie wina warsztatu, ale skoro mieli auto I testwoali, że wszystko jest okej 🤷
@@radekzet dlatego stwierdziłem że inwestuje w narzędzia, kanał i sam będę naprawiał co tylko będę mógł
mi klient przywiózł sprzegło z dwumasą do tourana 1.9 tdi 105 niewiadomego producenta.poinformowałem go że wygląda jakby to kowal robił i na to gwarancji mu nie dam.uparł się żeby założyć ze to jest dobre bo na allegro dużo tego sprzedają.wydawał dziwne dźwięki przy puszczaniu sprzęgła.po około 500km wał powiedział papa i przyjechał z pretensjami.grzecznie mu podziękowałem i pokazałem drzwi niech żale ma do sprzedawcy sprzęgła
Mam to samo jeśli chodzi o gwarancje na czesci , zamontowałem wał korbowy do bmw f10 2.0 N47 oczywiście zamiennik , na wale zrobiłem 40 km i się zatarł, wysłałem cześć na reklamacje , gwarancja rozpatrzona pozytywnie ale kasy za ponowny demontaż i montaż plus oleje i panewki nikt nie ma zamiaru zwracać a są to nie małe koszta .
Nie zna życia kto nie pracował w usługach i nie miał do czynienia z klientami-pozdrawiam.
Sto procent racji. W handlu to samo. Ja zawsze mówię. Ten ludzi nie poznał kto w handlu nie pracował
Dokładnie
Ktoś zamówi usługę i nieodbiera albo nie płaci,i jest pyta
Stawiam że tylko 5% ludzi jest takich, max, też dużo. A o co chodzi z tym vin? Miał wypadek?
nie zna zycia ten co miał do czynienia z oszustami
Sytuacja w mojej firmie . Klient podstawia samochód na naprawę : tarcze , klocki , oleje , filtry , pasek klinowy , rolki , obsługa klimy itp . robota lux , samochód w miarę młody więc nie powinno być problemów . Akcja : samochód przyjęty , zlecenie wypisane , ustalone szczegóły , oględziny zewnętrzne zrobione i tutaj mój mały błąd , nie spisałem przebiegu . Zwyczajowo robię to po wykonanej usłudze . Godzina 8:30 samochód na podnośnik i do pracy . Naprawa bez komplikacji . Około godziny 14 samochód zjechał z podnośnika . Wsiadam i jadę dotrzeć hamulce itd. wracam po około 10 minutach , zamykam zlecenie wpisuję przebieg z licznika do zlecenia , dzwonię do klienta że jest do odbioru . Klient będzie po 17 , odstawiam samochód na parking . Godzina 17 z minutami klient wchodzi do biura , załatwiamy formalności , wychodzi . Wraca za 3 minuty . Nawet nie zapalił samochodu . Zaczyna się gadka że on sobie spisał przebieg przy oddaniu samochodu , a teraz jest ponad 400 !!! km zrobione i że sobie pojeździliśmy jego samochodem , że tak nie może być , on myślał że oddaje samochód w dobre ręce a my na zakupy pojechaliśmy i takie tam żale . Ja patrzę na gościa z mocnym zdziwieniem , myślę chłop żartuje :) A on przechodzi do sedna swojego wywodu . Jego samochód pali około 10/11 litrów na setkę , zrobione jest 400 km więc oddam mu za 40 litrów paliwa i nie ma sprawy :O .W tym momencie widzę że gość jawnie chce mnie wydymać na około 300 zł . Odwracam monitor w stronę gościa , wciskam guzik od monitoringu i odtwarzamy całą historię naprawy jego samochodu , o której podstawił , o której wjechał na stanowisko , o której wyjechał ile czasu był na jeździe próbnej , po jeździe stał na parkingu do momentu odbioru . Gość duże oczy na mnie , nie zauważył że mam wszędzie kamery zamontowane :D . Teraz ja na gościa że to jest próba wyłudzenia i że to się również nagrywa bo mam w biurze kamerkę z mikrofonem , więc niech się spiesznym krokiem oddali w siną dal ( czyli wypierdala ) i zapomni o moim warsztacie . Po wszystkim naszła mnie taka refleksja ile razy taka akcja się mu udała ??
To menda jedna
popełniłeś najwiekszy błąd. NIGDY się nie jezdzi autem klienta. dotrzeć hamulce to on ma sam. auto ma stać a ty nie masz prawa nim wyjechać poza warsztat/plac.
@@zaczarowanyswiat3394 Zgoda na jazdę po naprawie jest uwzględniona w zleceniu , jeżeli klient nie wyrazi zgody na jazdę to jej nie przeprowadzam , w tym przypadku klient podpisał zgodę . Niektóre usterki można zdiagnozować tylko podczas jazdy , tak więc twoja sugestia że nie mam prawa jeździć samochodem klienta trochę jest dziwna . Pozdrawiam
@@marcinh2339 no to inaczej. nigdy nie proponuj takich usług. jeździć to niech on sam sobie jezdzi
@@zaczarowanyswiat3394 W jaki sposób mechanik ma zdiagnozować usterkę, która występuje podczas jazdy. Przecież mechanik musi często podłączyć komputer diagnostyczny i sprawdzać rzeczywiste parametry pracy silnika czy osprzętu podczas jazdy.
Praca z ludźmi to prawdziwy hardcore. Podziwiam i życzę jak najmniej takich oszołomów
a co to jest hardcore a może w jakim języku ?
czym ty jesteś że tak nienawidzisz POLSKIEGO języka poliniaku
@@zdzichzcan2808bo to jest zwykły pospolity żydowski folksdojcz
@@tadeuszjakubowski6470 Sądząc po Twoim wpisie, nienawidzisz tego języka jeszcze bardziej. Ani wielkiej litery na poczatku, ani przecinka, już o jakichś neologizmach nie wspomnę. Zanim zaczniesz pouczać, najpierw popracuj nad sobą...
@@piotrmamut9709 jeden żydowski bełkot który nic nie wnosi dotarło poliniaku
Stary ty to masz nerwy ze stali pełen podziw i szacun za cierpliwość fo takich ludzi pozdro
No kurde takich jeleni trzeba eliminować, ale jeśli po naprawie np regenerowanego alternatora zaczyna opiłkować po 1000km, to zawsze powinniśmy się dogadać.
Taka specyfika pracy z ludźmi niestety
Uwierz że nie tylko on musi mieć nerwy ze stali . A najgorsze są opinie ludzi którzy nawet nie korzystali z opinii warsztatu a słyszeli i piszą opinie. Właśnie przerabiam taką sytuację z negatywnym komentarzem. Szok normalnie.
a ma wybór? złe opinie rozchodzą się jak ogień
@@micglanc6779 Jeśli ktoś ten alternator regenerował to jakaś gwarancje daje czy nie?? To najlepiej kopnac w dupe klienta?
Powinieneś podać NIP tej kancelarii aby ludzie nie korzystali z usług oszusta. Bo jak tu mieć zaufanie do takiego radcy prawnego
Typ powinien mieć zakaz prowadzenia kancelarii czy usług z tym związanych.
Nie każda kancelaria prawna prowadzona jest przez radcę lub adwokata. Do czasu, jak nie idziesz do sądu, to tzw. pełnomocnik profesjonalny nie jest potrzebny. Jest dużo takich firm, np. windykacyjne, czy odszkodowawcze, które dopiero na późniejszym etapie biorą radcę lub adwokata z zewnątrz.
Według mnie powinien założyć im sprawę o wyłudzenie pieniędzy może by odechciało my się takich praktyk
Ja miałem takiego sąsiada -radcę prawnego który nie rozróżniał dnia wolnego od pracy od święta narodowego. Pozdrawiam
Jako były właściciel warsztatu uwielbiam słuchać o takich telenowelach. A właśnie z powodu takich klientów zmieniłem branże 😆 zdrowie psychiczne ważniejsze 😉
Ty po pracy też jesteś klientem. Też marudzisz czasami.
Samo życie :(
Prawie 50 lat prowadzę warsztat samochodowy i potwierdzam to w całości:(
Jesteśmy ludźmi, niestety niektórzy zachowują sie jak "taborety".
Jak najmniej kłopotliwych przypadków życzę.
Pozdrawiam Widzów i Ekipę! :)
Brawo Ty nie daj się... Nie wolno krzywdzić ale nie wolno też dać się krzywdzić 🤜✨🤛
Podłość ludzka nie zna granic.
Wszystko fajnie opowiedziane, szkoda tylko , że tylu nieuczciwych masz kolegów po fachu, znaleźć taki warsztat jak Twój graniczy z cudem, szczególnie w mieście. Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów w naprawach..;)
To nie jezdxij tonpartaczy
Co do prawników, najbardziej zaskakujące jest to, że ludzie podświadomie darzą ich szacunkiem i zaufaniem. Gdyby poznali ich pochodzenie i uczciwość, nie uwierzyli by kim tak na prawdę jest ta grupa społeczna.
Każdy wie że prawnicy to zgraja kłamców i oszustów, którzy okłamią nawet własną matkę, żeby się wzbogacić.
Powinien założyć mu sprawę o próbę wyłudzenia
Ej no. To tez ludzie. Dużo jest ludzi po studiach prawniczych (adwokaci,sędziowie,prokuratorzy,komornicy,radcy), którzy maja problemy z prawem. A Ty zakładasz, że jak ma wykształcenie prawnicze to będzie przestrzegał prawa? To się możesz naciąć.
Nie wrzucałbym wszystkich do jednego wora.Stereotypy to nie jest dobry kierunek.
@@maciejdopart4608 dokładnie. Dlatego mówię, że ludzi mylą te pozory uczciwości, a to tylko stereotypy
Widzę, że prowadzenie warsztatu, to nie tylko prace mechaniczne i komputerowe. Trzeba również prowadzić pełną dokumentację techniczną i zdjęciową z każdej naprawy. A óźniej przychodzi Seba z Karyną i pytają "Panie, czemu tak drogo?!" 🙂
Ludzie by chcieli dobrze i najlepiej za darmo...
I Brajanem i Dżesiką. :D
W detailingu jest to samo. Próbują po kilku dniach wciskać kity że tu rysa, tu coś tam i żeby zwrócić im koszty nowej części w ASO w wartości połowy samochodu który sami uszkodzili kilka dni później 😅
Dokładnie, prowadzę studio autodetailingu i ostatnio jest problem z klientem, posiadam dokumentacje itp a on ze nasza wina ze chromy porysowane itp… po zaproponowaniu oględzin przez rzeczoznawcę z naszej ubezpieczalni zaczął nam grozić 🤣🤣
Kurła Panie, Tyś lepiej zbierasz dane niż google! ;)
Miło posłuchać Mędrego!
Pozdrawiam!
Co za czasy, na wszystko co zostało zrobione trzeba mieć pisemną zgodę klienta, milion zdjęć i filmów.
Podziwiam za remontowanie silników z tulejowaniem tam gdzie jak wspomniałeś, że są cienkie ścianki.
W takim przypadku ma to sens jedynie wtedy, gdy klient weźmie na siebie ewentualne ryzyko niepowodzenia.
Każda praca gdzie ma się do czynienia z klientem bezpośrednio, to droga przez mękę.
Przyjeżdża taki 20 letnim gruzem na wymianę części X,( np. pasków) po czym stwierdza po miesiącu, że w aucie rozsypały się amortyzatory i chce powiązać wymianę pasków z amortyzatorami.
Jak tak dalej pójdzie, to nikt nie będzie się brał za grubsze roboty, bo po co brać na siebie ewentualną odpowiedzialność.
Części są coraz gorszej jakości, kontrola jakości nowych części leży.
Oglądam czasami filmy z Pakistanu /Indii jak tam produkowane są np. tarcze hamulcowe.
Ktoś sobie postawił na podwórku piec do topienia "stali" ( opalany przepracowanym olejem silnikowym ( oni mają w dup**ie ekologię, a to Europa ma zbawiać świat)), wsad do pieca wygląda tak:
-na oko taczkę takiego złomu, dwie innego złom jak leci - jaki mają pod ręką
Potem odlewają, zero kontroli wytopu, składu odlewanych elementów, potem obrabiają to na tokarkach pamiętających czasy 1930r.
Najbardziej rozbawiają mnie jak używają mikrometrów ( o ile mają), zdarza się, że do tokarki mocują tarcze i na drucik sprawdzają czy jest osiowo.
Jak potem takie tarcze mają nie mieć bicia, czy nie krzywić się po wjechaniu w malutką kałużę.
O produkcji filtrów olejowych, pomp olejowych i innych części też można książkę napisać.
Robicie BDB robotę, tak trzymać.
Te handmade części z Pakistanu dłużej pojeżdżą niż te nowe z wielkich korporacji co są obliczone na 20 tys km przebiegu. Dziś już nastały czasy że fabryczna część używana dłużej wytrzyma niż nowy zamiennik o jakości oryginału.
Chyba nie zaprzeczysz, że jak swoim profesjonalnym a zarazem zapobiegawczym podejściem rozwalasz "mistyfikację" klienta masz radochę!!! Ja bym miał i to mega. Klasa !!!!!👏👍
jak koles moze byc prawnikiem, prowadzic kancelarie i byc tak nieuczciwym, proba wymuszenia i falszywe oswiadczenia i oskarzenia Ciebie podlegaja karze, dodatkowo powinni go wykluczyc z zawodu za manipulacje i poswiadczenie nieprawdy.
Do sadu z nim 😀
ps. coz przyklad idzie z gory
większość adwokatów oszukuje/bierze udział w oszustwach i naciaganiach. z tego żyją.
Z drzewa spadles, najwieksze szuje wlasnie to lekarze prawnicy i xsieza, patologia czlowieka, nic tylko w morde lać.
10:36 Masz rację kolego ten prawnik oszust powinien mieć odebrane uprawnienia do wykonywania zawodu.
9:39 w mojej ocenie, to nie hurtownia, a producent powinien zwracać koszty usługi za wymianę wadliwego elementu na gwarancji i tyle :)
Materiał jak zawsze super, i jak widzę cierpliwość potrzebna nie tylko do pracowników. Do klientów, niektórych, też.
Wincyj takich historii!
Było założyć sprawę karną o próbie oszustwa, bo pan pewnie nie pierwszy raz tak zrobił 😊
Nie o oszustwo a o nękanie i zakaz zbliżania
Sama próba oszustwa już podlega karze. Czyli oszustwo nie musi się powieść. Ważna jest chęć i sposób działania sprawcy. Tylko trzeba sprawę w sądzie założyć z powództwa cywilnegoi i zapłacić za pozew na dziennik urzędowy sądu.Taka próba nie jest ścigana z urzędu czyli przez prokuratora. W pozwie trzeba zapisać klauzulę o zwrot kosztów postępowania sądowego od pozwanego. Tylko jeżeli pozwany udaje bezrobotnego w PL a pracuje gdzieś w świecie, to szanse na odzyskane kasy za pozew zerowe, jedyna satysfakcja, że go skażą. Dużo ludzi nie wie, że w PL też działa, tak jak na zachodzie, "criminal record", czyli jak gość dostanie raz wyrok skazujący za oszustwo, to łatwiej go będzie skazać za ponowne oszustwo w ramach recydywy. Ja bym założyła sprawę, nawet jak nie odzyskam tego 600PLN.
Udcziwość po obu stronach to podstawa i zarazem rzecz ciężko spotykana Pozdrawiam
Ciężkich przypadków nie brakuje ale na diecie się i robicie kawał dobrej roboty 👏
Super gratulacje tak trzymać ❤
Błąd można popełnić zawsze i zawsze można się dogadać. Działam głównie w elektromechanice, od pralek po przemysl ale i od czasu do czasu wpadają roboty ślusarskie i bardzo rzadko od jakiegoś czasu ale jednak biorę silniki na remont.
O ile w przemyśle jeżeli zdarzy mi się jakaś reklamacja raz na ruski rok to tylko uzasadniona i zawsze bezproblemowa. Za to przy agd to już się cuda dzieją, dlatego wszystko mam udokumentowane zawsze!
Próby naciągnięcia na koszta to standard, ostatnich kilka usiłowań wciśnięcia mi miny pod dupe:
1 pralka po wymianie łożysk dziwnie pracuje, słychać wcześniej nie obecne cwierkania. Zajeżdżam na miejsce a tam co słychać? Delikatny ledwo słyszalny dźwięk silnika. Babka upiera się że tak wcześniej nie było. Pół godziny jej tłumaczę ze było ale dźwięk startującego odrzutowca doszczetnie zagłuszał normalne odgłosy😂 jeszcze obrażona że 30zl za dojazd chciałem,
2 zmywarka głośno pracuje po naprawie pompy. Zajeżdżam na miejsce i co? Wszystko w najlepszym porządku, babka zapomniała po prostu jak powinna pracować sprawna pompa😂 po prostu woda w końcu miała odpowiednie ciśnienie.
3 w pralce łożyska na wykończeniu i amortyzatory po śmierci klinicznej ale klient chce tylko amortyzatory zmienić. Tłumaczę że to nic nie da ale się upiera. Zmieniam i wieczorem dostaje telefon. Panie bo ta pralka dalej chodzi po łazience, panie, niedługo to zacznie biegać jak łożysk nie Wymienisz😂 on chce zwrócić amortyzatory i odzyskać pieniądze. Proszę bardzo może Pan je zdemontować i przywieźć, 40zl oddam. Jak 40 jak on więcej zapłacił. Taaa usługa gratis? 😂
4 gość przyniósł mi programator do naprawy, naprawiłem ale powiedziałem że na 99% ma uszkodzoną pompę więc przed podłączeniem niech ja wymieni albo przywiezie do mnie to sprawdzę ewentualnie podjadę za 2 dni i sam złożę i sprawdzę. A jak chce to mu nową sprzedam żeby dwa razy nie jeździł, całe 40zl
Wraca następnego dnia z mordem w oczach krzycząc "hujo....o zrobiłeś znowu się spalił poprawiaj mi to szybko" pytam czy sprawdzał pompę, czemu mi jej nie podwiózł jak mówiłem. Twierdzi że jest sprawna na 100% więc naprawiłem raz jeszcze moduł, ten chce go zabierać ale się przeliczył. Biorę go pod pachę i oznajmiam że jadę do niego sam to sprawdzić i jeżeli wszystko jest ok to nic nie zapłaci ale tylko w takim wypadku. Zajeżdżam na miejsce i co widzę? Pompka ma zwarcie. Facet zdziwiony i że smutkiem w oczach płaci drugi raz plus pompka dojazd wymiana i premia za szkody moralne 😂
To tak z ostatnich 2 tyg 😂
A jedyna reklamacja na silnik jaką w życiu miałem miała miejsce po 20 tys km. Znajomy mechanik przywiózł mi silnik, zrobiłem na cukierka ale jego klient nie posluchal się moich i jego zaleceń co do przeglądu lpg itp, pomijam że nie przyjechał na wymianę oleju wedle zaleceń ale to jest mało ważne. Baaa ja za samo podejście bym go z placu wygonił ale nie że mną rozmawiał więc nie mój problem, miał pretensje do każdej wymienionej części. Nawet się czepiał ze świece mu zmienił kumpel, a gdy odbierał auto miał odłączone lpg bo ewidentnie to gaz dobił tamten i tak zakatowany silnik
Co się stało z silnikiem? Facet nie pojechał do gaziarza, podłączył sobie lpg. Na 1 cylindrze miał tak ubogą mieszankę ze poza białym jak śnieg osadem upalilo elektrodę ze świecy i rozpieprzyło cylinder. A facet dbał poza tym o auto żeby się nie zamuliło. Nowe sprzęgło spalone a docisk był fioletowy. Kolektor wydechowy zresztą też wyglądał jak by w ścigaczu jeździł a nie w aucie 😂
Widać nie tylko w mechanice samochodowej są takie kwiatki: ] Dzięki za komentarz!
Klientów dzbanów nie brakuje. Nie tylko w warsztacie. Trzeba miec głowę na karku i nie być impulsywnym, bo mozna sobie narobic jeszcze gorszych kłopotów. Chyle czoło za opisywanie kazdego samochodu tak dokładnie. Pozdrawiam.
Tego typa co chciał wyłudzić pieniądze trzeba było podać do sądu
Podziwiam Pana robotę. Dzisiaj ciężko o dobrych mechaników a jeszcze takie numery robią chamy jedne🤬
Dzisiaj ciężko o dobrego klienta (nie pyskatego i z jakąś minimalną wiedzą techniczną).
@@GrandePunto8V "A bo na forum pisali, że to, to, to..." nagminne w tej robocie.
Jak Profesor Chris zauważył, ostatnio coraz więcej części jest robionych z gównolitu i to nie tylko najtańsze chińczyki zamienniki ale już i oryginalne. Wszyscy szukają obniżania kosztów i schodzą z jakością coraz niżej..
Pozdrawiam,dobre zakończenie!!!
Praca mechanika w kontekście relacji, klient mechanik jest ciężka. Ale koniec końców chyba opłacalna by swoje zdrowie szargać. Nie każdy ma mentalność prywaciarza z Piaseczna trudniącego się działalnością egzorcysto-ogrodniczą. Dobre te chwyty z VIN i zdjęciami. Blokują potencjalne nieuczciwe opcje manewru. No i ten przegląd przy odbiorze auta, to też dobry myk. Po takim czasie kierownik to już chyba czuje potencjalnego naciągacza. Oni tak specyficznie zalatują unikalną wonią drażniącą nozdrza.
Szczerze mówiąc dopiero teraz poświęciłem chwilę, żeby obejrzeć ten film w całości. Przywracasz wiarę w ludzi. Przykre jest to, że jako społeczeństwo mamy do czynienia z takimi niektórymi nieuczciwymi jednostkami. O ile życie byłoby prostsze gdyby ludzie byli bardziej uczciwi lub chociaż próbowali się jakoś na spokojnie dogadać albo nie wyłudzali bezczelnie chamsko pieniędzy chcąc zarobić na czyjejś naiwności.
życie było by prostsze gdyby ludzie kupowali sobie samochody na miarę możliwości portfela. np. audi A6 to tylko ginekolog
Robiłem serwis klimatyzacji w świeżym Porsche, wszystko ładnie pięknie ,za kilka dni kobieta wraca z awantura że został uszkodzony zderzak tył i pokrywa bagażnika, draka na cala wieś, zapłaciłem 8tys za naprawę lakier itp. babka odbiera auto po lakierowaniu z mojego placu , kobieta jest z córką taka z 10lat może i nagle to dziecko wali tekst,mamo zobacz Pan naprawił auto z tyłu , pamiętasz jak walnelas tylem nasz garaż , całe szczęście że słyszeli to inni w warsztacie, ludzie to KURWY nic więcej
No a po słowach prawdy od dziecka zapłaciła za lakierowanie czy dalej szła w zaparte? Pomyśl, żeby kamery założyć na warsztacie.
@@strefax do końca nie ugięta. Ale za jakiś czas ktoś jej wyjął przednie lampy,karma wraca, te lampy kupę siana warte
Założyliśmy kamery w hali na.placu i w części drogi dojazdowej która należy do działki,
Mi warsztat wymienił pompę paliwa za 4000zl niepotrzebnie bo się okazało że usterka dalej jest a po wymianie jeszcze gorzej samochód pracuje. No zaczęli przeprogramować oprogramowanie tak że w sterowniku zmienili na skrzynię automatyczna zamiast manualna. Po dalszych reklamacjach było tylko gorzej zarzelo wywalać błąd turbiny przepływomierza mimo że wszystko było sprawne.
super materiał. Każdy powinien obejrzeć :)
Gratuluję mądrości i życzę pomyślności, oraz zdrowia❤
Oby było więcej ludzi takich jak Ty . Pozdrawiam
Zawsze miałem pecha do mechaników, na początku pierwszy oszukiwał na wymianach oleju, próbował podnosić ceny przy wydaniu auta i raz źle założył fajki przewodów zapłonowych że mi wypadły na autostradzie (jeszcze się nie znałem na autach i nie wiedziałem o co chodzi). Drugi wymieniał wszystko oprócz tego co trzeba, zrobił kiedyś przewody i świece zapłonowe, okazało się zwarcie na cewce XD. Dlatego sam się nauczyłem co i jak.
Nawiasem mówiąc mój znajomy kiedyś w 2012 kupił za ponad ćwierć bańki Audi A6 C7 3.0 bitdi nówka z salonu, w ciągu pierwszego roku stało ponad 3 miesiące w ASO na naprawach.
Powinna być taka strona dla mechaników gdzie by byli zapisywani tacy cwaniacy przez warsztaty i mechanicy nie podejmowali by naprawy samochodów takich delikwentów.Niech naprawiają sami w garażu.
Dobra dobra 😀 od razu ewidencje warsztatowych przekrętów tez bym polecał 😃
@@krzysztofk9563 Oj zdecydowanie tak
Wniosek- trzeba uważać na prawników, kobiety, urzędników (slynna sprawa żarówki i braku paragonu) oraz diagnostów (ci tylko myślą że się znają)
W dzisiejszych czasach wszędzie trzeba mieć kamery / protokoły przyjęcia itp 😢
Powodzenia💪
trzeba jednak zmienić hurtownię i producenta części zamiennych może naprawa trochę drożej kosztować ale będzie można uniknąć poprawek reklamacji , nie długo będę przybierał do wymiany amortyzatorów ale już przepracowały swoje kilometry wskazane jest ich wymiana dylemat czy sprężyny też trzeba wymienić ?
oddałem kiedyś auto na wymianę hamulców. Przy pierwszej jeździe - w zasadzie jeszcze na terenie warsztatu - odpadło lewe przednie koło. Okazało się, że było tylko założone, nie przykręcone. Ja - wtedy jeszcze głupi - nie sprawdziłem. Po odebraniu auta od innego mechanika cały czas coś mi stukało pod maską. Po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że znalazłem grzechotkę gdzieś pomiędzy spodem silnika a dolną osłoną. W ten sposób zacząłem kompletowanie swojego warsztatu. Dzisiaj mam wystarczająco dużo narzedzi i wiedzy, żeby nie musieć oddawać swoich aut do jakiegokolwiek mechanika :)
Brawo dzięki za komentarz
To był jego ostatni mail xD Króciutko ! Pozdrawiam ! :)
Ciekawy materiał . Pozdrawiam
Dokładnie być miłym dla warsztatu to podstawa i umieć się dogadać bo kazdy ciężko pracuje nikt za darmo nie robi nerwy ze stali to ty masz super mega filmu pozdrawiam 👍👍👍
Co do katowania silników i przegrzania to są takie fajne nalepki termiczne które zapamiętają najwyższą temperaturę. Warto gdzieś naklejać na silniku i w razie czego jest jakaś podkładka lub wskazówka.
Praca z ludźmi zwłaszcza w usługach, albo w handlu jest mega ciężka. Niestety ludziska kombinują na wszelkie możliwe sposoby.
I są coraz bardziej pomysłowi i niezrównoważeni.
Niekiedy jest na odwrót, uprzedzeni sprzedawcy zachowują się jak taborety
Wystarczy podać do informacji ogólnej nazwę hurtowni, która sprzedaje wadliwe części i nie chce oddawać kasy. Po 3 miesiącach, strąca 50% klientów, zmienia nazwę firmy i przyjdą z przeprosinami, żeby jednak kupować u nich od nowa.
Pytanie, w sumie nieco w temacie: cóż się stało z filmem (mającym chyba największą ilość wyświetleń) odnośnie przesympatycznego pana od regeneracji zmiennych faz?
Pan od regeneracji napisał pismo do sądu a sąd kazał film usunąć
@@garagepoland czyli dalej może ludziom wciskać syf, a teraz ma na to jeszcze ,,potwierdzenie" sądu ;) Polska :D
@@artko334 polskie sądownictwo nadaje sie do dołu z wapnem do niczego innego ;)
Jak nie chcesz się natknąć na niego to mogę nazwę podać. Może mi na skoczyć :)
@@garagepolandale w związku z czym? Niesłusznie kogoś opisałeś?
Wielki Szacun dla waszej ciężkiej i fachowej pracy , dajcie namiary warsztatu bo moje Audi 2,6 l silnik ABC ma już ponad 700 tysiaków wyśmigane a szykuję na żółte blachy .
Chłopie szacun za twoją pracę i cierpliwość pozdrawiam😊
U nas jak mamy reklamację jakiejś części to robocizna jest za darmo, Hurtownia nie poczuwa się i nigdy się nie poczuwała do odpowiedzialności jeśli chodzi o pracę przy wymianie wadliwej części.
Czy to był sławny napinacz rozrządu litens made in Rumunia?
mega szacun za podejście do klienta... nawet tego niesfornego
IMPONUJĄCA SIŁA SPOKOJU✋🤩👍
Ciekawy odcinek!
Prowadziłem warsztat 15 lat i zakończyłem dlatego iż jakość części zamiennych drastycznie się obniżyła a hurtownie zaczęły systematycznie unikać zapłaty za koszty naprawy reklamacji. Do tego dochodzi spora grupa klientów nastawionych na próby wyłudzenia odszkodowań i reklamacji. Jestem szczęśliwy że porzuciłem ten niełatwy chleb a z rozmów z innymi właścicielami warsztatów wiem że sytuacja stale się pogarsza i większość myśli o zakończeniu tego biznesu. Do tego dochodzi chora ekologia i mam wrażenie że niedługo kolejki do warsztatów wydłuża się w nieskończoność albo ludzie sami będą naprawiać swoje auta.
Sami naprawiac, chyba jeszcze nie wytzrzwiales, dzisisj auta sa skomplikowane jak statki kosmiczne...
Tobie akurat to dalbym auto w ciemno i nawet nie sprawdzal jak to robie po innych mechanikach 😊 jedyny solidny dokladny Mechanik a nie wymieniacz💪 pozdrawiam
Oj,tam.A Ukry chciały haracz z warsztatu samochodowego w Warszawie ale źle trafili bo warsztat prowadził koleś z Ząbek,bliski znajomy Dziada.
Ja miałem taką sytuację, sprowadzam samochody z Niemiec, sprzedałem Pani starego Citroena C2 20 letniego, po 3 miesiącach auto chce mi zwrócić, bo jej się rozładowuje akumulator :D
Niestety niektórzy nie mają honoru.
Witam serdecznie miałem podobną sytuację przy rozrządzie z rolką prowadzącą która była nowa i po odpaleniu samochodu i 5 10 minutach pracy zaczęła się grzać i zmieniać kolor. Jakość jakość części dzisiaj bardzo odbiega od tych standardów które kiedyś były . Pozdrawiam serdecznie
Kilka lat temu ( okolo 12-13) oddalem samochod na przeglad po odebraniu okazalo sie ze sprzeglo do wymiany. Po doglebnej analizie , rozmowa z pracownikami,wlascicielem warsztatu jak i po opiniach google okazalo sie ze mlody praktykant wybral sie na mala przejazdzke po miescie i niestety spalil sprzeglo. Oczywiscie warsztat nie przyznal sie do tego i na wlasny koszt musialem wymienic.
6:20 masakra z takimi klientami. Dobrze, że wszystko było udokumentowane i mieliście podkładkę pod swoje wcześniejsze działania przy tym aucie.
Przerabiałem taki temat z przepływomierzem HELLI padł po tygodniu , pierwsza reklamacja odrzucona z powodu braku wydruków z kompa , poszło z powrotem z dwoma wydrukami błąd przepływomierza zrobionymi w odstępie 2 tygodnie...tu sie dłużej zastanawiali i odesłali z odp że urządzenie było użytkowane nie właściwie no i jest zaolejone , dodatkowo dołączyli zdjęcia na których było widać ślady po kątówce , za cholerę nie mogłem dopasować tego do mojej części ...w końcu hurtownia wzięła to na klatę i zrekompensowała to ceną innych części ...zabawa trwała prawie pół roku
Fajnie, że rzeczowi z was goście, trudno obecnie znaleźć porządnych fachowców. Ma ktoś może namiar na dobry warsztat w/lub okolicach Bydgoszczy?
Malo tego ze naprawiasz i robisz dobrze swoją robotę.To kur.. musisz jeszcze byc biegłym i rzeczoznawcą w jednej osobie. Bardzo korzystna informacja, dziękuję.Duzo zdrowia,mniej cwaniaków życzę.
Do póki części będą z marchwi i tzw..."gównolitu"tak często będzie problem ...albo drogo przez warsztat albo szybko na częściach klienta za pewne rzadko...
Oloboga, zazdroszczę cierpliwości. Dramat. Ale widzę że taki jest trend, wszystkowiedzące cwaniactwo zrobi wszystko żeby warsztat dołożył. Pamiętam kiedyś koleś zadzwonił że koło mu dokręciłem tak, że szpilkę urwał i za piastę zwrotu chce. Zapytałem z której strony, odpowiedział z lewej, od kierowcy. Odpowiedziałem tylko że nie szukam sobie dodatkowej roboty żeby przy rozrządzie w aucie który jest z prawej, grzebać coś przy lewej stronie auta. No tak to już jest, zdrowia i cierpliwości życzę.
Właśnie się ucieszyłem ze nie prowadzę firmy w Polsce. Współczuje i podziwiam.
Ludzie nadal chcą oszukiwać mimo, że jesteś już rozpoznawalną osobą w sieci i możesz im w sekunde dupe obsmarować 😂
Sami się prosicie o kłopoty, po co naprawiacie audi? Prawidłowa reakcja to: Nie, dziękuję na audi się nie znam, nie orientuję się, zarobiony jestem.
I ewentualnie podać adres najbliższego złomowiska. A nie rzeźbić w g...
My w wynajmie Tirów, Naczep i Busów musimy wszystkie opony, dpf, wtryski itd zaznaczać i kontrolować. Nie ma tego co by nie wykręcili i zamienili. Klocki Nowe wyjęte, stare wstawione. No problem. A głównie jest tak, nie moje to pierdole.
Będzie Pan Zadowolony .I wszystko wiadome jak wyglądają naprawy w 80 % warsztatów.
fajny rzeczowy filmik - no i przerażenie jacy potrafią być klienci ALE taki sam można nakręcić jacy mechanicy są naciągaczami, oszustami i patyrokami. Szkoda że nie żyjemy w idealnym świecie :(
To wszystko nie jest takie proste. Fajnie, że się obroniliście. Niemniej próba wyłudzenia to jest bardzo poważna sprawa, a naciągacze będą próbować oszukać kolejne osoby / zakłady.
Na prawdę byłoby warto, gdyby takiego naciągacza ścignąć na poważnie. To by im utarło nosa i być może ochronilibyście kolejne osoby przed oszustwem.
Pozdrawiam
To ze robil zdjecia to wcale sie nie dziwie, wiele razy juz mi zrysowano felgi przy wymianie, od tamtej pory tez robie zdjecia na oczach wulkanizatora
Jedna uwaga która może uratować dupę w przyszłości. Zgodnie z prawem nie macie prawa nie dać gwarancji na wykonaną usługę. Tudzież rękojmi etc. Nie działają żadne oświadczenia, że klient zrzeka się gwarancji, że akceptuje, że na własne ryzyko itp. Jak coś się wydarzy, to i tak w sądzie ma w kieszeni wygraną, więc w takich wypadkach nie robicie usługi albo liczycie, że nic się nie wydarzy i bierzecie na klatę.
Zdrowia życzę z takimi Przebojami to nie l jest latwo żyć
kuwra mordo to jest tak dobry odcinek, że już któryś raz oglądam. Props
W latach 2005-2010 pracowałem na serwisie telefonów GSM, wiele razy były podobne głupie akcje na naprawy/usługi. No ale to jest polska, ludzie się nie znają a udają ekspertów lub uważają że każdy chce ich oszukać. Szacun za dobrą organizację i nerwy.
Znamy takie numery, dlatego zdjęcia to podstawa - przed i po robocie, zdjęcia uszkodzeń+ spakowanie i oddanie starych rzeczy wraz z papierologią co i ile.
W przybliżeniu jaki koszt całego rozrządu A6C6, 3.0 tego tutaj na filmie.
Uczciwość jedno a posiadanie dupochrona w postaci dokumentacji na potwierdzenie swojej uczciwości to podstawa bo dzisiaj dużo jest takich żyjących kosztem uczciwie pracujących gratki
profesjonalny zakład widać
Dobry odcinek
Jaki masz program ze zapisujesz wszystko? Klienta części to w sumie bardzo przydatne jest
Gdy pracowałem w Wielkiej Brytanii jako elektromechanik / mechanik, ludzie którzy przyjeżdżali do nas traktowali z pełnym szacunkiem, prawie jak lekarza. Po powrocie do naszego pięknego kraju jest całkowicie inaczej. Kombinatorstwo, oszustwo, brak szacunku, mechanik złodziej.
no i tam pięknie dymaliscie klientów. jak nie wy to warsztaty obok. ludzie w Polsce się połapali, bo nie są głupimi cielętami.
@@zaczarowanyswiat3394 Powiem tak, są też tam partacze jak i u nas ale też są porządne warsztaty tak samo jak u nas. Wybór klienta był prosty albo robi u partacza za pół ceny lub oddaje auto do porządnego serwisu, płaci i wie że ma wsparcie z naszej strony wrazie jakiś problemów po naprawie. Wszyscy wiemy jakie produkcją części, loteria. Jako pracownik nie odczułem żeby ktoś kogoś tam dymał i kombinował jak oszukać.
Bo se dajecie pluc w morde to pluja. Dobrz3 ze nie mam takich problemów.
@@MrPanKowalski czesci sa dobre tylko nie podróbki.
Stary jeśli robisz usługę czyli dajesz na nią gwarancję w postaci rękojmi i nie ma kto co Ci daje a kto nie. Robiąc usługę odpowiadasz za nią.
W jakim programie sprawdzasz NIP?
Ja nie mam żadnych kłopotów z mechanikami. Pierwsze co zrobiłem po kupnie używanego auto to pojechałem na warsztat wymieniłem olej wszystkie filtry sprawdziłem w każdym kole stan klocków hamulcowych nawet płyn w chłodnicy na nowy bo stary to przypominał galaretę Sprawdziłem świece i czy maja prawidłową wartość cieplną do tego silnika Co prawda to mnie to kosztowało wtedy 1600zł ale już jeżdżę 6rok bez jakieś awarii I co jest ważne należy jeżdzić do jednego warsztatu a nie za każdym razem gdzie indziej.
Przy obecnej jakości części to aż strach coś naprawiać.
Czemu, czesci sa dobrej jakosci o ile nie kupuje sie podrobek.
Jak pojechałem do mechanika z reklamacją na przegub który poleciał po 2 miesiącach mechanik nie uznał bo powiedział że robiłem zrywy i kazał mi spadać
To po co robiłeś zrywy? : ]
Żebym chociaż jeden zrobił przegub się po prostu rozleciał
Świetny materiał i bardzo mądre, życiowe rady. Nie nawidzę takiego tępego cwaniactwa, które może wystąpić zarówno po jednej jak i drugiej stronie (klient/warsztat), o hurtowniach i producentach części nie wspominając.
Źle zrobiliście, że ten cwaniak nie dostał zawiadomienia do prokuratury. Usiłowanie wyłudzenia jest przestępstwem. Trafi kogoś mniej pewnego, kto nie będzie wiedział jak się obronić i zrobi niewinnej ofierze piekło. Złodziejom trzeba ucinać łapy, inaczej w tym kraju nic się nie poprawi.
Witam, Tak akurta czytałem Wasz opis i rzuciło mi sie wo czy adres warsztatu w Zielonce. Cz ytam w pobliż nie ma warsztatu Pana Adama Klimka z TVN Turbo?
A moze porozmawiajmy o nieuczciwych mechanikach, bo tych jest o wiele wiecej. Zawyzane ceny za czesci, naprawy ktore nie mialy miejsca, podmiana czesci, dlugo by wyliczac.
Chciałbym mieć we Wrocławiu taki warsztat jak Wasz.