ไม่สามารถเล่นวิดีโอนี้
ขออภัยในความไม่สะดวก
Mechanik POBIŁ klienta? Patologia warsztatów Oczami widza!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 11 เม.ย. 2024
- Wyobrażacie sobie sytuacje gdzie odbierając samochód, mechanik chce was pobić? Zapraszam do nowej serii czyli patologia warsztatów oczami widza! Jeśli seria się spodoba to kciuk w górę i zostaw suba by być na bieżąco .
#m4kgarage #współpracareklamowa
10% NA RAPORT Z HISTORIĄ AUTA:
----------------------------------------------------------
www.carvertica...
-----------------------------------------------------------
Diety od Brokuła. specjalnie dla widzów 15% rabatu na kod M4K15 po zalogowaniu na panel klienta
------------------------------------------------------------------------------
dietyodbrokula.pl
------------‐----------------------------------------------------------------
WBIJAJ SPRAWDZIĆ NASZE NARZĘDZIA I WYPOSAŻENIE WARSZTATOWE, KTÓRE MAMY W M4K GARAGE
-----------------------------------------------
fixero.com/str...
-----------------------------------------------
Szukasz dobrego akumulatora?
zajrzyj do Megatex po akumulatory amega!
-----------------------------------------------------------------------
megatex.pl/aku...
OBSERWUJ MIŁOŚNIKÓW 4 KÓŁEK NA:
▶▶ FB: / milosnicy4kolek
▶▶▶ IG: / milosnicy4kolek
CHCESZ OTWORZYĆ Z NAMI WARSZTAT M4K GARAGE?
NAPISZ tutaj: franczyza@m4k.pl
-----------------------------------------------------
WARSZTATY M4K GARAGE sprawdźcie co u nich:
www.m4kgarage.pl/
-----------------------------------------------------
WSPÓŁPRACA
wspolpraca@m4k.pl
KONTAKT dla widzów
info@milosnicy4kolek.pl
Też mnie kiedyś mechanik chciał pobić. Bo chciałem żeby oddał mi hajs, albo dał mi części za które zapłacilem. Auto było w serwisie przez miesiąc. Typ nie chciał mi oddać auta za bardzo. Pewnie dlatego, że nie chciało nawet odpalić - czyli w gorszym stanie niż za nim przyjechał do warsztatu. Typ mnie po prostu w chuja zrobił na 2600złotych (bo zamówił nowe opony i kupowalem od niego felgi które miał na warsztacie- które jak się poźniej okazało nawet nie pasowały do mojego samochodu). Typ był po prostu złodziejem.
Pamiętajcie: płatność przy odbiorze, stare części zawsze ze sobą. A jak jest problem to od razu na policję dzwonić, bo sąd i komornik nic nie mogą jak spółka z o.o. Warsztat w poznaniu nazywał się "justcars", już nie istnieje, bo nie tylko ja zostałem zrobiony w balona.
przezyłem kilka podobnych historii choc mniejszego kalibru...od 2014 roku postanowiłem jednego dnia ze to zmienie, kupiłem narzedzia,sciagnałem serwisówki i naprawiam swoje samochopdy sam..mimo ze mam inny zawód.....od tamtej pory mimo ze nie jestem mechanikiem tylko kieruje sie serwisówką i robie troche wolniej..ani jednego przypadku ze cos nie działa....kazda moja naprawa mojego auta konczy sie moim zadowoleniem. Wiem juz że wszystko zalezy od podejscia i człowieka a nie od mechaniki i trudnosci,smiem twierdzic ze mechanika jest banalnie prosta i wrecz debil moze to robic bo producen w serwisówce pisze krok po kroku co zrobic. polecam )
wszystko super fajnie tylko jak dostać takie serwisówki?
@@Nikoth262 w necie masz wszystko ,serwisówki ,poradniki wideo ...az za duzo
@@mcszary Dokładnie. Ja mam teraz w narzędziach jakies 5-6 tys...ale to zbierane 3-4 lata i kiedys były inne ceny...ja akurat mam bmw e46 od lat i ostatnio z ciekawosci podjechalem zapytac ile by kosztowało sprzegło ,sama robocizna...2,5 tys....jak wszystko bedzie gładko szło..a ja to zrobiłem u siebie w 5 godzin w sobote :) Narzedzia to mi sie zwróciły już z 10 razy. pozdrawiam
@@Nikoth262 ja serwisówke swojego skutera dostałem od delaera. po prostu napisałem że się przeprowadziłem, w pobliżu nie ma żadnego ich serwisu więc skuter musze naprawiać sam
W 2022 roku, po zakupie Citroena C5, zrobiłem jego duzy serwis w jednym z oddziałów M4K Garage. Profesjonalnie zrobione, zadowolony jeździłem wozem, lecz rok później, po 13 tyś km, wykręcił się podczas jazdy sworzeń i lewe przednie koło przed 50 km/h stanęło pod kątem prostym do kierunku jazdy, wyrywając półoś ze skrzyni. Na szczęście było to po 23, więc nikogo na drodze w Warszawie nie było, koło cudem nie uciekło w bok i nie wyrwało siłownika hydropneumatycznego. Mój warszawski mechanik tej samej nocy przygarnął mój wóz (ładowanie go na lawetę było katorgą, pomoc drogowa wywaliła dosłownie oczy na jego widok) i dzień później miałem już diagnozę wraz ze zdjęciami - sworzeń nie miał zaklepanego kołnierza, przez co jeżdżąc po wertepach, i skręcając koła, bez względu na to, jak mocno był ów sworzeń dokręcony, stopniowo luzował się i odkręcał, aż doszło do feralnej nocy, gdy sworzeń wypadł, uszkadzając lekko końcówkę gwintu w zwrotnicy. Reklamacja do odziału M4K złożona, wóz trafił do nich na podnośnik po tygodniu, jak już był złożony (wystarczyło włożyć półośkę i wkręcić sworzeń, nic cudem nie zostało uszkodzone, w tym zawieszenie hydropneumatyczne), obejrzeliśmy razem spód wozu, nadal widać było markowanie na śrubach, które M4K skręcało itp, porozmawialiśmy, p[rzedstawiłem paragony za lawetę, geometrię oraz koszt mechanika, by wóz skręcić. Dzień później jechałem do Francji i cieszę się, że sworzeń wykręcił się w Polsce, a nie na autostradzie we Francji czy Niemczech. Upomniałem się chyba po 2-3 tygodniach, na czym stoimy (okres urlopowy, więc nie dopominałem się już po kilku dniach) i zwrócono mi koszty owego zdażenia, nawet za mały zapasem, jako że nie miałem jednego paragonu.
2 tygodnie temu odebrałem od nich C5 po kolejnym duzym serwisie (wtryski, uszczelniacze silnika, FAP, itp.), bardzo zadowolony jestem i choć sam zajmuję się naprawami swoich starszych wozów, tak C5, z racji na elektronikę i skomplikowanie, będę nadal serwisować w tym oddziale M4K, choć samo zawieszenie serwisuję u specjalisty od hydropneumatyków.
Pozdrawiam ekipę M4K Garage :)
U mnie w okolicy jest mechanik co ma sądowy zakaz prowadzenia warsztatu to przepisał na żonę a ludzie i tak do niego jeżdżą 🙈
jest cos takiego jak sadowy zaklazd prowadzenia warsztatu? xD za co to sie dostaje?
na wszystko możesz dostać sądowy zakaz, u mnie w mieście koleś dostał sądowy zakaz wykonywania zawodu grabarza na 2 lata.
@@jomyo420 Za przekręty robieniem ludzi w konia i sprawy w sądach.
@@okoniowatya co zrobił i dlaczego dostał mega zaciekawiłeś mnie serio
@@jomyo420 Za prowadzenie warsztatu po pijanemu :)
Przez takie historie co mogę naprawiam sam w domu z Bratem, przykre to jest dlatego, że mimo płacenia mechanikom często dużych pieniędzy usługa nie jest wykonana poprawnie, a dodatkowo liczą pieniądze za orginałów części a wsadzają najtańsze Chińskie No name, lub nie wymieniają ich wcale. 😢
Polak potrafi!
Również sam naprawiam, jednak gdy potrzebny podnośnik jadę do Mariusza i płacę. Świetnie robi robotę i konkurencyjnie.
Teoretycznie to powinno mieć krótkie nogi. A w praktyce jest tak, że gratów do naprawy nigdy nie brakuje. Mechanik siedzi na codzień w temacie i ma tysiące argumentów, by udowodnić że klient nie miał racji. Szczególnie gdy w grę wchodzą remonty silników, skrzyni biegów. O elektronice nie wspomnę.
Ja mam z naprawami aut dwa warianty, odstawiać auto do miejscowości pod Warszawą, potem dymać 1h autobusami do pracy, ale wiedzieć, że dałem auto o 8, do 10 będzie telefon co wymieniamy i jakie są opcje w kosztach a po 16 jechać w ciemno po odbiór bo gotowe lub za chwilę będzie, lub oddawać pod pracą - 3 warsztaty, w każdym umawiasz się na termin, oddajesz auto i w 6 na 7 przypadków o 17stej dostaniesz jeden telefon: nie udało się dziś zrobić, my nie wiemy co jest grane, dziś nie zdążymy, jutro nie skończymy, zadzwonimy. Zgadnijcie co wybieram? Warsztat z wyprawą autobusową. Tracę masę czasu, ale odbieram sprawne auto i wiem, że z tym problemem mam koniec tematu. Hity tych warsztatów z ostatnich dwóch lat to - sonda nie jest zepsuta, turbo pada (wymieniłem sondę w końcu sam, auto jeździ i zero błędów), pompa wspomagania padła - dlatego wyje. Po wymianie wyła nowa. Co bylo przyczyną? Magiel. Albo pęknięte przewody od turbo - my nie widzimy gdzie są pęknięte i nie naprawimy tego dziś w 9h! Inny mechanik zrobił to w 2h z czego 1h czekał na dostawę części z hurtowni :D
W 2013 oddałem auto do mechanika. Moje pierwsze, renault Megane 1,4. Zagotowała się. Diagnoza po odkręceniu korka chłodnicy, muł, czuli pęknięta głowica. Ok robimy, od razu przy okazji rozrząd.
Odbieram auto, wszystko ok. Wieczorem patrzę do bagażnika a tu brak apteczki, trójkąta i gaśnicy. Właściciel warsztatu sobie pożyczył bo jechał do Pragi xD i tak jakby zapomniał oddać. Po 2 może 3 tyg leje się woda pod silnikiem. Padnięta pompa wody. Czyli rozebrany silnik wymiana rozrządu podejrzewam bez wymiany rozrządu xD Nysa ul Wyspiańskiego, kto z Nysy na pewno kojarzy
Takie warsztaty powinno się podawać z nazwy ale niestety prawo nie pozwala...
jak prawo nie pozwala? Nie zabrania, ale jest ryzyko, że kutas będzie skarżył o naruszenie dóbr. Czy kutas może mieć dobra osobiste? to inna kwestia. Dane warsztatu są ogólnodostępne, baza CEDG, jest jawna, podobnie KRS. Zależnie of formy prawnej. można podać numer w ewidencji, nie jest to informacja chroniona przez sRODO.
Można to zrobić jako reklamę.Najpierw powiesz co tam się dzieje.a potem że polecasz warsztat którego nazwy nie wymienisz.
Jakis "anonimowy" uzytkownik youtube moze wyslac w komentarzach xd
Firmy nie są chronione przez RODO.
Ale co to za problem... Podajesz obok co sie znajduje. Np przy ul. X znajduje sie Żabka w miejscowości Y i patrzysz jaki warsztat jest obok i juz wiesz 😂 i nie musisz z nazwy podawać 😂
Słuchajac tych historii przychodzi mi na myśl "fachowiec" który robił mi kompletny "remont" blacharsko-lakierniczy auta xD
Tak wyremontował że lakier do zdarcia na całym aucie, progi krzywo wstawiane, błotniki tył mają powyżej 2000 jednostek "szpachli" ale dla niego to dobra robota była. Ehhh... Szyby dał rade porysować wszystkie nie bardzo rzeczoznawca wiedział jak i po co on to zrobił. A no i najśmieszniejsze z roboty która miała trwać 2 tygodnie wyszły 3 miesiące.
Faktury nie wydał bo cytując " on sie w papiery nie będzie je*ał". I tak się bawimy teraz w sądzie ale na szczęście sprawa idzie na razie pomału w moją stronę. Szczęście w nie szczęściu że wszystko mam udokumentowane z mojej strony + świadkowie,
Zdrówka dla sekcji komentarzy i Micha :)
2000 " jednostek" to nie tragedia , zależy jakiego gruza masz ale to normalne gdy wstawiasz element i jest na łączeniu 2000 , dasz epoksyd grubo ,akryl itd. widac że nie masz pojęcia
@@GARAGETEST2015 Korozja elementów naprawianych po 2 tygodniach od odebrania jest też normalna ? Schodzący lakier po mniej więcej miesiącu jest też ok? Czyli rozumiem że i rzeczoznawca PZMOT i Biegły z sądu gadają głupoty że jest to słabo zrobione ?
Czytałeś cały mój komentarz czy tylko co 4 słowo tak btw ?
Dlatego należy pytać, najpierw o to czy mają miejsce i jaki termin, następnie odwiedzać warsztat najlepiej co drugi dzień i po prostu sprawdzać co zostało zrobione. Jeśli nie mają nic do ukrycia, są rzetelni, są profesionalistami, wiedzą co robią, to nie będą mieli nic przeciwko, natomiast kiedy zaczną robić na starcie problemy, po co pan przychodzisz, zajmujesz czas, jak zrobimy to się odezwiemy itp. itd, zabierać jak najszybciej auto bo prawdopodobnie nic dobrego z tego nie wyniknie.
A z tym jednym z warsztatów omówionych w filmie to chyba miałem do czynienia, przy pierwszej wizycie usłyszałem, że w baku było tylko 5 litrów paliwa, pretensja o to z jaką ilością paliwa zostawiłem auto, pani próbowała na siłę mi wmówić, że to moja wina, że auto ma usterki, najlepiej co miesiąc do nich oddawać auto na zmianę filtrów i oleju, bo jak się regularnie nie wymienia to później trzeba grubo płacić za naprawy, ostatnia wymiana oleju i filtrów była przed 10 000 km, oczywiste jest, że o auto trzeba dbać. To tak jest, że jak wyczują jelenia to będą go dusić, wymienią kilka części ze sprawnych na nowe albo i wcale nie wymienią bo jakieś stare akurat trzymają do pokazania na takie okazje a zamontowali używki bo klient chciał tanio.
Takiej patologii jak w mechanice to nie widziałem w żadnym innym zawodzie, być może za mało się znam, chciałem skopiować tutaj komentarz jednego z mechaników, który napisał, że 90% warsztatów w Polsce i nie tylko, to rzeźnie, przyjeżdża auto w miarę sprawne a później takie sztrucle lądują u niego, gdzie na początek przez kilka godzin albo i dni, naprawia się szkody wyrządzone w innym serwisie.
Profesjonalny warsztat sam zadzwoni tym bardziej ja z takiego korzystam i informuje mnie o stanie naprawy.
w moim miescie są tacy mechanicy : jeden miał mi zrobić auto ,ogrzewanie na całe auto, odciął ogrzewanie i tylko grzało do połowy auta a tył zero. Drugi mechanik miał mi naprawic nagrzewnice w bmw a co zrobił?? zrobił mi wgniecenie nad tylnymi drzwiami które zobaczyłem dopiero parkujac auto na podwórku poniewaz garaz miał świeżo malowany na biało a na aucie przeciera była również biała od prawego słupa o który sie ocierał....no i mój ulubinoy ostatnio gnój mechanik miał zrobic stacyjke w narzeczonej aucie a co zrobił?? naprawiał stacyjke miesiac czasu, sam nie potrafił ogarnac stacyjke do auta a co najlepsze tez mial tłumik mi zrobic w tym aucie to powiedział,ze jak ja SAM go zamówie to bede miał u niego taniej przy rozliczeniu sie z naprawa bo on nie ma czasu teraz na zamawianie mi tłumika. Żałosne gnoje parszywe dziady, mieszkam w wiekszym mieście ale w pobliżu mojego domu sa same żałosne mechaniki....a opinnie na google?? : super extra super chłopaki naprawiaja auta...rzygać się chce :D
Taki legitny jesteś i twoje warsztaty ale nie pozwalasz na opublikowanie procesu reklamacyjnego. Warsztat w Szemudzie leje olej tylko PMO nawet jeśli zamówisz inny. Czas naprawy też delikatnie się przeciąga, nie wspominając o kontrakcie ale w razie czego można usłyszeć usprawiedliwienie że osoba wydająca auto ma też drugą pracę więc ma prawo o czymś zapomnieć.
O przypomniałem sobie właśnie jak warsztat miał mi wymienić tylko klamkę w drzwiach w aucie a po wymianie brak prądu był w całym aucie gdzie się otwiera z pilota ,jak spytałem dlaczego brak prądu w drzwiach to powiedzieli ze wcześniej już nie było, a auto było tylko 1 dzień u nich wcześniej wszytko działało. Naprawić usterki nie umia bo nie mają elektryka . To prawda bez raportu przekazania auta w jakim jest stanie ,warsztat wszytkiego się wypiera i nic im nie można zrobić.
Z takimi znajomymi ,to nie trzeba mieć wrogów 😂.Nie ma nic lepszego jaj umowic sie na termin i te auto stoi nieruszone tygodniami .
Ale nie rozumiem tej reakcji, że ktoś się umawia na przedłużenie terminu i dopomina o zamknięcie okien i wyłączenie swojego zestawu muzycznego. Ja w takiej sytuacji od razu bym poszedł po kluczyki i hasta la vista.
Znajdę chwilę napisze jak działa ASO Forda pod Koszalinem. Kiepska obsługa, oddali auto zarysowane. Wmawiają że to nie ich wina, tylko tak przyjechałem. Pokazują zdjęcie z kamery a tam nic nie widać, ale oni widzą. Trzymanie auta to druga sprawa. Do tego mówią że zadzwonią i cisza. Czek lista? U nich nie istnieje. Dajesz auto i na tym się kończy.
Tak to bywa, jeden mechanik ma sądowy zakaz zbliżania się do mnie i jak na razie się nie zbliżył. Pozdrawiam :D
😂, co to za akcja?
Też oddałem auto Żony (Fabia 1) na wymianę przegubu zewnętrznego do "zaprzyjaźnionego" mechanika.
Sam wybrał i zamontował przegub.
Po dwóch miesiącach przegub się "rozsypał'.
Gdy Żona pojechała do na reklamację (byłem wtedy w 3-tygodniowej trasie) mechanik stwierdził, że "teraz takie części robią" i skasował ją ponownie za nowy przegub i jego wymianę.
Teraz już nie jest naszym "zaprzyjaźnionym" mechanikiem.
P.S. Oczywiście od "znajomego" nie wzięliśmy faktury na usługę (chytry dwa razy traci).
Trzeba było kupić normalny przegub a nie najtańszy..mechanik miał rację..to nie on odpowiada za wadę materiałowa. Chyba że masz dowody że był błąd montażu
@@MilyMarian Czytaj ze zrozumieniem.
Wyraźnie napisałem, że mechanik "Sam wybrał i zamontował przegub.".
Jak slucham tych historii to nie moge uwierzyć, że to się kończy w taki sposób. Przeciez jakby mi kolo powiedzial ze mnie pobije, to nie zostal bym mu dłużny. Wiem gdzie stoi warsztat. Moze paliwo drogie, ale mysle ze 150 zl to niedużo zeby rozpalic dobre ognicho na jego posesji 😊
Z styropianem?
Bardzo mądre podejście i za zniszczenie mienia do 8 lat plus zwrot kasy za warsztat. Chłopie zmień towar
@@MrSzynas tak tak ofiaro bezradna czy pieniaczu sądowy
a właściciel by cie tak załatwił ze byś płacił za budynek sprzęt i bedzie dobrze jak dostaniesz zawiasy. a przy okazji zostaniesz taką samą amebą jaką był ten mechanik
Skoro zakładacie, że zostaniecie złapani to nie nadajecie sie na wymierzanie samemu sprawiedliwości. Wtedy rzeczywiście bym odpuścił :). Wiadomo, jest to dosyć mocne posunięcie, ale ten konkretny mechanik raczej nie należy do dobrych ludzi. A takich jeszcze bardziej mi nie szkoda. A ameba to sobie można nazwac człowieka, który bedzie udawal, ze pada deszcz jak mu sie splunie na twarz. Pozdrawiam
To ze mechanicy oszukują i naciągają na kase to nie jest nic nowego Mechanik musi tylko zbadac psychologicznie pacjenta na ile mozna sobie pozwolic Najlepiej jak klient chce taniej i nie bierze rachunków :)
A ja powiem że bez rachunków to najlepszy warsztat. W razie kłopotów skarbówka jest najlepszą gwarancją na naprawę. Możesz sobie straszyć sądem/policją ale to nic. Wystarczy w razie problemów mieć dowód że auto wstawiłeś, zapłaciłeś ale nie dostałeś rachunku nic nie jest tak straszne jak skarbowy kary daje odrazu i nie ma domniemania niewinności.
Też tak myślę. Płatność gotówką i zamiast paragonu karteczka ile za części.
@@3dvox712 co prawda to inna branża ale jak pracowałem w spożywczym bez umowy to szef nie chciał kasy wypłacić. postraszyłem skarbówką/zusem - na drugi dzień w zębach przyniósł :D
Jak słucham te historie to niedowierzam. Najbardziej pasuje, że klienty się naćpały i puściły wodzę fantazji i wysłały historyjkę do prezentacji na poczytnym kanale.
Szczególnie zerwany łańcuch w 1.8k, nie wiem czy jakim stanie musiałby być żeby się zerwać, jak on się rozciąga przeskakuje i czujnik wałka nie pozwoli odpalić. Chyba że go mimo tego piłowali do skutku godzinami :)
hahaha coś jest z tymi blacharzami. Ja byłem umówiony na konkretną datę odstawiłem auto. Przez 3 tygodnie było jutro zaczne jutro zaczne. Pojechałem zobaczyć co się dzieje auto nawet nie przestawione, kluczyki oddała mi żona "majstra"
Takie warsztaty powinny być palone a właściciel na lince za autem po asfalcie,proste
Nie rozumiem jak ktoś mówi, że naprawa przekraczać może wartość auta. Co z tego? Klient sobie życzy mechanik ma robić. Może dla kogoś auto ma wartość sentymentalną a może dużo rzeczy ma już w nim porobionych, powymienianych i co? Na złom tak? Kupić kolejne i od nowa historia się powtarza. Przypominam, że nie każdego stać na auto za 100 tyś i każdy jeździ czym może, ale dla kogoś kto ma kasę jest to niezrozumiałe bo najlepiej powiedzieć: Nie opłaca się. Wywal na złom, naprawa przekracza wartość. To jest dopiero patologia.
Ja bym jednak przyjął, drogi panie Michale, samochód od tego klienta z ostatniej historii. Przyjąć, zobaczyć co jest do zrobienia, dać wstępna wycenę. I niech klient decyduje czy brnąć w to czy nie.
Bo na dobrą sprawę klient zostaje teraz z autem z którym co ma zrobić? Oddać na złom?
Sorry ale stwierdzenie że nie robimy po kimś to nie jest argument. Nie w tak profesjonalnym warsztacie jak Pański.
Ja też w zeszłym roku miałem historię z ciągnikiem który wrócił do mnie w gorszym stanie niż został oddany do mechanika. Gdyby nie warsztat z którym się znamy od lat to został bym z maszyną, którą można by postawić w ogrodzie jako ozdóbkę.
Oszacowanie wstępne kosztów naprawy może trwać kilka dni na stanowisku naprawczym, kto za to zapłaci? Masz napięte terminy na normalne naprawy i masz
się pakować w syf na własne życzenie?Tam koszty mogą być bardzo wysokie i mogą rosnąć w trakcie naprawy bo po naprawie np.silnika da radę dopiero zdiagnozować np.skrzynie. A stałych klijentów będziesz przepraszał za długie terminy bo miałeś miękie serce i wlazłeś w szambo.
@@krzychust973 Może jednak ostateczną decyzję zostawić klientowi? A nie powiedzieć nie i koniec i radź sobie sam. Prosiłbym postawić się w sytuacji klienta. Mechanika nie zmusi do naprawy. A jeśli zmusi to ile to zajmie? Chciałbyś tam wieźć auto ponownie skoro wiesz, że dobrze tam tego nie zrobią?
Co taki człowiek ma zrobić? Jechać na złom i sądzić się z tamtym mechanikiem?
@@krzychust973 Kwestia uzgodnienia. Jeśli klient pokryje koszty związane z oszacowaniem to z czym problem? Podejście że nie dotykam się tego zmusza klienta szukania pomocy gdzie indziej a ostatecznie będzie zmuszony do zezłomowania samochodu. Niestety wiele razy spotkałem się że musieli sprzedać auto na części albo oddać na złom. Jak Ciebie spotka podobny los to będziesz zadowolony jak nikt nawet nie będzie chciał spojrzeć? Super.
@@panpiotr2807 1.Takie samo prawo wyboru ma warsztat czy podjąć się naprawy czy nie. 2 Napewno inaczej wyglodałoby gdyby to spotkało stałego klijenta serwisującego różne samochody z którym współpraca układa się bezproblemowo, a klijent nie znany z ulicy to może być różnie - wie każdy kto
prowadził jakiekolwiek usługi.3.Warsztat jest po to aby zarabiać , koszty utrzymania dzienne teraz masakryczne i na naprawy słabo rokujące nikt nie ma czasu ani chęci, 4 To jest s8 także zależnie co się tam nawyprawiało koszty mogą być ogromne i sprzedaż w stanie jakim jest wcale nie mósi być
najgorszym rozwiązaniem.Pozdrawiam
@@krzychust973 Sporo racji w tym jest. Taka rzeczywistość. Jak by ktoś auta nie spartolił i nie wystawił za drzwi to nie było by problemu. Niemniej sytuacja jest mocno nieciekawa.
Mój wujek oddał ostatnio do znajomego Hyundaia Veloster na naprawę zacisku. Ogólnie to byli znajomi i zawsze chłop dobrze robotę robił. Po 2 miesiącach zacisk stanął dęba, a mechanik za nic nie chciał przyjąć reklamacji i twierdził, że to nie jest związane z tym co robił. Wujek się wkur*ił, zabrał samochód i u siebie rozebrał zacisk. Okazało się, że wszystko było wymienione, ALE tłoczek był w dwóch miejscach uderzony. Wujek stracił kilka stów, bo zacisk trzeba było również w środku przeszlifować i cały zestaw naprawczy wleciał nowy. Oprócz tego stracił kolegę i szacunek do niego jako mechanika. Ja również w życie do niego już samochodu nie oddam.
To juz nie te czasy gdy dajesz do mechanika na wymiane sprzegla a on podmienia ci glowice bo potrzebowal do innego auta :) Pamietam takie historie w latach 00 gdy bylem lakiernikiem w pl ,gosc na bezcza kradl ludziom czesci a po odsezonowaniu auta kazal je zabierac :DDD
Barlinek w sumie też z pod Szczecina , nie naprawiono mi auta , 900 m przejechałem dosłownie i reklamacja płatna aż tak 3x 15 tys dalej zabrałem auto ... A w Gorzowie Wlkp nie płacili mechanikom to wycięli mi katalizator serio jeszcze na warsztacie zobaczyłem że go nie ma ,to mi powiedzieli że im nie płaci i wycieli i co im zrobisz ? Sprawa w sądzie 5 rok chyba
Grubo
Te historie utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, potwierdzonym również moim własnym doświadczeniem, że moje auta sam naprawiam, i to już od 10-ciu lat.
I tak powinni robić wszyscy. Wystarczy kilka filmów luknąć, poczytać na forach no i oczywiście zapytać szwagra.
Jak ma się przynajmniej garaż to ogarniesz większość rzeczy, jak podnośnik to wszystko, tylko jak się mieszka pod blokiem to nawet kół nie możesz przełożyć.
@@zdzislawgicior to fakt, mam garaż, i na początku robiłem tylko drobne rzeczy.
Z czasem poważniejsze jak na przykład sprzęgło, uszczelka pod głowicą czy rozrząd. Ostatnio zdecydowałem się na wyjęcie silnika i generalny remont.
@@zdzislawgicior Wszystko a nawet więcej; usterki elektryczne ?
Który mechanik na wsi da ci protokół przyjęcia jakiś? Tym go raczej odstraszysz i roboty raczej nie weźmie. Co najwyżej paragon za graty da ci na koniec chociaż i tak ma rabaty więc mało istotne 😊
Pamiętam jak zostawiłem samochód dzień przed świętami u mechanika, byliśmy umówieni że po świętach 3/4dni. Przeciągał mechanik termin, aż po miesiącu pojechałem go zabrać bo szkoda czasu. Okazało się że akumulator zamarzł (rekordowe temperatury z zeszłej zimy).
Ja tam ,lubię Micha Łysego posłuchac....a oglądam już od....nie pamiętam ,jakoś kiedyś zrobiłem subskrypcje.....łapki tam się klepie ❤❤❤
A co do patologi to moje dzieciaki miały samochód w poznaniu jakieś dwa lata ,nadmienie że dałem im w stanie "lalunia" dzieciaki robiły na fakturę i czytam
Olej cena...
Zdjęcie podłogi (osłony) .....
Materiały dodatkowe....co????
Patrzę pod spód a tam sznurek trzyma podłoge bo spinki i reszta wywalone....masakra.
A twoje rady ...się niosą😂🎉
Dzieciaki nie pozwalają odwiedzić ten warsztat.....ale już tam nie jeżdżą 😂😂😂😂
Więc łapek życzę duuużo. Pozdrawiam
Dzięki Michu ! Obejrzane od A do Z 👍
Dziękuję za wrzutkę! Pozdrawiam i kłaniam się Nisko!
Jeszcze nie spotkałem w mojej okolicy warsztatu, który by dał jakikolwiek protokół przy oddaniu auta...
Mój brat miał historię że mechanik trzymał mu rok auto oczywiście ja zainterniowalem 😊 wysłałem mu pismo o dodanie rzeczy miał czas do dwóch tygodni a jak nie policja wjeżdża zesrał się posklejał auto dosłownie no i my go odebrali parę km sam na kołach później na holu i do innego mechanika ale na szczęście zrobił jak należy sam był w szoku. Ciężko o mechanika ja sam się uczę i próbuje swoimi siłami bo masakra co to się wyprawia. Pozdrawiam
W komentarzach sami znawcy i elokwentni ludzie jeśli mechanicy tacy źli to niech każdy naprawia sobie sam samochód, po co jeździć do tych złych mechaników.
Większość to gimbusy, średnia wieku może 16 lat. Samochodem to są wożeni, a nie nim jeżdżą. Kolejna grupa to dziady, co z g..a by skórę ściągnęli. Kupują złom, a chcą żeby im mechanik limuzynę z tego zrobił.
Jak się szuka najtańszego warsztatu to tak się kończy
Właśnie powinieneś podawać nazwy tych warsztatów bo przez to inni stracą. Nie każdy wie. A później się dziwić że takie warsztaty się dorabiają na naiwnych klientach
A u mnie we wsi mechaniory nie dają żadnych protokołów przyjęcia auta do warsztatów, a nawet ich nie mają i co bardziej to nie tworzą.. Fakt faktem to paragony czy faktury za wykonaną usługę to wystawiają. Robić jako tako to robią te autka. Pamiętam jeszcze kilka lat temu jeden mechanior ze wsi to pokłócił się z moim ojcem i Policję nawet wezwał bo z emocji swoich nie wytrzymywał. Ojciec poszedł zapytać kiedy będzie gotowe auto bo coś o kilka dni zwlekał, a ten pewnie miał zły dzień i się zaczął kłócić z moim tatą a w następstwie wezwał Policję, która spisała notkę i na tym pozostało. Sam mechanior później przyznał, że nie potrzebne to było. Było tez tak, że ten kłótliwy mechanik to podobno do innego klienta rzucał jakimiś kluczami, tak z opowieści innych ludzi słyszałem i w następstwie tego wszystkiego było trzeba zmienić mechanika, który nawet już zużytych części nie oddaje ale to mniejsza z tym. A są jeszcze tacy mechaniory co chcąc oddać auto najpierw muszą się nagadać aby zgodzić się w ogóle na jakie przyjęcie auta do warsztatu po czym furmanka ta musi swoje jeszcze odstać aby ktoś się nią zainteresował do remontu. Jakaś patologia z tymi mechanikami dziać się zaczęła, można by książkę habilitacyjną napisać i wraz nie wyczerpie nowych tematów dzieła. :/
A mi zapierdzielili mechanicy silniczek ustawiania świateł.... Zerkam czemu mam nawracający bład ciągle od długiego czasu (ignorowałem długo) i o zgrozo zdecydowałem się sprawdzić czy jest silniczek patrze a w jednej lampie nie ma.... A był bo swiatła robiły kiedyś czasami ruchy przy odpalaniu....
Jak można tyle trzymać u kogoś auto. To śmierdzi na kilometr. Dwa tygodnie obsuwy i już bym auto zabierał.
Ale historie, to tak jak bym rozebrał mechanizm zegarka, części oddał w pudełeczku do zapałek i powiedział że mi się 1000 za robotę należy.😦😦
W Niemczech za złożenie rozebranego do diagnozy silnika się płaci dodatkowo
Ja miałem taką sytuację że się zacisnęły szczęki hamulcowe na lewym tylnym kole w seacie leonie 2 i jadąc normalnie iskry szły to tel po pierwszego najbliższego mechanika w okolicy, gość podjechał lawetą zabrał do warsztatu mówi że będzie auto na pojutrze zrobione tylko zamówi nowe klocki i że wypada też tarcze i klocki wszędzie zmienić cały komplet, ok nie pamiętam na ile wycenił ale chyba około 280 zł od tarczy plus zestaw klocków razem z robotą coś ponad 1400 zł zapłaciłem, odebrałem samochód ale zwróciłem uwagę że jest rdza na tarczach, on mówi że na nowych czasem tak jest to się zeszlifuje itp, dobra auto jeździło hamowało ale chciałem mieć pewność jadę do ziomka po pracy który za krakowem ma warsztat żeby mi to sprawdził, się okazało że gość wydłubał jakieś używki w ogóle 2 tarcze inne 2 inne jakieś chińskie, wszystko już mocno zużyte, gość mnie ojebał na kasę zamontował złom i zadowolony...
No właśnie, Michu chętnie zrobi odcinki o złych opiniach na temat innych warsztatów, ale o złych opiniach na temat swoich warsztatów nie zrobi, bo do tych opinii trzeba podchodzić ostrożnie, ponieważ w 90% są nieprawdziwe 😄😄😄 Jakież to fajne.....
Wiem że w warsztatach bywa patola bo sam jestem blacharzem samochodowym i pracowałem w paru miejscach.
Ale to co potrafią odwalać klienci też zasługuje na nagłośnienie. Wielu ,,jaśnie panów " klientów myśli chyba że my ludzie pracujący w serwisach jesteśmy chłopami pańszczyznianymi i wolno im wszystko. Wydzieranie mordy, wyzywanie od złodziei i to jeszcze zanim cokolwiek zaczynam robić przy jego samochodzie. Wiele razy różnym szefą oddawałem zlecenie i mówiłem żeby znalazł sobie kogoś kto będzie to chciał znosić albo niech sam naprawi gościowi samochód bo ja nie mam zamiaru biegać po sądach z kimś kto ewidentnie ma ze sobą problem.
W kilku ekstremalnych przypadkach zapytałem roszczeniowego barana czy powtórzy mi to samo za bramą bo za chwilę kończę i można dokończyć tą ,, rozmowę" prywatnie.
Nigdy nie czekali i nikt nie chciał kontynuować tego na neutralnym gruncie. 🤔🤔🤔 Nie wiem czemu 😁
Miałem kiedyś na sprzedaż Focusa. A znajomy (hmm.. no znajomy tylko dlatego że tam auto dawałem) mechanik ('warsztatem' bym tego nie nazwał) stwierdził że go ludzie czasami pytają, to postanowiliśmy żeby u niego stało to auto. Więc dostał kluczyki i samochód z kartką za szybą. Ale całkowita cisza.. Po tygodniu go pytam, niby nie ma chętnych.. no ok. Ale po jakiś 3 tygodniach - nagle widzę że moje auto jedzie z przeciwka. Zawróciłem, pojechałem za nim.. I tak dojechałem do domu mechanika. Przyłapałem go jak skrzynkę piwa wyjmował z bagażnika. Zatrzymałem się przy nim, a on, że teraz tylko wziął to auto, bo tu jest klima, a jest gorąco... Kartki z ogłoszeniem pozrywane, na liczniku 1500km więcej! W Bagażniku jeszcze jakieś narzędzia leżały, ot mechanik wziął sobie samochód jako darmowego woła roboczego... Więcej u niego żadnego auta już nie robiłem ;-)
Heh.
Moj wujek kupił samochód od prywatnej osoby, która przed sprzedażą zaprowadziła auto do mechanika żeby ogarnął poduszki powietrzne i jakies drobiazgi.
Jak juz mozna sie domyślić poduszek nie było, ale pieniążki warsztat za usługę wziął.
W ogole ten warsztat nie pierwszy raz coś odwalił, a klientów ma dalej
Jak tak słucham tego, to az sie wlosy jeżą... Chyba muszę iść do monopolowego i zawieźć swojemu mechanikowi dobrą butelkę... Nigdy jeszcze mnie nie oszukał, jak po remoncie silnika Uszczelka pod głowicą się zepsuła to bez mrugnięcia zabrał auto i oddał naprawione (mój dodatkowy koszt uszczelka + płyn)
To dopiero początek ,poczekajcie jak starszych zastąpi pokolenie wychowane na smartfonikach 😃to koła mechanik nie będzie potrafił wymienić ,to dopiero początek, fachowców będzie brakować we wszystkich branżach
Czesc. Moje auto po siedmiu miesiacach stania pod chmurka i to latem, lakier czarny stracil swoja barwe i tylko ponowne lakierowanie wchodzi w gre. Jest jeszcze wiecej takich kwiatkow :)
Lakierem do paznokci go malowałeś czy akwarelką?
@@lukasz_p_ Tak, malowalem takimi szkolnymi akwarelkami i takim malenkim pedzelkiem, zeby zaciekow nie bylo ;) A swoja droga jak na to wpadles? Nikomu nie pokazywalem i nie mowilem
Dałem kiedyś do mechanika samochód w celu zrobienia FAP a odebrałem ze zniszczonym lakierem, urwanym dyndlem od oleju, a FAP i tak nie zrobiony. W innym warsztacie dałem by wymienili mi olej. Odebrałem samochód z przelanym olejem i oderwanym zderzakiem. Więc sorka ale jak dajesz na jedną rzecz to warsztat może zepsuć coś co jest w innym miejscu. A tak ogólnie Pamiętajmy o protokołach co jest bardzo rzadkie w Polsce. PS. w Poznaniu jest mało dobrych mechaników.
Przekażcie Michowi żeby nagrał programy o hybrydach, o ich budowie, usterkach, co się psuje, jak naprawić samemu a co zostawić mechanikowi, jakie auta są mniej awaryjne, jakie bardziej. Mam tu na myśli całą gamę toyoty od corolli poprzez Yarisa I Camry do RAV4, jakie nowe auta warto kupić a jakie omijać z daleka, i tak dalej. Elektryków nikt nie kupuję ale te hybrydy to chyba będzie konieczność
Pobicie gratis to niezbyt kusząca promocja.
u Kuleja faktycznie
Jak to nie. Teraz to trzeba za to placic.
Gratis to uczciwa cena
Między Bogiem a prawdą, gratis to uczciwa cena
Mojej matce mechanik wyciął katalizator pod pretekstem że samochód będzie lepiej jeździł ona nie była w ogóle zaznajomiona z tym że to jest nielegalne albo że mechanik może mieć jakieś korzyści finansowe z tego i przypomnę że po zapytaniu się zrobił to za jej zgodą. Myślę że warto byłoby poruszyć ten temat, czy wycinanie katalizatora jest w ogóle legalne nawet za zgodą klienta.
Oddałam kiedyś auto do napraw lakierniczych w autoryzowanym serwisie w Trójmieście (z ubezpieczenia sprawcy). Na pytanie ,czemu na liczniku przybyło 250 km usłyszałam, że po każdej naprawie jest jazda testowa. Czy naprawdę trzeba zrobić 250 km żeby sprawdzić czy lakier się trzyma?
Jak do lakiernika który to robi jest 120 km w jedną stronę to tak to potem wygląda ;)
Niezłomny Michu 👍👍👍👍👍 pzdr Piotr Ł 👌💨
Dzięki, cenne informacje ❤
Mógłbym mnożyć takie historie, tylko z wysp (tutaj znalezienie mechanika, a nie wymieniacza graniczy z cudem).
1) Wymiana piasty z łożyskiem Alfa 159. Nie chciało mi się dłubać, więc jadę do najbliższego warsztatu. W odpowiedzi o datę i cenę słyszę: "Panie. Alfa to egzotyka, będzie ciężko naprawić, a cena 300.
Odjechałem i nigdy nie wróciłem.
2) Kolejna wymiana łożyska. Jadę do "zaprzyjaźnionego " warsztatu, bo nawał roboty. Wszystko fajnie, kluczyk oddany. Samochód ma być gotowy na 17 (umówiłem się na odbiór następnego dnia rano, bo bym po robocie nie zdążył), idę odebrać auto, a ty widzę że od poprzedniego dnia nie zmieniło lokalizacji, oraz nikt do niego nie zaglądał (wycieraczki zostawione podczas biegu w połowie, fotel w tym samym ustawieniu).
Wchodzę do recepcji, a tam "miła" Pani z gracją informuje że nie mogła się dodzwonić, bo podałem nieprawidłowy numer (byłem u nich kilka razy wczesniej i zawsze połączenia i sms dochodziły), oraz że hamulce są sprawne i to na pewno prawy wahacz jest do wymiany (przypomnę, że pojechałem na wymianę łożyska z dźwiękiem jak w starej pralce powyżej 10km/h). Po próbie wytłumaczenia, że to pewnie jakaś pomyłka klientów, Pani zażądała 50 za diagnostykę.
W tej sytuacji musiałem zabrać samochód, bez płacenia za usługę (która nie została wykonana).
Jakieś historie w stylu: zgubione śruby, osłony pod silnikiem, zgubiona osłona wahacza z tyłu, spawanie punktowe progu, otwarte i położone na podszybiu korki płynu hamulcowego/ chłodniczego...itd.
Znaków by nie starczyło, aby to wszystko opisać 😂
Mieszkam co prawda w niemczech kupowalem miesiac temu bmw pojechalem oczywiscie obejzec najpierw sporo zeczy mi odrazu nie spasowalo i wiecie co wszelkie usterki co znalazlem plus obity przedni zderzak sprzedawca zrobil w wlasnym zakresie malo tego wszystko co mówiłem napisal na umowie zobowiązał sie ze auto będzie gotowe w dwa tygodnie i dotrymal terminu plus dostalem roczna gwarancje od niego oraz zrobil nowy przeglad zaznaczam ze auto ma 12 lat
Znam warsztat, gdzie mogę serwisować samochód, a wszelkie reklamacje (jeśli się w ogóle pojawią) biorą na siebie. 2x tak miałem i bez papierów nie robili problemu. Kwestia zaufania (kilkanaście lat najczęściej u nich)
W szoku jestem 😮
No i idealnie wpasował się odcinek z końcem pracy 😁👌 Pozdrowienia dla całej załogi M4K 👊😁 Wspaniałego weekendu 👊😁❤️
To w końcu pobił (jak w tytule) czy nie pobił a tylko groził ??
Co do reklamacji "z dupy":
Bliski znajomy kupił auto w salonie, nowe. Serwisował tylko w ASO. Nie miał tym autem żadnych "przygód". Aż tu nagle, na przeglądzie, diagnosta zwraca uwagę na wymieniany wahacz... "- Przecież ja nie wymieniałem żadnego wahacza 🤔!"
Dziwne, co?
Zwyczqajnie patologia Aso było zlecenie na wymianę wachacza ale auta sie pomerdały . efektem znajomek na wymieniony wahacz, a sąsiad z podnośnika awanturę bo nie wymieniono mu wahacza
Kiedyś oddałem mechanikowi samochód i po pijaku go zgubił dam musiałem go szukać . Fakt że dwie ulice dalej stał z kluczykami . A wszystko co naprawił okazało się że źle ( uszczelkę pod klawiatura czy jak to się mówi i tłumik ten ostatni pospawal na łączeniach ) masakra kilka dni puzniej policja go zatrzymała za zniszczenie samochód innego klienta po pijaku
Aż mi ciśnienie podskoczyło słuchając tych historii - ku przestrodze 🤜🤛 niech się to niesie.
Siema michu, pozdro z Mazur 💪👍
Nareszcie Rzeszów, będę miał możliwość sprawdzenia jakości usługi 😊
Dobrze że nie ma patologii youtuberów co 14-latki lubią
*10:00** Michu... Robisz MEGA robotę i zawsze ją wspieram ale... Koleś kupił S8 i oddał do naprawy do warsztatu, poleconego przez "przypadkową osobę"? Czy to znaczy, że na kasie w Biedrze, zapytał się ludzi w kolejce, czy ktoś potrafi naprawić Audi S8? Tak wynika z tego co napisał. Wniosek z tego, że głupota ludzka nie zna granic a autor listu się wpisuje w tą grupę. Mam rację czy nie?*
Z jednej strony gdziekolwiek pojedziesz płacisz i wymagasz to powinni zrobić. Ale prosty wymieniacz może chcieć się przymierzyć bo ma wizję zarobku a potem v8 go przerasta i jest problem 😊
Siemanko Michu, pozdrawiam całą ekipę M4K i wszystkich widzów
I wpadl odcinek do śniadanka
Pan marynarz sam sobie winy ,bo pewno powiedział że pływa ,a psełdo warsztaty uwielbiają takich.
Patologia mechaników😮 dałem auto w Trójmieście do wymiany słupka silnika, gość miał wymienić słupek dać nowy rozrząd, sprzęgło i filtry oraz olej, oddał auto i żadnej z tych rzeczy nie wymienił i mi twierdzi, że to zrobił choć mam filmik z tej fuszerki nie poczuwa się do odpowiedzialności.
Jesli podam wam adress email , czy mozecie mi wyslac na email zazwy tych warsztatow .... zeby nie bylo dla was - ja sie postaram zeby nazwy tych firm zostaly upublicznione ??? dzieki
Popatrzylem do 4:20, dalej juz sobie nie chcialem pszuc nastroju. Trzeba jezdzic tylko tam dzie sie wie, ze dobrze robia.
Po takich historiach człowiek widzi 1 zaletę w samochodach elektrycznych 🤮....czyli uznanie szkody całkowitej samochodu po pękniętym zderzaku😂. Jednorazowe samochody to brak konieczności użerania się z mechanikami...
A tak nie powinno być, samochody powinno się naprawiać najdłużej jak to możliwe i uzasadnione.
Co do Corsy to stoi po lewej na trawniku ✌️ tak byłem w szemudzie w poniedziałek zostawić clio ✌️ zapytaj o niedokręcone kola 😁 no magia ❤
To niestety jest polska rzeczywistość. Też miałem małe przygody z januszami polskich warsztatów, ale na szczęście nie aż tak drastyczne. Tak jak Michał powiedział, wszystko dokumentować, podpisywać, potem dobry prawnik i jechać z bandziorami.😊
No to cześć ✋
tak kiedys umowilem termin u powazanego ponoc lakiernika, z trzymiesiecznym wyprzedzeniem, zaplanowalem pod to urlop zeby nie cierpiec bez auta, i dzwonie dzien przed terminem o ktorej mam przyjechac, a ten mi mowi ze za dwa tygodnie bo ma teraz akurat drozsze auta do roboty ;] skislem, myslalem ze pajacowi bude spale
To niedaleko mnie firma brała auta, nie robili roboty, (żadko robili) a w umowie jaką dawał do podpisania było małym druczkiem a kartek było 8 do podpisania, zapisanych z 2 stron, więc mało kto to uważnie czytał. Że gdy chcesz zrezygnować z usługi, to musisz zapłacić za parking i to po 100zł za każdy dzień jako parking strzeżony. Więc taki wkurzony gościu po 2 latach zwlekania zabierał auto i dostawał do zapłacenia 73 tyś zł.
Sporo ludzi wykończył ten warsztat bo oni mieli więcej prawników niż mechaników.
W końcu mu ten warsztat spalili, odbudował i spalili kolejny raz i przestał istnieć.
Ale to były setki oszukanych ludzi zgodnie z prawem, więc nie doszli do tego kto podpalił. Bujki i wyzwiska na placu były na pożądku dziennym.
SIEMA Ja Oglądam☕️ a wszystkim co juz obejrzeli☀️☀️☀️słonecznego weekendu. Trzymka💪
Jak ubezpieczalnia zrobiła całkę to z jakiegoś powodu.
Odcinek wcześniej o bmw poskładanym na sztukę a to e36 za ile miało i jak być poskładane, skoro naprawa zgodna ze sztuką była zbyt droga?
Skasować kasę zostanie górką i auto naprawić? To już nie dzisiaj nie przy tych cenach.
20+ letni mercedes to niestety ciężki temat. Elektronika jest mocno rozbudowana. Ale historia trochę bajeczna bo łańcuch w m271 przeskakuje nie zrywa się chyba ze to był już serio zajechany kibel i medycyna już była bezsilna.
A kluczowe w odstawianiu aut jest to, żeby wjechało od razu. Wstawienie na parking warsztatu zawsze wróży problemy. Jak warsztat jest ogarnięty to wie na co i wie na kiedy zaprosić, wjazd, naprawa wyjazd. Tyle.
Do mojego teścia przyjechał Pan majster który ma mobilny serwis, teściu miał problem z elektroniką w pompce paliwa. Szanowny Pan majster wymienił kostkę od pompki łącząc je na zwykłe kostki budowlane bez polutowania kabli plus podłączenie na krótko od skrzynki do akumulatora kabla też bez polutowania. Robota tak spartolona że dramat. Pan majster miał 50 km dojazdu i za wszystko skasował 600 zł dramat !!!
Mobilny serwis ma generalnie umożliwiać dalszą jazdę a usterkę raczej trzeba naprawić po dojeździe do domu. Skąd miał mieć ori kostki? W warsztatach m4k rbh kosztuje chyba już 250, to masz 2 godziny plus dojazd po kosztach i już 600 pękło ;)
Ja pitole, a wystarczyłoby pracować rzetelnie i traktować się nawzajem po ludzku. Tylko tyle i aż tyle. To zadziwiające, że dla niektórych nie jest to oczywiste. Czasami warto nie zarobić 100 zł ale zachować twarz i renomę.
Top-Moto Lublin Warsztat Samochodowy tam to cyrk ku..wa nie warsztat. Przyjechałem na kołach wróciłem na lawecie..na moje uwagi słyszałem darcie ryja , kancelaria prawna nerwy pieniądze...
Też miałem ciekawą historię, jestem nieszczęśliwym posiadaczem Insigni pierwszej generacji, wadą fabryczną tego wynalazku są wadliwe przednie reflektory które przeciekają i pali się w nich elektronika (led, bixenon) nowy reflektor kosztuje ok 5 k, znalazłem firmę w internecie która regeneruje reflektory, pomijacaj fakt że musiełem zapłacić prawie 1 tys zaliczki, koszt naprawy wyszedł 2.500 ale nie co zabawne, reflektor otrzymałem dopiero po wystawieniu pozytywnego komentarza na FB! Firma zarejestrowana za granicą, kontakt tylko przez whatup, Pan pewnie właściciel bardzo nie miły. Otrzymany reflektor to chińczyk...
Michal, na jaki adres mogę wysłać Tobie moją dość ciekawą historię związaną z patologią autoryzowanego serwisu że Szczecina
Pozdrawiam serdecznie całą ekipę M4K oraz wszystkich miłośników.
Prosze o adres tego pierwszego warsztatu, chcialbym porozmawiac z tym mechanikiem. Podoba mi sie opcja zrobienia auta plus sparing gratis😂
Tu muszę powiedzieć, że da się, można pojechać z uszkodzonym sprzęgłem a wyjechać z uszkodzonymi amortyzatorami z tyłu, i co mechanik robił sprzęgło q nie amortyzatory, a jak później się okazało amortyzatory miały uszkodzone tłoki po żabce, przez co ścięły uszczelki i się wylały w 3 miesiące. Inny przypadek zwykła wymiana oleju, auto odebrane trzy dni później, pierdziało dziwnie chodziło, śmierdziało spalinami zawór EGR nie był dobrze przykręcony, jak się okazało był od innego auta w dodatku uszkodzony. Dlatego proszę nie mówić nie da się.
Jak zwykle, profesjonalny material, mam takie pytanie, bo mało na kanale na temat japonskiej motoryzacji, np. honda crv 2007, mam w planach skorzystac z Waszych usług bo nie widzę nikogo innego, pozdrawiam serdecznie i miłego wekendu, Dariusz
Siemka michu i cała ekipa MK4 widzowie życzę miłego dnia
w końcu Rzeszów. jak byś szukał osoby do obsługi biura to jestem chętny.
Tu jest wszystko zrobione...
Eh, jest mi tak przykro słuchając tych historii tu u ciebie na kanale, a jednoczęsnie mając z tyłu głowy że na jednym z twoich warsztatów miałem bliźniaczą akcje...
Pozdrawiam :(
Opiszesz?
Robi się protokół zdania z terminem odbioru, jak nie odda w przybliżonym terminie, pozew o odszkodowanie
Ahahahha😂😂😂 zejdź na ziemię
Bo ma być tanio i dobrze. :D
Gdy się ktoś mnie pyta dlaczego sam wszystko robię..
ps. Ostatni raz co oddałem "specjaliście" to był motocykl, miał tylko wymienić czujnik położenia wału + ustawić zapłon a skończyło się rozwaloną stacyjką, luzem na wale i kwotą o 100zł większą niż się umawialiśmy.
Tylko tacy partacze z czegoś żyją, no ktoś do nich jezdzi