Zapraszam do obejrzenia nowego filmu. Przymierzałem się do niego od dłuższego czasu. W filmie tym omawiam moje spostrzeżenia i rady jak jeździć oraz jak nie jeździć po autostradach i drogach ekspresowych. Uwaga - na znaku w 0:40 zjadłem "a". Przepraszam.
@@AutostradyPolska1978, faktycznie było o błędach chyba. Pytam, bo w mojej okolicy jest taki pas o długości 100m zjazd na dw902 od Gliwicna A1 w stronę Rybnika Pinezka maps.app.goo.gl/cNKQytTYRVCGf95b8
Oby taką jak Pan filozofię i poziom merytoryczny jak Pan miał pan Dworak, szef krakowskiego WORDu prowadzący program w TVP kraków pod tytułem „Jedź bezpiecznie”, oby !
Warto też w miarę możliwości ułatwiać innym kierowcom wjazd na autostradę/ekspresówkę zjeżdżając na lewy pas. Oczywiście jeżeli jest taka opcja. Niemal zawsze jak na S7 wjeżdżam to spotykam taką uprzejmość.
@@AutostradyPolska1978 Koniecznie, bowiem jak widać w praktyce wielu kierowców o tym nie wie, a to naprawdę ułatwia ruchu i zwiększa bezpieczeństwo. Moim zdaniem warto jeszcze zwrócić szczególną uwagę na to jak istotne jest przestrzeganie ograniczeń właśnie na węzłach drogowych. A także o tym aby nie zjeżdżać komuś przed sam zderzak tylko po to aby puścić kogoś szybszego z tyłu i że żeby zjechać między dwa pojazdy należy zachować bezpieczną odległość zarówno do pojazdu za jaki zjeżdżamy jak i przed który wjeżdżamy. Lepiej niech ten jadący szybko lewym trochę na chwilę zwolni i poczeka, niż mamy stworzyć zagrożenie i zdezorganizować ruch, zmuszając pojazdy na prawym pasie, wśród których są zazwyczaj też zestawy, do hamowania.
@@raf1ks JESZCZE RAZ PRZYPOMNE KODEX DROGOWY JESLI JEDZIEMY PASEM ROZBIEGOWYM TO POWINNISMY NA NIM NON STOP PRZYSPIESZAC BY plynnie dolaczyc sie do ruchu jestesmy na tym pasie podporządkowani a prawo jesli je szanujemy i rozumiemy zmusza do jazdy tym pasem do konca ...dlaczego ? bo jadąc nim mamy prawą skrajną krawedz jezdni przy prawych kolach wiec nie powinno sie wyjezdzac z tego pasa wczesniej bo po pierwsze oddalamy sie od prawej krawedzi jezdni i na dodatek moze dosjsc do wymuszenia pierwszenstwa nie majac jeszcze rozwinietej predkosci zblizonej do tych ktorzy jadą juz pasem na ktory chcemy wjechac. Wypuszczanie kierujaych z pasa rozbiegowego powoduje ze jest to co tu pokazales na filmie ludzie wbijają sie na pasy głownego nurtu drogi bez wykorzystania na rozpęd pasa rzobiegowego do tego moze dosjsc z powodu naszej uprzejmosci do tego ze robiąc miejsce rozpędzajacym sie zajedziemy droge tym ktorzy jada bardzo szybko skrajnym lewym pasem ....wiec sami tutaj sobie przeczycie . Jeszcze raz :pas konczący sie ( rozpędowy tez) nalezy wykorzystac do konca , nalezy tym pasem jechac przy jego prawej krawedzi bo jest to skrajnyu prawy pas ...mamy obowiazek jechac zawsze przy prawej krawedzie pasa ruchu i jezdni....to sa podstawy.
- Jadą pod prąd bo przegapili zjazd / wjazd - Warto chwilowo ustawić się na lewym pasie, żeby ułatwić włączenie się do ruchu pojazdom na węźle, zwłaszcza jeśli pas rozbiegowy jest krótki - WYPRZEDZIŁEŚ? ZJEDŹ NA PRAWO, choćby nic nie jechało ci na ogonie - Manewry wykonuj powoli, sygnalizuj je dużo wcześniej niż zazwyczaj
Nie sądzę, że przyczyną jazdy pod prąd jest przegapienie zjazdu, chyba że chodziło Tobie o cofających poboczem. Radkowi chodzi raczej o tych, którzy wjeżdżają pod prąd i cisną pod prąd lewym pasem z normalną prędkością, co imho swiadczy o tym, że kierujący ewidentnie nie robi tego świadomie(chyba, że jest totalnie niepoczytalny).
Polacy muszą być bardzo sympatycznymi ludźmi i kierowcami, ponieważ cały czas migają na poprzedzające pojazdy, w geście pozdrowienia i powiatania...a nie, czekaj
Ja też sporo podróżuję drogami ekspresowymi, i często widzę jak kierowcy jak zmieniają pas ruchu to nie używają kierunkowskazów, albo wrzucają kierunkowskaz w momencie gdy już zmieniają pas ruchu. Odpowiednio wcześniej włączony kierunkowskaz jest bardzo przydatny dla innych uczestników ruchu
Są uczeni na "paluszek". Sam byłem tak uczony swego czasu w szkole jazdy. Na paluszek, czyli jak się skręca to manetkę włącza się małym palcem cały czas trzymając kierownicę. Uczą tak kursantów, bo tak jest to łatwo zapamiętać, a to, że to jest niebiezpieczne to trudno.
Najczęściej tak robię jak się powinno, ale zauważyłem że czasami lepiej dać w ostatniej chwili, bo niektórzy jak widzą ze chcesz zjechać przed nich to chamy przyspieszają. A jak dasz później kierunkowskaz, to skutecznie zmienisz pas, żaden chamek ci nie przyspieszy.
Ten środkowy pas to efekt zbiorczy słabych samochodów i zerojedynkowego systemu jazdy po autostradach - albo wleczesz się 90 za tirem na prawym, albo targasz 200 lewym. Sam mając kiedyś seicento tak robiłem, po którymś razie gdy wjazd na lewy zajął mi dobre kilka minut czekania aż wyminie mnie kolumna i będę mógł zmusić 39 koni do przyspieszenia z 90 do 120 co też szybko nie upływa ;p
Niestety widać to nie tylko na autostradach - na śląskiej DTŚ z ograniczeniem 100 km/h, a miejscami 80 czy 70, wciąż widać wielu mistrzów środkowego pasa, których nieraz z prawej wyprzedzają ciężarówki.
szczerze to ostatnio zastanawiałem się nad tym środkowym i w sytuacji gdzie jest dużo zjazdow/wjazdow na dość krótkim odcinku drogi nie widzę powodu żeby pasem środkowym nie jechać, skoro kierowca wie że będzie jechał non stop prosto. proste i czytelne to jest na drodze. ludzie moga się włączyć/zjechać (a niektórzy hamuja duzzzo wcześniej przed pasem do zjazdu), a czlowiek wtedy normalnie jedziemy środkowym. to samo w mieście, jak wiesz ze będziesz jechał na X najbliższych skrzyżowaniach prosto to po co jechać prawym. chyba tylko po to, żeby non stop zwalniać, bo co chwila ktoś zjeżdża i do 30 redukuje. Naturalnie, pusta długa droga bez zjazdów i pas środkowy lub nawet lewy to ciągle plaga. tak jak i słabe auta jadące 70-90 środkowym na autostradzie.
@@luki97z po DTSce jezdze wczesnymi godzinami porannymi i późnymi wieczornymi, kiedy jest pusto na tej drodze. dziennie trafia sie taki okupant środkowego pasa, ktory potrafi nim jechac od Katowic do Gliwic
@@s3myazz potwierdzam, skakanie ze środkowego na prawy jak nie jedziesz na węzeł jest bez sensu, po to środkowy by swobodnie sunąć i mijać tiry i ruch lokalny, a wariaci 200+ pędzą sobie lewym
@@kondzio2003 zdecydowanie dożywotnie, jak ktoś jest tak durny żeby wpaść na taki pomysł to zero taryfy ulgowej. wjazd pod prąd na takiej drodze to próba samobojcza + spowodowanie śmierci innych osób.
będąc kieeowcą ciężarówki mam kilka próśb: - włączając sie do ruchu na autostradzie z pasa rozbiegowego, rozpędź swoje auto przynajmniej do 90km/h i uzyj odpowiednio wcześniej kierunkowskazu - na MOPach parkuj osobówke na miejscach dla samochodów osobowych, nie zajmuj miejsc dla "TIRów" ktorych i tak juz jest zdecydowanie za mało. nie parkuj gdzie popadnie blokujac przejazd większym. - gdy wyprzedza Cie ciężarówka, bo ty osobowka jedziesz 75km/h na autostradzie nie przyspieszaj gdy sie nagle obudzisz i stwierdzisz ze jednak mozesz szybciej
@@Scybulq Ja takich wyprzedzam z prawej i potem pokazuje jak wygląda prawidłowa jazda. Tzn. Jadę prawym kawałek przed takim i płynnie wyprzedzam pojazdy itp. Co ciekawe większości kierowców robi się głupio i zjeżdżają na prawy :D
Cześć, super odcinek 💪💪💪 Ja w drugiej części dodałbym jeszcze: 1. Zjeżdżanie w miarę możliwości na lewy pas, żeby pomóc innym wjechać z pasa rozbiegowego, 2. Włączać awaryjne przy dojeździe do korka, 3. (w odniesieniu do sytuacji, gdy kobieta po zmroku zobaczyła wypadek na drugiej jezdni i chciała ruszyć na ratunek i przechodząc przez barierki okazało się że jest na wiadukcie i zabiła się) - warto pamiętać, że na mostach i wiaduktach barierki mają ok. 110 cm i lepiej nie przechodzić przez nie w takich miejscach, 4. Czy to prawda, że w jednym z zachodnich państw jest baner po polsku "jeździmy prawym pasem"? 5. Jazda na suwak przy zwężeniach, zwłaszcza na Śląsku, 6. Jakieś niebezpieczne miejsca w całej Polsce, o których warto pamiętać, np. zakręt idiotów na S1, odcinek A4 bez pasa awaryjnego, jednopoziomowe skrzyżowania na eskach, o ile jeszcze występują (np. do niedawna w Kliniskach na S3), przystanki autobusowe bez pasów włączania i wyłączania na jakiejś esce na wschodzie Polski, itp.
Ad 3. Ten wypadek na moście, to był gość na S52 koło Skoczowa, który wiózł rodzinę na lotnisko w Pyrzowicach. To była niestety skrajna głupota i zagrożenie wszystkich naokoło. A poza tym nie można stanąć bez powodu czy przed przeszkodą w własnym kierunku na autostradzie lub ekspresówce, a na moście już absolutnie nie, to w żadnym wypadku (chyba nie zauważył niebieskich znaczników w tym miejscu). Nie mówiąc już o tym, że w samochodzie na awaryjnym zostawił rodzinę...
W Polsce, w państwie z kartonu już tak jest. Gdzie nie trzeba, to jest naj*bane znakami, a tam gdzie trzeba, to nie ma tego jednego, bardzo istotnego znaku. Pozdrawiam.
no i tradycyjnie/zwyczajowo/standardowo/proceduralnie/ustawowo/ zawsze wina kartonolaków. oni zawsze odpowiadają, pokutują, cierpią za grzechy i błędy na górze. i nikt nie chce, nie ma zamiary, interesu by zakwestionować, zdelegalizować ten kartonoland. psioczą, narzekają, pomstują, krytykują, a nic nie robią. kartonolakom musi być dobrze/wygodnie/komfortowo w kartonowych warunkach, realiach, organizacji, porządku, skoro służą, wspierają, podtrzymują, łożą, finansują kartonową politykę/finansjerę i są wierni/lojalni/zgodni/poddani/oddani/podporządkowani kartonowym zasadom/regułom/prawom/obyczajom/kulturze/rządom/administracji/postępowi.
Ostatnio jechałem do Zakopanego przez Warszawę ii trzymanie się środkowego pasa w Warszawie to było najlepsze co mogłem zrobić bo bym się tam do pogubił
Było tez wspomnieć ze nie ma regulacji co do karania jadących na zderzaku lub przekraczających prędkość zbadana poza urządzeniami legalizacyjnymi. Reasumując przepisy zachęcają do samowolki na drogach
@@AutostradyPolska1978 bardzo dobry film edukacyjny, mnie także się podoba. O niektórych rzeczach ujętych w takich filmach nie mówią na nauce jazdy. Większości człowiek uczy się dopiero po odebraniu prawa jazdy lub otrzymaniu mandatu.
Świetny materiał. Również codziennie jeżdżę A2 i S11. Warto jeszcze poruszyć kwestię ostrzegania światłami awaryjnymi o tworzącym się korku lub wolniejszym ruchu, ponieważ pozwala to znacznie wcześniej rozpoznać sytuację i rozpocząć hamowanie.
Bardzo dobry film. Sam nie jeżdżę dużo po autostradach, choć czasem się zdarzy i naprawdę przerażające jest to, że ludzie w ogóle nie trzymają dystansu pomimo jazdy z dużą prędkością. Bardzo niebezpiecznym zjawiskiem jest sytuacja gdy wyprzedzam np. ciąg tirów czy wolniejszych aut, jadąc z maksymalną dopuszczalną prędkością a zaraz mi ktoś podkleja się pod zderzak i mruga długimi- no przecież nie wyparuję czy też nie będę na siłę się wciskał między 2 tiry, życie to nie gra komputerowa. Bywa też w drugą stronę gdy ktoś jadący wolniej prawym pasem wciska się na lewy i zmusza do hamowania, co również jest niebezpieczne. No i (rzadko na szczęście) bywają tacy co w ogóle kierunkowskazów nie używają. Z pozytywnych zjawisk to widzę, że mimo wszystko sporo kierowców stara się ułatwić włączającym się chwilowo zjeżdżając na lewy pas, o ile jest on pusty. Zwróciłbym uwagę na jeszcze jeden, może nieszczególnie częsty, ale potencjalnie bardzo niebezpieczny przypadek- podczas wyprzedzania czy ogólnie jazdy na drogach dwupasmowych należy unikać trzymania się w martwym polu pojazdu obok, bo może się to skończyć nieciekawie.
Jutro pierwszy raz jadę autostradą bez drugiego kierowcy i muszę przyznać, ze szkoły jazdy powinny większą wagę przywiązywać do nauki jazdy po autostradzie... Mnie instruktor wziął na tego typu drogę tylko raz i niewiele z tego wyniosłam. Mam nadzieję że ten filmik i praktyka wystarczą :)
0:40 to wynika z tego na co sam narzekałeś w swoich filmach że prawy pas często zanika a nie lewy. sytuacje kiedy mamy do dyspozycji trzy pasy są dosyć rzadkie i jak już się pojawiają to często właśnie prawy pas zanika albo nagle jest z pasem do skrętu w prawo
@@AutostradyPolska1978 ale kodex drogowy taka zapomniana książeczka mowi jasno , jazda prawym pasem musi sie odbywac do konca tego pasa ktory zanika , nie wolno omijac pasa ktory zanika nalezy go wykorzystac do konca.
@@przemysawkosicki814 Kodeks drogowy w pl nie obowiązuje już od wielu lat zastąpił go PORD. Ale fakt, masz oczywiście rację. Jazda środkowym w przypadku 3 pasów, to wstyd, objaw słabości kierowcy i wyraz jego samolubności na drodze.
Jest jeszcze jeden problem. Dotyczy to miejsc, w których znajdują się pasy rozbiegowe dla wjeżdżających na autostradę. Mianowicie, pojazdy jadące prawym pasem gdy widzą, że inne pojazdy znajdują się na pasie rozbiegowym, zjeżdżają na lewy (bądź środkowy) pas by ułatwić im wjazd na autostradę. Przy tym manewrze bardzo często zjeżdżają drogę pojazdom wyprzedzającym, znajdującym się na lewym/środkowym pasie i jadącym że znacznie większą prędkością. Między tymi pojazdami często jest znaczna różnica prędkości (np. 140km/h vs 90km/h) i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Z moich obserwacji najczęściej te sytuacje powodują polscy kierowcy ciężarówek. Na niemieckich autostradach najczęściej w tych miejscach jadący prawym pasem nie mogą zjechać na inny pas bo mają po lewej stronie linię ciągłą.
Brakuje mi tu takiej informacji jak o unifikacji prędkości - w sensie czasem mówi się że jeśli ktoś nie chce ciąć maksymalną dopuszczalną to powinien jechać prędkością ciężarówek i nie wyprzedzać zanadto - szczególnie że wspomniałeś o kłopotach z prędkością podróży. Poza tym świetny materiał, jak zawsze ;)
0:33 Sam wspominałeś np. w odcinku o trasie S8 w Warszawie o złym projektowaniu dróg. Często skrajny prawy pas nagle staje się skrętem w prawo i osoby, które nie znają tego miejsca nagle muszą zmieniać pas na środkowy aby pojechać prosto. Łatwiej jest cały czas poruszać się środkowym pasem i nie musieć martwić się znakami poziomymi czy ogólnie samym manewrem zmiany pasa ruchu.
@@AutostradyPolska1978 Rozumiem, ale przyzwyczajenia robią swoje. Ktoś kto często jeździ S8 będzie korzystać ze środkowego pasa częściej z powyższych powodów i myśląc, że jest tak na innych drogach będzie to robić również w Poznaniu np. Mało kto ma wiedzę, gdzie skrajny prawy zamienia się w skręt, a gdzie nie.
Nie no, nie przesadzajmy. Po pierwsze prawy pas do skrętu to jednak raczej wyjątek. Po drugie nie będzie to nagle tylko na pewnej długości i poprzedzone znakami pionowymi, a po trzecie gdyby wszyscy trzymali się prawego pasa to nawet przy takich niedoskonałością u infrastruktury nie byłoby problemu z wydostaniem się z niego. Jazda pasem środkowym na autostradzie czy esce tylko dlatego, że może za kilka czy kilkanaście kilometrów prawy przejść w prawoskręt to wręcz głupie wytłumaczenie nadużywania jazdy pasem środkowym czy lewym.
@@andrzejjanik508 Takie gdybanie właśnie. Gdyby wszyscy jeździli prawym pasem to problemu by nie było, ale tak nie jest i zmiana pasa dla słabych kierowców jest problemem, więc łatwiej jechać cały czas środkowym. Nie każdemu się chce zastanawiać, czy przypadkiem za chwilę nie pojawi się skręt w prawo i konsekwetnie szukać miejsca na pasie obok podczas długiej, wyczerpującej podróży.
Odnośnie kar za prędkość-w dzieciństwie pamiętam ten eksperyment u Szwedów.Owszem,nikt nie śmiał przekroczyć prędkości,ale czuł się tak bezpiecznie, że była plaga jazdy po alkoholu.Tego radar nie łapie,a chyba groźniejsze.
Takie przemyślenia co do szybkiej jazdy po autostradzie, pamiętajcie że ktoś jadący te przepisowe 140 km/h nie ma obowiązku przyspieszać powyżej abyś mógł jechać ponad max, i mruganie oraz napierdzielanie światłami stosować tylko gdy kierowca ma możliwość zjechania na prawy pas, a wy wyprzedzicie go na tyle szybko aby nie musiał hamować. Poza tym jazda powyżej limitu to proszenie się o wymuszenie na lewym pasie, i nie ważne że prawo mówi inaczej to zdrowo rozsądkowo jest przygotować się na to że prędzej czy później ktoś wam wymusi, bo jadąc 200km/h zbliżacie się na tyle szybko że nie każdy was zauważy w lusterku. I w przypadku gdy macie fabryczne hamulce to radze się zastanowić czy jazda powyżej 140 km/h pozwala wam się zatrzymać w rozsądnym czasie ....
Co do włączania się do ruchu na autostradę: 1) jeśli już nią jedziesz, to ułatw w miarę możliwości tym którzy chcą się włączyć, zjeżdżając na lewy pas. 2) Jeśli się włączasz, to nie przyspieszaj „ECO” zaczynajac od prędkości 50/h na 5 biegu i nie dawaj gazu powoli. Te kilkaset metrów pasa włączenia możesz dać redukcje i gaz do oporu, dzięki czemu będzie bezpieczniej i sprawniej, a pojazdowi, o ile nie ma 30 lat, 2 milionów nalotu i chińskich części włączając opony, na pewno nic się nie stanie.
Drogi autorze! Fajnie, że zdecydowałeś się nagrać film, w którym starasz się nauczać. Chwała Ci za to (serio), ale przygotuj się trochę bardziej do tematu. 2:10 wjazd na autostradę NIE JEST włączaniem się do ruchu.
0:50 Można by też wspomnieć, że przy zjeżdżaniu z drogi o podwyższonej prędkości, że trzeba to robić właśnie na tym dodatkowym pasie wyłączania, a nie tak jak niektórzy już 70 km/h mają kilometr przed tym jak ten pas się nawet zacznie, bo przecież nie wyhamują. 2:00 Pasy włączania to też jest zmora i to wielka. Niektórzy to się boją chyba tam jechać, bo ledwo linia ciągła się skończy i już uciekają z prędkością grubo poniżej 100 km/h. Zamiast przycisnąć autko i osiągnąć te przynajmniej 110 km/h i zrównać się z samochodami, które jadą obok, to szybko na lewy pas pod samochody jadące znacznie szybciej. Faktem jest też to, że te pasy często są za krótkie (czasem łączą się z pasem wyłączenia na następnym węźle, który jest dosłownie zaraz) i przy bardzo dużym natężeniu ruchu może pojawić się problem ze zmianą pasa ruchu.
Moim zdaniem jazda na zderzaku na autostradzie powinna być wymieniona na pierwszym miejscu, bo to klasyka polskich autostrad. Myśle że każdy ma w pamięci siedzące na zderzaku stereotypowe Audi, które miga światłami, mając pretensje, że ktoś ma czelność wyprzedzać i blokować mu lewy pas, bo on jedzie 170 i wszyscy mają się usuwać. To po prostu zwykłe chamstwo i debilizm, jeżeli ktoś jedzie w ten sposób, ale jest to niestety u nas nagminne. Taka jazda jest strasznie niebezpieczna, bowiem wystarczy, że pierwszy samochód tylko lekko naciśnie pedał hamulca, a ten drugi w niego wjedzie albo w inny sposób spowoduje wypadek (coś jak było pokazane na filmie). Bezpieczny odstęp przy 140km/h to minimum 70 metrów. Kolejna kwestia, która się z tym wiąże to zajeżdżanie drogi przy wyprzedzaniu. Samochody wyprzedzające inne pojazdy na autostradach najczęściej po prostu wjeżdżają przed maskę pojazdowi którego wyprzedzają. To się znowu wiąże często z tym że za nimi jedzie na zderzaku kolejne auto, które już miga światłami. Wg mnie to jest palący problem, bo nie potrafimy jeździć po autostradach spokojnie, tylko to jest ciągle taka jazda jak na torze wyścigowym (gwałtownie przyspieszamy, hamujemy, zmieniamy pasy jak rękawiczki, jeździmy na zderzaku, zajeżdżamy drogę). Chciałbym żeby to się wreszcie skończyło, żeby ta jazda była chociaż trochę spokojniejsza. No i jak zawsze świetny materiał ;)
Święta prawda, ale jak tu nauczyć ten głupi naród, raz skomentowałeś w taki sposób jak ty materiał pod filmem jedz bezpiecznie właśnie o autostradach i zostałem zjechany żebym wrócił na wiejskie drogi :/
@@Maaxii19202 Wiem, sam oglądałem te programy i rady Pana Marka, stąd też min. wyrobiłem sobie na ten temat opinię. No i tak, widziałem te komentarze miłośników jazdy na długich pod tymi filmami :D Ja myślę że jedynym sposobem na to jest zmiana przepisów i egzekwowanie tego. To co może w tych ludzi uderzyć to wysokie mandaty za taką jazdę.
6:44 pozwolę się nie zgodzić. To nie prędkość jest problemem, a złe zachowania kierowcy - które przy dużej prędkości mają boleśniejsze skutki (ze względu choćby na czas reakcji). Jazda na zderzaku (za małe odstępy), nieumiejętne wyprzedzanie (szczególnie kiedy brak miejsca - ktoś z na przeciwka na kolizyjnej drodze, bądź ktoś jadący szybciej od nas na bezkolizyjnej drodze), jazda po podwójnej ciągłej czy pasie wyłączonym z ruchu oraz tym podobne. Gdyby wyeliminować te rzeczy, to prędkość nie była by problemem.
0:28 tylko tutaj mamy taką sytuację że dogania się samochód na lewym a zjazd na środkowy może spowodować problem z wydostaniem się z niego z powrotem na lewy jeśli ma się za sobą samochód bądź samochody. Tutaj istotnym jest właśnie bezpieczny odstęp czyli zjedżamy na prawy lub środkowy jeśli mamy wystarczająco miejsca aby nie zaburzyć bezpiecznego odstępu oraz nie spowoduje zmniejszenia prędkości od tej jaką ma się ustawione. Wielu kierowców nie wie tego że właśnie przerywanie wyprzedzania powoduje spowalnie ruchu na lewym pasie oraz jego zatłaczanie.Najsprawniej jest właśnie dokończyć wyprzedzanie. Na autostradach nie prędkość jest zagrożeniem lecz nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa jak właśnie bezpieczny odstęp. Wielu kierowców usłyszało 1 przepis o dążeniu do prawego pasa i dla nich każda jazda lewym jest nieuzasadniona kiedy ktoś kogoś spowolni na lewym mimo że jedzie z maxymalną dopuszczalną a to jest już typowa agresja drogowa na polskich autostradach i drogach expressowych-przeganianie z lewego pasa lub popedzanie poprzez właśnie jazdę na zderzaku i mruganie światłami. O tym z kolei mało się mówi a powinno się mówić przy temacie lewego pasa. Wielu kierowców też myli przepisy odnośnie skracania manewru wyprzedzania-taki obowiązek jest na zwykłyvh drogach jednojezdniowych gdzie do wyprzedzania używa się pasa do jazdy w przeciwną stronę bo tam ma się ograniczony czas i dystans do wykonania takiego manewru natomiast na drogach o conajmniej dwóch pasach w danym kierunku nie ma takiego obowiązku.
2:20 Jak dla mnie niezbyt dobry przykład. Tu kierowca sprawnie przyśpieszył i płynnie wbił się na główną trasę. Co więcej widząc wolny skrajny lewy pas, wjechał na niego umożliwiając łatwiejsze włączenie się do ruchu tym wolniej rozpędzającym się. Jeden z przypadków pożytecznego wykorzystania większej mocy silnika.
Dzięki za przypomnienie - zdając egzamin za PRL nikt nie zwracał uwagi na twory science-fiction jakimi w Polsce były autostrady. A do dziś pamiętam pytania z egzaminu.
Warto dodać, że pas ,,zwalniania'' służy do zwalniania. Należy wjechać na niego z taką prędkością, aby nie spowalniać ruchu i dopiero zacząć zwalniać (zwłaszcza niebezpieczne jest zwalnianie przed nim, ponieważ ciężarówki jadące prawym pasem mają ogromny problem z wyhamowaniem).
Dość często jeżdżę trasą S17, Warszawa-Piaski.Ludzie zapominają, że na ekspresówce dozwolona prędkość to 120 km/h. Jezdżąc takową prędkością jestem jednym z wolniejszych kierowców.
Jeśli chodzi o prędkość to jest bardziej problem z egzekwowaniem tych przepisów. Na autostradach nie ma fotoradarów (wiem że się pojawiają już) a policyjne radiowozy są rzadkością. W Niemczech się pilnujemy bo tam dalej stoją po krzakach bądź stają na moście i ustawiają fotoradar na parę godzin bez żadnego znaku ostrzegającego.
2:00 Krew mnie zalewa, jak ktoś powoli wjeżdża na autostradę. Ostatnio musiałem z tego tytułu opierniczyć starszego o 13 lat brata. Ja jakoś rozumiem sens pasu rozbiegowego, czyli "klepa póki się nie skończy". Poza tym, jeżdżąc słabym autem jak Corsa 1.2, inaczej się nie da.
5:50 no tak, tylko u nas dominuje nadmiar znaków jak np tutaj 5:04 które są niepotrzebne ponieważ te zakazy ma w sobie znak autostrada i droga expressowa. Ja myślę że wielu jeździ pod prąd bo przegapiło swój zjazd i kombinują by nie tracić czasu i pieniędzy
500 zł, dla przeciętnego kowalskiego to wcale nie mało. Zarabiając śmieszne i często nieadekwatne pieniądze, taki mandat to 1/4, 1/5 wypłaty. Mówmy o realiach, nie to co średnio :) Fam film super. Muzyka w tle nie jest nachalna i frustrująca:)
Mnie zawsze zastanawiają kierowcy których wyprzedzam po 2-4 razy na trasie. Raz lecą 150-160 km/h, a po 5-10 minutach ich wyprzedzam i po chwili sytuacja znowu się powtarza. Sam trzymam prędkość 130-140 km/h.
Z czego wynika jazda środkowym? A no z tego, że ludzie nie potrafią zmieniać pasów i środkowy to taki "bezpieczny" azyl, gdzie najrzadziej dochodzi do zmiany pasów, a w miastach umożliwia najprostsze dostanie się na pas zarówno do skrętu w prawo jak i w lewo. Swoją drogą, w tym temacie mam jedno wspomnienie. Miałem wtedy może z rok prawko. Ojciec mnie rugał, czemu jadę prawym pasem na drodze ekspresowej. Oczywiście był on pusty, nawet wyprzedzało się tych na środkowym. I nagle przede mną ze środkowego zjechał na prawy jakiś gość, a spostrzegając mnie, chciał bardzo szybko zjechać na pas wyłączający z ciągu drogi (czyli do zjazdu). Kłopot w tym, że... jeszcze się on nie zaczął, a dopiero kończył pas włączający (rozbiegowy). Więc przygrzmocił w krawężnik, a ja miałem awaryjne hamowanie. "Gdybyś jechał środkowym..." :)
Ja to nie rozumiem jednego. Jadą środkowym gdyż boją się zmieniać pasy, ale już zjechać ze środkowego lub o zgrozo lewego o kilka pasów w prawo na pas wyłączenia to już żaden się nie boi.
@@Yaperek To nawet nie strach czy tam optymalne wykorzystanie. Tylko lenistwo. Jadą środkowym bo lewy do wyprzedzania i tego pilnują bo zawsze się znajdzie ktoś jadący trochę szybciej i będzie trzeba zjechać itd. A czemu nie prawym ? Bo Tiry i inne wolne pojazdy jak autobusy jadą nim. Więc ludzie nie chcą zygzakować męczyć się zmianą pasa więc jadą środkowym. Szybszych przepuszczą wolniejszych wyprzedzą.
@@Yaperek W sumie to druga kategoria - ci też nie potrafią zmieniać pasów, tylko zamiast panicznego strachu (jak u mistrzów środkowego pasa), to jest totalna ignorancja.
uwielbiam Twoje filmy. codziennie jade do pracy przez A8 i A4 i w sumie jest ok , poza tą jazdą środkowym pasem gdy autostrada jest prawie pusta. strasznie to bije po oczach. a ten film powinien byc puszczany kierowcom przed wjazdem na drogę szybkiego ruchu
Odkąd jeżdżę sporo autostradami, nauczyłem się nie dziękować awaryjnymi. Awaryjne tylko do awarii - przeważnie żeby zasygnalizować, że będę hamował do dużo niższej prędkości, bo korek. Jak chcę podziękować, mrugam na przemian kierunkowskazami.
Wszystko fajnie. Warto by było powiedzieć, że w PL tzw. "Strażnika lewego pasa" można bez żadnych konsekwencji wyprzedzić prawym pasem. W DE kosztuje to już 250€, a nawet utratę prawa jazdy na 1 mc.
W Montanie np. Nie ma ograniczenia prędkości poza "zabudowanym". W PL jest problem z jazdą po autostradach, bo m.in. uczysz się i zdajesz egzamin tylko w mieście.
Co do mandatów - może pójść drogą fińską - mandaty, o ile dobrze kojarzę są tam uzależnione od zarobków, czy nawet ściślej o wysokości płaconych podatków. Tak, wiem, znajdzie się paru cwaniaczków, co i tego unikną :)
Dodam jeszcze do zatrzymywania się na pasie awaryjnym, ludzie nagminnie stawiają trójkąt ostrzegawczy zaraz przy samochodzie - w takim przypadku mogą sobie go równie dobrze w d... wsadzić niż rozkładać na jezdni. Z resztą to jest nagminnie widoczne nie tylko na drogach szybkiego ruchu ale tutaj niesie za sobą największe konsekwencje
Niektórzy kierowcy myślą chyba, że jadąc na zderzaku dojadą szybciej. To się tyczy też dróg w terenie niezabudowanym. 70 czy 90/h ale 2 metry odstępu...
Jeszcze jednej rzeczy mi zabrakło - kwesti pierwszeństwa w przypadku gdy kierowca z pasa do rozpędzania się zmienia pas na swój lewy, a na sąsiednim pasie już coś jedzie. A tak poza tym to super film :)
Film bezdyskusyjnie świetny i bardzo potrzebny (łapka w górę). Nie spodziewałbym się jednak cudów w kraju, w którym rażąca pogarda dla prawa jest jedyną obowiązującą normą. Ryba psuje się od głowy i skoro taki przekaz idzie z samej "góry", to na drogach też wszyscy poruszają się "bez żadnego trybu" ... .
2:08 "Powinniśmy rozpędzić pojazd i dopiero włączyć się do ruchu" Na czym? Na pasie włączania kończącym się po 150 metrach? I do jakiej prędkości? Do znakowych 80 tak, ale tych 80 nikt tam nie przestrzega. Wszyscy jadą 130-140. Jak w takim razie włączyć sie bezpiecznie jak wszyscy jeżdżą za szybko? Na następnym ujęciu z wiaduktu już widać ze te pasy są dużo dłuższe, ale S17 to nowa inwestycja. Znów projektant pomyśłał tylko o szybszych autach. Poruszanie sie lewym pasem - na A2 niemożliwe jest jeździć prawidłowo 140 km/h. Na prawym pasie tiry 90, na lewym wolna amerykanka - od 160 w górę. zechcesz wyprzedzić licz się z siedzeniem na zderzaku i mruganiem długimi, najczęściej od kierowców flotowych i drogich fur premium w leasingu. Jeśli w przerwie miedzy jedną kolumną tirów a drugą, zjedziesz na prawy pas to wiedz że zostaniesz na nim na dłużej, do tego będziesz musiał hamowac do 90, bo zdecydowana większość z tych, jadących w kolumnie po 20 samochodów, królewiczów lewopasowców widzi tylko czubek własnego ego i ani myślą umożliwić ponowne wyprzedzanie kogokolwiek z prawego pasa. Takie sytuacje sa nagminne popołudniami na trasie z Warszawy do Łodzi.
@@mrflojd niestety nie jedyny, ale najlepsze zimą, jak autostrady odśnieżone, a pasy włączania - lodowisko - weź się tu rozpędź na kilkudziesięciu metrach, jak się uda do 20 km/h to i tak sukces !!!
Tak samo dzieje się na A8 (autostradowa obwodnica Wrocławia). Prawy pas to tranzyt TIRów i ruch lokalny. Średnia prędkość na środkowym to 110-120 km/h, bo co chwilę, ktoś wjeżdża lub zjeżdża. A na lewym kompletnie dziki zachód. Jedni nie chcą się wlec na środkowym, a inni uważają, że na autostradzie ograniczenia prędkości nie obowiązują. Efekt jest taki, że trasa przoduje pod względem średniej liczby wypadków.
@@nowy5 Chodziło mi o to, że jedyny w kontekście obciążenia i ilości zdarzeń - ciągle słyszę że to najniebezpieczniejszy pod tym względem odcinek autostradowy w kraju. Z resztą od sporego już czasu mówi się o "poszerzeniu" go do 3 pasów w jednym kierunku.
Tak jak ty jeżdze codziennie A2 do pracy. 3 pasmowy odcinek pokonuję zazwyczaj na 2 i 3 pasię. Dlaczego kierowcy jeżdzą środkowym 2 pasem? Sam tak robie bardzo często, gdyż chce uniknąć włączających się do ruchu pojazdów. Jedynym warunkiem w jakim podróżuje na 1 pasie może być długi odcinek bez zjazdów/wjazdów i mały bardzo mały ruch
Widziałem taki znak (była taka czarna ręka a na niej zakaz wjazdu). Pod tą rąką był napisany zły kierunek. Na węźle Sieradz Południe (S8 w stronę Wrocławia.).
Dobry film, mała uwagą odnośnie 2:16, nie wiem czy możemy tutaj mówić o włączaniu się do ruchu w świetle przepisów, mimo iż nazwa pasa sugeruję inaczej :D Mnie z kolei najbardziej denerwują kierowcy, którzy jadą z podobną do mojej prędkością z tyłu, zostają przyklejeni na lewym pasie, a gdy ja dojeżdżam do pojazdu na prawym pasie i chcę go wyprzedzić , to Ci z tyłu zaczynają przyśpieszać i zmniejszać dystans, żeby tylko byli przede mną, żebym tylko oni pierwsi wyprzedzili, przez co ja muszę hamować, a oni po wyprzedzeniu są nadal w tym samym miejscu. Poniekąd wymusza to ciągłą jazdę lewy pasem...
Sam byłem świadkiem wjazdu pod prąd na drogę ekspresową, najszczęscie kierowca w ostatniej chwili zorientował się. To co mnie najbardziej zaskakuje to unikanie prawego pasa gdy jest wolny i zmiana kilu pasów na raz.
W Polsce łamiemy ograniczenia prędkości, bo wszyscy wiemy że są absurdalne. Ustawodawca wie, że będą łamać, więc daje zawyżone. potem stróże przymykają oko, bo nie chcą być niepoważni, gdy na niezabudowanym jest 40. 60 na autostradzie, też się zdarza.
Garnitur podobno dobrze leży na 3-cim pokoleniu. My po prostu nie potrafimy poruszać się po drogach typu A oraz S bo takie powstają od około 10-12 Lat. Zacofanie widać na każdym kilometrze.
Bardzo fajnie merytorycznie zrobiony film, ale wg mnie największą plagą na drogach A i S (poniekąd w Europie też) jest różnorodność prędkości na tych drogach. Nie wspominając o dużej różnicy prędkości między osobowymi a ciężarowymi (w Polsce to jest 60km/h! lub 40km/h), ale o fakcie że wiele aut osobowych nie jedzie prędkością zbliżoną do dozwolonej chociaż mają do tego predyspozycje (nie oczekujmy od malucha jazdy 140km/h, ale wiele kierowców jedzie 90, 100km/h) bo dodaje zamieszania na tych drogach, ale najgorszym przykładem są tzw. "zapie*******e" czyli ludzie co muszą gnać 180km/h+, nie patrzą na innych i mają dupie co się dzieje na drodze i takich jest coraz więcej na drogach (a problemy z takimi na 2 pasowych drogach są największe). Przez takich jadąc S3 do Świnoujścia musiałem gnać 140,150km/h bo albo bym siedział w TIRze nie mówiąc o osobowych, albo bym został zepchnięty właśnie przez tych na Z bo oni muszą zapie****** i ja nie mam prawa wyprzedzić wolniejszej kawalkady pojazdów ode mnie (mówię o fakcie kiedy prawy pas nie jest wolny oraz nie wjeżdżam takiemu na Z pod zderzak, on sam po jakimś czasie podjeżdża). Gdyby prędkości były w większości zunifikowane, bo nie byłoby nadmiernych manewrów wyprzedzania i dzięki temu nawet 2pasowa autostrada nie będzie polem do przetrwania przy wielkiej ilości aut. W USA w większości km autostrad prędkości są takie same i dla osobowych i dla ciężarówek (nawet w mieście, wjazd do aglomeracji chicago od stanu Indiana, 4 pasy ruchu, ograniczenie prędkości 65-70M/h dla wszystkich) i przez to nie ma niepotrzebnych manewrów wyprzedzania i nawet przy bardzo dużym ruchu jazda odbywa się płynnie i pewnie.
Z tą prędkością to bym nie przesadzał. W Niemczech przy braku ograniczenia prędkości na autostradach, całe tabuny aut zasuwają po 180 - 200 km/h. Prawdą jest to, że przy takich prędkościach wypadek skutkuje niestety wieloma ofiarami. Ale jakoś za często to się nie zdarza. Film spoko, bardzo przydatny
Na tyle, na ile jeździłem autostradą to wydaje mi się, że najważniejsze są lusterka - dokładne upewnianie się przed zmianą pasa. Oczywiście moje autko z trudem wyprzedza ciężarówki, dlatego zazwyczaj przed rozpoczęciem manewru czekam, aż będzie całkowicie pusto...
0:39 wydaje mi się że przyczyną tego może być fakt że 3 pasy na autostradach i drogach expressowych są przeważnie na obwodnicach pod aglomeracjami i tam znacznie częściej są pasy włączania i wyłączania a w przynajmniej przed oraz przy pasach rozbiegowych można usuwać się z prawego pasa aby ułatwić wjazd tym z pasa włączania. Mam tutaj swój film th-cam.com/video/Vz9YiOL7_34/w-d-xo.html gdzie przy 12:45 trzeci pas dochodzi z prawej strony przez co wcześniej prawy pas potem stał się środkowym i kierowcy tego najwyraźniej nie zauważyli. Jeden zauważył to dopiero po przejechaniu ok km. Przy okazji jest zarejestrowana groźna sytuacja gdzie jadący za mną nie wytrzymał oczekiwania aż ten kamper który przede mną jechał skończy wyprzedzać. Ja trzymam prawidłowy ostęp a wrzucając w internet też zdarzają się przypadki zarzucania nadużywania lewego pasa podczas tej groźnej sytuacji
Warto wspomnieć że trójkąt ostrzegawczy należy ustawić ok 100 metrów od pojazdu tak żeby wcześniej ostrzec innych uczestników ruchu, a nie kilka metrów od pojazdu- to jest bardzo czeste w naszym kraju.
Tablice informujące o kierunkach czesto ustawione są pod koniec pasa zjazdowego a nie na jego poczatku. Jak już widać taką tablicę to niewiele zostaje miejsca na zmiane pasa i wyhamowanie. A w drugą stronę: pasy wjazdowe czesto za krotkie. Dojazd do pasa właczania zbyt kręty, nie dajacy możliwości rozpędzania się wcześniej.
Fajnie że to powiedziałeś, co to dla Polaka 200kmh przecież to mistrz kierownicy. Bezpieczny odstęp? a komu to potrzebne? a potem tragedia bo karambol i korki na kilkanaście kilometrów :/
Co do zjeżdżania to też pamiętajmy że najpierw zjeżdżamy na pas wyłączania a dopiero potem zwalniamy. Nieuchronność kar to co innego niż wysoki mandat, nieuchronność działa lepiej ale prawdą też jest że mamy za niskie mandaty.
Niestety z 3 podstawowych aspektów wpływających prawie bezkosztowo na bezpieczeństwo drogowe u nas kuleją wszystkie 3: - dotkliwość kar- za niskie mandaty i za rzadko stosowane kary inne niż mandaty ( zawieszanie i odbieranie uprawnień, czy nawet ograniczenie i pozbawienie wolności) - nieuchronność kary. Nawet z fotoradaru można się wyłgać, przez bezsensowny przepis o wskazywaniu kierowcy. - społeczne potępianie łamaczy prawa. U nas jest odwrotnie, jest społeczne przyzwolenie na łamanie prawa.
Bardzo dobrze, że taki kanał istnieje. Chociaż tak dobry kierowca jak ty i tak niestety nie przemówi do tych co siedzą Ci na zderzaku i napieprzają długimi! 😉😅
najczęściej na takich drogach prawy pas jest dla ciężarówek środkowy jest dla hołoty a lewym poruszają się królewicze na światłach długich ( bez mózgi )
Oj tak tak, dokładnie tak jak mówisz jest! Ani trochę ludzie nie jadą środkowym 120, a rozumiem że jadać przepisowe 140/150 na autostradzie jestem bezmózgiem na długich. Proszę nie oceniać wszystkich swoją miarą.
@@nrevslo9480 to powiedz dlaczego jadąc autostradą w PL 140km wyprzedzam parę innych pojazdów i ku.... widzę debila mrugającego światłami i trąbiącego a jak zjadę to mnie wyhamowuje debil w aucie z lizingu ?????????????
@@przemekstawski1001 No masz jakiegoś turbo pecha, bo ja jeszcze w życiu nie spotkałem się z taką akcją (może w KR nie jeżdżą buraki) w każdym razie nie każdy na lewym to królewicz na długich
Dąbrowskiego od smochowic do ogrodów w Poznaniu też jadę lewym pasem, dlaczego? Wiele samochodów dołącza do mojej drogi od prawej strony, jeden wjazd jest zaraz za zakrętem. Bezpieczniej dla mnie i dołączających jest jak ja jadę lewym
Uważam, że we wszystkich takich wjazdach na autostradę należy wyraźnie rozgraniczyć wjazd i wyjazd np. betonową barierą, aby fizycznie było niemożliwe wjechanie pod prąd. Ten mały śmieszny znaczek (strzałka) nic nie daje, a przecież mogą być ekstremalne warunki, śnieżyca, noc, zmęczenie. Coraz częściej słychać o takich wypadkach.
Często na przykład jak ktoś chce wyjechać z miejsca parkingowego to się zatrzymuje w nieco większej odległości (ok 10m) i mrugam długimi że go puszczam. W takim wypadku tamten wie, że z jednej strony go ubezpieczam i widzę, że chce wyjechać oraz pozostaje jemu tylko drugą stronę ogarnąć. Innym przykładem jest jak widzę samochód na obcych blachach (z innego miasta czy województwa) i np włączy kierunek na końcu innego pasa. Biorę pod uwagę, że nawigacja może zamulić lub pomylił skręt. Na łuku dwu lub więcej pasmowej drogi powinniśmy unikać jeździć równolegle obok siebie, lecz tak żeby samochód z pasa obok był przed lub za nami. W razie jakiegoś gwałtownego manewru, któregoś z kierowców tamten ma miejsce a i my lepiej widzimy co się dzieje i możemy szybciej zareagować. Tak samo jak widzę gdy ktoś czeka by włączyć się do ruchu w moim lub przeciwnym kierunku (o ile ma pusty pas) a kilkadziesiąt metrów dalej ja mam czerwone to też staram się wpuścić takiego kierowcę. Nie uważam się za super kierowcę, choć przez 14 lat miałem jedną tylko kolizję (obcierka na parkingu), a prędkość często zdarza mi się przekraczać o 10-20 km/h. Kwestia obserwować to co dzieje się wokół nas i być gotowym na każdą opcję szybko zareagować. Warto być kulturalnym na drodze. Moja agresja wobec innych uczestników ruchu rodzi agresję u nich ale kulturalne i miłe zachowanie też potrafi przyczynić się do tego samego. Owszem są ludzie, którzy tego nie zrozumieją, ale w miarę możliwości powinniśmy sobie ułatwiać życie. Zgadzam się też ze stwierdzeniem, że wielu z nas jeździ często przemęczonych, rozdrażnionych, sfrustrowanych po całym dniu pracy, znerwicowanych bo coś w życiu prywatnym nam nie poszło itd. i akurat najłatwiej się wyżyć na drodze. Bardzo często za bardzo siedzimy na zderzakach. Być może żyjemy w przeświadczeniu że zostawiając większy odstęp, ktoś się wbije przed nas. Może to przypadłość z lat 90tych, kiedy właśnie się tak wbijali i hamowali, by wymusić kolizję i kasę z ubezpieczenia. Często też coś rozprasza naszą uwagę np korzystanie z telefonu. Nie rozumiem filozofii niektórych poganiaczy, siada na zderzak, puszcza serię długich a jak poganiany zakończy wyprzedzanie i zjedzie to poganiacz wyprzedza i zjeżdża na pas spowalniając poganianego. Czyżby mu się jednak nie spieszyło? Jak widzę w lusterku podczas wyprzedzania np. ciężarówek, że ktoś mnie dogania to staram się przyspieszyć, by szybciej wrócić na swój pas. Nie martwię się jak mi średnie spalanie skoczy o 0,1litra na setkę ani tym że przyspieszę o np. 20,30 czy 40 km/h więcej niż dozwolona (mam na myśli drogi typu A i S). Jak ktoś chce jechać szybciej niech jedzie, a ja nie będę go spowalniać, by za chwilę znów musiał przyspieszać. Po swoim manewrze odpuszczam gaz i spowalniam do ustalonej przez siebie prędkości.
Odnośnie opuszczania drogi ekspresowej, miałem raz sytuację, że człowiek wyprzedził mnie chwilę przed zjazdem tylko po to, by również zjechać z ekspresówki. Oczywiście musiałem ostro hamować by nie uderzyć mu w tył
Zapraszam do obejrzenia nowego filmu. Przymierzałem się do niego od dłuższego czasu.
W filmie tym omawiam moje spostrzeżenia i rady jak jeździć oraz jak nie jeździć po autostradach i drogach ekspresowych. Uwaga - na znaku w 0:40 zjadłem "a". Przepraszam.
Kolego, powiedz proszę czy pas robiegowy na autostradzie ma jakąś minimalną długość?
@@bartus147 Ma, tak samo ja na eSkach. Ale niestety są odstępstwa i później są cyrki że pas jest za krótki. Mówiłem o tym w którymś z odcinków.
@@AutostradyPolska1978, faktycznie było o błędach chyba. Pytam, bo w mojej okolicy jest taki pas o długości 100m zjazd na dw902 od Gliwicna A1 w stronę Rybnika
Pinezka
maps.app.goo.gl/cNKQytTYRVCGf95b8
@@bartus147 wjazd w radziszewie na A6 ma jakieś 10-20m...
Oby taką jak Pan filozofię i poziom merytoryczny jak Pan miał pan Dworak, szef krakowskiego WORDu prowadzący program w TVP kraków pod tytułem „Jedź bezpiecznie”, oby !
Warto też w miarę możliwości ułatwiać innym kierowcom wjazd na autostradę/ekspresówkę zjeżdżając na lewy pas. Oczywiście jeżeli jest taka opcja. Niemal zawsze jak na S7 wjeżdżam to spotykam taką uprzejmość.
Też chciałem o tym wspomnieć.
Właśnie miałem to napisać. Zwiększa to znacząco przepustowość węzłów, widać we wzorach.
Masz rację. Też tak robię. Mogłem to dodać. Może zrobię 2 część to na pewno się znajdzie.
@@AutostradyPolska1978 Koniecznie, bowiem jak widać w praktyce wielu kierowców o tym nie wie, a to naprawdę ułatwia ruchu i zwiększa bezpieczeństwo. Moim zdaniem warto jeszcze zwrócić szczególną uwagę na to jak istotne jest przestrzeganie ograniczeń właśnie na węzłach drogowych.
A także o tym aby nie zjeżdżać komuś przed sam zderzak tylko po to aby puścić kogoś szybszego z tyłu i że żeby zjechać między dwa pojazdy należy zachować bezpieczną odległość zarówno do pojazdu za jaki zjeżdżamy jak i przed który wjeżdżamy. Lepiej niech ten jadący szybko lewym trochę na chwilę zwolni i poczeka, niż mamy stworzyć zagrożenie i zdezorganizować ruch, zmuszając pojazdy na prawym pasie, wśród których są zazwyczaj też zestawy, do hamowania.
@@raf1ks JESZCZE RAZ PRZYPOMNE KODEX DROGOWY JESLI JEDZIEMY PASEM ROZBIEGOWYM TO POWINNISMY NA NIM NON STOP PRZYSPIESZAC BY plynnie dolaczyc sie do ruchu jestesmy na tym pasie podporządkowani a prawo jesli je szanujemy i rozumiemy zmusza do jazdy tym pasem do konca ...dlaczego ? bo jadąc nim mamy prawą skrajną krawedz jezdni przy prawych kolach wiec nie powinno sie wyjezdzac z tego pasa wczesniej bo po pierwsze oddalamy sie od prawej krawedzi jezdni i na dodatek moze dosjsc do wymuszenia pierwszenstwa nie majac jeszcze rozwinietej predkosci zblizonej do tych ktorzy jadą juz pasem na ktory chcemy wjechac. Wypuszczanie kierujaych z pasa rozbiegowego powoduje ze jest to co tu pokazales na filmie ludzie wbijają sie na pasy głownego nurtu drogi bez wykorzystania na rozpęd pasa rzobiegowego do tego moze dosjsc z powodu naszej uprzejmosci do tego ze robiąc miejsce rozpędzajacym sie zajedziemy droge tym ktorzy jada bardzo szybko skrajnym lewym pasem ....wiec sami tutaj sobie przeczycie . Jeszcze raz :pas konczący sie ( rozpędowy tez) nalezy wykorzystac do konca , nalezy tym pasem jechac przy jego prawej krawedzi bo jest to skrajnyu prawy pas ...mamy obowiazek jechac zawsze przy prawej krawedzie pasa ruchu i jezdni....to sa podstawy.
Film powinien być dołączany do zestawów pytań na kurs prawa jazdy 😅
- Jadą pod prąd bo przegapili zjazd / wjazd
- Warto chwilowo ustawić się na lewym pasie, żeby ułatwić włączenie się do ruchu pojazdom na węźle, zwłaszcza jeśli pas rozbiegowy jest krótki
- WYPRZEDZIŁEŚ? ZJEDŹ NA PRAWO, choćby nic nie jechało ci na ogonie
- Manewry wykonuj powoli, sygnalizuj je dużo wcześniej niż zazwyczaj
Nie sądzę, że przyczyną jazdy pod prąd jest przegapienie zjazdu, chyba że chodziło Tobie o cofających poboczem. Radkowi chodzi raczej o tych, którzy wjeżdżają pod prąd i cisną pod prąd lewym pasem z normalną prędkością, co imho swiadczy o tym, że kierujący ewidentnie nie robi tego świadomie(chyba, że jest totalnie niepoczytalny).
Polacy muszą być bardzo sympatycznymi ludźmi i kierowcami, ponieważ cały czas migają na poprzedzające pojazdy, w geście pozdrowienia i powiatania...a nie, czekaj
Made my day
Genialne :)
Jak widzę, że ktoś mi miga z tyłu światłami to hamuję, ponieważ pewnie sygnalizuje mi jakiś problem z moim samochodem więc szybko chcę to sprawdzić.
Mnie jak ktoś pozdrawia długimi to też go pozdrawiam światłami stop lub przeciwmgłowymi
Kilka razy odpowiedziałem awaryjnymi i o dziwo kierowca z tyłku przestał siedzieć na zderzaku.
Ja też sporo podróżuję drogami ekspresowymi, i często widzę jak kierowcy jak zmieniają pas ruchu to nie używają kierunkowskazów, albo wrzucają kierunkowskaz w momencie gdy już zmieniają pas ruchu. Odpowiednio wcześniej włączony kierunkowskaz jest bardzo przydatny dla innych uczestników ruchu
Kierunek jak już skreca to klasyka🥴
Są uczeni na "paluszek". Sam byłem tak uczony swego czasu w szkole jazdy.
Na paluszek, czyli jak się skręca to manetkę włącza się małym palcem cały czas trzymając kierownicę. Uczą tak kursantów, bo tak jest to łatwo zapamiętać, a to, że to jest niebiezpieczne to trudno.
Najczęściej tak robię jak się powinno, ale zauważyłem że czasami lepiej dać w ostatniej chwili, bo niektórzy jak widzą ze chcesz zjechać przed nich to chamy przyspieszają. A jak dasz później kierunkowskaz, to skutecznie zmienisz pas, żaden chamek ci nie przyspieszy.
Ten środkowy pas to efekt zbiorczy słabych samochodów i zerojedynkowego systemu jazdy po autostradach - albo wleczesz się 90 za tirem na prawym, albo targasz 200 lewym. Sam mając kiedyś seicento tak robiłem, po którymś razie gdy wjazd na lewy zajął mi dobre kilka minut czekania aż wyminie mnie kolumna i będę mógł zmusić 39 koni do przyspieszenia z 90 do 120 co też szybko nie upływa ;p
Niestety widać to nie tylko na autostradach - na śląskiej DTŚ z ograniczeniem 100 km/h, a miejscami 80 czy 70, wciąż widać wielu mistrzów środkowego pasa, których nieraz z prawej wyprzedzają ciężarówki.
szczerze to ostatnio zastanawiałem się nad tym środkowym i w sytuacji gdzie jest dużo zjazdow/wjazdow na dość krótkim odcinku drogi nie widzę powodu żeby pasem środkowym nie jechać, skoro kierowca wie że będzie jechał non stop prosto. proste i czytelne to jest na drodze. ludzie moga się włączyć/zjechać (a niektórzy hamuja duzzzo wcześniej przed pasem do zjazdu), a czlowiek wtedy normalnie jedziemy środkowym. to samo w mieście, jak wiesz ze będziesz jechał na X najbliższych skrzyżowaniach prosto to po co jechać prawym. chyba tylko po to, żeby non stop zwalniać, bo co chwila ktoś zjeżdża i do 30 redukuje. Naturalnie, pusta długa droga bez zjazdów i pas środkowy lub nawet lewy to ciągle plaga. tak jak i słabe auta jadące 70-90 środkowym na autostradzie.
@@luki97z po DTSce jezdze wczesnymi godzinami porannymi i późnymi wieczornymi, kiedy jest pusto na tej drodze. dziennie trafia sie taki okupant środkowego pasa, ktory potrafi nim jechac od Katowic do Gliwic
@@s3myazz potwierdzam, skakanie ze środkowego na prawy jak nie jedziesz na węzeł jest bez sensu, po to środkowy by swobodnie sunąć i mijać tiry i ruch lokalny, a wariaci 200+ pędzą sobie lewym
@@nowy5 dzięki takim jak ty mam najszybszy pas wyłącznie do swojej dyspozycji
5:35 Kiedy ktoś wjeżdża pod prąd na drodze szybkiego ruchu to jest idiotą, któremu powinno się odebrać uprawnienia do kierowania pojazdami.
Czasami to też próba samobójcza
Często osoby starsze tak robią, tzw. "niedzielni kierowcy".
dokładnie, za takie coś dożywotnie zabranie uprawnień
Może nie dożywotnie zabranie prawka, ale odeslanie na kurs doszkalajacy.
@@kondzio2003 zdecydowanie dożywotnie, jak ktoś jest tak durny żeby wpaść na taki pomysł to zero taryfy ulgowej. wjazd pod prąd na takiej drodze to próba samobojcza + spowodowanie śmierci innych osób.
będąc kieeowcą ciężarówki mam kilka próśb:
- włączając sie do ruchu na autostradzie z pasa rozbiegowego, rozpędź swoje auto przynajmniej do 90km/h i uzyj odpowiednio wcześniej kierunkowskazu
- na MOPach parkuj osobówke na miejscach dla samochodów osobowych, nie zajmuj miejsc dla "TIRów" ktorych i tak juz jest zdecydowanie za mało. nie parkuj gdzie popadnie blokujac przejazd większym.
- gdy wyprzedza Cie ciężarówka, bo ty osobowka jedziesz 75km/h na autostradzie nie przyspieszaj gdy sie nagle obudzisz i stwierdzisz ze jednak mozesz szybciej
i jeszcze jedno, ględzenie, że tiry wyprzedzają się 10 minut, bo z tego co widzę, to góra kilkadziesiąt sekund, to nikogo w osobówce nie zbawi
Mnie najbardziej wkurza, jak ktoś jedzie lewym pasem 90 km/h podczas gdy prawy jest kompletnie pusty i muszę go prawym wyprzedzać
to nakurwuaj długimi xD
Czasami zaświecę, ale i tak nie pomagają. Pewnie są święcie przekonani, że jadą prawidłowo a ten za nimi to jakiś czub :D
@@Scybulq fakt, ale irytujące mega.
@@Scybulq Ja takich wyprzedzam z prawej i potem pokazuje jak wygląda prawidłowa jazda. Tzn. Jadę prawym kawałek przed takim i płynnie wyprzedzam pojazdy itp.
Co ciekawe większości kierowców robi się głupio i zjeżdżają na prawy :D
Na Autostradzie ? Są tacy ?
Cześć, super odcinek 💪💪💪
Ja w drugiej części dodałbym jeszcze:
1. Zjeżdżanie w miarę możliwości na lewy pas, żeby pomóc innym wjechać z pasa rozbiegowego,
2. Włączać awaryjne przy dojeździe do korka,
3. (w odniesieniu do sytuacji, gdy kobieta po zmroku zobaczyła wypadek na drugiej jezdni i chciała ruszyć na ratunek i przechodząc przez barierki okazało się że jest na wiadukcie i zabiła się) - warto pamiętać, że na mostach i wiaduktach barierki mają ok. 110 cm i lepiej nie przechodzić przez nie w takich miejscach,
4. Czy to prawda, że w jednym z zachodnich państw jest baner po polsku "jeździmy prawym pasem"?
5. Jazda na suwak przy zwężeniach, zwłaszcza na Śląsku,
6. Jakieś niebezpieczne miejsca w całej Polsce, o których warto pamiętać, np. zakręt idiotów na S1, odcinek A4 bez pasa awaryjnego, jednopoziomowe skrzyżowania na eskach, o ile jeszcze występują (np. do niedawna w Kliniskach na S3), przystanki autobusowe bez pasów włączania i wyłączania na jakiejś esce na wschodzie Polski, itp.
A.d 5 - tak w Austrii
Ad 3. Ten wypadek na moście, to był gość na S52 koło Skoczowa, który wiózł rodzinę na lotnisko w Pyrzowicach. To była niestety skrajna głupota i zagrożenie wszystkich naokoło. A poza tym nie można stanąć bez powodu czy przed przeszkodą w własnym kierunku na autostradzie lub ekspresówce, a na moście już absolutnie nie, to w żadnym wypadku (chyba nie zauważył niebieskich znaczników w tym miejscu). Nie mówiąc już o tym, że w samochodzie na awaryjnym zostawił rodzinę...
W Polsce, w państwie z kartonu już tak jest. Gdzie nie trzeba, to jest naj*bane znakami, a tam gdzie trzeba, to nie ma tego jednego, bardzo istotnego znaku. Pozdrawiam.
no i tradycyjnie/zwyczajowo/standardowo/proceduralnie/ustawowo/ zawsze wina kartonolaków. oni zawsze odpowiadają, pokutują, cierpią za grzechy i błędy na górze. i nikt nie chce, nie ma zamiary, interesu by zakwestionować, zdelegalizować ten kartonoland. psioczą, narzekają, pomstują, krytykują, a nic nie robią. kartonolakom musi być dobrze/wygodnie/komfortowo w kartonowych warunkach, realiach, organizacji, porządku, skoro służą, wspierają, podtrzymują, łożą, finansują kartonową politykę/finansjerę i są wierni/lojalni/zgodni/poddani/oddani/podporządkowani kartonowym zasadom/regułom/prawom/obyczajom/kulturze/rządom/administracji/postępowi.
Ostatnio jechałem do Zakopanego przez Warszawę ii trzymanie się środkowego pasa w Warszawie to było najlepsze co mogłem zrobić bo bym się tam do pogubił
Dokładnie. I teraz wytłumacz komuś, że trzeba jechać prawym pasem, skoro sam się naciąłeś parę razy.
Było tez wspomnieć ze nie ma regulacji co do karania jadących na zderzaku lub przekraczających prędkość zbadana poza urządzeniami legalizacyjnymi. Reasumując przepisy zachęcają do samowolki na drogach
To nie przepisy, tylko społeczna akceptacja piractwa drogowego.
Zgadzam się ze wszystkim co powiedziałeś, więcej takich filmów 😉
Dziękuję. Cieszę się że komuś się podoba.
Szkoda, że główni zainteresowani i tak ich nie zobaczą
zgadzam się
Super. Dzięki
@@AutostradyPolska1978 bardzo dobry film edukacyjny, mnie także się podoba. O niektórych rzeczach ujętych w takich filmach nie mówią na nauce jazdy. Większości człowiek uczy się dopiero po odebraniu prawa jazdy lub otrzymaniu mandatu.
Świetny materiał. Również codziennie jeżdżę A2 i S11. Warto jeszcze poruszyć kwestię ostrzegania światłami awaryjnymi o tworzącym się korku lub wolniejszym ruchu, ponieważ pozwala to znacznie wcześniej rozpoznać sytuację i rozpocząć hamowanie.
Bardzo pomocny filmik. Mieszkam w Szwajcarii i jadę co rok do mojego kraju. Mi się bardzo podoba, ile Polska w ostatnich latach pobudowało autostrad.
Bardzo dobry film. Sam nie jeżdżę dużo po autostradach, choć czasem się zdarzy i naprawdę przerażające jest to, że ludzie w ogóle nie trzymają dystansu pomimo jazdy z dużą prędkością. Bardzo niebezpiecznym zjawiskiem jest sytuacja gdy wyprzedzam np. ciąg tirów czy wolniejszych aut, jadąc z maksymalną dopuszczalną prędkością a zaraz mi ktoś podkleja się pod zderzak i mruga długimi- no przecież nie wyparuję czy też nie będę na siłę się wciskał między 2 tiry, życie to nie gra komputerowa. Bywa też w drugą stronę gdy ktoś jadący wolniej prawym pasem wciska się na lewy i zmusza do hamowania, co również jest niebezpieczne. No i (rzadko na szczęście) bywają tacy co w ogóle kierunkowskazów nie używają. Z pozytywnych zjawisk to widzę, że mimo wszystko sporo kierowców stara się ułatwić włączającym się chwilowo zjeżdżając na lewy pas, o ile jest on pusty. Zwróciłbym uwagę na jeszcze jeden, może nieszczególnie częsty, ale potencjalnie bardzo niebezpieczny przypadek- podczas wyprzedzania czy ogólnie jazdy na drogach dwupasmowych należy unikać trzymania się w martwym polu pojazdu obok, bo może się to skończyć nieciekawie.
Jutro pierwszy raz jadę autostradą bez drugiego kierowcy i muszę przyznać, ze szkoły jazdy powinny większą wagę przywiązywać do nauki jazdy po autostradzie... Mnie instruktor wziął na tego typu drogę tylko raz i niewiele z tego wyniosłam. Mam nadzieję że ten filmik i praktyka wystarczą :)
0:40 to wynika z tego na co sam narzekałeś w swoich filmach że prawy pas często zanika a nie lewy. sytuacje kiedy mamy do dyspozycji trzy pasy są dosyć rzadkie i jak już się pojawiają to często właśnie prawy pas zanika albo nagle jest z pasem do skrętu w prawo
Tak, tak mówiłem. Nie można jednak porównywać S8 gdzie prawy pas się kończy z S2 gdzie on się nie kończy. To jest coś innego.
@@AutostradyPolska1978 ale kodex drogowy taka zapomniana książeczka mowi jasno , jazda prawym pasem musi sie odbywac do konca tego pasa ktory zanika , nie wolno omijac pasa ktory zanika nalezy go wykorzystac do konca.
@@przemysawkosicki814 Kodeks drogowy w pl nie obowiązuje już od wielu lat zastąpił go PORD. Ale fakt, masz oczywiście rację.
Jazda środkowym w przypadku 3 pasów, to wstyd, objaw słabości kierowcy i wyraz jego samolubności na drodze.
@@przemysawkosicki814 Możesz, proszę, zacytować ten przepis, o którym piszesz? Dzięki.
Jest jeszcze jeden problem. Dotyczy to miejsc, w których znajdują się pasy rozbiegowe dla wjeżdżających na autostradę.
Mianowicie, pojazdy jadące prawym pasem gdy widzą, że inne pojazdy znajdują się na pasie rozbiegowym, zjeżdżają na lewy (bądź środkowy) pas by ułatwić im wjazd na autostradę. Przy tym manewrze bardzo często zjeżdżają drogę pojazdom wyprzedzającym, znajdującym się na lewym/środkowym pasie i jadącym że znacznie większą prędkością. Między tymi pojazdami często jest znaczna różnica prędkości (np. 140km/h vs 90km/h) i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Z moich obserwacji najczęściej te sytuacje powodują polscy kierowcy ciężarówek. Na niemieckich autostradach najczęściej w tych miejscach jadący prawym pasem nie mogą zjechać na inny pas bo mają po lewej stronie linię ciągłą.
Piekna robota Panie kolego. Powinni to puszczać na kursie prawa jazdy :)
Dziękuję.
Brakuje mi tu takiej informacji jak o unifikacji prędkości - w sensie czasem mówi się że jeśli ktoś nie chce ciąć maksymalną dopuszczalną to powinien jechać prędkością ciężarówek i nie wyprzedzać zanadto - szczególnie że wspomniałeś o kłopotach z prędkością podróży. Poza tym świetny materiał, jak zawsze ;)
0:33 Sam wspominałeś np. w odcinku o trasie S8 w Warszawie o złym projektowaniu dróg. Często skrajny prawy pas nagle staje się skrętem w prawo i osoby, które nie znają tego miejsca nagle muszą zmieniać pas na środkowy aby pojechać prosto. Łatwiej jest cały czas poruszać się środkowym pasem i nie musieć martwić się znakami poziomymi czy ogólnie samym manewrem zmiany pasa ruchu.
Wlasnie nie, zasada prawego ruchu.
Tak, tak mówiłem. Nie można jednak porównywać S8 w Warszawie gdzie prawy pas się kończy z S2 w Warszawie gdzie on się nie kończy. To jest coś innego.
@@AutostradyPolska1978 Rozumiem, ale przyzwyczajenia robią swoje. Ktoś kto często jeździ S8 będzie korzystać ze środkowego pasa częściej z powyższych powodów i myśląc, że jest tak na innych drogach będzie to robić również w Poznaniu np. Mało kto ma wiedzę, gdzie skrajny prawy zamienia się w skręt, a gdzie nie.
Nie no, nie przesadzajmy. Po pierwsze prawy pas do skrętu to jednak raczej wyjątek. Po drugie nie będzie to nagle tylko na pewnej długości i poprzedzone znakami pionowymi, a po trzecie gdyby wszyscy trzymali się prawego pasa to nawet przy takich niedoskonałością u infrastruktury nie byłoby problemu z wydostaniem się z niego. Jazda pasem środkowym na autostradzie czy esce tylko dlatego, że może za kilka czy kilkanaście kilometrów prawy przejść w prawoskręt to wręcz głupie wytłumaczenie nadużywania jazdy pasem środkowym czy lewym.
@@andrzejjanik508 Takie gdybanie właśnie. Gdyby wszyscy jeździli prawym pasem to problemu by nie było, ale tak nie jest i zmiana pasa dla słabych kierowców jest problemem, więc łatwiej jechać cały czas środkowym. Nie każdemu się chce zastanawiać, czy przypadkiem za chwilę nie pojawi się skręt w prawo i konsekwetnie szukać miejsca na pasie obok podczas długiej, wyczerpującej podróży.
Odnośnie kar za prędkość-w dzieciństwie pamiętam ten eksperyment u Szwedów.Owszem,nikt nie śmiał przekroczyć prędkości,ale czuł się tak bezpiecznie, że była plaga jazdy po alkoholu.Tego radar nie łapie,a chyba groźniejsze.
Takie przemyślenia co do szybkiej jazdy po autostradzie, pamiętajcie że ktoś jadący te przepisowe 140 km/h nie ma obowiązku przyspieszać powyżej abyś mógł jechać ponad max, i mruganie oraz napierdzielanie światłami stosować tylko gdy kierowca ma możliwość zjechania na prawy pas, a wy wyprzedzicie go na tyle szybko aby nie musiał hamować. Poza tym jazda powyżej limitu to proszenie się o wymuszenie na lewym pasie, i nie ważne że prawo mówi inaczej to zdrowo rozsądkowo jest przygotować się na to że prędzej czy później ktoś wam wymusi, bo jadąc 200km/h zbliżacie się na tyle szybko że nie każdy was zauważy w lusterku. I w przypadku gdy macie fabryczne hamulce to radze się zastanowić czy jazda powyżej 140 km/h pozwala wam się zatrzymać w rozsądnym czasie ....
Co do włączania się do ruchu na autostradę:
1) jeśli już nią jedziesz, to ułatw w miarę możliwości tym którzy chcą się włączyć, zjeżdżając na lewy pas.
2) Jeśli się włączasz, to nie przyspieszaj „ECO” zaczynajac od prędkości 50/h na 5 biegu i nie dawaj gazu powoli. Te kilkaset metrów pasa włączenia możesz dać redukcje i gaz do oporu, dzięki czemu będzie bezpieczniej i sprawniej, a pojazdowi, o ile nie ma 30 lat, 2 milionów nalotu i chińskich części włączając opony, na pewno nic się nie stanie.
Drogi autorze! Fajnie, że zdecydowałeś się nagrać film, w którym starasz się nauczać. Chwała Ci za to (serio), ale przygotuj się trochę bardziej do tematu.
2:10 wjazd na autostradę NIE JEST włączaniem się do ruchu.
Ok, masz rację. Mój błąd.
Bardzo dobry odcinek i to powinien być materiał sponsorowany i upubliczniony we wszystkich telewizjach publicznych i komercyjnych.
Warto dodać, że odcinek nie dotyczy kierowców BMW, AUDI, MERCEDESÓW, aut z rocznika >2018 oraz samochodów służbowych.
Dobre :)
0:50 Można by też wspomnieć, że przy zjeżdżaniu z drogi o podwyższonej prędkości, że trzeba to robić właśnie na tym dodatkowym pasie wyłączania, a nie tak jak niektórzy już 70 km/h mają kilometr przed tym jak ten pas się nawet zacznie, bo przecież nie wyhamują.
2:00 Pasy włączania to też jest zmora i to wielka. Niektórzy to się boją chyba tam jechać, bo ledwo linia ciągła się skończy i już uciekają z prędkością grubo poniżej 100 km/h. Zamiast przycisnąć autko i osiągnąć te przynajmniej 110 km/h i zrównać się z samochodami, które jadą obok, to szybko na lewy pas pod samochody jadące znacznie szybciej. Faktem jest też to, że te pasy często są za krótkie (czasem łączą się z pasem wyłączenia na następnym węźle, który jest dosłownie zaraz) i przy bardzo dużym natężeniu ruchu może pojawić się problem ze zmianą pasa ruchu.
Moim zdaniem jazda na zderzaku na autostradzie powinna być wymieniona na pierwszym miejscu, bo to klasyka polskich autostrad. Myśle że każdy ma w pamięci siedzące na zderzaku stereotypowe Audi, które miga światłami, mając pretensje, że ktoś ma czelność wyprzedzać i blokować mu lewy pas, bo on jedzie 170 i wszyscy mają się usuwać. To po prostu zwykłe chamstwo i debilizm, jeżeli ktoś jedzie w ten sposób, ale jest to niestety u nas nagminne. Taka jazda jest strasznie niebezpieczna, bowiem wystarczy, że pierwszy samochód tylko lekko naciśnie pedał hamulca, a ten drugi w niego wjedzie albo w inny sposób spowoduje wypadek (coś jak było pokazane na filmie). Bezpieczny odstęp przy 140km/h to minimum 70 metrów. Kolejna kwestia, która się z tym wiąże to zajeżdżanie drogi przy wyprzedzaniu. Samochody wyprzedzające inne pojazdy na autostradach najczęściej po prostu wjeżdżają przed maskę pojazdowi którego wyprzedzają. To się znowu wiąże często z tym że za nimi jedzie na zderzaku kolejne auto, które już miga światłami. Wg mnie to jest palący problem, bo nie potrafimy jeździć po autostradach spokojnie, tylko to jest ciągle taka jazda jak na torze wyścigowym (gwałtownie przyspieszamy, hamujemy, zmieniamy pasy jak rękawiczki, jeździmy na zderzaku, zajeżdżamy drogę). Chciałbym żeby to się wreszcie skończyło, żeby ta jazda była chociaż trochę spokojniejsza.
No i jak zawsze świetny materiał ;)
Święta prawda, ale jak tu nauczyć ten głupi naród, raz skomentowałeś w taki sposób jak ty materiał pod filmem jedz bezpiecznie właśnie o autostradach i zostałem zjechany żebym wrócił na wiejskie drogi :/
@@Maaxii19202 Wiem, sam oglądałem te programy i rady Pana Marka, stąd też min. wyrobiłem sobie na ten temat opinię. No i tak, widziałem te komentarze miłośników jazdy na długich pod tymi filmami :D Ja myślę że jedynym sposobem na to jest zmiana przepisów i egzekwowanie tego. To co może w tych ludzi uderzyć to wysokie mandaty za taką jazdę.
Wszystko pieknie wypunktowane, tego typu filmy powinny byc pokazywane wielokrotnie az do bolu na kursach na prawojazdy. Pozdro z ZS
6:44 pozwolę się nie zgodzić. To nie prędkość jest problemem, a złe zachowania kierowcy - które przy dużej prędkości mają boleśniejsze skutki (ze względu choćby na czas reakcji).
Jazda na zderzaku (za małe odstępy), nieumiejętne wyprzedzanie (szczególnie kiedy brak miejsca - ktoś z na przeciwka na kolizyjnej drodze, bądź ktoś jadący szybciej od nas na bezkolizyjnej drodze), jazda po podwójnej ciągłej czy pasie wyłączonym z ruchu oraz tym podobne. Gdyby wyeliminować te rzeczy, to prędkość nie była by problemem.
Bardzo trafnie wypunktowane. Dokładnie tak jest.
0:28 tylko tutaj mamy taką sytuację że dogania się samochód na lewym a zjazd na środkowy może spowodować problem z wydostaniem się z niego z powrotem na lewy jeśli ma się za sobą samochód bądź samochody.
Tutaj istotnym jest właśnie bezpieczny odstęp czyli zjedżamy na prawy lub środkowy jeśli mamy wystarczająco miejsca aby nie zaburzyć bezpiecznego odstępu oraz nie spowoduje zmniejszenia prędkości od tej jaką ma się ustawione. Wielu kierowców nie wie tego że właśnie przerywanie wyprzedzania powoduje spowalnie ruchu na lewym pasie oraz jego zatłaczanie.Najsprawniej jest właśnie dokończyć wyprzedzanie.
Na autostradach nie prędkość jest zagrożeniem lecz nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa jak właśnie bezpieczny odstęp. Wielu kierowców usłyszało 1 przepis o dążeniu do prawego pasa i dla nich każda jazda lewym jest nieuzasadniona kiedy ktoś kogoś spowolni na lewym mimo że jedzie z maxymalną dopuszczalną a to jest już typowa agresja drogowa na polskich autostradach i drogach expressowych-przeganianie z lewego pasa lub popedzanie poprzez właśnie jazdę na zderzaku i mruganie światłami. O tym z kolei mało się mówi a powinno się mówić przy temacie lewego pasa. Wielu kierowców też myli przepisy odnośnie skracania manewru wyprzedzania-taki obowiązek jest na zwykłyvh drogach jednojezdniowych gdzie do wyprzedzania używa się pasa do jazdy w przeciwną stronę bo tam ma się ograniczony czas i dystans do wykonania takiego manewru natomiast na drogach o conajmniej dwóch pasach w danym kierunku nie ma takiego obowiązku.
2:20 Jak dla mnie niezbyt dobry przykład. Tu kierowca sprawnie przyśpieszył i płynnie wbił się na główną trasę. Co więcej widząc wolny skrajny lewy pas, wjechał na niego umożliwiając łatwiejsze włączenie się do ruchu tym wolniej rozpędzającym się. Jeden z przypadków pożytecznego wykorzystania większej mocy silnika.
Dzięki za przypomnienie - zdając egzamin za PRL nikt nie zwracał uwagi na twory science-fiction jakimi w Polsce były autostrady. A do dziś pamiętam pytania z egzaminu.
Film dobry do pokazywania na szkoleniu nowych kierowców. Ciekawe, przyjemne, a nie jakiś monotonny, urzędowy bełkot.
Dziękuję.
Warto dodać, że pas ,,zwalniania'' służy do zwalniania. Należy wjechać na niego z taką prędkością, aby nie spowalniać ruchu i dopiero zacząć zwalniać (zwłaszcza niebezpieczne jest zwalnianie przed nim, ponieważ ciężarówki jadące prawym pasem mają ogromny problem z wyhamowaniem).
Dość często jeżdżę trasą S17, Warszawa-Piaski.Ludzie zapominają, że na ekspresówce dozwolona prędkość to 120 km/h.
Jezdżąc takową prędkością jestem jednym z wolniejszych kierowców.
Jeśli chodzi o prędkość to jest bardziej problem z egzekwowaniem tych przepisów. Na autostradach nie ma fotoradarów (wiem że się pojawiają już) a policyjne radiowozy są rzadkością. W Niemczech się pilnujemy bo tam dalej stoją po krzakach bądź stają na moście i ustawiają fotoradar na parę godzin bez żadnego znaku ostrzegającego.
2:00 Krew mnie zalewa, jak ktoś powoli wjeżdża na autostradę. Ostatnio musiałem z tego tytułu opierniczyć starszego o 13 lat brata. Ja jakoś rozumiem sens pasu rozbiegowego, czyli "klepa póki się nie skończy". Poza tym, jeżdżąc słabym autem jak Corsa 1.2, inaczej się nie da.
Mnie też.
Dziękuję bardzo za madre rady wszystko jest perfekcyjne 😊
5:50 no tak, tylko u nas dominuje nadmiar znaków jak np tutaj 5:04 które są niepotrzebne ponieważ te zakazy ma w sobie znak autostrada i droga expressowa. Ja myślę że wielu jeździ pod prąd bo przegapiło swój zjazd i kombinują by nie tracić czasu i pieniędzy
500 zł, dla przeciętnego kowalskiego to wcale nie mało. Zarabiając śmieszne i często nieadekwatne pieniądze, taki mandat to 1/4, 1/5 wypłaty. Mówmy o realiach, nie to co średnio :) Fam film super. Muzyka w tle nie jest nachalna i frustrująca:)
Takie znaki zakazu wjazdu, które biją po oczach, poza Austrią i Chorwacją są też na autostradach w Bośni i Hercegowinie :)
Mnie zawsze zastanawiają kierowcy których wyprzedzam po 2-4 razy na trasie. Raz lecą 150-160 km/h, a po 5-10 minutach ich wyprzedzam i po chwili sytuacja znowu się powtarza. Sam trzymam prędkość 130-140 km/h.
Gadają przez telefon. Też takich często widzę.
Z czego wynika jazda środkowym? A no z tego, że ludzie nie potrafią zmieniać pasów i środkowy to taki "bezpieczny" azyl, gdzie najrzadziej dochodzi do zmiany pasów, a w miastach umożliwia najprostsze dostanie się na pas zarówno do skrętu w prawo jak i w lewo.
Swoją drogą, w tym temacie mam jedno wspomnienie. Miałem wtedy może z rok prawko. Ojciec mnie rugał, czemu jadę prawym pasem na drodze ekspresowej. Oczywiście był on pusty, nawet wyprzedzało się tych na środkowym. I nagle przede mną ze środkowego zjechał na prawy jakiś gość, a spostrzegając mnie, chciał bardzo szybko zjechać na pas wyłączający z ciągu drogi (czyli do zjazdu). Kłopot w tym, że... jeszcze się on nie zaczął, a dopiero kończył pas włączający (rozbiegowy). Więc przygrzmocił w krawężnik, a ja miałem awaryjne hamowanie. "Gdybyś jechał środkowym..." :)
Ja to nie rozumiem jednego. Jadą środkowym gdyż boją się zmieniać pasy, ale już zjechać ze środkowego lub o zgrozo lewego o kilka pasów w prawo na pas wyłączenia to już żaden się nie boi.
@@Yaperek To nawet nie strach czy tam optymalne wykorzystanie. Tylko lenistwo. Jadą środkowym bo lewy do wyprzedzania i tego pilnują bo zawsze się znajdzie ktoś jadący trochę szybciej i będzie trzeba zjechać itd. A czemu nie prawym ? Bo Tiry i inne wolne pojazdy jak autobusy jadą nim. Więc ludzie nie chcą zygzakować męczyć się zmianą pasa więc jadą środkowym. Szybszych przepuszczą wolniejszych wyprzedzą.
@@Yaperek W sumie to druga kategoria - ci też nie potrafią zmieniać pasów, tylko zamiast panicznego strachu (jak u mistrzów środkowego pasa), to jest totalna ignorancja.
Z tą jazda pod prąd na autostradach czy ekspresówkach często widać ludzi starszych którzy wyjeżdżają za swoje najbliższe otoczenie bardzo rzadko.
uwielbiam Twoje filmy. codziennie jade do pracy przez A8 i A4 i w sumie jest ok , poza tą jazdą środkowym pasem gdy autostrada jest prawie pusta. strasznie to bije po oczach. a ten film powinien byc puszczany kierowcom przed wjazdem na drogę szybkiego ruchu
Odkąd jeżdżę sporo autostradami, nauczyłem się nie dziękować awaryjnymi. Awaryjne tylko do awarii - przeważnie żeby zasygnalizować, że będę hamował do dużo niższej prędkości, bo korek. Jak chcę podziękować, mrugam na przemian kierunkowskazami.
Dokładnie, awaryjne mają działać na instynkt kierującego i w sposób jednoznaczny - zagrożenie.
Bardzo pouczający materiał, dziękuje
Wszystko fajnie. Warto by było powiedzieć, że w PL tzw. "Strażnika lewego pasa" można bez żadnych konsekwencji wyprzedzić prawym pasem. W DE kosztuje to już 250€, a nawet utratę prawa jazdy na 1 mc.
A poganianie strażnika, czyli jazda na zderzaku to brak prawka przez trzy miesiące
A np. na drugim końcu skali jest USA, gdzie każdy jedzie wybranym przez siebie pasem i nikt nie wnika kto którym pasem kogo wyprzedza. ;)
@@mrflojd To chyba zależy jaki stan, bo w każdym trochę inaczej.
@@bandyci.drogowi No tak, podałem dla przykładu, że takie zasady też funkcjonują w cywilizowanych krajach.
W Montanie np. Nie ma ograniczenia prędkości poza "zabudowanym". W PL jest problem z jazdą po autostradach, bo m.in. uczysz się i zdajesz egzamin tylko w mieście.
Co do mandatów - może pójść drogą fińską - mandaty, o ile dobrze kojarzę są tam uzależnione od zarobków, czy nawet ściślej o wysokości płaconych podatków. Tak, wiem, znajdzie się paru cwaniaczków, co i tego unikną :)
Dodam jeszcze do zatrzymywania się na pasie awaryjnym, ludzie nagminnie stawiają trójkąt ostrzegawczy zaraz przy samochodzie - w takim przypadku mogą sobie go równie dobrze w d... wsadzić niż rozkładać na jezdni. Z resztą to jest nagminnie widoczne nie tylko na drogach szybkiego ruchu ale tutaj niesie za sobą największe konsekwencje
Niektórzy kierowcy myślą chyba, że jadąc na zderzaku dojadą szybciej. To się tyczy też dróg w terenie niezabudowanym. 70 czy 90/h ale 2 metry odstępu...
Jeszcze jednej rzeczy mi zabrakło - kwesti pierwszeństwa w przypadku gdy kierowca z pasa do rozpędzania się zmienia pas na swój lewy, a na sąsiednim pasie już coś jedzie. A tak poza tym to super film :)
Film bezdyskusyjnie świetny i bardzo potrzebny (łapka w górę). Nie spodziewałbym się jednak cudów w kraju, w którym rażąca pogarda dla prawa jest jedyną obowiązującą normą. Ryba psuje się od głowy i skoro taki przekaz idzie z samej "góry", to na drogach też wszyscy poruszają się "bez żadnego trybu" ... .
Z pasa włączania nie wykonuje się manewru włączania się do ruchu.
Ok, masz rację. Mój błąd.
2:08 "Powinniśmy rozpędzić pojazd i dopiero włączyć się do ruchu" Na czym? Na pasie włączania kończącym się po 150 metrach? I do jakiej prędkości? Do znakowych 80 tak, ale tych 80 nikt tam nie przestrzega. Wszyscy jadą 130-140. Jak w takim razie włączyć sie bezpiecznie jak wszyscy jeżdżą za szybko? Na następnym ujęciu z wiaduktu już widać ze te pasy są dużo dłuższe, ale S17 to nowa inwestycja. Znów projektant pomyśłał tylko o szybszych autach. Poruszanie sie lewym pasem - na A2 niemożliwe jest jeździć prawidłowo 140 km/h. Na prawym pasie tiry 90, na lewym wolna amerykanka - od 160 w górę. zechcesz wyprzedzić licz się z siedzeniem na zderzaku i mruganiem długimi, najczęściej od kierowców flotowych i drogich fur premium w leasingu. Jeśli w przerwie miedzy jedną kolumną tirów a drugą, zjedziesz na prawy pas to wiedz że zostaniesz na nim na dłużej, do tego będziesz musiał hamowac do 90, bo zdecydowana większość z tych, jadących w kolumnie po 20 samochodów, królewiczów lewopasowców widzi tylko czubek własnego ego i ani myślą umożliwić ponowne wyprzedzanie kogokolwiek z prawego pasa. Takie sytuacje sa nagminne popołudniami na trasie z Warszawy do Łodzi.
To chyba jedyny taki odcinek w Polsce. Po prostu natężenie ruchu jest niedostosowane do autostrady. Albo czekaj.. odwrotnie. ;)
@@mrflojd niestety nie jedyny, ale najlepsze zimą, jak autostrady odśnieżone, a pasy włączania - lodowisko - weź się tu rozpędź na kilkudziesięciu metrach, jak się uda do 20 km/h to i tak sukces !!!
Tak samo dzieje się na A8 (autostradowa obwodnica Wrocławia). Prawy pas to tranzyt TIRów i ruch lokalny. Średnia prędkość na środkowym to 110-120 km/h, bo co chwilę, ktoś wjeżdża lub zjeżdża. A na lewym kompletnie dziki zachód. Jedni nie chcą się wlec na środkowym, a inni uważają, że na autostradzie ograniczenia prędkości nie obowiązują. Efekt jest taki, że trasa przoduje pod względem średniej liczby wypadków.
@@p.a.1675 czas na 4 pasy
@@nowy5 Chodziło mi o to, że jedyny w kontekście obciążenia i ilości zdarzeń - ciągle słyszę że to najniebezpieczniejszy pod tym względem odcinek autostradowy w kraju. Z resztą od sporego już czasu mówi się o "poszerzeniu" go do 3 pasów w jednym kierunku.
5:00 jak to sie nie da, wszystko sie da jak rozumu brak :D dobra robota z tym filmem oby jak najwiecej osob zobaczyło
Dzięki
Tak jak ty jeżdze codziennie A2 do pracy. 3 pasmowy odcinek pokonuję zazwyczaj na 2 i 3 pasię. Dlaczego kierowcy jeżdzą środkowym 2 pasem? Sam tak robie bardzo często, gdyż chce uniknąć włączających się do ruchu pojazdów. Jedynym warunkiem w jakim podróżuje na 1 pasie może być długi odcinek bez zjazdów/wjazdów i mały bardzo mały ruch
Widziałem taki znak (była taka czarna ręka a na niej zakaz wjazdu). Pod tą rąką był napisany zły kierunek. Na węźle Sieradz Południe (S8 w stronę Wrocławia.).
Dobry film, mała uwagą odnośnie 2:16, nie wiem czy możemy tutaj mówić o włączaniu się do ruchu w świetle przepisów, mimo iż nazwa pasa sugeruję inaczej :D
Mnie z kolei najbardziej denerwują kierowcy, którzy jadą z podobną do mojej prędkością z tyłu, zostają przyklejeni na lewym pasie, a gdy ja dojeżdżam do pojazdu na prawym pasie i chcę go wyprzedzić , to Ci z tyłu zaczynają przyśpieszać i zmniejszać dystans, żeby tylko byli przede mną, żebym tylko oni pierwsi wyprzedzili, przez co ja muszę hamować, a oni po wyprzedzeniu są nadal w tym samym miejscu. Poniekąd wymusza to ciągłą jazdę lewy pasem...
Stara prawda - na 3-pasmowce najszybszy jest prawy. Mogłeś jeszcze wspomnieć że można wyprzedzać z prawej.
Bardzo ciekawy i przydatny film, szczególnie dla nowych kierowców, ale i również dobre przypomnienie dla tych starszych 👍🏻
Sam byłem świadkiem wjazdu pod prąd na drogę ekspresową, najszczęscie kierowca w ostatniej chwili zorientował się. To co mnie najbardziej zaskakuje to unikanie prawego pasa gdy jest wolny i zmiana kilu pasów na raz.
Dodam do tego że wiele osób nie patrzy w lusterka przy zmianie pasa i nie ocenia prędkości pojazdu na pasie na który chce wjechać
Ze wszystkim się zgadzam. Dobra robota :) Łapka w górę i komentarz dla lepszych zasięgów :)
Dziękuję.
W Polsce łamiemy ograniczenia prędkości, bo wszyscy wiemy że są absurdalne. Ustawodawca wie, że będą łamać, więc daje zawyżone. potem stróże przymykają oko, bo nie chcą być niepoważni, gdy na niezabudowanym jest 40. 60 na autostradzie, też się zdarza.
Garnitur podobno dobrze leży na 3-cim pokoleniu. My po prostu nie potrafimy poruszać się po drogach typu A oraz S bo takie powstają od około 10-12 Lat. Zacofanie widać na każdym kilometrze.
Bardzo fajnie merytorycznie zrobiony film, ale wg mnie największą plagą na drogach A i S (poniekąd w Europie też) jest różnorodność prędkości na tych drogach. Nie wspominając o dużej różnicy prędkości między osobowymi a ciężarowymi (w Polsce to jest 60km/h! lub 40km/h), ale o fakcie że wiele aut osobowych nie jedzie prędkością zbliżoną do dozwolonej chociaż mają do tego predyspozycje (nie oczekujmy od malucha jazdy 140km/h, ale wiele kierowców jedzie 90, 100km/h) bo dodaje zamieszania na tych drogach, ale najgorszym przykładem są tzw. "zapie*******e" czyli ludzie co muszą gnać 180km/h+, nie patrzą na innych i mają dupie co się dzieje na drodze i takich jest coraz więcej na drogach (a problemy z takimi na 2 pasowych drogach są największe). Przez takich jadąc S3 do Świnoujścia musiałem gnać 140,150km/h bo albo bym siedział w TIRze nie mówiąc o osobowych, albo bym został zepchnięty właśnie przez tych na Z bo oni muszą zapie****** i ja nie mam prawa wyprzedzić wolniejszej kawalkady pojazdów ode mnie (mówię o fakcie kiedy prawy pas nie jest wolny oraz nie wjeżdżam takiemu na Z pod zderzak, on sam po jakimś czasie podjeżdża). Gdyby prędkości były w większości zunifikowane, bo nie byłoby nadmiernych manewrów wyprzedzania i dzięki temu nawet 2pasowa autostrada nie będzie polem do przetrwania przy wielkiej ilości aut. W USA w większości km autostrad prędkości są takie same i dla osobowych i dla ciężarówek (nawet w mieście, wjazd do aglomeracji chicago od stanu Indiana, 4 pasy ruchu, ograniczenie prędkości 65-70M/h dla wszystkich) i przez to nie ma niepotrzebnych manewrów wyprzedzania i nawet przy bardzo dużym ruchu jazda odbywa się płynnie i pewnie.
Jak zwróciłem koledze uwagę że jeździ środkowym pasem to mi powiedział że ten jest najbezpieczniejszy😔
Cześć Radek. pozdrowionka i dzięki za fajny materiał.:)
Z tą prędkością to bym nie przesadzał. W Niemczech przy braku ograniczenia prędkości na autostradach, całe tabuny aut zasuwają po 180 - 200 km/h. Prawdą jest to, że przy takich prędkościach wypadek skutkuje niestety wieloma ofiarami. Ale jakoś za często to się nie zdarza. Film spoko, bardzo przydatny
Na tyle, na ile jeździłem autostradą to wydaje mi się, że najważniejsze są lusterka - dokładne upewnianie się przed zmianą pasa.
Oczywiście moje autko z trudem wyprzedza ciężarówki, dlatego zazwyczaj przed rozpoczęciem manewru czekam, aż będzie całkowicie pusto...
Bo w Polsce, jako jedynym kraju z ruchem prawostronnym, zjazdy powinny być od osi jezdni :)
0:39 wydaje mi się że przyczyną tego może być fakt że 3 pasy na autostradach i drogach expressowych są przeważnie na obwodnicach pod aglomeracjami i tam znacznie częściej są pasy włączania i wyłączania a w przynajmniej przed oraz przy pasach rozbiegowych można usuwać się z prawego pasa aby ułatwić wjazd tym z pasa włączania.
Mam tutaj swój film th-cam.com/video/Vz9YiOL7_34/w-d-xo.html gdzie przy 12:45 trzeci pas dochodzi z prawej strony przez co wcześniej prawy pas potem stał się środkowym i kierowcy tego najwyraźniej nie zauważyli. Jeden zauważył to dopiero po przejechaniu ok km.
Przy okazji jest zarejestrowana groźna sytuacja gdzie jadący za mną nie wytrzymał oczekiwania aż ten kamper który przede mną jechał skończy wyprzedzać. Ja trzymam prawidłowy ostęp a wrzucając w internet też zdarzają się przypadki zarzucania nadużywania lewego pasa podczas tej groźnej sytuacji
Warto wspomnieć że trójkąt ostrzegawczy należy ustawić ok 100 metrów od pojazdu tak żeby wcześniej ostrzec innych uczestników ruchu, a nie kilka metrów od pojazdu- to jest bardzo czeste w naszym kraju.
Tablice informujące o kierunkach czesto ustawione są pod koniec pasa zjazdowego a nie na jego poczatku. Jak już widać taką tablicę to niewiele zostaje miejsca na zmiane pasa i wyhamowanie. A w drugą stronę: pasy wjazdowe czesto za krotkie. Dojazd do pasa właczania zbyt kręty, nie dajacy możliwości rozpędzania się wcześniej.
Oznakowanie dróg w Polsce to temat rzeka. Chyba mógłbym napisać książkę.
Puszczać w szkołach podstawowych.
Brawo, bardzo słuszne uwagi, gratuluje i dziękuje, tylko to trzeba by walić w tv jak walą w TVP o zaletach PiSu
Dziękuje
Piękna droga w Czechach. Zieleń, bezpieczne pobocze, czytelne znaki informacyjne.
Fajnie że to powiedziałeś, co to dla Polaka 200kmh przecież to mistrz kierownicy. Bezpieczny odstęp? a komu to potrzebne? a potem tragedia bo karambol i korki na kilkanaście kilometrów :/
Co do zjeżdżania to też pamiętajmy że najpierw zjeżdżamy na pas wyłączania a dopiero potem zwalniamy. Nieuchronność kar to co innego niż wysoki mandat, nieuchronność działa lepiej ale prawdą też jest że mamy za niskie mandaty.
Niestety z 3 podstawowych aspektów wpływających prawie bezkosztowo na bezpieczeństwo drogowe u nas kuleją wszystkie 3:
- dotkliwość kar- za niskie mandaty i za rzadko stosowane kary inne niż mandaty ( zawieszanie i odbieranie uprawnień, czy nawet ograniczenie i pozbawienie wolności)
- nieuchronność kary. Nawet z fotoradaru można się wyłgać, przez bezsensowny przepis o wskazywaniu kierowcy.
- społeczne potępianie łamaczy prawa. U nas jest odwrotnie, jest społeczne przyzwolenie na łamanie prawa.
Bardzo dobry materiał, brakuje takich filmów edukacyjnych.
Bardzo dobrze, że taki kanał istnieje. Chociaż tak dobry kierowca jak ty i tak niestety nie przemówi do tych co siedzą Ci na zderzaku i napieprzają długimi! 😉😅
najczęściej na takich drogach prawy pas jest dla ciężarówek środkowy jest dla hołoty a lewym poruszają się królewicze na światłach długich ( bez mózgi )
Oj tak tak, dokładnie tak jak mówisz jest! Ani trochę ludzie nie jadą środkowym 120, a rozumiem że jadać przepisowe 140/150 na autostradzie jestem bezmózgiem na długich. Proszę nie oceniać wszystkich swoją miarą.
@@nrevslo9480 to powiedz dlaczego jadąc autostradą w PL 140km wyprzedzam parę innych pojazdów i ku.... widzę debila mrugającego światłami i trąbiącego a jak zjadę to mnie wyhamowuje debil w aucie z lizingu ?????????????
@@przemekstawski1001 No masz jakiegoś turbo pecha, bo ja jeszcze w życiu nie spotkałem się z taką akcją (może w KR nie jeżdżą buraki) w każdym razie nie każdy na lewym to królewicz na długich
Jak zwykle super materiał
Tu nie chodzi o żeby zarobić na czasie, tylko o to żeby być pierwszym. A wiadomo że kto hamuje, przegrywa.
Dziękuję!
Warto by dodać, że to co powiedziano nie dotyczy tylko autostrad i ekspresówek, ale i wszystkich dróg
Do Dzisiaj jestem wdzięczny Pani kierownik z Bramek pod Koninem co ze mną pchała Fiata Scudo. Pozdrawiam 😁
Warto wspomnieć, co należy zrobić gdy braknie nam pasa rozpędowego lub nie ma możliwości wjechania na pas właściwy po zakończeniu pasa rozpędowego...
Dąbrowskiego od smochowic do ogrodów w Poznaniu też jadę lewym pasem, dlaczego? Wiele samochodów dołącza do mojej drogi od prawej strony, jeden wjazd jest zaraz za zakrętem. Bezpieczniej dla mnie i dołączających jest jak ja jadę lewym
Jest to jakaś metoda
Uważam, że we wszystkich takich wjazdach na autostradę należy wyraźnie rozgraniczyć wjazd i wyjazd np. betonową barierą, aby fizycznie było niemożliwe wjechanie pod prąd. Ten mały śmieszny znaczek (strzałka) nic nie daje, a przecież mogą być ekstremalne warunki, śnieżyca, noc, zmęczenie. Coraz częściej słychać o takich wypadkach.
Takie proste, a tak niezrozumiałe przez sporą część kierowców
Często na przykład jak ktoś chce wyjechać z miejsca parkingowego to się zatrzymuje w nieco większej odległości (ok 10m) i mrugam długimi że go puszczam. W takim wypadku tamten wie, że z jednej strony go ubezpieczam i widzę, że chce wyjechać oraz pozostaje jemu tylko drugą stronę ogarnąć. Innym przykładem jest jak widzę samochód na obcych blachach (z innego miasta czy województwa) i np włączy kierunek na końcu innego pasa. Biorę pod uwagę, że nawigacja może zamulić lub pomylił skręt.
Na łuku dwu lub więcej pasmowej drogi powinniśmy unikać jeździć równolegle obok siebie, lecz tak żeby samochód z pasa obok był przed lub za nami. W razie jakiegoś gwałtownego manewru, któregoś z kierowców tamten ma miejsce a i my lepiej widzimy co się dzieje i możemy szybciej zareagować.
Tak samo jak widzę gdy ktoś czeka by włączyć się do ruchu w moim lub przeciwnym kierunku (o ile ma pusty pas) a kilkadziesiąt metrów dalej ja mam czerwone to też staram się wpuścić takiego kierowcę.
Nie uważam się za super kierowcę, choć przez 14 lat miałem jedną tylko kolizję (obcierka na parkingu), a prędkość często zdarza mi się przekraczać o 10-20 km/h. Kwestia obserwować to co dzieje się wokół nas i być gotowym na każdą opcję szybko zareagować. Warto być kulturalnym na drodze. Moja agresja wobec innych uczestników ruchu rodzi agresję u nich ale kulturalne i miłe zachowanie też potrafi przyczynić się do tego samego. Owszem są ludzie, którzy tego nie zrozumieją, ale w miarę możliwości powinniśmy sobie ułatwiać życie.
Zgadzam się też ze stwierdzeniem, że wielu z nas jeździ często przemęczonych, rozdrażnionych, sfrustrowanych po całym dniu pracy, znerwicowanych bo coś w życiu prywatnym nam nie poszło itd. i akurat najłatwiej się wyżyć na drodze.
Bardzo często za bardzo siedzimy na zderzakach. Być może żyjemy w przeświadczeniu że zostawiając większy odstęp, ktoś się wbije przed nas. Może to przypadłość z lat 90tych, kiedy właśnie się tak wbijali i hamowali, by wymusić kolizję i kasę z ubezpieczenia. Często też coś rozprasza naszą uwagę np korzystanie z telefonu.
Nie rozumiem filozofii niektórych poganiaczy, siada na zderzak, puszcza serię długich a jak poganiany zakończy wyprzedzanie i zjedzie to poganiacz wyprzedza i zjeżdża na pas spowalniając poganianego. Czyżby mu się jednak nie spieszyło? Jak widzę w lusterku podczas wyprzedzania np. ciężarówek, że ktoś mnie dogania to staram się przyspieszyć, by szybciej wrócić na swój pas. Nie martwię się jak mi średnie spalanie skoczy o 0,1litra na setkę ani tym że przyspieszę o np. 20,30 czy 40 km/h więcej niż dozwolona (mam na myśli drogi typu A i S). Jak ktoś chce jechać szybciej niech jedzie, a ja nie będę go spowalniać, by za chwilę znów musiał przyspieszać. Po swoim manewrze odpuszczam gaz i spowalniam do ustalonej przez siebie prędkości.
Odnośnie opuszczania drogi ekspresowej, miałem raz sytuację, że człowiek wyprzedził mnie chwilę przed zjazdem tylko po to, by również zjechać z ekspresówki. Oczywiście musiałem ostro hamować by nie uderzyć mu w tył
Takie coś widzę codziennie. To jest plaga u nas