Dziękuję za kolejny wartościowy odcinek, z każdym staje się spokojniejsza o zdrowie dzieci, szczególnie córki która choruje bardzo często i infekcje się ciągną.
Czyli jednym slowem czas, czas i jeszcze raz czas :) teraz czlowiekowi juz jest lepiej ze po prostu trzeba to przeczekac. Jak zwykle swietny odcinek z tymi rekwizytami i dodawanie od czasu do czasu tych efektow😁aaa i miniaturki teraz tez sa sztos. A Stefan🥰🥰🥰to musi byc juz polaczenie Pan Tabletka i Stefan🤩 Dzieki za fajny material i lekko przekazana wiedze ;)
Dziękuję Marcin za kolejny super film, jestem na bieżąco ze wszystkimi. Polecam wszystkim koleżankom, które mają dzieci, niech ta wiedza idzie w świat, bo myślę, że nie jedną mamę (no i tatę, bo wszakże nie ma ich co wykluczać 🥴) mogą skutecznie uspokoić. Zauważyłam, że od poprzedniego filmu wkradło się więcej humoru, bardzo to doceniam, bo wiem, że montaż jest wtedy bardziej czasochłonny, ale wzmacnia to pozytywny przekaz jaki starasz się nam wpoić do, zmartwionych odpornością naszych dzieci, głów. Good job 👍 A tak jeszcze przy okazji, może znajdziesz kiedyś chwilkę (choćby tu w komentarzu), żeby poruszyć temat baniek 🤔 Ja osobiście, gdy pojawia się infekcja stawiam je synowi, bo gdzieś tam widzę w nich większy sens, a już na pewno nie uważam, że miałyby zaszkodzić. Ale po obejrzeniu filmików doszłam do wniosku, że te wszystkie porady, żeby profilaktycznie stawiać bańki np. raz w tygodniu przez kilka tygodni z rzędu właśnie przed rozpoczęciem przedszkola są o kant d**y rozbić, bo zamiast pomóc, mogłyby tylko przeciążyć organizm. Dobrze to wszystko rozumiem?
Dziecko 2.5 roku poszło do przedszkola. Od początku-katar, gardło... angina. Później kolejny antybiotyk... i kolejny... I kolejny .. I tak przez 5 miesięcy dostaliśmy 4 razy antybiotyki, młody walczył, ale za każdym razem kończyło się antybiotykiem. Dodam, że dolegliwości były głównie nos i gardło, osłuchowo czysty. Pod koniec czerwca pozamiatało moje dziecko do tego stopnia że trafiliśmy do szpitala. Na własną rękę (kilka dni przed szpitalem) zrobilam wymazy. Wyszly paciorkowce typu C oraz grzyb w gardle. Nos ok. Dostaliśmy bactrim i flumykon. Było git, powoli zdrowiał. Mocz I kal Oki.Dzień 5 gorączka, migdały spuchnięte wchodziły jeden w drugi, az się dusił. Kolejna wizyta. Antybiotyk. 5 dni gorączki do 40 stopni. Badania mocz białko ale od goraczki, kal Oki, ale badania krwi niefajne spetyczne i crp 196. Skierowanie na szpital. Kontynuacja antybiotyku, badania... płuca ok, poziom witaminy D -30 (chyba za malo ale nie dostalam żadnego komentarza) posiew paciorkowce A, grzyb, glistnica jaja. Boszzzz. .. 3 dni w szpitalu. Crp spadało.wypisany do domu. Od 3 lipca w domu, zdrowy. Proszę mi powiedzieć, czy po tych ekscesach prowadzic dziecko do przedszkola? Czy dac odpocząć. Obudować...narazie jest w domu. Nie chucham i nie dmucham. Hartuje. Zjada wszystko. Owoce warzywa, pije olej z czarnuszki ten z lwem, daje propolis, miód.. jogurt kiszonki. Co robić.. kiedy posłać do przedszkola. Dodam że mam możliwość z nim być w domu. Proszę o radę.
@@PanTabletka 18 sierpnia mamy wizytę u laryngologa. A ja się zastanawiam, czy dziecko posyłać do przedszkola czy jednak zostawić w domu od września. Co Pan radzi zrobić?
Mi najłatwiej słucha się jednak podcastów bo mogę wrzucić na słuchawki lub w między czasie gotować obiad, ale także odpalić przed spaniem i ustawić wyłącznik czasowy 😂
@@PanTabletka u nas czasem bywa więcej niż „ciut” gorzej. Jednak przy 3 dzieci zaczęłam już czasem rozpoznawać początek alergii i szybkie podanie leków z histaminą ratuje nas od sterydów czy antybiotyku. U nas miód, surowe owoce czy warzywa nie mogą być na stałe ponieważ włącza się alergia. Ale ….. da się tego nauczyć, a ludzie maja gorsze problemy zdrowotne.
Ja dodam, ze jednak dziedziczenie moze miec giga znaczenie. Mój ojciec i mama nigdy nie chorowali. Mama nauczycielka- może uodporniła sie w szkole i przekazała od razu swoim dzieciom. Ja tez praktycznie nigdy nie chorowałam poczynając od przedszkola…miewałam migreny jako dziecko i złamania ale nigdy nie siedziałam w domu z powodu gluta. Jestem w szoku, ze ludzie maja jakieś zapalenia ucha, czy płuc. No ja po prostu nigdy. I moje dzieci także. Mąż miał covid. Z objawami. Mieszkamy razem, pracujemy zdalnie. Ja i dzieci nie złapalismy od niego nic. Przeziębienia także przechodzi TYLKO mąż w moim domu. No i tyle.
Koleżanka bierze na odporność już od sierpnia później po zimie mówi że działało bo mało chorowała .PS. ja nic nie biorę i też rzadko choruje . W ogóle nie wierzę w żadne syropki, tabletki , ja nic nie biorę i dzieciom też nic nie daje . Syn 9 lat jako 4 ,5 latek bardzo chorował znaczy katar w przedszkolu i kaszel . W 1 klasie podstawowej bardzo rzadko chorował 3 razy w ciągu zimy. Zauważyłam że z każdym rokiem chorowanie liczba się zmieniała na coraz mniej . A jak złapał katar to 3-4 dni . Córka 5 lat. W przedszkolu, od 3-go roku życia też kaszel , katar raz w miesiącu było. 3 rok z dziećmi zacznie zobaczy jak jej pójdzie .
O tak jak dlugo czasu potrzeba na regeneracje (wiem ze to kwestia idywidualna) ale np mozna tu przedstaeic np dzieci przechodzace ciezko tyle i tyle a lekko to tyle
Moim zdaniem to odporność nie zostaje z nami na całe życie. Niestety, ale w podeszłym wieku sprawność układu odpornościowego spada - starsi ludzie łatwiej zapadają np. na zapalenie płuc. Moja babcia pod koniec życia zaczęła borykać się z alergią na pomidory i ukochaną czekoladę. Według mnie to krzywa Gaussa lepiej charakteryzuje funkcjonowanie układu odporności na przestrzeni całego życia.
Dziękuję za kolejny wartościowy odcinek, z każdym staje się spokojniejsza o zdrowie dzieci, szczególnie córki która choruje bardzo często i infekcje się ciągną.
Pozdrawiam!
Świetna wizualizacja 🥰
Dziękuję za kolejny wartościowy materiał 👍
Smokojednorożec to alikorn - jednorożec ze skrzydłami ❤️ ale wizualizacja świetna 😊
Wow - „alikorn” brzmi super
Smokojednorożec postrachem - efekty dźwiękowe i wizualne w punkt. Oplułam się 😜 Widzę gwałtowny rozwój talentu komediowego. Thx
Staramy się :)
Czyli jednym slowem czas, czas i jeszcze raz czas :) teraz czlowiekowi juz jest lepiej ze po prostu trzeba to przeczekac.
Jak zwykle swietny odcinek z tymi rekwizytami i dodawanie od czasu do czasu tych efektow😁aaa i miniaturki teraz tez sa sztos.
A Stefan🥰🥰🥰to musi byc juz polaczenie Pan Tabletka i Stefan🤩
Dzieki za fajny material i lekko przekazana wiedze ;)
Stefan boski 😍 tak jak mój słodki synuś Stefan ❤️❤️❤️
A i Stefan uwielbia kałuże na polu 😂😂😂 i skąd wziąć saunę 🤔🤔🤔
Pozdrowienia dla Synka :)
Dziękuję Marcin za kolejny super film, jestem na bieżąco ze wszystkimi. Polecam wszystkim koleżankom, które mają dzieci, niech ta wiedza idzie w świat, bo myślę, że nie jedną mamę (no i tatę, bo wszakże nie ma ich co wykluczać 🥴) mogą skutecznie uspokoić. Zauważyłam, że od poprzedniego filmu wkradło się więcej humoru, bardzo to doceniam, bo wiem, że montaż jest wtedy bardziej czasochłonny, ale wzmacnia to pozytywny przekaz jaki starasz się nam wpoić do, zmartwionych odpornością naszych dzieci, głów. Good job 👍
A tak jeszcze przy okazji, może znajdziesz kiedyś chwilkę (choćby tu w komentarzu), żeby poruszyć temat baniek 🤔 Ja osobiście, gdy pojawia się infekcja stawiam je synowi, bo gdzieś tam widzę w nich większy sens, a już na pewno nie uważam, że miałyby zaszkodzić. Ale po obejrzeniu filmików doszłam do wniosku, że te wszystkie porady, żeby profilaktycznie stawiać bańki np. raz w tygodniu przez kilka tygodni z rzędu właśnie przed rozpoczęciem przedszkola są o kant d**y rozbić, bo zamiast pomóc, mogłyby tylko przeciążyć organizm. Dobrze to wszystko rozumiem?
Dziękuję za polecenia i dzięki za miłe słowa :) Dopisuje banki do tematów do ogarnięcia :)
Mój ślimak nazywa się Stefan 🐌
Pozdrawiam Smokozaura. 😁
Dziecko 2.5 roku poszło do przedszkola. Od początku-katar, gardło... angina. Później kolejny antybiotyk... i kolejny... I kolejny
.. I tak przez 5 miesięcy dostaliśmy 4 razy antybiotyki, młody walczył, ale za każdym razem kończyło się antybiotykiem. Dodam, że dolegliwości były głównie nos i gardło, osłuchowo czysty. Pod koniec czerwca pozamiatało moje dziecko do tego stopnia że trafiliśmy do szpitala. Na własną rękę (kilka dni przed szpitalem) zrobilam wymazy. Wyszly paciorkowce typu C oraz grzyb w gardle. Nos ok. Dostaliśmy bactrim i flumykon. Było git, powoli zdrowiał. Mocz I kal Oki.Dzień 5 gorączka, migdały spuchnięte wchodziły jeden w drugi, az się dusił. Kolejna wizyta. Antybiotyk. 5 dni gorączki do 40 stopni. Badania mocz białko ale od goraczki, kal Oki, ale badania krwi niefajne spetyczne i crp 196. Skierowanie na szpital. Kontynuacja antybiotyku, badania... płuca ok, poziom witaminy D -30 (chyba za malo ale nie dostalam żadnego komentarza) posiew paciorkowce A, grzyb, glistnica jaja. Boszzzz. ..
3 dni w szpitalu. Crp spadało.wypisany do domu. Od 3 lipca w domu, zdrowy.
Proszę mi powiedzieć, czy po tych ekscesach prowadzic dziecko do przedszkola? Czy dac odpocząć. Obudować...narazie jest w domu.
Nie chucham i nie dmucham.
Hartuje.
Zjada wszystko. Owoce warzywa, pije olej z czarnuszki ten z lwem, daje propolis, miód.. jogurt kiszonki.
Co robić.. kiedy posłać do przedszkola. Dodam że mam możliwość z nim być w domu.
Proszę o radę.
Eh masakra :/ a czy robiliście może jakieś badania u laryngologa i alergologa?
@@PanTabletka 18 sierpnia mamy wizytę u laryngologa. A ja się zastanawiam, czy dziecko posyłać do przedszkola czy jednak zostawić w domu od września. Co Pan radzi zrobić?
Mi najłatwiej słucha się jednak podcastów bo mogę wrzucić na słuchawki lub w między czasie gotować obiad, ale także odpalić przed spaniem i ustawić wyłącznik czasowy 😂
Rozumiem :)
To podawać olej z czarnuszki czy nie ? :)
Notatki to byłby dobry pomysł ☺️
Już są :)
AAAAAAAA!!!! Ja się zakochałam!! Szukałam wszędzie w obrazach z Google.. skąd pochodzi Stefan?!? Ja też chcę go mieć.. smoko-jednorożca
Szczerze powiedziawszy nie wiem :/ jest prezentowy. A może się sam wyczarował?
A co z odpornością przy alergii krzyżowej ?
Przy alergiach zawsze jest (może być) ciut gorzej - a jak jest u Was?
@@PanTabletka u nas czasem bywa więcej niż „ciut” gorzej. Jednak przy 3 dzieci zaczęłam już czasem rozpoznawać początek alergii i szybkie podanie leków z histaminą ratuje nas od sterydów czy antybiotyku. U nas miód, surowe owoce czy warzywa nie mogą być na stałe ponieważ włącza się alergia. Ale ….. da się tego nauczyć, a ludzie maja gorsze problemy zdrowotne.
Ja dodam, ze jednak dziedziczenie moze miec giga znaczenie. Mój ojciec i mama nigdy nie chorowali. Mama nauczycielka- może uodporniła sie w szkole i przekazała od razu swoim dzieciom. Ja tez praktycznie nigdy nie chorowałam poczynając od przedszkola…miewałam migreny jako dziecko i złamania ale nigdy nie siedziałam w domu z powodu gluta. Jestem w szoku, ze ludzie maja jakieś zapalenia ucha, czy płuc. No ja po prostu nigdy. I moje dzieci także. Mąż miał covid. Z objawami. Mieszkamy razem, pracujemy zdalnie. Ja i dzieci nie złapalismy od niego nic. Przeziębienia także przechodzi TYLKO mąż w moim domu. No i tyle.
Tak, to ważka sprawa ale trudno się dowiedzieć zanim się chorowanie zacznie :/
@@PanTabletka prawda, dlatego tu jestem. Cenię od dawna. Pozdrawiam.
Koleżanka bierze na odporność już od sierpnia później po zimie mówi że działało bo mało chorowała .PS. ja nic nie biorę i też rzadko choruje . W ogóle nie wierzę w żadne syropki, tabletki , ja nic nie biorę i dzieciom też nic nie daje . Syn 9 lat jako 4 ,5 latek bardzo chorował znaczy katar w przedszkolu i kaszel . W 1 klasie podstawowej bardzo rzadko chorował 3 razy w ciągu zimy. Zauważyłam że z każdym rokiem chorowanie liczba się zmieniała na coraz mniej . A jak złapał katar to 3-4 dni . Córka 5 lat. W przedszkolu, od 3-go roku życia też kaszel , katar raz w miesiącu było. 3 rok z dziećmi zacznie zobaczy jak jej pójdzie .
W kilku filmach pojawią się termin "regeneracja po chorobie" - czy mógłby Pan wyjaśnić to szerzej, co to znaczy w praktyce?
Jasne - dopisuję do listy odcinków :)
O tak jak dlugo czasu potrzeba na regeneracje (wiem ze to kwestia idywidualna) ale np mozna tu przedstaeic np dzieci przechodzace ciezko tyle i tyle a lekko to tyle
Czekam na notatki - nie zawsze mam możliwość oglądać filmy "na głos".
A właśnie się zastanawiałem czy ktoś to czyta ;)
@@PanTabletka no pewnie! Pozdrowienia od współabsolwentki Wydziału Farmaceutycznego CMUJ ☺️
Szkoda, że brakuje notatek :(
Będą dziś wieczorem :)
Moim zdaniem to odporność nie zostaje z nami na całe życie. Niestety, ale w podeszłym wieku sprawność układu odpornościowego spada - starsi ludzie łatwiej zapadają np. na zapalenie płuc. Moja babcia pod koniec życia zaczęła borykać się z alergią na pomidory i ukochaną czekoladę. Według mnie to krzywa Gaussa lepiej charakteryzuje funkcjonowanie układu odporności na przestrzeni całego życia.
Tak - to prawda.
Szczepienia - straszne - nie polecam. U mnie w rodzinie parę Nopów - w tym jeden- katastrofa - upośledzenie.