Cliff jest dobry, jednak to co kupujesz zależy od dostępności w danym kraju. Ja używam sporo różnych rzeczy PowerBar. Pełna paleta jest dostępna w każdym, nawet najbardziej podłym sklepie sportowym w Niemczech, a nawet w większości drogerii. Jakość do ceny jest doskonała! Te Cliff Block podczas biegu nie sprawdzały mi się, mimo że bardzo smaczne. Żuje się to i lepi w gębie z pół godziny... Jak jest gorąco, biorę SaltStick na treningach i zawodach co 2h. Doskonała i bezbolesna sprawa! Bardzo polecam!
pomijając miód, którego nie używam, to jest jeszcze kwestia dawkowania - te 70g węglowodanów na godzinę to wychodzi prawie 100g miodu - strasznie słodkie ;). Ale jak działa to czemu nie, dawno temu na tym jeździłem na rowerze i było super.
z żelami to trzeba trafić ze smakiem. Jest wiele, przy których częściej bym puścił pawia (powerbar na przykład) a niektóre mogę jeść bez problemu (clif). YMMV
Cliff jest dobry, jednak to co kupujesz zależy od dostępności w danym kraju.
Ja używam sporo różnych rzeczy PowerBar. Pełna paleta jest dostępna w każdym, nawet najbardziej podłym sklepie sportowym w Niemczech, a nawet w większości drogerii. Jakość do ceny jest doskonała!
Te Cliff Block podczas biegu nie sprawdzały mi się, mimo że bardzo smaczne. Żuje się to i lepi w gębie z pół godziny...
Jak jest gorąco, biorę SaltStick na treningach i zawodach co 2h. Doskonała i bezbolesna sprawa! Bardzo polecam!
Świetne outro ;)
Porcji !! :)
zapominam języka :p
A co powiecie na naturalną miksturę? Pół litra wody z cytryną, łyżką miodu i pół łyżeczki soli - mój mąż zabiera to ze sobą na treningi.
Mój brat zabiera to na dłuższe biegi. Stosuje od paru lat. Nie narzeka ;)
Weganie nie jedzą miodu :). Jako "naturalny izotonik"dla nie wegan ok, a na dłuższe eskapady to chyba brak węgli ...
pomijając miód, którego nie używam, to jest jeszcze kwestia dawkowania - te 70g węglowodanów na godzinę to wychodzi prawie 100g miodu - strasznie słodkie ;).
Ale jak działa to czemu nie, dawno temu na tym jeździłem na rowerze i było super.
Joanna Patrzylas Bardzo dobry pomysł
Dajesz radę zjeść żel clif bez popijania ? Czy raczej to nie jest możliwe?
na luzie, lubię słodkie ;)
Mi jakos służy lepeij normalne żarcie, żeli nie lubię, sól brałam podczas ultra 161km i dextroza mi się sprawdziła w tabletkach:)
z żelami to trzeba trafić ze smakiem. Jest wiele, przy których częściej bym puścił pawia (powerbar na przykład) a niektóre mogę jeść bez problemu (clif). YMMV
***** to racja, mi się sprawdzały rodzynki w małych ilościach, cola okropna ale ratowała życie:P no i pomarańcze, arbuzy...:)