Po co przepłacać? Gitara lutnicza vs wielkoseryjna
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 12 พ.ย. 2022
- W dzisiejszym filmie chciałbym poruszyć różnice pomiędzy gitarami lutniczymi oraz wielkoseryjnymi.
Na przykładzie gitary mojej produkcji postaram się przybliżyć co zyskujecie zamawiając taki instrument.
Gitary lutnicze:
kozielguitars.com/modele-gitar/
Pierwszy mobilny serwis gitar na Śląsku:
www.kozielguitars.com/serwis
Narzędzia lutnicze wyprodukowane w Polsce
allegro.pl/uzytkownik/Koziel_Guitars - เพลง
Wspaniale posłuchać człowieka, który wie o czym mówi. Mnie Pan przekonał. Niestety, nie gram na gitarze..
Miło posłuchać kolegi po fachu, który konkretnie i rzetelnie przedstawia temat bez niepotrzebnego marketingu, ściemy i kombinowania, szacun! Gdybym sobie sprzętu sam nie robił, to stalbym juz w kolejce 🙂.
dobry, poglądowy, informacyjny z grubsza film, serdeczny, ciepły i z odpowiednim dystansem do sprawdzonych na własnej skórze "prawd". . . nic na siłę, lutniczy instrument to indywidualny enemigo na całe życie :)
Pięknie roztłumaczone, nic dodać nic ująć!
Co zrobione...!???🤣
Gitary lutnicze są jak stare dobre meble. Wiecznie żywe :) i z duszą !
Wprawdzie nie jestem jeszcze potencjalnym klientem, ale podoba mi się uczciwość i rzeczowość przedstawienia tematu. Gratuluję i życzę klientów potrafiących docenić walory zarówno gitar jak i lutnika.
Wspaniały kształt główki! Widać, że znasz się na rzeczy. Bardzo przypada mi do gustu ten model, który jest na filmie. Niestety nie mogę pozwolić sobie na taką, ale może kiedyś :D
Ekstra materiał! Trzymam kciuki za to żeby kanał się fajnie rozwijał. Pan lutnik to mega fachowiec a tą czerwoną bestię miałem okazję trzymać w rekach przy okazji serwisu mojego sprzętu! Pozdrawiam!
Dziękuję! Pozdrawiam 🙂
Zgadzam się że wszystkim. Super i szczerze:) sub
fajny materiał
główny problem z gitarami lutniczymi jest taki, że są nie do sprzedania
Skoro jest robiona pod konkretną osobę to chyba jest to oczywiste
Nie są do sprzedania za cenę, za jaką się zamówiło.
@@yumernen bo za tą cenne zrobiłbym gitarę pod siebie.
Niekoniecznie. Kiedyś zamówiłem gitarę u Mirka Fejcho, po kilku latach sprzedałem sporo drożej, niż mnie kosztowała. Na dodatek gitara była leworęczna. Po prostu trafił się człowiek, który się w niej zakochał. Większym wg mnie problemem jest brak powtarzalności. Ksantyp swego czasu zrobił filmik pokazujący właśnie produkt Lootnika i pewne niedoróbki. Sam również miałem pewne uwagi do swojego egzemplarza. Nie znam produktów Pana Mateusza, nie twierdzę, że nie są najwyższej jakości. Ale regularnie kalibrowana maszyna CNC zapewnia powtarzalną jakość, nawet w Indonezji. Praca człowieka obarczona jest ryzykiem, że w 12 godzinie pracy w drewnie coś wyjdzie nieidealnie. Ale bardzo podziwiam kunszt i życzę wielu zadowolonych klientów.
Świetny materiał. Mam 3 gitary lutnicze i 2 są takie sobie, a jedna jest rewelacyjna. Nie zawsze uda się instrument, a czasem uda się za bardzo :) Jak ze wszystkim w życiu, trzeba mieć szczęście.
Z calym szacunkiem: ja to i tak kiepsko gram i nawet bym nie wiedzial co wybrac i co z tym zrobic. Z koei mam gitare ktora spotkalem w second handzie i to byla milosc od pierwszego wejrzenia.
natomiast i tak czasu lutnika pewnie bym nie powinien marnowac.
swoja droga - swietne video :)
No taka Formuła 1 w sumie. ja to wogóle podziwiam wszelkich stolarzy, głównie za dokładność. Jak można takie 3d rzeczy robić heh. Dobry film. Życzę dalszych modeli
Super panie Mateuszu :) Pozdrawiam. Najlepszy lutnik na śląsku :)
Dziękuję Panie Damianie!
Mam nadzieję że Yamaha i Lag dalej śmigają:)
Fajnie jakby tak było z tą najwyższa klasa 🙃 realia są niestety często inne.
Witam w moich skromnych progach! 🙂
Jest jeszcze jeden typ oprócz lutniczej i wielkoseryjnej. Np. z takich mniejszych manufaktur gdzie nie płaci się horrendalnych cen z powodu logo a otrzymuje się często instrument o równej lub znacznie lepszej jakości wykonania za tą samą bądź niższą cenę. Np. taki Maruszczyk zrobił dla mnie parę lat temu Elwooda w stylu Jazz bass ale mogłem wydziwiać jeżeli chodzi o kolor, harward i drewno za nieco ponad 1k euro. Takie pierdoły jak próg zerowy, brak pickguardu czy solidny mosiężny mostek nie było najmniejszym problemem a w przypadku wielkoseryjnych to bierta co mamy
Najlepszy lutnik młodego pokolenia na Śląsku. Gitary lotniczej nie posiadam ale nie raz oddawałem swoje amerykanske wiosła na serwis i zawsze wracały jak z custom shopa!
Polecam
bardzo fajna gitara
A jaka jest różnica w graniu jeśli jest siodełko z kości naturalnej a siodełko hosco karbonowe ? Które , by pan polecił? Tak samo jeśli mogę zapytać klucze gotoh , jak duża różnica jest w kluczach jinhao w Harley Benton czy wymienić od razu . Bo podobno to całkiem dobre klucze . Ale chcę gitarę prosto po zakupie oddać do serwisu ( HB Explorer 84 EMG) i jeśli warto to od razu wymienić to to zrobię od ręki . Dziękuję z góry za odpowiedź ..
Świetny materiaił ! Pozdrawiam 🤟👍 Gitara piękna !🔥🍓🦞
Uuuuuu, kawał mebla. Na pokolenia, żeby nie powiedzieć że na wieki. Podstrunnica 8mm a może więcej. Całość sprawia
wrażenie na 4,5 kg. Olcha w jednym kawałku, klon falisty, czerwona bejca, mocowanie gryfu. A te kształty, główka - szok!
Gitara prezentuje się bardzo profesjonalnie i elegancko. Bez udziwnień a i podoba mi się dobór pickupów. Ale z góry mówię że nie szukam do kupienia :-)
Jakby serwis (bez kosztu dodatkowych materiałów) był gratis przy takiej gitarze to by coś zmieniało. Na pewno znajdą się osoby, które chcą mieć dobry kontakt po zakupie takiego sprzętu i żeby ten kontakt też był na terenie kraju , a nie gdzieś za oceanem . Musi być coś ekstra, bo inaczej poza dentystami nikt nie będzie w stanie sobie wytłumaczyć potem tego zakupu , a preferencje co do instrumentu potrafią się zmienić w ciągu kilku dni....
Serwis gitary lutniczej? Co chcesz serwisowac?
@@woodworksolutions6365 otóż chodzi o serwisowanie gitary lutniczej
Jedna z ładniejszych gitar jakie kiedykolwiek widziałem
Jedna wielka bzdura. Wchodzę do sklepu i sprawdzam dwie ie do drugiego sprawdzam następne pięc. Seryjna gitara jest dość powtarzalna .Zamówię gitarę do "lutnika" i nie wiem jaki będzie efekt. Jakie macie drewno ? Jakie normy ?
Gitary lutnicze były bardzo popularne w Polsce na początku lat '80 kiedy nastąpił niebywały, niespotykany dotąd rozwój muzyki rockowej i metalowej dzięki zespołom takim jak TSA, Turbo, Perfekt, Lombard Lady Pank, Bank i wiele innych.. Popularność ta wynikała stąd, że gitary światowych potentatów były po pierwsze bardzo drogie, tylko za twardą walutę w związku z tym rzadko spotykane, popularnością cieszyły się też nie tanie gitary japońskie w tym no-name lub firmy krzak oraz gitary tzw. lutnicze Witkowski, Biliński, Majonez, i inne, wykonane jak popadnie jedne lepiej Witkowski, inne gorzej.. Zdarzało się że gryfy się wypaczały, a gitary chociaż nie najtańsze nie stroiły, miały kiepskie brzmienie - elektronikę. Jedyną ich zaletą było to że często ładnie wyglądały np.na zdjęciach, można było za tańsze pieniądze mieć coś co wyglądało jak np. Fender/Stratocaster, lub np. Gibson/Les Paul, ewentualnie SG, lub może lepiej, to chyba były jak pamiętam najpopularniejsze wzory, ale jak wspomniałem niestety nie brzmiały (tak jak oryginały) i często miały defekty, które niestety uwidaczniały się z czasem (ze względu na nie odpowiednio sezonowane drewno) i można nimi było napalić co najwyżej w piecu, czy ogrzać się przy ognisku, a nie grać na scenie, czy używać podczas publicznych występów więc ja nie zdecydował bym się na gitarę lutniczą mając do wyboru jak jest powiedziane w filmie gitary amerykańskie, czy te lepsze japońskie...
Ale może teraz coś się zmieniło w jakości wykonania - nie wiem, wtedy gadka o personalizacji gitary była taka sama: drewno, kształt, osprzęt, lakiery, ilość warstw itp. coś jak na filmie ale ceny były uczciwe, bo nie wysokie w stosunku do oryginalnych firmowych gitar...
Bardzo proszę o informację na temat tego utworu który jest podkładem w filmie. Chodzi mi o drugą część filmu.
basowe też Pan produkuje?
Jest piękna ciekawe jak brzmi.
Dziekuje:) Zapraszam na ogranie lub kanał Ksantypa, znajdzie Pan tam cały odcinek poświęcony właśnie tej gitarze
Ja mam kilka gitar z główką pochyloną, a niedoklejaną, z jednego kawałka klonu. To raczej kwestia oszczędności materiału; jak ma pęknąć to i tak pęknie. Nie znoszę prostych główek z jednego powodu: gitara gorzej trzyma strój
👏👍
Mam Hohnera LesPaul, kupionego w salonie Hołdysa prawie 20 lat temu (wiosna 2003 roku). Prawdziwy Hohner, nie koreański czy meksykański, piękny instrument. Używany, wymaga już wymiany progów, pewnie i potencjometry by warto, gniazdo kabla, wypadałoby zdjąć osłonki Humbuckerów, wytrawić, a potem dać do pochromowania, to samo mostek, itd.. ale to już kosmetyka. Grunt, że instrument był w rękach profesjonalisty, gitarka jest pięknie ułożona, struny nad progami na milimetr, menzura idealna, klucze trzymają strój, nic się nie rozjeżdża, itd.. Piękny, profesjonalny instrument. Ja mam go w łapach prawie lat 20-cia, a pewnie sumarycznie, ma on ich pewnie i ze czterdzieści. I nic się z nim złego nie dzieje, tylko wymaga już, co oczywiste, zajęcia się tym i owym, najważniejsze - to progi, czas już na wymianę, ale to już przerasta moje możliwości, potencjometry wymienię, gniazdo też, itd.. ale progów już nie, za skomplikowane zadanie. Ale warto, warto to zrobić, ale muszę oszacować, ile taka przyjemność by kosztowała.
I już wiem, mniej-więcej, ile by to kosztowało. 700-1000 PLN. Czyli: nie opłaca się, niestety. Więc albo samodzielna wymiana z bardzo nikłą szansą na powodzenie w materii owej, albo nie ruszanie tego, co tam jest. Zresztą, ja ostatnio i tak już gram tylko dwudźwiękami, tylko po to, by rozpracować dany utwór, bez bawienia się w akordziki, bo już chyba za stary jestem na to, albo cierpliwości mi brak po temu. No i łapa już nie taka, jak kiedyś, człowiek w lata powoli wchodzi i ortopedia raczy, powoli, acz zauważalnie, o tym komunikować. Cóż...
Lutnik patrzy od strony materiału i jakości, jak dla mnie Muzyka najważniejsze jest brzmienie ;) ale wielu muzyków o tym zapomina i idzie w wygląd i jakość , stąd te ceny. Jest klient - jest dla niego Oferta
sprawdziłem na stronie i po informacji o pickupach hathor... nie mam pytań....
Fajny materiał, ale brakuje mi tu przebitek z rzeczywistego tworzenia "wiosła". Jak wykonywane są elementy drewniane przede wszystkim, bo elektryka to składanie klocków po prostu.
W pierwszej chwili myślałem ze masz Mansfelda fingertip no do złudzenia podobny. Masz rację z treścią filmu. Takie były czasy kiedyś ze bardziej opłacało się zrobić np strata niż kupić oryginalnego. Teraz jest inaczej. Za oryginalnego les Paula mogłeś kupić kawalerkę w wawie.
Fakt faktem po co przepłacać ,jeśli ktoś jest bardzo dobrym muzykiem taki zagra i na przysłowiowym grzebieni i będzie się podobało , Słaby musi nadrobić dobrym. Sprzętem .
Ile kosztuje taka gitara lutnicza?
Ja też mam gitarę lutowniczą :)
Też zdecydowałem się na gitarę lutniczą w 2001 roku. Nadal mi służy. Nie jest "przekombinowana". Jest kopią wizualną modelu Soloist Jacksona. Jedyne co bym w niej zmienił to ciężar. Jest cała z jesionu w konstrukcji "set in" i ma odrobinę nadwagi. Ale komfort gry i brzmienie jest zawodowe.
A niech Pan wytłumaczy mi takie zagadnienie stricte dotyczące pickupów. Jeśli użytkuję humbuckery i zastosuję rozłączanie cewek, to czy jest jakiś patent na to by nie tracić głośności sygnału po takim rozłączeniu?
Dobre pytanie, sygnał należałoby wzmocnić zewnętrznym układem, znając życie ktoś już pewnie opracował takie rozwiązanie, trzeba by poszukać, ale bez dodatkowego wsparcia "aktywnej" elektroniki raczej nie da się rozwiązać tego problemu
12:26 czesc a czym można maskowac te wciecia pod progami?
Np. Żywicą z dodatkiem pyłu drewnianego
Czy seryjna gitara w całości poprawiona przez lutnika to też gitara lutnicza? Mówię o wymianie kluczy elektroniki i mostka a także progów.
Nie. Chyba, że dopiszesz do listy korpus i szyjkę.
żeby główkę pochylić nie trzeba od razu ciąć. Można moczyć i wyginać. Proces długi, ale czas tu chyba nie gra roli
Bardzo dziwny pomysł...
@@kozielguitars to jest element, który wyróżni twoje gitary, a chyba o to chodzi w twoim biznesie. Słowo "dziwny" nic nie znaczy.
@@nasda_k jeżeli wykona Pan chociaż jeden gryf w takiej technologii i będzie trzymał parametry to chętnie go odkupię
Potrzebuję szerszego gryfu. 6 strun i 48-49 mm przy siodełku. I troszkę większego odstępu między strunami. Płaski radius. Lotnisko jak w Ibanezie Prestige . Próbowałem przerabiać 7demkę ale problemem jest mostek - (najgorszy problem) ,siodełko i zabawa z pickupami. Stroję dość nisko i denerwują mnie spadające struny z gryfu przy vibrato - tak 1 sza jak i 6 sta. Dlatego również z tego powodu potrzebuję by struny krańcowe były bliżej środka. Nie tak jak w seryjnych - przy samej krawędzi gryfu. Da radę zrobić coś w tym temacie?
Teoretycznie da się zrobić wszystko, jednak obawiam się że taka gitara może być ciężko grywalna
@@kozielguitars Gram na klasyku od 7 roku życia. Już 30 lat. Dla mnie ten rozmiar gryfu bardzo pasuje. Po prostu zawsze w elektryku denerwował mnie wąski gryf. Dla mnie to będzie w sam raz.
Bardzo ładne instrumenty. Niestety największą wadą jak powiedziane w filmie jest to, że są niesprzedawalne lub z bardzo dużą stratą.
Najważniejsze, aby gitara nie stała się fetyszem 🙂
Przy czym należy zaznaczyć że nie każdy lutnik który uważa się za 'lutnika' rzeczywiście potrafi te gitary tworzyć jakościowo adekwatne do ceny, na jakie je wycenia. th-cam.com/video/rYkQeNWkLHg/w-d-xo.html nie wiem za ile kupił te gitarę, ale zgaduje że cena wahała się między 7 a 10k PLN i gdybym ja dostał gitarę lutniczą w takiej cenie tak niechlujnie wykonaną, to bym się naprawdę zdenerwował.
Powiem tak: Na ch... mi mercedes jak jeszcze dobrze nie jezdze maluchem... To są instrumenty dla zawodowców.
Trochę słabe uzasadnienie że będę mial unikalny kolor czy to że nie wpływa coś na brzmienie ale mam świadomość że jest inaczej zrobione, wykonane: około 5:30
Gitara lutnicza to jest to! Można wybrać każdy kawałek drewna, nie tylko jeśli chodzi o gatunek. Można wybrać na słuch! A potem wybrać wykończenie (bo każde brzmi inaczej) ;) także jak ktoś się zna, ma słuch i wie, czego mu potrzeba, gitara lutnicza jest Super 🎸
Do 3 miesięcy? Chyba że nie robi niczego innego, ma materiał i czeka w blokach startowych. U znanej, polskiej manufaktury czas oczekiwania wynosi 1,5 roku za instrument o wartości + - 17 tys. Polecał bym jednak szukać instrumentów ze światowym feedback'iem , będzie łatwiej sprzedać w razie czego. Instrument od świetnego rzemieślnika będzie równie dobry, krócej będziemy czekać, znajomy czekał jakieś 8 miesięcy, i może być tańszy bo za 6/7 tys. dostaniemy coś co nie mal samo gra, ale nie ma nazwy niestety.
Z całym szacunkiem dla posiadanych umiejętności, ale dla mnie ktoś kto składa gitary elektryczne z gotowych, markowych podzespołów i elementów elektronicznych, nie jest już tradycyjnym lutnikiem, choćby tworzył nie wiadomo jakie błyszczące i kolorowe cacka, gdzie o brzmieniu instrumentu nie decydują jego indywidualne umiejętności, tylko wyrafinowana, ogólnie dostępna elektronika.
Lutnikiem nie jest również ktoś, kto z nowych gitar kupionych w sklepie, za pomocą między innymi papieru ściernego, pilnika, oraz chemicznych środków, wykonuje takie, które udają, że ich właściciel gra na nich więcej lat, niż ma ich w swoim peselu.
Lutnik, to ktoś taki, który wykonuje instrumenty muzyczne od zera i są to najczęściej jego egzemplarze autorskie w stu procentach - dajmy na to skrzypce, altówki, wiolonczele, czy gitary klasyczne.
Chociaż z drugiej strony, ktoś kto przez całe życie przyszywa tylko guziki do koszuli, również dumnie tytułuje się krawcem, chociaż w swoim życiu żadnego garnituru ani nie skroił, ani tym bardziej nie uszył...
A wiesz że zasadnicza część pracy lutnika, takiego który tworzy skrzypce, altówki, wiolonczele, też ludowe basy, oktawki, to naprawianie zepsutych instrumentów i że tacy lutnicy też kupują gotowe części do swoich autorskich instrumentów a niektóre instrumenty wykonują według starych planów, opracowanych przez innych lutników? Kołki, podstawki, strunociągi normalnie kupują w sklepie.
Według Twoich kryteriów, to też nie są lutnicy a to nauka w odpowiedniej szkole, lata nauki "na własną rękę" i terminowania u innych, uznanych już lutników. O gromadzeniu narzędzi i materiału na instrumenty też trzeba wspomnieć, bo przeciętny człowiek, nawet znający się na obróbce drewna, nie ma pojęcia gdzie i jak takie rzeczy zdobyć.
Reasumując, człowiek który mówi o sobie że jest lutnikiem, jest świadomy tego co mówi a ludzie którzy potrafią naprawiać gitary, złożyć je z gotowych części, dopracować przerobić itp., mówią wprost, że nie są lutnikami, choć de facto żyją z lutnictwa.
Wyraziłeś swoje zdanie, ale nie wszyscy się z nim zgodzą. To że lutnik, tworzący gitary elektryczne, używa części których sam nie stworzył, nie dyskwalifikuje go jako lutnika.
@@Swinty_Pjotr
Ale żaden szanujący się lutnik, za żadne pieniądze tego świata, nie podjął by się takiego "artystycznego dzieła", aby z nowych skrzypiec kupionych w sklepie, za pomocą papieru ściernego i pilnika, zrobić stary instrument udający wiekowego Stradivariusa dla zaspokojenia chorych ambicji ich właściciela - jak to się dzieje w przypadku lutniczych "fachowców" od gitar...
@@waldemarrzasa3634 Też mi to zgrzyta, ale widocznie taka specyfika lutników od gitar elektrycznych. Trochę szkoda😕.
Na cholerę? Lepiej Gibson
Nic tak nie gra jak dobry Gibson ;)
sraty taty
Zależy co lubisz, ja swojego sprzedaje bo mi nie gra i nie leży. Kto co lubi
@@kamil3667 lubię ,pierwszą moją "poważną" gitarą był LP studio ,pózniej tribute ,junior ,przez chwilę mailem LP od Eastmana ale wróciłem i od kilku lat mam standarda
@@robertluczynski4342 ja mam standarda, i wraz leży i ładnie wygląda, taka jego rola w moich potrzebach. Nie ma rzeczy poprostu i zawsze i dla każdego najlepszych.
Nic tak nie gra jak zręczne palce i w miarę trzeźwy gitarzysta...
czyli taka gitara kosztuje 10000 zł ?????
już zacząłem do świnki skarbonki odkładać :)