W latach młodości (już zamierzchłej) robiłem z bratem gitary elektryczne (taka to wtedy była moda). Jak pamiętam, korpusy były robione z brzozy (stolarz nazywał ją muzyczną), gryfy z klonu a podstrunnica z grabu. Było to drewno wysezonowane przez 10-15 lat, suche, bez odkształceń. Trudno dziś mieć porównanie jaki wpływ miał rodzaj drewna na dźwięk. Pamiętam, że grabina na podstrunnicę była piekielnie twarda przy obróbce. W gryfie nie stosowaliśmy prętów napinających, nie znaliśmy wtedy tej techniki. Ale, pomimo tego że gryf był naprawdę cienki, pięknie leżał w dłoni, nie odkształcał się tak, żeby akcja strun była za wysoka. Stosowaliśmy również drewno z czereśni na korpus gitary basowej.Miało piękne słoje i dobry lakier bezbarwny (a właściwie politura) uwydatniała ich piękno.O ile wiem to w gitarach akustycznych lakier niewłaściwie dobrany (szczególnie na płycie rezonansowej) może mieć wpływ na jakość dźwięku).Najlepiej, żeby płyta rezonansowa dobrej gitary klasycznej nie miała żadnego pokrycia! Tajemnicą wspaniałego dźwięku skrzypiec Stradivariusa jest właśnie skład naturalnego pokrycia korpusu i oczywiście tzw. dusza . Moja nowa gitara typu T ma korpus z lipy amerykańskiej, gryf i podstrunnica z klonu. Widzę wyraźny wpływ drewna korpusu na dźwięk (szczególnie dla przystawki przy gryfie). Jest głęboki i ciepły. Na jakość dźwięku gitary elektrycznej ma wpływ rodzaj magnesu w przystawkach-magnes AlNico (ceramiczny) podobno bardziej uwydatnia niski zakres tonów, standardowy -raczej uwydatnia wyższe tony. Ja w moich konstrukcjach przetworników używałem magnesów ferrytowych z tzw pułapek jonowych od telewizorów, z regulowaną wysokościową nabiegunnik pod każda struną. Ponadto na brzmienie gitary miały wpływ cewki -średnica drutu, ilość zwojów,itp. Przy wysokiej licznie zwojów (ok. 20k) drutem fi 0,05 mm dwięk był ciężki o duże amplitudzie. Przy mniejszej liczbie zwojów cewki i średnicy 0,1 mm dźwięk był jasny, klarowny ale o niższym natężeniu. Więc przystawki przy mostku miały mniejsza liczbę zwojów grubszym drutem, przy gryfie -większą i praca na nich dawały efekt przesteru przy odp. ustawionym wzmacniaku. Jak widać z powyższych doświadczeń-na jakość dźwięku w gitarze elektrycznej maja podstawowy wpływ trzy parametry: -rodzaj drewna na korpus;- rodzaj magnesu w przystawkach oraz ilość zwojów cewek (impedancja), dodatkowym parametrem jest sposób połączenia przystawek-typowy to równoległy. czasami jest szeregowy lub mieszany.My stosowaliśmy mieszany sposób połączenia przystawek. dawało ta naprawdę ciekawe efekty.Pozdrawiam.
Święte słowa 👏. W ogóle należy pamiętać, że gitara elektryczna jest w pewien sposób kontrolerem do wzmacniacza, gwoli ścisłości przystawki generują sygnał, który wzmacniacz przekaże do głośników, które z kolei dopiero wytworzą dźwięk. Ergo w gitarze el. najwięcej w sprawie brzmienia mają do powiedzenia przystawki, potem generujące w nich sygnał struny, potem punkty podparcia owych (siodełko, mostek, progi). I tam gdzieś dalej również drewno ale w tanim HB z gównianego drewna można zainstalować dobre pickupy i uzbroić w dobre struny i efekt będzie piorunujący a gitara z najlepszego mahoniu z podstrunnicą z najczarniejszego hebanu na pickupach z aliexpress i strunach z kaczora donalda będzie nadal brzmiała jak trup.
Miałem kiedyś gitarę takiej firmy Samick. Brzmiała strasznie. Nie sądziłem, że elektryk może tak paskudnie brzmieć. Wymieniłem w niej przetworniki na przetworniki z mego japońskiego Ibaneza. Nie wiem, czy po tym zabiegu nie brzmiała jeszcze gorzej... Swego czasu kupiłem Burny LP Custom - japońska kopia Gibsona. Wyprodukowana w latach 80. Była cała z mahoniu. Kawał ciężkiej solidnej dechy. Miała bardzo charakterystyczne ciemne brzmienie, niezależnie od tego, czy grała na oryginalnych humbuckerach, czy później na aktywnych. Moim zdaniem drewno ma duże znaczenie
Przetworniki. To nie są żadne przystawki, kto was takiego debilnego języka nauczył... do czego je przystawiasz? PRZETWORNIK ELEKTROMAGNETYCZNY. A nie przystawka. Sam jesteś przystawka. Co do drewna, oczywiście, że ma znaczenie. W zależności od tego jakie jest drewno, będzie to mieć wpływ na to jak struna rezonuje. Dlaczego Strat na humbuckerze nie brzmi tak samo jak Les Paul? Bo ma inne drewno. To MA znaczenie.
No niekoniecznie. Załóż do Gibola LP tanie przetworniki a aliexpress i zobaczysz że nadal brzmi dobrze, ma taki sam charakter. Zmienią się tylko pewne niuanse w dźwięku wynikające z jakości przetwornika. Z kolei nawet najlepszy przetwornik nie sprawi że gówniana głucho brzmiąca gitara zyska nowe życie i będzie brzmieniowo konkurować z np Fenderami czy Gibsonami. Przetwornik zbiera drgania strun, których sposób wybrzmiewania zależy od wielu czynników - między innymi od drewna.
@@jakubsabosz2933 th-cam.com/video/n02tImce3AE/w-d-xo.html gość rozłożył brzmienie gitary na czynniki pierwsze przy okazji wykazując że drewno nie ma znaczącego wpływu na brzmienie gitary, a nawet prawie go nie słychać
A ja powiem tak: oczywiście, że ma. Oczywiście, że drewno ma wpływ na brzmienie. Tylko, że drewno, to część brzmienia jakie uzyskujemy z dobranego zestawu, zaczynając od instrumentu (i wszystkich jego części składowych), przeskakując przez preampy, efekty, wzmacniacze, a kończąc na uszach odbiorcy, które to brzmienie ostatecznie weryfikują. I nie trzeba tu chyba dodawać, że ile uszu - tyle doskonałych zestawów ;). Pozdrawiam.
Temat rzeka jak ibanez jem z żywicy epoksydowej za 60000 zł, akurat Janek Borysewicz na aukcji takiego wystawia. No i tu powinna byc wielka kupa z walorów dzwiekowych tej gitary, a jednak nie jest. Bylem na koncercie LP gdzie Jan dawał popis na niej i no cóż kopara opadała, a i wiemy że JB jest wybredny jesli chodzi o jakość brzmienia. Dodatkowo pięknie podświetlona 😊. Zostawiam jako info bez rozkminy pozdrawiam wszystkich gitarowych miłośników.
Wpływ gatunku drewna na brzmienie gitary elektrycznej, jest mniej więcej podobny do wpływu gatunku i koloru szkła na walory smakowe trunku, jaki się w nim znajduje. Dla jednych ma ono znaczenie niewielkie, a dla innych kolosalne - wszystko zależy od wrażliwości podniebienia w jednym przypadku lub wrażliwości ucha i palców w drugim. Ale tak już na poważnie największy wpływ na brzmienie gitary akustycznej, a szczególnie na jej sustain, oprócz oczywiście elektroniki, ma jej jakość i precyzja wykonania. Im więcej skomplikowanej pracy ręcznej zainwestowane w budowę instrumentu, tym jej brzmienie bardziej szlachetniejsze - stąd bierze się oczywista przewaga gitar lutniczych nad tymi produkowanymi seryjnie.
No z pewnością ma wpływ drewno na brzmienie, posiadam Yamahę rgx 321 z lat 90 tych. Korpus z olchy, pod mostkiem wymieniłem przetwornik na EMG 81 - brzmienie średnie bez zachwytu z mojej strony , kupiłem deskę pod korpus z machoniu jeden kawałek bez klejenia, zrobiłem korpus reszta osprzętu z starej gitary, jeśli chodzi o brzmienie to gitara dostała takiego kopa że łeb urywa, i dla czego tak jest?
Dobrze rezonujące body gitary na pewno ma duzy w plyw na wybrzmiewanie (sustain) i mysle ze to jest glowne kryterium dobierania materialu do wykonania body (niekoniecznie drewna). Przyznam szczerze, że nie zastanawiałem sie wczesniej nad pochlanianiem przez drewno konkretnych przedziałów czestotliwosci takze dzieki za tą informacje :) Kolejnym czynnikiem wplywajacym na sustain na pewno jest lakier i kwestia tego czy body jest z jednego kawalka drewna, czy jedna klejone z kilku. Tak na czuja pewnie cienki lakier i jeden kawalek drewna bedzie wybrzmiewał dluzej. Może jakis eksperyment? ;)
Lipa iest dobra na "Świątki"😉,mam jedną gitarę z lipy i jest leciutka,to mi pasuje,jest lipnie dobra😄.Jednak,dobre drewno jak mahoń i podstrummica z hebanu bądź palisandru czy też klonu,dla mnie jest najlepsze do LP.Ja odczuwam wibracje w swoim organiźmie przy dobrym drewnie.Płyta wiórowa tego nie wywoła,sama z dechy gra kiepsko i to się przekłada na sustain. To tyle o de mnie,jak świat stary tak będą odwieczne teorie co do drewna gitarowego.Jeżeli chodzi o drewno na skrzypce czy gitarę akustyczną,chyba nikt już nie będzie miał obiekcji co,poza grającym,ma wpływ na brzmienie.Do tej pory żaden lutnik,nie powtórzył brzmienia instrumentów wielkich mistrzów lutnictwa,a podobno to takie oczywiste 🤔... Pozdrawiam.
Jak to mawia Bazok: nie kupuj efektów do gitary, zacznij grać a będą efekty :D, to tak w nawiązaniu do ostatniej uwagi na temat "psucia całej zabawy" :D
Dokładnie tak. Ja gram na elektryku bez prądu, bo mam małą dłoń i ciężko mi na akustyku grać fajne rzeczy. Najważniejsza jest łapa, a nie pierdyliard efektów za kupę szmalu.
Hej. Pozdrawiam serdecznie i zostawiam suba. Wysłuchałem całą opowieść z ciekawością. Stwierdzenie końcowe jest całą kwindesencją wpływu drewna na brzmienie 🤣👏👍🎸
wielu dowiodło że niema W czasach kiedy elektryfikowano gitary lata 20 i pózniej opierano się na klasycznej konstrukcji lutniczej Ostatnie lata dowiodły że gitara może być wykonana z materiałów nielutniczych a kolosalny wpływ na wybrzmiewanie ma osprzęt menzura akcja i przetwornik elektromagnetyczny oraz wzmacniacz i głosnik nawet kable mogą lekko obcinać jakośc
Moim zdaniem drewno nie ma decydującego wpływu na brzmienie. Wymiana siodełka na mosiężne ma wyraźniejszy wpływ na brzmienie niż drewno. Po za tym gitara elektryczna to gitara elektryczna. Myślę że gitara z najlepszego kawałka najszlachetniejszego drewna jeśli będzie miała badziewny przetwornik czy mostek z szajs metalu albo co gorsza źle osadzony pręt napinający w gryfie który wprowadza całą masę rezonansów to i tak zabrzmi taka gitara jak kupa.
superhiperekstramega@ To jak wytłumaczusz fakt,że w kiepskim korpusie gitarowm,nawet po założeniu dobrych przetworników dalej nie brzmi jak należy?.Nawet jak piszesz ze sprawnym prentem w gryfie i donrym mostkiem.Coś chyba jest z tym drewnem,skoro w dobrych jakościowo deskach zmiana przetworników jest odczuwalna,w kiepskiej jakości-nie bardzo się odzywa lepiej,brzmi pospolicie tanio.Tak jak tzw. gra z deski,czemu jedna gitara gra donoście,druga nie?wybrał byś tą co nie brzmi?chociaż wg.Ciebie drewno nie gra?Ja taką co się z dechy nie odzywa omijam,temat jest bardziej zawiły niż się wydaje.Pewnie że pickup zamontowany gdzie kolwiek zagra,pytanie czy z taką jakością w każdym materiale?Sustain też robi przetwornik?czy deska i gryf odpowiednkej jakości?. Dla mnie jakość,gęstość i odpowiednie składowanie oraz wilgorność drewna jest istotna.
@@andrzejkoecki5431 Gitara elektryczna to gitara elektryczna. Obiektywnie drewno jest tylko składową brzmienia a nie czynnikiem decydującym. Ja też mogę napisać że wymiana osprzętu na jakościowo dobry zrobiło z badziewnej gitary przynajmniej w zakresie jej brzmienia gitarę lepszą. Każdy jest zafiksowany na czym innym. Ja jestem już za stary aby się wykłócać o rzeczy o których wiem z doświadczenia że nie decydują o wszystkim. Za dużo widziałem i słyszałem gitar które po wymianie osprzętu i serwisie lutniczym lub po skorygowaniu błędów po chińskim pracowniku brzmiały lepiej niż o dwie półki lepsze albo nie wiele im ustępowały a w ślepych testach kiedy nie działa sugestia często się bardziej podobały niż te droższe. Mówisz że jakość, gęstość i odpowiednie składowanie ma znaczenie? A niby jak to rozpoznasz? :) Mówisz że po brzmieniu. To ja ci powiem że zdziwiłbyś się jak ludzie się mylą. I przeceniają swój słuch. Gitara elektryczna to nie skrzypce. Wiadomo że nikt nie pchnie odrzutu na gitarę za dziesięć tyś euro ale nawet ci co starannie wybierają kawałki drewna na swoje gitary nie powiedzą że ten stuletni kawałek drewna sezonowany każdego roku na brzuchu innej młodej pięknej dziewicy zabrzmi tak w gitarze że klękajcie narody. Mówisz że dobrej jakości przetworniki w kiepskich deskach nie bardzo się odzywają. Jeśli tak to dlaczego wszyscy wymieniają przetworniki w swoich gitarach na lepsze i chwalą się poprawą brzmienia w tych swoich tanich gitarach? Czyżby oni wszyscy mieli kiepski słuch? Jimmy Page gra Kashmir na gitarze z płyty pilśniowej i chyba nikt nie powie że to nie brzmi?
Niestety u nas nie ma tradycji, czyli wiedzy wynikającej z doświadczenia poprzedników w budowie instrumentów typu gitara. Mamy szkoły lutnicze, ale tam zajmują się budową instrumentów smyczkowych. Z mojego doświadczenia widzę że drewno ma spory wpływ na brzmienie gitary. To co Pan mówi że jakieś drewno jest ciemne ( czyli dodaje alikwotów średnicy) albo jasne ( alikwoty są w górze i zazwyczaj w dole) to 100% prawda. Największy wpływ ma drewno gryfu bo tam struny rezonują najbardziej. To szeroki temat ale mówienie że to kwestia gitarzysty jest mega uproszczeniem. To więcej czynników- drewno, geometria i ustawienie, elektronika, lakier itd. Nie każde ucho to słyszy :)
Już w `80-tych latach byłem na koncercie bodaj grupy SABOT i basista miał basówkę z metakrylanu. Ciekawy efekt. Całkiem przeźroczysta - więc to nie taka nowa technologia.
No dobrze, ale czy drgania strun nie przenoszą się na korpus, który potem je oddaje przez mostek na struny? Myślę, że nie da się całkowicie wyeliminować rezonansu korpusu. Każdy materiał, jaki by nie był ma swoją częstotliwość rezonansową. Owszem, przetworniki zbierają tylko drgania strun, ale drgają nie tylko struny ale cała gitara. Takie jest moje skromne zdanie. Fajnie by było przeprowadzić kiedyś eksperyment z jednakowymi bebechami a np różnymi korpusami. Ja niestety nie dysponuję odpowiednim warsztatem i zasobami. Spotkałem się też z tym, że niektórzy gitarzyści zdzierali lakier z gryfu twierdząc, że to poprawia brzmienie. No, ale to już chyba lekka przesada. Swoją drogą to ciekawe dlaczego np Fender nie ma lakieru na styku gryfu z korpusem? Pozdrawiam
No w końcu ! Ktoś zaczął obalać te gitarowe mity. Wedlug niektorych gitarzystow to kolor drewna wpływa na brzmienie 😃 Cieszę się że lipa nie jodłuje, a heban nie rapuje 😂 Wszystko zaweza sie do jednego pytania: Czy dana gitara brzmi czy nie brzmi? I to jest podstawowe pytanie jesli chodzi o wplyw czegokolwiek na brzmienie gitary, bo to nam ma pasować instrument, a nie ludziom z forum, komputerom czy lutnikom/serwisantom gitar. Jezeli dana gitara po prostu ladnie brzmi i serwisowo jest z nia wszystko ok, to nie ma sensu prowadzic wywodu z czego sie to brzmienie bierze. I w druga strone, jak instrument nie brzmi, to go nie kupujemy‼A nie, że nam się podoba i jakoś to będzie, coś się pozmienia. Kiepskie instrumenty to wina bezsensownej konsumpcji ludzi, którzy muszą mieć po kilka/kilkanaście gitar. Nie dlatego, że są im potrzebne (bo nigdy nie są) tylko dlatego, że są z jakiegoś powodu dla nich atrakcyjne. Najważniejsze co można i co TRZEBA zrobić to ograć instrument przed zakupem i zadać sobie właśnie to pytanie: Czy ta gitara brzmi dobrze, czy tylko jest ładna/ciekawa. Bardzo dużo instrumentów kupowanych jest oczami, a nie uszami
@@kozielguitars tak, całe mnóstwo. Kolejne mity z jakimi miałem do czynienia. Jeśli stoisz to usiądź, uwaga: Grubość lakieru i rodzaj lakieru mają wpływ na brzmienie. Kolejna sprawa to moglbys wrzucic jakis filmik z prosba od WSZYSTKICH serwisantow instrumentow aby ludzie wykazali chociaz minimalna higiene i zaczeli WYCIERAC swoje instrumenty. Ile to juz gitar nie mialem w dloni lepiacych sie od kurzu, brudu, herbaty, innych napojow, krwi itd. Czasem zastanawiam sie czy te instrumenty sluza za prowizoryczne deski do jedzenia. Najgorsza miala brud na podstrunnicy niemalze wysokosci progow. Ohyda. A tutaj wystarczy tylko lekko zwilzona szmatka, lub plyn do mycia okien na bazie alkoholu (byle nie octu), a do podstrunnicy nawet zwykly olej lniany i szczoteczka, w przypadku gdy ktos nie ma dostepu do olejkow do podstrunnicy. Fajnie jakbys te sprawe naglosnil bo to tez chyba jakas paranoja, ze ludzie to chyba boja sie wycierac te instrumenty zeby tylko lakieru nie porysowac... My nie jestesmy od sprzatania i mycia gitar, a od serwisowania i naprawiania ich.
@@Twój.Bartek Dziwię się że takie gitary przyjmujesz.Ja,przy swoim fachu zawsze miałem napisaną tabliczkę że do naprawy urządzenie ma być wyczyszczone!!!.Nie przyjmowałem brudasów,teraz widać że ludzie wszystko przyjmują,to mnie dziwi że ta zasada straciła sens.
@@andrzejkoecki5431 tu raczej chodzilo o przewrotna zasade: pieniadze nie smierdza, lecz jestem zaskoczony ze doroslych ludzi nalezy wychowywac jak male dzieci...
Przystawka nie, bo izolowana, zalewana, jak twierdzi autor. Przystawka to zaledwie lub aż odbiornik przenoszący dane z drgań strun do wzmacniacza. Tak. Ale nie dowiedziałem się z filmu jaki wpływ właśnie na to drganie strun ma drewno tej gitary. Czy ta sama struna umieszczona w różnych rodzajach drewna, przy tej samej konstrukcji i wyposażeniu, drga tak samo w każdej czy jednak inaczej. Jeśli są różnice, to siłą rzeczy drewno będzie miało wpływ na brzmienie gitary i wszystko to, co wokół tego drgania struny się tematycznie kręci. Czy ucho uchwyci różnicę ? Nie wiem. Ale może długość wybrzmiewania, może jakąś część barwy, może być uchwycona. Taki mój laika wniosek i wątpliwości.
Masz rację,dla tego spieram się z ludźmi którzy pomijają jakość drewna jako składową całego brzmienia.Wymoeniam przetworniki w dobrej gitarze i czuję to,jest lepiej.Nie w każdej desce nawet jest sens zmieniać na znacznie lepsze.Efekry będą niewspółmierne do poniesionych kosztów.Na cleanie,może nie być żadnych!
@@andrzejkoecki5431 Ja np czuję sie lepiej jak wyjdę z toalety po wiadomo czym. "Czucie czegoś w głowie" (albo czucie czegoś widząc inny pickup/napis na główce/wzmacniaczu) nie jest dowodem na poprawę brzmienia. Jednoznacznym dowodem jest próbka nagrana w tych samym warunkach. A tak.... To sobie możemy dywagować kto się czuje z czym lepiej.
@@CTG-TV Super,jak kanał który zajmuje się,po małej części brzmieniem,czuje się lepiej po 💩. Ja nigdy nie zwracam uwagi na napis na piecu,główce gitary ani na tym co reklamujecie no w większości to nie warte tych pieniędzy.Opieram się na swoim słuchu i doświadczeniu,doświedczeniu swoich kolegów itp.Możeś nawet reklamować gitary z dykty,nie mnie za to płacą. Może jeszcze jesteś za młody i zmienisz zdanie z wiekiem?kto wie🤔,lub wtedy zmienisz,jak kto inny będzie Ciebie opłacał.
@@andrzejkoecki5431 jak się opierasz na słuchu to nagraj próbki gitary przed i po zmianie i posłuchaj. A resztę Twojego komentarza pozostawiam bez odpowiedzi bo kompletnie nie ma żadnego sensu i odniesienia do mojego.
@@CTG-TV Wiesz,nawet nie wracałem do początku tematu i nie pamiętam o co konkretnie chodzi.Pewnie o to czy odpowiednia deska ma wpływ itp. Nie mam teraz czasu nawet czytać poprzednich wpisów,czekam na zabieg.W wolnej chwili wrócę do tematu,posłucham,poczytam komentarze i odpiszę. Pozdrawiam.
Caly czas zadaje sobie pytanie , po co sie robi takie filmiki ? Albo sie podchodzi do tematu powaznie albo sie go zostawia. Z tego osmiominutowego "dziela" nie wynika nic. Sorry za krytyczna ocene ale to video naprawde nic nie daje.
@@kozielguitars No jak dla komentarzy to jeszcze dopisze. Sprawa drewna w gitarach elektrycznych to interesujacy aspekt budowy ale gdy rzecz sie traktuje pobieznie to jest to bez sensu. Sa jednak lutnicy , ktorzy sprawe traktuja powaznie. Na przyklad Gil Yaron pokazywal jak klonuje brzmienie starych instrumentow. To lutnik , ktory specjalizuje sie glownie w boutiqowych kopiach Fendera z lat 50 tych i 60 tych. Przy takim klonowaniu stosuje metode kamertonowa. Pozniej na zapisie spektralnym widac , ktore kawalki maja do siebie podobna charakterystyke. Material ma znaczenie ale wielu , szczegolnie na kanalach youtuba porownuje rozne instrumenty uzywajac tego samego przetwornika , ktory zawsze tak samo obcina pasmo. efektem takich doswiadczen nie jest odkrycie roznic w brzmieniu instrumentu , czy to ze wzgledu na rodzaj konstrukcji , czy tez na drewno ale na wlasciwosci pickupa , ktory tnie wszystko rowno. Najprostszym faktem mowiacym o tym , ze drewno ma wplyw na dzwiek to tak zwany "dead spot"... Nie mozna go poprawic przetwornikiem lub elektronika , a jedynym sposobem jest przesuniecie dead spota poza obszar brzmienia gitary badz basu poprzez zmiane masy drewna. Jest wiec juz jasnym , ze masa drewna w instrumentcie moze miec wplyw na sustain ,ktory jest istotnym skladnikiem soundu. Inna istotna zmiana w brzmieniu instrumentu zachodzi , gdy gryf jest z roznych materialow. Ja osobiscie buduje gitary basowe z szyjkami grafitowo weglowymi i z roznych drewien , roznice sa kolosalne a najlepiej je slychac dobierajac rozne przetworniki , najbardziej nadajace sie do DANEGO instrumentu.
@@kozielguitars Niestety , nie ma nawet cienia szansy abym mogl sie za to zabrac. Budowanie instrumentow zabiera mi tyle czasu , ze nie jestem w stanie poswiecic dni na zebranie materialu , opracowanie , nakrecenie itd. Jezeli mialbym to zrobic byle jak to moze tego w ogole nie robic. Chyba bedzie lepiej gdy sie za to zabierze ktos kompetentny z wlasciwym podejsciem i odpowiednim czasem. Materialow w sieci jest nieslychanie duzo . Mozna zaczac na przyklad od ciekawego tekstu Michaela Tobiasa "The Quest for Tone" , ktory jest ogolnie dostepny ...
W latach młodości (już zamierzchłej) robiłem z bratem gitary elektryczne (taka to wtedy była moda). Jak pamiętam, korpusy były robione z brzozy (stolarz nazywał ją muzyczną), gryfy z klonu a podstrunnica z grabu. Było to drewno wysezonowane przez 10-15 lat, suche, bez odkształceń. Trudno dziś mieć porównanie jaki wpływ miał rodzaj drewna na dźwięk. Pamiętam, że grabina na podstrunnicę była piekielnie twarda przy obróbce. W gryfie nie stosowaliśmy prętów napinających, nie znaliśmy wtedy tej techniki. Ale, pomimo tego że gryf był naprawdę cienki, pięknie leżał w dłoni, nie odkształcał się tak, żeby akcja strun była za wysoka. Stosowaliśmy również drewno z czereśni na korpus gitary basowej.Miało piękne słoje i dobry lakier bezbarwny (a właściwie politura) uwydatniała ich piękno.O ile wiem to w gitarach akustycznych lakier niewłaściwie dobrany (szczególnie na płycie rezonansowej) może mieć wpływ na jakość dźwięku).Najlepiej, żeby płyta rezonansowa dobrej gitary klasycznej nie miała żadnego pokrycia! Tajemnicą wspaniałego dźwięku skrzypiec Stradivariusa jest właśnie skład naturalnego pokrycia korpusu i oczywiście tzw. dusza .
Moja nowa gitara typu T ma korpus z lipy amerykańskiej, gryf i podstrunnica z klonu. Widzę wyraźny wpływ drewna korpusu na dźwięk (szczególnie dla przystawki przy gryfie). Jest głęboki i ciepły.
Na jakość dźwięku gitary elektrycznej ma wpływ rodzaj magnesu w przystawkach-magnes AlNico (ceramiczny) podobno bardziej uwydatnia niski zakres tonów, standardowy -raczej uwydatnia wyższe tony. Ja w moich konstrukcjach przetworników używałem magnesów ferrytowych z tzw pułapek jonowych od telewizorów, z regulowaną wysokościową nabiegunnik pod każda struną.
Ponadto na brzmienie gitary miały wpływ cewki -średnica drutu, ilość zwojów,itp. Przy wysokiej licznie zwojów (ok. 20k) drutem fi 0,05 mm dwięk był ciężki o duże amplitudzie. Przy mniejszej liczbie zwojów cewki i średnicy 0,1 mm dźwięk był jasny, klarowny ale o niższym natężeniu. Więc przystawki przy mostku miały mniejsza liczbę zwojów grubszym drutem, przy gryfie -większą i praca na nich dawały efekt przesteru przy odp. ustawionym wzmacniaku. Jak widać z powyższych doświadczeń-na jakość dźwięku w gitarze elektrycznej maja podstawowy wpływ trzy parametry:
-rodzaj drewna na korpus;- rodzaj magnesu w przystawkach oraz ilość zwojów cewek (impedancja), dodatkowym parametrem jest sposób połączenia przystawek-typowy to równoległy. czasami jest szeregowy lub mieszany.My stosowaliśmy mieszany sposób połączenia przystawek. dawało ta naprawdę ciekawe efekty.Pozdrawiam.
Co to jest przystawka? Bo ja słyszałem, że się je podaje przed daniem głównym. A w gitarach są przetworniki.
Święte słowa 👏. W ogóle należy pamiętać, że gitara elektryczna jest w pewien sposób kontrolerem do wzmacniacza, gwoli ścisłości przystawki generują sygnał, który wzmacniacz przekaże do głośników, które z kolei dopiero wytworzą dźwięk. Ergo w gitarze el. najwięcej w sprawie brzmienia mają do powiedzenia przystawki, potem generujące w nich sygnał struny, potem punkty podparcia owych (siodełko, mostek, progi). I tam gdzieś dalej również drewno ale w tanim HB z gównianego drewna można zainstalować dobre pickupy i uzbroić w dobre struny i efekt będzie piorunujący a gitara z najlepszego mahoniu z podstrunnicą z najczarniejszego hebanu na pickupach z aliexpress i strunach z kaczora donalda będzie nadal brzmiała jak trup.
Miałem kiedyś gitarę takiej firmy Samick. Brzmiała strasznie. Nie sądziłem, że elektryk może tak paskudnie brzmieć. Wymieniłem w niej przetworniki na przetworniki z mego japońskiego Ibaneza. Nie wiem, czy po tym zabiegu nie brzmiała jeszcze gorzej... Swego czasu kupiłem Burny LP Custom - japońska kopia Gibsona. Wyprodukowana w latach 80. Była cała z mahoniu. Kawał ciężkiej solidnej dechy. Miała bardzo charakterystyczne ciemne brzmienie, niezależnie od tego, czy grała na oryginalnych humbuckerach, czy później na aktywnych. Moim zdaniem drewno ma duże znaczenie
Przetworniki. To nie są żadne przystawki, kto was takiego debilnego języka nauczył... do czego je przystawiasz? PRZETWORNIK ELEKTROMAGNETYCZNY. A nie przystawka. Sam jesteś przystawka.
Co do drewna, oczywiście, że ma znaczenie. W zależności od tego jakie jest drewno, będzie to mieć wpływ na to jak struna rezonuje. Dlaczego Strat na humbuckerze nie brzmi tak samo jak Les Paul? Bo ma inne drewno. To MA znaczenie.
No niekoniecznie. Załóż do Gibola LP tanie przetworniki a aliexpress i zobaczysz że nadal brzmi dobrze, ma taki sam charakter. Zmienią się tylko pewne niuanse w dźwięku wynikające z jakości przetwornika. Z kolei nawet najlepszy przetwornik nie sprawi że gówniana głucho brzmiąca gitara zyska nowe życie i będzie brzmieniowo konkurować z np Fenderami czy Gibsonami.
Przetwornik zbiera drgania strun, których sposób wybrzmiewania zależy od wielu czynników - między innymi od drewna.
@@jakubsabosz2933 th-cam.com/video/n02tImce3AE/w-d-xo.html gość rozłożył brzmienie gitary na czynniki pierwsze przy okazji wykazując że drewno nie ma znaczącego wpływu na brzmienie gitary, a nawet prawie go nie słychać
@@TheForestBob a reszta elektroniki pozostała ta sama?
A ja powiem tak: oczywiście, że ma. Oczywiście, że drewno ma wpływ na brzmienie. Tylko, że drewno, to część brzmienia jakie uzyskujemy z dobranego zestawu, zaczynając od instrumentu (i wszystkich jego części składowych), przeskakując przez preampy, efekty, wzmacniacze, a kończąc na uszach odbiorcy, które to brzmienie ostatecznie weryfikują. I nie trzeba tu chyba dodawać, że ile uszu - tyle doskonałych zestawów ;). Pozdrawiam.
Temat rzeka jak ibanez jem z żywicy epoksydowej za 60000 zł, akurat Janek Borysewicz na aukcji takiego wystawia. No i tu powinna byc wielka kupa z walorów dzwiekowych tej gitary, a jednak nie jest. Bylem na koncercie LP gdzie Jan dawał popis na niej i no cóż kopara opadała, a i wiemy że JB jest wybredny jesli chodzi o jakość brzmienia. Dodatkowo pięknie podświetlona 😊. Zostawiam jako info bez rozkminy pozdrawiam wszystkich gitarowych miłośników.
Wpływ gatunku drewna na brzmienie gitary elektrycznej, jest mniej więcej podobny do wpływu gatunku i koloru szkła na walory smakowe trunku, jaki się w nim znajduje.
Dla jednych ma ono znaczenie niewielkie, a dla innych kolosalne - wszystko zależy od wrażliwości podniebienia w jednym przypadku lub wrażliwości ucha i palców w drugim.
Ale tak już na poważnie największy wpływ na brzmienie gitary akustycznej, a szczególnie na jej sustain, oprócz oczywiście elektroniki, ma jej jakość i precyzja wykonania.
Im więcej skomplikowanej pracy ręcznej zainwestowane w budowę instrumentu, tym jej brzmienie bardziej szlachetniejsze - stąd bierze się oczywista przewaga gitar lutniczych nad tymi produkowanymi seryjnie.
No z pewnością ma wpływ drewno na brzmienie, posiadam Yamahę rgx 321 z lat 90 tych. Korpus z olchy, pod mostkiem wymieniłem przetwornik na EMG 81 - brzmienie średnie bez zachwytu z mojej strony
, kupiłem deskę pod korpus z machoniu jeden kawałek bez klejenia, zrobiłem korpus reszta osprzętu z starej gitary, jeśli chodzi o brzmienie to gitara dostała takiego kopa że łeb urywa, i dla czego tak jest?
Dobrze rezonujące body gitary na pewno ma duzy w plyw na wybrzmiewanie (sustain) i mysle ze to jest glowne kryterium dobierania materialu do wykonania body (niekoniecznie drewna). Przyznam szczerze, że nie zastanawiałem sie wczesniej nad pochlanianiem przez drewno konkretnych przedziałów czestotliwosci takze dzieki za tą informacje :) Kolejnym czynnikiem wplywajacym na sustain na pewno jest lakier i kwestia tego czy body jest z jednego kawalka drewna, czy jedna klejone z kilku. Tak na czuja pewnie cienki lakier i jeden kawalek drewna bedzie wybrzmiewał dluzej. Może jakis eksperyment? ;)
Lipa iest dobra na "Świątki"😉,mam jedną gitarę z lipy i jest leciutka,to mi pasuje,jest lipnie dobra😄.Jednak,dobre drewno jak mahoń i podstrummica z hebanu bądź palisandru czy też klonu,dla mnie jest najlepsze do LP.Ja odczuwam wibracje w swoim organiźmie przy dobrym drewnie.Płyta wiórowa tego nie wywoła,sama z dechy gra kiepsko i to się przekłada na sustain.
To tyle o de mnie,jak świat stary tak będą odwieczne teorie co do drewna gitarowego.Jeżeli chodzi o drewno na skrzypce czy gitarę akustyczną,chyba nikt już nie będzie miał obiekcji co,poza grającym,ma wpływ na brzmienie.Do tej pory żaden lutnik,nie powtórzył brzmienia instrumentów wielkich mistrzów lutnictwa,a podobno to takie oczywiste 🤔...
Pozdrawiam.
Im głębiej człowiek wchodzi w temat tym mniej jest oczywistych rzeczy
oooo znajoma firma Hathor :) Brał jakiś czas temu zestaw do strata z pomarańczowymi maskownicami :) jestem bardzo zadowolony z przetworników.
Robią robote:)
Jak to mawia Bazok: nie kupuj efektów do gitary, zacznij grać a będą efekty :D, to tak w nawiązaniu do ostatniej uwagi na temat "psucia całej zabawy" :D
Zgadzam się na 120% :)
Dokładnie tak. Ja gram na elektryku bez prądu, bo mam małą dłoń i ciężko mi na akustyku grać fajne rzeczy. Najważniejsza jest łapa, a nie pierdyliard efektów za kupę szmalu.
Hej. Pozdrawiam serdecznie i zostawiam suba. Wysłuchałem całą opowieść z ciekawością. Stwierdzenie końcowe jest całą kwindesencją wpływu drewna na brzmienie 🤣👏👍🎸
Dzięki! Zapraszam na kolejne filmiki🤘🙂
wielu dowiodło że niema W czasach kiedy elektryfikowano gitary lata 20 i pózniej opierano się na klasycznej konstrukcji lutniczej Ostatnie lata dowiodły że gitara może być wykonana z materiałów nielutniczych a kolosalny wpływ na wybrzmiewanie ma osprzęt menzura akcja i przetwornik elektromagnetyczny oraz wzmacniacz i głosnik nawet kable mogą lekko obcinać jakośc
Moim zdaniem drewno nie ma decydującego wpływu na brzmienie. Wymiana siodełka na mosiężne ma wyraźniejszy wpływ na brzmienie niż drewno. Po za tym gitara elektryczna to gitara elektryczna. Myślę że gitara z najlepszego kawałka najszlachetniejszego drewna jeśli będzie miała badziewny przetwornik czy mostek z szajs metalu albo co gorsza źle osadzony pręt napinający w gryfie który wprowadza całą masę rezonansów to i tak zabrzmi taka gitara jak kupa.
Jeżeli jesteśmy przy siodełku to możemy rozpatrywać zmianę brzmienia tylko na pustych strunach, potem rolę "siodełek" przejmują progi
@@kozielguitars Racja. Ale można też zmienić siodełeka w mostku. Np. w tele. Robi to różnicę.
@@superhiperekstramega7409 w takim wypadku należało by zrobić ślepy test
superhiperekstramega@ To jak wytłumaczusz fakt,że w kiepskim korpusie gitarowm,nawet po założeniu dobrych przetworników dalej nie brzmi jak należy?.Nawet jak piszesz ze sprawnym prentem w gryfie i donrym mostkiem.Coś chyba jest z tym drewnem,skoro w dobrych jakościowo deskach zmiana przetworników jest odczuwalna,w kiepskiej jakości-nie bardzo się odzywa lepiej,brzmi pospolicie tanio.Tak jak tzw. gra z deski,czemu jedna gitara gra donoście,druga nie?wybrał byś tą co nie brzmi?chociaż wg.Ciebie drewno nie gra?Ja taką co się z dechy nie odzywa omijam,temat jest bardziej zawiły niż się wydaje.Pewnie że pickup zamontowany gdzie kolwiek zagra,pytanie czy z taką jakością w każdym materiale?Sustain też robi przetwornik?czy deska i gryf odpowiednkej jakości?.
Dla mnie jakość,gęstość i odpowiednie składowanie oraz wilgorność drewna jest istotna.
@@andrzejkoecki5431 Gitara elektryczna to gitara elektryczna. Obiektywnie drewno jest tylko składową brzmienia a nie czynnikiem decydującym. Ja też mogę napisać że wymiana osprzętu na jakościowo dobry zrobiło z badziewnej gitary przynajmniej w zakresie jej brzmienia gitarę lepszą. Każdy jest zafiksowany na czym innym. Ja jestem już za stary aby się wykłócać o rzeczy o których wiem z doświadczenia że nie decydują o wszystkim. Za dużo widziałem i słyszałem gitar które po wymianie osprzętu i serwisie lutniczym lub po skorygowaniu błędów po chińskim pracowniku brzmiały lepiej niż o dwie półki lepsze albo nie wiele im ustępowały a w ślepych testach kiedy nie działa sugestia często się bardziej podobały niż te droższe. Mówisz że jakość, gęstość i odpowiednie składowanie ma znaczenie? A niby jak to rozpoznasz? :) Mówisz że po brzmieniu. To ja ci powiem że zdziwiłbyś się jak ludzie się mylą. I przeceniają swój słuch. Gitara elektryczna to nie skrzypce. Wiadomo że nikt nie pchnie odrzutu na gitarę za dziesięć tyś euro ale nawet ci co starannie wybierają kawałki drewna na swoje gitary nie powiedzą że ten stuletni kawałek drewna sezonowany każdego roku na brzuchu innej młodej pięknej dziewicy zabrzmi tak w gitarze że klękajcie narody. Mówisz że dobrej jakości przetworniki w kiepskich deskach nie bardzo się odzywają. Jeśli tak to dlaczego wszyscy wymieniają przetworniki w swoich gitarach na lepsze i chwalą się poprawą brzmienia w tych swoich tanich gitarach? Czyżby oni wszyscy mieli kiepski słuch? Jimmy Page gra Kashmir na gitarze z płyty pilśniowej i chyba nikt nie powie że to nie brzmi?
Cała prawda o gitarach
Waga i jeszcze raz waga. To mnie najbardziej interesuje.
Wpływ drewna na brzmienie słychać szczególnie w gitarach z karbonu :D
w sensie nie slychac czy brzmią jak karton? :)
ciekawy film ✔️ czy poleci pan lutnika z okolic Warszawy? chodzi o zrobienie nowej elektroniki w dobrym zabytku 🎶
Dziękuję, niestety nie znam osobiście nikogo z Warszawy
Ja polecam - Guitar Service z Warszawy
@@Micha-ei9sw 👍
Budujesz gitary?
Niestety u nas nie ma tradycji, czyli wiedzy wynikającej z doświadczenia poprzedników w budowie instrumentów typu gitara. Mamy szkoły lutnicze, ale tam zajmują się budową instrumentów smyczkowych. Z mojego doświadczenia widzę że drewno ma spory wpływ na brzmienie gitary. To co Pan mówi że jakieś drewno jest ciemne ( czyli dodaje alikwotów średnicy) albo jasne ( alikwoty są w górze i zazwyczaj w dole) to 100% prawda. Największy wpływ ma drewno gryfu bo tam struny rezonują najbardziej. To szeroki temat ale mówienie że to kwestia gitarzysty jest mega uproszczeniem. To więcej czynników- drewno, geometria i ustawienie, elektronika, lakier itd. Nie każde ucho to słyszy :)
Mamy szkoły lutnicze? Bo ja kojarzę wyłącznie z Poznania :/
Zastanawiam się czy wpadł ktoś na pomysł robienia korpusu z gumy, wytłumiona byłaby na maxa😄
O gumie jeszcze nie słyszałem:)
Ruff guitars są zrobione z plastiku i graja zajebiscie. Inna sprawa ze są tez zajebiscie drogie :/
@@petkopeet nowe technologie zawsze są drogie
@@petkopeet również p. Pierożak lutnik z Pomorza robi gitary z ciekawych materiałów , głównie z włókien węglowych
Już w `80-tych latach byłem na koncercie bodaj grupy SABOT i basista miał basówkę z metakrylanu. Ciekawy efekt. Całkiem przeźroczysta - więc to nie taka nowa technologia.
No dobrze, ale czy drgania strun nie przenoszą się na korpus, który potem je oddaje przez mostek na struny? Myślę, że nie da się całkowicie wyeliminować rezonansu korpusu. Każdy materiał, jaki by nie był ma swoją częstotliwość rezonansową. Owszem, przetworniki zbierają tylko drgania strun, ale drgają nie tylko struny ale cała gitara. Takie jest moje skromne zdanie. Fajnie by było przeprowadzić kiedyś eksperyment z jednakowymi bebechami a np różnymi korpusami. Ja niestety nie dysponuję odpowiednim warsztatem i zasobami. Spotkałem się też z tym, że niektórzy gitarzyści zdzierali lakier z gryfu twierdząc, że to poprawia brzmienie. No, ale to już chyba lekka przesada. Swoją drogą to ciekawe dlaczego np Fender nie ma lakieru na styku gryfu z korpusem?
Pozdrawiam
Fender podczas lakierowania stosuje uchwyt który jest zamocowany w kieszeni na gryf, więc lakier poprostu tam nie dociera
No w końcu ! Ktoś zaczął obalać te gitarowe mity. Wedlug niektorych gitarzystow to kolor drewna wpływa na brzmienie 😃 Cieszę się że lipa nie jodłuje, a heban nie rapuje 😂
Wszystko zaweza sie do jednego pytania: Czy dana gitara brzmi czy nie brzmi? I to jest podstawowe pytanie jesli chodzi o wplyw czegokolwiek na brzmienie gitary, bo to nam ma pasować instrument, a nie ludziom z forum, komputerom czy lutnikom/serwisantom gitar. Jezeli dana gitara po prostu ladnie brzmi i serwisowo jest z nia wszystko ok, to nie ma sensu prowadzic wywodu z czego sie to brzmienie bierze. I w druga strone, jak instrument nie brzmi, to go nie kupujemy‼A nie, że nam się podoba i jakoś to będzie, coś się pozmienia. Kiepskie instrumenty to wina bezsensownej konsumpcji ludzi, którzy muszą mieć po kilka/kilkanaście gitar. Nie dlatego, że są im potrzebne (bo nigdy nie są) tylko dlatego, że są z jakiegoś powodu dla nich atrakcyjne. Najważniejsze co można i co TRZEBA zrobić to ograć instrument przed zakupem i zadać sobie właśnie to pytanie: Czy ta gitara brzmi dobrze, czy tylko jest ładna/ciekawa. Bardzo dużo instrumentów kupowanych jest oczami, a nie uszami
Może jakieś pomysły na kolejne odcinki? :)
@@kozielguitars tak, całe mnóstwo. Kolejne mity z jakimi miałem do czynienia. Jeśli stoisz to usiądź, uwaga: Grubość lakieru i rodzaj lakieru mają wpływ na brzmienie. Kolejna sprawa to moglbys wrzucic jakis filmik z prosba od WSZYSTKICH serwisantow instrumentow aby ludzie wykazali chociaz minimalna higiene i zaczeli WYCIERAC swoje instrumenty. Ile to juz gitar nie mialem w dloni lepiacych sie od kurzu, brudu, herbaty, innych napojow, krwi itd. Czasem zastanawiam sie czy te instrumenty sluza za prowizoryczne deski do jedzenia. Najgorsza miala brud na podstrunnicy niemalze wysokosci progow. Ohyda. A tutaj wystarczy tylko lekko zwilzona szmatka, lub plyn do mycia okien na bazie alkoholu (byle nie octu), a do podstrunnicy nawet zwykly olej lniany i szczoteczka, w przypadku gdy ktos nie ma dostepu do olejkow do podstrunnicy. Fajnie jakbys te sprawe naglosnil bo to tez chyba jakas paranoja, ze ludzie to chyba boja sie wycierac te instrumenty zeby tylko lakieru nie porysowac... My nie jestesmy od sprzatania i mycia gitar, a od serwisowania i naprawiania ich.
@@Twój.Bartek
Dziwię się że takie gitary przyjmujesz.Ja,przy swoim fachu zawsze miałem napisaną tabliczkę że do naprawy urządzenie ma być wyczyszczone!!!.Nie przyjmowałem brudasów,teraz widać że ludzie wszystko przyjmują,to mnie dziwi że ta zasada straciła sens.
@@andrzejkoecki5431 tu raczej chodzilo o przewrotna zasade: pieniadze nie smierdza, lecz jestem zaskoczony ze doroslych ludzi nalezy wychowywac jak male dzieci...
Przystawka nie, bo izolowana, zalewana, jak twierdzi autor. Przystawka to zaledwie lub aż odbiornik przenoszący dane z drgań strun do wzmacniacza. Tak. Ale nie dowiedziałem się z filmu jaki wpływ właśnie na to drganie strun ma drewno tej gitary. Czy ta sama struna umieszczona w różnych rodzajach drewna, przy tej samej konstrukcji i wyposażeniu, drga tak samo w każdej czy jednak inaczej. Jeśli są różnice, to siłą rzeczy drewno będzie miało wpływ na brzmienie gitary i wszystko to, co wokół tego drgania struny się tematycznie kręci. Czy ucho uchwyci różnicę ? Nie wiem. Ale może długość wybrzmiewania, może jakąś część barwy, może być uchwycona. Taki mój laika wniosek i wątpliwości.
Masz rację,dla tego spieram się z ludźmi którzy pomijają jakość drewna jako składową całego brzmienia.Wymoeniam przetworniki w dobrej gitarze i czuję to,jest lepiej.Nie w każdej desce nawet jest sens zmieniać na znacznie lepsze.Efekry będą niewspółmierne do poniesionych kosztów.Na cleanie,może nie być żadnych!
@@andrzejkoecki5431 Ja np czuję sie lepiej jak wyjdę z toalety po wiadomo czym. "Czucie czegoś w głowie" (albo czucie czegoś widząc inny pickup/napis na główce/wzmacniaczu) nie jest dowodem na poprawę brzmienia. Jednoznacznym dowodem jest próbka nagrana w tych samym warunkach. A tak.... To sobie możemy dywagować kto się czuje z czym lepiej.
@@CTG-TV
Super,jak kanał który zajmuje się,po małej części brzmieniem,czuje się lepiej po 💩.
Ja nigdy nie zwracam uwagi na napis na piecu,główce gitary ani na tym co reklamujecie no w większości to nie warte tych pieniędzy.Opieram się na swoim słuchu i doświadczeniu,doświedczeniu swoich kolegów itp.Możeś nawet reklamować gitary z dykty,nie mnie za to płacą.
Może jeszcze jesteś za młody i zmienisz zdanie z wiekiem?kto wie🤔,lub wtedy zmienisz,jak kto inny będzie Ciebie opłacał.
@@andrzejkoecki5431 jak się opierasz na słuchu to nagraj próbki gitary przed i po zmianie i posłuchaj. A resztę Twojego komentarza pozostawiam bez odpowiedzi bo kompletnie nie ma żadnego sensu i odniesienia do mojego.
@@CTG-TV
Wiesz,nawet nie wracałem do początku tematu i nie pamiętam o co konkretnie chodzi.Pewnie o to czy odpowiednia deska ma wpływ itp.
Nie mam teraz czasu nawet czytać poprzednich wpisów,czekam na zabieg.W wolnej chwili wrócę do tematu,posłucham,poczytam komentarze i odpiszę.
Pozdrawiam.
Najważniejsze w brzmieniu gitary to gitarzysta....
Gitara osprzęt grajek ma wpływ także wszystko. Taka sama gitara nie jest taka jak jest drewniana nie z kompozytów
Powiedziałeś że klon bo jest twardy, a dąb też jest i czemu gryfów nie robią ?
Więcej fizyki jak muzyki
Caly czas zadaje sobie pytanie , po co sie robi takie filmiki ? Albo sie podchodzi do tematu powaznie albo sie go zostawia. Z tego osmiominutowego "dziela" nie wynika nic. Sorry za krytyczna ocene ale to video naprawde nic nie daje.
Dla komentarzy przyjacielu, dla komentarzy...
@@kozielguitars No jak dla komentarzy to jeszcze dopisze. Sprawa drewna w gitarach elektrycznych to interesujacy aspekt budowy ale gdy rzecz sie traktuje pobieznie to jest to bez sensu. Sa jednak lutnicy , ktorzy sprawe traktuja powaznie. Na przyklad Gil Yaron pokazywal jak klonuje brzmienie starych instrumentow. To lutnik , ktory specjalizuje sie glownie w boutiqowych kopiach Fendera z lat 50 tych i 60 tych. Przy takim klonowaniu stosuje metode kamertonowa. Pozniej na zapisie spektralnym widac , ktore kawalki maja do siebie podobna charakterystyke. Material ma znaczenie ale wielu , szczegolnie na kanalach youtuba porownuje rozne instrumenty uzywajac tego samego przetwornika , ktory zawsze tak samo obcina pasmo. efektem takich doswiadczen nie jest odkrycie roznic w brzmieniu instrumentu , czy to ze wzgledu na rodzaj konstrukcji , czy tez na drewno ale na wlasciwosci pickupa , ktory tnie wszystko rowno. Najprostszym faktem mowiacym o tym , ze drewno ma wplyw na dzwiek to tak zwany "dead spot"... Nie mozna go poprawic przetwornikiem lub elektronika , a jedynym sposobem jest przesuniecie dead spota poza obszar brzmienia gitary badz basu poprzez zmiane masy drewna. Jest wiec juz jasnym , ze masa drewna w instrumentcie moze miec wplyw na sustain ,ktory jest istotnym skladnikiem soundu. Inna istotna zmiana w brzmieniu instrumentu zachodzi , gdy gryf jest z roznych materialow. Ja osobiscie buduje gitary basowe z szyjkami grafitowo weglowymi i z roznych drewien , roznice sa kolosalne a najlepiej je slychac dobierajac rozne przetworniki , najbardziej nadajace sie do DANEGO instrumentu.
@@krystianchmielowski9176nagraj jakiś materiał na ten temat chętnie obejrzę😉
@@kozielguitars Niestety , nie ma nawet cienia szansy abym mogl sie za to zabrac. Budowanie instrumentow zabiera mi tyle czasu , ze nie jestem w stanie poswiecic dni na zebranie materialu , opracowanie , nakrecenie itd. Jezeli mialbym to zrobic byle jak to moze tego w ogole nie robic. Chyba bedzie lepiej gdy sie za to zabierze ktos kompetentny z wlasciwym podejsciem i odpowiednim czasem. Materialow w sieci jest nieslychanie duzo . Mozna zaczac na przyklad od ciekawego tekstu Michaela Tobiasa "The Quest for Tone" , ktory jest ogolnie dostepny ...