Co do tematu historia ludowa a żołnierze wyklęci, to zachęcam do zapoznania się z tym, jak wygląda ich działalność we wspomnieniach mieszkańców wsi w okolicach, gdzie raczyli działać. Sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć np. na temat działalności Ognia, np. we wspomnieniach mieszkańców Ochotnicy.
Bardzo ciekawa dyskusja dotycząca większości z nas Polaków. Pozwala zrozumieć lepiej naszą rzeczywistość, zrozumieć budowę wolnej Polski przez potomków niewolników.
Ciekawy materiał, warto pogłębić temat, pan Pobłocki ciekawie pisał o chłopach i pańszczyźnie w swoim "Kapitalizmie"- uzmysłowił mi, że nie było jednego stanu chłopskiego, lud wiejski dzielił się bowiem na wiele różnych warstw o zróżnicowanym statusie majątkowym. Bogaci chłopi zobligowani do pańszczyzny płacili ubogim za pracę i mieli święty spokój z robotą na kogoś, nie było więc pomiędzy tymi wszystkimi "chłopami" jakiejś solidarności stanowej.
ten pan z długimi włosami bardzo dobrze zaczyna 7:15 ale na pytaniu się kończy. A to jedyna dla mnie ciekawa perspektywa. Czyli od końca: jaka jest dzisiejsza baza materialna, jak duży jest skumulowany kapitał na polskiej wsi? Jak wygląda jej struktura (średnia wielkość areału). Nikt z tych ludzi nie podaje podstawowych faktów: ceny 1 ha, ceny rocznej dzierżawy, wysokości dopłat. Ilu mamy milionerów wśród chłopów (przy wysokiej klasie gruntów to zaledwie 10-15 hektarów)? I dlaczego to się tak potoczyło? Z tego punktu widzenia, śledząc drogę od "niewolnictwa" do "milionerstwa" dochodzimy do banalnych prawd: praca i wiara. Dwie cechy dystynktywne polskiego chłopstwa. Oczywiście to nie jest historia z happy endem, bo na łańcuchu przytwierdzonym do ciągnika na kredyt i z dziećmi/rodzeństwem z kredytem we franku, ale i tak ci z ciągnikiem mimo, że to podobne kwoty długu mają większą szansę. Druga sprawa,. kompletnie zamilczana to oczywista niechęć chłopów do Żydów. To nawet zabawne jak bardzo ci ludzie próbują temat omijać. O niewolnictwie, tak, o złym księdzu, tak, o gwałcicielu z dworu, tak, o braku identyfikacji narodowej, tak, o rabacji jako wyrazie słusznego gniewu uciemiężonego ludu, tak, tak, tak. A co o Żydach? Ooooo nieee, panie, to nie przechodzi do żadna rubryka, wystarczy wspomnieć, że wielki bohater Szela nie mordował Żydów (to, że nie mordował też Austriaków, to że otrzymał w nagrodę 30 morgów, to, że nie poniósł kary i dożył starości to tylko szczegóły nie warte wspomnienia). Ludowa historia Polski - odzyskiwanie głosu, (ach ten zideologizowany i protekcjonalny podtytuł) ale bez Żydów i do kompletu bez Wyklętych (bo to tylko moda) choć większość z nich była zwykłymi chłopakami ze wsi. I na koniec pewna analogia. Zydzi - Polacy. Dwie te same strategie. Kim byli w swej większości Polacy i Żydzi? Byli chłopami i żydami. I podobne dwie strategie/emocje potomków. Pierwsza: wyparcia (wstyd za dziadka "chałaciarza"/za dziadka "wieśniaka"). Druga: idealizacja. Skąd bierze się ta idealizacja, kiedy bierze górę nad wstydem? Baza materialna! Tym samym wracamy do podstawowych a nie zadawanych pytań: po ile hektar ornej?
Co za brednie. 90% to chłopi ? Buhahahaha. Po pierwsze / głównie na Mazowszu mnóstwo szlachty uprawiało pole i miało gospodarstwa bez dworów ale byli szlachta. Na wsiach było bardzo dużo szlachta biednej. To nie chłopi. Ponadto mamy mieszczan. Mnóstwo ludzi pochodzenia zagranicznego. Jak się to wszystko doda to wyjdzie nam 50% niechłopow.
Tak,to było NIEWOLNICTWO
Co do tematu historia ludowa a żołnierze wyklęci, to zachęcam do zapoznania się z tym, jak wygląda ich działalność we wspomnieniach mieszkańców wsi w okolicach, gdzie raczyli działać. Sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć np. na temat działalności Ognia, np. we wspomnieniach mieszkańców Ochotnicy.
Bardzo ciekawa dyskusja dotycząca większości z nas Polaków. Pozwala zrozumieć lepiej naszą rzeczywistość, zrozumieć budowę wolnej Polski przez potomków niewolników.
Ciekawy materiał, warto pogłębić temat, pan Pobłocki ciekawie pisał o chłopach i pańszczyźnie w swoim "Kapitalizmie"- uzmysłowił mi, że nie było jednego stanu chłopskiego, lud wiejski dzielił się bowiem na wiele różnych warstw o zróżnicowanym statusie majątkowym. Bogaci chłopi zobligowani do pańszczyzny płacili ubogim za pracę i mieli święty spokój z robotą na kogoś, nie było więc pomiędzy tymi wszystkimi "chłopami" jakiejś solidarności stanowej.
ten pan z długimi włosami bardzo dobrze zaczyna 7:15 ale na pytaniu się kończy. A to jedyna dla mnie ciekawa perspektywa. Czyli od końca: jaka jest dzisiejsza baza materialna, jak duży jest skumulowany kapitał na polskiej wsi? Jak wygląda jej struktura (średnia wielkość areału). Nikt z tych ludzi nie podaje podstawowych faktów: ceny 1 ha, ceny rocznej dzierżawy, wysokości dopłat. Ilu mamy milionerów wśród chłopów (przy wysokiej klasie gruntów to zaledwie 10-15 hektarów)? I dlaczego to się tak potoczyło? Z tego punktu widzenia, śledząc drogę od "niewolnictwa" do "milionerstwa" dochodzimy do banalnych prawd: praca i wiara. Dwie cechy dystynktywne polskiego chłopstwa. Oczywiście to nie jest historia z happy endem, bo na łańcuchu przytwierdzonym do ciągnika na kredyt i z dziećmi/rodzeństwem z kredytem we franku, ale i tak ci z ciągnikiem mimo, że to podobne kwoty długu mają większą szansę. Druga sprawa,. kompletnie zamilczana to oczywista niechęć chłopów do Żydów. To nawet zabawne jak bardzo ci ludzie próbują temat omijać. O niewolnictwie, tak, o złym księdzu, tak, o gwałcicielu z dworu, tak, o braku identyfikacji narodowej, tak, o rabacji jako wyrazie słusznego gniewu uciemiężonego ludu, tak, tak, tak. A co o Żydach? Ooooo nieee, panie, to nie przechodzi do żadna rubryka, wystarczy wspomnieć, że wielki bohater Szela nie mordował Żydów (to, że nie mordował też Austriaków, to że otrzymał w nagrodę 30 morgów, to, że nie poniósł kary i dożył starości to tylko szczegóły nie warte wspomnienia). Ludowa historia Polski - odzyskiwanie głosu, (ach ten zideologizowany i protekcjonalny podtytuł) ale bez Żydów i do kompletu bez Wyklętych (bo to tylko moda) choć większość z nich była zwykłymi chłopakami ze wsi. I na koniec pewna analogia. Zydzi - Polacy. Dwie te same strategie. Kim byli w swej większości Polacy i Żydzi? Byli chłopami i żydami. I podobne dwie strategie/emocje potomków. Pierwsza: wyparcia (wstyd za dziadka "chałaciarza"/za dziadka "wieśniaka"). Druga: idealizacja. Skąd bierze się ta idealizacja, kiedy bierze górę nad wstydem? Baza materialna! Tym samym wracamy do podstawowych a nie zadawanych pytań: po ile hektar ornej?
Jak to jest książka o strajkach w Łodzi?
Polska ludowa, bo jeśli nie ludowa to czyja?
Co za brednie. 90% to chłopi ? Buhahahaha. Po pierwsze / głównie na Mazowszu mnóstwo szlachty uprawiało pole i miało gospodarstwa bez dworów ale byli szlachta. Na wsiach było bardzo dużo szlachta biednej. To nie chłopi. Ponadto mamy mieszczan. Mnóstwo ludzi pochodzenia zagranicznego. Jak się to wszystko doda to wyjdzie nam 50% niechłopow.