Jestem bardziej introwertyczny niż ekstrawertyczny i ująłbym to trochę inaczej. Po prostu lubię spędzać czas samemu lub w bardzo wąskim gronie, a ludzie myślą, że mam depresję lub ich nie lubię, chociaż wcale tak nie jest.
@@95Bartosz Ja na przykład nie mam problemów w interakcjach międzyludzkich, jest wręcz przeciwnie - łatwo nawiązuje znajomości, umiem mówić do ludzi, a ci ludzie mnie lubią i widzą jako ciekawą osobę. Tyle, że ja po prostu nie przepadam za towarzystwem innych. Potrzeba mi w życiu tak na prawdę może z 3 osób, poza rodzicami i bratem. Po dłuższej interakcji z ludźmi, szczególnie obcymi czy dalszymi znajomymi czuję się autentycznie wyczerpany, a w wolnym czasie mam mnóstwo rzeczy do robienia samemu.
@@95Bartosz Przebodźcowanie, mam tak jak Ty - lubię znajomych i spędzać z nimi czas, ale nie ze wszystkimi na raz, tylko w małych grupkach, ale są ludzie, którzy lubią tłumy.
Zdolny ale leń, synalek tatuśka, krnąbrny etc... Skończyło się tym, że odciąłem się od rodziny i wyprowadziłem na drugi koniec świata, gdzie po ułożeniu sobie życia w samotności i ogarnianiu się po traumie dzieciństwa przez dekadę przypadkiem trafiłem na sąsiada, który został zdiagnozowany wcześniej i zacząłem widzieć podobieństwa, teraz oglądam te wszystkie filmy o ADHD zgrzytając zębami. 40 lat życia zmarnowało mi podejście ludzi naokoło, którym się wydawało, że skoro są doradcami podatkowymi, profesorami zwyczajnymi PAN-u, to są nieomylnymi wzorami doskonalymi I ja mam isc ich sciezka I zadna Inna nie jest sluszna...
Spoko mam to samo moja córka też musiałem zmienić towarzystwo wyjechałem z kraju i tu spokojnie własne studio wspolpraca z wielmoa artystami dla których robię muzykę bez tego blichtru, jedynej słusznej drogi. :)
Wyjechałam i ja. Od paru lat pracuję nad tym i nad sobą. Powoli układam moje kontakty rodzinnie ponownie. Wytłumaczyłam na czym polegał błąd w systemie. Zrozumieli, bo byłam dokształcona i chciałam zmienić sytuację. Oczywiście najpierw ogarniając siebie. Można, tylko trzeba chcieć i rozumieć sytuację.
Najciekawsze jest że nagle znajduje u siebie symptomy ale nie dajmy się zwariować. Trzeba samemu dać sobie szansę i spokój o to w zdigitalizowanym świecie trudno
Ja tez wyjechalam i dzieki sasiadce z ADHD dowiedzialam sie ze sama je mam. Gdy mieszkalam w Pl sama pracowalam z ADHDowcami jako terapeura i zawsze o sobie myslalam ze je mam, tmod kilku miesiecy mam diagnoze, biore leki i ciagle ucze sie siebie, do tegi stopna ze juz wiele mnie nie zadkakuje w takich materialach a jedynie uzupelnia szczeliny i ubytki w wiedzy. Pozdrawiam
Problem w tym, że rolą rodzica jest motywowanie dziecka do tego by chciało się uczyć, pracować nad sobą i osiągać więcej. Są różne modele (polecam książkę "Bojowa pieśń tygrysicy" A. Chua). To zdanie "wiem, że stać Cię na więcej" to klasyka i wypowiadając je, nie chcemy wpędzić dziecka w kompleksy, ale powiedzieć, że warto się starać.
Po pierwsze jestem pod wielkim wrażeniem bystrości umysłu pani doktor. Świetnie, precyzyjnie przekazuje myśli, nie gubi wątku, do tego jest w tak przyjemny sposób asertywna, pilnuje też by nie powielać stereotypów, a przy tym wykazuje ogromną elastyczność i otwartość i podkreśla jak jest ona ważna. Super babka! Bardzo dużo elementów tej rozmowy mnie zainteresowało, sporo się dowiedziałam. Bardzo dziękuję!
Mnie kontakty z ludźmi bardzo wyczerpują. Wystarczy 30 minut z grupą 3-5 osób i jestem wyczerpany. Kiedy jestem z ludźmi muszę nieustannie analizować kto, co mówi, po co coś powiedział, jakie ma intencje, dlaczego w ogóle się zebraliśmy, co ja mam powiedzieć, jak się zachować, jaka jest moja tu rola, co ja tu w ogóle robię, co z tego będę miał, że tu jestem i ponoszę takie emocjonalne koszty. Koszmar Ostatnio byłem ma basenie. Staram się być od godz. 6:00 rano, bo jest najmniej ludzi. Przez pół godziny miałem tor dla siebie i dobrze mi się pływało, później nazłaziło się hałaśliwych ekstrawertyków, zaczęli gadać, krzyczeć, łazić wzdłuż basenu, gapić się na mnie, robić zamieszanie i koniec z pływaniem, odechciało mi się.
a może problem tkwi w twoim ego? Myślisz, że naprawde obchodziłeś innych ludzi na basenie. Może sam przypisujesz im złe intencje a póżniej taki niezadowolony jesteś?
@@joannagoab7075 Tu nie chodzi o ego ani o to czy innych ludzi obchodzi dana osoba. Sam fakt kontaktu wzrokowego jest to wymuszona interakcja i mogą mieć jak najlepsze intencje, a większa ilość osób to większa szansa zwrócenia na siebie uwagi której człowiek stara się unikać.
Zgadzam się z Tobą, najbardziej irytuje mnie, kiedy aktor, muzyk, sportowiec, czy arstokrata, przedstawia jako prawdę objawioną swoje poglądy na temat wojskowości, medycyny, makroekonomii, technologii, dietetyki, czy stosunków międzynarodowych. Pozdrawiam.
A jeśli ma rację, to też Cię kłuje w oczy? Przykład, który daje największe żniwo. Dzisiaj żyjemy w realiach kiedy wykształcone osoby w białych fartuchach nie tylko coraz rzadziej leczą( nie tylko ich wina), ale i nieodpowiedzialnym zachowaniem generują nowe choroby u pacjentów. Gdy poszukiwanie pomocy kończy się na wędrówce od gabinetu do gabinetu, aż do stwierdzenia, ze "starość tak wygląda" lub "to choroba przewlekła tego się nie leczy" albo rutynowe "spróbujemy z nowym lekiem; korzyści przewyższają konsekwencje" (na pewno), może się okazać, że "szarlatan" bez dyplomu medycznego z magistrem z technologii maszyn rolniczych wymodzi rozwiązanie. Wiele osób prędzej się potnie, niż zacznie zastanawiać o co chodzi. Zapewne leki zadziałały z opóźnieniem, poza tym to nie było Hashimoto, a hormony ustabilizowały się same, kiedy jing i jang znowu się splotły. Bogactwo przypadkowych zbieżności. Wzdryganie się przez fakt braku wykształcenia kierunkowego, naraża na przeoczenie ludzi "dowożących efekt". Ostatnie dwa lata były pełne rozczarowania dotyczącego diagnoz osób związanych z politologią, ekonomią czy innymi naukami społecznymi. Obnażono ignorancję wielu specjalistów i fakt, że nie trzeba mieć dyplomu aby wyciągać rozsądne wnioski i -olaboga- umieć opisać mechanizmy. Wiedza stoi otworem, pytanie czy trafisz na kompetentnego eksperta? Masz trochę oleju pod kopułą, aby odsiewać? W ogóle motywację i potrzebę, aby kopać w otchłani bez dna? A jeśli nie, to czy z odrazy do ludzi zajmujących się tematami, którymi nie powinni się zajmować ( bo nie), nie podejmiesz idiotycznych decyzji? Pytanie uniwersalne. Czy się podoba, czy nie, istnieje sporo twardych dziedzin, w których wiele osób może przejawić skuteczność i oczytanie. I przejawia. A obok nich stoją klauny. Zastanawia mnie czy mimo wszystko nie rozbijamy się tutaj o niechęć do tzw. ludzi od rozwoju osobistego? Wśród nich są jednostki wybitne, przyzwoite i żenujące. To też wszelkiej maści weekendowi dietetycy i trenerzy, co nie znaczy, że niektórzy nie wyciągają trafnych wniosków. Czasem nie trzeba długiego stażu (się nie przyśpieszy), o ile źródło rzetelne i mózg w formie.
@@chichotkosmosu Są wyjątki, masz racje. Ale STATYSTYCZNIE więcej pożytku dla zdrowia wniosą lekarze, a więcej szkody dla zdrowia wniosą "szarlatany" porównując obie grupy między sobą. Sam jestem z medycyny, wiele lekarzy ma nierówno pod sufitem, ale generalizowanie mija się z celem. Przykładowo internetowi zielarze mają bardzo dużą, ale wąską wiedzę na temat ziół stosowanych przez naszych przodków, ale nic nie wiedzą o interakcjach z lekami i innymi ziołami, gdzie lekarz poświęcając 12+ lat życia na samą naukę o wszystkich dziedzinach zdrowia patrzy holistycznie i ma mniejsze szanse na zrobienie pacjentowi krzywdy (o ile nie jest przemęczony mając przydzielonych przez NFZ 40 pacjentów dziennie, mając na każdego 15 minut. - a z tego wynika większość historii o których piszesz)
Więcej dowiaduje się z podcastów i książek z sylabusów różnych uczelni, niż od lekarzy czy terapeutów. Szkoda tylko, że takiej wiedzy nie miałem 10 lat temu. Mam nadzieję, że przyjdą czasy kiedy młodzi będą uczyć się pożytecznych rzeczy, takich jak poznawanie siebie i swojego umysłu oraz ukrytych talentów, zamiast wydłużać kolejki do lekarzy tkwiąc w zawieszeniu przez długi czas...
mimo ze niby mowi sie teraz o tym to w moim otoczeniu osobicie kazdy ma ze tak powiem wyjebane, mam zaburzenia lękowe i ocd i tak wlasciwie to zadnej pomocy od nikogo ze szkoly i tak dalej, wszyscy tylko powtarzaja to slynne zdolna ale "leniwa"
jeszcze chce powiedziec o badaniach naukowych psychologow. Urodzilam corke w gazetkach na porodowce pisalo, nie wolno spac z niemowleciem bo bakterie od matki zabija go, matka zmeczona moze udusic noworodka w nocy przekrecajac sie,karmic na godziny wyznaczone tylko w dzien a w nocy przepajac herbatka albo woda, myc raz w tygodniu. Urodzilam 2 dziecko po 19 latach, znowu czytam gazetki, matka powinna spac z niemowleciem bo dla noworodka to szok ,nie czuc obecnesci matki, karmic na zadanie i w nocy tez bo dziecko rosnie i potrzebuje jesc, kapac codziennie bo naskorek u noworodka sie zluszcza szybko po noworodek rosnie szybko.Dzieki Bogu jakos intuicja mi podpowiadala w tym pierwszym przypadku ze cos to nie gra, i karmilam na zadanie kapalam codziennie i spalam z noworodkiem i jakos go nie udusilam i bakterii nie zlapal ode mnie.
@@AniaMichno chodzilo mi o to ze psycholodzy to wiedza tyle co zjedza. Znajoma psycholog biegla sadowa , powiedziala ze bym sie kierowala intuicja wlasna w stosunku do dziecka wlasnego, mial depresje synek 6 cio letni po utracie ojca. Czy w medycynie czy psychiatrii, ppsychologii, sa systemy i wedlug tych systemow pracuja ci specjalisci to jest narzucone przez koncern farmakologiczny. Nikt ci o tym nie powie , tylko przyjaciel . Bo im nie wolno bo stracil by uprawnienia wykonywania zawodu.
Moment, w którym się Państwo zatrzymujecie, "żeby nie nadawać tonu sensacji temu, co dla kogoś jest trudnością" i "żeby ktoś, kto to ogląda nie poczuł się niekomfortowo" jest dla mnie wspaniały. Jak cały podcast. Klasa, lekkość, skupienie, empatia... Cudowne. Dzięki.
Bardzo się ciesze że są tacy specjaliści i lekarze podchodzący w sposób tak profesjonalny. Niestety pomimo dobrych zarobków radość tę odbierają mi ceny konsultacji. Zwyczajnie wpadając w swoje własne bagno nie stać mnie na takie wizyty. Mimo wiedzy że zdrowie nie powinno mieć swojej ceny to ważniejsze wydaje mi się zapłacić czynsz, kredyty i zakup jedzenia. Tak czy siaķ super że propagujecie taką wiedzę. Dzięki
Ceny specjalistów są wystrzelone w kosmos. 500zł za godzinną konsultacje z Panią z podcastu, rozumiem, że płace za wiedze i doświadczenie ale tą cene śmiało moge nazwać żerowaniem na ludziach chorych.
Wspaniały materiał. Widze, że np wśród kobiet bardzo czesto diagnozuje sie wszelakie inne schorzenia, zamiast wlasnie adhd. Mnie już diagnozowano pod kątem borderline, bo dużo symptomów mialam podobnych, ale jednak zwykle czegoś brakowalo do diagnozy. Zdiagnozowano mi epizody depresyjne i w pewnym momencie nerwicę (zaburzenia lękowe), ale sądzę, że i depresja i nerwica były u mnie jedynie objawami, bardzo widocznymi, aczkolwiek jednak objawami, które sie nasilały, bo właśnie nie potrafiłam "ogarnąć" wszystkiego. Cholerka, wszystko, co mówi Pani Doktor wypisz wymaluj ja ... To ciągłe poczucie niepokoju, gonitwy myśli, nieumiejętność "nicnierobienia", nieumiejętność "odpuszczenia" i "dania na luz" w różnych kwestiach. Ciągła potrzeba bycia w ruchu, a jak nie w ruchu, to potrzeba stymulacji np głośną muzyką, ciągła potrzeba mówienia, nie dopilnowanie deadlineów, albo spóźnienia, albo bycie mocno przed czasem, "na wszelki wypadek", skoki i zjazdy dopaminowe. Racja, regularna aktywność jest zbawienna, ale np do treningów też tracę motywację, jak tylko coś mi sie gdzieś po drodze "wysypie". Kurczę, chyba jednak sobie postawię za cel rzetelną diagnozę :)
Opowiem przyklad z zycia wziety. Praucje u niemieckiej rodziny, jestem tam 3 razy po 5 godz w tygodniu. 3lata pracowalam nikt nigdy nie zbil szklanki czy czego kolwiek inneg, nigdy garnek nie byl przypalony, dzieci dorastajace spokojne nadzwyczaj . rodzice spokojni inteligentni, chetni do niesienia pomocy kazdemu. Bardzo bogaci 7 willy maja w tym 2 za granica. Ja samotna matka z synem w niemczech , zestresowana, leki przed kazdym wyzwaniem.Nie mialam nic od 1 do pierwszego zyje z dzieckiem. Obserwowalam tych ludzi i myslalam ze ja to jestem jakas nienormalna porownojac sie z nimi. Po 3 latach ich mama zabila sie na motocyklu, byli i sa w gorszym stanie niz ja, kilkokrotnie .Maja nadal pieniadze ,bo maja udzialy w firmie rodzinnej po mamie.kazde dziecko po 1 willy, ich ojciec to byl tak zestresowany, ze nigdy nie widzialam czlowieka w tak ciezkim stanie psychicznym, 4 lata minelo a z nim bylo coraz gozej, zaczal plakac i wyszedl do ogrodu , np rozmawialismy o polityce i on sie rozplakal mowiac ze polska znowu chce pieniadze od nich za 2 wojne swiatowa. To chyba nie byl powod do placzu.Za kazdym razem jak przyszlam to garnek spalony ,szklanka zbita w koszu, jemu glupio bylo , tlumaczyl sie ,ze zasnal na fotelu.Zaczelam sie zastanawic jak mu pomoc do psychologa nie chcial isc ,powiedzial, ze nie jest na to gotowy i sie rozplakal. PrACUJE U JEGO SASIADKI TEZ WDOWA MAZ NIEDAWNO UMARL NA RAKA; Zaczelam w delikatny i cwany sposob ich kojarzyc, i wypalilo, od roku sa razem, ale nie mieszkaja razem, po paru miesiacach ,oboje sa niedopoznania. Depresja przeminela, sa zadowoleni, szklanki ,wszystkie cale . Wiec sytuacja w jakiej sie czlowiek znajduje powoduje zaburzenia pamieci, koncentracji, brak zadowolenia z zycia , depresja lekowa. Obylo sie bez terapii i psychiatrow. Czyli jak by kazdemu czlowiekowi w depresjii mozna bylo pomoc czyli zlikwidowac zrodlo niepowodzenia ,poprawic jesgo sytuacje finansowa, np obdarowac go milionem zl, by nie musial sie bac ze na jedzenie czy czynsz zabraknie,depresja przeminie sama. Jeszcze chce powiedziec o sobie , moj syn zaczal pracowac od marca , czyli mamy 2 pensje , mozemy odlozyc pieniadze , czyli mamy zabezpieczenie finansowe jak cos sie wydarzy. Szklanki tez sa cale , siedze sobie w domu i mi dobrze a wczesniej musialam co wekend gdzies jechac ,sama nie wiedzialam gdzie i po co . Ciagle bylam zrozpaczona ,ze nie mam przyjaciol, ze jestesmy sami, dlatego wchodzilam w jakies toksyczne znajomosci. Mialam wlasnie takie poczucie ze sie spoznie np do pracy i strace prace przez to , ze nie jestem wystarczajaca dobra w pracy wiec staralam sie wiecej i nadal czulam ze nie robie wszystkiego. Teraz nie boje sie ze strace prace bo jestem zabezpieczona, za przeproszeniem olewam troche ta prace , robie o polowe mniej i jest ok nikt nawet tego nie zauwazyl. Tak narzucalam sobie sama obowiazki w pracy ze bylam tak wyczeroana, ze myslalam ze juz nie dam rady dalej pracowac i to mnie przerazalo ,ze jak bede zyc jak nie bede mogla pracowac, I tak sie nakrecalam tym ciaglym lekiem przed przyszloscia. Ale co to powodowalo ta moja sytuacja trudna, bylam zdana tylko na siebie, musialam syna wykrztalcic by na budowie nie musial pracowac albo u rolnika za psie grosze.Sytuacja sie u mnie poprawila i moj stan psychiczny po 9 miesiacach jest nie do poznania, Nie jestem calkiem zdrowa , nerwica jednak tam gdzies w srodku siedzi, ten Niemiec tez nie jest taki sam jak byl z zona, za duzo przezylismy, slad zawsze pozostanie. Wszastkie dzieci ,ktore znam, z niby to ADHD to sa dzieci z rodzin rozbitych, albo w trudnych sytuacjach. Dzieci z zaburzeniami to tez dzieci ze wsi, syn w szkole mial takich kolegow w klasie, nie mieli checi zyc bo zapracowani w rolnictwie, jeden chlopiec to mowil ze nie chce zyc , ze do 40 pozyje a potem skonczy ze soba. Jak dziecko moze nie miec zaburzen jak musi pracowac w polu czy przy zwierzetach w oborze i za talerz zupy , bo te dzieciaki nie mialy nic. Syn mnie pytal dlaczego tech cglopiec tak mowi mieli po 14 lat, wzielam go do pracy zbierac truskawki , bo chcial myszke do komputera nowa. Byl w szoku caly czas prosil bysmy poszli do domu ze juz nie chce tej myszki , mowilam ze musimy zostac do konca bo obciach, kazalam mu pojsc w cien pod drzewo. Potem z nim rozmawialam, spytalam czy teraz juz wie dlaczego ten chlopiec nie chce zyc, i dlaczego trzeba sie uczyc, po co jest zawod, zrozumial az sie poplakal, mowil ze nie chce pracowac na polu, ze jak by musial tak pracowac codziennie to by sobie w lep strzelil. Nie ma zadnych adhd ,sytuacje trudne powoduja zmiany w psychicwe u czlowieka. Dziecko jak sie urodzi w rodzinie alkoholikow gdzie jest gwalcone , wyrzucane na ulice by cos ukradl, to jak moeze u niego wydzielac sie dopamina jak od urodzenia zyl w leku i stresie , blokuje sie wydzielanie dopaminy i koniec ,taki czlowiek nigdy nie bedzie szczesliwy.Poza tym , taki czlowiek bedzie potrzebowal adrenaliny bedzie wchodzil zawsze w konfliktowe sytuacje, czy nawet zbrodnie. Moja znajoma psycholog powiedziala mi ze nie zna przypadku by zbrodniarz byl wychowywany w normalnej rodzinie. Kazdy przestepca powiedziala ze to dziecko ,ktore bylo ofiara, we wlasnym domu rodzinnym. Takie dzieci nie maja wyksztalcenia ,zawodu zadnego, sa wyrzutkami spoleczenstwo juz od 1 klasy podstawowki. Nikt sie nimi nie interesuje , nie pomaga , ani szkola ani jednostki socjalne, daja kase im rodzicom a oni przepijaja. Raz dziecko mnie zaczepilo ,chlopczyk ,prosil bym mu cos kupila w mag donaldzie do jedzenia, nie mialam pieniedzy przy sobie, rozejrzalam sie obok w samochodzie ludzie mieli jedzenie z mag dnalda ,podeszlam szybko i prosilam by dali chlopcu jesc, odpowiedz , on tu przed chwila to z pijakami rozmawial. Odpowiedzialam , jak pani mysli ,z jakiej rodziny to dziecko pochodzi ,brudne i glode , czy to jego wina gdzie sie urodzil. Pomimo to nic nie dali serio. I na kogo taki chlopiec wyrosnie jak ludzie go gonia jak psa jak prosi o jedzenie. Wyrosnie na przestepce tak znienawidzi ludzi i nic w tym dziwnego. Ja sama mialam ochote im w zeby wy...ic, tylko po 1 ich takim chamskim zachowaniu.
przeczytałem całość, straszny bełkot, wszystkie sytuacje tłumaczysz tym co się działo w życiu danej jednostki, i wydźwięk tego jest bardzo dziwny, mianowicie ja odebrałem to tak jakby twoja perspektywa mówiła ze niema zadnego adhd,czy innych chorób psychicznych, tylko kazdy jest kowalem własnego losu i musi sam wszystko przejść, i sam sobie pomóc. Miamowicie uważam że tak nie jest, sam podejzewam u siebie adhd, i jak ciezko się ogarnia zycie, i jak wiele kłopotów w życiu miewam, nawet teraz już mi sie odechciało pisać ten komentarz właśnie nie kończenie spraw, trudność w koncentracji na kilku rzeczach, wybuchowosc,reasumując muszę podjąć kroki zeby sobie pomóc, ale tak jak tutaj pani psychiatra powiedziala, ze jednego dnia tak i chce, a jutro nie odloze na później.
@@MrRafalek1985 TRudno cos opisac dokladnie na jou tube w kilku zdaniach. Nie wiem jaka miales przeszlosc od urodzenia, najwazniejsze sa pierwsze 3 lata po urodzeniu, czego nikt nie pamieta. Dlatego tylko gdy rodzice powiedzieliby ci prawde jak toba sie zajmowali doszedl bys prawdy dlaczego masz problemy emocjonalne. Moge ci poradzic , bys poszedl do lek. med .naturalnej co stawia diagnoze BIOREZONANSEM ,tylko to musi byc dobry lekarz a nie ktos po kursie obslugi tego programu. Dowiesz sie co powoduje u ciebie problem w organizmie. Ja w tej wypowiedzi chcialam wykazac , ze czlowiek pod wplywem silnych negatywnych bodzcow z zewnatrz tez ma objawy i zachowuje sie jak by mial problemy z psychika. Widzisz gdybym nie znala tej rodziny w czesniej przed smiercia ich matki, pomyslala bym sobie jaki ojciec takie dzieci jakby troche mialy kuku w glowie , powazne zaburzenia psychiczne. My ludzie jestesmy zlepkiem hormonow ,roznych enzymow, mineralow, witamin, a emocje nasze maja wplyw na prawidlowe wydzielanie sie ich w organizmie, pierwsze skrzypce graja hormony w organizmie a te bardzo wrazliwe sa na stan psychiczny czlowieka i stres. Itak sie zaczynaja problemy w organizmie ,jedno pociaga za soba inne problemy. To ze jednego dnia masz ochote na cos a na drugi juz nie , to zdrowy czlowiek tez tak ma. Poprostu naucz sie wydawac polecenia sobie , np, planujesz wyjsc na spacer, to poprostu wstajesz i wychodzisz , nie analizujesz pogody, czy masz ochote czy nie, poprostu wychodzisz. Dlaczego ludzie wykonuja prace w pracy gdy nawet nie maja na to ochoty bo wiedza ze musza to zrobic a jak nie to wylatuje z pracy i nie ma kasy na nic potem, Dlaczego czesto dzieci bogatych ludzi nie maja zawodu sa zwyklymi obibokami , bo oni wiedza ,ze nie musza placic czynszu , ze jedzenie i inne rzeczy maja w zasiegu reki.I dlatego nie maja mobilizacji by cos osiagnac w zyciu, i najczesciej takie dzieci nie maja milosci w domu ,bo jak rodzicwe maja kase to nie maja czasu dla dzieci bo musza duzo pracowac . Na koniec musisz pokochac samego siebie i czuc sie dobrze we wlasnym towarzystwie, nie licz na nikogo licz na siebie , naucz sie polegac na sobie ,wtedy staniesz na nogi. Jesli sam nie wezmiesz sie w garsc to nigdy nic nie osiagniesz i nie pokonasz niczego. Nasz mozg to jak komputer , to co robisz czesciej to do tego mozg cie mobilizuje , jak lubisz lezec i to sprawia ci przyjemnosc to bedziesz to robil to smierci jak sie nie zmobilizujesz by to zmienic. I tak jest z kazda czynnoscia. Mozg zapamietuje to co robimy najczesciej i do tego cie mobilizuje, nasz mozg nie odroznia co jest dobre a co zle dla nas. Psychiatra to cie moze tylko wykanczyc prochami, idz do psychologa ale to musi byc biegly sadowy, oni maja najwyzsze kwalifikacje. I zrob BIOREZONANS: Powodzenia zycze. Mozesz mi zadac pytania ,odpowiem. Jeszcze jest terapia HELINGERA, kup ksiazke na ten temat, wydaje sie troche dziwna ta terapia , ale jak poczytasz ta ksiazke to zauwazysz ze to co pisze to jest z zycia wziete. Chodzi o to ze my dziedziczymy , emocje pewne zachowania ,uzaleznienia po przodkach, poprzez mitochondria, czesto sie mowi ze ktos jest dwulicowy , to prawda mamy 2 osobowosci , ta wrodzona i nabyta. To jest tak silne ,ze trudno bardzo nad tym zapanowac, ale jak przeczytasz ta ksiazke i zrozumiesz w czym problem tkwi to bedziesz wiedzial , dlaczego taki jestes a nie inny i bedziesz mogl zapanowac nad tym. Najlepsza terapia na wszystkie choroby , sa spacery nic nie kosztuje na dodatek, dotlenisz sie , kontakt z przyroda usoakaja czlowieka , w lesie nasluchuj spiew ptakow , obserwuj zwierzeta , zostawiaj np w jednym miejscu orzeszki ,potem w tym miejscu bedziesz spotykal wiewiorki sa piekne. Jak jestes na spacerze nie mysl o zadnych problemach, obserwuj przyrode, oddychaj swierzym powietrzem, wazne by chodzic na spacer gdy jest slonce , to najlepsze lekarstwo dla nas.
@@MrRafalek1985 Neurobiolog: "To NAJLEPSZA Rzecz Do Zrobienia o Poranku" | Andrew Huberman Po Polsku. wysluchaj tego, duzo ci to pomoze jak sie zastosujesz. Znalazlam to specjalnie dla ciebie by ci pomoc.
Nie odniosę się do większości komentarza, bo nie mam na razie żadnych przemyśleń, ale muszę się zgodzić z tym, że depresja, smutek, itd. potrafią przeminąć jeśli człowiekowi dostarczy się to, czego nie ma. Niestety w dzisiejszych czasach jest deficyt w pieniądzach i uczuciach, gdyby każdy miał obu tych rzeczy pod dostatkiem, to i samobójstw byłoby mniej i morderstw... Smutne to wszystko
Cudowna Pani dr, zupełnie nie z tego świata. Dzieki Pani zrozumiałam " co ze mna nie tak". Radzę sobie bez pomocy od dziecka i jakoś podświadomie zawsze sie śmiałam, ze mam ADHD. Teraz jestem pewna. Dziękuję.
tak właśnie robię, idę na imprezę, pogadam gdy ktoś do mnie zagada, ale bardziej lubię tylko przebywać obok ludzi, a jak za dużo to wstaję i wychodzę. Jak mnie muzyka nie bawi to nie tańczę na siłę, chrzani mnie czy komuś się to podoba czy nie. (asperger)
Napiszę to jeszcze raz: niesamowita pani doktor! Otwarta, rzeczowa, a jednocześnie bardzo konkretna. Świetna babka! Mam chłopaka z ADHD i ten wywiad dał mi niesamowicie dużo informacji które pozwalają mi go lepiej rozumieć 🤩 Dziękuję!
Dla mnie to jest szok zycia, ze przez 40 lat myslalam, ze jestem dziwna i inna i to moja wina. i bylam w depresji przez wiele ludzkich reakcji, stygmatyzowana w szkole i wsrod rowiesnikow. a okazalo sie, ze mialam NIEZDIAGNOWANE Bpd i Adhd. Zycze wszytskim dzieciom swiadomych rodzicow, ktorzy diagnozuja wczesnie. Czasem moze byc za pozno.
Nigdy nie usłyszałam "zdolna ale leń" tylko wręcz przeciwnie (pomimo, że diagności stwierdzili, że mam intelekt powyżej normy, pomimo dyskalkulii), ale często słyszałam "nie pajacuj!" (gdy miałam nadwrażliwość sensoryczną), "nie biegaj!", "nie szalej!", "skup się deb*lu!", albo od nauczycielek z nerwami "rozpieszczona jedynaczka!" - chyba to mnie najbardziej bolało, bo nie miało nic wspólnego z prawdą- miałam matkę przemocową, surową, zimną. Matka dużo mnie biła za deficyty uwagi, gubienie rzeczy, itd. albo za impulsywność i kłótliwość. A tata był bierny. Oprócz ADHD (podtyp mieszany) mam diagnozę: cPTSD i spektrum autyzmu - wszystkie zdiagnozowane dopiero w wieku 30 lat. A przez 11 lat byłam błędnie leczona na chorobę dwubiegunową, bez żadnych efektów, tylko z bolesnymi skutkami ubocznymi i agresją lekarki (bo leczenie nie działało) od czego też mam traumy.
Jejjj...aż tyle negatywnych doświadczeń. Podziwiam cię, że mimo to szukałaś dalej. Moje dzieci jedno z nadaktywnością drugie bez, oboje z Adhd, ja raczej też, jesteśmy totalnie pogubieni.
Tez chyba mam hehe. Watpie jednak bym chcial zrezygnowac z tego biorac leki. Kiedys bylo to trudne, ale gdy nauczysz sie z tym zyc, czesto daje to przewage nad zwyklymi ludzmi. A to, ze nie warto sie zatrzymywac wynika ze swiadomosci, ze ludzkie zycie jest komicznie krotkie. Chcialbym zyc 6.000-10.000 lat, bylbym spokojniejszy 😅
45:44 - ja tak optymalizuję wydarzenia i to co mam zrobić. Do dzisiaj nie wiedziałam, że to ma związek z ADHD, bardziej sądziłam że to kwestia mojego zorganizowania się. Najgorsze w całej tej optymalizacji jest to, że jak coś nie pójdzie "zgodnie z planem" to wybucham.
Mocna rozmowa otwierająca oczy na niektóre sprawy. Adhd jako cecha a nie choroba, wykorzystywanie substancji jako "zagłuszacz" a nie lek, życie w ciągłym niepokoju nie jest regułą.
@@n0rmalnaja niestety mam . I przede wszystkim ten niepokój że coś mnie czeka niezrobionego. To ten niepokój popycha do pośpiechu . To się u mnie spotęgowało w momencie leczenia hormonalnego - i doprowadziło mnie do psychiatry i diagnozy adhd
A ja uwielbiam swoje ADHD , dzięki niemu udało mi się osiągnąć sukces zawodowy i czasem się zastanawiam co by było gdybym go nie miał, w jakim miejscu bym był. Moje życie jest pełne wrażeń, mam otwartą głowe no i najlepsze: wystarczy energetyk bym poczuł się jak po amfetaminie 😄 Oczywiście bywają cieższe dni, ale jak patrzę na wiecznie narzekających na wszystko wokół mnie ludzi, to nie jest ze mną tak źle. Najważniejsze to być świadomym i w odpowiedni sposób wykorzystywać swój stan.
To masz mega szczęście. Ciekawa jest też kwestia pobudzenia od energetyka. Ja jestem akurat bardzo odporny na różne substancje i dopiero bardzo wysokie dawki, przynoszą jakikolwiek efekt.
A jak ci się udaje wykorzystywać ADHD na swoją korzyść? Bo ja z tym mam bardzo duży problem, i chciał by nauczyć się nakierowywać go w potrzebną stronę
@@maxik3867 również lubię swoje ADHD. W pracy - ciągła motywacja, gdy zainteresuje dany temat można godzinami go śledzić, analizować, szukać odpowiedzi do skutku. Nie ma, że się nie da. Zrobię jeszcze to to to i to. Tak, na styk z terminem. Czy najlepiej jak mogę? Tak. Hiperfocus to jest złoto i diamenty.
Jak dobrze, że trafilam na ten kanał. W czasach mojego dziecinstwa nie bylo diagnoz ADHD byly "łatki" złego,niegrzecznego dziecka ( do dzis to we mnie wybrzmiewa).. wlozylam mnostwo pracy w to by sie "dostosować"😔 choć nie do konca to osiagnelam jestem tez matką dwoch adhd-owcow... Pozdrawiam .
W szkole ktoś wpadł na cudowny pomysł zeby puszczać muzykę z głośników. Efekt był taki że przerwy spędzałam w kiblu albo w bibliotece żeby tego nie słyszeć, a do domu wracałam jak zombie. Kontakty społeczne też podupadły bo nie byłam w stanie w tej rąbance z nikim porozmawiać nie gubiąc wątku
Jako posiadacz ADHD stwierdzam, że świetny materiał. Dzięki niemu poznałem lepiej siebie i znalazłem przyczynę nieuzadadnionego niepokoju, które czasem miewam
A druga sprawa: Ja mam inaczej (mam diagnozę podtypu mieszanego), uprawiam różne sporty ekstremalne i widowiskowe: skoki i triki na rowerze, downhiii MTB, triki na rolkach na skateparku, freestyle na łyżwach, triki na skakance, skaczące szczudła, biegi górskie, rower jednokołowy (cyrkowy) + rysuje i maluję wszystkimi technikami (hiperrealistycznie), gram na instrumentach. Czyli gdy mam dostęp do rzeczy, które lubię jestem nadaktywna. * Natomiast w pracy zawsze jestem bez energii, spowolniona, zamulona, senna, jak chora (przez co w pracy nikt mi nie wierzy, że mam ADHD) i cały tydzień czekam tylko na weekend. Często z powodu chodzenia do pracy dostaję stany depresyjne, często chodzę na L4 (i miałam tak w każej pracy). Uwielbiam weekendy, wtedy mam poczucie ulgi + mam czas robić to co kocham i mam mnustwo energii. Nienawidziłam też chodzić do szkoły, potwornie się nudziłam, cierpiałam, aż czułam ból fizyczny. PS. Przez tą nadaktywność przeplataną z depresjami aż 11 lat błędnie leczona na chorobę dwubiegunową, a moja pani doktor z NFZ nie wierzyła u nikogo dorosłego ani w ADHD, ani w spektrum autyzmu "spektrum autyzmu dotyczy tylko dzieci, u dorosłych nie istnieje!".
A osiągnąłeś w czymś coś czy tylko tak skaczesz mi się znudziło skakanie np staram się coś maxowac no teraz uczę się z tym żyć planując to co chce a nie co choroba robi za mnie ;) kontrolujesz się czy robisz co do głowy wpadnie ?
Nie masz inaczej. To jest główny problem ludzi z ADHD. Jak cos cie zainteresuje to możesz siedziec i to robić 15 godzin. Nie czujesz zmęczenia, głodu, potrzeby snu itd. Natomiast jak masz zrobić coś bo musisz, bo ktoś ci kazał to po 5 minutach skupienia czujesz jakbys przebiegła maraton. Często tez zmieniasz zainteresowania bo jesli coś staje sie trudne albo subiektywnie nie daje juz nagrody to zaczynasz cos innego.
Całe życie zmagam się z omawianymi w podkaście problemami. W życiu zmieniam średnio co 2 - 3 lata pracę. Nie mogę wytrzymać wizji pracy w jednym miejscu lub wykonując powtarzalną czynnośc pod przymusem do końca życia. Obecnie czuje się tak wypalony zawodowo że niewidze sensu życia. Wiem że żadna praca nawet niezwykle ciekawa nie da mi satysfakcji w dłuższym okresie. Brak mi sił żeby zgłosić się po pomoc i ta pieprzona prokrastynacja. Setki rozpoczętych i nigdy nie zakończonych projektów i planów, niemożność podjęcia nawet najprostszej decyzji, skazany na wieczne myślenie i próba zrozumienia i nauczenia się wszystkiego skutkująca całkowitym wyczerpaniem umysłowym i fizycznym, poczucie otępienia, niemożliwość skupienia się na niczym, problemy z zapamiętywaniem bierzących rzeczy. Jestem już zmęczony zaczynaniem wszystkiego od nowa. Chciałbym w końcu zacząć żyć bo najbardziej cierpią najbliżsi. Pani Doktor pomocy..
Zaproś kogoś kto opowie o depresji. To jest plaga XXI wieku. Stanowczo za mało jest o tym dyskusji w przestrzeni publicznej. Kogo nie dopadła depresja ten nic nie wie.
Dokładnie! Większość ludzi uważa, że przesadzasz, masz humorki, wymyślasz, weź na luz, weź się w garść lub najlepsze - weź się do roboty, to nie będziesz mieć depresji. Przykre to bardzo. Może nie powinnam tak pisać, ale chciałabym, żeby te osoby, które tak mówią same zachorowały na depresję.
Ja mam wrażenie, że depresja jest diagnozowana zawsze wtedy kiedy lekarz nie ma ochoty skierować na szczegółowe badania, które mogłyby wykluczyć inne choroby. A te "inne" choroby są często przyczyną depresji, bo jak długo funkcjonować np. z nieleczonym haschimoto? Albo RZS, lub toczeń...
Większość ludzi nie ma depresji to są tylko objawy jako depresja nie neguje że takiej choroby nie ma ale trzeba. Wziąć się za siebie i być stanowczym przede wszystkim do pilnowania godzin ile śpimy. Porobić badania i Nie słuchać jak lekarz mówi wszystko w normie tylko żądać żeby te badania z nami przepracował bo u lekarzy wszystko w normie poziom witamina D 3 będzie 35 lub cukier 80 A to Guzik prawda witaminy D3 stanowczo za mało przynajmniej minimum powinno być 50 a odnośnie cukru cholernie dużo powinno być jak naj mniej tym lepiej itd.. Uzupełnić wszystkie braki minerałów witamin jak wyżej pisałam wysypiać się bardzo bardzo bardzo ważne patrzeć co się wkłada do buzi a to co jest najważniejsze przestać brać wszystko do głowy sprawy które teraz nie da się rozwiązać załatwić odłożyć i o nich nie myśleć dopiero jak przyjdzie czas a przede wszystkim nie martwić się rano co będzie po południu albo co będzie jutro 8O % Nigdy się nie wydarzy martwimy I Dołujemy. Krótko dbać o siebie-objawy depresji ustąpią bez jakichkolwiek tabletek.
zrob sobie biorezonans u lek medycyny naturalnej i cie zdiagnozuje , napeno masz problemy z jelitami ,nie ma przysfajania i swedzi skora bo brak witamin itp. Albo masz nietolerancje histaminy , skora najwiecej wytwarza histaminy i dlatego swedzi ,skora, ja to mam jak sie nie wymyje wieczorem to nie zasne wszystko mnie swedzi.
Natrafiłam na temat adhd u doroslych zupełnie przypadkowo. Zaczęłam wgłębiać się w temat ( zaczelo wszystko pasowac), zrobiłam kilka testów i czekam na wizytę u specjalisty po diagnozę. Ta cała rozmowa jest o mnie. Dziękuję Ci za ten materiał.
bardzo wam dziękuję ze podejmujecie tematykę, mam 45 lat i od 5 lat wiem ze to ADD, dowiedziałam się dopiero po tym jak zdiagnozowano mojego 18 letniego syna, tyle ile my przeszliśmy do momentu diagnozy to naprawdę ciężki okres i trwał on latami, sama świadomość pomaga i tłumaczy wiele. Przemku wspaniali goście świetna tematyka, dość oryginalnie , kciuk do góry ! PS: niektóre podcasty są tak ciekawe ze słucham ich kilkakrotnie
Niedawno przebadano angielskie dzieci z bogatych rodzin i rodzin na socjalach.Okazało się ,że w rodzinach socjalnych ADHD szaleje poprostu U bogatych zdarzało się.Zadaje to kłam że ADHD jest demokratyczne.Można to interpretować dwojako.!(szkoda,że nie przebadali rodziców a nawet dziadków)Primo!ADHD jest dziedziczne i dlatego dzieci ludzi którzy (pewnie)mieli też ADHD mają takie dzieci i to ich umieścilo w określonej grupie..Voto;to można się domyślać ,że ludzie słabsi społecznie (i tak lepiej niź e Polsce),żyją w poczuciu frustracji mimo wszystko ,co przekłada się na niepokoje w domu ,nałogi itp.Ta atmosfera może zrodzić stan niezdrowego i chronicznego napięcia na przemian że zmęczeniem.ADHD rozregulowuje cukier w mózgu a mózg jest na cukier.To powoduje mgłę mózgowa i osłabienie.
ja w wieku 32 lat zostalam zdiagnozowana z Adhd(add) - po zaczeciu leków(vyvanse) w koncu zakonczylam szkole(wczesniej mialam 3 podejscia na uniwerkach ale po jakims czasie mi sie nudzily i porzucalam) poza tym jestem w stanie powstrzymac sie od impulsywnych zakupów itd. U mnie zaczelo sie od depresji i nerwicy. Wyladowalam u psychiatry, że na dnie wszystkiego bylo wlasnie niezdiagnozowane adhd
Wow, bardzo ciekawa rozmowa! I Pani Kajetana bardzo sympatyczna osoba! Jestem ciekawy ile osób przed odpaleniem podcastu zastanawiało się ile razy Przemo stwierdzi, że ma ADHD podczas rozmowy 😂
Świetnie było usłyszeć coś o Aspergerze. Mam jego podejrzenia i kiepsko się orientuję gdzie mogę sięgnąć po pomoc ani sama siebie do końca nie rozumiem. Pani super tłumaczy i bardzo pomaga zrozumieć siebie, swoje zachowania - że to nie są tylko wady, że da się moje zachowania wykorzystać w dobry sposób. Brakuje mi usłyszeć takich rzeczy, mam pecha w trafianiu na dobrego psychiatrę lub psychoterapeutę..
chodzilam na kurs niemieckiego w niemczech, zblizaly sie egzaminy , mysle sobie nie zdam, nie slysze co gadaja jak puszcza plyty nauczyciel , poszlam do lekarza od uszu, mowie panie zbadaj mi te uszy bo nie zdam egzaminu. Zbadal uszy i mowi ,sluch w 100% jest ok, mowie panu ale ja naprawde nie slysze co gadaja na plycie, zrobil wywid ze mna, powiedzial pani jest w trudnej sytuacji i doszly teraz egzaminy od tego waza sie losy czy dostanie lepsza prace wiec powazne wyzwanie, wiec ze stresu nie moge sie skupic i nie slysze, wypisal takie cokiereczki zelowe , naturalne, zaczelam brac i zdalam egzamin, czyli stres jest odpowiedzialny za wszystkie nasze choroby pomijac te genetyczne np schizofrenia. Raz onkolog mi powiedzial nasi pacjenci to , po przejsciach np, maz odszedl, albo umarl ,albo utrata dziecka itp, kataklizmy i ok po 2 latach ci ludzie laduja na onkologii. Potem stracilam meza i tez wyladowqalam na onkologi.Na szczescie to lagodne zmiany wycieli i zyje.
super, ze zaprosiles dr.Foryciarz, potrzebujemy wiecej takich psychiatrow, bo nadal malo ich w Pl. Ja trafilam najpierw do zwyklego dr.ps i ...porazka, dostalam leki na depresje i czesc-pa-bedzie-dobrze 🤦♀️ #adultadhdhere
33:12 ... że księgowa mówicie ... jest słoneczna niedziela, ja właśnie księguje ... słucham podcastu i oglądam relacje z frontu bo czekam na solidną kontrofensywę Ukrainy ... kurs gitary nie dokończony, duolingo wysyła przypomnienia o powtórce słówek (postanowiłam uczyć się fińskiego) ... a z tyłu głowy co dziś muszę jeszcze zrobić ... przypadek, który chyba należy ustabilizować 😶🌫😶🌫😶🌫
Do gospodarza podcastu: Ja również żyję samotnie i jest mi z tym cudownie. Wcześniej żyłam w związku wiele lat i się dusiłam. Już nie czuje się dziwadłem. To poprostu selflove i tyle... Ps. Mam Zespół Aspergera i żyję już zgodnie ze swoją naturą i rytmem.
"zdolna ale leniwa", "nie wykorzystujesz swojego potencjału"... "Legat, leń", "trudna", "masz ze sobą coś nie tak", "twoja wina, że jest jak jest"... Bla bla bla... Pięknie zakorzeniają w małych ludziach różne takie "wspierające" przekonania o sobie...
Cudny gość. Fajnie widać różnice w pobudzeniu między prowadzącym, a gościem. Oczywiście, jak większość słuchaczy, właśnie zdiagnozowałam u siebie ADHD :-D
W polowie/?/ zycia orientuje sie,ze mam ADHD. Wszystkie dotychczasowe trudnosci i kleski, uniewazniania i wysmiewania od rodzicow, trudnosc z kontaktami miedzy ludzmi itp itd. Jakas paranoja. A tu farmakologia WCALE nie gwarantuje zalatwienia tematu...; BTW. PG Podcast jest dobra produkcja, prowadzacy jest OK, sposob prowadzenia jest OK i oby tak zostalo ))
Moja córka nigdy nie potrafila usiedziec dluzej w jednym miejscu. Czas posiłków to był wieczny ruch,bieg. Siedzialam w kuchni i ona przybiegala po łyżke zupy czy czy porcje drugiego dania,biegla do pokoju ,okrążała stół i przybiegala po nastepny kęs. Nie karcilam jej za to. Zanim skonczyla posilek byla juz zmęczona bieganiem i sama siadała by finalnie skonczyc jeść siedząc 😂.
Ja się pobeczalem i to nie jeden raz. Jakie to jest cholernie niesprawiedliwe jak oceniają nas inni. Przeważnie słyszę, ze wymyślam. PTSD, ADHD, spektrum autyzmu. Dopiero jak udaje, to wszyscy myślą ze jest ok. Dlatego jak mowie o tym jak się czuje i popieram to np. takimi podcastami z osobami o jakiejś wiedzy medycznej, to zderzam się ze ścianą. Dlatego chyba nigdy nie pójdę na żadne leczenie, ponieważ trzeba będzie tam opowiadać o swoich uczuciach. A ja się o tym boje mówić. Wydaje mi się, ze jestem stworzony z samych łez i tylko ta cienka warstwa lodu, którą sobie wytworzylem przez te wszystkie lata, pomaga mi się nie rozlecieć, nie rozpłynąć w tym bólu jaki w sobie noszę. Jest mi naprawdę bardzo przykro z powodu braku wiary w to co mówię, jakbym kłamał o swoich uczuciach, jakbym je sobie wymyślał. Dzięki Przemku za Twojego gościa. Może komuś, choć jednej osobie, otworzy oczy na trudności z jakimi zmagają się osoby z problemami zawartymi w tym materiale.
@@Avocato-fn8nk rozumiem cie! zaufaj mi, dobry psycholog nie będzie cię oceniał, poza tym jest to obca osoba, jezeli nie traktuje cie z szacunkiem- szukaj nowego. terapia może naprawde zmienić życie
nigdy nie mów dziecku jak mądre i inteligentne jest, robisz mu straszną krzywdę potem utożsamia się z tym i będzie się bać czegokolwiek co uznaje za głupie trudne pokazując w złym świetle i tworzy strach przed porażką a nic nie jest łatwe na początku ucz je robienia trudnych rzeczy
Mam nadzieję że Pan Adam sobie już diagnozę nie postawił.Zrobiłam wpis ze w takim razie nikogo zdrowego nie znam i pewnie sama się do nich też nie zaliczam.😂
Jako osoba ze zdiagnozowanym ADHD w terapii behawioralno-poznawczej i farmakoterapii, dziękuję Ci z ten film, niezwykle cenne źródło wiedzy specjalistycznej i dodatkowo celne pytania, które naprowadziły mnie na to co muszę przedstawić swojej terapeutce. Dziękuje jeszcze raz!
Bardzo ciekawa i wartościowa rozmowa. Ogrom wiedzy. Jestem pod wrażeniem zarówno pytań, jak i odpowiedzi. Gdyby można było kciuki wrzucać za każdym razem, gdy coś mnie zatrzymało, było by ich mnóstwo. Dzięki raz jeszcze.
Hejka. Jak zwykle ciekawa rozmowa i musze przyznac ze jak czytam o ADHD czy o ADD to widze u siebie wiele symptomow u mojego syna takze. I nauczylem sie z tym zyc i funkcjonowac. A z zawodu jesem projektantem wyposarzenia do stakkow. Caly dzien siedzenie i rysowanie w 3D. Projekty, rysunki i tp. Co tez zauwazylem u siebie to jest np odcinanie emocji, czysta logika. Oczywiscie emocje sa ale takie stlamszone. Ale tez takie dzialanie - zawsze sie smieje ze jak wstaje to odrazu adrenalina heheheh a moze to dopamina jak mowi pani doktor, odrazu na wysoki poziom i tak caly dzien az wieczorem padam. Ide spac od reki. Wiec co ludzie z ADHD moga byc kim kolwiek chca. Oczywiscie dobrze jest sie zainteresowac (nie wiem czy to jest dobre slowo) problemem i nauczyc sie wykozystywac ta ceche na swoja korzysc. Pozdrawiam
Bardzo ciekawa rozmowa :) wysłałem już do kilku osób do motywacji do zrozumienia siebie samych. Kolejnym etapem jest zrozumienie przez psychiatrów różnic w Aspergerze u męższczyzny i kobiet. Problem jest ze znalezieniem w Polsce psychiatry który zrozumie mechanizm kwalifikowania tego schorzenia między mężczyzna a kobietą. Asperger (osoba) leczyła zachowanie chłopców i zrobiła tę kwalfikacji na chłopcach a nie na dziewczynkach. Inny sposób wychowania (wg płci dziecka - chociażby wychowanie według ram społecznych, powoduje ze dopiero teraz zauważa się różnice w diagnozie aspesgera u kobiet. Psychiatria i psychologa są mega fascynującymi dziedzinami, które są pogłębiane od niedawne. @Przemek, wieki szacun za dobór gości 😊. Pozdro.
Też jestem introwertykiem w 90% i się tym nie przejmuję lubię myśleć na tematy filozoficzne ogólnie wykształcił się u mnie umysł humanisty choć nie ukrywam wolał bym gdyby to było wyważone i mieć trochę tego umysłu ścisłowca.
U mnie niestety leki nic nie dały. Poszłam więź na terapie poznawczo behawioralna. Mam wrażenie że 3/4 roboty odwaliłam sama ucząc się żyć nowo. Dużo czerpałam z social mediów. I myślę że moje życie zaczęło się na nowo i uczę się żyć na nowo. Czuje że w końcu rozumie siebie i moje życie.
Gość programu mówi, że jest masa osób z ADHD, która dobrze funkcjonuje i nigdy nie będzie potrzebować leczenia. Znaczy to tyle, że można sobie pewne rzeczy wypracować. Statystycznie zbyt dużo osób rodzi się z neurologią a'la ADHD aby było to zaburzenie. Jest to bio różnorodność. Zgadzam się, że dużo treści w internecie gdzie można się douczyć, co pomaga. Mi zdecydowanie sen i ruch fizyczny. Kawa tez plus jakas tam forma kalendarza i obowiązki wobec rodziny i znajomych, które mnie dość dobrze motywują.
To co mówi Przemek. Ja też słysząc te objawy ADHD myślę "Hmmm... Przecież to ja". Choć staram się długofalowe cele dzielić na małe. Chcę ćwiczyć i dostać się do straży. Sam cel jest odległy, ale podzielenie tego na: - dzisiaj 10 pompek w serii - za tydzień 15 - za dwa 20 I jakoś to powoli idzie. Chociaż czasami mówię sobie, że robię trening o 18 i przeciągam to i zaczynam dopiero o 22.
Lubię słyszeć o tym, że są inni, którym dobrze jest samemu i lepiej się czują ze sobą sami lub tylko kilkoma innymi ludźmi. Ja taka jestem, szkoda, że tak mało ludzi z otoczenia to rozumie albo chociaż akceptuje i przestaje namawiać do innego zachowania. I tak po wysłuchaniu tego wywiadu mam wrażenie, że też mam adhd.
Jestem Podoba do Ciebie. Tylko ze kiedy byłam pomiędzy 20-33 lat, strasznie się z tym biłam, ze nie potrafię mieć przyjaciół. Teraz mam na to wyjebane 🤦🏻♀️😉
Przypuszczam, że nadmierne cierpienie w przypadku ADHD jest nabyte, związane z brakiem tolerancji i akceptacji w środowisku, natomiast nie jest cechą ADHD. " Coś ze mną nie tak. Inna. Dziwna" - jeśli tak się odczuwa spektrum autyzmu, to w zestawieniu z ludźmi z brakiem tolerancji na różnorodność. To jest wyuczone, nie od urodzenia. Ludzie w spektrum autyzmu z przeciętną i wysoką inteligencją są bardzo ciekawi i wiele można czerpać z towarzystwa tych ludzi. W przypadku niskiej inteligencji, to już kwestia gustu...
Ta pani sie skupia na objawach psychologicznych i unika neurobiologii czy neuropsychiatrii. Natomiast u ludzi z ADHD najczęściej jest tak, ze nadaktywne jest ciało migdałowate odpowiedzialne za ciągle myśli i stan "alarmowy" a kora przedczolowa jest "hamującym" który u osób z ADHD nie działa. Dlatego tez, często osoby po spożyciu kawy czują uspokojenie, bo aktywuje ona "hamującego" czyli kore przedczolowa.
Na szczęście coraz więcej się mówi o dorosłych z adhd.Zaburzenie nie mija, wypracowuje się jedynie "protezy" zastępujące "ubytki" społeczne.Natomiast ciekawa jestem jaki procent osób uzależnionych i z depresją ma u podłoża adhd.
"Te osoby [introwertyczne] lubią innych ludzi, tylko po prostu mają trudność z komunikowaniem się bo tamci ludzie non stop do nich gadają." 🤣Złoto!
Jestem bardziej introwertyczny niż ekstrawertyczny i ująłbym to trochę inaczej. Po prostu lubię spędzać czas samemu lub w bardzo wąskim gronie, a ludzie myślą, że mam depresję lub ich nie lubię, chociaż wcale tak nie jest.
Bez introwertyków nie byłoby extrawertyków?
@@95Bartosz Ja na przykład nie mam problemów w interakcjach międzyludzkich, jest wręcz przeciwnie - łatwo nawiązuje znajomości, umiem mówić do ludzi, a ci ludzie mnie lubią i widzą jako ciekawą osobę. Tyle, że ja po prostu nie przepadam za towarzystwem innych. Potrzeba mi w życiu tak na prawdę może z 3 osób, poza rodzicami i bratem. Po dłuższej interakcji z ludźmi, szczególnie obcymi czy dalszymi znajomymi czuję się autentycznie wyczerpany, a w wolnym czasie mam mnóstwo rzeczy do robienia samemu.
@@95Bartosz dokładnie ;)
@@95Bartosz Przebodźcowanie, mam tak jak Ty - lubię znajomych i spędzać z nimi czas, ale nie ze wszystkimi na raz, tylko w małych grupkach, ale są ludzie, którzy lubią tłumy.
Zdolny ale leń, synalek tatuśka, krnąbrny etc... Skończyło się tym, że odciąłem się od rodziny i wyprowadziłem na drugi koniec świata, gdzie po ułożeniu sobie życia w samotności i ogarnianiu się po traumie dzieciństwa przez dekadę przypadkiem trafiłem na sąsiada, który został zdiagnozowany wcześniej i zacząłem widzieć podobieństwa, teraz oglądam te wszystkie filmy o ADHD zgrzytając zębami. 40 lat życia zmarnowało mi podejście ludzi naokoło, którym się wydawało, że skoro są doradcami podatkowymi, profesorami zwyczajnymi PAN-u, to są nieomylnymi wzorami doskonalymi I ja mam isc ich sciezka I zadna Inna nie jest sluszna...
Spoko mam to samo moja córka też musiałem zmienić towarzystwo wyjechałem z kraju i tu spokojnie własne studio wspolpraca z wielmoa artystami dla których robię muzykę bez tego blichtru, jedynej słusznej drogi. :)
Wyjechałam i ja. Od paru lat pracuję nad tym i nad sobą. Powoli układam moje kontakty rodzinnie ponownie. Wytłumaczyłam na czym polegał błąd w systemie. Zrozumieli, bo byłam dokształcona i chciałam zmienić sytuację. Oczywiście najpierw ogarniając siebie. Można, tylko trzeba chcieć i rozumieć sytuację.
Najciekawsze jest że nagle znajduje u siebie symptomy ale nie dajmy się zwariować. Trzeba samemu dać sobie szansę i spokój o to w zdigitalizowanym świecie trudno
Ja tez wyjechalam i dzieki sasiadce z ADHD dowiedzialam sie ze sama je mam. Gdy mieszkalam w Pl sama pracowalam z ADHDowcami jako terapeura i zawsze o sobie myslalam ze je mam, tmod kilku miesiecy mam diagnoze, biore leki i ciagle ucze sie siebie, do tegi stopna ze juz wiele mnie nie zadkakuje w takich materialach a jedynie uzupelnia szczeliny i ubytki w wiedzy. Pozdrawiam
Problem w tym, że rolą rodzica jest motywowanie dziecka do tego by chciało się uczyć, pracować nad sobą i osiągać więcej. Są różne modele (polecam książkę "Bojowa pieśń tygrysicy" A. Chua). To zdanie "wiem, że stać Cię na więcej" to klasyka i wypowiadając je, nie chcemy wpędzić dziecka w kompleksy, ale powiedzieć, że warto się starać.
Po pierwsze jestem pod wielkim wrażeniem bystrości umysłu pani doktor. Świetnie, precyzyjnie przekazuje myśli, nie gubi wątku, do tego jest w tak przyjemny sposób asertywna, pilnuje też by nie powielać stereotypów, a przy tym wykazuje ogromną elastyczność i otwartość i podkreśla jak jest ona ważna. Super babka! Bardzo dużo elementów tej rozmowy mnie zainteresowało, sporo się dowiedziałam. Bardzo dziękuję!
Dokładnie tak! Jestem aż w szoku
Mnie kontakty z ludźmi bardzo wyczerpują. Wystarczy 30 minut z grupą 3-5 osób i jestem wyczerpany. Kiedy jestem z ludźmi muszę nieustannie analizować kto, co mówi, po co coś powiedział, jakie ma intencje, dlaczego w ogóle się zebraliśmy, co ja mam powiedzieć, jak się zachować, jaka jest moja tu rola, co ja tu w ogóle robię, co z tego będę miał, że tu jestem i ponoszę takie emocjonalne koszty. Koszmar
Ostatnio byłem ma basenie. Staram się być od godz. 6:00 rano, bo jest najmniej ludzi. Przez pół godziny miałem tor dla siebie i dobrze mi się pływało, później nazłaziło się hałaśliwych ekstrawertyków, zaczęli gadać, krzyczeć, łazić wzdłuż basenu, gapić się na mnie, robić zamieszanie i koniec z pływaniem, odechciało mi się.
a może problem tkwi w twoim ego? Myślisz, że naprawde obchodziłeś innych ludzi na basenie. Może sam przypisujesz im złe intencje a póżniej taki niezadowolony jesteś?
@#mateuszkowalski9229 - jak dla mnie - to najbardziej normalne zachowanie nie świeci
@@joannagoab7075 Tu nie chodzi o ego ani o to czy innych ludzi obchodzi dana osoba. Sam fakt kontaktu wzrokowego jest to wymuszona interakcja i mogą mieć jak najlepsze intencje, a większa ilość osób to większa szansa zwrócenia na siebie uwagi której człowiek stara się unikać.
Jak ja cie dziecko rozumiem
😊
Super że znów ktoś z wykształceniem kierunkowym, a nie uniwersytet TH-cam ;) dzięki
Popieram. Nie wiem czy takie komentarze docierają do Przemka.
Zgadzam się z Tobą, najbardziej irytuje mnie, kiedy aktor, muzyk, sportowiec, czy arstokrata, przedstawia jako prawdę objawioną swoje poglądy na temat wojskowości, medycyny, makroekonomii, technologii, dietetyki, czy stosunków międzynarodowych. Pozdrawiam.
A jeśli ma rację, to też Cię kłuje w oczy? Przykład, który daje największe żniwo. Dzisiaj żyjemy w realiach kiedy wykształcone osoby w białych fartuchach nie tylko coraz rzadziej leczą( nie tylko ich wina), ale i nieodpowiedzialnym zachowaniem generują nowe choroby u pacjentów. Gdy poszukiwanie pomocy kończy się na wędrówce od gabinetu do gabinetu, aż do stwierdzenia, ze "starość tak wygląda" lub "to choroba przewlekła tego się nie leczy" albo rutynowe "spróbujemy z nowym lekiem; korzyści przewyższają konsekwencje" (na pewno), może się okazać, że "szarlatan" bez dyplomu medycznego z magistrem z technologii maszyn rolniczych wymodzi rozwiązanie. Wiele osób prędzej się potnie, niż zacznie zastanawiać o co chodzi. Zapewne leki zadziałały z opóźnieniem, poza tym to nie było Hashimoto, a hormony ustabilizowały się same, kiedy jing i jang znowu się splotły. Bogactwo przypadkowych zbieżności.
Wzdryganie się przez fakt braku wykształcenia kierunkowego, naraża na przeoczenie ludzi "dowożących efekt". Ostatnie dwa lata były pełne rozczarowania dotyczącego diagnoz osób związanych z politologią, ekonomią czy innymi naukami społecznymi. Obnażono ignorancję wielu specjalistów i fakt, że nie trzeba mieć dyplomu aby wyciągać rozsądne wnioski i -olaboga- umieć opisać mechanizmy. Wiedza stoi otworem, pytanie czy trafisz na kompetentnego eksperta? Masz trochę oleju pod kopułą, aby odsiewać? W ogóle motywację i potrzebę, aby kopać w otchłani bez dna? A jeśli nie, to czy z odrazy do ludzi zajmujących się tematami, którymi nie powinni się zajmować ( bo nie), nie podejmiesz idiotycznych decyzji? Pytanie uniwersalne.
Czy się podoba, czy nie, istnieje sporo twardych dziedzin, w których wiele osób może przejawić skuteczność i oczytanie. I przejawia. A obok nich stoją klauny. Zastanawia mnie czy mimo wszystko nie rozbijamy się tutaj o niechęć do tzw. ludzi od rozwoju osobistego? Wśród nich są jednostki wybitne, przyzwoite i żenujące. To też wszelkiej maści weekendowi dietetycy i trenerzy, co nie znaczy, że niektórzy nie wyciągają trafnych wniosków. Czasem nie trzeba długiego stażu (się nie przyśpieszy), o ile źródło rzetelne i mózg w formie.
@@tomaszbrzeczyszczykiewicz4082 Nie docierają bo ma gdzieś opinie ludzi po tej stronie ekranu 😊
@@chichotkosmosu Są wyjątki, masz racje. Ale STATYSTYCZNIE więcej pożytku dla zdrowia wniosą lekarze, a więcej szkody dla zdrowia wniosą "szarlatany" porównując obie grupy między sobą. Sam jestem z medycyny, wiele lekarzy ma nierówno pod sufitem, ale generalizowanie mija się z celem. Przykładowo internetowi zielarze mają bardzo dużą, ale wąską wiedzę na temat ziół stosowanych przez naszych przodków, ale nic nie wiedzą o interakcjach z lekami i innymi ziołami, gdzie lekarz poświęcając 12+ lat życia na samą naukę o wszystkich dziedzinach zdrowia patrzy holistycznie i ma mniejsze szanse na zrobienie pacjentowi krzywdy (o ile nie jest przemęczony mając przydzielonych przez NFZ 40 pacjentów dziennie, mając na każdego 15 minut. - a z tego wynika większość historii o których piszesz)
Więcej dowiaduje się z podcastów i książek z sylabusów różnych uczelni, niż od lekarzy czy terapeutów. Szkoda tylko, że takiej wiedzy nie miałem 10 lat temu. Mam nadzieję, że przyjdą czasy kiedy młodzi będą uczyć się pożytecznych rzeczy, takich jak poznawanie siebie i swojego umysłu oraz ukrytych talentów, zamiast wydłużać kolejki do lekarzy tkwiąc w zawieszeniu przez długi czas...
Zamiast uczyć się w szkołach bzdur potrzebnych tylko do rozwiązywania krzyżówek.
Nie przyjdą, plan ogłupiania społeczeństwa przebiega pomyślnie
Może dlatego, że podcasty trwają 2 godziny, a wizyta u lekarza trwa 10-30 minut? :-)
@@marekrosiak7955 Idąc do lekarza oczekujesz diagnozy, którą opiera na swojej wiedzy, a nie 2 godzinnego wykładu na temat spektrum wszystkich chorób
mimo ze niby mowi sie teraz o tym to w moim otoczeniu osobicie kazdy ma ze tak powiem wyjebane, mam zaburzenia lękowe i ocd i tak wlasciwie to zadnej pomocy od nikogo ze szkoly i tak dalej, wszyscy tylko powtarzaja to slynne zdolna ale "leniwa"
Najgłębsze wyrazy szacunku dla Pani doktor. Jak dla mnie Pani doktor jest chodzącą inspiracją na drodze pomagania ludziom.
jeszcze chce powiedziec o badaniach naukowych psychologow. Urodzilam corke w gazetkach na porodowce pisalo, nie wolno spac z niemowleciem bo bakterie od matki zabija go, matka zmeczona moze udusic noworodka w nocy przekrecajac sie,karmic na godziny wyznaczone tylko w dzien a w nocy przepajac herbatka albo woda, myc raz w tygodniu. Urodzilam 2 dziecko po 19 latach, znowu czytam gazetki, matka powinna spac z niemowleciem bo dla noworodka to szok ,nie czuc obecnesci matki, karmic na zadanie i w nocy tez bo dziecko rosnie i potrzebuje jesc, kapac codziennie bo naskorek u noworodka sie zluszcza szybko po noworodek rosnie szybko.Dzieki Bogu jakos intuicja mi podpowiadala w tym pierwszym przypadku ze cos to nie gra, i karmilam na zadanie kapalam codziennie i spalam z noworodkiem i jakos go nie udusilam i bakterii nie zlapal ode mnie.
Co ma piernik do wiatraka?
@@AniaMichno chodzilo mi o to ze psycholodzy to wiedza tyle co zjedza. Znajoma psycholog biegla sadowa , powiedziala ze bym sie kierowala intuicja wlasna w stosunku do dziecka wlasnego, mial depresje synek 6 cio letni po utracie ojca. Czy w medycynie czy psychiatrii, ppsychologii, sa systemy i wedlug tych systemow pracuja ci specjalisci to jest narzucone przez koncern farmakologiczny. Nikt ci o tym nie powie , tylko przyjaciel . Bo im nie wolno bo stracil by uprawnienia wykonywania zawodu.
@ a ty kim jesteś że tak mówisz? Psychiatra?;)
@@AniaMichno nic mądrzejszego nie potrafisz wymysłem tylko prostackie obrażanie kogoś.....
@@jagoda9290 odpowiedz, oprócz tego że twoja „znajoma” jest bardzo nieprofesjonalna
"Normalność jest objawem zbiorowego szaleństwa." 😊
Moment, w którym się Państwo zatrzymujecie, "żeby nie nadawać tonu sensacji temu, co dla kogoś jest trudnością" i "żeby ktoś, kto to ogląda nie poczuł się niekomfortowo" jest dla mnie wspaniały. Jak cały podcast. Klasa, lekkość, skupienie, empatia... Cudowne. Dzięki.
Dokładnie to samo pomyślałam.
Prawdziwe złoto.
❤ super prowadzący- i Pani Dr🎉
Jako adhdowiec mega się cieszę z takiego materiału u ciebie :)
Nic dodać nic ująć
♥️
Jak bardzo się zgadzam 😅
Ja tak samo mam ADHD i również się cieszę z teg materiału
Jakbym opis własnego siebie słuchał 😅
Bardzo się ciesze że są tacy specjaliści i lekarze podchodzący w sposób tak profesjonalny. Niestety pomimo dobrych zarobków radość tę odbierają mi ceny konsultacji. Zwyczajnie wpadając w swoje własne bagno nie stać mnie na takie wizyty. Mimo wiedzy że zdrowie nie powinno mieć swojej ceny to ważniejsze wydaje mi się zapłacić czynsz, kredyty i zakup jedzenia.
Tak czy siaķ super że propagujecie taką wiedzę. Dzięki
Dokladnie ja dlatego wyemigrowalam bo tylko gadali ze sobie wymyslam
Ceny specjalistów są wystrzelone w kosmos. 500zł za godzinną konsultacje z Panią z podcastu, rozumiem, że płace za wiedze i doświadczenie ale tą cene śmiało moge nazwać żerowaniem na ludziach chorych.
Wspaniały materiał. Widze, że np wśród kobiet bardzo czesto diagnozuje sie wszelakie inne schorzenia, zamiast wlasnie adhd. Mnie już diagnozowano pod kątem borderline, bo dużo symptomów mialam podobnych, ale jednak zwykle czegoś brakowalo do diagnozy. Zdiagnozowano mi epizody depresyjne i w pewnym momencie nerwicę (zaburzenia lękowe), ale sądzę, że i depresja i nerwica były u mnie jedynie objawami, bardzo widocznymi, aczkolwiek jednak objawami, które sie nasilały, bo właśnie nie potrafiłam "ogarnąć" wszystkiego. Cholerka, wszystko, co mówi Pani Doktor wypisz wymaluj ja ... To ciągłe poczucie niepokoju, gonitwy myśli, nieumiejętność "nicnierobienia", nieumiejętność "odpuszczenia" i "dania na luz" w różnych kwestiach. Ciągła potrzeba bycia w ruchu, a jak nie w ruchu, to potrzeba stymulacji np głośną muzyką, ciągła potrzeba mówienia, nie dopilnowanie deadlineów, albo spóźnienia, albo bycie mocno przed czasem, "na wszelki wypadek", skoki i zjazdy dopaminowe. Racja, regularna aktywność jest zbawienna, ale np do treningów też tracę motywację, jak tylko coś mi sie gdzieś po drodze "wysypie". Kurczę, chyba jednak sobie postawię za cel rzetelną diagnozę :)
Swietny wywiad aczkolwiek wyjatkowo drazni mnie jak prowadzacy za kazdym razem probuje sie autodiagnozowac...
bo to narcyz. to on jest najmądrzejszy i najważniejszy
@@atripletofaces2212 myślałam że tylko ja to zauważyłam
Opowiem przyklad z zycia wziety. Praucje u niemieckiej rodziny, jestem tam 3 razy po 5 godz w tygodniu. 3lata pracowalam nikt nigdy nie zbil szklanki czy czego kolwiek inneg, nigdy garnek nie byl przypalony, dzieci dorastajace spokojne nadzwyczaj . rodzice spokojni inteligentni, chetni do niesienia pomocy kazdemu. Bardzo bogaci 7 willy maja w tym 2 za granica. Ja samotna matka z synem w niemczech , zestresowana, leki przed kazdym wyzwaniem.Nie mialam nic od 1 do pierwszego zyje z dzieckiem. Obserwowalam tych ludzi i myslalam ze ja to jestem jakas nienormalna porownojac sie z nimi. Po 3 latach ich mama zabila sie na motocyklu, byli i sa w gorszym stanie niz ja, kilkokrotnie .Maja nadal pieniadze ,bo maja udzialy w firmie rodzinnej po mamie.kazde dziecko po 1 willy, ich ojciec to byl tak zestresowany, ze nigdy nie widzialam czlowieka w tak ciezkim stanie psychicznym, 4 lata minelo a z nim bylo coraz gozej, zaczal plakac i wyszedl do ogrodu , np rozmawialismy o polityce i on sie rozplakal mowiac ze polska znowu chce pieniadze od nich za 2 wojne swiatowa. To chyba nie byl powod do placzu.Za kazdym razem jak przyszlam to garnek spalony ,szklanka zbita w koszu, jemu glupio bylo , tlumaczyl sie ,ze zasnal na fotelu.Zaczelam sie zastanawic jak mu pomoc do psychologa nie chcial isc ,powiedzial, ze nie jest na to gotowy i sie rozplakal. PrACUJE U JEGO SASIADKI TEZ WDOWA MAZ NIEDAWNO UMARL NA RAKA; Zaczelam w delikatny i cwany sposob ich kojarzyc, i wypalilo, od roku sa razem, ale nie mieszkaja razem, po paru miesiacach ,oboje sa niedopoznania. Depresja przeminela, sa zadowoleni, szklanki ,wszystkie cale . Wiec sytuacja w jakiej sie czlowiek znajduje powoduje zaburzenia pamieci, koncentracji, brak zadowolenia z zycia , depresja lekowa. Obylo sie bez terapii i psychiatrow. Czyli jak by kazdemu czlowiekowi w depresjii mozna bylo pomoc czyli zlikwidowac zrodlo niepowodzenia ,poprawic jesgo sytuacje finansowa, np obdarowac go milionem zl, by nie musial sie bac ze na jedzenie czy czynsz zabraknie,depresja przeminie sama. Jeszcze chce powiedziec o sobie , moj syn zaczal pracowac od marca , czyli mamy 2 pensje , mozemy odlozyc pieniadze , czyli mamy zabezpieczenie finansowe jak cos sie wydarzy. Szklanki tez sa cale , siedze sobie w domu i mi dobrze a wczesniej musialam co wekend gdzies jechac ,sama nie wiedzialam gdzie i po co . Ciagle bylam zrozpaczona ,ze nie mam przyjaciol, ze jestesmy sami, dlatego wchodzilam w jakies toksyczne znajomosci. Mialam wlasnie takie poczucie ze sie spoznie np do pracy i strace prace przez to , ze nie jestem wystarczajaca dobra w pracy wiec staralam sie wiecej i nadal czulam ze nie robie wszystkiego. Teraz nie boje sie ze strace prace bo jestem zabezpieczona, za przeproszeniem olewam troche ta prace , robie o polowe mniej i jest ok nikt nawet tego nie zauwazyl. Tak narzucalam sobie sama obowiazki w pracy ze bylam tak wyczeroana, ze myslalam ze juz nie dam rady dalej pracowac i to mnie przerazalo ,ze jak bede zyc jak nie bede mogla pracowac, I tak sie nakrecalam tym ciaglym lekiem przed przyszloscia. Ale co to powodowalo ta moja sytuacja trudna, bylam zdana tylko na siebie, musialam syna wykrztalcic by na budowie nie musial pracowac albo u rolnika za psie grosze.Sytuacja sie u mnie poprawila i moj stan psychiczny po 9 miesiacach jest nie do poznania, Nie jestem calkiem zdrowa , nerwica jednak tam gdzies w srodku siedzi, ten Niemiec tez nie jest taki sam jak byl z zona, za duzo przezylismy, slad zawsze pozostanie. Wszastkie dzieci ,ktore znam, z niby to ADHD to sa dzieci z rodzin rozbitych, albo w trudnych sytuacjach. Dzieci z zaburzeniami to tez dzieci ze wsi, syn w szkole mial takich kolegow w klasie, nie mieli checi zyc bo zapracowani w rolnictwie, jeden chlopiec to mowil ze nie chce zyc , ze do 40 pozyje a potem skonczy ze soba. Jak dziecko moze nie miec zaburzen jak musi pracowac w polu czy przy zwierzetach w oborze i za talerz zupy , bo te dzieciaki nie mialy nic. Syn mnie pytal dlaczego tech cglopiec tak mowi mieli po 14 lat, wzielam go do pracy zbierac truskawki , bo chcial myszke do komputera nowa. Byl w szoku caly czas prosil bysmy poszli do domu ze juz nie chce tej myszki , mowilam ze musimy zostac do konca bo obciach, kazalam mu pojsc w cien pod drzewo. Potem z nim rozmawialam, spytalam czy teraz juz wie dlaczego ten chlopiec nie chce zyc, i dlaczego trzeba sie uczyc, po co jest zawod, zrozumial az sie poplakal, mowil ze nie chce pracowac na polu, ze jak by musial tak pracowac codziennie to by sobie w lep strzelil. Nie ma zadnych adhd ,sytuacje trudne powoduja zmiany w psychicwe u czlowieka. Dziecko jak sie urodzi w rodzinie alkoholikow gdzie jest gwalcone , wyrzucane na ulice by cos ukradl, to jak moeze u niego wydzielac sie dopamina jak od urodzenia zyl w leku i stresie , blokuje sie wydzielanie dopaminy i koniec ,taki czlowiek nigdy nie bedzie szczesliwy.Poza tym , taki czlowiek bedzie potrzebowal adrenaliny bedzie wchodzil zawsze w konfliktowe sytuacje, czy nawet zbrodnie. Moja znajoma psycholog powiedziala mi ze nie zna przypadku by zbrodniarz byl wychowywany w normalnej rodzinie. Kazdy przestepca powiedziala ze to dziecko ,ktore bylo ofiara, we wlasnym domu rodzinnym. Takie dzieci nie maja wyksztalcenia ,zawodu zadnego, sa wyrzutkami spoleczenstwo juz od 1 klasy podstawowki. Nikt sie nimi nie interesuje , nie pomaga , ani szkola ani jednostki socjalne, daja kase im rodzicom a oni przepijaja. Raz dziecko mnie zaczepilo ,chlopczyk ,prosil bym mu cos kupila w mag donaldzie do jedzenia, nie mialam pieniedzy przy sobie, rozejrzalam sie obok w samochodzie ludzie mieli jedzenie z mag dnalda ,podeszlam szybko i prosilam by dali chlopcu jesc, odpowiedz , on tu przed chwila to z pijakami rozmawial. Odpowiedzialam , jak pani mysli ,z jakiej rodziny to dziecko pochodzi ,brudne i glode , czy to jego wina gdzie sie urodzil. Pomimo to nic nie dali serio. I na kogo taki chlopiec wyrosnie jak ludzie go gonia jak psa jak prosi o jedzenie. Wyrosnie na przestepce tak znienawidzi ludzi i nic w tym dziwnego. Ja sama mialam ochote im w zeby wy...ic, tylko po 1 ich takim chamskim zachowaniu.
przeczytałem całość, straszny bełkot, wszystkie sytuacje tłumaczysz tym co się działo w życiu danej jednostki, i wydźwięk tego jest bardzo dziwny, mianowicie ja odebrałem to tak jakby twoja perspektywa mówiła ze niema zadnego adhd,czy innych chorób psychicznych, tylko kazdy jest kowalem własnego losu i musi sam wszystko przejść, i sam sobie pomóc. Miamowicie uważam że tak nie jest, sam podejzewam u siebie adhd, i jak ciezko się ogarnia zycie, i jak wiele kłopotów w życiu miewam, nawet teraz już mi sie odechciało pisać ten komentarz właśnie nie kończenie spraw, trudność w koncentracji na kilku rzeczach, wybuchowosc,reasumując muszę podjąć kroki zeby sobie pomóc, ale tak jak tutaj pani psychiatra powiedziala, ze jednego dnia tak i chce, a jutro nie odloze na później.
@@MrRafalek1985 TRudno cos opisac dokladnie na jou tube w kilku zdaniach. Nie wiem jaka miales przeszlosc od urodzenia, najwazniejsze sa pierwsze 3 lata po urodzeniu, czego nikt nie pamieta. Dlatego tylko gdy rodzice powiedzieliby ci prawde jak toba sie zajmowali doszedl bys prawdy dlaczego masz problemy emocjonalne. Moge ci poradzic , bys poszedl do lek. med .naturalnej co stawia diagnoze BIOREZONANSEM ,tylko to musi byc dobry lekarz a nie ktos po kursie obslugi tego programu. Dowiesz sie co powoduje u ciebie problem w organizmie. Ja w tej wypowiedzi chcialam wykazac , ze czlowiek pod wplywem silnych negatywnych bodzcow z zewnatrz tez ma objawy i zachowuje sie jak by mial problemy z psychika. Widzisz gdybym nie znala tej rodziny w czesniej przed smiercia ich matki, pomyslala bym sobie jaki ojciec takie dzieci jakby troche mialy kuku w glowie , powazne zaburzenia psychiczne. My ludzie jestesmy zlepkiem hormonow ,roznych enzymow, mineralow, witamin, a emocje nasze maja wplyw na prawidlowe wydzielanie sie ich w organizmie, pierwsze skrzypce graja hormony w organizmie a te bardzo wrazliwe sa na stan psychiczny czlowieka i stres. Itak sie zaczynaja problemy w organizmie ,jedno pociaga za soba inne problemy. To ze jednego dnia masz ochote na cos a na drugi juz nie , to zdrowy czlowiek tez tak ma. Poprostu naucz sie wydawac polecenia sobie , np, planujesz wyjsc na spacer, to poprostu wstajesz i wychodzisz , nie analizujesz pogody, czy masz ochote czy nie, poprostu wychodzisz. Dlaczego ludzie wykonuja prace w pracy gdy nawet nie maja na to ochoty bo wiedza ze musza to zrobic a jak nie to wylatuje z pracy i nie ma kasy na nic potem, Dlaczego czesto dzieci bogatych ludzi nie maja zawodu sa zwyklymi obibokami , bo oni wiedza ,ze nie musza placic czynszu , ze jedzenie i inne rzeczy maja w zasiegu reki.I dlatego nie maja mobilizacji by cos osiagnac w zyciu, i najczesciej takie dzieci nie maja milosci w domu ,bo jak rodzicwe maja kase to nie maja czasu dla dzieci bo musza duzo pracowac . Na koniec musisz pokochac samego siebie i czuc sie dobrze we wlasnym towarzystwie, nie licz na nikogo licz na siebie , naucz sie polegac na sobie ,wtedy staniesz na nogi. Jesli sam nie wezmiesz sie w garsc to nigdy nic nie osiagniesz i nie pokonasz niczego. Nasz mozg to jak komputer , to co robisz czesciej to do tego mozg cie mobilizuje , jak lubisz lezec i to sprawia ci przyjemnosc to bedziesz to robil to smierci jak sie nie zmobilizujesz by to zmienic. I tak jest z kazda czynnoscia. Mozg zapamietuje to co robimy najczesciej i do tego cie mobilizuje, nasz mozg nie odroznia co jest dobre a co zle dla nas. Psychiatra to cie moze tylko wykanczyc prochami, idz do psychologa ale to musi byc biegly sadowy, oni maja najwyzsze kwalifikacje. I zrob BIOREZONANS: Powodzenia zycze. Mozesz mi zadac pytania ,odpowiem. Jeszcze jest terapia HELINGERA, kup ksiazke na ten temat, wydaje sie troche dziwna ta terapia , ale jak poczytasz ta ksiazke to zauwazysz ze to co pisze to jest z zycia wziete. Chodzi o to ze my dziedziczymy , emocje pewne zachowania ,uzaleznienia po przodkach, poprzez mitochondria, czesto sie mowi ze ktos jest dwulicowy , to prawda mamy 2 osobowosci , ta wrodzona i nabyta. To jest tak silne ,ze trudno bardzo nad tym zapanowac, ale jak przeczytasz ta ksiazke i zrozumiesz w czym problem tkwi to bedziesz wiedzial , dlaczego taki jestes a nie inny i bedziesz mogl zapanowac nad tym. Najlepsza terapia na wszystkie choroby , sa spacery nic nie kosztuje na dodatek, dotlenisz sie , kontakt z przyroda usoakaja czlowieka , w lesie nasluchuj spiew ptakow , obserwuj zwierzeta , zostawiaj np w jednym miejscu orzeszki ,potem w tym miejscu bedziesz spotykal wiewiorki sa piekne. Jak jestes na spacerze nie mysl o zadnych problemach, obserwuj przyrode, oddychaj swierzym powietrzem, wazne by chodzic na spacer gdy jest slonce , to najlepsze lekarstwo dla nas.
@@MrRafalek1985 Neurobiolog: "To NAJLEPSZA Rzecz Do Zrobienia o Poranku" | Andrew Huberman Po Polsku. wysluchaj tego, duzo ci to pomoze jak sie zastosujesz. Znalazlam to specjalnie dla ciebie by ci pomoc.
Nie odniosę się do większości komentarza, bo nie mam na razie żadnych przemyśleń, ale muszę się zgodzić z tym, że depresja, smutek, itd. potrafią przeminąć jeśli człowiekowi dostarczy się to, czego nie ma. Niestety w dzisiejszych czasach jest deficyt w pieniądzach i uczuciach, gdyby każdy miał obu tych rzeczy pod dostatkiem, to i samobójstw byłoby mniej i morderstw... Smutne to wszystko
Jaki bełkot jak dla mnie to masz zaburzenia
Cudowna Pani dr, zupełnie nie z tego świata. Dzieki Pani zrozumiałam " co ze mna nie tak". Radzę sobie bez pomocy od dziecka i jakoś podświadomie zawsze sie śmiałam, ze mam ADHD. Teraz jestem pewna. Dziękuję.
Dosłownie mam tak samo jak ty, a dzięki temu podcastowi zrozumialem, że warto pójść do specjalisty który pomoże w moim życiu.
Niby cudowna, ale 500 zł/h to jednak przegięcie...
@@Mescherje już 600 :D
@@zxginay3962 Frajerów jak widać nie brakuje, trzeba podnosić stawki 🙂
tak właśnie robię, idę na imprezę, pogadam gdy ktoś do mnie zagada, ale bardziej lubię tylko przebywać obok ludzi, a jak za dużo to wstaję i wychodzę. Jak mnie muzyka nie bawi to nie tańczę na siłę, chrzani mnie czy komuś się to podoba czy nie. (asperger)
Napiszę to jeszcze raz: niesamowita pani doktor! Otwarta, rzeczowa, a jednocześnie bardzo konkretna. Świetna babka!
Mam chłopaka z ADHD i ten wywiad dał mi niesamowicie dużo informacji które pozwalają mi go lepiej rozumieć 🤩 Dziękuję!
ADHD wynika z traumy, zaburzenie naszego temperamentu objawia się jako ADHD.
@@kilos4655 Nie.
@@zbyszkozbogdanca Tak
@@kilos4655 ADHD jest uwarunkowane genetycznie. Wychowanie może jedynie zmniejszyć objawy i kompleksy
Dzieki pani doktor zrozumiałam co ze mną jest nie tak ...mam 52lata ...dziękuję
Dla mnie to jest szok zycia, ze przez 40 lat myslalam, ze jestem dziwna i inna i to moja wina. i bylam w depresji przez wiele ludzkich reakcji, stygmatyzowana w szkole i wsrod rowiesnikow. a okazalo sie, ze mialam NIEZDIAGNOWANE Bpd i Adhd. Zycze wszytskim dzieciom swiadomych rodzicow, ktorzy diagnozuja wczesnie. Czasem moze byc za pozno.
Nigdy nie usłyszałam "zdolna ale leń" tylko wręcz przeciwnie (pomimo, że diagności stwierdzili, że mam intelekt powyżej normy, pomimo dyskalkulii), ale często słyszałam "nie pajacuj!" (gdy miałam nadwrażliwość sensoryczną), "nie biegaj!", "nie szalej!", "skup się deb*lu!", albo od nauczycielek z nerwami "rozpieszczona jedynaczka!" - chyba to mnie najbardziej bolało, bo nie miało nic wspólnego z prawdą- miałam matkę przemocową, surową, zimną. Matka dużo mnie biła za deficyty uwagi, gubienie rzeczy, itd. albo za impulsywność i kłótliwość. A tata był bierny. Oprócz ADHD (podtyp mieszany) mam diagnozę: cPTSD i spektrum autyzmu - wszystkie zdiagnozowane dopiero w wieku 30 lat. A przez 11 lat byłam błędnie leczona na chorobę dwubiegunową, bez żadnych efektów, tylko z bolesnymi skutkami ubocznymi i agresją lekarki (bo leczenie nie działało) od czego też mam traumy.
Kasiu gdzie się diagnozowalaś? Szukam sprawdzonego lekarza lub ośrodka, który potrafi diagnozować dorosłych.
Osrodek Alma w Warszawie
Jejjj...aż tyle negatywnych doświadczeń. Podziwiam cię, że mimo to szukałaś dalej. Moje dzieci jedno z nadaktywnością drugie bez, oboje z Adhd, ja raczej też, jesteśmy totalnie pogubieni.
Życie trwa dalej, co było już nie istnieje. Żyj tu i teraz :)
Ktoś, gdzieś tak napisał i chyba to dobre podejście.
PS. Nie bez powodu tu trafiłem.
Więcej Takich osób na kanale/podcasty. Miód dla mózgu.
Co tu dużo też zarazem pisać, jestem w pełnym spektrum ADHD.
ja też ale leku nie tknę, za dużo mam chorób żeby dokładać kolejne tabletki. ADHD nie wynika z niedoboru tabletek...
Ja też mordeczko polecam ci też testy są dostępne w necie z fartem
Tez chyba mam hehe. Watpie jednak bym chcial zrezygnowac z tego biorac leki. Kiedys bylo to trudne, ale gdy nauczysz sie z tym zyc, czesto daje to przewage nad zwyklymi ludzmi. A to, ze nie warto sie zatrzymywac wynika ze swiadomosci, ze ludzkie zycie jest komicznie krotkie. Chcialbym zyc 6.000-10.000 lat, bylbym spokojniejszy 😅
45:44 - ja tak optymalizuję wydarzenia i to co mam zrobić. Do dzisiaj nie wiedziałam, że to ma związek z ADHD, bardziej sądziłam że to kwestia mojego zorganizowania się. Najgorsze w całej tej optymalizacji jest to, że jak coś nie pójdzie "zgodnie z planem" to wybucham.
Mocna rozmowa otwierająca oczy na niektóre sprawy. Adhd jako cecha a nie choroba, wykorzystywanie substancji jako "zagłuszacz" a nie lek, życie w ciągłym niepokoju nie jest regułą.
Raczej w pospiechu ,nie mam specjalnych fobii
@@n0rmalnaja niestety mam . I przede wszystkim ten niepokój że coś mnie czeka niezrobionego. To ten niepokój popycha do pośpiechu . To się u mnie spotęgowało w momencie leczenia hormonalnego - i doprowadziło mnie do psychiatry i diagnozy adhd
A ja uwielbiam swoje ADHD , dzięki niemu udało mi się osiągnąć sukces zawodowy i czasem się zastanawiam co by było gdybym go nie miał, w jakim miejscu bym był.
Moje życie jest pełne wrażeń, mam otwartą głowe no i najlepsze: wystarczy energetyk bym poczuł się jak po amfetaminie 😄
Oczywiście bywają cieższe dni, ale jak patrzę na wiecznie narzekających na wszystko wokół mnie ludzi, to nie jest ze mną tak źle. Najważniejsze to być świadomym i w odpowiedni sposób wykorzystywać swój stan.
Pracuj dalej nad sobą to nie będziesz potrzebował już żadnego energetyka by się super czuć. Używki zostawmy słabym. Jest moc!
To masz mega szczęście. Ciekawa jest też kwestia pobudzenia od energetyka. Ja jestem akurat bardzo odporny na różne substancje i dopiero bardzo wysokie dawki, przynoszą jakikolwiek efekt.
A jak ci się udaje wykorzystywać ADHD na swoją korzyść?
Bo ja z tym mam bardzo duży problem, i chciał by nauczyć się nakierowywać go w potrzebną stronę
@@maxik3867 również lubię swoje ADHD.
W pracy - ciągła motywacja, gdy zainteresuje dany temat można godzinami go śledzić, analizować, szukać odpowiedzi do skutku. Nie ma, że się nie da. Zrobię jeszcze to to to i to. Tak, na styk z terminem. Czy najlepiej jak mogę? Tak. Hiperfocus to jest złoto i diamenty.
A ja z moim ADHD nie żyje bez energetyka 🫣
Jak dobrze, że trafilam na ten kanał. W czasach mojego dziecinstwa nie bylo diagnoz ADHD byly "łatki" złego,niegrzecznego dziecka ( do dzis to we mnie wybrzmiewa).. wlozylam mnostwo pracy w to by sie "dostosować"😔 choć nie do konca to osiagnelam jestem tez matką dwoch adhd-owcow... Pozdrawiam .
Tak bylo I kogo teraz winic hmm nic nie zrobisz ;)
W szkole ktoś wpadł na cudowny pomysł zeby puszczać muzykę z głośników. Efekt był taki że przerwy spędzałam w kiblu albo w bibliotece żeby tego nie słyszeć, a do domu wracałam jak zombie. Kontakty społeczne też podupadły bo nie byłam w stanie w tej rąbance z nikim porozmawiać nie gubiąc wątku
Jako posiadacz ADHD stwierdzam, że świetny materiał. Dzięki niemu poznałem lepiej siebie i znalazłem przyczynę nieuzadadnionego niepokoju, które czasem miewam
Dziękuję za możliwość uczestnictwa w jakże wartościowej i pięknej rozmowie 💙🙏💙
A druga sprawa: Ja mam inaczej (mam diagnozę podtypu mieszanego), uprawiam różne sporty ekstremalne i widowiskowe: skoki i triki na rowerze, downhiii MTB, triki na rolkach na skateparku, freestyle na łyżwach, triki na skakance, skaczące szczudła, biegi górskie, rower jednokołowy (cyrkowy) + rysuje i maluję wszystkimi technikami (hiperrealistycznie), gram na instrumentach. Czyli gdy mam dostęp do rzeczy, które lubię jestem nadaktywna.
* Natomiast w pracy zawsze jestem bez energii, spowolniona, zamulona, senna, jak chora (przez co w pracy nikt mi nie wierzy, że mam ADHD) i cały tydzień czekam tylko na weekend. Często z powodu chodzenia do pracy dostaję stany depresyjne, często chodzę na L4 (i miałam tak w każej pracy). Uwielbiam weekendy, wtedy mam poczucie ulgi + mam czas robić to co kocham i mam mnustwo energii.
Nienawidziłam też chodzić do szkoły, potwornie się nudziłam, cierpiałam, aż czułam ból fizyczny.
PS. Przez tą nadaktywność przeplataną z depresjami aż 11 lat błędnie leczona na chorobę dwubiegunową, a moja pani doktor z NFZ nie wierzyła u nikogo dorosłego ani w ADHD, ani w spektrum autyzmu "spektrum autyzmu dotyczy tylko dzieci, u dorosłych nie istnieje!".
A osiągnąłeś w czymś coś czy tylko tak skaczesz mi się znudziło skakanie np staram się coś maxowac no teraz uczę się z tym żyć planując to co chce a nie co choroba robi za mnie ;) kontrolujesz się czy robisz co do głowy wpadnie ?
Nie masz inaczej. To jest główny problem ludzi z ADHD. Jak cos cie zainteresuje to możesz siedziec i to robić 15 godzin. Nie czujesz zmęczenia, głodu, potrzeby snu itd.
Natomiast jak masz zrobić coś bo musisz, bo ktoś ci kazał to po 5 minutach skupienia czujesz jakbys przebiegła maraton.
Często tez zmieniasz zainteresowania bo jesli coś staje sie trudne albo subiektywnie nie daje juz nagrody to zaczynasz cos innego.
Całe życie zmagam się z omawianymi w podkaście problemami. W życiu zmieniam średnio co 2 - 3 lata pracę. Nie mogę wytrzymać wizji pracy w jednym miejscu lub wykonując powtarzalną czynnośc pod przymusem do końca życia. Obecnie czuje się tak wypalony zawodowo że niewidze sensu życia. Wiem że żadna praca nawet niezwykle ciekawa nie da mi satysfakcji w dłuższym okresie. Brak mi sił żeby zgłosić się po pomoc i ta pieprzona prokrastynacja. Setki rozpoczętych i nigdy nie zakończonych projektów i planów, niemożność podjęcia nawet najprostszej decyzji, skazany na wieczne myślenie i próba zrozumienia i nauczenia się wszystkiego skutkująca całkowitym wyczerpaniem umysłowym i fizycznym, poczucie otępienia, niemożliwość skupienia się na niczym, problemy z zapamiętywaniem bierzących rzeczy. Jestem już zmęczony zaczynaniem wszystkiego od nowa. Chciałbym w końcu zacząć żyć bo najbardziej cierpią najbliżsi. Pani Doktor pomocy..
@@tomaszkoszela8433 100%
bez kitu jestem tak leniwy że nawet nie chce mi się oglądać tego filmu, a obejrzałbym ...
Zaproś kogoś kto opowie o depresji. To jest plaga XXI wieku. Stanowczo za mało jest o tym dyskusji w przestrzeni publicznej.
Kogo nie dopadła depresja ten nic nie wie.
Dokładnie! Większość ludzi uważa, że przesadzasz, masz humorki, wymyślasz, weź na luz, weź się w garść lub najlepsze - weź się do roboty, to nie będziesz mieć depresji. Przykre to bardzo. Może nie powinnam tak pisać, ale chciałabym, żeby te osoby, które tak mówią same zachorowały na depresję.
Dzisiejsza depresja jest stricte powiązana z przestymulowaniem dopaminy za pomocą social media, internetu czy parnografi.
Ja mam wrażenie, że depresja jest diagnozowana zawsze wtedy kiedy lekarz nie ma ochoty skierować na szczegółowe badania, które mogłyby wykluczyć inne choroby. A te "inne" choroby są często przyczyną depresji, bo jak długo funkcjonować np. z nieleczonym haschimoto? Albo RZS, lub toczeń...
Większość ludzi nie ma depresji to są tylko objawy jako depresja nie neguje że takiej choroby nie ma ale trzeba.
Wziąć się za siebie i być stanowczym przede wszystkim do pilnowania godzin ile śpimy.
Porobić badania i Nie słuchać jak lekarz mówi wszystko w normie tylko żądać żeby te badania z nami przepracował bo u lekarzy wszystko w normie poziom witamina D 3 będzie 35 lub cukier 80 A to Guzik prawda witaminy D3 stanowczo za mało przynajmniej minimum powinno być 50 a odnośnie cukru cholernie dużo powinno być jak naj mniej tym lepiej itd..
Uzupełnić wszystkie braki minerałów witamin jak wyżej pisałam wysypiać się bardzo bardzo bardzo ważne patrzeć co się wkłada do buzi a to co jest najważniejsze przestać brać wszystko do głowy sprawy które teraz nie da się rozwiązać załatwić odłożyć i o nich nie myśleć dopiero jak przyjdzie czas a przede wszystkim nie martwić się rano co będzie po południu albo co będzie jutro 8O % Nigdy się nie wydarzy martwimy I Dołujemy. Krótko dbać o siebie-objawy depresji ustąpią bez jakichkolwiek tabletek.
Pani doktor chce pani powiedzieć tylko tyle w takim razie ja nie znam żadnego człowieka zdrowego wszyscy dookoła mnie mają chorobę.
Mam 40 lat i nadal jest nad aktywny, gdy się nie ruszam to zaczyna mnie swędzieć ciało i zmusza mnie to do ruchu :D. Kołowrotek :D
zrob sobie biorezonans u lek medycyny naturalnej i cie zdiagnozuje , napeno masz problemy z jelitami ,nie ma przysfajania i swedzi skora bo brak witamin itp. Albo masz nietolerancje histaminy , skora najwiecej wytwarza histaminy i dlatego swedzi ,skora, ja to mam jak sie nie wymyje wieczorem to nie zasne wszystko mnie swedzi.
Taki mądry taki piękny taki wygadany taki wysportowany idealnie nadaje się jako zbieracz szparagi, niemieckiej szparagi
WOW 6 stówek za wizytę 20 min. Mocna selekcja. Woiedzy odmówić nie można ale podejście chyba mało ma wspólnego z powołaniem przy takich cenach.
mega. kocham konkretne mądre lekarki, które mówią normalnie i mają poczucie swojej wartosci i świadomość ogromnej wiedzy i doświadczenia.
Natrafiłam na temat adhd u doroslych zupełnie przypadkowo. Zaczęłam wgłębiać się w temat ( zaczelo wszystko pasowac), zrobiłam kilka testów i czekam na wizytę u specjalisty po diagnozę. Ta cała rozmowa jest o mnie. Dziękuję Ci za ten materiał.
bardzo wam dziękuję ze podejmujecie tematykę, mam 45 lat i od 5 lat wiem ze to ADD, dowiedziałam się dopiero po tym jak zdiagnozowano mojego 18 letniego syna, tyle ile my przeszliśmy do momentu diagnozy to naprawdę ciężki okres i trwał on latami, sama świadomość pomaga i tłumaczy wiele. Przemku wspaniali goście świetna tematyka, dość oryginalnie , kciuk do góry ! PS: niektóre podcasty są tak ciekawe ze słucham ich kilkakrotnie
Mam 60 plus i widzę że mam adhd i dysleksję w pierwszej klasie szkoły podstawowej miałem ocenę na świadectwie dostateczny dopiero teraz to odkryłem
naprawdę niepotrzebny ten sarkazm, nie masz pojęcia@@jzn5047
Powiedziałbym 18 patrzac na avatar ;))
Miłego dnia
Niedawno przebadano angielskie dzieci z bogatych rodzin i rodzin na socjalach.Okazało się ,że w rodzinach socjalnych ADHD szaleje poprostu U bogatych zdarzało się.Zadaje to kłam że ADHD jest demokratyczne.Można to interpretować dwojako.!(szkoda,że nie przebadali rodziców a nawet dziadków)Primo!ADHD jest dziedziczne i dlatego dzieci ludzi którzy (pewnie)mieli też ADHD mają takie dzieci i to ich umieścilo w określonej grupie..Voto;to można się domyślać ,że ludzie słabsi społecznie (i tak lepiej niź e Polsce),żyją w poczuciu frustracji mimo wszystko ,co przekłada się na niepokoje w domu ,nałogi itp.Ta atmosfera może zrodzić stan niezdrowego i chronicznego napięcia na przemian że zmęczeniem.ADHD rozregulowuje cukier w mózgu a mózg jest na cukier.To powoduje mgłę mózgowa i osłabienie.
W Domach Dziecka np dyrektorka twierdziła ,że np boks czy sport jest niepotrzebny ADHD-howcom.,bo rzekomo mogą kogoś pobić.
ja w wieku 32 lat zostalam zdiagnozowana z Adhd(add) - po zaczeciu leków(vyvanse) w koncu zakonczylam szkole(wczesniej mialam 3 podejscia na uniwerkach ale po jakims czasie mi sie nudzily i porzucalam) poza tym jestem w stanie powstrzymac sie od impulsywnych zakupów itd.
U mnie zaczelo sie od depresji i nerwicy. Wyladowalam u psychiatry, że na dnie wszystkiego bylo wlasnie niezdiagnozowane adhd
Dziwne ze tak pozno , nie mialas problemow z kontaktami z innymi , nauka albo praca ?!
@@karatka2821 nie ma czegoś takiego jak lenistwo. Zdrowy człowiek jest aktywny. Jeśli jest inaczej, to świadczy to o chorobie.
Wow, bardzo ciekawa rozmowa! I Pani Kajetana bardzo sympatyczna osoba! Jestem ciekawy ile osób przed odpaleniem podcastu zastanawiało się ile razy Przemo stwierdzi, że ma ADHD podczas rozmowy 😂
me
Fajna babka chciałbym żeby lekarzy z takim podejściem było zdecydowanie więcej.
Ale śliczna dziewczyna , nie dość że piękna to jeszcze naturalna 10/10😍
"Jestem zajęta, chociaż nie mam nic do roboty, ale jestem zajęta" .... takie prawdziwe....
az ja zaczęłam się zastanawiać.. nad sobą.. fajna , wartosciowa rozmowa. tak, kawa mnie nie pobudza a uspoksja
to samo doświadczenie: spokój. coś pięknego! pozdrawiam adhdowców
🤗
Przepiękny uśmiech ma ta pani .
Twój podcast jest super, bo Ty nie latasz, jesteś spokojny, zrównoważony. Otwarty - mega dobrze się Ciebie słucha. ❤🎉
Świetnie było usłyszeć coś o Aspergerze. Mam jego podejrzenia i kiepsko się orientuję gdzie mogę sięgnąć po pomoc ani sama siebie do końca nie rozumiem. Pani super tłumaczy i bardzo pomaga zrozumieć siebie, swoje zachowania - że to nie są tylko wady, że da się moje zachowania wykorzystać w dobry sposób. Brakuje mi usłyszeć takich rzeczy, mam pecha w trafianiu na dobrego psychiatrę lub psychoterapeutę..
Oznaczanie w czasie poruszanych tematów w materiale - za to mega szacun !
19:55 Kawa jak najbardziej może uspokajać, zwyczajnie nie każdy organizm metabolizuje kofeinę tak samo. Czysta biologia
Leki... Polecam przejrzeć na oczy i przeczytać książkę Nareszcie skoncentrowani. Jest dostępna w pdf. Leki to ostateczność.
chodzilam na kurs niemieckiego w niemczech, zblizaly sie egzaminy , mysle sobie nie zdam, nie slysze co gadaja jak puszcza plyty nauczyciel , poszlam do lekarza od uszu, mowie panie zbadaj mi te uszy bo nie zdam egzaminu. Zbadal uszy i mowi ,sluch w 100% jest ok, mowie panu ale ja naprawde nie slysze co gadaja na plycie, zrobil wywid ze mna, powiedzial pani jest w trudnej sytuacji i doszly teraz egzaminy od tego waza sie losy czy dostanie lepsza prace wiec powazne wyzwanie, wiec ze stresu nie moge sie skupic i nie slysze, wypisal takie cokiereczki zelowe , naturalne, zaczelam brac i zdalam egzamin, czyli stres jest odpowiedzialny za wszystkie nasze choroby pomijac te genetyczne np schizofrenia. Raz onkolog mi powiedzial nasi pacjenci to , po przejsciach np, maz odszedl, albo umarl ,albo utrata dziecka itp, kataklizmy i ok po 2 latach ci ludzie laduja na onkologii. Potem stracilam meza i tez wyladowqalam na onkologi.Na szczescie to lagodne zmiany wycieli i zyje.
super, ze zaprosiles dr.Foryciarz, potrzebujemy wiecej takich psychiatrow, bo nadal malo ich w Pl. Ja trafilam najpierw do zwyklego dr.ps i ...porazka, dostalam leki na depresje i czesc-pa-bedzie-dobrze 🤦♀️ #adultadhdhere
33:12 ... że księgowa mówicie ... jest słoneczna niedziela, ja właśnie księguje ... słucham podcastu i oglądam relacje z frontu bo czekam na solidną kontrofensywę Ukrainy ... kurs gitary nie dokończony, duolingo wysyła przypomnienia o powtórce słówek (postanowiłam uczyć się fińskiego) ... a z tyłu głowy co dziś muszę jeszcze zrobić ... przypadek, który chyba należy ustabilizować 😶🌫😶🌫😶🌫
nie trać czasu na Duolingo tylko odpal sobie podcast z Bartkiem Czekałą u Przemka i zerknij na jego stronę :)
Do gospodarza podcastu: Ja również żyję samotnie i jest mi z tym cudownie. Wcześniej żyłam w związku wiele lat i się dusiłam. Już nie czuje się dziwadłem. To poprostu selflove i tyle... Ps. Mam Zespół Aspergera i żyję już zgodnie ze swoją naturą i rytmem.
"zdolna ale leniwa", "nie wykorzystujesz swojego potencjału"... "Legat, leń", "trudna", "masz ze sobą coś nie tak", "twoja wina, że jest jak jest"... Bla bla bla... Pięknie zakorzeniają w małych ludziach różne takie "wspierające" przekonania o sobie...
Cudny gość. Fajnie widać różnice w pobudzeniu między prowadzącym, a gościem. Oczywiście, jak większość słuchaczy, właśnie zdiagnozowałam u siebie ADHD :-D
Dziękuję. Rozmowa Wasza, to uczta dla mnie, dla moim emocji, myśli. Wysłuchałam, nauczyłam się wiele, wyciągnęłam wnioski.
W polowie/?/ zycia orientuje sie,ze mam ADHD. Wszystkie dotychczasowe trudnosci i kleski, uniewazniania i wysmiewania od rodzicow, trudnosc z kontaktami miedzy ludzmi itp itd. Jakas paranoja. A tu farmakologia WCALE nie gwarantuje zalatwienia tematu...; BTW. PG Podcast jest dobra produkcja, prowadzacy jest OK, sposob prowadzenia jest OK i oby tak zostalo ))
Bardzo się cieszę że zrobiłeś podcast o ADHD.
Słucham każdego twojego podcastu na Spotyfi. Ten jest wyjątkowy ponieważ mi najbliższy. Thx Przemo
Przemku, bardzo Ci dziękuję za Twoje rozmowy. Bo tak, oczywiście, goście wspaniali, ale bez Ciebie byśmy ich nie usłyszeli. Dzięki!
Odstawić cukier i jeść zdrowo, wyjść na słońce, boso chodzić po trawie i zwrócić się do Jezusa i wszystko przejdzie
Moja córka nigdy nie potrafila usiedziec dluzej w jednym miejscu. Czas posiłków to był wieczny ruch,bieg. Siedzialam w kuchni i ona przybiegala po łyżke zupy czy czy porcje drugiego dania,biegla do pokoju ,okrążała stół i przybiegala po nastepny kęs. Nie karcilam jej za to. Zanim skonczyla posilek byla juz zmęczona bieganiem i sama siadała by finalnie skonczyc jeść siedząc 😂.
Dziękujemy.
Ja się pobeczalem i to nie jeden raz. Jakie to jest cholernie niesprawiedliwe jak oceniają nas inni. Przeważnie słyszę, ze wymyślam. PTSD, ADHD, spektrum autyzmu. Dopiero jak udaje, to wszyscy myślą ze jest ok. Dlatego jak mowie o tym jak się czuje i popieram to np. takimi podcastami z osobami o jakiejś wiedzy medycznej, to zderzam się ze ścianą.
Dlatego chyba nigdy nie pójdę na żadne leczenie, ponieważ trzeba będzie tam opowiadać o swoich uczuciach. A ja się o tym boje mówić. Wydaje mi się, ze jestem stworzony z samych łez i tylko ta cienka warstwa lodu, którą sobie wytworzylem przez te wszystkie lata, pomaga mi się nie rozlecieć, nie rozpłynąć w tym bólu jaki w sobie noszę. Jest mi naprawdę bardzo przykro z powodu braku wiary w to co mówię, jakbym kłamał o swoich uczuciach, jakbym je sobie wymyślał.
Dzięki Przemku za Twojego gościa. Może komuś, choć jednej osobie, otworzy oczy na trudności z jakimi zmagają się osoby z problemami zawartymi w tym materiale.
@@Avocato-fn8nk rozumiem cie! zaufaj mi, dobry psycholog nie będzie cię oceniał, poza tym jest to obca osoba, jezeli nie traktuje cie z szacunkiem- szukaj nowego.
terapia może naprawde zmienić życie
nigdy nie mów dziecku jak mądre i inteligentne jest, robisz mu straszną krzywdę
potem utożsamia się z tym i będzie się bać czegokolwiek co uznaje za głupie trudne pokazując w złym świetle i tworzy strach przed porażką a nic nie jest łatwe na początku
ucz je robienia trudnych rzeczy
Świetny odcinek! Otworzył mi oczy na pare spraw. Dziękuję!
Mam nadzieję że Pan Adam sobie już diagnozę nie postawił.Zrobiłam wpis ze w takim razie nikogo zdrowego nie znam i pewnie sama się do nich też nie zaliczam.😂
Cudowna specjalistka! Bardzo komfortowo czułam się słuchając Twojego gościa i dużo się dowiedziałam. Byle więcej takich wywiadów
"Odkryłam" Panią Doktor! Super Lekarz! ❤🌹
Bardzo inteligentna Pani doktor, milo sie slucha 😊
Troche trudno radzic sobie w relacji z dorosła osoba ze spectrum ADHD.
Jako osoba ze zdiagnozowanym ADHD w terapii behawioralno-poznawczej i farmakoterapii, dziękuję Ci z ten film, niezwykle cenne źródło wiedzy specjalistycznej i dodatkowo celne pytania, które naprowadziły mnie na to co muszę przedstawić swojej terapeutce. Dziękuje jeszcze raz!
Jak na wywiad - bardzo wyczerpujące! bardzo ciekawa rozmowa!
Bardzo ciekawa i wartościowa rozmowa. Ogrom wiedzy. Jestem pod wrażeniem zarówno pytań, jak i odpowiedzi. Gdyby można było kciuki wrzucać za każdym razem, gdy coś mnie zatrzymało, było by ich mnóstwo. Dzięki raz jeszcze.
Hejka. Jak zwykle ciekawa rozmowa i musze przyznac ze jak czytam o ADHD czy o ADD to widze u siebie wiele symptomow u mojego syna takze. I nauczylem sie z tym zyc i funkcjonowac.
A z zawodu jesem projektantem wyposarzenia do stakkow. Caly dzien siedzenie i rysowanie w 3D. Projekty, rysunki i tp.
Co tez zauwazylem u siebie to jest np odcinanie emocji, czysta logika. Oczywiscie emocje sa ale takie stlamszone. Ale tez takie dzialanie - zawsze sie smieje ze jak wstaje to odrazu adrenalina heheheh a moze to dopamina jak mowi pani doktor, odrazu na wysoki poziom i tak caly dzien az wieczorem padam. Ide spac od reki.
Wiec co ludzie z ADHD moga byc kim kolwiek chca. Oczywiscie dobrze jest sie zainteresowac (nie wiem czy to jest dobre slowo) problemem i nauczyc sie wykozystywac ta ceche na swoja korzysc.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawa rozmowa :) wysłałem już do kilku osób do motywacji do zrozumienia siebie samych.
Kolejnym etapem jest zrozumienie przez psychiatrów różnic w Aspergerze u męższczyzny i kobiet. Problem jest ze znalezieniem w Polsce psychiatry który zrozumie mechanizm kwalifikowania tego schorzenia między mężczyzna a kobietą.
Asperger (osoba) leczyła zachowanie chłopców i zrobiła tę kwalfikacji na chłopcach a nie na dziewczynkach. Inny sposób wychowania (wg płci dziecka - chociażby wychowanie według ram społecznych, powoduje ze dopiero teraz zauważa się różnice w diagnozie aspesgera u kobiet.
Psychiatria i psychologa są mega fascynującymi dziedzinami, które są pogłębiane od niedawne.
@Przemek, wieki szacun za dobór gości 😊.
Pozdro.
Moją ulubioną powieścią jest Robinson Cruzoe. Pamiętam jak byłem zawiedziony jak pojawił się Piętaszek.😊
Słuchając tego wywiadu wychodzi że mam i spektrum autyzmu i ADHD 😅 Choć ja uwielbiam swój introwertyzm 😁
Też jestem introwertykiem w 90% i się tym nie przejmuję lubię myśleć na tematy filozoficzne ogólnie wykształcił się u mnie umysł humanisty choć nie ukrywam wolał bym gdyby to było wyważone i mieć trochę tego umysłu ścisłowca.
Cudowna kobieta! Dzięki Przemek, świetny materiał!
U mnie niestety leki nic nie dały. Poszłam więź na terapie poznawczo behawioralna. Mam wrażenie że 3/4 roboty odwaliłam sama ucząc się żyć nowo. Dużo czerpałam z social mediów. I myślę że moje życie zaczęło się na nowo i uczę się żyć na nowo. Czuje że w końcu rozumie siebie i moje życie.
Gość programu mówi, że jest masa osób z ADHD, która dobrze funkcjonuje i nigdy nie będzie potrzebować leczenia. Znaczy to tyle, że można sobie pewne rzeczy wypracować. Statystycznie zbyt dużo osób rodzi się z neurologią a'la ADHD aby było to zaburzenie. Jest to bio różnorodność. Zgadzam się, że dużo treści w internecie gdzie można się douczyć, co pomaga. Mi zdecydowanie sen i ruch fizyczny. Kawa tez plus jakas tam forma kalendarza i obowiązki wobec rodziny i znajomych, które mnie dość dobrze motywują.
Bo leki nie mają wyleczyć, tylko leczyć
Pracę trzeba wykonać samemu, bo inaczej nic się nie zmieni, a nikt tego za nas nie zrobi.
Polecam książkę "Rozproszone Umysły" Gabora Mate. Żaden lekarz ci nie powie, ze mozna ADHD wyleczyć, bo masz płacić za leczenie.
Dziękuję za świetną rozmowę
10:50 Nieogarnianie rzeczywistości to było to co powiadziałem swojej psychiatrce
Super wywiad! Bardzo dobrze się słuchało tej Pani.
Odcinek raczej nie o mnie, ale dużo wartościowych informacji z niego wyniosłem. Dziękuję.
To co mówi Przemek. Ja też słysząc te objawy ADHD myślę "Hmmm... Przecież to ja". Choć staram się długofalowe cele dzielić na małe. Chcę ćwiczyć i dostać się do straży. Sam cel jest odległy, ale podzielenie tego na:
- dzisiaj 10 pompek w serii
- za tydzień 15
- za dwa 20
I jakoś to powoli idzie. Chociaż czasami mówię sobie, że robię trening o 18 i przeciągam to i zaczynam dopiero o 22.
Kurła też tak mam z tym przeciąganiem.
Za stary jestem, ale jakbym się urodził z 10-15 lat później to na 100% miałbym zdiagnozowane ADHD i Aspergera.
Dziękuję Pani Doktor za niesamowitą rzeczowość i wiedzę. Wiele "okienek" mi się pootwierało słuchając tego podcastu. Dzięki ❤
Dziękuję Ci za ten odcinek ❤️
swietny wywiad, jeszcze chetnie posluchalabym szerszej wypowiedzi pani na temat już tylko adhd u kobiet
Dziekuje bardzo za ten wywiad!!!!!
Dzieki Ci Przemku; jestes super :)
Lubię słyszeć o tym, że są inni, którym dobrze jest samemu i lepiej się czują ze sobą sami lub tylko kilkoma innymi ludźmi. Ja taka jestem, szkoda, że tak mało ludzi z otoczenia to rozumie albo chociaż akceptuje i przestaje namawiać do innego zachowania. I tak po wysłuchaniu tego wywiadu mam wrażenie, że też mam adhd.
Jestem Podoba do Ciebie. Tylko ze kiedy byłam pomiędzy 20-33 lat, strasznie się z tym biłam, ze nie potrafię mieć przyjaciół. Teraz mam na to wyjebane 🤦🏻♀️😉
Bardzo dziękuję za temat♥️
komentarz dla zasięgów bo temat ważny a merytoryczny poziom rozmowy zajebisty
Za dlugie zeby wysiedziec🤟😉Musze ogladac a raczej sluchac na stojaco.Pozdrawiam.Gdyby nie ADHD nie gralbym na 🥁.Najlepsza terapia.Nie ufam tabletkom😉
Świetny wywiad! 😊 dziękuję za ten odcinek.
Przypuszczam, że nadmierne cierpienie w przypadku ADHD jest nabyte, związane z brakiem tolerancji i akceptacji w środowisku, natomiast nie jest cechą ADHD.
" Coś ze mną nie tak. Inna. Dziwna" - jeśli tak się odczuwa spektrum autyzmu, to w zestawieniu z ludźmi z brakiem tolerancji na różnorodność. To jest wyuczone, nie od urodzenia. Ludzie w spektrum autyzmu z przeciętną i wysoką inteligencją są bardzo ciekawi i wiele można czerpać z towarzystwa tych ludzi. W przypadku niskiej inteligencji, to już kwestia gustu...
Ta pani sie skupia na objawach psychologicznych i unika neurobiologii czy neuropsychiatrii.
Natomiast u ludzi z ADHD najczęściej jest tak, ze nadaktywne jest ciało migdałowate odpowiedzialne za ciągle myśli i stan "alarmowy" a kora przedczolowa jest "hamującym" który u osób z ADHD nie działa.
Dlatego tez, często osoby po spożyciu kawy czują uspokojenie, bo aktywuje ona "hamującego" czyli kore przedczolowa.
Na szczęście coraz więcej się mówi o dorosłych z adhd.Zaburzenie nie mija, wypracowuje się jedynie "protezy" zastępujące "ubytki" społeczne.Natomiast ciekawa jestem jaki procent osób uzależnionych i z depresją ma u podłoża adhd.
Świetne pytanie. Wydaje mi się że ok. 90 procent