ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 30 พ.ย. 2023
- Dziękuję za odsłuchanie tego odcinka!
Mówiłyśmy w nim o Uczuciowniku: justynamazur.pl/uczuciownik/
Kursie z Dialogu Motywującego: pomagajskutecznie.pl/
Do 151. odcinka mojego podcastu zaprosiłam Justynę Mazur-Kudelską, podcasterkę i blogerkę, by porozmawiać o tym jak wygląda życie, która chorowała na otyłość i proces leczenia. Justyna opowiada o tym z czym musiała się mierzyć i jak wyglądała jej codzienność, a także co zmieniło się w jej życiu po wprowadzeniu leczenia.
Odsłuchaj nagrania, jeśli chcesz dowiedzieć się:
- Jakie przekonania towarzyszą osobie z otyłością
- Jak wygląda codzienność osoby chorującej na otyłość
- Jak wyglądają możliwości leczenia otyłości w Polsce
- Z czym musi się mierzyć osoba chorująca na otyłość
- Czy akceptacja własnego ciała wiąże się z zaprzestaniem leczenia
- Dlaczego wiele osób jest zmęczonych odchudzaniem
- Czy negatywne komentarze motywują do zmiany
- Z jakim podejściem społeczeństwa muszą się mierzyć osoby chorujące na otyłość
- Jakie są największe przeszkody w leczeniu otyłości
- Co pomaga osobom z otyłością na drodze do leczenia
- Dlaczego wewnętrzna motywacja jest tak ważna w procesie leczenia
- Co pomaga wytrwać w procesie leczenia otyłości
Justynę znajdziesz w mediach:
Instagram: / justynamazurpl
Podcast: Pogadajmy o otyłości open.spotify.com/show/5kbmMIw...
Podcast: Piąte: nie zabijaj open.spotify.com/show/6JxVYXI... - บันเทิง
To co powiedziała Justyna o wyrzutach sumienia - w punkt. Lekarze nawet nie wiedzą, jakie to ważne! Pamiętam moment, w którym jako otyła nastolatka podjęłam rękawice i poszłam do lekarza spytać, dlaczego ja w ogóle ważę tak dużo. Było to trudne, miałam 15-16 lat. Lekarz stwierdził, że na pewno jem dwa obiady (dosłownie, powiedział coś na zasadzie "no ale pewnie jesz dwa obiady zamiast 1"). Gdy wyjaśniłam, że nie, nie jem. Rodzice są szczupli, też nie jedzą, to kontynuował wywód na zasadzie zgadywania: to pewnie ukrywasz, że jesz więcej; to pewnie rodzice cię nie pilnują; to pewnie lubisz słodycze.
Nie słuchał, nie pytał, zamiast tego od razu stawiał tezy. Wszystkie oparte na ogromnych wyrzutach sumienia bo zawsze w tych tezach wychodziło, że to moja wina. A w czym ma być winna 15latka, która nawet nie ma podstaw żywieniowych? Oczywiście ta wizyta mnie złamała na pewien czas. Ale potem spróbowałam sama, wyszły choroby, podjęłam leczenie, schudłam. Do dziś pamiętam tą wizytę i uważam, że to było okrutne.
uJest tak wielu ograniczonych i nieempatycznych lekarzy, że wcale mnie Twoja przykra historia nie zaskakuje. 😖
Dziękuję z ten podkast ja jestem przed operacją, 7 lat temu byłam już zakwalikowana do operacji ale stchurzyłam. Z otyłością borykam się od dziecka bo zaburzenia hormonalne mam od dziecka. Przeszłam przez to wszystko o czym mówiła Justyna znam z autopcji. Za każdą otyłą osobą jest historia nie wolno nikogo osądzać, więcej jest wsparcia od społeczeństawa dla alkolików itp. a grubas to niech się odchudzi itp. złośliwości lub najlepsze rady np. mniej jeść i tym podobne. Jest to bardzo przykre ale bardzo powszechne. Fajnie że pojawiają się takie podkasty uświadamiające czym jest otyłość. Dziękuję
Zgadzam się, że wielu ludzi, nawet ze środowiska medycznego nie rozumie problemu otyłości. Kiedyś miałam 23 lata, ważyłam 73 kg przy 170 cm wzrostu. Krzywa cukrowa nie wróciła do normy. Żaden lekarz nie zareagował na to, mimo iż w rodzinie mojego taty całe rodzeństwo choruje na cukrzycę. Teraz mam 54 lata, cukrzycę 2 stopnia mimo dobrych nawyków żywieniowych (nie jem fast foodu, chipsów, nie piję colii, soków owocowych, jem sporo białka i warzywa). Jestem zła, że lekarze nie zwrócili uwagę na nieprawidłową krzywą cukrową. Teraz jestem w szpitalu, po usunięciu pęcherzyka żółciowego i poziom cukru po operacji, po 25 godzinach niejedzenia 155. Widać, co robi kortyzol. Dzisiaj rano jest lepiej 115. Kiedyś schudłam 10 kg przez 10 miesięcy. Stosowałam post przerywany, 16 godzin nie jadłam, jeżeli jadłam chleb, to nie jadłam kasz, ziemniaków itd. To było trudne. Utrzymałam wagę przez 1 rok i 7 miesięcy. Potem kilogramy wróciły, mimo iż nie objadałam się. Teraz jestem w delikatnej redukcji. Wiem, że mam zespół metaboliczny. Będzie trudniej, ale nie rezygnuję z troski o zdrowie i dobre samopoczucie.
Docieniam dużą pracę Justyny włożoną w możliwość zrozumienia procesu wyjścia z otyłości, ale jako osobie otyłej ciągle czuję, że jeden temat nie zostaje poruszony a jedynie muśnięty w każdej rozmowie a myślę że dotyczy bardzo dużej ilości osób chorujących czyli jedzenie emocjonalne i naprawienie głowy. Bo według mnie to tutaj jest klucz do większości problemów a śmiem sądzić, że sama operacja nie jest kluczem do pozbycia się tego problemu a tutaj kłania się psychodietetyka o której mówi się bardzo bardzo mało. 🙁
Cześć Aleksandra! Jesteś właśnie na profilu, który poświęcony jest psychodietetyce i w zupełności się z Tobą zgadzam. Mówi się o niej za mało, a jak już się mówi to część osób uznaje, że to pitu pitu i nic nie znacząca wiedza. Staram się to zmienić m.in. nagrywając ten podcast ;)
@@MagdalenaHajkiewiczMielniczuk a jak sądzisz. Czy w tej rozmowie temat psychodietetyki i tego jak ważna jest psychika podczas walki z otyłością został wystarczająco wyczerpany? Bo niestety moim zdaniem ciągle i nadal rozmowy dotyczące baroatrii opierają się głównie na przygotowaniu fizycznym do operacji i opisie tego jak wygląda samopoczucie już po. Jak wygląda jedzenie, ale stricte teoretycznie co wolno czego nie. A co z napadami objadania? Przecież to nie ustępuje samoistnie po operacji. Justyna mówiła coś na ten temat, ale tak jak mówiłam. To tylko zahaczenie o tak ważny temat. Wiele osób podchodząc do operacji bariatrycznych bez tej wiedzy może zaprzepaścić swoją szansę na poprawę jakości życia i sądzę że podczas takich rozmów warto także kłaść mocny nacisk, że sama operacja to nie tylko wycięcie części żołądka(chociaż wiem że to padło w rozmowie), ale że przede wszystkim to praca głowy. I warto o tym mówić dużo i powtarzać to często.. już jedna z infu zrobiła ostatnio operacje bariatryczną i szczerze? Po tym jak słyszałam co gadała na kilka dni przed operacjąja czuję że nic z tego nie będzie a poza tym to tam z pewnością było pójście na skróty🙁
@@aleksandranowak7428 Justyna opowiadała swoją historię - nie jest specjalistką w zakresie tematu bariatrii. To trochę inny rodzaj treści, kiedy ktoś opowiada swoją historię, a kiedy wypowiada się specjalista. Ten wywiad tyczył się jej doświadczeń.
Muszę powiedzieć, że kiedy rozmawiałyście o tym, jaka druga choroba jest tak stygmatyzowana tzn.ludzie z tą chorobą są nieakceptowani i zarzuca im się 100%winy, pomyślałam o sobie i tysiącach ludzi z ADHD. Niestety, sytuacja jest niemal identyczna. Psychiatrzy nie wierzą w zaburzenie i tylko nieliczni specjaliści są wspierający...zawsze wyłącznie prywatni. Smutne bardzo. Tym bardziej podziwiam za odwagę, determinację i absolutnie rozumiem. Bo gdybym mogła coś sobie wyciąć, żeby móc pokonać swoją chorobę, zrobiłabym to z pewnością. Gratuluję❤Podziwiam i szanuję😘💚
Interesująca rozmowa 👍pozdrawiam serdecznie Kobiety💞💞💞💞💞. SENIORKA
Justyna rozumiem Twój ból. Ja nie jestem otyła ale mam nadwagę od dzieciństwa i całe lata do teraz słucham różnych tekstów np. Kiedy nie chcę się czymś poczęstować słyszę " ty już nie udawaj, że nic nie jesz" albo kiedy mówiłam, że mam na coś alergię " takie mocne baby mogą mieć alergię?"
Ale debilne komentarze! Normalnie otaczają Cię tumany. Współczuję Ci.
Moje 2 ulubione podcasterki/influencerki/jakkolwiek Was nazwać. Cudna rozmowa 💜 dziękuję
dziękujemy!
Znam dziewczynę, która jest po operacji bariatrycznej. Po kilku latach znowu tyje. To wszystko jest w glowie
Wg mnie z Justunka bedzie to samo, bo nie zmienila nawykow zywieniowych. Dalej Maczek, dalej gazowane.
@@karatka2821 bo Justa wcale tego nie ukrywa :) wystarczy ogladac lajwy i sluchac wypowiedzi.
Dokładnie. Operacja bariatryczna to droga na skróty a to do niczego dobrego nie zaprowadzi.
@@anetak-ska4564To jest już serio brednia nad bredniami, co powtarzasz. Albo to To Twoja złośliwość, albo ignorancja, albo brak wiedzy.
@Kola, Czy Twoja koleżanka schudła po operacji?
To jest chyba najlepszy odcinek podcastu o otyłości, który usłyszałam w życiu. Dzięki Magda, dzięki Justyna 💜
Bardzo nam miło!
Równie fajne jak rozmowa Agnieszki Węgiel z Moniką Kucewicz :)
Jak wyglada to w statystykach? Chodzi mi o to ile procent ludzi po operacjach utrzymuje nizsza wage do konca zycia? Lub w przeciagu np. 10 lat?
Dokładnie jakbyś mówiła o mnie 😢
Jakiś czas temu zacząłem tyć na potęgę. Dwa tygodnie analizowałem sam siebie, zacząłem się diagnozować, co mi jest. Diagnozować, to znaczy analizowałem sam siebie, swoje samopoczucie, tzn. gdzie mi co dolega i stwierdziłem, że coś mnie żre od środka, albo pasożyty, albo bakteria. Po następnych dwóch tygodniach postawiłem na to, że raczej toksyny bakteryjne rozpieprzają mi wątrobę i dlatego jest ona niewydolna. Oprócz tego miałem stany zmiany nastrojów, czyli toksyny bakteryjne uderzały mi na mózg. Oprócz tego bolały mnie stawy biodrowe i w ogóle kości. Nie poszedłem do lekarza słuchać filozofii. Poszedłem do apteki, kupiłem azytromycynę, wziąłem ją przez siedem dni i potem, w ciągu miesiąca waga sama mi spadła o 11 kilogramów. Wątroba pracuje perfekcyjnie, stany zmiany nastrojów minęły. Czuję się perfekcyjnie.
To antybiotyk prawda?
@@aguniakozak2254Już nie odpowie. Leczył się sam i oto efekt. Nie ma gościa wśród żywych.
❤❤❤❤
❤
Pani Justynko kochana ale w pani przypadku diety nie działały ani ograniczenia spożywanych produktów, rozumiem otyłość rozumiem cukrzyce czy insulinooporność ale to tak naprawdę co Pani pomogło? no jeśli zmniejszono żołądek to chyba ograniczenie spożywanego pożywienia a jeśli chodzi o hormon gralina to nie można tego unormować farmakologicznie?
Bo tak naprawdę to program ten zachęca do operacji jako jedynego środka do osiągnięcia i utrzymania wagi?
Zastanawiam się jak to jest, że operacja zmniejszenia żołądka w konsekwencji prowadzi do chudnięcia, ponieważ zwyczajnie mniej się je. Dlaczego więc osoba otyła nie mogła schudnąć poprzez deficyt kaloryczny? Przecież na to samo by wyszło.
Wycina się ten kawałek żołądka, który odpowiada za wysyłanie sygnałów głodu. Otyłość jest chorobą, w której w pewnym momencie głód robi się trudny do opanowania siłą woli. Jest to mechanizm chorobowy, przewyższający często nasze możliwości radzenia sobie z nim. Stąd niejednokrotnie u osób chorych dopiero po operacji staje się możliwe jakiekolwiek wdrożenie racjonalnego sposobu odżywiania, ponieważ nie towarzyszy temu ogromny, niemożliwy do opanowania głód. Problem tkwi w tym, że często postrzegamy tkankę tłuszczową jako coś, co wazy, ale nie wchodzi w interakcje z resztą organizmu. Tkanka tłuszczowa jest tworem wydzielniczym - sama w sobie wydziela pewne substancje oraz hormony, które w pewnym momencie znacząco oddziałują na działanie całego organizmu. Dlatego otyłość jest klasyfikowana jako choroba.
@@MagdalenaHajkiewiczMielniczukWiele osób otyłych nie potrzebuje uczucia głodu, czy ssania w żołądku, by zjeść czekoladę, czipsy, czy lody. Prawdopodobnie u wielu po operacji, nadal to się odbywa. Niewiele osób je słodycze/czipsy/lody, bo są głodni.
Co to za słowo "napieranie"?
Forma rzeczownikowa czasownika "napierać", co jest nie tak?
@@aleksandratomaszewska3768 Czasownik napierać odnosi się do siły fizycznej. Używanie go w kontekście wypowiedzi w tym filmiku jest nieprawidłowe.
Jest użyte prawidłowo. Wiesz, że słowa mogą mieć wiele znaczeń i tak jest w tym przypadku.
Ktoś może napierać na ciebie żebyś coś zrobił. Moza sprawdzić w słowniku.
Dużo mądrych słów i... śliczne okulary
Tak, tak, diety są szkodliwe, a usuwanie żołądka to błogosławieństwo. Potakiwać, potakiwać.
Na pewno?
Tak, bo to jest leczenie, a nie szarlataństwo jak te wszystkie dietki cud.
@@Jojox767 to prawda, bo żeby stosować takie diety, jakie stosowała Justyna, to trzeba się naprawdę mocno w głowę uderzyć. Żeby być na diecie np. ketogenicznej, to trzeba przede wszystkim wejść w stan ketozy, samo zamówienie pudełek z jedzeniem keto nie wystarczy, a potem zdziwienie, że przytyła, a nie schudła. Ale co ja tam wiem. Ja mam cały żołądek i chwalę to sobie, bo mój żołądek jest moim sprzymierzeńcem a nie moim wrogiem, a kto chce niech usuwa.
👍👍👍
Co to znaczy "chory na otyłość " ? A czy jest "chory na chudość "?
To nie hejt. To pytanie.
@@micham5315 Otyłość jest chorobą wpisaną do klasyfikacji chorób ICD-10. Dlatego mówi się o niej tak samo jak na przykład o zapaleniu płuc - chory na zapalenie płuc, chory na otyłość.
Jest choroba na "chudość" nazywa się anoreksja
Tu jest taki problem ze w zasadzie na stosunkowo niewiele chorób nie mamy wpływu tylko w młodym wieku bywa że negujemy to albo po prostu w pewnym momencie wybieramy wygodę. Zazwyczaj pewne rodzaje nowotworów bywają "nieco losowe" np rąk jąder u mężczyzn no i nie wiem borelioza, stwardnienie rozsiane. Ale otyłość to jest choroba dietozalezna i zależna od stylu życia tak jak większość chorób cywilizacyjnych. Ciągle mówi się o tym że nadwagą to nie defekt estetyczny i to nie są puste słowa.
Tak, anoreksja, bulimia
Do różnych ludzi mam dużo empatii i współczucia, do ludzi chorych do ludzi z depresją, ale do tej osoby do pani Justyny Mazur nie potrafię wskrzesić nawet odrobinę współczucia
Przecież Justyna od lat leczy się na depresję i stany lękowe.
Niestety zmartwię zapewne wiele osób, operacja bariatryczna powinna być operacją która tylko RATUJE życie!!!! to nie jest sposób na nadwagę oraz zaburzenia odżywiania czy ODCHUDZANIE, ja juz wiem, ale wy nie, że Justyna za max 3 lata wróci do swojej wagi, jeżeli nie będzie pod stałą ko0ntrolą psychiatry, otyłość to CHOROBA PSYCHICZNA!!!!!! Bariatria to chwilowe rozwiązanie jeśli nie jest połączone z leczeniem psychiatrycznym długofalowym a być może z leczeniem do końca życia, otyłość to choroba śmiertelna!!! a to że justyna aktualnie wygląda super to super:) Nie lekceważmy tej choroby, ona nie leczy się na IG oraz YT....
Zgadzam się z Tobą. 😖
Tak ludzie wybierają operacja teoretycznie jako prostszą opcje. Ale ja się wcale im nie dziwię. Całe życie jesteś wyśmiewany, cięgle ktoś komentuje twoja wagę, często też próby odchudzania są traktowane przez środowisko niepoważnie. Kurde ja sama Nidy nie byłam bardzo otyła ale kiedy przytyłam 15kg praktycznie na każdym spotkaniu rodzinnym ktoś poruszał temat mojej wagi i tego, że przytyłam. A co ma powiedzieć grubsza osoba. Dlatego nie dziwię się, że ktoś wybiera operacje bariatryczna żeby w końcu schudnąć i mieć święty spokój.
@@gadziegardo7588 Dokładnie! Zgadzam się. Szok, że nawet Ty po 15 kg dostawałaś takie uwagi. 🙄
@@gadziegardo7588 wiem bo ja też się borykam z nadwagą i zaburzeniami odżywiania, waga wzbudza zawsze ogrom emocji. Częściej chyba negatywnych
@@agniefkaagniefka3708 Dlaczego jest Pani taka złośliwa? Nawet nie wysłuchała Pani dokładnie rozmowy, bo Justyna właśnie powiedziała, że przed operacją pracowała nad psychiką mocno. Była w terapii i nadal w niej jest. O czym często mówi/pisze. Zamiast życzyć komuś dalszych postępów już z góry zakłada Pani czyjąś porażkę. OKROPNE.
gościnią? cyrk
Ciekawy temat ale mała uwaga do prowadzącej zmień sposób mówienia bo ten twój nazywa się przekupka na targu Przylebska TK tak mówi trudno się słucha
Młoda dziewczyna, która mówi normalnie. Żadna przekupka.
Chyba powinno byc "moim gościem" albo "moją gością" jeżeli chcemy używać jezyka staropolskiego. Ale nie "goscinią"! Co to za neologizm?
"Goscini" jest poprawna i pochodzi bezpośrednio od słowa "Pani". Pierwotnie używano tego słowa na wysoko postawione kobiety, które przychodziły na przyjęcia.
Jeśli chcesz krytykować, to przydałoby się jednak zgłębić temat. Ładnie to tlumaczy Bańko z UW.
@@aleksandra5921 Witam. Skąd ta informacja o wysoko postawionych kobietach przychodzących ma przyjęcia? Nigdy nie natknąłem się na coś takiego u profesora Bańki.
@@johnhoplita2293 no to polecam się zgłębić bardziej w historie i genezę tego słowa. Nie tylko u Bańki, ale generalnie.
@@aleksandra5921 To profesorowi Bańko też rozumiem polecasz się wgłębić w genezę tego słowa bo co prawda on zachęca, żeby tego słowa używać ale jednak uważa je za neologizm. Skąd więc informacja o tych wysoko postawionych paniach, zapytam raz jeszcze.
@@johnhoplita2293Zgadzam się. Jak słyszę te "gościnie" i inne nowotwory językowe, to mnie na wymioty zbiera. Nie wiem co obraźliwego jest w słowie "gość"? Chyba to samo co w twierdzeniu że są dwie płcie. Te same, "rozgarnięte" osoby protestują. 🤦🏻♀️
Porządku w glowie to Pani Justyna nie ma,i nue będzie miala, niestety...
Ja jakoś nie mogę wydobyć z siebie jakiegoś współczucia dla pani Justyny.... Pomimo że niby była w depresji niby była zakompleksiona to nie mam do niej ani odrobiny żalu an współczucia i❤
Po pierwsze - jesteś specjalistką, aby podważać jej depresję? To NIBY jest co najmniej nie na miejscu. Jakie studia skończyłaś i jakim dyplomem możesz się pochwalić, że mówisz o porządku w głowie kogoś zupełnie obcego? Po drugie - wyprułaś tonę komentarzy pełnych nienawiści, zazdrości, jadu. Bardzo współczuję, że masz życie, w którym poświęcasz tyle energii na takie działania. Zwłaszcza, że nikt Cię nie pytał o zdanie.
@@aleksandra5921nie trzeba kończyć studiów, aby widzieć że jest sama sobie winna. Większość chorób, które wymienia jest skutkiem otyłości. Żarła na pewno potęgę
@@x1y2807 na onkologię, dermatologię czy endokrynologie też idziesz krzycząc, że są sobie winni? Pytam, bo chce wiedzieć czy rozmawiam z osobą źle wychowana, czy z czasem postanowilles/as pozbawić się empatii?
Kompletnie nie rozumiesz choroby otylosciowej. Co tylko potwierdza fakt, że jednak jakaś wiedzę trzeba mieć aby o tym rozmawiać. Zwłaszcza, jeśli chce się podważać diagnozę w obrębie depresji.
@@aleksandra5921 Co za zlewaczały łeb 😂😂😂
Nie uważam, aby bycie za lewicą było ujmą, ale rozumiem, że na tylko tyle cię stać? Ani to błyskotliwe, ani zgodne z prawdą, ale od niektórych nie można oczekiwać zbyt wiele. @@ilona3092
❤