Cześć. W dzisiejszym odcinku przedstawię Wam jeden z aspektów na jakie należy zwrócić uwagę podczas wyboru lokalizacji naszego domu czy też mieszkania. Mam tu na myśli drogę dojazdową którą będziemy musieli pokonać z naszego nowego, wymarzonego domu do pracy lub i odwrotnie.
Panie Radu, tylko transport publiczny rozwiąże problemy aglomeracji. Komunikacje indywidualną należy traktować jako uzupełnienie. Rada dla wszystkich planujących zakup nieruchomości pod miastem, sprawdź jaki masz alternatywy środek komunikacji poza autem. PS w naszej rzeczywistości nie bez powodu przyjęło się hasło 100 lat planowania. Pozdrawiam
Kiedy chciałeś wyprowadzić się na wieś lub przedmieścia ale tak samo pomyślało kilka tysięcy osób i z wsi zrobiło się małe miasto gdzie infrastruktura jest niewystarczająca
@@AutostradyPolska1978 to jest ciekawe też socjologicznie. Kupują no taniej, bo w planie zagospodarowania jest w przyszłości głośna droga, a potem marudzą ze głośno, albo protestują....
Niestety w Polsce razem z PRL umarło planowanie przestrzenne i komunikacja publiczna. To drugie w bólach i cierpieniu odtwarzamy pierwszego nadal nawet kijem nie chcemy dotykać. Też planuję w przyszłości przeniesienie się pod Warszawę ale nie wezmę pod uwagę żadnej lokalizacji, która nie ma w zasięgu 15 minut piechotą stacji kolejowej, z której mogę dojechać do miasta. Jeżeli ktoś wyprowadza się na wieś/przedmieścia i zakłada, że będzie dojeżdżać do pracy samochodem to jest z góry przegrany. Biorąc pod uwagę rosnące strefy płatnego parkowania, czystego transportu i likwidacje miejsc parkingowych w miastach to auto absolutnie nie ma zastosowania jako sposób na codzienne dojazdy.
bardzo dobry material. wiele ludzi marzy o swoim segmencie, ciszy, spokoju, blisko lasu, zaplaci 2/3 tysiace taniej niz w miescie - a potem rzeczywistosc silnie wymierza im policzek. jak w soczewce, suburbia szczegolnie wielkiej piatki (wawa, krk, wro, poz, gda) skupiaja najwieksze problemy i kompletny brak dobrego projektowanja przestrzennego.
Dobry transport publiczny np. więcej autobusów lub kolej aglomarecyjna (podobnie do S-bahn w Niemczech) to najlepszy sposób na transportowanie ludzi z suburbii do centrum dużego miasta. Jest to historyczny fakt że korki nadal będą tak samo powstawać nawet jeśli przebudujesz wszytskie drogi wylotowe w dwujezdniowe z 2+ pasami ruchu. Wiem że na dolnym Śląsku dużo przedmieść Wrocławia otrzymało nowe lub zremontowane stacje kolejowe w ramach kolei aglomeracyjnej w ostatnich latach. Mimo że np. w Dąbrówce jest stacja kolejowa, Poznań nadal ma znacznie mniej takiej infrastruktury mimo podobnego rozmiaru aglomeracji.
Zgadzam się w 100%. Od dzieciństwa mieszkałem jakies 9-8 km od średnio-większego wielkości miasta typu /Kalisz/Radom/Koszalin, gdzie dojazd do tego miasta był wiecznym problemem. Autobusy zarządzane przez prywaciarzy miały coraz gorszy rozkład i liczbę przejazdów w ciągu dnia (Maksymalnie 13/14 na dobę, teraz jest już tylko 8). Przewoźników było wiele, każdy o innej porze, przez co kupno miesięcznego zawsze sprawiało, że był moment, w którym jakiś kurs był za wcześnie bądź za późno. Dojazd na dworzec drwał od 35 do 45 minut. Teraz mieszkam 30 km od centrum Wrocławia w niewielkim miasteczku ze stacją kolejową. Wydawałoby się, że to dużo więcej i Wrocław jest zakorkowanym miastem niż jakieś tam 100-200 tysięczne miast. A jednak. Dojeżdza mi się do Wrocławia dzięki kolei dużooo dużo lepiej. Nie dość, że połączeń w ciągu doby jest ponad 20, to dojazd szybszy. Pociągiem regionalnym 25-30 minut, Inctercity jedzie 17-20 minut. Bilety są droższe niż w moim miejscu rodzinnym, bo kilometraż większy, jednak komfort podróżowania pociągiem i to, że samochodem do centrum Wrocławia jadę 45 minut do godziny sprawia, że ta lokalizacja jest super.
Jest to lepsze rozwiązanie dla wszystkich. Podróżujący do centrum mają wygodniej pociągiem, a ci co muszą jeździć (np. dostawy) nie stoją tak długo w korkach bo ci co mają inne opcje nie zajmują tyle miejsca na drodze.
Właśnie kupuję dom pod Krakowem, i moim głównym kryterium było by się dało do biura dojechać ścieżką rowerową. To jest piękne, jedziesz sobie i odpoczywasz patrząc na to jak grubasy się kiszą w korkach.
Ten film idealnie pokazuje patologie , których by nie było, gdyby w Polsce istniała urbanistyka i planowanie przestrzenne. Ale niestety to się nie przyjeło. Nie będzie husarzowi jakiś bolszewicki urzędnik nakazywał co ma budować, jak i gdzie. Brak myślenia wspólnotowego i umiejętności dogadania się. Niech żyje wolnoźdź i swoboda zgodnie z tradycją 100 lat planowania. Panie Areczku, ład przestrzenny jest dla Niemca, dla pana mamy samochodozę, zabudowę łanową, suburbanizację i brak publicznego transportu.
@@AutostradyPolska1978 Nawet styl domów każdy buduje jak chce. A na Chorwacji czy w Niemieckich wsiach wszyscy gadają że tak pięknie. Ot hipokryzja :/ .
Nie imigranci, nie wojna na Ukrainie a właśnie chaos przestrzenny i urban sprawl będą gwoździami do trumny tego państwa z kartonu. USA do lat 90 stać było na finansowanie takiego modelu przestrzennego, polski nie było stać w żadnym momencie a dalej skutecznie go uprawia. Najgorsze, że polacy są tak niedojrzałym i prymitywnym społeczeństwem że całą winę za konsekwencje przypiszą złej lewackiej UE i Zachodowi a nie swoim lekkomyślnym decyzjom o oparciu istotnej części swojego życia rodzinnego i zawodowego na samochodzie.
Właśnie niekoniecznie problemem jest „wolnoźdź i swoboda”. na przykładzie Opola: dla całego miasta są dokładne plany zagospodarowania przestrzennego, uwzględniają nawet takie detale jak gdzie jaki ma być kąt nachylenia dachu. Tylko że te plany przewidują suburbanizację a miejscami nawet zabudowę łanową. Deweloperzy budują osiedla daleko od centrum i daleko od komunikacji miejskiej, bo tylko tam plany pozwalają (wszędzie indziej w planach tylko zabudowa jednorodzinna, usługi lub tereny zieleni)
Szkoda że nawet u nas zjawisko suburbanizacji wygląda podobnie jak w USA. Myśli się tylko o jednym środku transportu jakim są samochody, przez co coraz częstsze są sytuacje jak te ukazane w filmie.
a co mają ludzie helikopterami latać ? Normalne zjawisko. Szkoda to jedynie, że infrastruktura nie nadąża. Przykład mojego miasta gdzie puszczono autobus (takie busiki na 20 osób) niemal polną drogą gdzie dwa pojazdy mają ciężko się minąć. Droga wygląda tak samo od 20 lat, wije się miedzy domami i od skrzyżowania z GP DK1 (4 pasy, światła).... mimo że w dzielnicy i okolicach przybyło w ciagu tych 20 lat około 10-15 tys mieszkańców.
Mieszkam w Zagłębiu Ruhry, gdzie jest bardzo gęsta sieć kolejowa, rozwinieta infrastruktura transportu publicznego miast i najbardziej gęsta sieć autostrad w Niemczech a i tu tworzą się korki, tłok w pociągach, bo ludzie pracuja i żyją w różnych miastach. Na szczęście czy w Polsce, czy w Europie mamy inne prawo dot. tzw zoning. W Stanach są suburbia bez sklepów, chodników, restauracji i usług do których można dojść. Jazda rowerem też nie przejdzie, bo nie ma ścieżek. A tak A propos rowerów, to już w dużych miastach holenderskich często piesi mają problem, bowiem ilość rowerów przekracza możliwości ścieżek i tworzą się w szczycie korki jednośladów😉 Polskie miasta się rozrastaja, ceny najmu/kupna centralnie lub w ich granicach są zbyt wysokie, więc rodziny uciekają na wieś. W Dąbrówce jest podobno przystanek kolejowy, ciekawe jak funkcjonuje ?
He he - dobre. Ale ja mam inną radę - należy kupić tak żeby rano na główną drogę jeśli nie ma sygnalizacji świetlnej skręcać w prawo a nie w lewo - zawsze można coś zaoszczędzić
Urbanistyka łanowa to najgorsze co się dzieje obecnie w Polskiej urbanistyce. Fakt, że to zjawisko nie jest w żaden sposób regulowane jest dla mnie niepojęte.
To o czym mówisz jest oczywistością dla każdej myślącej istoty człekokształtnej. Gdy kilkanaście lat temu wyprowadzałem się na obrzeża Szczecina, kierowałem się tymi samymi kryteriami + alternatywne trasy, + przynajmniej dwa wjazdy/wyjazdy z osiedla.
akurat Kasztanowe to patologia w pigułce. Jeden wjazd i jeden wyjazd, do tego główna droga jest drogą dojazdową do pizdyliona hal...podobno można przez pole dojechać. Od Kasztanowego jak najdalej.@@pawestarukiewicz3658
Dla mnie najważniejsze kryteria wyboru konkretnej lokalizacji w otoczeniu dużych miast to: 1. maksymalnie 500 m od stacji kolejowej z częstym połączeniem do dużego miasta. 2. Dostęp na miejscu do podstawowych usług publicznych: przedszkole, szkoła, przychodnia, sklep/market osiedlowy. 3. Bliskość, kilka km, drogi o dużej przepustowości która jest nie obwodnicą, a arterią wlotową do miasta.
To w Dąbrówce właściwie wszystkie te cechy występują - można się zastanowić czym jest S11. Dla jednych (tych tranzytowych) to obwodnica a dla drugich zwykła droga do domu czy pracy
@@aqu32 nie ma czegoś takiego jak miasto 15-minotowe i nie będzie. nie na tym polega ta idea. ideologia takiego miasta polega na tym, że również praca będzie w promieniu 15min spacerem od domu. NIE BĘDZIE. To utopia. Chyba, że wykwalifikowani specjaliści mają porzucić swoje stanowiska i zacząć prace w pobliskiej Żabce lub restauracji.
@@peju2789 Ale tych specjalistów nie jest 100%, jak w zakresie 15min będziesz miał szkołę, przedszkole, mały / średni handel, jakieś biura, to duży procent osób będzie miało pracę też blisko.
W Słupsku jest identyczny problem z miejscowością Siemianice, która przez ostatnie parę lat ogromnie się rozbudowała. Obecnie przejazd 3 kilometrów ulicą Kaszubską, która jako jedyna łączy obie miejscowości, a w dodatku jest wylotówką na Rowy, Łebę i Puck, zajmuje jakieś 30-40 minut, a często nawet ponad godzinę, ponieważ na ulicy tej dochodzi do wielu wypadków. Mam nadzieję, że budowa przystanku kolejowego w Siemianicach coś zmieni, bo narazie jest tragedia.
Odpowiadając na pytanie jakim jest tytuł filmu mogę uczciwie powiedzieć, że podczas wyboru miejsca zamieszkania należy sprawdzić bliskość transportu publicznego oraz dróg rowerowych. Tramwaj/pociąg/drogi z buspasami. Korki w dużych polskich miastach są spowodowane głównie przez mieszkańców okolicznych wsi i miejscowości którzy kupili dom (tak jak ty) na wypizdowie a teraz narzekają. Mieszkam w Gdańsku i sam jeżdżę wszędzie rowerem lub tramwajmi cały rok. Tam gdzie korki się tworzą nie ma dużo aut z tablicami ,,GD" a głównie są to ,,GKA/GWE/GDA/GST/NE". Dlatego polecam kanały idealnie ten problem opisujący np. NotJustBikes. Może kiedyś Polacy się nauczą, że ,,jeszcze jeden pas" nie rozwiąże problemu korków.
Ja nie narzekam tylko przedstawiłem moje spostrzeżenia odnośnie mieszkania poza dużym miastem. Oczywiście napisałeś prawdę z którą się całkowicie zgadzam. Nie dojeżdżam do pracy do Poznania i mam dobry dojazd do miejsca pracy więc mnie ten problem nie dotyczy na szczęcie 😀
Kolego sympatyczny, nie znam za dobrze Gdańska, więc się nie wypowiem, ale Poznań to tragedia komunikacyjna. Jak mam uczelnię w Poznaniu to z tego "wypizdowia" jak to nazwałeś, muszę jakoś dojechać. Komunikacja publiczna do miejscowości podmiejskich jest niewydolna i źle zorganizowana. Jeśli chodzi o przesiadanie się na obrzeżach Poznania w komunikację miejską, ja osobiście jestem jak najbardziej za, ale problem jest taki, że takie coś jak znane z zachodnich krajów "park&ride" przynajmniej w Poznaniu nie istnieje. Miejskich parkingów nie ma, a ogólnodostępne są coraz bardziej ukracane. Póki cały system transportowy nie będzie inaczej rozwiązany, a raczej powiązany ze sobą to będzie jeszcze gorzej. Myślę, że nikt inteligentny nie lubi stać w korkach, ale niestety robi to z przymusu.
W piątek jechałem S8 w stronę wrocławia. W okolicach węzła Bralin ktoś stawiał dom na moje oko 200m od ekspresówki. Nawet mi takich osoób nie szkoda. Nie jest to bezpośrednio powiązane z tematem, ale kwestia lokalizacyjna + główna tematyka kanału to takie coś mi się nasunęło do głowy.
To samo dzieje się teraz na warszawskiej Białołęce, deweloperzy twierdzą, że 10 minut do metra i 15 minut do centrum. No, helikopterem albo o 3 w nocy może tak, ale w poniedziałek o 7:30 do metra jest 40 minut, a do centrum ponad godzina.
Mieszkam pod Warszawą i o ile samo osiedle to klasyka "łanowa", tak jednak w niedalekiej odległości mam przystanek autobusowy(z całkiem niezłą częstotliwością) + jako iż studiuję względnie niedaleko, to od czasu do czasu wracam na piechotę przez las :)
Mówi się, że przy wyborze mieszkania (ale dotyczy też domu/miejsca na dom) liczą się 3 rzeczy: 1. lokalizacja, 2. lokalizacja, 3. lokalizacja. Na pozostałe cechy naszego miejsca mamy wpływ (mniejszy lub większy), ale jak coś jest słabej lokalizacji to nic już na to nie poradzimy.
Wokół każdego dużego miasta w Polsce tak jest. Niektóre są tak ogromne że jestem w szoku jakie tam są ceny działek a plusów zamieszkania za dużo nie ma
To już całkowicie inna bajka. Skomunikowanie Polic z resztą kraju tragedia. Za każdym razem trzeba przebijać się przez Szczecin. Jeździłem na busie i z Prawobrzeża do Polic trzeba było cisnąć przez centrum ZS... W planach (i to realnych) jest obwodnica Szczecina wraz z drogą do Polic i do Goleniowa. To wszystko zmieni!
To samo jest w podwarszawskich wsiach - ludzie mysla ze uciekli na łono natury, a w rzeczywistosci pokupili male dzialeczki poza miastem, gdzie dojazd jest tylko ulicą, i codziennie stoją w korku do miasta a działka jest zbyt mała by byc samowystarczalna. Jak wyprowadzka poza duze miasto, czyli takie 500+ tys osob to tylko przy stacji SKM.
To pokazuje jak dobrze są projektowane nasze drogi. Węzły są za małe i dominują je jedno pasmowe ronda. Ronda są wydajne tylko do jakiejś określonej ilości ruchu, a później to nawet bardziej przeszkadzają ale nasi projektanci dopiero się tego uczą
projektant bierze ostatnie dostępne dane sprzed kilku lat i wychodzi mu że będzie ok, ale te dane często są nieaktualne już w chwili planowania, a nie mówiąc co będzie w przyszłości, tego nie analizują.
park & ride to olbrzymi pochłaniacz przestrzeni właściwie ma rację bytu tylko jeśli nad nim jest jakiś użyteczny budynek , inaczej to bardzo dobrze skomunikowany plac parkingowy który ma ujemny cach-flow
ten material to tylko 10 % wszytkich problemow drogowych w rejonie Poznania i samym Poznaniu , to miasto i aglomeracja jest FATALNIE ZARZADZANA POD KĄTEM TRANSPORTU DROGOWEGO a Radek zachaczyl o tylko jeden maly fragemnt tego fatalnego miasta i aglomeracji.
Ludzie szukając miejsca nie patrzą w ogóle na infrastrukturę. Tylko na cenę i wymiary. Owszem, mieszkanie pod miastem może być tańsze. Ale nikt nie sprawdzi, jak wygląda kwestia dojazdu do miasta, w którym się pracuje. Albo pracownicy zdalni nie sprawdzą, czy jest sensowne łącze internetowe i przy każdym callu mają problemy. Albo nie sprawdzą, jak źle wygląda kwestia dojazdu do szkoły dla dziecka. Albo nie wezmą pod uwagę, że mieszkanie za miastem/na przedmieściach wymaga dwóch samochodów, i częstszego robienia za szofera dla nastoletnich dzieci. Albo staną się memem na skalę kraju, jak wrocławskie Jagodno - tam głosowanie było do 3 w nocy, bo na tym osiedlu nie ma obiektów użyteczności publicznych, i nie było gdzie urządzić komisji wyborczej poza budynkiem rady osiedla. Mieszkanie w mieście, w zasięgu sensownej komunikacji miejskiej, może i będzie mniejsze i droższe, ale można przetrwać z jednym samochodem, nie trzeba stać w korkach, a inne elementy infrastruktury (typu wspomniane szkoły i internet) są często na lepszym poziomie, niż na wsi.
Mieszkanie w mieliście i poza ma swoje plusy i minusy. Koszt mieszkania w centrum do domek poza - mieszkałem sporo lat w bloku i teraz bym nie wrócił. Ale oczywiście zgoda że trzeba mieć 2 auta i rodzic staje się taxi żeby wozić dzieci
rondo , na S11 w Jaryszkach/Koninko niema ronda i lewo skręt to cud, a potem są korki od A2 do pierwszego zjazdu, dwa kto postawił światła w Gądkach tam jest rondo tylko co z tego jak jest czerwone gdzieś dalej i całe 2 ronda stoją.
Takie sytuacje wynikają nie tylko ze słabej infrastruktury samochodowej ale też na przykład z marnej albo całkiem nieistniejącej infrastruktury rowerowej (żeby łatwo dojechać na stację kolejową) i marnej komunikacji publicznej co oznacza, że bez samochodu dla każdego pracującego członka rodziny obejść się nie można na wsi. Do tego sytuacja, że ceny mieszkań w blokach w miastach są absurdalnie wysokie, co wypycha ludzi na przedmieścia i prowadzi do ich niekontrolowanego tzw rozlewania się. Niestety polskie planowanie leży i kwiczy i długo jeszcze nic się nie zmieni.
Bardzo fajny i pożyteczny materiał. Podobnie jest w dużych miastach i przeprowadzką w odległe dzielnice bez odpowiedniej komunikacji, dróg dojazdowych (oczywiście odbiega to od tematyki kanału, zostawiam tylko jako analogię). A w tematyce autostrad, to ja zadam pytanie: jak wybierać działkę/dom w kontekście planowanych nowych inwestycji drogowych, żeby za kilka (naście) lat za płotem nie wyrosła nam 3-pasmówka?... Świetnym przykładem są teraz okolice Warszawy i planowana autostradowej obwodnicy. Zaproponowane 4 warianty na większości odcinków dzielą się na: złe i bardzo złe. Ogromna niepewność co do tak ważnej decyzji jak zakup domu czy działki
Mieszkam w 30 tys mieście ale stosunkowo blisko obwodnicy dzięki, której w 15 min dojeżdzam 12 km odcinek do pracy autem. Przez miasto mam o 2 km krótszy odcinek ale o 10 min dłużej (ronda, piesi, szlabany tory kolejowe) Od kwietnia do października staram się większosć dni w tygodniu jeździć hulajnogą do pracy (12 km w jedną stronę) najlepsza alternatywa. Relaks niesamowity :)
Poza drogami dla mnie ważny aspekt to internet. Bez dostępu do światłowodowego internetu nie rozważałbym zakupu mieszkania czy budowy domu gdyż jest to w obecnych czasach dla mnie coś niezbędnego.
Czesc Radku! Jak zwykle film dobrze przemyslany i przedstawiony:) Jedna uwaga, acz niemerytoryczna: powinno byc „z tego czego sie dowiedzialem”, a nie „…co sie dowiedzialem” Pozdrawiam Marek
Polska jest zapóźniona i stoi drogową prowincjonalnością. Pocieszajacym jest to, że przez ostatnie kilka lat wreszcie się coś w tej materii porządnie ruszyło. Ale jak będzie w przyszłości tego nie można w 100% przewidzieć, priorytety rządzących mogą rozmijać się z potrzebami społeczeństwa. Pewnym jest natomiast wzrost ruchu drogowego do 2035 roku i powstawanie nowych osiedli oraz inwestycji w dogodnych lokalizacjach.
W moim przypadku mieszkając przy DK20 w okolicach Kościerzyny z niecierpliwością czekam na otwarcie OMT. Otwarcie Trasy Kaszubskiej usprawniło przejazd przez Chwaszczyno. Niestety Żukowo korkuje się niesamowicie mocno i dzień w dzień jest masakra.
Mogę tylko potwierdzić, że przejazd przez Żukowo w godzinach szczytu to masakra. Dwa ronda przez, które przechodzi cały ruch dwój DK 7 i DK 20. Oby OMT rozwiązało ten problem.
Najważniejszy węzeł kolejowy i jeden z najważniejszych węzłów drogowych w Polsce jest pod kątem infrastruktury skrajnie poszkodowany. Poznań na mapach sprzed 30 lat miał układ drogowy na miarę Gorzowa Wielkopolskiego lub Piły. Dziś jest lepiej, ale w tym, co wybudowano (drogi w centrum, dworzec kolejowy, obwodnica), popełniono karygodne błędy projektowe. Kluczowe braki w siatce połączeń są uzupełniane, ale nadal tracimy czas i pieniądze przez niedobór infrastruktury.
chcieli mieszkać poza poznaniem i pracować w poznaniu to maja, lepiej mieszkać w centrum lub na obrzeżach odległość max 15min od najbliższego przystanku tramwajowego
Mało kto się wyprowadza z miasta i pracuje w centrum. Z reguły osoby mieszkające pod miastem pracują w firmach zlokalizowanych pod miastem. Każdy kto wydaje milion i więcej na dom jest na tyle świadomy że wie ile zajmuje dojazd do centrum spod miasta.
Niestety często w PL, zwłaszcza przy większych miastach, nowe osiedla budowane są bez ładu i składu, tak jakby na chwilę. Nie mówię już o moim ulubionym budownictwie łanowym, gdzie do tego bigosu dodaje się kolejne samozwańcze ulice. Ani to ładnie nie wygląda, ani to praktyczne, ani też nie ma możliwości życia bez samochodu. Przykre, że można było zabudować naprawdę ładnie Polskę, z pomysłem. Można było...
Sporo by dało przebudowa węzła Poznań Zachód. Obecnie jest to jeden z najgorzej zaprojektowany i wybudowany węzeł drogowy w Polsce. Wówczas kierowcy jadący tranzytem z północy w kierunku Wrocławia pojadą S11 do Poznań Zachód a nie będą blokować węzeł Dąbrówka. Szerokości wszystkim.
Ten węzeł niestety ale nadaje się jedynie do wyburzenia. Tam właściwie nie da się już nic naprawić a dodatkowo na nieszczęście powstała niedawno linia WN a miejscu ewentualnej przebudowy
@@AutostradyPolska1978 A w umowie na budowę A2, nie było czasem mowy, że nie można usprawniać dróg alternatywnych? Stąd nie ma zjazdu z A2 na S11 (dojazd do DK92), tylko mamy zjazd z A2 na S5, z której można dojechać na S11. Stąd dziwny układ węzła Poznań-Zachód.
prawda Radek! Potwierdzam! Dosłownie tak samo/analogicznie wręcz dotyczy to Wrocławia i takich samych mniejszych miejscowości/wsi wokół aglomeracji jak w Twoim powyższym materiale filmowym. Bardzo dziękuję za filmik !
Mieszkając w Komornikach, czyli w innym miejscu blisko nie tylko S5/11, ale też A2, również przejechałem się na tym, że wygodny dostęp do autostrady jest zakłócony poprzez wąskie wiejskie drogi, niekoniecznie przystosowane do ruchu tak dużej ilości wciąż napływających mieszkańców. Dlatego wyprowadziłem się poza powiat. Nie pracuję już w Poznaniu, także do niczego mi to miasto niepotrzebne. Dzięki za przypomnienie ile musiałem się naprzeklinać przy Dąbrówce, na węźle Poznań Zachód i na zjeździe Komorniki. Pozdrawiam.
Tak niestety kończy się bezmyślne budowanie domów bez solidnych planów rozwoju. Potem pojawiają się problemy, które o wiele trudniej rozwiązać, niż im można było zapobiec. W imię przesadnie rozumianej wolności odeszliśmy od regulacji tego, co, gdzie i w jakiej skali można budować. Dawniej nowe osiedla były planowane z całą infrastrukturą, nie tylko transportową, ale też edukacyjną czy społeczną, czego dobrym przykładem jest warszawski Ursynów, który od początku miał mieć metro, a układ komunikacyjny jest przemyślany. Oczywiście nie było idealnie, ale lepiej niż dziś
Niestety, błędem naszego projektowania systemów transportowych jest to, że myśli się na teraz a nie na przyszłość. Skoro teraz rondo czy dwa pasy są ok to zróbmy. W Holandii buduje się drogi dla ludzi, a i tak to nie starcza ze względu na duże zagęszczenie zamieszkania.
Mnie by interesowało tylko to, czy do stacji kolejowej jest poprowadzona ścieżka rowerowa ;) Z tego co widzę pociąg jedzie do Poznania Głównego 11 minut. A na tych rondach kręććie się sami, jeśli to lubicie. Pozdrawiam z Gdańska - mamy tu SKM i PKM dzięki którym codzinne dojazdy do sąsiednich miast nie są problemem. PS. informacja dla hejterów - PJ kategoria B mam od 18 roku życia, a samochód z 2017 roku zarasta glonami na parkingu.
W Poznaniu mam wrażenie, że większość tras autobusów podmiejskich kieruje się bez sensu w korkach do miasta zamiast dowieść ludzi do stacji kolejowej. Tylko tak da się rywalizować z autami, autobus stoi w tych samych korkach, a jeszcze na przystankach staje.
Przedmieścia Poznania, hale i magazyny wciśnięte w każdą możliwą dziurę, budowane nawet między domami, a droga dojazdowa wąska, nie przeznaczona dla ciężarówek, nieremontowana od 30 lat i bez chodnika albo ścieżki rowerowej. Takie sytuacje jak na miniaturce są czymś normalnym. Popołudniu wszystko jest zatkane, cierpi również na tym komunikacja miejska, której w normalnych warunkach drogowych daleko do ideału, a co dopiero w godzinach szczytu. Jak się mieszka tu tyle lat i smutno się robi na taką codzienność. Daleko to od wyobrażeń tutejszych nowych mieszkańców.
Rzeczywiście nie wszyscy myślą tak jak Ty i potem mieszkają może w ładnym miejscu, ale mają problemy z dojazdem do pracy, szkoły i do centrum. Dzięki za film, pozdrawiamy 🙋♀️🙋♂️
Rozbudowa dróg nie przyniesie pożądanego efektu, jeżeli dalej będziemy pozwalać na niekontrolowane rozlewanie się przedmieść. Każda rozbudowa dróg wokół tak dużych miast tylko zachęca do przenoszenia się ludzi poza te miasta. Zdecydowana większość miast na prawach powiatu się wyludnia. Bez planowania przestrzennego z prawdziwego zdarzenia przepustowość nowych dróg będzie się wyczerpywać, bo buduje się gdzie popadnie bez ograniczeń. Układ drogowy drogowy Dąbrówki i innych podobnych miejscowości pewnie da się tu i teraz udrożnić, ale ta masa aut i tak potem jak nie utknie na obwodnicy Poznania to już na ulicach miasta. Nie mówiąc już o miejscach do parkowania. A na koniec może się okazać, że nowe ronda 2 pasy itepe i tak nie wystarczą, bo jeszcze więcej domków i magazynów, zakładów się wybudowało.
Co do sytuacji z ustawianiem sie na pasie awaryjnym to w miejscach w ktorych się to dzieje można by ustawiac co kilkaset metrow tablice informacyjną w stylu "Do skrętu w prawo czekaj na prawym pasie i nie zajmuj pasa awaryjego" + mniejszym drukiem informacja o ryzyku z tym zwiazanym. Podobnie jak rozwiazano kwestie jazdy na suwak. W krakowie na wezle z zakopianka tez jest takie miejsce. Swoja droga jesli chodzi o jazde na suwak to Polska ogarnela to w krotkim czasie i bardzo sprawnie. Ostatnio czytalem ze np Minnesota w stanach probuje to wprowadzic i ludzie w komentarzach sie kloca ze to nie ma prawa dzialac. Polska moze byc im pokazywana jako przyklad. Pamietam jazde bez suwaka i byla tragedia - wygladalo to jak cities skylines bez modow transportowych
W sumie przy Dąbrówce, obok ronda turbinowego, można byłoby pomyśleć o 2 pasach wyłączania i, inspirując się oznakowaniem „eksperymentalnym”, już na poziomie S11 wskazywać, że lewy pas zjazdowy prowadzi w stronę Poznania, a drugi w stronę Dąbrówki. Swoją drogą, pamiętam te filmy, chyba nawet na Twoim kanale, gdzie żartobliwie nagrywano o S11 jako pustej spokojnej drodze - najwyraźniej krótko trwała ta sielanka... :D
dobry film ale musze sie mocno przyczepic do jednej kwestii zwiazanej z korkiem na zjezdzie z autostrady sto razy lepiej stanac na pasie awaryjnym gdy nie ma miejsca na pasie zjazdowym niz zatrzymac sie na pasie ruchu na wprost, sam pokazales sytuacje z 8:06 gdzie rozpedzona ciezarowka musi zmienic pas by nie rozjechac osobowki oraz sytuacje z wypadkiem
Jasna sprawa- może nie powiedziałem tego jednoznacznie ale jak muszę to też staje na pasie awaryjnym a nie na wolnym. Ten wypadek który nagrałem wydarzył się właśnie temu że ktoś do końca jechał prawym i go nie wpuszczono
Dlatego polecam mieszkanie w okolicy węzła Konarzewo/Chomęcice, żadnych korków, a alternatywnie jest też węzeł Stęszew i Komorniki jadąc z innych kierunków do chaty. :)
Prawda, nie moge pojąć jakim cudem ten węzeł nadal nie jest poprawiany... ale tak jak mówię, mieszkajać w tych okolicach mozna praktycznie omijać węzeł Zachód jadąc z każdego kierunku z wyjątkiem od Berlina. Jadąc z Piły na Wrocław na węzeł Konarzewo też omija się korki na zjeździe w kierunku Warszawy i Berlina.
Według mnie bezpieczniej jest stac na pasie awaryjnym niz na prawym pasie i czekac na litość. Czemu według Ciebie stanie w takiej sytuacji na pasie awaryjnym jest niebezpieczne?
bo nie wszyscy tak robią, gdyby robili wszyscy to nie byłoby tak źle, ale są tacy co cwaniaczą albo autentycznie nie orientują się w porę że ta kolejka na awaryjnym to już do tego zjazdu którym chcą zjechać (niemiejscowi)
@@adamdarski8919 co się wtedy robi? Jedzie się te np. 3 lub 4 km dalej do najbliższego węzła i tam się zjeżdża bądź nawraca proste, choć może nie dla wszystkich
Stryków jest niezłą lokalizacją. Podobnie jak większość miasteczek wokół Łódzkiej obwodnicy. Ale tak, czy inaczej, zawsze trzeba doliczyć te parę minut na sam dojazd do węzła. Co ciekawe, da się kupić dom w Strykowie za 200 - 300tys. zł. Oczywiście z rynku wtórnego
*_Wiele ludzi obawia się mieszkać w aglomeracji, mają rację. Nie mniej jednak mieszkam pomiędzy DW902 a A4, gdzie do A1 mam kilka minut, tylko co z tego jak do pracy trzeba ZAWSZE stać w korkach._* _Gdziekolwiek się mieszka zwykle jest tak samo i jak zawsze._ *Dzięki za materiał i życzę Ci zdrowia i szczęścia.*
Mam znajomych w Rokietnicy. O ile dojazd pociągiem jest ok to auto już tak kolorowo nie jest. Tam też jest 1 droga do S11 i uważam że za ~ 5 lat może być druga Dąbrówka
Cześć Radek Dzięki za materiał na pewno bardzo to pomoże młodemu pokoleniu natomiast dostrzegam jedną wielką patologię mianowicie tam gdzie powstaje Osiedle mieszkalne domków jednorodzinnych nagle w pobliżu powstają hale przemysłowe patologią jest wydawać zezwolenie na takie obiekty w miejscu gdzie wcześniej Wydało się pozwolenie na masowe zamieszkanie ludności na budowę osiedli mieszkalnych i to jest jeden z wielu problemów które tłoczą tą Polskę tłoczą tą Polskę
@AutostradyPolska1978 : Radek, czy ta tablica z kierunkami przy rondzie nie jest błęda? Tam na S11 zamiast Katowice powinien być chyba Bytom. Ani przyszła S11 ani obecna DK11 nie dochodzą do Katowic.
W teorii tak, w praktyce przyjęło się, że to Katowice są głównym miastem konurbacji śląskiej I generalnie raczej celem większości osób tam podróżujących, więc wg mnie to dobra decyzja. To tak, jakby w Bydgoszczy na DK25 widniał kierunek Bobolice zamiast Koszalin, do którego ta droga w ogóle nie dochodzi.
@@doodniarz Tylko z tego co kojarze to stosowne rozporządzenie mówi o miejscowościach kierunkowych i należy się do niego stosować. Poza tym zgodziłbym się jeszcze z Tobą gdyby to było spójne na całym przebiegu 11-stki - a tak nie jest. Raz Bytom, raz Katowice - jak zwykle burdel na drogach.
@@olowpb Ogólnie wg. starych planów DK11 (kiedyś DK37) miała iść do Katowic --- nawet na niedawnych propozycjach była planowana droga z Katowic prosto do lotniska w Pyrzowicach jako przedłużenie S11 -- lub S11 miała łączyć się z drogą S1 - która - uwaga uwaga - też nie biegnie przez Katowice :) przez tereny Dąbrowy Górniczej, Sosnowca, Mysłowic itp (ale ma węzeł z A4 gdzie przejezdżając 2-3 minuty od niego znajdziemy się w Katowicach) a np. w Bielsku Białej przy wjeździe na S1 masz kierunek na Katowice, Kraków, Cieszyn - lub Katowice, Łódź
Radku, w Dabrówce nie miano budować jakieś quasi obwodnicy wzdłuż torów kolejowych? Pamiętam jak lata temu zastanawialiśmy się z żoną na kupnem tam mieszkania (takie czerwone małe bloki niedaleko torów) i wówczas już mówiło się o tej drodze. Sam mieszkam w Komornikach i tu na szczęście nie jest tak źle.
Też tak uważam. 1. Przebudowa węzła Poznań Zachód. Ale to jest konieczne z uwagi na ruch na samej drodze ekspresowej. 2. Węzeł z dwoma rondami - on jest wąskim gardłem. Ale pamiętajmy, że jak tylko rozładowane będą korki - to od razu daję do dodatkowy bodziec dla deweloperki, aby dalej zwiększać zabudowę. Czyli liczbę samochodów w przyszłości. Niestety - jeśli chce się tworzyć podmiejskie centra zamieszkania, to trzeba od razu planować duże węzły lub zostawiać rezerwę na rozbudowę. Rzecz w tym, że właśnie trudno cokolwiek planować, jak planowanie przestrzenne leży, a nowe "miasteczka" powstają przypadkowo, gdzie akurat deweloper kupił sobie tanie grunty. -- Na pewno warto zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej. Ale w tak mało gęstej zabudowie trudno o opłacalną komunikację publicznego. Co z tego, że jest stacja kolejowa, skoro i tak mieszkańcy mają do niej daleko, więc wsiadają w samochód? Być może duży parking P+R byłby rozwiązaniem, aby dojechać z oddalonego domu do stacji i przesiąść się na pociąg. Ale jednak też ważne jest, aby P+R był odpowiednio duży. Bo jeżeli miejsc będzie za mało, a mieszkańcy mieliby codziennie rano grać w ruletkę, czy akurat będzie na nim miejsce - to atrakcyjność takiego parkingu drastycznie spada.
![เปิดใจ พี่ญา คนรุม หลังทัวร์ลง หนักสุดในชีวิต!! l [Nickynachat]](http://i.ytimg.com/vi/2-OJZRtclro/mqdefault.jpg)
Cześć. W dzisiejszym odcinku przedstawię Wam jeden z aspektów na jakie należy zwrócić uwagę podczas wyboru lokalizacji naszego domu czy też mieszkania. Mam tu na myśli drogę dojazdową którą będziemy musieli pokonać z naszego nowego, wymarzonego domu do pracy lub i odwrotnie.
Panie Radu, tylko transport publiczny rozwiąże problemy aglomeracji.
Komunikacje indywidualną należy traktować jako uzupełnienie.
Rada dla wszystkich planujących zakup nieruchomości pod miastem, sprawdź jaki masz alternatywy środek komunikacji poza autem.
PS w naszej rzeczywistości nie bez powodu przyjęło się hasło 100 lat planowania.
Pozdrawiam
Kiedy chciałeś wyprowadzić się na wieś lub przedmieścia ale tak samo pomyślało kilka tysięcy osób i z wsi zrobiło się małe miasto gdzie infrastruktura jest niewystarczająca
Otóż to
Można to rozszerzyć do dalekich osiedli miast, jak np słynne ostatnio z innych przyczyn jagodno we Wrocławiu
Jasna sprawa. Ludzie przy wyborze domu patrzą na cenę działki a nie na to co będzie się działo dalej w przyszłości
@@AutostradyPolska1978 to jest ciekawe też socjologicznie. Kupują no taniej, bo w planie zagospodarowania jest w przyszłości głośna droga, a potem marudzą ze głośno, albo protestują....
Ludzie ze wsi jesteśta na wieś wróćita!😂
Niestety w Polsce razem z PRL umarło planowanie przestrzenne i komunikacja publiczna. To drugie w bólach i cierpieniu odtwarzamy pierwszego nadal nawet kijem nie chcemy dotykać. Też planuję w przyszłości przeniesienie się pod Warszawę ale nie wezmę pod uwagę żadnej lokalizacji, która nie ma w zasięgu 15 minut piechotą stacji kolejowej, z której mogę dojechać do miasta. Jeżeli ktoś wyprowadza się na wieś/przedmieścia i zakłada, że będzie dojeżdżać do pracy samochodem to jest z góry przegrany. Biorąc pod uwagę rosnące strefy płatnego parkowania, czystego transportu i likwidacje miejsc parkingowych w miastach to auto absolutnie nie ma zastosowania jako sposób na codzienne dojazdy.
komunikacja publiczna żeby być efektywna wymaga planowania przestrzennego
wtedy można dojeżdżać nawet autem .... do stacji transportu szynowego
bardzo dobry material. wiele ludzi marzy o swoim segmencie, ciszy, spokoju, blisko lasu, zaplaci 2/3 tysiace taniej niz w miescie - a potem rzeczywistosc silnie wymierza im policzek. jak w soczewce, suburbia szczegolnie wielkiej piatki (wawa, krk, wro, poz, gda) skupiaja najwieksze problemy i kompletny brak dobrego projektowanja przestrzennego.
Pełna zgoda. Planowanie przestrzenne to to co u nas nie istnieje właściwie. Buduje się wszędzie bez jakiegokolwiek pomysłu czy planu
to jest wina urzędów, które dają zezwolenia na budowę dla deweloperki, w miejscach gdzie jest prawie kompletny brak jakiejkolwiek infrastruktury...
Dobry transport publiczny np. więcej autobusów lub kolej aglomarecyjna (podobnie do S-bahn w Niemczech) to najlepszy sposób na transportowanie ludzi z suburbii do centrum dużego miasta.
Jest to historyczny fakt że korki nadal będą tak samo powstawać nawet jeśli przebudujesz wszytskie drogi wylotowe w dwujezdniowe z 2+ pasami ruchu.
Wiem że na dolnym Śląsku dużo przedmieść Wrocławia otrzymało nowe lub zremontowane stacje kolejowe w ramach kolei aglomeracyjnej w ostatnich latach. Mimo że np. w Dąbrówce jest stacja kolejowa, Poznań nadal ma znacznie mniej takiej infrastruktury mimo podobnego rozmiaru aglomeracji.
Zgadzam się w 100%. Od dzieciństwa mieszkałem jakies 9-8 km od średnio-większego wielkości miasta typu /Kalisz/Radom/Koszalin, gdzie dojazd do tego miasta był wiecznym problemem. Autobusy zarządzane przez prywaciarzy miały coraz gorszy rozkład i liczbę przejazdów w ciągu dnia (Maksymalnie 13/14 na dobę, teraz jest już tylko 8). Przewoźników było wiele, każdy o innej porze, przez co kupno miesięcznego zawsze sprawiało, że był moment, w którym jakiś kurs był za wcześnie bądź za późno. Dojazd na dworzec drwał od 35 do 45 minut.
Teraz mieszkam 30 km od centrum Wrocławia w niewielkim miasteczku ze stacją kolejową. Wydawałoby się, że to dużo więcej i Wrocław jest zakorkowanym miastem niż jakieś tam 100-200 tysięczne miast. A jednak. Dojeżdza mi się do Wrocławia dzięki kolei dużooo dużo lepiej. Nie dość, że połączeń w ciągu doby jest ponad 20, to dojazd szybszy. Pociągiem regionalnym 25-30 minut, Inctercity jedzie 17-20 minut. Bilety są droższe niż w moim miejscu rodzinnym, bo kilometraż większy, jednak komfort podróżowania pociągiem i to, że samochodem do centrum Wrocławia jadę 45 minut do godziny sprawia, że ta lokalizacja jest super.
Jest to lepsze rozwiązanie dla wszystkich. Podróżujący do centrum mają wygodniej pociągiem, a ci co muszą jeździć (np. dostawy) nie stoją tak długo w korkach bo ci co mają inne opcje nie zajmują tyle miejsca na drodze.
autobusy nie mają aż takiego wpływu , zwyczajnie stoją w korkach z autami , no chyba że mają super moce
buspasy lub wręcz odseparowane drogi
Gdy ogladam takie treści to dopiero doceniam że pracuje zdalnie i mogę mieszkać w małym mieście tam gdzie chcę.
Też bym tak chciał ale mam inną pracę więc muszę jeździć do pracy
Właśnie kupuję dom pod Krakowem, i moim głównym kryterium było by się dało do biura dojechać ścieżką rowerową. To jest piękne, jedziesz sobie i odpoczywasz patrząc na to jak grubasy się kiszą w korkach.
Do roweru niestety większość jeszcze nie dojrzała...
@@bartomiejsosnowski4710 W zimie jest trochę gorzej, zaletą natomiast jest to że praktycznie nie choruję.
odezwał się gość siedzący w pracy ze śmierdzącymi gaciami 😂
@@no_more_free_nicksA smog nie jest problemem zimą?
Jak widzę tych cyklistów pedałujących w deszczu, w samochodowych spalinach, to aż im zazdroszczę tego "zdrówka".
Ten film idealnie pokazuje patologie , których by nie było, gdyby w Polsce istniała urbanistyka i planowanie przestrzenne. Ale niestety to się nie przyjeło. Nie będzie husarzowi jakiś bolszewicki urzędnik nakazywał co ma budować, jak i gdzie. Brak myślenia wspólnotowego i umiejętności dogadania się. Niech żyje wolnoźdź i swoboda zgodnie z tradycją 100 lat planowania. Panie Areczku, ład przestrzenny jest dla Niemca, dla pana mamy samochodozę, zabudowę łanową, suburbanizację i brak publicznego transportu.
Pełna zgoda. Brak u nas całkowicie planowania przestrzennego. To całkowicie u nas leży
@@AutostradyPolska1978 Nawet styl domów każdy buduje jak chce. A na Chorwacji czy w Niemieckich wsiach wszyscy gadają że tak pięknie. Ot hipokryzja :/ .
Nie imigranci, nie wojna na Ukrainie a właśnie chaos przestrzenny i urban sprawl będą gwoździami do trumny tego państwa z kartonu.
USA do lat 90 stać było na finansowanie takiego modelu przestrzennego, polski nie było stać w żadnym momencie a dalej skutecznie go uprawia.
Najgorsze, że polacy są tak niedojrzałym i prymitywnym społeczeństwem że całą winę za konsekwencje przypiszą złej lewackiej UE i Zachodowi a nie swoim lekkomyślnym decyzjom o oparciu istotnej części swojego życia rodzinnego i zawodowego na samochodzie.
Właśnie niekoniecznie problemem jest
„wolnoźdź i swoboda”. na przykładzie Opola: dla całego miasta są dokładne plany zagospodarowania przestrzennego, uwzględniają nawet takie detale jak gdzie jaki ma być kąt nachylenia dachu. Tylko że te plany przewidują suburbanizację a miejscami nawet zabudowę łanową. Deweloperzy budują osiedla daleko od centrum i daleko od komunikacji miejskiej, bo tylko tam plany pozwalają (wszędzie indziej w planach tylko zabudowa jednorodzinna, usługi lub tereny zieleni)
Szkoda że nawet u nas zjawisko suburbanizacji wygląda podobnie jak w USA. Myśli się tylko o jednym środku transportu jakim są samochody, przez co coraz częstsze są sytuacje jak te ukazane w filmie.
a co mają ludzie helikopterami latać ? Normalne zjawisko. Szkoda to jedynie, że infrastruktura nie nadąża. Przykład mojego miasta gdzie puszczono autobus (takie busiki na 20 osób) niemal polną drogą gdzie dwa pojazdy mają ciężko się minąć. Droga wygląda tak samo od 20 lat, wije się miedzy domami i od skrzyżowania z GP DK1 (4 pasy, światła).... mimo że w dzielnicy i okolicach przybyło w ciagu tych 20 lat około 10-15 tys mieszkańców.
Mieszkam w Zagłębiu Ruhry, gdzie jest bardzo gęsta sieć kolejowa, rozwinieta infrastruktura transportu publicznego miast i najbardziej gęsta sieć autostrad w Niemczech a i tu tworzą się korki, tłok w pociągach, bo ludzie pracuja i żyją w różnych miastach.
Na szczęście czy w Polsce, czy w Europie mamy inne prawo dot. tzw zoning. W Stanach są suburbia bez sklepów, chodników, restauracji i usług do których można dojść. Jazda rowerem też nie przejdzie, bo nie ma ścieżek.
A tak A propos rowerów, to już w dużych miastach holenderskich często piesi mają problem, bowiem ilość rowerów przekracza możliwości ścieżek i tworzą się w szczycie korki jednośladów😉
Polskie miasta się rozrastaja, ceny najmu/kupna centralnie lub w ich granicach są zbyt wysokie, więc rodziny uciekają na wieś.
W Dąbrówce jest podobno przystanek kolejowy, ciekawe jak funkcjonuje ?
@@MikeB4pl Widze kolejny przyklad samochodozy a co USA jest tylko jedynym modelem?
@@wiziek Nie chcesz wiedzieć co ja widzę, więc zgodnie z kulturą PC pominę :D
@wiziek jak na USA to domy są zbyt ciasno , drogi są zbyt wąskie i występują ronda zdecydowanie zbyt często a i za mało pickupów
Pierwsza rada brzmi - kupuj mieszkanie na wschód od miejsca pracy - ani w drodze do pracy ani w powrocie nie będziesz jechał od słońce ;-)
He he - dobre. Ale ja mam inną radę - należy kupić tak żeby rano na główną drogę jeśli nie ma sygnalizacji świetlnej skręcać w prawo a nie w lewo - zawsze można coś zaoszczędzić
Urbanistyka łanowa to najgorsze co się dzieje obecnie w Polskiej urbanistyce. Fakt, że to zjawisko nie jest w żaden sposób regulowane jest dla mnie niepojęte.
No tak, planowanie przestrzenne to to co u nas leży.
To o czym mówisz jest oczywistością dla każdej myślącej istoty człekokształtnej. Gdy kilkanaście lat temu wyprowadzałem się na obrzeża Szczecina, kierowałem się tymi samymi kryteriami + alternatywne trasy, + przynajmniej dwa wjazdy/wyjazdy z osiedla.
Jestem z okolic (Stargarda) jednak Szczecin jest mi bliski i bardzo znany - napiszesz o jakim osiedlu piszesz? Na myśl przychodzi mi Kasztanowe 😁
akurat Kasztanowe to patologia w pigułce. Jeden wjazd i jeden wyjazd, do tego główna droga jest drogą dojazdową do pizdyliona hal...podobno można przez pole dojechać. Od Kasztanowego jak najdalej.@@pawestarukiewicz3658
Dla mnie najważniejsze kryteria wyboru konkretnej lokalizacji w otoczeniu dużych miast to: 1. maksymalnie 500 m od stacji kolejowej z częstym połączeniem do dużego miasta. 2. Dostęp na miejscu do podstawowych usług publicznych: przedszkole, szkoła, przychodnia, sklep/market osiedlowy. 3. Bliskość, kilka km, drogi o dużej przepustowości która jest nie obwodnicą, a arterią wlotową do miasta.
Dąbrówka spełnia wszystkie kryteria 😉
EDIT: oprócz tego, że S11 jest obwodnicą.
To w Dąbrówce właściwie wszystkie te cechy występują - można się zastanowić czym jest S11. Dla jednych (tych tranzytowych) to obwodnica a dla drugich zwykła droga do domu czy pracy
Na tym polega właśnie cała idea miasta 15-minutowego, by to co najważniejsze (kierunek najczęstszych podróży) , było możliwie blisko domu.
@@aqu32 nie ma czegoś takiego jak miasto 15-minotowe i nie będzie. nie na tym polega ta idea. ideologia takiego miasta polega na tym, że również praca będzie w promieniu 15min spacerem od domu. NIE BĘDZIE. To utopia. Chyba, że wykwalifikowani specjaliści mają porzucić swoje stanowiska i zacząć prace w pobliskiej Żabce lub restauracji.
@@peju2789 Ale tych specjalistów nie jest 100%, jak w zakresie 15min będziesz miał szkołę, przedszkole, mały / średni handel, jakieś biura, to duży procent osób będzie miało pracę też blisko.
Zajrzyj do Krakowa tam to sam codziennie jak cala ta MIEJSKA stonka jedzie do zielonek Bibic czy Kryspinowa wszędzie korki
Tak jak powiedziałem - tak jest koło każdego dużego miasta w Polsce
Chcialbym tez zauwazyc ze 20 lat temu marzylismy o takich problemach jak korek na autostradzie bo nie bylo autostrad. Polsko, idziesz ostro do przodu!
8:18 efekt takiego projektowania nadaje się na KRYMINAŁ.
Pełna zgoda
Fajny film, pożyteczna analiza dla młodych :)
Dziękuję. Może komuś pomogę otworzyć oczy żeby spojrzeć na pewne sprawy inaczej
W Słupsku jest identyczny problem z miejscowością Siemianice, która przez ostatnie parę lat ogromnie się rozbudowała. Obecnie przejazd 3 kilometrów ulicą Kaszubską, która jako jedyna łączy obie miejscowości, a w dodatku jest wylotówką na Rowy, Łebę i Puck, zajmuje jakieś 30-40 minut, a często nawet ponad godzinę, ponieważ na ulicy tej dochodzi do wielu wypadków. Mam nadzieję, że budowa przystanku kolejowego w Siemianicach coś zmieni, bo narazie jest tragedia.
Bo ludzie wyprowadzając się patrzą przeważnie tylko na cenę - nie patrzą na inne bardzo ważne rzeczy np jak będę dojeżdżać
Odpowiadając na pytanie jakim jest tytuł filmu mogę uczciwie powiedzieć, że podczas wyboru miejsca zamieszkania należy sprawdzić bliskość transportu publicznego oraz dróg rowerowych. Tramwaj/pociąg/drogi z buspasami. Korki w dużych polskich miastach są spowodowane głównie przez mieszkańców okolicznych wsi i miejscowości którzy kupili dom (tak jak ty) na wypizdowie a teraz narzekają. Mieszkam w Gdańsku i sam jeżdżę wszędzie rowerem lub tramwajmi cały rok. Tam gdzie korki się tworzą nie ma dużo aut z tablicami ,,GD" a głównie są to ,,GKA/GWE/GDA/GST/NE". Dlatego polecam kanały idealnie ten problem opisujący np. NotJustBikes. Może kiedyś Polacy się nauczą, że ,,jeszcze jeden pas" nie rozwiąże problemu korków.
Ja nie narzekam tylko przedstawiłem moje spostrzeżenia odnośnie mieszkania poza dużym miastem. Oczywiście napisałeś prawdę z którą się całkowicie zgadzam. Nie dojeżdżam do pracy do Poznania i mam dobry dojazd do miejsca pracy więc mnie ten problem nie dotyczy na szczęcie 😀
Kolego sympatyczny, nie znam za dobrze Gdańska, więc się nie wypowiem, ale Poznań to tragedia komunikacyjna. Jak mam uczelnię w Poznaniu to z tego "wypizdowia" jak to nazwałeś, muszę jakoś dojechać. Komunikacja publiczna do miejscowości podmiejskich jest niewydolna i źle zorganizowana. Jeśli chodzi o przesiadanie się na obrzeżach Poznania w komunikację miejską, ja osobiście jestem jak najbardziej za, ale problem jest taki, że takie coś jak znane z zachodnich krajów "park&ride" przynajmniej w Poznaniu nie istnieje. Miejskich parkingów nie ma, a ogólnodostępne są coraz bardziej ukracane. Póki cały system transportowy nie będzie inaczej rozwiązany, a raczej powiązany ze sobą to będzie jeszcze gorzej. Myślę, że nikt inteligentny nie lubi stać w korkach, ale niestety robi to z przymusu.
W piątek jechałem S8 w stronę wrocławia. W okolicach węzła Bralin ktoś stawiał dom na moje oko 200m od ekspresówki. Nawet mi takich osoób nie szkoda. Nie jest to bezpośrednio powiązane z tematem, ale kwestia lokalizacyjna + główna tematyka kanału to takie coś mi się nasunęło do głowy.
Dom 200 m od ekspresówki, a wjazd na nią za 15 km 😉
Można też spojrzeć na google maps rano i wieczorem, jak wyglądają korki na drogach :)
To samo dzieje się teraz na warszawskiej Białołęce, deweloperzy twierdzą, że 10 minut do metra i 15 minut do centrum. No, helikopterem albo o 3 w nocy może tak, ale w poniedziałek o 7:30 do metra jest 40 minut, a do centrum ponad godzina.
Mieszkam pod Warszawą i o ile samo osiedle to klasyka "łanowa", tak jednak w niedalekiej odległości mam przystanek autobusowy(z całkiem niezłą częstotliwością)
+ jako iż studiuję względnie niedaleko, to od czasu do czasu wracam na piechotę przez las :)
Pracujemy i uczymy się w Poznaniu. Wyprowadźmy się z Poznania. Dobry plan?
Wyprowadź się z miasta spędzając każdy dzień w mieście i narzekaj na dojazdy
Mówi się, że przy wyborze mieszkania (ale dotyczy też domu/miejsca na dom) liczą się 3 rzeczy: 1. lokalizacja, 2. lokalizacja, 3. lokalizacja.
Na pozostałe cechy naszego miejsca mamy wpływ (mniejszy lub większy), ale jak coś jest słabej lokalizacji to nic już na to nie poradzimy.
No ja bym dodał wiele innych rzeczy np. odległość od morza.
@@adammehring7542 to też lokalizacja ;) A do tego na ogromnej większości obszaru Polski całkowicie bez znaczenia
@@adammehring7542 ta... i odległość od srapki 🙄
@@adammehring7542odległość od morza to inaczej lokalizacja
Takich wiosek jest sporo w Polsce, przykład to Straszyn gm.Pruszcz Gd., ( droga 222, S6-Gdansk Południe )
caly okrag aglomeracji trojmiejskiej to zbitek takich sytuacji
Wokół każdego dużego miasta w Polsce tak jest. Niektóre są tak ogromne że jestem w szoku jakie tam są ceny działek a plusów zamieszkania za dużo nie ma
To prawda, trasę między Szczecinem a Policami czyli 22km szybciej robiłem rowerem jak autem, miało to swoje plusy jak i minusy w zależnosci od pogody.
To już całkowicie inna bajka. Skomunikowanie Polic z resztą kraju tragedia. Za każdym razem trzeba przebijać się przez Szczecin. Jeździłem na busie i z Prawobrzeża do Polic trzeba było cisnąć przez centrum ZS... W planach (i to realnych) jest obwodnica Szczecina wraz z drogą do Polic i do Goleniowa. To wszystko zmieni!
To samo pod Wrocławiem się stało.
W wielu miejscach w Polsce tak jest
Pociąg + rower to najlepsza alternatywa
we wrocławiu bilet na pociag z rowerem to 15zł w jedna strone (np iwiny-wrocław gł)...
@@maklimcz widać Breslau to stan umysłu , trzeba inwestować w składaka i futerał na kontrabas
To samo jest w podwarszawskich wsiach - ludzie mysla ze uciekli na łono natury, a w rzeczywistosci pokupili male dzialeczki poza miastem, gdzie dojazd jest tylko ulicą, i codziennie stoją w korku do miasta a działka jest zbyt mała by byc samowystarczalna.
Jak wyprowadzka poza duze miasto, czyli takie 500+ tys osob to tylko przy stacji SKM.
Dla mnie ważne żeby pod domem było głośno, dużo motorów, kładow, itp. Tam gdzie są Mireczki, fani motoryzaxji
To pokazuje jak dobrze są projektowane nasze drogi. Węzły są za małe i dominują je jedno pasmowe ronda. Ronda są wydajne tylko do jakiejś określonej ilości ruchu, a później to nawet bardziej przeszkadzają ale nasi projektanci dopiero się tego uczą
projektant bierze ostatnie dostępne dane sprzed kilku lat i wychodzi mu że będzie ok, ale te dane często są nieaktualne już w chwili planowania, a nie mówiąc co będzie w przyszłości, tego nie analizują.
Kurde geniusz! Nigdy bym na to nie wpadł! 😮
Mimo wszystko uważam że dużo lepiej się mieszka w domu na przedmieściach, jeśli ktoś może sobie pozwolić to polecam 👍🙂
Też tak uważam - dlatego się wyprowadziłem
Trudniej zmienić adres zamieszkania niż pracę.
Nie ma tam na obrzeżu jakiegoś wielopoziomowego parkingu przy pętli żeby zostawić auto i wsiąść w tramwaj, pociąg czy bus?
Nie ma
park & ride to olbrzymi pochłaniacz przestrzeni właściwie ma rację bytu tylko jeśli nad nim jest jakiś użyteczny budynek , inaczej to bardzo dobrze skomunikowany plac parkingowy który ma ujemny cach-flow
Ja planuję też budowę nowego węzła Palędzie typu trąbka w okolicy mopów Palędzie i Skórzewo
ten material to tylko 10 % wszytkich problemow drogowych w rejonie Poznania i samym Poznaniu , to miasto i aglomeracja jest FATALNIE ZARZADZANA POD KĄTEM TRANSPORTU DROGOWEGO a Radek zachaczyl o tylko jeden maly fragemnt tego fatalnego miasta i aglomeracji.
Jasna sprawa. Film mógłby trwać godzinę albo dłużej. Nie powiedziałem np nic o planowaniu przestrzennym którego u nas nie ma
Ludzie szukając miejsca nie patrzą w ogóle na infrastrukturę. Tylko na cenę i wymiary. Owszem, mieszkanie pod miastem może być tańsze. Ale nikt nie sprawdzi, jak wygląda kwestia dojazdu do miasta, w którym się pracuje. Albo pracownicy zdalni nie sprawdzą, czy jest sensowne łącze internetowe i przy każdym callu mają problemy. Albo nie sprawdzą, jak źle wygląda kwestia dojazdu do szkoły dla dziecka. Albo nie wezmą pod uwagę, że mieszkanie za miastem/na przedmieściach wymaga dwóch samochodów, i częstszego robienia za szofera dla nastoletnich dzieci. Albo staną się memem na skalę kraju, jak wrocławskie Jagodno - tam głosowanie było do 3 w nocy, bo na tym osiedlu nie ma obiektów użyteczności publicznych, i nie było gdzie urządzić komisji wyborczej poza budynkiem rady osiedla.
Mieszkanie w mieście, w zasięgu sensownej komunikacji miejskiej, może i będzie mniejsze i droższe, ale można przetrwać z jednym samochodem, nie trzeba stać w korkach, a inne elementy infrastruktury (typu wspomniane szkoły i internet) są często na lepszym poziomie, niż na wsi.
Mieszkanie w mieliście i poza ma swoje plusy i minusy. Koszt mieszkania w centrum do domek poza - mieszkałem sporo lat w bloku i teraz bym nie wrócił. Ale oczywiście zgoda że trzeba mieć 2 auta i rodzic staje się taxi żeby wozić dzieci
rondo , na S11 w Jaryszkach/Koninko niema ronda i lewo skręt to cud, a potem są korki od A2 do pierwszego zjazdu, dwa kto postawił światła w Gądkach tam jest rondo tylko co z tego jak jest czerwone gdzieś dalej i całe 2 ronda stoją.
Takie sytuacje wynikają nie tylko ze słabej infrastruktury samochodowej ale też na przykład z marnej albo całkiem nieistniejącej infrastruktury rowerowej (żeby łatwo dojechać na stację kolejową) i marnej komunikacji publicznej co oznacza, że bez samochodu dla każdego pracującego członka rodziny obejść się nie można na wsi. Do tego sytuacja, że ceny mieszkań w blokach w miastach są absurdalnie wysokie, co wypycha ludzi na przedmieścia i prowadzi do ich niekontrolowanego tzw rozlewania się. Niestety polskie planowanie leży i kwiczy i długo jeszcze nic się nie zmieni.
Święta prawda. Planowanie przestrzenne nie istnieje wlasciwie
Bardzo fajny i pożyteczny materiał. Podobnie jest w dużych miastach i przeprowadzką w odległe dzielnice bez odpowiedniej komunikacji, dróg dojazdowych (oczywiście odbiega to od tematyki kanału, zostawiam tylko jako analogię). A w tematyce autostrad, to ja zadam pytanie: jak wybierać działkę/dom w kontekście planowanych nowych inwestycji drogowych, żeby za kilka (naście) lat za płotem nie wyrosła nam 3-pasmówka?... Świetnym przykładem są teraz okolice Warszawy i planowana autostradowej obwodnicy. Zaproponowane 4 warianty na większości odcinków dzielą się na: złe i bardzo złe. Ogromna niepewność co do tak ważnej decyzji jak zakup domu czy działki
Mieszkam w 30 tys mieście ale stosunkowo blisko obwodnicy dzięki, której w 15 min dojeżdzam 12 km odcinek do pracy autem. Przez miasto mam o 2 km krótszy odcinek ale o 10 min dłużej (ronda, piesi, szlabany tory kolejowe) Od kwietnia do października staram się większosć dni w tygodniu jeździć hulajnogą do pracy (12 km w jedną stronę) najlepsza alternatywa. Relaks niesamowity :)
Poza drogami dla mnie ważny aspekt to internet. Bez dostępu do światłowodowego internetu nie rozważałbym zakupu mieszkania czy budowy domu gdyż jest to w obecnych czasach dla mnie coś niezbędnego.
Czesc Radku!
Jak zwykle film dobrze przemyslany i przedstawiony:)
Jedna uwaga, acz niemerytoryczna: powinno byc „z tego czego sie dowiedzialem”, a nie „…co sie dowiedzialem”
Pozdrawiam
Marek
A ok masz rację.
Polska jest zapóźniona i stoi drogową prowincjonalnością. Pocieszajacym jest to, że przez ostatnie kilka lat wreszcie się coś w tej materii porządnie ruszyło. Ale jak będzie w przyszłości tego nie można w 100% przewidzieć, priorytety rządzących mogą rozmijać się z potrzebami społeczeństwa. Pewnym jest natomiast wzrost ruchu drogowego do 2035 roku i powstawanie nowych osiedli oraz inwestycji w dogodnych lokalizacjach.
W moim przypadku mieszkając przy DK20 w okolicach Kościerzyny z niecierpliwością czekam na otwarcie OMT. Otwarcie Trasy Kaszubskiej usprawniło przejazd przez Chwaszczyno. Niestety Żukowo korkuje się niesamowicie mocno i dzień w dzień jest masakra.
Mogę tylko potwierdzić, że przejazd przez Żukowo w godzinach szczytu to masakra. Dwa ronda przez, które przechodzi cały ruch dwój DK 7 i DK 20. Oby OMT rozwiązało ten problem.
Najważniejszy węzeł kolejowy i jeden z najważniejszych węzłów drogowych w Polsce jest pod kątem infrastruktury skrajnie poszkodowany. Poznań na mapach sprzed 30 lat miał układ drogowy na miarę Gorzowa Wielkopolskiego lub Piły. Dziś jest lepiej, ale w tym, co wybudowano (drogi w centrum, dworzec kolejowy, obwodnica), popełniono karygodne błędy projektowe. Kluczowe braki w siatce połączeń są uzupełniane, ale nadal tracimy czas i pieniądze przez niedobór infrastruktury.
chcieli mieszkać poza poznaniem i pracować w poznaniu to maja, lepiej mieszkać w centrum lub na obrzeżach odległość max 15min od najbliższego przystanku tramwajowego
To ja już wolę poświęcić trochę dłużej na dojazd niż gnieździć się w kurniku 50m2. Dom min. 100 m2, ogród, brak sąsiadów za ścianą to jest to.
Mało kto się wyprowadza z miasta i pracuje w centrum. Z reguły osoby mieszkające pod miastem pracują w firmach zlokalizowanych pod miastem. Każdy kto wydaje milion i więcej na dom jest na tyle świadomy że wie ile zajmuje dojazd do centrum spod miasta.
Coś za coś. Też z tego względu się wyprowadziłem.
@@plejton1924skoro 50m2 to kurnik to co powiesz o 25m2 kawalerce?
Niestety często w PL, zwłaszcza przy większych miastach, nowe osiedla budowane są bez ładu i składu, tak jakby na chwilę. Nie mówię już o moim ulubionym budownictwie łanowym, gdzie do tego bigosu dodaje się kolejne samozwańcze ulice. Ani to ładnie nie wygląda, ani to praktyczne, ani też nie ma możliwości życia bez samochodu. Przykre, że można było zabudować naprawdę ładnie Polskę, z pomysłem. Można było...
Sporo by dało przebudowa węzła Poznań Zachód. Obecnie jest to jeden z najgorzej zaprojektowany i wybudowany węzeł drogowy w Polsce. Wówczas kierowcy jadący tranzytem z północy w kierunku Wrocławia pojadą S11 do Poznań Zachód a nie będą blokować węzeł Dąbrówka. Szerokości wszystkim.
Ten węzeł niestety ale nadaje się jedynie do wyburzenia. Tam właściwie nie da się już nic naprawić a dodatkowo na nieszczęście powstała niedawno linia WN a miejscu ewentualnej przebudowy
@@AutostradyPolska1978 A w umowie na budowę A2, nie było czasem mowy, że nie można usprawniać dróg alternatywnych? Stąd nie ma zjazdu z A2 na S11 (dojazd do DK92), tylko mamy zjazd z A2 na S5, z której można dojechać na S11. Stąd dziwny układ węzła Poznań-Zachód.
@@mlodykonieczko5770 W umowie nie było mowy o drodze S11 bo wtedy nikt o niej nawet nie marzył.
@@AutostradyPolska1978 Było podobno coś ogólnie o zakazie zwiększania przepustowości dróg alternatywnych. Odcinek S11 do Swadzimia pod to podpada ;)
prawda Radek! Potwierdzam! Dosłownie tak samo/analogicznie wręcz dotyczy to Wrocławia i takich samych mniejszych miejscowości/wsi wokół aglomeracji jak w Twoim powyższym materiale filmowym. Bardzo dziękuję za filmik !
W Warszawie tez jest takie osiedle Zawady zaraz za zamkiem Wilanowskim. Jeden wyjazd na świat to ulica Vogla ze światłami na końcu.
świetny teren zalewowy :)
Ja mam pomysł żeby przebudować węzeł Dąbrówka na węzeł typu koniczyna .Wymagało by to przebudowy całej okolicy ale warto
Mieszkając w Komornikach, czyli w innym miejscu blisko nie tylko S5/11, ale też A2, również przejechałem się na tym, że wygodny dostęp do autostrady jest zakłócony poprzez wąskie wiejskie drogi, niekoniecznie przystosowane do ruchu tak dużej ilości wciąż napływających mieszkańców. Dlatego wyprowadziłem się poza powiat. Nie pracuję już w Poznaniu, także do niczego mi to miasto niepotrzebne. Dzięki za przypomnienie ile musiałem się naprzeklinać przy Dąbrówce, na węźle Poznań Zachód i na zjeździe Komorniki. Pozdrawiam.
Tak niestety kończy się bezmyślne budowanie domów bez solidnych planów rozwoju. Potem pojawiają się problemy, które o wiele trudniej rozwiązać, niż im można było zapobiec. W imię przesadnie rozumianej wolności odeszliśmy od regulacji tego, co, gdzie i w jakiej skali można budować. Dawniej nowe osiedla były planowane z całą infrastrukturą, nie tylko transportową, ale też edukacyjną czy społeczną, czego dobrym przykładem jest warszawski Ursynów, który od początku miał mieć metro, a układ komunikacyjny jest przemyślany. Oczywiście nie było idealnie, ale lepiej niż dziś
Niestety, błędem naszego projektowania systemów transportowych jest to, że myśli się na teraz a nie na przyszłość. Skoro teraz rondo czy dwa pasy są ok to zróbmy. W Holandii buduje się drogi dla ludzi, a i tak to nie starcza ze względu na duże zagęszczenie zamieszkania.
nieprawda... projektuje się u nas na przyszłość. Tylko, że to są tzw pułkowniki czyli projekty, które leżą na półkach bo nie ma na nie kasy.
Mnie by interesowało tylko to, czy do stacji kolejowej jest poprowadzona ścieżka rowerowa ;) Z tego co widzę pociąg jedzie do Poznania Głównego 11 minut. A na tych rondach kręććie się sami, jeśli to lubicie. Pozdrawiam z Gdańska - mamy tu SKM i PKM dzięki którym codzinne dojazdy do sąsiednich miast nie są problemem.
PS. informacja dla hejterów - PJ kategoria B mam od 18 roku życia, a samochód z 2017 roku zarasta glonami na parkingu.
W Poznaniu mam wrażenie, że większość tras autobusów podmiejskich kieruje się bez sensu w korkach do miasta zamiast dowieść ludzi do stacji kolejowej. Tylko tak da się rywalizować z autami, autobus stoi w tych samych korkach, a jeszcze na przystankach staje.
Bardzo dobry materiał. Jakby człowiek mógł to trzebaby wykupić działki w promieniu 5km, żeby nic się wokół nie wybudowało😉
najlepiej ma ktoś w zgorzelcu mieszka w zgorzelcu a pracuje koło gorlitz w niemczech,albo mieszkać w olszynie a pracować w cottbus
Przedmieścia Poznania, hale i magazyny wciśnięte w każdą możliwą dziurę, budowane nawet między domami, a droga dojazdowa wąska, nie przeznaczona dla ciężarówek, nieremontowana od 30 lat i bez chodnika albo ścieżki rowerowej. Takie sytuacje jak na miniaturce są czymś normalnym. Popołudniu wszystko jest zatkane, cierpi również na tym komunikacja miejska, której w normalnych warunkach drogowych daleko do ideału, a co dopiero w godzinach szczytu.
Jak się mieszka tu tyle lat i smutno się robi na taką codzienność. Daleko to od wyobrażeń tutejszych nowych mieszkańców.
Rzeczywiście nie wszyscy myślą tak jak Ty i potem mieszkają może w ładnym miejscu, ale mają problemy z dojazdem do pracy, szkoły i do centrum. Dzięki za film, pozdrawiamy 🙋♀️🙋♂️
Witam sąsiada! Miałem do wyboru Dąbrówkę, albo Dąbrowe. Zapłaciliśmy więcej, ale wybraliśmy Dąbrowę - jaki ja jestem teraz szczęśliwy :)
Witam - mieszkamy rzeczywiście blisko siebie :)
Rozbudowa dróg nie przyniesie pożądanego efektu, jeżeli dalej będziemy pozwalać na niekontrolowane rozlewanie się przedmieść. Każda rozbudowa dróg wokół tak dużych miast tylko zachęca do przenoszenia się ludzi poza te miasta. Zdecydowana większość miast na prawach powiatu się wyludnia. Bez planowania przestrzennego z prawdziwego zdarzenia przepustowość nowych dróg będzie się wyczerpywać, bo buduje się gdzie popadnie bez ograniczeń. Układ drogowy drogowy Dąbrówki i innych podobnych miejscowości pewnie da się tu i teraz udrożnić, ale ta masa aut i tak potem jak nie utknie na obwodnicy Poznania to już na ulicach miasta. Nie mówiąc już o miejscach do parkowania. A na koniec może się okazać, że nowe ronda 2 pasy itepe i tak nie wystarczą, bo jeszcze więcej domków i magazynów, zakładów się wybudowało.
ronda to akurat wąskie gardła, tak samo jak brak 2 pasów ruchu między nimi oraz chodnika
Zobaczymy. Sporo ludzi pracuje teraz zdalnie (u mnie co najmniej połowa osiedla). Mamy tez zapasc demograficzna i jest nas coraz mniej...
3:50 lewy kierunkowskaz i ustawienie samochodu przy prawej krawędzi jezdni. Ach, Ci kierowcy :D
Co do sytuacji z ustawianiem sie na pasie awaryjnym to w miejscach w ktorych się to dzieje można by ustawiac co kilkaset metrow tablice informacyjną w stylu "Do skrętu w prawo czekaj na prawym pasie i nie zajmuj pasa awaryjego" + mniejszym drukiem informacja o ryzyku z tym zwiazanym. Podobnie jak rozwiazano kwestie jazdy na suwak. W krakowie na wezle z zakopianka tez jest takie miejsce.
Swoja droga jesli chodzi o jazde na suwak to Polska ogarnela to w krotkim czasie i bardzo sprawnie. Ostatnio czytalem ze np Minnesota w stanach probuje to wprowadzic i ludzie w komentarzach sie kloca ze to nie ma prawa dzialac. Polska moze byc im pokazywana jako przyklad. Pamietam jazde bez suwaka i byla tragedia - wygladalo to jak cities skylines bez modow transportowych
Jest to pomysł ale to zdanie jest za długie. Powinien być jakiś może znak o tym
W sumie przy Dąbrówce, obok ronda turbinowego, można byłoby pomyśleć o 2 pasach wyłączania i, inspirując się oznakowaniem „eksperymentalnym”, już na poziomie S11 wskazywać, że lewy pas zjazdowy prowadzi w stronę Poznania, a drugi w stronę Dąbrówki.
Swoją drogą, pamiętam te filmy, chyba nawet na Twoim kanale, gdzie żartobliwie nagrywano o S11 jako pustej spokojnej drodze - najwyraźniej krótko trwała ta sielanka... :D
dobry film ale musze sie mocno przyczepic do jednej kwestii zwiazanej z korkiem na zjezdzie z autostrady
sto razy lepiej stanac na pasie awaryjnym gdy nie ma miejsca na pasie zjazdowym niz zatrzymac sie na pasie ruchu na wprost, sam pokazales sytuacje z 8:06 gdzie rozpedzona ciezarowka musi zmienic pas by nie rozjechac osobowki oraz sytuacje z wypadkiem
Jasna sprawa- może nie powiedziałem tego jednoznacznie ale jak muszę to też staje na pasie awaryjnym a nie na wolnym. Ten wypadek który nagrałem wydarzył się właśnie temu że ktoś do końca jechał prawym i go nie wpuszczono
Najpierw kupują domy na zadupiu gdzie mnóstwo innych kupiło a potem narzekają że korki XD
A kredyciarzy odwłok ściska, że muszą się gnieździć w kurnikach.
@@plejton1924 przecież te domy na kredyt są :)
A rowerzyści? Którędy jeżdżą rowerzyści? Czy, jak w wielu takich miejscach, zapomniano, że ktokolwiek będzie poruszać się rowerem? Pozdrowienia.
Nie ma tak ścieżki przy głównej drodze
rowerzyści mogą dojechać do stacji kolejowej ,teleportować się do poznania i dojechać gładko wszędzie w promieniu 3km od stacji
Dlatego polecam mieszkanie w okolicy węzła Konarzewo/Chomęcice, żadnych korków, a alternatywnie jest też węzeł Stęszew i Komorniki jadąc z innych kierunków do chaty. :)
No tak, jest ok ale sam węzeł Poznań Zachód daje popalić chyba że jeździ się bokami
Prawda, nie moge pojąć jakim cudem ten węzeł nadal nie jest poprawiany... ale tak jak mówię, mieszkajać w tych okolicach mozna praktycznie omijać węzeł Zachód jadąc z każdego kierunku z wyjątkiem od Berlina. Jadąc z Piły na Wrocław na węzeł Konarzewo też omija się korki na zjeździe w kierunku Warszawy i Berlina.
Tulce, Kleszczewo i okolice S5 kier Kostrzyn też są ok. Jest kilka alternatywnych tras z Poznania do wyboru.
Przecież zaraz będziesz tam miał jeszcze gorzej niż w Dąbrowie. Wkrótce tu będą hektary kolejnych hal magazynowych
@@robmar12 Jak będzie planowana wschodnio - północna obwodnica to trochę się zluzuje.
7:10 tak samo dzieje się na AOW przy węźle z A4.
Tak niestety dzieje się na wielu drogach w Polsce. To jest bardzo niebezpieczne
Według mnie bezpieczniej jest stac na pasie awaryjnym niz na prawym pasie i czekac na litość.
Czemu według Ciebie stanie w takiej sytuacji na pasie awaryjnym jest niebezpieczne?
bo nie wszyscy tak robią, gdyby robili wszyscy to nie byłoby tak źle, ale są tacy co cwaniaczą albo autentycznie nie orientują się w porę że ta kolejka na awaryjnym to już do tego zjazdu którym chcą zjechać (niemiejscowi)
@@adamdarski8919 co się wtedy robi? Jedzie się te np. 3 lub 4 km dalej do najbliższego węzła i tam się zjeżdża bądź nawraca proste, choć może nie dla wszystkich
No co zrobić, skoro w Polsce chyba nigdy nie budowano niczego mając na uwadze perspektywy w przyszłości...
za komuny budowano - na osiedlu masz szkoły, przychodnie, sklepy czy miejsca kultury
a tzw. miasta 15min w wydaniu polskim to xd
Za komuny planowano i to mocno - widać to np po osiedlach jakie są duże odległości pomiędzy blokami. Rezerwa pod tramwaj czy drugą nitkę itp
@@AutostradyPolska1978 To prawda, paradoksalnie...
Ty się Radek prosisz o pozew od Linei ;-)
Pół biedy, że tam do ronda przed 11-ką jest ścieżka rowerowa do miasta. Ale od tego ronda - dramat.
Dla mnie szokiem jest to że pomiędzy tymi dwoma rondami nie ma chodnika
Słabe planowanie przestrzenne wychodzące w przód
Osobiście staram się unikać okolic Dąbrówki, jest to komunikacyjna masakra i tylko czekać na nieszczęście.
Pełna zgoda. Codziennie po południu na S11 coś się dzieje
Poza tym za obwodnicę bym się nie wyprowadzał. Za daleko.
Ten sam problem jest w Koninku, bez ronda..
Dzięki za film :)
Lenistwo nie popłaca, chcesz mieć ciszę i spokój wyjazd na polne drogi, tam nie ma korków.
Mi się marzy mieszkać w Strykowie czy okolicy i mieć całą Polskę w zasięgu godziny do dwóch.
Strykow --> Krakow = 3h
Strykow --> Warszawa = 1h
Strykow --> Wroclaw = 2h 30m
Strykow --> Poznan = 2h
Strykow --> Gdańsk = 3h
no faktycznie nie jest zle
Ale za to masz równie daleko do każdej z granic, choć tych z wschodu raczej nie szkoda
Stryków jest niezłą lokalizacją. Podobnie jak większość miasteczek wokół Łódzkiej obwodnicy. Ale tak, czy inaczej, zawsze trzeba doliczyć te parę minut na sam dojazd do węzła.
Co ciekawe, da się kupić dom w Strykowie za 200 - 300tys. zł. Oczywiście z rynku wtórnego
Płasko jak stół co tam robić? Brak atrakcji jak góry czy morze.
nie planuj przyszłości pod samochody bo będą zakazane.
*_Wiele ludzi obawia się mieszkać w aglomeracji, mają rację. Nie mniej jednak mieszkam pomiędzy DW902 a A4, gdzie do A1 mam kilka minut, tylko co z tego jak do pracy trzeba ZAWSZE stać w korkach._*
_Gdziekolwiek się mieszka zwykle jest tak samo i jak zawsze._
*Dzięki za materiał i życzę Ci zdrowia i szczęścia.*
zrobiłbys odcinek o autostradach i drogach ekspresowych ktorych nie planuje sie zbudowac ?
Niby mieszkasz na wsi a stoisz w korku jak w mieście, bez alternatywy na zbiorkom:D
Dlatego stawiam na Rokietnicę lub Kiekrz.
Mam znajomych w Rokietnicy. O ile dojazd pociągiem jest ok to auto już tak kolorowo nie jest. Tam też jest 1 droga do S11 i uważam że za ~ 5 lat może być druga Dąbrówka
Jeszcze nie obejrzałam filmiku, ale mogę od razu dać odpowiedź do pytania w tytule: trzeba zwrócić uwagę, gdzie rodzice dali ci działkę pod budowę😂
Cześć Radek Dzięki za materiał na pewno bardzo to pomoże młodemu pokoleniu natomiast dostrzegam jedną wielką patologię mianowicie tam gdzie powstaje Osiedle mieszkalne domków jednorodzinnych nagle w pobliżu powstają hale przemysłowe patologią jest wydawać zezwolenie na takie obiekty w miejscu gdzie wcześniej Wydało się pozwolenie na masowe zamieszkanie ludności na budowę osiedli mieszkalnych i to jest jeden z wielu problemów które tłoczą tą Polskę tłoczą tą Polskę
Przepraszam za gramatykę mówię do telefonu jak zwykle oglądam cię w pracy za kierownicą
@AutostradyPolska1978 : Radek, czy ta tablica z kierunkami przy rondzie nie jest błęda? Tam na S11 zamiast Katowice powinien być chyba Bytom.
Ani przyszła S11 ani obecna DK11 nie dochodzą do Katowic.
W teorii tak, w praktyce przyjęło się, że to Katowice są głównym miastem konurbacji śląskiej I generalnie raczej celem większości osób tam podróżujących, więc wg mnie to dobra decyzja. To tak, jakby w Bydgoszczy na DK25 widniał kierunek Bobolice zamiast Koszalin, do którego ta droga w ogóle nie dochodzi.
@@doodniarz Tylko z tego co kojarze to stosowne rozporządzenie mówi o miejscowościach kierunkowych i należy się do niego stosować.
Poza tym zgodziłbym się jeszcze z Tobą gdyby to było spójne na całym przebiegu 11-stki - a tak nie jest.
Raz Bytom, raz Katowice - jak zwykle burdel na drogach.
Tam powinien być Poznań a nie Katowice lub co gorsza Bytom. Po co dla osób mieszkających w Dąbrówce wiedzieć gdzie jest kierunek do Katowic
@@olowpb Ogólnie wg. starych planów DK11 (kiedyś DK37) miała iść do Katowic --- nawet na niedawnych propozycjach była planowana droga z Katowic prosto do lotniska w Pyrzowicach jako przedłużenie S11 -- lub S11 miała łączyć się z drogą S1 - która - uwaga uwaga - też nie biegnie przez Katowice :) przez tereny Dąbrowy Górniczej, Sosnowca, Mysłowic itp (ale ma węzeł z A4 gdzie przejezdżając 2-3 minuty od niego znajdziemy się w Katowicach)
a np. w Bielsku Białej przy wjeździe na S1 masz kierunek na Katowice, Kraków, Cieszyn - lub Katowice, Łódź
Pracę zawsze można zmienić :)
Ale nie bez powodu firmy lokują się w miastach.
Czy ewentualna przebudowa do 2 plus 1 , Szwedzki styl cos by pomoglo tej drodze ?i skrzyzowania z lewo skretami ?
takie życie na przedmiesciach, zawsze coś za coś
najbardziej idealnym miastem i okolicą jest katowice,gdzie jest pelno szerokich dróg
Radek nauczycielem życia! 😉🙃😉😉
Radku,
w Dabrówce nie miano budować jakieś quasi obwodnicy wzdłuż torów kolejowych? Pamiętam jak lata temu zastanawialiśmy się z żoną na kupnem tam mieszkania (takie czerwone małe bloki niedaleko torów) i wówczas już mówiło się o tej drodze. Sam mieszkam w Komornikach i tu na szczęście nie jest tak źle.
przez Dąbrówkę to się kiedyś omijało Komorniki jadąc od Kościana, jak nie było jeszcze S11. ;)
może są plany przebudowy (budowy) i poprawienia sytuacji? 😎 propozycje? 😎
Nic nie poradzisz, jest za dużo złomu + zawsze będzie gdzieś "wąskie gardło" 😢
Tak jak powiedziałem - można trochę poprawić ronda ale to za dużo nie da. Przebudowa węzła Poznań Zachód dała by dużo
Też tak uważam.
1. Przebudowa węzła Poznań Zachód. Ale to jest konieczne z uwagi na ruch na samej drodze ekspresowej.
2. Węzeł z dwoma rondami - on jest wąskim gardłem. Ale pamiętajmy, że jak tylko rozładowane będą korki - to od razu daję do dodatkowy bodziec dla deweloperki, aby dalej zwiększać zabudowę. Czyli liczbę samochodów w przyszłości.
Niestety - jeśli chce się tworzyć podmiejskie centra zamieszkania, to trzeba od razu planować duże węzły lub zostawiać rezerwę na rozbudowę.
Rzecz w tym, że właśnie trudno cokolwiek planować, jak planowanie przestrzenne leży, a nowe "miasteczka" powstają przypadkowo, gdzie akurat deweloper kupił sobie tanie grunty.
--
Na pewno warto zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej. Ale w tak mało gęstej zabudowie trudno o opłacalną komunikację publicznego.
Co z tego, że jest stacja kolejowa, skoro i tak mieszkańcy mają do niej daleko, więc wsiadają w samochód?
Być może duży parking P+R byłby rozwiązaniem, aby dojechać z oddalonego domu do stacji i przesiąść się na pociąg.
Ale jednak też ważne jest, aby P+R był odpowiednio duży.
Bo jeżeli miejsc będzie za mało, a mieszkańcy mieliby codziennie rano grać w ruletkę, czy akurat będzie na nim miejsce - to atrakcyjność takiego parkingu drastycznie spada.
zawsze obrasta to zwlaszcza przy takich centrach skupiskach to nima bata
Łatwiej zmienić pracę niż się wyprowadzać?
to ile razy juz zmieniales prace? zmiana pracy zmieni twoje mieszkanie, otoczenie?