A czy mogłabyś nagrać coś typu "Czy jesteś osobą toksyczną?"? Bo wiele się mówi o tym, jak się wydostać z takiej relacji itp, a naprawdę mało o tym, jakie takie osoby tak naprawde są. Pozdrawiam
+1111 Dokładnie, wszędzie o tym że trzeba się od nich odcinać, unikać toksykow. Mało kto podejmuje temat ich samych, przyczyn tego zachowania, co zrobić, jak sobie pomóc będąc toksykiem i jak im pomagać., oni nie robią tego celowo, emocje przejmują górę i sami cierpią na swojej toksyczności, mimo że pozornie wygląda to tak jakby robili to z premedytacją. Nic nie jest czarno białe... Tak, toxic here :)
@@amelcia807 Atencjowanie się i szukanie ciągle uwagi też nie dzieje się samo z siebie, tylko najczęściej jest własnie objawem czegoś głębszego, na przykład właśnie bardzo niskiego poczucia własnej wartości.
@@Dosei76 tam było "wydaje jej się, że", więc końcówka "bez partnera nie jest wartościową osobą" jest poprawna i nie robi z niej winowajcy :D Ale rozumiem co masz na myśli.
Byłam w 3 toksycznych przyjaźniach.... Wyniosłam z nich to: Jestem piękna Jestem normalna Jestem silna Mam prawo odmówić czegoś. Najlepiej powtarzać sobie to codziennie :3
Ocaliłaś osiem minut mojego życia, DZIĘKUJĘ! A ja odpłace się komentarzem dla zasięgu i lajkiem. Ale wypraszam sobie, nie jestem Loszkiem, a Loszką płci męskiej i nadal będę się upierął, że to ma swoj nieodpart urok.
Byłam może nie w związku ale w jakiejś tam relacji z szantażystą emocjonalnym i było coś takiego, gdy ja odkryłam, że on kłamie i mu to zakomunikowałam to on zrobił dramę (w ogóle z niego król dram był) i zaczął zachowywać się tak jakbym nie wiadomo jak straszną rzecz mu zrobiła i słyszałam "To przez Ciebie tak się czuje, płaczę w kawiarni a ludzie patrzą na mnie jak na wariata" - przypominam, że przyłapałam go na kłamstwie, które chciałam wyjaśnić. Po trzeciej takiej sytuacji, kazałam się gościowi czym prędzej oddalić. A uratował mnie inny filmik z YT. Także no... propsy za ten filmik i naprawdę ludzie (bo jak widać z mojej opowieści, takie indywidua zdarzają się u obu płci) weźcie sobie do serducha co psycholoszka tu mówi. I jak tylko coś pojawi się nie tak uciekajcie albo chociaż znacząco zredukujcie kontakt.
dziekuje za ten filmik. dzieki niemu odkryłam, ze jestem „cierpiętnikiem”, mimo, ze uważałam ze to mój chłopak się źle zachowuje. Postaram się to zmienić
Wszyscy zawsze mówią, żeby zauważać czerwone lampki u innych i usunąć osoby toksyczne ze swojego życia (z czym się zgadzam, żeby nie było), ale co z osobami, które zauważają takie toksyczne zachowania u siebie? Nie mówię o skrajnych przypadkach, na których zwykle opiera się takie wykłady, by podkreślić jak najwięcej przykładów, ale w życiu codziennym wiele osób potrafi przejawiać takie zachowania i po czasie (dłuższym lub krótszym) zdać sobie z nich sprawę - a mimo to mieć problem z nich wyeliminowaniem. Siebie człowiek nie usunie z życia, więc jak można nad tym pracować? Jak można wyzbyć się z siebie toksycznych emocji, które sytuacyjnie często biorą górę, mimo że człowiek zdaje sobie z nich sprawę? Chodzi mi, żeby spojrzeć na drugą stronę medalu, nic oczywiście nie usprawiedliwia szkodliwych zachowań wobec innych, ale myślę, że wiele osób działających w ten sposób po czasie same nie czują się ze sobą i tą sytuacją dobrze (znowu podkreślę, że nie chodzi mi o skrajne przypadki, że ktoś w swojej toksyczności zabrnął tak daleko, że nie widzi u siebie żadnego problemu). Nie przypominam sobie, by ktoś ciekawie i merytorycznie wypowiedział się właśnie o tych osobach, a nie o ofiarach takich działań i z chęcią zobaczyłabym taki temat u ciebie
Nie ukrywam, że interesuje mnie to nie tylko z ciekawości, ale również czysto personalnie jako osoba, której nie stać na pomoc psychologiczną, a potrafi zauważyć u siebie kilka szkodliwych zachowań (zwłaszcza jak tu przytoczono w filmie w sprawach związkowych, przez co od dłuższego czasu jestem zamknięta na tego typu relacje, co umówmy się nie jest przyjemne, ale przynajmniej zdrowe - dla innych)
Trzeba szukać ratunku na NFZ, być może są też jakieś fundację zdrowia psychicznego. Na pewno przyda się terapia, nie zawsze prywatnie znaczy lepiej, a państwowo gorzej...
Nie wiem czy o tym pisałem czy nie ale tkwiłem w toksycznej przyjaźni. Obwinianie mnie o wszystko, udowadnianie że jestem łajzą a przede wszystkim podnoszenie na mnie ręki. Po skończeniu szkoły zerwałem kontakt z tymi osobami. Nie warto przebywać wśród ludzi którzy ciągle ciebie krytykują. Pamiętam te 3 lata, to była nakłanianie sobie "tak, to moja wina". Na szczęście czas pokazał że nie mogę na nie liczyć a same one były zakłamane NIE JA. Dzięki Ewa za odcinek, czekałem na niego
Wydaje mi się, że każdy z nas może być dla niektórych toksyczny. Nie chodzi mi tu o osoby, które świadomie kogoś niszczą i wbijają szpilę kiedy się da.
Właśnie otworzyły mi się szeroko oczy względem relacji z jedną osobą, która była dla mnie bardzo ważna, a na samym końcu potwornie mnie zraniła. Dziękuję z całego serca za ten filmik. Szkoda, że nie wiedziałem o tych rzeczach wcześniej. Przynajmniej wiem, że nie mam mu „otwierać”, kiedy znów do mnie „zapuka”.
A co jeśli toksyczna relacja dotyka rodzica? Kocham mojego tatę, tak samo jak i mamę, lecz ostatnio zauważyłam, że ojciec strasznie manipuluje matką. Zaobserwowałam sygnały typu: jeśli Ty nie zrobisz tego, ja zrobię sobie to - lub : ty jesteś jakąś nienormalna, co jest z tobą nie tak - próbowałam przemówić mamie do rozsądku, ale mnie nie słucha. Co zrobić? Nie chce doprowadzić do rozwodu.... Ale mama ledwo się trzyma, jest na skraju załamania, martwię się o nią. Naprawdę, nie wiem co robić
To trudna sytuacja, bo ofiara przemocy psychicznej najpierw sama musi uznać, że znajduje się w złej, toksycznej relacji i przez to chcieć to zmienić. Nadal rozmawiaj o tym z mamą, wspieraj ją ile możesz, ale sama też się nie narażaj. Najlepiej by było, gdyby twoja mama poszukała pomocy u profesjonalnego terapeuty. To tylko kanał na TH-cam, niestety nie znajdzie się tu wszystkich odpowiedzi na skomplikowane problemy rodzinne.
Współczuję, moim rodzice rozstali się jak miałam 3 lata i o dziwo wszytko pamiętam ale w moim wypadku nie było źle Mam nadzieję że ty i twoja mam jakoś sobie poradzicie💙
cześć ! 🙋🏻♂️ Oglądam Twoje filmy już od ładnych paru miesięcy , ale nigdy ich nie komentowałem. Chciałem ci tylko napisać , że jesteś bardzo mądrą , elokwentną i dobrą duszą. Twoje filmy punktują zawsze w samo sedno sprawy i oparte są na bardzo rzetelnej wiedzy - i za to Ci bardzo dziekuje ! Powinno być więcej takich wspaniałych osób na polskim YT. trzymaj się , paaaa ! 🙋🏻♂️❤️
Poznałam takiego cierpiętnika, miał depresję, nie wierzył w moc terapii, ale ja miałam być jego psychologiem, minął tydzień naszej znajomości wtedy. Pisanie z nim było koszmarem i wiecznym poczuciem winy, w które i tak za często i za głęboko wpadam. W końcu na wiadomość brzmiącą mniej więcej " no to co? zostawisz mnie tak samego???" nie odpisałam. Kontakt się urwał. Dosłownie nigdy nie poczułam się tak wolna jak wtedy.
Szkoda że tak późno znalazłam ten filmik. Gdybym tylko wcześniej go zobaczyła może bym wcześniej przejrzała na oczy 😅 mam nadzieje że nigdy nikogo nie spotka toksyczna relacja. Tak naprawdę, to prawdziwą trucizną są ludzie, którzy wchodzą z butami, rozgaszczają się i nie chcą wyjść. Nie życzę tego nikomu, to naprawdę potrafi na całe życie zepsuć coś w nas czego już nie odzyskamy
Miałam takie flashbacki z Wietnamu, bo miałam mój pierwszy związek właśnie był toksyczny może nie było wszystkich zachowań, ale kontrola, że jak nie wróciłam do domu na określoną godzinę (bo zasiedziałam się z przyjaciółkami) to była obraza, albo mówienie że on się martwił jak ja wrócę a ja niewdzięczna się spóźniam, albo jak czegoś nie zrobiłam co on chciał to było mu smutno do puki nie spełniłam tego co chciał, albo porównywanie mnie do jego byłej np. "Miała większe cycki". Ale uwolniłam się z tamtej nie zdrowej relacji i teraz mam cudownego chłopaka, który się na mnie naprawdę troszczy.
Gdyby czerwone flagi były przyznawane w formie materialnej, to uszyłabym sobie kilka ładnych sukienek z poprzedniego związku.. Cieszę się, że poruszasz tematy toksycznych osób bo taka analiza pomaga w zrozumieniu tego, co tak naprawdę się stało i zmianie podejścia :)
Hejka, kochana z Ciebie loszka ❤️ moje doswiadczenie jest takie, że chyba kazdy w młodości reprezentował któryś z wymienionych przez Ciebie typow szantażysty emocjonalnego. Powiedzenie, ze "zrobię sobie krzywde jak cośtam" jest nardzo charakterystyczne dla wieku nastoletniego, sama wiele razy używałam takiej manipulacji, ale mama zawsze mowila "o jezu, no to się powieś" 🤣 Tez warto podkreślić, że to ze ktos posluguje się jakimis schematami nie oznacza ze jest zlym czlowiekiem. Moj mąż ma np tendencje do różnych tego typu posunięć, ale robi to z bezsilności, kiedy bardzo chce na mnie wpłynąć, a argumentow brak. Warto wiedziec ze nie kazdy jest na tyle emocjonalnie rozwinięty, zeby po ludzku rozwiazywac konflikty i nie brać do siebie takich gówien, ktore ktos nam sprzedaje 😉
ja jako dziecko w klasach 4-6 zostałam bardzo skrzywdzona emocjonalnie przez osobę wręcz naturalnie manipulującą innymi. nie mam teraz do niej żalu, dorosłam i to właśnie te doświadczenie dało mi motywację i siłę do zagłębienia się w świat psychologii i stworzyła we mnie chęć zdobycia większej wiedzy na tematy psychologiczne. jak to mówi przysłowie - w życiu możesz poczuć tyle szczęścia ile smutku- i myślę że takie doświadczenie stworzyło mnie taką jaką jestem i moje relację jak i moi starannie dobrani przyjaciele są teraz przy mnie i teraz to ja mogę im pomoagać i być dla nich emocjonalnym zrozumieniem a tak już z tą terapią grupową to opowiem jak to ona wszystko sobie poukładała aby mieć bezpieczną pozycję społeczną w CAŁEJ szkole od zawsze tworzyła wokół siebie wrażenie aureoli, kiedy robiła komuś przykrość mówiła "ale to przecież ty..." "ale ja przecież " "nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła " zawsze jak wystawiałam swoje argumenty chciała konkretnie rok, dzień ,i godzinę kiedy mówiła coś. wprowadzała mnie w błąd, odwracała kota ogonem i sprawiła że moja pamięć była tak krótka i nie pewna, że to naprawdę odbiło się nie tylko na moim stanie psychicznym ale i na moich ocenach .nikt nie rozumiał dlaczego tak mało pamiętam ,wszyscy się irytowali a ona takim sposobem robiła ze mnie jeszcze większą idiotkę . wmawiała mi że to co pamiętam z wczoraj było kompletnie inaczej i świetnie jej szło taktyczne wyrzucanie z gry o moją godność i upokarzanie mnie przed wszystkimi . takimi manipulacjami dużo we mnie zniszczyła w tamtym czasie ale też dużo zyskałam. nigdy nie będę już tak beztroska i naiwna ,ale to dobrze, gdybym nie doświadczyła tego w dzieciństwie a w dorosłym życiu mogłabym sobie o wiele bardziej zniszczyć życie. uważam że dobrze jest mieć ciężkie chwilę ponieważ jeśli nie nauczymy się swoich emocji i przeżywać niektóre chwile, popadamy w depresję ponieważ nie umiemy sobie radzić z negatywnymi emocjami .rodzice którzy chcą dla swojego dziecka ja najlepiej i chowają przed nim złe doświadczenia zamiast nauczyć ich sobie z nimi radzić . nie można uchronić dziecka przed dorosłym życiem ale można je na nie przygotować , a założenie że jak dorosną to same się nauczą, niech sami sobie radzą w końcu są "dorośli" to nie jest żade argument, ponieważ rodzicu, skoro szacujesz że twoje dziecko jest dorosłe jak skończyło ileś tam lat to jesteś w błędzie. UWAGA APEL DO RODZICÓW - wspierajcie swoje dziecko, przygotujcie je na doświadczenia które mogą ich spotkać w dorosłym życiu, ponieważ od tego jesteście, aby otoczyć swoje potomstwo miłością i przygotować je do życia na ziemii przepraszam że się rozpisałam ale miałam w tym temacie dużo do przekazania
Mnie się wydaje, że sama Queen of the Black ma dużo toksyczności w sobie albo problemy ze sobą. Błędne przekonania na temat miłości i związku. Kanały komentary omawiały już ten materiał o toksycznym związku z Czuux'em. Udostępniając w swoich materiałach jej relacje z Instagrama, pokazali, że Julka wcale nie jest taka Słodka i Niewinna. Jak mawia pewien mądry psycholog "Relacje z innymi ludźmi są odbiciem tego, jaką masz relację z samym sobą". Polecam Kanał Pana Rafała Olszaka. th-cam.com/channels/3kgQME1Ty7lpQSqnhJJPbg.html Dziękuję za film, Ewo. Pozdrawiam i Życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Hej Ewa, oglądam Twój kanał od dawna i duży szacun za profesjonalizm i interesujący sposób przekazywania wiedzy na przykładach. Muszę Ci jednak powiedzieć, że słuchając o tych wszystkich zaburzeniach osobowości włos się jeży na głowie i można popaść w depresję gdy się pomyśli, na ilu różnych pojebów można się w życiu natknąć 😁
Dziękuję za ten film. Jedyne czego mi brakowało to wspomnienie o źródle zachowań toksycznej osoby. Nie chcę opisywać sytuacji szczegółowo bo nigdzie nie jesteśmy anonimowi. Mój M. nie miał tak owego przykładu i długa , mozolna praca na mnie spoczęła, żeby go nie zmieniać a pomóc zrozumieć swoje zachowanie. Dużo rozmów takich prosto z serca. Takie osoby nie widzą w swoim zachowaniu problemu. Zachowują się jak w środowisku naturalnym. A przecież nasze zachowania nie biorą się z samego DNA i sposobu bycia a obserwacji najbliższego otoczenia w wieku młodzieńczym... Ps. Nie wiem czy to przeczytasz ale przydałby się filmik jak pomóc takim osobą. Ja staram się zarażać optymizmem, pozytywną energią, rozmową , poświęceniu czasu kiedy wyjdzie jakiś problem. Pozdrawiam.
Myślę, że Queen wchodzi w kolejne związki, żeby jakoś zrekompensować sobie to, jak długo żyła z tym toksycznym. Trochę taki sposób na odreagowanie. Z tym, że tym razem oglądamy to publicznie. Nie ma co winić głównie ją, możliwe też, że Filip trochę ją wykorzystał namawiając na ten "EksPerYmEnT sPołEcZnY".
@itachi Co. Typie, wyjeżdżasz mi z tym, że hehe zostawiłem ją ,czyli zaczepka, że niby jestem tosksyczny, a teraz odnosisz się do filmu, co nie ma związku z twoją wypowiedzią czy moim komentarzem xD
@itachi Ale do czego ty pijesz bo nie rozumiem. Mój komentarz odnosił się do mojej, życiowej sytuacji, gdzie moja partnerka była w związku z toksycznym mężczyzną. O co tobie chodzi? Dlaczego zadajesz mi ad personam?
12:37 Hobbit nie zbierał drużyny! Gandalf zebrał drużynę trzynastu krasnolódów które wbiły na chatę hobbitowi razem z Gandalfem i wciągnęli hobbita w całą akcję ratowania miasta przejętego przez smoka smauga!
Nie sądziłam że kiedykolwiek przyda mi się ten filmik. A teraz odkopuję go i uczę się po kolei tego jak radzić sobie z szantażem emocjonalnym. Tak więc fajnie że tu siedzisz, Ewcia, i wiem u kogo mam tego szukać
Zastanawia mnie, jak relacje wyglądają z perspektywy osoby toksycznej. Myślę, że nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, jak strasznie manipulują- żaden człowiek nie jest na wskroś zły i mniemam, że i oni się w relacji męczą (przecież nie bez powodu mają te, wręcz paranoiczne zagrywki). Także zdaje mi się, że toksyczne osoby nie powinny być skazane na wieczną samotność, tylko ważna by była pomoc w zrozumieniu własnych schematów i chęć ich zmienienia. Chyba przydałby się filmik, który pomógłby zajrzeć nam w głąb samych siebie i zauważyć pewne nieprawidłowości. Może zechciałabyś kiedyś coś takiego nagrać?
Wydaje mi się że często nie zdają sobie sprawy z tego jak krzywdzące jest ich zachowanie, a gdy wychodzi że oni zawinili i brakuje im już argumentów i szantaży, to zaczyna się wypieranie prawdy, z jakiego powodu? Nie wiem. Może chodzi o to że przecież są "idealni" pod każdym względem i "nie popełniają błędów", a przyznanie się do błędu coś im wewnętrznie robi że wolą tego unikać 🙉🤦♀️
No to lecimy. Dwa lata mojego życia zmarnowałam z osobą, która stosowała WSZYSTKIE wyżej przedstawione techniki manipulacji. Nigdy nie byłam tak wyniszczona psychicznie jak u schyłku tej "relacji". Miałam o sobie najgorsze mniemanie na świecie i jedyne co mi pomogło z tego wyjść to nienawiść. Odcielam się na chwile przypadkiem- wróciłam do domu i byłam potrzebna, więc nie mogłam do niego pojechać. Jak posiedziałam sama, zajęta domowymi obowiązkami- to zaczęłam wszystko analizować i zasiałam w sobie piękne ziarenko wątpliwości, które przerodziło się po miesiącu w nienawiść do niego. Zabrałam swoje rzeczy i uciekłam. Z całym swoim dobytkiem popakowanym w worki na śmieci. Próbował się potem wkradać w moje łaski, szantażował mnie, że nie znajde bez niego pracy, że nikt mnie przecież nie kocha tylko on... finalnie pozbyłam sie tego śmiecia. Po tym koszmarze zostałam bez nikogo praktycznie, bo podczas dwóch lat związku zmusił mnie do urywania kontaktów jednego po drugim. Całe szczęście mam to za sobą. Uważajcie bo tego typu larwy nie zaczynają z grubej rury, będą kropla po kropli zapełniać wasze myśli wątpliwościami, smutkiem i bezradnością. Nawet sie nie zorientowałam w którym momencie zaczęłam mu pozwalać na każdą obelgę, ograniczenie i przemoc zarówno psychiczną jak i fizyczną. Żałuje, że nie mamy kamery nagrywającej każdy nasz ruch, bo mogłabym go spokojnie posłać za kratki, gdzie żadna kobieta nie naraziłaby sie już na jego wpływ. Najgorsze jest to że będąc teraz w cudownym związku ze snów, gdzie czuje się wspaniale- gdy ostatnio wysłał mi jakieś nowe groźby- zaczęły mi się trząść ręce z przerażenia, jakbym dalej była pod jego wpływem. Boję się go, tego co może zrobić, jak może mi dalej zniszczyć życie, może zaatakuje mojego aktualnego partnera? Może moje dzieci w przyszłości... Uprzedzając komentarze- idź z tym na policje- to nic nie da, groźby są tak napisane, że spokojnie by sie wybronił.
W gimbazie uwikłałam się w relację z dość toksycznym typem. Na szczęście nie udało mu się odciąć mnie od przyjaciół. Do dziś się dziwię, co ma w głowie bodajże 15 latek szantażując swoją dziewczynę „albo się ze mną prześpisz albo z Tobą zerwę/zabiję się na motorze”. No cóż, zerwał ale jakiś czas temu jeszcze żył, więc raczej nie mam go na sumieniu. Najbardziej absurdalne w tym wszystkim było to, że po dłuższym czasie się znowu odezwał, że jest mi w stanie ewentualnie wybaczyć i znów ze mną być, oczywiście pod warunkiem, że się z nim prześpię... Szok i niedowierzanie - nie przystałam na tak szczodrą ofertę 😂
Gdyby tylko ktoś mi powiedział X lat temu że szantaż emocionalny istnieje. Przez mój okres gimnazjum i cześć technikum tkwiłem w toksycznej relacji z tego czasu "najlepszym przyjacielem" który wykorzystywał mnie na każdy sposób wykorzystując moją ufność do ludzi i altruizm. Przez tego człowieka moja osoba z otwartej, przyjacielskiej, uprzejmej. Zamieniła się w oschłą, nieczułą i aspołeczną. Ta przeszłość spowodowała ze moje relacje z czy te romantyczne, czy te przyjacielskie niszczyły się z powodu przeszłości. Dokładnie z powodu tego że mój mózg narzucał mi milion intryg że ludzie mnie tak naprawdę wykorzystują i nienawidzą. W październiku 2020 stwirdziłem ze mam tego dość i udalem sie na psychoanalizę, zostały u mnie stwierdzone stany depresyjno-lękowe z dodatkowym syndromem odrzucenia spowodowanym traumami, podjąłem terapie dla siebie i swoich przyjaciół i w styczniu udało mi się z nimi wyprowadzić od swojej kochanej rodziny. Ilość wsparcia jaką otrzymałem była nie do opisania słowami. Terapia pomaga, sam proces pomaga w dużym stopniu nauczyć się tak naprawdę myślenia na nowo i w momencie kiedy to pisze. Po X latach wkońcu mogę powiedzieć że jestem szczęśliwym 22 latkiem :D
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
@@maja-qy2rn dla mnie to wielki talent i niemałe osiągnięcie życiowe. Ja nie umiem zrobić jednej równej kreski a co dopiero dwie takie same. To są prawdziwe przydane umiejętności.
mam toksyczną matkę i spotkałam kilka takich osób swoim życiu. Bardziej może byli bardzo zakłamani, lubili plotkować i mieć poczucie że inni są do ich usług oraz że świat się obraca wokół nich. Moja relacja z mamą jest bardziej skaplikowana, tak bardzo jak jej nie nawidzę zależy mi na jej, lecz nie można uratować tego człowieka, bo niestety o siebie nie walczy mimo takiej możliwości. Tak naprawdę to przez leko zależy co jej się wkręci, raz jest nie do zniesienia, raz odwrotnie. Chciałabym się wyprowadzić, lecz niestety narazie muszę zostać chociaż do matury w domu
Boomerskie to pewnie ale ta dziewczyna może za kilka lat bardzo żałować tego co upubliczniała w sieci. Ja takie dramy pamiętam ze szkoły, nie wychodziły one poza nią. Trochę nie rozumiem ekscytacji takimi osobami jak ta ,, Queen of the Black" starzeje się chyba:-|
A jak rozpoznać, że się jest toksyczną osobą? Od kilkunastu lat obserwuję szczególny fenomen - setki poradników jak rozpoznawać, że inni wokół są toksyczni i jak sobie z tym radzić, które są wyraźnie kierowane tylko do grupy "normalnych nietoksycznych" mimo że ze statystyki wynika, że sporo odbiorców należy do grupy toksycznych. Nie widziałem poradników w stylu "Ja się nie znęcać nad kolegami w szkole" czy "Jak nie ranić kolejnych dziewczyn szantażem emocjonalnym".
Też o tym pomyślałam. Wiele osób widzi w sobie wyłącznie ofiary toksycznych relacji, swojego wkładu w toksyczność tych relacji za to wcale. Moim zdaniem wrażliwe i empatyczne osoby potrafią także dotkliwie krzywdzić, właśnie dlatego, że wiedzą gdzie uderzać.
Kurde , jak sprawdzam kontent o toksycznych relacjach (trochę nadal zbieram łeb po jednej) to ciągle odnajduję nowinki które się zadziały podczas związku z moim byłym. 3 miesiące byłem z narcyzem z mocnymi polotami sadystycznymi. Żeby było zabawniej to on z wykształcenia jest psychologiem i spuszczał mi mentalny łomot dla własnej uciechy tak, że nie zdawałem sobie z tego sprawy i manipulował mną jak lalką. Jakoś już odpuszczam i się pozbierałem w dużej mierze, wierzę w lepsze jutro i patrzę już po mału pozytywnie na ten związek tj. pielęgnuję cechy które on dewaluował u mnie, wzmacniam to co on atakował bo to były obszary mojej siły , sprawczości. Dzięki Loszka za filmik ;-)
Najgorzej jest chyba jak ma się toksycznego rodzica, będąc samemu niepełnoletnim. Nie ma chuja, żeby się od tego uwolnić i nie ma gdzie uciec, bo ten człowiek ma nad tobą władzę, to tak ryje banie i niszczy człowieka na baaardzo długo. 😣
@@albercikbgc8735 nadal chodzę, jestem w plastyku i jest 4 letni. Ledwo zdaję od 3 klasy, głównie przez dodatkowy problem covidowy :pp. Mam stary laptop jeszcze z komunii, więc no, jest to problemem, jakąkolwiek motywacje też mam słabą. To że sobie radzę to czysty fart, bo mam dziadków którzy mnie wspierają od samego początku i ojca, z którym co prawda nie mam zbyt dobrego kontaktu, ale dzielnie płaci mi alimenty i to z nadwyżką. Drobną, ale doceniam. Te dwa czynniki sprawiają, że nie mieszkam jeszcze pod mostem xD. No i przede wszystkim jestem na stancji ze współlokatorką, nic na własność nie brałam. Jest ciężko, szczególnie teraz gdy muszę zrobić pracę dyplomową, ale byle do końca szkoły, a potem pewnie przyjdzie mi się bardziej usamodzielnić. Największym problemem dla mnie jest samotność, brak oszczędności, prokrastynacja i inne psychiczne dolegliwości których doświadczam. W sumie nie wiem czy można to nazwać dawaniem sobie rady. Zawsze myślałam, że jak się uwolnie to będzie łatwiej. Ale nadal się boję tylko o inne rzeczy. Mimo wszystko nie żałuję. A się rozpisałam XDD
12:38 Co rusz wejdę na filmik jakiegoś youtubera z tego grona "psycholoszka, dramcia, prostracja, Naruciak, lakarnum" To zawsze tam jest nawiązanie do "Władcy Pierścieni" lub "Hobbita" xD
A propos pokazywania różnych rzeczy na yt, przykre jest to, że ludzie, którzy pokazują naprawdę wartościowe rzeczy (np. swoje pasje) mają o wiele mniejszy ruch na kanałach niż ci, których kontent oparty jest na kontrowersjach, jakichś nic niewnoszących challengach itp.
Ja w wieku około 14 lat byłam w takim związku, jakoby na całe szczęście trwał on jedynie miesiąc, ale to była udręka. Mój chłopak przy każdym zwracaniu się do niego wbrew jego woli, albo jak podważałam jego zdanie groził mi że ma już dość swojego życia i się potnie. Pewnego dnia już i ja miałam dość - i go zostawiłam. Za to on pod wpływem impulsu podetnął sobie żyły. Mimo iż nie był moim najlepszym doświadczeniem w życiu, cieszę się że przeżył, i może uświadomi sobie gdzie popełnił błąd.
Zdjęłam mi niesamowity ciężar z pleców. Miałam 4 lata toksycznego prania mózgu i cały czas sadziłam, że faktycznie to ja jestem ta zła. Robisz dobrą robotę 😏
Jesteś zajebista! To jest to czego szukałem. M psycho zazdrosna dziewczynę i ciągle liczę na jej zmianę. Od 4 lat . Może tymi filmami zmienisz moje myślenie
hmm.. takim sposobem na nie posiadanie takich relacji jest nie wchodzenie w nie, to ciekawi mnie jak to zrobić, gdy część podanych przez Ciebie czerwonych flag (może nawet większość) zauważa się u swojego rodzeństwa:? Ostatnie wydarzenia u mnie, rozciągnięte na trzy tygodnie, wykazują takie zachowania w stosunku do mnie. ech... nie ma to jak słyszeć, że mój narzeczony mnie odciąga od rodziny, (chociaż tego nie robi), że jak ja odsunę się od rodziny to niby wszystko w niej się "zawali", że moja siostra nie jest na mnie zła (chociaż w moim mniemaniu nic złego jej nie zrobiłam),itd.. a to tylko dlatego, że miałam jedną prośbę do nich. Taką jedną. Aż wraca mi z nastoletnich lat myśl, że jak fajnie by było gdybym nie istniała Dobrych ludzi na Waszych drogach w tym nowym roku życzę :)
Niestety tkwiłam w takiej przyjaźni będąc młodszym dzieckiem. Koniec końców skończyłam z tym, ale po dłuższym czasie odnowilam kontakt z tą osobą i naprawdę się zmieniła dzięki temu że postanowiłam dać temu kres. Więc dla mnie nie ma takiego czegoś jak "ludzie się nie zmieniają" :)
Moja socjoterapeutka powiedziala mi ze jestem nadwrazliwa... wyobraz sobie jak łatwo miala moja była przyjaciolka ktora była wlasnie ogromnie toksyczna. Mój chlopak uświadomił mi ze caly czas manipulowała mną, sprawiła ze patrzyłam na nią jak na moją wybawicielke, bo obróciła wszystkich przeciwko mnie. Przez nią wpadłam w depresje i caly czas myslalam ze to ze mna jest cos nie tak... Probowala wmówić mi ze moj chlopak mi coś zrobi, moja mama jest zla i probowala nadal trzymać mnie przy sobie za wszelką cenę i robila ze mnie swoja poduszkę na caly psychiczny i emocjonalny syf jaki miala, a ja zostawałam z problemami sama. Ogolnie duzo by mowic,,, uważajcie na siebie buby, czasami moze byc za późno jak juz ogrniecie ze ktos wam niszczy zycie od środka
Czyli nie tylko producenci proszków do prania udowadniają, że czerń może być jeszcze bardziej czarna.
No nie, są jeszcze producenci OLED-ów :v
Nie rozumiem
@@koneserzelkow9873 prawda
Jeszcze jak
@@koneserzelkow9873 tylko jesli on jest wszedzie to ty tez
Mój mózg ma zwarcie. Jak słyszę toxic to mi się odpala Britney. Za każdym razem.
+1 :’)
co sie odpala?
+1
T A K
myślałam że tylko ja tak mam XDDD
'To był taki prank, eksperyment społeczny'
Brzozatv would like to known your location
@@Stefciia sie uczepiliscie jej, nudaaaa
Nowy rok ! Mateusz Kaczuszka Morawiecki XXD ! th-cam.com/video/0N75vVGQGwU/w-d-xo.html
akurat kiedy filip to mówił to ja zobaczyłem ten kom
Eksperyment społeczny XDDDDD
jaki pierwszy dzień, taki cały rok, czyli robisz daily!
Dokładnie
Profcio ty też :)
aha czyli 365 dni 2?
O profcio a ty nie przy prawdziwych chistoriach
@@janin5461 historiach*
"To był taki eksperyment społeczny"
Oł szit, hir łi goł egejn
zaczynamy od nowa
Nowy rok ! Mateusz Kaczuszka Morawiecki XD ! th-cam.com/video/0N75vVGQGwU/w-d-xo.html
Przeżyjmy to jeszcze raz
o gunwo my tu idziemy znowuuu
A czy mogłabyś nagrać coś typu "Czy jesteś osobą toksyczną?"? Bo wiele się mówi o tym, jak się wydostać z takiej relacji itp, a naprawdę mało o tym, jakie takie osoby tak naprawde są. Pozdrawiam
To byłoby świetne, podbijam!
+1111
Dokładnie, wszędzie o tym że trzeba się od nich odcinać, unikać toksykow. Mało kto podejmuje temat ich samych, przyczyn tego zachowania, co zrobić, jak sobie pomóc będąc toksykiem i jak im pomagać., oni nie robią tego celowo, emocje przejmują górę i sami cierpią na swojej toksyczności, mimo że pozornie wygląda to tak jakby robili to z premedytacją. Nic nie jest czarno białe... Tak, toxic here :)
@@daethia Ja jeszcze proponuje film "co mozesz zrobic zeby przestac byc toksyczna osoba' no bo jak jednak juz sie bedzie, to co dalej?
ojejku taaak! to mogłoby być świetne!
@@daethia aż mnie coś w środku zakłuło, chyba cholernie dobrze mnie opisała/eś. Podbijam pomysł!
Mam nieodparte wrażenie, że Julka jest bardzo zagubiona i czuje, że bez partnera nie jest wartościową osobą
Też tak myślę
Moim zdaniem ona chce mieć chłopa bo chce i tyle. Ja szanuje twoje zdanie ale ja uważam że ona jest poprostu atencjuszką
@@amelcia807 Atencjowanie się i szukanie ciągle uwagi też nie dzieje się samo z siebie, tylko najczęściej jest własnie objawem czegoś głębszego, na przykład właśnie bardzo niskiego poczucia własnej wartości.
"bez partnera nie jest wartościową osobą" - źle... bez partnera ona NIE CZUJE SIĘ wartościową osobą. Pisząc tak jak napisałaś robisz z niej winowajcę.
@@Dosei76 tam było "wydaje jej się, że", więc końcówka "bez partnera nie jest wartościową osobą" jest poprawna i nie robi z niej winowajcy :D Ale rozumiem co masz na myśli.
Filip: to tak naprawdę był eksperyment społeczny
Ja: Ah shit Here we go Again
✨Eksperyment hejt✨
Byłam w 3 toksycznych przyjaźniach.... Wyniosłam z nich to:
Jestem piękna
Jestem normalna
Jestem silna
Mam prawo odmówić czegoś.
Najlepiej powtarzać sobie to codziennie :3
Ocaliłaś osiem minut mojego życia, DZIĘKUJĘ! A ja odpłace się komentarzem dla zasięgu i lajkiem.
Ale wypraszam sobie, nie jestem Loszkiem, a Loszką płci męskiej i nadal będę się upierął, że to ma swoj nieodpart urok.
❤️❤️❤️
Żenować mnie będzie później jak Queen znów się rozpłacze, że znów nikt z obserwatorów jej nie ufa
Byłam może nie w związku ale w jakiejś tam relacji z szantażystą emocjonalnym i było coś takiego, gdy ja odkryłam, że on kłamie i mu to zakomunikowałam to on zrobił dramę (w ogóle z niego król dram był) i zaczął zachowywać się tak jakbym nie wiadomo jak straszną rzecz mu zrobiła i słyszałam "To przez Ciebie tak się czuje, płaczę w kawiarni a ludzie patrzą na mnie jak na wariata" - przypominam, że przyłapałam go na kłamstwie, które chciałam wyjaśnić. Po trzeciej takiej sytuacji, kazałam się gościowi czym prędzej oddalić. A uratował mnie inny filmik z YT. Także no... propsy za ten filmik i naprawdę ludzie (bo jak widać z mojej opowieści, takie indywidua zdarzają się u obu płci) weźcie sobie do serducha co psycholoszka tu mówi. I jak tylko coś pojawi się nie tak uciekajcie albo chociaż znacząco zredukujcie kontakt.
Nowy rok od razu lepszy z loszką 🥺
Psychokokoszka
Pozdrawiam i szczęsliwego nowego roku
dziekuje za ten filmik.
dzieki niemu odkryłam, ze jestem „cierpiętnikiem”, mimo, ze uważałam ze to mój chłopak się źle zachowuje. Postaram się to zmienić
Nie mogę się doczekać jak dramcia nagra film pod tytułem QUEEN OF THE BLACK rozstała się z swoim chłopakiem
nagrala ptasie wiadomosci na ten temat
Wszyscy zawsze mówią, żeby zauważać czerwone lampki u innych i usunąć osoby toksyczne ze swojego życia (z czym się zgadzam, żeby nie było), ale co z osobami, które zauważają takie toksyczne zachowania u siebie? Nie mówię o skrajnych przypadkach, na których zwykle opiera się takie wykłady, by podkreślić jak najwięcej przykładów, ale w życiu codziennym wiele osób potrafi przejawiać takie zachowania i po czasie (dłuższym lub krótszym) zdać sobie z nich sprawę - a mimo to mieć problem z nich wyeliminowaniem. Siebie człowiek nie usunie z życia, więc jak można nad tym pracować? Jak można wyzbyć się z siebie toksycznych emocji, które sytuacyjnie często biorą górę, mimo że człowiek zdaje sobie z nich sprawę?
Chodzi mi, żeby spojrzeć na drugą stronę medalu, nic oczywiście nie usprawiedliwia szkodliwych zachowań wobec innych, ale myślę, że wiele osób działających w ten sposób po czasie same nie czują się ze sobą i tą sytuacją dobrze (znowu podkreślę, że nie chodzi mi o skrajne przypadki, że ktoś w swojej toksyczności zabrnął tak daleko, że nie widzi u siebie żadnego problemu).
Nie przypominam sobie, by ktoś ciekawie i merytorycznie wypowiedział się właśnie o tych osobach, a nie o ofiarach takich działań i z chęcią zobaczyłabym taki temat u ciebie
Nie ukrywam, że interesuje mnie to nie tylko z ciekawości, ale również czysto personalnie jako osoba, której nie stać na pomoc psychologiczną, a potrafi zauważyć u siebie kilka szkodliwych zachowań (zwłaszcza jak tu przytoczono w filmie w sprawach związkowych, przez co od dłuższego czasu jestem zamknięta na tego typu relacje, co umówmy się nie jest przyjemne, ale przynajmniej zdrowe - dla innych)
Trzeba szukać ratunku na NFZ, być może są też jakieś fundację zdrowia psychicznego. Na pewno przyda się terapia, nie zawsze prywatnie znaczy lepiej, a państwowo gorzej...
Widziałem już wcześniej to Q&A i umarłem od środka, więc niestety nie będę żył długo i szczęśliwie :)
(*)
[*]
A więc spoczywaj w pokoju. Chociaż odszedłeś do domu chwały w naszych serach pozostaniesz na zawsze. Nigdy o Tobie nie zapomnimy. [*]
(*)
@@yuma7908 tylko zapach sera pozostanie😀
Nie wiem czy o tym pisałem czy nie ale tkwiłem w toksycznej przyjaźni. Obwinianie mnie o wszystko, udowadnianie że jestem łajzą a przede wszystkim podnoszenie na mnie ręki. Po skończeniu szkoły zerwałem kontakt z tymi osobami. Nie warto przebywać wśród ludzi którzy ciągle ciebie krytykują. Pamiętam te 3 lata, to była nakłanianie sobie "tak, to moja wina". Na szczęście czas pokazał że nie mogę na nie liczyć a same one były zakłamane NIE JA. Dzięki Ewa za odcinek, czekałem na niego
Wydaje mi się, że każdy z nas może być dla niektórych toksyczny. Nie chodzi mi tu o osoby, które świadomie kogoś niszczą i wbijają szpilę kiedy się da.
Właśnie otworzyły mi się szeroko oczy względem relacji z jedną osobą, która była dla mnie bardzo ważna, a na samym końcu potwornie mnie zraniła. Dziękuję z całego serca za ten filmik. Szkoda, że nie wiedziałem o tych rzeczach wcześniej. Przynajmniej wiem, że nie mam mu „otwierać”, kiedy znów do mnie „zapuka”.
przepraszam, ale jednak stawianie Paris Hilton obok Julki to trochę obraza tej pierwszej qwq
A co jeśli toksyczna relacja dotyka rodzica? Kocham mojego tatę, tak samo jak i mamę, lecz ostatnio zauważyłam, że ojciec strasznie manipuluje matką. Zaobserwowałam sygnały typu: jeśli Ty nie zrobisz tego, ja zrobię sobie to - lub : ty jesteś jakąś nienormalna, co jest z tobą nie tak - próbowałam przemówić mamie do rozsądku, ale mnie nie słucha. Co zrobić? Nie chce doprowadzić do rozwodu.... Ale mama ledwo się trzyma, jest na skraju załamania, martwię się o nią. Naprawdę, nie wiem co robić
To trudna sytuacja, bo ofiara przemocy psychicznej najpierw sama musi uznać, że znajduje się w złej, toksycznej relacji i przez to chcieć to zmienić.
Nadal rozmawiaj o tym z mamą, wspieraj ją ile możesz, ale sama też się nie narażaj. Najlepiej by było, gdyby twoja mama poszukała pomocy u profesjonalnego terapeuty.
To tylko kanał na TH-cam, niestety nie znajdzie się tu wszystkich odpowiedzi na skomplikowane problemy rodzinne.
Współczuję, moim rodzice rozstali się jak miałam 3 lata i o dziwo wszytko pamiętam ale w moim wypadku nie było źle
Mam nadzieję że ty i twoja mam jakoś sobie poradzicie💙
Obyś w 2021 roku zyskała jak najwięcej zasięgów, bo chyba warto rozpowszechniać wiedzę, którą przekazujesz w swoich filmach.
Pozdrawiam :D
cześć ! 🙋🏻♂️
Oglądam Twoje filmy już od ładnych paru miesięcy , ale nigdy ich nie komentowałem. Chciałem ci tylko napisać , że jesteś bardzo mądrą , elokwentną i dobrą duszą. Twoje filmy punktują zawsze w samo sedno sprawy i oparte są na bardzo rzetelnej wiedzy - i za to Ci bardzo dziekuje ! Powinno być więcej takich wspaniałych osób na polskim YT.
trzymaj się , paaaa ! 🙋🏻♂️❤️
Takie słowa mega motywują ❤️❤️❤️❤️
Poznałam takiego cierpiętnika, miał depresję, nie wierzył w moc terapii, ale ja miałam być jego psychologiem, minął tydzień naszej znajomości wtedy. Pisanie z nim było koszmarem i wiecznym poczuciem winy, w które i tak za często i za głęboko wpadam. W końcu na wiadomość brzmiącą mniej więcej " no to co? zostawisz mnie tak samego???" nie odpisałam. Kontakt się urwał. Dosłownie nigdy nie poczułam się tak wolna jak wtedy.
Szkoda że tak późno znalazłam ten filmik. Gdybym tylko wcześniej go zobaczyła może bym wcześniej przejrzała na oczy 😅 mam nadzieje że nigdy nikogo nie spotka toksyczna relacja. Tak naprawdę, to prawdziwą trucizną są ludzie, którzy wchodzą z butami, rozgaszczają się i nie chcą wyjść. Nie życzę tego nikomu, to naprawdę potrafi na całe życie zepsuć coś w nas czego już nie odzyskamy
Witam Loszko . od roku ratujesz mi życie , jak mi smutno i be / troszkę cię posłucham i już jest lepiej pozdrawiam
W punkt. Dziękuję za ten film, na pewno na dłużej zostanę na kanale
Naprawdę dzięki za tę książkę (w opisie) na naukę nigdy nie jest za późno.
Miałam takie flashbacki z Wietnamu, bo miałam mój pierwszy związek właśnie był toksyczny może nie było wszystkich zachowań, ale kontrola, że jak nie wróciłam do domu na określoną godzinę (bo zasiedziałam się z przyjaciółkami) to była obraza, albo mówienie że on się martwił jak ja wrócę a ja niewdzięczna się spóźniam, albo jak czegoś nie zrobiłam co on chciał to było mu smutno do puki nie spełniłam tego co chciał, albo porównywanie mnie do jego byłej np. "Miała większe cycki". Ale uwolniłam się z tamtej nie zdrowej relacji i teraz mam cudownego chłopaka, który się na mnie naprawdę troszczy.
Ale ci bluzka pasuje do oczu 😍
Gdyby czerwone flagi były przyznawane w formie materialnej, to uszyłabym sobie kilka ładnych sukienek z poprzedniego związku.. Cieszę się, że poruszasz tematy toksycznych osób bo taka analiza pomaga w zrozumieniu tego, co tak naprawdę się stało i zmianie podejścia :)
instant like za "rzut karłem do celu"
Hejka, kochana z Ciebie loszka ❤️ moje doswiadczenie jest takie, że chyba kazdy w młodości reprezentował któryś z wymienionych przez Ciebie typow szantażysty emocjonalnego. Powiedzenie, ze "zrobię sobie krzywde jak cośtam" jest nardzo charakterystyczne dla wieku nastoletniego, sama wiele razy używałam takiej manipulacji, ale mama zawsze mowila "o jezu, no to się powieś" 🤣 Tez warto podkreślić, że to ze ktos posluguje się jakimis schematami nie oznacza ze jest zlym czlowiekiem. Moj mąż ma np tendencje do różnych tego typu posunięć, ale robi to z bezsilności, kiedy bardzo chce na mnie wpłynąć, a argumentow brak. Warto wiedziec ze nie kazdy jest na tyle emocjonalnie rozwinięty, zeby po ludzku rozwiazywac konflikty i nie brać do siebie takich gówien, ktore ktos nam sprzedaje 😉
ja jako dziecko w klasach 4-6 zostałam bardzo skrzywdzona emocjonalnie przez osobę wręcz naturalnie manipulującą innymi. nie mam teraz do niej żalu, dorosłam i to właśnie te doświadczenie dało mi motywację i siłę do zagłębienia się w świat psychologii i stworzyła we mnie chęć zdobycia większej wiedzy na tematy psychologiczne. jak to mówi przysłowie - w życiu możesz poczuć tyle szczęścia ile smutku- i myślę że takie doświadczenie stworzyło mnie taką jaką jestem i moje relację jak i moi starannie dobrani przyjaciele są teraz przy mnie i teraz to ja mogę im pomoagać i być dla nich emocjonalnym zrozumieniem
a tak już z tą terapią grupową to opowiem jak to ona wszystko sobie poukładała aby mieć bezpieczną pozycję społeczną w CAŁEJ szkole
od zawsze tworzyła wokół siebie wrażenie aureoli, kiedy robiła komuś przykrość mówiła "ale to przecież ty..." "ale ja przecież " "nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła " zawsze jak wystawiałam swoje argumenty chciała konkretnie rok, dzień ,i godzinę kiedy mówiła coś. wprowadzała mnie w błąd, odwracała kota ogonem i sprawiła że moja pamięć była tak krótka i nie pewna, że to naprawdę odbiło się nie tylko na moim stanie psychicznym ale i na moich ocenach .nikt nie rozumiał dlaczego tak mało pamiętam ,wszyscy się irytowali a ona takim sposobem robiła ze mnie jeszcze większą idiotkę . wmawiała mi że to co pamiętam z wczoraj było kompletnie inaczej i świetnie jej szło taktyczne wyrzucanie z gry o moją godność i upokarzanie mnie przed wszystkimi . takimi manipulacjami dużo we mnie zniszczyła w tamtym czasie ale też dużo zyskałam. nigdy nie będę już tak beztroska i naiwna ,ale to dobrze, gdybym nie doświadczyła tego w dzieciństwie a w dorosłym życiu mogłabym sobie o wiele bardziej zniszczyć życie. uważam że dobrze jest mieć ciężkie chwilę ponieważ jeśli nie nauczymy się swoich emocji i przeżywać niektóre chwile, popadamy w depresję ponieważ nie umiemy sobie radzić z negatywnymi emocjami .rodzice którzy chcą dla swojego dziecka ja najlepiej i chowają przed nim złe doświadczenia zamiast nauczyć ich sobie z nimi radzić . nie można uchronić dziecka przed dorosłym życiem ale można je na nie przygotować , a założenie że jak dorosną to same się nauczą, niech sami sobie radzą w końcu są "dorośli" to nie jest żade argument, ponieważ rodzicu, skoro szacujesz że twoje dziecko jest dorosłe jak skończyło ileś tam lat to jesteś w błędzie. UWAGA APEL DO RODZICÓW - wspierajcie swoje dziecko, przygotujcie je na doświadczenia które mogą ich spotkać w dorosłym życiu, ponieważ od tego jesteście, aby otoczyć swoje potomstwo miłością i przygotować je do życia na ziemii
przepraszam że się rozpisałam ale miałam w tym temacie dużo do przekazania
Sherlockholmsoloszka ;D
Przepiękny ten kubek z pingwinkiem ojej
Mnie się wydaje, że sama Queen of the Black ma dużo toksyczności w sobie albo problemy ze sobą. Błędne przekonania na temat miłości i związku. Kanały komentary omawiały już ten materiał o toksycznym związku z Czuux'em. Udostępniając w swoich materiałach jej relacje z Instagrama, pokazali, że Julka wcale nie jest taka Słodka i Niewinna. Jak mawia pewien mądry psycholog "Relacje z innymi ludźmi są odbiciem tego, jaką masz relację z samym sobą". Polecam Kanał Pana Rafała Olszaka. th-cam.com/channels/3kgQME1Ty7lpQSqnhJJPbg.html Dziękuję za film, Ewo.
Pozdrawiam i Życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku
@@yulov5217 Pozdrawiam
Nie ma to jak zacząć nowy rok z moją ulubioną Herbatkoloszką
Pierwszy film w tym roku ❤️
jejku ale przyjemnie się ciebie słucha, lubię tą twoją energię z którą robisz filmy
Hej Ewa, oglądam Twój kanał od dawna i duży szacun za profesjonalizm i interesujący sposób przekazywania wiedzy na przykładach. Muszę Ci jednak powiedzieć, że słuchając o tych wszystkich zaburzeniach osobowości włos się jeży na głowie i można popaść w depresję gdy się pomyśli, na ilu różnych pojebów można się w życiu natknąć 😁
Dziękuję za ten film. Jedyne czego mi brakowało to wspomnienie o źródle zachowań toksycznej osoby. Nie chcę opisywać sytuacji szczegółowo bo nigdzie nie jesteśmy anonimowi. Mój M. nie miał tak owego przykładu i długa , mozolna praca na mnie spoczęła, żeby go nie zmieniać a pomóc zrozumieć swoje zachowanie. Dużo rozmów takich prosto z serca. Takie osoby nie widzą w swoim zachowaniu problemu. Zachowują się jak w środowisku naturalnym. A przecież nasze zachowania nie biorą się z samego DNA i sposobu bycia a obserwacji najbliższego otoczenia w wieku młodzieńczym... Ps. Nie wiem czy to przeczytasz ale przydałby się filmik jak pomóc takim osobą. Ja staram się zarażać optymizmem, pozytywną energią, rozmową , poświęceniu czasu kiedy wyjdzie jakiś problem. Pozdrawiam.
fun fact: nauczyłam się jak powinny wyglądać zdrowe relacje głównie na podstawie gejowych fanfików
Myślę, że Queen wchodzi w kolejne związki, żeby jakoś zrekompensować sobie to, jak długo żyła z tym toksycznym. Trochę taki sposób na odreagowanie.
Z tym, że tym razem oglądamy to publicznie. Nie ma co winić głównie ją, możliwe też, że Filip trochę ją wykorzystał namawiając na ten "EksPerYmEnT sPołEcZnY".
Natasha Romanoff się w grobie przewraca przez to nazwanie tej dziewczyny „Black Widow” xd
Moja dziewczyna była z takim toksykiem.
I wiecie co? Uwolniłem ją.
@itachi beka typie, beczq
@itachi Co. Typie, wyjeżdżasz mi z tym, że hehe zostawiłem ją ,czyli zaczepka, że niby jestem tosksyczny, a teraz odnosisz się do filmu, co nie ma związku z twoją wypowiedzią czy moim komentarzem
xD
@itachi Ale do czego ty pijesz bo nie rozumiem.
Mój komentarz odnosił się do mojej, życiowej sytuacji, gdzie moja partnerka była w związku z toksycznym mężczyzną.
O co tobie chodzi?
Dlaczego zadajesz mi ad personam?
@itachi człowieku przecież on nie komentuje filmu tylko opowiedział swoją sytuację i widać że to zaznacza
Czyli moja mama mnie szantażuje. Dobrze wiedzieć.
Ten uczuć kiedy dowiadujesz się że jesteś toxic , a wszyscy inni mówią że jesteś wspaniałą osobą 👁👄👁
no i o północy dnia 10.01 zacząłem szukać na Yt filmików jak rzuca się karłami do celu. Dzięki mordo
12:37 Hobbit nie zbierał drużyny! Gandalf zebrał drużynę trzynastu krasnolódów które wbiły na chatę hobbitowi razem z Gandalfem i wciągnęli hobbita w całą akcję ratowania miasta przejętego przez smoka smauga!
Rzut karłem mnie rozwalił, a to dopiero minuta filmu xD
Nie sądziłam że kiedykolwiek przyda mi się ten filmik. A teraz odkopuję go i uczę się po kolei tego jak radzić sobie z szantażem emocjonalnym. Tak więc fajnie że tu siedzisz, Ewcia, i wiem u kogo mam tego szukać
Zastanawia mnie, jak relacje wyglądają z perspektywy osoby toksycznej. Myślę, że nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, jak strasznie manipulują- żaden człowiek nie jest na wskroś zły i mniemam, że i oni się w relacji męczą (przecież nie bez powodu mają te, wręcz paranoiczne zagrywki). Także zdaje mi się, że toksyczne osoby nie powinny być skazane na wieczną samotność, tylko ważna by była pomoc w zrozumieniu własnych schematów i chęć ich zmienienia.
Chyba przydałby się filmik, który pomógłby zajrzeć nam w głąb samych siebie i zauważyć pewne nieprawidłowości. Może zechciałabyś kiedyś coś takiego nagrać?
Wydaje mi się że często nie zdają sobie sprawy z tego jak krzywdzące jest ich zachowanie, a gdy wychodzi że oni zawinili i brakuje im już argumentów i szantaży, to zaczyna się wypieranie prawdy, z jakiego powodu? Nie wiem. Może chodzi o to że przecież są "idealni" pod każdym względem i "nie popełniają błędów", a przyznanie się do błędu coś im wewnętrznie robi że wolą tego unikać 🙉🤦♀️
nwm co napisać xd, ale odcinek jak zawsze bedzie dobry :)
2:11 Świątecznopingwinokubkoherbatoloszka
No to lecimy. Dwa lata mojego życia zmarnowałam z osobą, która stosowała WSZYSTKIE wyżej przedstawione techniki manipulacji. Nigdy nie byłam tak wyniszczona psychicznie jak u schyłku tej "relacji". Miałam o sobie najgorsze mniemanie na świecie i jedyne co mi pomogło z tego wyjść to nienawiść. Odcielam się na chwile przypadkiem- wróciłam do domu i byłam potrzebna, więc nie mogłam do niego pojechać. Jak posiedziałam sama, zajęta domowymi obowiązkami- to zaczęłam wszystko analizować i zasiałam w sobie piękne ziarenko wątpliwości, które przerodziło się po miesiącu w nienawiść do niego. Zabrałam swoje rzeczy i uciekłam. Z całym swoim dobytkiem popakowanym w worki na śmieci. Próbował się potem wkradać w moje łaski, szantażował mnie, że nie znajde bez niego pracy, że nikt mnie przecież nie kocha tylko on... finalnie pozbyłam sie tego śmiecia. Po tym koszmarze zostałam bez nikogo praktycznie, bo podczas dwóch lat związku zmusił mnie do urywania kontaktów jednego po drugim. Całe szczęście mam to za sobą. Uważajcie bo tego typu larwy nie zaczynają z grubej rury, będą kropla po kropli zapełniać wasze myśli wątpliwościami, smutkiem i bezradnością. Nawet sie nie zorientowałam w którym momencie zaczęłam mu pozwalać na każdą obelgę, ograniczenie i przemoc zarówno psychiczną jak i fizyczną. Żałuje, że nie mamy kamery nagrywającej każdy nasz ruch, bo mogłabym go spokojnie posłać za kratki, gdzie żadna kobieta nie naraziłaby sie już na jego wpływ. Najgorsze jest to że będąc teraz w cudownym związku ze snów, gdzie czuje się wspaniale- gdy ostatnio wysłał mi jakieś nowe groźby- zaczęły mi się trząść ręce z przerażenia, jakbym dalej była pod jego wpływem. Boję się go, tego co może zrobić, jak może mi dalej zniszczyć życie, może zaatakuje mojego aktualnego partnera? Może moje dzieci w przyszłości... Uprzedzając komentarze- idź z tym na policje- to nic nie da, groźby są tak napisane, że spokojnie by sie wybronił.
W gimbazie uwikłałam się w relację z dość toksycznym typem. Na szczęście nie udało mu się odciąć mnie od przyjaciół. Do dziś się dziwię, co ma w głowie bodajże 15 latek szantażując swoją dziewczynę „albo się ze mną prześpisz albo z Tobą zerwę/zabiję się na motorze”. No cóż, zerwał ale jakiś czas temu jeszcze żył, więc raczej nie mam go na sumieniu. Najbardziej absurdalne w tym wszystkim było to, że po dłuższym czasie się znowu odezwał, że jest mi w stanie ewentualnie wybaczyć i znów ze mną być, oczywiście pod warunkiem, że się z nim prześpię... Szok i niedowierzanie - nie przystałam na tak szczodrą ofertę 😂
O jejku czekałam na twój film ❤❤❤
Oh yes, idealny początek roku
Pozdrowienia dla tych, co zobaczą ten kom w 2022 mrrrr
@@motylanoga6710 Przybyłem z przyszłości i odczytałem Twój komentarz i też Cię pozdrawiam.
Ale mój żenometr nie ma górnej granicy xd
Aż mi sie przypomniała toxic ex przyjaciółka :')
rel
same
oj mi też, była okropna, nawet nie chcę mi się tutaj tego w szczegółach pisać
Same
Gdyby tylko ktoś mi powiedział X lat temu że szantaż emocionalny istnieje. Przez mój okres gimnazjum i cześć technikum tkwiłem w toksycznej relacji z tego czasu "najlepszym przyjacielem" który wykorzystywał mnie na każdy sposób wykorzystując moją ufność do ludzi i altruizm. Przez tego człowieka moja osoba z otwartej, przyjacielskiej, uprzejmej. Zamieniła się w oschłą, nieczułą i aspołeczną. Ta przeszłość spowodowała ze moje relacje z czy te romantyczne, czy te przyjacielskie niszczyły się z powodu przeszłości. Dokładnie z powodu tego że mój mózg narzucał mi milion intryg że ludzie mnie tak naprawdę wykorzystują i nienawidzą. W październiku 2020 stwirdziłem ze mam tego dość i udalem sie na psychoanalizę, zostały u mnie stwierdzone stany depresyjno-lękowe z dodatkowym syndromem odrzucenia spowodowanym traumami, podjąłem terapie dla siebie i swoich przyjaciół i w styczniu udało mi się z nimi wyprowadzić od swojej kochanej rodziny. Ilość wsparcia jaką otrzymałem była nie do opisania słowami. Terapia pomaga, sam proces pomaga w dużym stopniu nauczyć się tak naprawdę myślenia na nowo i w momencie kiedy to pisze. Po X latach wkońcu mogę powiedzieć że jestem szczęśliwym 22 latkiem :D
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Czy możemy porozmawiać o tym jakie Ewa robi równe kreski?
Możemy. Słucham Cię.
Ewa, jesteś robotem?
@@maja-qy2rn dla mnie to wielki talent i niemałe osiągnięcie życiowe. Ja nie umiem zrobić jednej równej kreski a co dopiero dwie takie same. To są prawdziwe przydane umiejętności.
Ważne też żeby pamiętać że to my możemy mieć zachowania toksyczne, których faktu istnienia nie należy odrzucać tylko pracować nad tym żeby je poprawić
mam toksyczną matkę i spotkałam kilka takich osób swoim życiu. Bardziej może byli bardzo zakłamani, lubili plotkować i mieć poczucie że inni są do ich usług oraz że świat się obraca wokół nich. Moja relacja z mamą jest bardziej skaplikowana, tak bardzo jak jej nie nawidzę zależy mi na jej, lecz nie można uratować tego człowieka, bo niestety o siebie nie walczy mimo takiej możliwości. Tak naprawdę to przez leko zależy co jej się wkręci, raz jest nie do zniesienia, raz odwrotnie. Chciałabym się wyprowadzić, lecz niestety narazie muszę zostać chociaż do matury w domu
Boomerskie to pewnie ale ta dziewczyna może za kilka lat bardzo żałować tego co upubliczniała w sieci. Ja takie dramy pamiętam ze szkoły, nie wychodziły one poza nią. Trochę nie rozumiem ekscytacji takimi osobami jak ta ,, Queen of the Black" starzeje się chyba:-|
Mam nadzieję, że teraz, dzięki temu filmowi, jestem przygotowana na brak toksycznych relacji w nowym roku
Witam i pozdrawiam wszystkich, tyle w temacie
Yt po Sylwestrze :
2 wyświetlenia 👨🏻💻
1 komentarz 💬
25 łapek w górę 👍🏻
@Czak no chyba xD
bo wyświetlenia liczą się od połowy filmu XD
+1 byczqu, madra pani jest
Właśnie opisałas wszystkie moje dotychczasowe związki
Jezuuuu cały odcinek patrzyłam na te piękne kreski 🥰
A jak rozpoznać, że się jest toksyczną osobą? Od kilkunastu lat obserwuję szczególny fenomen - setki poradników jak rozpoznawać, że inni wokół są toksyczni i jak sobie z tym radzić, które są wyraźnie kierowane tylko do grupy "normalnych nietoksycznych" mimo że ze statystyki wynika, że sporo odbiorców należy do grupy toksycznych. Nie widziałem poradników w stylu "Ja się nie znęcać nad kolegami w szkole" czy "Jak nie ranić kolejnych dziewczyn szantażem emocjonalnym".
Też o tym pomyślałam. Wiele osób widzi w sobie wyłącznie ofiary toksycznych relacji, swojego wkładu w toksyczność tych relacji za to wcale. Moim zdaniem wrażliwe i empatyczne osoby potrafią także dotkliwie krzywdzić, właśnie dlatego, że wiedzą gdzie uderzać.
Nie wiem jak tu trafiłem, ale mam silne przeczucie, że ten kanał grozi rakiem.
"jak nie kupisz mi lizaka to przestanę oddychać i zrobić się niebieski" ~ jak smerf
polecam tiktoka NAJJKA o niej możesz nagrać nawet serię filmów XDD
to jest content którego serio potrzebowaliśmy
Dziękuję, że to nagrałaś
Kurde , jak sprawdzam kontent o toksycznych relacjach (trochę nadal zbieram łeb po jednej) to ciągle odnajduję nowinki które się zadziały podczas związku z moim byłym. 3 miesiące byłem z narcyzem z mocnymi polotami sadystycznymi. Żeby było zabawniej to on z wykształcenia jest psychologiem i spuszczał mi mentalny łomot dla własnej uciechy tak, że nie zdawałem sobie z tego sprawy i manipulował mną jak lalką. Jakoś już odpuszczam i się pozbierałem w dużej mierze, wierzę w lepsze jutro i patrzę już po mału pozytywnie na ten związek tj. pielęgnuję cechy które on dewaluował u mnie, wzmacniam to co on atakował bo to były obszary mojej siły , sprawczości. Dzięki Loszka za filmik ;-)
Najgorzej jest chyba jak ma się toksycznego rodzica, będąc samemu niepełnoletnim. Nie ma chuja, żeby się od tego uwolnić i nie ma gdzie uciec, bo ten człowiek ma nad tobą władzę, to tak ryje banie i niszczy człowieka na baaardzo długo. 😣
De facto nawet jak masz 18 lat, ale nadal mieszkasz pod jednym dachem z takim rodzicem, to prawie nic się nie zmienia. Znam, niestety, z autopsji.
wyprowadziłam się przez to miesiąc po 18 i juz rok żyje praktycznie sama
@@vessthomps48 jak dałaś sobie radę miesiąc po 18? chodząc pewnie jeszcze do szkoły
@@albercikbgc8735 nadal chodzę, jestem w plastyku i jest 4 letni. Ledwo zdaję od 3 klasy, głównie przez dodatkowy problem covidowy :pp. Mam stary laptop jeszcze z komunii, więc no, jest to problemem, jakąkolwiek motywacje też mam słabą. To że sobie radzę to czysty fart, bo mam dziadków którzy mnie wspierają od samego początku i ojca, z którym co prawda nie mam zbyt dobrego kontaktu, ale dzielnie płaci mi alimenty i to z nadwyżką. Drobną, ale doceniam. Te dwa czynniki sprawiają, że nie mieszkam jeszcze pod mostem xD. No i przede wszystkim jestem na stancji ze współlokatorką, nic na własność nie brałam. Jest ciężko, szczególnie teraz gdy muszę zrobić pracę dyplomową, ale byle do końca szkoły, a potem pewnie przyjdzie mi się bardziej usamodzielnić. Największym problemem dla mnie jest samotność, brak oszczędności, prokrastynacja i inne psychiczne dolegliwości których doświadczam. W sumie nie wiem czy można to nazwać dawaniem sobie rady. Zawsze myślałam, że jak się uwolnie to będzie łatwiej. Ale nadal się boję tylko o inne rzeczy. Mimo wszystko nie żałuję. A się rozpisałam XDD
@@vessthomps48 a no to ładnie i tak dalej trzymaj ; D To powodzenia z dyplomową i pewnie maturą artystko.
4:08 śliczny kubek 🐧❤️
Są osoby toksyczne które nawet nie wiedzą, że są toksyczne i robią to po prostu nie świadomie
12:38 Co rusz wejdę na filmik jakiegoś youtubera z tego grona "psycholoszka, dramcia, prostracja, Naruciak, lakarnum"
To zawsze tam jest nawiązanie do "Władcy Pierścieni" lub "Hobbita" xD
Mnie średnio to przeszkadza xD
@@hyaluronek w sensie mi też ale czy to jest jakiś spisek? xD
@@vnn-yd6kg Niee, po prostu każdy to kocha ☺️
@@hyaluronek No spoczko Hah
Nie zauważyłam tego
A propos pokazywania różnych rzeczy na yt, przykre jest to, że ludzie, którzy pokazują naprawdę wartościowe rzeczy (np. swoje pasje) mają o wiele mniejszy ruch na kanałach niż ci, których kontent oparty jest na kontrowersjach, jakichś nic niewnoszących challengach itp.
Siemka nasza Koparkoloszko ❤️❤️
Siemcia ❤️
Ja w wieku około 14 lat byłam w takim związku, jakoby na całe szczęście trwał on jedynie miesiąc, ale to była udręka.
Mój chłopak przy każdym zwracaniu się do niego wbrew jego woli, albo jak podważałam jego zdanie groził mi że ma już dość swojego życia i się potnie.
Pewnego dnia już i ja miałam dość - i go zostawiłam.
Za to on pod wpływem impulsu podetnął sobie żyły.
Mimo iż nie był moim najlepszym doświadczeniem w życiu, cieszę się że przeżył, i może uświadomi sobie gdzie popełnił błąd.
0:27 szanuję za wstawkę 😂
Szcześliwego nowego roku ci życzę wolności psychologicznej mało toksycznośći abyś dalej była super psycholożka.
6:40 "żyjemy w wolnym kraju" z tym można dyskutować 😐
Mama zawsze mi mówiła "Jeśli nie powiesz mi co się stało to zabiorę ci telefon" :'3
Zdjęłam mi niesamowity ciężar z pleców. Miałam 4 lata toksycznego prania mózgu i cały czas sadziłam, że faktycznie to ja jestem ta zła. Robisz dobrą robotę 😏
Ten film pokazał że najważniejsza osoba dla mnie jest toksyną na każdym kroku
Jesteś zajebista! To jest to czego szukałem. M psycho zazdrosna dziewczynę i ciągle liczę na jej zmianę. Od 4 lat . Może tymi filmami zmienisz moje myślenie
0:26 poprawiło mi humor.
Dzięki.❤️
hmm.. takim sposobem na nie posiadanie takich relacji jest nie wchodzenie w nie, to ciekawi mnie jak to zrobić, gdy część podanych przez Ciebie czerwonych flag (może nawet większość) zauważa się u swojego rodzeństwa:? Ostatnie wydarzenia u mnie, rozciągnięte na trzy tygodnie, wykazują takie zachowania w stosunku do mnie. ech... nie ma to jak słyszeć, że mój narzeczony mnie odciąga od rodziny, (chociaż tego nie robi), że jak ja odsunę się od rodziny to niby wszystko w niej się "zawali", że moja siostra nie jest na mnie zła (chociaż w moim mniemaniu nic złego jej nie zrobiłam),itd.. a to tylko dlatego, że miałam jedną prośbę do nich. Taką jedną. Aż wraca mi z nastoletnich lat myśl, że jak fajnie by było gdybym nie istniała
Dobrych ludzi na Waszych drogach w tym nowym roku życzę :)
Niestety tkwiłam w takiej przyjaźni będąc młodszym dzieckiem. Koniec końców skończyłam z tym, ale po dłuższym czasie odnowilam kontakt z tą osobą i naprawdę się zmieniła dzięki temu że postanowiłam dać temu kres. Więc dla mnie nie ma takiego czegoś jak "ludzie się nie zmieniają" :)
Moja socjoterapeutka powiedziala mi ze jestem nadwrazliwa... wyobraz sobie jak łatwo miala moja była przyjaciolka ktora była wlasnie ogromnie toksyczna. Mój chlopak uświadomił mi ze caly czas manipulowała mną, sprawiła ze patrzyłam na nią jak na moją wybawicielke, bo obróciła wszystkich przeciwko mnie. Przez nią wpadłam w depresje i caly czas myslalam ze to ze mna jest cos nie tak... Probowala wmówić mi ze moj chlopak mi coś zrobi, moja mama jest zla i probowala nadal trzymać mnie przy sobie za wszelką cenę i robila ze mnie swoja poduszkę na caly psychiczny i emocjonalny syf jaki miala, a ja zostawałam z problemami sama. Ogolnie duzo by mowic,,, uważajcie na siebie buby, czasami moze byc za późno jak juz ogrniecie ze ktos wam niszczy zycie od środka