Bodypositive jest dobre, ale idzie często w złą stronę. Na grupie przyznałam, że przytyłam, źle się z tym czułam, mniej atrakcyjnie, dlatego zaczęłam się odchudzać, pozbyłam się kilku zbędnych kilogramów. Zostałam osądzona o fatshaming...
Niestety adrianna też o tym nagrała,i jestem jako osoba z problemami przerażona że osoby z tego ruchu hejtują bo ktoś się zmienia i zaczyna się lepiej ze sobą czuć.
Niestety w każdym ruchu społecznym pojawiają się osoby ze skrajnymi poglądami, najczęściej są bardzo głośne i to właśnie przez ich pryzmat ocenia się cały ruch 😔
Nie mylimy skrajnością ze skrzywieniem założeń. Skrajność bywa jak najbardziej potrzebna, przeinaczenie wychodzi poza, nawet gdy jest określane tą samą nazwą. Słynny złoty środek sprawdza się generalnie bardzo rzadko i jest ubóstwiany przez ludzi bez wiedzy i przekonań - niestety.
Dla mnie bodypostive jest po to żeby ludzie poczuli się dobrze sami ze sobą bo to jest ważne żeby ludzie funkcjonowali. Ma uczyć ludzi szacunku do ludzi, żeby ich nie pozniżać żeby przeżyli życie według siebie.
Psychicznie tak,ale czy fizycznie też? Przecież otyłość doprowadza do różnych chorób,tak samo chorobliwa chudość.Żadne skrajność nie są dobre. Co do obrażania,to się zgadzam
@@urkeka9534 Nie zgodzę się z tym,że,,nikt nie mówi o tym,że to nie jest szkodliwe"przecież masz przykład alkoholików,masz informację na paczkach od papierosów do czego palenie doprowadza,a reszta to jest ich wybór. Co do obrażania i wyzywania,to się zgadzam
@@vilian8724 no i jakoś wciąż pełno alkoholików i palaczy, także te kampanie słabo działają. A do tego tu jest taka różnica, że sięgając po używki robi się to świadomie, a otyłość może być skutkiem innych chorób, również tych psychicznych, na które wpływu nie mamy. Ale mimo wszystko, większa szansa, że ktoś w niewybredny sposób skomentuje osobę cierpiącą na otyłość, niż osobę z papierochem w gębie.
@@urkeka9534 Nikotynizm i alkoholizm też może być ucieczką u np. osób z depresją czy DDD. Oczywiście jest to wytłumaczeniem, nie usprawiedliwieniem. Jeśli porównać wychodzenie z otyłości do wychodzenia z powyższych nałogów trzeba by użyć magicznego "to zależy".
Promowanie tolerancji, niewyśmiewania się z otyłych i zachęcanie ich do zadbania o zdrowie - OK Mówienie że otyłość jeat super i że to nie jest choroba albo że nie trzeba nic z tym robić - Nie OK
Promowanie zdrowia, niewyśmiewanie się z palaczy i zachęcanie ich do zadbania o zdrowie - OK Mówienie, że palenie fajek jest spoko i ignorowanie faktu, że to szkodliwe uzależnienie i ze nie trzeba nic z tym zrobić- nie OK. I tak serio, gdyby wokół palaczy był taki szum jak wokół cudzej, grubszej dupy to może nie byłoby tylu rakowców na onkologii.
@@patrycjawiktoria1996 oj jest taki szum. Dla przykładu, są strey zakazu palenia, brak palenia w lokalach. A czy cos takiego jest dla osób otyłych? Nie. Piszę to moimi 120-toma kilogramami
No to tak, powiem jako osoba otyła. Czesto ruch bodypositive jest wręcz szkodliwy dla nas. Często najglosniejsze w tym ruchu są celebrytki, które mają 5kg nadwagi i trochę cellulitu. Robią sobie fotki na Instagram i są obwolywane bohaterkami. Nie, nie jesteście. Mam kilkadziesiąt kg nadwagi wyniesionej jeszcze z dzieciństwa w związku z brakiem ruchu i błędami dietetycznymi rodziców. Jeszcze w dzieciństwie miałam choroby w związku z otyłością, które mocno utrudniły mi walkę z sama otyłością jako osoba dorosła. Otyłość zabija i nie jest fajna. Ale tak samo fajne nie jest dla organizmu palenie fajek, jedzenie śmieciowego żarcia, nadużywanie różnych substancji, a nikt tak mocno nie stygmatyzuje ludzi, którzy to robią, jak osób otyłych. Dodatkowo argumenty typu, że ten i ten otyły to śmieć, bo przecież nawet jeśli jest chory, to jakby się bardzo postarał i robił wszystko co w jego mocy to na pewno by schudł. Ale wiecie co - my też mamy życie, inne problemy. Był moment w życiu, gdzie otyłość była moim najmniejszym problemem i słuchanie morałów typu "no ale jakbyś się bardzo postarała to na pewno byś schudła" było po prostu wkurwiajace. A ostatnia rzecz - mimo, że otyłość traktuje się jak chorobę, żaden lekarz nigdy nie pomógł mi jej leczyć. O operacjach bariatrycznych dowiedziałam się z internetu. Dlaczego? Podsumowując, otyłość to choroba, ale otyli to też złożeni ludzie ze swoimi historiami. Byłoby pięknie, jakby większy nacisk kładziono na leczenie samej otyłości, zamiast jej skutków.
W punkt! W zeszłym roku bardzo nagle przytyłam (zawsze byłam chudziną) i jedyne co usłyszałam od dietetyczki to że "no metabolizm nie będzie zawsze Pani sprzyjał i trzeba się postarać, żeby schudnąć". Byłam na diecie 3 miesiące i czułam się okropnie, to była mordęga. Jakoś z internetu mi wpadło w oko, żeby zrobić sobie krzywą cukrową. Okazało się, że po covidzie dostałam stanu przedcukrzycowego i stąd ten nagły wzrost wagi. Biorę leki, jem normalnie bez większych restrykcji i chudnę. Ale niestety gdybym sama nie wpadła na zrobienie tych badań, to dalej bym się męczyła :/
Ruch body positive nie jest tylko dla osób z nadmierną nadwagą. Pokazywanie celebrytek, które mimo dobrej wagi mają cellulit, wałeczki na brzuchu też jest dla nas ważne, bo lata '90-'00 unormowały w kulturze mit, że osoba o mniejszej wasze nie ma cellulitu, nie ma rostepów i a jej skóra jest elastyczna, bez niedoskonałości.
@@quietude6742 tru dat, ale nadal - jakbym miała lekką nadwagę i cellulit, byłoby mi łatwiej się pokazać niż posiadając ciało z tyloma innymi niedoskonałościami. I nikomu tu nie umniejszam, każdy ma swoje kompleksy z którymi walczy. Ale często przyklaskuje się szczupłym kobietom mającym małe niedoskonałości, wywyższając je niemal do statusu bohaterek, a hejtuje się osoby jak Lizzo, które na fali tego samego ruchu pokazują ciało z otyłościa. W tej materii w ogóle moim zdaniem fajna robotę robi H&M, który w dziale plus size ma różne modelki, które mają faldki, nie są doskonałe wygładzone, nie są tylko leciutko zaokrąglone. Ja się po prostu bardziej się odniosłam w swoim komentarzu do bodypositive versus otyłości jako problemu, bo chyba tu można najwięcej temu ruchowi zarzucić. Miałam też na myśli to, że bodypositive często jest dla nas osób otyłych szkodliwe, bo idzie niebezpiecznie w stronę czynienia czymś nieodpowiednim zwracanie uwagi na otyłość jako wielkie zagrożenie. I trochę to potem wygląda tak, że przyklaskują sobie zdrowi ludzie z cellulitem, a my mamy cukrzyce, zepsute stawy, zaburzona gospodarkę hormonalna, pcos i inne, ale o tym nikt nie chce mówić głośno, bo temat mało nośny.
chciałabym odnieść się do tego, że osoby, które palą, nadużywają substancji czy jedzą śmieciowe jedzenie - wszystkie te produkty nie są reklamowane jako coś dobrego, a ruch BP próbuje wcisnąć, że jak się ma chorobliwą otyłość to jest okej
OK, wleciałaś w coś, na czym się znam, więc dorzucę parę swoich groszy: Wenuski paleolityczne były kanonem, ideałem piękna, co sama wspomniałaś. Jednak, były one ważne z perspektywy nie tyle dobrobytu, a możności do rozmnażania naszego gatunku. Te krągłości miały mówić "te biodra wypuszczą mnóstwo dzieci, a ogromne piersi je wykarmią". Nie trzeba mówić o umieralności, jaka wtedy tam była (jak nie poronienia i choroby, to jakiś niedźwiedź czy lew jaskiniowy nie wpieprza się do siedliska ludzi i nie rozszarpuje ich), by zrozumieć, jak bardzo ważna była płodność kobieca. Przy okazji - pokazana na filmiku Wenuska pochodzi z Willendorfu, a obecnie ją można obejrzeć na wystawie stałej w Muzeum Historii Naturalnej w Wiedniu. EDIT: dziękuję za 100+ lajków, czuję się doceniona za podzieloną z wami wiedzę :D EDIT2: dziękuję za 300+ lajków
Gdyż końcu spojrzałam w lustro i zobaczyłam swoje ciało 30 kg grubsze to pomyślałam tak : „ Marusia.. dobrze nie jest…trochę się zaniedbałaś. Ale nic się nie dzieje. Akceptuje cie taka, teraz czeka cie trochę pracy, żeby wrócić do formy, ale będę przy tobie blisko bez oceniania, poganiania i szykanowania. Ty jesteś ważna a twoje ciało dużo przeszło. Dasz radę. Po 12 miesiącach było już 30 kg na minusie.😂✌️ bez batożenia, wyrzeczeń, bólu. To jest dla mnie body positive
Bardzo smutne jest to, że body shaming ze strony osób o większej wadze też jest duży i te same osoby deklarują że są body positive. Ja od zawsze krążyłam między rozmiarami xs-m. Związane jest to z moją posturą, moimi genami i to że od zawszę czułam, że pewne jedzenie i ich ilość bardzo źle wpływa na moje zdrowie, więc staram się słuchać swojego ciała i jeść to co ono chce dostać. Niestety komentarze w stylu "a ty taka szczuplutka", "zmizerniałaś" albo moje ulubione "zjedz jeszcze, przecież jestes chuda, nie musisz być przy nas na diecie" gdy wiem że po przejedzenie będę umierać przez następne parę dni na bóle żołądka. Staram się mieć szacunek do każdego człowieka. Wisi mi kto ile waży, bo nie to dla mnie się liczy, ale smutne że ja nie mogę tego dostać od innych
Bardzo mi przykro że spotkało Cię coś tak nieprzyjemmego. Od zawsze mam tak samo. Np. mama mojego chłopaka zawsze strasznie nieprzyjemnie wytyka mi to, że jestem szczupła. Nawet mimo to, że mój chłopak mówił jej że to mój czuły punkt i jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne, ona dalej potrafi zażartować z tego jak mizerna jestem. I równie rel jest dla mnie ostatnie zdanie w twoim komentarzu, też nigdy nikomu nie mówiłam nic niemiłego na temat jego wagi, wręcz często zwracam uwagę na to jak piękna jest różnorodność otaczających nas ludzi. A w zamian od wielu ludzi dostaję komentarze typu "deska", "same kości", "schudłaś? Wydajesz się mizerna", "ale jesteś chuda". Nie rozumiem czemu, skoro zjawisko fatshamingu jest tak rozglasniane, to skinny-shaming jest mega powszechny a praktycznie się o nim nie mówi. A znam ludzi zdrowych i ładnych, ale po prostu szczupłych, którzy mierzą się niekiedy (podobnie do mnie) z bardzo nieprzyjemnymi przytykami do ich wagi.
@@vivsiee dokładnie... naprawdę źle się patrzy na to w jaką stronę w niektórych przypadkach idzie ruch body positive. Mam wrażenie że teraz aż ludzie (ci którzy modyfikują istotę bp tak jak się nie powinno) postrzegają te szczupłe, drobniejsze sylwetki jako coś wrogiego, ludzi, którzy mają w zamiarach body shaming lub fat shaming :// a jest często zupełnie na odwrót, i taka "chuda" osoba wychodzi na tym gorzej psychicznie, bo czuje się mało atrakcyjna i niechciana. I zaznaczę że szczerze lubię każdy typ sylwetki, uważam że naprawdę każde ciało może być piękne i razi mnie to wytykanie szczupłości albo dodatkowych kg. I wiem że tu zajedzie truizmem, ale ludzie no come ooon, człowieka nie definiuje jego waga
dodatkowo bycie uciszaną, gdy śmiesz też mieć jakieś kompleksy na punkcie swojego ciała. bo jak ty niby tak możesz?! jesteś chuda! każdy by chciał tak wyglądać! zamknij się już, bo ja bym chciała mieć takie kompleksy jak ty!
@@vivsiee bo bycie szczupłym to ogolnie nie jest wada w kontekscie spoleczenstwa wytykanie bycia grubym ma inne podłoże niż wytykanie komuś bycia chudym jak ktoś otyły wytyka ci niską wage, to o ile nie jesteś anorektyczką 30kg, to zazwyczaj jest to forma zazdrości stąd też te teksty >jak śmiesz mieć kompleksy, tak jakby nie można było mieć ich z innych powodów będąc chudym
Jezu, sama byłam pid strasznie toksycznym wpływem matki, która nie szanowana mojej niskiej wagi i nie rozumiała, że czułam się dobrze. To jest okropne, że zrzuca się jażmo problemu na boguducha winne dziewczyny, które po prostu chca swietego spokoju i czuc sie dobrze. Wspanialy material🖤
@@Mmjjww70900 mnie po części wyleczyła z Any. Tylko trochę za daleko poszło 😂😂 Ale tak jak szybko przytyłam tak schudłam do przyzwoitej wagi, wiec nie ma czego. Może trochę rozstępów ale no trudno nikt nie jest idealny 🙆🏼♀️ Ale Ana to shit bo jak ktoś raz wejdzie będzie z nią siedzieć do końca, przynajmniej w małym stopniu.
W moim odczuciu idea bodypositivity odnosi się do miłości do swojego ciała, a przecież jak coś się kocha, to się o to dba ;) i chyba rozsądne moim zdaniem jest podejście, aby się nie biczować za każdy rozstęp czy fałdkę, przy jednoczesnym dbaniu po prostu o swoje zdrowie... A z sylwetkami to jest tak, że każdy ma inną budowę ciała i ja, o wzroście prezesowskim nigdy nie będę wyglądać jak modelka Victoria's Secret, ale jakoś do szczęścia mi to nie jest potrzebne.
@@pamelareifworkoutplan2683 na to tez jest pora. Mówisz tak na podstawie własnych doświadczeń, czy po prostu obserwacji innych? Ja też nie raz słyszałam od "bliskich", że tak się akceptuje ale zmian dalej nie widać. Nikt nie wpadł jednak na to, że najpierw musze poradzić sobie ze swoimi koszmarkami i starymi nawykami we własnym tempie, a dopiero później brać się za wielkie zmiany ku uciesze gawiedzi :P Druga sprawa- co jest według ciebie dbaniem o ciało? Siłka 3 razy w tygodniu? super fit posiłki rodem z insta chodakowskiej? Bo tak nie musi być :P Dla jednego dbanie o ciało to ta siłka kilka razy w tygodniu, dla drugiego to będą bardzo małe kroki jak codzienne balsamowanie się, dbanie o dłonie, psychoterapia[!!!] czy wysiadanie przystanek wcześniej żeby kawałek przejść pieszo. Znam troche ludzi którzy mieli różne doświadczenia związane z akceptowaniem swojego ciała i każdy dbał o nie inaczej i też inny czas im zajmowało stawianie kolejnych kroczków :P Moja przyjaciółka zaczęła 8 lat temu od terapii, gdzie nauczyła się powoli dbać o siebie- począwszy od malowania paznokci, kończąc na aerobiku w który się wkręciła, a na samej siłowni wylądowała dopiero 1.5 roku temu ;) Czy nic nie robiła? Być może ty uważasz, że nie. Ja natomiast widziałam przez te lata ile wysiłku włożyła by uporządkować swoją głowę i zadbać o ciało tak, jak dba teraz :P O tym też jest bodypositive- nie oceniaj, nie generalizuj, bo nie wiesz.
Sama doświadczyłam tego, jak to bodypositive poszlo w zla strone. Na jednej grupce był post, w ktorym chodzilo o to - ludzie pochwalcie sie swoja figurą, pamietajcie kazde ciala są piekne. Jakby zalozenie samo w sobie nie bylo złe. Teraz bede sie odnosic tylko do zdjec dziewczyn. Laski wstawialy swoje figury i nie przejmowaly sie dodatkowymi kilogramami, a jedyne komentarze jakie widzialam " super że sie nie wstydzisz", " wieksze ciala sa piekne, wygladasz cudownie", "gratuluje odwagi". Pomyslalam, ze tez wstawie. Od malego dziecka ruch to bylo moje drugie imie. Chodze na silownie, staram sie jesc zdrowo i z glowa. Mysle, przelamie sie i pokaze co udalo mi sie osiagnac do tej pory. Pod moim zdjeciem bylo kilka komentarzy, gdzie tylko jeden obronil reszte, zebym nie zwracala uwagi i szla dalej. Inne komentarze wygladaly " na pewno obrabiane zdjecie", "wciagasz brzuch i sie tym chwalisz", " jestes po prostu chuda i myslisz, ze wygladasz niewiadomo jak". Dostalam jeszcze tego typu, ze jestem strasznie rozebrana na tym zdjeciu i co ja sobie wyobrazam. Jedyne co bylo mi widac brzuch. Zdjecia nade mna wstawialy laski w samym staniku i majtkach i one zbieraly tylko pochlebne komentarze. Nie daje zadnego zakonczenia. Mozna dojsc do wniosku samemu.
Przypomniały mi się gazety dla kobiet w których połowa magazynu dotyczyła samoakceptacji, a druga to 376 sposobów by schudnąć i osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Ja uważam, że zdrowe bodypositive jest przydatne dla kobiet bo u nas presją doskonałego wyglądu zawsze była większa.
@@begoneforgood3001 Jedzenie pod wpływem emocji kwalifikuje się jako zaburzenie odżywiania. To sie leczy lekami i na terapiach. Zwłaszcza, że podczas sytuacji stresowych wydziela się dużą ilość kortyzolu. To tak kilka przydatnych informacji na początek.
@@begoneforgood3001 Masz jakieś statystyki dotyczące problemów z otyłością? Twoje projekcje nie są żadnym dowodem w dyskusji. Bo serio każdy wie, że należy zmieniejszyc dawkę spożywanych kalorii. Twoja rada to tak jakby podejść do neurotyka i powiedzieć mu żeby się nie denerwował. Xd
@@begoneforgood3001 "egocentryczne lenie które próbują układać cały świat pod swój zjebany charakter" Nie zachowuj się tak jakbyś znał każdego grubasa na świecie.
byłam w paru grupkach body positive i jako osoba z wagą prawidłową (choć na granicy z niedowagą, taka moja "uroda" od dzieciństwa) spotkałam się z podejściem, że jestem atencjuszką, chudzi ludzie nie mogą mieć kompleksów, i że generalnie jak mam prawidłowe BMI to mogę wypie***** :")))
Mam to samo tylko ze ja mam wysoką niedowagę i jak dziewczyny mi mówią ze chcialyby mieć taką figurę jak ja w szatni to pokazuje im wystające kości biodrowe i żebra. I to ze jak leze na podłodze to czuje to na wszystkich kościach. Nie mowiqc juz o tym że czesto mam nietegularny okres. I mialam zaburzenia odżywiania, szybko sie męczę i mam niską odporność. Ale nie jestem w stanie przytyć choćby skały srały no nie idzie. Geny mamy
Oblicz sobie swoje zapotrzebowanie kaloryczne, dodaj 200-300 kalorii i obserwuj co się dzieje :) Jak nie umiesz policzyć napisz ile ważysz, jakie masz aktywności codzienne i ile kroków robisz to ja Ci wyliczę. Aa i zainstaluj sobie fitatu :p
też jestem od dzieciństwa na granicy niedowagi(a część życia mialam niedowagę)I wszyscy mówili ze tego zazdroszczą jak o tym mowilam,osoby chude są zaczepiane ze powinny więcej jesc albo mówione ze zle wyglądają i obie strony są tu krzywdzone i powinniśmy po prostu się zajac sobą i na nikogo nie naskakiwac bo to się nudne robi jak jedna strona gada na drugą w kółko
Ja sama ucze moja corke body positive. Bo nie chce, zeby miala takie kompleksy, jak mialam ja. Ma 13 lat i tylko 148cm wzrostu, biust ledwo widoczny. W dodatku cwiczy duzo i ma mega szczupla (ale nie wychudzona, same miesnie) sylwetke, rowniez po mnie 'drobnokoscista'. Wyglada na 3 lata mlodsza. Z taka figura tez mozna miec kompleksy. Choc teraz jako osoba dorosla mam to gdzies, a nawet lubie swoja figure czternastolatki bo jest wygodna. Wzrost rowniez moze prowadzic do zakompleksienia, ale tego nie zmienisz. Jak rowniez nie wplywa to na twoje zdrowie. Body positive nie powinno nikogo odrzucac.
nie jesteś wolna, skoro masz problem z przyjęciem tego typu komentarzy. gdybyś była faktycznie wolna, te słowa byłyby Ci obojętne - i tego Ci właśnie życzę. ✨
Ja jako osoba siedzącą sporo na tik toku mogę potwierdzić słowa carrionera. Dziewczyna otyla nagrała film gdzie tańczy komentarze wyglądały : o boże jaka piękna itp a gdy chuda : ona się tylko chwali atencjuszka zaznaczając każda powiedziała że ma kompleks na punkcie wagi. Niektórzy ludzie gloryfikują osoby otyłe nawet nie z nadwagą ale szczupłe wyzywają od atencjuszy.
Bo chudość jest pożądana, ludzie zazdroszczą i dlatego obrażają by podwyższyć sobie ego czyimś kosztem… A otyłych ludzi jest po prostu szkoda bo nie jest to tak estetyczne no i ogólnie wiele kobiet chce mieć ta niedowagę… A otyłości nikt nie chce i jakby ktos w prosty sposób i bez wysiłku mógł się jej pozbyć to mysle ze większość by to zrobiła. No ale to tak nie działa. Luźna teoria
Ale to jest DOBRY materiał ❤️🙏 Ruch Bodypositive tak jak każdy inny - w skrajnościach jest BARDZO negatywny. Na szczęście wg. krzywej Gausa takich "krzykaczy" jest mniejszość, ale to oni są najgłośniejsi niestety. Jesteśmy w takim momencie politycznej skrajności (bo nie poprawności), że lekarz mówiący pacjentowi, że jest otyły i powinien schudnąć dla swojego zdrowia będzie oskarżony o Fat Shaming przez wiele osób, gdzie to jest FAKT. "Kanon piękna" to też trochę śmieszna sprawa... bo jak spojrzymy na wszystkie HOT listy najpiękniejszych kobiet czy najprzystojniejszych mężczyzn, to nagle się okazuje, że mamy tam bardzo duży wybór i nie każdy wygląda tak samo, a listy różnią się nazwiskami 🤷🏻♂️ Na jednej liście znajdziemy Sophie Loren, Beyoncé, Kim Kardashian, Audrey Hepburn, Fan Bingbing czy Taylor Swift. I nagle ten "kanon piękna" czy "piękno promowane przez media" okazuje się, że nie jest czarno białe. Jest każdy odcień skóry, każdy kolor włosów, szczupłe i drobne ciała, a także bardziej krągłe. Gruszki, Jabłka, Klepsydry czy inne typy budowy. Wiadomo, że nie jest on idealny, ale jest dużo bardziej różnorodny niż wiele osób krzyczy 🤷🏻♂️ Hipokryzją jest też fakt, że w momencie gdy ktoś się wypowiada pozytywnie o kimś, to wszystko jest ok, ale jeżeli powie, że mu się coś nie podoba (bez hejtu) to nagle każdy dostaje pierdolca. Wiadomo, "Nikt nie pytał" i "to ty dzwonisz", ale OCENIANIE wyglądu jest subiektywne i tak samo "wartościowe" czy jest pozytywne czy negatywne. Pozytywnym komentarzem nikogo nie obrazimy, ale też możemy "spłycić" wartość tej osoby do wyglądu, gdzie może mieć dużo więcej do zaoferowania. A generalnie - niech każdy zajmie się sobą i będzie MAMTOWDUPIE-POZYTYWNY :).
Ogółem nie zgodzę się z tą częścią o negatywnych komentarzach. Nawet jeśli starasz się akceptować siebie to negatywne komentarze na temat twojego wyglądu bolą. Nigdy przecież nie wiadomo czy nie trafisz w czyiś czuły punkt i nie wytkniesz jej największego kompleksu jaki posiada. Samoakceptacja i kochanie siebie też nie jest czarno - białe. To, że akceptujesz swoje ciało nie oznacza, że nie widzisz jego wad. Dlatego wychodzę z założenia, że lepiej mówić mile rzeczy - zamiast palnąć coś niepotrzebnego, co może zniszczyć komuś tygodnie pracy nad sobą, aby zaakceptować daną wadę.
@@kalinachmielewska1315 Ale Kalina, zwróć uwagę proszę na to co napisałem - "jeżeli powie, że mu się coś nie podoba (bez hejtu) to nagle każdy dostaje pierdolca." oraz "OCENIANIE wyglądu jest subiektywne". Chodzi mi o to, że jednocześnie będę walczył z chamstwem i krytykowaniem innych, ale będę też walczył o swoje prawo do wyrażania opinii. I np. jeżeli ktoś mnie SPYTA o mój gust, to chcę mieć prawo powiedzieć "Osobiście nie podobają mi się kobiety czarnoskóre/szczupłe/krągłe (wstaw tutaj cokolwiek)" bez bycia atakowanym :)
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Jeśli ktoś pyta Cię o twoją opinię to jak najbardziej masz prawo się nią podzielić, chodzi bardziej o to żeby nie wpychać komuś do gardła swoich gustów i opinii kiedy nikt o nie nie prosił, bo mamy wolność słowa, ale rzucanie swoich opinii na temat wyglądu (szczególnie zupełnie obcych osób) jest zwykłym chamstwem.
@@sysiamisia2756 nigdy nie rozumiałem, po co ludzie komentują wygląd zupełnie obcych ludzi na ulicy, w pracy czy szkole, ale równie mocno nie rozumiem, gdy ktoś oburza się komentarzem krytykującym wygląd w internecie, szczególnie na instagramie. Przecież wrzucanie tam zdjęć to świadome wystawianie się na ocenę swojego wyglądu. Hobbystycznie interesuję się fotografią, na stronach, gdzie ludzie umieszczają mniej lub bardziej artystyczne zdjęcia zauważyłem podobny trend - póki wszyscy zachwycają się zdjęciem to jest ok, jeśli ktoś skrytykuje jakiś jego mankament, nagle staje się hejterem.
Ludzie jak zwykle próbują uprościć wszystko, a nie zawsze da się. Moim zdaniem bodypositive miało dobre założenia ale poszło w złą stronę. Ja osobiście nie rozumiem dlaczego innym tak przeszkadza, gdy ktoś jest inny. Różnorodność jest wspaniała i każdy zasługuje na szacunek
to genetyczne; człowiek przez tysiace lat żył w takich okolicznościach, gdzie inny - ryzyko wpierdolu lub smierci dlatego sie tak podswiadomie boimy inności
13:10 Chodzi o to zmieniać się z miłości do swojego ciała, a nie z nienawiści. Jeśli akceptujesz swoje ciało wiesz co jest dla niego i ciebie najlepsze, wiesz czego oczekujesz i do czego dążysz. Wiesz że to nadal będziesz ty. Kiedy go nieznosisz nijako chcesz uciec od swojego wizerunku, jak najbardziej się od niego odciąć i (czasami) karykaturalnie więc zmieniać.
A ja jako osoba całe życie walcząca z otyłością uważam, że ruch body positive to najlepsze co mnie spotkało! Nie angażuję się w rozmowy na żadnych grupach, jedynie przeglądam konta na ig i yt powiązane z tematem, więc mało było okazji do spotkania się z falą hejtu. Ale to dzięki body positive zaczęłam akceptować mój wygląd, co pociągnęło za sobą mnóstwo pozytywnych zmian - zaczęłam się lepiej odżywiać, więcej ćwiczyć, "ładniej" (w moim odczuciu) ubierać. Dotąd ograniczały mnie takie myśli, że to nie wypada, że siłownia albo sukienki są dla szczupłych, wysportowanych, dbających o siebie ludzi. Dopiero zapoznanie się z koncepcją tego, że każde ciało jest ok pozwoliło mi zrozumieć, że mogę robić co chcę i ubierać co chcę, bo nie chodzi o to co wypada, a o to z czym czuję się dobrze 😁
Mam 155 i miesiąc temu ważyłam 65 kg ( mam 21 lat) przez ten czas schudlam do 54 kg. Dalsi i bliżsi znajomi gratulowali mi ze schudlam, wypytywali jakiej diety atosowalam, jakie ćwiczenia itp. Tylko ze 2 tygodnie temu okazało się że nam anemię, przez leki antydepresyjne schudłam. Mimo że schudlam di tej " idealnej wagi" nie dało mi zdrowia, wrecz przeciwnie, możliwe ze tez mam chora tarczycę. Dla ludzi było ważniejsze ze schudlam a nie czy wszystko jest w porządku. To smutne ze ludzie oceniają innych po wyglądzie.
Moje nastawienie do body positivity kompletnie się zmieniło kiedy odkryłam body neutrality. Nie musisz każdego dnia kochać swojego ciała czasem po prostu wystarczy mieć do niego neutralny stosunek
Jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej o ciele kulturowym. Jak to z pracami naukowymi bywa, człowiek sporo uczy się o tym o czym pisze. Pomimo tego, że początkowo wydawało mi się, że posiadam jakąkolwiek wiedzę w tym temacie okazało się, że defacto wiem niewiele. Doszłam finalnie do podobnych wniosków, które wysunęłaś w tym odcinku i absolutnie się zgadzam z całą jego treścią. Podobnie jak większość komentujących uważam, że ruch bodypositive z założenia był świetną odpowiedzią na ówczesną sytuację związaną z postrzeganiem własnego ciała. Jednak ruch bodypositive może się już paradoksalnie wydawać "przestarzały". Doszedł bowiem ruch bodyneutrality z którym nastąpił etap uświadamiania, że całkowite i ciągłe kochanie swojego ciała nie zawsze jest osiągalne. Dlatego powinniśmy traktować je w sposób neutralny. Uważam, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie. Nie tylko nasze ciała nieustannie się zmieniają ale i my sami. Akceptacja tego stanu rzeczy jest najważniejszą rzeczą w życiu w harmonii z własnym ciałem. W czasach, którymi rządzą social media ciężko o jakiekolwiek positive czy neutrality ale jednak body zostaje to samo. Dbajmy o nie ale jednocześnie dbajmy o nasze zszargane nerwy, które tworzą te wszystkie wątpliwości wobec niego. *ta wypowiedź cholernie zalatuje formułą mojej pracy ale odkąd ją piszę witam się ze znajomymi słowami "bowiem, azaliż niezmiernie miło Cię widzieć" xd Ściskam mocno, bądźmy wyrozumiali wobec siebie i swoich super ciałek
No i w sedno. Olewanie wygladu jest zle tak samo jak bazowie tylko na swoim wygladzie. Bo szczuple i zadbane cialo nie wiele zdziala jak psycha bedzie zaorana.
Jestem na deficycie, chodzę na siłownię, Ale dalej jestem osoba Plus size. Niestety dalej słyszę przezwiska typu "wieloryb" I to bardzo boli I demotywuje. Więc wiadomość do was Jeśli widzicie osobę plus size to proszę nie mówcie O niej przezwiskami. Miłego dnia kochani trzymajcie się w tej polsce
No kurwa o nie losowy człowiek mnie przezwał a raczej powiedział jak jest... No chuj czas na żyletkę Proste pytanie: Robisz to czy nie? Albo zapierdalasz i masz wyjebane na innych bo to jest twój cel albo się poddaj Bo "o jeju no bo inni to mnie dołują" To jest zwykłe bycie łamagą
Paulina, zbadaj hormony i przeciwciała. Ja kiedyś jadłam po 800 kalorii dziennie i kazdego dnia robiłam trasę 30km na rowerze i nie mogłam schudnąć, a rodzina tylko patrzyła mi w talerz i mówiła, że mam schudnąć. Kiedy powiedziałam o tym mojemu lekarzowi przy okazji innych badań przebadał mnie i okazało się, że mam chorobe autoimmunologiczną. Leki + dieta eliminujaca pewne produkty i schudłam praktycznie bez wysiłku. Dlatego jeśli mimo starań nie możesz schudnąć to przebadaj się, przyczyną może być niedoczynność tarczycy, Hashimoto, jakaś choroba metaboliczna czy zaburzenia hormonalne.
'jeśli nad czymś pracujesz to się nie akceptujesz', czyli jak uczę się na studia to mam kompleksy na punkcie swojej wiedzy, a jak trenuję w jakimś sporcie, to nie akceptuję swoich umiejętności (:
Problem z body positive jest taki że jak ćwiczysz i zdrowo się odżywiasz to według innych już jesteś przeciwnikiem tego poglądu i osobą zadufaną w sobie
Bodypositive to świetny ruch do momentu kiedy nie wychylasz się z szeregu. Widziałem wiele razy w internecie sytuację gdzie inne dziewczyny odrzucały inną ze względu na to że ta chciała "wziąść się za siebię" świetnym przykładem była sytuacja Adele które przez długi czas była twarzą ruchu bodypositive.
Będę miał paszki, jak pupa niemowlaka. A kto nie popada teraz w skrajność? Bo przecież to sprzedaje się najlepiej. Wkurza mnie to, że osoby szczupłe sa hejtowane. Ale wkurza mnie też kiedy ktoś ciśnie po kimś tylko dlatego, że ta osoba ma kilka kilogramów więcej. Liczy się tylko "opakowanie"? Nie sądzę.
Panie Piotrze mam dziwne wrażenie, że Pan mnie śledzi. A tak poważnie w punkt zgadzam się z Pana opinia, coraz bardziej widoczna jest ta skrajność i ciągłe wylewanie jadu na siebie nawzajem. Głupi przykład z mojego dzieciństwa mi było widać żebra i nazywano mnie dzieckiem z Afryki lub Auschwitz, na szczęście miałem na bilansach normę pewnie z powodu twardych kości, moja siostra była nieco większą w barach i się jej obrywało za bycie kluchą o dziwo również miała normę, głupia lekarz rodziny nie mogła powstrzymać się od głupiego chamskiego komentowania mnie i mojej siostry, ale miała fajny kontrast nie mogła dzwonić do opieki społecznej z powodu zaniedbania. Ja jadłem za dwóch siostra prawie niczego, ale jak widać nie dało się uniknąć chamskiego komentarza nawet by się rzekło od osoby "wykształconej".
@@BigBlank Dziękuję za uznanie z własnego doświadczenia wiem, że niektórzy lekarze nie potrafią powstrzymać się od niewłaściwych komentarzy. Ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie się już spotkaliśmy? Kojarzę Pański nick, ale nie mogę sobie przypomnieć?
@@BigBlank Tak, mi się wydawało, ale nie miałem pewności. A co do śledzenia to proszę się nie martwić bywam tu i tam, ale nie gryzę. Chyba, ze mnie ktoś wkurzy. Pozdrawiam.
Ciałopozytywność jest super, jestem otyła osoba, staram się schudnąć od 10 lat, niestety jest wiele przeciwności na mojej drodze chociażby zdrowotnych i nie jest to dla mnie łatwe co odbija się również na mojej psychice. Bardzo się staram żeby dbać o siebie i żyć zdrowo ale gdyby nie ruch body positive, nigdy bym nie ubrała stroju kąpielowego nie poszłabym na basen, nie założyła sukienki lub bluzki na krótki rękaw w upalny dzień. Jest to bardzo potrzebne i dzięki temu nauczyłam się siebie w jakimś stopniu akceptować.
Super odcinek ,ja byłem otyłym facet teraz po diecie minęło 2lata i dalej jest szczupły i lubił się w wersji większej ale tak jak mówiłaś zdrowie podupadło.Jestem szczęśliwy że udało mi się schudnąć i teraz jest piękny i zdrowy ,pamiętajcie nie ważny jest wasz rozmiar tylko ,jakimi jesteście ludźmi pozdrawiam ❤️
Uważam, że powinnismy dbać o swoje zdrowie i szanować każdego człowieka niezależnie od tego jak wygląda. Niestety ludzie naturalnie pierwsze co oceniają po wyglądzie w pracy czy w relacjach towarzyskich. Dlatego dla własnego dobra powinniśmy dbać o siebie i starać się wyglądać jak najbardziej atrakcyjnie, a przede wszystkim zadbanie i schludnie. Jeżeli ktoś nie chcę i czuje się z tym dobrze, to jest też jak najbardziej w porządku.
,,zaraz cię wiatr zwieje” ,,karmią cię?” ,,jak jeszcze schudniesz to znikniesz” ,,ale ty płaska jesteś” przykry standard przezwisk i do tego u mnie uznawano to albo za podryw albo za żarty ale nadal boli, u mnie przestali jak trafiłam do szpitala przez niedowagę ale moja rodzina nadal to robi://
Według mnie ruch body positive jest po to żeby zaakceptować siebie, żeby tez zdystansować do tego co widzimy w social mediach, sama go tak postrzegam. Niestety minusem jest popadanie w skrajności i nie szanowania oraz określanie wartości czy to jeśli chodzi o osoby o wiekszęj czy też mniejszej tuszy a to nie na tym polega. Super materiał, buziole :*
Ja siebie ogółem akceptuje, ale kiedyś jak se zarobię, to se nos poprawię, bo według mnie jest duży i brzydki, zrobię to dla siebie i tylko dla siebie, bo nie pamiętam żeby ktoś mi powiedział, że mój nos źle wygląda czy coś. No ale mnie się nie podoba i jak już zarobię kiedyś wystarczająco kasy to tylko i wyłącznie moja sprawa na co ją wydam. Btw Ewa śliczny masz sweter 😍
Według mnie ruch body positive jest bardzo spoko i może być bardzo pomocny w podwyższeniu swojej samooceny osobom wstydzącym się swojego wyglądu kiedy ten nie wpasowuje się w jakiś konkretny kanon podawany przez media i kulturę, lub akceptację pewnych rzeczy tworzących się poza naszą kontrolą (typu rozstępy, celulit, czy większe blizny). Chodź mimo to bardzo otyłe osoby (takie otyłe z własnej winy typu bardzo złej diety i braku ruchu) nie powinny tłumaczyć choroby, swojej niechęci do zmian i poprawy swojego zdrowia tym właśnie ruchem i dalej siedzieć na dupie niszcząc sobie zdrowie, tylko o nie zadbać. (Jeśli były tu jakieś błędy ortograficzne, proszę poprawić)
A nie bierzesz przypadkiem pod uwagę tego, że osoby które na przykład są otyłe i nie mogą schudnąć mogą mieć jakieś problemy ze zdrowiem, chociażby psychicznym? Zaburzenia odżywiania nie kończą się na anoreksji i bulimii. Jest coś takiego jak binge eating. Dziwi mnie to, że Ewa jako osoba studiująca psychologię nawet nie poruszyła tego tematu w swoim filmie
Jak najbardziej się zgadzam. Strasznie mnie złości shaming osób i w jedną i drugą stronę. I takie toksyczne podejście prędzej czy później ugryzie kogoś w cztery litery. Mówimy o samoakceptacji, o wartości, a jednocześnie mamy ból dupy o to, że ktoś robi coś dla siebie i dla swojego ciała. Od jakiegoś czasu walczę z nadwagą (leki + bardziej niż złe nawyki żywieniowe+brak motywacji do ruszenia tyłka nawet na spacer+ pandemia= katastrofa) ale to, że chcę być szczupła nie oznacza, że nagle rzucam w trzy d... body positivity and so on... lmao, po prostu tego chcę dla swojego ciała i tyle. Dla siebie, czyli dla samoakceptacji i lepszego zdrowia. I nie zamierzam innym wygarniać że mają robić jak ja bo to jedyna słuszna decyzja. Tak jak mówisz w filmie, świat nie jest zero jedynkowy. Nie zamierzam nagle poniżać osób które są większe ode mnie tak jak nigdy nie poniżałam osób mniejszych ode mnie. Ta sama wartość człowieka czy w małym czy w dużym i tyle.
#bodypositive Ogromnie cieszę się, że moi rodzice zrezygnowali z mojego aparatu ortodontycznego miesiąc po jego wyrobieniu. Zrealizowałam niestety szkolna fluoryzację, która dziś uznaje się za praktykę szkodliwa. Kiedyś ludzie bardzo wierzyli autorytetom dentystycznym. Jeżeli ortodonta mówił, że przodozgryz to wada, to ludzie mu wierzyli, a nawet opłacali ,,leczenie" przodozgryz w pieniądzach z podatków. W Polsce przodozgryz ma 30% ludzi, jest wariantem fizjologicznym i jest obojętny dla zdrowia. Aktualnie nadal w pastach do zębów mamy nadal fluor i mentol lub inne aromaty, które niszczą zdrowie i płodność. Prawdziwie zdrowe pasty są używane jedyne przez zdrowotnych pasjonatów. Mentol wpływa na gospodarkę hormonalna już po tygodniu stosowania.
Ja wyznaję regułę: róbra co chceta. Jeżeli mnie nikt nie krzywdzi swoim zachowaniem to mam serio gdzieś co on robi. Nie komentuje, nie oceniam. Pozdrawiam wszystkie loszki
Ja się tylko zastanawiam dlaczego jako ludzie mamy często tak duży problem z tym jak ktoś wygląda, i że ma brzydkie ciało kiedy znacznie groźniejsze jest to jak niektórzy się zachowują i brzydkie charaktery.🤔 Grunt to nie dać się zwariować 🙃
to sie czesto na tik toku objawia, ze jak typiara otyla tanczy to jest "YOU GO GIRL", "BODY POSITIVE", "YOURE STUNNING" ale jesli potem zatanczy ten sam taniec osoba bardzo chuda (nawet nie z zaburzeniami) to juz jest "fuj", "kotrosciup", "wez cos zjedz", "faceci nie psy i na kosci nie poleca", "moda na anorektyczki minela" ewentualnie inny przyklad: jesli osoba z wiekszymi kraglasciami powie ze sie zle czuje w swoim ciele to wychodzi stado body positive typiarek co mowia ze "ej wygladasz bosko nie przejmuj sie", ALE widzialam ktoregos razu dosc chuda dziewczyne na tik toku, nie byla jakas bardzo chuda, po prostu byla dosc szczupla i drobna, zrobila tik toka o tym ze chcialaby by jej uda sie ze soba stykaly, ofc pojawily sie dwa typy komentarzy - jedne ze "ty narzekasz a ja bym chciala tak wygladac" bo przeciez osoba chuda nie moze sie zle czuc, i drugie typu "to idz zjedz cos a nie sie glodzisz i placzesz w internecie" :V
Ja bym podzielił ten ruch na dwa nurty, pato-amerykanka czyli pokazanie osoby z BMI 50 i mówienie, że wszytko jest ok, oraz zdrowy, który jest bliższy temu co jest przedstawione na filmiku. Z tego co czytałem najzdrowsze widełki tłuszczu u człowieka to coś między 10 a 20-25% oraz jest to zależne od genetyki.
Z tym tłuszczem to również zależne od płci. Naturalnie kobiety mają więcej zawartości tłuszczu w organizmie z racji na gospodarkę hormonalną i to, że tłuszcze sa niezbędne do syntezy hormonów, co za tym idzie- do poprawnego funkcjonowania układu rozrodczego, miesiączkowania itp. Kobiety które zajmują się np sportami sylwetkowymi niekiedy maja problemy z tym w związku z niska zwartością tłuszczu. U mężczyzny 7% zawartości tkanki tłuszczowej może być spoko, u kobiety niestety nie 😅
Kiedyś na grupce o body positive usłyszałam, że jestem dla nich zbyt chuda, mimo, że miałam wtedy straszne problemy z samoakceptacją i bardzo potrzebowałam wsparcia. Ale mimo, że ja dobrych wspomnień związanych z tym ruchem nie mam, wierzę, że jest ważny i potrzebny. Trzeba po prostu trafić na odpowiednich ludzi.
No to w takim razie ta grupa miała mało wspólnego z body positive... musiałaś trafić właśnie na toksyczną grupę nadmiernie gloryfikujących dodatkowe kilogramy, gdzie bodyshaming poszedł w drugą stronę - ale takie podejście tylko pokazuje jak bardzo mocne są kompleksy osób, które tak się zachowują i zdecydowanie daleko im do body positive
Nigdy się nie wgłębiałem w założenia bodypositive, ale jeżeli jego założenie faktycznie opiera się na tym, że bycie otyłym nie umniejsza wartości człowieka to fajnie popieram takie założenia. Jednak nigdy nie spotkałem z taką interpretacją i jedyne z czym się się spotykamy to przekształcenie tego w akceptowanie bycia ulańcem i próba udowadniania, że to jest w porządku i nie trzeba z tym nic robić. Dlatego ten cały ruch bodypositive stał się przyzwoleniem na życie w chorobie zwanej otyłością, a wyglądu takiej osoby nazwany "też atrakcyjnym". Podsumowując założenia jak najbardziej dobre jednak cały projekt przeistoczył się w szit i nadaje się tylko do wyrzucenia, bo ratować nie ma czego, no może jak by zrobić projekt 2.0 i propagować w należyty sposób.
w gimnazjum miałm dość fajną wychowawczynie, która raz powiedziała, że jeśli chcemy zwrócić komuś uwagę a propo jego zachowania a tymbardziej wyglądu, zastosujmy zasadę 10 minut - jeśli jest to coś co możemy zmienić w mniej niż 10 minut np. coś na zębach zwróćmy na to uwagę drugiej osobie ale jeśli jest to coś czego zmiana wymaga więcej czasu, powinniśmy sobie darować komentarze.
Ja mam takie odczucie ze znowu skupiamy się na wyglądzie zamiast może na innych rzeczach które nas definiują? Jesteśmy tak samo wartościowi w każdym ciele, czy mamy bielactwo, otyłość, czy chora tarczycę. Ale wlasnie dlatego myślę, że skupianie sie na wnętrzu niesie więcej wartości. To tylko ciało, a skupianie sie na nim (co tez pokazują badania) nie jest dla nas szczególnie zdrowe.
Nie zgadzam sie. Wyglad ma znaczenie i niesie wiele informacji o osobie. Na podstawie wygladu mozemy oszacowac zdrowie, status spoleczny czy wyksztalcenie. Bywa to krzywdzace ale zeby poznac wnetrze trzeba duzo czasu ktorego nie mamy. Mnie osobiscie nie obchodzi jak wyglada elektryk, mechanik czy fryzjer byle zrobil dobra robote za ktora mu place. Natomiast wybierajac partnerke bede patrzyl na wyglad bo moge i nie ma w tym nic zlego. Zarowno gadanie wyglad sie nie liczy jak i tylko wyglad sie liczy jest szkodliwe. Jest to pewna skladowa naszej osoby. Co do skupiania sie na ciele to wazny jest umiar. Warto miec gdzies z tylu glowy ze kazdy z nas to swiadomosc (lub dusza) uwiezione w tej kupie miecha nazywanej cialem. I moze warto zadbac o nie zeby dlugo nam sluzylo. No wiadomo ze przystojny dobrze zbudowany i ubrany facet jak i zadbana piekna i elegancko ubrana kobieta beda lepiej postrzegane w takich miejscach jak urzad sad czy na miescie niz smierdzacy w podarnym ubraniu czlowiek.
@@Minosek926 nigdzie nie zasugerowałam zeby nie dbac o siebie w sensie zewnętrznym, a żeby bardziej sie skupić na tym co w środku. Ja ciagle widzę w mediach czy na insta nawał powierzchowności i dyskusji tylko i wylacznie o wyglądzie, ubiorze, cellulicie itd chodzi mi o równowagę i skupianie się choć w równym stopniu na wnętrzu, a nie chodzeniu w brudnych gaciach.
@@alicjawasik2887 Hmmm dobrze ze doprecyzowalas. Moze faktycznie przeczytalem Twoj poprzedni komentarz z pewnymi uprzedzeniami. Co do instagrama zgadzam sie, czesto ludzie chwala sie swoim cialem co nie jest niczym zlym, gorzej jak zaczynaja sie wypowiadac na tematych o ktorych nie maja pojecia naklaniajac innych do czegos albo probujac komus wcisnac jakis scam.
I o to właśnie powinno chodzić w BP - zmieniasz swoje ciało, zrzucasz te swoje nadprogramowe kilogramy PONIEWAŻ kochasz swoje ciało i chcesz dla niego jak najlepiej! Sama jestem grubaskiem, staram się akceptować siebie ale przy tym samym dbam o swoje ciało, droga jest Kreta i wyboista, kilogramy spadają i wracają ale robię to w duchu miłości do swojego ciała a nie nienawiści ❤️ To tak jak z relacjami z ludźmi - lepiej będziesz dbać o relacje z kimś, kogo bardzo lubisz/kochasz aniżeli z kimś, kogo nienawidzisz 😉
Ogólnie problem z ruchem body positivity polega tak na prawdę nie na samym ruchu a ludziach go popierających, którzy rozciągają ideę kochania swojego ciała ( w kontekście że jest z nim wszystko ok ) do momentu gdzie logika postanawia pojechać w Bieszczady. No bo jeśli faktycznie uznamy, że body positivity w tym wypaczonym sposobie pojmowania obejmuje też otyłość, to cały ruch traci sens. Głównym mankamentem całej tej idei jest to jak prosto można ją przekuć z faktycznie potrzebnej społecznie w skrajnie toksyczną i szkodliwą opartą na zasadzie braku odcieni szarości :((
A ja chciałabym jeszcze dodać że w kontekście otyłości to powinno być bardziej wspieranie niż oskarżanie. Tzn, beznadziejnie chcieć się zmienić, gdy wszyscy wokół nas wyśmiewają. Więc ruch bp spoko, ale w kontekście bardziej nikt nie ma prawa cię wyśmiewać, ludzie jak ty istnieją, ale walcz o swoje zdrowie. Jest taka karykaturalna babeczka z usa wpieprzająca fastfoody i mówiąca o sobie właśnie bp... Totalnie chore. Bp nie powinien być promowaniem otyłości, a zrozumienia i szacunku.
@@KiraYoake Myślę, że w idealnym świecie idealnym byłoby gdyby traktować osoby otyłe podobnie jak osoby z anoreksją czy innymi zaburzeniami odzywiania - nie atakować, nie wysmiewac, nie wyzywać, tylko być świadomym problemu, wspierać w drodze do zdrowia i motywować adekwatnie do sytuacji np. doceniając, gdy widzimy, ze dana osoba stara się żyć zdrowiej, niż mówiąc jek by ruszyła dupę na siłownię. Niestety świat nie jest idelany :(
@@skipper462 Bardzo,bardzo się z Tobą zgadzam😍Otyłość tak czy siak powodowana jest nadwyżką kaloryczną,przyczyny przejadania się mogą być różne np choroby metaboliczne albo problemy psychologiczne,dlatego problem powinien być rozpatrywany tak samo jak zaburzenia odżywiania!Trzeba też pamiętać że schudnięcie z wysokiej nadwagi nie jest takie proste jak na filmikach motywacyjnych "przed-po" to bardzo skomplikowany proces dietetyczno-psychologiczny.
Mnie te całe bodypositove właśnie przez to wkurza, bo nagle otyłość jest ok, ale bycie szczupłym już gorsze. Ale poza internetem też tak jest. Masa osób ma określony kanon piękna i inny krytykuje. U mnie w rodzinie jestem najchudsza i rodzina lubiła rzucić jakimś komentarzem, który psuł mi humor. Kiedy zaszłam w ciążę i czułam się okropnie z dodatkowymi kilogramami słyszałam, ze w końcu wyglądam jak powinnam. Wyłam przez to za każdym razem. Po porodzie zaczęłam od razu się odchudzać. Jestem szczuplejsza niż przed ciążą i znowu słucham komentarzy z tym, ze reaguje na to lepiej, bo kocham to jak wygladam, a jak ktoś ma z tym problemem to ma problem xd
@Seo Joon otyłość ma milion różnych czynników, wytłumacz mi dlaczego np szczupłe osoby, które mają 0 ruchu i dietę oparta na fast food nie są talkrytykiwane? Zła dieta jest zaniedbaniem siebie, swojego organizmu, tak Ale śmieszy mnie to, jak wyciąga się tą kartę łączącą fast food z otyłością i uważa się to za koronny i najważniejszy argument xd
@Seo Joon no nw z Twojego komenatarza można jasno wywnioskować, że łączysz otyłość z zaniedbaniem xd ja zapytałem czym są zaniedbania i takich odpowiedzi oczekuje, jak na razie doszliśmy do tego, że zła dieta jest zaniedbaniem i przyznałem Ci tutaj rację ale nie rozumiem po co się tutaj wpycha od razu otyłość xd bo nie da się jednoznacznie stweirdzić czy ktoś jest otyły przez diete czy chorobe, bo nei jestesmy lekarzami i nie prowadzimy glebokich badan na postawie tego co tylko zobaczymy, a takie patrzenie na osoby otyle stereotypowo, jako na ludzi leniwych i jedzacych byle shit tez jest krzywdzace xd
@@mx8319 Nie są krytykowane bo nie widać tego na pierwszy rzut oka, fast foody łączone są z otyłością bo mają dużo kalorii i uzależniają, 90% przypadków otyłości to osoby chorujące na jak to określa przywołany w tym filmie Carrioner zadużowpierdalactwo, co do osób chorych to choroba wbrew pozorom wcale nie skazuje na otyłość, utrudnia jedynie utrzymanie wagi w optymalnym zakresie i sprawia że wymaga to więcej pracy
Ewa chyba znowu oszukała system klimatyzacją ;) A z body positive jest tak (jak w sumie ze wszystkim),że fanatyzm i przesada w jedną albo w drugą stronę są szkodliwe. Każdy z nas jest inny i dopóki ktoś jest zdrowy i czuję się ze sobą,to jest wszystko git. PS: A z włosami mam dokładnie tak samo jak ty :)
Ja absolutnie nie oceniam ludzi na podstawie ich wyglądu, w tym także ich wagi, zdaję sobie sprawę, że poza estetyką liczy się przede wszystkim zdrowie, nie mniej nie czuję się upoważniony do tego ile ma ważyć, czy jak ma wyglądać.
jakoś parę miesięcy temu bardzo bardzo schudłam i było to spowodowane nadmiernym stresem czy zwykle nie czułam się głodna. najbardziej w tej całej sytuacji dołowało mnie niezrozumienie przez innych. często słyszałam komentarze typu "nie narzekaj przecież jesteś chuda" co wcale nie polepszało stanu bo dalej czułam się źle z sama sobą. dużo się słyszy teraz o bodypositive co jest jak najbardziej okej, ale jest on w dużej mierze skoncentrowany na za dużej wadze co może prowadzić do niezrozumienia problemów takich jak mój. ( psst świetny materiał ewa nigdy nas nie zawodzisz!!
Tak od kilku twoich filmów zastanawiam się czym jest to brązowe zakręcone coś, bo strasznie przypomina mi to korę drzewa, ale wtedy dochodzi do mnie coś innego. Kto i na jaką cholipkę trzymałby korę w domu?! I czy kora się tak zawija? Autentycznie, proszę mnie oświecić co to jest, bo nie mam zielonego pojęcia.
Jestem całym sercem za ciałopozytywnością, a jednocześnie się z Tobą zgadzam. Mam nadwagę (nie choruję na otyłość),ale moje ciało jest zdrowe i sprawne. Wyniki - od morfologii do tarczycy i cukru - są świetne. Problemy mam tylko ze zdrowiem psychicznym. Ciałopozytywność pokazała mi, że mogę chodzić na zajęcia fitness, bo siłowania i kluby fitness nie są tylko dla ludzi szczupłych i wysportowanych (a tak myślałam i przez to unikałam totalnie ruchu - wstydziłam się, że się zmęczę, spocę i ktoś mnie wyśmieje). Popieram ruch Bodypositve, a jednocześnie robię paznokcie hybrydowe, maluję się, chodzę do fryzjera itp. Ale gdy mi się nie chce, to nie golę nóg. Więc dla mnie ciałopozytywność oznacza, że każde ciało jest spoko. O każde ciało trzeba dbać, bo ono ma nam służyć całe życie. Ale nie jest ono po to, by spełniać czyjeś wymagania estetyczne, więc jeśli jest 30 stopni na zewnątrz, to nie będę chodziła w długich spodniach (jak kiedyś), tylko założę krótkie spodenki bez strachu o to, że jakiś random ze spożywczaka uzna mój cellulit za obrzydliwy ;)
Co tu mówić... Tak jest zawsze. Ludzie chcieli by każda osoba nie zważając na kolor skóry była akceptowana. No shit, bo teraz poszło w drugą stronę i "białasy" są opluwane. Tak samo z feminizmem. Zajebisty ruch tylko szkoda, że niektórzy się zesrali i zamiast szerzyć równość kobiet i mężczyzn wywyższają tych pierwszych. Tak było jest i będzie. Wszystko to jest super na plus, ale nie potrafią złapać równowagi na środku i albo w jedną, albo w drugą
Boże tak ostatnio jakaś czarna laska na tik toku powiedziała że słowianie powinni znowu zostać niewolnikami I powinno się nas zabijać tak jak robili to w Auschwitz I że mamy chujową kulturę i że nasze jedzenie jest do dupy a jak ktoś jej powiedział że jest rasistką i ksenofobką to zleciały się lizodupy i czarni którzy zaczęli mówić że laska nie jest rasistką bo nie można być rasistą w stosunku do białych a poza tym to ona może tak mówić bo jest POC (pomińmy to że słowianie też należą do poc)
Uważam, że ludzie nie dodają do tych wypowiedzi o ciele jednej ważnej rzeczy, że przede wszystkim nie powinniśmy skupiać się na wyglądzie, a na charakterze danych osób. Wysuwa się na pierwszy plan akceptację ciał i tym skupia się na wyglądzie, a dopiero w tle słychać o zachowaniu, wnętrzu osób. Wiadomo, wygląd może nam powiedzieć co nieco o człowieku, niezależnie od wagi powinniśmy dbać o higienę jeśli chcemy zrobić dobre wrażenie na kimś, szczególnie nowopoznanym.
Body positive jest super, pomysł genialny. Akceptacja każdego rodzaju figury, zarówno te osie i „patyczakowate” i te bardziej okrągłe i pełne. Ale z tym pierwszym tu jest problem moim zdaniem. Jestem bardzo szczupła z natury, i zazwyczaj kiedy wypowiem się o innych rodzajach figury wszyscy gadają „bo tobie to łatwo patyczaku mówić”. Wspieram ideę akceptacji siebie, ale tylko tę w której wspiera się każdy kanon piękna. Moim zdaniem warto wspierać takie rzeczy ale do czasu, bo otyłość mimo wszystko jest chorobą. A niektóre osoby za bardzo się zapędzają i promują właśnie chorobę jaką jest otyłość. A czasem te same osoby piszą pod zdjęciami szczupłych osób „jezu jaki patyczak, anoreksję ma. Zacznij jeść” i to jest dla mnie trochę dziwne, bo i anoreksja i otyłość to choroby, więc dlaczego jedno się promuje a drugie się obraża. Nie twierdzę że anoreksję powinno się promować, ale to samo twierdzę o otyłości. Jeśli ten „trend” zmieni się na akceptowanie każdej sylwetki, a nie tylko tych +size. Na pewno zyska w oczach osób o drobniejszych kształtach. Nie twierdzę też że ten trend jest usprawiedliwieniem dla lenistwa (bo nie zawsze da się zaradzić kilku kilogramom więcej z powodu chorób współuczestniczących). Pamiętajcie to tylko moja opinia, a jeśli ktoś chce wyrazić swoją, to proszę o zrobienie tego z kulturą i szacunkiem do mnie, bo też jestem człowiekiem :)
@@zumagii2249 czytaj ze zrozumieniem, Kenket marudzi na słowotwórstwo na tym kanele. Po uj się męczyć? Jak się nie podoba, to nie trzeba się katować. Chyba, że taki typ - ogląda, żeby marudzić. I tej osobie akurat przeszkadza cała konwencja. Ogarniasz to?
Kocham piosenki Megan Trainor, i nie obchodzi mnie ile ona waży, bo to jej problem czy ona się w tym dobrze czuje, chude byczki są spoko, fit ludzie są spoko i ludzie z zapasem na zimę też są spoko, dopóki sami się w tym czują dobrze, a jeśli nie to idź schudnij/przytyj a nie rzucasz wymówki body positive bo ten ruch nie jest po to żeby ci dać wymówkę żeby nic ze sobą nie zrobić mimo że się sobie nie podobasz, a żeby ludzie nie czuli się winni za to że nie przeszkadza im to jacy są
Ja generalnie jestem za tym aby ludzie czuli się dobrze z samym sobą, żeby mogli czuć się ok z na przykład orientacją czy płcią. Ale ruch body positiv jest wyjątkiem i tu absolutnie jestem przeciwko i uważam, że ten ruch niszczy społeczeństwo. Ale z treścią filmu się całkowicie zgadzam
Carrio w jednym ze swoich filmów powiedział sam, że akceptowanie siebie nie zwalnia z dbania o siebie, a dbanie o siebie nie skreśla akceptacji, wręcz przeciwnie, akceptujesz się, wiesz jak wyglądasz i chcesz to zmienić, i zadbać o siebie bardziej albo nie, a nie wmawiasz ludziom, że jest się body positive i masz wywalone, przyznaj się, że masz niedowagę albo nadwagę i ci to nie przeszkadza i nie chcesz nic z tym robić lub ci się nie chce a nie udawaj body Positive, to nie boli i nic nie kosztuje, a też potem się nie obrażaj, i nie patrz na innych źle, ponieważ nie koniecznie ktoś chce się z tobą umówić, bo jak sama wspomniałaś każdy ma swoje gusta, bo mam wrażenie że często takie osoby uważają, że nie masz prawa takiej odmówić, ona musi ci się podobać bo jak nie to jesteś cham i prostak albo plastikowa lalka bez uczuć, niech zaakceptują to, że nie każdy będzie akceptować ich wygląd, a nie robią z tego dramy, a oczywistą oczywistością jest żeby się nie naśmiewać z ludzi z nadwagą czy niedowagą, i z żadnego innego człowieka też, no i prawdą jest, że carrio dość ostro się wypowiada, i mocno krytykuje ale ma dość sporo racji, nie zawsze ale jednak, pozdrawiam
Z tego co obserwuję na tiktoku ruch bodypositive kończy się w momencie, gdy ktoś jest atrakcyjniejszy niż osoba oceniająca. Wybaczcie, zdania nie zmienię po wszystkim co widzialam. Póki ktoś jest grubszy, ma więcej fałdek i waży bardzo dużo wyczytamy komentarze, że jest piekny i ma kochać siebie. Jeśli ktoś ma zdrową wagę i zgrabne, wysportowane ciało z piękną, pożądana figura komentarze opierają się na tekstach w stylu "o widze spadły zasiegi", "dziewczyny myślę że nie lubią cie przez charakter a nie zgrabny tylek" (ten drugi pod tiktokiem o tematyce why girls hate me i szczupła dziewczyna z dużym, umięśnionym tyłkiem) czy inne raniące tego typu komentarze. Kobiety, bo to głównie one zachowują ten dysonans, są okropne. Najokropniejsze na świecie. Będą bronić każdej grubszej osoby ile sił w kciukach, a potem wyzywac się na kobietach atrakcyjniejszych od nich. A teraz zabieram się do oglądania.
Oglądając ten film pomyślałam że fajnie by było gdybyś nagrała materiał o akceptacji siebie podczas dojrzewania. Kiedy dziewczyną np. rosną piersi czy chłopaką zmienia się głos i pojawia się zarost na twarzy.
Bodypositive jest dobre, ale idzie często w złą stronę. Na grupie przyznałam, że przytyłam, źle się z tym czułam, mniej atrakcyjnie, dlatego zaczęłam się odchudzać, pozbyłam się kilku zbędnych kilogramów. Zostałam osądzona o fatshaming...
Niestety adrianna też o tym nagrała,i jestem jako osoba z problemami przerażona że osoby z tego ruchu hejtują bo ktoś się zmienia i zaczyna się lepiej ze sobą czuć.
Ciesz sie ze nie rasizm w bonusie ;)
@@szczurNocny ojoj,wtedy to by było dopiero combo x2
Ludzie złośliwi tak robią nie bodypostive. Specjalnie nie którzy używają różnych rzeczy żeby komuś dokuczyć. Pozdrawiam.
Niestety w każdym ruchu społecznym pojawiają się osoby ze skrajnymi poglądami, najczęściej są bardzo głośne i to właśnie przez ich pryzmat ocenia się cały ruch 😔
Z body positive jest jak z każdym innym poglądem (?) - skrajnie pojmowany jest szkodliwy 🤷 ogólnie bardzo potrzebny film pani słuszniegadaloszko
Bodypositive to bardziej ruch, niżeli pogląd
Nie mylimy skrajnością ze skrzywieniem założeń. Skrajność bywa jak najbardziej potrzebna, przeinaczenie wychodzi poza, nawet gdy jest określane tą samą nazwą. Słynny złoty środek sprawdza się generalnie bardzo rzadko i jest ubóstwiany przez ludzi bez wiedzy i przekonań - niestety.
Dobrze gadasz mikasa
skrajnosc =/= bycie zjebanym. skrajny body positive to literalnie manie wyjebane na to jak druha osoba wyglada i nie ocenianie jej przez pryzmat tego
@@5fr4ewqSkrajność to nieodłączna cecha bycia zjebanym.
"odfagatujecie" jest od dzisiaj moim nowym ulubionym słowem.
odfagatujecie na młodzieżowe słowo roku pls
Od teraz jest to moje motto
Dla mnie bodypostive jest po to żeby ludzie poczuli się dobrze sami ze sobą bo to jest ważne żeby ludzie funkcjonowali. Ma uczyć ludzi szacunku do ludzi, żeby ich nie pozniżać żeby przeżyli życie według siebie.
Psychicznie tak,ale czy fizycznie też?
Przecież otyłość doprowadza do różnych chorób,tak samo chorobliwa chudość.Żadne skrajność nie są dobre.
Co do obrażania,to się zgadzam
@@vilian8724 palenie papierosów i picie alkoholu też, a jednak nikt śmierdzieli nie prześladuje i nie mówi im jakie to jest szkodliwe
@@urkeka9534
Nie zgodzę się z tym,że,,nikt nie mówi o tym,że to nie jest szkodliwe"przecież masz przykład alkoholików,masz informację na paczkach od papierosów do czego palenie doprowadza,a reszta to jest ich wybór.
Co do obrażania i wyzywania,to się zgadzam
@@vilian8724 no i jakoś wciąż pełno alkoholików i palaczy, także te kampanie słabo działają. A do tego tu jest taka różnica, że sięgając po używki robi się to świadomie, a otyłość może być skutkiem innych chorób, również tych psychicznych, na które wpływu nie mamy. Ale mimo wszystko, większa szansa, że ktoś w niewybredny sposób skomentuje osobę cierpiącą na otyłość, niż osobę z papierochem w gębie.
@@urkeka9534 Nikotynizm i alkoholizm też może być ucieczką u np. osób z depresją czy DDD. Oczywiście jest to wytłumaczeniem, nie usprawiedliwieniem. Jeśli porównać wychodzenie z otyłości do wychodzenia z powyższych nałogów trzeba by użyć magicznego "to zależy".
Promowanie tolerancji, niewyśmiewania się z otyłych i zachęcanie ich do zadbania o zdrowie - OK
Mówienie że otyłość jeat super i że to nie jest choroba albo że nie trzeba nic z tym robić - Nie OK
+1
Zgadzam się
Promowanie zdrowia, niewyśmiewanie się z palaczy i zachęcanie ich do zadbania o zdrowie - OK
Mówienie, że palenie fajek jest spoko i ignorowanie faktu, że to szkodliwe uzależnienie i ze nie trzeba nic z tym zrobić- nie OK.
I tak serio, gdyby wokół palaczy był taki szum jak wokół cudzej, grubszej dupy to może nie byłoby tylu rakowców na onkologii.
☝️
@@patrycjawiktoria1996 oj jest taki szum. Dla przykładu, są strey zakazu palenia, brak palenia w lokalach. A czy cos takiego jest dla osób otyłych? Nie. Piszę to moimi 120-toma kilogramami
No to tak, powiem jako osoba otyła. Czesto ruch bodypositive jest wręcz szkodliwy dla nas. Często najglosniejsze w tym ruchu są celebrytki, które mają 5kg nadwagi i trochę cellulitu. Robią sobie fotki na Instagram i są obwolywane bohaterkami. Nie, nie jesteście. Mam kilkadziesiąt kg nadwagi wyniesionej jeszcze z dzieciństwa w związku z brakiem ruchu i błędami dietetycznymi rodziców. Jeszcze w dzieciństwie miałam choroby w związku z otyłością, które mocno utrudniły mi walkę z sama otyłością jako osoba dorosła. Otyłość zabija i nie jest fajna. Ale tak samo fajne nie jest dla organizmu palenie fajek, jedzenie śmieciowego żarcia, nadużywanie różnych substancji, a nikt tak mocno nie stygmatyzuje ludzi, którzy to robią, jak osób otyłych. Dodatkowo argumenty typu, że ten i ten otyły to śmieć, bo przecież nawet jeśli jest chory, to jakby się bardzo postarał i robił wszystko co w jego mocy to na pewno by schudł. Ale wiecie co - my też mamy życie, inne problemy. Był moment w życiu, gdzie otyłość była moim najmniejszym problemem i słuchanie morałów typu "no ale jakbyś się bardzo postarała to na pewno byś schudła" było po prostu wkurwiajace. A ostatnia rzecz - mimo, że otyłość traktuje się jak chorobę, żaden lekarz nigdy nie pomógł mi jej leczyć. O operacjach bariatrycznych dowiedziałam się z internetu. Dlaczego? Podsumowując, otyłość to choroba, ale otyli to też złożeni ludzie ze swoimi historiami. Byłoby pięknie, jakby większy nacisk kładziono na leczenie samej otyłości, zamiast jej skutków.
W punkt! W zeszłym roku bardzo nagle przytyłam (zawsze byłam chudziną) i jedyne co usłyszałam od dietetyczki to że "no metabolizm nie będzie zawsze Pani sprzyjał i trzeba się postarać, żeby schudnąć". Byłam na diecie 3 miesiące i czułam się okropnie, to była mordęga. Jakoś z internetu mi wpadło w oko, żeby zrobić sobie krzywą cukrową. Okazało się, że po covidzie dostałam stanu przedcukrzycowego i stąd ten nagły wzrost wagi. Biorę leki, jem normalnie bez większych restrykcji i chudnę. Ale niestety gdybym sama nie wpadła na zrobienie tych badań, to dalej bym się męczyła :/
Ruch body positive nie jest tylko dla osób z nadmierną nadwagą. Pokazywanie celebrytek, które mimo dobrej wagi mają cellulit, wałeczki na brzuchu też jest dla nas ważne, bo lata '90-'00 unormowały w kulturze mit, że osoba o mniejszej wasze nie ma cellulitu, nie ma rostepów i a jej skóra jest elastyczna, bez niedoskonałości.
@@quietude6742 tru dat, ale nadal - jakbym miała lekką nadwagę i cellulit, byłoby mi łatwiej się pokazać niż posiadając ciało z tyloma innymi niedoskonałościami. I nikomu tu nie umniejszam, każdy ma swoje kompleksy z którymi walczy. Ale często przyklaskuje się szczupłym kobietom mającym małe niedoskonałości, wywyższając je niemal do statusu bohaterek, a hejtuje się osoby jak Lizzo, które na fali tego samego ruchu pokazują ciało z otyłościa. W tej materii w ogóle moim zdaniem fajna robotę robi H&M, który w dziale plus size ma różne modelki, które mają faldki, nie są doskonałe wygładzone, nie są tylko leciutko zaokrąglone. Ja się po prostu bardziej się odniosłam w swoim komentarzu do bodypositive versus otyłości jako problemu, bo chyba tu można najwięcej temu ruchowi zarzucić. Miałam też na myśli to, że bodypositive często jest dla nas osób otyłych szkodliwe, bo idzie niebezpiecznie w stronę czynienia czymś nieodpowiednim zwracanie uwagi na otyłość jako wielkie zagrożenie. I trochę to potem wygląda tak, że przyklaskują sobie zdrowi ludzie z cellulitem, a my mamy cukrzyce, zepsute stawy, zaburzona gospodarkę hormonalna, pcos i inne, ale o tym nikt nie chce mówić głośno, bo temat mało nośny.
Straszne jest to że nawet z takiego filmu ktoś mógł wyciągnąć wniosek że ruch bodypositive jest szkodliwy
chciałabym odnieść się do tego, że osoby, które palą, nadużywają substancji czy jedzą śmieciowe jedzenie - wszystkie te produkty nie są reklamowane jako coś dobrego, a ruch BP próbuje wcisnąć, że jak się ma chorobliwą otyłość to jest okej
OK, wleciałaś w coś, na czym się znam, więc dorzucę parę swoich groszy: Wenuski paleolityczne były kanonem, ideałem piękna, co sama wspomniałaś. Jednak, były one ważne z perspektywy nie tyle dobrobytu, a możności do rozmnażania naszego gatunku. Te krągłości miały mówić "te biodra wypuszczą mnóstwo dzieci, a ogromne piersi je wykarmią". Nie trzeba mówić o umieralności, jaka wtedy tam była (jak nie poronienia i choroby, to jakiś niedźwiedź czy lew jaskiniowy nie wpieprza się do siedliska ludzi i nie rozszarpuje ich), by zrozumieć, jak bardzo ważna była płodność kobieca. Przy okazji - pokazana na filmiku Wenuska pochodzi z Willendorfu, a obecnie ją można obejrzeć na wystawie stałej w Muzeum Historii Naturalnej w Wiedniu.
EDIT: dziękuję za 100+ lajków, czuję się doceniona za podzieloną z wami wiedzę :D
EDIT2: dziękuję za 300+ lajków
teraz to ideał kobiecości dla osób żyjących z 500+ i innych zasiłków
@@gggg-hq4td naah, bardziej skrajnych fanów nurtu body positive :P
tak samo okrągłe kształty świadczyły o tym, że kobieta jest zamożna, więc nie musi ograniczać sobie jedzenia
@@gwoudka3249 zamożność to raczej się liczyła w późnych latach, ale fakt, liczyła
ok
Gdyż końcu spojrzałam w lustro i zobaczyłam swoje ciało 30 kg grubsze to pomyślałam tak : „ Marusia.. dobrze nie jest…trochę się zaniedbałaś. Ale nic się nie dzieje. Akceptuje cie taka, teraz czeka cie trochę pracy, żeby wrócić do formy, ale będę przy tobie blisko bez oceniania, poganiania i szykanowania. Ty jesteś ważna a twoje ciało dużo przeszło. Dasz radę. Po 12 miesiącach było już 30 kg na minusie.😂✌️ bez batożenia, wyrzeczeń, bólu. To jest dla mnie body positive
i git bez pierdolenia, przytylem lol to schudne, na chuj dorabiac ideologie, wystarczy byc swiadomym
Bardzo smutne jest to, że body shaming ze strony osób o większej wadze też jest duży i te same osoby deklarują że są body positive. Ja od zawsze krążyłam między rozmiarami xs-m. Związane jest to z moją posturą, moimi genami i to że od zawszę czułam, że pewne jedzenie i ich ilość bardzo źle wpływa na moje zdrowie, więc staram się słuchać swojego ciała i jeść to co ono chce dostać. Niestety komentarze w stylu "a ty taka szczuplutka", "zmizerniałaś" albo moje ulubione "zjedz jeszcze, przecież jestes chuda, nie musisz być przy nas na diecie" gdy wiem że po przejedzenie będę umierać przez następne parę dni na bóle żołądka. Staram się mieć szacunek do każdego człowieka. Wisi mi kto ile waży, bo nie to dla mnie się liczy, ale smutne że ja nie mogę tego dostać od innych
Bardzo mi przykro że spotkało Cię coś tak nieprzyjemmego. Od zawsze mam tak samo. Np. mama mojego chłopaka zawsze strasznie nieprzyjemnie wytyka mi to, że jestem szczupła. Nawet mimo to, że mój chłopak mówił jej że to mój czuły punkt i jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne, ona dalej potrafi zażartować z tego jak mizerna jestem. I równie rel jest dla mnie ostatnie zdanie w twoim komentarzu, też nigdy nikomu nie mówiłam nic niemiłego na temat jego wagi, wręcz często zwracam uwagę na to jak piękna jest różnorodność otaczających nas ludzi. A w zamian od wielu ludzi dostaję komentarze typu "deska", "same kości", "schudłaś? Wydajesz się mizerna", "ale jesteś chuda".
Nie rozumiem czemu, skoro zjawisko fatshamingu jest tak rozglasniane, to skinny-shaming jest mega powszechny a praktycznie się o nim nie mówi. A znam ludzi zdrowych i ładnych, ale po prostu szczupłych, którzy mierzą się niekiedy (podobnie do mnie) z bardzo nieprzyjemnymi przytykami do ich wagi.
@@vivsiee dokładnie... naprawdę źle się patrzy na to w jaką stronę w niektórych przypadkach idzie ruch body positive. Mam wrażenie że teraz aż ludzie (ci którzy modyfikują istotę bp tak jak się nie powinno) postrzegają te szczupłe, drobniejsze sylwetki jako coś wrogiego, ludzi, którzy mają w zamiarach body shaming lub fat shaming :// a jest często zupełnie na odwrót, i taka "chuda" osoba wychodzi na tym gorzej psychicznie, bo czuje się mało atrakcyjna i niechciana.
I zaznaczę że szczerze lubię każdy typ sylwetki, uważam że naprawdę każde ciało może być piękne i razi mnie to wytykanie szczupłości albo dodatkowych kg.
I wiem że tu zajedzie truizmem, ale ludzie no come ooon, człowieka nie definiuje jego waga
dodatkowo bycie uciszaną, gdy śmiesz też mieć jakieś kompleksy na punkcie swojego ciała. bo jak ty niby tak możesz?! jesteś chuda! każdy by chciał tak wyglądać! zamknij się już, bo ja bym chciała mieć takie kompleksy jak ty!
@@vivsiee bo bycie szczupłym to ogolnie nie jest wada w kontekscie spoleczenstwa
wytykanie bycia grubym ma inne podłoże niż wytykanie komuś bycia chudym
jak ktoś otyły wytyka ci niską wage, to o ile nie jesteś anorektyczką 30kg, to zazwyczaj jest to forma zazdrości
stąd też te teksty >jak śmiesz mieć kompleksy, tak jakby nie można było mieć ich z innych powodów będąc chudym
o hej @quietude XD
5:59 "świat nie jest czarno-biały" - Carrioner zaczyna się pocić
Świetne prof
yare yare daze
Jezu, sama byłam pid strasznie toksycznym wpływem matki, która nie szanowana mojej niskiej wagi i nie rozumiała, że czułam się dobrze. To jest okropne, że zrzuca się jażmo problemu na boguducha winne dziewczyny, które po prostu chca swietego spokoju i czuc sie dobrze. Wspanialy material🖤
Przez to przytyłam 20kg i teraz jest tylko gorzej XDD
@@meffy1082 wspólczuje ci, mnie uratowała anoreksja, ale w afekcie by ją wkurwiać
@@Mmjjww70900 mnie po części wyleczyła z Any. Tylko trochę za daleko poszło 😂😂 Ale tak jak szybko przytyłam tak schudłam do przyzwoitej wagi, wiec nie ma czego. Może trochę rozstępów ale no trudno nikt nie jest idealny 🙆🏼♀️ Ale Ana to shit bo jak ktoś raz wejdzie będzie z nią siedzieć do końca, przynajmniej w małym stopniu.
@Adam Czajkowski Dokładnie
Jak to na jednym tweecie zagranicznym niedawno widziałem
ℕ𝕆 𝕆ℕ𝔼 𝕚𝕤 𝕞𝕠𝕣𝕖 𝕗𝕒𝕥𝕡𝕙𝕠𝕓𝕚𝕔 𝕥𝕙𝕒𝕟 𝕠𝕧𝕖𝕣𝕨𝕖𝕚𝕘𝕙𝕥 𝕞𝕠𝕥𝕙𝕖𝕣𝕤 𝕨𝕙𝕠 𝕨𝕖𝕣𝕖 𝕤𝕜𝕚𝕟𝕟𝕪 𝕚𝕟 𝕙𝕚𝕘𝕙 𝕤𝕔𝕙𝕠𝕠𝕝
W moim odczuciu idea bodypositivity odnosi się do miłości do swojego ciała, a przecież jak coś się kocha, to się o to dba ;) i chyba rozsądne moim zdaniem jest podejście, aby się nie biczować za każdy rozstęp czy fałdkę, przy jednoczesnym dbaniu po prostu o swoje zdrowie... A z sylwetkami to jest tak, że każdy ma inną budowę ciała i ja, o wzroście prezesowskim nigdy nie będę wyglądać jak modelka Victoria's Secret, ale jakoś do szczęścia mi to nie jest potrzebne.
W pełni się zgadzam. Dokładnie tak to powinno wyglądać. Kocham swoje ciało, dlatego będę o nie dbać, by było zdrowe i zadbane.
Tak ale często kończy się na kochaniu swojego ciała bez dbania o nie.
@@pamelareifworkoutplan2683 na to tez jest pora. Mówisz tak na podstawie własnych doświadczeń, czy po prostu obserwacji innych? Ja też nie raz słyszałam od "bliskich", że tak się akceptuje ale zmian dalej nie widać. Nikt nie wpadł jednak na to, że najpierw musze poradzić sobie ze swoimi koszmarkami i starymi nawykami we własnym tempie, a dopiero później brać się za wielkie zmiany ku uciesze gawiedzi :P Druga sprawa- co jest według ciebie dbaniem o ciało? Siłka 3 razy w tygodniu? super fit posiłki rodem z insta chodakowskiej?
Bo tak nie musi być :P Dla jednego dbanie o ciało to ta siłka kilka razy w tygodniu, dla drugiego to będą bardzo małe kroki jak codzienne balsamowanie się, dbanie o dłonie, psychoterapia[!!!] czy wysiadanie przystanek wcześniej żeby kawałek przejść pieszo. Znam troche ludzi którzy mieli różne doświadczenia związane z akceptowaniem swojego ciała i każdy dbał o nie inaczej i też inny czas im zajmowało stawianie kolejnych kroczków :P Moja przyjaciółka zaczęła 8 lat temu od terapii, gdzie nauczyła się powoli dbać o siebie- począwszy od malowania paznokci, kończąc na aerobiku w który się wkręciła, a na samej siłowni wylądowała dopiero 1.5 roku temu ;) Czy nic nie robiła? Być może ty uważasz, że nie. Ja natomiast widziałam przez te lata ile wysiłku włożyła by uporządkować swoją głowę i zadbać o ciało tak, jak dba teraz :P O tym też jest bodypositive- nie oceniaj, nie generalizuj, bo nie wiesz.
Sama doświadczyłam tego, jak to bodypositive poszlo w zla strone. Na jednej grupce był post, w ktorym chodzilo o to - ludzie pochwalcie sie swoja figurą, pamietajcie kazde ciala są piekne. Jakby zalozenie samo w sobie nie bylo złe. Teraz bede sie odnosic tylko do zdjec dziewczyn. Laski wstawialy swoje figury i nie przejmowaly sie dodatkowymi kilogramami, a jedyne komentarze jakie widzialam " super że sie nie wstydzisz", " wieksze ciala sa piekne, wygladasz cudownie", "gratuluje odwagi". Pomyslalam, ze tez wstawie. Od malego dziecka ruch to bylo moje drugie imie. Chodze na silownie, staram sie jesc zdrowo i z glowa. Mysle, przelamie sie i pokaze co udalo mi sie osiagnac do tej pory. Pod moim zdjeciem bylo kilka komentarzy, gdzie tylko jeden obronil reszte, zebym nie zwracala uwagi i szla dalej. Inne komentarze wygladaly " na pewno obrabiane zdjecie", "wciagasz brzuch i sie tym chwalisz", " jestes po prostu chuda i myslisz, ze wygladasz niewiadomo jak". Dostalam jeszcze tego typu, ze jestem strasznie rozebrana na tym zdjeciu i co ja sobie wyobrazam. Jedyne co bylo mi widac brzuch. Zdjecia nade mna wstawialy laski w samym staniku i majtkach i one zbieraly tylko pochlebne komentarze. Nie daje zadnego zakonczenia. Mozna dojsc do wniosku samemu.
No wniosek jest taki, że trafiłaś na złych ludzi a nie, że ten ruch jest czymś złym.
@@patrycjawiktoria1996 Ale ten ruch daje przyzwolenie na obrażanie osób szczupłych lub wysportowanych, więc sam w sobie powoduje negatywne zachowania.
Przypomniały mi się gazety dla kobiet w których połowa magazynu dotyczyła samoakceptacji, a druga to 376 sposobów by schudnąć i osiągnąć wymarzoną sylwetkę.
Ja uważam, że zdrowe bodypositive jest przydatne dla kobiet bo u nas presją doskonałego wyglądu zawsze była większa.
@@wojbas471 Chyba swoja stara
@@begoneforgood3001 Czasami nie wystarczy. Trzeba znaleźć źródło problemu którym może być np. dość powszechny problem z zakładaniem stresu.
@@begoneforgood3001 Jedzenie pod wpływem emocji kwalifikuje się jako zaburzenie odżywiania. To sie leczy lekami i na terapiach. Zwłaszcza, że podczas sytuacji stresowych wydziela się dużą ilość kortyzolu. To tak kilka przydatnych informacji na początek.
@@begoneforgood3001 Masz jakieś statystyki dotyczące problemów z otyłością? Twoje projekcje nie są żadnym dowodem w dyskusji.
Bo serio każdy wie, że należy zmieniejszyc dawkę spożywanych kalorii. Twoja rada to tak jakby podejść do neurotyka i powiedzieć mu żeby się nie denerwował. Xd
@@begoneforgood3001 "egocentryczne lenie które próbują układać cały świat pod swój zjebany charakter"
Nie zachowuj się tak jakbyś znał każdego grubasa na świecie.
byłam w paru grupkach body positive i jako osoba z wagą prawidłową (choć na granicy z niedowagą, taka moja "uroda" od dzieciństwa) spotkałam się z podejściem, że jestem atencjuszką, chudzi ludzie nie mogą mieć kompleksów, i że generalnie jak mam prawidłowe BMI to mogę wypie***** :")))
Mam to samo tylko ze ja mam wysoką niedowagę i jak dziewczyny mi mówią ze chcialyby mieć taką figurę jak ja w szatni to pokazuje im wystające kości biodrowe i żebra. I to ze jak leze na podłodze to czuje to na wszystkich kościach. Nie mowiqc juz o tym że czesto mam nietegularny okres. I mialam zaburzenia odżywiania, szybko sie męczę i mam niską odporność. Ale nie jestem w stanie przytyć choćby skały srały no nie idzie. Geny mamy
Oblicz sobie swoje zapotrzebowanie kaloryczne, dodaj 200-300 kalorii i obserwuj co się dzieje :)
Jak nie umiesz policzyć napisz ile ważysz, jakie masz aktywności codzienne i ile kroków robisz to ja Ci wyliczę.
Aa i zainstaluj sobie fitatu :p
też jestem od dzieciństwa na granicy niedowagi(a część życia mialam niedowagę)I wszyscy mówili ze tego zazdroszczą jak o tym mowilam,osoby chude są zaczepiane ze powinny więcej jesc albo mówione ze zle wyglądają i obie strony są tu krzywdzone i powinniśmy po prostu się zajac sobą i na nikogo nie naskakiwac bo to się nudne robi jak jedna strona gada na drugą w kółko
Ja sama ucze moja corke body positive. Bo nie chce, zeby miala takie kompleksy, jak mialam ja. Ma 13 lat i tylko 148cm wzrostu, biust ledwo widoczny. W dodatku cwiczy duzo i ma mega szczupla (ale nie wychudzona, same miesnie) sylwetke, rowniez po mnie 'drobnokoscista'. Wyglada na 3 lata mlodsza. Z taka figura tez mozna miec kompleksy. Choc teraz jako osoba dorosla mam to gdzies, a nawet lubie swoja figure czternastolatki bo jest wygodna. Wzrost rowniez moze prowadzic do zakompleksienia, ale tego nie zmienisz. Jak rowniez nie wplywa to na twoje zdrowie. Body positive nie powinno nikogo odrzucac.
Od dziecka jestem chuda, nie lubię komentarzy typu: ty nic nie jesz, zjedz coś jeszcze. Jestem wolnym człowiekiem i decyduje o tym, co jem i ile jem.
Same
Tez ale poznałam podobnych ludzi i już z tym problemu nie ma
Dokładnie. Albo "musisz przytyć". Nie, nic nie muszę
nie jesteś wolna, skoro masz problem z przyjęciem tego typu komentarzy. gdybyś była faktycznie wolna, te słowa byłyby Ci obojętne - i tego Ci właśnie życzę. ✨
@@user-ut3hj4mf8m dokładnie
Ja jako osoba siedzącą sporo na tik toku mogę potwierdzić słowa carrionera. Dziewczyna otyla nagrała film gdzie tańczy komentarze wyglądały : o boże jaka piękna itp a gdy chuda : ona się tylko chwali atencjuszka zaznaczając każda powiedziała że ma kompleks na punkcie wagi. Niektórzy ludzie gloryfikują osoby otyłe nawet nie z nadwagą ale szczupłe wyzywają od atencjuszy.
Bo chudość jest pożądana, ludzie zazdroszczą i dlatego obrażają by podwyższyć sobie ego czyimś kosztem… A otyłych ludzi jest po prostu szkoda bo nie jest to tak estetyczne no i ogólnie wiele kobiet chce mieć ta niedowagę… A otyłości nikt nie chce i jakby ktos w prosty sposób i bez wysiłku mógł się jej pozbyć to mysle ze większość by to zrobiła. No ale to tak nie działa.
Luźna teoria
@@cinamon69 "A otyłych ludzi jest po prostu szkoda..." Jeśli ktoś im na siłę każe żreć, to może 🤣
Ale to jest DOBRY materiał ❤️🙏
Ruch Bodypositive tak jak każdy inny - w skrajnościach jest BARDZO negatywny. Na szczęście wg. krzywej Gausa takich "krzykaczy" jest mniejszość, ale to oni są najgłośniejsi niestety. Jesteśmy w takim momencie politycznej skrajności (bo nie poprawności), że lekarz mówiący pacjentowi, że jest otyły i powinien schudnąć dla swojego zdrowia będzie oskarżony o Fat Shaming przez wiele osób, gdzie to jest FAKT.
"Kanon piękna" to też trochę śmieszna sprawa... bo jak spojrzymy na wszystkie HOT listy najpiękniejszych kobiet czy najprzystojniejszych mężczyzn, to nagle się okazuje, że mamy tam bardzo duży wybór i nie każdy wygląda tak samo, a listy różnią się nazwiskami 🤷🏻♂️ Na jednej liście znajdziemy Sophie Loren, Beyoncé, Kim Kardashian, Audrey Hepburn, Fan Bingbing czy Taylor Swift. I nagle ten "kanon piękna" czy "piękno promowane przez media" okazuje się, że nie jest czarno białe. Jest każdy odcień skóry, każdy kolor włosów, szczupłe i drobne ciała, a także bardziej krągłe. Gruszki, Jabłka, Klepsydry czy inne typy budowy. Wiadomo, że nie jest on idealny, ale jest dużo bardziej różnorodny niż wiele osób krzyczy 🤷🏻♂️
Hipokryzją jest też fakt, że w momencie gdy ktoś się wypowiada pozytywnie o kimś, to wszystko jest ok, ale jeżeli powie, że mu się coś nie podoba (bez hejtu) to nagle każdy dostaje pierdolca. Wiadomo, "Nikt nie pytał" i "to ty dzwonisz", ale OCENIANIE wyglądu jest subiektywne i tak samo "wartościowe" czy jest pozytywne czy negatywne. Pozytywnym komentarzem nikogo nie obrazimy, ale też możemy "spłycić" wartość tej osoby do wyglądu, gdzie może mieć dużo więcej do zaoferowania.
A generalnie - niech każdy zajmie się sobą i będzie MAMTOWDUPIE-POZYTYWNY :).
Ogółem nie zgodzę się z tą częścią o negatywnych komentarzach. Nawet jeśli starasz się akceptować siebie to negatywne komentarze na temat twojego wyglądu bolą. Nigdy przecież nie wiadomo czy nie trafisz w czyiś czuły punkt i nie wytkniesz jej największego kompleksu jaki posiada. Samoakceptacja i kochanie siebie też nie jest czarno - białe. To, że akceptujesz swoje ciało nie oznacza, że nie widzisz jego wad. Dlatego wychodzę z założenia, że lepiej mówić mile rzeczy - zamiast palnąć coś niepotrzebnego, co może zniszczyć komuś tygodnie pracy nad sobą, aby zaakceptować daną wadę.
@@kalinachmielewska1315 Ale Kalina, zwróć uwagę proszę na to co napisałem - "jeżeli powie, że mu się coś nie podoba (bez hejtu) to nagle każdy dostaje pierdolca." oraz "OCENIANIE wyglądu jest subiektywne".
Chodzi mi o to, że jednocześnie będę walczył z chamstwem i krytykowaniem innych, ale będę też walczył o swoje prawo do wyrażania opinii. I np. jeżeli ktoś mnie SPYTA o mój gust, to chcę mieć prawo powiedzieć "Osobiście nie podobają mi się kobiety czarnoskóre/szczupłe/krągłe (wstaw tutaj cokolwiek)" bez bycia atakowanym :)
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Jeśli ktoś pyta Cię o twoją opinię to jak najbardziej masz prawo się nią podzielić, chodzi bardziej o to żeby nie wpychać komuś do gardła swoich gustów i opinii kiedy nikt o nie nie prosił, bo mamy wolność słowa, ale rzucanie swoich opinii na temat wyglądu (szczególnie zupełnie obcych osób) jest zwykłym chamstwem.
@@sysiamisia2756 nigdy nie rozumiałem, po co ludzie komentują wygląd zupełnie obcych ludzi na ulicy, w pracy czy szkole, ale równie mocno nie rozumiem, gdy ktoś oburza się komentarzem krytykującym wygląd w internecie, szczególnie na instagramie. Przecież wrzucanie tam zdjęć to świadome wystawianie się na ocenę swojego wyglądu. Hobbystycznie interesuję się fotografią, na stronach, gdzie ludzie umieszczają mniej lub bardziej artystyczne zdjęcia zauważyłem podobny trend - póki wszyscy zachwycają się zdjęciem to jest ok, jeśli ktoś skrytykuje jakiś jego mankament, nagle staje się hejterem.
Ludzie jak zwykle próbują uprościć wszystko, a nie zawsze da się. Moim zdaniem bodypositive miało dobre założenia ale poszło w złą stronę. Ja osobiście nie rozumiem dlaczego innym tak przeszkadza, gdy ktoś jest inny. Różnorodność jest wspaniała i każdy zasługuje na szacunek
to genetyczne; człowiek przez tysiace lat żył w takich okolicznościach, gdzie inny - ryzyko wpierdolu lub smierci
dlatego sie tak podswiadomie boimy inności
13:10 Chodzi o to zmieniać się z miłości do swojego ciała, a nie z nienawiści. Jeśli akceptujesz swoje ciało wiesz co jest dla niego i ciebie najlepsze, wiesz czego oczekujesz i do czego dążysz. Wiesz że to nadal będziesz ty. Kiedy go nieznosisz nijako chcesz uciec od swojego wizerunku, jak najbardziej się od niego odciąć i (czasami) karykaturalnie więc zmieniać.
Uwielbiam tą muzykę w tle. Świetnie przykuwa uwagę do tego, co mówisz. Sprawia że cały czas czekam na punkt kulminacyjny.
To soundtrack z gry Sąsiedzi z Piekła Rodem 2
@@MrMatijas16 1
@@olak.3930 z 2 też
@@sayo_xp ale bardziej się kojarzy z 1 częścią, poza tym na każdy nawet wie że była cz. 2
A ja jako osoba całe życie walcząca z otyłością uważam, że ruch body positive to najlepsze co mnie spotkało! Nie angażuję się w rozmowy na żadnych grupach, jedynie przeglądam konta na ig i yt powiązane z tematem, więc mało było okazji do spotkania się z falą hejtu. Ale to dzięki body positive zaczęłam akceptować mój wygląd, co pociągnęło za sobą mnóstwo pozytywnych zmian - zaczęłam się lepiej odżywiać, więcej ćwiczyć, "ładniej" (w moim odczuciu) ubierać. Dotąd ograniczały mnie takie myśli, że to nie wypada, że siłownia albo sukienki są dla szczupłych, wysportowanych, dbających o siebie ludzi. Dopiero zapoznanie się z koncepcją tego, że każde ciało jest ok pozwoliło mi zrozumieć, że mogę robić co chcę i ubierać co chcę, bo nie chodzi o to co wypada, a o to z czym czuję się dobrze 😁
Ale to jest ten body positive, który nie jest krzywdzący i nie wchodzący w skrajność. Cieszę się, że doznałaś czegoś tak miłego. :D
@@JuriKamila to jest ten właściwy body positive
W punkt, Ola :)
@@JuriKamila skrajności w kazdym przypadku są szkodliwe, trzeba znaleźć zloty środek 🤗🤗
Mam 155 i miesiąc temu ważyłam 65 kg ( mam 21 lat) przez ten czas schudlam do 54 kg. Dalsi i bliżsi znajomi gratulowali mi ze schudlam, wypytywali jakiej diety atosowalam, jakie ćwiczenia itp. Tylko ze 2 tygodnie temu okazało się że nam anemię, przez leki antydepresyjne schudłam. Mimo że schudlam di tej " idealnej wagi" nie dało mi zdrowia, wrecz przeciwnie, możliwe ze tez mam chora tarczycę. Dla ludzi było ważniejsze ze schudlam a nie czy wszystko jest w porządku. To smutne ze ludzie oceniają innych po wyglądzie.
pysznej herbatki życzę ♥
Zdroweczko! ☕️
Ciebie się tutaj nie spodziewałem
@@kanapkuba4072 Merta też człowiek, tak jakbyś zapomniał!
@@malababatoja to prawda
Ja widząca powiadomienie od psycholoszki: IM SPEED ✨
@@sarawojciak wiem.. ale właśnie o to chodzi...
@@sarawojciak To po prostu tekst, który stał się memem. Pochodzi z filmu "Auta"
@@sarawojciak typ co poprawia mem
Moje nastawienie do body positivity kompletnie się zmieniło kiedy odkryłam body neutrality. Nie musisz każdego dnia kochać swojego ciała czasem po prostu wystarczy mieć do niego neutralny stosunek
Jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej o ciele kulturowym. Jak to z pracami naukowymi bywa, człowiek sporo uczy się o tym o czym pisze. Pomimo tego, że początkowo wydawało mi się, że posiadam jakąkolwiek wiedzę w tym temacie okazało się, że defacto wiem niewiele. Doszłam finalnie do podobnych wniosków, które wysunęłaś w tym odcinku i absolutnie się zgadzam z całą jego treścią. Podobnie jak większość komentujących uważam, że ruch bodypositive z założenia był świetną odpowiedzią na ówczesną sytuację związaną z postrzeganiem własnego ciała. Jednak ruch bodypositive może się już paradoksalnie wydawać "przestarzały". Doszedł bowiem ruch bodyneutrality z którym nastąpił etap uświadamiania, że całkowite i ciągłe kochanie swojego ciała nie zawsze jest osiągalne. Dlatego powinniśmy traktować je w sposób neutralny. Uważam, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie. Nie tylko nasze ciała nieustannie się zmieniają ale i my sami. Akceptacja tego stanu rzeczy jest najważniejszą rzeczą w życiu w harmonii z własnym ciałem. W czasach, którymi rządzą social media ciężko o jakiekolwiek positive czy neutrality ale jednak body zostaje to samo. Dbajmy o nie ale jednocześnie dbajmy o nasze zszargane nerwy, które tworzą te wszystkie wątpliwości wobec niego.
*ta wypowiedź cholernie zalatuje formułą mojej pracy ale odkąd ją piszę witam się ze znajomymi słowami "bowiem, azaliż niezmiernie miło Cię widzieć" xd
Ściskam mocno, bądźmy wyrozumiali wobec siebie i swoich super ciałek
No i w sedno. Olewanie wygladu jest zle tak samo jak bazowie tylko na swoim wygladzie. Bo szczuple i zadbane cialo nie wiele zdziala jak psycha bedzie zaorana.
Osobiście wolę określenie ciałoneutralność
Jestem na deficycie, chodzę na siłownię, Ale dalej jestem osoba Plus size. Niestety dalej słyszę przezwiska typu "wieloryb" I to bardzo boli I demotywuje.
Więc wiadomość do was
Jeśli widzicie osobę plus size to proszę nie mówcie O niej przezwiskami.
Miłego dnia kochani trzymajcie się w tej polsce
Wytrwałości✊🏻✊🏻✊🏻 ja tez podążam tą droga a jest ciężko 🦭
No kurwa
o nie losowy człowiek mnie przezwał a raczej powiedział jak jest...
No chuj czas na żyletkę
Proste pytanie: Robisz to czy nie?
Albo zapierdalasz i masz wyjebane na innych bo to jest twój cel albo się poddaj
Bo "o jeju no bo inni to mnie dołują"
To jest zwykłe bycie łamagą
@@mateuszkrytyk5711 No takiego komentarza to się na kanale opartym na psychologii nie spodziewałam XD
Paulina, zbadaj hormony i przeciwciała. Ja kiedyś jadłam po 800 kalorii dziennie i kazdego dnia robiłam trasę 30km na rowerze i nie mogłam schudnąć, a rodzina tylko patrzyła mi w talerz i mówiła, że mam schudnąć. Kiedy powiedziałam o tym mojemu lekarzowi przy okazji innych badań przebadał mnie i okazało się, że mam chorobe autoimmunologiczną. Leki + dieta eliminujaca pewne produkty i schudłam praktycznie bez wysiłku. Dlatego jeśli mimo starań nie możesz schudnąć to przebadaj się, przyczyną może być niedoczynność tarczycy, Hashimoto, jakaś choroba metaboliczna czy zaburzenia hormonalne.
Dobrze jak zobaczę wieloryba to nie nazwę go wielorybem
'jeśli nad czymś pracujesz to się nie akceptujesz', czyli jak uczę się na studia to mam kompleksy na punkcie swojej wiedzy, a jak trenuję w jakimś sporcie, to nie akceptuję swoich umiejętności (:
Ruch bodypositive jest dobry, tylko niektórzy ludzie nie rozumieją jakie jest jego prawdziwe przesłanie.
Jeszcze nie obejrzałam ale już wiem ze to jeden z najpotrzebniejszych ludziom filmów na yt
Mam nadzieje, ze rzuci alternatywne spojrzenie na cały ruch :)
Ewka ty chyba magię praktykujesz, bo te twoje filiżanki jakieś zaczarowane, że nic z nich się nie wylewa 😂
Oj niejeden parkiet już zalałam :D
Problem z body positive jest taki że jak ćwiczysz i zdrowo się odżywiasz to według innych już jesteś przeciwnikiem tego poglądu i osobą zadufaną w sobie
Właśnie prawdziwe body positive to popiera
@@purplepurina prawdziwe tak, ale niestety ludzie zaczęli to rozumieć na opak
Jedynym problemem w bodypositive jest to, że ludzie nie rozumieją na czym tak naprawdę polega
Jedynym problemem ludzkości Jest skrajność, brak wyważenia
Bodypositive to świetny ruch do momentu kiedy nie wychylasz się z szeregu. Widziałem wiele razy w internecie sytuację gdzie inne dziewczyny odrzucały inną ze względu na to że ta chciała "wziąść się za siebię" świetnym przykładem była sytuacja Adele które przez długi czas była twarzą ruchu bodypositive.
Będę miał paszki, jak pupa niemowlaka.
A kto nie popada teraz w skrajność? Bo przecież to sprzedaje się najlepiej. Wkurza mnie to, że osoby szczupłe sa hejtowane. Ale wkurza mnie też kiedy ktoś ciśnie po kimś tylko dlatego, że ta osoba ma kilka kilogramów więcej. Liczy się tylko "opakowanie"? Nie sądzę.
Panie Piotrze mam dziwne wrażenie, że Pan mnie śledzi. A tak poważnie w punkt zgadzam się z Pana opinia, coraz bardziej widoczna jest ta skrajność i ciągłe wylewanie jadu na siebie nawzajem. Głupi przykład z mojego dzieciństwa mi było widać żebra i nazywano mnie dzieckiem z Afryki lub Auschwitz, na szczęście miałem na bilansach normę pewnie z powodu twardych kości, moja siostra była nieco większą w barach i się jej obrywało za bycie kluchą o dziwo również miała normę, głupia lekarz rodziny nie mogła powstrzymać się od głupiego chamskiego komentowania mnie i mojej siostry, ale miała fajny kontrast nie mogła dzwonić do opieki społecznej z powodu zaniedbania. Ja jadłem za dwóch siostra prawie niczego, ale jak widać nie dało się uniknąć chamskiego komentarza nawet by się rzekło od osoby "wykształconej".
@@BigBlank Dziękuję za uznanie z własnego doświadczenia wiem, że niektórzy lekarze nie potrafią powstrzymać się od niewłaściwych komentarzy. Ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie się już spotkaliśmy? Kojarzę Pański nick, ale nie mogę sobie przypomnieć?
@@yuma7908 u Pana Orłosia.
@@BigBlank Tak, mi się wydawało, ale nie miałem pewności. A co do śledzenia to proszę się nie martwić bywam tu i tam, ale nie gryzę. Chyba, ze mnie ktoś wkurzy. Pozdrawiam.
@@yuma7908 również pozdrawiam.
Ciałopozytywność jest super, jestem otyła osoba, staram się schudnąć od 10 lat, niestety jest wiele przeciwności na mojej drodze chociażby zdrowotnych i nie jest to dla mnie łatwe co odbija się również na mojej psychice. Bardzo się staram żeby dbać o siebie i żyć zdrowo ale gdyby nie ruch body positive, nigdy bym nie ubrała stroju kąpielowego nie poszłabym na basen, nie założyła sukienki lub bluzki na krótki rękaw w upalny dzień. Jest to bardzo potrzebne i dzięki temu nauczyłam się siebie w jakimś stopniu akceptować.
Super odcinek ,ja byłem otyłym facet teraz po diecie minęło 2lata i dalej jest szczupły i lubił się w wersji większej ale tak jak mówiłaś zdrowie podupadło.Jestem szczęśliwy że udało mi się schudnąć i teraz jest piękny i zdrowy ,pamiętajcie nie ważny jest wasz rozmiar tylko ,jakimi jesteście ludźmi pozdrawiam ❤️
Przybijam piątkę i gratuluję zdrowszego i szczęśliwszego życia!
Uważam, że powinnismy dbać o swoje zdrowie i szanować każdego człowieka niezależnie od tego jak wygląda. Niestety ludzie naturalnie pierwsze co oceniają po wyglądzie w pracy czy w relacjach towarzyskich. Dlatego dla własnego dobra powinniśmy dbać o siebie i starać się wyglądać jak najbardziej atrakcyjnie, a przede wszystkim zadbanie i schludnie. Jeżeli ktoś nie chcę i czuje się z tym dobrze, to jest też jak najbardziej w porządku.
5:19 tak totalnie nie słyszałem Naruciaka
Shaming osób szczupłych jest bardzo rozpowszechnione. Ja w szkole słuchałam przezwisk przynajmniej dwa razy na przerwę :(
,,zaraz cię wiatr zwieje” ,,karmią cię?”
,,jak jeszcze schudniesz to znikniesz” ,,ale ty płaska jesteś” przykry standard przezwisk i do tego u mnie uznawano to albo za podryw albo za żarty ale nadal boli, u mnie przestali jak trafiłam do szpitala przez niedowagę ale moja rodzina nadal to robi://
@@begoneforgood3001 pewnie ta
Według mnie ruch body positive jest po to żeby zaakceptować siebie, żeby tez zdystansować do tego co widzimy w social mediach, sama go tak postrzegam. Niestety minusem jest popadanie w skrajności i nie szanowania oraz określanie wartości czy to jeśli chodzi o osoby o wiekszęj czy też mniejszej tuszy a to nie na tym polega. Super materiał, buziole :*
Ja siebie ogółem akceptuje, ale kiedyś jak se zarobię, to se nos poprawię, bo według mnie jest duży i brzydki, zrobię to dla siebie i tylko dla siebie, bo nie pamiętam żeby ktoś mi powiedział, że mój nos źle wygląda czy coś. No ale mnie się nie podoba i jak już zarobię kiedyś wystarczająco kasy to tylko i wyłącznie moja sprawa na co ją wydam.
Btw Ewa śliczny masz sweter 😍
Ja też mam kabaczka na środku twarzy...
Mam podobne odczucia do swojego nosa. Niby nikt nic nie mówi a jednak ja wiem swoje🤗
Ale Wam przecież nie wolno mówić jaki nos jest ładny a jaki nie.
@@homoxymoronomatura mogę, o ile mówię o swoim nosie to mogę go nawet zwyzywać od najgorszych i nic nikomu do tego
@@ertroid nie wolno, bo pośrednio mówisz osobom o podobnym nosie, że mają brzydki nos.
To "a a dziwko" stanie się moim nowym ulubionym memem
Według mnie ruch body positive jest bardzo spoko i może być bardzo pomocny w podwyższeniu swojej samooceny osobom wstydzącym się swojego wyglądu kiedy ten nie wpasowuje się w jakiś konkretny kanon podawany przez media i kulturę, lub akceptację pewnych rzeczy tworzących się poza naszą kontrolą (typu rozstępy, celulit, czy większe blizny). Chodź mimo to bardzo otyłe osoby (takie otyłe z własnej winy typu bardzo złej diety i braku ruchu) nie powinny tłumaczyć choroby, swojej niechęci do zmian i poprawy swojego zdrowia tym właśnie ruchem i dalej siedzieć na dupie niszcząc sobie zdrowie, tylko o nie zadbać.
(Jeśli były tu jakieś błędy ortograficzne, proszę poprawić)
A nie bierzesz przypadkiem pod uwagę tego, że osoby które na przykład są otyłe i nie mogą schudnąć mogą mieć jakieś problemy ze zdrowiem, chociażby psychicznym? Zaburzenia odżywiania nie kończą się na anoreksji i bulimii. Jest coś takiego jak binge eating. Dziwi mnie to, że Ewa jako osoba studiująca psychologię nawet nie poruszyła tego tematu w swoim filmie
@@Kasiolove chyba: "NIE kończą się na anoreksji i bulimii" radzę poprawić bo całe zdanie brzmi inaczej i ma inne znaczenie.
A tak w sumie to co cię obchodzi CUDZE zdrowie?
@Seo Joon W psychologii nie istnieje coś takiego jak lenistwo. To że ktoś nie chce bądź nie ma siły czegoś zrobić zależy od wielu czynników.
Czy istnieje jakiś powód, dla którego obchodzi Cię to w jaki sposób dba o swoje zdrowie? Czy to Ci robi jakąś krzywdę,?
Jak najbardziej się zgadzam. Strasznie mnie złości shaming osób i w jedną i drugą stronę. I takie toksyczne podejście prędzej czy później ugryzie kogoś w cztery litery. Mówimy o samoakceptacji, o wartości, a jednocześnie mamy ból dupy o to, że ktoś robi coś dla siebie i dla swojego ciała. Od jakiegoś czasu walczę z nadwagą (leki + bardziej niż złe nawyki żywieniowe+brak motywacji do ruszenia tyłka nawet na spacer+ pandemia= katastrofa) ale to, że chcę być szczupła nie oznacza, że nagle rzucam w trzy d... body positivity and so on... lmao, po prostu tego chcę dla swojego ciała i tyle. Dla siebie, czyli dla samoakceptacji i lepszego zdrowia. I nie zamierzam innym wygarniać że mają robić jak ja bo to jedyna słuszna decyzja. Tak jak mówisz w filmie, świat nie jest zero jedynkowy. Nie zamierzam nagle poniżać osób które są większe ode mnie tak jak nigdy nie poniżałam osób mniejszych ode mnie. Ta sama wartość człowieka czy w małym czy w dużym i tyle.
#bodypositive Ogromnie cieszę się, że moi rodzice zrezygnowali z mojego aparatu ortodontycznego miesiąc po jego wyrobieniu. Zrealizowałam niestety szkolna fluoryzację, która dziś uznaje się za praktykę szkodliwa. Kiedyś ludzie bardzo wierzyli autorytetom dentystycznym. Jeżeli ortodonta mówił, że przodozgryz to wada, to ludzie mu wierzyli, a nawet opłacali ,,leczenie" przodozgryz w pieniądzach z podatków. W Polsce przodozgryz ma 30% ludzi, jest wariantem fizjologicznym i jest obojętny dla zdrowia. Aktualnie nadal w pastach do zębów mamy nadal fluor i mentol lub inne aromaty, które niszczą zdrowie i płodność. Prawdziwie zdrowe pasty są używane jedyne przez zdrowotnych pasjonatów. Mentol wpływa na gospodarkę hormonalna już po tygodniu stosowania.
Ja wyznaję regułę: róbra co chceta. Jeżeli mnie nikt nie krzywdzi swoim zachowaniem to mam serio gdzieś co on robi. Nie komentuje, nie oceniam.
Pozdrawiam wszystkie loszki
@@pistacja9869 przecież to właśnie napisałam.
Jestem w szoku, że ta herbata ci się nie wylała nadal jak tak machasz rękoma XD
Z tym prof hits different kiedy mówisz o "machaniu rękoma " xddd
Ja się tylko zastanawiam dlaczego jako ludzie mamy często tak duży problem z tym jak ktoś wygląda, i że ma brzydkie ciało kiedy znacznie groźniejsze jest to jak niektórzy się zachowują i brzydkie charaktery.🤔 Grunt to nie dać się zwariować 🙃
to sie czesto na tik toku objawia, ze jak typiara otyla tanczy to jest "YOU GO GIRL", "BODY POSITIVE", "YOURE STUNNING"
ale jesli potem zatanczy ten sam taniec osoba bardzo chuda (nawet nie z zaburzeniami) to juz jest "fuj", "kotrosciup", "wez cos zjedz", "faceci nie psy i na kosci nie poleca", "moda na anorektyczki minela"
ewentualnie inny przyklad: jesli osoba z wiekszymi kraglasciami powie ze sie zle czuje w swoim ciele to wychodzi stado body positive typiarek co mowia ze "ej wygladasz bosko nie przejmuj sie", ALE widzialam ktoregos razu dosc chuda dziewczyne na tik toku, nie byla jakas bardzo chuda, po prostu byla dosc szczupla i drobna, zrobila tik toka o tym ze chcialaby by jej uda sie ze soba stykaly, ofc pojawily sie dwa typy komentarzy - jedne ze "ty narzekasz a ja bym chciala tak wygladac" bo przeciez osoba chuda nie moze sie zle czuc, i drugie typu "to idz zjedz cos a nie sie glodzisz i placzesz w internecie" :V
Dobrze, że to powiedziałaś, tego było nam trzeba
Ja bym podzielił ten ruch na dwa nurty, pato-amerykanka czyli pokazanie osoby z BMI 50 i mówienie, że wszytko jest ok, oraz zdrowy, który jest bliższy temu co jest przedstawione na filmiku.
Z tego co czytałem najzdrowsze widełki tłuszczu u człowieka to coś między 10 a 20-25% oraz jest to zależne od genetyki.
Z tym tłuszczem to również zależne od płci. Naturalnie kobiety mają więcej zawartości tłuszczu w organizmie z racji na gospodarkę hormonalną i to, że tłuszcze sa niezbędne do syntezy hormonów, co za tym idzie- do poprawnego funkcjonowania układu rozrodczego, miesiączkowania itp. Kobiety które zajmują się np sportami sylwetkowymi niekiedy maja problemy z tym w związku z niska zwartością tłuszczu. U mężczyzny 7% zawartości tkanki tłuszczowej może być spoko, u kobiety niestety nie 😅
Zrobisz film o bipolar (zaburzenie afektywne dwubiegunowe)?
Jeszcze nie zaczęłam na dobre oglądać, ale muszę napisać, że MASZ FANTASTYCZNY SWETER
Kiedyś na grupce o body positive usłyszałam, że jestem dla nich zbyt chuda, mimo, że miałam wtedy straszne problemy z samoakceptacją i bardzo potrzebowałam wsparcia. Ale mimo, że ja dobrych wspomnień związanych z tym ruchem nie mam, wierzę, że jest ważny i potrzebny. Trzeba po prostu trafić na odpowiednich ludzi.
zgadzam się
No to w takim razie ta grupa miała mało wspólnego z body positive... musiałaś trafić właśnie na toksyczną grupę nadmiernie gloryfikujących dodatkowe kilogramy, gdzie bodyshaming poszedł w drugą stronę - ale takie podejście tylko pokazuje jak bardzo mocne są kompleksy osób, które tak się zachowują i zdecydowanie daleko im do body positive
Nigdy się nie wgłębiałem w założenia bodypositive, ale jeżeli jego założenie faktycznie opiera się na tym, że bycie otyłym nie umniejsza wartości człowieka to fajnie popieram takie założenia. Jednak nigdy nie spotkałem z taką interpretacją i jedyne z czym się się spotykamy to przekształcenie tego w akceptowanie bycia ulańcem i próba udowadniania, że to jest w porządku i nie trzeba z tym nic robić. Dlatego ten cały ruch bodypositive stał się przyzwoleniem na życie w chorobie zwanej otyłością, a wyglądu takiej osoby nazwany "też atrakcyjnym". Podsumowując założenia jak najbardziej dobre jednak cały projekt przeistoczył się w szit i nadaje się tylko do wyrzucenia, bo ratować nie ma czego, no może jak by zrobić projekt 2.0 i propagować w należyty sposób.
Ja tam uważam, że klasycznie "Plan był dobry, wykonanie niekoniecznie".
w gimnazjum miałm dość fajną wychowawczynie, która raz powiedziała, że jeśli chcemy zwrócić komuś uwagę a propo jego zachowania a tymbardziej wyglądu, zastosujmy zasadę 10 minut - jeśli jest to coś co możemy zmienić w mniej niż 10 minut np. coś na zębach zwróćmy na to uwagę drugiej osobie ale jeśli jest to coś czego zmiana wymaga więcej czasu, powinniśmy sobie darować komentarze.
Ja mam takie odczucie ze znowu skupiamy się na wyglądzie zamiast może na innych rzeczach które nas definiują? Jesteśmy tak samo wartościowi w każdym ciele, czy mamy bielactwo, otyłość, czy chora tarczycę. Ale wlasnie dlatego myślę, że skupianie sie na wnętrzu niesie więcej wartości. To tylko ciało, a skupianie sie na nim (co tez pokazują badania) nie jest dla nas szczególnie zdrowe.
Nie zgadzam sie. Wyglad ma znaczenie i niesie wiele informacji o osobie. Na podstawie wygladu mozemy oszacowac zdrowie, status spoleczny czy wyksztalcenie. Bywa to krzywdzace ale zeby poznac wnetrze trzeba duzo czasu ktorego nie mamy. Mnie osobiscie nie obchodzi jak wyglada elektryk, mechanik czy fryzjer byle zrobil dobra robote za ktora mu place. Natomiast wybierajac partnerke bede patrzyl na wyglad bo moge i nie ma w tym nic zlego. Zarowno gadanie wyglad sie nie liczy jak i tylko wyglad sie liczy jest szkodliwe. Jest to pewna skladowa naszej osoby.
Co do skupiania sie na ciele to wazny jest umiar. Warto miec gdzies z tylu glowy ze kazdy z nas to swiadomosc (lub dusza) uwiezione w tej kupie miecha nazywanej cialem. I moze warto zadbac o nie zeby dlugo nam sluzylo. No wiadomo ze przystojny dobrze zbudowany i ubrany facet jak i zadbana piekna i elegancko ubrana kobieta beda lepiej postrzegane w takich miejscach jak urzad sad czy na miescie niz smierdzacy w podarnym ubraniu czlowiek.
@@Minosek926 nigdzie nie zasugerowałam zeby nie dbac o siebie w sensie zewnętrznym, a żeby bardziej sie skupić na tym co w środku. Ja ciagle widzę w mediach czy na insta nawał powierzchowności i dyskusji tylko i wylacznie o wyglądzie, ubiorze, cellulicie itd chodzi mi o równowagę i skupianie się choć w równym stopniu na wnętrzu, a nie chodzeniu w brudnych gaciach.
@@alicjawasik2887 Hmmm dobrze ze doprecyzowalas. Moze faktycznie przeczytalem Twoj poprzedni komentarz z pewnymi uprzedzeniami. Co do instagrama zgadzam sie, czesto ludzie chwala sie swoim cialem co nie jest niczym zlym, gorzej jak zaczynaja sie wypowiadac na tematych o ktorych nie maja pojecia naklaniajac innych do czegos albo probujac komus wcisnac jakis scam.
I o to właśnie powinno chodzić w BP - zmieniasz swoje ciało, zrzucasz te swoje nadprogramowe kilogramy PONIEWAŻ kochasz swoje ciało i chcesz dla niego jak najlepiej! Sama jestem grubaskiem, staram się akceptować siebie ale przy tym samym dbam o swoje ciało, droga jest Kreta i wyboista, kilogramy spadają i wracają ale robię to w duchu miłości do swojego ciała a nie nienawiści ❤️
To tak jak z relacjami z ludźmi - lepiej będziesz dbać o relacje z kimś, kogo bardzo lubisz/kochasz aniżeli z kimś, kogo nienawidzisz 😉
Ogólnie problem z ruchem body positivity polega tak na prawdę nie na samym ruchu a ludziach go popierających, którzy rozciągają ideę kochania swojego ciała ( w kontekście że jest z nim wszystko ok ) do momentu gdzie logika postanawia pojechać w Bieszczady. No bo jeśli faktycznie uznamy, że body positivity w tym wypaczonym sposobie pojmowania obejmuje też otyłość, to cały ruch traci sens. Głównym mankamentem całej tej idei jest to jak prosto można ją przekuć z faktycznie potrzebnej społecznie w skrajnie toksyczną i szkodliwą opartą na zasadzie braku odcieni szarości :((
A ja chciałabym jeszcze dodać że w kontekście otyłości to powinno być bardziej wspieranie niż oskarżanie. Tzn, beznadziejnie chcieć się zmienić, gdy wszyscy wokół nas wyśmiewają. Więc ruch bp spoko, ale w kontekście bardziej nikt nie ma prawa cię wyśmiewać, ludzie jak ty istnieją, ale walcz o swoje zdrowie. Jest taka karykaturalna babeczka z usa wpieprzająca fastfoody i mówiąca o sobie właśnie bp... Totalnie chore. Bp nie powinien być promowaniem otyłości, a zrozumienia i szacunku.
@@KiraYoake Myślę, że w idealnym świecie idealnym byłoby gdyby traktować osoby otyłe podobnie jak osoby z anoreksją czy innymi zaburzeniami odzywiania - nie atakować, nie wysmiewac, nie wyzywać, tylko być świadomym problemu, wspierać w drodze do zdrowia i motywować adekwatnie do sytuacji np. doceniając, gdy widzimy, ze dana osoba stara się żyć zdrowiej, niż mówiąc jek by ruszyła dupę na siłownię.
Niestety świat nie jest idelany :(
@@skipper462 Bardzo,bardzo się z Tobą zgadzam😍Otyłość tak czy siak powodowana jest nadwyżką kaloryczną,przyczyny przejadania się mogą być różne np choroby metaboliczne albo problemy psychologiczne,dlatego problem powinien być rozpatrywany tak samo jak zaburzenia odżywiania!Trzeba też pamiętać że schudnięcie z wysokiej nadwagi nie jest takie proste jak na filmikach motywacyjnych "przed-po" to bardzo skomplikowany proces dietetyczno-psychologiczny.
Mnie te całe bodypositove właśnie przez to wkurza, bo nagle otyłość jest ok, ale bycie szczupłym już gorsze. Ale poza internetem też tak jest. Masa osób ma określony kanon piękna i inny krytykuje. U mnie w rodzinie jestem najchudsza i rodzina lubiła rzucić jakimś komentarzem, który psuł mi humor. Kiedy zaszłam w ciążę i czułam się okropnie z dodatkowymi kilogramami słyszałam, ze w końcu wyglądam jak powinnam. Wyłam przez to za każdym razem. Po porodzie zaczęłam od razu się odchudzać. Jestem szczuplejsza niż przed ciążą i znowu słucham komentarzy z tym, ze reaguje na to lepiej, bo kocham to jak wygladam, a jak ktoś ma z tym problemem to ma problem xd
Zdrowy rozsądek TAK, zaniedbanie NIE. Zaniedbanie to NIE BODY POSITIVE!
czym jest zaniedbanie
@Seo Joon otyłość ma milion różnych czynników, wytłumacz mi dlaczego np szczupłe osoby, które mają 0 ruchu i dietę oparta na fast food nie są talkrytykiwane?
Zła dieta jest zaniedbaniem siebie, swojego organizmu, tak
Ale śmieszy mnie to, jak wyciąga się tą kartę łączącą fast food z otyłością i uważa się to za koronny i najważniejszy argument xd
@Seo Joon body positive to nie jest waga, dlaczego ktoś miałby twierdzić, że skoro jest otyli to stał się body positive? XD
@Seo Joon no nw z Twojego komenatarza można jasno wywnioskować, że łączysz otyłość z zaniedbaniem xd
ja zapytałem czym są zaniedbania i takich odpowiedzi oczekuje, jak na razie doszliśmy do tego, że zła dieta jest zaniedbaniem i przyznałem Ci tutaj rację
ale nie rozumiem po co się tutaj wpycha od razu otyłość xd bo nie da się jednoznacznie stweirdzić czy ktoś jest otyły przez diete czy chorobe, bo nei jestesmy lekarzami i nie prowadzimy glebokich badan na postawie tego co tylko zobaczymy, a takie patrzenie na osoby otyle stereotypowo, jako na ludzi leniwych i jedzacych byle shit tez jest krzywdzace xd
@@mx8319 Nie są krytykowane bo nie widać tego na pierwszy rzut oka, fast foody łączone są z otyłością bo mają dużo kalorii i uzależniają, 90% przypadków otyłości to osoby chorujące na jak to określa przywołany w tym filmie Carrioner zadużowpierdalactwo, co do osób chorych to choroba wbrew pozorom wcale nie skazuje na otyłość, utrudnia jedynie utrzymanie wagi w optymalnym zakresie i sprawia że wymaga to więcej pracy
Ewa chyba znowu oszukała system klimatyzacją ;) A z body positive jest tak (jak w sumie ze wszystkim),że fanatyzm i przesada w jedną albo w drugą stronę są szkodliwe. Każdy z nas jest inny i dopóki ktoś jest zdrowy i czuję się ze sobą,to jest wszystko git. PS: A z włosami mam dokładnie tak samo jak ty :)
Ja absolutnie nie oceniam ludzi na podstawie ich wyglądu, w tym także ich wagi, zdaję sobie sprawę, że poza estetyką liczy się przede wszystkim zdrowie, nie mniej nie czuję się upoważniony do tego ile ma ważyć, czy jak ma wyglądać.
jakoś parę miesięcy temu bardzo bardzo schudłam i było to spowodowane nadmiernym stresem czy zwykle nie czułam się głodna. najbardziej w tej całej sytuacji dołowało mnie niezrozumienie przez innych. często słyszałam komentarze typu "nie narzekaj przecież jesteś chuda" co wcale nie polepszało stanu bo dalej czułam się źle z sama sobą. dużo się słyszy teraz o bodypositive co jest jak najbardziej okej, ale jest on w dużej mierze skoncentrowany na za dużej wadze co może prowadzić do niezrozumienia problemów takich jak mój.
( psst świetny materiał ewa nigdy nas nie zawodzisz!!
Jeny, jak ja wyczekuję odcinków w wakacje 😆
Gdyby nie oddech mgr na karku, pojawiałyby się częściej :D
@@PsychoLoszka o kurcze, poważnie
@@PsychoLoszka wszyscy trzymamy za ciebie kciuki 🤗
Nie golę się od października i jestem teraz takim SZCZĘŚLIWYM człowiekiem
Tak od kilku twoich filmów zastanawiam się czym jest to brązowe zakręcone coś, bo strasznie przypomina mi to korę drzewa, ale wtedy dochodzi do mnie coś innego. Kto i na jaką cholipkę trzymałby korę w domu?! I czy kora się tak zawija? Autentycznie, proszę mnie oświecić co to jest, bo nie mam zielonego pojęcia.
pewnie jakas rzezba
To chyba krzesło, bo widać że ma nogi 4.
Jestem całym sercem za ciałopozytywnością, a jednocześnie się z Tobą zgadzam. Mam nadwagę (nie choruję na otyłość),ale moje ciało jest zdrowe i sprawne. Wyniki - od morfologii do tarczycy i cukru - są świetne. Problemy mam tylko ze zdrowiem psychicznym. Ciałopozytywność pokazała mi, że mogę chodzić na zajęcia fitness, bo siłowania i kluby fitness nie są tylko dla ludzi szczupłych i wysportowanych (a tak myślałam i przez to unikałam totalnie ruchu - wstydziłam się, że się zmęczę, spocę i ktoś mnie wyśmieje). Popieram ruch Bodypositve, a jednocześnie robię paznokcie hybrydowe, maluję się, chodzę do fryzjera itp. Ale gdy mi się nie chce, to nie golę nóg. Więc dla mnie ciałopozytywność oznacza, że każde ciało jest spoko. O każde ciało trzeba dbać, bo ono ma nam służyć całe życie. Ale nie jest ono po to, by spełniać czyjeś wymagania estetyczne, więc jeśli jest 30 stopni na zewnątrz, to nie będę chodziła w długich spodniach (jak kiedyś), tylko założę krótkie spodenki bez strachu o to, że jakiś random ze spożywczaka uzna mój cellulit za obrzydliwy ;)
Co tu mówić... Tak jest zawsze. Ludzie chcieli by każda osoba nie zważając na kolor skóry była akceptowana. No shit, bo teraz poszło w drugą stronę i "białasy" są opluwane. Tak samo z feminizmem. Zajebisty ruch tylko szkoda, że niektórzy się zesrali i zamiast szerzyć równość kobiet i mężczyzn wywyższają tych pierwszych. Tak było jest i będzie. Wszystko to jest super na plus, ale nie potrafią złapać równowagi na środku i albo w jedną, albo w drugą
Boże tak ostatnio jakaś czarna laska na tik toku powiedziała że słowianie powinni znowu zostać niewolnikami I powinno się nas zabijać tak jak robili to w Auschwitz I że mamy chujową kulturę i że nasze jedzenie jest do dupy a jak ktoś jej powiedział że jest rasistką i ksenofobką to zleciały się lizodupy i czarni którzy zaczęli mówić że laska nie jest rasistką bo nie można być rasistą w stosunku do białych a poza tym to ona może tak mówić bo jest POC (pomińmy to że słowianie też należą do poc)
Kocham klimat Twoich filmów. Śliczne włosy, łasny sweter, uroczy pokój no i ten color grading 😍
Brakowało mi takiego filmu❤️
Mądrego to aż miło posłuchać.
ja uważam że body positive to dobry
ruch ale jest w nim dużo ludzi popadających w skrajność
Podsumowując : Jesteś najlepszą wersją siebie w tym momencie, ale w przyszłości (jeśli chcesz) możesz być lepszy
Zauważyłam, że bardzo dużo myli pojęcie bodypozitive z pozwoleniem na zaniedbania o siebie i wszytko tym tłumaczą to przykre bo robią sobie krzywdę
super ważny i potrzebny film, dzięki za niego pani mądregotoażmiłoposłuchaćloszko
Uważam, że ludzie nie dodają do tych wypowiedzi o ciele jednej ważnej rzeczy, że przede wszystkim nie powinniśmy skupiać się na wyglądzie, a na charakterze danych osób. Wysuwa się na pierwszy plan akceptację ciał i tym skupia się na wyglądzie, a dopiero w tle słychać o zachowaniu, wnętrzu osób. Wiadomo, wygląd może nam powiedzieć co nieco o człowieku, niezależnie od wagi powinniśmy dbać o higienę jeśli chcemy zrobić dobre wrażenie na kimś, szczególnie nowopoznanym.
O tak! Higiena na pierwszym miejscu, tym bardziej, że to najlepszy sposób wyrażania miłości do własnego ciała!
Bardzo dobrze to wytłumaczyłaś! To skomplikowany temat, i jak zawsze dałaś radę. Dziękuję! 😊❤✨
Body positive jest super, pomysł genialny. Akceptacja każdego rodzaju figury, zarówno te osie i „patyczakowate” i te bardziej okrągłe i pełne. Ale z tym pierwszym tu jest problem moim zdaniem. Jestem bardzo szczupła z natury, i zazwyczaj kiedy wypowiem się o innych rodzajach figury wszyscy gadają „bo tobie to łatwo patyczaku mówić”. Wspieram ideę akceptacji siebie, ale tylko tę w której wspiera się każdy kanon piękna. Moim zdaniem warto wspierać takie rzeczy ale do czasu, bo otyłość mimo wszystko jest chorobą. A niektóre osoby za bardzo się zapędzają i promują właśnie chorobę jaką jest otyłość. A czasem te same osoby piszą pod zdjęciami szczupłych osób „jezu jaki patyczak, anoreksję ma. Zacznij jeść” i to jest dla mnie trochę dziwne, bo i anoreksja i otyłość to choroby, więc dlaczego jedno się promuje a drugie się obraża. Nie twierdzę że anoreksję powinno się promować, ale to samo twierdzę o otyłości. Jeśli ten „trend” zmieni się na akceptowanie każdej sylwetki, a nie tylko tych +size. Na pewno zyska w oczach osób o drobniejszych kształtach. Nie twierdzę też że ten trend jest usprawiedliwieniem dla lenistwa (bo nie zawsze da się zaradzić kilku kilogramom więcej z powodu chorób współuczestniczących).
Pamiętajcie to tylko moja opinia, a jeśli ktoś chce wyrazić swoją, to proszę o zrobienie tego z kulturą i szacunkiem do mnie, bo też jestem człowiekiem :)
Przeklinająca Ewa made my day 🦄
Pani Niemożebyćpoprostupsycholoszkabezsłowotwórstwa?
można nieoglądać
Pani Niemożebototakakonwencjaintraloszka
Może po prostu Loszka, jeszcze krócej :)
@@Fendi2012 ogarnij się. to że komuś nie podoba się jedno słowo we wstępie nie oznacza, że ma nie oglądać całej twórczości psycholożki
@@zumagii2249 czytaj ze zrozumieniem, Kenket marudzi na słowotwórstwo na tym kanele. Po uj się męczyć? Jak się nie podoba, to nie trzeba się katować. Chyba, że taki typ - ogląda, żeby marudzić. I tej osobie akurat przeszkadza cała konwencja. Ogarniasz to?
Dopiero zaczął się film ale muszę pochwalić ten wspaniały sweter
Czy wypowiedziała byś się na temat aplikacji Family link i o psychice dziecka gdy wie że jest śledzone? Wydaje mi się że to ciekawy temat.
TAK
LOSZKO ZRÓB TO
Proszę tak
Czekałam na nowy odcinek ☁️🌟
❤️❤️
Kocham piosenki Megan Trainor, i nie obchodzi mnie ile ona waży, bo to jej problem czy ona się w tym dobrze czuje, chude byczki są spoko, fit ludzie są spoko i ludzie z zapasem na zimę też są spoko, dopóki sami się w tym czują dobrze, a jeśli nie to idź schudnij/przytyj a nie rzucasz wymówki body positive bo ten ruch nie jest po to żeby ci dać wymówkę żeby nic ze sobą nie zrobić mimo że się sobie nie podobasz, a żeby ludzie nie czuli się winni za to że nie przeszkadza im to jacy są
Uwielbiam twój sweterek jest mega śliczny
Chciałam tylko powiedzieć ze na dworzu jest koło 30°C, a Psycholoszka jest w swetrze z długim rękawem...
Jako studentowi dyrygentury symfoniczno-operowej jeszcze bardziej zaplusowałaś za arię z Traviaty Verdiego { 04:08 }
Miłego wieczora życzę
Ja generalnie jestem za tym aby ludzie czuli się dobrze z samym sobą, żeby mogli czuć się ok z na przykład orientacją czy płcią. Ale ruch body positiv jest wyjątkiem i tu absolutnie jestem przeciwko i uważam, że ten ruch niszczy społeczeństwo. Ale z treścią filmu się całkowicie zgadzam
czyli z plcia i orientacja moge sie czuc ok, ale wygladu np. koloru wlosow powinnam nienawidzic? no ciekawie, ciekawie...
Carrio w jednym ze swoich filmów powiedział sam, że akceptowanie siebie nie zwalnia z dbania o siebie, a dbanie o siebie nie skreśla akceptacji, wręcz przeciwnie, akceptujesz się, wiesz jak wyglądasz i chcesz to zmienić, i zadbać o siebie bardziej albo nie, a nie wmawiasz ludziom, że jest się body positive i masz wywalone, przyznaj się, że masz niedowagę albo nadwagę i ci to nie przeszkadza i nie chcesz nic z tym robić lub ci się nie chce a nie udawaj body Positive, to nie boli i nic nie kosztuje, a też potem się nie obrażaj, i nie patrz na innych źle, ponieważ nie koniecznie ktoś chce się z tobą umówić, bo jak sama wspomniałaś każdy ma swoje gusta, bo mam wrażenie że często takie osoby uważają, że nie masz prawa takiej odmówić, ona musi ci się podobać bo jak nie to jesteś cham i prostak albo plastikowa lalka bez uczuć, niech zaakceptują to, że nie każdy będzie akceptować ich wygląd, a nie robią z tego dramy, a oczywistą oczywistością jest żeby się nie naśmiewać z ludzi z nadwagą czy niedowagą, i z żadnego innego człowieka też, no i prawdą jest, że carrio dość ostro się wypowiada, i mocno krytykuje ale ma dość sporo racji, nie zawsze ale jednak, pozdrawiam
Folklorosweterkoloszka.
Ale łamaniec językowy
Kozak, mam nadzieję, że będziesz w następnym odcinku.
niech mi ktos powie skad jest ten sweter pliiiiis
Wiem, że trochę nie w temacie, ale ta bluzka jest PRZEPIĘKNA 💖
Jedynaosobarozumięjącamnieloszka
Omggg ty żyjesz!!!! Myślałem że już będzie trupoloszka
Z tego co obserwuję na tiktoku ruch bodypositive kończy się w momencie, gdy ktoś jest atrakcyjniejszy niż osoba oceniająca. Wybaczcie, zdania nie zmienię po wszystkim co widzialam. Póki ktoś jest grubszy, ma więcej fałdek i waży bardzo dużo wyczytamy komentarze, że jest piekny i ma kochać siebie. Jeśli ktoś ma zdrową wagę i zgrabne, wysportowane ciało z piękną, pożądana figura komentarze opierają się na tekstach w stylu "o widze spadły zasiegi", "dziewczyny myślę że nie lubią cie przez charakter a nie zgrabny tylek" (ten drugi pod tiktokiem o tematyce why girls hate me i szczupła dziewczyna z dużym, umięśnionym tyłkiem) czy inne raniące tego typu komentarze. Kobiety, bo to głównie one zachowują ten dysonans, są okropne. Najokropniejsze na świecie. Będą bronić każdej grubszej osoby ile sił w kciukach, a potem wyzywac się na kobietach atrakcyjniejszych od nich.
A teraz zabieram się do oglądania.
Okej zaczęłam oglądać i widzę że w filmiku dokładnie to co napisałam, aż się miłej na sercu robi.
Oglądając ten film pomyślałam że fajnie by było gdybyś nagrała materiał o akceptacji siebie podczas dojrzewania. Kiedy dziewczyną np. rosną piersi czy chłopaką zmienia się głos i pojawia się zarost na twarzy.