Nie ufam tym chińskim motocyklom. Kupiłem nowego crossa 300 cm. i musiałem go od nowa całego poskręcać i wyregulować. Po kilku miesiącach rozciekła się chłodnica. Oczywiście da się ją kupić, ale dostępna jest tylko razem z wentylatorem za prawie 1000 zł. Pokleiłem ją za kilkadziesiąt zł. i jeżdżę, ale markowym motocyklom nie dorasta do pięt. Nikt mi nie powie, że motocykl tańszy od japońskiego odpowiednika o 1/3 będzie miał taką samą jakość. Nie wybrałbym się na takim turystycznym moto na żadną dłuższą wyprawę, bo bym się bał. Mam Hondę CBF z 2005r. z przebiegiem prawie 100 tys.km. i nic nie robię oprócz części eksploatacyjnych. Nie boję się nią jechać nad morze, czy za granicę. W ciągu 10 lat nigdy mnie nie zawiodła, a chińczyk? lepiej dołożyć i kupić coś markowego.
Oprócz problemów technicznych, które faktycznie się trafiają, kolejnym powodem do obaw podczas dalszych wypraw jest liczba serwisów. Jeżdżąc po Polsce nie jest źle, bo w każdym większym mieście się znajdzie, ale za granicą może być różnie. Chińskie konstrukcje mają swoje wady, których każdy kupujący powinien być świadom. Niemniej jednak nie uważam, że do niczego się nie nadają. Dla niektórych faktycznie lepszą opcją będzie dołożyć i kupić coś znanej marki, ale rozumiem osoby, które decydują się na chińskie motocykle, w końcu sam jestem jedną z nich. 2/3 razy trafiłem dobrze, więc nie jest to najgorszy wynik :)
Nie no aż tak źle nie jest. Są powody dla, których ktoś chciałby mieć ten model i miał z tego sporo frajdy. Chłopaki z motobandy bardzo chwalili. Po prostu moto wybitnie nie trafiło w moje gusta 🤷♂️
No niestety wiele osób przekreśla z góry te motocykle nawet nie chcąc się zapoznać. Mają swoje wady ale to nie jest tak, że są do niczego. Po prostu trzeba dobrze się zastanowić czego się oczekuje od maszyny. Czy ważne jest żeby miała ekran, kufry i bajery czy to żeby działała bezawaryjnie przez 150 tyś. km i był serwis na każdym rogu. Gdyby nie zawieszenie w Junaku zapewne nie rozważałbym innego motocykla na następny sezon. A tak to mam dylemat, ale niedługo pojawi się o tym materiał 😎
@@civic12 Moją Hondę sprzedawałem 2 godziny, po taki czasie od wystawienia zadzwonił pierwszy telefon, a dzwoniący przyjechał następnego dnia i bez zbytecznego targowania kupił go. Znaczek gwarantuje jakość.
Mam Zontesa GK 350. Zero wibracji. Dopiero po 130kmh w lusterkach widac drżenie. Przebieg 7000km i zero usterek. Cudownie smiga po miescie, szczegolnie nocą. Spalanie 3.9.
Modele GK są chyba ulepione z innej gliny 😎Miałem 125GK i byłem w nim zakochany, dlatego kupiłem 300 tej samej marki. Zdecydowałem się na T, a nie GK w większej pojemności, bo chciałem mieć wygodniejszą pozycję, szybę i większe możliwości przewożenia bagażu. Poza tym jednak większy GK już jest bardziej nastawiony na asfalt, a ja lubię z niego zjeżdżać.
Wręcz przeciwnie, uwielbiam. I dlatego nagrałem ten materiał. Żeby się podzielić wrażeniami po zakupie i przejechaniu tych paru tysięcy kilometrów. Gdybym ich nie lubił to bym sprzedał i więcej na żaden nie wsiadł. A już na pewno nie wypowiadał się publicznie narażając się na krytykę. Wiem co ma Pan na myśli, że narzekam, dużo narzekam. Ale taki był cel tego materiału, opowiadanie o zaletach jest bezcelowe z perspektywy kogoś, kto sprzedał maszynę, bo z góry wiadomo, że dostrzegał ich tam niewiele i ostatecznie nie przeważyły jego wad (chyba, że ktoś sprzedał z prywatnego powodu, bo nie miał wyjścia, ale to nie ten przypadek i raczej wtedy, by się tym nie dzielił). Mimo wszystko wymieniłem rzeczy, które mi się podobały 😉 Na Junaka też narzekam, ale przejechałem nim prawie 10 000 km do tej pory, więc to nie jest tak, że nie lubię jeździć, tylko podjąłem złe decyzje zakupowe i tworząc ten materiał chciałem przestrzec ludzi, którym mogłoby przeszkadzać to co mi. Nawet jeżeli jest ich niewiele, bo większość ma mniej wygórowane oczekiwania, to jeżeli jest chociaż jedna osoba, która po tym materiale się zastanowi nad zakupem i ostatecznie uniknie błędu, to było warto 💪 Nie każdy to zrozumiał/chciał zrozumieć stąd znalazły się niektóre tak przykre komentarze, więc dziękuję, że Pan napisał co myśli nie zapominając o kulturze, czego nie można powiedzieć o wszystkich komentujących.
Gps w telefonie testowany na prostej drodze z dobrym zasięgiem oraz przydrożne fotoradary z wyświetlaczami. Wynik zawsze dawał błąd na poziomie między 10-15 km/h, ale najczęściej 13 dlatego tę wartość podałem.
Raz mi się przewód jeden rozłączył i hamulec tylny działał ale nie świecił. Ale to pierdola, pewnie na jakimś wyboju się rozłączyło. Naprawiali 10 sekund. Poza tym serwisowo nic oprócz przeglądów gwarancyjnych się nie działo.
@@NicoMotoVideo 2 Liczę na bezusterkowość. Kupiłem moto po trzydziestu latach bezmoto. Wiem jak Kia biła się o rynek, bo mam Sportage ll i to auto jest nie do zajechania. Mam nadzieję, że chińce,, walcząc o rynek , robią twarde motory. Przez ten pierwszłZ asfaltu nie2jeżdżam bo off mnie nie cieszy (mieszkam na wsi) mam go dośč jeżdżąc traktorem. Uprawiam turystyk]okołodomoż
@krisb2265 No to oby się sprawdzał 🤞Z tego co słyszałem Zongshen robi raczej solidne konstrukcje, więc powinien dużo wytrzymać przy odpowiednym serwisowaniu.
@@NicoMotoVideo Wspomniane moto to ta sama kategoria i obydwa mają homologację drogową. Jedynie SWM wjedzie głębiej w teren, niż CRF (mocniejszy, lepsze zawieszenie). Obydwa są na oponach kostkowych i ich wymiana na opony ADV pozwala na lepsze dopasowanie do drogi, kosztem terenu. Mi chodzi po głowie właśnie ten SWM. Pojawiają się myśli, aby sprzedać litra i nabyć tego SWM-a, aby robić głupie rzeczy, bo do tego litra szkoda...
No ja nie szukałem moto do robienia szalonych rzeczy, tylko do raczej delikatnej zabawy w terenie i wygodnego podróżowania na dalekie dystanse po asfalcie. Wymienione moto do wyprawy na 800km chyba by się u mnie nie sprawdziły. Ale jeżeli szukasz czegoś do upalania w piachu wydaje się to być fajna opcja 👍
@@NicoMotoVideo Ludzie na CRF-ie cały świat objeżdżają (np. babeczka z "Uwierające buty")... Właśnie nie potrzebuje moto do upalania. Nauka jazdy na gumie, motoghymkana, czasem zjazd z drogi. Na litrze też się to da zrobić, ale ewentualne niepowodzenia będą bardzo kosztowne, a nawet moto nie wróci o własnych siłach. No i ta waga. Wspomniany Zontes z 1 cylindrem waży 190kg. Moje moto (GSX-S1000) waży 220kg. I jest to litr z 4 cylindrami. I jest to drogowy potwór. Jednak wywrotka spowoduje dziurę w portfelu.
No pewnie, że się da. W końcu ma silnik i dwa koła. Ale nie zgodzę się, że ta 300 zapewniłaby mi taki komfort podróży co spory adv. Wspomniana podróżniczka jest niewielką kobietą, która zapuszcza się w dzikie ostępy więc ten wybór w ogóle mnie nie dziwi i uważam, że idealnie dobrała motocykl do swoich potrzeb 👊
310X... 1.Wibracje znośne, nie widzę problemów w mojej sztuce 2. Środek ciężkości wysoko paliwa masz 20 litry, ale nie przewraca to moto i nie kolebie nim na boki = nie umiesz jeździć jeszcze na moto 3. Biegi wchodzą elegancko, czasem trzeba poczekać aż sam bieg się zmieni, dziwne zjawisko napierasz na dźwignie i puszczasz a bieg się zmienia 0,5 sekundy później jak zębakti na to pozwolą, napieranie na siłę nic nie przyspieszy = zerowe obycie z moto masz 4. Zero trzasków plastików = masz moto wyciągnięte z rowu po szlifie 5. Ustawowo licznik pokazuje mniej, gwiazdorzysz, motoryzacja nie jest dla ciebie 6. Hamulec z tyłu się nie psuje trzeba odpowietrzyć ciśnieniowo a nie klasycznie napierając na dźwignie, pompa ABS jest pod bakiem, fizyka, powietrze, ciecz, gęstość, masa, grawitacja, ogarniasz? 7. Bateria trzyma rok, mam zapasowa, ludzie se chwalą, dziwi kota mleko bo nowość 8. Szyba ok, śpi.. lo się no mogło. 9. Junak te jest be? Ty se baby nie znajdziesz na dłużej niż jedna randka.
Dziękuję, starałem się niczego nie pominąć, chociaż przywoływałem wspomnienia sprzed roku, więc zapewne coś pominąłem, ale to raczej były pierdoły. Znalazło się też tam sporo subiektywnych zdań, jak na przykład te o wibracjach, wyglądzie czy trudności opanowania go w terenie przez amatora. W każdym razie dziękuję, bo jest to komplement 👊
Nie ufam tym chińskim motocyklom. Kupiłem nowego crossa 300 cm. i musiałem go od nowa całego poskręcać i wyregulować. Po kilku miesiącach rozciekła się chłodnica. Oczywiście da się ją kupić, ale dostępna jest tylko razem z wentylatorem za prawie 1000 zł. Pokleiłem ją za kilkadziesiąt zł. i jeżdżę, ale markowym motocyklom nie dorasta do pięt.
Nikt mi nie powie, że motocykl tańszy od japońskiego odpowiednika o 1/3 będzie miał taką samą jakość.
Nie wybrałbym się na takim turystycznym moto na żadną dłuższą wyprawę, bo bym się bał.
Mam Hondę CBF z 2005r. z przebiegiem prawie 100 tys.km. i nic nie robię oprócz części eksploatacyjnych. Nie boję się nią jechać nad morze, czy za granicę. W ciągu 10 lat nigdy mnie nie zawiodła, a chińczyk? lepiej dołożyć i kupić coś markowego.
Oprócz problemów technicznych, które faktycznie się trafiają, kolejnym powodem do obaw podczas dalszych wypraw jest liczba serwisów. Jeżdżąc po Polsce nie jest źle, bo w każdym większym mieście się znajdzie, ale za granicą może być różnie. Chińskie konstrukcje mają swoje wady, których każdy kupujący powinien być świadom. Niemniej jednak nie uważam, że do niczego się nie nadają. Dla niektórych faktycznie lepszą opcją będzie dołożyć i kupić coś znanej marki, ale rozumiem osoby, które decydują się na chińskie motocykle, w końcu sam jestem jedną z nich. 2/3 razy trafiłem dobrze, więc nie jest to najgorszy wynik :)
Jesteś szczęściarzem że ktoś chciał kupić.
Nie no aż tak źle nie jest. Są powody dla, których ktoś chciałby mieć ten model i miał z tego sporo frajdy. Chłopaki z motobandy bardzo chwalili. Po prostu moto wybitnie nie trafiło w moje gusta 🤷♂️
@@NicoMotoVideo Po prostu mój kolega sprzedawał Benelli bardzo długo i dość mocno tanio.
No niestety wiele osób przekreśla z góry te motocykle nawet nie chcąc się zapoznać. Mają swoje wady ale to nie jest tak, że są do niczego. Po prostu trzeba dobrze się zastanowić czego się oczekuje od maszyny. Czy ważne jest żeby miała ekran, kufry i bajery czy to żeby działała bezawaryjnie przez 150 tyś. km i był serwis na każdym rogu. Gdyby nie zawieszenie w Junaku zapewne nie rozważałbym innego motocykla na następny sezon. A tak to mam dylemat, ale niedługo pojawi się o tym materiał 😎
@@civic12 Moją Hondę sprzedawałem 2 godziny, po taki czasie od wystawienia zadzwonił pierwszy telefon, a dzwoniący przyjechał następnego dnia i bez zbytecznego targowania kupił go. Znaczek gwarantuje jakość.
Hmm… zapewne jest łatwiej zgadzam się. Ale 2 godziny? Może trochę nie doszacowałeś ceny? Bo to aż niepokojące O.o
Mam Zontesa GK 350. Zero wibracji. Dopiero po 130kmh w lusterkach widac drżenie. Przebieg 7000km i zero usterek. Cudownie smiga po miescie, szczegolnie nocą. Spalanie 3.9.
Modele GK są chyba ulepione z innej gliny 😎Miałem 125GK i byłem w nim zakochany, dlatego kupiłem 300 tej samej marki. Zdecydowałem się na T, a nie GK w większej pojemności, bo chciałem mieć wygodniejszą pozycję, szybę i większe możliwości przewożenia bagażu. Poza tym jednak większy GK już jest bardziej nastawiony na asfalt, a ja lubię z niego zjeżdżać.
Panie motocyklisto, Ty chyba nie lubisz motocykli.
Wręcz przeciwnie, uwielbiam. I dlatego nagrałem ten materiał. Żeby się podzielić wrażeniami po zakupie i przejechaniu tych paru tysięcy kilometrów. Gdybym ich nie lubił to bym sprzedał i więcej na żaden nie wsiadł. A już na pewno nie wypowiadał się publicznie narażając się na krytykę.
Wiem co ma Pan na myśli, że narzekam, dużo narzekam. Ale taki był cel tego materiału, opowiadanie o zaletach jest bezcelowe z perspektywy kogoś, kto sprzedał maszynę, bo z góry wiadomo, że dostrzegał ich tam niewiele i ostatecznie nie przeważyły jego wad (chyba, że ktoś sprzedał z prywatnego powodu, bo nie miał wyjścia, ale to nie ten przypadek i raczej wtedy, by się tym nie dzielił).
Mimo wszystko wymieniłem rzeczy, które mi się podobały 😉
Na Junaka też narzekam, ale przejechałem nim prawie 10 000 km do tej pory, więc to nie jest tak, że nie lubię jeździć, tylko podjąłem złe decyzje zakupowe i tworząc ten materiał chciałem przestrzec ludzi, którym mogłoby przeszkadzać to co mi. Nawet jeżeli jest ich niewiele, bo większość ma mniej wygórowane oczekiwania, to jeżeli jest chociaż jedna osoba, która po tym materiale się zastanowi nad zakupem i ostatecznie uniknie błędu, to było warto 💪
Nie każdy to zrozumiał/chciał zrozumieć stąd znalazły się niektóre tak przykre komentarze, więc dziękuję, że Pan napisał co myśli nie zapominając o kulturze, czego nie można powiedzieć o wszystkich komentujących.
Skąd masz wiedzę odnośnie nieprawidłowości wskazań prędkościomierza?
Gps w telefonie testowany na prostej drodze z dobrym zasięgiem oraz przydrożne fotoradary z wyświetlaczami. Wynik zawsze dawał błąd na poziomie między 10-15 km/h, ale najczęściej 13 dlatego tę wartość podałem.
A taki miał być super,piękny i cudowny
No niestety :/
Ile straciles na sprzedaży?
Nie pamiętam dokładnie, ale coś około 1000 -1500 zł
Cześć. Jaki masz już przebieg w Junaku?
Właśnie wróciłem z Mazur i mam już prawie 9 000 km
@@NicoMotoVideo
Ja byłem dziś na przeglądzie na 1000 km. Miałeś jakieś usterki czy tylko pieczątki walą i kasują?
Raz mi się przewód jeden rozłączył i hamulec tylny działał ale nie świecił. Ale to pierdola, pewnie na jakimś wyboju się rozłączyło. Naprawiali 10 sekund. Poza tym serwisowo nic oprócz przeglądów gwarancyjnych się nie działo.
@@NicoMotoVideo 2
Liczę na bezusterkowość. Kupiłem moto po trzydziestu latach bezmoto. Wiem jak Kia biła się o rynek, bo mam Sportage ll i to auto jest nie do zajechania. Mam nadzieję, że chińce,, walcząc o rynek , robią twarde motory. Przez ten pierwszłZ asfaltu nie2jeżdżam bo off mnie nie cieszy (mieszkam na wsi) mam go dośč jeżdżąc traktorem. Uprawiam turystyk]okołodomoż
@krisb2265 No to oby się sprawdzał 🤞Z tego co słyszałem Zongshen robi raczej solidne konstrukcje, więc powinien dużo wytrzymać przy odpowiednym serwisowaniu.
300-ka i 190kg masy własnej w ADV... Już tutaj wręcz czerwona latarnia powinna się zapalić.
Nie myślałeś o czymś w rodzaju CRF 300/Rally, SWM RS300R?
SWM to chyba bardziej enduro niż adv, nie? Honda bardzo mi się podobała, ale w tamtym momencie była poza zasięgiem budżetu :(
@@NicoMotoVideo Wspomniane moto to ta sama kategoria i obydwa mają homologację drogową. Jedynie SWM wjedzie głębiej w teren, niż CRF (mocniejszy, lepsze zawieszenie). Obydwa są na oponach kostkowych i ich wymiana na opony ADV pozwala na lepsze dopasowanie do drogi, kosztem terenu.
Mi chodzi po głowie właśnie ten SWM. Pojawiają się myśli, aby sprzedać litra i nabyć tego SWM-a, aby robić głupie rzeczy, bo do tego litra szkoda...
No ja nie szukałem moto do robienia szalonych rzeczy, tylko do raczej delikatnej zabawy w terenie i wygodnego podróżowania na dalekie dystanse po asfalcie. Wymienione moto do wyprawy na 800km chyba by się u mnie nie sprawdziły. Ale jeżeli szukasz czegoś do upalania w piachu wydaje się to być fajna opcja 👍
@@NicoMotoVideo Ludzie na CRF-ie cały świat objeżdżają (np. babeczka z "Uwierające buty")...
Właśnie nie potrzebuje moto do upalania. Nauka jazdy na gumie, motoghymkana, czasem zjazd z drogi. Na litrze też się to da zrobić, ale ewentualne niepowodzenia będą bardzo kosztowne, a nawet moto nie wróci o własnych siłach.
No i ta waga. Wspomniany Zontes z 1 cylindrem waży 190kg. Moje moto (GSX-S1000) waży 220kg. I jest to litr z 4 cylindrami. I jest to drogowy potwór. Jednak wywrotka spowoduje dziurę w portfelu.
No pewnie, że się da. W końcu ma silnik i dwa koła. Ale nie zgodzę się, że ta 300 zapewniłaby mi taki komfort podróży co spory adv. Wspomniana podróżniczka jest niewielką kobietą, która zapuszcza się w dzikie ostępy więc ten wybór w ogóle mnie nie dziwi i uważam, że idealnie dobrała motocykl do swoich potrzeb 👊
Kolejny świetnie przygotowany materiał :D
Dziękuję 😎
310X... 1.Wibracje znośne, nie widzę problemów w mojej sztuce 2. Środek ciężkości wysoko paliwa masz 20 litry, ale nie przewraca to moto i nie kolebie nim na boki = nie umiesz jeździć jeszcze na moto 3. Biegi wchodzą elegancko, czasem trzeba poczekać aż sam bieg się zmieni, dziwne zjawisko napierasz na dźwignie i puszczasz a bieg się zmienia 0,5 sekundy później jak zębakti na to pozwolą, napieranie na siłę nic nie przyspieszy = zerowe obycie z moto masz 4. Zero trzasków plastików = masz moto wyciągnięte z rowu po szlifie 5. Ustawowo licznik pokazuje mniej, gwiazdorzysz, motoryzacja nie jest dla ciebie 6. Hamulec z tyłu się nie psuje trzeba odpowietrzyć ciśnieniowo a nie klasycznie napierając na dźwignie, pompa ABS jest pod bakiem, fizyka, powietrze, ciecz, gęstość, masa, grawitacja, ogarniasz? 7. Bateria trzyma rok, mam zapasowa, ludzie se chwalą, dziwi kota mleko bo nowość 8. Szyba ok, śpi.. lo się no mogło. 9. Junak te jest be? Ty se baby nie znajdziesz na dłużej niż jedna randka.
Licznik więcej pokazuje, oczywiście
Uuuu… trafił Pan nie pod ten adres. Na rozmowy o takim poziomie to pod monopolowy zapraszam 👋
W końcu jakiś obiektywny test.
Dziękuję, starałem się niczego nie pominąć, chociaż przywoływałem wspomnienia sprzed roku, więc zapewne coś pominąłem, ale to raczej były pierdoły. Znalazło się też tam sporo subiektywnych zdań, jak na przykład te o wibracjach, wyglądzie czy trudności opanowania go w terenie przez amatora. W każdym razie dziękuję, bo jest to komplement 👊