Ja nigdy więcej nie kupie nic czego dystrybucją zajmuje się almot. Mam nowego junaka i ilość usterek jest po prostu absurdalna. Od płonącej elektroniki do masowo schodzących chromów, a jakość obsługi ze strony almotu jest taka sama jak samego motocykla.
@@daniel.na.moto. każdy popełnia błędy. Ja też kupiłem gs 500 nie wiedząc co robię. Później montowałem do niego kufer, owiewkę, ale to dalej był gs500... Po dwóch latach przesiadłem się na FJR i dopiero teraz mam to czego akurat ja oczekuję od motocykla. Pozdro LWG
Następnym razem trzeba brać za gotówkę używkę albo kredyta gotówkowego, zamiast tego mogłem tylko nowy w kredycie wziąć (tylko to bank mi zaoferował) i po części żałuję. Też mam motóra ze stajni Almotu i widać że jest zrobiony po "taniości" choć nie dbam o niego jakoś szczególnie głównie ze względu na to że jest to mój jedyny środek transportu i zwyczajnie praktycznie nie mam czasu codziennie go pucować zmęczony po robocie
Zontes ,Benelli to idealne motocykle do turystyki w koło kominowej ... żelazny koń żeby zacząć przygodę życia... mam keeway 125 ... jeżdżę po zadupiach .. namiot , kiełbasa z ogniska i biwak . A przywiózł mnie tu keeway ,który używany kosztuje tyle co rower ... Żeby zacząć nie muszę mieć turystyka za 60 tyś....wystarczy taki za 6 ...LWG
Sprzedawałem CBF1000 jak miało ok 70 tys km. Jedyna "usterka" to uszkodzony przewód wysokiego napięcia trzeciego cylindra. Wina "serwisantów". Poza tym zero awarii. Luzy zaworowe przy 50 tys km nie wymagały ingerencji. Zużycie oleju, zero dolewek od zmiany do zmiany.
@@vampirwrr Natomiast bardzo ładnie obrazuje różnice między tymi maszynami. Przekładając to na 125tki 300tki itd, kup japońca włocha cokolwiek, doświadczysz motocykla, kup chinola a doświadczysz rozczarowań jakie Ci się nie śniły, pozdro ;)
@@vampirwrr serio? Popatrz na używany cbf w cenie nowego zontesa. Gwarancja tylko w formie komentarza, honda zrobi kilka razy więcej km bez awarii niż zontes w całym swoim "życiu" 😎 LWG
No i elegancko myślałem,że się nie doczekam bo już jest na rynku następca.róbcie więcej testów moto budżetowych.Bo jak widać nie koniecznie trzeba wydać 50 kołą żeby bawić się w turystykę.
Panowie, mam pomysł na kolejny filmik. "motocykl na codzień." I nie chodziło o najlepsze motocykle dla codziennej jazdy, a raczej opinie i wady i zalety jazdy motocyklem każdy dzień, myślę, że ma być ciekawie dla wielu osób. Pozdro z Poznania))
Kurcze, testujący ogólnie ocenia maszynę bardzo pozytywnie a 90% ludzi mimo że nie miała z nią żadnej styczności, jedzie na maxa po maszynie. Sam mam tę zabawkę użytkuję i ogólnie jest spoko, choć są i minusy... Podczas jazdy w ulewie seryjne opony nie mają trzymania bocznego i trzeba jeździć na kwadratowo, hamowanie też bardzo słabe (wymieniłem na pirelli scorpion str i klocki ceramiczne i jest spoko) największą wadą do tej pory (prawie rok) jest to że moto zaczęło gasnąć na światłach na wolnych obrotach... Może to system start/stop 🤔. Poza tymi drobiazgami to na prawdę świetne moto do miasta i bliskiej turystyki dla osoby która już wyrosła z zap... dalania.
Nie na linkę sprzęgła tylko na termin. To po pierwsze. Po drugie wykonany został przegląd, oraz kilka innych czynności (to było już dawno więc nie pamiętam co jeszcze ale jakieś pierdoły) Przez przypadek tutaj trafiłem. Ale to ja robiłem w nim przegląd.
@@labad00 ponieważ to serwis najpierw żeby znaleźli czas potem żeby zrobili ale samemu też idzie zrobić szybko wziąć stara linkę dopasować na długość i po robocie
Najważniejsze że części zamienne do Zontes'ów już są 👍 bo był z tym problem. Oby chińczycy zrobili coś z tymi linkami sprzęgła bo Zontes nie jest tu wyjątkiem...
Zrobione już 10 tys km. Jedyna awaria w nim, a właściwie w kluczyku to rozładowana bateria. To tyle. Ktoś kto nigdy go nie posiadał, a wypisuje dyrdymały o wyższości 20-30 letnich bezawaryjnych motocykli powinien wypić sobie melisę, ze 4 litry na raz. Nie ma bezawaryjnych motocykli, a stare graty są tak stare, że nikt nie pamięta już o wymienionych w nich częściach i to cała ich bezawaryjność.
Odnosząc się do podsumowania Zontesa a jednocześnie kolegi który narzeka na kiepską jakoś Junka (pytanie jaki model) powiem, że ja albo miałem szczeście albo coraz nowsze modele poprostu zchodzą z jakością na "psy". Ja swoim Junakiem RS125 przejechałem przez niecałe 4 sezony 10 tys km i nie miałem ani jednej awarii. Linka sprzęgła jak i sam aku dały radę beż żadnego problemu chociaż to chiński sprzęt ale nigdy mnie nie zawiódł a bardzo dobrze go wspominam. A Zontes niech ma jeszcze więcej bajerów elektronicznych to żadne aku nie wytrzyma nawet roku. A i jeśli chodzi o spalanie to jak na 3-tkę to wcale nie mało, moja Honda NC750X ma średnie spalanie na poziomie ok 3,7L 😊
Po kilku tysiącach pękła linka sprzęgła ;-) To chyba kpina! Jak w XXI wieku linka sprzęgła w nowym motocyklu może się rozlecieć po kilku tysiącach!? Śmiech na sali! O sprawności serwisu, to nawet nie ma co dyskutować, śmiech na sali po raz drugi! Mam czekać w sezonie 2 tygodnie na wymianę linki! Chore! Następna sprawa, kupuję nowy motocykl i po kilku miesiącach pada akumulator! Muszę kupić nowy za własne $$, bo nie podlega gwarancji! Śmiech na sali po raz trzeci!!! Podsumowując, wystawienie tak pozytywnej recenzji przez autora, ewidentnie wskazuje na powiązania biznesowe pomiędzy motobandą a dealerem tego szmelcu ;) Reasumując, ze smutkiem trzeba stwierdzić, że filmy motobandy, dawno przestały być obiektywne, a niezależność ich twórców dawno już odeszła w zapomnienie :(
Akurat termin 2 tygodni to żadna kpina ale smutna rzeczywistość kiedy trwa sezon. Jeżeli masz luksus wyboru serwisu to znajdziesz szybciej ale pamiętaj że tu nie był to ich motocykl i musieli skorzystać z wskazanego punktu serwisowego. W tym roku kiedy chciałem zrobić uszczelnienie laga to jeden serwis miał czas dopiero za miesiąc :O, drugi autoryzowany od Hondy 2 tygodnie i udało mi się znaleźć fuksem 3, który ogarnął mi to w 3 dni. Fakt faktem że pożegnanie z linką sprzęgła tak szybko po duży niefart, ale pamiętaj że nie wiesz jak ten motocykl był użytkowany i gdzie jeździł. Może to wina materiałowa, może uszkodzenie mechaniczne, kto to wie.
szkola angielskiego , skreslasz motocykl tylko dlatego ze pekla linka sprzegla ? ty sie dobrze czujesz , "chore , szmelc" , motocykl od bmw 310 tanszy o okolo 7000zl a ma dodatkowo gmole i regulowana szybe., wiec de facto tanszy pewnie z 8/,8,5 tys pln. Akumulator nowy to koszt 100/150zl , a linka 55zl..... Troche obiektywizmu , motocykl nie rozkraczyl sie na ulicy czy nie padl silnik.... Na serwis hondy africa twin w zeszlym roku czekalem od polowy marca do 10 maja , tez mam napisac ze honda to szmelc ?
Kolega to chyba miał do czynienia jedynie z rowerkiem z bocznymi kółeczkami 😅😅 No cóż, nie warto nawet sobie nawet strzępić klawiatury na kogoś kto jak widać nie ma pojęcia jak wygląda współczesna motoryzacja.
Jak dla nowego motocykla przy przebiegu 7k, pęknięta linka sprzęgła, problemy z kluczykiem i padnięte aku z napisem Zontes to nic takiego to mi brak słów. Ludzie jeżdżą po 20, 30 lat japoncami i nic się z nimi nie dzieje. Jakbym nie mógł motocykla odpalić po wyjściu ze sklepu to bym go na złom wywiózł. I dwa tygodnie na serwisie hahaha. Niedawno marka weszła na rynek a juz ma serwisy pozapychane tym złomem. Dajcie spokój.
Honda miała dziesiątki lat na stawienie potężnych fabryk, nawiązania dobrych kontaktów, RG, produkcję części zamiennych, stawianie serwisów, inwestycji, feedbacku i wszystkich pierdow, a ty oczekujesz tego samego od marki która ledwo co weszła na rynek, gdzie o serwisach nie ma co nawet mówić? Wishfull thinking W porównaniu do Ducati czy Aprilia jeśli o awaryjność chodzi to ten zontes w porównaniu wychodzi niczym toyota corolla, a obie te firmy na rynku są pół wieku na plusie mimo to im się tego jakoś wielce nie narzuca. Zontes to mimo wszystko także nowinka technologiczna jeśli o motocykle chodzi która jest stawiana na różne warunki atmosferyczne, deszcze, burze, czasem i grad, a o różnych temperaturach nie wspominając, więc szczerze patrząc na to ile ma elektroniki i fakt ze skopściła się tylko jedna rzecz, która nawet nie jest częścią motocykla, a zewnętrznym pilocikiem, to wychodzi tak naprawdę dość dobrze w porównaniu do innych tego typu pojazdów. Nie mówię o akumulatorze bo ten kupić bądź wymienić można za stówkę i mieć spokój na następny rok, tutaj zontes mając już feedback że strony użytkowników postara się już o to by aku był jeszcze szczelniejszy i lepiej przystosowany do zmieniających się warunków atmosferycznych. Taka w końcu mają politykę, by ciągle coś usprawniać. Poza tym jakie 20,30 lat jeżdżenia bez żadnych problemów? W każdym motocyklu trzeba wymieniać linke sprzęgła, akumulatory, świece, opony dość często, a robić serwisowanie tudzież remonty silnika po jakimś czasie tak samo, więc tu już pieprzenie za przeproszeniem. Nie zrozum mnie źle, sam zontesa raczej nie kupie na ta chwilę, chociaż patrząc na nową 350 która mają wprowadzić za rok może się jeszcze nad tym zastanowię. Za to trzeba im przyznać że w czasie który mieli by wprowadzić nowa markę na rynek, wychodzą dość dobrze. Żadna tsk naprawdę nowa marka nie jest na początku idealna, zontes jest w o tyle dobrej pozycji że jest bardzo skory słuchać użytkowników, mają kase i warunki by usprawniać swoje maszyny w bardzo szybkim tempie, a tym samym nie proszą cię jako użytkownika o potężna ilość pieniędzy która musiałbyś przeznaczyć na podobne motocykle konkurencji także aktualne problemy można im wybaczyć bo widać ze z każdym rokiem usprawniają swoją technologię i produkty które wypuszczają. To jeśli chodzi o zontesa, ale mówiąc o owym motocyklu to szczerze mówiąc: Adventure z dużą ilością elektroniki nie jest dobrym pomysłem chyba że ktoś ma umiejętności bądź kasę by z ewentualnymi usterkami w czasie podróży sobie poradzić, jest potężna ilość osób która okrąża swiat na BMw R1200GS, Tigerze 800 tudzież Africa Twin, ale sami już dobrze wiemy ze motocykle z taka ilością elektroniki prędzej czy później będą wymagać wydania kokosów na ewentualne naprawy jeśli coś się sknopści. Moim skromnym zdaniem jeśli szukać nowego motocykla typu adventure do 30 tys zł to opcjami jest albo Himalayan albo CRF300L ewentualnie TRK502x jeśli ktoś jeździ po Europie. Motocykle proste, lecz dalej nowoczesne, takie jakie być powinny. Trzeba patrzeć na podróż, a nie to czym jedziemy, więc trzeba mieć świadomość tego że ta podróż możemy kontynuować o wiele dłużej kiedy poruszamy się na czym prostym, a nie skomplikowanym Życzę miłego dnia
@@shuttzi9878 od 10 czy 20 lat to chińczycy żerują na pomysłach innych i je bezczelnie kopiują. Co do Aprilii czy Ducati to mam i się wypowiem. Zero problemów. Regularny serwis robiony przez wykwalifikowany personel i nie ma problemu. Rozumiem, ze Ty miałeś obie marki i stąd się wypowiadasz w tym temacie? Czy zasłyszałeś od kolegów kolegów. Chińska to dobra jest jedynie medycyna...i to tradycyjna bo z tą nowszą to wszyscy wiedzą co się zadziało. Pozdrawiam.
@@fideliox7 Akumulator pada niezależnie od marki motocykla. Nie ważne czy BMW yamaha czy chinol. Usterka akumulatora - tani akumulator podziała sezon dwa. Yuasa podziała kilka lat. Mówisz ze to są usterki? R1 po roku jazdy i 2k km ciekły lagi. Nowy HD Sportster - wymiana sprzęgła na gwarancji. W aprilli Tuono po sezonie padła pompa paliwa i ecu. Jeszcze chcesz coś dodać o niezawodności nowych motocykli? Te tutaj usterki to śmiech na sali, pierdoly.
@@fideliox7 Jeśli masz już wyrobiona opinię to ci jej nie zmienię, sam musiałbyś taki motocykl przez parę lat posiadać by opinia ta się zmieniła. ¯\_(ツ)_/¯ Polecam Benelli bo ich pięćsetki można ze szczerością polecić bo nie rozpadają się w rękach, a można by powiedzieć dorównują jakością Japończykom, chociaż ja sam patrzę na to sceptycznie. Co do Ducati czy Aprilia rzeczywiście wyprodukowali parę motocykli które mogą się poszczyścić sporą bezawaryjnością. Aprilia Pegaso 650 (która z resztą chciałbym zakupić, wersja strada) czy shiver 650. U Ducati albo monster 620 bądź linia Scrambler. Jednak spora ilość modeli które wypuscily te dwie marki do tego czasu nie szczycily się rzadkim serwisem ni to tanią eksploatacją więc powiedzenie że awaryjność włoskich marek to mit jest co najmniej niepoprawne, bo dobrze wiadomo ze znikąd się takie opinie nie biorą. Ale rozumiem skąd przychodzisz, bo niestety fakt rzeczywiście jest taki że mała ilość ludzi tak naprawdę dba o swoje maszyny tak jak powinno się o nie dbać, a później kończy się to jak kończy.
@@michaz1541 Dlatego nie kupuje Yamahy ani HD;). Kupuje się dobry model, wybranej marki. Pisze z perspektywy osoby, która miała MZ TS 250, Honde VFR 800 Fi 2001, Suzuki GSXR 1000 K8, Aprilii RSV4 Factory 2012 oraz Ducati Monstera 1200 R 2016. Tak wiec wszystkie motocykle używane przez poprzednich właścicieli po kilka i wiecej lat. Co sezon albo co km wszystko z sewisowka robione w każdym i tylko pucowanie, lanie i zapieprzanie. A tu nowy chiński szrot. A na akumulatorze jakby nie pisało Zontes ale Varta to by działał;)
Te szutrowe dróżki można porównać do zawodów przełajowych/cros_country czyli najbardziej lekka jazda "wyczynowa" ciężko żeby motocykl w zamyśle turystyczny stworzony do przyjemnego pokonywania odległości nie dał rady na równym szutrze. Jestem ciekaw czy lagi wytrzymały by prawdziwe enduro leśnymi polnymi drogami gdzie tylko traktor przejeżdżał ostatnimi czasy bądź off-roadowcy. Linka pękła, akumulator padł ( no nie jest to osobny przypadek!) Świadczy to tylko o jakości podzespołów. Są to przypadki zgadza się ale często powtarzający się przypadek o czymś świadczy. Te testy trzeba brać przez pryzmat eksportera tych motorków który dość mocno "wspiera" blogi motocyklowe.
W Anglii kupiłem nowego KSR TW125 i tak samo linka sprzęgła pękła po 3 miesiącach, woda do licznika weszła po pół roku, akumulator po roku umarł, nigdy więcej chińczyka!! Potem kupiłem Yamahe DT 125 i do dziś bez problemu.
Nagrajcie film o ktm duke 390 w wersji po liftowej lub yamaszce R3 również poliftowej. Zastanawiam się nad kupnem jednego z tych motocykli i byłoby to bardzo przydatne 🌟🌟🌟🌟🌟
@@robertusurbanowicz3651 Jak na razie żadnych usterek odpukać nie mogę narzekać tylko bateryjka w kluczyku mi się skończyła ale to dawał znać wcześniej
@@robertusurbanowicz3651 A spróbuj najpierw wymienić baterię w pilocie bo może ma słabą komunikację a Moto się odpala z wciśniętym sprzęgłem jak wciskasz sprzęgło to go gasi
co sie stanie jak pęknie linka od sprzęgła? Nie mozesz wbić biegu i musisz ręcznie zepchac motocykl i czekac na pomoc? Czy da sie "na siłe" wbic bieg i dojechac do domu
Trzy usterki na 7 tys km, to o trzy za dużo W dodatku wywaliło elektronikę ( kluczyk) mechanikę ( linka sprzęgła) jakośc wykonania ( akumulator) , na każdym polu coś nie zagrało 😳
Cześć wszystkim. Szkoda że motobanda nie powiedziała jak motocykl drży. To jest coś strasznego. Byłem obejrzeć taki motocykl do sprzedaży. Przejechałem Zontesem 5-10km po zejściu moje stopy i nogi dochodziły do siebie przez dobre 15-20 minut. Nie wiem czy było to spowodowane wadliwym egzemplarzem czy czymś innym ale gdyby ktoś mógł się wypowiedzieć czy faktycznie we wszystkich zontesach takie drżenie występuje? Byłoby fajnie dojść do prawdy. Ogólnie motocykl fajny trochę plastikowy ale mamy jednak takie plastikowe czasy :)
Normalnie nie drży bardziej niż jaki kolwiek inny singiel podobnej pojemności, choć było też kilka informacji o drżeniu na świecie, więc być może jakaś część za to odpowiedzialna trafia się raz na jakiś czas wadliwa
U mnie linka sprzęgła dokończyła żywota przy 75 000km, w 12o letnim bmw R1100RT. Na chwilę obecną myślę o przesiadce na benelli 502ADV, biję się z myślami 😢
miałem ten sam dylemat, ale poznałem człowieka który zrobił trk502 w pół roku 50 tyś km i zero awarii. Kupiłem TRK jako drugi motocykl oprócz Stratoliner i jeżdżę 80% wycieczek na TRK bo bardziej praktyczny.
@@wojas25 Nie zdecydowałem się jednak na benelli, przesiadłem się na TDM 900 i póki co na razie nie żałuję, fakt że z adv to ma nie wiele wspólnego ale waga spalanie identyczne jak w benelli, ale tu prawie dwa razy "wincej" kuni i momentu
@@shuttzi9878 Osobiście wolałem jednak stare chińczyki, które można było kupić nowe za grosze, a używki za półdarmo. Były proste, dzięki czemu były tak tanie i nie miało się co psuć - wystarczyło pamiętać, by raz na jakiś czas podejść z kluczami i dokręcić wszystkie śruby. Teraz nakitowali elektroniki, której bym się obawiał nawet w markowych sprzętach. A i ceny już nie są tak atrakcyjne, szczególnie w większych pojemnościach.
@@ShinIkari no tutaj jeśli o ceny chodzi to pandemia zrobiła swoje Pamiętam benelli 500tki w 2017 kosztowalo 21 tysięcy a te same modele teraz kosztują po 26 tysięcy Tanie chinczyki dalej są dostępne, ale teraz jest ta świadomość ze lepiej doplacic do tych 8 tysięcy i kupić coś co się nie rozpadnie i jeździć będzie jako tako dynamiczniej przynajmniej jeśli o te 125tki chodzi
Pytanie o akumulator pomijając Zontesa. Rozumiem , że w gwarancji mogą sobie napisać, że akumulator nie podlega naprawie. Ale co z rękojmią? Czy rękojmia nie zawiera akumulatora?
Yamaha FJR z 2004r, jeżdżę nią trzeci sezon... Zrobiłem 14tys km, zapłaciłem 15700zł w październiku 2019r Awarie? Żadnej, nawet żarówki nie zmieniłem. Przebiegu nie znam, wiem tylko co pokazuje drogomierz. Ile było korekt? Nie mam pojęcia. Nawet klocki są od zakupu jeszcze nie zmienione bo jeżdżę normalnie i silnikiem da się fajnie zmniejszyć prędkość. Spalanie około 6.5 na setkę. Olej zmieniłem natychmiast po zakupie i później jeszcze dwa razy, płyn hamulcowy raz. Opona tylna będzie wymagała wymiany w najbliższym czasie. Koniec, reszta to koszty benzyny.
Widzę, że wszyscy przyrównują do hondy, ale honda to honda, a są inne marki jak ducati, aprilia itd które mają tyle samo jak nie więcej bolączek przez pierwsze kilka tys kilometrów. Nawet w yamahach mt-07, czy xsr700 już w nówce możesz mieć przyrdzewiały wachacz. Myslę, że chinczycy nie są już tak bardzo w tyle jak kiedyś, większym problemem jest odsprzedaż - hondy trzymają wartość, kupisz nową, pojeździsz parę lat i sprzedaż z niewielką stratą, a takiego chińczyka to conajmniej 50% ceny w dół musisz zejść. LwG
bez przesady , 10000km a raptem linka sprzegla akumulator. Wez pod uwage ze ten motocykl ma gmole i regulowana szybe a kosztuje okolo 7000zl mniej niz bmw g310 , gdyby dolozyc te gmole i szybe to zaraz by sie zrobilo z 8000/8500 zl , to nie jest malo
Cześć. Lubię wasz kanał, ale po obejrzeniu tego materiału uwazam że firmy które recenzujecie płacą wam za zachwalanie ich produktów. No bez jaj... nowy motocykl, padł aku po kilku tysiącach. Urwana linka sprzęgła - czekasz aż łaskawie Ci zrobią za 2 tygodnie bo mają terminy... czyżby tyle napraw gwarancyjnych? Problem z pigułką, no dajcie spokój jedziesz autostradą aż tu nagle komputer nie widzi kluczyka i co? Prowadzisz 20 km do najbliższego zjazdu czy wzywasz lawetę na własny koszt? Sporadyczne problemy z biegam - bez komentarza. 35 KM zadowalająca moc... jeśli wyprzedzasz rowerzystę to tak. I na koniec super uniwersalny motocykl, na trasę, do miasta i w teren. Gratulacje dla Zontes za wyprodukowanie maszyny wszechczasów. Biorąc pod uwagę powyższe zalety przewyższają "drobne" usterki i to nic że pincet kilometrów od domu staniesz na trasie albo nie odpalisz pod sklepem to i tak smutno się rozstawać z Zontesem. Nagrajcie to jeszcze raz bez słodkiego pierdzenia wokół słabego motocykla. Jeśli ktoś się poczuł urażony to przepraszam.
Gość z kanału alemotocykl.pl też kupił Złomtesa i z tego co pamiętam to nowy nie jeżdżony nie palił. Kiepski badziew na siłę reklamowany. Niestety nie ma.juz takich redakcji gdzie usłyszysz wady. Powiedz o wadach, zniechęcisz potencjalnych klientów, to nikt ci więcej nie da sprzętu do testu.
50 lat temu Japonia przeżywała to samo, aż Sony Walkman przekonał całe moje pokolenie ( i następne ) do japońskiej produkcji. Chiny latają na Marsa, Księżyc, budują sztuczne wyspy na morzu, nakładają sankcje na USA ... . Ja jeżdżę już drugim chińczykiem i nie przeszkadza mi że ktoś jeździ 40 letnim "japońcem".
W latach 80 przejechałem Simsonem SR50 10 tys. km. Nie pojawiła się żadna usterka. Akumulator od nowości wytrzymał 6 lat. Zontes, dziękuję nie kupię bo co to za marka, która nie daje gwarancji na akumulator, a wymiana linki sprzęgła trwa dwa tygodnie.
Mało kto daje gwarancje na akumulator. Nawet idąc do sklepu masz gwarancje tylko na 12 miesięcy. Klienci nie potrafią zadbać o akumulator to raz. Dwa to kupują badziewie i oczekują ze będzie działać kilka lat.
Wygląda ładnie, jednak to trochę śmieszne mówić o usterkach przez pierwsze 10 tysięcy kilometrów 😊 to już używana 15 letnia honda przysparza mniej problemów
Gdybym miał zrobić taki materiał o Bartonie Hyper 125 to siedzielibyśmy tu przez dwie godziny w depresji, bierzcie stare japońce :)
Ja nigdy więcej nie kupie nic czego dystrybucją zajmuje się almot. Mam nowego junaka i ilość usterek jest po prostu absurdalna. Od płonącej elektroniki do masowo schodzących chromów, a jakość obsługi ze strony almotu jest taka sama jak samego motocykla.
Trzeba było się opanować i kupić używany motocykl sprawdzonego producenta
@@slawekslawek9152 Trzeba było, drugi raz już na pewno nie popełnię tego błędu i każdemu też odradzam.
@@daniel.na.moto. każdy popełnia błędy. Ja też kupiłem gs 500 nie wiedząc co robię. Później montowałem do niego kufer, owiewkę, ale to dalej był gs500...
Po dwóch latach przesiadłem się na FJR i dopiero teraz mam to czego akurat ja oczekuję od motocykla. Pozdro LWG
Następnym razem trzeba brać za gotówkę używkę albo kredyta gotówkowego, zamiast tego mogłem tylko nowy w kredycie wziąć (tylko to bank mi zaoferował) i po części żałuję. Też mam motóra ze stajni Almotu i widać że jest zrobiony po "taniości" choć nie dbam o niego jakoś szczególnie głównie ze względu na to że jest to mój jedyny środek transportu i zwyczajnie praktycznie nie mam czasu codziennie go pucować zmęczony po robocie
No proszę, a ja mam od 4 lat (20 000km) Junaka 904 i jedyne co się w nim zepsuło to rozrusznik i łożysko główki ramy
Zontes ,Benelli to idealne motocykle do turystyki w koło kominowej ... żelazny koń żeby zacząć przygodę życia... mam keeway 125 ... jeżdżę po zadupiach .. namiot , kiełbasa z ogniska i biwak . A przywiózł mnie tu keeway ,który używany kosztuje tyle co rower ...
Żeby zacząć nie muszę mieć turystyka za 60 tyś....wystarczy taki za 6 ...LWG
Sprzedawałem CBF1000 jak miało ok 70 tys km. Jedyna "usterka" to uszkodzony przewód wysokiego napięcia trzeciego cylindra. Wina "serwisantów". Poza tym zero awarii. Luzy zaworowe przy 50 tys km nie wymagały ingerencji. Zużycie oleju, zero dolewek od zmiany do zmiany.
trochę inna kategoria cenowa :-)
@@vampirwrr jakościowa.
@@vampirwrr Natomiast bardzo ładnie obrazuje różnice między tymi maszynami. Przekładając to na 125tki 300tki itd, kup japońca włocha cokolwiek, doświadczysz motocykla, kup chinola a doświadczysz rozczarowań jakie Ci się nie śniły, pozdro ;)
@@vampirwrr serio? Popatrz na używany cbf w cenie nowego zontesa. Gwarancja tylko w formie komentarza, honda zrobi kilka razy więcej km bez awarii niż zontes w całym swoim "życiu" 😎
LWG
Fajnie że jesteś zadowolony z niego i że użytkowanie było całkiem spoko jak na taką półkę motocykla
No i elegancko myślałem,że się nie doczekam bo już jest na rynku następca.róbcie więcej testów moto budżetowych.Bo jak widać nie koniecznie trzeba wydać 50 kołą żeby bawić się w turystykę.
Dzięki za długa recenzję. Ciągle mnie nie przekonuje liczba potencjalnych zimnych lutów i problemów z elektronika po 2 3 latach... Nie.
Panowie, mam pomysł na kolejny filmik.
"motocykl na codzień."
I nie chodziło o najlepsze motocykle dla codziennej jazdy, a raczej opinie i wady i zalety jazdy motocyklem każdy dzień, myślę, że ma być ciekawie dla wielu osób.
Pozdro z Poznania))
Dziękuję za to podsumowanie. Cały czas o nim myśle. Już zmieniałem opcje na inne i znowu musze o nim pomyśleć... ;)
Petit dobra robota fajnie opowiadasz czuć to że można mieć frajdę z tańszych motocykli .
Nie no super jakość, w życiu mi nie pękła linka od sprzęgła w żadnym sprzęcie. Motocykl przejechał 7 tysięcy czyli prawie nic i miał dwie usterki.
Kurcze, testujący ogólnie ocenia maszynę bardzo pozytywnie a 90% ludzi mimo że nie miała z nią żadnej styczności, jedzie na maxa po maszynie. Sam mam tę zabawkę użytkuję i ogólnie jest spoko, choć są i minusy... Podczas jazdy w ulewie seryjne opony nie mają trzymania bocznego i trzeba jeździć na kwadratowo, hamowanie też bardzo słabe (wymieniłem na pirelli scorpion str i klocki ceramiczne i jest spoko) największą wadą do tej pory (prawie rok) jest to że moto zaczęło gasnąć na światłach na wolnych obrotach... Może to system start/stop 🤔. Poza tymi drobiazgami to na prawdę świetne moto do miasta i bliskiej turystyki dla osoby która już wyrosła z zap... dalania.
Dwa tygodnie czekania na linke sprzegla? To chyba jakiś zarcik
W Moto44 na wszystko czeka się 2 tygodnie-to standard
Nie na linkę sprzęgła tylko na termin. To po pierwsze. Po drugie wykonany został przegląd, oraz kilka innych czynności (to było już dawno więc nie pamiętam co jeszcze ale jakieś pierdoły) Przez przypadek tutaj trafiłem. Ale to ja robiłem w nim przegląd.
Gdyby miał stopkę centralna byłby kompletnym motocyklem. Tak nawet smarowanie łańcucha to problem nie mówiąc już o ściągnięciu koła w trasie.
Fajny materiał pozdrawiam MB
Wymiana linki sprzęgła 2 tygodnie
Myślałem że będzie pozytywne rozwiązanie problemu - "wymiana trwała 2 godziny" a tu - 2 tygodnie???
@@labad00 ponieważ to serwis najpierw żeby znaleźli czas potem żeby zrobili ale samemu też idzie zrobić szybko wziąć stara linkę dopasować na długość i po robocie
tyle się czeka minimum na każdą część z Chin..jeśli jest..
Siema MOTOBANDA 💪
Ciekawy filmik🧐Petit za recenzję poleciała łapka w górę 👍👍👍
Najważniejsze że części zamienne do Zontes'ów już są 👍 bo był z tym problem. Oby chińczycy zrobili coś z tymi linkami sprzęgła bo Zontes nie jest tu wyjątkiem...
Zrobione już 10 tys km. Jedyna awaria w nim, a właściwie w kluczyku to rozładowana bateria. To tyle. Ktoś kto nigdy go nie posiadał, a wypisuje dyrdymały o wyższości 20-30 letnich bezawaryjnych motocykli powinien wypić sobie melisę, ze 4 litry na raz. Nie ma bezawaryjnych motocykli, a stare graty są tak stare, że nikt nie pamięta już o wymienionych w nich częściach i to cała ich bezawaryjność.
CF Moto 650, kiedy? Czekam i czekam.
Czyżby motobanda miała współpracę z zontes? Chłopaki lubię was, ale czasem lepiej odpuścić coś.
No ,raczej
Odnosząc się do podsumowania Zontesa a jednocześnie kolegi który narzeka na kiepską jakoś Junka (pytanie jaki model) powiem, że ja albo miałem szczeście albo coraz nowsze modele poprostu zchodzą z jakością na "psy". Ja swoim Junakiem RS125 przejechałem przez niecałe 4 sezony 10 tys km i nie miałem ani jednej awarii. Linka sprzęgła jak i sam aku dały radę beż żadnego problemu chociaż to chiński sprzęt ale nigdy mnie nie zawiódł a bardzo dobrze go wspominam. A Zontes niech ma jeszcze więcej bajerów elektronicznych to żadne aku nie wytrzyma nawet roku. A i jeśli chodzi o spalanie to jak na 3-tkę to wcale nie mało, moja Honda NC750X ma średnie spalanie na poziomie ok 3,7L 😊
Po kilku tysiącach pękła linka sprzęgła ;-) To chyba kpina! Jak w XXI wieku linka sprzęgła w nowym motocyklu może się rozlecieć po kilku tysiącach!? Śmiech na sali! O sprawności serwisu, to nawet nie ma co dyskutować, śmiech na sali po raz drugi! Mam czekać w sezonie 2 tygodnie na wymianę linki! Chore! Następna sprawa, kupuję nowy motocykl i po kilku miesiącach pada akumulator! Muszę kupić nowy za własne $$, bo nie podlega gwarancji! Śmiech na sali po raz trzeci!!! Podsumowując, wystawienie tak pozytywnej recenzji przez autora, ewidentnie wskazuje na powiązania biznesowe pomiędzy motobandą a dealerem tego szmelcu ;) Reasumując, ze smutkiem trzeba stwierdzić, że filmy motobandy, dawno przestały być obiektywne, a niezależność ich twórców dawno już odeszła w zapomnienie :(
Akurat termin 2 tygodni to żadna kpina ale smutna rzeczywistość kiedy trwa sezon. Jeżeli masz luksus wyboru serwisu to znajdziesz szybciej ale pamiętaj że tu nie był to ich motocykl i musieli skorzystać z wskazanego punktu serwisowego. W tym roku kiedy chciałem zrobić uszczelnienie laga to jeden serwis miał czas dopiero za miesiąc :O, drugi autoryzowany od Hondy 2 tygodnie i udało mi się znaleźć fuksem 3, który ogarnął mi to w 3 dni. Fakt faktem że pożegnanie z linką sprzęgła tak szybko po duży niefart, ale pamiętaj że nie wiesz jak ten motocykl był użytkowany i gdzie jeździł. Może to wina materiałowa, może uszkodzenie mechaniczne, kto to wie.
szkola angielskiego , skreslasz motocykl tylko dlatego ze pekla linka sprzegla ? ty sie dobrze czujesz , "chore , szmelc" , motocykl od bmw 310 tanszy o okolo 7000zl a ma dodatkowo gmole i regulowana szybe., wiec de facto tanszy pewnie z 8/,8,5 tys pln. Akumulator nowy to koszt 100/150zl , a linka 55zl..... Troche obiektywizmu , motocykl nie rozkraczyl sie na ulicy czy nie padl silnik.... Na serwis hondy africa twin w zeszlym roku czekalem od polowy marca do 10 maja , tez mam napisac ze honda to szmelc ?
Kolega to chyba miał do czynienia jedynie z rowerkiem z bocznymi kółeczkami 😅😅 No cóż, nie warto nawet sobie nawet strzępić klawiatury na kogoś kto jak widać nie ma pojęcia jak wygląda współczesna motoryzacja.
Gdzie jest ten gość co wczesniej zawsze opowiadał i testował ?
ukrywa sie
Super renenzja
Nie ma jak recenzja długofalow@ :) szkoda że tak mało km :p mój syn o takim marzy :)
Jak dla nowego motocykla przy przebiegu 7k, pęknięta linka sprzęgła, problemy z kluczykiem i padnięte aku z napisem Zontes to nic takiego to mi brak słów. Ludzie jeżdżą po 20, 30 lat japoncami i nic się z nimi nie dzieje. Jakbym nie mógł motocykla odpalić po wyjściu ze sklepu to bym go na złom wywiózł. I dwa tygodnie na serwisie hahaha. Niedawno marka weszła na rynek a juz ma serwisy pozapychane tym złomem. Dajcie spokój.
Honda miała dziesiątki lat na stawienie potężnych fabryk, nawiązania dobrych kontaktów, RG, produkcję części zamiennych, stawianie serwisów, inwestycji, feedbacku i wszystkich pierdow, a ty oczekujesz tego samego od marki która ledwo co weszła na rynek, gdzie o serwisach nie ma co nawet mówić?
Wishfull thinking
W porównaniu do Ducati czy Aprilia jeśli o awaryjność chodzi to ten zontes w porównaniu wychodzi niczym toyota corolla, a obie te firmy na rynku są pół wieku na plusie mimo to im się tego jakoś wielce nie narzuca.
Zontes to mimo wszystko także nowinka technologiczna jeśli o motocykle chodzi która jest stawiana na różne warunki atmosferyczne, deszcze, burze, czasem i grad, a o różnych temperaturach nie wspominając, więc szczerze patrząc na to ile ma elektroniki i fakt ze skopściła się tylko jedna rzecz, która nawet nie jest częścią motocykla, a zewnętrznym pilocikiem, to wychodzi tak naprawdę dość dobrze w porównaniu do innych tego typu pojazdów.
Nie mówię o akumulatorze bo ten kupić bądź wymienić można za stówkę i mieć spokój na następny rok, tutaj zontes mając już feedback że strony użytkowników postara się już o to by aku był jeszcze szczelniejszy i lepiej przystosowany do zmieniających się warunków atmosferycznych. Taka w końcu mają politykę, by ciągle coś usprawniać.
Poza tym jakie 20,30 lat jeżdżenia bez żadnych problemów?
W każdym motocyklu trzeba wymieniać linke sprzęgła, akumulatory, świece, opony dość często, a robić serwisowanie tudzież remonty silnika po jakimś czasie tak samo, więc tu już pieprzenie za przeproszeniem.
Nie zrozum mnie źle, sam zontesa raczej nie kupie na ta chwilę, chociaż patrząc na nową 350 która mają wprowadzić za rok może się jeszcze nad tym zastanowię.
Za to trzeba im przyznać że w czasie który mieli by wprowadzić nowa markę na rynek, wychodzą dość dobrze.
Żadna tsk naprawdę nowa marka nie jest na początku idealna, zontes jest w o tyle dobrej pozycji że jest bardzo skory słuchać użytkowników, mają kase i warunki by usprawniać swoje maszyny w bardzo szybkim tempie, a tym samym nie proszą cię jako użytkownika o potężna ilość pieniędzy która musiałbyś przeznaczyć na podobne motocykle konkurencji także aktualne problemy można im wybaczyć bo widać ze z każdym rokiem usprawniają swoją technologię i produkty które wypuszczają.
To jeśli chodzi o zontesa, ale mówiąc o owym motocyklu to szczerze mówiąc:
Adventure z dużą ilością elektroniki nie jest dobrym pomysłem chyba że ktoś ma umiejętności bądź kasę by z ewentualnymi usterkami w czasie podróży sobie poradzić, jest potężna ilość osób która okrąża swiat na BMw R1200GS, Tigerze 800 tudzież Africa Twin, ale sami już dobrze wiemy ze motocykle z taka ilością elektroniki prędzej czy później będą wymagać wydania kokosów na ewentualne naprawy jeśli coś się sknopści.
Moim skromnym zdaniem jeśli szukać nowego motocykla typu adventure do 30 tys zł to opcjami jest albo Himalayan albo CRF300L ewentualnie TRK502x jeśli ktoś jeździ po Europie.
Motocykle proste, lecz dalej nowoczesne, takie jakie być powinny.
Trzeba patrzeć na podróż, a nie to czym jedziemy, więc trzeba mieć świadomość tego że ta podróż możemy kontynuować o wiele dłużej kiedy poruszamy się na czym prostym, a nie skomplikowanym
Życzę miłego dnia
@@shuttzi9878 od 10 czy 20 lat to chińczycy żerują na pomysłach innych i je bezczelnie kopiują. Co do Aprilii czy Ducati to mam i się wypowiem. Zero problemów. Regularny serwis robiony przez wykwalifikowany personel i nie ma problemu. Rozumiem, ze Ty miałeś obie marki i stąd się wypowiadasz w tym temacie? Czy zasłyszałeś od kolegów kolegów. Chińska to dobra jest jedynie medycyna...i to tradycyjna bo z tą nowszą to wszyscy wiedzą co się zadziało. Pozdrawiam.
@@fideliox7 Akumulator pada niezależnie od marki motocykla. Nie ważne czy BMW yamaha czy chinol. Usterka akumulatora - tani akumulator podziała sezon dwa. Yuasa podziała kilka lat.
Mówisz ze to są usterki?
R1 po roku jazdy i 2k km ciekły lagi. Nowy HD Sportster - wymiana sprzęgła na gwarancji. W aprilli Tuono po sezonie padła pompa paliwa i ecu.
Jeszcze chcesz coś dodać o niezawodności nowych motocykli?
Te tutaj usterki to śmiech na sali, pierdoly.
@@fideliox7 Jeśli masz już wyrobiona opinię to ci jej nie zmienię, sam musiałbyś taki motocykl przez parę lat posiadać by opinia ta się zmieniła. ¯\_(ツ)_/¯ Polecam Benelli bo ich pięćsetki można ze szczerością polecić bo nie rozpadają się w rękach, a można by powiedzieć dorównują jakością Japończykom, chociaż ja sam patrzę na to sceptycznie.
Co do Ducati czy Aprilia rzeczywiście wyprodukowali parę motocykli które mogą się poszczyścić sporą bezawaryjnością. Aprilia Pegaso 650 (która z resztą chciałbym zakupić, wersja strada) czy shiver 650.
U Ducati albo monster 620 bądź linia Scrambler.
Jednak spora ilość modeli które wypuscily te dwie marki do tego czasu nie szczycily się rzadkim serwisem ni to tanią eksploatacją więc powiedzenie że awaryjność włoskich marek to mit jest co najmniej niepoprawne, bo dobrze wiadomo ze znikąd się takie opinie nie biorą.
Ale rozumiem skąd przychodzisz, bo niestety fakt rzeczywiście jest taki że mała ilość ludzi tak naprawdę dba o swoje maszyny tak jak powinno się o nie dbać, a później kończy się to jak kończy.
@@michaz1541 Dlatego nie kupuje Yamahy ani HD;). Kupuje się dobry model, wybranej marki. Pisze z perspektywy osoby, która miała MZ TS 250, Honde VFR 800 Fi 2001, Suzuki GSXR 1000 K8, Aprilii RSV4 Factory 2012 oraz Ducati Monstera 1200 R 2016. Tak wiec wszystkie motocykle używane przez poprzednich właścicieli po kilka i wiecej lat. Co sezon albo co km wszystko z sewisowka robione w każdym i tylko pucowanie, lanie i zapieprzanie. A tu nowy chiński szrot. A na akumulatorze jakby nie pisało Zontes ale Varta to by działał;)
Te szutrowe dróżki można porównać do zawodów przełajowych/cros_country czyli najbardziej lekka jazda "wyczynowa" ciężko żeby motocykl w zamyśle turystyczny stworzony do przyjemnego pokonywania odległości nie dał rady na równym szutrze. Jestem ciekaw czy lagi wytrzymały by prawdziwe enduro leśnymi polnymi drogami gdzie tylko traktor przejeżdżał ostatnimi czasy bądź off-roadowcy. Linka pękła, akumulator padł ( no nie jest to osobny przypadek!) Świadczy to tylko o jakości podzespołów. Są to przypadki zgadza się ale często powtarzający się przypadek o czymś świadczy. Te testy trzeba brać przez pryzmat eksportera tych motorków który dość mocno "wspiera" blogi motocyklowe.
W Anglii kupiłem nowego KSR TW125 i tak samo linka sprzęgła pękła po 3 miesiącach, woda do licznika weszła po pół roku, akumulator po roku umarł, nigdy więcej chińczyka!! Potem kupiłem Yamahe DT 125 i do dziś bez problemu.
DT125 górą :)
Nagrajcie film o ktm duke 390 w wersji po liftowej lub yamaszce R3 również poliftowej. Zastanawiam się nad kupnem jednego z tych motocykli i byłoby to bardzo przydatne 🌟🌟🌟🌟🌟
Ja też mam i jestem bardzo zadowolony
@@robertusurbanowicz3651 Około 2500
@@robertusurbanowicz3651 Jak na razie żadnych usterek odpukać nie mogę narzekać tylko bateryjka w kluczyku mi się skończyła ale to dawał znać wcześniej
@@robertusurbanowicz3651 spróbuj ze świecą ale możesz też spróbować wymienić baterię w pilocie bo moja jak była słaba to nie chciał odpalać
@@robertusurbanowicz3651 A spróbuj najpierw wymienić baterię w pilocie bo może ma słabą komunikację a Moto się odpala z wciśniętym sprzęgłem jak wciskasz sprzęgło to go gasi
@@robertusurbanowicz3651 A w ogóle jakie błędy ci wyskakują na wyświetlaczu
Could someone give an English recap, please?
I kto by pomyślał że to chinol.dzięki wielkie za test.powodzenia😍👍
co sie stanie jak pęknie linka od sprzęgła? Nie mozesz wbić biegu i musisz ręcznie zepchac motocykl i czekac na pomoc? Czy da sie "na siłe" wbic bieg i dojechac do domu
2 tygodnie wymieniali linkę sprzęgła 🤣 śmiać się czy płakać? 🤔
Mam Yamahe x max 300 z przebiegiem 55tys i nic się nie psuje, mam ją od nowości.
Czy benelli trk 502 też jeszcze macie?
Jak się spisuje po tym okresie?
Trzy usterki na 7 tys km, to o trzy za dużo
W dodatku wywaliło elektronikę ( kluczyk) mechanikę ( linka sprzęgła) jakośc wykonania ( akumulator) , na każdym polu coś nie zagrało 😳
Pogadajmy jak zrobi 50-100 tysiecy. Jak na 10000 kilometrow to sporo problemów.
Tyle to ja robię przez 2 miesiące
Dokładnie, to jeszcze nowy sprzęt. Pogadamy za 10 lat xD
Raczej z elektrycznie regulowanej szyby nikt nie powinien się śmiać bo to raczej standard wśród turystycznych motocykli.
Cześć wszystkim. Szkoda że motobanda nie powiedziała jak motocykl drży. To jest coś strasznego. Byłem obejrzeć taki motocykl do sprzedaży. Przejechałem Zontesem 5-10km po zejściu moje stopy i nogi dochodziły do siebie przez dobre 15-20 minut. Nie wiem czy było to spowodowane wadliwym egzemplarzem czy czymś innym ale gdyby ktoś mógł się wypowiedzieć czy faktycznie we wszystkich zontesach takie drżenie występuje? Byłoby fajnie dojść do prawdy. Ogólnie motocykl fajny trochę plastikowy ale mamy jednak takie plastikowe czasy :)
Normalnie nie drży bardziej niż jaki kolwiek inny singiel podobnej pojemności, choć było też kilka informacji o drżeniu na świecie, więc być może jakaś część za to odpowiedzialna trafia się raz na jakiś czas wadliwa
@@piotrbachanowicz6329 tu masz rację ja trafiłem na wadliwy , szarpie mi jak jadę ze stałą prędkością i nie wiadomo o co chodzi
zróbcie test Hondy cmx 1100 rebel
Te akumulatory to chyba często. Jakiś motovloger kupił zontesa i od razu był zepsuty.
U mnie linka sprzęgła dokończyła żywota przy 75 000km, w 12o letnim bmw R1100RT. Na chwilę obecną myślę o przesiadce na benelli 502ADV, biję się z myślami 😢
miałem ten sam dylemat, ale poznałem człowieka który zrobił trk502 w pół roku 50 tyś km i zero awarii. Kupiłem TRK jako drugi motocykl oprócz Stratoliner i jeżdżę 80% wycieczek na TRK bo bardziej praktyczny.
@@wojas25
Nie zdecydowałem się jednak na benelli, przesiadłem się na TDM 900 i póki co na razie nie żałuję, fakt że z adv to ma nie wiele wspólnego ale waga spalanie identyczne jak w benelli, ale tu prawie dwa razy "wincej" kuni i momentu
@@jaro324 dobry wybór 👍
Dwa tygodnie czekania na wymianę linki ? No sorry... Chyba, że trzeba rozebrać caly silnik.
Jaki motocykl turystyczny dla dwóch osób o wzroście 160 / 165 cm? ;D
Honda cbf
Chinczyk to chiczyk nic sie nie zmienilo :))))
Mimo to jakość poszła sto razy w górę w porównaniu do tego co było 5 czy 10 lat temu
@@shuttzi9878 Osobiście wolałem jednak stare chińczyki, które można było kupić nowe za grosze, a używki za półdarmo. Były proste, dzięki czemu były tak tanie i nie miało się co psuć - wystarczyło pamiętać, by raz na jakiś czas podejść z kluczami i dokręcić wszystkie śruby.
Teraz nakitowali elektroniki, której bym się obawiał nawet w markowych sprzętach. A i ceny już nie są tak atrakcyjne, szczególnie w większych pojemnościach.
@@ShinIkari no tutaj jeśli o ceny chodzi to pandemia zrobiła swoje
Pamiętam benelli 500tki w 2017 kosztowalo 21 tysięcy a te same modele teraz kosztują po 26 tysięcy
Tanie chinczyki dalej są dostępne, ale teraz jest ta świadomość ze lepiej doplacic do tych 8 tysięcy i kupić coś co się nie rozpadnie i jeździć będzie jako tako dynamiczniej przynajmniej jeśli o te 125tki chodzi
Gdzie jest kur*** jajko z brodą?
Petit sie nie nadaje gdzie jest Daniel !!!
Pytanie o akumulator pomijając Zontesa. Rozumiem , że w gwarancji mogą sobie napisać, że akumulator nie podlega naprawie. Ale co z rękojmią? Czy rękojmia nie zawiera akumulatora?
to nie jest ich motocykl;-)
Yamaha FJR z 2004r, jeżdżę nią trzeci sezon...
Zrobiłem 14tys km, zapłaciłem 15700zł w październiku 2019r
Awarie? Żadnej, nawet żarówki nie zmieniłem. Przebiegu nie znam, wiem tylko co pokazuje drogomierz. Ile było korekt? Nie mam pojęcia. Nawet klocki są od zakupu jeszcze nie zmienione bo jeżdżę normalnie i silnikiem da się fajnie zmniejszyć prędkość. Spalanie około 6.5 na setkę. Olej zmieniłem natychmiast po zakupie i później jeszcze dwa razy, płyn hamulcowy raz. Opona tylna będzie wymagała wymiany w najbliższym czasie.
Koniec, reszta to koszty benzyny.
Z całym szacunkiem Petit, ale łysy to jednak jak opowiadał to lepiej się słuchało 😄 bez urazy 😅
lepiej się słuchało ?? to była liga mistrzów, a teraz to jest, hmm, polska ekstraklasa co najwyżej :-(
czemu wszędzie jest tylko petit a nie rudy
Gdzie w Poznaniu można go kupić poza ilexem?
Petit spoko recenzja ale gdzie jest "jajko z brodą" 🤣
A gdzie nasze jajko z brodą 😁
Widzę, że wszyscy przyrównują do hondy, ale honda to honda, a są inne marki jak ducati, aprilia itd które mają tyle samo jak nie więcej bolączek przez pierwsze kilka tys kilometrów. Nawet w yamahach mt-07, czy xsr700 już w nówce możesz mieć przyrdzewiały wachacz. Myslę, że chinczycy nie są już tak bardzo w tyle jak kiedyś, większym problemem jest odsprzedaż - hondy trzymają wartość, kupisz nową, pojeździsz parę lat i sprzedaż z niewielką stratą, a takiego chińczyka to conajmniej 50% ceny w dół musisz zejść. LwG
10k km i tyle awarii? .. to ja podziękuję. Dla mnie to wszystko by się wydarzyło w jednym sezonie. Żyłka by pękła z nerwów.
bez przesady , 10000km a raptem linka sprzegla akumulator. Wez pod uwage ze ten motocykl ma gmole i regulowana szybe a kosztuje okolo 7000zl mniej niz bmw g310 , gdyby dolozyc te gmole i szybe to zaraz by sie zrobilo z 8000/8500 zl , to nie jest malo
Cześć. Lubię wasz kanał, ale po obejrzeniu tego materiału uwazam że firmy które recenzujecie płacą wam za zachwalanie ich produktów. No bez jaj... nowy motocykl, padł aku po kilku tysiącach. Urwana linka sprzęgła - czekasz aż łaskawie Ci zrobią za 2 tygodnie bo mają terminy... czyżby tyle napraw gwarancyjnych? Problem z pigułką, no dajcie spokój jedziesz autostradą aż tu nagle komputer nie widzi kluczyka i co? Prowadzisz 20 km do najbliższego zjazdu czy wzywasz lawetę na własny koszt? Sporadyczne problemy z biegam - bez komentarza. 35 KM zadowalająca moc... jeśli wyprzedzasz rowerzystę to tak.
I na koniec super uniwersalny motocykl, na trasę, do miasta i w teren. Gratulacje dla Zontes za wyprodukowanie maszyny wszechczasów.
Biorąc pod uwagę powyższe zalety przewyższają "drobne" usterki i to nic że pincet kilometrów od domu staniesz na trasie albo nie odpalisz pod sklepem to i tak smutno się rozstawać z Zontesem.
Nagrajcie to jeszcze raz bez słodkiego pierdzenia wokół słabego motocykla.
Jeśli ktoś się poczuł urażony to przepraszam.
Gość z kanału alemotocykl.pl też kupił Złomtesa i z tego co pamiętam to nowy nie jeżdżony nie palił. Kiepski badziew na siłę reklamowany. Niestety nie ma.juz takich redakcji gdzie usłyszysz wady. Powiedz o wadach, zniechęcisz potencjalnych klientów, to nikt ci więcej nie da sprzętu do testu.
Petit chyba przejął kanał, gdzie jest Daniel?
odszedł , jest materiał na kanale
I jest pytanie, na które nawet druidzi z odległej dżungli nie znają odpowiedzi....
Gdzie jest ku.... Jajoooooo?
50 lat temu Japonia przeżywała to samo, aż Sony Walkman przekonał całe moje pokolenie ( i następne ) do japońskiej produkcji. Chiny latają na Marsa, Księżyc, budują sztuczne wyspy na morzu, nakładają sankcje na USA ... . Ja jeżdżę już drugim chińczykiem i nie przeszkadza mi że ktoś jeździ 40 letnim "japońcem".
To jest podróbka BMW GS 310
On nie ma kompletnie nic z "baby gsa"
That is the took of the governor in Texas
Dobrze wam chociaż płacą?
W latach 80 przejechałem Simsonem SR50 10 tys. km. Nie pojawiła się żadna usterka. Akumulator od nowości wytrzymał 6 lat. Zontes, dziękuję nie kupię bo co to za marka, która nie daje gwarancji na akumulator, a wymiana linki sprzęgła trwa dwa tygodnie.
Mało kto daje gwarancje na akumulator. Nawet idąc do sklepu masz gwarancje tylko na 12 miesięcy. Klienci nie potrafią zadbać o akumulator to raz. Dwa to kupują badziewie i oczekują ze będzie działać kilka lat.
To kup sobie ponownie simsona i jeździj :D
Jazda po szutrowych drogach to nie jazda enduro,nijak się to ma do jazdy w terenie
Wygląda ładnie, jednak to trochę śmieszne mówić o usterkach przez pierwsze 10 tysięcy kilometrów 😊 to już używana 15 letnia honda przysparza mniej problemów
Chcemy ŁYSEGO
Petit lepszy.
@@slawekslawek9152 Petit jest jak Zontes, Daniel jest jak Triumph ;)
@@TomNaKejtiEm. według mnie Petit bardziej się angażuje, jest bardziej rzeczowy i dobiera lepsze słownictwo.
Z GÓWNA BATA NIE UKRĘCISZ🤷🏻♂️… i ten ZONTES nawet wygląda jak KUPA 💩😂😎😉✌️
Serwis dwa tygodnie czekał na linkę od sprzęgła. Jednak wolałbym dziesięcioletniego Japończyka. Bardziej bym mu ufał.
Teraz w serwisie czekasz na wszystko. Ja czekam do 16 sierpnia na gumy zabieraka Yamaha. I jestem zadowolony ze wogole będę mógł kupić :)
Egzotyka, szkoda kasy na to.