Widać to bez problemu nagrywając na zewnątrz, ale czy jako kierowca samochodu byś to zauważył? Ja obstawiam, że jeszcze przed przekroczeniem linii zatrzymania kierowca samochodu osobowego traci widok na sygnalizację.
Piotr Woźnica koleś był na wysokości sygnalizatora kiedy czerwone już się świeciło około sekunde. Do tego żółte masz min 3 sekundy, co daje 4 sekundy. Przy 50 km/h to jest ponad 50 m na rekację, więc argument o tym, że się nie widzi sygnalizatora w momencie przejazdu jest dla mnie żenujący. Przypominam, na żółtym hamujemy a nie dodajemy gazu.
@@piotrwoznica8997 akurat w tym miejscu (rondo grunwaldzkie/konopincka) dobrze to widac, poza tym czesto jest tam korek i nie ma gdzie jechac, a ludzie czesto sie pchają bo uznają ze mała predkosc to sobie mozna przejechac, problem, w tym ze pozniej ci z góry (z ronda) mimo zielonego czekaja i czasami 1 auto przejedzie i znowu ci z dołu maja zielone
I odcinek pokazuje jedno - polscy kierowcy to w większości banda tchórzy, którzy nie potrafią na klatę wziąć popełnionego wykroczenia. A gościowi ze Smarta mam nadzieję, że sąd da taką karę, że się nakryje 3 razy nogami.
Ja tam dostałem dwa mandaty za przekroczenie prędkości: za każdym razem mówiłem tylko: "Proszę o minimalny wymiar kary - dziękuję!" (w obu przypadkach dostałem stówkę i 4 punkty). Ale jak mi policjant chciał wmówić, że zajechałem drogę pijanemu komendantowi i jestem winny wypadku (mimo że pasa ruchu nie zmieniłem), to mandatu nie podpisałem. A nagranie się przydało w sądzie...
"Pomarańczowy to może być sok" dobre:) Wszyscy zatrzymani wjeżdzają na czerwonym a twierdzą, że na żółtym (pomarańczowym) tłumaczenie jak u 6-cio latków. A z tego co pamiętam z kursów (ponad 20 lat temu) na żółtym też nie możemy przejechać, należy przewidzieć sytuację na drodze i dostosować prędkość do panujących warunków. Więc nie ma tłumaczenia, że nie zdążyłam, nie widziałem. Mandat, pkt. karne i do widzenia! Powinni w takich miejscach(wszędzie) postawić kamery działające 24h na dobę i karać potencjalnych morderców po min. tyś. zł. dla opornych dwa. W moment by się kultura jazdy na skrzyżowaniach poprawiła.
hahahaha ale wiesz, że one są po prostu produkowane tak, aby były dwustronne. Nikt nie będzie specjalnie projektował i stawiał oddzielnej linii produkcyjnej dla świateł migających z jednej strony. chciałeś zabłysnąc, a się tylko ośmieszyłeś
bardzo fajnie by było, jakby wprowadzili wszędzie migające zielone, w sensie, że pod koniec cyklu zielone zaczyna migać z 5 razy i dopiero zmienia na pomarańczowe (wiem, żółte) :D często te żółte jest znienacka i bardzo krótkie
Na wielu skrzyżowaniach są liczniki z sekundami i co prawda nie mam pojęcia jaka jest tam sytuacja z przejazdami na czerwonym, ale obstawiam, że wcale nie lepsza. To nie wina organizacji tylko mentalności kierowców.
4:53 Ten gość powinien natychmiast stracić prawo jazdy. Nie rozumiem dlaczego policjant nie zastosował tej kary. Facet jest przecież nie dość że głupi to jeszcze ślepy, a ślepota na drodze może być niebezpieczna.
1:31 Najlepsza riposta policjanta na kolor "pomarańczowy" światła :-) Dosyć łatwa interpretacja sytuacji z Myślenic - miałem takie same spostrzeżenia co Pan Marek łącznie z linią przerywaną.
W Niderlandach, (tu mieszkam) są radary na skrzyżowaniach które robią zdięcia pojazdom wjeżdżającym nielegalnie na skrzyżowanie. Faktem jest, że żółte światło trwa dużo dłużej i czasami sam wpadam w czerwone w Polsce. (Tak to jest, jak się nauczyłem jeździć w NL) Ale do czego dążę, gdyby w newralgicznych miejscach ustawić kamery radarów na sygnalizacji, to myślę że szybko kierowcy by się nauczyli prawidłowo jeździć.
Odnośnie pierwszej części odcinka, to sam zauważyłem, że w ostatnich czasach takie przejeżdżanie na czerwonym mocno się nasiliło. Mało tego, nagminnie robią to kierowcy autobusów. Aż boję się pomyśleć, co się może stać, kiedy taki kierowca autobusu pomyśli, że jeszcze zdąży za tym, który jedzie przed nim, a on postanowi jednak nie przejeżdżać na czerwonym i trzeba będzie ostro hamować. No ja rozumiem, że tempo życia wzrosło, każdy ma jakieś sprawy itd. Ale czy te sprawy są warte poświęcenia dla nich zdrowia, albo życia. Nie mówiąc już o szanowaniu swoich ciężko zarobionych pieniędzy. A co do drugiej części, to od kilku lat mam wrażenie, że za organizację ruchu wziął się ktoś, kto nigdy nie siedział za kierownicą.
Kierowca autobusu nie myśli o tym czy jeszcze zdąży tylko o tym że jak gwałtownie się zatrzyma to spowoduje wypadek. Dlatego kierowcy wspomnianych autobusów trzymają duży odstęp od poprzedzającego pojazdu w ktory to chętnie wjeżdżają kierowcy osobówek, najczęściej z hamulcem. Puki co to kierowcy autobusów to grupa powodująca najmniej wypadków, dlatego nie powinni im zwracać uwagi przedstawiciele najgorszej grupy.
@@Adikbzik W dupie byłeś, gówno widziałeś. No, chyba że mieszkasz w mniejszej mieścinie, to byłoby dla Ciebie jakieś wytłumaczenie. W większych miastach kierowcy autobusów nieraz wyczyniają takie rzeczy, że aż się włosy na głowie jeżą. Nawet te, które dawno wypadły. Przejazdy na czerwonym świetle to norma. Zdarzyło się, że zmieniając pas prawie mnie zepchnął na pas zieleni, bo chyba nie spojrzał w lusterko. Zanim mi powiesz, że pewnie nie chciałem go wpuścić, to najpierw zaczął na mnie zjeżdżać, a dopiero później włączył kierunkowskaz. A poza tym to przejeżdżanie po powierzchni wyłączonej z ruchu, skręt z niewłaściwego pasa, albo jazda na wprost z pasa do skrętu. Często widuję takie sytuacje. Mógłbym ich jeszcze sporo wymienić. A jakby przeliczyć procentowo ilość wypadków w stosunku do ilości kierowców w danej grupie, to podejrzewam, że kierowcy autobusów wcale by tak dobrze nie wyglądali, jak mówisz.
Doskonały materiał o jeździe na czerwonym. Koniecznie prosimy o więcej tego typu konfrontacji stanu rzeczywistego z zeznaniami kierowców łamiących przepisy.
Na żółtym nie wolno przejeżdżać, jest tylko jeden wyjątek od tej zasady - jeżeli gwałtowne hamowanie stanowiłoby zagrożenie dla tych za nami (a to z kolei oznacza że nie utrzymują odpowiedniego odstępu swoją drogą).
W praktyce w mieście chodzi o to żeby w dupę ci nie wjechali, gwałtowne hamowanie jest trudne do zdefiniowania. Jak jest ślisko no to wiadomo - żeby się nie zatrzymać na środku skrzyżowania. @@Programister
Śmiesznę, że wszyscy się tłumaczą tym żółtym, kiedy za ten żółty też dostali by mandat. Jeżeli nie mogli by wyhamować, to mandat nie za światła, a za nie dostosowanie prędkości do panujacych warunków. Hak się zawsze znajdzie na dzbanów.
@@SzaraVytra W zasadzie jedyny dozwolony przejazd na żółtym to ten gdy się zmieni z zielonego, jak już jesteś pod sygnalizatorem: wtedy rzeczywiście zatrzymanie się przed sygnalizatorem nie jest możliwe (zakładając przepisową prędkość) i nikt nie ma prawa Cię za to ukarać (samo światło żółte musi się świecić trzy sekundy).
Cieszyłbym się, gdyby choć wprowadzono 4-5 s. żółtego na odcinkach z dopuszczalną 70 km/h jak w cywilizowanych krajach. Niestety, nasi "eksperci z bożej łaski" wciąż twierdzą, że tamci - jeżdżący autami o parę pokoleń dłużej - błądzą. I że nie wolno wydłużać żółtego sygnału, ale warto by go skrócić!
@@KitaqBoom Zegary są niepotrzebne i drogie, wystarczyłoby zrobić 3 sekundy migające zielone, później 3 sekundy żółte, i dopiero czerwone. Wtedy jest aż 6 sekund na zatrzymanie.
@@mayksiaze696 Dobra, tylko po co robić z siebie głupka i iść w zaparte jak ewidentnie widać to na nagraniu, które zostało pokazane. Gość w sądzie nie ma nawet szans na wygraną .
Ma prawo się nie zgodzić ze zdaniem policjanta. A sąd ma prawo nałożyć na niego karę (maksymalnie): pięć tys. PLN oraz zakaz prowadzenia pojazdów do lat trzech. Rzadko bo rzadko - ale ma: w sądzie widełki mandatowe nie obowiązują. No, ale jak ma czas by go zmarnować, to kto mu zabroni?
takiego "dyktatora" który dostrzega problem trzech tysięcy osób umierających corocznie na polskich drogach i robi co może żeby zmniejszyć liczbę ofiar to każdemu życzę
Prosić o prawidłowe oznakowanie? Kpina! Osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy należy wywalić z roboty, na zbity pysk! Dlatego Nasza gospodarka kuleje, bo dajemy grube wypłaty tym, którzy nie mają zielonego pojęcia o swojej pracy!!!
Wydaje mi się, że w przypadku ludzi mówiących "światło pomarańczowe" mamy do czynienia z czynnością pomyłkową: "Czynność pomyłkowa (freudowska pomyłka) - pomyłka pojawiająca się najczęściej w wypowiedzi (przejęzyczenie), w działaniu lub zapomnienie, będąca, zdaniem Freuda, wynikiem mimowolnego oddziaływania treści zepchniętych do nieświadomości. " Podejrzewam też, że gdyby przejechali na żółtym tuż po zapaleniu, bez możliwości zatrzymania się, to nazwaliby światło to światłem żółtym a nie pomarańczowym.
Co ten system zrobił z ludźmi. Jest światło koloru pomarańczowego ale nieeee bo w przepisach napisali że jest żółte to znaczy że jest żółte?...jprd. Mówią to co widzą anie to co ktoś napisał w przepisach. Jakby tam było fioletowe to też policjant by mówił, że jest żółte bo w przepisach jest żółte bo to robi system z ludźmi. Tyle te przepisy mają wspólnego z rzeczywistością mocium panie.
@@gorwiljest światło koloru żółtego nie pomarańczowego. Bez zapisu też będzie żółte. Mówią, to co widzą... A kłamią... Gdyż mówią iż widzieli, że mogą jechać... Światła mamy 3 częściowe, 🚦 patrząc na nie widzą, który poziom się świeci. Nawet daltonizm i monochromatyzm nie zwalnia od myślenia. Pomarańczowe używane jest wtedy, kiedy świadomie przejeżdżając na czerwonym, chcemy usprawiedliwić swój czyn omyłką... Że niby czerwony i pomarańczowy jest tak blisko siebie i podobne, że omyłkowo, uznaliśmy je za to drugie.
Nie mówię o tym co mówią kryminaliści żeby się usprawiedliwić tylko o realnym kolorze zaświeconego światła czy to jest naprawdę tak trudne do zrozumienia? Weź kadr z filmu wklej sobie w painta i sobie porównaj z kolorem pomarańczy-takiego owocu...ehhh nie ma już nadziei dla Polski...
@@gorwil Wklejenie kadru i porównanie sobie w Paincie to bardzo pewna metoda, bardzo;) Już w samej matrycy CCD kamery pojawiają się przekłamania, a potem obraz jest jeszcze kompresowany, gdzie na barwę (chrominancję) przeznaczane jest mniej danych niż na jasność. Do tego dochodzą złudzenia optyczne, sprawdź np. szachownicę Adelsona. Gdybyś koniecznie chciał udowodnić, że to jest światło pomarańczowe to musiałbyś udać się do sygnalizatora na żywo i zmierzyć długość emitowanej fali. Jeśli jest większa niż dajmy na to 600 nm, to wtedy masz rację. PS. Jadący baaaaaaaaardzo szybko kierowca może postrzegać światło czerwone jako pomarańczowe, żółte a nawet zielone, zgodnie z efektem Dopplera.
Nikt nie zwrócił uwagi na to, że jak sygnalizacja świetlna jest zawieszona na wysokości około 5 metrów i znajduje się tuż za linią zatrzymania to kierowca samochodu osobowego nie ma już szansy zobaczyć tego światła w momencie wjazdu na skrzyżowanie. Ciekawy jestem jaka jest minimalna odległość od świateł , kiedy kierowca samochodu osobowego zajmujący prawidłową pozycję za kierownicą widzi jeszcze te światła. Ciekawe, że wszyscy bez wyjątku mówią, że było jeszcze żółte.
Dużo niżej wisieć nie może, bo naczepy zawadzą. Fakt, że znaki poziome, pionowe i sygnalizacja w PL to dość często są trzy oddzielne i udzielne królestwa. ;) Przykład: www.google.pl/maps/@52.6531222,16.821851,3a,56.2y,204.54h,90.8t/data=!3m6!1e1!3m4!1swrIZ_o-9N9YSzWDEUGb4Qw!2e0!7i13312!8i6656 Popatrzcie gdzie jest linia zatrzymania przed światłami, a gdzie stoi sygnalizator po prawej. Powoduje to sceny kabaretowe... Burdel w jakości organizacji ruchu w Polsce mamy wciąż imponujący. I NIKT NIC z tym nie robi. Ale przecież wszystkiemu jest winna ta głupia kierowca!
Jeżeli wszyscy (z wyjątkiem tego jednego, dla którego było zielone), nie mogli zobaczyć sygnalizatora w bezpośredniej bliskości linii zatrzymania, to z jakiej odległości widzieli żółte i mimo to dalej jechali? Dla mnie problem jest poważniejszy, bo w wielu przypadkach kierowcy przestają obserwować sygnalizator niezależnie od tego, czy jest on jeszcze widoczny. Zobaczą zielone (czy nawet żółte) w jakiejś odległości od skrzyżowania i później gnają jak barany. Żółte zapala się w momencie, gdy ten samochód jest daleko przed sygnalizatorem i można go bezpiecznie zatrzymać (chyba że przekracza dopuszczalną prędkość), a kierowca zamiast tego wciska gaz.
Niestety taka sytuacja jest na większości skrzyżowań w Polsce. Wszystko wspomagane tym "przecież zdarzę". Bardzo pomocne przy ocenie czy światło się zmieni czy nie, są sygnalizatory dla pieszych. Jeżeli zmienia się na nich światło z zielonego na czerwone to sygnał dla kierowców też ulegnie zmianie. Tu dużą stratą są przyciski, bez których naciśnięcia zielone dla pieszych się wcale nie włączy (dla mnie jest to absurd, bo skoro zielone mogłoby się włączyć to czemu się nie włącza? To nie tak powinno dzialać. naciśnięcie przycisku powinno skrócić czas światła zielonego dla pojazdów, a nie decydować czy to światło w ogóle się zaświeci). Potem zdziwienie, że kierowcy domagają się minutników. Tylko po co jak wystarczy dobrze ustawiona sygnalizacja. Gdzie zielone dla pieszych zapala się nie zależnie od przycisków i zmienia się przed zmianą świateł dla pieszych. Na tym trudnym skrzyżowaniu organizator wyraźnie dał do zrozumienia, że wyjeżdżając ze sklepu nie można od razu zająć lewego pasa ponieważ można spowodować zagrożenie w ruchu drogowym. Jest tak różna interpretacja przepisów w społeczeństwie, że na drogach nie pilnowanych przez policję zawsze będzie bałagan. Na skrzyżowaniu Pileckiego i Herbsta w Warszawie kierowcy skręcający w lewo z Herbsta w Pileckiego powinni wjeżdżać na pas do włączania i z niego skręcać na dowolny pas. Co robi większość? Przejeżdża przez linię ciągłą zajmuje pas a osoba, która pojechała przepisowo niespodziewanie odkrywa, że ktoś jedzie tym pasem, na który chciała ona wjechać. Podobnie było na skrzyżowaniu Cynamonowej i Ciszewskiego, ale tam zmieniono linie ciągle na przerywane na skrzyżowaniu i już wiadomo, że po wjeździe mogę zając dowolny pas nie muszę korzystać wyłącznie z rozbiegowego. Tam też dochodziło do taki samych sytuacji, że piraci drogowi wyskakiwali jak króliki z kapeluszy.
Wszyscy jadący na czerwonym widzieli na sygnalizatorze światło pomarańczowe, które nie istnieje. Kolor wyświetlany przez obiekty umieszczane na drodze to żółty drogowy. Żeby to wiedzieć trzeba niestety znać te przepisy, wszyscy przejezdzajacy na czerwonym świetle mają je z tego wynika w życi.
@@adamos5000 co Ty tu pokazujesz światełka, nawet nie wiesz jak to się nazywa bo nie przeczytałeś. Będziesz następnym który jeździ na czerwonym. Zacznijmy od podstaw oskduet.pl/prawo/sygnalizacja-swietlna-dla-kierowcow-w-ruchu-drogowym Teraz skup się bo to trudne: Dla kierujących pojazdami stosuje się następujące sygnały świetlne: - sygnał czerwony oznaczający zakaz wjazdu za sygnalizator, - sygnał czerwony i żółty nadawane jednocześnie oznaczające zakaz wjazdu za sygnalizator; sygnały te oznaczają także, że za chwilę nadawany będzie sygnał zielony, - sygnał zielony oznaczający zezwolenie na wjazd za sygnalizator, z zastrzeżeniem, że jeżeli brak jest możliwości opuszczenia skrzyżowania w trakcie nadawania sygnału zielonego lub wjazd na skrzyżowanie spowodowałby zagrożenie bezpieczeństwa innych uczestników ruchu, nie wolno wjeżdżać za sygnalizator, - sygnał żółty oznaczający zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili rozpoczęcia nadawania tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę nadawany będzie sygnał czerwony. Jeśli chcesz postudiować znaki oraz barwy stosowane w organizacji ruchu drogowego to zapraszam do lektury: dziennikustaw.gov.pl/DU/2003/s/220/2181 klikasz w załącznik i jedziesz. Jak znajdziesz tam kolor pomarańczowy daj znać.
Przejechali to przejechali ale za to upieranie się i łganie w żywe oczy że było żółte to powinni jeszcze ich pociągnąć do odpowiedzialności. Zjebałeś to przynajmniej przyznaj się do błędu.
Ten starszy pan był przekonany że przejwchal na żółtym bo tyle widział, gdy sygnalizator wypadl mu z pola widzenia dopiero zmieniło się na czerwone. Dlatego mamy zasadę że na żółtym nie wolno przejeżdżać.
Za mało seansów "Młodych Wilków". "Nigdy do niczego się nie przyznawaj". Za łganie i nieprzyznawanie się nie ma żadnych sankcji karnych. Ale zgadzam się, jest to obciachowe. Z drugiej jednak strony, jak nie masz pewności, nigdy, NIGDY nie przyjmuj mandatu. Jest to absolutnie nieodwołalne. Niby na odwrocie mandatu jest w pouczenie, że można się odwołać do sądu o "uchylenie przyjęcia mandatu". Ale jest to bardzo złudne i mylące (sugeruje, że w przypadku zmiany zdania o winie można to stosować, co jest NIEPRAWDĄ), dlatego warto sobie przeczytać w jakich TYLKO okolicznościach formalnych i dokładnie na podstawie jakiego artykułu kpdsw sąd może przyznać takie uchylenie. th-cam.com/video/mM1v7MbN6mQ/w-d-xo.html
Proszę pana,sygnalizacja świetlna coś mówi panu?? :) Panie policjancie do mnie nic nie mówi,ale jak do pana coś mówi to myślę że powinien pan ponownie przejść psychotesty.
Policjant powinien operować pojęciami formalnymi: jest światło żółte a nie pomarańczowe. Nie istnieje "kolizja" - w PoRD jest wypadek bez ofiar lub z ofiarami, w KK jest wypadek z ofiarami, w KW jest "stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym".
@@PiotrPilinko, no to niech policjant operuje formalnymi, ale po co poprawia operujących potocznym, co to wnosi do rozmowy? To że wiem jak jest ten kolor określony w kodeksie nie zmienia jednak faktu, że on w rzeczywistości częściej wygląda jednak jak pomarańcz. Z tą kolizją tak samo. Z innych kwiatków na znak @ mówisz "at" czy "małpa", na # mówisz hasz czy płotek, itd. Grunt, żeby się zrozumieć :)
@@marekmarek7368 da to i sporo. Przynajmniej wiadomo kiedy się ma faza świateł zmienić. Ja się nie dziwię że niektórzy jadą na czerwonym. Czasem zmiana zaskakuje i to sporo i człowiek nerwowo jeździ przez to. Co komu szkodzi takie coś wypróbować i zrobić porównanie ?
@@stupa55 oj nic nie da. Ci co na czerwonym jadą, jak zobaczy, że światło miga to będzie redukcja i gaz i tak przejedzie. A jeśli masz problem, że cię światła zaskakują to może pora przesiąść się na komunikację miejską?
@@marekmarek7368 typowa polska mentalność nic to nie da nic nie róbmy :-) no zaskakuje bo skad masz wiedzieć kiedy się zmieni. Jadą w Polsce to taka ruska ruletka :-) sporo śmigam bo Austrii i Niemczech i tam jakoś spokojnie się jedzie mnie nerwow. A co do komunikacji to akurat mam roczny bilet bo jazda po mieście autem to strata czasu. Szukanie parkingu i czasowo tak samo dojadę komunikacja :-)
Lepszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie w miejscach newralgicznych kamer (fotoradarów) robiących zdjęcia tym, którzy przejeżdżają na "pomarańczowym". W stolicy to całkiem sprawnie kiedyś działało. Nikt nie ryzykował 400 zł i kilku punktów.
Po prostu dać mandat i tyle. Co do wysokości mandatu, powinien on wynosić max(z % od zarobków, 400zł), ponieważ dla niektórych "grubasów" te 400zł to jak splunąć. Prawko zabierać przy przekroczeniu dozwolonego limitu punktów karnych.
Tam nie ma jazdy na wprost - pas się łączy z buspasem. I to po prostu ma na celu nakierowanie kierowców na zjeżdżanie na pas lewy zaraz za sygnalizatorem, dlatego nie jest to strzałka w lewo a pod kątem :)
Mówi żółte bo jest innego pokolenia niz ci co mowią pomaranczowe. Dla niego jest normalne słowo zajebiste..dla mnie słowo fajne. Nie daj boze zderzyc sie z takim filozofem ze Smarta. Ale postawa Policjanta ciekawa: niech sie facet wygada..Wygląda no to jakby mu wogole nagrania nie pokazał ze jest 100% dowod jego winy.😁
Jeśli chce zapłacić więcej niż taryfikator przewiduje to niech cwaniakuje. Może już miał taką sytuację gdzie nagrania nie było, miał świadka i mu się upiekło.
bardzo dawno temu w tym programie było o wyprzedzaniu na pasach - gosc sie upierał ze nie wyprzedzał - a na nagraniu bylo to ewidentne, padło chyba nawet zapytanie kierowcy czy moglby obejrzec material no ale sie nie dało bo to nie policja nagrywala tylko telewizja szkoda ze nie mogli jakiegos gopro zaintalowac czy cos - mieliby odrazu dowod na dziadka ze smarta
czy istnieją jakieś normy jak długo powinno świecić światło żółte ? w światłach inteligentnych jest to tak zaprogramowane że jadąc można nie zauważyć zmiany świateł
0:50 Ale zaraz zaraz. Wy tu pokazujecie film gdzie autor filmu ma zielone światło ale nie widać czy tamci w poprzek mieli na pewno czerwone.Mogła być walnięta sygnalizacja albo nie ma tam czasu ochronnego i żółte światło dla tamtych mogło zapalić się jednocześnie kiedy dla autora filmu zmieniało się z czerwonego na zielone bo takie skrzyżowanie mam niedaleko siebie. Dlatego nie wydawajmy od razu wyroku widząc coś takiego bo nie wiemy jaki Oni mieli obraz światła.
Naprawdę :D i Wy tak myślicie ?? zanim się cokolwiek napiszę warto sprawdzić że taka sytuacja nie może się zdarzyć z powodu wadliwej sygnalizacji. Sterownik sygnalizacji ma wbudowany układ zabezpieczający przed nadawaniem sygnału czerwonego dla potoków kolizyjnych. Gdy sterownik wykryje niedopuszczalną fazę od razu jest reakcja - zapalenie się światła żółtego migającego lub czerwonego dla wszystkich wlotów lub co rzadko się zdarza całkowite wyłączenie sygnalizacji. W przedstawionej sytuacji widać że pojazdy wjeżdżają na sygnale czerwonym ponieważ licząc czas ewakuacji z tarczy skrzyżowania bierze się pod uwagę punkty kolizji z kolejnym strumieniem ruchu, któremu będzie nadawany sygnał zielony w tym przypadku najbardziej kolizyjny bo skręt w lewo a na filmie jak byk widać że pojazdy nawet w połowie nie opuściły skrzyżowania więc o czym tu w ogóle piszemy ...
@@jokapl2403 Nie zawsze tak się dzieje że te zabezpieczenia zadziałają. Szkoda że nie można tu dodać zdjęć ale mam takie gdzie wyświetla się (nazywając w moim zawodowym języku kolejowym) tzw. sygnał wapliwy czyli układ świateł którego nie ma w przepisach. Mam takie że zielone okrągłe świeci się jednocześnie ze strzałka warunkową. Widziałem też w internecie zdjęcie gdzie paliło się zielone i czerwone jednocześnie-nie możliwe a jednak. Tutaj nie ma pewności czy dla tamtych sygnalizator na pewno wskazywał czerwone.To jest tylko przypuszczenie oparte na obrazie autora filmu.
DawidS zapewniam cie ze ta sygnalizacja dziala poprawnie. Przez 10 lat jak tamtedy jezdze nie przypominam sobie zeby chociaz raz ulegla awarii. Co do odstepow miedzy czerwonym dla jednego ruchu i zielonym dla drugiego to tez sa wystarczajace. Problemem tu jest nie sygnalizacja a natezenie ruchu i efekt o ktorym mowi Pan Marek. Ul. Wadowicka przechodzaca w ul. Zakopianska to glowny wylot z centrum krakowa w strone zakopanego a takze obwodnicy. Te dwie ulice krzyzuja sie z ul. Tischnera przechodzaca w ul. Brożka gdzie ruch jest równie duzy bo to wylot od strony Nowej Huty i Ruczaju. Dlatego na tamtych swiatlach stoi sie dlugo i kazdy jak ma okazje to wbrew prawu "przelatuje" na "późnym żółtym"
@@KennyMcKornick To że tyle razy jechałeś przez to skrzyżowanie nie znaczy że tym razem na pewno działała prawidłowo.Pewnosci nie ma dopóki czarno na białym nie zobaczy się obrazu z tamtej strony. Co do krótkiego czasu palenia się żółtego to jest irytujące i też nie ma co się dziwić że w takim razie wielu sznurem komtynuowało już na czerwonym.Jak te światła są na jakieś czujniki to niech te czujniki wydłużają palenie się tago zielonego dopóki się wszystkie auta nie rozjadą z pewnym ograniczeniem niż np. 1 minuta a nie że kilka sekund i co się ruszyło to zaraz staje.
@@adamos5000 zacytuj z powszechnie obowiązującego prawa w Polsce jakie sygnały wyświetlają wszystkie sygnalizatory, później naucz się daltonisto jeden odróżniać żółty od pomarańczowego. Po wszystkim udaj się na sok pomarańczowy.
Nie rozumiem dlaczego nie można zrobić w Polsce migającego zielonego przed żółtym? Takie rozwiazanie można spotkać na Zachodzie ale tez np. na Ukrainie. I doskonale to działa, jeśli zielone miga to juz wiadomo że za chwilę będzie żółte, można dużo wcześniej puścić gaz i spokojnie zahamować. Nie wiem w czym problem, takie rozwiazanie nie wymaga praktycznie żadnych nakładów a jedynie przeprogramowania sygnalizacji. A tu sygnalizator idealny (migające zielone + sekundnik) we Lwowie th-cam.com/video/We5T78uG6QE/w-d-xo.html
Można też dodać przez żółtym światło niebieskie, później fioletowe i białe... najlepiej jeszcze drugie zielone. Rozumiem o co chodzi z tym migającym. Ale myślę, że wystarczy by żółte trwało dłużej. Niestety wielu uważa nawet czerwone za "późne pomarańczowe". :/
Sekundniki odmierzające czas do zmiany nadawanego sygnału to świetny pomysł, ale tylko pod jednym warunkiem - z każdym takim zestawem sekundników na skrzyżowaniu powinien zostać ustawiony fotoradar wychwytujący przekroczenia dozwolonej prędkości i przejazdy na czerwonym świetle.
@@jerzy6804 Na ruchu drogowym trochę się znam, choć przyznaję, może nie od strony inżynierii. Nie zaproponowałem wydłużenia czasu nadawania sygnału żółtego, a zamontowanie sekundników wraz z fotoradarami. Czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź i uzasadnić, dlaczego takie rozwiązanie jest potencjalnie szkodliwe dla płynności/bezpieczeństwa ruchu drogowego?
Jak mnie to tłumaczenie rozpierdala na łopatki, aż mi kafelki pękają w łazience a siedzę w pokoju. Za samo tłumaczenie powinien być mandat, a temu w smarcie to powinno się zatrzymać PJ bo chyba je w chrupkach znalazł.
Śmiejemy się z polityków którzy mówią że nikt im nie wmówi że czarne to czarne a białe to białe, a dla niektórych kierowców nikt nie wmówi że żółte to żółte a czerwone to czerwone hehe🤣 ps. Naprawdę by się przydały zegary odliczające za ile zmiana sygnału.
Panie Marku, zastanawia się Pan czy organizator przewidział możliwość skrętu w lewo po wyjeździe spod marketu. Przecież wyjeżdżając spod marketu trafiamy na pas przeznaczony tylko do jazdy na wprost lub w prawo, więc nikt nie powinien z niego skręcać w lewo nawet w miejscu, gdzie jest wymalowana linia przerywana.
Nie ma na to żadnych argumentów ponieważ wjeżdżając na parking do supermarketu opuszcza drogę na której wymalowane są strzałki kierunkowe. Obowiązkiem zarządcy jest oznakowanie każdego wlotu skrzyżowania znakami poziomymi lub pionowymi. W tym przypadku jest to niemożliwe bo można by było dać nakaz jazdy prosto i w prawo ale byłoby to nie intuicyjne dla kierowców ponieważ tam można jechać tak naprawdę w trzech kierunkach (jak widać na filmie). W takim przypadku należałoby zlokalizować wyjazd z obiektu przydrożnego wcześniej a nie przy tarczy skrzyżowania.
Nie trzeba dopatrywac się błędów kierowców w każdej sytuacji są tak wariackie przepisy i oznakowania drog.. Ze czasem potrzebujemy osób którzy będą nam podpowiadac gdzie jakie znaki są. Mimo że jesteśmy doświadczonymi kierowcami..nie dajemy...rade..
Pomarańczowe czy żółte? uważam ,że w języku potocznym można środkowe światło sygnalizatora nazywać pomarańczowym. Sama nazwa nie ma znaczenia, ważne jest to że wszystkie trzy kolory są wyraźnie odmienne :-)
Przyznam, że nie bardzo można mówić o pomarańczowym, bo jeśli sygnalizator jest czysty i ma podświetlenie ledowe, to jest to kolor żółty, jak przy lampie sodowej. Dopiero warstwa zabrudzenia zniekształca barwę na bardziej pomarańczową. EDIT: chodziło mi, że nie można mówić o pomarańczowym, a napisałem żółtym... :( Poprawione :)
dzis jechalem za kobietą ktora na PRAWYM KIERUNKOWSKAZIE ZMIENIALA 3 PASY W LEWĄ STRONĘ CZYLI OD SKRAJNEGO PRAWEGO DO SKRAJNEGO LEWEGO szczerze czuję niechęc do kobiet zwlaszcza za kólkiem , to jest gorsze niz ruletka rosyjska :(
@@xSatanisticx A niby dlaczego nie? Skoro wrzuciła kierunek i nie wyprostowała kierownicy (bo machnęła na raz 3 pasy) to sam się raczej nie powinien wyłączyć
W przepisach środkowe światło nazywa się żółte dlatego policjant tak się przy tym upierał. A na słupie może być nawet gównem umazane brązowe światło to dalej będzie żółte.
Zgodnie z Ust. PoRD w ruchu drogowym wyróżnia się światło żółte. Ma to między innymi związek z tym, że przy ustalaniu kolorystyki oświetlenia w wielu przypadkach występował problem z myleniem przez kierowców oświetlenia drogowego z oświetleniem kolejowym, które stało często przy krawędzi przejazdu kolejowego (semafory, tarcze ostrzegawcze oraz tarcze powtarzające wyświetlają sygnał pomarańczowe, często w różnych konfiguracjach) i był to jeden z głównych powodów dla których ustawodawca zarówno w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym jak i Ustawie o Transporcie Kolejowym jasno rozróżnił kolorystykę sygnałów wyświetlanych przez semafory jak i sygnalizatory drogowe. A to, że ten kolor jest jaki jest to cóż ... Natomiast widać, że Ci, którzy używają określenia "pomarańczowe światło" nawet nie zajrzeli do kodeksu ruchu drogowego, gdzie (już pomijam opis w formie tekstowej) przy ilustracjach poszczególnych sygnałów jest napisane "... żółtego sygnału..." - cóż niektórzy nie wiedzą jak w latach 90 wyglądały niektóre egzaminy gdzie należało wykuć na blachę definicje w przepisach, a potem jeszcze zaprezentować, że się ja zrozumiało... Dzisiaj ludzie myślą, ze prawo jazdy to jest "rzecz dla każdego" ,a tak naprawdę zapominają, ze posiadanie uprawnień do prowadzenia pojazdów to z jednej strony przywilej, a z drugiej wielka odpowiedzialność - efekt widać powyżej :/
@Kamil Oroń stary, co mnie obchodzi wasz rozkład, ja też muszę być w pracy na daną godzinę a policji przy wymuszenia nie powiem że ja muszę być o tej godzinie i reszta mnie nie interere. Jak ja wjade w taki tramwaj, mi nic się nie stanie, a wtedy nici będziesz miał z tego rozkladu.
Mały Książe nie jestem panem kamerkowiczem który każde przewinienie musi wstawiać do internetu, ile osób to zobaczy? 10? 15? Jak pójdzie to do stop cham czy polskie drogi zobaczy to co prawda więcej osób ale 2000 januszy będą mówić ze „pszecież tramfaj ma pierszenstwo!”
@Kamil Oroń "Spróbuj tak poprowadzić tramwaj, jednocześnie odpowiadając na pytania pasażerów, przyjmując ich żale " chyba żartujesz, motorniczy ma się skupić na prowadzeniu a nie na dyskusjach z pasażerami
Dokladnie. To swiatlo jest pomaranczowe i niech policjanci nie mowia, ze nie ma koloru pomaranczowego, bo jest. Jest kolor zolty, jest i pomaranczowy i takie wlasnie jest na sygnalizatorach. Widocznie policjanci rozrozniaja kolory w trybie rgb hehe i wiekszej ilosci kolorow nie potrafia dostrzec, a szkoda. Przeciez znakomita wiekszosc osob mowi swiatlo pomaranczowe, to nie wiem czemu policjanci upieraja sie, ze to swiatlo zolte i sie osmieszaja probujac wmowic ze pomaranczowe to zolte
@@krzysztofstepien2764 Obwieszczenie Ministra Infrastruktury oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 października 2019 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Rozdział 5 § 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają: 1) sygnał zielony - zezwolenie na wjazd za sygnalizator; 2) sygnał - zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony; 3) sygnał czerwony - zakaz wjazdu za sygnalizator; 4) sygnały czerwony i , nadawane jednocześnie - zakaz wjazdu za sygnalizator; sygnały te oznaczają także, że za chwilę zapali się sygnał zielony. Policjanci posługują się taką terminologią, jaka znajduje się w obowiązującym prawie. Co z tego, że ludzie mówią potocznie inaczej? Czy to w Pana mniemaniu ma upoważniać Policjanta do nazywania koloru sygnału niepoprawnie? Uważa Pan, że jeśli ludzie mówią „na dworzu”, to poloniści mają nie zwracać uwagi na ten błąd, bo ludzie tak mówią? Błąd innych nie upoważnia nas do popełniania go. Jeśli większość pieszych przejdzie na przejściu dla pieszych podczas nadawania sygnału czerwonego, to Pan też może?
Skoro jest o światłach dzisiaj, to ja też coś dodam od siebie: KIEDY TE DEBILE Z ZARZĄDU DRÓG USTAWIĄ ŚWIATŁA?! Dziś naliczyłem 9 świateł czerwonych pod rząd!
@@gorwil a mieta ma kolor mietowy czy zielony? Czlowieku co ty porownujesz? Masz przepisy i ich nalezy przestrzegać. Droga glowna to tez nie droga z pierwszenstwem przejazdu bo sie inaczej nazywa?
Mówię o realnym kolorze zaświeconego światła, które się zapala zaraz po zielonym i zaraz po czerwonym świetle. Policjant mówi że jest koloru żółtego a nie jest bo realnie jest pomarańczowe i nie chodzi o to że to późne czerwone czy wczesne tylko jebany realny kolor światła jaki występuje na tym sygnalizatorze...regres intelektualny społeczeństwa mnie przeraża. Co ci marsksiści z wami zrobili...niepojęte
Przecież widać że to wyjazd z posesji. Ja natomiast nie rozumiem tego dawania znaku ustąp pierwszeństwa ze wszelkich wyjazdów z bram, parkingów, sklepów itp. A już szczególnie mnie wpienia gdy robi się wówczas przejście dla pieszych i/lub przejazd dla rowerzystów. W ten sposób ogranicza się pierwszeństwo pieszych mimo iż to włączający się do ruchu musi ustąpić wszystkim. W dodatku obecność takiego przejścia lub przejazdu nakłada na pieszego lub rowerzystę obowiązek zachowania szczególnej ostrożności. I to jest zgroza. Kierowcy poruszający się tą samą drogą takiego obowiązku nie mają, ale pieszy na chodniku, innej części TEJ SAMEJ DROGI już tak?
@@skrecwlewo8206 Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych §5 ust. 6: Przepis ust. 5 stosuje się odpowiednio do znaku A-7 umieszczonego przed torowiskiem pojazdów szynowych lub w *innych miejscach przecinania się kierunków ruchu* Skoro więc w rozporządzeniu jak wół jest napisane, że A-7 stosuje się nie tylko na skrzyżowaniu, to trudno aby znak A-7 je wyznaczał.
Kolor sygnalizatorów reguluje kod RAL z odpowiednim numerem. Policjanta wysłać na sygnalizator w celu odczytania kodu kolorów, nie wmawiania że "czarne jest białe".
@@mateuszkusyk5106 Panie Szanowny. W produkcji masowej np. samochodów obowiązują kody kolorow RAL. To samo dotyczy produkcji szkieł sygnalizatorow. Malujac jakis wyrob przemyslowy odbiorca zamawia kolor wedlug katalogu kolorow RAL, nie zamawia sie koloru na oko. Katalog RAL jest miedzynarodowy. Na szklach sygnalizatorow musi byc kod koloru, nie jest napisane jaki to jest kolor.
@@czestomocz2054 Różnica pomiedzy kolorami zoltym a pomaranczowym jest taka jak miedzy krową a koniem. Prosze sie posługiwać swoim imieniem i nazwiskiem, nie wstydzic sie tego bo to jest kompromitacja.
No i oczywiście znalazł sie przygłup broniący debili jadących na czerwonym. Musi sie pojawić obrońca debil broniący innych debili. Najważniejsze jp100%. Ale jak mu odpukac dziecko zabiją ci co jadą na czerwony,m to będzie. A gdzie była policja.
Dla tych co mówią żeby wszędzie były liczniki! odp....na cholerę zbędny wydatek? nie dość że jak się szybko jedzie to nie widać co wyświetla licznik (zwłaszcza jak słońce mocno daje w dzień) Wystarczy wprowadzić jak w cywilizowanym kraju migające zielone :) miga zielone to wiesz że masz się zatrzymać bo zaraz będzie zółte, czerwone. To jest żaden wydatek , przeprogramować sygnalizację i tyle
Kiedyś nie było żółtego, było czerwone i zielone. Żółte dodano, żeby pozwolić kierowcom wjeżdżającym na świetle które już nie jest zielone na kontynuowanie jazdy. Teraz ktoś proponuje miganie zielonego. Można dodać miganie żółtego i miganie czerwonego. No i wachlowanie całym sygnalizatorem dla tych co nie widzą migania
@@jaroemm5988 Kiedyś było mało samochodów, dróg, ścieżek rowerowych itp... Ale po co dają liczniki ? lepsze migające światło. Już nie pamiętam w jakich krajach jest to stosowane , ale podobno świetnie się sprawdza :) Jeszcze chcą wprowadzić, żeby pieszy miał bezwzględne pierwszeństwo , że trzeba będzie się zatrzymywać jak nawet nie chce przechodzić ... przecież to paranoja jakaś jest.... zaraz zabronią jeździć samochodami , towar będzie się dowodzić rowerami
W cywilizowanym kraju owszem, wiedzą że jak masz żółte to masz się zatrzymać bo zaraz będzie czerwone. W Polsce na widok żółtego się daje gazu, żeby zdążyć przed czerwonym. Właśnie dlatego wielu zarządców dróg jest przeciwnych licznikom, bo one ten efekt potęgują - badania wykazały że kierowcy widząc że zostało im niewiele zielonego zamiast zwalniać przyspieszali i wjeżdżali na skrzyżowanie z niebezpiecznie dużą prędkością.
Nie widzę sensu migającego zielonego - sygnał żółty ma taką długość trwania, że sprawne auto jadące przepisowo nie powinno mieć problemu z wyhamowaniem. Natomiast co do liczników to bardzo się one przydają aby upłynnić ruch w godzinach szczytu. Widząc za ile sekund będzie zielone kierowca bez problemu odpowiednio wcześniej skończy bawić się radiem/pisać smsa i zawczasu wrzuci bieg przez co na każdej zmianie świateł zdąży przejechać kilka samochodów więcej.
@@lvlaras Czy tylko auta osobowe poruszają się po naszej drodze ? Są też pojazdy ciężarowe dla których wyhamowanie to nie kwestia paru sekund . Są drogi o podwyższonej prędkości z sygnalizacją świetlną i kierowca nie ma szans wyhamować (żółte świeci się 3 sekundy) . Proszę się nie bawić telefonami/radiem to nie będzie problemu z blokowaniem ruchu. Czy wiecie jaki koszt jest założenie tych liczników?? OGROMNY... Już lepiej zrobić migające:)w czym wam to światło przeszkadza ? tylko by wam pomogło , bo wiecie że trzeba już hamować a nie wciskać gaz do dechy.
Z tym przejazdem na wczesnym czerwonym świetle to już pisałem w poprzednim odcinku o tej tematyce i powtarzam to jeszcze raz: Uważam że główną przyczyna jest też zbyt krótko palące się żółte światło zwłaszcza przy prędkosci gdzie obowiązuje 70km/h to gdzie kierowca jest w stanie zatrzymać samochód bez używania gwałtownego hamowania.Nie będę się krył z tym że Mnie też się zdarza przejechać na wczesnym czerwonym ponieważ ma się ułamek sekundy na decyzję i zaczynam delikatnie hamować i widząc że nie wyhamuje bo jestem już za blisko więc już dodaje gazu żeby przejechać i zdąży na de Mną zapalić się czerwone a ja jeżdżę samochodem osobowym.Dużo większym problemem jest samochód ciężarowy oraz warunki mniej przyczepnej nawierzchni oraz spadek-czy ktoś to uwzględnia ustawiając żółte światło na 3 sekundy?-wątpię. 5 lat temu była głośna sprawa kiedy w u Mnie w Wejherowie pojawiły się jedne z pierwszych rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle.5 tys wykroczeń w 2 miesiące-wynik może przerażający jednak jakby przelić przez 60 dni i 24 godziny to wychodzi w jedna stronę średnio 2 przejazdy na czerwonym w ciągu godziny to nie jest dużo gdyby w ciągu godziny policzyć takie przejazdy tam gdzie takich rejestratorów nie ma.O tym wtedy mówiono: th-cam.com/video/Knzo98yfvog/w-d-xo.html Z tym licznikiem zmiany świateł to jest dobre rozwiązanie nawet pokazywano że podobno w Egipcie zamiast żółtej komory jest sekundnik zmiany światła-w miastach gdzie to się stosuje np. w Toruniu to się tam sprawdza. Ja rozumiem żeby tutaj były pokazane takie przejazdy na już późnym czerwonym ale tutaj to jest sekunda po zmianie na czerwone więc to mogło właśnie wynikać ze zbyt krótkiego żółtego. Kierowca ma ułamek sekundy na podjęcie decyzji czy zdąży wyhamować czy nie-łatwo się mówi po fakcie więc to nie jest Pani Redaktor temat dla dzieci bo tu nie chodzi o kolory. Ten kierowca 3:46 to proszę zwrócić uwagę na to że ten bus przed nim jako pojazd większy mógł zasłonić a potem już kiedy zauważył już był za blisko aby się zatrzymać.A na tym jazda Panie Dworak nie polega żeby przejeżdżając cały czas patrzeć na sygnalizator lecz też patrzeć na to co się dzieje na drodze.
wczesne czerwone,późne czerwone....................o czym ty mówisz? czerwone to czerwone i jeśli jedziesz zgodnie z przepisami to zawsze będziesz miał czas ale to ZAWSZE na zatrzymanie się na późnym ŻÓŁTYM jak już nie wymyślaj!!!!
Powiem więcej, powinni wprowadzić, jedno, tęczowe światło. Wtedy wszyscy pojadą równo z każdej strony skrzyżowania i nikt nikogo nie będzie dyskryminował w ruchu drogowym!
Programister Hmmm tym co podał Przemysław Piórkowski jest napisane ze tylko w formie urzędniczej jest to dopuszczalne, w innych zaś jest błędem. Ale nie chce się kłócić :p
"Pomarańczowy to może być sok", pikne :D
a żółty mocz do analizy xD
@@reditcompany7586 No, jak mocz jest pomarańczowy to może nie być za dobrze...
Zajebisty policjant :-)
Mistrz odcinka „absolutnie nie było czerwone. Żona widziała i skoro ona mówi, ze absolutnie nie to absolutnie nie”. Perelka
A ciekawe co by było, gdyby żona powiedziała że jechał na czerwonym.
Kolejny kierowca do skierowania na badania psychotechniczne.
4:45 Gościowi sąd dowali taką karę że się zdziwi. Ewidentnie widać, że czerwone świeciło się już kilka sekund a miał czas na reakcję.
Widać to bez problemu nagrywając na zewnątrz, ale czy jako kierowca samochodu byś to zauważył? Ja obstawiam, że jeszcze przed przekroczeniem linii zatrzymania kierowca samochodu osobowego traci widok na sygnalizację.
Piotr Woźnica koleś był na wysokości sygnalizatora kiedy czerwone już się świeciło około sekunde. Do tego żółte masz min 3 sekundy, co daje 4 sekundy. Przy 50 km/h to jest ponad 50 m na rekację, więc argument o tym, że się nie widzi sygnalizatora w momencie przejazdu jest dla mnie żenujący. Przypominam, na żółtym hamujemy a nie dodajemy gazu.
To prawda, i dlatego przepis zabrania przejeżdżania również na żółtym. Za duże ryzyko.@@piotrwoznica8997
@@piotrwoznica8997 akurat w tym miejscu (rondo grunwaldzkie/konopincka) dobrze to widac, poza tym czesto jest tam korek i nie ma gdzie jechac, a ludzie czesto sie pchają bo uznają ze mała predkosc to sobie mozna przejechac, problem, w tym ze pozniej ci z góry (z ronda) mimo zielonego czekaja i czasami 1 auto przejedzie i znowu ci z dołu maja zielone
Ten dostawczak w 1:25 to też niezły. Objechać pasy do skrętu i wcisnąć się od drugiej strony to cwaniactwo najwyższej próby!
Jestem bardzo ciekaw czy sąd zatrzymał uprawnienia temu filozofowi ze smarta(?) Mam nadzieję że tak.
I odcinek pokazuje jedno - polscy kierowcy to w większości banda tchórzy, którzy nie potrafią na klatę wziąć popełnionego wykroczenia. A gościowi ze Smarta mam nadzieję, że sąd da taką karę, że się nakryje 3 razy nogami.
Ja tam dostałem dwa mandaty za przekroczenie prędkości: za każdym razem mówiłem tylko: "Proszę o minimalny wymiar kary - dziękuję!" (w obu przypadkach dostałem stówkę i 4 punkty).
Ale jak mi policjant chciał wmówić, że zajechałem drogę pijanemu komendantowi i jestem winny wypadku (mimo że pasa ruchu nie zmieniłem), to mandatu nie podpisałem. A nagranie się przydało w sądzie...
Odcinki z policja sa najlepsze
"Nie umiemy jeździć...koniec świata..."
M.Dworak
"Pomarańczowy to może być sok" dobre:)
Wszyscy zatrzymani wjeżdzają na czerwonym a twierdzą, że na żółtym (pomarańczowym) tłumaczenie jak u 6-cio latków. A z tego co pamiętam z kursów (ponad 20 lat temu) na żółtym też nie możemy przejechać, należy przewidzieć sytuację na drodze i dostosować prędkość do panujących warunków. Więc nie ma tłumaczenia, że nie zdążyłam, nie widziałem. Mandat, pkt. karne i do widzenia! Powinni w takich miejscach(wszędzie) postawić kamery działające 24h na dobę i karać potencjalnych morderców po min. tyś. zł. dla opornych dwa. W moment by się kultura jazdy na skrzyżowaniach poprawiła.
7:11 - kwintesencja polskiej drogowej myśli urzędniczej: "aktywne znaki" migające w kierunku pod prąd.
hahahaha
ale wiesz, że one są po prostu produkowane tak, aby były dwustronne. Nikt nie będzie specjalnie projektował i stawiał oddzielnej linii produkcyjnej dla świateł migających z jednej strony. chciałeś zabłysnąc, a się tylko ośmieszyłeś
Kultura jazdy nie zależy od płci. Zależy od szacunku. Szacunku dla innych użytkowników dróg i ich praw.
bardzo fajnie by było, jakby wprowadzili wszędzie migające zielone, w sensie, że pod koniec cyklu zielone zaczyna migać z 5 razy i dopiero zmienia na pomarańczowe (wiem, żółte) :D często te żółte jest znienacka i bardzo krótkie
Na wielu skrzyżowaniach są liczniki z sekundami i co prawda nie mam pojęcia jaka jest tam sytuacja z przejazdami na czerwonym, ale obstawiam, że wcale nie lepsza. To nie wina organizacji tylko mentalności kierowców.
Puslujące swiatła lub liczniki byłyb dobrym pomysłem ale to pewnie wieksze wydatki ze skarbu panstwa hah
Jeszcze czego. Większość jak zobaczy takie miganie to będzie przyspieszać. Jeden się zatrzyma i będzie bum.
4:53 Ten gość powinien natychmiast stracić prawo jazdy. Nie rozumiem dlaczego policjant nie zastosował tej kary. Facet jest przecież nie dość że głupi to jeszcze ślepy, a ślepota na drodze może być niebezpieczna.
Dodatkowo jeszcze bardzo dziwne że znaki przejścia dla pieszych przy wyjeździe z parkingu są odwrotnie do kierunku jazdy niż droga z pierwszeństwem.
1:31 Najlepsza riposta policjanta na kolor "pomarańczowy" światła :-)
Dosyć łatwa interpretacja sytuacji z Myślenic - miałem takie same spostrzeżenia co Pan Marek łącznie z linią przerywaną.
W Niderlandach, (tu mieszkam) są radary na skrzyżowaniach które robią zdięcia pojazdom wjeżdżającym nielegalnie na skrzyżowanie. Faktem jest, że żółte światło trwa dużo dłużej i czasami sam wpadam w czerwone w Polsce. (Tak to jest, jak się nauczyłem jeździć w NL) Ale do czego dążę, gdyby w newralgicznych miejscach ustawić kamery radarów na sygnalizacji, to myślę że szybko kierowcy by się nauczyli prawidłowo jeździć.
Dokładnie.
Odnośnie pierwszej części odcinka, to sam zauważyłem, że w ostatnich czasach takie przejeżdżanie na czerwonym mocno się nasiliło. Mało tego, nagminnie robią to kierowcy autobusów. Aż boję się pomyśleć, co się może stać, kiedy taki kierowca autobusu pomyśli, że jeszcze zdąży za tym, który jedzie przed nim, a on postanowi jednak nie przejeżdżać na czerwonym i trzeba będzie ostro hamować. No ja rozumiem, że tempo życia wzrosło, każdy ma jakieś sprawy itd. Ale czy te sprawy są warte poświęcenia dla nich zdrowia, albo życia. Nie mówiąc już o szanowaniu swoich ciężko zarobionych pieniędzy.
A co do drugiej części, to od kilku lat mam wrażenie, że za organizację ruchu wziął się ktoś, kto nigdy nie siedział za kierownicą.
Kierowca autobusu nie myśli o tym czy jeszcze zdąży tylko o tym że jak gwałtownie się zatrzyma to spowoduje wypadek. Dlatego kierowcy wspomnianych autobusów trzymają duży odstęp od poprzedzającego pojazdu w ktory to chętnie wjeżdżają kierowcy osobówek, najczęściej z hamulcem.
Puki co to kierowcy autobusów to grupa powodująca najmniej wypadków, dlatego nie powinni im zwracać uwagi przedstawiciele najgorszej grupy.
@@Adikbzik W dupie byłeś, gówno widziałeś. No, chyba że mieszkasz w mniejszej mieścinie, to byłoby dla Ciebie jakieś wytłumaczenie. W większych miastach kierowcy autobusów nieraz wyczyniają takie rzeczy, że aż się włosy na głowie jeżą. Nawet te, które dawno wypadły. Przejazdy na czerwonym świetle to norma. Zdarzyło się, że zmieniając pas prawie mnie zepchnął na pas zieleni, bo chyba nie spojrzał w lusterko. Zanim mi powiesz, że pewnie nie chciałem go wpuścić, to najpierw zaczął na mnie zjeżdżać, a dopiero później włączył kierunkowskaz. A poza tym to przejeżdżanie po powierzchni wyłączonej z ruchu, skręt z niewłaściwego pasa, albo jazda na wprost z pasa do skrętu. Często widuję takie sytuacje. Mógłbym ich jeszcze sporo wymienić. A jakby przeliczyć procentowo ilość wypadków w stosunku do ilości kierowców w danej grupie, to podejrzewam, że kierowcy autobusów wcale by tak dobrze nie wyglądali, jak mówisz.
W większości przypadków rozmowa kierowcy z policjantem powinna wyglądać tak: czerwone światło to ja widziałem tylko pana nie zauważyłem.
Doskonały materiał o jeździe na czerwonym. Koniecznie prosimy o więcej tego typu konfrontacji stanu rzeczywistego z zeznaniami kierowców łamiących przepisy.
droga pusta a oni wymyslaja ze przejechali bo chcial kogos ominac albo ktos zaslaniał swiatlo :D....
Na żółtym nie wolno przejeżdżać, jest tylko jeden wyjątek od tej zasady - jeżeli gwałtowne hamowanie stanowiłoby zagrożenie dla tych za nami (a to z kolei oznacza że nie utrzymują odpowiedniego odstępu swoją drogą).
Możesz jechać, jeśli zatrzymanie byłoby gwałtowne, przepisy nie mówią i nigdy nie mówiły o tych, którzy jadą za nami.
W praktyce w mieście chodzi o to żeby w dupę ci nie wjechali, gwałtowne hamowanie jest trudne do zdefiniowania. Jak jest ślisko no to wiadomo - żeby się nie zatrzymać na środku skrzyżowania. @@Programister
Śmiesznę, że wszyscy się tłumaczą tym żółtym, kiedy za ten żółty też dostali by mandat. Jeżeli nie mogli by wyhamować, to mandat nie za światła, a za nie dostosowanie prędkości do panujacych warunków. Hak się zawsze znajdzie na dzbanów.
Ale to się tyczy wjazdu za sygnalizator i zatrzymanie właśnie za sygnalizatorem, a nie na pełnej kurwie przejazd przez całe skrzyżowanie :D.
@@SzaraVytra W zasadzie jedyny dozwolony przejazd na żółtym to ten gdy się zmieni z zielonego, jak już jesteś pod sygnalizatorem: wtedy rzeczywiście zatrzymanie się przed sygnalizatorem nie jest możliwe (zakładając przepisową prędkość) i nikt nie ma prawa Cię za to ukarać (samo światło żółte musi się świecić trzy sekundy).
Ważne przypomnienie. W Polsce mamy wyłącznie 3-sekundowe światło żółte. Jest optymalne dla prędkości
zegary odliczające czas do zmiany światła na takich ulicach znacznie poprawiłyby bezpieczeństwo, ale po co, lepiej wlepić mandat za 0,5s na czerwonym
Cieszyłbym się, gdyby choć wprowadzono 4-5 s. żółtego na odcinkach z dopuszczalną 70 km/h jak w cywilizowanych krajach. Niestety, nasi "eksperci z bożej łaski" wciąż twierdzą, że tamci - jeżdżący autami o parę pokoleń dłużej - błądzą. I że nie wolno wydłużać żółtego sygnału, ale warto by go skrócić!
@@KitaqBoom Zegary są niepotrzebne i drogie, wystarczyłoby zrobić 3 sekundy migające zielone, później 3 sekundy żółte, i dopiero czerwone. Wtedy jest aż 6 sekund na zatrzymanie.
@@najdos Kamerka sprzężona z czerwonym i "żniwa czas zacząć"...
wydawałoby się, że jest jakaś właściwość, że jak ktoś mowi, że światło jest pomarańczowe, to też jedzie na czerwonym.
Co za głupek ,ewidentnie przejechał na czerwonym i widać to na nagraniu, a ten jeszcze się sprzecza , ręce opadają.
@@mayksiaze696 Dobra, tylko po co robić z siebie głupka i iść w zaparte jak ewidentnie widać to na nagraniu, które zostało pokazane. Gość w sądzie nie ma nawet szans na wygraną .
Ma prawo się nie zgodzić ze zdaniem policjanta. A sąd ma prawo nałożyć na niego karę (maksymalnie): pięć tys. PLN oraz zakaz prowadzenia pojazdów do lat trzech. Rzadko bo rzadko - ale ma: w sądzie widełki mandatowe nie obowiązują. No, ale jak ma czas by go zmarnować, to kto mu zabroni?
Marek Dworak na prezydenta RP
Chyba lubisz dyktatorów, bo on ma taką mentalność :) Na białoruś jedź.
takiego "dyktatora" który dostrzega problem trzech tysięcy osób umierających corocznie na polskich drogach i robi co może żeby zmniejszyć liczbę ofiar to każdemu życzę
Cezary O. Ma trochę takie tendencje, ale przyznasz, że jest dobry w tym co robi. Brakuje nam takich ludzi. Wiadomo gdzie :)
Prosić o prawidłowe oznakowanie? Kpina! Osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy należy wywalić z roboty, na zbity pysk! Dlatego Nasza gospodarka kuleje, bo dajemy grube wypłaty tym, którzy nie mają zielonego pojęcia o swojej pracy!!!
Wydaje mi się, że w przypadku ludzi mówiących "światło pomarańczowe" mamy do czynienia z czynnością pomyłkową:
"Czynność pomyłkowa (freudowska pomyłka) - pomyłka pojawiająca się najczęściej w wypowiedzi (przejęzyczenie), w działaniu lub zapomnienie, będąca, zdaniem Freuda, wynikiem mimowolnego oddziaływania treści zepchniętych do nieświadomości. "
Podejrzewam też, że gdyby przejechali na żółtym tuż po zapaleniu, bez możliwości zatrzymania się, to nazwaliby światło to światłem żółtym a nie pomarańczowym.
Co ten system zrobił z ludźmi. Jest światło koloru pomarańczowego ale nieeee bo w przepisach napisali że jest żółte to znaczy że jest żółte?...jprd. Mówią to co widzą anie to co ktoś napisał w przepisach. Jakby tam było fioletowe to też policjant by mówił, że jest żółte bo w przepisach jest żółte bo to robi system z ludźmi. Tyle te przepisy mają wspólnego z rzeczywistością mocium panie.
Stopniowanie: żółte, ciemnożółte, wczesne pomarańczowe, późnopomarańczowe, krwistopomaranczowe - można jechać...
@@gorwiljest światło koloru żółtego nie pomarańczowego.
Bez zapisu też będzie żółte.
Mówią, to co widzą... A kłamią... Gdyż mówią iż widzieli, że mogą jechać...
Światła mamy 3 częściowe, 🚦 patrząc na nie
widzą, który poziom się świeci.
Nawet daltonizm i monochromatyzm nie zwalnia od myślenia.
Pomarańczowe używane jest wtedy, kiedy świadomie przejeżdżając na czerwonym, chcemy usprawiedliwić swój czyn omyłką... Że niby czerwony i pomarańczowy jest tak blisko siebie i podobne, że omyłkowo, uznaliśmy je za to drugie.
Nie mówię o tym co mówią kryminaliści żeby się usprawiedliwić tylko o realnym kolorze zaświeconego światła czy to jest naprawdę tak trudne do zrozumienia? Weź kadr z filmu wklej sobie w painta i sobie porównaj z kolorem pomarańczy-takiego owocu...ehhh nie ma już nadziei dla Polski...
@@gorwil
Wklejenie kadru i porównanie sobie w Paincie to bardzo pewna metoda, bardzo;) Już w samej matrycy CCD kamery pojawiają się przekłamania, a potem obraz jest jeszcze kompresowany, gdzie na barwę (chrominancję) przeznaczane jest mniej danych niż na jasność. Do tego dochodzą złudzenia optyczne, sprawdź np. szachownicę Adelsona.
Gdybyś koniecznie chciał udowodnić, że to jest światło pomarańczowe to musiałbyś udać się do sygnalizatora na żywo i zmierzyć długość emitowanej fali. Jeśli jest większa niż dajmy na to 600 nm, to wtedy masz rację.
PS. Jadący baaaaaaaaardzo szybko kierowca może postrzegać światło czerwone jako pomarańczowe, żółte a nawet zielone, zgodnie z efektem Dopplera.
Nikt nie zwrócił uwagi na to, że jak sygnalizacja świetlna jest zawieszona na wysokości około 5 metrów i znajduje się tuż za linią zatrzymania to kierowca samochodu osobowego nie ma już szansy zobaczyć tego światła w momencie wjazdu na skrzyżowanie. Ciekawy jestem jaka jest minimalna odległość od świateł , kiedy kierowca samochodu osobowego zajmujący prawidłową pozycję za kierownicą widzi jeszcze te światła. Ciekawe, że wszyscy bez wyjątku mówią, że było jeszcze żółte.
Dużo niżej wisieć nie może, bo naczepy zawadzą. Fakt, że znaki poziome, pionowe i sygnalizacja w PL to dość często są trzy oddzielne i udzielne królestwa. ;) Przykład: www.google.pl/maps/@52.6531222,16.821851,3a,56.2y,204.54h,90.8t/data=!3m6!1e1!3m4!1swrIZ_o-9N9YSzWDEUGb4Qw!2e0!7i13312!8i6656 Popatrzcie gdzie jest linia zatrzymania przed światłami, a gdzie stoi sygnalizator po prawej. Powoduje to sceny kabaretowe...
Burdel w jakości organizacji ruchu w Polsce mamy wciąż imponujący. I NIKT NIC z tym nie robi. Ale przecież wszystkiemu jest winna ta głupia kierowca!
Jeżeli wszyscy (z wyjątkiem tego jednego, dla którego było zielone), nie mogli zobaczyć sygnalizatora w bezpośredniej bliskości linii zatrzymania, to z jakiej odległości widzieli żółte i mimo to dalej jechali? Dla mnie problem jest poważniejszy, bo w wielu przypadkach kierowcy przestają obserwować sygnalizator niezależnie od tego, czy jest on jeszcze widoczny. Zobaczą zielone (czy nawet żółte) w jakiejś odległości od skrzyżowania i później gnają jak barany. Żółte zapala się w momencie, gdy ten samochód jest daleko przed sygnalizatorem i można go bezpiecznie zatrzymać (chyba że przekracza dopuszczalną prędkość), a kierowca zamiast tego wciska gaz.
Nie trzeba na to zwracać uwagi gdyż na żółtym nie wolno przejeżdżać. Widzisz żółte hamujesz, proste.
Piotr Woźnica rozumiem, że napisałeś to w formie żartu?
widać ze masz duuuże problemy z sygnalizacją, oby jak najmniej takich kierowców jak ty
Kierowcy mają rację, to nie jest żółte a pomarańczowe, w prawie jest żółte a w rzeczywistości jest sok pomarańczowy i tyle
widziałem tego modela policjanta dzisiaj koło ZUS'u w wiadomym miejscu, aż patrzyłem czy nie ma kamer xD
bo żółte dla naszych kierowców oznacza "gaz w dechę to zdążysz"
"żółte jeśli już coś" :D
3.50 srebrny fokus jeszcze później przejechał a zatrzymali czarnego
0:55 to się nazywa owczy pęd 🐑🐏🐏🐏🐑🐑🐑🐏🐏
2:40 kobiety się lepiej na kolorach znają, a ten się kłóci :D jak dla mnie to też bardziej pomarańczowy niż żółty :P
To żółty drogowy, możesz sobie widzieć pomarańczowy ale jest żółty bo tak definiuje ten kolor rozporządzenie.
3:00 tej Pani powinni zabrać prawo jazdy, zwróćcie uwagę ile sekund mija od zapalenia się światła czerwonego do przejechania
Niestety taka sytuacja jest na większości skrzyżowań w Polsce. Wszystko wspomagane tym "przecież zdarzę".
Bardzo pomocne przy ocenie czy światło się zmieni czy nie, są sygnalizatory dla pieszych. Jeżeli zmienia się na nich światło z zielonego na czerwone to sygnał dla kierowców też ulegnie zmianie. Tu dużą stratą są przyciski, bez których naciśnięcia zielone dla pieszych się wcale nie włączy (dla mnie jest to absurd, bo skoro zielone mogłoby się włączyć to czemu się nie włącza? To nie tak powinno dzialać. naciśnięcie przycisku powinno skrócić czas światła zielonego dla pojazdów, a nie decydować czy to światło w ogóle się zaświeci). Potem zdziwienie, że kierowcy domagają się minutników. Tylko po co jak wystarczy dobrze ustawiona sygnalizacja. Gdzie zielone dla pieszych zapala się nie zależnie od przycisków i zmienia się przed zmianą świateł dla pieszych.
Na tym trudnym skrzyżowaniu organizator wyraźnie dał do zrozumienia, że wyjeżdżając ze sklepu nie można od razu zająć lewego pasa ponieważ można spowodować zagrożenie w ruchu drogowym.
Jest tak różna interpretacja przepisów w społeczeństwie, że na drogach nie pilnowanych przez policję zawsze będzie bałagan.
Na skrzyżowaniu Pileckiego i Herbsta w Warszawie kierowcy skręcający w lewo z Herbsta w Pileckiego powinni wjeżdżać na pas do włączania i z niego skręcać na dowolny pas. Co robi większość? Przejeżdża przez linię ciągłą zajmuje pas a osoba, która pojechała przepisowo niespodziewanie odkrywa, że ktoś jedzie tym pasem, na który chciała ona wjechać. Podobnie było na skrzyżowaniu Cynamonowej i Ciszewskiego, ale tam zmieniono linie ciągle na przerywane na skrzyżowaniu i już wiadomo, że po wjeździe mogę zając dowolny pas nie muszę korzystać wyłącznie z rozbiegowego. Tam też dochodziło do taki samych sytuacji, że piraci drogowi wyskakiwali jak króliki z kapeluszy.
Wszystkie piraty drogowe widzą pomarańczowe 😂
W sumie to ciekawe, bo pomarańczowy jest na palecie barw bliżej czerwonego niż zielonego.
jesli chodzi za czrwone światło to kary sa za niskie!!!! a walić po 1000 zl!!!!
Wszyscy jadący na czerwonym widzieli na sygnalizatorze światło pomarańczowe, które nie istnieje. Kolor wyświetlany przez obiekty umieszczane na drodze to żółty drogowy. Żeby to wiedzieć trzeba niestety znać te przepisy, wszyscy przejezdzajacy na czerwonym świetle mają je z tego wynika w życi.
oni mają prawko z Laysów...
@@adamos5000 to bardzo ciekawe co opowiadasz
@@adamos5000 .. co nie zmienia faktu, że kolor 'pomarańczowy" na sygnalizatorze nie istnieje.
@@adamos5000 co Ty tu pokazujesz światełka, nawet nie wiesz jak to się nazywa bo nie przeczytałeś. Będziesz następnym który jeździ na czerwonym.
Zacznijmy od podstaw
oskduet.pl/prawo/sygnalizacja-swietlna-dla-kierowcow-w-ruchu-drogowym
Teraz skup się bo to trudne:
Dla kierujących pojazdami stosuje się następujące sygnały świetlne: - sygnał czerwony oznaczający zakaz wjazdu za sygnalizator, - sygnał czerwony i żółty nadawane jednocześnie oznaczające zakaz wjazdu za sygnalizator; sygnały te oznaczają także, że za chwilę nadawany będzie sygnał zielony, - sygnał zielony oznaczający zezwolenie na wjazd za sygnalizator, z zastrzeżeniem, że jeżeli brak jest możliwości opuszczenia skrzyżowania w trakcie nadawania sygnału zielonego lub wjazd na skrzyżowanie spowodowałby zagrożenie bezpieczeństwa innych uczestników ruchu, nie wolno wjeżdżać za sygnalizator, - sygnał żółty oznaczający zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili rozpoczęcia nadawania tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę nadawany będzie sygnał czerwony.
Jeśli chcesz postudiować znaki oraz barwy stosowane w organizacji ruchu drogowego to zapraszam do lektury:
dziennikustaw.gov.pl/DU/2003/s/220/2181 klikasz w załącznik i jedziesz. Jak znajdziesz tam kolor pomarańczowy daj znać.
Kierowca nie dziecko i tego nie wie. :D
Sami daltoniści cały czas widzą pomarańczowe lub późne pomarańczowe.
Przejechali to przejechali ale za to upieranie się i łganie w żywe oczy że było żółte to powinni jeszcze ich pociągnąć do odpowiedzialności. Zjebałeś to przynajmniej przyznaj się do błędu.
Dokladnie. Z art. 233 kk niech odpowiadaja
Ten starszy pan był przekonany że przejwchal na żółtym bo tyle widział, gdy sygnalizator wypadl mu z pola widzenia dopiero zmieniło się na czerwone. Dlatego mamy zasadę że na żółtym nie wolno przejeżdżać.
Za mało seansów "Młodych Wilków". "Nigdy do niczego się nie przyznawaj". Za łganie i nieprzyznawanie się nie ma żadnych sankcji karnych. Ale zgadzam się, jest to obciachowe. Z drugiej jednak strony, jak nie masz pewności, nigdy, NIGDY nie przyjmuj mandatu. Jest to absolutnie nieodwołalne. Niby na odwrocie mandatu jest w pouczenie, że można się odwołać do sądu o "uchylenie przyjęcia mandatu". Ale jest to bardzo złudne i mylące (sugeruje, że w przypadku zmiany zdania o winie można to stosować, co jest NIEPRAWDĄ), dlatego warto sobie przeczytać w jakich TYLKO okolicznościach formalnych i dokładnie na podstawie jakiego artykułu kpdsw sąd może przyznać takie uchylenie. th-cam.com/video/mM1v7MbN6mQ/w-d-xo.html
Co oni wszyscy mają z tym "POMARAŃCZOWYM" światłem? Daltoniście za kółkiem?
Ktoś Ci wmawia że czarne jest białe...a tu policja wmawia Ci że pomarańczowe jest żółte :D kino!
kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień, ten ze smarta ślepy, zabrać prawo jazdy i skierować na badania
Proszę pana,sygnalizacja świetlna coś mówi panu?? :) Panie policjancie do mnie nic nie mówi,ale jak do pana coś mówi to myślę że powinien pan ponownie przejść psychotesty.
Zawsze zastanawia mnie czemu ludzie się tak idiotycznie tłumaczą
Jak cię złapią za rękę, to mów że to nie twoja ręka 👌
Bo są idiotami i myślą że inni są idiotami i się uda im wcisnąć taki kit.. :D
Bo są tchórzami i nie potrafią wykazać odrobiny odwagi cywilnej.
Bo są przekonani że mają rację.
Po grzyb to upieranie się przy żółtym? Co to wnosi do tematu?
Policjant powinien operować pojęciami formalnymi: jest światło żółte a nie pomarańczowe. Nie istnieje "kolizja" - w PoRD jest wypadek bez ofiar lub z ofiarami, w KK jest wypadek z ofiarami, w KW jest "stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym".
@@PiotrPilinko, no to niech policjant operuje formalnymi, ale po co poprawia operujących potocznym, co to wnosi do rozmowy? To że wiem jak jest ten kolor określony w kodeksie nie zmienia jednak faktu, że on w rzeczywistości częściej wygląda jednak jak pomarańcz. Z tą kolizją tak samo. Z innych kwiatków na znak @ mówisz "at" czy "małpa", na # mówisz hasz czy płotek, itd. Grunt, żeby się zrozumieć :)
Przedszkola już otworzyli, cofnąć ich na szkolenie.
Tym dostawczakiem 1:27 w lewo to po całości poszedł..
halo halo 3:48 nie jeden a trzy samochody na czerwonym
a jednego ukarali haha i jeszcze jego tłumaczenie :))
No jeszcze takie małe złapali a obok srebrne duże i nie widzieli
Kiedy zrobią w Polsce mruganie zielonego światła ? O to ja appeluje.
nic to nie da
@@marekmarek7368 da to i sporo. Przynajmniej wiadomo kiedy się ma faza świateł zmienić. Ja się nie dziwię że niektórzy jadą na czerwonym. Czasem zmiana zaskakuje i to sporo i człowiek nerwowo jeździ przez to.
Co komu szkodzi takie coś wypróbować i zrobić porównanie ?
@@stupa55 oj nic nie da. Ci co na czerwonym jadą, jak zobaczy, że światło miga to będzie redukcja i gaz i tak przejedzie. A jeśli masz problem, że cię światła zaskakują to może pora przesiąść się na komunikację miejską?
@@marekmarek7368 typowa polska mentalność nic to nie da nic nie róbmy :-) no zaskakuje bo skad masz wiedzieć kiedy się zmieni. Jadą w Polsce to taka ruska ruletka :-) sporo śmigam bo Austrii i Niemczech i tam jakoś spokojnie się jedzie mnie nerwow.
A co do komunikacji to akurat mam roczny bilet bo jazda po mieście autem to strata czasu. Szukanie parkingu i czasowo tak samo dojadę komunikacja :-)
Lepszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie w miejscach newralgicznych kamer (fotoradarów) robiących zdjęcia tym, którzy przejeżdżają na "pomarańczowym". W stolicy to całkiem sprawnie kiedyś działało. Nikt nie ryzykował 400 zł i kilku punktów.
Zabrać prawo jazdy i tyle , skierować na badania lekarskie ....
Są kraje (nawet w UE), gdzie przejazd na czerwonym, często kończy się zabraniem prawka na 1-12 msc + punkty + mandat.
Po prostu dać mandat i tyle. Co do wysokości mandatu, powinien on wynosić max(z % od zarobków, 400zł), ponieważ dla niektórych "grubasów" te 400zł to jak splunąć. Prawko zabierać przy przekroczeniu dozwolonego limitu punktów karnych.
05:33 pierwszy raz widzę taką strzałkę na sygnalizatorze (północny zachód). Czym się różni od zwykłej strzałki w lewo?
Tam nie ma jazdy na wprost - pas się łączy z buspasem. I to po prostu ma na celu nakierowanie kierowców na zjeżdżanie na pas lewy zaraz za sygnalizatorem, dlatego nie jest to strzałka w lewo a pod kątem :)
Mówi żółte bo jest innego pokolenia niz ci co mowią pomaranczowe. Dla niego jest normalne słowo zajebiste..dla mnie słowo fajne.
Nie daj boze zderzyc sie z takim filozofem ze Smarta. Ale postawa Policjanta ciekawa: niech sie facet wygada..Wygląda no to jakby mu wogole nagrania nie pokazał ze jest 100% dowod jego winy.😁
Jeśli chce zapłacić więcej niż taryfikator przewiduje to niech cwaniakuje. Może już miał taką sytuację gdzie nagrania nie było, miał świadka i mu się upiekło.
bardzo dawno temu w tym programie było o wyprzedzaniu na pasach - gosc sie upierał ze nie wyprzedzał - a na nagraniu bylo to ewidentne, padło chyba nawet zapytanie kierowcy czy moglby obejrzec material no ale sie nie dało bo to nie policja nagrywala tylko telewizja
szkoda ze nie mogli jakiegos gopro zaintalowac czy cos - mieliby odrazu dowod na dziadka ze smarta
czy istnieją jakieś normy jak długo powinno świecić światło żółte ? w światłach inteligentnych jest to tak zaprogramowane że jadąc można nie zauważyć zmiany świateł
0:50 Ale zaraz zaraz. Wy tu pokazujecie film gdzie autor filmu ma zielone światło ale nie widać czy tamci w poprzek mieli na pewno czerwone.Mogła być walnięta sygnalizacja albo nie ma tam czasu ochronnego i żółte światło dla tamtych mogło zapalić się jednocześnie kiedy dla autora filmu zmieniało się z czerwonego na zielone bo takie skrzyżowanie mam niedaleko siebie.
Dlatego nie wydawajmy od razu wyroku widząc coś takiego bo nie wiemy jaki Oni mieli obraz światła.
Naprawdę :D i Wy tak myślicie ?? zanim się cokolwiek napiszę warto sprawdzić że taka sytuacja nie może się zdarzyć z powodu wadliwej sygnalizacji. Sterownik sygnalizacji ma wbudowany układ zabezpieczający przed nadawaniem sygnału czerwonego dla potoków kolizyjnych. Gdy sterownik wykryje niedopuszczalną fazę od razu jest reakcja - zapalenie się światła żółtego migającego lub czerwonego dla wszystkich wlotów lub co rzadko się zdarza całkowite wyłączenie sygnalizacji. W przedstawionej sytuacji widać że pojazdy wjeżdżają na sygnale czerwonym ponieważ licząc czas ewakuacji z tarczy skrzyżowania bierze się pod uwagę punkty kolizji z kolejnym strumieniem ruchu, któremu będzie nadawany sygnał zielony w tym przypadku najbardziej kolizyjny bo skręt w lewo a na filmie jak byk widać że pojazdy nawet w połowie nie opuściły skrzyżowania więc o czym tu w ogóle piszemy ...
@@jokapl2403 Nie zawsze tak się dzieje że te zabezpieczenia zadziałają. Szkoda że nie można tu dodać zdjęć ale mam takie gdzie wyświetla się (nazywając w moim zawodowym języku kolejowym) tzw. sygnał wapliwy czyli układ świateł którego nie ma w przepisach. Mam takie że zielone okrągłe świeci się jednocześnie ze strzałka warunkową. Widziałem też w internecie zdjęcie gdzie paliło się zielone i czerwone jednocześnie-nie możliwe a jednak. Tutaj nie ma pewności czy dla tamtych sygnalizator na pewno wskazywał czerwone.To jest tylko przypuszczenie oparte na obrazie autora filmu.
DawidS zapewniam cie ze ta sygnalizacja dziala poprawnie. Przez 10 lat jak tamtedy jezdze nie przypominam sobie zeby chociaz raz ulegla awarii. Co do odstepow miedzy czerwonym dla jednego ruchu i zielonym dla drugiego to tez sa wystarczajace. Problemem tu jest nie sygnalizacja a natezenie ruchu i efekt o ktorym mowi Pan Marek. Ul. Wadowicka przechodzaca w ul. Zakopianska to glowny wylot z centrum krakowa w strone zakopanego a takze obwodnicy. Te dwie ulice krzyzuja sie z ul. Tischnera przechodzaca w ul. Brożka gdzie ruch jest równie duzy bo to wylot od strony Nowej Huty i Ruczaju. Dlatego na tamtych swiatlach stoi sie dlugo i kazdy jak ma okazje to wbrew prawu "przelatuje" na "późnym żółtym"
@@jerzy6804 przeciez nie tobie odpowiadalem
@@KennyMcKornick To że tyle razy jechałeś przez to skrzyżowanie nie znaczy że tym razem na pewno działała prawidłowo.Pewnosci nie ma dopóki czarno na białym nie zobaczy się obrazu z tamtej strony.
Co do krótkiego czasu palenia się żółtego to jest irytujące i też nie ma co się dziwić że w takim razie wielu sznurem komtynuowało już na czerwonym.Jak te światła są na jakieś czujniki to niech te czujniki wydłużają palenie się tago zielonego dopóki się wszystkie auta nie rozjadą z pewnym ograniczeniem niż np. 1 minuta a nie że kilka sekund i co się ruszyło to zaraz staje.
1:30 Pomaranczowy mozemy miec sok. haha
no bo ma rację, takiego koloru na sygnalizatorze nie ma.
@@adamos5000 nie śmiem pytać jakie ty światła oglądałeś
@@adamos5000 .. co nie zmienia faktu, że kolor 'pomarańczowy" na sygnalizatorze nie istnieje.
@@adamos5000 zacytuj z powszechnie obowiązującego prawa w Polsce jakie sygnały wyświetlają wszystkie sygnalizatory, później naucz się daltonisto jeden odróżniać żółty od pomarańczowego. Po wszystkim udaj się na sok pomarańczowy.
@@adamos5000
To jest paleta koloru żółtego
goo.gl/images/4Cx9EA
A to paleta koloru pomarańczowego
goo.gl/images/v9URqh
Pawła czy Piotra Brożka?
Nie rozumiem dlaczego nie można zrobić w Polsce migającego zielonego przed żółtym? Takie rozwiazanie można spotkać na Zachodzie ale tez np. na Ukrainie. I doskonale to działa, jeśli zielone miga to juz wiadomo że za chwilę będzie żółte, można dużo wcześniej puścić gaz i spokojnie zahamować. Nie wiem w czym problem, takie rozwiazanie nie wymaga praktycznie żadnych nakładów a jedynie przeprogramowania sygnalizacji.
A tu sygnalizator idealny (migające zielone + sekundnik) we Lwowie th-cam.com/video/We5T78uG6QE/w-d-xo.html
Można też dodać przez żółtym światło niebieskie, później fioletowe i białe... najlepiej jeszcze drugie zielone. Rozumiem o co chodzi z tym migającym. Ale myślę, że wystarczy by żółte trwało dłużej. Niestety wielu uważa nawet czerwone za "późne pomarańczowe". :/
polscy mistrzowie kierownicy widząc z daleka migające zielone nie zaczynaliby hamowania tylko chamowanie - gaz do dechy żeby zdążyć przed czerwonym
Sekundniki odmierzające czas do zmiany nadawanego sygnału to świetny pomysł, ale tylko pod jednym warunkiem - z każdym takim zestawem sekundników na skrzyżowaniu powinien zostać ustawiony fotoradar wychwytujący przekroczenia dozwolonej prędkości i przejazdy na czerwonym świetle.
@@jerzy6804 Na ruchu drogowym trochę się znam, choć przyznaję, może nie od strony inżynierii. Nie zaproponowałem wydłużenia czasu nadawania sygnału żółtego, a zamontowanie sekundników wraz z fotoradarami. Czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź i uzasadnić, dlaczego takie rozwiązanie jest potencjalnie szkodliwe dla płynności/bezpieczeństwa ruchu drogowego?
Dla kasy tego nie zmienią
Jak mnie to tłumaczenie rozpierdala na łopatki, aż mi kafelki pękają w łazience a siedzę w pokoju. Za samo tłumaczenie powinien być mandat, a temu w smarcie to powinno się zatrzymać PJ bo chyba je w chrupkach znalazł.
Choć mógł patrzeć na niewłaściwy sygnalizator
Śmiejemy się z polityków którzy mówią że nikt im nie wmówi że czarne to czarne a białe to białe, a dla niektórych kierowców nikt nie wmówi że żółte to żółte a czerwone to czerwone hehe🤣
ps. Naprawdę by się przydały zegary odliczające za ile zmiana sygnału.
Panie Marku, zastanawia się Pan czy organizator przewidział możliwość skrętu w lewo po wyjeździe spod marketu. Przecież wyjeżdżając spod marketu trafiamy na pas przeznaczony tylko do jazdy na wprost lub w prawo, więc nikt nie powinien z niego skręcać w lewo nawet w miejscu, gdzie jest wymalowana linia przerywana.
Nie ma na to żadnych argumentów ponieważ wjeżdżając na parking do supermarketu opuszcza drogę na której wymalowane są strzałki kierunkowe. Obowiązkiem zarządcy jest oznakowanie każdego wlotu skrzyżowania znakami poziomymi lub pionowymi. W tym przypadku jest to niemożliwe bo można by było dać nakaz jazdy prosto i w prawo ale byłoby to nie intuicyjne dla kierowców ponieważ tam można jechać tak naprawdę w trzech kierunkach (jak widać na filmie). W takim przypadku należałoby zlokalizować wyjazd z obiektu przydrożnego wcześniej a nie przy tarczy skrzyżowania.
Przy zaśnieżonej jezdni można i przez pomyłkę skręcić w lewo.
Światła pulsacyjne za przejściem mogą niektórych zmylić i chyba po to są tam ustawione.
te tłumaczenia są żenujące ...
Radzę poruszyć temat progów spowalniających w okolicach Konstancina-Jeziornej. 20 progów w odległości co 20 metrów.
A gdzie poprzedni policjant ?:/
Na filmiku go nie ma ale w służbie na pewno jest. Widziałem jak jakąś kobitkę Na Kleparzu złapał :)
@@mayksiaze696 Sąd mu może dać 5 tys. PLN grzywny i zakazać prowadzenia pojazdów przez nawet trzy lata. Nie mówię, że musi... ale może...
Nie trzeba dopatrywac się błędów kierowców w każdej sytuacji są tak wariackie przepisy i oznakowania drog.. Ze czasem potrzebujemy osób którzy będą nam podpowiadac gdzie jakie znaki są. Mimo że jesteśmy doświadczonymi kierowcami..nie dajemy...rade..
Zmotoryzowanym daltonistom odbierać prawko.
Pomarańczowe czy żółte? uważam ,że w języku potocznym można środkowe światło sygnalizatora nazywać pomarańczowym. Sama nazwa nie ma znaczenia, ważne jest to że wszystkie trzy kolory są wyraźnie odmienne :-)
Odnoszę wrażenie, że ci złapani przez policję mówią o pomarańczowym mając na myśli wczesne czerwone :D
Przyznam, że nie bardzo można mówić o pomarańczowym, bo jeśli sygnalizator jest czysty i ma podświetlenie ledowe, to jest to kolor żółty, jak przy lampie sodowej.
Dopiero warstwa zabrudzenia zniekształca barwę na bardziej pomarańczową.
EDIT: chodziło mi, że nie można mówić o pomarańczowym, a napisałem żółtym... :( Poprawione :)
@@AUTO6 To "ciemnokrwistopomarańczowemożnajechać"
dzis jechalem za kobietą ktora na PRAWYM KIERUNKOWSKAZIE ZMIENIALA 3 PASY W LEWĄ STRONĘ CZYLI OD SKRAJNEGO PRAWEGO DO SKRAJNEGO LEWEGO szczerze czuję niechęc do kobiet zwlaszcza za kólkiem , to jest gorsze niz ruletka rosyjska :(
To musiała mieć zepsuty odbojnik, bo w sprawnym aucie raczej tak się nie da
@@xSatanisticx A niby dlaczego nie? Skoro wrzuciła kierunek i nie wyprostowała kierownicy (bo machnęła na raz 3 pasy) to sam się raczej nie powinien wyłączyć
@@mati14851 przeczytaj jeszcze raz, prawy kierunkowskaz, a skręcala w lewo
Z innej beczki. Mnie ciągle wkurza te "tutej" p. Marka. Zawsze mi się to kojarzy z osobami, które mówią, poszłem, włanczać itd.
Ale ci policjanci daltoniści. Ja zawsze widze idealny pomarańczowy jak pomarańcz, a nie żółty
To chyba pracujesz na kolei bo tylko tam jest pomarańczowe światło.
W przepisach środkowe światło nazywa się żółte dlatego policjant tak się przy tym upierał. A na słupie może być nawet gównem umazane brązowe światło to dalej będzie żółte.
Zgodnie z Ust. PoRD w ruchu drogowym wyróżnia się światło żółte. Ma to między innymi związek z tym, że przy ustalaniu kolorystyki oświetlenia w wielu przypadkach występował problem z myleniem przez kierowców oświetlenia drogowego z oświetleniem kolejowym, które stało często przy krawędzi przejazdu kolejowego (semafory, tarcze ostrzegawcze oraz tarcze powtarzające wyświetlają sygnał pomarańczowe, często w różnych konfiguracjach) i był to jeden z głównych powodów dla których ustawodawca zarówno w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym jak i Ustawie o Transporcie Kolejowym jasno rozróżnił kolorystykę sygnałów wyświetlanych przez semafory jak i sygnalizatory drogowe.
A to, że ten kolor jest jaki jest to cóż ... Natomiast widać, że Ci, którzy używają określenia "pomarańczowe światło" nawet nie zajrzeli do kodeksu ruchu drogowego, gdzie (już pomijam opis w formie tekstowej) przy ilustracjach poszczególnych sygnałów jest napisane "... żółtego sygnału..." - cóż niektórzy nie wiedzą jak w latach 90 wyglądały niektóre egzaminy gdzie należało wykuć na blachę definicje w przepisach, a potem jeszcze zaprezentować, że się ja zrozumiało... Dzisiaj ludzie myślą, ze prawo jazdy to jest "rzecz dla każdego" ,a tak naprawdę zapominają, ze posiadanie uprawnień do prowadzenia pojazdów to z jednej strony przywilej, a z drugiej wielka odpowiedzialność - efekt widać powyżej :/
Wiesław Pożyczka Właśnie, dla spierdolonych przepisów to np 2 litry silnika już musi znaczyć super sportowy bolid, a 1.9 to już tani januszowóz
Szkoda, że nie pokazano jak zostali ukarani wszyscy kierowcy jadący na czerwonym
Trzeba by było zrobić transmisję 24/7
Błagam zróbcie sobie odcinek o uzurpowaniu sobie pierwszeństwa do wjazdu na rondo przez tramwaje....
Kierowcy sami panikują widzac tramwaj i sie zatrzymują nawet przed wjezdzajacym tramwajem na rondo. Taka prawda.
Piotr B. Ja mam wewnętrzna misje, i zawsze sobie zatrąbie na takiego delikwenta, ale co to zmieni...
@Kamil Oroń stary, co mnie obchodzi wasz rozkład, ja też muszę być w pracy na daną godzinę a policji przy wymuszenia nie powiem że ja muszę być o tej godzinie i reszta mnie nie interere. Jak ja wjade w taki tramwaj, mi nic się nie stanie, a wtedy nici będziesz miał z tego rozkladu.
Mały Książe nie jestem panem kamerkowiczem który każde przewinienie musi wstawiać do internetu, ile osób to zobaczy? 10? 15? Jak pójdzie to do stop cham czy polskie drogi zobaczy to co prawda więcej osób ale 2000 januszy będą mówić ze „pszecież tramfaj ma pierszenstwo!”
@Kamil Oroń "Spróbuj tak poprowadzić tramwaj, jednocześnie odpowiadając na pytania pasażerów, przyjmując ich żale " chyba żartujesz, motorniczy ma się skupić na prowadzeniu a nie na dyskusjach z pasażerami
Dla mnie też bardziej raczej pomarańczowe jest a nie żółte żółte są siki albo słońce :p
Dokladnie. To swiatlo jest pomaranczowe i niech policjanci nie mowia, ze nie ma koloru pomaranczowego, bo jest. Jest kolor zolty, jest i pomaranczowy i takie wlasnie jest na sygnalizatorach. Widocznie policjanci rozrozniaja kolory w trybie rgb hehe i wiekszej ilosci kolorow nie potrafia dostrzec, a szkoda. Przeciez znakomita wiekszosc osob mowi swiatlo pomaranczowe, to nie wiem czemu policjanci upieraja sie, ze to swiatlo zolte i sie osmieszaja probujac wmowic ze pomaranczowe to zolte
@@krzysztofstepien2764
Obwieszczenie Ministra Infrastruktury oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 października 2019 r.
w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych.
Rozdział 5
§ 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:
1) sygnał zielony - zezwolenie na wjazd za sygnalizator;
2) sygnał - zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony;
3) sygnał czerwony - zakaz wjazdu za sygnalizator;
4) sygnały czerwony i , nadawane jednocześnie - zakaz wjazdu za sygnalizator; sygnały te oznaczają także, że za chwilę zapali się sygnał zielony.
Policjanci posługują się taką terminologią, jaka znajduje się w obowiązującym prawie. Co z tego, że ludzie mówią potocznie inaczej? Czy to w Pana mniemaniu ma upoważniać Policjanta do nazywania koloru sygnału niepoprawnie? Uważa Pan, że jeśli ludzie mówią „na dworzu”, to poloniści mają nie zwracać uwagi na ten błąd, bo ludzie tak mówią? Błąd innych nie upoważnia nas do popełniania go. Jeśli większość pieszych przejdzie na przejściu dla pieszych podczas nadawania sygnału czerwonego, to Pan też może?
Kurva co za ludzie nie ma światła pomarańczowego
Według ciebie, to światło jest koloru żółtego (jak cytryna), a nie pomarańczowego (jak... pomarańcza)?
Skoro jest o światłach dzisiaj, to ja też coś dodam od siebie: KIEDY TE DEBILE Z ZARZĄDU DRÓG USTAWIĄ ŚWIATŁA?! Dziś naliczyłem 9 świateł czerwonych pod rząd!
Światła ustawione są pod komunikacje miejską.
@@frank-golas no popatrz: a autobusy razem ze mną stały na tych światłach!
jakże to normalne
Organizator ruchu samochodowego sam podobno nie wie jak się ruch drogowy ma odbywać !!! Biedni kierowcy, którzy zostali złapani!!!!
Policjant - ironista
gdzie ten policjant daltonista widzi tam żółte jak jest pomarańczowe. Niech weźmie cytrynę i pomarańczę i porówna a nie się mądruje.
w przepisach nie istnieje światło pomarańczowe.
bo tyle mają wspólnego z rzeczywistością. A jak już to powinni zmienić te światła żeby były zgodne z przepisami ot co
@@gorwil a mieta ma kolor mietowy czy zielony? Czlowieku co ty porownujesz? Masz przepisy i ich nalezy przestrzegać. Droga glowna to tez nie droga z pierwszenstwem przejazdu bo sie inaczej nazywa?
Mówię o realnym kolorze zaświeconego światła, które się zapala zaraz po zielonym i zaraz po czerwonym świetle. Policjant mówi że jest koloru żółtego a nie jest bo realnie jest pomarańczowe i nie chodzi o to że to późne czerwone czy wczesne tylko jebany realny kolor światła jaki występuje na tym sygnalizatorze...regres intelektualny społeczeństwa mnie przeraża. Co ci marsksiści z wami zrobili...niepojęte
Też nie wiem dlaczego ustawodawca wmawia wszystkim że pomarańczowe to żółte
Przecież widać że to wyjazd z posesji. Ja natomiast nie rozumiem tego dawania znaku ustąp pierwszeństwa ze wszelkich wyjazdów z bram, parkingów, sklepów itp. A już szczególnie mnie wpienia gdy robi się wówczas przejście dla pieszych i/lub przejazd dla rowerzystów. W ten sposób ogranicza się pierwszeństwo pieszych mimo iż to włączający się do ruchu musi ustąpić wszystkim. W dodatku obecność takiego przejścia lub przejazdu nakłada na pieszego lub rowerzystę obowiązek zachowania szczególnej ostrożności. I to jest zgroza. Kierowcy poruszający się tą samą drogą takiego obowiązku nie mają, ale pieszy na chodniku, innej części TEJ SAMEJ DROGI już tak?
@@skrecwlewo8206 Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych §5 ust. 6:
Przepis ust. 5 stosuje się odpowiednio do znaku A-7 umieszczonego przed torowiskiem pojazdów szynowych lub w *innych miejscach przecinania się kierunków ruchu*
Skoro więc w rozporządzeniu jak wół jest napisane, że A-7 stosuje się nie tylko na skrzyżowaniu, to trudno aby znak A-7 je wyznaczał.
Kolor sygnalizatorów reguluje kod RAL z odpowiednim numerem. Policjanta wysłać na sygnalizator w celu odczytania kodu kolorów, nie wmawiania że "czarne jest białe".
Poczytaj sobie rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Tam jest opisany jakiego koloru jest sygnał
@@mateuszkusyk5106 Panie Szanowny. W produkcji masowej np. samochodów obowiązują kody kolorow RAL. To samo dotyczy produkcji szkieł sygnalizatorow. Malujac jakis wyrob przemyslowy odbiorca zamawia kolor wedlug katalogu kolorow RAL, nie zamawia sie koloru na oko. Katalog RAL jest miedzynarodowy. Na szklach sygnalizatorow musi byc kod koloru, nie jest napisane jaki to jest kolor.
@@kazimierzkopyt7383 Tak. Myślę, że dla bezpieczeństwa ruchu drogowego najważniejszą kwestią jest to jaki kod RAL mają światła sygnalizatorów.
@@czestomocz2054 Różnica pomiedzy kolorami zoltym a pomaranczowym jest taka jak miedzy krową a koniem. Prosze sie posługiwać swoim imieniem i nazwiskiem, nie wstydzic sie tego bo to jest kompromitacja.
No i oczywiście znalazł sie przygłup broniący debili jadących na czerwonym. Musi sie pojawić obrońca debil broniący innych debili. Najważniejsze jp100%. Ale jak mu odpukac dziecko zabiją ci co jadą na czerwony,m to będzie. A gdzie była policja.
Operujecie państwo nazwami ulic, ale my oglądający nie wiemy która ulica jak się nazywa
Jesli znasz terminy (podporzadkowany, pierszenstwo, itd.) to bedziesz wiedziała o której ulicy mowa. Nawet ujęcia są dopasowane do wypowiedzi.
@@LokiHiddlestone13 mysle, że taki film powinien być uniwersalny bez nazw ulic
Dla tych co mówią żeby wszędzie były liczniki!
odp....na cholerę zbędny wydatek? nie dość że jak się szybko jedzie to nie widać co wyświetla licznik (zwłaszcza jak słońce mocno daje w dzień)
Wystarczy wprowadzić jak w cywilizowanym kraju migające zielone :) miga zielone to wiesz że masz się zatrzymać bo zaraz będzie zółte, czerwone.
To jest żaden wydatek , przeprogramować sygnalizację i tyle
Kiedyś nie było żółtego, było czerwone i zielone. Żółte dodano, żeby pozwolić kierowcom wjeżdżającym na świetle które już nie jest zielone na kontynuowanie jazdy. Teraz ktoś proponuje miganie zielonego. Można dodać miganie żółtego i miganie czerwonego. No i wachlowanie całym sygnalizatorem dla tych co nie widzą migania
@@jaroemm5988
Kiedyś było mało samochodów, dróg, ścieżek rowerowych itp... Ale po co dają liczniki ? lepsze migające światło.
Już nie pamiętam w jakich krajach jest to stosowane , ale podobno świetnie się sprawdza :)
Jeszcze chcą wprowadzić, żeby pieszy miał bezwzględne pierwszeństwo , że trzeba będzie się zatrzymywać jak nawet nie chce przechodzić ... przecież to paranoja jakaś jest....
zaraz zabronią jeździć samochodami , towar będzie się dowodzić rowerami
W cywilizowanym kraju owszem, wiedzą że jak masz żółte to masz się zatrzymać bo zaraz będzie czerwone. W Polsce na widok żółtego się daje gazu, żeby zdążyć przed czerwonym. Właśnie dlatego wielu zarządców dróg jest przeciwnych licznikom, bo one ten efekt potęgują - badania wykazały że kierowcy widząc że zostało im niewiele zielonego zamiast zwalniać przyspieszali i wjeżdżali na skrzyżowanie z niebezpiecznie dużą prędkością.
Nie widzę sensu migającego zielonego - sygnał żółty ma taką długość trwania, że sprawne auto jadące przepisowo nie powinno mieć problemu z wyhamowaniem. Natomiast co do liczników to bardzo się one przydają aby upłynnić ruch w godzinach szczytu. Widząc za ile sekund będzie zielone kierowca bez problemu odpowiednio wcześniej skończy bawić się radiem/pisać smsa i zawczasu wrzuci bieg przez co na każdej zmianie świateł zdąży przejechać kilka samochodów więcej.
@@lvlaras
Czy tylko auta osobowe poruszają się po naszej drodze ?
Są też pojazdy ciężarowe dla których wyhamowanie to nie kwestia paru sekund .
Są drogi o podwyższonej prędkości z sygnalizacją świetlną i kierowca nie ma szans wyhamować (żółte świeci się 3 sekundy) .
Proszę się nie bawić telefonami/radiem to nie będzie problemu z blokowaniem ruchu.
Czy wiecie jaki koszt jest założenie tych liczników?? OGROMNY...
Już lepiej zrobić migające:)w czym wam to światło przeszkadza ? tylko by wam pomogło , bo wiecie że trzeba już hamować a nie wciskać gaz do dechy.
Z tym przejazdem na wczesnym czerwonym świetle to już pisałem w poprzednim odcinku o tej tematyce i powtarzam to jeszcze raz: Uważam że główną przyczyna jest też zbyt krótko palące się żółte światło zwłaszcza przy prędkosci gdzie obowiązuje 70km/h to gdzie kierowca jest w stanie zatrzymać samochód bez używania gwałtownego hamowania.Nie będę się krył z tym że Mnie też się zdarza przejechać na wczesnym czerwonym ponieważ ma się ułamek sekundy na decyzję i zaczynam delikatnie hamować i widząc że nie wyhamuje bo jestem już za blisko więc już dodaje gazu żeby przejechać i zdąży na de Mną zapalić się czerwone a ja jeżdżę samochodem osobowym.Dużo większym problemem jest samochód ciężarowy oraz warunki mniej przyczepnej nawierzchni oraz spadek-czy ktoś to uwzględnia ustawiając żółte światło na 3 sekundy?-wątpię. 5 lat temu była głośna sprawa kiedy w u Mnie w Wejherowie pojawiły się jedne z pierwszych rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle.5 tys wykroczeń w 2 miesiące-wynik może przerażający jednak jakby przelić przez 60 dni i 24 godziny to wychodzi w jedna stronę średnio 2 przejazdy na czerwonym w ciągu godziny to nie jest dużo gdyby w ciągu godziny policzyć takie przejazdy tam gdzie takich rejestratorów nie ma.O tym wtedy mówiono: th-cam.com/video/Knzo98yfvog/w-d-xo.html
Z tym licznikiem zmiany świateł to jest dobre rozwiązanie nawet pokazywano że podobno w Egipcie zamiast żółtej komory jest sekundnik zmiany światła-w miastach gdzie to się stosuje np. w Toruniu to się tam sprawdza.
Ja rozumiem żeby tutaj były pokazane takie przejazdy na już późnym czerwonym ale tutaj to jest sekunda po zmianie na czerwone więc to mogło właśnie wynikać ze zbyt krótkiego żółtego. Kierowca ma ułamek sekundy na podjęcie decyzji czy zdąży wyhamować czy nie-łatwo się mówi po fakcie więc to nie jest Pani Redaktor temat dla dzieci bo tu nie chodzi o kolory. Ten kierowca 3:46 to proszę zwrócić uwagę na to że ten bus przed nim jako pojazd większy mógł zasłonić a potem już kiedy zauważył już był za blisko aby się zatrzymać.A na tym jazda Panie Dworak nie polega żeby przejeżdżając cały czas patrzeć na sygnalizator lecz też patrzeć na to co się dzieje na drodze.
wczesne czerwone,późne czerwone....................o czym ty mówisz?
czerwone to czerwone i jeśli jedziesz zgodnie z przepisami to zawsze będziesz miał czas ale to ZAWSZE na zatrzymanie się na późnym ŻÓŁTYM jak już
nie wymyślaj!!!!
@@paweb.9034 Przestań się wymądrzać.
Czy policja wreszcie się nauczy, że mamy cztery światła:
zielone, potem żółte, następnie pomarańczowe i dopiero po tym czerwone.
Haha od kiedy i gdzie takie rewelacje?
Haha od kiedy i gdzie takie rewelacje?
Powiem więcej, powinni wprowadzić, jedno, tęczowe światło. Wtedy wszyscy pojadą równo z każdej strony skrzyżowania i nikt nikogo nie będzie dyskryminował w ruchu drogowym!
@@macmac19800 Nowy ruch społeczny: transkolorowi - "Nie będziesz mi mówił na jakim świetle mam jechać faszysto!"
Błagam uświadomcie tych policjantów, że nie mówi się "w dniu dzisiejszym". Uczniowie słuchają a potem matury z polskiego nie zdadzą ....
Z ciekawości czemu? Rozwiniesz albo podrzucisz jakiś link na ten temat? Nie wydaje się być takim rażącym błędem na pierwszy rzut oka :P
@@JuliaYamYam sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/W-dniu-dzisiejszym;17883.html
@@JuliaYamYam Bo to tautologia albo pleonazm, nie pamiętam już dokładnie które z tych dwóch. To coś tak jak cofać do tyłu czy masło maślane.
Programister Hmmm tym co podał Przemysław Piórkowski jest napisane ze tylko w formie urzędniczej jest to dopuszczalne, w innych zaś jest błędem. Ale nie chce się kłócić :p
@@przemysawpiorkowski9370 Z tego wynika, że policjant dobrze się wypowiedział czyli urzędowo.