Bardzo wartościowa rozmowa. Wielki szacunek dla Pani Anny, która dawała świadectwo Swojej diety. Wartościowa Osoba !!! Ja również stosuję od czasu do czasu Post dr Ewy Dąbrowskiej przez 42 dni. Efekty są cudowne - organizm wraca do równowagi !!! Myślę jednak, że Opłatek Komunii Św., którą jest Ciało Jezusa Chrystusa - jeżeli będziemy przyjmowali z ŻYWĄ WIARĄ - na pewno nam nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie - będzie czynić CUDA !!! Jednakże, po ludzku, rozumiem obawy Pani Anny. Niech Pan Błogosławi każdej z Pań i oglądających Widzów. Pozdrawiam serdecznie 🙌💗
Anna przedstawiła swoją historię i zareklamowała catering. Nikogo nie przekonywała, ani nie namawiała na stosowanie postu. Każdy robi co uważa. Inni piją alkohol, palą papierosy, narkotyzują się lub biorą leki na potęgę. Każdy żyje własnym życiem i jak chce to może zrobić ze swoim ciałem i zdrowiem, co chce. Jak zawsze świetna rozmowa !
Jestem w trakcie kolejnego postu. Robię je regularnie. Polecam z całego serca. Najtrudniejsza w nim jest organizacja. Czuje się na nim i po nim świetnie. Bardzo polecam!
Właśnie jestem po 10 poście. Polecam bardzo. Z poważnej choroby 10 lat temu, podejrzenie nowotworu, góry leków...wyzdrowiałam dzięki diecie Ewy Dąbrowskiej. Rewelacja. Pozdrawiam.
Byłam na poście dr Dąbrowskiej i mi pomógł na problemy zdrowotne bardzo. Wysłuchałam rozmowy z przyjemnością. Natomiast miałam wrażenie, że prowadząca nie do końca słucha i później zadaje pytania, na które odpowiedzi już padły kilka minut wcześniej 😁
Żeby przejść przez post Dąbrowskiej zalecacie kontakt z lekarzem ? A w jakim to celu ? Ani go to nie interesuje ani nie ma o tym zielonego pojęcia , nic ciekawego nie wniesie do sprawy ,a badania przed i po można zrobić samemu w każdym laboratorium .
Lekarz raczej zniechęci do postu , zazwyczaj tak jest ponieważ raz że nie mają wiedzyna temat a dwa że lekarze chcą mieć chorych pacjentów , nie zdrowych !
Trzy lata temu byłam na poście dr Dąbrowskiej przez 6 tygodni. To był dla mnie bardzo ciężki okres. Trudno było mi wyjść z domu, bo ciągle miałam biegunki. Trwałam jednak przy poście, bo informowali się ciśnienie krwi. Schudłam 10 kg, ale po ukończeniu postu w ciągu 2 miesięcy waga wróciła z nawiązką , ciśnienie krwi poszło w górę. Po ukończeniu postu stosowalam dietę polecana przez dr Dąbrowska. Po ok. roku zaczęłam znów post, ale po trzech tygodniach zrezygnowałam z powodu niesamowitych biegunek.
Dziękuje serdecznie,dziś zaczęłam wprowadzenie przed postem,dziś bardzo wszystko przeciwstawiało się przeciwko,ale dzień przeszłam,dwa dni bez kawy i milo było milo usłyszeć pozytywne informacje,podbudowana jestem❤
Każdy musi znaleźć swoją drogę, świetnie że dla Pani Ani właśnie taka jest odpowiednia. W rozmowie brakowało mi tylko możliwości wypowiedzenia się Pani Pauliny. Ta rozmowa wyszła bardziej jak wywiad Pani Ani. A chętnie posłuchałabym co prowadząca ma też do powiedzenia w tym temacie.
To prawda , pani Anna trochę jak nakręcona , nie dała sobie zadać pytania do końca , nie słucha o co pytają tylko szybko , w pół zdania przerywa i ciągnie monolog .Żle się trochę to słucha.
Pani dr.Dąbrowska w swoich wywiadach mówi że można całkowicie się wyleczyć z różnych chorób , na tej diecie .Skoro pani Anna stosuje tyle razy tą dietę to powinna już wyleczyć tarczycę .A tutaj mówi cały czas o problemie z Hashimoto .Więc chyba tak do końca nie przeprowadza dokładnie tej diety , i aczej by pomogła na tą chorobę .
Właśnie jestem na etapie wychdzenia po 37 dniach postu. Jest ok. Chciałam uzdrowić kolano z chondrimolacją II stopnia😀 i skierowaniem na operację. Jest dobrze w....97%. Mam nadzieję, że się utrzyma. Schudłam 7kg, dla mnie to trochę za dużo ☹️.
Nie spodziewałam się na tym kanale podobnych treści. Kiedyś też wierzyłam w te opowieści, że kiedy się głodzimy (bo trudno to inaczej nazwać) to organizm przechodzi na odżywianie wewnętrzne i po pierwsze żywi się tym, co mu jest zbędne. Niestety nie do końca tak to działa... Przy takiej długotrwałej głodówce traci się głównie masę mięśniową, niestety. Pani Anna mówi o tym, że po poście nie chce się już jeść niezdrowego, przetworzonego jedzenia, nie chce się podjadać. Chciałabym ostrzec osoby, które myślą nad przeprowadzeniem tego postu po raz pierwszy, zwłaszcza osoby zmagające się z kompulsywnym objadaniem się , że nie zawsze tak jest. Ja sama przeszłam ten post kilka lat temu, tylko raz. I w moim przypadku właśnie od tego zaczęły się moje napady objadania się, z którymi zmagałam się później przez kilka lat. Ta "dieta" to nie jest żaden reset organizmu, nie zaczynamy później z czystą kartą, jak by to sugerowała pani Anna. To po prostu ogromny stres, który fundujemy swojemu organizmowi, przewrót hormonalny, po którym faktycznie wyniki badań mogą wariować.Może się też skończyć tak jak u mnie: zaburzeniami w odczuwaniu głodu i sytości i pogłębieniem problemów z utrzymaniem masy ciała. I też słyszałam ostrzeżenia, żeby robić post pod kontrolą lekarza, ale nikt tego nie robi pod kontrolą lekarza, bo każdy lekarz, do którego by się poszło z takim pomysłem ostrzegałby pacjenta, że ten post to zły pomysł i może przynieść więcej szkody niż pożytku. No chyba, że pojedzie się na wczasy do ośrodka, z którym współpracuje pani dr. Dąbrowska, zapłaci krocie za posłuchanie jej wykładów i za to, że ktoś nam ugotuje i poda te głodowe racje żywnościowe... Dodam, że wierzę w to, że są choroby, w których ten post czy jakaś podobna głodówka może pomóc i nie neguję doświadczeń pani Anny i wierzę, że jest świadomą osobą, która podjęła decyzję o takim sposobie leczenia, jaki jest dla niej najlepszy. Jednak po swoich własnych doświadczeniach podchodzę sceptycznie do tego. Mam też koleżankę z Hashimoto, która również przeprowadza regularnie posty, twierdząc, że tylko na poście i tuż po nim ma dobre wyniki badań, potrafi w miesiąc schudnąć 10kg i w kolejny tyle samo przytyć. Później wyniki badań znowu się pogarszają. Jak dla mnie takie wahania zarówno wagi, jak poziomu hormonów, nie świadczą o tym, że ktoś się uzdrowił postem, a jedynie, że zamiast dążyć do przywrócenia równowagi w organizmie, co jakiś czas funduje mu terapię szokową, która tylko nadwyręża jego siły.
Dziękuję za ważny głos i za opowiedzenie swojej historii. Na tym kanale będą pojawiać się różne rozmowy - po to powstał, żeby zadawać pytania i szukać odpowiedzi✨
Czy Pani przesłuchała całą rozmowę? Poruszam tam właśnie wiele kwestii, o których Pani pisze i nie zachęcam do tego postu. Opowiadam o tym, jak wpływa na mnie. Ale wiem, jak dużo złego może wyrządzić. Poza tym rozmowa porusza dużo więcej tematów ze strefy SELF CARE ♥️😉🙌🏼
Twoje rzucanie sie na jedzenie moglo miectez podloze psychiczne jak i holistyczne. Gdyby postdr Dabrowskiej byl taki zly niemialby tylu zwolennikow. Post taki trzeba zrobic z glowa. Mysle ze u Ciebie bylonastawienie ze musisz sobie czegos odmawiac
Ja mam pozytywne efekty, nie zauważyłam utraty masy mięśniowej (robię po 3 tygodnie post, już 4 raz, nie mam efektu jo-jo, zdrowiej się odżywiam). Poprawił mi się wzrok, cofnęło siwienie które zaczęło się pojawiać na skroniach. Może zależy od nastawienia i motywacji oraz predyspozycji. Nie rezygnuję z przyjmowania komunii św. podczas postu, z doświadczenia wiem, że to nie ma znaczenia.
Przyznam, że mam mieszane uczucia akurat do tego wywiadu. Pani Anna wspomniała, że najlepiej czuje się przy określonej wadze - szybko sprawdziłam BMI, które wyniosło niewiele ponad 19 (dolna granica normy) i stwierdziła, że 'lubi być filigranowa', a nie czuje się odpowiednio dobrze przy wadze 60-65 kg., co przy jej wzroście jest cały czas normą... Przechodziłam post dr Dąbrowskiej 3x po 6 tygodni w swoim życiu i uważam, że powinien być przeprowadzany w specjalistycznym ośrodku pod okiem odpowiedniego personelu, jeśli już, a nie na własną rękę
Opowieści z Narnii. Proszę, żeby Pani Dec najpierw opowiedziała, ile zabiegów medycyny estetycznej już ma za sobą…a później o tym, że takie posty maja wpływ na tzw. zdrowe życie. Hashimoto, to coś, co dotyczy wielu kobiet. Nie zauważyłam, żeby zamieniały się w „potwory” z grubą szyją i tyły.
To nie jest tak. Jeśli jesz w miarę zdrowo ( z rozsądkiem), ćwiczysz i regularnie bierzesz suple to efekty naprawdę są świetne, widzę sama po sobie. Muszę przyznać, że robiłam karboksyterapię i jakąś tam odżywczą mezoterapię bo w wieku 40 lat coś czasem zrobić trzeba. No niestety trzeba się pilnować, bo jak np nie będziesz się ruszać to jest lipa. Te minimum 2x w tygodniu trzeba, kiedy możesz idziesz schodami, rezygnujesz z windy. Nie wiem czy ten post u mnie zdałby egzamin ale staram się pilnować
Nie rozumiem istoty tego komentarza. Każdy organizm jest inny. To że Pani ma inaczej czy też ma Pani inne obserwacje, nie oznacza, że historia Ani to opowieści z Narnii. A komentarz o medycynie estetycznej jest nie na miejscu :) Kobieta kobiecie - proszę się zastanowić czy to samo powiedziałaby Pani stojąc przed nią i wyciągnąć wnioski ❤️
@@grubehistorie Pani Brzozo, a ja rozumiem ten komentarz. Jesteśmy nagminnie oszukiwane przez inne kobiety. Sprzedają drogie suplementy, kolageny, żywność, ebooki, treningi itp., które mają nas upiększyć, wyprasować zmarszczki, poprawić jakość skóry itd. Natomiast same robią na potęgę zabiegi med estetycznej i chirurgii plastycznej, ale to jest temat tabu. Proszę sobie wyobrazić, wydałam tysiące zł na kolageny, różne w ciągu 2 lat i efektów zero. W końcu zdecydowałam się na zabiegi medycyny estetycznej i co? Mogłam to zrobić od razu. Bo teraz dopiero widzę jak to działa i faktycznie jakość skóry itp. poprawiła się diametralnie. Czuję się oszukana i uważam, że jesteśmy oszukiwane.
@@agar80 dziękuję za komentarz. Moim zdaniem do wszystkiego trzeba podejść holistycznie. Naiwnym jest wierzyć, że jedna zmiana czy zabieg przyniesie nam wspaniałe, długotrwałe efekty. Ja osobiście lubię działać na różne sposoby i próbować nowych rzeczy :) Wszystko co Pani wymieniła jest ok, ale w odpowiednich dawkach. Sam botoks nie da Pani zdrowia, poprawi zapewne na rok wygląd, ale bez suplementacji, treningów itd za rok wraca Pani do punktu wyjścia. Warto o tym pamiętać oglądając reklamy i zrobić przesiew osób, które się obserwuje. Zgadzam się z tym, że niektóre influencerki przesadzają z ilością firm, które reklamują ;) Trudno się zorientować, który krem u nich naprawdę działa ;)
@ obawiam się, że wcale w niemałym. A co do ciała - zjedzone mięśnie, które były ładnie zarysowane itp. Nie mogę zapanować nad własnym organizmem i nigdy nie miałam takich problemów. Dodam, że wcale nie chciałam się odchudzić na poście, ważyłam 53 kg przy 169 cm
@ to akurat było fajne. Popatrz również na przypadek Karoliny Szostak. Ja wyrażam swoje zdanie poparte doświadczeniem, a inni niech wezmą je pod uwagę lub nie.
@Marta_czy_Maria oczywiście masz prawo do własnego zdania.Opisalas swoj przypadek i napisałaś swoje zdanie ,nie uogolniajac i bardzo mi sie to podoba. Pozdrawiam
Po wyjściu z diety nie przytyła 2-3 kg tylko uzupełniła glikogen w mięśniach i treść w jelitach, a od ćwiczeń siłowych nie tyje tylko nabiera masy mięśniowej...
Świetna rozmowa! 😃 Post dr Dabrowskiej to idealny post dla osób świadomych bycia zdrowym 🙂 Warto się przygotować, kilka tygodni wcześniej zacząć jeść mniej, zrezygnować z mięsa i nabiału.
Tak sobie myślę, że najbezpieczniej poprostu jechać do ośrodka specjalistycznego ,gdzie leczą sposobem pani dr Dabrowskiej pod opieką lekarzy?? A takich ośrodków w Polsce trochę jest....Pozdrowienia
Gratuluję ciekawej rozmowy. Pierwszy raz Pani wysłuchałam i bardzo podoba mi się Pani podejście do gościa i do tematu. Na pewno będę tu zaglądać. Co do samego postu, nie jest to rzecz dla mnie i raczej nie spróbuję, bo sama przez różne problemy zdrowotne zwróciłam się w stronę medycyny naturalnej, czy raczej holistycznej, i dostrzegam wiele zagrożeń ze strony takiego postu. Moje obiekcje dotyczą przede wszystkim kondycji wątroby i nerek po takim poście. Serwowanie tyle "surowizny", często od rana, na pusty żołądek, kiszonki, jabłka, buraki to nie jest mądre. Taki post, raz na jakiś czas, nie wprowadza organizmu w stan równowagi, raczej jak każde ekstremum, z równowagi wybija. Trudno zaadaptować post jako styl życia a chyba o to chodzi, by odżywiać się całościowo mądrze (nie mówię o rezygnacji z ff bo to raczej banał) i wiedzieć skąd choroby, z którymi się zmagamy, się biorą. Ale też nie jest mądrym atakowanie tu kogoś, że taki post praktykuje, w tym wypadku Pani Anny. Wszyscy jesteśmy dorośli i odpowiedzialni za siebie a Pani Anna nad nikim z pistoletem nie stoi i nie zmusza ;) Myślę, że generalnie sens tego rodzaju rozmów/wywiadów leży gdzie indziej. Pokazują różne drogi/ możliwości, ale to nie zdejmuje z nas odpowiedzialności za sprawdzenie/zbadanie, czy taka droga nam dobrze posłuży. A część ludzi idzie w ciemno bo ktoś znany polecił. Ja dzięki bliskim trafiłam na ajurwedę i na własną odpowiedzialność sprawdziłam na sobie jej dobroczynność. Tylko wciąż, ajurweda to tysiące lat praktyki, a podwaliny postu dr Dąbrowskiej są kontrowersyjne, a nawet powiedziałabym, że wątpliwe. Dlatego, zanim spróbujemy, zadajmy pytania i szukajmy odpowiedzi w różnych źródłach.
Dziękuję za ten komentarz 🩵 chciałabym, żeby na tym kanale zbierały się osoby takie jak Ty- pewne swoich doświadczeń, ale z otwartą głową na każdą grubą historię ❤️🔥
Jestem w szoku. Odkryłam ten kanał dzisiaj, wysłuchałam tylu inspirujących historii, byłam pewna, że rozmowa o diecie Dąbrowskiej bedzie po tym poście zwyczajnie jechać, a tutaj dziewczyna opowiada, jak jej wspaniale na kilkuset kcal dziennie. To okrutnie szkodliwe. Bierzcie pod uwagę, że oglądają Was osoby, które zmagają się z różnymi problemami, nie mają wiedzy dietetycznej i są bardzo podatne na historie o cudach na kiju. Promujecie coś, co okrutnie wyniszcza organizm fizycznie i psychicznie. Jak można?
Niepotrzebnie jesteś w szoku 🙃 Ta rozmowa to czarno na białym pytania za i przeciw. To nie jest promocja postu. I chociaż sama nie jestem zwolenniczką postów, to nadal nie zostały one „zakazane” jako szkodliwe. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba to robić z głową.
Dla mnie,to jest straszne,jeśli wypowiada się ktoś,kto nie ma pojęcia o czym mówi.Posty są znane od setek lat,w każdej kulturze.Ja robię posty na wodzie.Posty Dąbrowskiej również robiłam i one wszystkie doskonale mi służą.Proszę zdobyć wiedzę,jaki jest mechanizm postów,porozmawiać z tymi,którzy dzięki postom wyleczyli najróżniejsze choroby i wtedy dopiero zabierać głos.Napedzanie strachu niczemu nie służy.
Hej! Jestem dietetyczką, promowanie takich zachowan jest mega szkodliwe. Ja potem musze naprawiac w gabinecie te kobiety, ktore przez to doprowadziły sie do ruiny
@@reginaczubak7056 co zakazane? Jedzenie warzyw? Ktoś mi będzie zabraniał? Bo najlepiej pójść do ciebie, zapłacić za poradę pod tytułem: 5 posiłków, aby nakręcić metabolizm???
Aktywność fizyczna np. Siłownię też się promuje a robiąc źle ćwiczenia można sobie zaszkodzić , pytanie czy powinno się zakazać filmików instruktażowych i zachęcania do aktywności ??? A jedynie wspierać konsultacje z trenerem 😛
Odcinki na tym kanale są ZA DARMO, więc muszę mieć patronów/sponsorów, żeby mieć za co produkować. Staram się zawsze dobierać tematykę do sponsorów. Chcesz skorzystać z „reklamy”, korzystaj. Nie chcesz, nie korzystaj. Żenadą jest Twój komentarz.
Ta pani prowadzi swój instagram jakby była conajmniej jakimś terapeutą albo certyfikowanym coachem.Nie zwykle pewna siebie osoba.Ciesze się że jej się dobrze żyje ale ja nie będę słuchać jej porad bo nie mam ani kwalifikacji psychologicznych ani dietetycznych.
@@bartoszbis9089 Gościówa jest poprawne i zadomowione w polszczyźnie, w przeciwieństwie do tej nieszczęsnej "gościni". Końcówka ini oznacza żonę. Gościni to żona gościa tak jak kniazini to żona kniazia.
Niestety, ale nie istnieje coś takiego jak dieta oczyszczająca organizm, ponieważ nasz organizm wystarczająco się sam oczyszcza, ale przecież to tak pięknie brzmi... Głodówek nigdy nie zalecam, ponieważ nie ma żadnych dowodów na to, że działają. Zazwyczaj na takie detoksy rzucają się osoby, które jedzą beznadziejnie i chciałyby się "zresetować", ale naprawdę nie trzeba, aż tak dratycznie. Jak zacznie się jeść zdrowo w swojej kaloryce, to gwarantuję ten sam efekt. Swoją drogą polecam mini serial (nie)zdrowe, gdzie przedstawiani są zwolennicy i przeciwnicy głodówek.
Pięknie brzmi to to że nasz organizm sam się wystarczająco oczyszcza. Otóż robiłby to gdyby większość ludzi nie było na wynaturzonej diecie z max 20% pokarmów w miarę zdrowych
@@Przylepek11 idź się przebadać pod kątem obecności określonych toksyn i pasożytów to dostaniesz dostateczne potwierdzenie. I dodaj jeszcze że cztery iks de na koniec zdania. Wtedy na pewno wygrasz dyskusję
Bardzo wartościowa rozmowa. Wielki szacunek dla Pani Anny, która dawała świadectwo Swojej diety. Wartościowa Osoba !!! Ja również stosuję od czasu do czasu Post dr Ewy Dąbrowskiej przez 42 dni. Efekty są cudowne - organizm wraca do równowagi !!! Myślę jednak, że Opłatek Komunii Św., którą jest Ciało Jezusa Chrystusa - jeżeli będziemy przyjmowali z ŻYWĄ WIARĄ - na pewno nam nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie - będzie czynić CUDA !!! Jednakże, po ludzku, rozumiem obawy Pani Anny. Niech Pan Błogosławi każdej z Pań i oglądających Widzów. Pozdrawiam serdecznie 🙌💗
Anna przedstawiła swoją historię i zareklamowała catering.
Nikogo nie przekonywała, ani nie namawiała na stosowanie postu.
Każdy robi co uważa. Inni piją alkohol, palą papierosy, narkotyzują się lub biorą leki na potęgę.
Każdy żyje własnym życiem i jak chce to może zrobić ze swoim ciałem i zdrowiem, co chce.
Jak zawsze świetna rozmowa !
Jestem w trakcie kolejnego postu. Robię je regularnie. Polecam z całego serca. Najtrudniejsza w nim jest organizacja. Czuje się na nim i po nim świetnie. Bardzo polecam!
Właśnie jestem po 10 poście. Polecam bardzo. Z poważnej choroby 10 lat temu, podejrzenie nowotworu, góry leków...wyzdrowiałam dzięki diecie Ewy Dąbrowskiej. Rewelacja. Pozdrawiam.
Budująca postawa podejścia do dbania o siebie. Widzę również prawidłowe stawianie wartości - Bóg, ja , mąż, dzieci, dalsza rodzina.
Gratulacje!!!!
Opłatek to nie komunia. Opłatkiem dzielimy się na wigilię to rodzaj można powiedzieć chleba. Komunia to przeistoczone ciało Chrystusa.
Bardzo interesujaca rozmowa,dzieki ❤
Dzięki postowi Dr. Dąbrowskiej cysta na jajniku znikła i bolesne miesiączki ❤ Power i chęć do życia była niesamowita 😊😀
Byłam na poście dr Dąbrowskiej i mi pomógł na problemy zdrowotne bardzo. Wysłuchałam rozmowy z przyjemnością. Natomiast miałam wrażenie, że prowadząca nie do końca słucha i później zadaje pytania, na które odpowiedzi już padły kilka minut wcześniej 😁
Słucham, ale trzeba mi powtórzyć czasami dwa razy 😍
Żeby przejść przez post Dąbrowskiej zalecacie kontakt z lekarzem ? A w jakim to celu ? Ani go to nie interesuje ani nie ma o tym zielonego pojęcia , nic ciekawego nie wniesie do sprawy ,a badania przed i po można zrobić samemu w każdym laboratorium .
To zwykły dupochron 😉
Przecież muszą tak powiedzieć, żeby się zabezpieczyć przed ewentualnymi pozwami 🤦♀️
Lekarz raczej zniechęci do postu , zazwyczaj tak jest ponieważ raz że nie mają wiedzyna temat a dwa że lekarze chcą mieć chorych pacjentów , nie zdrowych !
@@tarocistkainanna509 Otóż to!
Lekarz cie jeszcze opierdoli że się sama leczysz 😅
Świetna rozmowa, dziękuję 😊
Trzy lata temu byłam na poście dr Dąbrowskiej przez 6 tygodni. To był dla mnie bardzo ciężki okres. Trudno było mi wyjść z domu, bo ciągle miałam biegunki. Trwałam jednak przy poście, bo informowali się ciśnienie krwi. Schudłam 10 kg, ale po ukończeniu postu w ciągu 2 miesięcy waga wróciła z nawiązką , ciśnienie krwi poszło w górę. Po ukończeniu postu stosowalam dietę polecana przez dr Dąbrowska. Po ok. roku zaczęłam znów post, ale po trzech tygodniach zrezygnowałam z powodu niesamowitych biegunek.
Super odcinek. Ciekawe treści. Bardzo dobrze się słucha. 😊
Pani Aniu bardzo dziękuję za tę historię bardzo mądre przemyślenia i spostrzeżenia 🍓🍒♥
Super wywiad, dzieki!
Dziękuje serdecznie,dziś zaczęłam wprowadzenie przed postem,dziś bardzo wszystko przeciwstawiało się przeciwko,ale dzień przeszłam,dwa dni bez kawy i milo było milo usłyszeć pozytywne informacje,podbudowana jestem❤
Każdy musi znaleźć swoją drogę, świetnie że dla Pani Ani właśnie taka jest odpowiednia. W rozmowie brakowało mi tylko możliwości wypowiedzenia się Pani Pauliny. Ta rozmowa wyszła bardziej jak wywiad Pani Ani. A chętnie posłuchałabym co prowadząca ma też do powiedzenia w tym temacie.
To prawda , pani Anna trochę jak nakręcona , nie dała sobie zadać pytania do końca , nie słucha o co pytają tylko szybko , w pół zdania przerywa i ciągnie monolog .Żle się trochę to słucha.
Pani dr.Dąbrowska w swoich wywiadach mówi że można całkowicie się wyleczyć z różnych chorób , na tej diecie .Skoro pani Anna stosuje tyle razy tą dietę to powinna już wyleczyć tarczycę .A tutaj mówi cały czas o problemie z Hashimoto .Więc chyba tak do końca nie przeprowadza dokładnie tej diety , i aczej by pomogła na tą chorobę .
Pani redaktor bardzo proszę wgłębić się w temat POSTÓW, na postach cięło się regeneruje i energia jest niesamowita ❣️
Właśnie jestem na etapie wychdzenia po 37 dniach postu. Jest ok. Chciałam uzdrowić kolano z chondrimolacją II stopnia😀 i skierowaniem na operację. Jest dobrze w....97%. Mam nadzieję, że się utrzyma. Schudłam 7kg, dla mnie to trochę za dużo ☹️.
@@patrycjah.299 dlaczego masakra?
Nie spodziewałam się na tym kanale podobnych treści. Kiedyś też wierzyłam w te opowieści, że kiedy się głodzimy (bo trudno to inaczej nazwać) to organizm przechodzi na odżywianie wewnętrzne i po pierwsze żywi się tym, co mu jest zbędne. Niestety nie do końca tak to działa... Przy takiej długotrwałej głodówce traci się głównie masę mięśniową, niestety. Pani Anna mówi o tym, że po poście nie chce się już jeść niezdrowego, przetworzonego jedzenia, nie chce się podjadać.
Chciałabym ostrzec osoby, które myślą nad przeprowadzeniem tego postu po raz pierwszy, zwłaszcza osoby zmagające się z kompulsywnym objadaniem się , że nie zawsze tak jest. Ja sama przeszłam ten post kilka lat temu, tylko raz. I w moim przypadku właśnie od tego zaczęły się moje napady objadania się, z którymi zmagałam się później przez kilka lat. Ta "dieta" to nie jest żaden reset organizmu, nie zaczynamy później z czystą kartą, jak by to sugerowała pani Anna. To po prostu ogromny stres, który fundujemy swojemu organizmowi, przewrót hormonalny, po którym faktycznie wyniki badań mogą wariować.Może się też skończyć tak jak u mnie: zaburzeniami w odczuwaniu głodu i sytości i pogłębieniem problemów z utrzymaniem masy ciała.
I też słyszałam ostrzeżenia, żeby robić post pod kontrolą lekarza, ale nikt tego nie robi pod kontrolą lekarza, bo każdy lekarz, do którego by się poszło z takim pomysłem ostrzegałby pacjenta, że ten post to zły pomysł i może przynieść więcej szkody niż pożytku. No chyba, że pojedzie się na wczasy do ośrodka, z którym współpracuje pani dr. Dąbrowska, zapłaci krocie za posłuchanie jej wykładów i za to, że ktoś nam ugotuje i poda te głodowe racje żywnościowe...
Dodam, że wierzę w to, że są choroby, w których ten post czy jakaś podobna głodówka może pomóc i nie neguję doświadczeń pani Anny i wierzę, że jest świadomą osobą, która podjęła decyzję o takim sposobie leczenia, jaki jest dla niej najlepszy. Jednak po swoich własnych doświadczeniach podchodzę sceptycznie do tego. Mam też koleżankę z Hashimoto, która również przeprowadza regularnie posty, twierdząc, że tylko na poście i tuż po nim ma dobre wyniki badań, potrafi w miesiąc schudnąć 10kg i w kolejny tyle samo przytyć. Później wyniki badań znowu się pogarszają. Jak dla mnie takie wahania zarówno wagi, jak poziomu hormonów, nie świadczą o tym, że ktoś się uzdrowił postem, a jedynie, że zamiast dążyć do przywrócenia równowagi w organizmie, co jakiś czas funduje mu terapię szokową, która tylko nadwyręża jego siły.
Dziękuję za ważny głos i za opowiedzenie swojej historii. Na tym kanale będą pojawiać się różne rozmowy - po to powstał, żeby zadawać pytania i szukać odpowiedzi✨
Czy Pani przesłuchała całą rozmowę? Poruszam tam właśnie wiele kwestii, o których Pani pisze i nie zachęcam do tego postu. Opowiadam o tym, jak wpływa na mnie. Ale wiem, jak dużo złego może wyrządzić. Poza tym rozmowa porusza dużo więcej tematów ze strefy SELF CARE ♥️😉🙌🏼
Mądrze napisałaś Nadziejko😉😁
Twoje rzucanie sie na jedzenie moglo miectez podloze psychiczne jak i holistyczne. Gdyby postdr Dabrowskiej byl taki zly niemialby tylu zwolennikow. Post taki trzeba zrobic z glowa. Mysle ze u Ciebie bylonastawienie ze musisz sobie czegos odmawiac
Ja mam pozytywne efekty, nie zauważyłam utraty masy mięśniowej (robię po 3 tygodnie post, już 4 raz, nie mam efektu jo-jo, zdrowiej się odżywiam). Poprawił mi się wzrok, cofnęło siwienie które zaczęło się pojawiać na skroniach. Może zależy od nastawienia i motywacji oraz predyspozycji. Nie rezygnuję z przyjmowania komunii św. podczas postu, z doświadczenia wiem, że to nie ma znaczenia.
Dzięki postowi żyję.Lekarze mieli mnie w d..e .
Przyznam, że mam mieszane uczucia akurat do tego wywiadu. Pani Anna wspomniała, że najlepiej czuje się przy określonej wadze - szybko sprawdziłam BMI, które wyniosło niewiele ponad 19 (dolna granica normy) i stwierdziła, że 'lubi być filigranowa', a nie czuje się odpowiednio dobrze przy wadze 60-65 kg., co przy jej wzroście jest cały czas normą... Przechodziłam post dr Dąbrowskiej 3x po 6 tygodni w swoim życiu i uważam, że powinien być przeprowadzany w specjalistycznym ośrodku pod okiem odpowiedniego personelu, jeśli już, a nie na własną rękę
I za odpowiednią opłatą rzecz jasna 😅
Świetna rozmowa ❤
DziękujeMY 🩷
Przeszłam post dr Dàbrowskiej 6 tyg.Wyleczyłam niewyleczalne! Polecam. Dla mnie nie był łatwy ale wart było!!!
Opowieści z Narnii.
Proszę, żeby Pani Dec najpierw opowiedziała, ile zabiegów medycyny estetycznej już ma za sobą…a później o tym, że takie posty maja wpływ na tzw. zdrowe życie. Hashimoto, to coś, co dotyczy wielu kobiet. Nie zauważyłam, żeby zamieniały się w „potwory” z grubą szyją i tyły.
To nie jest tak. Jeśli jesz w miarę zdrowo ( z rozsądkiem), ćwiczysz i regularnie bierzesz suple to efekty naprawdę są świetne, widzę sama po sobie. Muszę przyznać, że robiłam karboksyterapię i jakąś tam odżywczą mezoterapię bo w wieku 40 lat coś czasem zrobić trzeba. No niestety trzeba się pilnować, bo jak np nie będziesz się ruszać to jest lipa. Te minimum 2x w tygodniu trzeba, kiedy możesz idziesz schodami, rezygnujesz z windy. Nie wiem czy ten post u mnie zdałby egzamin ale staram się pilnować
Nie rozumiem istoty tego komentarza. Każdy organizm jest inny. To że Pani ma inaczej czy też ma Pani inne obserwacje, nie oznacza, że historia Ani to opowieści z Narnii. A komentarz o medycynie estetycznej jest nie na miejscu :) Kobieta kobiecie - proszę się zastanowić czy to samo powiedziałaby Pani stojąc przed nią i wyciągnąć wnioski ❤️
@@grubehistorie Pani Brzozo, a ja rozumiem ten komentarz.
Jesteśmy nagminnie oszukiwane przez inne kobiety. Sprzedają drogie suplementy, kolageny, żywność, ebooki, treningi itp., które mają nas upiększyć, wyprasować zmarszczki, poprawić jakość skóry itd. Natomiast same robią na potęgę zabiegi med estetycznej i chirurgii plastycznej, ale to jest temat tabu.
Proszę sobie wyobrazić, wydałam tysiące zł na kolageny, różne w ciągu 2 lat i efektów zero. W końcu zdecydowałam się na zabiegi medycyny estetycznej i co? Mogłam to zrobić od razu. Bo teraz dopiero widzę jak to działa i faktycznie jakość skóry itp. poprawiła się diametralnie.
Czuję się oszukana i uważam, że jesteśmy oszukiwane.
@@agar80 dziękuję za komentarz. Moim zdaniem do wszystkiego trzeba podejść holistycznie. Naiwnym jest wierzyć, że jedna zmiana czy zabieg przyniesie nam wspaniałe, długotrwałe efekty. Ja osobiście lubię działać na różne sposoby i próbować nowych rzeczy :) Wszystko co Pani wymieniła jest ok, ale w odpowiednich dawkach. Sam botoks nie da Pani zdrowia, poprawi zapewne na rok wygląd, ale bez suplementacji, treningów itd za rok wraca Pani do punktu wyjścia. Warto o tym pamiętać oglądając reklamy i zrobić przesiew osób, które się obserwuje. Zgadzam się z tym, że niektóre influencerki przesadzają z ilością firm, które reklamują ;) Trudno się zorientować, który krem u nich naprawdę działa ;)
A ja mam za sobą post i rozregulowane wszystko. Nie polecam. Moje ciało nie jest takie, jakim było. Na niekorzyść. To moje zdanie.
@@Marta_czy_Maria widocznie post nie był dla ciebie ,o czym pani dr mowi też-jestes w tym małym procencie
@ obawiam się, że wcale w niemałym. A co do ciała - zjedzone mięśnie, które były ładnie zarysowane itp. Nie mogę zapanować nad własnym organizmem i nigdy nie miałam takich problemów. Dodam, że wcale nie chciałam się odchudzić na poście, ważyłam 53 kg przy 169 cm
@@Marta_czy_Maria przy tyłu kaloriach trudno ,żebyś nie brala pod uwage,ze schudniesz.
@ to akurat było fajne. Popatrz również na przypadek Karoliny Szostak. Ja wyrażam swoje zdanie poparte doświadczeniem, a inni niech wezmą je pod uwagę lub nie.
@Marta_czy_Maria oczywiście masz prawo do własnego zdania.Opisalas swoj przypadek i napisałaś swoje zdanie ,nie uogolniajac i bardzo mi sie to podoba. Pozdrawiam
Po wyjściu z diety nie przytyła 2-3 kg tylko uzupełniła glikogen w mięśniach i treść w jelitach, a od ćwiczeń siłowych nie tyje tylko nabiera masy mięśniowej...
O jakim cateringu mowa?
PRZEŁOM W ODŻYWIANIU 💚 w opisie odcinka specjalny rabat ✨
Świetna rozmowa! 😃
Post dr Dabrowskiej to idealny post dla osób świadomych bycia zdrowym 🙂 Warto się przygotować, kilka tygodni wcześniej zacząć jeść mniej, zrezygnować z mięsa i nabiału.
Chętnie posłuchał bym wywiadu z Ketokocurem 🙂
Tak sobie myślę, że najbezpieczniej poprostu jechać do ośrodka specjalistycznego ,gdzie leczą sposobem pani dr Dabrowskiej pod opieką lekarzy?? A takich ośrodków w Polsce trochę jest....Pozdrowienia
Ta i wywalić kupe hajsu
Ja stosuję post wodny co piątek. Polecam
Gratuluję ciekawej rozmowy. Pierwszy raz Pani wysłuchałam i bardzo podoba mi się Pani podejście do gościa i do tematu. Na pewno będę tu zaglądać.
Co do samego postu, nie jest to rzecz dla mnie i raczej nie spróbuję, bo sama przez różne problemy zdrowotne zwróciłam się w stronę medycyny naturalnej, czy raczej holistycznej, i dostrzegam wiele zagrożeń ze strony takiego postu. Moje obiekcje dotyczą przede wszystkim kondycji wątroby i nerek po takim poście. Serwowanie tyle "surowizny", często od rana, na pusty żołądek, kiszonki, jabłka, buraki to nie jest mądre. Taki post, raz na jakiś czas, nie wprowadza organizmu w stan równowagi, raczej jak każde ekstremum, z równowagi wybija. Trudno zaadaptować post jako styl życia a chyba o to chodzi, by odżywiać się całościowo mądrze (nie mówię o rezygnacji z ff bo to raczej banał) i wiedzieć skąd choroby, z którymi się zmagamy, się biorą.
Ale też nie jest mądrym atakowanie tu kogoś, że taki post praktykuje, w tym wypadku Pani Anny. Wszyscy jesteśmy dorośli i odpowiedzialni za siebie a Pani Anna nad nikim z pistoletem nie stoi i nie zmusza ;) Myślę, że generalnie sens tego rodzaju rozmów/wywiadów leży gdzie indziej. Pokazują różne drogi/ możliwości, ale to nie zdejmuje z nas odpowiedzialności za sprawdzenie/zbadanie, czy taka droga nam dobrze posłuży. A część ludzi idzie w ciemno bo ktoś znany polecił.
Ja dzięki bliskim trafiłam na ajurwedę i na własną odpowiedzialność sprawdziłam na sobie jej dobroczynność. Tylko wciąż, ajurweda to tysiące lat praktyki, a podwaliny postu dr Dąbrowskiej są kontrowersyjne, a nawet powiedziałabym, że wątpliwe.
Dlatego, zanim spróbujemy, zadajmy pytania i szukajmy odpowiedzi w różnych źródłach.
Dziękuję za ten komentarz 🩵 chciałabym, żeby na tym kanale zbierały się osoby takie jak Ty- pewne swoich doświadczeń, ale z otwartą głową na każdą grubą historię ❤️🔥
Jestem w szoku. Odkryłam ten kanał dzisiaj, wysłuchałam tylu inspirujących historii, byłam pewna, że rozmowa o diecie Dąbrowskiej bedzie po tym poście zwyczajnie jechać, a tutaj dziewczyna opowiada, jak jej wspaniale na kilkuset kcal dziennie. To okrutnie szkodliwe. Bierzcie pod uwagę, że oglądają Was osoby, które zmagają się z różnymi problemami, nie mają wiedzy dietetycznej i są bardzo podatne na historie o cudach na kiju. Promujecie coś, co okrutnie wyniszcza organizm fizycznie i psychicznie. Jak można?
Niepotrzebnie jesteś w szoku 🙃 Ta rozmowa to czarno na białym pytania za i przeciw. To nie jest promocja postu. I chociaż sama nie jestem zwolenniczką postów, to nadal nie zostały one „zakazane” jako szkodliwe. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba to robić z głową.
Dla mnie,to jest straszne,jeśli wypowiada się ktoś,kto nie ma pojęcia o czym mówi.Posty są znane od setek lat,w każdej kulturze.Ja robię posty na wodzie.Posty Dąbrowskiej również robiłam i one wszystkie doskonale mi służą.Proszę zdobyć wiedzę,jaki jest mechanizm postów,porozmawiać z tymi,którzy dzięki postom wyleczyli najróżniejsze choroby i wtedy dopiero zabierać głos.Napedzanie strachu niczemu nie służy.
Opowiada o sobie! Nikogo nie namawia ani nie promuje.
@@Natas2137
Jak mozna takie rzeczy pisac, skoro samemu nie przerobilo sie tego?!
To nie są cuda na kiju....i bardzo dobrze ,ze promuje. Tysiacom ludzi pomoglo
Jestem na poście dr. Dąbrowskiej i przyjmuje w niedzielę Komunię świętą.
Czytałam gdzieś ,że to jest wyjątek ????????
Maleńkie pytanie do pani dziennikarki: dlaczego komunia duchowa. To mnie zaciekawiło. Dzięki za odpowiedź.
Hej! Jestem dietetyczką, promowanie takich zachowan jest mega szkodliwe. Ja potem musze naprawiac w gabinecie te kobiety, ktore przez to doprowadziły sie do ruiny
Nie przez to, tylko błędne przeprowadzenie postu wynikające z niewiedzy tych pacjentów.
@@allia322 Może za niedługo będzie to zakazane i będzie spokój, oby
@@reginaczubak7056 co zakazane? Jedzenie warzyw? Ktoś mi będzie zabraniał? Bo najlepiej pójść do ciebie, zapłacić za poradę pod tytułem: 5 posiłków, aby nakręcić metabolizm???
@@reginaczubak7056
Jak można zakazać postu?
Masz jakieś pomysły? 😁
Aktywność fizyczna np. Siłownię też się promuje a robiąc źle ćwiczenia można sobie zaszkodzić , pytanie czy powinno się zakazać filmików instruktażowych i zachęcania do aktywności ??? A jedynie wspierać konsultacje z trenerem 😛
Przepiekny glos😮
Ok. Już ogarnęłam. Ten podcast to reklama cateringu. Żenada.
Odcinki na tym kanale są ZA DARMO, więc muszę mieć patronów/sponsorów, żeby mieć za co produkować. Staram się zawsze dobierać tematykę do sponsorów. Chcesz skorzystać z „reklamy”, korzystaj. Nie chcesz, nie korzystaj. Żenadą jest Twój komentarz.
Ta pani prowadzi swój instagram jakby była conajmniej jakimś terapeutą albo certyfikowanym coachem.Nie zwykle pewna siebie osoba.Ciesze się że jej się dobrze żyje ale ja nie będę słuchać jej porad bo nie mam ani kwalifikacji psychologicznych ani dietetycznych.
Gościówa?🤣🤣🤣A to ci dopiero twór😁
Gość, Gościna 👍 ale Gosciówa? 😉
@@bartoszbis9089 Gościówa jest poprawne i zadomowione w polszczyźnie, w przeciwieństwie do tej nieszczęsnej "gościni". Końcówka ini oznacza żonę. Gościni to żona gościa tak jak kniazini to żona kniazia.
@@iwonaaleksandrowska gościna też jest popieprzone, tak dzisiaj uważam! 🙂
@@bartoszbis9089 Oczywiście.
Jak
Słyszę określenie ,,Haszi,, po raz kolejny wyłączam nie słucham !! To jest tak irytujące sraszi
Polecam nie irytować się takimi błahostkami ☺️ taki komentarz przecież nie wnosi nic do dyskusji 🍀
@@grubehistorie jak mnie coś irytuje to pisze a to że nie wnosi nic do dyskusji trudno !!!
@@marta-nn8io jeżeli jest ulga, to najważniejsze 💜
@@marta-nn8io tak nowocześnie 🤮
Tarczyca .. o Jodzie trzeba pomyśleć.
Not my cup of tea.
Jestem rozczarowana takimi treściami na tym kanale 😢
Na tym kanale będą pojawiać się różne rozmowy. Po to powstał: żeby zadawać pytania i szukać odpowiedzi❤️
Niestety, ale nie istnieje coś takiego jak dieta oczyszczająca organizm, ponieważ nasz organizm wystarczająco się sam oczyszcza, ale przecież to tak pięknie brzmi...
Głodówek nigdy nie zalecam, ponieważ nie ma żadnych dowodów na to, że działają. Zazwyczaj na takie detoksy rzucają się osoby, które jedzą beznadziejnie i chciałyby się "zresetować", ale naprawdę nie trzeba, aż tak dratycznie. Jak zacznie się jeść zdrowo w swojej kaloryce, to gwarantuję ten sam efekt.
Swoją drogą polecam mini serial (nie)zdrowe, gdzie przedstawiani są zwolennicy i przeciwnicy głodówek.
Pięknie brzmi to to że nasz organizm sam się wystarczająco oczyszcza. Otóż robiłby to gdyby większość ludzi nie było na wynaturzonej diecie z max 20% pokarmów w miarę zdrowych
@@JulkaAtil pokaż mi jakikolwiek badanie, że tego nie robi z innej strony niż Twój osobisty kołczo szaman detoksów xD
@@Przylepek11 idź się przebadać pod kątem obecności określonych toksyn i pasożytów to dostaniesz dostateczne potwierdzenie. I dodaj jeszcze że cztery iks de na koniec zdania. Wtedy na pewno wygrasz dyskusję
@@Przylepek11autofagia :) są badania
Jak to nie ma badań? Yoshinori Ohsumi za badania wyjaśniające mechanizm autofagii dostał nawet Nobla w 2016 roku