6 powodów dla których nie realizujemy postanowień noworocznych
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 20 ต.ค. 2024
- Sponsor odcinka 👉 go.babbel.com/...
👉 Patronite ► patronite.pl/n...
👕 Nasze koszulki ► naukowybelkot....
📚 Moja książka ► altenberg.pl/g...
🎵 Mix audio ► ratstudios.pl/
===
Prokrastynatorium:
👉 • Video
===
Subskrypcja ► / uwaganaukowybelkot
Facebook ► / uwaganaukowybelkot
Twitter ► / naukowybelkot
Instagram ► / naukowybelkot
Grupa na facebooku ► goo.gl/HP8J83
===
Źródła (wybrane):
Muraven, M. i in. - The Morning After: Limit Violations and the Self-Regulation of Alcohol Consumption.
N. Trumpeter i in. - Factors within Multidimensional Perfectionism Scales: Complexity of relationships with Self-Esteem, Narcissism, Self-Control, and Self-Criticism
R. Coestner - eaching one's personal goals: A motivational perspective focused on autonomy
D. Wegner i in. - Paradoxical effects of thought suppression.
C.N. Armenta i in. - Functions of Positive Emotions: Gratitude as a Motivator of Self-Improvement and Positive Change.
M. R. Ent i in. - Trait self-control and the avoidance of temptation
www.scienceale...
Nie ma postanowień, nie ma problemu!
O to to
Praktykuję to od lat 👍
Praktykuję to całe życie
+1
Co do środowiska to kiedyś powiedziałam mamie, że chcę ograniczyć słodycze. Miałam z nimi bardzo duży problem- regulacja emocji, nastroju jedzeniem. Następnego dnia jak nigdy kupiła duże pudełko lodów i czekoladę i była zła, że z nią nie jem, a jak przypomniałam o moim planie to i tak proponowała mimo, że odmawiałam "ale na pewno nie??"
Ahh.. Wyprowadzka pomogła, w imię zasady: nie możesz zmienić nastawienia środowiska, zmień środowisko :D
z racji że słodycze stymulują dopaminę to wzięłaś na klatę bardzo trudne "uzależnienie"
@@Loczkinson uzależnienie nie wybiera czy jak to mówią :) tak, dopamina, łatwa nagroda itd
Super, że Ci się udało! Brawo!!
@@Loczkinson A tam, w porównaniu do Metamfetaminy to pikuś 😎
@@TheBurbush metamfitaminą nie karmią cię od małego w ramach nagrody i przez lata nie budują w Tobie mechanizmu nagroda=słodycz
no chyba że tak ale wtedy to dziwną masz rodzinkę xD
"Mam nadzieję, że pomogłem" - zabrzmiało jak Arlena Witt 😉
Ja chcę tylko powiedzieć, że 5 lat po skończeniu liceum, w którym miałam zagrożenie z chemii, po studiowaniu filologii, dzięki Tobie, zaczęłam studia na wydziale chemicznym i jest wspaniale. A co do postanowień to dotrzymuję, ale postanawiam nie jakieś ogromne rzeczy, zazwyczaj coś troszkę większego niż rok wcześniej. No i zawsze planuję dokładnie.
dlatego ja zawsze zaczynam w marcu więc postanowienia idą w łeb dopiero w kwietniu 😍😍
Od kilku lat nie robię postanowień noworocznych i znacznie lepiej mi się z tym żyje, niż jak je robiłam... Gdy coś chcę zmienić w sowim życiu to po prostu to robię i nie czekam na jakąś specjalną okazję. Odnośnie jeszcze postanowień noworocznych - co najwyżej jedynie zastanawiam się co chciałabym osiągnąć lub zrobić w danym roku, ale to także jest bardzo przemyślane i rozpatrywane pod kątem na ile jest to możliwe itd.
Dobrze dobrany segment sponsorowany do filmu, bo od dawna miałam się wziąć za naukę niemieckiego i się skusiłam ;)
Cóż kilka lat temu postanowiłem że nie będę szukał okazji do postanowień. Problem rozwiązany
Zatem trzymasz się swojego postanowienia, co oznacza, że.. złamałeś swoje postanowienie xD
Gdy to oglądam: 22 godziny po publikacji, 22 tys wyświetleń, 2 tys łapek w górę i 21 w dół - kusiło, żeby dać tę jedną w dół dla samego screena. Piękna ilość dwujek
Trzymam kciuki za więcej filmów! Mam nadzieję, że będziesz miał plan i plan awaryjny. A gdyby się nie udało zrealizować czasem proponuję wrzucić trailer co dla nas szykujesz.
Moich postanowień w jednym roku nie da się zrealizować, ale kilka już mam za sobą, a teraz pracuję nad kolejnym. Do realizacji pomysłów, postanowień faktycznie potrzebny jest plan. To bardzo pomaga, zwłaszcza gdy pracę nad danym projektem trzeba przerwać, gdy do niego wracamy, plan ułatwia rozeznanie, co jest już za nami, a co przed nami. Pozdrawiam.
Ten ostatni punkt właśnie na sobie odczuwam. Zawsze planowałam, że będę komponowała zdrowsze posiłki, pełne składników odżywczych. Zazwyczaj upadało to po dwóch tygodniach, bo moim "kołem napędowym" była moda na zdrowe jedzenie. Teraz kiedy jestem w ciąży, moja motywacja ma zupełnie inne podłoże - skupiam się na zdrowiu swoim i płodu a nie modzie. Już minęły cztery miesiące, a ja bez najmniejszego problemu przygotowuję zdrowe, wartościowe posiłki.
Temat godny Oli Budzyńskiej 👌 ja w tym temacie słucham Pani Swojego Czasu, trochę się pokrywa, ale jednak u niej jest to szerzej omówione. Ja ruszyłam z wszystkimi życiowymi tematami, na których mi zależy do przodu.
Jeśli chodzi o dokładny plan, to myślę, że to kwestia tego, że luźne i niezbyt precyzyjne postanowienie łatwiej jest zignorować czy odłożyć, to jak różnica między "postaram się" a "zrobię" - zignorowanie konkretnych planów własnego autorstwa to zignorowanie wysiłku włożonego w ich opracowanie, to jak okłamanie samego siebie.
Nigdy nie robiłem postanowień noworocznych. Od kiedy pamiętam, zawsze uważałem, że 1 stycznia niczym nie różni się od 24 kwietnia czy 7 listopada. Tyle, że na początku stycznia jest drożej, bo ludzie kupują na poczet postanowień noworocznych.
Jak chce coś zmienić w swoim życiu, to dowolny dzień jest równie dobry na rozpoczęcie.
No i zakładam zawsze "postaram się codziennie..." a nie "zrobię codziennie", żebym w razie choroby, awarii itp. nie miał powodu do odpuszczania.
Np. teraz staram się nauczyć grać w szachy. Od połowy listopada staram sie grać codziennie, ale w wigilię i sylwestra nie grałem i nie mam wyrzutów czy powodu do odpuszczenia.
Postanowiłem chodzić na co najmniej 10 minut dziennie przed pracą na sprzęt do ćwiczeń w przestrzeni udostępnionej ale niezorganizowanej przez pracodawcę (chcę tego siłownią przypadkiem nie nazwać) - do czasu pierwszego lockdownu chodziłem, potem po powrocie do pracy miesiąc mi zajęło ponowne zmobilizowanie się, do czasu drugiego lockdownu chodziłem i na lockdown przestałem, potem znowu trochę mi zajęło żeby po raz pierwszy po przerwie pójść - potem trafiłem na kwarantannę - znowu po powrocie zajęło mi kilka tygodni żeby pójść po raz pierwszy. Jednak koniec końców uznaję, że moje postanowienie wypełniam. Chodzę codziennie zawsze na co najmniej 10 minut. Zazwyczaj na dłużej, ale 10 minut to mus. Niewątpliwie ułatwia fakt że pracodawca udostępnił nam taką przestrzeń z której możemy skorzystać przed lub po pracy.
Takie filmy pokazują mi, że jestem inny. Mam postanowienia co każdy rok i wszystkie bez problemu spełniam. Szczerze mówiąc to myślałem, że każdy tak ma a w tym roku na sylwestra zapytałem znajomych jakie mają postanowienia i z 6 osób nikt nie miał ani jednego. Jak można żyć bez postanowień? Skąd wtedy człowiek ma wiedzieć co ma robić? Naprawdę da się żyć bez obranego celu?
0:32 *rzucam kamieniem* - nigdy nie miałem postanowienia noworocznego, a film oglądam, bo oglądam wszystkie filmy UNB
9:49 grafika ze wszystkimi powodami ; )
Choć warto obejrzeć cały materiał
Na pewno nie muszę czynić postanowoenia, że bedę regularnie ogląda Twoje kanaly na YT - zawsze czekam na nowy film i nową porcję wiedzy 👍 Dorzucę taką drobną uwagę do postanowien noworocznych. Nie opowiadać o postanowieniach nikomu. Efekt zaskoczenia społeczenstwa 😉 swoimi osiągnięciami czy nabytymi umietętnosciami - bezcenny! Ale tak, jak powiedzialeś - cel musi byc dla nas ważny, a nie z powodu mody, albo z powodu: ja Wam jeszcze pokażę. Kiedyś paplałam dookola, a co ja postanaiwam... Ale nie wiem, czy przypadkiem przez sytuację z pandemią trochę mi się mozg nie zmienił 😉 i to do mnie dotarło po obekrzeniu Twojego filmu na temat mózgu w czasach pandemii. Serdecznie pozdrawiam
Czy postanowiłeś sobie nie wkurwiać się na antyszczepionkowców?
Jeśli mam być szczera to ja z 3 punktem mam kompletnie na odwrót. Jeśli zrobię sobie plan B w razie gdyby miało coś nie wyjść to koniec końców faktycznie moje założenie mi nie wychodzi. Natomiast jeśli powiem sobie ze muszę coś osiągnąć, że zrobię to na 100% i nie ma innego wyjścia to zawsze tak się dzieje😁
Lubię Twoje postanowienie! Jak to mówi klasyk "never don't give up!"
Film nawiązuje tytułem do postanowień noworocznych, ale treścią pasuje bardziej ogólnie. Te same zalecenia i problemy będą obowiązywać, gdy podejmujemy się jakiegoś projektu hobbystycznego czy dowolnej innej długo-falowej rzeczy, którą wypadałoby zrobić, ale którą możemy "sfailować" bez konsekwencji.
Plansza końcowa chyba powinna dostać update aby było:
* Uwaga! Naukowy Bełkot * MMXXI *
Skoro presja środowiskowa działa motywująco to łapa w górę na zachętę spełnienia twojego postanowienia!!!
Jeszcze przed obejrzeniem:
Pierwszą podstawową sprawą jest to, że większość ludzi obiecuje sobie pod wpływem alkoholu, a kiedy rano się budzą przyzwyczajenia biorą górę..
Jeden z niewielu kanałów, na którym info "zawiera płatną promocję" raczej zachęca do obejrzenia, bo mam poczucie, że w jakimś znikomym choćby stopniu wspieram coś wartościowego.
6:36 komus się chyba lata pomyliły 🤔
Albo film był nagrany już rok temu i czekał na sponsora :)
W 2019 bo w 2020 już ćwiczenie w domu stało się normalnością 😝
Taki naukowy bełkot to ja lubię :D Pomogłeś jak zawszę :) pozdrawiam
Moim postanowieniem jest dalej Cię subskrybować :)
fajny odcinek i będzie sprawdzany kanał polecony w prokrastynatorium :D
NIGDY nie robiłem postanowień noworocznych. Ale zasady, które zostały wymienione dotyczą mnie jak najbardziej :) Wymyśliłem sobie kiedyś, że nauczę się CW. I co? Brak planu oraz wspierającego środowiska (moja żona jest co prawda krótkofalowcem, ale nie interesuje jej CW) spowodowały, że nawet stronka lcwo nie pomogła :) Do dzisiaj potrafię wyłapać z eteru CQ CQ DE... I tyle :D
Postanowienia noworoczne są bez sensu z zasady. Jeśli człowiek chce coś zmienić w swoim życiu, podnieśc swoje kwalifikacje to po prostu tak robi i nie potrzebuje specjalnej daty by tego zacząć. I jeśli zamierza coś zrobić, na przykład zmienić pracę to zastanawia się od kiedy i co zacząć robić. I trzeba mieć motywację by coś robić, bo jak nie ma motywacji ciężko zacząć się zabrać
Bo cele muszą być SMART 😁 choć nie zawsze pamiętam rozwinięcie tego skrótu to dbam o to żeby moje postanowienia były konkretne i mierzalne.
bardzo mądry komentarz; nauczenie się określania celów "SMART" to jedna z ważniejszych zmian w moim życiu, bo automatycznie ułatwia wprowadzanie kolejnych :D
Ja nie miałam takich problemów, nie mam wymagań co do swojej osoby, od dna ciężko się odbić, pozdrawiam
Panie Dawidzie, czy możemy w najbliższym czasie spodziewać się jakiegoś podcastu? Właściwie o czymkolwiek. Bardzo dobrze spędzało mi się czas przy Przegadanej Godzinie, zwłaszcza przy odcinkach z panem Jackiem :)
Oglądałam i polecam . Dowiedziałam się rzeczy o których nie miałam pojęcia 🤔
miałem rzucić, ale moim postanowieniem noworocznym było nie rzucać kamieniami.
Czy to jest jakiś regionalizm? "dowieźć"/"dowieść" postanowienie?
(Postanawiam właśnie dopytywać, jak nie wiem).
Nie wydaje mi się. Raczej wydaje mi się to normalnym sformułowaniem. Oczywiście chodzi w tym przypadku o "dowieźć". Bierze się to z powiedzenia "dowieźć coś do mety", czyli zrobić coś do końca.
Czy Dawid M. ma w swoich noworocznych postanowieniach wstawiać (regularnie) słowo na sobotę? jeśli nie, to bardzo uprzejma prośba, żeby szybciutko uzupełnić spis postanowień o ten punkt :)
Najlepszym motywatorem jest stan zdrowia niestety, wtedy zmiany są wprowadzane już na całe życie, bez wymówek!
Czy to było o noworocznych postanowieniach,czy o postanowieniach ogólnie?Ja postanawiam sobie nic nie postanawiać na nowe...roki?Tak ,wiem,dużo tu słowa postanawiam,postanowienie itp,padło.A to jest ZASTANAWIAJĄCE.Dobrego w nowym roku.
Może odcinek o zjadaniu łożyska? Czy są ku temu jakieś udowodnione naukowo powody?
Zrobiłem tylko raz postanowienie noworoczne i nie żałuję. Udało się i teraz czerpie korzyści
moje postanowienie z 2016 roku brzmiało "Nie będę ustalał postanowień noworocznych" i dotrzymałem swojego postanowienia
Moje postanowienie jest proste: zrobię szpagat w tym roku :-) Najprawdopodobniej nie wykonam postanowienia noworocznego, bo na skróconego Achillesa i całą partię tylnych mięśni i ścięgien aż po kręgosłup pracowałam latami... W tym roku trafiłam na YT na program rozciągania i osiągnęłam to, czego nie udawało mi się latami. Tylko do szpagatu jeszcze trochę mi brakuje :-)
Nie mniej... Jeśli nie s tym roku to w następnym :-)
Mogę rzucić karmieniem- nigdy nie robiłam żadnych postanowień noworocznych. Nawet palenie rzuciłam 19.12. I ciągle nie palę.
Przypominam, że nowy rok zaczynamy 12 lutego, obecnie ciągle jesteśmy w 11 miesiącu.
Jako, że siłownie zamknięte postanowiłem wybrać naukę nowego języka obcego. Wybrałem hebrajski. Na razie idzie powoli, ale kilka wyrazów już znam. Najtrudniej jest na początku chyba, z innym alfabetem tak jak np. w rosyjskim.
Zamiast aplikacji Babel, wolę Duolingo. Jest za darmo z reklamami, ewentualnie bez w wersji Duolingo Plus.
moje podejście do noworocznych (i nie tylko) postanowień zmieniło się kompletnie po obejrzeniu filmiku 'your theme'
-CGP Grey
Miniatura w stylu ,,Step bro what are you doing?"
Własnie sobie uświadomiłem, że mam charakter stworzony do przegrywania i dodatkowo nie umiem planować.
Hej. Ja rzuce kamieniem pierwszy. Zawsze mam postanowienia noworoczne, np zaczne nauke jezyka obcego. I zawsze zaczynam, co rok.
o tak szybciej niż powiadomienie
Od 5 lat mam postanowienia typu nie pić kawy, alkoholu, energetyków, nie jeść słodyczy lub fast foodów i jakoś da się zrobić :p
Idealne na dzisiaj
Był już odcinek w podobnej formule o tym jak prokrastynować?
"tego mi w szkole[...]" moze byc ciekawe i przydatne dzieki
O cholera... rzuciłem kamieniem i rozwaliłem telewizor 😭
Też miałam rzucić, ale w porę się skapnęłam, że mi szkoda kasy na nowego lapka 😆
@@slepagienia248 skoro jesteś "Ślepa Gienia" to może byś nie trafiła 😉
kto robi głośne "Yey!" na segment sponsorowany?
xD
od tyłu
@@nomjas1 ale o co chodzi?
@@nomjas1 jaki atencjusz, nikt o Twój nick nie pytał :D
o ten pociąg
To wszystko tyczy się też zmiany złych nawyków i jest bardzo cenne. Żeby nie kombinować samemu.
Dlaczego na screenie punkt nr1 napisano brak konkTeRnego planu ? ;) Już chyba kiedyś był odcinek o czytaniu słów z poprzestawianymi literkami :)
Czy aplikacje można przestawić na angielskie kursy po skorzystaniu z promocji w polskiej wersji?
Jakiego języka zmierzasz się nauczyć?
"Przegrany zawsze znajdzie wymówkę a zdobywca zawsze znajdzie sposób"
rzyg
Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu.
Fajny materiał :D ja też mam swoje postanowienie, codziennie inny, wyjątkowy na swój sposób kawałek muzyczny :D pierwszy tydzień za mną, jeszcze tylko... 358 dni :D
Alteraktywnie pl, albo Alteraktywnie na FB :)
Potrzebuje waszego wspierającego środowiska :D
mogę tak ogólnie do postanowień tego używać czy tylko działa z postanowieniami noworocznymi?
Działa z każdym rodzajem postanowień :)
no mój ziomek postanowił że ~"nigdy więcej postanowień noworocznych" no to już jest jeden powód dla niego
Nie posiedzisz porażki jeżeli nie będziesz mieć żadnych postanowień noworocznych
To znaczy
Ja nie miałem podobnej sytuacji, bo nigdy nie mam postanowień noworocznych.
Ja serio nigdy nie miałam postanowień noworocznych. Nigdy.
Ale kto
A jak ktoś nie ma postanowień to wgl zalicza się do tego badania ?
Tak na marginesie: najlepiej lubię ten stary kadr na tle regału z gumową kaczką na nim.
a gdzie podsumowanie roku???
Rzucam kamieniem!! Nigdy nie robiłam żadnych postanowień, zmiana kalendarza nigdy nie była dla mnie powodem do świętowania a podziwianie nieudolnych prób innych ludzi w dotrzymywaniu danych sobie założeń tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to bez sensu
Pomyłka słowna - wyrzuty sumienia to co innego niż poczucie winy.
Przypomniałeś mi, że miałam mieć jakieś postanowienie na urlop macierzyński ;) a zerknę na aplikację, a co.
Czy tylko mi muzyka z intro przypomina intro vsausce?
Ktoś poleca tą aplikacje Babbel albo inną do nauki języka angielskiego, głównie chodzi mi o wymowę?
Jak wypada ona na tle innych aplikacji dostępnych w Google Play?
Ostatnio Człowiek Absurdalny mówił o niej na swoim kanale. W komentarzach pojawiły się też inne propozycje.
Najlepiej dołączyć do Best You :)
Nigdy w życiu nie miałem postanowienia noworocznego ;-) jak dla mnie to zupełnie zły moment na to.
co do języków to ja korzystam z duolingo i memrise. polecam :) (zwłaszcza, że za darmo, duolingo również na kom)
Moim postanowieniem od kilku lat, jest nie mieć postanowień.
Materiał super ale niestety dla mnie o 5 dni za późno
Noworoczne postanowienia? Nie mieć postanowień wtedy rozczarowanie samą sobą mniejsze 🙊. Ale jest parę rzeczy, które jednak bym chciała zrealizować. Chyba pójdę zobaczyć tą appkę językową 🤔
Ja zawswze chciałem nauczyć się Japońskiego bo ten język bardziej mi się podoba niż angielski i niemiecki.
Czy tylko mi link do Babbel się nie otwiera na komórce?
Tak
Dawid zrobi z nas kiedyś wielkich ludzi xd
Mi w życiu udało się spełnić jedno noworoczne postanowienie, ale wyszedł z tego taki overkill. 5 lat temu postanowiłam, że przez rok nie będę pić alkoholu. I zostało.
A co do Prokrastynatorium - 4 minuty tego podcastu o konkordacie wytrzymałam i nie dałam rady, nie dało się tego słuchać.
Nie polecam cheat meal. Jeść 70/30 lub 80/20 (zdrowe/zachcianki).
ja rzuciłam kamieniem!
Swego czasu dużo grałem w Payday 2. W okresie świątecznym wypuścili producenci tej gry pewien utwór, o nazwie "If It has to be Christmas". Ogólnie bardzo polecam, ale pada tam jedno, bardzo fajne stwierdzenie:
*If it has to be New Year's for you*
*to make a change for the better*
*You're a spineless fucking turd
*
Nigdy w życiu nie robiłem postanowień noworocznych, ale już nie raz miałem różne postanowienia, w większości z których wytrwałem - ot, pewnego dnia (co śmieszne - w drugim tygodniu stycznia) miałem kaprys, że przestanę jeść słodycze (nie z powodów zdrowotnych, ot tak, po prostu) i pomimo męczarni w drugim miesiącu, teraz już leci czwarty rok, z "cheat mealem" w gruncie rzeczy tylko w tłusty czwartek. Podobnie w sumie było z innymi typowymi "używkami" - miałem kaprys któregoś dnia, to się tego do dzisiaj trzymam.
W gruncie rzeczy większość z punktów wymienionych w materiale pasuje w pewnym sensie do mojej historii:
1) konkretny plan - nie miałem motywacji zdrowotnej, miałem tylko konkretną zachciankę "przestaję jeść słodycze". Zacząłem patrzeć na zawartość cukrów w produktach, znalazłem sobie zamiennik do podjadania (suche biszkopty z biedronki - dalej dużo cukru, ale w smaku nijakie i zapychające, więc choć dalej zaspokajałem zapotrzebowanie na cukier wytworzone przez X lat jedzenia słodyczy, tak sama czynność coraz mniej mnie do siebie zachęcała).
2) podejście negatywne vs pozytywne - tutaj akurat mam odwrotnie. Jak skupiam się na pozytywach, to łatwiej jest mi wpaść w pułapkę "a, tyle czasu wytrzymałem robiąc co należy, więc raz czy dwa jak mi się nie uda, to się nic nie stanie", co kończy się łatwym zawaleniem planów. Podejście negatywne sprawia, że swego rodzaju wyrzuty sumienia sprawiają, że muszę nadrobić zaległości, i jeszcze bardziej się przyłożyć (np. jak jestem głodny, a w pracy w automacie tylko batoniki, to po powrocie do domu dodaję sobie więcej ćwiczeń).
3) "plan awaryjny" - opisałem to trochę w punkcie drugim, więc dużo powtarzać nie będę, ale tak, plan awaryjny się przydaje.
4) bycie zbyt samokrytycznym - tutaj też mam tak jakby odwrotnie, choć nie do końca. Poważna samokrytyka dla mnie była bardzo ważna, ale wiązała się głównie z krytykowaniem siebie za samą chęć złamania się (np. patrzenie maślanymi oczami na stoiska "impulsywnego kupowania" tuż przy kasie w markecie). Cieszenie się z "małych zwycięstw" (np. miesiąc, dwa, sześć bez słodyczy) było, a jakże, ale poparte jeszcze większą samokrytyką, by tego nie zepsuć.
5) wspierające środowisko - tego akurat w większości nie miałem, musiałem bardzo często odmawiać znajomym (wiem, jak się czują weganie, mówiąc co chwila, że są wege), powiedziałem rodzicom, żeby nie kupowali mi nic i żeby nie częstowali, i jak matce starczyło powtarzać to przez dwa miesiące, tak ojciec do dzisiaj chce mnie częstować czekoladą czasem, haha.
i wreszcie to, co mi przypomniało o cytacie z wspomnianej we wstępie piosenki i powód tego komentarza
6) kierowanie się modą - tutaj sam fakt posiadania postanowienia noworocznego jak dla mnie wpisuje się w modę, ludzie czują, że muszą mieć postanowienie akurat teraz, więc albo czekają do nowego roku pod koniec starego, albo zaczynają zbyt szybko pod presją sylwestrową a nie wtedy, kiedy tego chcą. Ot, choćby takie ćwiczenia na siłowni - jak się w styczniu widzi tłumy, a potem z każdym dniem osób jest coraz mniej, to może być demotywujące, a jak zacznie się w listopadzie albo w lutym, wtedy widzi się bardziej normalne środowisko siłowniane, a "sezonowcy" nawet u takiego potencjalnego "noworoczniaka", jeśli zaczął w innym czasie wywołają uśmiech politowania. Tak jak mówi piosenka - "jeśli musi być nowy rok byś zmienił coś na lepsze, jesteś oślisgłym gadem".
_tl;dr - jeśli chcesz wytrwać w postanowieniu noworocznym, nie rób postanowień noworocznych, a zacznij w zupełnie innym czasie, wtedy, od razu kiedy przychodzi ci to do głowy_
0:30 muszę kupić nowy monitor...
Link do sponsora odcinka nie działa
Poprawione.
I ciągle nie palę 😁
Dlatego ja już nie robię postanowień noworocznych.
Szkoda że ten film nie powstał przed nowym rokiem
Ja w tym roku postanowiłem że nie będę robił postanowień...