6:43 CO2 rozpuszcza się w wodzie, obniżając jej pH (kwas węglowy). Większość osocza krwi stanowi woda, więc może się w nim rozpuścić. Powinowactwo hemoglobiny do tlenu (prościej mówiąc: łatwość, z jaką tlen się do niej przyłącza) zależy od odczynu: im bardziej kwasowy tym mniejsze, więc tym mniej tlenu się do niej przyłącza. Skoro hemoglobina niesie za sobą mniej tlenu, mózg (który potrzebuje go do prawidłowego funkcjonowania) zaczyna pracować gorzej.
17:25 Hej, jeśli podłączysz dodatkowy kondensator pomiędzy 5v, GND uzyskasz bardziej stabilne napięcie (2200uf, 16v), oczywiście podawaj napięcie przez złącze DC. Napięcie podawane na gniazdo DC powinno być o ok. 3 volty wyższe (aby stabilizator działał prawidłowo). Sugerował bym powtórzyć kalibracje razem z podłączonym zasilaniem DC. Pozdrawiam :)
Ja bym poszedł trochę inną drogą: wykorzystał bym zasilacz 5,5V, kondensator na wejściu - ale wyrzucił bym standardowy stabilizator z płytki arduino, a na jego miejsce wstawił stabilizator LDO (Low Drop Output) - dużo mniej się grzeją, przez co nie zmieniają swojej charakterystyki zależnie od temperatury, i dużo szybciej reagują na "szpilkowy" pobór prądu (jak ma to miejsce w stabilizatorach liniowych, jaki jest na płycie Ardu UNO) :D
@@wichuras Stabilizatory LDO wcale nie grzeją się mniej. Mają potencjał żeby się grzać mniej co najwyżej. LDO oznacza, że wymaga niższego napięcia do zadziałania (np. stabilizator 5V będzie potrzebował 6V, a nie 7,2V jak tańszy odpowiednik). Efektem tego jest, że na stabilizatorze musi sie odłożyć mniejszy spadek (nie 2,2V a 1V), a ze wzoru na moc wytraconą U*I widać, że przy zachowaniu tego samego prądu moc wydzielona w formie ciepla będzie dwa razy mniejsza :) Ale gdy oba stabilizatory zasilimy takimi samymi napięciami nie będzie różnicy w temperaturze. Arduino uno posiada stabilizator MC33269, który jest stabilizatorem LDO :) Pozdrawiam i życzę smacznej kawy oraz miłego dnia
Panie Dawidzie, w warunkach domowych i przy pomocy łatwo dostępnych odczynników da się dużo lepiej wygenerować dokładne stężenie CO2. po piwerwsze trzeba wziąć największy garnek w domu jaki się ma i przekonać żonę że nic się garnkowi nie stanie. na papierowy talerz nasypać tlenku wapna / rozrobić cement i włozyc do garnka na dobę uszczelniając garnek i... bingo mamy powietrze o znikomej ilości dwutlenku węgla (offset) potem wystarczy użyć proszku do pieczenia (węglanu wapnia) i używając magicznej potęgi matematyki i chemii obliczyć ile tego gazu się wytworzy przy danej masie proszku. garnej podgrzać do 100C i odczekać aż wystygnie. wsadzić czujnik i gotowe, punkty pomiarowe gotowe. Twoja kalibracja silnie zależy od stężenia CO2 w atmosferze początkowej i tutaj nawet niewielki błąd będzie powodował rozjechanie się układu. Co do zasilania to rozwiazania są dwa, albo dwa zasilacze, albo tandem dowolny boost (na 7V) -> stabilizator liniowy 7805 albo zasilanie bateryjne. niestety elektronika cyfrowa i analogowa nie za bardzo lubia współpracować z jednego zasilania. A i sprawa na koniec. jeśli to jest czujnik elektrochemiczny to długa ekspozycja na badany gaz, bądź na stężenie z górnego zakresu bardzo szybko zużyje eketrolit i straci on swoja liniowość, wiec kalibracja musi być zrobiona najszybciej jak to tylko możliwe.
No świetnie, ale wietrzyć też trzeba przez wilgoć i radon (nie argon - błąd). Wietrzyć należy min 3 razy dziennie + po kąpieli + po gotowaniu + po suszeniu prania. Wietrzyć należy otwierając okna na oścież na min. 2 minuty, najlepiej jeszcze zrobić przeciąg. Wietrzenie przez uchylanie okien powoduje większą utratę ciepła niż dopływ świeżego powietrza i zimą dodatkowo powoduje wychładzanie muru, a przez to jeszcze większe straty ciepła. Pracuję w branży okiennej. Jestem trochę rozczarowana tym odcinkiem, a może raczej wycinkiem wiedzy.
@@aczka1999, ale jako chemik wypowiada się na tematy społeczne, epidemiologiczne, biologiczne itd. Słaby argument. A dlaczego? Żeby dać pełną odpowiedź na tak postawione pytanie. W filmie nie pojawiła się nawet wzmianka o tym, że dwutlenek węgla to nie wszystko.
@@namedesired jak potrafisz to stwórz film i w ciekawy sposób przedstaw problematykę wietrzenia ze swojej strony lub inaczej poszerzaj świadomość innych, ostatnio miałem wykład z przedstawicielem Henkel mógł zasypać nas reklama swoich produktów a pokazał najczęstsze problemy i rozwiązania dotyczące ocieplenia i elewacji 😇
@@namedesired i mój argument nie jest słaby zawsze ten kanał bazował na biologii chemii i tylko zachaczał o inne dziedziny ale w dzisiejszych czasach każda dziedzina nauki jest interdyscyplinarna 🙂
@@aczka1999, poszerzam świadomość innych nacodzień w pracy. W swoim komentarzu zwróciłam uwagę, że film nie odpowiada w pełni na zadane w tytule pytanie, nie było tam żadnego ataku ani hejtu, do tego myślę, że tych parę słów uzupełnienia tematu było napisane przystępnie i z sensem. Nie widzę powodów do argumentacji: "zrób lepiej". Nie stawiam się w roli autorytetu w Internecie, jak Dawid, i nie zamierzam tego robić, co nie oznacza, że nie doceniam i nie szanuję jego pracy, czy próbuję jakoś umniejszyć jego wiedzy.
Dawid - miło że myślisz że jesteśmy taką bystrą widownią, ale trochę się czuję jakbym trafił na 4 semestr przedmiotu, a pominąłem poprzednie trzy :). Chyba że to tylko ja nie nadążam za tym odcinkiem
Pomiar objętości balona można spróbować wykonać mając duży pojemnik z miarką (np. garnek) i pompować balon pod wodą i mierzyć zmianę poziomu wody (objętości sumarycznej) - wtedy pomiar powinien być dokładniejszy. Też zastanawia mnie to czy jeśli nabieramy powietrza w i przytrzymujemy je przez chwilę zanim wdmuchamy do balona, to czy przypadkiem ilość dwutlenku węgla nie będzie większa niż zakładane 40000 ppm. Zatem może warto by było najpierw do pustego balona wdmuchać "na szybko" wstępną część, dokonać pomiaru zwiększenia się objętości i policzyć ile musimy precyzyjnie dopompować pompką by uzyskać odpowiednie stężenie. Ciekawa zagadka jak domowymi sposobami zwiększyć jakość kalibracji :D 👍🏻
Myślę, że wiele osób jest bardzo ciekawych odpowiedzi na to, kiedy wietrzyć pokój :D Podzielisz się tym ile czasu zajmuje Ci przebywanie w zamkniętym pokoju zanim czerwona lampka się nie zaświeci?
Ten moment gdy siedzisz przy śniadaniu i udajesz że masz jakiekolwiek pojęcie apropo tego co mówi Dawid 🙈 oczywiście oglądasz całość bo chcesz wiedzieć czy udało mu się zrobić tą jego magiczną maszynkę. 👌🏻
Z tą kalibracją to żeś zrobił totalna chałturę :D Ilość ppm w powietrzu wydychanym może być szalenie różna, tam nie ma 40000ppm, tam może być 10 000-100 000 ppm co czyni całą kalibrację nawet dla tak niewielkiej wymaganej dokładności całkowicie bezużyteczną. Powinieneś ogarnąć gazowy czysty dwutlenek węgla i domieszkać go do powietrza atmosferycznego w jakimś pojemniku, co na pewno dało by jakąś sensowną dokładność.
17:20 przecież przez ten dcin idzie przez stabilizator i tak masz najbardziej stabilne napięcie, przy zasilaniu bezpośrednio i to jeszcze przez jakiś zasilacz impulsowy cały syf idzie bezpośrednio na zasilanie komputera.
Ciekawy temat. Swoja droga na amazon mozna kupic juz gotowy sensor z wyswietlaczem ktory liczy pare wartosci zanieczyszczen w powietrzu wlacznie HCHO TVOC i CO2. Koszt okolo 30€ wiec podobnie jak samemu skladac arduino.
Jestem zawiedziony. MG811... Serio? Moim zdaniem dobrej jakości NDIR, np. w wydaniu Winsena MH-Z14A jest znacznie lepszy. Poza tym w przyszłym roku na rynek wchodzi fotoakustyczny czujnik CO2 od Sensiriona.
do zasilania proponuję użyć zasilacza ze stabilizatorem napięcia L7805. napięcie jest wtedy trzymane w rydzach pod warunkiem że takowe na wejściu stabilizatora nie spada poniżej około 6,5 V do poprawnej pracy stabilizatora , czyli może być sporo więcej a stabilizator wpuści tylko 5
Jestem prostym weterynarzem z minimalną wiedzą o elektronice i traf sprawił, że mój doktorancki projekt bazuje na badaniu nowej metody stymulacji neuronów - wykorzystujemy do tego właśnie Arduino i specjalne szwedzkie rzeczy, o których działaniu wiem tyle, że się ładują. Także te darmowe kursy podstaw spadają mi z nieba, dzięki wielkie
15:00 - następnym razem użyj wody, naczynia/szklanki i rurki :) - odwracasz naczynie w wodzie i pompujesz używając rurki/słomki. Do zrobienia odpowiednich proporcji bierzesz garnek i w analogiczny sposób wypełniasz go powietrzem z różnych źródeł. Rozwiązanie to będzie precyzyjniejsze niż balon.
Ponieważ trochę w temacie CO2 i ogólnie jakości powietrza w pomieszczeniach swojego czasu siedziałem i eksperymentów z różnymi czujnikami robiłem to do tego typu pomiarów śmiało mogę polecić czujnik MH-Z19B - jest to czujnik na podczerwień ale dla sygnalizowania czy wietrzyć czy nie to jego dokładność jest o wiele większa niż potrzeba. Jest też sporo mniejszy, tańszy i można z nim „rozmawiać” przez interfejs szeregowy więc nie trzeba się samodzielnie bawić w obsługę przetwornika A/C. Natomiast czujniki scalone typu BME680, które teoretycznie mierzą lotne związki organiczne (a swoją drogą to jest dobry pomysł na materiał - przy braku wietrzenia stężenie rożnych lotnych związków organicznych wydzielających się z farb, mebli, z nas samych może być bardziej niepokojące niż stężenie CO2) ale próbują też estymować stężenie CO2 są bardzo dalekie od ideału. Natomiast zamiast zostawać w świecie Arduino proponowałbym przejść od razu na ESP32, gdzie podepniemy już się do sieci. I na nim spokojnie można sobie programować np w MicroPythonie co dla osoby początkującej jest dużo przyjemniejszym doświadczeniem. Albo pójść krok dalej i wrzucić sobie tam ESPHome i nie pisać programu w ogóle tylko odpowiednią konfigurację, która na program jest zamieniania a ESPHome przesyłałby dane do Home Assistanta (platformy automatyki domowej), która raz, że mogłaby to gdzieś wyświetlać, wysyłać powiadomienia, wykonywać jakieś akcje (np włączać wentylację mechaniczną) albo chociażby logować wyniki pomiarów do InfluxDB by je potem wizualizować sobie w Grafanie. Generalnie temat rzeka :) Linków nie wrzucam bo pewnie YT nie pozwoli ale Wujek Google wszystko znajdzie.
Gdy pierwszy raz usłyszałem o tym całym Arduino to wydawało mi się, że to jest taki dziwny produkt, a wydawało mi się tak dlatego, że jest to stosunkowo prosty zlepek gotowych elementów. Parę lat wcześniej (może z 2?) wykładowca na Uniwersytecie nauczył nas jak samemu zbudować sobie płytkę z mikrokontrolerem ATmega no i ja oraz paru innych kolegów na studiach sobie takie płytki porobiliśmy metodami chałupniczymi. Porobiliśmy sobie też dodatkowe płytki, które miały służyć za programatory. Także, po prostu, jak usłyszałem pierwszy raz o Arduino to powiedziałem sobie "Ale przecież ja już to mam. W wersji DIY!" i jakoś nie mogłem pojąć o co cały ten szum. Zrobiliśmy to jakąś dekadę temu, a do dzisiaj mi to na biurku diodami błyska.
Świetne uczucie, kiedy niedawno zacząłem "zabawę" z Arduino do mojej pracy inżynierskiej. Ucząc się robiłem własnie podobne rzeczy jak zaproponowałeś. Świetna sprawa 👌😁
17:24 Być może chodzi o to, że napięcie z USB nie idzie przez żaden stabilizator 5 V i po drodze ma resetowalny bezpiecznik (polyfuse) na którym może być spadek napięcia z prawa Ohma, a gdy zasilasz z gniazda DC, to napięcie przechodzi przez stabilizator 5 V. Poszukaj na google grafice "Arduino Uno schematic".
Dawidzie, Jako były alpinista podrzucam zagwozdkę/temat geo, a i o stężeniach gazów, którymi oddychamy. Jak się ma stężenie tlenu w zależności od położenia szczytu? Nie wchodząc w szczegóły danego łańcucha górskiego. Ale jak się ma Denali do Elbrusa, Kilimandżaro, Annapurny, Aconcagui czy Mt.Vinson? Wiele lat temu przed wyjazdem na Denali próbowałem zgłębić temat od strony naukowej, niestety nic nie znalazłem :/ Jedynie, co się dowiedziałem to anegdoty wspinaczy, że Denali 6190 m npm, z powodu położenia zdecydowanie bliżej bieguna, niż przykładowy Pik Lenina 7134 m npm, jest przez to podobnie trudny - mowa o tlenie oczywiscie. Kilimandzaro pomimo 5895 m npm, prawie przy równiku uchodzi za błahostkę. W swoim riserczu próbowałem nawet dojść do jetstreamów jako "rozgrywających" atmosferę na tych wysokościach. Pomiarów nie znalazłem. pzdr, Marcin
Standard USB charging and data to 4,8 do 5,5V więc jak najbardziej lepiej będzie zasilać zasilaczem, który ma tylko dwa przewody, jest stabilizowany itd lub jest zasilaczem transformatorowym stabilizowanym. Oczywiści, można sobie kupić zasilacz regulowany za 1000 PLN ale można sobie kupić zasilacz 5V 2A za 50 PLN
Dwutlenek węgla jest cięższy od powietrza atmosferycznego i gromadzi się zawsze jak najniżej więc otwarcie drzwi do piwnicy tak średnio zmniejszy jego zawartość.
Dlatego coraz częściej stosuje się wentylację mechaniczną :) Na studiach miałem przedmiot o jakości powietrza w pomieszczeniach. Pomijając sam fakt CO2 w powietrzu to brak jego wymiany może się przyczynić do chorób dróg oddechowych itd. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła jest o tyle fajna, że w zimie nie trzeba marznąć, a do tego filtry zatrzymują pyły :)
O kurcze! W PRL - w szkole podstawowej (połowa lat 80-tych) często podkreślaną funkcją dyżurnego klasy (wyznaczanego raz na tydzień) było dopilnowanie aby wszyscy wyszli z klasy na przerwie oraz pootwieranie okien w celu przewietrzenia. Wszystkie te zasady i zwyczaje oczywiście zanikały stopniowo im bliżej roku 89 ;). PS. W PRL także badano społeczność Śląska pod kątem wpływu zanieczyszczenia powietrza i są wyniki badań dotyczące śmiertelności noworodków oraz częstości mutacji... Dziś możemy to odkrywać na nowo ;) :). PS2. Odnośnie CO2 przypominano także, że w pokoju w którym się śpi również nie powinno być za dużo roślin, gdyż te nocą oddają do atmosfery ów dwutlenek. To były takie mantry jak dzisiaj pacierze :) ;)
Przy kalibracji może lepiej było się posłużyć suchym lodem (zamiast oddechu), dokładną wagą i tym balonem? To tylko luźny pomysł, nie wiem jak by to wyglądało w praktyce, ale chyba dokładniejszy pomiarowo.
Chciałem Ci bardzo podziękować za przypomnienie mi takich nieco nastoletnich marzeń żeby ogarnąć elektronikę. Dzisiaj, z kodem -50%, z całym kursem, czuje się zobligowany żeby w końcu się tego nauczyć xD Ale właśnie to jest plus!
Fajny projekt, postanowiłem podzielić się swoimi pomysłami bo robiłem coś podobnego. Możesz jeszcze dołożyć pomiar temperatury i wilgotności (wystarczy DHT22) na podstawie którego będziesz mógł także oszacować wilgotność bezwzględną powietrza (bo ta w odróżnieniu od względnej nie zależy od temperatury, więc nadaje się do porównywania zawartości wilgoci przed i po wietrzeniu jeśli występuje znaczna różnica temperatur). Dodatkowo możesz też oszacować temperaturę punktu rosy. Zrobiłem sobie coś takiego i zbieram dane za pośrednictwem Raspberry Pi, żeby wyświetlić je na postawionym serwerze Apache. Dzięki temu zauważyłem, że mam kiepską izolację okien (chodzi mi o izolację termiczną a nie szczelność), przy krawędziach szyby są mostki cieplne i raz, że w rezultacie mam zimno a dwa, że szyba potrafi schłodzić się do temperatury punktu rosy, mimo że wilgotność jest umiarkowana. Dzięki temu dbam o optymalną wilgotność powietrza, która też przecież ma znaczący wpływ na zdrowie, a dodatkowo pilnuję, żeby wilgoć nie skraplała się na szybach. Dodałem także pobieranie danych o jakości powietrza z serwerów GIOŚ i obliczanie indeksu CAQI (bo polski indeks jest trochę inny), żeby wiedzieć czy jest sens wpuszczać powietrze z dworu. Ale docelowo chcę samemu mierzyć cząstki stałe i dwutlenek siarki. Myślę też o generowaniu wykresów zmian parametrów powietrza za pomocą GNUPlot. Co do pomiaru dwutlenku węgla, to chciałem wykonać coś podobnego pół roku temu ale jakoś do tej pory nie zdobyłem się na zamówienie takiego czujnika. Ta cała zabawa z kalibrowaniem czujnika, i konieczność grzania mnie zniechęca, chyba kupię jednak czujnik w innej technologii. Nie przeszkadza mi jeśli zmierzy zakumulowane zanieczyszczenia powietrza, bo ich koncentracja jest również szkodliwa tylko w inny sposób. Szkoda mi też trochę energii elektrycznej na rozgrzewanie czujnika jeśli pomiary mają być tylko orientacyjne. Pewnie zauważyłeś to, zasilając urządzenie z baterii, a tym bardziej zasilając je przez USB.
W oparciu o ten czujnik i to co stworzyłeś, jak często średnio wietrzysz pomieszczenie i jak długo trwa takie wietrzenie? Jak to wygląda, jak są otwierane okna itd. itp.?
Można lepiej! Bez takiego nawarstwiania błędów ;) Przecież różne balony różnie się rozciągają (i to bez popadania w skrajności, jak chociażby podłużny balon-wąż). Każdy człowiek wydycha inne stężenie CO2. To stężenie zmienia się nam nawet w przeciągu kilku następnych oddechów! (Nadmuchiwanie balonika prawdopodobnie podniesie stężenie) I tak dalej i tak dalej... Czy nie prościej i dokładniej byłoby wykorzystać wodę gazowaną? Wstrząśnięta da nam dużo CO2, które jest na tyle czyste, że może służyć za punkt odniesienia. Pozostałą część powietrza możemy dopompować na dworze. Metoda prosta, a błędy zmniejszy o rząd wielkości. Równie domową metodą byłoby jeszcze wykorzystanie Archimedesa, ale tego nie proponuję, bo konwencja odcinka zakłada, że nikomu nie pęknie zanurzony w wodzie balon. A szkoda ;]
Podwyższony poziom dwutlenku węgla w pomieszczeniu może powodować wzmożoną reakcję układu współczulnego i napady paniki (u osób o wrażliwym układzie nerwowym)... także z różnych powodów warto wietrzyć pomieszczenia 🙂
Narobiłeś się, a przecież jest już netatmo, które świetnie i dokładnie sobie radzi z mierzeniem co2 w pomieszczeniach. Korzystam z tego od paru lat, dzięki temu pozbyłem sie grzyba, wilgoci, no i czuję się o niebo lepiej, po prostu wiem kiedy wietrzyć.
Kod mozesz wrzucić na github i dodać do niego odpowiednia licencję (taką jaką chcesz). Z stamtąd łatwiej będzie go klinować czy "forkować" czyli kopiować na swoje konto. Serwis GitHub i narzędzie Git są popularne w śród programistów. Serio polecam.
Pierwsze skojarzenie po tym odcinku: "Elektro Maras". Dawno nic nie wrzucał na kanał ale tam jest sporo ciekawych filmów jak się koleś zajawił arduino i robił różne projekty.
Bardzo Ci dziękuję, że przedstawiłeś mi te kursy i nie tylko, to jest tak interesująca historia, budowanie czegoś takiego, przeliczanie, na prawdę inspirujące :D A pytanie, gdzie tam kurde jest izolka? Co to za obwód bez izolki??
Arduino ma takie problemy, że na wyjściach jest 5 V (a przynajmniej powinno) napięcia i 20 mA (chyba - o ile dobrze pamiętam, może max 40 mA) prądu, co powoduje, że niektóre komponenty mogą nie działać tak jak należy. Może nie miałeś problemów z napięciem, a jedynie prądem? Patrząc w specyfikację tego czujnika potrzebuje on 200 mA na dogrzanie się, a limity na wyjściach są dużo mniejsze. Nawet profesjonalny zasilacz nic tu nie zmieni i potrzebujesz osobnego źródła zasilania dla tego czujnika. Ja u siebie kupiłem byle jaki zasilacz 12 V dający prąd 3A i stworzyłem swoje źródło zasilania, dzięki czemu silniki (które potrzebowały dużo prądu) mogły działać. Oczywiście jest tu trochę zabawy z rezystorami, stabilizatorami napięcia, kondensatorami, ale gwarantuje to stabilny prąd i napięcie, czego niestety Arduino nie zapewnia dla bardziej wymagających urządzeń. Bardzo fajny odcinek :)
Moje ulubione "słówko" z dziedziny czujników gazometrii to: "Przetwornik termokonduktometryczny" (stosowany w czujnikach metanu) Idealne do krzyżówki :)
znaczyyy jeśli chcesz to zamknąć w pudełku zapomnieć i używać to jest masa klonów Arduino na allegro za 20 przy identycznej funkcjonalności i nawet mniejszych rozmiarach więc nie jest niemożliwe kupować jedno Arduino dla każdego nowego projektu
W podstawówce bawiłem się Lego Mindstorms, a teraz jestem programistą embedded :) Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że widać realny efekt tego, co się zrobiło - urządzenie robi realne rzeczy w fizycznym świecie, a nie tak jak zamknięte w komputerze programy przestawiają jakieś cyferki :)
Mam obawy co do liniowości tego czujnika w funkcji ppm i napięcia... Może się okazać, że kalibracja w dwóch skrajnie różnych punktach pracy może być baaardzo nie dokładna.
Dawidzie, na Arduino można wiele rzeczy zrobić. We współpracy z RPi daje prawie nieograniczone możliwości, np. rejestracja temperatury otoczenia, ciśnienia i temperatury wody w zbiorniku kolektora słonecznego. Do tego serwer bokeh i wykresy na żywo w sieci lokalnej. A odnośnie czujnika CO2, to mógłbym pomóc w kalibracji, ale to proszę i wiadomość prywatną. Pozdrawiam.
Ja do tego dołożę kolejna cegiełkę - Jak projekt na UNO już zaczyna żyć, co praktycznie bez zmian w schemacie połączeń (numerologi pinów) można sie przenieść na ProMini. Jeśli dalsza miniaturyzacja, bądź integrowanie układów wchodzi w grę, można się przesiąść z gotowym projektem (jedynie zmienić piny wyprowadzeń) i wszystko wrzucić do nowych AtTiny 404, 1604 czy ciekawostka, 414 lub 1614 (ta jedynka, w przedostatnim znaku, oznacza, że ten scalaczek potrafi dać dokładnie takie napięcie jakie chcemy aby dał, żadnej modulacji czy kombinaczji, jak dobrze się wymyśli, to może grać ładną czysta melodyjkę :D ) Ale to miniaturyzacja komponentów, dla takiego dziwoląga jak ja - który woli sam sobie zbudować urządzenie, wyrywając sobie połowę włosów "no ale dlaaaczeegooo to nei startuuujeeee" - jest bardzo przydatne. AtTiny też mozna programować z oprogramowania Arduino, przyjmuje wiele arduinowych bibliotek, i jest dużo bardziej odporne na zawieszanie się ;) I dlatego... ja o 7 rano, popijam kawę i patrzę jak polecenie z telefonu - odpaliło ogrzewanie w samochodzie, szron schodzi z szyb, a ja wsiadam do rozgrzanego samochodu. (przykład użycia komunikacji bezprzewodowej i kilku przekaźników do webasto i wentylacji ) - ale to też ma złą stronę medalu - dostaję odpowiedzi od samochodu.... "zatankuj dziadygo! akumulator tez naładuj! " ;) Bardzo imponuje mi Twoja wiedza w filmach jakie nagrywasz, tak samo jak sposób prezentacji. A dziś, poczułem się bardzo pozytywnie zaskoczony - a płytka stykowa powinna leżeć w koszu - nawet łażący sąsiad kilka pięter wyżej potrafi zadrgać stykami na tyle, by zniszczyć wszystkie pomiary z powodu zbyt słabej jakości połączeń ;) przetestowane wielokrotnie!
Polecam użyć dowolnego zasilacza 12V stabilizatora LM7809 oraz za stabilizatorem postawić kondensator, najlepiej jakiś elektrolityczny i takie zasilanie podpiąć do Arduino powinno być bardzo stabilne 9V (te arduino które masz chyba działa na 7V do 12V, więc w tym zakresie) w przypadku większego poboru stabilizator może wymagać chłodzenia (Radiator do TO220) Ostatnio kiedy do czynienia z Arduino miałem to w technikum, miałem zaprogramować robota rysującego… to zaprogramowałem… rysował swastyki :D
Nie musi być stabilne bo ST1117 jest całkiem porządnym stabilizatorem. NIe wiem czy on zasilał z 12 V czy z 9 V, że mu się 1117 grzał za bardzo. Dać nie 7809 a jakąś przetwornicę step-down za kilkanaście zł i ustawić np na 6,5 czy 7V. Nie będzie się grzać
A ja bym był ciekawy badań, które rozwiązują problem CO2 inaczej. To znaczy zmniejszają jego stężenie w inny sposób, niż poprzez wietrzenie - jakieś mechaniczne pochłaniacze albo po prostu roślinność. Jednym słowem utrzymujemy poziom CO2 na tym samym poziomie, ale dalej działają inne czynniki. I co wtedy z pracą mózgu, koncentracją itd.
nie na arduino, ale na rpi zrobiłem moją inżynierkę - sterowanie urządzeniami przez neta + ciągły odczyt ile które pobiera prądu w czasie rzeczywistym wraz ze zrobieniem wykresu. Poza kilkoma wpadkami zabawa niesamowita ;)
Hej, możesz wprowadzić mały upgrade dokupując układ ADS1115 (analogowe wejście) pozwoli Ci na zdecydowanie dokładniejszy odczyt wartości analogowej z czujnika. Różnica jest spora bo Arduino ma przetwornik 10 bit a ten układ 16. Jak łatwo policzyć Arduino daje 1024 stanów wejścia analogowego, a ten moduł 65536 w zakresie 0-5V. Możesz też pomyśleć o jakimś wyświetlaczu żeby nie korzystać z monitora portu szeregowego.
To jak już masz czujnik do organoleptycznego sprawdzenia wyników obliczeń i znasz orientacyjną pojemność płuc i pokoju i procent CO2 w wydychanym azocie - to może policz czas, po którym należy przewietrzyć pokój o kubaturze XXXm3 przy jednej osobie, dwóch, trzech, czterech i psie na przykład ;) - wtedy my nie będziemy musieli się bawić z tym arduino i programowaniem w obcych językach ;). PS. Z tym wpływem CO2 na procesy myślowe to chyba tak nie do końca jest - na przykład murzyni i inne nacje tropikalne w chatach mają cały czas wietrzone a postępów i osiągnięć naukowych jakby brak ;)
Jest Pan człowiekiem Renesansu - biologia, chemia,..., matematyka, fizyka, informatyka a teraz elektronika, podziwiam! Btw wszystkie powyższe dziedziny w Twoich filmach były dla mnie ciekawe, uczące i przyjemne w oglądaniu. A może pociagniesz temat elektronicznych sensorów wartości fizycznych i chemicznych, ze szkoły wiem że pierwsze są niemal wieczne a drugie słabsze (ten użyty w filmie to o ile pamiętam chemiczny czujnik bazujący na grzałce - więc konstrukcja mniej trwała od tych czujników co2 bazujących na laserach - ale tu moja wiedza się kończy). Pozdrawiam
Ja bym użył naboju co2, wymieszanym z powietrzem atmosferycznym. Wydech jest mega niedoskonałym parametrem, nawet powietrze na dworze jak nie jesteśmy na jakimś za.. polu jest mocno zanieczyszczone jesienią lub zimą :-)
Najpierw przygotować konieczną ilość powietrza pozbawionego dwutlenku węgla - jakaś prosta absorpcja chemiczna powinna dać dobry efekt. Potem do kalibracji przygotować dwie próbki takiego powietrza zmieszanego w różnych, dokładnie policzonych, proporcjach z dwutlenkiem węgla, z naboju, z suchego lodu (jak ktoś zasugerował powyżej) lub po prostu wytworzonego w jakiejś reakcji typu węglan sodu z dowolnym kwasem: odczynniki są w każdej kuchni i potrzeba jedynie precyzyjnej wagi.
Jeśli mogę coś zaproponować, to jako zasilanie wybrałbym konwerter napięcia step-down, który na wejściu ma odpowiednio wyższe napięcie. Do niego podłączamy zasilacz np 12V i prąd np 1A i na wyjściu konwerter daje nam dokładnie to co chcemy, jeśli chodzi o niższe napięcie. USB niestety, ma niestabilne napięcie i włączenie jakiejś aplikacji aktywnie korzystającej z procesora podczas wgrywania programu do pamięci arduino może się zakończyć błędem. Warto pamiętać, aby wyłączać takie aplikacje na czas, gdy mamy arduino (lub równie popularne esp8266) zasilane przez USB. Nawet bardziej proponowałbym przejść na moduły ESP, bo mają to, czego nam najbardziej w tej zabawie potrzeba - WIFI. Co istotne - programowanie odbywa się dokładnie tak samo jak arduino. Różnice to napięcie i konieczność zainstalowania na komputerze sterownika.
Jako osoba zajmująca się elektronika , mechatronika i informatyka stosowana w przemyśle uczciwie mogę polecić Arduino A później Raspberry dla osób które zaczynają przygodę z elektroniką i informatyką. Od botlandu kupuje od ponad 2 lat i jeśli mogę dac dobra radę to polecam na start zaopatrzyć się w jakiś starterpack w którym mamy cały sprzęt, przewody, ładowarkę i zestaw czujników. Sam złapałem się na tym że próbując "zaoszczędzić" kupiłem najpierw Arduino, później okazało okazało się że brakuje mi odpowiednich przewodów, ładowarki, przekaźników, diod itd. Praktycznie dzień w dzień składając kolejne zamówienia na następne elementy stałe rozbudowywujac swój projekt. Co do materiału mam jedną małą uwagę. Jestem po elektrotechnice, programie hobbystyczne od lat i żeby osiągnąć zadowalający mnie rezultat spędziłem przed Arduino i raspberry dziesiątki godzin. Można metoda "siłową" skopiować skrypt i podłączyć przewody jeden do jednego zgodnie ze schematem żeby cokolwiek zaczelo po prostu działać ale do stworzenia jakiegoś poważniejszego projektu całkowicie od zera wymagana jest wiedza z zakresu elektrotechniki i programowania co najmniej w stopniu podstawowym. Nikogo nie zniechęcam do zabawy z Arduino i inna elektronika ale wbrew pozorom jeśli jest się kompletnym laikiem i nie ma się wystarczającą chęci do nauki to można wydać parę stów na coś czego nie będzie się w stanie nawet uruchomić :)
Dla mnie fajnym projektem arduino było zbudowanie domowej szklarenki do ziół. Trochę bardziej zaawansowane i na bank nie dla początkujących, ale taki projekt można rozbudowywać. U mnie było to: - oświetlenie zasilane z sieci sterowane włącznikiem/przekaźnikiem z arduino (niebezpieczne jak ktoś nie wie co robi) - czujnik światła (jak było za mało światła z okna to odpala sztuczne) - czujnik wilgotności i temperatury (jak jest za ciepło to odpala wiatraczek komputerowy) - sterowanie wiatrakiem - podlewanie z czujnikiem wilgotności gleby i poziomu wody w zbiorniku - czujnik CO2 (dla roślinek lepiej jak jest więcej :D ) - wysyłanie pomiarów przez moduł wifi na serwer (prosta stronaka php+mysql zliczająca pomiary) - sterowanie ręczne powyższymi przez menu i wyświetlacz lcd z nokii Docelowo wszystko polutowałem, bo te przewody wtykane lubią nie stykać i wtedy jest prawdziwa zabawa w detektywa... Obudowę zamówiłem wyciętą z plexi. Mega fajna zabawa! :)
@Wyłącznie Naukowy Bełkot wykonaj pod rząd 256 pomiarów i je uśrednij, dostaniesz większą dokładność i mniejsze szumy. Ja tak osiągam 16-bitowe pomiary mimo, że atmega daje 10-bitową rozdzielczość.
Ciepły nawiew. W ciepłym powietrzu zmieści się więcej wilgoci - więc ta z szyb będzie przedostawać się do powietrza. Warto także przy takim nawiewie mieć włączoną klimę by osuszała powietrze - to znacznie przyśpieszy proces.
@Wyłącznie Naukowy Bełkot Fajny byłby materiał na temat zawartości ołowiu w organizmie po danym czasie spędzanym na strzelnicy. Zawodowi instruktorzy lub prowadzący strzelnice na pewno zainteresowaliby się tym tematem. Pociski w większości są pełnopłaszczowe (płaszcz miedziany a w środku rdzeń ołowiany) ale jednak bardzo popularna jest amunicja sportowa 22lr z całkowicie ołowianymi pociskami lub pociski do strzelb typu slug.
Mi w głowie siedzi od dłuższego czasu "automatyczna szklarnia domowa". Często mam problem że ziółka (bazylia, koperek. itp.) przeleję albo za rzadko podlewam i zdychają. czujniki zbierające dane: czujnik wilgotności powietrza, czujnik wilgotności gleby oraz czujnik temperatury powietrza po przeanalizowaniu danych (wrzuconych do bazy danych następnie też wyświetlonych na stronie internetowej) elektrozawory sterują przepływem wody ze zbiornika i podlewają glebę w przypadku zbyt niskiej wilgotności gleby lampy ogrzewające powietrze w przypadku zbyt niskiej temperatury oraz zbiorniczek o stałym poziomie wody (czujnik poziomu wody i elektrozawór) z grzałką która podgrzewać będzie wodę zwiększając tym samym wilgotność powietrza dodatkowo parametry przechowywane w bazie danych na osobnym urządzeniu z zainstalowanym linuxem (albo raczej xampp'em) na którym właśnie będzie ta baza danych oraz strona na której będę mógł zmieniać założone parametry oraz wyświetlająca wykres z wynikami z czujników. Plan już trochę w głowie siedzi, arduino w szufladzie czeka. ale jakoś nie umiem się za to zabrać.
A ludzie muszą pracować w małych pomieszczeniach i to jeszcze w maseczkach i jak to wpływa na wydajność? Myślę że jakość i standard pracy znacząco się obniża...Tak mi przyszło do głowy z powodu całorocznej sytuacji ...cóż...
To pokój się wietrzy?! Omg ;p Żart. Ja mam okno teraz nawet w zimie otwarte bo te są dość ciepłe, mieszkam w dobrze ocieplonym bloku na wysokim piętrze. Chodzi o okno w pracowni, w dzień jest przyjemnie bo świeże powietrze i miło się pracuje, w nocy chłodniejsze powietrze nie wieje mi bezpośrednio do pokoju w którym śpię. Jest świeżo i pachnie w mieszkaniu jak się wchodzi.
W mojej pracy Jak spotkanie sie przeciąga, wpada ochrona i prosi żeby otworzyć okno. Na początku nikt nie wiedzał ze czujniki są w salch i na ochronie uruchamia sie alarm....
Ło paaanie. Jak dorwałem Arduino pierwszy raz, to potem co chwilę latałem do paczkomatu po nowe czujniki, diody, kabelki itp. A potem odkryłem aliexpress, gdzie wszystko jest sporo tańsze i z darmową dostawą i tak oczekiwałem czasem na 30 paczek jednocześnie. To nieskończona zabawa z nieskończoną liczbą możliwości
Tylko jak tu wietrzyć gdy na zewnątrz, w zimie, zawartość syfu w powietrzu jest gorsza niż w nigdy nie wietrzonym gabinecie, którego właściciel regularnie odżywia się fasolką i grochem?
Doło by radę dokładniej skalibrować ten czujnik w prosty sposób: elminując założenie że jest idealną kulą Wystarczy wziąć wiadro, i za pomocą wody zmierzyć objętość balonu. Inna sprawa, że trzeba by w takiej sytuacji uwzględnić jeszcze zmianę objętości samego balonu z powodu naporu wody (biorąc pod uwagę że w różnych częściach balonu jest zmienny), i to że generujemy ciśnienie przytrzymując balon żeby nie wypłyną :) można by się pobawić Albo kupić kulisty balon, jak kto woli xD
5:40
- W CV napisał Pan, że potrafi szybko liczyć... więc ile to jest 39 razy 12
- 36
- to nawet nie było blisko!
- ale szybko
39x12=40x12-12 łatwe
@@_BLaAaCK_CaAaT_ dobrze, ale o 2 dni za późno
@@WatFat czyli w ogóle nie wszybko
Błagam, zmieńcie prowadzącego.
Sepleni gorzej niż przedszkolak.
Ma odstraszający wygląd i okropnie wieje nudą większość filmów.
384
"Debugowanie to jak bycie detektywem w sprawie kryminalnej w której jednocześnie jesteśmy mordercą"
6:43 CO2 rozpuszcza się w wodzie, obniżając jej pH (kwas węglowy). Większość osocza krwi stanowi woda, więc może się w nim rozpuścić. Powinowactwo hemoglobiny do tlenu (prościej mówiąc: łatwość, z jaką tlen się do niej przyłącza) zależy od odczynu: im bardziej kwasowy tym mniejsze, więc tym mniej tlenu się do niej przyłącza. Skoro hemoglobina niesie za sobą mniej tlenu, mózg (który potrzebuje go do prawidłowego funkcjonowania) zaczyna pracować gorzej.
Dawidzie, jeśli tylko bawi cię robienie takich filmów to je rób. My jesteśmy w dużej mierze jak te pelikany.
17:25 Hej, jeśli podłączysz dodatkowy kondensator pomiędzy 5v, GND uzyskasz bardziej stabilne napięcie (2200uf, 16v), oczywiście podawaj napięcie przez złącze DC. Napięcie podawane na gniazdo DC powinno być o ok. 3 volty wyższe (aby stabilizator działał prawidłowo). Sugerował bym powtórzyć kalibracje razem z podłączonym zasilaniem DC.
Pozdrawiam :)
Ja bym poszedł trochę inną drogą: wykorzystał bym zasilacz 5,5V, kondensator na wejściu - ale wyrzucił bym standardowy stabilizator z płytki arduino, a na jego miejsce wstawił stabilizator LDO (Low Drop Output) - dużo mniej się grzeją, przez co nie zmieniają swojej charakterystyki zależnie od temperatury, i dużo szybciej reagują na "szpilkowy" pobór prądu (jak ma to miejsce w stabilizatorach liniowych, jaki jest na płycie Ardu UNO) :D
@@wichuras Stabilizatory LDO wcale nie grzeją się mniej. Mają potencjał żeby się grzać mniej co najwyżej. LDO oznacza, że wymaga niższego napięcia do zadziałania (np. stabilizator 5V będzie potrzebował 6V, a nie 7,2V jak tańszy odpowiednik). Efektem tego jest, że na stabilizatorze musi sie odłożyć mniejszy spadek (nie 2,2V a 1V), a ze wzoru na moc wytraconą U*I widać, że przy zachowaniu tego samego prądu moc wydzielona w formie ciepla będzie dwa razy mniejsza :) Ale gdy oba stabilizatory zasilimy takimi samymi napięciami nie będzie różnicy w temperaturze. Arduino uno posiada stabilizator MC33269, który jest stabilizatorem LDO :) Pozdrawiam i życzę smacznej kawy oraz miłego dnia
Problem polega chyba na tym że w dokumentacji tego modułu jest napisane 6V.
@@S54 Czujnik ma zasilanie 6V ale sam moduł z czujnikiem ma przetwornicę z 5 V na 6 V.
@@Haderom Na zdjęciu płytek oferowanych przez Botland widać ST1117. Tez LDO rzędu 1 V.
Panie Dawidzie, w warunkach domowych i przy pomocy łatwo dostępnych odczynników da się dużo lepiej wygenerować dokładne stężenie CO2.
po piwerwsze trzeba wziąć największy garnek w domu jaki się ma i przekonać żonę że nic się garnkowi nie stanie.
na papierowy talerz nasypać tlenku wapna / rozrobić cement i włozyc do garnka na dobę uszczelniając garnek i... bingo mamy powietrze o znikomej ilości dwutlenku węgla (offset)
potem wystarczy użyć proszku do pieczenia (węglanu wapnia) i używając magicznej potęgi matematyki i chemii obliczyć ile tego gazu się wytworzy przy danej masie proszku.
garnej podgrzać do 100C i odczekać aż wystygnie. wsadzić czujnik i gotowe, punkty pomiarowe gotowe.
Twoja kalibracja silnie zależy od stężenia CO2 w atmosferze początkowej i tutaj nawet niewielki błąd będzie powodował rozjechanie się układu.
Co do zasilania to rozwiazania są dwa, albo dwa zasilacze, albo tandem dowolny boost (na 7V) -> stabilizator liniowy 7805 albo zasilanie bateryjne. niestety elektronika cyfrowa i analogowa nie za bardzo lubia współpracować z jednego zasilania.
A i sprawa na koniec. jeśli to jest czujnik elektrochemiczny to długa ekspozycja na badany gaz, bądź na stężenie z górnego zakresu bardzo szybko zużyje eketrolit i straci on swoja liniowość, wiec kalibracja musi być zrobiona najszybciej jak to tylko możliwe.
No świetnie, ale wietrzyć też trzeba przez wilgoć i radon (nie argon - błąd).
Wietrzyć należy min 3 razy dziennie + po kąpieli + po gotowaniu + po suszeniu prania.
Wietrzyć należy otwierając okna na oścież na min. 2 minuty, najlepiej jeszcze zrobić przeciąg.
Wietrzenie przez uchylanie okien powoduje większą utratę ciepła niż dopływ świeżego powietrza i zimą dodatkowo powoduje wychładzanie muru, a przez to jeszcze większe straty ciepła.
Pracuję w branży okiennej.
Jestem trochę rozczarowana tym odcinkiem, a może raczej wycinkiem wiedzy.
Czemu miał się wypowiadać na tematy okołobudowlane skoro nie jest z nich specjalistą?
@@aczka1999, ale jako chemik wypowiada się na tematy społeczne, epidemiologiczne, biologiczne itd. Słaby argument.
A dlaczego? Żeby dać pełną odpowiedź na tak postawione pytanie. W filmie nie pojawiła się nawet wzmianka o tym, że dwutlenek węgla to nie wszystko.
@@namedesired jak potrafisz to stwórz film i w ciekawy sposób przedstaw problematykę wietrzenia ze swojej strony lub inaczej poszerzaj świadomość innych, ostatnio miałem wykład z przedstawicielem Henkel mógł zasypać nas reklama swoich produktów a pokazał najczęstsze problemy i rozwiązania dotyczące ocieplenia i elewacji 😇
@@namedesired i mój argument nie jest słaby zawsze ten kanał bazował na biologii chemii i tylko zachaczał o inne dziedziny ale w dzisiejszych czasach każda dziedzina nauki jest interdyscyplinarna 🙂
@@aczka1999, poszerzam świadomość innych nacodzień w pracy.
W swoim komentarzu zwróciłam uwagę, że film nie odpowiada w pełni na zadane w tytule pytanie, nie było tam żadnego ataku ani hejtu, do tego myślę, że tych parę słów uzupełnienia tematu było napisane przystępnie i z sensem. Nie widzę powodów do argumentacji: "zrób lepiej". Nie stawiam się w roli autorytetu w Internecie, jak Dawid, i nie zamierzam tego robić, co nie oznacza, że nie doceniam i nie szanuję jego pracy, czy próbuję jakoś umniejszyć jego wiedzy.
Zasilacz z czarnej listy (USB). Zamykam temat. PDK xD
Dawid - miło że myślisz że jesteśmy taką bystrą widownią, ale trochę się czuję jakbym trafił na 4 semestr przedmiotu, a pominąłem poprzednie trzy :). Chyba że to tylko ja nie nadążam za tym odcinkiem
Tak samo
Pomiar objętości balona można spróbować wykonać mając duży pojemnik z miarką (np. garnek) i pompować balon pod wodą i mierzyć zmianę poziomu wody (objętości sumarycznej) - wtedy pomiar powinien być dokładniejszy. Też zastanawia mnie to czy jeśli nabieramy powietrza w i przytrzymujemy je przez chwilę zanim wdmuchamy do balona, to czy przypadkiem ilość dwutlenku węgla nie będzie większa niż zakładane 40000 ppm. Zatem może warto by było najpierw do pustego balona wdmuchać "na szybko" wstępną część, dokonać pomiaru zwiększenia się objętości i policzyć ile musimy precyzyjnie dopompować pompką by uzyskać odpowiednie stężenie.
Ciekawa zagadka jak domowymi sposobami zwiększyć jakość kalibracji :D 👍🏻
Myślę, że wiele osób jest bardzo ciekawych odpowiedzi na to, kiedy wietrzyć pokój :D Podzielisz się tym ile czasu zajmuje Ci przebywanie w zamkniętym pokoju zanim czerwona lampka się nie zaświeci?
Potwierdzam, przyszedłem tu po tą odpowiedź.
Ten moment gdy siedzisz przy śniadaniu i udajesz że masz jakiekolwiek pojęcie apropo tego co mówi Dawid 🙈 oczywiście oglądasz całość bo chcesz wiedzieć czy udało mu się zrobić tą jego magiczną maszynkę. 👌🏻
Uwaga Naukowy Bełkot: na drugim kanale pojawiać się będą krótkie formy, spin-offy
Też Naukowy Bełkot:
Ja tam myślałem, że to kanał do rzeczy, które nikogo poza naukowymi świrami nie obchodzą
Mi się to podoba, nie pisz tak bo jeszcze przestanie
@@michakasprzak6869 Problem w tym, że mi też :/ Jestem tym dziwnym typem, który w autobusie słucha półgodzinnego monologu o kamieniu w czajniku.
@@aleksanderk99 czyli jest nas więcej XD
Z tą kalibracją to żeś zrobił totalna chałturę :D Ilość ppm w powietrzu wydychanym może być szalenie różna, tam nie ma 40000ppm, tam może być 10 000-100 000 ppm co czyni całą kalibrację nawet dla tak niewielkiej wymaganej dokładności całkowicie bezużyteczną. Powinieneś ogarnąć gazowy czysty dwutlenek węgla i domieszkać go do powietrza atmosferycznego w jakimś pojemniku, co na pewno dało by jakąś sensowną dokładność.
17:20 przecież przez ten dcin idzie przez stabilizator i tak masz najbardziej stabilne napięcie, przy zasilaniu bezpośrednio i to jeszcze przez jakiś zasilacz impulsowy cały syf idzie bezpośrednio na zasilanie komputera.
Ciekawy temat. Swoja droga na amazon mozna kupic juz gotowy sensor z wyswietlaczem ktory liczy pare wartosci zanieczyszczen w powietrzu wlacznie HCHO TVOC i CO2. Koszt okolo 30€ wiec podobnie jak samemu skladac arduino.
Zaden ze mnie spec, ale ta metoda kalibracji wydaje sie byc strasznie "zgrubna"
siedzę oglądam i marznę, a wszystko przez Ciebie ! :D
Z Arduino bawię się od 4lat z długą, dziękuję za film. Zachęcił mnie do powrotu do dawnej pasji
Generalnie każdy format mi się podoba, ale muszę przyznać, że bardzo tęsknie za Słowem na sobotę
Jestem zawiedziony. MG811... Serio? Moim zdaniem dobrej jakości NDIR, np. w wydaniu Winsena MH-Z14A jest znacznie lepszy. Poza tym w przyszłym roku na rynek wchodzi fotoakustyczny czujnik CO2 od Sensiriona.
do zasilania proponuję użyć zasilacza ze stabilizatorem napięcia L7805. napięcie jest wtedy trzymane w rydzach pod warunkiem że takowe na wejściu stabilizatora nie spada poniżej około 6,5 V do poprawnej pracy stabilizatora , czyli może być sporo więcej a stabilizator wpuści tylko 5
Bardzo motywujący odcinek. Dziękować
16:50
potrzebuje dość stabilnego prądu - natężenie prądu wyraża się w amperach. Chciałeś powiedzieć: potrzebuje stabilnego napięcia zasilania 5V
Mózg mi spłonął, czas otworzyć okno
Jestem prostym weterynarzem z minimalną wiedzą o elektronice i traf sprawił, że mój doktorancki projekt bazuje na badaniu nowej metody stymulacji neuronów - wykorzystujemy do tego właśnie Arduino i specjalne szwedzkie rzeczy, o których działaniu wiem tyle, że się ładują. Także te darmowe kursy podstaw spadają mi z nieba, dzięki wielkie
15:00 - następnym razem użyj wody, naczynia/szklanki i rurki :) - odwracasz naczynie w wodzie i pompujesz używając rurki/słomki. Do zrobienia odpowiednich proporcji bierzesz garnek i w analogiczny sposób wypełniasz go powietrzem z różnych źródeł. Rozwiązanie to będzie precyzyjniejsze niż balon.
Ponieważ trochę w temacie CO2 i ogólnie jakości powietrza w pomieszczeniach swojego czasu siedziałem i eksperymentów z różnymi czujnikami robiłem to do tego typu pomiarów śmiało mogę polecić czujnik MH-Z19B - jest to czujnik na podczerwień ale dla sygnalizowania czy wietrzyć czy nie to jego dokładność jest o wiele większa niż potrzeba. Jest też sporo mniejszy, tańszy i można z nim „rozmawiać” przez interfejs szeregowy więc nie trzeba się samodzielnie bawić w obsługę przetwornika A/C. Natomiast czujniki scalone typu BME680, które teoretycznie mierzą lotne związki organiczne (a swoją drogą to jest dobry pomysł na materiał - przy braku wietrzenia stężenie rożnych lotnych związków organicznych wydzielających się z farb, mebli, z nas samych może być bardziej niepokojące niż stężenie CO2) ale próbują też estymować stężenie CO2 są bardzo dalekie od ideału.
Natomiast zamiast zostawać w świecie Arduino proponowałbym przejść od razu na ESP32, gdzie podepniemy już się do sieci. I na nim spokojnie można sobie programować np w MicroPythonie co dla osoby początkującej jest dużo przyjemniejszym doświadczeniem. Albo pójść krok dalej i wrzucić sobie tam ESPHome i nie pisać programu w ogóle tylko odpowiednią konfigurację, która na program jest zamieniania a ESPHome przesyłałby dane do Home Assistanta (platformy automatyki domowej), która raz, że mogłaby to gdzieś wyświetlać, wysyłać powiadomienia, wykonywać jakieś akcje (np włączać wentylację mechaniczną) albo chociażby logować wyniki pomiarów do InfluxDB by je potem wizualizować sobie w Grafanie. Generalnie temat rzeka :) Linków nie wrzucam bo pewnie YT nie pozwoli ale Wujek Google wszystko znajdzie.
10:45 O co chodzi z tymi reakcjami połówkowymi? Na katodzie redukuje się tlen do węglanu litu, a co się utlenia na anodzie?
Mikrokontrolery są super. bawię się nimi od 10lat... pozdrawiam i dziekuję za film
Gdy pierwszy raz usłyszałem o tym całym Arduino to wydawało mi się, że to jest taki dziwny produkt, a wydawało mi się tak dlatego, że jest to stosunkowo prosty zlepek gotowych elementów. Parę lat wcześniej (może z 2?) wykładowca na Uniwersytecie nauczył nas jak samemu zbudować sobie płytkę z mikrokontrolerem ATmega no i ja oraz paru innych kolegów na studiach sobie takie płytki porobiliśmy metodami chałupniczymi. Porobiliśmy sobie też dodatkowe płytki, które miały służyć za programatory. Także, po prostu, jak usłyszałem pierwszy raz o Arduino to powiedziałem sobie "Ale przecież ja już to mam. W wersji DIY!" i jakoś nie mogłem pojąć o co cały ten szum. Zrobiliśmy to jakąś dekadę temu, a do dzisiaj mi to na biurku diodami błyska.
A czy przez to ,że czujnik tak naprawdę wykrywa reakcje chemiczne nie oznacza ,że będzie z czasem zużywał(a przynajmniej szybciej niż inne typy ) ?
Świetne uczucie, kiedy niedawno zacząłem "zabawę" z Arduino do mojej pracy inżynierskiej. Ucząc się robiłem własnie podobne rzeczy jak zaproponowałeś. Świetna sprawa 👌😁
17:24 Być może chodzi o to, że napięcie z USB nie idzie przez żaden stabilizator 5 V i po drodze ma resetowalny bezpiecznik (polyfuse) na którym może być spadek napięcia z prawa Ohma, a gdy zasilasz z gniazda DC, to napięcie przechodzi przez stabilizator 5 V.
Poszukaj na google grafice "Arduino Uno schematic".
Dawidzie,
Jako były alpinista podrzucam zagwozdkę/temat geo, a i o stężeniach gazów, którymi oddychamy.
Jak się ma stężenie tlenu w zależności od położenia szczytu?
Nie wchodząc w szczegóły danego łańcucha górskiego.
Ale jak się ma Denali do Elbrusa, Kilimandżaro, Annapurny, Aconcagui czy Mt.Vinson?
Wiele lat temu przed wyjazdem na Denali próbowałem zgłębić temat od strony naukowej, niestety nic nie znalazłem :/
Jedynie, co się dowiedziałem to anegdoty wspinaczy, że Denali 6190 m npm, z powodu położenia zdecydowanie bliżej bieguna, niż przykładowy Pik Lenina 7134 m npm, jest przez to podobnie trudny - mowa o tlenie oczywiscie. Kilimandzaro pomimo 5895 m npm, prawie przy równiku uchodzi za błahostkę.
W swoim riserczu próbowałem nawet dojść do jetstreamów jako "rozgrywających" atmosferę na tych wysokościach.
Pomiarów nie znalazłem.
pzdr,
Marcin
Standard USB charging and data to 4,8 do 5,5V więc jak najbardziej lepiej będzie zasilać zasilaczem, który ma tylko dwa przewody, jest stabilizowany itd lub jest zasilaczem transformatorowym stabilizowanym. Oczywiści, można sobie kupić zasilacz regulowany za 1000 PLN ale można sobie kupić zasilacz 5V 2A za 50 PLN
Dwutlenek węgla jest cięższy od powietrza atmosferycznego i gromadzi się zawsze jak najniżej więc otwarcie drzwi do piwnicy tak średnio zmniejszy jego zawartość.
Super ciekawy odcinek. Ciekawe połączenie technologii z tematyką kanału
Dlatego coraz częściej stosuje się wentylację mechaniczną :) Na studiach miałem przedmiot o jakości powietrza w pomieszczeniach. Pomijając sam fakt CO2 w powietrzu to brak jego wymiany może się przyczynić do chorób dróg oddechowych itd. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła jest o tyle fajna, że w zimie nie trzeba marznąć, a do tego filtry zatrzymują pyły :)
Pomieszczeń się nie wietrzy.
Pomieszczenia należy wentylować.
Fajna ta nauka, taka logiczna.
O kurcze! W PRL - w szkole podstawowej (połowa lat 80-tych) często podkreślaną funkcją dyżurnego klasy (wyznaczanego raz na tydzień) było dopilnowanie aby wszyscy wyszli z klasy na przerwie oraz pootwieranie okien w celu przewietrzenia. Wszystkie te zasady i zwyczaje oczywiście zanikały stopniowo im bliżej roku 89 ;).
PS. W PRL także badano społeczność Śląska pod kątem wpływu zanieczyszczenia powietrza i są wyniki badań dotyczące śmiertelności noworodków oraz częstości mutacji... Dziś możemy to odkrywać na nowo ;) :).
PS2. Odnośnie CO2 przypominano także, że w pokoju w którym się śpi również nie powinno być za dużo roślin, gdyż te nocą oddają do atmosfery ów dwutlenek.
To były takie mantry jak dzisiaj pacierze :) ;)
Przy kalibracji może lepiej było się posłużyć suchym lodem (zamiast oddechu), dokładną wagą i tym balonem? To tylko luźny pomysł, nie wiem jak by to wyglądało w praktyce, ale chyba dokładniejszy pomiarowo.
Chciałem Ci bardzo podziękować za przypomnienie mi takich nieco nastoletnich marzeń żeby ogarnąć elektronikę. Dzisiaj, z kodem -50%, z całym kursem, czuje się zobligowany żeby w końcu się tego nauczyć xD Ale właśnie to jest plus!
Fajny projekt, postanowiłem podzielić się swoimi pomysłami bo robiłem coś podobnego. Możesz jeszcze dołożyć pomiar temperatury i wilgotności (wystarczy DHT22) na podstawie którego będziesz mógł także oszacować wilgotność bezwzględną powietrza (bo ta w odróżnieniu od względnej nie zależy od temperatury, więc nadaje się do porównywania zawartości wilgoci przed i po wietrzeniu jeśli występuje znaczna różnica temperatur). Dodatkowo możesz też oszacować temperaturę punktu rosy. Zrobiłem sobie coś takiego i zbieram dane za pośrednictwem Raspberry Pi, żeby wyświetlić je na postawionym serwerze Apache. Dzięki temu zauważyłem, że mam kiepską izolację okien (chodzi mi o izolację termiczną a nie szczelność), przy krawędziach szyby są mostki cieplne i raz, że w rezultacie mam zimno a dwa, że szyba potrafi schłodzić się do temperatury punktu rosy, mimo że wilgotność jest umiarkowana. Dzięki temu dbam o optymalną wilgotność powietrza, która też przecież ma znaczący wpływ na zdrowie, a dodatkowo pilnuję, żeby wilgoć nie skraplała się na szybach. Dodałem także pobieranie danych o jakości powietrza z serwerów GIOŚ i obliczanie indeksu CAQI (bo polski indeks jest trochę inny), żeby wiedzieć czy jest sens wpuszczać powietrze z dworu. Ale docelowo chcę samemu mierzyć cząstki stałe i dwutlenek siarki. Myślę też o generowaniu wykresów zmian parametrów powietrza za pomocą GNUPlot.
Co do pomiaru dwutlenku węgla, to chciałem wykonać coś podobnego pół roku temu ale jakoś do tej pory nie zdobyłem się na zamówienie takiego czujnika. Ta cała zabawa z kalibrowaniem czujnika, i konieczność grzania mnie zniechęca, chyba kupię jednak czujnik w innej technologii. Nie przeszkadza mi jeśli zmierzy zakumulowane zanieczyszczenia powietrza, bo ich koncentracja jest również szkodliwa tylko w inny sposób. Szkoda mi też trochę energii elektrycznej na rozgrzewanie czujnika jeśli pomiary mają być tylko orientacyjne. Pewnie zauważyłeś to, zasilając urządzenie z baterii, a tym bardziej zasilając je przez USB.
W oparciu o ten czujnik i to co stworzyłeś, jak często średnio wietrzysz pomieszczenie i jak długo trwa takie wietrzenie? Jak to wygląda, jak są otwierane okna itd. itp.?
Można lepiej!
Bez takiego nawarstwiania błędów ;) Przecież różne balony różnie się rozciągają (i to bez popadania w skrajności, jak chociażby podłużny balon-wąż). Każdy człowiek wydycha inne stężenie CO2. To stężenie zmienia się nam nawet w przeciągu kilku następnych oddechów! (Nadmuchiwanie balonika prawdopodobnie podniesie stężenie) I tak dalej i tak dalej...
Czy nie prościej i dokładniej byłoby wykorzystać wodę gazowaną? Wstrząśnięta da nam dużo CO2, które jest na tyle czyste, że może służyć za punkt odniesienia. Pozostałą część powietrza możemy dopompować na dworze.
Metoda prosta, a błędy zmniejszy o rząd wielkości. Równie domową metodą byłoby jeszcze wykorzystanie Archimedesa, ale tego nie proponuję, bo konwencja odcinka zakłada, że nikomu nie pęknie zanurzony w wodzie balon. A szkoda ;]
Podwyższony poziom dwutlenku węgla w pomieszczeniu może powodować wzmożoną reakcję układu współczulnego i napady paniki (u osób o wrażliwym układzie nerwowym)... także z różnych powodów warto wietrzyć pomieszczenia 🙂
proponuje uzyc stabilizator napiecia oraz kondensatorow aby uzyskac 5v
Arduino arduinem, spraw sobie raspberry. Kupiłem z tej samej firmy, Dużo większe możliwości. Cena niestety także odpowiednio większa... Ale polecam
Właśnie Pi Zero tańsze niż przykładowe Arduino.
@@matek4352 Nie wyraziłem się jasno. Miałem na myśli 4.
Narobiłeś się, a przecież jest już netatmo, które świetnie i dokładnie sobie radzi z mierzeniem co2 w pomieszczeniach. Korzystam z tego od paru lat, dzięki temu pozbyłem sie grzyba, wilgoci, no i czuję się o niebo lepiej, po prostu wiem kiedy wietrzyć.
Kod mozesz wrzucić na github i dodać do niego odpowiednia licencję (taką jaką chcesz). Z stamtąd łatwiej będzie go klinować czy "forkować" czyli kopiować na swoje konto. Serwis GitHub i narzędzie Git są popularne w śród programistów. Serio polecam.
Co do zasilania, to z tego co pamiętam Adruino Leonardo można było zasilać przez usb, co ułatwia sprawę.
Pierwsze skojarzenie po tym odcinku: "Elektro Maras". Dawno nic nie wrzucał na kanał ale tam jest sporo ciekawych filmów jak się koleś zajawił arduino i robił różne projekty.
Bardzo Ci dziękuję, że przedstawiłeś mi te kursy i nie tylko, to jest tak interesująca historia, budowanie czegoś takiego, przeliczanie, na prawdę inspirujące :D A pytanie, gdzie tam kurde jest izolka? Co to za obwód bez izolki??
Arduino ma takie problemy, że na wyjściach jest 5 V (a przynajmniej powinno) napięcia i 20 mA (chyba - o ile dobrze pamiętam, może max 40 mA) prądu, co powoduje, że niektóre komponenty mogą nie działać tak jak należy. Może nie miałeś problemów z napięciem, a jedynie prądem? Patrząc w specyfikację tego czujnika potrzebuje on 200 mA na dogrzanie się, a limity na wyjściach są dużo mniejsze. Nawet profesjonalny zasilacz nic tu nie zmieni i potrzebujesz osobnego źródła zasilania dla tego czujnika. Ja u siebie kupiłem byle jaki zasilacz 12 V dający prąd 3A i stworzyłem swoje źródło zasilania, dzięki czemu silniki (które potrzebowały dużo prądu) mogły działać. Oczywiście jest tu trochę zabawy z rezystorami, stabilizatorami napięcia, kondensatorami, ale gwarantuje to stabilny prąd i napięcie, czego niestety Arduino nie zapewnia dla bardziej wymagających urządzeń.
Bardzo fajny odcinek :)
Moje ulubione "słówko" z dziedziny czujników gazometrii to: "Przetwornik termokonduktometryczny" (stosowany w czujnikach metanu) Idealne do krzyżówki :)
znaczyyy jeśli chcesz to zamknąć w pudełku zapomnieć i używać to jest masa klonów Arduino na allegro za 20 przy identycznej funkcjonalności i nawet mniejszych rozmiarach więc nie jest niemożliwe kupować jedno Arduino dla każdego nowego projektu
W podstawówce bawiłem się Lego Mindstorms, a teraz jestem programistą embedded :) Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że widać realny efekt tego, co się zrobiło - urządzenie robi realne rzeczy w fizycznym świecie, a nie tak jak zamknięte w komputerze programy przestawiają jakieś cyferki :)
Mam obawy co do liniowości tego czujnika w funkcji ppm i napięcia... Może się okazać, że kalibracja w dwóch skrajnie różnych punktach pracy może być baaardzo nie dokładna.
16:58 Volt to jednostka napięcia :) Świetny odcinek!
Co z roślinami domowymi? W pomieszczeniach, w których pracuję mam ca 1 roślinę na 2 mkw.
Dawidzie, na Arduino można wiele rzeczy zrobić. We współpracy z RPi daje prawie nieograniczone możliwości, np. rejestracja temperatury otoczenia, ciśnienia i temperatury wody w zbiorniku kolektora słonecznego. Do tego serwer bokeh i wykresy na żywo w sieci lokalnej. A odnośnie czujnika CO2, to mógłbym pomóc w kalibracji, ale to proszę i wiadomość prywatną. Pozdrawiam.
Ja do tego dołożę kolejna cegiełkę - Jak projekt na UNO już zaczyna żyć, co praktycznie bez zmian w schemacie połączeń (numerologi pinów) można sie przenieść na ProMini. Jeśli dalsza miniaturyzacja, bądź integrowanie układów wchodzi w grę, można się przesiąść z gotowym projektem (jedynie zmienić piny wyprowadzeń) i wszystko wrzucić do nowych AtTiny 404, 1604 czy ciekawostka, 414 lub 1614 (ta jedynka, w przedostatnim znaku, oznacza, że ten scalaczek potrafi dać dokładnie takie napięcie jakie chcemy aby dał, żadnej modulacji czy kombinaczji, jak dobrze się wymyśli, to może grać ładną czysta melodyjkę :D )
Ale to miniaturyzacja komponentów, dla takiego dziwoląga jak ja - który woli sam sobie zbudować urządzenie, wyrywając sobie połowę włosów "no ale dlaaaczeegooo to nei startuuujeeee" - jest bardzo przydatne. AtTiny też mozna programować z oprogramowania Arduino, przyjmuje wiele arduinowych bibliotek, i jest dużo bardziej odporne na zawieszanie się ;)
I dlatego... ja o 7 rano, popijam kawę i patrzę jak polecenie z telefonu - odpaliło ogrzewanie w samochodzie, szron schodzi z szyb, a ja wsiadam do rozgrzanego samochodu. (przykład użycia komunikacji bezprzewodowej i kilku przekaźników do webasto i wentylacji ) - ale to też ma złą stronę medalu - dostaję odpowiedzi od samochodu.... "zatankuj dziadygo! akumulator tez naładuj! " ;)
Bardzo imponuje mi Twoja wiedza w filmach jakie nagrywasz, tak samo jak sposób prezentacji. A dziś, poczułem się bardzo pozytywnie zaskoczony - a płytka stykowa powinna leżeć w koszu - nawet łażący sąsiad kilka pięter wyżej potrafi zadrgać stykami na tyle, by zniszczyć wszystkie pomiary z powodu zbyt słabej jakości połączeń ;) przetestowane wielokrotnie!
2;51 wstałem otworzyć okno XD
Polecam użyć dowolnego zasilacza 12V stabilizatora LM7809 oraz za stabilizatorem postawić kondensator, najlepiej jakiś elektrolityczny i takie zasilanie podpiąć do Arduino powinno być bardzo stabilne 9V (te arduino które masz chyba działa na 7V do 12V, więc w tym zakresie) w przypadku większego poboru stabilizator może wymagać chłodzenia (Radiator do TO220)
Ostatnio kiedy do czynienia z Arduino miałem to w technikum, miałem zaprogramować robota rysującego… to zaprogramowałem… rysował swastyki :D
Nie musi być stabilne bo ST1117 jest całkiem porządnym stabilizatorem. NIe wiem czy on zasilał z 12 V czy z 9 V, że mu się 1117 grzał za bardzo. Dać nie 7809 a jakąś przetwornicę step-down za kilkanaście zł i ustawić np na 6,5 czy 7V. Nie będzie się grzać
A ja bym był ciekawy badań, które rozwiązują problem CO2 inaczej. To znaczy zmniejszają jego stężenie w inny sposób, niż poprzez wietrzenie - jakieś mechaniczne pochłaniacze albo po prostu roślinność. Jednym słowem utrzymujemy poziom CO2 na tym samym poziomie, ale dalej działają inne czynniki. I co wtedy z pracą mózgu, koncentracją itd.
nie na arduino, ale na rpi zrobiłem moją inżynierkę - sterowanie urządzeniami przez neta + ciągły odczyt ile które pobiera prądu w czasie rzeczywistym wraz ze zrobieniem wykresu. Poza kilkoma wpadkami zabawa niesamowita ;)
Mogę spytać na jakim kierunku? Jakaś elektronika czy informatyk?
@@Anteq454 IT na Elektrycznym, POLSL
Byłbym zainteresowany filmem typu "zza kulis" albo "dzień pracy w ekipie UNB"
są czujniki, które wymagają tylko kalibracji dołu. są moduły,które mają komunikację sieciową (wifi).
Hej, możesz wprowadzić mały upgrade dokupując układ ADS1115 (analogowe wejście) pozwoli Ci na zdecydowanie dokładniejszy odczyt wartości analogowej z czujnika. Różnica jest spora bo Arduino ma przetwornik 10 bit a ten układ 16. Jak łatwo policzyć Arduino daje 1024 stanów wejścia analogowego, a ten moduł 65536 w zakresie 0-5V. Możesz też pomyśleć o jakimś wyświetlaczu żeby nie korzystać z monitora portu szeregowego.
To jak już masz czujnik do organoleptycznego sprawdzenia wyników obliczeń i znasz orientacyjną pojemność płuc i pokoju i procent CO2 w wydychanym azocie - to może policz czas, po którym należy przewietrzyć pokój o kubaturze XXXm3 przy jednej osobie, dwóch, trzech, czterech i psie na przykład ;) - wtedy my nie będziemy musieli się bawić z tym arduino i programowaniem w obcych językach ;). PS. Z tym wpływem CO2 na procesy myślowe to chyba tak nie do końca jest - na przykład murzyni i inne nacje tropikalne w chatach mają cały czas wietrzone a postępów i osiągnięć naukowych jakby brak ;)
Otwierasz okno, żeby wywietrzyć pokój, a somsiad pali śmieci w piecu. Co gorsza jeszcze każą Ci za to płacić podatek, bo opłata klimatyczna...
Jest Pan człowiekiem Renesansu - biologia, chemia,..., matematyka, fizyka, informatyka a teraz elektronika, podziwiam! Btw wszystkie powyższe dziedziny w Twoich filmach były dla mnie ciekawe, uczące i przyjemne w oglądaniu. A może pociagniesz temat elektronicznych sensorów wartości fizycznych i chemicznych, ze szkoły wiem że pierwsze są niemal wieczne a drugie słabsze (ten użyty w filmie to o ile pamiętam chemiczny czujnik bazujący na grzałce - więc konstrukcja mniej trwała od tych czujników co2 bazujących na laserach - ale tu moja wiedza się kończy). Pozdrawiam
Ja bym użył naboju co2, wymieszanym z powietrzem atmosferycznym. Wydech jest mega niedoskonałym parametrem, nawet powietrze na dworze jak nie jesteśmy na jakimś za.. polu jest mocno zanieczyszczone jesienią lub zimą :-)
Najpierw przygotować konieczną ilość powietrza pozbawionego dwutlenku węgla - jakaś prosta absorpcja chemiczna powinna dać dobry efekt. Potem do kalibracji przygotować dwie próbki takiego powietrza zmieszanego w różnych, dokładnie policzonych, proporcjach z dwutlenkiem węgla, z naboju, z suchego lodu (jak ktoś zasugerował powyżej) lub po prostu wytworzonego w jakiejś reakcji typu węglan sodu z dowolnym kwasem: odczynniki są w każdej kuchni i potrzeba jedynie precyzyjnej wagi.
Czekam dalej na kontynuację!!!
Jeśli mogę coś zaproponować, to jako zasilanie wybrałbym konwerter napięcia step-down, który na wejściu ma odpowiednio wyższe napięcie. Do niego podłączamy zasilacz np 12V i prąd np 1A i na wyjściu konwerter daje nam dokładnie to co chcemy, jeśli chodzi o niższe napięcie.
USB niestety, ma niestabilne napięcie i włączenie jakiejś aplikacji aktywnie korzystającej z procesora podczas wgrywania programu do pamięci arduino może się zakończyć błędem. Warto pamiętać, aby wyłączać takie aplikacje na czas, gdy mamy arduino (lub równie popularne esp8266) zasilane przez USB.
Nawet bardziej proponowałbym przejść na moduły ESP, bo mają to, czego nam najbardziej w tej zabawie potrzeba - WIFI. Co istotne - programowanie odbywa się dokładnie tak samo jak arduino. Różnice to napięcie i konieczność zainstalowania na komputerze sterownika.
takie samo wrażenie po obejrzeniu: arduino? przecież to nie ma wifi :)
@@asquelt Wiesz, też od Arduino zaczynałem i przez kilka dni bardziej brakowało mi pamięci niż wifi :)
Jako osoba zajmująca się elektronika , mechatronika i informatyka stosowana w przemyśle uczciwie mogę polecić Arduino A później Raspberry dla osób które zaczynają przygodę z elektroniką i informatyką.
Od botlandu kupuje od ponad 2 lat i jeśli mogę dac dobra radę to polecam na start zaopatrzyć się w jakiś starterpack w którym mamy cały sprzęt, przewody, ładowarkę i zestaw czujników. Sam złapałem się na tym że próbując "zaoszczędzić" kupiłem najpierw Arduino, później okazało okazało się że brakuje mi odpowiednich przewodów, ładowarki, przekaźników, diod itd. Praktycznie dzień w dzień składając kolejne zamówienia na następne elementy stałe rozbudowywujac swój projekt.
Co do materiału mam jedną małą uwagę.
Jestem po elektrotechnice, programie hobbystyczne od lat i żeby osiągnąć zadowalający mnie rezultat spędziłem przed Arduino i raspberry dziesiątki godzin. Można metoda "siłową" skopiować skrypt i podłączyć przewody jeden do jednego zgodnie ze schematem żeby cokolwiek zaczelo po prostu działać ale do stworzenia jakiegoś poważniejszego projektu całkowicie od zera wymagana jest wiedza z zakresu elektrotechniki i programowania co najmniej w stopniu podstawowym. Nikogo nie zniechęcam do zabawy z Arduino i inna elektronika ale wbrew pozorom jeśli jest się kompletnym laikiem i nie ma się wystarczającą chęci do nauki to można wydać parę stów na coś czego nie będzie się w stanie nawet uruchomić :)
Dla mnie fajnym projektem arduino było zbudowanie domowej szklarenki do ziół. Trochę bardziej zaawansowane i na bank nie dla początkujących, ale taki projekt można rozbudowywać.
U mnie było to:
- oświetlenie zasilane z sieci sterowane włącznikiem/przekaźnikiem z arduino (niebezpieczne jak ktoś nie wie co robi)
- czujnik światła (jak było za mało światła z okna to odpala sztuczne)
- czujnik wilgotności i temperatury (jak jest za ciepło to odpala wiatraczek komputerowy)
- sterowanie wiatrakiem
- podlewanie z czujnikiem wilgotności gleby i poziomu wody w zbiorniku
- czujnik CO2 (dla roślinek lepiej jak jest więcej :D )
- wysyłanie pomiarów przez moduł wifi na serwer (prosta stronaka php+mysql zliczająca pomiary)
- sterowanie ręczne powyższymi przez menu i wyświetlacz lcd z nokii
Docelowo wszystko polutowałem, bo te przewody wtykane lubią nie stykać i wtedy jest prawdziwa zabawa w detektywa...
Obudowę zamówiłem wyciętą z plexi.
Mega fajna zabawa! :)
0:30 co widzi ostanie ciastko z pudełka odstawionego na dłuższą chwilę
@Wyłącznie Naukowy Bełkot wykonaj pod rząd 256 pomiarów i je uśrednij, dostaniesz większą dokładność i mniejsze szumy. Ja tak osiągam 16-bitowe pomiary mimo, że atmega daje 10-bitową rozdzielczość.
Powiedz lepiej czy jak są zaparowane szyby w aucie to wlaczyć zimny czy ciepły nawiew
Ciepły nawiew. W ciepłym powietrzu zmieści się więcej wilgoci - więc ta z szyb będzie przedostawać się do powietrza. Warto także przy takim nawiewie mieć włączoną klimę by osuszała powietrze - to znacznie przyśpieszy proces.
@Wyłącznie Naukowy Bełkot
Fajny byłby materiał na temat zawartości ołowiu w organizmie po danym czasie spędzanym na strzelnicy. Zawodowi instruktorzy lub prowadzący strzelnice na pewno zainteresowaliby się tym tematem.
Pociski w większości są pełnopłaszczowe (płaszcz miedziany a w środku rdzeń ołowiany) ale jednak bardzo popularna jest amunicja sportowa 22lr z całkowicie ołowianymi pociskami lub pociski do strzelb typu slug.
Ciekawe czy wietrzenie pomieszczeń zimą na Śląsku, pomaga...
Na Śląsku to jest pikuś, pojechałem koło Olsztyna to miałem problem jaskinie znaleźć tak było zadymione ;D
Problem jest taki że w zimie otworzyć okno to jak wejść do komory gazowej xD
Pozostaje oczyszczacz powietrza .
Czy obecność roślin w pomieszczeniu może anulować konieczność wietrzenia?
Mi w głowie siedzi od dłuższego czasu "automatyczna szklarnia domowa".
Często mam problem że ziółka (bazylia, koperek. itp.) przeleję albo za rzadko podlewam i zdychają.
czujniki zbierające dane: czujnik wilgotności powietrza, czujnik wilgotności gleby oraz czujnik temperatury powietrza
po przeanalizowaniu danych (wrzuconych do bazy danych następnie też wyświetlonych na stronie internetowej)
elektrozawory sterują przepływem wody ze zbiornika i podlewają glebę w przypadku zbyt niskiej wilgotności gleby
lampy ogrzewające powietrze w przypadku zbyt niskiej temperatury
oraz zbiorniczek o stałym poziomie wody (czujnik poziomu wody i elektrozawór) z grzałką która podgrzewać będzie wodę zwiększając tym samym wilgotność powietrza
dodatkowo parametry przechowywane w bazie danych na osobnym urządzeniu z zainstalowanym linuxem (albo raczej xampp'em) na którym właśnie będzie ta baza danych oraz strona na której będę mógł zmieniać założone parametry oraz wyświetlająca wykres z wynikami z czujników.
Plan już trochę w głowie siedzi, arduino w szufladzie czeka. ale jakoś nie umiem się za to zabrać.
A ludzie muszą pracować w małych pomieszczeniach i to jeszcze w maseczkach i jak to wpływa na wydajność? Myślę że jakość i standard pracy znacząco się obniża...Tak mi przyszło do głowy z powodu całorocznej sytuacji ...cóż...
nie mylmy stabilizacji prądu(żródło prądowe) ze stabilizacją napięcia
To pokój się wietrzy?! Omg ;p Żart. Ja mam okno teraz nawet w zimie otwarte bo te są dość ciepłe, mieszkam w dobrze ocieplonym bloku na wysokim piętrze. Chodzi o okno w pracowni, w dzień jest przyjemnie bo świeże powietrze i miło się pracuje, w nocy chłodniejsze powietrze nie wieje mi bezpośrednio do pokoju w którym śpię. Jest świeżo i pachnie w mieszkaniu jak się wchodzi.
W mojej pracy Jak spotkanie sie przeciąga, wpada ochrona i prosi żeby otworzyć okno. Na początku nikt nie wiedzał ze czujniki są w salch i na ochronie uruchamia sie alarm....
Ło paaanie. Jak dorwałem Arduino pierwszy raz, to potem co chwilę latałem do paczkomatu po nowe czujniki, diody, kabelki itp. A potem odkryłem aliexpress, gdzie wszystko jest sporo tańsze i z darmową dostawą i tak oczekiwałem czasem na 30 paczek jednocześnie. To nieskończona zabawa z nieskończoną liczbą możliwości
Jak zwykle kolejny ciekawy odcinek. Fajna ta monotonia :p
Tylko jak tu wietrzyć gdy na zewnątrz, w zimie, zawartość syfu w powietrzu jest gorsza niż w nigdy nie wietrzonym gabinecie, którego właściciel regularnie odżywia się fasolką i grochem?
A już myślałem że to kolejna reklama jego fantastycznej książki... LOL
Arduino jest super, Botland jest super, miłej zabawy :)
... a Raspberry jeszcze fajniejsze ;)
Dla mnie brakuje odpowiedzi - kiedy wietrzyć np. pokój o powierzchni 10m2 i 1 osobą należy wietrzyć co 3 godziny.
Myślę że czujnik szaleje bo napięcie "otrzymywane" z usb to właśnie max 5v +/-5%
Oj arduino to było moje hobby z czasów technikum, cudowne wspomnienia
Doło by radę dokładniej skalibrować ten czujnik w prosty sposób: elminując założenie że jest idealną kulą
Wystarczy wziąć wiadro, i za pomocą wody zmierzyć objętość balonu. Inna sprawa, że trzeba by w takiej sytuacji uwzględnić jeszcze zmianę objętości samego balonu z powodu naporu wody (biorąc pod uwagę że w różnych częściach balonu jest zmienny), i to że generujemy ciśnienie przytrzymując balon żeby nie wypłyną :) można by się pobawić
Albo kupić kulisty balon, jak kto woli xD
U mnie w pokoju jest prawie trzysta roślin (trzysta było w lato, więc teraz trochę mniej) więc o stężenie dwutlenku węgla nie muszę się martwić.