Przyszłość motoryzacji tworzona jest... u nas, w Polsce. I nie chodzi o elektryki!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 8 เม.ย. 2022
- Polacy nie gęsi i swoją motoryzację mają? Może nie do końca, ale to właśnie u nas tworzone i rozwijane są motoryzacyjne technologię przyszłości... i wcale nie chodzi o samochody elektryczne.
Dowiedz się więcej o Centrum Inżynieryjnym Elektroniki ZF i dołącz do jednego z zespołów ► bit.ly/3I7wEcc
Sprawdź kogo aktualnie ZF szukamy do zespołu R&D, wyślij CV i twórz rozwiązania mobilności jutra ► bit.ly/3hxyh86
Oficjalne gadżety i koszulki ► povagowani.pl
Film się spodobał? ► Łapka w górę i subskrypcja!
Współpraca / Cooperation ► povagowani@gmail.com
Wesprzyj moją pracę ► patronite.pl/povagowani
------------------------------
FB ▸ / povagowani
Instagram ▸ / povagowani
------------------------------
This video is fair use under copyright law because it is transformative in nature, uses no more of the original than necessary and has no negative effect on the market for the original work.
------------------------------
All music under Creative Commons - Attribution 3.0 Unported - CC BY 3.0
------------------------------
Lista wykorzystanych materiałów. Warto subskrybować i oglądać ich filmy!
The list of videos used in this film. Be sure to watch them and subscribe! - ยานยนต์และพาหนะ
![โอ้มายก๊อด! ไม่ถึงชั่วโมงหมดเป็นแสน 😅 [cc] แดนแพทตี้ SS2 | EP.42 |](http://i.ytimg.com/vi/OH2ShXfO6tA/mqdefault.jpg)
Szanuję Cię za to, że dodajesz napisy dla osób niesłyszących! Dzięki i pozdrawiam!
Taka mała cegiełka, która choć odrobinę pomaga takim osobom :) Pozdrawiam!
Albo dla tych co mają rozpizdziany tel xd
@@Povagowani i za to wasz coraz częściej oglądam
Pracuje tu w zf od 9 lat i widzę niesamowity postęp w technologi jakiej obecnie używamy, polecam każdemu kto szuka pracy z możliwością rozwoju i poznaniem tematyki głębiej. Świetny materiał ale to tylko kropla w morzu tego co do tej pory robiliśmy i zrobimy. Pozdrawiam
Mój system siedzi z tyłu na kanapie i w przypadku zagrożenia zawsze krzyczy HAMUJ! Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
@@wymiatacz379 chciałaby xD
kilkuletnia córka... 🤔😉
@@peteroz7332 jeszcze za mała 😊
Polska jest bardziej niż inne kraje zainteresowana w pełni autonomiczną jazdą, ze względu na możliwość powrotu z imprezy będąc "na bani".
Zamawiasz taxi i też jedziesz na bani i bez tej autonomicznej technologi która będzie dawać furtkę do stosowania restrykcji i ograniczeń pod pretekstem bezpieczeństwa, tak samo jak pod pretekstem znanego wirusa wymyślili pandemie.....nie wróć plandemię;), algorytmy youtuba cenzurujące niewygodną prawdę są dobre? czy jednak złe.....i nie tylko algorytmy youtuba, algorytmy facebooka itd.
Hahaha coś w tym jest ;)
Dokładnie
Ha ha ha, potrzeba matką wynalazków 😄
Kia 2021 i nieoświetlony rowerzysta w mgle przy szarówce. W życiu bym go nie zauważył. Radar tak. O tym że coś tam jest dowiedziałem się jak samochód zaczął hamować. Adaptacyjny tempomat+asystent pasa ruchu też bardzo fajna sprawa. Czujniki ruchu poprzecznego gdy wycofujesz tyłem zza dostawczaka i nic nie widać, nawet nie myślałem że to ma taki zasięg widzenia - bardzo pożyteczny bajer.
Filmik zapowiada się ciekawie i bardzo chciałbym od ciebie usłyszeć kilka słów o wyścigach dakar.
Podbijam! Robercie zastanów się proszę nad przybliżeniem nam trochę dakarowych zmagań ;)
Rajdzie Dakar ;)
Sir, po samym temacie myślałem, że ten temat będzie nudny jak flaki z olejem, ale omówiłeś to w taki sposób, że brzmiało naprawdę ciekawie! Gratulacje.
Szkoda tylko że bez bloopersa na końcu.
Mam nadzieję że AI będzie jeździło lepiej niż standardowa nowobogacka blondynka w SUV-ie
Super rzetelnie i zwięźle! Jestem obecnie na 3 roku inżynierii w Anglii i aktualnie piszę prace licencjacka z omówieniem oprogramowania do systemu wykrywania drogi i znaków drogowych poziomych. Trafiłeś tym tematem w dychę! Wielki szacun za polecenie firmy ZF właśnie złożyłem aplikacje dzięki Tobie! Pozdrawiam.
Jak dla mnie to lata 80-90 (USA 60-70+ ;) )to były najpiękniejsze lata motoryzacyjne na świecie. Teraz ówczesne auta są pozbawione "duszy" i psują się na potęgę ^^. . .
#działanie elektroniki:
Golf 7.5 benzyna 4x4 aktywny tempomat i asystent pasa ruchu:
Lece sobie na a4 Wrocław-Katowice tempomat 150, marznacy deszcz że śniegiem ale nie na tyle silnie żeby ta prędkość była jakoś bardzo niebezpieczna bo widoczność była ok. W pewnym momencie dosłownie w mgnieniu oka chyba zawiało bo postawiło mnie pod kątem na pasie... niewiem jak dużym ale szacuje około 30stopni.... podczas drugiego mrugniecia oka wyprostowało mnie i autko śmigało dalej swoim pasem zwalniając do 120... jak coś takiego któryś z was przezyje to się zastanowi nad byciem sp3cjalista za kierownicą.
Jak zwykle świetny material i czekam na opis ea888 wszystkich generacji. Pozdrawiam i do następnej soboty;)
Temat niesamowicie ciekawy z jednej strony i smutny zarazem.
Doceniam technologie ratujące życie - czas reakcji maszyn jest bezsprzecznie szybszy. Kto wraca z pracy w "tradycyjnych" godzinach w dużym mieście, ten wie jak się jedzie w armi równie zmęczonych ludzi. Technologia wtedy się przydaje, oj tak.
Co mnie natomiast martwi to fakt, że we własnym pojeździe coraz mniej kierowcy wolno. Kupujemy auta również dla poczucia wolności, a zmierza to do tego że wracamy do autobusów - tyle że za gruby hajs.
Powinny być sprzężone 3 czujniki, na które żaden poprawny politycznie producent się nie zdecyduje.
1. System zmęczenia oczu
2. Alkomat
3. Czujnik położenia telefonu
Spałeś 2 godziny i chcesz lecieć 8h przez Niemcy? Auto nie odpala.
Pojechałeś z ekipą na piwko i przez przypadek wypiłeś litra? Auto nie odpala.
Jedziesz w ścisku jak cholera i przeglądasz telefon jełopie? Auto szuka najbliższej ściany/skarpy i eliminuje takich durni.
Z drugiej strony to co się dzieje teraz na deskach rodzielczych współczesnych aut i sama ilość guzików, włączników, komunikatów audio przeczy jakiekolwiek idei jazdy w skupieniu. Nawpieprza się najpierw do takiego auta mały lunapark, żeby potem nawalić drugie tyle elektroniki ratującej życie przed pobytem w lunaparku.
To jest jedyny odcinek Roberta, przy którym się zdenerwowałem.
Przecież system rozpoznawania zmęczenia kierowcy kamerą skierowaną na twarz jest szeroko stosowany w nowych samochodach 🤔
@@danieldugosz4901 wiem. Pisałem o zestawie trzech.
@@gentlemanmatt Okej nie doczytałem. Ale jak wyobrażasz sobie działanie dwóch pozostałych? W alkomat dmucha Ci trzeźwy znajomy i samochód odpala. Czujnik położenia telefonu? W sensie co, jak nie położysz telefonu na półce to samochód nie odpali? A jak nie wziąłeś z domu to nie pojedziesz? Pasażer chce zmienić muzykę, bierze telefon i samochód się zatrzymuje? To nie jest kwestia ,, poprawności politycznej " jak to ująłeś tylko kompletnego braku sensu takich rozwiązań. Pójdźmy dalej i wprowadźmy obowiązek każdorazowego wysyłania zdjęć pozycji za kierownicą do weryfikacji czy na pewno nie siedzimy za nisko albo czy zagłówek jest na dobrej wysokości
@@danieldugosz4901 dlatego kieruję do póki mogę jeździć normalnym samochodem. Gdy przyjdzie mi jeździć jakimś nowym, cudownym wynalazkiem, który tylko utrudnia życie zamieniam prawo jazdy na kartę rowerową. Chyba że rowerów też zabronią ze względu na bezpieczeństwo🤣 Niestety przyszłość ciekawie się nie zapowiada.
Sir, uprzejmie informuję, iż udało się zrobić kolejny świetny materiał :D
Hah, dzięki! 😁
ja nawet nie mam podgrzewanych lusterek w swoim gracie a tu takie cuda.
Ja całkiem niedawno jeździłem jeszcze dwudziestoletnim autkiem od nowości w rodzinie które nie miało nawet ABS-u, a co dopiero podgrzewanych lusterek.
Jego ostatnią zimę 2019-2020 przejeździłem na letnich (jedna z dwóch opon zimowych się uszkodziła) zanim oddałem go na zasłużony odpoczynek na złomowisku.
Miło wspominam tego popylacza, który był w zasadzie puszką i wg NCAP w swoich czasach dostał tylko 3 gwiazdki, a obecnie nie uzyskał by chyba żadnej wg obecnych norm.
@@damiand1106 Ja jeżdżę gruzem bez abs i żadnych dogodności jedynie z udogodnień to radio ale jest fan z jeżdżenia :))
Materiał jak zwykle na zadowalającymi poziomie i oby tak dalej.
Jako mechatronik i miłośnik kierownicy nigdy nie zaufam i nie pozwolę komputerowi by za mnie prowadził samochód bez względu czy jadę sam czy posiadam pasażerów. Do tej pory miałem wiele okazji (więcej niż tylko z pkt A do B przez miasto i z powrotem) prowadzić samochód "autonomiczny" różnych producentów, ha tfu! W 95% przypadków jakiejkolwiek ingerencji komputera w to co się działo było bez sensu i nie dość, że zdecydowanie podniosło mi ciśnienie to jeszcze doprowadziło do spowodowania nie potrzebnego zagrożenia dla innych. A najgorsze jest to, że przeważnie nie da się tego wyłączyć z poziomu dostępu użytkownika. Bardziej to rozprasza niż pomaga. A Ci co twierdzą, że jestem przeciwko bo tak to proszę o odłożenie telefonu podczas prowadzenia pojazdu i skupieniu się na kierowaniu bo to kierowca jest odpowiedzialny. Chcesz się zrelaksować podczas podróży? Jedź jako pasażer. W sądzie co powiesz rodzinie ofiary/ofiarom, która zginęła? Bo komputer się zawiesił albo czujnik nie zareagował i Twój samochód nie zahamował kiedy czytałeś/aś fejsbuczka? Wymierzyć Tobie najwyższą karę i obciążyć kosztami. Z całym szacunkiem dla ludzi tworzących te systemy, ale siadając za kółko to Ty prowadzisz, nie komputer.
Pozdrawiam.
W pełni popieram! Mam takie samo zdanie. Powinno to funkcjonować, ale tylko i wyłącznie jako dodatkowa funkcja.
Pracowałem w Aptiv jako analityk systemów inteligentnych w zespole Ford i BMW. Świetna sprawa 🔥
Czyżby po tym odcinku za tydzień zobaczymy w końcu Volvo?! Ten odcinek byłby idealnym wstępem..
Ja chciałbym poznać oznaczenia Volvo. Co to na przykład znaczy D5?
@@C1VenomMX321 przez lata oznaczało to 2.4 5 cylindry diesel, były różne wersje mocy i różniły się np klapami zaworowymi między 163 i 185 koni, mniejszym mocy nie znam i ich różnic, bo dla mnie to było za mało jak na Volvo, później ten sam motor oznaczano jako D4 i zmieniono nomenklaturę zależnie od mocy jaką samochód posiada. D4 było oznaczane jako 190 koni 2 litrowy 4 cylindrowiec, ale też niektóre wersje 2.4 litrowego diesla. D5 towarzyszyła 2.0 i 2.4 przy czym różniły się mocą. Dla 2.4 było to 215 koni lub po optymalizacji polestar 230 a dla 2.0 190 i 220 jakoś tak ;) najwięcej dowiesz się ze strony car.info tam szwedzi wszystko wypisują ;)
@@C1VenomMX321 ciekawostka taka, że 2.4 występowało w hybrydach jako D6 z napędem na 4 elektrycznym co dawało nawet 298 koni :)
Sir, zaobserwowałem wysoką jakość wykonywanej przez Pana pracy. Rekomenduję kontynuowanie.
Odpowiadam na pytanie: Przeraża.
A dlaczego przeraża? Bo jestem programistą.
Nie chodzi o jakość kodu. Ilość wytrychów w tych systemach przywiodłaby Kowalskiego o zawrót głowy. Teraz wyobraź sobie, że jako dziennikarz śledczy wpadasz na trop afery na grube miliardy (np. Dieselgate) i jadąc do biura giniesz w płomieniach w wyniku błędu oprogramowania... Rodzina dostaje odszkodowanie a świat idzie dalej.
Że przesadzam? Że dystopia? To zweryfikujcie raz jeszcze własne podejście do tego, jak wygląda otaczający Was świat i ile warte jest ludzkie życie, gdy w grę wchodzą duże pieniądze.
Jako obecny pasażer nowego peugeota 208 mogę z całym brakiem szacunku do francuskiej motoryzacji obalić jego zdolności do pomocy. Gdyby najpierw (kiedy zbliżam się do samochodu) wibrowała kiera, a dopiero w nagłych wypadkach wyskakiwał komunikat i dopiero głośny denerwujący dźwięk to byłoby super. NIESTETY jakis mądry francuz stwierdził że kiedy masz grubo ponad metr do auta w korku, to o tak wyskoczy Ci durny, niepotrzebny, denerwujący i dekoncentrujący komunikat. Dlatego mam jedno pytanie: GDZIE PODZIAŁY SIĘ WYŁĄCZNIKI. Dlaczego jako nabywca nie mam nawet opcji wyboru czy chcę czy nie posiadać zbędne (w tym przypadku) systemy. Doceniam troskę o siebie i innych uczestników ruchu drogowego, ale mimo wszystko wolałbym przynajmniej w tym aspekcie móc wyłączyć to badziewie
Może to sygnał że odpowiednią odległość twoim zdaniem nie jest wystarczająco bezpieczna?
No dokładnie, powinna być opcja wyłączenia. Przykładowo jak nabierasz prędkości przed wyprzedzaniem i masz zamiar zaraz zmienić pas ruchu, a tu w ostatnim momencie OSTRE HAMOWANIE i sytuacja niebezpieczna całkowicie wygenerowana przez system.
@@adrianzalewski2129 ile razy miałeś taką sytuację? Czy zachowałeś bezpieczna odległość od pojazdu który wyprzedzałeś?
Podejrzewam, że jest opcja wyłączenia tego przez interfejs i DiagBox. Zainteresuj się, czy ktoś w twojej okolicy ma taki sprzęt i może się podłączyć, sprawdzić ;)
no to są uroki francuzów . będzie pikał mrugał jak na święta .
Pracuje w serwisie ciężarówek i miałem szkolenia w tym temacie i powiem wam że ta technologia jest naprawdę niesamowita , a to się dopiero rozkręca , ogromne uznanie dla prowadzącego za profesjonalną robotę 👍
Tydzień temu marudziłem więc teraz czuje się zobowiązany z ulgą napisać, że powód marudzenia był jednorazowy :) Chciałbym żeby wszystkie filmy reklamowe tak wyglądały - wprost opisane czym są na starcie, bez przynudzania, ze smakiem w wspominaniu o zleceniodawcy (do tego nie byle jakim) i z solidną dawką w miarę prostej ale wartościowej i nieoczywistej treści własnej. Jak zawsze dobrze zmontowane i z dobrze brzmiącym dźwiękiem na głośnikach laptopowych. Pieniądz na rozwój kanału zainkasowany, widz zadowolony, czekam na kolejne autorskie treści.
Słowa, która powtarzają się w każdym filmie: "Jesteście ciekawi? Zapnijcie pasy, JEDZIEMY."😅
I nieważne o czym będzie film, zawsze jesteśmy ciekawi :)
Brawo.
I właśnie tak powinien wyglądać dobry film rekrutacyjny.
Pozdrawiam.
Chętnie korzystam z opcji wspomagania kierowcy w swoim aucie. Zdarzyło się dwa razy, że samochód zdalnie zdążył zareagować zanim ja to zrobiłem. Raz zdarzyła się trudna sytuacja na śliskim łuku kiedy ja postawiłem kontrę a samochód zaczął dohamowywac i skończyło się na uślizgu w drugą stronę. Trzeba się tych systemów nauczyć jak wszystkiego. Można narzekać, że przestajemy mieć w pełni władzę nad samochodem ale czasem wieczorami jak wracam z pracy po 12 godzinach marzę żeby on sam mnie zawiózł do domu zwłaszcza jak pada deszcz a widoczność jest słaba.
Ciekaw jestem kiedy oni się wreszcie zorientują, że zamiast cisnąć w stronę obliczania coraz większej ilości danych przez każdy samochód, można zmodernizować infrastrukturę pod wspieranie systemów jazdy autonomicznej. Np znaki drogowe można po prostu przypisać do lokalizacji i obsługiwać nawet z pomocą nawigacji. Niech by to było tylko na głównych trasach ale zawsze coś do przodu. Jasne że trzeba wtedy aktualizować planowane roboty drogowe i samochód powinien weryfikować te zmienione odcinki ale to nie przerasta współczesnych możliwości.
Rozpoznawanie pasa też można wesprzeć w infrastrukturze. Np emitery UV po krawędziach. Raczej nie ma zbyt wielu przypadkowych emiterów UV w obrębie jezdni żeby system jazdy autonomicznej nie mógł korzystać z takich "znaczników".
Szkoda że nie pokazał Pan "pułapki na tesle", czyli namalowany na jezdni okrąg z dwóch linii - zewnętrzna przerywana, a wewnętrzna ciągła. Bardzo popularna w USA i nie tylko przy napadach rabunkowych na użytkowników Tesli i innych semi-autonomicznych aut :))
już od lat żyjemy w przyszłości
I wcale nie zapowiada się tak dobrze.
A no pewnie, że systemy nieraz mnie wyratowały może nie od kontaktu, ale na pewno od bycia w większych tarapatach.
Radar świetnie rozpoznaje taką sytuację, że za kimś hamujemy a ten przed nami przechodzi nagle z normalnego w awaryjne hamowanie. System od razu zareaguje w mgnieniu oka, a człowiek niekoniecznie... To naprawdę przydatne.
Czujniki martwego pola, kiedyś się złączyły pasy na remontowanym odcinku i zmęczony nie ogarnąłem, że w martwym polu znienacka pojawiło się auto, kierunek i czujnik mnie wtedy raczej uratował bo bus nie miał by gdzie uciec. Dlatego też zawsze warto włączać kierunkowskaz, a nie tak jak niektórzy tylko jak ktoś za nami jedzie.
Ale są też niekiedy nadgorliwe, świetnie można to przetestować jak ktoś skręca opornie w posesję i mu tyłek zostaje na pasie, my wiemy że go zdołamy ominąć nawet jak się zatrzyma częściowo na pasie, ale system już nie. Zależnie od systemu może być tak, że ostrzeże akustycznie, ale wystarczy musnąć wtedy hamulec i mamy awaryjne hamowanie gotowe. Ale jest to też edukacyjne i szybko edukuje, że warto w takich sytuacjach zwolnić lub całkiem zmienić pas na lewy (jeśli oczywiście jest w to danej sytuacji możliwe i legalne).
To będzie kiedyś kultowy kanał.
Czysta przyjemność
Jakbym miał w aucie takie komunikaty jak zaprezentowałeś to bym brał te systemy w ciemno 😂
Tymczasem większość asystentów głosowych w nowych autach:
Przepraszam, ale nie zrozumiałem
W momencie w którym samochód zaczął mi hamować podczas manewru wyprzedzania, odłączyłem wszystkie systemy z wyjątkiem asystenta martwego pola. Raczej już nigdy ich nie włączę. Niestety ale te systemy nie są jeszcze gotowe aby współpracować z kierowcą, albo kierowca jeszcze nie jest na nie gotowy?
Tak czy inaczej świetny materiał, Pozdrawiam !! ;)
Miałem raz sytuację gdzie przy słabej widoczności musiałem włączyć się do ruchu, na dodatek prawie na przejściu dla pieszych. Ja patrzyłem w lewo i kiedy ruszyłem aby włączyć się do ruchu samochód na szczęście wykrył pieszego(Gość postanowił przejść mi przed maską), samochód sam zahamował. Przerażony nagłym zatrzymaniem samochodu i pieszym przed maską postanowiłem szybko wbić wsteczny(nie wiem dlaczego tak zrobiłem) i cofnąć się do tyłu by pieszy mógł przejść. I znowu samochód wykrył pieszego z tyłu(asystent parkowania wykrył przeszkodę z tyłu pojazdu). Z tyłu przechodziła kobieta z dzieckiem, której też od razu nie zauważyłem. Asystent zadziałam wzorowo, ale i tak wróciłem do domu o miękkich kolanach.
Juz widze jak te autonomiczne samochody wjezdzaja np na prom gdzie stoi czlowiek i pokazuje gdzie i jak wjechac. Nic nie zastąpi człowieka. Jezdzac Scania z 2017r z aktywnym tempomatem nie zlicze sytuacji kiedy ten super turbo inteligentny system zaczal hamowac bo zobaczyl na zakrecie znak albo w miescie zaparkowany samochod na luku czy na autostradzie jak ciezarowka z przodu zmienila pas. Tragedia, jedziesz sobie spokojnie a tu nagle samochod zaczyna hamowac.. W drugiej scanii z 2015 były takie same sytuacje, więc to nie jest jednostkowy przypadek. I nie znam nikogo kto by byl z tego zadowolony.. Ja jestem na nie. Samochód to samochód i czlowiek ma go prowadzic i mieć z tego przyjemność 😊💪
Super odcinek. Mam nadzieje że nigdy ci się to nie znudzi 😀
Póki co się na to nie zapowiada :D
Od 2 lat jeżdżę xc60 z 2015 ze wszystkimi bulbulatorami i muszę przyznać że bardzo fajny bajer. Nadal kierowca jest potrzebny do jazdy autem ale bardzo fajnie pomaga to w jeździe. Nawet 2x uratowało mnie przed stłuczką przez moje gapostwo. nie jestem za całkowitym przejeceiem jazdy przez komputer ale suptelna pomoc co daje volvo jest bardzo przydatna.
Extra tematyka. Świetnie że wyszliście poza schemat. Dzięki temu nie ma monotonii na kanale. Aż jestem ciekawy co zobaczymy za tydzień💪😊
Ja jadąc w nowym aucie zauważyłem jako pasażer że podczas wyprzedzania na lusterku jest ikonka która pokazuje że coś jest w martwym polu, a jeśli jest blisko to piszczy, i tez gdy szybko się podjeżdża do stojącego auta, to wtedy jest głośne piszczenie, na ekranie jest pokazane auto i coś tam, i obstawiam że gdy właśnie kierowca nie zareaguje będzie samo hamowało, ale tego już nie widziałem
A gdyby kiedyś takich samochodów było by więcej, to czy wszystkie systemy nie będę sobie przeszkadzać? To znaczy, że np. ten radar świetlny nie będzie stwarzał problemu dla innego samochodu, który też będzie wyposażony w tą samą technologię i ich światła będą kolidować w odbiorze informacji w komputerze?
Nadal to są rozmowy mocno teoretyczne, bo autonomiczność samochodów jest na etapie rozwoju w laboratoriach, zanim dojdzie do masowej adaptacji tych rozwiązań to z pewnością będą dokładnie przetestowane i zweryfikowane - również pod tym kątem :)
@@Povagowani Ja natomiast obstawiam, że jak większość nowoczesnych technologii i rozwiązań będzie testowanych na królikach doświadczalnych tj. nabywcach.
Tak jak to jest z akcjami serwisowymi bo coś jest nie tak i trzeba wszystkich wołać i naprawiać, a jak się uda bez wpadki to na propsie i kolejny projekt.
Kiedyś silniki były projektowane z dużym zapasem i rozwijane, a dzisiaj są projektowane przez komputer na styk możliwości, ktoś robił nawet o tym filmik nie wiem czy nie wy czy ktoś inny nie chce mi się teraz szukać.
Fakt że obecne silniki są mniejsze przez co ekonomiczniejsze i bardziej ekologiczne, ale też bardziej skomplikowane i kosztowniejsze przy projektowaniu i budowie oraz ogólnej eksploatacji.
Teraz zabrzmię jak boomer, ale kiedyś mając trochę zdolności manualnych oraz podstawowy zestaw narzędzi można było wymienić/naprawić prawie wszystko w aucie, a dzisiaj horrendalne ceny za podstawowe czynności serwisowe, bo bez specjalistycznych narzędzi (często zupełnie różnych dal pojedynczych jednostek w jednym koncernie) nic nie zrobisz.
Ja jednak wolę starsze autka, sam ogarnę serwis oszczędzając furę kasy, a i jest mało elementów które się mogą zepsuć.
Do szczęścia wystarczą mi tylko klima, ABS i elektryczne szyby, no i może centralnym zamkiem z pilotem.
@@damiand1106 Z nowymi technologiami (nie mylić z głupimi gadżetami) to Nie jest jakaś samowolka, że można ją wcisnąć od tak. To musi przejść najpierw badania i zamknięte testy, by było wypuszczone Do klientów, inaczej Jeśli coś się stanie to nie Klient będzie odpowiedzialny za ewentualne przykrości tylko producent.
Z kolei jeśli chodzi o naprawy nowszych pojazdów to zależy co nazwiemy Podstawowym zestawem narzędzi. Zawsze można się Doedukować w dziedzinie Elektryki/elektroniki, obwodód i nie tylko, wtedy naprawy pojazdów nie będą Wydawały się tak Skomplikowane na jakie mogą ci dziś wyglądać.
@@kuba324x2 Mechanicznie rozbiorę silnik do ostatniej śrubki i poskładam wymieniając części eksploatacyjne.
Natomiast za podstawowe narzędzia rozumiem typową walizkę/skrzynkę z narzędziami plus jakiś komplet narzędzi precyzyjnych.
Elektronika fakt jest skomplikowana, ale na YT można znaleźć wiele poradników do wielu programów i to akurat nie stanowi problemu, wiesz nie jestem jakimś starym prykiem który pół życia spędził za czasów gaźników a EFI traktuje jak herezję.
Bardziej miałem na myśli np. fakt potrzeby posiadania specjalnych blokad do wymiany rozrządu niemal do każdego motoru innych bez których jest to raczej mało realne, gdzie w przypadku starych autek składało się wszystko tylko na tzw. znaki.
Ps. Nie jestem mechanikiem, po prostu lubię grzebać przy autach.
Te wszystkie czujniki i zabezpieczenia są fajne, a nawet przydatne z tym, że:
jak już stwierdziłeś przy opisie awaryjnego hamowania "...czy kierowca nie gapi się na przykład w telefon" to tu leży problem. Nie dość, że mamy milion rozpraszaczy typu telefony, głośna muzyka (mam znajomego co na co dzień, samemu jeździ tak, że nie słyszy kiedy ma odcinę) to jeszcze współczesne samochody mają kolejne wielkie wyświetlacze i pierdylart przełączników, które na papierze mają za zadanie 'umilić' nam jazdę, a w praktyce zamiast prowadzić to ludzie się tym bawią.
Nikt nie edukuje, że za kierownicą trzeba być skupionym na jeździe no bo to dla każdego przecież oczywiste, prawda? No niestety nie prawda bo oczywiste rzeczy nie utrwalane, zanikają. Człowiek po zdaniu prawa jazdy wie jak ruszyć, jak się zatrzymać, wykuł się, że z prawej strony się puszcza, a dopiero potem jedzie. Tyle. Nigdy nie miał symulowanej sytuacji kryzysowej, większość nigdy nie jechała w deszczu, a po egzaminie kiedy obok nas nie ma instruktora czy egzaminatora to się okazuje, że auto może jechać szybciej niż 50/h. Ale nikt zdającemu nie powiedział, że jak jedziesz szybciej to masz mniej czasu na reakcję i auto się inaczej zachowuje.
I tu wchodzą systemy, o których była mowa. W mojej opinii one mają sens praktycznie tylko w autach 5 stopnia autonomiczności bo jeśli to nadal kierowca jest głównym podmiotem podejmującym decyzje to mając świadomość, że jest asystent pasa ruchu, system awaryjnego hamowania itd. człowiek po prostu odpali tempomacik i wywalone, nie muszę być skupiony, czasem sobie skręcę kierownicą, a jak coś się stanie to auto samo zahamuje.
Po prostu nowe auta robią wszystko byleby odciągnąć uwagę kierowcy i dać mu fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Nie mówią już o tym, że całą ta elektronika jest cholernie droga i jeśli chciałbym kupić jeszcze do niedawna normalne auto, w miarę tanie, bez tego całego syfu to nie mogę.
Tak, te systemy ratują życie, ale są one rozwiązaniem na problem, który został sztucznie stworzony, zostańmy przy tym, że nie umyślnie, przez samych ludzi. Niestety większość problemów dzisiejszego świata bierze się z braku edukacji na dane tematy, z braku zdrowego rozsądku. I zamiast wpajać ludziom do głowy tysiąc razy, że jak wjeżdżasz do zabudowanego to masz kurwa patrzeć co się dookoła dzieje, że jak dostawczak stoi na chodniku to zwolnij, bo ktoś może zza niego wyjść wpatrzony w telefon (co też jest plagą na drodzę), zamiast dawać kierowcą namiastkę kryzysowych sytuacji na kursie, pokazania jak się auto zachowuje kiedy wciśniesz hamulec do podłogi. Zamiast tego całego zdrowego rozsądku wprowadza się systemy, które w założeniach są dobre, ale w praktyce będą prawdziwie dobrze używane dopiero w pełni autonomicznych samochodach.
Nie wspominając o 'zagrożeniach' z pogranicza teorii spiskowych xD Przypomina mi się np. scena z jednego filmu o batmanie gdzie Bruce użył jakiś radarów porozmieszczanych po mieście, żeby w chwilę zlokalizować Jokera. To się wydaje nieprawdopodobne, ale w praktyce, jeśli ma się sylwetkę, twarz, to te miliardy kamer i sensorów, z odpowiednią mocą obliczeniową do przetworzenia tych informacji i wyszukania konkretnej osoby, zrobią nam przyszłość jak z 7 części Szybkich i Wściekłych. Rządowi czy korporacji się nie spodobasz to użyją 'Oka Boga' i nie będziesz mógł się ukryć. Albo gorzej, auto, które Cię 'zobaczy' na ulicy akurat nie zahamuje
Ale na razie pozostawię to w sferze teorii spiskowych
Także jeszcze raz, nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i edukacji, a niestety każdy się zdaje o tym zapominać
Sprzontanko i povagowani piękne duo
Mam tak samo co tydzień;)
A co dopiero sranko, wtedy to się zajebiscie ogląda
U mnie śniadanko
Raz miałem taką sytuację. Jechałem Toyotą CH-R w dużym mieście, którego nie znałem. To był okres jesienno-zimowy, popołudnie, więc było ciemno i lał deszcz. Jechałem może z 30-40 km/h bo było to centrum i dość spory ruch i jednocześnie szukałem czegoś w google maps. Do teraz nie wiem, kto zahamował. Ja, czy samochód ;P. W każdym razie te wszystkie punkty, które opisałeś, zadziały się w przeciągu sekundy. Dźwięk, środkowy ekran zrobił się czerwony i chyba było na nim coś w stylu "BRAKE!" i ostre hamowanie. Po ostrzeżeniu dźwiękowym od razu wcisnąłem hamulec, ale hamowanie było tak mocne, że jest prawdopodobieństwo, że manewr rozpoczął już samochód. Stłuczki udało się uniknąć i do końca tego dnia nie patrzyłem już w telefon w czasie jazdy. Oprócz tego, kiedy tylko mam sposobność jechać jakimś świeższym autem, to korzystam ze wszystkich dobrodziejstw, jak tempomaty aktywne, utrzymywanie w pasie ruchu itp. Swego czasu też byłem "purystą", dopóki nie zobaczyłem jak te wszystkie systemy działają i na ile one pomagają w podróży.
Miałem przyjemność jeździć autami na tempomacie adaptacyjnym klasy pierwszej (mustang gt) i klasy drugiej (lexus nx300) przeskok miedzy nimi kosmiczny a te systemy na prawdę bardzo pomagają, osobiście uwielbiam jazdę z asystentem pasa ruchu i temopatem aktywnym a system kontroli jak w lexusie jest wręcz obłędny z dodaniem monitorowania kierowcy bezpieczenstwo na drodze wzrasta wielokrotnie. Jedynie starsi ludzie jak moi rodzice mają z tym trochę kłopot i zazwyczaj wszystko wyłączają
Miałem raz sytuację, w której system awaryjnego hamowania prawie doprowadził do wypadku. Mianowicie podczas jazdy zacząłem szybko zbliżać się do wolno jadącego auta przede mną, podczas manewru wyprzedzania system wykrył możliwość kolizji i bardzo mocno dohamowal w momencie zmiany pasa, co prawie doprowadziło do wyrzucenia mnie poza jezdnię. Gdyby coś jechało za mną lub przede mną mogłoby to grozić wypadkiem.
Swój błąd chcesz zrzucić na samochód? Najpierw zmieniasz pas a później się rozpędzasz. Tak to się robi prawidłowo.
@@ej2402 I kierunkowskaz, kierunkowskaz trochę znieczula system
Jeździć nie umiesz i tyle. Jak napisali koledzy trzeba używać kierunkowskazów i nie wyprzedza się "na żyletkę". Jeśli jedziez, jak typowy sebix to wtedy ADAS może się wtrącić, ale to też trzeba mocno się postarać i gwarantuje Ci, że taka jazda to nie jest bezpieczna i normalna
Nie całkiem sie zgodzę .... Sugerujesz bowiem ze to możliwości techniczne stanowią barierę praktycznego dopuszczenia do ruch . Jenak największym problemem jest ustalenie ,, prawne ,, kto prowadzi pojazd , czyli kogo można oskarżyć w przypadku kolizji .
Na pewno w przeciągu kilku / kilkunastu lat takie przepisy zostaną uregulowanie
W Astrze system awaryjnego hamowania spowodował niemal kolizję, bo zamiast pozwolić mi jechać to zaczął hamować gdy wyprzedzałem, bo zbliżałem się według systemu za szybko do poprzedzającego pojazdu. Za to trzymanie pasa było na tip top.
W i30 system awaryjnego hamowania jest mega, daje kierowcy jechać, a w naprawdę ekstremalnej sytuacji hamuje sam. Za to trzymanie pasa to walka z autem, bo nie skręca kierownicą lekko tylko mega szarpie.
W Proceed'ie za to oba systemy są idealnie stworzone, nie agresywne, a pomocne.
Świetny materiał, mega przystępnie przedstawione dla każdego ;)
mam takie systemy w swoim aucie (Lancia thema II) fajnie że są ale w 90% przypadków, "panikują" dodając adrenaliny jeździe. Mam tu na myśli wykrywanie obiektów i ostrzeżenia o pilnym hamowaniu ('brake" na tablicy i głośny sygnał dźwiękowy w kabinie) np na rondzie czy na szykanach ze słupkami i same tworzą w pewien sposób zagrożenie - ponieważ sam widzę np na rondzie barierkę na wprost, ale wiem że zaraz włączę sie do ruchu ronda skręcając przed barierką (lub jakimś ozdobnikiem ronda) kierując się w prawo, to samo z szykanami pomiędzy pasami ruchu np. na przejściach dla pieszych,na których są jakieś barierki, czy inne ograniczniki... oczywiście biorę to "na klatę" , ale w ruchu miejskim, gdzie usiane drogi mamy rondami, zaczyna być upierdliwe i przy pewnym pułapie nasycenia, przestaje pełnić swoja funkcje ostrzegacza przed realnym niebezpieczeństwem, usypiając czujność (po 20 "fałszywych alarmach, mamy mniejszą skłonność do uwierzenia ze niebezpieczeństwo jest realne... Wiosek... myślę, ze zasadnym y było skojarzenie rozwoju nad systemami samochodów z inżynierami od projektowania infrastruktury rozwoju dróg (np budowa rond płaskich bez "dodatków", bo jak przegapię a nie ma samochodów na rondzie, to najwyżej wjadę na trawę na wyspie i już (będzie co najwyżej wstyd), niż przy 20 tym alarmie , znając jego dotychczasowe powody wzbudzenia, przywalić w nieoświetlonego rowerzystę który wjechał na rondo pasami dla pieszych...
Oj Tak, musialem przyznac wyzszosc systemu awaryjnego hamowania raz. To ten 1 raz i jedyny ktory mialbym nie lada klopot, a tak bez kolizji skonczylo sie tylko na wzroscie cisnienia tetniczego ;).
Mazda CX5. Jadac prawym pasem na 2 pasmowej drodze postawnowilem zmienic pas ruchu. Generalnie droga rutynowa ale przecinaja ja tory tramwajowe w poprzek. I nie ma na nich sugnalizacji. Ustepuje sie pierwszenstwa Tramwajowi gdy widac ze dojezdza do odcinka. W momencie gdy rozpoczalem manwer zmiany pasa oczywiscie patrzylem w boczne lusterko by sie upewnic ze moge zmienic pas. W tym samym czasie taksowkarz prze demna mocno zaczal hamowac bo zauwazyl nadjezdzajacy tramwaj z prawej strony ktory wyjezdzal za drzew. Ta sekunda nieuwagi ktora spedzilem na lusterku a nie obserwacji taksowkarza prze demna skompensowal system awaryjnego hamowania!.
jedyny idealny system bezpieczeństwa jest w głowie, a z nim to system trzeźwego myślenia i rozsądku
Mądrze powiedziane, w pelni się zgadzam.
wtrącenie nagrania TOTO rozwalającego słuchawki zagwarantował mi uśmiech na całą twarz :D
Ten system Adaś to fajny chłop i to jak dobrze wychowany!
Bardzo ciekawa tematyka, super, że udaje się podejmować współpracę z profesjonalnymi firmami, które pozwalają na przybliżenie tak bardzo skomplikowanej tematyki ludziom!
Osobiście mam pewien związek z technologiami autonomicznej jazdy, bardzo dużo wiedzy domenowej (ale wciąż za mało :D) na temat przede wszystkim algorytmów i tego, co w filmie przedstawiłeś jako trochę "czarną magię" (bo dla zdecydowanej większości ludzi tak to właśnie wygląda), która pozwala jeździć bezpiecznie. To jest też jeden z głównych tematów powiązanych z tym w jakim stopniu można zaufać tym algorytmom, gdzie nad sporą częścią z nich nawet osoby tworzące nie do końca są w stanie zapanować.
Miałem też przez pewien czas styczność pracując w Porsche nad ich najnowszym systemem inteligentnej/autonomicznej jazdy (oraz testami rozwiązania i analizowaniem jazd testowych) i muszę przyznać, że jest cała masa wciąż dużych problemów, a przede wszystkim ogrom pracy, żeby powierzyć swoje życie ślepo tym systemom.
Podziwiam za to jak bardzo przez tyle lat kanał się rozwinął! Chętnie bym was poznał, bo podejrzewam, że moglibyśmy rozmawiać na te tematy długimi godzinami :D
Wykrywanie znaków drogowych to świetna sprawa i kamera cofania z czujnikiem odległości. Miałem też sytuację że system wibrował kierownicą gdy wjechałem na ciągłą biała linię i nie przeszkadzało spacjalnie
Świetny materiał 💪
Nowy odcinek Povagowanych i humor gituwa :D
Miałem ten temat na studiach i tutaj widzę, że pokrywa się z treścią tego filmu. Do tego wyjaśnione w sposób zrozumiały dla każdego.
Fajny odcinek. Niedawno pisałem prace dyplomową na ten temat. 😀
Świetny odcinek , perfekcyjne przedstawienie tematu! Pozdro !
7:13 ciekawe jakby wydrukować i nakleić znak z ograniczeniem do 300km/h to czy by rozpoznał 😄
Rozpoznałby, jednakże tego typu system ma swoją bardzo dokładną bazę znaków drogowych i jeżeli nie dopasowałby takowego znaku do żadnego w swojej bazie najprawdopodobniej zostałby on zignorowany.
@@krzys7565 plus bierze pod uwagę teren zabudowany itd ,autostrady .na tym drugim nie wyświetli więcej niż 140. nawet bez znaków jakoś bierze z gipsu. Więc pewnie 300 ,by nie wyświetlił ,bo na każdej drodze w pl są z góry nałożone ograniczenia .no chyba,że w Niemczech na odcinku autostrady bez ograniczeń to może :D
W Volvo v70 2009r działało wszystko pod warunkiem, że nie było deszczu. System ostrzegawczy przed kolizją czasem wariował na łukach drogi a blis w lusterkach kompletnie nie działał w deszczu, włączając kontrolki na desce. W Golfie r 2016 już dużo rzeczy poprawiono, tylko adaptacyjny tepomat czasem gubi srebrne samochody w deszczu
Co do automatycznego hamowania, to w niektórych autach działa to bardzo fajnie, ale np w Hyundaiu (w tym konkretnym przypadku i30 z 2020), ten system jest absolutnie tragiczny. Miałem sytuację, w której zjeżdżałem z obwodnicy, przede mną auto, za mną auto. Jechaliśmy ok 30 km/h, bo spory ruch. Auto przede mną lekko zaczęło zwalniać, ja położyłem nogę na hamulcu, żeby sobie do niego powoli dojechać i w tym momencie automat wcisnął hamulec do podłogi i zatrzymał auto... Chłop za mną w szoku, ja w szoku. Żadnego ostrzeżenia o zbliżaniu się do auta, nic. I nie, nie siedziałem temu przede mną na zderzaku :D Za to w Volvo miałem 'przyjemność' sprawdzić ten system i zupełnie inna liga. Typ wskoczył na mój pas, auto przed nim zaczęło hamować i ten od razu hamulec w podłogę. Zanim się zorientowałem, Volvo zaczęło hamować, ale bez panicznego wyhamowywania do zera. Auto zacisnęło pasy u każdego pasażera i elegancko, płynnie ogarnęło temat. Szacuneczek.
O działaniu tych systemów w komentarzach powiedziano chyba już wszystko. To co mogę dodać z doświadczenia z tym czymś, to fakt, że ludzie kupujący i jeżdżący autami z tymi systemami nie mają najczęściej bladego pojęcia jak konkretny system konkretnie działa. A to generuje potem ciekawe kwiatki na drodze, a przede wszystkim zdziwienie kierowcy jak do tego doszło. Niestety przeczytać instrukcję obsługi to dużo za mało, żeby nie być zdziwionym chociażby faktem, że nagle w łuku drogi walczysz z kierownicą chcąc ominąć coś przy prawej krawędzi jezdni, bo auto stwierdzi że i tak utrzyma cię w twoim pasie, czy że auto obcina ci moc nie pozwalając skończyć manewru, czy daje po heblach wydawałoby się w nieoczekiwanym momencie. Dla mnie każdy ten system powinien być wyłączalny. Wsiadając do auta i tak biorę odpowiedzialność za to co się wydarzy.
Co do ostatniego punktu autonomiczności - nie wiem dlaczego na siłę chce się to robić autami i akurat na drogach. Po co? Sztuka dla sztuki bo to jest trudne i nierealne póki jakikolwiek człowiek ma władzę nad maszyną w tym systemie. Maszyna człowieka nie przewidzi, chyba że SI będzie w końcu nami rządzić. Także albo autonomiczne wszystko, albo tylko wspomagacze. Autonomiczne to można zrobić sobie tramwaje czy pociągi, ale na linii kolizyjnej z czymkolwiek ludzkim będą wypadki. Albo zróbmy wszystkie auta jak roboty tzw line followery, rysując kreski na drogach. Ale żaden Kowalski nie może tamtędy jechać swoim passerati 1.9TDI :) Ja tego nie widzę, nawet tego nie chcę. Cała przyjemność sobie autem pojeździć. Posiedzieć to mogę w pendolino, albo na dworcu jak się spóźni 2h.
Zastanawiam się nad jedna kwestią. Zmiana pasa ruchu przy dużej prędkości, może byłaby bezpieczniejsza, stabilniejsza i bardziej ekonomiczna, gdyby przednie i tylne koła skręcały w tym samym kierunku i w tym samym stopniu. Z punktu widzenia kierowcy auto nie skręcało by na inny pas tylko ,, przesuwało się" na niego.
A moje doświadczenie że wspomagaczami w aucie to jest takie, że podczas 12 godziny pracy auto wyświetliło komunikat, że zmęczony jestem. No kurde, bym nie wiedział.
dla pełnego bezpieczeństwa i płynności jazdy wszystkie pojazdy muszą mieć możliwość pracy w pełni autonomicznej (w oparciu o własne czujniki), jednak równocześnie korzystać z "wiedzy roju", z informacji o tym, co czeka je dalej na trasie, o planowanych zjazdach itp.
informacja o wypadku nawet kilka kilometrów dalej zostanie natychmiast przekazana i pojazd będzie mógł nie tylko bezpiecznie zwolnić, ale i podjąć decyzję o zmianie trasy, by uniknąć postoju w korku
jednak autonomiczny system nadal będzie miał pierwszeństwo, na wypadek czy to pojawienia się w roju "kłamcy", czy też po prostu zdarzenia tuż przed maską, jednak znowu: hamowanie awaryjne wywoła informację dla reszty roju z tyłu i będzie on mógł zareagować minimalnie szybciej, niż na podstawie samych czujników
Jak zawsze świetny i profesjonalny materiał
Generalnie: w idealnym świecie, w idealnych warunkach - super, jestem za.
Obecnie? Korpo nastawione na sprzedaż, komputery psujące się miesiąc po gwarancji? Zima, śnieg, koleiny, chmara liści podniesiona jesiennym wiatrem z pobocza? Pijany rolnik w czarnym stroju na nieoświetlonym rowerze po zmierzchu ale przed nocą, bezmózgi hipster zatopiony w "smartfonie" wchodzący znienacka na jezdnię poza pasami?
Dzieki za ciekawy film. Jako ciekawostke dodam jednak, ze poziom 5 w skali autonomicznosci nie jest tylko kwestia marzen lub planow, poniewaz np. w miescie Sion w Szwajcarii od roku 2016 po centrum, po publicznych drogach jezdza dwa w pelni autonomiczne autobusy o nazwie SmartShuttles (nie ma tam miejsca dla kierowcy). Pewnie ze takie rozwiazania nie sa jeszcze powszechne ze wzgledu na ich niedoskonalosci, ale jednak pokazuje to ze rozwoj spotykany na drogach jest o wiele dalej niz na poziomie 3.
Bardzo fajny materiał pożądkujący wiedzę, super! No i dość nienachalna reklama ZF wyszła 😉
Ostatnio jechałem nowym GLB i na autostradzie te systemy działają kapitalnie. Na ponad 1000km były 3-4 małe wpadki, gdzie samochód zwalniał do ograniczenia już nie istniejących robót drogowych co pewnie było w nawigacji. Ale sam system rewelacyjny, oj chciałbym coś takiego w moim aucie.
Największy problem ze systemami wspomagania kierowcy mają jedną olbrzymią wadę, robią matołów z leniwych kierowców, którzy zbytnio ufają tym systemom. Kierowca musi zawsze sam panować nad samochodem, wspomagacze tylko mają być cichą pomocą.
Ja bym dodał, że od 8 lat Tesle wysyłają na serwer dane z każdego miejsca kiedy autopilot się pomylił i kierowca korygował. Inne firmy nie mają takiej bazy danych i są daleko w tyle. Tesla będzie największym producentem aut na świecie a dużo wielkich koncernów motoryzacyjnych niebawem zbankrutuje.
Wszystko fajnie jeśli chodzi o system hamowania, kawał dobrej roboty... ALE! Jest gigantyczny problem moralny. Kto i jak zadecyduje o tym co ma zrobić komputer w chwili zagrożenia, jeśli trzeba zdecydować o życiu kierowcy, lub np dziecka na drodze. Jedno musi zginąć, w danej sytuacji i nie ma innej opcji. Co w tedy? Samochód uderza w dziecko ratując kierowcę, czy w ścianę ratując dziecko? Czy ktoś/właściciel, ustali to przed podróżą? Ja nie wiem co bym wybrał!
ADAS się wyłączy i pozwoli Ci podjąć ta decyzję ;) chyba że został mu wpisany konkretnych scenariusz to może spróbować coś tam podziałać, ale nikt z producentów nie pójdzie na takie ryzyko i odda stery kierowcy. Dlatego level 3 w górę to masakra żeby zrobić :)
Pełną autonomię wynaleziono już dawno XD. Jak mój dziadek najebał się z kolegami to pakowali go na wóz a koń wiedział jak go dowieźć do domu XD
Nissan kolegi w ruchu miejskim praktycznie co chwilę się drze wydając ostrzeżenia przed autami jadącymi sąksiednim pasm. Nie raz uniemożliwił również wyprzedzić inny samochód ( na drodze 2 jezdniowej wielo pasowej. Uważam że ruch szczególnie miejski jest tak skomplikowany że na chwilę obecną producenci powinni nadal prowadzić prace i umożliwiać uczenie się maszynowe. Obecnie dostajemy do użytku systemy które nadal są na poziomie wczesnego rozwoju i tak naprawdę odbiorca jest kolejnym darmowym testerem.
Przy prawidłowo ustawionych lusterkach martwe pole praktycznie nie istnieje w aucie osobowym. Niestety wiele osób ma źle ustawione lusterka przez co nie widzi co dzieje się w bezpośrednim otoczeniu samochodu.
Dzięki za ten odcinek. Zawsze mnie ciekawiła ta magia systemów bezpieczeństwa
Może więcej takich filmów z Polskimi wynalazkami?
Nikt:
Ludzie po 3 sekundach xD:
Super film już obejrzałem xD
13:29 Tutaj pasowało dać śmiech Waldusia.
Wyjaśnienie systemu awaryjengo hamowania w stylu Alfreda Pennywortha mistrzostwo.
Super materiał. Świetna robota, jak zawsze... ! A, swoją drogą, mnie zawsze ratuje moja "prywatna żywa inteligencja" w postaci mojej żony i jej "szóstego" zmysłu. Działa też często jak upierdliwy tempomat, który nie daje się zaprogramować! No niestety nie jest to "system" idealny...Pozdrawiam cały zespół redakcyjny.
Passat B8 uratował mnie przed zdarzeniem przy ok 70km/h. Odwróciłem na moment wzrok, była 5 rano, a kolumna aut przede mną zatrzymała się przed przejściem dla pieszych, które znajdowało się w szczerym polu... Totalnie się tego nie spodziewałem. Sądzę że przy tej prędkości byłaby to już szkoda całkowita, a pasażerom tez mogłoby się coś stać. Od tego momentu stwierdzam, ze to najlepszy bajer w tym aucie.
Ogrom wiedzy, dzieki👏
Właśnie mam zamiar na ZF uderzać od wakacji, już poluje od tamtego roku :D
Może warto nagrać coś o kołach studenckich? Są różne ligi, od jazdy w celu jak najmniejszego spalania, przez solarne, aż po formuła student (mini bolidy F1).
Pracuję w Centrum Inżynieryjnym ZF od około pół roku jako tester. Elastyczne godziny pracy i możliwość pracy zdalnej. Fajni ludzie i ciekawe projekty.
Zgadzam sie, progres autonomii jest powolny, daje poczucie bezpieczenstwa i odbiera koncentracje matolka ktorzy chca tylko sie przemiescic z a do b, ale rowniez petroheads Ktorzy czuja sie mistrzami drogowymi. Zdecydowanie bardziej ufam ze elektronika zapewni mi bezpieczenstwo w ruchu a nie czlowieki. Niemaniej (nie powinienem sie przyznawać 😆) mialem okazje polatac nowym type r po autostradzie i system zahamowal woz mimo ze ja chcialem zmieniac pas bo to byly zwykle manewry na pobudke i to dopiero bylo niebezpieczne, woz zglupial, ja zdebialem. Ja kierunek i kierownica a woz ulamek przed tym hamulec w podloge😅 niemniej taka dynamika ruchu nie powinna wystepowac na drodze wiec to tylko niuans raczej nakierowany na to by systemy nadal dawalo sie wylaczyc np poza publicznymi drogami ;) sam osobiscie mam starawego juz is ktory ma elektronike wspomagajaca kierownika ale nie zastepujaca go, i bede nim jezdzil tak dlugo jak sie tylko da. To znaczy podstawa: rozbudowana w pelni wylaczalna kontrola trakcji i stabilizacji toru jazdy, ktora gdy jest wlaczona nawet na szklance maksymalnie pozwolila na 30* uslizgu tylu i w piekny sposob hamulcami wspomogla kontre ratujac shtuacje podczas zmiany pasa ruchu przy wyprzedzaniu tira xD Niezastapiony aktywny rozklad sily hamowania - najlepszy wynalazwk motoryzacji i aktywny tempomat dla wygody. thats all. Do tego zrestomodowany 300zx ktory nie mial nawet abs, obecnie ma uklad abs z aktywnym rozkladem z 370z i kontrole trakcji jack.pl wycinajaca wtryski (a jeszcze 5 lat temu glosilem w szem i w obec ze nic nie zastapi kierowcy... guzik prawda, czlowiek nie ma takiej reakcji i nie ma takiej kontroli jak elektronika) ale coraz powazniej mysle o jego sprzedazy. tylko z racji tego ze coraz ciezsze czasy dla nas pasjonatow nadchodza. Nc truckcar coraz rozsadniej sie klasuje wzgledem wszelkich innych (drogowych) zabawek. Niestety godzinka na torze to 500-800 ziko i to tylko jak jest openday plus dojazd, ale dzis nie da sie pobawic na pustym parkingu by nie trafic do internetu 🙄 a trzymanie 500 konnej zabawki po to by w niedziele pojechac 90 km/h bez celu jest... Bez sensu 🥲
Ekstra przygotowany materiał
Rozwinięciem ADAS mogła by być komunikacja między pojazdami. Komputer pojazdu X dostał by informacje o zamiarach pojazdów w niedalekiej przestrzeni. Można by tworzyć krzyżówki bez świateł, a auta mijając się na centymetry, przejeżdżały by przez krzyżówkę z prędkością 100km/h :).
Honda Civic X, miasto, auto przede mną bez żadnego ostrzeżenia gwałtownie hamuje by skręcić w prawo, ja w tym czasie na ułamek sekundy spojrzałem na wyświetlacz główny sprawdzić wskazania komputera pokładowego. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem wielki symbol pomarańczowego auta, zewsząd dźwięki ostrzegawcze, a finalnie zawisłem na pasach bezpieczeństwa. Jadący przede mną skręcił, nos mojego auta i mój całe i zdrowe.
Czy na auto wypełni autonomiczne trzeba prawo jazdy?
To trochę bardziej luksus, comfort i wygoda niż prawdziwa motoryzacja.
Jeden z niebezpiecznych systemów (nie pamiętam nazwy) robi, że wjeżdżając w ulicę łukowatą bez kierunkowskazu powoduje że system wywala auto z drogi.
A ogólnie to odcinek bardzo ciekawy i interesujący, chciałbym kiedyś zbudować auto korzystając z tych skomplikowanych systemów.👍
Jako, że w pełni autonomiczne auto nawet nie musi mieć kierownicy, to możnaby to porównać do kursu taksówką, więc imo prawo jazdy byłoby zbędne
@@xthemugshot wsumie tak
Kolejny piękny odcinek
Zawsze chciałem mieć swoją firme samochodową
Dalej chcę ❤
Mega Ciekawy Film!! :D
system w Toyotach powrotu na swój pas ruchu jest chyba najgłupszym znanym mi rozwiązaniem i do tego nie można go na stałe rozłączyć tylko przy każdym włączeniu silnika trzeba znaleźć mały przycisk i trzymać go kilka sekund aby dezaktywować funkcję. oczywiście nie pamięta się o tym i kierowcy szukają go podczas jazdy. Wyjaśnię jak to działa: jesli koła samochodu najadą na linie lub przekroczą linie na jezdni bez włączonego kierunkowskazu to samochód sam próbuje wrócić na pas ruchu z którego zjeżdżał.
Super odcinek. Fajnie przybliżył mi systemy bezpieczeństwa które wcześniej dla mnie działały 0-1. Po tym odcinku mam wrażenie że kilka razy systemy mnie uratowały, może nie że zahamowały same lecz zwiększyły ciśnienie w układzie hamulcowym. Lubię też korzystać z tempomatu, szczególnie jak dostępne są 2/3 a czasem i 4 pasy a wszyscy i tak jadą 100km/h (autostrady w Holandii). Dzięki za tą podróż!
Posiadam nowego peugeot 5008 GT z adaptacyjnym tempomatem i wspomaganiem hamowania. Z pierwszej opcji nie korzystam działa to tak sobie często na autostradzie gubi pas ruchu i wymaga stałego trzymania rąk na kierownicy. Ale za to wspomaganie hamowania bajer pierwsza klasa, miałem sytuację na zjeździe z autostrady 2 pasy i kierowcy z pasa obok w ostatniej chwili przypomniało się że nie jest na tym pasie co powinien, bez kierunku wskoczył na mój pas hamulce od razu zareagowały i włączyły się światła awaryjne ostrzegające jadących za mną. W innej sytuacji albo inne auto bez systemów wspomagania i pewnie zderzaki by się pocałowały.
Bardzo ciekawy odcinek, podziwiam Cię Robercie za twoją twórczość
A gdzie komentarz na końcu filmu? Co do pytania to miałem kilka sytuacji gdzie czujnik hamowania pomógł mi przy małych prędkościach ale na powiedzmy 7 interwencji, 6 wynikała z tego, że wiedziałem, że mogę wjechać w przeszkodę (na wąskiej drodze cofałem i chciałem maksymalnie wycofać dotykając zderzakiem zboża) a samochód zaczął hamować awaryjnie.
zdarzało mi się już kilka razy w skodzie octavi gdzie czujniki parkowania z przodu przy wjeździe dynamicznym do garażu wyłapywały próg przez który nie ma jak zaczepić i samochód sam mi zahamował natomiast przy wolniejszym wjeździe czujniki też wyłapywały ten próg ale auto już samo nie hamowało
Jak zawsze świetny materiał ;-) Pozdro z Twitcha kolego :D
Cześć i czołem! Widziałem ostatnio Most Wanted ogrywałeś ;)
@@Povagowani zgadza się ;-) Tak samo NFS Porsche. I o ile Most Wanted jest super, tak do Porsche mało który NFS ma jakikolwiek podjazd. Jak znajdziesz odrobinę czasu to gorąco polecam :-)
Tak najlepiej te systemy działają w ciągnikach siodłowych Mercedesa, nie dość że wyposażają je tylko w jeden czujnik to wystarczy że coś ten czujnik przesłoni na przykład odrobina padającego śniegu i zaczyna się niespodziewane i gwałtowne awaryjne hamowanie, efekty są takie że zestaw się może złamać a kierowca ma posiniaczony korpus od pasów bezpieczeństwa.
Niema to jak oszczędność i brak redundancji systemów bezpieczeństwa!
Miałem, miałem. Podczas wyprzedzania TIRa, w deszczu, koleinach, system ASR (KIA Ceed) wykrył uślizg kół (SER, koła nam się ślizgają, więc zabiorę mocy, żeby to naprawić). W efekcie jechałem obok TIRa, na czołówkę z innym... Nie polecam.
ASR to nie ADAS więc nie pisz bzdur. A jeśli ASR tak bardzo Ci obciął moc to musiało być naprawdę źle z przyczepnością i bez ASR byś też nie przyspieszał bo koła by Ci boksowały