Nysa 522 - Test polskiego dostawczaka - MotoBieda #8
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 ก.ย. 2024
- Nysa to polski samochód dostawczy produkowany w latach 1958 - 1994. Jak wypadnie we współczesnym teście? Recenzja jak zwykle szczera i od serca.
Podziękowania dla Adriana za udostępnienie auta do recenzji.
FP tej Nysy: / projektnysa
Zrzutka na jej blacharkę: zrzutka.pl/5rgftn
Kontakt:
Zapraszam na świeżo założony fanpej: / motobieda
Mail: motobieda@gmail.com
Źródła zdjęć:
Fabryka i tył pabiedy - domena publiczna
Silnik s-21 - skan znaleziony w internecie
![CAMPปลิ้น | EP.82[1/2] แก๊ง 3 สาวเพื่อนซี้บุก CAMPปลิ้นครั้งนี้ห้ามเสียอาการ](http://i.ytimg.com/vi/_6WUjXHe1TM/mqdefault.jpg)
W latach 80-tych moj znajomy pojechal takim samochodem do Grecji. Na granicy celnik zapytal o marke samochodu wiec ten odpowiedzial mu Nysa po czym pozniej zorientowal sie ze w deklaracje zostal wpisany jako Nissan.
hahaha dobre
Nysan
XDDDDDD
W latach 92- 93 po osiedlu latalismy, ona miala skrzynie 3 biegową, my , jak zwykle, po kielichu i ogień, na zakretach trza bylo uwazac bo mogła sie wyjebac na bok.
Nyski od dawna jeżdżą na złombol więc jakoś da się tym jeździć.
Są nawet twardziele którzy jechali na S21 i 3 biegach ale to już hardcore.
Pamiętam jeździłem taką na przepustki z woja bus 303 Bydgoszcz 😃w 2005
A jak klniesz to brzmisz jak gimnazjalista. Te podkreślenia "pierdolone" brzmią żenująco. Bez nich fajnie się słucha lecz gdy już nie wytrzymujesz to się odechciewa
Shimbu Hasa owszem sam styl jest spoko, mówię o konkretnym przypadku. Również pozdrawiam
M KWSP , zgoda, przekleństwa na siłę wymuszone. Psuje efekt. Wrażenie jakby gimnazjalista chciał się popisać.
M KWSP to nie oglądaj. To seria przesmiewcza. Pozatym niektórzy tak mowia na codzien.
@Shimbu Hasa mieso moze leciec ale na tym kanale jest te przeklinanie jest wymuszone..
w dobrych momentach sa i dodaja akcentu, mnie sie podoba...ale ja tam sie chuja znam ;)
Masz sporo ciekawostek do przekazania, ale po jaką cholerę tak przeklinasz. Rozumiem pojedyncze "ch..je" czy " ku...wy", ale niemal co drugie zdanie wrzucasz jakieś "przecinki". Spasuj ździebko z tym rynsztokiem, a będzie super. Pozdrawiam .
Zaletą drewnianej podłogi jest to, że nie zardzewieje. ;)
no nie ale zaś zeżrą ją korniki hłe hłe
Nie zardzewieje , ale zgnije od wody
No nie zardzewieje, ale podłoga nie jest wytrzymała. Drewno to obecnie kiepski materiał (no chyba, że ktoś chce chatkę zbudować hehe)
@@JoWood2000 E no nie aż tak . Tylko że też patrzeć na to , kiedy samochód jest wyprodukowany , ile lat ma to drewno , i czy jeśli można było czy była wymieniana
@@michlax5517 Wiele mostów jest na palach z drewna, bo mają właśnie to do siebie, że dobrze zaimpregnowane są lepsze od stali, nie zerdzewieją i są lepiej pracują ;)
Słyszę huk, myślę Żuk, patrzę z bliska a to Nyska;)
dobry jezu a nasz panie daj mu wieczne złomowanie
Pali, żre, brak tu wtrysku bo tu gaźnik już W oprysku
Żuk przyje.ał w Nyse bo miał opony łyse
Nikt:
Kompletnie nikt:
Użytkownicy e szlugów: 0:30
A ja mam żuka i mówie że to stary szrot , ale jakoś go kocham .
I to jest dobre podejście!
To się z nim ożeń
@@kanazamkniety7705 co nie zmienia faktu że tylko na żuka cię stać biedaku :D
@@Spirytexx ah prawda jest smutna
Mike Smith jeżdżą w Egipcie bo tam wilgotność jest mała i ruda tak nie zżera 😂
Nysa była autem bardziej osobowym, a Żuk dostawczym - dlatego były produkowane dwa podobne do siebie auta. Aczkolwiek nie bronię w żaden sposób gospodarki centralnie planowanej, bo ta jest raczychem okrutnym.
Ciekawostką jest to, że przy produkcji Żuka chciano żeby miał szybę czołową giętą. Niestety, ponoć nie było żadnego podwykonawcy który by to zrobił więc ostatecznie była dzielona. Jest to o tyle śmieszne, że Nysa jakoś mogła mieć szybę giętą XD
karpczonisko finalnie owszem, ale oba wychodziły też w wersjach, spełniających te "główną funkcje" drugiego, także ciężko określić to jako do końca sensowne posunięcie
W jakiejś publikacji czytałem kiedyś, że Nysa miała podobno być z założenia autem nieco bardziej "luksusowym" (cokolwiek ten luksus miał oznaczać) niż Żuk (ten zaś miał być o charakterze bardziej "użytkowym, roboczym") - i zgodnie z takimi założeniami była eksportowana także na rynki zachodnie.
karpczonisko Nysa była takim samym dostawczakiem jak Żuk ,czyli tzw blaszak ,ale były produkowane w wersji osobowej "mikrobus" Żuk również wytwarzał takie modele największą różnicą byłoto to że Nysa występowała w wersji blaszak do różnych przeznaczeń natomiast Żuk posiadał wersję skrzyniową czyli uniwersalną.
'Prestisz' Nyski podkreślało to że jeździła w MO i na Erkach;) czyli ambulans jak ktoś nie pamięta;) Żuk był chyba za to 'promowany' (hehe) jako auto dla rolników. Nyska to chyba jednak był taki trochę Eurovan czy Multivan tamtych czasów;)
Przecież Nysy też istniały w wersji skrzyniowej, nawet jako DoKa. No i do tego skrzyniowe Tarpany, też na podzespołach Warszawy. :)
Pierwszy raz jak mnie zwinęli to mnie pakowali właśnie do NYSY
Hehee Też mam podobne wspomnienia. Rok 1992 jakoś (czyli miałem 10 lat) i jeszcze było widać zamalowany napis "MILICJA" na "POLICJA" 😅
@@DylematySpodPachyTaty 😉🤚
@@DylematySpodPachyTaty 😅
Bez kitu... A jaki wpierdol od ojca dostałem kablem potem, to do dzisiaj pamiętam (choć nigdy mnie nie lał) hehe Zajebiste czasy!
Patrzenie na walkę o życie kierowcy takiej nyski, pełnej pasażerów, żjezdżającej zimą z Wałbrzycha do Jedliny Zdroju to był hardcore, szczególnie gdy się było jednym z owych pasażerów.
No bo gdzie ty jezdzisz
Pozdrawiam z Wałbrzycha . Młody jestem ale.szkoda ze nie.miałem okazji przyejwchac sie hehhe ale na wsi po ziemniaki sie jeźdZiło haha pozdro
@@danielpiro6893 no wiec sam widzisz jakie dobre auto bylo, a teraz ani auta ani ziemniakow zdrowych juz nie ma
Albo zjazd z Wałbrzycha do Świebodzic także w zimie linią 31
@@makacy8530 wigilia lata 90, linia 32 nyska szła bokiem po serpentynach na Sobiecinie sam lód na dorsze
Byłem posiadaczem tego pojazdu w 1979 r. przez okres kilku lat w firmie i miło ją wspominam i mnie nie zawiodła .
zajebisty, cichy samochód, fajnie się jeździło jako pasażer.
Zapomniałeś dodać że były modele nysy w których światła z mijania na drogowe przelaczalo się nogą. Tak był nożny przełącznik 😁
Niszczyciele polskich zakladow i ci co sprzedawali nasze firmy za grosze lubia takie narracje bo takie negowanie polskiej produkcji usprawiedliwia ich zlodziejskie,destrukcyjne dzialania wymierzone przeciwko rodzimej produkcji i posrednio przeciwko Polakom (jacy to Polacy partacze i ograniczeni technicznie ze najlepiej sie stalo ze nic nie produkuja)..
Byly takie czasy i takie samochody inni produkowali lepsze od nas trudno a jaki MotoBieda przemadrzaly jakby wszystkie rozumy pozjadal,moze sam co wyprodukuj jakies autko i pokaz co potrafisz przeciez jest XXI wiek i w garazu zrob limuzyne.
Co ty chrzanisz? Na Pogórzu k. Gdyni koleś opycha ziemniaki i przywiózł je Nysą. To wciąż robotnik.
chopie skąd to cudo wziął...ja od paru lat na ulicach żadnej nie widzę...
Co się dziwić, skończyły w krzakach...
jak widze te spaliny wydechowe to od razu, z tylu glowy, slysze Grette :
"How dare you?"
;)
0:30 Habemus Papam !!!! XDD
Nie, to silnik wodorowy. H2O z wydechu.
Silnik parowy
Czepiasz się PRL-u, ale czego chcieć od Polaków?
Dać Polakom wolność a sami się wykończą (Otto von Bismarck).
Polska bieda umysłowa i krnąbrność nigdy nie pozwoli na rozwój.
Nie, on ma rację.Skończyły się zabory,okupacja,niemiecka i radziecka ale polaczkom jakby czegoś brakowało, na deser zostawili sobie okupację mentalną, czyli watykańską.Chociaż z nawiązania stosunków dyplomatycznych z tym kraikiem niczego konkretnego nie mamy,no może od czasu do czasu wywiozą od nas w dyplomatycznych walizkach, trochę zzieleniałej makulatury produkcji wytwórni papierów wartościowych,albo złomu w ich ulubionym złotym kolorze.
Pamiętam czasy w których Nyski i Żuki jeździły właściwie wszędzie, gdzie tylko potrzebny był dostawczak. Tarpany nigdy nie były tak popularne, ale te dwa pozostałe jeszcze po 2000 roku nikogo nie dziwiły na targu albo przy robocie. Jako radiowozy i karetki Nysy znikły wcześnie bo już ok. 95-96. Na ich miejsce przyszły T4, Transity i Merce kaczki.
Od 1958 do 1994r Nysy miała swoje śilniki 2.2 i cdti 140 końi 340 Nn. Zajebiste śilniki a japońcyki w 2004r włożyli ten sam śilnik do Hondy Accord i nagle świat oszalał jakie to zajebiste śilniki robi Honda
Porobion
W końcu kanał, który mówi coś o pojazdach bez zbędnego bełkotu. Dowiedzieć się można o aucie wielu rzeczy, a sam przekaz jest godny uwagi... Serdeczne pozdrowienia od animowanych Karyny i Sebka. Jeden "moto biedny" sub dla Was!
Pewnie było już w komentarzach… ale w Krakowie przy „hali targowej” w godzinach wieczornych, stoi taka niebieska nyska z której sprzedawane są legendarne kiełbaski w zestawie z bułką ślimakiem i oranżadą. Działa to tak praktycznie codziennie, niezmiennie, od około trzydziestu lat. Fajny materiał na odcinek, było już sporo mniejszych wzmianek o nich ale myślę że temat nie jest jeszcze wyczerpany.
żuka dawaj
il masz iom
?
Lol
Ah szkoda że jeż nie ma u mnie na podwórku kiedyś tata miał nysę i żuka.Żuk był lepszy bo silnik był w dobrym stanie a nysa miała słabe pierścienie ale po remoncie było git mimo że była jakaś felerna.Jedyne co pamiętam z nysą to jak wójek ją odawał bratu. Żuk skończył na żyletkach, bo był skorodowany szkoda bo miałem do tych aut sentyment ale pamiętam je jak byłem gnojem i bawiłem się w nich.To były auta nie idealne ale takie czasy żelazna ręka radzieckich przywódców nas ograniczała.Polacy mieli pomysły.Szczerze nie wiem dlaczego się tak rozpisałem ale kończę bo już widzę że przegiołem z długością.
Dodam że 2 lata temu miałem styczność z żukiem. Mój tata pracując przy nim poczuł nostalgię i chęć powrotu do swojego dawnego auta
pierdoli 3 po 3 a jak bez internetu był to nie wiedział gdzie warszawa
To kiedy żuk lub lepiej Lublin?
Za tone węgla człowiek z Warmii odda do testów
Lublin Boży
Hmm, jak tylko się jakiś trafi ;)
Lublin 3.5 koni 3.5 tony i 3.5 metra
240 v-max szanowne państwo kochanji moji
I remember a lot of those cars in Russia back in the early 90's. Slow as hell and rusty, even RAF was better.
I think we are the only non-polish people here :)
Of course Raf was better, especially 2203. They served as ambulances here in Poland, paramedics demanded more of them instead of shitty Nysas but for some reason amounts imported were very small.
Twojja stara
po co przekleństwa?
Pamiętam jak jechałem tym traktorem w początkach lat 80-tych na wczasy pracownicze ze Skierniewic (to pomiędzy Łodzią a Warszawą) do Łeby. Jechało nas chyba z 10 osób na tych straszliwie niewygodnych siedzeniach ze stalowych rur i twardego czegoś obleczonego w skaj, który był plastikowy tak bardzo, że odparzał dupy. Jechaliśmy godzinami bujając się na siedzeniach ustawionych pod oknami... Pamiętam, że faceci od razu wzorem najlepszego, PRL-owskiego savoir vivre zaczęli pić wódkę, a że było gorąco szybko zaczęli mieć ogromne problemy z żołądkami i jeden "puścił pawia". Tak, że pół drogi śmierdziało niemiłosiernie. ALE! Jechałem Autosanem "Ogórkiem" w Tatry. Tamto to był survival i przygoda dla twardzieli! Obiektywnie rzecz ujmując - Nyska dawała więcej komfortu.
Ja w 1994/5 roku, uczyłem się driftu, taką nysą. Ukręciłem dwa mosty, raz skrzynię. Jakoś na boku nie leżałem. Lekka przesada, z tą wywrotnością na zakrętach 🤗
Dokładnie. Na ręcznymi się kręciła ze aż miło i nie wywracała.
A nawet drift się zdarzył nie raz jak mokro było. I to kontrolowany. Hehe
"...ważne projekty robić po nocach by nie wpi%$&lić Wielkiego Niedźwiedzia..."
Było tragicznie - było, ale teraz jest jeszcze gorzej:
w sklepach tona sprzętów wszlakiej maści - i owszem,
ALE to jes w większości chińskie gówno nie nadające się do czego kolwiek/rozpadającego się po roku, że o serwisie nie wspominając.
Przemysł Polski? - niemal nie istnieje...
Ale mamy Francuską Pocztę, która sprawnie dostarcza tylko listy od komorników,
Francuską telekomunikację,
Niemieckie banki
Portugalskie biedonki
I "wspaniałego" lidla... też niemieckiego...
A i zapomniałem o zarobkach!
Te przynajmniej mamy zachodnie... Jak nasi Bracia - tym razem w Bangladeszu w pierwszej, lepszej fabryce jeandów...
Moja żona i ja wychowaliśmy się w epoce dobranocek. Dziś już ich nie ma. Zniknęły, jak stare auta. Zatem aplikujemy sobie Pańskie cudne recenzje w miejsce utraconych dobranocek. Wielki szacun za przygotowanie, robotę operatorską i prowadzenie! Podzielamy Pańskie poglądy polityczne i wobec dumnej historii PRLu używamy, oczywiście, tych samych przymiotników. Serdeczności! Anka i Jacek
Patrząc jaki dym wali z rury, to warto ją kupić choćby po ta aby powku*wiać aktywistów. A najlepiej to się zainstalować z tym sprzętem tam gdzie mają aktualnie o coś ból dupy.
Nyssan!
Skądżeś takie info wytrzasnął? :P www.motofakty.pl/artykul/nissan-historia-marki.html
@Szprot w oleju Atu co za info z Dupska.... hahaha
Zajebista Maria wyścigowa
Co się stało z tym projektem? Widzę, że zrzutka się nie udała, a ostatni wpis na blogu jest z 2018 roku.
To może teraz Legendarny Maluch :D?
Michał Gebert będzie na wiosnę, bo nie wyjeżdża na sól ;)
będzie grubo
maluchem na Chorwację xD
obrotomierze i inne wspomagania są dla słabych ....prawdziwy SZOFERAK ma słuch.....jest moc... ;-)))
Ja tam nyską z 72 zapierniczam codziennie do roboty
A już miałem ci dac suba ale nie dam bo skrzywdziles nyse. A to auto z polskiej ziemi
Nie wiem co zmieniłeś ale Twój głos nareszcie jest naturalny, niewymuszony i słucha się tego bardzo przyjemnie. Trzymaj tak dalej.
Robert Orłowski prawdopodobnie nauczyłem się obsługiwać mikrofon :p
gosciu ma zajebisty glos - przypomina mi "Mistrza Motyla" z grupy Darwina. Fajnie sie tego sluchało i słucha.
Jedyna zaleta Nysy jest to ze jak się rozjebie czy ruda już ja całkowicie wpierdoli i jedyne co może robić to stać i gnić w miejscu to to ze robi za dobra miejscowe na melanże z ziomkami i można sobie np w zimę spokojnie siedzieć i walić tanie winiacze :)
Roznica miedzy nysą a metalową szafką jest taka ze nysa ma silnik :P
I 4 koła 😜😜😜.
Nie powiedziałbym, że Nysa i Żuk to takie niedorzeczne. Tak samo produkowano równolegle motocykle M06 w WFM i WSK. I nikt nie narzekał na wybór różnych modeli i modyfikacji.
Mnie nysa kojarzy się z takim dziwnym zapachem, który panował w środku. Nie mam pojęcia, skąd się on brał :-)
z tego, że jest ona zajebiście nieszczelna. Dodatkowo silnik przecieka w każdym miejscu. A jak przepalony olej się nagrzeje, to charakterystycznie pachnie "starym mechanikiem" :P
Wiking Kr Faktycznie, tak by to wyglądało z grubsza heh
Tlenek węgla? :)
Krzysztof D tlenek węgla jest bezwonny ;)
Wiking Kr , wiem wiem, sprawdzam czy uważacie :)
Pierwszy mandat za luzy w kierownicy zapłaciłem podczas pierwszej jazdy fabrycznie nowym autem z salonu do firmy. Potem w zasadzie prawie codziennie tzw. oficjalnie mandat za te luzy. Żaden serwis na to nie pomagał.
Pierwsza awaria nastąpiła następnego dnia po kupnie. Zatarły się zawody, bo fabryka zapomniała nawiercić otworków do smarowania.
Należało wozić ze sobą karnistry z wodą do chłodnicy, która znikała nie wiadomo gdzie.
Po pierwszym załadowaniu tyle, ile wynosiła ładowność (to była Nysa w wersji towarowej), resory piórowe wygięły się na drugą stronę - dorabiałem potem takie z jednym piórem więcej.
Samochód przez rok eksploatacji 30% czasu przestał na warsztacie.
Po zakończonej gwarancji auto sprzedałem pierwszej osobie na giełdzie, która podeszła, za tyle, ile powiedziała, bez targowania się. Byłem szczęśliwy, że nie będę ładował własnej kasy w serwis co miesiąc.
Tak przy okazji - miałem porównanie do Żuka. Jakość wykonania - przecież podobnej konstrukcji - przez fabrykę w Lublinie w porównaniu do nyskiej, to przepaść. Żukiem naprawdę można było wybrać się w drogę i liczyć na powrót.
Planowałem zakup Citroena C15 potem, ale kiedy się dowiedziałem, że produkcja jest w Nysie, natychmiast zapomniałem o tym pomyśle i postawiłem na Renault Rapid.
.. przynajmniej ma równą kompresję.. W dzisiejszych autach tez pekaja waly korbowe, plyn hamulcowy czesciej stosowany w tych wynalazkach to DA1... ale generalnie opis tego wehikułu jak najbardziej trafny
Pierwszy film od Motobiedy który widziałem, ach nostalgia 🤨🤗
Jeżdziłem taką bestią po Wrocławiu 2 -lata miała logo MO na te czasy piękny ,ciepły i miękki wózek brakowało ostatniego biegu szła 130.
Produkowana do 94?! Czemu nie widać ich na drogach? Widziałem tylko raz w życiu.
Miałem golfa z 94 i zamiast obrotomierza miał zegarek tak że ten xD
Gadasz głupoty Bieda, widziałem Nyskę 522 która najechała 478000km
Po co to bluźnierstwo???
Xd reklama książki kickstera przed obejrzeniem tego ogcinka ale to motobieda teraz nie kickster
Auto którym uczyłem się jeździć. Wspomnienia
Ciekawe czasami jeżdżę żukiem na co dzień przez miesiąc czy dwa w roku i nie mam problemów ani sie co chwile nie psuje ani nie brakuje mi mocy nawet jak wożę gruz i materiały budowlane a hamulce dają rade do pewnego obciążenia a coroczny serwis który zajmuje jeden dzień wystarcza by utrzymać auto w stanie nadającym sie do bezpiecznej jazdy (czasem trzeba częściej podciągać hamulce niż raz w roku).
teraz w Nysie już nic nie ma , pod koniec klepali tam polonezy trucki , składali citroeny c 15 i berlingo .
a nyska to śmieszne auto , otwierasz pokrywę i masz silnik w środku , możesz jechać i remontować silnik hehe
epoka kamienia łupanego - MISTRZ
Katarzyna Fryges
I Peugeota 405
Teraz tam gdzie było fsd ma być fabryka baterii ale kiedy to będzie.
Remontujesz silnik i natychmiast sprawdzasz czy działa.
“Auto serwis”
He he
Co wy macie do tych starszych aut?! Biorą auta z PRL-u i się dziwią że rdza że Inny Desing itp. Człowieku to jest styl Z PRZED DEKADY! Takie naciąganie contentu totalny cringe😠
A większość Aut z 2017 już ma rdze
Pochwal się co tam za tratwę sobie kupiłeś i kiedy będzie jej recenzja :D
90obserwator Polonez Caro MR 91 1.5 z początku produkcji. Recenzja nie wiem jeszcze kiedy, bo kminię by zrobić w niej porównanie z "szerokim" Caro.
Bedzie kwiecista bo wlaśnie skończyłem się użerać z linką sprzęgła która się wczoraj zerwała :v
ja pierdziele, takie cudo produkowac w 1994 roku i wy sie dziwicie, ze teraz nie mamy wlasnych autt ;) zuk, polonez, nysa te auta produkowalismy w latach 90,
Totalnie żenujący reportaż.
Może i chujowe ale co za wspomnienia.. Chociaż ja częściej jeździłem żukiem zdecydowanie lepszy mi się wydawał. Humorystyczny filmik. Zazdroszczę posiadaczowi.
Greg Tell nie ma czego, chyba że korozji :P
Piękna niebieska Nysa ;D Przypominają mi się czasy kiedy w takiej spędzaliśmy całe dnie ;D
Mam tak samo.
I jeszcze jedno, w czasach poprawnych grzecznych i nudnych jak flaki z olejem filmików te bluzgi są jak miód na me uszy
Masz "miód" w uszach "Buroku" jakoś mnie to nie dziwi.
"co za różnica, szafki metalowe, czy samochody" XD
Ależ volkswagen zrobił dokładnie to o czym mówisz tworząc golfa kombi i bore kombi....
Jeździłem!!! mieliśmy w aeroklubie;) idealny imprezowy kamper. Dymaliśmy tym np na zawody z balonem i butlami na przyczepie. I to dłuższe trasy, czasem przez jakieś bagna jak balon wylądował gdzieś w polu i jakoś zawsze dawała radę. Chociaż faktycznie, kierą się nie dało jedną ręką kręcić, sprzęgło się wciskało zapierając się o tą kierę, hamulce równie skuteczne w zatrzymywaniu 3 ton złomu jak telekineza hahaha ! Biegi działały 3 czasem 2, i miała pokrzywione drążki kierownicze przez co zataczała się po drodze jak pijana. Najlepsze jest to, że miałem wtedy 18 lat i dopiero dostałem prawko hyhy W takiej nysie młody kierowca bardzo szybko stawał się prawdziwym mężczyzną, a jazda tym np po gierkowskiej autostradzie 90 km/h wymagała więcej umiejętności i odwagi niż obecnie jazda 200/h, To były prawdziwe emocje, nie to co teraz, wspomagania abeesy, eesery, klimatyzacje i rurki na pedalskich dupskach
O czym ty pierdolisz dziadu. Nie stać cie na nowe autko.
@@motorologiakrakowa dwie sprawy synek: po pierwsze zamknij ryj,a po drugie...wypi..rdalaj!!! hahahah gówno z ciebie nie kierowca. zesrał byś się ze strachu prowadząc nysę 90/h :)))
Kumpel z technikum przytulił od ojca taką Nyskę i dla jaj zrobił z niej coś na wzór burdel auta 😁 Założył różowe zasłonki, zapodał chrom na felgi, halogeny na dach i napis z boku "Nyssan Patrol" 😆
MIEJSCOWY PROBOSZCZ MOGLBY NA NIEGO MINISTRANTOW WYRYWAC:)
Ale Nyssan był ładniejszy od Żuka. Pozdro
chyba nie. Te lefrektoly...
jak przyjdzie Apokalipsa to będziesz całował w oponkę i modlił się do Jezuska że "jeszdzisz"
Dołożyłem się do zrzutki i bardzo się z tego cieszę :)))
Dzięki serdeczne! :D
Czasy sie zmieniły. Ludzie teraz są bardziej delikatni
Dawniej zjezdzilem tym cudem Polskę wzdłuż i wszerz i nie narzekalem chyba ze na hałas i ogrzewanie które pomimo ze miałem dwa tylne to i tak było zimno Dogrzewalo sie odkryciem pokrywy silnika
Lepszy był smrodek niż chłodek.
jakie 70-140 tyś? te silniki były tak toporne że można było olej zmieniać raz na 100 tyś, Mój ojciec 30 lat jezdził żukiem i 400 tyś zrobił a w silniku tylko uszczelka pod głowicą była wymieniona i fakt aparaty zapłonowe się się często jebały tak raz na dwa albo trzy lata
a najczęściej to kondensatory...
Kupił uszczelke oryginalną czy może z tektury wycinał? Bo takie naprawy to była norma. Troszkę sztywnej tektury i folii aluminiowej i uszczelka na kilka tysięcy starczała
a były w tej bajce smoki bo miałem kilka śmieci z prl-u i silnik wytrzymywał,ale kilka lat czyli kilkanaście tysięcy kilometrów czasami kilkadziesiąt,skrzynie padały masowo,mosty też,kolumna kierownicza to plaga robiłem kilka razy w roku,tam wszystko było spierdolone na maksa
Kiedyś nie było stażu kierowca... Był kierowca mechanik 🔧
To szczególnie jest warte uwypuklenia, bo prawie nikt nie zwraca na ten szczegół uwagi: kierowca-mechanik. Dziś chyba nie do pomyślenia
Super maszyna! Męczyłem się z taką w 99 roku. Szok w porównaniu do merca.
Czepiasz się. 1958 rok ... Polska jeszcze się nie podniosła z totalnej rozpierduchy wojennej ale miała już swojego dostawczaka. Teraz za to nie wiem czy robimy w 100% polski rower, takie mamy zaje...te prosperity.
jakby dzisiejsze produkty były 100% polska czy Niemcy, to ceny były by tak wysokie ze pewnie i tak lepiej bylo by kupić chinczyka
13 lat po wojnie i jeszcze sie nie podnieśli.
Nie ma już nic polskiego. Nawet rowerów. Romet wszystko klepie w chinach. Nawet ramy.
Ale przez te lata produkcji można było cos ulepszyć a nie ciągle klepać to samo, ten sam silnik i to samo zawieszenie
A jakie kurwa samochody Polacy dzis produkuja?
Za dużo bezsensownego pierdolenia a za mało konkretów
Niepotrzebnie tyle wulgaryzmów, ale i tak poprawiliście mój humor tym odcinkiem i w ogóle całym kanałem :)
Nareszcie .czekalem i doczekalem sie na was jestes zajebisty bardzo fajnie to prowadzisz tak dalej.👍
wtedy produkowali a teraz ?
Nyski były zajebiste i chuj
robiłeś w zomo ?
Kurwa ja bym jeździł
Emisja spalin Euro 8 Eco
Może teraz powiem prawdę o historii tego ,,pojazdu'' Sam projekt to bardzo stara konstrukcja wywodzi się z końca lat 20 ubiegłego .W USA zrobiono serię pojazdów takiej konstrukcji która się nie przyjęła (były to sanitarki seria próbna ) .Dodam tyko że pojazd był wykonany w całości z wytłoczek i dokładnie wyglądał jak Nysa w pierwszej wersji może nieco większy i wyższy . Po II wojnie światowej USA przekazało te konstrukcję trzem krajom w Europie i po wojnie były produkowane przez kilka lat (BELFORD przeniósł kabinę kierowcy przed przednią oś ), Mercedes ponoś otrzymał gotowy pojazd (winnej wersji wykonał go z dokumentacji USA) lecz nie produkował zbudował własny pojazd lepszy . Taki pojazd w wersji zmodernizowanej produkowano też w Turcji (nie mylić z eksportem Nysy z polski do tego kraju turecka wersja też była tłoczona w całości ) . Sama konstrukcja zawieszeń pojazdu pochodzi z lat 30 ubiegłego wieku czyli jest znacznie starsza . Pabieda pojazd z Rosji budowany w Polsce jako Warszawa Garbus silnik dolnozaworowy zawieszenie przednie niezależne tylny most napędowy sztywny na resorach piórowych . Tę konstrukcję zastosowano prosto w Nysie osadzając zawieszenia na drabinowej prostokątnej ramie. Nysa ponad to odziedziczyła też jednoobwodowy układ hamulcowy bez wspomagania do tego przednie hamulce w układzie symetrycznym co w tedy nie było błędem ,zmiana biegów przy kierownicy .Sprzęgło i hamulec zabudowany na ramie . Nadwozie ręcznie robione elementy przodu i szkielet gięte na tłocznikach (bez przetłoczeń ) NAROŻNIKI OBCIĄGANE NA KOPYTACH DREWNIANYCH OBITYCH BLACHĄ , oraz po (wielkiej modernizacji tłoczone przody ) . Opis pierwszych Nys .Pojazd jedyny w świecie który był w stanie przejechać własnych kierowców bez wysiadania z szoferki były dwa przypadki śmiertelne i jeden kierowca został kaleką do końca życia .
Te fakty zostały szybko zatuszowane , Nysa miała się stać socjalistycznym dziełem sztuki . Te tragiczne wypadki były spowodowane złą konstrukcją podłogi kierowcy składanej z kilku rozbieranych części oraz nieprawdopodobnie niską jakością montażu tego pojazdu . Nysy praktycznie do końca produkcji były też montowane w kołchozach wokół Nysy produkowano tam też ramy tych pojazdów tych pojazdów ( oprócz produkcji fabrycznej i wiele innych elementów). W nowszych wersjach 501 ,503 jak i 521 oraz 522 stosowano silniki S21 51,5KM górnozaworowe w starszych wersjach N57,N60,N63,501 oraz 503 silniki S20 dolnozaworowe oraz skrzynie biegów nie synchronizowane (silniki S20 były bardziej elastyczne) .W późniejszych wersjach stosowano już skrzynie III biegowe z synchronizatorami (bardzo szybko się zużywały ,a właściwie chyba następnych dziesięć lat zajęło ich dopracowanie .Podobnie z skrzynią IV biegową ,przeniesiono też drążek zmiany biegów w podłogę .Oświetlenie w pierwszych wersjach skromnie przód reflektory warszawowskie z wnękami z tego pojazdu oraz migacze bardzo małe ,tył Po dwa światełka na stronę( jedna żarówka dwu włóknami) oraz oświetlenie tablicy na drzwiach .Należy wspomnieć też o samej technologii produkcji ogólnie Dwa do czterech elementów głęboko tłoczonych (to bardzo mało około 7 elementów płytko tłoczonych pozostałe elementy blaszane głównie gięte-formowane na prasach o znikomym stopniu przetłoczenia (trudno to nazwać tłoczeniem) lub obciągane na kopytach .Szkielet spawany z elementów elektrodami szczepnymi (no ho ho i ja tym jeździłem ) w starczych wersjach łączenie blach na szwy blacharskie (młotkami ) w późniejszych wersjach zgrzewane do siebie i do konstrukcji , drzwi podobnie ,podłoga drewniana na ramie pośredniej nadwozia .Ogólnie bardzo przestarzała konstrukcja wręcz śmieszna . Żuk faktycznie wyglądał przy Nysie na samochód ale inne mankamenty podobne . Co jeszcze wzbudziło moje zdziwienie (miałem wiele praktyk zawodowych z technikum iw okresie studiów w tym zakładzie wytłoczki przodu Nysy 521 522 tłoczone były poza zakładem (w innej firmie) i składowane na świeżym powietrzu były też czasami wypychane na zewnątrz hal i spokojnie obmywane przez deszczyk czy śnieg a następnie myte i poddawane bondaryzacji . Są inne sprawy ale nie
chcę o tym pisać bo to dobije historię tego ,,pojazdu " do dna .
Zapomniałeś lub nie wiesz o wypadającej przedniej szybie, jako atrakcji dodatkowej i niespodziance dla amatorów.
jaka dodatkowa atrakcja?
@@ksiegowywikingow Hamujesz ostro i widzisz jak przednia szyba jedzie dalej...Tak ją uszczelki trzymały. szpara po bokach na dwa palce to był norma
Jeździłem dwoma nysami bez awarii większej i częstej więc mam pozytywnie zdanie. Tata miał dwie na nich się nauczyłem jeździć frajda
Nysa jest śliczna...bo polska!
Mieliśmy Nyskę w naszym hufcu ZHP. Nie miałem wtedy prawie żadnego doświadczenia za kierownicą, ale się tym jeździło na rajdy harcerskie i inne eventy i nawet z kompletem pasażerów (nieletnich). Dzisiaj takim trupem nikomu bym nie pozwolił jechać nawet po polnej drodze, ale wtedy nikomu nie przeszkadzał brak wspomagania, hamulców, przyspieszenia, niedziałający paliwomierz, itp. detale. Pamiętam dzielność terenową tego gówna ze względu na prześwit, którym dziś dysponuje chyba tylko Wrangler i Defender. Gorzej, kiedy trzeba było gdzieś w lesie zawrócić...
Słownictwo nagrywającego to bardzo bogate oprócz wulgaryzmów to nic mądrego na temat tego pojazdu nie potrafił wydobyć ze swojego mózgu. Szkoda czasu na oglądanie tego.
Ja pierdole zajebista prezentacja
Zrob cos o ladzie 2107. Prosze i pozdrawiam
Chciałem przypomnieć autorowi że Nysa była bardzo chętnie i często wykorzystywana przez MILICJĘ i ZOMO. Przez zwykłego Kowalskiego i Nowaka była nazywana SUKĄ, ponieważ funkcjonariusze MIlicji bardzo chętnie wciągali opozycjonistów czy innych biedaków do środka auta na tzw. PAŁOWANIE. Dla przypomnienia pałki milicyjne - gumowe obowiązkowo w kolorze białym były nazywane LOLA . To tyle z historii.
Ach te porównania xD czekałem na to 😉
Ahh nysa, nysa... Mój tata miał wiele przygód z tym cudem techniki. Co wiosnę malował ją wałkiem na taki sam kolor jak ta w filmie, korozja wpierdalała ją na amen, co parę lat był zmuszony by wspawać nowe nadkola, bo woda do środka się lała, aż miło. Na większych kałużach nyska mu po prostu gasła :D. A najlepiej wspomina powrót nyską do domu jak mu na zakręcie kierownica w dłoniach została i poszła w krzaki! Zostawił ją w cholerę i wrócił po nią na drugi dzień.
Po takich przygodach, to i tak dobrze, że po nią wrócił :D
Po pierwszych 3 minutach filmu jestem w stanie określić, że będziesz cenną pozycją na mojej liście kanałów zasubskrybowanych.
Podoba mi się prostota języka, a zarazem ilość treści jakie przekazujesz i widać, że nie owijasz w bawełnę, tylko mówisz jak jest, a raczej było.
Warto dodać że te specjalne dla milicji miały inne mosty. Może dziś niewielu rozumie co to jest tuning przez dyfer. Jednak te rzeczywiście miały przyśpieszenie.
TWOJ MÓZG TO DYFER