Jeżeli podoba Ci się odcinek możesz nas wesprzeć w serwisie Patronite.pl: 👉 patronite.pl/Podcastwojennehi... Albo postawić nam symboliczną kawę w serwisie Buycoffee.to: 👉 buycoffee.to/podcastwojennehi...
Słuchając panów doszedłem do wniosku, że niemieccy oficerowie, który namówili Hitlera do rozbudowy Kriegsmarine i Panther powinni zostać odznaczeniu przez aliantów za wybitną pomoc w zwycięstwie i redukcji potencjału bojowego III Rzeszy.
niemieccy oficerowie nie przewidzieli, że powstanie sonar? dzisiaj też wielu twierdzi, że czołgi to przeżytek, ze względu na drony i jeweliny, ale jedna technologia, która je uciszy zmieni przebieg wojen. Rządy i wojsko inwestujące w drony wyjdą na głupców. Nic nowego.
W tym materiale, skądinąd jak zwykle interesującym, zabrakło jednej, bardzo ważnej kwestii. Hitler zawsze z dużą rezerwą, by nie rzec nawet, że pewną niechęcią podchodził do marynarki wojennej, zwłaszcza zaś do floty nawodnej i wielkich okrętów. Było to spowodowane jego przekonaniem, że główną przyczyną porażki w poprzedniej wojnie była rewolucja, którą zapoczątkował bunt marynarzy w Kilonii, rozpoczęty 3 listopada 1918 roku. Uważał, że marynarka zadała własnemu krajowi cios w plecy, który doprowadził do upadku Cesarstwa. Ten pogląd był oczywiście w przeważającej części błędny, tym niemniej zaważył na stosunku Hitlera do floty, przede wszystkim nawodnej. I ta część sił zbrojnych III Rzeszy stanowiła zawsze przedmiot jego szczególnej troski. Niechęć i podejrzliwość w trakcie wojny narastała, a kroplą, która przelała czarę goryczy była bitwa na Morzu Barentsa, do której doszło 31 grudnia 1942 roku i która była porażką militarną i prestiżową Kriegsmarine. A w konsekwencji doprowadziła do dymisji Ericha Raedera ze stanowiska dowódcy floty. Hitler był tak dalece rozczarowany flotą nawodną, że w pierwszym, emocjonalnym odruchu chciał wycofać ze służby wszystkie duże okręty i je złomować, a pozostawić wyłącznie jednostki podwodne. Później złagodził swoje stanowisko, tym niemniej od początku roku 1943 niemiecka flota nawodna odgrywała już marginalną rolę w siłach zbrojnych III Rzeszy.
Można odebrać wrażenie ze Elbląg był ważniejsza stocznia niż Gdańsk. W Elblągu była główna siedziba spółki "Die Schichau-Werke - F. Schichau, Maschinen- und Lokomotivfabrik, Schiffswerft und Eisengießerei GmbH" zatrudniającą pod koniec wojny w 1944 w swoich zakładach 44 000 osób, w tym 18 000 w Elbingu, 12 000 w Gdańsku i 14 000 w Królewcu. Tylko ze Elbląg zajmował się głownie budowa lokomotyw i innego sprzętu wojskowego a zwodował 15 kutrów torpedowych i dwa trałowce a Gdańsk w tym czasie 94 okręty podwodne. Rozwojowi stoczni w Elblągu przeszkadzało położenie nad rzeka
NIESAMOWITE Ze po tylu podcastach historycznych (wraz z tymi dla patronow) wciaz czlowiek dowiaduje sie czego nowego i odkrywa nieznane dotychczas historie. Z niecierpliwoscia czekam na kolejne podcasty, moze kiedys beda odcinki o amerykanskiej wyrzutni rakiet T34 Calliope czy Histori maszyny dekodujacej Colossus
Może odcinek o tym, dlaczego naziści tak łatwo pozyskali przychylność niemieckich elit przemysłowych i jak wyglądały te zależności zgodnie z regułą "follow the money" i kto z kim gdzie. To też może dałoby nowe światło na to czemu niemcy tak inwestowali w pewne branże. To mógłby być fascynujący temat. Można byłoby zacząć od rodzin przemysłowców np. metalurgia Krupp, z mniej znanych Otto Wolff v.A.
Fajny temat z kategorii relacji przemysł-państwo, zważywszy na to że 3 Rzesza była państwem korporacyjnym, przez co dochodziło do różnych patologii np. W luftwaffe…
Spokojnie przez wiele lat interesowałem się jak przystało na nerda komputerami, retrokomuterami, demosceną i grami od lat 80-tych gdy nagle natykam się na ten kanał i historia staję się moją drugą pasją. Dziękuję za to że że mam teraz drugie ukochane hobby dzięki waszemu kanałowi. Z wypiekami na twarzy czekam na każdy odcinek. To co robicie i sposób (charyzma i bezstronność) w jaki to robicie jest wręcz "bombowe". Jako stary AMIGOWIEC nie myślałem że ktoś wywróci moje zainteresowania do góry nogami. Pozdrawiam :)
Mazut, paliwo do silników okrętowych jest dużo latwiej i szybciej wyprodukować i na dodatek z ropy gorszej jakości. Produkcja paliwa lotniczego, to dużo dłuższy proces produkcji, a i materiał wyjściowy powinien/musi być lepszy. Paliwa dla okrętów można było naprodukować znacznie wiecej. To jedna z przyczyn jego większej ilości.
Mazut nie był wtedy paliwem do silników okrętowych tylko olej napędowy w silnikach diesla albo turbinach. Fakt że diesla łatwiej jest wyprodukować niż benzynę do czołgów i paliwo lotnicze do silników gwiazdowych.
Pomysł na odcinek. Gdzie w czasie wojny żyło się najlepiej (wieś ,miasto) może były jakieś grupy społeczne które miały najlepiej ? Czy istniały regiony Polski które nawet nie wiedziały o wojnie a ich życie nie uległo zmianie ?
U nas w małopolsce żołnierze z wermachtu rozdawali czekoladę i niemiecka kuchnia polowa gotowała dla całej wsi, ale najważniejszym zwrotem był powrót niemieckiego porządku, a nie polska bylejakość i nieład.
Przypomniał mi się odcinek Kłajpeda, i wniosek z tamtego odcinka był taki że Hitler nie chciał wojny, raczej chciał podporządkować sobie wschodnie państwa w tym Polskę perswazją. Z Węgrami i Rumunią i Litwą to mu się udało.Zakładając że z polską było by podobnie, to może inwestowanie tak dużych sum w krigsmarine w latach trzydziestych, mając tylko zachód przeciwko, maże nie było takie bezpodstawne.
Ciekawy temat. Wnioski niby słuszne, ale z perspektywy czasu. Flota niemiecka ewaluowała najpierw w związku ze zbrojeniami (do 39 r.) a następnie z rozwojem sytuacji na frontach (rok 40 - inwazja na Norwegię oraz lata 41/42). Przełomowy jest w tym względzie rok 43. Faktycznie było już za późno ale oni o tym nie wiedzieli. Myślę, że flota była skuteczna i do końca wojny groźna. Nawet samym swoim istnieniem vide Tirpitz, czy też obawy Churchilla, że Hitler rozpocznie nieograniczoną wojnę podwodną w 45 r. ;)
W 1940 lotnictwo niemieckie okazało się zbyt słabe, aby pokonać Brytyjczyków. Także dlatego, że spora część zasobów poszła na flotę. Co w zamian? Nic - flota niemiecka była zbyt słaba, żeby przeskoczyć Kanał La Manche. Niemcy szykowały się do Drang nach Osten, a zostawiały sobie za plecami niezatapialny lotniskowiec wroga ...
@@groundhoppingwlkp3622 Bilans zysków i strat wyglądał inaczej u Aliantów i u Niemców. Raz że Alianci jako państwa o terytoriach zamorskich musieli i tak utrzymywać silną flotę. Niemcy były i są państwem kontynentalnym i walczącym głównie na jednym kontynencie. Dwa - w przeciwieństwie do Niemców Aliantów było na to stać (chociażby dlatego, że skupiali w swoich rękach większość ówczesnej światowej produkcji ropy naftowej).
@@Borubar_de_San_Escobar USA państwem kolonialnym? No niezły fikołek umysłowy 😂 Dwa do 1940 jakoś w konwojach pływać nie trzeba było, a potem już tak. Ciekawe czemu😂
@@groundhoppingwlkp3622 Widzę, że masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Pisałem o państwach z terytoriami zamorskimi, a to nie to samo, co państwa kolonialne. Chociaż w kontekście przedwojennego statusu USA chociażby na Filipinach państwo kolonialne jest odpowiednim określeniem. Konwoje? Jasne. Kto na tym lepiej wyszedł? Kto wygrał wojnę o Atlantyk?
Dobry odcinek. Cytując klasyka, nawet wybudowanie tych 1300 by nic nie dało i tak (bo niemcy byli 2 w kulach). W którymś ze wcześniejszych odcinków był poruszony temat skali zaangażowania przemysłu pod Ubooty. Liczby wręcz z kosmosu, ile to kosztowało rzeszę, choćby w tonach betonu potrzebnego na schrony ubootów, nie mówiąc nawet o stali czy produktach ropopochodnych. Pozdrawiam
Witam wszystkich serdecznie i pozdrawiam❤ Aż chce się wstać rano jak się ma świadomość że pojawi się nowy podcast. Dziękuję za wspaniałą pracę Panowie.
Spóźnione ale szczere pozdrawiania dla wszystkich! A tak na marginesie: nareszcie było "coś" o Kołobrzegu '45. I super! Rocznicowy marzec coraz bliżej!
@@RomanChabros-gr4oq wiem znam. Olaf Popkiewicz też poświęcił temu cykl odcinków. Ale ja lubię sposób narracji p. Norberta i Kamila. Niemniej dzięki za podpowiedź!
Kriegsmarine nie była przygotowana do wojny w 1939 roku (posiadali ok 57 okrętów z czego operacyjnych było mniej niż 30. Pozostałe albo w trasie do sektorów albo w portach, szkoleniowce i naprawie) a wojny z Wielką Brytania dowództwo spodziewano się dopiero po 1943 r. Kriegsmarine przez pierwsze dwa lata wojny nie miała własnego lotnictwa a między siłami zbrojnymi istniał konflikt dotyczący dostępu do siły roboczej i materiałów przemysłowych (w tym przydziałów stali). Istniał też konflikt z Luftwaffe, bo Goering niechętnie udzielał (co jest paradoksalne) wsparcia przy rozpoznaniu lotniczym. Polecam książkę " 10 lat i 20 dni" autorstwa Karla Donitza. Podawanie ile Niemcy mieli albo wyprodukowali okrętów podwodnych jest mylące, ponieważ nie przekłada się na rzeczywisty rozmiar prowadzonej wojny podwodnej a to z powodu, że operacyjnych okrętów było maksymalnie 30%, 30%procent było w trasie do lub z sektorów, 40% serwis, zaopatrzenie i szkolenia. Podawanie liczb wyprodukowanych okrętów ma sens w odniesieniu do konkretnego roku i konkretnego akwenu. Nie pamiętam dokładnie, ale więcej niż 180 U-Bootów dostępnych do użycia to był rok 1942 lub 1943. To się zmieniało w czasie. Piszę o tym, żeby ktoś nie pomyślał że np w użyciu w bitwie o Atlantyk w jednym czasie mieli np.500 jednostek bo nigdy nie mieli (a takie błędne spojrzenie można uzyskać słuchając o wyprodukowanej liczbie U-Bootów przez Niemców). Należy się zgodzić że budowa pancerników, to był największy idiotyzm, jaki mogli zrobić. W mojej krótkiej ocenie, bitwa o Atlantyk została przegrana przez Niemcy z powodu nie wprowadzenia odpowiednio wcześniej elektroobotow typu XXI, konfliktu z Luftwaffe i braku własnego lotnictwa, gorszej pozycji w przydziale surowców i siły roboczej oraz braku wystarczających badań nad radarem do wykrywania samolotów (1943 rok to czas, kiedy U-Booty na patrolach nie przemieszczały się w położeniu nawodnym nocą, jak robiły do tej pory, tylko za dnia, ponieważ szansa na dostrzeżenie alianckiego samolotu była większa - alianci wprowadzili już radary małych rozmiarów, które były instalowane na samolotach i w nocy U-Boot miał małe szanse na dostrzeżenie zagrozenia) brak słuchania sugestii i wyciągania wniosków z raportów Donitza oraz czas rozpoczęcia wojny. Warto też zaznaczyć, że taktyka wilczych stad, zapoczątkowana przez Donitza i Bauera jeszcze w latach I WŚ (Pierwszy zaplanowany atak 2 U-Bootów 1918r, który nie doszedł do skutku ale został opracowany) i rozwijana w latach 30-tych, przy świadomości prac nad sonarem asdikiem przez Anglików, opierała się na współdziałaniu okrętów w nocy, w grupie. Asdic nie był w stanie wykrywać okrętów w położeniu nawodnym i nocą. Najśmieszniejsze jest to, że Donitz wydał w 1938 roku podręcznik o broni podwodnej -nie opisujący wprost taktyki wilczych stad, ale zachwalający taktykę grupowa, którego Brytyjczycy byli świadomi i go mieli a i tak to zignorowali, uważając że dzięki asdikowi i rozwojowi własnej floty wojna podwodna będzie przez Niemcy z góry przegrana xD jak dla mnie mało konkretów o ubootach. Nie wspomniano, że przez błędne decyzje sztabu i wbrew woli Donitza, okręty podwodne były przerzucane na morze śródziemne, żeby powstrzymywać wojska, które wcześniej przepływały Atlantyk zamiast zdusić je na Atlantyku. Jest wiele niuansów tutaj. Flota włoska była flotą na której nie można było polegać a jej zdolności bojowe były wątpliwe. Pozdro!
Świetny odcinek. Co do Kriegsmarine, jedyny odcinek jak dla mnie do zrobienia, to Kriegsmarine w Norwegii przeciw konwojom alianckim i ZSRR. Pomysł na fleet in being. Sukces przeciw PQ-17 (wystarczyło wyjście Tirpitza) i potem klęską w bitwie 31.12.1942. Bardzo ciekawa, systemowa historia! 😉
"nie siły zbrojne a państwo toczy wojnę". Każde Panstwo to system (zespól powiązanych procesów realizujących wspólny cel)ma ograniczone zasoby (np.stal i paliwo) i tu jest klucz- jak te ograniczone zasoby najefektywnie wykorzystać . My W TOC( Teoria Ograniczeń Goldratta) doskonale to rozumiemy, świetny odcinek pozdrawiam i zachęcam do systemowego myślenia- to oznacza ,potrzebę koncentracji -tu na punkcie ciężkości w wojnie (schwerpunkt) .Błędy strategiczne- "rzucają długie cienie"- AH " pragną pokonać CCCP a wydał wojnę morską UK". Prace z zakresu TOC, wykorzystywane są do planowania nowoczesnej wojny przez USA
Fantastyczny odcinek !!! Proszę o odcinek o prototypowych rakietach , bombach takich jak FRITZ X , RUHRSTHAL X-4 i tym podobne ,może coś o HORTEN 229 😊
Bardzo wartościowe nagranie. Dziekuje Panowie. Wniosek taki ze III Rzesza nie miala zbyt dobrego planowania celów wojmy w skali mikro. Ciekawe że Denitz czy Reader tego nie wiedzieli? Ze wojna na morzu to strata zasobów? Przecież taki Todd, po klesce pod Moskwą w 1941, już wiedział ze wojna jest przegrana. A co z Readerem czy Denitzem?
Niemcy budowali coś, co potem stało prawie całą wojne w portach. Oprócz U-Bootow oczywiście. Jedyna korzyść to Norwegia i potem wiązanie sił Brytyjskich na ochronę konwojów.
Audycja uzupełniajaca tą, mówiacą o U-boot'ach którego premiera była z rok temu. Nie jestem ekspertem, ale lubie historię. Tamta audycja była dla mnie zaskoczeniem. Ta jest równie dużo wnosząca w moją wiedzę o tej strasznej wojnie.
Nie mówcie głośno, że Polska po DWS dostała pohitlerowskie jednostki morskie, bo Niemcy każą nam teraz za nie zapłacić 😛 A poważnie- swietny program, jak zwykle- dzięki. PS. Potwierda moje dotychczasowe domysły zresztą.
Za szczenięcych lat czytałem Żółtego Tygrysa o gonitwach po Morzu Północnym z udziałem niemieckich S-Bootów z angielskimi odpowiednikami, które pozbawione torped i ciężkiego uzbrojenia z zawrotną prędkością nawet 50 węzłów pędziły do Szwecji po łożyska do Spitfire’ow, rozmach godny Hollywood😊
No, Niemcy pokazali w czasie wojny nieprawdopodobne mozliwosci. Fakt że eksploatując całą Europę ale potencjał intelektualny naukowców i konstruktorów zadziwia.
Należy zauważyć ze paliwo dla Kriegsmarine, ciężkie frakcje ropy naftowej, jest inne od paliwa dla Luftwaffe, lekkie frakcje. Oba typy są naturalnie produkowane w procesie rafinacji. Nie są one zamienne.
@@Borubar_de_San_Escobar benzynę produkowano dodatkowo np. w Szczecinie z węgla. Nafta lotnicza i ropa naftowa raczej nie mogły powstać w ten sposób lub było to mniej opłacalne, bo już produkcja benzyny w ten sposób nawet przy dzisiejszych technologiach jest nieopłacalna
@@Borubar_de_San_Escobar Chodzi chyba o to, że paliwo do samolotów i pojazdów można było dodatkowo wyprodukować sztucznie. Natomiast silniki wysokoprężne stosowane w ubootach mogły działać tylko na paliwie pochodzącym z rafinacji lub ewentualnie na paliwach będących tylko skutkiem obocznym jakiegoś chemicznego procesu przemysłowego - czyli jest ograniczenie w źródle pochodzenia. Diesel był zarezerwowany dla okrętów z powodu silników jakie w nich montowano. Natomiast czołg spokojnie mógł jeździć na benzynowym silniku, a paliwo nie było uzależnione tylko od kilku rafinerii, ale też fabryk paliw syntetycznych co wpływało również na wielkość produkcji.
@@MrKam55 Jasne. Tyle tylko, że U-Booty przepalały bezproduktywnie masę paliwa także wtedy, gdy brakowało go dla innych rodzajów broni oraz dla gospodarki. Niemcy ewidentnie źle ulokowali te zasoby.
Rzesza była państwem korporacyjnym. Korpo dały władze Adolfowi. Stąd nie mógł sobie kierować środków gdzie by chciał. Wszystkie korpo musiały zarobić mniej więcej po równo. Rosły fortuny takich rodzin jak pierwszego męża Magdy G. dostarczyciela akumulatorów do okrętów
@@Szachowo Jeśli cokolwiek mogło zmienić losy Niemiec w II wojnie światowej, to pokój z Anglią. Brak wojny na dwa fronty to rezygnacja z rozbudowy floty, być może także rezygnacja z budowy umocnień na wybrzeżu francuskim i skandynawskim. Do tego więcej lotnictwa do ataku na sowietów i dłuższe bezpieczne (brak nalotów) działanie niemieckiego przemysłu. Być może także mniej inwestycji w obronę plot. Tylko czy to wszystko starczyłoby, żeby wygrać wojnę na wyniszczenie z samymi sowietami? Wątpię - logistyka nadal byłaby niemiecką kulą u nogi. Radziecki przemysł za Uralem nadal byłby bezpieczny.
Panowie miło by było gdybyście zrobili odcinek o polskim wywiadzie i kontrwywiadzie. o ile wiadomo sporo o podziemiu AK tak już mało się orientuje o wywiadzie przed wojną
A może by tak pokusić się o odcinek o polskiej marynarce wojennej, jej przedwojennej koncepcji i realnym użyciu we wrześniu 1939 r. jak i później na zachodzie?
Polska miała podobnie. Na małą (ale solidną) marynarkę ładowano nieproporcjonalnie pieniądze (jak na swój dochód), które można było wydać na broń przeciwlotniczą, przeciwpancerną czy chociaż łączność
Równolegle Autorzy podkreślają, że siły zbrojne należy traktować jako system i rozwijać wszystkie jego gałęzie, celem uzyskania synergii. Czyli co, III Rzesza miała odpuścić sobie produkcję małych jednostek i oddać Aliantom panowanie nad własnym wybrzeżem? Widocznie za mało radarów im nakradli.
@@groundhoppingwlkp3622 A ile 'rajdery' angażowały BRT Royal Navy, a ile zasobów Home Fleet pochłaniało stacjonowanie SMS Tirpitz'a w norweskich fjordach?
@@HerrReinhard ja piszę o łodziach podwonych a ty wyjeżdżasz z rajderami. No tak dyskusji się nie prowadzi. Ile angażowały BRT? Cóż, dla przykładu niszczycieli typu W i V było 66, każdy to ok 1500 ton wyporności. To wszystko musiało pływać do osłony konwojów to masz już 66 x 1500 = 99 000 ton. Dla porównania Hood miał 49 000 ton, czyli tylko same niszczyciele dwóch klas to 2 pancerniki. A gdzie lekkie krążowniki, lotniskowce eskorotowe i jeszcze użycie lotnictwa do poszukiwania ubootów. Wysiłek włożony w walkę z nimi był ogromny, więc gdyby ich nie było to te zasoby można było zużyć gdzie indziej. W przeciwieństwie do Bismarcka czy Tirpitza łodzie podwodne pływały, nawet przy wybrzeżu USA w 1942 i później.
Słucham was już trochę i polubiam i subskrybuję bo poziom trzymacie top i tematyka moja ulubiona . Pozwolę sobie porównać Adolfa do słabego gracza w gry strategiczną . Chciałby wszystko od razu dlatego korzysta. Kodów . W prawdziwym życiu kodów nie ma i trzeba przejść całą grę a Hitler o tym nie wiedział . Może jak by były gry w jego epoce to inaczej by to rozegrał .
Zarzut że niemcy źle się przygotowywali do wojny bo Kriksmarine zabierala surowce jest blędny moim zdaniem. W końcu do 1942 IIIRzesza wygrywała wszelkie kampanie lądowe... Więc była odpowiednio przygotowana do swoich zadań i wojska lądowe spełniły swoje zadania. To problemy logistyczne i brak przestawienia później gospodarki na tory wojny totalnej doprowadzil do upadku. Krytykując działania marynarki niemieckiej nie bierzecie też pod uwagę znaczenia na przeciwnika. Ile alianci stracili zaopatrzenia? Ile zaopatrzenia przewieźli by więcej gdyby nie musieli formować sinych konwojów? Ile środków przeznaczyli na ochronę i przeciwdziałaniu niemieckiej marynarki? To wszystko byloby wykorzystane zamiast tego w innym sektorze.
Moim zdaniem czysto teoretycznie największym błędem hitlera było zaczynanie wojny. Bo marynarke wojenną i tak by musiał posiadać bardzo solidne zeby dobrać się do Anglii i Usa, a tak z każdej strony gdzie by nie poszedł to czekało go coś na co 3 rzesza nie była przygotowana. Zrobili furore ale krótkotrwałą. Pozatym sie zgadzam
Jedyny problem jaki mam z tym odcinkiem to fakt ze tak naprawdę nie uzyskałem odpowiedzi czy ta kriegsmarine faktycznie byle błędem czy nie, czy ta inwestycja w marynarkę im sie opłaciła czy nie. Brakuje mi tutaj odpowiedzi czy marynarka faktycznie „oddała” to co w nią zainwestowano w wymiarze strategicznym czy operacyjnym. Jedyne co wiem ze błędem była koncepcja dużych okrętów, ze lepszym rozwiązaniem były mniejsze ale nadal nie ma odpowiedzi czy jedna i druga koncepcja „zrobiła” różnice III rzeszy i czy nie lepiej było to „olac” kompletnie i zainwestować w luftwaffe albo w wojska lądowe
Ubootwaffe błędem nie było, tyle że jego możliwości i tak były zbyt słabe by zagłodzić UK. Natomiast w szczycie rozwoju z pewnością zaangazowały mocno Aliantów. Też trzeba pamiętać o tym, że przecież oni też zużywali stal na flotę, bo musieli topić te Uboty. Więc to nie tak, że można było wszystko wrzucić w budowę czołgów czy samolotów. Natomiast błędem był plan Z i generalnie pomysł na budowę wielkich jednostek
Czyli wg Was Panowie:niemieccy dowódcy chcieli rozegrać wojnę jak Japończycy z USA ( Kantai kesen ) decydującą bitwa okrętów linowych tyle że Niemcy przekwaliwali się na U-Booty i lekkie okręty a Japonia trwała w swoim dogmacie do końca, a przynajmniej do bitwy pod Leyte.
Ciekaw jestem czy gdyby zaopatrzenie gospodsrcze dla Kreigsmarine spadło z tych 30% to np. 8% zanim wybuchnie Barbarossa to czy miało by to znaczący wpływ na wojnę? Może ZSRR by upadł?
@@Predie_Mac Dokładnie, to samo wspominałem w podcascie o u-bootach. Logiczne dla Niemców było skupienie się na ich budowie po sukcesach w 39-42. W szczytowym okresie "zwrot z inwestycji" był fenomenalny. Stracili przecież w 3 lata około 150 okrętów a zatopili ponad 2000 statków. W momencie jak zdecydowali o masowej produkcji u-bootów nie było już z tej ścieżki odwrotu.
Tak jak niemieccy admirałowie żyli marzeniami o bitwie pancerników tak teraz polscy generałowie żyją marzeniami o bitwie czołgów zaniedbując kierowane pociski rakietowe wszelkich kalibrów i rodzajòw, śmigłowce bojowe oraz drony.
Ta wielkość floty obrony wybrzeża kłuci mi się z tym co czytałem w "Żelaznych trumnach" gdzie autor wspomina kuriozalny rozkaz taranowania a swoim ubotami statków aliantów podczas londowania w Normandii.
Czy II RP nie zrobiła tego samego błędu? Kiedyś czytałem artykuł, że 25% budżetu wojskowego szło na flotę a jeden brytyjski niszczyciel to ponad 100 czołgów 7TP
No galancie: dwa bataliony... To już by było ze dwie brygady kawalerii motorowej. Aż miło pomarzyć... A za drugi niszczyciel środki transportu dla piechoty tych brygad.
Tylko że bęcwały od wielkiego Józia i tak nie chciały rozbudowy wojsk motorowych. Poza tym nie jestem pewien, czy nasz przemysł zbrojeniowy podołałby realizacji zamówienia w sensownym czasie. Problem był nawet z produkcją blach pancernych odpowiedniej jakości.
Urządzenie do przewożenia artylerii do Szwecji ;D A tak na serio to jest to kawałek mostu pontonowego z doczepionym silnikiem (silnikami) i działem na pomoście.
"Analiza wsteczna zawsze skuteczna" jak to mówią. Często słucham tutaj o błędach i fałszywej ścieżce, etc. Oczywiście Ameryka to praktycznie zero błędów, Anglosasi generalnie, Niemcy trochę mniej, a ZSRR to wiadomo i leci ta ballada przez większość odcinków, jakie słuchałem. Brawurowa opinia moim zdaniem, ale widać taka moda. Co do stali dla innych rodzajów wojsk, to nie słyszałem, aby samoloty jej tyle potrzebowały, aluminium, rzadkie metale ok, ale stal? Nie wiem, jaki jest udział bomb lotniczych gdzie stal może być bardziej potrzebna, ale w porównaniu do takiej artylerii, ale podejrzewam przepaść na korzyść tej drugiej, etc. Nie rozumiem ciągłego porównywania suchych liczb, bez patrzenia na kontekst, czy też jak wy lubicie mówić system. Sama liczba dostępnego surowca, nie oznacza, że z jednego Bismarcka można zrobić 10000 tygrysów, bo takie są ilości dostępnej stali. Projektując pancernik tego tygrysa jeszcze nie było nawet w planach. Fabryki czołgów, też nie buduje się jak żabkę na rogu. Tyle mówicie o tym systemie, a potem w waszych analizach, mam wrażenie, że to idzie jak krew w piach.
@@ireneuszpapa8612 jasne, że jest tendencyjna, czepiam się, na tym to polega, autorzy też się "czepiają", a to biednego Meinsteina, a to innego Klugego. Tak to już jest. Tak czy inaczej super, że jest się czego czepiać. Bardzo dobra praca autorów, naprawdę ciekawie opowiadają i dobrze się tego słucha.
Po prostu zamiast wydawać kasę na flotę lepiej by Niemcy zrobili jakby wydalina siły lądowe i lotnictwo w końcu to kraj lądowy. Zróbcie film o powstaniu paryskim lub praskim!
@@73Zouave To trzeba było prowadzić wojnę tylko z Wielką Brytanią , a nie atakować jeszcze ZSRR. Dodatkowo potem jeszcze wypowiedzenie wojny USA. Najpierw trzeba było pokonać ZSRR , który posiadał surowce niezbędne do dalszego prowadzenia wojny. A potem skupić się na wojnie podwodnej. Niemcy nie posiadały takich zasobów by jednocześnie produkować flotę podwodną i samoloty wraz zaopatrzeniem armii lądowej.
Moim zdaniem błędnie Pan rozumie zwrot przysłowiowy. W pewnym momencie (jakieś 5-8 lat temu) ktoś sobie rozłożył zwrot przysłowiowy logicznie jako "odnoszący się do przysłowia", stąd wywodząc, żę jak nie ma przysłowia z bismarckiem np. to zwrot użyto źle. Tymczasem moim zdaniem zwrot przysłowiowy odnosi się do "powszechnie znanego" "często wskazywanego jako przykład". Jakiś Bralczyk się juz wypowiadał w tym przedmiocie?
Kapitalny wywiad: kultura wypowiedzi, pauzy, zdania złożone. Bardzo miło się słuchało obu Panów. Pozdrawiam!
To posłuchaj Andromedy. Tu się tylko troszkę polepszyło. No rozwalało mnie np.. cofnął się do tyłu.
@@grzegorzkulik2460 Andromedę też znajem :)
Słuchając panów doszedłem do wniosku, że niemieccy oficerowie, który namówili Hitlera do rozbudowy Kriegsmarine i Panther powinni zostać odznaczeniu przez aliantów za wybitną pomoc w zwycięstwie i redukcji potencjału bojowego III Rzeszy.
niemieccy oficerowie nie przewidzieli, że powstanie sonar? dzisiaj też wielu twierdzi, że czołgi to przeżytek, ze względu na drony i jeweliny, ale jedna technologia, która je uciszy zmieni przebieg wojen. Rządy i wojsko inwestujące w drony wyjdą na głupców. Nic nowego.
W tym materiale, skądinąd jak zwykle interesującym, zabrakło jednej, bardzo ważnej kwestii. Hitler zawsze z dużą rezerwą, by nie rzec nawet, że pewną niechęcią podchodził do marynarki wojennej, zwłaszcza zaś do floty nawodnej i wielkich okrętów. Było to spowodowane jego przekonaniem, że główną przyczyną porażki w poprzedniej wojnie była rewolucja, którą zapoczątkował bunt marynarzy w Kilonii, rozpoczęty 3 listopada 1918 roku. Uważał, że marynarka zadała własnemu krajowi cios w plecy, który doprowadził do upadku Cesarstwa. Ten pogląd był oczywiście w przeważającej części błędny, tym niemniej zaważył na stosunku Hitlera do floty, przede wszystkim nawodnej. I ta część sił zbrojnych III Rzeszy stanowiła zawsze przedmiot jego szczególnej troski. Niechęć i podejrzliwość w trakcie wojny narastała, a kroplą, która przelała czarę goryczy była bitwa na Morzu Barentsa, do której doszło 31 grudnia 1942 roku i która była porażką militarną i prestiżową Kriegsmarine. A w konsekwencji doprowadziła do dymisji Ericha Raedera ze stanowiska dowódcy floty. Hitler był tak dalece rozczarowany flotą nawodną, że w pierwszym, emocjonalnym odruchu chciał wycofać ze służby wszystkie duże okręty i je złomować, a pozostawić wyłącznie jednostki podwodne. Później złagodził swoje stanowisko, tym niemniej od początku roku 1943 niemiecka flota nawodna odgrywała już marginalną rolę w siłach zbrojnych III Rzeszy.
Można odebrać wrażenie ze Elbląg był ważniejsza stocznia niż Gdańsk. W Elblągu była główna siedziba spółki "Die Schichau-Werke - F. Schichau, Maschinen- und Lokomotivfabrik, Schiffswerft und Eisengießerei GmbH" zatrudniającą pod koniec wojny w 1944 w swoich zakładach 44 000 osób, w tym 18 000 w Elbingu, 12 000 w Gdańsku i 14 000 w Królewcu. Tylko ze Elbląg zajmował się głownie budowa lokomotyw i innego sprzętu wojskowego a zwodował 15 kutrów torpedowych i dwa trałowce a Gdańsk w tym czasie 94 okręty podwodne. Rozwojowi stoczni w Elblągu przeszkadzało położenie nad rzeka
Przed wybuchem wojny Gdańsk nie należał do Rzeszy. Podobnie jak Gdynia, która stała się później główną bazą szkoleniową podwodniaków.
Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek. Mam nadzieję, że kiedyś zrobicie Panowie materiał na temat Volkssturmu. Pozdrawiam!
NIESAMOWITE
Ze po tylu podcastach historycznych (wraz z tymi dla patronow) wciaz czlowiek dowiaduje sie czego nowego i odkrywa nieznane dotychczas historie. Z niecierpliwoscia czekam na kolejne podcasty, moze kiedys beda odcinki o amerykanskiej wyrzutni rakiet T34 Calliope czy
Histori maszyny dekodujacej Colossus
Może odcinek o tym, dlaczego naziści tak łatwo pozyskali przychylność niemieckich elit przemysłowych i jak wyglądały te zależności zgodnie z regułą "follow the money" i kto z kim gdzie. To też może dałoby nowe światło na to czemu niemcy tak inwestowali w pewne branże. To mógłby być fascynujący temat. Można byłoby zacząć od rodzin przemysłowców np. metalurgia Krupp, z mniej znanych Otto Wolff v.A.
Fajny temat z kategorii relacji przemysł-państwo, zważywszy na to że 3 Rzesza była państwem korporacyjnym, przez co dochodziło do różnych patologii np. W luftwaffe…
Popieram gorąco. Mógłby być kapitalny temat!
Spokojnie przez wiele lat interesowałem się jak przystało na nerda komputerami, retrokomuterami, demosceną i grami od lat 80-tych gdy nagle natykam się na ten kanał i historia staję się moją drugą pasją. Dziękuję za to że że mam teraz drugie ukochane hobby dzięki waszemu kanałowi. Z wypiekami na twarzy czekam na każdy odcinek. To co robicie i sposób (charyzma i bezstronność) w jaki to robicie jest wręcz "bombowe". Jako stary AMIGOWIEC nie myślałem że ktoś wywróci moje zainteresowania do góry nogami. Pozdrawiam :)
Jak mawiali starzy Apacze Mescalero -- "Rychło w czas!"... 😉😂😂😂🙋
Mazut, paliwo do silników okrętowych jest dużo latwiej i szybciej wyprodukować i na dodatek z ropy gorszej jakości. Produkcja paliwa lotniczego, to dużo dłuższy proces produkcji, a i materiał wyjściowy powinien/musi być lepszy.
Paliwa dla okrętów można było naprodukować znacznie wiecej. To jedna z przyczyn jego większej ilości.
Chyba syntetycznie - a to Niemcy rozijali - łatwiej zrobić benzyny. Coś mi się tak przypomina
Mazut nie był wtedy paliwem do silników okrętowych tylko olej napędowy w silnikach diesla albo turbinach.
Fakt że diesla łatwiej jest wyprodukować niż benzynę do czołgów i paliwo lotnicze do silników gwiazdowych.
@@okoproroka1561 dobrze wiedzieć, dzięki
Znajdź związek między zużywaniem diesla przez flotę a koniecznością napędzania czołgów benzyną 😉.
@@Borubar_de_San_Escobar ??
Super podcast, dobrą robotę wykonujecie panowie🤍❤️🇵🇱
Pomysł na odcinek. Gdzie w czasie wojny żyło się najlepiej (wieś ,miasto) może były jakieś grupy społeczne które miały najlepiej ? Czy istniały regiony Polski które nawet nie wiedziały o wojnie a ich życie nie uległo zmianie ?
U nas w małopolsce żołnierze z wermachtu rozdawali czekoladę i niemiecka kuchnia polowa gotowała dla całej wsi, ale najważniejszym zwrotem był powrót niemieckiego porządku, a nie polska bylejakość i nieład.
@@okoproroka1561ta...chyba to była czekolada z cyjankiem
@@marcel5662 Nie była taka dobra, niemcy mieli sporo problemów aby importować czekoladę to robili ją z czego popadnie.
dziekuje za podcast , nie mozna sie oderwac od sluchania , wspaniala wiedza ! pozdrawiam serdecznie
gdy akwarelista podejmował decyzję o zagłodzeniu Brytanii, to nie wiedział , że sonar i magnetron wymyślą.
Przypomniał mi się odcinek Kłajpeda, i wniosek z tamtego odcinka był taki że Hitler nie chciał wojny, raczej chciał podporządkować sobie wschodnie państwa w tym Polskę perswazją. Z Węgrami i Rumunią i Litwą to mu się udało.Zakładając że z polską było by podobnie, to może inwestowanie tak dużych sum w krigsmarine w latach trzydziestych, mając tylko zachód przeciwko, maże nie było takie bezpodstawne.
Co ty tam wiesz o strategi. Najwiekszym błedem Hitlera było nieinwestowanie w broń laserowa
Ciekawy temat. Wnioski niby słuszne, ale z perspektywy czasu. Flota niemiecka ewaluowała najpierw w związku ze zbrojeniami (do 39 r.) a następnie z rozwojem sytuacji na frontach (rok 40 - inwazja na Norwegię oraz lata 41/42). Przełomowy jest w tym względzie rok 43. Faktycznie było już za późno ale oni o tym nie wiedzieli. Myślę, że flota była skuteczna i do końca wojny groźna. Nawet samym swoim istnieniem vide Tirpitz, czy też obawy Churchilla, że Hitler rozpocznie nieograniczoną wojnę podwodną w 45 r. ;)
W 1940 lotnictwo niemieckie okazało się zbyt słabe, aby pokonać Brytyjczyków. Także dlatego, że spora część zasobów poszła na flotę.
Co w zamian? Nic - flota niemiecka była zbyt słaba, żeby przeskoczyć Kanał La Manche.
Niemcy szykowały się do Drang nach Osten, a zostawiały sobie za plecami niezatapialny lotniskowiec wroga ...
@@Borubar_de_San_Escobarale też zasoby Aliantów szły na flotę. Gdyby nie to przecież mogli jeszcze więcej czołgów i samolotów wyprodukować
@@groundhoppingwlkp3622
Bilans zysków i strat wyglądał inaczej u Aliantów i u Niemców.
Raz że Alianci jako państwa o terytoriach zamorskich musieli i tak utrzymywać silną flotę. Niemcy były i są państwem kontynentalnym i walczącym głównie na jednym kontynencie.
Dwa - w przeciwieństwie do Niemców Aliantów było na to stać (chociażby dlatego, że skupiali w swoich rękach większość ówczesnej światowej produkcji ropy naftowej).
@@Borubar_de_San_Escobar USA państwem kolonialnym? No niezły fikołek umysłowy 😂 Dwa do 1940 jakoś w konwojach pływać nie trzeba było, a potem już tak. Ciekawe czemu😂
@@groundhoppingwlkp3622
Widzę, że masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem.
Pisałem o państwach z terytoriami zamorskimi, a to nie to samo, co państwa kolonialne.
Chociaż w kontekście przedwojennego statusu USA chociażby na Filipinach państwo kolonialne jest odpowiednim określeniem.
Konwoje?
Jasne. Kto na tym lepiej wyszedł?
Kto wygrał wojnę o Atlantyk?
Dobry odcinek. Cytując klasyka, nawet wybudowanie tych 1300 by nic nie dało i tak (bo niemcy byli 2 w kulach). W którymś ze wcześniejszych odcinków był poruszony temat skali zaangażowania przemysłu pod Ubooty. Liczby wręcz z kosmosu, ile to kosztowało rzeszę, choćby w tonach betonu potrzebnego na schrony ubootów, nie mówiąc nawet o stali czy produktach ropopochodnych. Pozdrawiam
Witam wszystkich serdecznie i pozdrawiam❤ Aż chce się wstać rano jak się ma świadomość że pojawi się nowy podcast. Dziękuję za wspaniałą pracę Panowie.
najwiekszym bledem hitlera bylo nie zlikwidowanie goeringa i mianowanie kogos normalnego dowodca luftwaffe
Spóźnione ale szczere pozdrawiania dla wszystkich! A tak na marginesie: nareszcie było "coś" o Kołobrzegu '45. I super! Rocznicowy marzec coraz bliżej!
Na kanale- Żelazny projekt spadochroniarze 1944-45. Jest dokumentów jeszcze więcej
@@RomanChabros-gr4oq wiem znam. Olaf Popkiewicz też poświęcił temu cykl odcinków. Ale ja lubię sposób narracji p. Norberta i Kamila. Niemniej dzięki za podpowiedź!
Kriegsmarine nie była przygotowana do wojny w 1939 roku (posiadali ok 57 okrętów z czego operacyjnych było mniej niż 30. Pozostałe albo w trasie do sektorów albo w portach, szkoleniowce i naprawie) a wojny z Wielką Brytania dowództwo spodziewano się dopiero po 1943 r. Kriegsmarine przez pierwsze dwa lata wojny nie miała własnego lotnictwa a między siłami zbrojnymi istniał konflikt dotyczący dostępu do siły roboczej i materiałów przemysłowych (w tym przydziałów stali). Istniał też konflikt z Luftwaffe, bo Goering niechętnie udzielał (co jest paradoksalne) wsparcia przy rozpoznaniu lotniczym. Polecam książkę " 10 lat i 20 dni" autorstwa Karla Donitza. Podawanie ile Niemcy mieli albo wyprodukowali okrętów podwodnych jest mylące, ponieważ nie przekłada się na rzeczywisty rozmiar prowadzonej wojny podwodnej a to z powodu, że operacyjnych okrętów było maksymalnie 30%, 30%procent było w trasie do lub z sektorów, 40% serwis, zaopatrzenie i szkolenia. Podawanie liczb wyprodukowanych okrętów ma sens w odniesieniu do konkretnego roku i konkretnego akwenu. Nie pamiętam dokładnie, ale więcej niż 180 U-Bootów dostępnych do użycia to był rok 1942 lub 1943. To się zmieniało w czasie. Piszę o tym, żeby ktoś nie pomyślał że np w użyciu w bitwie o Atlantyk w jednym czasie mieli np.500 jednostek bo nigdy nie mieli (a takie błędne spojrzenie można uzyskać słuchając o wyprodukowanej liczbie U-Bootów przez Niemców). Należy się zgodzić że budowa pancerników, to był największy idiotyzm, jaki mogli zrobić. W mojej krótkiej ocenie, bitwa o Atlantyk została przegrana przez Niemcy z powodu nie wprowadzenia odpowiednio wcześniej elektroobotow typu XXI, konfliktu z Luftwaffe i braku własnego lotnictwa, gorszej pozycji w przydziale surowców i siły roboczej oraz braku wystarczających badań nad radarem do wykrywania samolotów (1943 rok to czas, kiedy U-Booty na patrolach nie przemieszczały się w położeniu nawodnym nocą, jak robiły do tej pory, tylko za dnia, ponieważ szansa na dostrzeżenie alianckiego samolotu była większa - alianci wprowadzili już radary małych rozmiarów, które były instalowane na samolotach i w nocy U-Boot miał małe szanse na dostrzeżenie zagrozenia) brak słuchania sugestii i wyciągania wniosków z raportów Donitza oraz czas rozpoczęcia wojny. Warto też zaznaczyć, że taktyka wilczych stad, zapoczątkowana przez Donitza i Bauera jeszcze w latach I WŚ (Pierwszy zaplanowany atak 2 U-Bootów 1918r, który nie doszedł do skutku ale został opracowany) i rozwijana w latach 30-tych, przy świadomości prac nad sonarem asdikiem przez Anglików, opierała się na współdziałaniu okrętów w nocy, w grupie. Asdic nie był w stanie wykrywać okrętów w położeniu nawodnym i nocą. Najśmieszniejsze jest to, że Donitz wydał w 1938 roku podręcznik o broni podwodnej -nie opisujący wprost taktyki wilczych stad, ale zachwalający taktykę grupowa, którego Brytyjczycy byli świadomi i go mieli a i tak to zignorowali, uważając że dzięki asdikowi i rozwojowi własnej floty wojna podwodna będzie przez Niemcy z góry przegrana xD jak dla mnie mało konkretów o ubootach. Nie wspomniano, że przez błędne decyzje sztabu i wbrew woli Donitza, okręty podwodne były przerzucane na morze śródziemne, żeby powstrzymywać wojska, które wcześniej przepływały Atlantyk zamiast zdusić je na Atlantyku. Jest wiele niuansów tutaj. Flota włoska była flotą na której nie można było polegać a jej zdolności bojowe były wątpliwe. Pozdro!
To nie tylko flota włoska kiepsko walczyła, generalnie Włosi to była piąta kolumna w Osi :P
strach pomyśleć jakby hitler te środki przekierował na rozwój taboru kolejowego
I do ciężarówek. Jakby połowe tego obcięli z morskich i przekierowali na logistyke lądową
W zasadzie wąskim gardłem były nawet nie tabory kolejowe tylko sieć kolejowa na wschodzie.
Świetny odcinek. Co do Kriegsmarine, jedyny odcinek jak dla mnie do zrobienia, to Kriegsmarine w Norwegii przeciw konwojom alianckim i ZSRR. Pomysł na fleet in being. Sukces przeciw PQ-17 (wystarczyło wyjście Tirpitza) i potem klęską w bitwie 31.12.1942. Bardzo ciekawa, systemowa historia! 😉
Dziękuję bardzo Panom za świetny odcinek, życzę i powodzenia
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
👍 Dziękuję za świetny materiał i kciuk dla zasięgów 👍
"nie siły zbrojne a państwo toczy wojnę". Każde Panstwo to system (zespól powiązanych procesów realizujących wspólny cel)ma ograniczone zasoby (np.stal i paliwo) i tu jest klucz- jak te ograniczone zasoby najefektywnie wykorzystać . My W TOC( Teoria Ograniczeń Goldratta) doskonale to rozumiemy, świetny odcinek pozdrawiam i zachęcam do systemowego myślenia- to oznacza ,potrzebę koncentracji -tu na punkcie ciężkości w wojnie (schwerpunkt) .Błędy strategiczne- "rzucają długie cienie"- AH " pragną pokonać CCCP a wydał wojnę morską UK". Prace z zakresu TOC, wykorzystywane są do planowania nowoczesnej wojny przez USA
Fantastyczny odcinek !!! Proszę o odcinek o prototypowych
rakietach , bombach takich jak FRITZ X ,
RUHRSTHAL X-4 i tym podobne ,może coś o HORTEN 229 😊
Super odcinek jak i pozostałe. Naprawdę można poznać historię wojny od nieznanej albo mało znanej strony
Swietny Podcast 👍
Może odcinek o
Festung Posen
Armia Poznań
7 Pułk Strzelców Konnych Wielkopolskich
Dzięki za materiał
Witem. Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam autorów i sluchaczy.
Wojna ma wiele obliczy. Dzięki za przedstawianie każdego aspektu. Tak-tyczny komentarz 😉👍🏻
Świetny odcinek o największym błędzie Hitlera, dziękuję. Siedem.
Bardzo wartościowe nagranie. Dziekuje Panowie.
Wniosek taki ze III Rzesza nie miala zbyt dobrego planowania celów wojmy w skali mikro.
Ciekawe że Denitz czy Reader tego nie wiedzieli? Ze wojna na morzu to strata zasobów?
Przecież taki Todd, po klesce pod Moskwą w 1941, już wiedział ze wojna jest przegrana.
A co z Readerem czy Denitzem?
Niemcy budowali coś, co potem stało prawie całą wojne w portach. Oprócz U-Bootow oczywiście. Jedyna korzyść to Norwegia i potem wiązanie sił Brytyjskich na ochronę konwojów.
Od pewnego momentu to była korzyść dla Aliantów. Potężny garnizon norweski, który nie wziął udziału w obronie Rzeszy.
@@Borubar_de_San_Escobar Norwegia zabezpieczyła dopływ rudy do Rzeszy. Bez niej przegrali by wojny wcześniej - to była niezbędność dla nich.
@@tomasnozka1
Za mało, żeby zbudować wszystko.
Szwecja - wysokogatunkowa stal na łożyska - też za mało w stosunku do potrzeb.
Jak oglądam te odcinki o 3 rzeszy to jakbym widział metody postępowania kobiet, wszystko na już: dom, SUV, zagraniczne wyjazdy
Bo to zła kobieta była
Nie wiem w jakim środowisku się obracasz ale ja nie znam takich kobiet.
Ha dobre porównanie ale nie chcę takiej kobiety
Wszyscy chodzili naćpani jak Messerschmitty jeszcze xd
Widzę że redpill zawitał do PWH.
Audycja uzupełniajaca tą, mówiacą o U-boot'ach którego premiera była z rok temu. Nie jestem ekspertem, ale lubie historię. Tamta audycja była dla mnie zaskoczeniem. Ta jest równie dużo wnosząca w moją wiedzę o tej strasznej wojnie.
Bardzo dziękuję
Czekaliśmy na to i o to jest
A może odcinek o Graf Zeppelinie?
Albo chociaż o Led Zeppelin?
Ciekawa konstrukcja lotniskowca i chętnie bym posłuchał o nim i o tym jak Niemcy planowali by go użyć jakby wszedł do boju🤔
Nie mówcie głośno, że Polska po DWS dostała pohitlerowskie jednostki morskie, bo Niemcy każą nam teraz za nie zapłacić 😛 A poważnie- swietny program, jak zwykle- dzięki. PS. Potwierda moje dotychczasowe domysły zresztą.
Za szczenięcych lat czytałem Żółtego Tygrysa o gonitwach po Morzu Północnym z udziałem niemieckich S-Bootów z angielskimi odpowiednikami, które pozbawione torped i ciężkiego uzbrojenia z zawrotną prędkością nawet 50 węzłów pędziły do Szwecji po łożyska do Spitfire’ow, rozmach godny Hollywood😊
No, Niemcy pokazali w czasie wojny nieprawdopodobne mozliwosci. Fakt że eksploatując całą Europę ale potencjał intelektualny naukowców i konstruktorów zadziwia.
Prawda w 100%!👍😀
Należy zauważyć ze paliwo dla Kriegsmarine, ciężkie frakcje ropy naftowej, jest inne od paliwa dla Luftwaffe, lekkie frakcje. Oba typy są naturalnie produkowane w procesie rafinacji. Nie są one zamienne.
A dlaczego niemieckie czołgi były na benzynę?
Jaki miało to związek z przepalaniem dostępnego paliwa przez flotę?
@@Borubar_de_San_Escobar benzynę produkowano dodatkowo np. w Szczecinie z węgla. Nafta lotnicza i ropa naftowa raczej nie mogły powstać w ten sposób lub było to mniej opłacalne, bo już produkcja benzyny w ten sposób nawet przy dzisiejszych technologiach jest nieopłacalna
@@MrKam55
Zdaje się, że w Policach produkowano również syntetyczną benzynę lotniczą.
Ja pytam jednak o paliwo do czołgów ...
@@Borubar_de_San_Escobar Chodzi chyba o to, że paliwo do samolotów i pojazdów można było dodatkowo wyprodukować sztucznie. Natomiast silniki wysokoprężne stosowane w ubootach mogły działać tylko na paliwie pochodzącym z rafinacji lub ewentualnie na paliwach będących tylko skutkiem obocznym jakiegoś chemicznego procesu przemysłowego - czyli jest ograniczenie w źródle pochodzenia. Diesel był zarezerwowany dla okrętów z powodu silników jakie w nich montowano. Natomiast czołg spokojnie mógł jeździć na benzynowym silniku, a paliwo nie było uzależnione tylko od kilku rafinerii, ale też fabryk paliw syntetycznych co wpływało również na wielkość produkcji.
@@MrKam55
Jasne. Tyle tylko, że U-Booty przepalały bezproduktywnie masę paliwa także wtedy, gdy brakowało go dla innych rodzajów broni oraz dla gospodarki.
Niemcy ewidentnie źle ulokowali te zasoby.
Rzesza była państwem korporacyjnym. Korpo dały władze Adolfowi. Stąd nie mógł sobie kierować środków gdzie by chciał. Wszystkie korpo musiały zarobić mniej więcej po równo. Rosły fortuny takich rodzin jak pierwszego męża Magdy G. dostarczyciela akumulatorów do okrętów
Super podkasty.
Nie znam się, ale się wypowiem. Taktycznie. Na minimum 7 słów, bo algorytm lubi to.
Super materiał. To ja poproszę o szczegółowy materiał odnośnie Grafa Zeppelina i Petera Strassera. Dzięki
w ktorym momencie wojny hitler byl najbliżej jej wygrania. a moze nigdy nie bylo blisko bo po prostu licytował od początku za wysoko.
Może 40-41 ? Strzelam
Bardziej chyba lato 1940. Przed przegraną w bitwie o Anglię. Dobrze że Anglicy nie zachowali się jak Francuzi i nie podpisali pokoju z Hitlerem
@@Szachowo
Jeśli cokolwiek mogło zmienić losy Niemiec w II wojnie światowej, to pokój z Anglią.
Brak wojny na dwa fronty to rezygnacja z rozbudowy floty, być może także rezygnacja z budowy umocnień na wybrzeżu francuskim i skandynawskim.
Do tego więcej lotnictwa do ataku na sowietów i dłuższe bezpieczne (brak nalotów) działanie niemieckiego przemysłu.
Być może także mniej inwestycji w obronę plot.
Tylko czy to wszystko starczyłoby, żeby wygrać wojnę na wyniszczenie z samymi sowietami?
Wątpię - logistyka nadal byłaby niemiecką kulą u nogi.
Radziecki przemysł za Uralem nadal byłby bezpieczny.
Drogi Panie Kamilu. Zgłaszam drobną pierdołe. Liczb. Panie Kamilu. Liczb. Dziękuję za uwagę 😀
Panowie miło by było gdybyście zrobili odcinek o polskim wywiadzie i kontrwywiadzie. o ile wiadomo sporo o podziemiu AK tak już mało się orientuje o wywiadzie przed wojną
Bardzo ciekawy materiał pokazujący, powiedzmy oględnie, niekonsekwentne decyzje władz III Rzeszy
W marcu fajnie by było zrobić odcinek o bitwie o Kołobrzeg 1945 r. oraz o zaślubinach z morzem w marcu 1945 r.
Popieram ten postulat w całej rozciągłości! 3×Tak.
Może odcinek o Bitwie pod Kurskiem oraz o udziale Wojska Polskiego w zdobyciu Berlina ?
Dziękuję za odcinek :)
A może by tak pokusić się o odcinek o polskiej marynarce wojennej, jej przedwojennej koncepcji i realnym użyciu we wrześniu 1939 r. jak i później na zachodzie?
Polska miała podobnie. Na małą (ale solidną) marynarkę ładowano nieproporcjonalnie pieniądze (jak na swój dochód), które można było wydać na broń przeciwlotniczą, przeciwpancerną czy chociaż łączność
Równolegle Autorzy podkreślają, że siły zbrojne należy traktować jako system i rozwijać wszystkie jego gałęzie, celem uzyskania synergii.
Czyli co, III Rzesza miała odpuścić sobie produkcję małych jednostek i oddać Aliantom panowanie nad własnym wybrzeżem?
Widocznie za mało radarów im nakradli.
Małych jednostek nie można było odpuścić, podobnie jak ubootwaffe, ale wielkie już owszem były błędem
@@groundhoppingwlkp3622 A ile 'rajdery' angażowały BRT Royal Navy, a ile zasobów Home Fleet pochłaniało stacjonowanie SMS Tirpitz'a w norweskich fjordach?
@@HerrReinhard ja piszę o łodziach podwonych a ty wyjeżdżasz z rajderami. No tak dyskusji się nie prowadzi. Ile angażowały BRT? Cóż, dla przykładu niszczycieli typu W i V było 66, każdy to ok 1500 ton wyporności. To wszystko musiało pływać do osłony konwojów to masz już 66 x 1500 = 99 000 ton. Dla porównania Hood miał 49 000 ton, czyli tylko same niszczyciele dwóch klas to 2 pancerniki. A gdzie lekkie krążowniki, lotniskowce eskorotowe i jeszcze użycie lotnictwa do poszukiwania ubootów. Wysiłek włożony w walkę z nimi był ogromny, więc gdyby ich nie było to te zasoby można było zużyć gdzie indziej. W przeciwieństwie do Bismarcka czy Tirpitza łodzie podwodne pływały, nawet przy wybrzeżu USA w 1942 i później.
Nieźle. 👍
DD. Pytanko: czy tematy z I wojny światowej będą obecne w nieco szerszym zakresie na kanale? pozdr.T
Muszą bo w końcu tematy im się skończą, już się zapętlają.
Kiedy wrócą odcinki specjalne?
Wszyscy co czytają ten komentarz miłego poniedziałku Wierni Widzowie !! ELO
Słucham was już trochę i polubiam i subskrybuję bo poziom trzymacie top i tematyka moja ulubiona . Pozwolę sobie porównać Adolfa do słabego gracza w gry strategiczną . Chciałby wszystko od razu dlatego korzysta. Kodów . W prawdziwym życiu kodów nie ma i trzeba przejść całą grę a Hitler o tym nie wiedział . Może jak by były gry w jego epoce to inaczej by to rozegrał .
Bo to był stosunkowo prosty człowiek, bez wykształcenia i wyobraźni ale z dużą charyzmą
Czy można prosić o odcinek o operacji wschodniopruskiej w 1945 roku?
Hej. Może coś o Naszej Marynarce?
może szerzej o wywiadach niemiec ameryki oczywiście polski francji związku radzieckiego itd przed wojną i jej trakcie
💪
Pzdr.
Zarzut że niemcy źle się przygotowywali do wojny bo Kriksmarine zabierala surowce jest blędny moim zdaniem.
W końcu do 1942 IIIRzesza wygrywała wszelkie kampanie lądowe... Więc była odpowiednio przygotowana do swoich zadań i wojska lądowe spełniły swoje zadania.
To problemy logistyczne i brak przestawienia później gospodarki na tory wojny totalnej doprowadzil do upadku.
Krytykując działania marynarki niemieckiej nie bierzecie też pod uwagę znaczenia na przeciwnika.
Ile alianci stracili zaopatrzenia?
Ile zaopatrzenia przewieźli by więcej gdyby nie musieli formować sinych konwojów?
Ile środków przeznaczyli na ochronę i przeciwdziałaniu niemieckiej marynarki?
To wszystko byloby wykorzystane zamiast tego w innym sektorze.
Racja!👍😄
W 1941 Rzesza przegrała
Komentarz taktyczny celem promocji ciekawych i pożytecznych treści.
Moim zdaniem czysto teoretycznie największym błędem hitlera było zaczynanie wojny. Bo marynarke wojenną i tak by musiał posiadać bardzo solidne zeby dobrać się do Anglii i Usa, a tak z każdej strony gdzie by nie poszedł to czekało go coś na co 3 rzesza nie była przygotowana. Zrobili furore ale krótkotrwałą. Pozatym sie zgadzam
👍
Jedyny problem jaki mam z tym odcinkiem to fakt ze tak naprawdę nie uzyskałem odpowiedzi czy ta kriegsmarine faktycznie byle błędem czy nie, czy ta inwestycja w marynarkę im sie opłaciła czy nie. Brakuje mi tutaj odpowiedzi czy marynarka faktycznie „oddała” to co w nią zainwestowano w wymiarze strategicznym czy operacyjnym. Jedyne co wiem ze błędem była koncepcja dużych okrętów, ze lepszym rozwiązaniem były mniejsze ale nadal nie ma odpowiedzi czy jedna i druga koncepcja „zrobiła” różnice III rzeszy i czy nie lepiej było to „olac” kompletnie i zainwestować w luftwaffe albo w wojska lądowe
Ubootwaffe błędem nie było, tyle że jego możliwości i tak były zbyt słabe by zagłodzić UK. Natomiast w szczycie rozwoju z pewnością zaangazowały mocno Aliantów. Też trzeba pamiętać o tym, że przecież oni też zużywali stal na flotę, bo musieli topić te Uboty. Więc to nie tak, że można było wszystko wrzucić w budowę czołgów czy samolotów. Natomiast błędem był plan Z i generalnie pomysł na budowę wielkich jednostek
Czyli wg Was Panowie:niemieccy dowódcy chcieli rozegrać wojnę jak Japończycy z USA ( Kantai kesen ) decydującą bitwa okrętów linowych tyle że Niemcy przekwaliwali się na U-Booty i lekkie okręty a Japonia trwała w swoim dogmacie do końca, a przynajmniej do bitwy pod Leyte.
I mieli Japończycy swoją decydującą bitwę - pod Midway ;)
To dlaczego flota niemiecka nie powstrzyma inwazji w Normandii?
Bo nawet tutaj alianci mieli wtedy przewagę. Pozdrawiam
Lotnictwo.......
Ciekaw jestem czy gdyby zaopatrzenie gospodsrcze dla Kreigsmarine spadło z tych 30% to np. 8% zanim wybuchnie Barbarossa to czy miało by to znaczący wpływ na wojnę? Może ZSRR by upadł?
@@Predie_Mac
Świetne wyniki niemieckich podwodniaków nie starczyły, bo flota handlowa Aliantów była zbyt liczna (sławetne statki klasy Liberty).
@@Predie_Mac Dokładnie, to samo wspominałem w podcascie o u-bootach. Logiczne dla Niemców było skupienie się na ich budowie po sukcesach w 39-42. W szczytowym okresie "zwrot z inwestycji" był fenomenalny. Stracili przecież w 3 lata około 150 okrętów a zatopili ponad 2000 statków. W momencie jak zdecydowali o masowej produkcji u-bootów nie było już z tej ścieżki odwrotu.
Czy można liczyć na audycję o samolocie Horten Ho 229
WOJNA TO SYSTEM
Melduję się
Komentarz taktyczny
Marzy i się odcinek od bitwie o iwo jimie prosił bym o wykład o tym Desancie :) Pozdrawiam
Czy stal jets potrzebna do budowy samolotow ? O ile wiecj zbudowano by ich gdyby przydzil stali do luftwaffe byl ny wiekszy
Kluczowa, pozdrawiam
@@jankovpruckov200 bez aluminium i gumy to sobie można stalą tyłek podetrzeć :P
+
Tak jak niemieccy admirałowie żyli marzeniami o bitwie pancerników tak teraz polscy generałowie żyją marzeniami o bitwie czołgów zaniedbując kierowane pociski rakietowe wszelkich kalibrów i rodzajòw, śmigłowce bojowe oraz drony.
😊
Oj, zaniedbują te pociski rakietowe. Potem jakieś kobitki je znajdują podczas konnych przejażdżek.
Polskie zadęcie,przed wojną tak samo, zamiast budować armię,kupiono bezsensownego ,,Orła,,
Wasz materiał powinien obowiązkowy na wszystkich uczelniach wojskowych
Ta wielkość floty obrony wybrzeża kłuci mi się z tym co czytałem w "Żelaznych trumnach" gdzie autor wspomina kuriozalny rozkaz taranowania a swoim ubotami statków aliantów podczas londowania w Normandii.
Teraz pytanie czy niemcy mieli za mało hut stali czy za mały dostęp do żelaza
Brak surowców, brak logistyki i brak piątej klepki.
Wytrzymałe stopy stali to nie tylko żelazo . Trzeba mieć chrom, nikiel, molibden, wanad, wolfram itp.
Czy II RP nie zrobiła tego samego błędu? Kiedyś czytałem artykuł, że 25% budżetu wojskowego szło na flotę a jeden brytyjski niszczyciel to ponad 100 czołgów 7TP
No galancie: dwa bataliony... To już by było ze dwie brygady kawalerii motorowej. Aż miło pomarzyć... A za drugi niszczyciel środki transportu dla piechoty tych brygad.
Tylko że bęcwały od wielkiego Józia i tak nie chciały rozbudowy wojsk motorowych.
Poza tym nie jestem pewien, czy nasz przemysł zbrojeniowy podołałby realizacji zamówienia w sensownym czasie.
Problem był nawet z produkcją blach pancernych odpowiedniej jakości.
Co to jest "prom artyleryjski"?
Urządzenie do przewożenia artylerii do Szwecji ;D A tak na serio to jest to kawałek mostu pontonowego z doczepionym silnikiem (silnikami) i działem na pomoście.
@@Szejski Internet o nich milczy. W końcu znalazłem pod nazwą "barka artyleryjska". Ciekawe konstrukcje, a zupełnie nieznany temat. Dzięki.
"Analiza wsteczna zawsze skuteczna" jak to mówią. Często słucham tutaj o błędach i fałszywej ścieżce, etc. Oczywiście Ameryka to praktycznie zero błędów, Anglosasi generalnie, Niemcy trochę mniej, a ZSRR to wiadomo i leci ta ballada przez większość odcinków, jakie słuchałem. Brawurowa opinia moim zdaniem, ale widać taka moda. Co do stali dla innych rodzajów wojsk, to nie słyszałem, aby samoloty jej tyle potrzebowały, aluminium, rzadkie metale ok, ale stal? Nie wiem, jaki jest udział bomb lotniczych gdzie stal może być bardziej potrzebna, ale w porównaniu do takiej artylerii, ale podejrzewam przepaść na korzyść tej drugiej, etc. Nie rozumiem ciągłego porównywania suchych liczb, bez patrzenia na kontekst, czy też jak wy lubicie mówić system. Sama liczba dostępnego surowca, nie oznacza, że z jednego Bismarcka można zrobić 10000 tygrysów, bo takie są ilości dostępnej stali. Projektując pancernik tego tygrysa jeszcze nie było nawet w planach. Fabryki czołgów, też nie buduje się jak żabkę na rogu. Tyle mówicie o tym systemie, a potem w waszych analizach, mam wrażenie, że to idzie jak krew w piach.
Anglosasi zero błędów, a Market-Garden?
@ds7401 . Dużo ogólników, mało konkretów. Krytyka nietrafiona. Moim zdaniem twoja analiza tendencyjną jest.
Ja rozumiem "stal" w sensie użytym w tym odcinku, to pewnego rodzaju skrót. Aluminium jest jeszcze trudniejsze
@@jacuswoczega9180 stal, to stal, a aluminium to aluminium. Nie są wymienne.
@@ireneuszpapa8612 jasne, że jest tendencyjna, czepiam się, na tym to polega, autorzy też się "czepiają", a to biednego Meinsteina, a to innego Klugego. Tak to już jest. Tak czy inaczej super, że jest się czego czepiać. Bardzo dobra praca autorów, naprawdę ciekawie opowiadają i dobrze się tego słucha.
Kriegsmarine największy błąd a Putina xD
Skandal, dlaczego dopiero w 25 minucie pada, ze wojna to system !
Kds. Pozdrawiam
Po prostu zamiast wydawać kasę na flotę lepiej by Niemcy zrobili jakby wydalina siły lądowe i lotnictwo w końcu to kraj lądowy. Zróbcie film o powstaniu paryskim lub praskim!
@@73Zouave To trzeba było prowadzić wojnę tylko z Wielką Brytanią , a nie atakować jeszcze ZSRR. Dodatkowo potem jeszcze wypowiedzenie wojny USA. Najpierw trzeba było pokonać ZSRR , który posiadał surowce niezbędne do dalszego prowadzenia wojny. A potem skupić się na wojnie podwodnej. Niemcy nie posiadały takich zasobów by jednocześnie produkować flotę podwodną i samoloty wraz zaopatrzeniem armii lądowej.
Przysłowiowy Bismarck? Kto zna chociaż jedno przysłowie o Bismarcku ?
Ja znam: Ty, Bismarck. Opowiem ci fraszkę, chcesz? : Bismarck, Bismarck, ty chu.u ;).
Moim zdaniem błędnie Pan rozumie zwrot przysłowiowy. W pewnym momencie (jakieś 5-8 lat temu) ktoś sobie rozłożył zwrot przysłowiowy logicznie jako "odnoszący się do przysłowia", stąd wywodząc, żę jak nie ma przysłowia z bismarckiem np. to zwrot użyto źle.
Tymczasem moim zdaniem zwrot przysłowiowy odnosi się do "powszechnie znanego" "często wskazywanego jako przykład". Jakiś Bralczyk się juz wypowiadał w tym przedmiocie?
za to znam cytat: "dajcie Polakom władzę, sami się zeżrą."
🖐
Opowiedzcie o ewakuacji polskich zabytków podczas kampanii wrześniowej i ucieczce polskich polityków po klęsce
Wiemy że błąd. Ale nie wiemy dlaczego.
Chcesz pokonać ZSRR to marynarka wojenna ci się nie przyda.
Nie ogarniam
Anime Azur Lane jest o okrętach z czasów I i II WŚ 🫡
Biedne niemcy.Popłakalem sie ...
Pierwszy