Jak po toksycznej, szalonej relacji nie nudzić się w zwykłym związku?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 19 ส.ค. 2023
- Link do formularza: forms.gle/1HtQp6FTjDH1Z1626
Link do mojego Instagrama: / trudnasztuka
Link do mojej strony: trudnasztuka.pl/
Toksyczne, pełne emocji relacje są niebywale uzależniające. Ciągle coś się dzieje. Wciąż oczekujesz na coś z niepokojem i nigdy nie brakuje w nim emocji. Czujesz się jak na rollercoasterze. Gdy wyjdziesz z takiej relacji każda kolejna, zdrowa, wydaje się nudna i zaczynasz myśleć, że brakuje w niej iskry. Jak cieszyć się zdrowym związkiem i czy szaleństwo w relacji może mieć swój urok? - แนวปฏิบัติและการใช้ชีวิต
Super odcinek
Byłem w takim związku 5 lat
Nie pomogły rozmowy prośby itp
Kobieta była wulgarna i chorobliwie zazdrosna nawet o rodzine i znajomych do tego stopnia że kazała mi usunąć wszystkich z fb i nie odbierać telefonu od rodziny gdy y niej byłem
Na szczęście zakończyłem to i jestem spokojniejszy psychicznie
Pozdrawiam cie serdecznie 😊
I ja właśnie przez 30 lat, myslalam że jestem nudna, tak słyszałam od mojej rodziny, ktora jest uzależniona od nadmiernych emocji i braku komunikacji. A okazuje sie po latach, ze po prostu jestem stabilna, przewidywalna, próbowałam rozmawiać, rozwiazywac problemy. Żyje z przekonaniem, że nikt nie chce byc z taką "nudną" osobą. Co ciekawe, podobne toksyczne relacje i rollercoaster emocji pokazuje się w mojej pracy. Nie umiem się w tym odnaleźć 😔
Jesteś pewna, że ci "szambko" nie wywali jak juz będziesz w relacji?
@@Mgrlukaszlenczewski spokojnie, juz dawno wybiło, wylało sie i teraz sie oczyszcza 😆 po prostu są ludzie, ktorzy nie potrzebują na co dzien nadmiernych emocji (to tzw drama queen) po co mi dramy. A najczęściej niestety wywala przy ludziach nie stabilnych. Przy stabilnych nie mam takiego problem.
Pozdrawiam i dziekuje za troskę 😁
Spokój ducha jest jedynym gruntem dla miłości i radości. To jest ten stan gdzie osiągamy najwyższy poziom empatii i kreatywności. Podniecenie, zmartwienie, poczucie winy, dezorientacja, strach, frustracja, gniew zakłócają nasz spokój ducha i pozytywną energię. Spokój ducha =/= nuda i słabość. Spokój ducha = prawdziwa radość i zabawa, ale też asertywność i pewność siebie, ponieważ znamy swoją wartość i przestrzegamy zasad i granic. Spokojna, pewna siebie osoba potrafi pomóc niestabilnym osobom.
Przykro mi to pisać, ale Ty sama jesteś niestabilna, ponieważ pielęgnujesz codziennie negatywne uczucia, takie jak zwątpienie, nuda czy bezsilność. Pozwól mi powiedzieć, że dziewczyno, wcale tak nie musi być: przestań żyć w przeszłości i zacznij wykorzystywać swoja stabilność jako ogromną moc. Wyobraź sobie, ze chcesz być taką fajną babką, która usłyszy coś takiego na dzień kobiet: "Te wszystkie wariatki tak mnie męczą w pracy, że czuje ogromna ulgę i radość wracając do domu i widząc Ciebie. Uwielbiam to, że mogę się czuć swobodnie z Tobą, i nawet jak coś jest nie tak, to od razu to czujesz i znajdziesz sposób na pocieszenie mnie."
Od notorycznego rollercoasteru kręci się w głowie i wymiotować się chce.
Ale trzeba dostać z 10 razy po du*ie tak jak ja żeby to zrozumieć i tego nie powielać.
Ogromnie cenię łatwość i lekkość a jednocześnie rzeczowość, z jaką opowiada Pani nawet o trudnych tematach 🙂 I dziękuję za obaleniu tego szkodliwego (niestety przyjętego przez wielu) mitu postrzegania stabilnego związku jako nudego.
Pozdrawiam. K 🙂
PS. Przesyłam głaski dla Pyzy, śpiącej gwiazdy drugiego planu 😍
Kolejna cegiełka wskoczyła na swoje miejsce. Dziękuję Basiu
Ech niektórzy (a może raczej niektóre) to potrafią dostrzec problemy nawet tam gdzie ich nie ma. Jakby to była jakaś trudność posprzeczać sie z kimś normalnym i nietoksycznym. Bierzesz z lodówki jakiś torcik albo sałatkę zakradasz sie i z nienacka - bach w papę! I już jest drama, radość, szczęście, słonko, dzieci sypią kwiatki, chóry anielskie grają a w brzuchu latawce. :D
Basiu, dziekuje! Otworzylas mi oczy! Po toksycznym zwiazku, weszlam w normalna relacije i stwierdzilam, ze gosc jest nudny! Pozniej weszlam w inna toksyczna relacje i dochodze do wniosku, ze ten nudny koles to byl na prawde cudowny i fantastyczny, bo byl normalny!
Można się nauczyć :)) przeszłam przez to błędne kolo. Bezpiecznych partnerów można się nauczyć i w końcu żyć w spokoju❤️ Polecam przeczytać książkę "Partnerstwo bliskości". Bardzo pomogla mi to zrozumieć
W punkt❤
fajnie się ciebie słucha
Znam ten stan - mam za soba dwa długie, oba toksyczne związki. Zawsze zazdrościłam przyjaciołom, że maja takie fajne relacje, a okazuje się, ze od samego początku bagatelizowałam- najpierw małe lampki, a później ogromne czerwone reflektory... Pomogla terapia, kilka kanałów na YT, książka "Partnerstwo bliskości" i w końcu zaczęłam się interesować bezpiecznymi partnerami. Od prawie roku jestem w cudownym, spokojnym związku z człowiekiem, który stawia w centrum nasze wspólne dobro, a nie za wszelką cenę swoje. To możliwe, żeby się tego nauczyć ❤️❤️❤️
Takich gości jak ten twój obecny facet należy nazywać "rurkowce", jak te zwierzątka żyjące na dnie oceanu które żywią się odpadami które spadają im z góry - po prostu nie stać go na nic lepszego niż panna tyrana przez różnych lokalnych psychopatów.
@@radoslawg4960Rozwiń tę myśl. Ciekawe czemu tak uważasz.
@@paulinajw2156 panna biegała za łobuzami w swoich najlepszych latach, a kiedy bad boye przerzucili się na młodsze i ładniejsze to ona zaczęła szukać miłego faceta do zabawy w dom, bo szalone przygody już ma za sobą.
Pisząc bardziej obrazowo jej obecny facet jest jak gość który kupił używane, katowane przez osiedlowych ortalionowych wojowników auto w cenie nowego prosto z salonu - jak ty byś nazwała kogoś takiego?
@@radoslawg4960 Panie Radosławie, widzę Pana komentarze juz na którymś kanale o tematyce relacyjnej. Dużo w Panu jadu, mam nadzieję, że uda się Panu go pozbyć :) pozdrawiam
Używana Anna
PS: Jeżeli komuś odpowiadają używane samochody, to co Panu do tego? :-)
@@annq7779 Brawo, podoba mi się Twoja wiara i szacunek do siebie i to, ze bronisz swój związek. Nie można żyć w przeszłości. Mam takie pytanie, czy ta terapia pomogła Ci zrozumieć własne błędy w poprzednich związkach i pokonać frustracje, rozczarowanie, aby okazać współczucie też dla poprzednich partnerów?
Moim zdaniem kobiety doskonale wiedzą, że spotykają się z łobuzami i je to kręci, a później robią z siebie ofiary obwiniając faceta czy rodziców - coś na zasadzie: lubię jeździć na 1 kole rowerem po wybojach, przewróciłem się, ale to wina roweru i sprzedawcy w sklepie rowerowym nie moja.
Jeśli kobieta raz była na huśtawce emocji to prędzej czy później będzie chciała na nią wrócić.
@ludolfina626 tylko i wyłącznie kobiety kochają psychopatów za ich charakter, faceci jeśli już są z toksycznymi kobietami to dlatego, że są bardzo atrakcyjne fizycznie.
Mogę podać setki jak nie tysiące przykładów które to potwierdzają.
Szkoły uwodzenia stosują techniki które działają, a kobiety uwielbiają łobuzów reprezentujących cechy mrocznej triady, więc na tych kursach uczą miłych, grzecznych facetów jak być atrakcyjnymi dla kobiet tzn. niemiłymi i niegrzecznymi.
Nie ma to żadnego związku z domem rodzinnym, to tylko taka wymówka, żeby dalej podejmować złe decyzje i obwiniać o nie kogoś innego.
Byłem bardzo długo w takim związku , zdecydowanie za długo - trochę boję się nowego związku , coś jakby nie wyobrażam sobie że kobieta potrafi być normalna . Nazywanie mojej ex narcyzem to jest komplement - ona była zwyczajnym pasożytem od pierwszego dnia małżeństwa . Wyobrażacie sobie olbrzymiego kleszcza który wypija krew ?
Stabilność i bezpieczność jest nudne,, chce się przygody na tyłek😃 sprawdzone).
Pyzy w ogóle nie słychać
Chętnie bym był tą Pyzą u takiej pani
🥹❤️