2:59 ale oczywiście farby na linię prowadzącą zabrakło, nie dziwcie się ludzie że niektórzy jadą źle, kiedy układ drogi umożliwia na logikę taką jazdę, namalujcie przerywaną i problemu nie będzie
Problem z rondem Barei jest taki, że poziome oznakowanie jest skopane. Pierwszy zjazd w stronę Parku Wodnego jest oznaczony strzałką na wprost. Drugi zjazd w Strzelców oznakowany jest też strzałką na wprost. A trzeci zjazd w Dobrego Pasterza w kierunku Majora nagle jest oznakowany strzałką w prawo.
Też bym pewnie pojechał z prawego pasa na ulicę pasterza - jak już ktoś sobie przestudiuje te skrzyżowanie to wtedy faktycznie widać co i jak a jeśli byłbym tam pierwszy raz to pojechałbym po prostu swoim pasem prosto czyli niezgodnie z przepisami :D
7:10 wydaje mi się, że to auto nie chciało ominąć korka, po prostu jechał zbyt szybko, nie zachował odstępu od poprzedzającego pojazdu i pewnie gdyby nie odbił uderzyłby w pojazd
2:58 Ale dlaczego w takim razie nie ma na prawym pasie po skosie ciągłej linii?Już wtedy kierowcy wiedzieliby że jadąc prawym pasem nie mogą już dalej kontynuować jazdy na rondzie lecz mogą już tylko zjechać. A tak wynika z poziomego oznakowania że znajdując się na prawym pasie jedzie się swoim pasem a ten z lewego zmienia pas wiec to ten z lewego powinien ustapić. Tu należy tylko zmienić poziome oznakowanie i każdy będzie już wiedział jak jeździć.
Przy takiej organizacji ruchu nie można dać po skosie ciągłej linii, ponieważ samochody wyjeżdzające z ulicy Dobrego Pasterza na rondo mogą z obydwu pasów jechać w lewo. Taka linia ciągła uniemozliwiała by jazdę w lewo tym z prawego pasa.
"... no gdzie śpieszy sięw takim wieku?..." hahhahaha dobre!! A tak na poważnie: Panie Dworak - uwielbiam tą serię. Dużo się z niej uczę dzięki Pana tłumaczeniom, dziękuję.
Najlepiej oznakowane skrzyżowanie 2016. Zamiast linii wyznaczających pasy ruchu mamy jakieś losowe linie przerywane a żeby oznakowanie było jeszcze gorsze to mamy załataną dziurę w miejscu gdzie kiedyś stała jakaś linia. Jakaś bo na filmie w 3:33 widać jedynie jej pozostałości. Na drodze nie mamy czasu zastanawiać się nad takimi skrzyżowaniami, a w obecnym stanie jest ono co najmniej nieintuicyjne.
2:25 w takim razie z tego co mówi pan Dworak znaki pionowe nie pokrywają się z poziomymi. Jest linia prowadząca ale tam przerywana. Skoro z prawego nie można jechać w "lewo" powinna tam być ciągła lub przerywana a jej nie ma!
Nie może być tam lini ciągłej , bo samochody wjeżdżające na rondo z prawego wjazdu nie mogłyby przejechać na wprost. Mogłaby tam być chociaż linia przerywana , lecz jest chyba wytarta ...
Chodzi mi o miejsce w którym znajduje się srebrny samochód 2:25 . Powinien mieć po swojej lewej stronie przerywaną linię prowadzącą aż do zjazdu. Wtedy nie byłoby takich kolizyjnych sytuacji.
Ale tam strzałka każe jechać prosto, więc ludzie jadą dalej po swoim pasie ruchu prosto. Gdyby strzałka kierowała w prawo to by zjeżdzali. Z powodu kształtu tego skrzyżowania symbol strzałki prosto jest niejednoznaczny, bo to od interpretacji kierowcy zależy gdzie jest prosto. Dla jednego prosto jest w lewo dalej po swoim pasie, a dla drugiego w prawo na zjazd z pasa w inną drogę. Powinna być tam strzałka w prawo.
To "rondo" Barei jest mylące jak niewiemco. Nie jestem z Krakowa, nigdy nawet w Krakowie nie jeździłem samochodem i chyba na tym skrzyżowaniu bym się zawiesił. Jak dla mnie linia ciągła z przerywaną to zmiana pasa ruchu. Ustępuję więc jadącym już tym pasem. Z kolei znaki pionowe mówią co innego. Tam trzeba pilnie coś wymyślić.
No nie do końca. Prawy pas ma linie prowadzące "po rondzie". Widać to dokładnie w 1:10. Czyli ja jadąc lewym pasem natykam się na linię przerywaną i rozumując standardowo zmieniam pas ustępując jak trzeba. Ci jadący prawym pasem mają czysto na wprost, a do skrętu w prawo w tę uliczkę z przejściem znów jest linia przerywana. Czyli znów zmiana pasa. Dlatego uważam że tam trzeba pilnie zmienić te malowanki na jezdni. Podkreślam że ja nigdy tam nie byłem, takie wnioski wyciągam z obserwacji. Jadąc tam na pewno ustąpiłbym jadącemu po prawym pasie.
Jak rzadko czytam komentarze, tak przy tym rondzie musiałem. Zablokowałem się oglądając ten film. Także jestem zdania że sugerując się znakami poziomymi ustąpiłbym pierwszeństwa samochodom na prawym pasie. Zdecydowanie winne oznakowanie.
nie napisałem, że dobrze uciekał to nie jest rzadkość, że kierowca próbując uciec od niezbyt poważnego najechania na tył, powoduje karambol, albo przejeżdża pieszych
Wystarczyło oznaczyć jak w 1:44+linie prowadzące dla tych z prawej i byłoby czytelniej .Też bym żle przejechał ponieważ puszczałbym dla pewności tych prawej.Super program .pozdrawiam
pojazdy jadące na wprost miały by problem, dlatego znajduje się znak informacyjny przed sygnalizacją że skrajny lewy jest do skrętu w lewo a prawy do jazdy na wprost w Powstańców
Nie jest jasne, bo i jazda w "lewo" i w "prawo" wymaga odchylenia kierunku jazdy. Strzałka prosto jest więc myląca i sugeruje aby "trzymać się swojego pasa", a nie zjechać z niego w prawo przekraczając linię poziomą P-1
Zacznijmy od tego, że pierdzikółek w 4:50 pojechał prosto do pasa do skrętu w lewo. Gdyby jechał zgodnie z przepisami, to nie miałby t am takiej prędkości. co do starszcych ludzi brnących przed zderzak przy dźwięku klaksonu to niestety to samo robią za kierownicą. Ostatnio miałem taką sytuację przy dojeżdżaniu do bramek na A4. Nie było korka. Starszemu panu po prostu bardziej pasował pas, którym już go praktycznie wyprzedzałem. Zaczął powoli na niego wjeżdżać i nie odpuścił nawet przy ciągłym dźwięku klaksonu. Oczywiście to ja musiałem odpuścić i przyhamować.
No właśnie. Jedziesz na pasie który umożliwia dwie czynności a potem nagle można z niego tylko prosto. To co ta strzałka w lewo do jazdy po łuku? Linia prowadząca dla prawego pasa jak najbardziej. Wychodzi na to że kluczowy jest tu powtarzający cię znak pionowy...
to znaczy że kretyn znaczył pasy.. po skręcie przecinamy P-1 - czyli rozdzielenie pasów, na ulicy Dobrego pasterza a dopiero po ok 20 metrach możemy skręcić w prawo.. czyli kolejny raz zmieniamy znów zmieniamy pas skręcając w strzelców, z tej interpretacji wynika: że stawiając tu kilku profesorów każdy wyciągnie własne wnioski.. - wnioski jakie ten Pan wyciąga można było wyciągnąć znając bezbłędnie drogę.. - a znaki są też dla tych którzy są tam pierwszy raz, teraz pytanie do jakiej lini obowiązuje P-1 do końca miasta? kraju? końca drogi czy innej linii przecinającej drogę th-cam.com/video/_CUl-4vBztc/w-d-xo.html (tu mamy P1 - ) czyli P8 który był wcześniej stracił swoją moc
Kilka uwag: 1. rondo Barei - jak się znalazł samochód na prawym pasie nie jest decydujące, ponieważ nie pojechał prosto ok. 20m metrów wcześniej, o kierujący Subaru zmieniał pas i z tego powodu nie miał pierwszeństwa; teraz próbuje połączyć obydwa zdarzenia, powinien być mandat dla obydwu; winne oznakowanie poziome które jest niezgodne z oznakowaniem pionowym - prawidłowe pasy powinny być jak na skrzyżowaniu turbinowym; po skończeniu zagrożenia nie wolno używać klaksonu 3:05. 2. skuter - przejechał na wprost z pasa w lewo, a bujał na boki, bo hamował na mokrych torach z za dużej prędkości na takie warunki, podwójny jeśli nie potrójny mandat. 3. na tamie - kierowca autobusu nie zachował wystarczające go odstępu do L-ki i stworzył kolumnę, kierowcy wyprzedzający nie mogli widzieć zza autobusu, że jedzie L-ka na przedzie; dwa pierwsze samochody nie wjechały na pas wydzielony, możliwe, że jechały za szybko. 4. na moście? - widać, że czerwony samochód z niewiadomych przyczyn spowodował awaryjne hamowanie dwóch samochodów za nim 7:00 pierwszy myszkował w prawo, drugi w lewo aż wyjechał na pas przeciwny.
1. Nie przekraczał linii przerywanej, kiedy Jego pas (wyznaczony tymi liniami) się kończył? 3. Doczytaj jaka może być dopuszczalna długość zestawu samochodowego, by móc jeździć bez specjalnego pozwolenia i kiedy można jechać kolumną (i takie maksymalnej długości wyprzedzania jako kierowca wyprzedzający mam prawo się spodziewać, kiedy nie ma korka). Oznakowanie strzałką na jezdni nie nakazuje zmienić pas, tylko INFORMUJE o jego zakończeniu i masz obowiązek jechać do jego końca (tam gdzie są strzałki) i dopiero zmienić pas (nadal większość kierowców nie rozumie/stosuje "zamka" i traktuje jadących do końca jako "cwaniaków"). Dwóch się zmieściło przed zakończeniem pasa, a trzech zasługuje na mandat. 4. Te przepisy nie obowiązują, gdy ktoś na przedzie hamuje bez potrzeby. Policz odległość dającą pewność na zahamowanie z prędkości 50 km/h. 2 sekundy na zorientowanie się, że ktoś hamuje i rozpoczęcie hamowania oraz ok.30-40m na samo hamowanie. Już widzę samochody co 50-70 m w mieście, 3 sztuki na pasie i następne skrzyżowanie.
1. Ma wybór. Pojechać lewym pasem (do zawracania) lub prawym (do jazdy w.lewo). Bez linii przerywanej po prawej stronie Subaru do krawężnika osoba jadąca prawym pasem jest pewna, że zmienia kierunek, a nie pas, bo nie ma linii do przejechania. I to jest błąd w oznakowaniu - brakuje 3 metrów linii i byłoby wszystko jasne również dla tych z prawego pasa (jeśli zignorowali poprzednie znaki). Poparz jak są malowanie linie na turbinowych (bo chyba taki była zamiar na tym skrzyżowaniu, by prawy pas był na wprost, lewy w lewo). Pan Dworak nigdy nie powie, że oznakowanie może być niejasne, bo jego podwładni współuczestniczą w oznakowaniu ulic Krakowa. 3. Artykuł który przytoczyłeś/aś dotyczy odległości pomiędzy pojazdami dla tych co są dłużsi niż 7 m, czyli np. autobusu POZA terenem zabudowanym. 4. Zgodnie z tym co napisałeś jeśli ktoś wymusi na Tobie hamowanie (w celu np. odszkodowania) będziesz zawsze winien jeśli się nie zatrzymasz. Mylisz się. Myślisz, że 3 sekundy uchronią Cię przed NIEPRZEWIDYWALNYM zdarzeniem i że w 3 sekundy wyhamujesz przed np. brakującą studzienką z 50 km/h?
Ja tam nie widzę problemu z tym oznakowaniem. Po pierwszym skręcie w lewo jest drugi wybór kierunków. Tam jest nowy znak pionowy. To co było przedtem nie ma znaczenia. Znaki pionowe mogłyby rzeczywiście tutaj ułatwić sprawę, ale nawet jak byłby tam śnieg i nie za bardzo byłoby widać pasy na jezdni, to znaki pionowe mówią jak można jechać.
On wcale nie zmienił pasa. on miał obowiązek tak pojechać bo tak go prowadzi linia prowadząca a tego mercedesa na prawym pasie nie powinno tam wgl być. Jazda zgodnie z wytycznymi linią prowadzącą nie jest zmianą pasa. Polecam powtórzyć kurs ;) Mieszkam nie opodal,jeżdżę na rondzie jak P.Dworak ,ale i tak patrze się w lusterko czy jakiś kretyn nie zachowuje się jak ten z mercedesa
Czyli kto byłby sprawcą kolizji w takim przypadku... mercedes za nie stosowanie się do znaków pionowych i poziomych nakazujących wyjazd z "ronda", czy zmieniające pas Subaru (czy też nie zmieniające...). bo już sam nie wiem...
Nie wiem czy na tym rondzie nie popełniłbym błędu, szczególnie będąc tam pierwszy raz. 2:25 Wszystko byłoby pięknie, gdyby ten pas z prawej był prowadzony przerywana linia na calej dlugosci jak na tym przykladzie: s19.postimg.org/f0ntlcq0j/pasy.png Bez tej linii (bo jej tam nie ma), przy większym korku mogę przeoczyć wcześniej ten znak i się pomylić. (Zanim ktos spróbuje mi znowu wmówic ze powinienem znać przepisy etc - bardzo nie podoba mi się ta mentalnosc, gdzie odpowiedzialność leży po stronie uzytkownika, a nie po stronie organizatora ruchu. Jeśli w jakimś miejscu zdarzają się "dzwony" to może oznakowanie jest złe? Może dodatkowe światła zamontować? A nie - wszystko wina kierowców bo nie znają przepisów etc.)
+blase1101 Dziękuję. Mi się tak poskładało że od kilku lat mieszkam w Lisburn, w Irlandii Północnej gdzie ruch jest Brytyjski, czyli odwrotny. Tutaj robią to tak że jak się zdarzy kilka stłuczek na jakimś skrzyżowaniu, urząd miasta organizuje roboty drogowe i zmieniają organizację ruchu. Niektóre skrzyżowania są do tego stopnia "idiotoodporne", że nawet nowicjuszowi który dopiero co przesiadł się na ruch lewostronny nie sprawiają one problemu. Natomiast jak wracam do Polski, (Na Podkarpacką prowincję ale mimo wszystko) czasem kiepska organizacja ruchu bije po oczach. (Za pewne ludzie tworzący te przepisy są na swoim stanowisku ze względu na talent, tylko i wyłącznie, prawda?) Uważam że oczekiwanie od 70 letniego dziadzia żeby był na bieżąco z przepisami jest trochę na wyrost (stąd oglądamy tyle dzwonów na "Polskich Drogach"), a nie byłoby lepiej gdyby te niejasne sytuacje zwyczajnie, po ludzku wyeliminować? Z wykształcenia jestem nauczycielem (teraz już przekwalifikowanym) i nasuwa mi się jedno proste pytanie: Jak jest bajzel w klasie to czyja to wina, uczniów czy nauczyciela? Tym retorycznym zakończę mój wywód:) Pozdrawiam serdecznie.
Malowanie poziomie w pokazanym nefralgicznym punkcie powinno zostać jak najszybciej poprawione. Wskazany pasami powinien być "zjazd" na wprost, bo jak dla mnie to manewr pokazywany przez prowadzącego nie jest oczywisty.
Gdy jadę przez Barei od Strzelców to jak staję na lewym pasie mam strzałki prostu i w lewo. Ale jak wjadę na rondo, to przejeżdżam po strzałce każącej jechać tylko w lewo. Czy ta strzałka mnie obowiązuje? Tam się często spory ogonek zbiera i ustawianie się na dwóch pasach jest racjonalne. Plus za rondem często trzeba i tak zjechć na lewo, żeby ustąpić autobusowi, nieblokując przy tym ronda (można by się zastrzymać, ale autobusów jest często dwa, więc trzeba by dość wczesniej i wyjazd z ronda by się zablokował).
Panie Marku tu już Pan odrobinę naciąga znaki malowane na jezdni. Strzałka na pasie jest na wprost a Psn twierdzi, że prowadzi w prawo. Oznakowanie na tym rondzie (nie znam Krakowa) wygląda tak, że na pewno pojechałbym jak Merc, który zajechał NIBY Panu drogę. Aby jeździć tam poprawnie należy zmodyfikować znaki poziome.
Miejsce nazywa się rondem Barei, bo wygląda z góry jak rondo (lub też kiedyś funkcjonowało jako rondo, ale zmieniono organizację pozostawiając nazwę), ale nie funkcjonuje jako rondo, tylko seria skrzyżowań, nigdzie nie ma znaku pionowego C-12 "ruch okrężny".
Gdzie zawrócić? Przypuszczam, ze Pan Dworak, gdyby widział podobne zachowanie u kogoś innego kierowcy to jego wypowiedź na temat tej osoby byłaby negatywna...
Sytuacja 8:27 Ja uważam że staruszka usłuszawszy klakson pana Dworaka uznała że kierowca ją przepuszcza przez pasy . Przecież przed sygnałem zatrzymała się jeszcze na chodniku . Dopiero po sygnale wkroczyła na jezdnię .
Widziałem wiele sytuacji, ale jak ktoś się pcha pod koła i użyjemy klaksonu to chyba nie z myślą, że możesz iść dalej. No chyba, że chcemy tę osobę rozjechać, wtedy zwracam honor ;p +Tak jest oglądając Polskie Drogi mam wrażenie, że obecnie klakson ma jedno jedyne zastosowanie: "dawaj hajs ze swojego oc!"
Podam Ci taki przykład. Wyprzedzam na skrzyżowaniu wolno jadące auta. Z mojej prawej z podporządkowanej wyjeżdża w luce jaka sie stworzyła miedzy tymi autami samochod na czołówkę ze mną i dochodzi do kolizji. Kto jest winny kolizji ? A wracajac do rondaa ten co jedzie prawym jedzie swoim pasem cały czas na koncu ten pas rozdwaja sie... on w tym momencie nie lamie przepisu... ten z lewej ma namalowana linie ze jego pas ruchu "wcina" sie w jedne z tych pasów będącego po prawej .. a tutaj zasada prawej dłoni jest ci znana zapewne.
Jeśli piszesz że złamanie nakazu jazdy prosto = wymuszenie pierwszeństwa, w każdych warunkach to wybacz ale nawet nie che tego komentować. Złamanie przepisu nie powoduje że zawsze jesteś sprawcą kolizji. Jak jedziesz po tym rondzie. Po pasach. Jak ustalasz te pasy. Tylko znakami pionowymi? Nie, patrzysz na linie i tak się po nim poruszasz. W ostatniej fazie nie ma kompletnego oznakowania pionowego - wystarczy 1 linia. Ten z prawej poruszać się bedzie na swoim pasie a kto ma pierwszeństwo.. ten wjeżdżający czy ten co sie na nim znajduje. Przykład oczywiście nie rozdrabiam sie na sygnalizacje itp. tylko aby oddać sens: Załóżmy że na prawym pasie znajduje się samochód nie ten który jechał z Twojego kierunku tylko z prawej strony. Tak wynikło z sytuacji drogowej , korek itp. Ty jedziesz sobie tym Twoim pasem jak mówisz i nie widziałeś skąd te auto jechało. Dochodzi do kolizji on jechał CAŁY CZAS SWOIM PASEM . Ty przed zdarzeniem jesteś wszak pewny że to ty miałeś pierwszeństwo. Ale kicha ... jaki tego powód... OZNAKOWANIE. Kierowca który jechał z Twojego kierunku tez był w tym miejscu. Zmieniał pas ? I tu jest właśnie ten problem braku lini, która stawia sytuacje jasno. Bo o ile przykład to niszowa sytuacja ale możliwa. A jeśli coś nie jest jasne w jednym punkcie przyjmuje sie kolejny ... zmiana pasa, zasada prawej itp.
Widzisz ty nawet nie rozumiesz o czym ja mówię bo patrzysz tylko na siebie. A jazda po drodze to nie tylko ja i moje auto. Zrozum co z tego że ktoś teoretycznie ma pierwszeństwo... jak straci życie. Powodzenia
Mnie kiedyś pieszy na czerwonym dla siebie doszedł do połowy przejścia a potem palną się w głowę i wrócił znów na chodnik. Widziałam go wcześniej i wydawał mi się niepewny, wiec się zatrzymałam i czekałam co zrobi.
Dokładnie, też to miałem napisać. Skoro z prawego pasa można tylko w Strzelców jechać (jak mówi Pan Dworak), to dlaczego nie ma na tym pasie żadnej linii ciągłej lub chociażby przerywanej-prowadzącej?
NIE ZGADZAM SIĘ. Oznakowanie poziome w miejscu, o którym Pan mówi nakazuje ustąp pierwszeństwa kierowcy z lewej strony (linia przerywana) jakoby on zmieniał pas. Natomiast kierowca z prawej strony wg oznakowania poziomego MOŻE jechać na wprost, ponieważ nie ma tam żadnej linii, która by tego zabraniała lub nakazała ustąp pierwszeństwa. Proszę o odpowiedź do mojego komentarza. Z wyrazami szacunku, pozdrawiam.
Jeżeli masz prawo jazdy, to powinieneś wiedzieć, że występuje też oznakowanie pionowe na drogach. Jeżeli kierowca nie widział znaku pionowego, to poziomego też nie zauważy, aczkolwiek linia prowadząca powinna pomóc.
Cały problem to brak tej linii prowadzącej i niestety miałbym problem, aby przyznać się do błędu gdy jadę po swoim pasie, a kierowca z lewego pasa mi wjeżdża w bok.
nie znam tego ronda ale z tego co wywnioskowalem z nagrania jak Pan Dworak mowi o skreceniu na prawy pas "tam nie powinno byc nikogo" to chodzi o to ze nie powinno byc nikogo kto stal wczesniej na prawym pasie ale moga byc osoby ktore dopiero co wjechaly na rondo? bo byl tam wjazd ktory wlasnie prowadzil na ten pas
witam !!!! mam prośbę ! !!!!!! czy można zorganizować jakąś akcje uświadamiającą do czego służą światła przeciwmgłowe ! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo szerzy się jak grypa pewne zjawisko czyli używanie tych świateł jako światła do jazdy dziennej albo w parze ze światłami mijania !!!!!! kombinacje są różne a gdy zwróci się uwagę przez CB to tylko epitety lecą ;) pozdrawiam
Nie da rady. To tak samo jak jazda na dziennych w deszczu i mgle, czy zjazd bez kierunku z ronda. Nie ma siły, żeby drogowe cebule zaczęły się do tego stosować.
Prowadzący w nastepnym odcinku chyba już wyjdzie i zacznie sie tłuc, bo widać, że kamera mu pewnosci dodaje. Ciekawe czy na codzien też tak sie drze przez okno
Jak by ktoś wyszedł i zaczął szarpać Pana Dworaka, to sprawa skończyła by się w sądzie. Wtedy to gościowi raczej nie było by dane zdać ponownie egzaminu w Małopolskim ;)
Stary kotlet ale niech tam. Rozumiem, że miasto czuje się zobowiązane patronem? Więc tak rondo jest w nazwie ale nie w znakach ;) nigdzie tam nie ma znaku "rondo". zostało skrzyżowanie z okrągłym przebiegiem drogi. jest sobie wymalowana strzałka "prosto". teraz z pkt. widzenia ronda to prosto znaczy dalej po rondzie bo wszystkie zjazdy są w prawo ;). ok. ronda nie ma więc gdzie jest to prosto? kierowca jadąć tam pierwszy raz nie ma czasu na główkowanie, a przebieg drogi nie ułatwia sprawy. kiedyś tak chyba były linie prowadzące bo jest kawałek na końcu., ale potem zapomnieli? po co linia prowadząca z lewej dla tego lewego pasa? hmmm patrzmy na następny zjazd. tak jest strzałka prosto i w prawo. prawie identyczny kształt i tam organizator uznaje, ze jest jednak w prawo? naprawdę wszystko jest w porządku na tym "rondzie"? Nie jestem z Krakowa materiał stary, zdjęcia w google stare. może coś się zmieniło. ;)
Dlaczego samochód jak przejedzie na czerwonym nie kończy się na klaksonie a jak ktoś przechodzi jest klakson i tyle. Przecież ta Pani nie dostała mandatu ani nie dostanie. Kolejna sprawa, która jest jeszcze gorsza. Zatrzymujemy się na przejściu przepuszczamy pieszych, jest okej, jedziemy dalej. Niestety często starsi ludzie mają to gdzieś, że ich puszczamy... Stoją i kiwają, żebyśmy jechali, no nic mnie tak bardzo nie wkurza. Kolejna sprawa jest taka, że starsi ludzie często chcąc ukrócić sobie drogę często o 5 metrów przechodzą przed lub za przejściem a nie na przejściu. Pozdrawiam i mam nadzieje, że takim problemem się również zajmiecie :)
6:58 ... kierowca A6-ki nie tyle, że chce ominąć stojących w korku, ale "ucieczką w lewo" ratuje się przed wjechaniem w tył białego SUV'a (chyba Volvo XC-90)
może się mylę ale na rondzie nie ma linii ciągłej. Można zmienić pas puszczając kierowców z prawej. A tak po prawdzie, jak większość ma problem to powinno dać to do myślenia inżynierom ruchu.
Kiepsko wytłumaczony ten pierwszy problem z tymi pasami. Zupełnie nie wiem jaka jest teza. Wydaje się że poprawnie jest jechać lewym pasem jak i wjechać na prawy bo tam też była linia przeywana. To jest wytłumaczenie dla ludzi którzy jeżdżą tam, dla innych osób problem jest niezrozumiały.
Babka ze 100 lat a ten do niej "nie można tak dziewczyno " 😂🤣😂ten prowadzący to jest dobry ancymon xd w sumie lepiej byś panie profesorze zrobił nie zatrzymując się i jechać dalej bo babka by stała a tak to leciała jak szalona bo myślała że może xd dobrze ze z lewego nic nie jechało
Czy policja nie może zrobić akcji karania pieszych przechodzących na czerwonym świetle i to możliwie najwyższymi mandatami ??? W Polsce może to by poskutkowało !!!!
W takim przypadku nie powinno być czerwonego świata tylko migające żółte. Mój kolega kiedyś zapłacił mandat bo przechodzi na czerwonym na rondzie Kocmyrzowskim o godz. 02.30 w nocy bo zobaczyli to na kamerach panowie ze straży miejskiej i wysłali tam patrol żeby mu wręczyć mandat za spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym !!!
Jeszcze w tym miejscu przy Tomexie zielone światło świeci się 5 sekund. Zaswieci sie zielone, ruszasz, a dochodząc na drugą stronę już miga. Żadna starsza czy mniej sprawna osoba normalnie tam nie przejdzie jezdni.
Słyszałam, że Kraków jest bardzo złym miastem do jazdy. Oznakowanie nie powinno budzić żadnych wątpliwości. O projektantach rozwiązań drogowych w Krakowie świadczy fakt, że trzeba stworzyć serię programów z wytłumaczeniem jak jeździć po tym mieście.
Ten znak po lewej ustąp pierwszeństwa dla kogo jest? Szybka zmiana organizacji ruchu na skrzyżowaniu polska, była by kolizja, wypadek jest jak są ranni,. Panie Agnieszka gdzie tam rondo widzi?
Zawsze się znajdzie komentujący, co znalazł prawo jazdy w chipsach... Ma pierwszeństwo, gdyż miał zielone światło i tak mówiły znaki. Klaksonu można używać widząc sytuację niebezpieczną, w tym przypadku możliwość kolizji drogowej.
Wszyscy mają zielone. A ci z prawego mogą jechać prosto a nie w prawo. Im sie nie kończy pas. a jemu tak. Nie musisz się chwalić, że prawko znalazłeś w chipsach.
bo to nie jest typowe rondo:) już przy wjeździe na rondo widać, że nie ma znaku "ruch okrężny" 1:55. Dodatkowo na samym rondzie jest znak nakazu 2:18. Lewy pas jest do skrętu w lewo czyli do kontynuowania jazdy po rondzie a prawy pas do jazdy na wprost czyli do zjazdu z ronda.
Panie Marku dlaczego Pan trąbi na kierowcę, który jedzie na w prost swoim pasem - przecież to pan mu zajechał drogę.On jechał prawidłowo - tam jest przecież strzałka do jazdy również prosto .
A ten pieszy, z autobusu powinien popatrzyć w ledwo czy może iść dalej a nie iść jak święta krowa. Skąd motocykista ma wiedzieć że ktoś mu wejdzie w ostatniej chwili
"Co Pan wyprawia, przyjacielu?" ❤
Instablaster
"to byłby wypadek!"
2:59 ale oczywiście farby na linię prowadzącą zabrakło, nie dziwcie się ludzie że niektórzy jadą źle, kiedy układ drogi umożliwia na logikę taką jazdę, namalujcie przerywaną i problemu nie będzie
Problem z rondem Barei jest taki, że poziome oznakowanie jest skopane. Pierwszy zjazd w stronę Parku Wodnego jest oznaczony strzałką na wprost. Drugi zjazd w Strzelców oznakowany jest też strzałką na wprost. A trzeci zjazd w Dobrego Pasterza w kierunku Majora nagle jest oznakowany strzałką w prawo.
Też bym pewnie pojechał z prawego pasa na ulicę pasterza - jak już ktoś sobie przestudiuje te skrzyżowanie to wtedy faktycznie widać co i jak a jeśli byłbym tam pierwszy raz to pojechałbym po prostu swoim pasem prosto czyli niezgodnie z przepisami :D
7:10 wydaje mi się, że to auto nie chciało ominąć korka, po prostu jechał zbyt szybko, nie zachował odstępu od poprzedzającego pojazdu i pewnie gdyby nie odbił uderzyłby w pojazd
To są sekundy, człowiek zaskoczony sytuacją automatycznie chce uniknąć zderzenia.
2:58 Ale dlaczego w takim razie nie ma na prawym pasie po skosie ciągłej linii?Już wtedy kierowcy wiedzieliby że jadąc prawym pasem nie mogą już dalej kontynuować jazdy na rondzie lecz mogą już tylko zjechać. A tak wynika z poziomego oznakowania że znajdując się na prawym pasie jedzie się swoim pasem a ten z lewego zmienia pas wiec to ten z lewego powinien ustapić. Tu należy tylko zmienić poziome oznakowanie i każdy będzie już wiedział jak jeździć.
Przy takiej organizacji ruchu nie można dać po skosie ciągłej linii, ponieważ samochody wyjeżdzające z ulicy Dobrego Pasterza na rondo mogą z obydwu pasów jechać w lewo. Taka linia ciągła uniemozliwiała by jazdę w lewo tym z prawego pasa.
Tak ale wg znaku pionowego nie można i dlatego nie było by takiego absurdu w oznakowaniu
Tam chyba jest linia przerywana, tylko teraz jej nie widać, bo naprawiali część jezdni.
Dokładnie ;)
"... no gdzie śpieszy sięw takim wieku?..." hahhahaha dobre!! A tak na poważnie: Panie Dworak - uwielbiam tą serię. Dużo się z niej uczę dzięki Pana tłumaczeniom, dziękuję.
Najlepiej oznakowane skrzyżowanie 2016. Zamiast linii wyznaczających pasy ruchu mamy jakieś losowe linie przerywane a żeby oznakowanie było jeszcze gorsze to mamy załataną dziurę w miejscu gdzie kiedyś stała jakaś linia. Jakaś bo na filmie w 3:33 widać jedynie jej pozostałości.
Na drodze nie mamy czasu zastanawiać się nad takimi skrzyżowaniami, a w obecnym stanie jest ono co najmniej nieintuicyjne.
To trzeba na tym rondzie zmienić KRETYŃSKIE oznakowanie na jezdni, które ma na celu jedynie zmylenie kierowcy!
TAM NIE MA RONDA. Jest nazwą rondo ale ruch nie jest okrąży według znaków. Tylko zwykły
Tam przecież brakuje linii przerywanej po lewej stronie zjazdu z ronda, która by wskazywała ruch tak jak to jest ze zjazdem na drugi pas
2:25 w takim razie z tego co mówi pan Dworak znaki pionowe nie pokrywają się z poziomymi. Jest linia prowadząca ale tam przerywana. Skoro z prawego nie można jechać w "lewo" powinna tam być ciągła lub przerywana a jej nie ma!
Nie może być tam lini ciągłej , bo samochody wjeżdżające na rondo z prawego wjazdu nie mogłyby przejechać na wprost. Mogłaby tam być chociaż linia przerywana , lecz jest chyba wytarta ...
marekem11 NIe wiem jakie jest oznakowanie na tym prawym wjeździe o którym piszesz. Ale to trochę dziwne.
Chodzi mi o miejsce w którym znajduje się srebrny samochód 2:25 . Powinien mieć po swojej lewej stronie przerywaną linię prowadzącą aż do zjazdu. Wtedy nie byłoby takich kolizyjnych sytuacji.
marekem11
Dokładnie o linii w tym miejscu pisałem (że jej tam brakuje).
***** Tak . Tylko linia przerywana , a nie ciągła :)
W pierwszej sytuacji... Wystarczy jedna.. jedna jedyną linie namalować i nie ma problemu
Ale tam strzałka każe jechać prosto, więc ludzie jadą dalej po swoim pasie ruchu prosto. Gdyby strzałka kierowała w prawo to by zjeżdzali. Z powodu kształtu tego skrzyżowania symbol strzałki prosto jest niejednoznaczny, bo to od interpretacji kierowcy zależy gdzie jest prosto. Dla jednego prosto jest w lewo dalej po swoim pasie, a dla drugiego w prawo na zjazd z pasa w inną drogę. Powinna być tam strzałka w prawo.
nie wystarczy raz uzyc tego klaksona?facet go uzywal jak by byl nie wyzyty jakis.. nie cierpie czegos takiego
"Nie można tak...DZIEWCZYNO". ;)
To "rondo" Barei jest mylące jak niewiemco. Nie jestem z Krakowa, nigdy nawet w Krakowie nie jeździłem samochodem i chyba na tym skrzyżowaniu bym się zawiesił. Jak dla mnie linia ciągła z przerywaną to zmiana pasa ruchu. Ustępuję więc jadącym już tym pasem. Z kolei znaki pionowe mówią co innego. Tam trzeba pilnie coś wymyślić.
Linia ciągła z przerywaną o której mówisz jest w ogóle dla innego kierunku ruchu, aut jadących z prawej.
No nie do końca. Prawy pas ma linie prowadzące "po rondzie". Widać to dokładnie w 1:10. Czyli ja jadąc lewym pasem natykam się na linię przerywaną i rozumując standardowo zmieniam pas ustępując jak trzeba. Ci jadący prawym pasem mają czysto na wprost, a do skrętu w prawo w tę uliczkę z przejściem znów jest linia przerywana. Czyli znów zmiana pasa. Dlatego uważam że tam trzeba pilnie zmienić te malowanki na jezdni. Podkreślam że ja nigdy tam nie byłem, takie wnioski wyciągam z obserwacji. Jadąc tam na pewno ustąpiłbym jadącemu po prawym pasie.
Jak rzadko czytam komentarze, tak przy tym rondzie musiałem.
Zablokowałem się oglądając ten film.
Także jestem zdania że sugerując się znakami poziomymi ustąpiłbym pierwszeństwa samochodom na prawym pasie. Zdecydowanie winne oznakowanie.
w siódmej minucie ten kierowca nie chciał wyprzedzać korka tylko uciekał bo się zagapił i nie chciał wjechać komuś w tył.
I uciekał tak, żeby wjechać komuś w przód.
nie napisałem, że dobrze uciekał
to nie jest rzadkość, że kierowca próbując uciec od niezbyt poważnego najechania na tył, powoduje karambol, albo przejeżdża pieszych
Dokładnie. Widać że nie mógł wyhamować..auto za nim też dosyć gwałtowanie hamowało.
Wystarczyło oznaczyć jak w 1:44+linie prowadzące dla tych z prawej i byłoby czytelniej .Też bym żle przejechał ponieważ puszczałbym dla pewności tych prawej.Super program .pozdrawiam
pojazdy jadące na wprost miały by problem, dlatego znajduje się znak informacyjny przed sygnalizacją że skrajny lewy jest do skrętu w lewo a prawy do jazdy na wprost w Powstańców
3:28 nie dziwcie sie. Tylko 1) uproscic zasady drogowe 2) nauczyc porzadnie tych zasad ktore są
To nie można namalować ciągłej linii prowadzącej "blokującej" zjazd z prawego pasa ?
Jest jasne oznakowanie
Nie jest jasne, bo i jazda w "lewo" i w "prawo" wymaga odchylenia kierunku jazdy. Strzałka prosto jest więc myląca i sugeruje aby "trzymać się swojego pasa", a nie zjechać z niego w prawo przekraczając linię poziomą P-1
Nie można, bo wtedy tej linii nie mogliby przekroczyć wjeżdżający z kolejnego wlotu na rondo. A ten pas jest właśnie dla nich.
Zacznijmy od tego, że pierdzikółek w 4:50 pojechał prosto do pasa do skrętu w lewo. Gdyby jechał zgodnie z przepisami, to nie miałby t am takiej prędkości.
co do starszcych ludzi brnących przed zderzak przy dźwięku klaksonu to niestety to samo robią za kierownicą. Ostatnio miałem taką sytuację przy dojeżdżaniu do bramek na A4. Nie było korka. Starszemu panu po prostu bardziej pasował pas, którym już go praktycznie wyprzedzałem. Zaczął powoli na niego wjeżdżać i nie odpuścił nawet przy ciągłym dźwięku klaksonu. Oczywiście to ja musiałem odpuścić i przyhamować.
Dlaczego na środkowym pasie, który wyraźnie sygnalizuje jazdę na lewo lub wprost, nagle pojawia się strzałka na wprost???
2'15 widac przeciez strzałki na jezdni na prawym pasie. Ze mozna albo prosto, albo skrecic w lewo.
To jak w koncu tam jest?
Jak używamy kierunkowskazów na tym rondzie?????? Zwłaszcza przy zajazdach z różnych kierunków z ronda? Dajemy kierunkowskaz czy nie?
8:34 nie można tak dziewczyno xD
plus za kulturę ( nie tylko jazdy) :)
Co się dziwić tym, ludziom sam bym pojechał tak tym pasem czemu ta nie ma linii prowadzących do jazdy na prosto.
No właśnie. Jedziesz na pasie który umożliwia dwie czynności a potem nagle można z niego tylko prosto. To co ta strzałka w lewo do jazdy po łuku? Linia prowadząca dla prawego pasa jak najbardziej. Wychodzi na to że kluczowy jest tu powtarzający cię znak pionowy...
3:55 Niewyrównane do prawej!
4:53, 6:26, 7:00 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA!
wspaniały odcinek
to znaczy że kretyn znaczył pasy.. po skręcie przecinamy P-1 - czyli rozdzielenie pasów, na ulicy Dobrego pasterza a dopiero po ok 20 metrach możemy skręcić w prawo.. czyli kolejny raz zmieniamy znów zmieniamy pas skręcając w strzelców, z tej interpretacji wynika: że stawiając tu kilku profesorów każdy wyciągnie własne wnioski.. - wnioski jakie ten Pan wyciąga można było wyciągnąć znając bezbłędnie drogę.. - a znaki są też dla tych którzy są tam pierwszy raz, teraz pytanie do jakiej lini obowiązuje P-1 do końca miasta? kraju? końca drogi czy innej linii przecinającej drogę th-cam.com/video/_CUl-4vBztc/w-d-xo.html (tu mamy P1 - ) czyli P8 który był wcześniej stracił swoją moc
Kilka uwag:
1. rondo Barei - jak się znalazł samochód na prawym pasie nie jest decydujące, ponieważ nie pojechał prosto ok. 20m metrów wcześniej, o kierujący Subaru zmieniał pas i z tego powodu nie miał pierwszeństwa; teraz próbuje połączyć obydwa zdarzenia, powinien być mandat dla obydwu; winne oznakowanie poziome które jest niezgodne z oznakowaniem pionowym - prawidłowe pasy powinny być jak na skrzyżowaniu turbinowym; po skończeniu zagrożenia nie wolno używać klaksonu 3:05.
2. skuter - przejechał na wprost z pasa w lewo, a bujał na boki, bo hamował na mokrych torach z za dużej prędkości na takie warunki, podwójny jeśli nie potrójny mandat.
3. na tamie - kierowca autobusu nie zachował wystarczające go odstępu do L-ki i stworzył kolumnę, kierowcy wyprzedzający nie mogli widzieć zza autobusu, że jedzie L-ka na przedzie; dwa pierwsze samochody nie wjechały na pas wydzielony, możliwe, że jechały za szybko.
4. na moście? - widać, że czerwony samochód z niewiadomych przyczyn spowodował awaryjne hamowanie dwóch samochodów za nim 7:00 pierwszy myszkował w prawo, drugi w lewo aż wyjechał na pas przeciwny.
1. Nie przekraczał linii przerywanej, kiedy Jego pas (wyznaczony tymi liniami) się kończył?
3. Doczytaj jaka może być dopuszczalna długość zestawu samochodowego, by móc jeździć bez specjalnego pozwolenia i kiedy można jechać kolumną (i takie maksymalnej długości wyprzedzania jako kierowca wyprzedzający mam prawo się spodziewać, kiedy nie ma korka). Oznakowanie strzałką na jezdni nie nakazuje zmienić pas, tylko INFORMUJE o jego zakończeniu i masz obowiązek jechać do jego końca (tam gdzie są strzałki) i dopiero zmienić pas (nadal większość kierowców nie rozumie/stosuje "zamka" i traktuje jadących do końca jako "cwaniaków"). Dwóch się zmieściło przed zakończeniem pasa, a trzech zasługuje na mandat.
4. Te przepisy nie obowiązują, gdy ktoś na przedzie hamuje bez potrzeby. Policz odległość dającą pewność na zahamowanie z prędkości 50 km/h. 2 sekundy na zorientowanie się, że ktoś hamuje i rozpoczęcie hamowania oraz ok.30-40m na samo hamowanie. Już widzę samochody co 50-70 m w mieście, 3 sztuki na pasie i następne skrzyżowanie.
1. Ma wybór. Pojechać lewym pasem (do zawracania) lub prawym (do jazdy w.lewo). Bez linii przerywanej po prawej stronie Subaru do krawężnika osoba jadąca prawym pasem jest pewna, że zmienia kierunek, a nie pas, bo nie ma linii do przejechania. I to jest błąd w oznakowaniu - brakuje 3 metrów linii i byłoby wszystko jasne również dla tych z prawego pasa (jeśli zignorowali poprzednie znaki). Poparz jak są malowanie linie na turbinowych (bo chyba taki była zamiar na tym skrzyżowaniu, by prawy pas był na wprost, lewy w lewo). Pan Dworak nigdy nie powie, że oznakowanie może być niejasne, bo jego podwładni współuczestniczą w oznakowaniu ulic Krakowa.
3. Artykuł który przytoczyłeś/aś dotyczy odległości pomiędzy pojazdami dla tych co są dłużsi niż 7 m, czyli np. autobusu POZA terenem zabudowanym.
4. Zgodnie z tym co napisałeś jeśli ktoś wymusi na Tobie hamowanie (w celu np. odszkodowania) będziesz zawsze winien jeśli się nie zatrzymasz. Mylisz się. Myślisz, że 3 sekundy uchronią Cię przed NIEPRZEWIDYWALNYM zdarzeniem i że w 3 sekundy wyhamujesz przed np. brakującą studzienką z 50 km/h?
Ja tam nie widzę problemu z tym oznakowaniem. Po pierwszym skręcie w lewo jest drugi wybór kierunków. Tam jest nowy znak pionowy. To co było przedtem nie ma znaczenia. Znaki pionowe mogłyby rzeczywiście tutaj ułatwić sprawę, ale nawet jak byłby tam śnieg i nie za bardzo byłoby widać pasy na jezdni, to znaki pionowe mówią jak można jechać.
On wcale nie zmienił pasa. on miał obowiązek tak pojechać bo tak go prowadzi linia prowadząca a tego mercedesa na prawym pasie nie powinno tam wgl być. Jazda zgodnie z wytycznymi linią prowadzącą nie jest zmianą pasa. Polecam powtórzyć kurs ;) Mieszkam nie opodal,jeżdżę na rondzie jak P.Dworak ,ale i tak patrze się w lusterko czy jakiś kretyn nie zachowuje się jak ten z mercedesa
Czyli kto byłby sprawcą kolizji w takim przypadku... mercedes za nie stosowanie się do znaków pionowych i poziomych nakazujących wyjazd z "ronda", czy zmieniające pas Subaru (czy też nie zmieniające...). bo już sam nie wiem...
"No gdzie spieszyć się w tym wieku??" XD
czerwone światło dziewczyno!!!
Chłop w domy bez piwa siedział :D
Nie wiem czy na tym rondzie nie popełniłbym błędu, szczególnie będąc tam pierwszy raz.
2:25 Wszystko byłoby pięknie, gdyby ten pas z prawej był prowadzony przerywana linia na calej dlugosci jak na tym przykladzie: s19.postimg.org/f0ntlcq0j/pasy.png
Bez tej linii (bo jej tam nie ma), przy większym korku mogę przeoczyć wcześniej ten znak i się pomylić.
(Zanim ktos spróbuje mi znowu wmówic ze powinienem znać przepisy etc - bardzo nie podoba mi się ta mentalnosc, gdzie odpowiedzialność leży po stronie uzytkownika, a nie po stronie organizatora ruchu. Jeśli w jakimś miejscu zdarzają się "dzwony" to może oznakowanie jest złe? Może dodatkowe światła zamontować? A nie - wszystko wina kierowców bo nie znają przepisów etc.)
+blase1101 Dziękuję. Mi się tak poskładało że od kilku lat mieszkam w Lisburn, w Irlandii Północnej gdzie ruch jest Brytyjski, czyli odwrotny. Tutaj robią to tak że jak się zdarzy kilka stłuczek na jakimś skrzyżowaniu, urząd miasta organizuje roboty drogowe i zmieniają organizację ruchu. Niektóre skrzyżowania są do tego stopnia "idiotoodporne", że nawet nowicjuszowi który dopiero co przesiadł się na ruch lewostronny nie sprawiają one problemu. Natomiast jak wracam do Polski, (Na Podkarpacką prowincję ale mimo wszystko) czasem kiepska organizacja ruchu bije po oczach. (Za pewne ludzie tworzący te przepisy są na swoim stanowisku ze względu na talent, tylko i wyłącznie, prawda?)
Uważam że oczekiwanie od 70 letniego dziadzia żeby był na bieżąco z przepisami jest trochę na wyrost (stąd oglądamy tyle dzwonów na "Polskich Drogach"), a nie byłoby lepiej gdyby te niejasne sytuacje zwyczajnie, po ludzku wyeliminować? Z wykształcenia jestem nauczycielem (teraz już przekwalifikowanym) i nasuwa mi się jedno proste pytanie: Jak jest bajzel w klasie to czyja to wina, uczniów czy nauczyciela? Tym retorycznym zakończę mój wywód:)
Pozdrawiam serdecznie.
Paweł Tulik -> Dokładnie!
Malowanie poziomie w pokazanym nefralgicznym punkcie powinno zostać jak najszybciej poprawione. Wskazany pasami powinien być "zjazd" na wprost, bo jak dla mnie to manewr pokazywany przez prowadzącego nie jest oczywisty.
To manewr wyprowadzony z prawej nerki.
Nefrolgiczny - z lewej nerki.
Gdy jadę przez Barei od Strzelców to jak staję na lewym pasie mam strzałki prostu i w lewo. Ale jak wjadę na rondo, to przejeżdżam po strzałce każącej jechać tylko w lewo. Czy ta strzałka mnie obowiązuje? Tam się często spory ogonek zbiera i ustawianie się na dwóch pasach jest racjonalne. Plus za rondem często trzeba i tak zjechć na lewo, żeby ustąpić autobusowi, nieblokując przy tym ronda (można by się zastrzymać, ale autobusów jest często dwa, więc trzeba by dość wczesniej i wyjazd z ronda by się zablokował).
Panie Marku tu już Pan odrobinę naciąga znaki malowane na jezdni. Strzałka na pasie jest na wprost a Psn twierdzi, że prowadzi w prawo. Oznakowanie na tym rondzie (nie znam Krakowa) wygląda tak, że na pewno pojechałbym jak Merc, który zajechał NIBY Panu drogę. Aby jeździć tam poprawnie należy zmodyfikować znaki poziome.
tylko, że to nie jest rondo. to się tylko zwyczajowo na to mówi rondo, bo to Rondo Barei :)
Miejsce nazywa się rondem Barei, bo wygląda z góry jak rondo (lub też kiedyś funkcjonowało jako rondo, ale zmieniono organizację pozostawiając nazwę), ale nie funkcjonuje jako rondo, tylko seria skrzyżowań, nigdzie nie ma znaku pionowego C-12 "ruch okrężny".
5:47 dlaczego Subaru zajęło 3 miejsca parkingowe? Wyraźnie widać jak powinno się tu parkować
Jakiś pusty parking na obrzeżach, już nie bądź taki czepialski.
MrArchDelux słucham?
3:34 Dlaczego Pan zjezdzajac z ronda nie uzywa kierunkowskazu po czym sygnalizuje Pan skret w lewo?!
to w takim razie po co sygnalizuje skret w lewo?
Gdzie zawrócić? Przypuszczam, ze Pan Dworak, gdyby widział podobne zachowanie u kogoś innego kierowcy to jego wypowiedź na temat tej osoby byłaby negatywna...
Przede wszystkim nie jest to rondo.
A kierunkowskazu kierowca nie użył, bo jedzie pasem do jazdy na wprost.
Ja to czekam aż Dworak wyjdzie z auta i będzie się z kimś NAPIERDALAĆ. INACZE takie darcie się z auta nie ma sensu
XDDDDD
To będzie w Jedź Bezpiecznie odcinek 2137 za kilka lat
Sytuacja 8:27 Ja uważam że staruszka usłuszawszy klakson pana Dworaka uznała że kierowca ją przepuszcza przez pasy . Przecież przed sygnałem zatrzymała się jeszcze na chodniku . Dopiero po sygnale wkroczyła na jezdnię .
od kiedy to klakson jest sygnałem "możesz iść?" :D
M G To chyba jeszcze mało sytuacji drogowych widziałeś na tym świecie :)
Widziałem wiele sytuacji, ale jak ktoś się pcha pod koła i użyjemy klaksonu to chyba nie z myślą, że możesz iść dalej. No chyba, że chcemy tę osobę rozjechać, wtedy zwracam honor ;p
+Tak jest
oglądając Polskie Drogi mam wrażenie, że obecnie klakson ma jedno jedyne zastosowanie: "dawaj hajs ze swojego oc!"
Co do ronda, to ten co będzie z prawej nie będzie winny kolizji. Tylko ten skręcający w lewo. Brak wyznaczonego pasa i kicha niestety.
Ten z prawej nie ma linii prowadzącej na samym koncu - wlasnie w spornym punkcie
Za to moze dostać mandat. Ale kolizja to zupełnie inna kwestia.
Podam Ci taki przykład. Wyprzedzam na skrzyżowaniu wolno jadące auta. Z mojej prawej z podporządkowanej wyjeżdża w luce jaka sie stworzyła miedzy tymi autami samochod na czołówkę ze mną i dochodzi do kolizji. Kto jest winny kolizji ?
A wracajac do rondaa ten co jedzie prawym jedzie swoim pasem cały czas na koncu ten pas rozdwaja sie... on w tym momencie nie lamie przepisu... ten z lewej ma namalowana linie ze jego pas ruchu "wcina" sie w jedne z tych pasów będącego po prawej .. a tutaj zasada prawej dłoni jest ci znana zapewne.
Jeśli piszesz że złamanie nakazu jazdy prosto = wymuszenie pierwszeństwa, w każdych warunkach to wybacz ale nawet nie che tego komentować.
Złamanie przepisu nie powoduje że zawsze jesteś sprawcą kolizji.
Jak jedziesz po tym rondzie. Po pasach. Jak ustalasz te pasy. Tylko znakami pionowymi? Nie, patrzysz na linie i tak się po nim poruszasz. W ostatniej fazie nie ma kompletnego oznakowania pionowego - wystarczy 1 linia. Ten z prawej poruszać się bedzie na swoim pasie a kto ma pierwszeństwo.. ten wjeżdżający czy ten co sie na nim znajduje.
Przykład oczywiście nie rozdrabiam sie na sygnalizacje itp. tylko aby oddać sens: Załóżmy że na prawym pasie znajduje się samochód nie ten który jechał z Twojego kierunku tylko z prawej strony. Tak wynikło z sytuacji drogowej , korek itp. Ty jedziesz sobie tym Twoim pasem jak mówisz i nie widziałeś skąd te auto jechało. Dochodzi do kolizji on jechał CAŁY CZAS SWOIM PASEM . Ty przed zdarzeniem jesteś wszak pewny że to ty miałeś pierwszeństwo. Ale kicha ... jaki tego powód... OZNAKOWANIE.
Kierowca który jechał z Twojego kierunku tez był w tym miejscu. Zmieniał pas ? I tu jest właśnie ten problem braku lini, która stawia sytuacje jasno. Bo o ile przykład to niszowa sytuacja ale możliwa.
A jeśli coś nie jest jasne w jednym punkcie przyjmuje sie kolejny ... zmiana pasa, zasada prawej itp.
Widzisz ty nawet nie rozumiesz o czym ja mówię bo patrzysz tylko na siebie. A jazda po drodze to nie tylko ja i moje auto. Zrozum co z tego że ktoś teoretycznie ma pierwszeństwo... jak straci życie. Powodzenia
"Dziewczyno" heheheheh mistrz :)
Mnie kiedyś pieszy na czerwonym dla siebie doszedł do połowy przejścia a potem palną się w głowę i wrócił znów na chodnik. Widziałam go wcześniej i wydawał mi się niepewny, wiec się zatrzymałam i czekałam co zrobi.
Na rondzie Barei kierowcy na lewym pasie mają linię prowadzącą, czy takiej samej nie powinni mieć jadący prawym pasem?
Dokładnie, też to miałem napisać. Skoro z prawego pasa można tylko w Strzelców jechać (jak mówi Pan Dworak), to dlaczego nie ma na tym pasie żadnej linii ciągłej lub chociażby przerywanej-prowadzącej?
NIE ZGADZAM SIĘ. Oznakowanie poziome w miejscu, o którym Pan mówi nakazuje ustąp pierwszeństwa kierowcy z lewej strony (linia przerywana) jakoby on zmieniał pas. Natomiast kierowca z prawej strony wg oznakowania poziomego MOŻE jechać na wprost, ponieważ nie ma tam żadnej linii, która by tego zabraniała lub nakazała ustąp pierwszeństwa. Proszę o odpowiedź do mojego komentarza. Z wyrazami szacunku, pozdrawiam.
Niestety nie masz racji.
Po oznakowaniu pionowym widzę, że nie mam racji. Aczkolwiek gdybym dostał tam mandat to bym nie przyjął, bo oznakowanie poziome wprowadza w błąd.
Jeżeli masz prawo jazdy, to powinieneś wiedzieć, że występuje też oznakowanie pionowe na drogach. Jeżeli kierowca nie widział znaku pionowego, to poziomego też nie zauważy, aczkolwiek linia prowadząca powinna pomóc.
Cały problem to brak tej linii prowadzącej i niestety miałbym problem, aby przyznać się do błędu gdy jadę po swoim pasie, a kierowca z lewego pasa mi wjeżdża w bok.
Cały problem właśnie w tym, że pionowe nie pokrywają się z poziomy!
nie znam tego ronda ale z tego co wywnioskowalem z nagrania jak Pan Dworak mowi o skreceniu na prawy pas "tam nie powinno byc nikogo" to chodzi o to ze nie powinno byc nikogo kto stal wczesniej na prawym pasie ale moga byc osoby ktore dopiero co wjechaly na rondo? bo byl tam wjazd ktory wlasnie prowadzil na ten pas
o, nie zauwazylem sygnalizacji, teraz juz chyba wszystko jasne :)
6:33 - z przeciwka Clio I ph3.
te trampałki pani redaktor mnie rozwaliły :-)
witam !!!!
mam prośbę ! !!!!!!
czy można zorganizować jakąś akcje uświadamiającą do czego służą światła przeciwmgłowe ! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo szerzy się jak grypa pewne zjawisko czyli używanie tych świateł jako światła do jazdy dziennej albo w parze ze światłami mijania !!!!!! kombinacje są różne a gdy zwróci się uwagę przez CB to tylko epitety lecą ;) pozdrawiam
Nie da rady. To tak samo jak jazda na dziennych w deszczu i mgle, czy zjazd bez kierunku z ronda. Nie ma siły, żeby drogowe cebule zaczęły się do tego stosować.
Prowadzący w nastepnym odcinku chyba już wyjdzie i zacznie sie tłuc, bo widać, że kamera mu pewnosci dodaje. Ciekawe czy na codzien też tak sie drze przez okno
Jak by ktoś wyszedł i zaczął szarpać Pana Dworaka, to sprawa skończyła by się w sądzie. Wtedy to gościowi raczej nie było by dane zdać ponownie egzaminu w Małopolskim ;)
+Elmer T mialem na mysli odwrotną sytuacje, bo widac, źe bardzo sie denerwuje za kolkiem
SpotterJacob
Jak zaczniesz zwracać uwagę na to jak inni jeżdżą i sam zaczniesz jeździć przepisowo, to też CI się będzie ciśnienie podnosiło...
Co jest złego w zwróceniu komuś uwagi, że źle robi? Nie róbcie nic i wymagajcie... ;)
PelzaK1 polakowi sie nie da zwrocic uwagi, zaraz doleci z piesciami albo sie zemsci na drodze
Trochę farby i po problemie.
Kierowca Audi raczej się nie zamyślił. Po prostu myślał że przycwaniakuje i ominie korek pod prąd.
Stary kotlet ale niech tam. Rozumiem, że miasto czuje się zobowiązane patronem? Więc tak rondo jest w nazwie ale nie w znakach ;) nigdzie tam nie ma znaku "rondo". zostało skrzyżowanie z okrągłym przebiegiem drogi. jest sobie wymalowana strzałka "prosto". teraz z pkt. widzenia ronda to prosto znaczy dalej po rondzie bo wszystkie zjazdy są w prawo ;). ok. ronda nie ma więc gdzie jest to prosto? kierowca jadąć tam pierwszy raz nie ma czasu na główkowanie, a przebieg drogi nie ułatwia sprawy. kiedyś tak chyba były linie prowadzące bo jest kawałek na końcu., ale potem zapomnieli? po co linia prowadząca z lewej dla tego lewego pasa? hmmm patrzmy na następny zjazd. tak jest strzałka prosto i w prawo. prawie identyczny kształt i tam organizator uznaje, ze jest jednak w prawo? naprawdę wszystko jest w porządku na tym "rondzie"? Nie jestem z Krakowa materiał stary, zdjęcia w google stare. może coś się zmieniło. ;)
Dokładnie, masz racje.
Niestety teoria wyssana z palca. Znaki poziome są oczywiste
bo na tym rondzie powinna byc strzałka w prawo a nie na prosto
Ale tam wyjeżdżasz na wprost, a nie w prawo
@@warzkosmaster946 Gruba linia ciągła by się przydała
Oglądam każde odcinki o lajkuje bo są tu mądre rzeczy :D
Dlaczego samochód jak przejedzie na czerwonym nie kończy się na klaksonie a jak ktoś przechodzi jest klakson i tyle.
Przecież ta Pani nie dostała mandatu ani nie dostanie.
Kolejna sprawa, która jest jeszcze gorsza.
Zatrzymujemy się na przejściu przepuszczamy pieszych, jest okej, jedziemy dalej.
Niestety często starsi ludzie mają to gdzieś, że ich puszczamy...
Stoją i kiwają, żebyśmy jechali, no nic mnie tak bardzo nie wkurza.
Kolejna sprawa jest taka, że starsi ludzie często chcąc ukrócić sobie drogę często o 5 metrów przechodzą przed lub za przejściem a nie na przejściu.
Pozdrawiam i mam nadzieje, że takim problemem się również zajmiecie :)
+Michał weź nie strasz...
8:32 dziewczyno xD
Szkoda, że nie ma takiego programu na temat Łodzi ... chętnie bym pooglądał co u mnie kierowcy odwalają, a sam widziałem już sporo ^^
To dlaczego nie ma prawej linii prowadzącej. ? Cyrk na kółkach . Inzynierowie od infrastruktury drogowej nie analizują chyba ruchu w praktyce.
6:58 ... kierowca A6-ki nie tyle, że chce ominąć stojących w korku, ale "ucieczką w lewo" ratuje się przed wjechaniem w tył białego SUV'a (chyba Volvo XC-90)
Nie rozumiem ludzi uciekających w lewo. Przecież ucieczka w prawo jest prawie zawsze lepszym wyborem.
6:44 Renault Clio ;)
ale żeby tak nadużywać sygnału dźwiękowego wobec starszej pani :-)
Na Węgrzech jeździ się jeszcze gorzej niż u nas. Taka prawda, kto był ten wie.
Byłem nie raz :). Poza tym tam jest zupełnie inne prawo niż u nas no i mentalność.
za to w Czechach sto razy lepiej
może się mylę ale na rondzie nie ma linii ciągłej. Można zmienić pas puszczając kierowców z prawej. A tak po prawdzie, jak większość ma problem to powinno dać to do myślenia inżynierom ruchu.
Rondo ? znaki poziome i pionowe uzupełniające mówią wyraźnie jak jechać, nie wiem w czym problem na tym skrzyżowaniu.
Na przeczącym temu oznakowaniu poziomemu
A kiedyś był pomysł aby w ramach ratowania budżetu ZUS wszystkim emerytom zezwolić na wchodzenie na przejścia na czerwonym świetle ;)
Kiepsko wytłumaczony ten pierwszy problem z tymi pasami. Zupełnie nie wiem jaka jest teza. Wydaje się że poprawnie jest jechać lewym pasem jak i wjechać na prawy bo tam też była linia przeywana. To jest wytłumaczenie dla ludzi którzy jeżdżą tam, dla innych osób problem jest niezrozumiały.
Ja też zrozumiałem tak na pół gwizdka. Kolejny raz poproszę jasniej
Babka ze 100 lat a ten do niej "nie można tak dziewczyno " 😂🤣😂ten prowadzący to jest dobry ancymon xd w sumie lepiej byś panie profesorze zrobił nie zatrzymując się i jechać dalej bo babka by stała a tak to leciała jak szalona bo myślała że może xd dobrze ze z lewego nic nie jechało
prosze o wspolne akcje z policjantami. nie moze byc tak, ze jedyna kara bedzie klakson od prowadzacego
to może się też przydać w nie tylko w realnym życiu ale też w graniu w GTA Online
Pieszy musi mieć oczy w d...ie?
Ciężko spojrzeć czy z lewej strony jedzie może skuter?
Albo zbyt myle są znaki pionowe i poziome
2:45 - kierowca Renault, a w zasadzie Dacii na rynek wschodnii, to prawdopodobnie obywatel Ukrainy lub Rosji ;) U nich to 'normalne'.
serio kierowcom z prawem jazdy trzeba tlumaczyc tak banalne rzeczy? to prawko w czipsach znaleźli?
8:32 dzierlatka 😅🤣🤣🤣
Czy policja nie może zrobić akcji karania pieszych przechodzących na czerwonym świetle i to możliwie najwyższymi mandatami ??? W Polsce może to by poskutkowało !!!!
W takim przypadku nie powinno być czerwonego świata tylko migające żółte. Mój kolega kiedyś zapłacił mandat bo przechodzi na czerwonym na rondzie Kocmyrzowskim o godz. 02.30 w nocy bo zobaczyli to na kamerach panowie ze straży miejskiej i wysłali tam patrol żeby mu wręczyć mandat za spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym !!!
Owszem są takie akcje. Przy uczelniach drogówka czatuje na studentów śpieszących się na zajęcia.
Jeszcze w tym miejscu przy Tomexie zielone światło świeci się 5 sekund. Zaswieci sie zielone, ruszasz, a dochodząc na drugą stronę już miga. Żadna starsza czy mniej sprawna osoba normalnie tam nie przejdzie jezdni.
mnóstwo popier**** skrzyzowań w tym kraju ,zamiast zrobic normalne skrzyzowanie zrobic to wymyslaja głupoty,
Głupoty to kierowcy mają w głowach, którzy nie patrzą na znaki pionowe.
przepisy mają byc konkrete i proste, a nie ze ja mam sie domyślać co miał na myśli organizator ruchu który wymyslał te durne przepisy
TheMatter94 Jeżeli twoje możliwości umysłowe nie pozwalają na zrozumienie znaków to nie powinieneś wsiadać za kierownicę.
znam b dobrze znaki, ale nie powinno sie robic skrzyzowan które sa nie jasne
TheMatter94 Ale co tutaj jest niejasnego? Nie rozumiesz co oznacza znak nakazu skrętu w lewo?
Słyszałam, że Kraków jest bardzo złym miastem do jazdy. Oznakowanie nie powinno budzić żadnych wątpliwości. O projektantach rozwiązań drogowych w Krakowie świadczy fakt, że trzeba stworzyć serię programów z wytłumaczeniem jak jeździć po tym mieście.
bo to miasto profesorów.. czyli uczonych inaczej:) bez obrazy..
A jednak ciagle tak jeżdżą zle jeżdżą...
zabierać prawko .
Zwłaszcza pieszym którzy wbiegają na czerwonym? :D
Żartuję, zabierać prawko to będą jeździć bez, tylko wysokie kary zmuszą do refleksji.
Kierowcy sobie radzą, kretyni niezbyt. Problem jest też z używaniem kierunkowskazów na ww. rondzie.
To NIE jest rondo !!!!
Rondo z nazwy :)
3:15 Tego "fachowca" trzeba najpierw nauczyć definicji wypadku a kolizji.
Fachowcu, w polskim kodeksie ruchu drogowego nie ma takiego pojęcia jak kolizja ;)
Ten znak po lewej ustąp pierwszeństwa dla kogo jest? Szybka zmiana organizacji ruchu na skrzyżowaniu polska, była by kolizja, wypadek jest jak są ranni,. Panie Agnieszka gdzie tam rondo widzi?
Rafson a jaką masz pewność że nie byłoby rannych?
Haha, i jeszcze uczą Polaków otwierać okno i "jak pan jedzie?!"
Road rage xD
Co za gamoń !!! Kończy mu sie pas i twierdzi, że ma pierwszeństwo. A wolno w terenie zbudowanym używać klaksonu???
Zawsze się znajdzie komentujący, co znalazł prawo jazdy w chipsach...
Ma pierwszeństwo, gdyż miał zielone światło i tak mówiły znaki. Klaksonu można używać widząc sytuację niebezpieczną, w tym przypadku możliwość kolizji drogowej.
Wszyscy mają zielone. A ci z prawego mogą jechać prosto a nie w prawo. Im sie nie kończy pas. a jemu tak. Nie musisz się chwalić, że prawko znalazłeś w chipsach.
Nie rozumiem, tej sytacji gdy pan Marek wychyla się i mówi do kierowcy "co pan wyprawia przyjacielu". Przecież facet dobrze jechał.
bo to nie jest typowe rondo:) już przy wjeździe na rondo widać, że nie ma znaku "ruch okrężny" 1:55. Dodatkowo na samym rondzie jest znak nakazu 2:18. Lewy pas jest do skrętu w lewo czyli do kontynuowania jazdy po rondzie a prawy pas do jazdy na wprost czyli do zjazdu z ronda.
Kobieto albo jesteś głupia, albo sałbo trollujesz w internecie
Nie mówi się do kobiet gł..... tam są znaki pionowe i poziome
Panie Marku dlaczego Pan trąbi na kierowcę, który jedzie na w prost swoim pasem - przecież to pan mu zajechał drogę.On jechał prawidłowo - tam jest przecież strzałka do jazdy również prosto .
Co za bzdury. Są znaki poziome, pionowe.
A ten pieszy, z autobusu powinien popatrzyć w ledwo czy może iść dalej a nie iść jak święta krowa. Skąd motocykista ma wiedzieć że ktoś mu wejdzie w ostatniej chwili
Też prawda czy w d..ie miał pieszy ...
Bo dojeżdża do przejścia dla pieszych? Bo przepis zabrania omijania pojazdu, który zatrzymał się celem umożliwienia pieszemu przejście?
ale glupkowato namalowane linie