@@patrykjazwa4566 Byłoby pięknie ale po pierwsze jazda w lewo czy nawet zawracanie zewnętrznym nie jest zabronione jeśli nie ma oznakowania patrz drugie rondo w programie, po drugie włączenie kierunku do niczego nie upoważnia, a po trzecie obawiam się że w razie W policjant będzie miał gdzieś Twoje zdroworozsądkowe podejście ...
a jeśli już istnieje (w Norwegii sporo takich jest i bardzo płynnie mi się nimi jeździ) to nie powinno się wjeżdżać na rondo jeśli zajęty jest którykolwiek z jego pasów... inaczej będą sytuacje kolizyjne, albo kuriozum - czyli zatrzymywanie się na rondzie (o którym napisaleś)
Dokładnie tak. Zapraszam na rondo do Katowic. Są po dwa pasy do wjazdu i dwa pasy do zjazdu-jestem ciekaw czemu? Przecież z pasa wewnętrznego zajeżdżamy drogę pojazdom jadącym prawym pasem na wprost. Ten sam przykład co na tym filmie. Egzaminatorzy lawinowo oblewają kursantów. Zapraszam tu w godzinach szczytu-panuje totalny haos. Jak się zatrzymasz ,aby ustąpić pierwszeństwa pojazdowi na prawym pasie-to już nie ruszysz.Więc niech mi ktoś powie-po co są te dwa pasy do zjazdu? To zwykła paranoja. Te ronda z jednym pasem,są jak najbardziej bezkolizyjne.
@@jarosawdobrzyn9613 Ronda z dwoma pasami ruchu mają rację bytu,pod warunkiem, że są dobrze oznakowane,a kierowcy przestrzegają przepisy.Przykładem jest rondo w Łomży, gdzie dwa pasy ruchu zwiększają jego przepustowość
Wszystko fajnie, o ile rondo jest duże, to znaczy pomiędzy wlotami jest odcinek, na którym można wykonać manewr zmiany pasa. U mnie w Kaliszu jest pełno małych rondek, na których na taką jazdę nie ma miejsca. Drugą kwestią jest gęstość ruchu. W normalnym ruchu miejskim chcąc wykonać zmianę pasa na prawy, musiałbym stanąć i czekać z kierunkowskazem na taką możliwość i jednocześnie zaprzeczając idei płynności ruchu. Mam wrażenie, że powoli skala natężenia ruchu ogranicza stosowanie przepisów jazdy po rondzie.
w pełni się podpisuje, jeszcze najlepiej jak rondo idzie pod górkę, dookoła górki że w lusterku masz pełne martwe pole i tylko kamera szerokiego kąta ratuje temat, ale co tam. rondo najlepsze tylko ze nie zmienisz szybko pasa to ci zza ciebie już się wpychają i idzie na kolizję, a szybko nie zmienisz bo chu widać nie raz czy ktoś tam się kręci po zewnętrznym pasie
Pit, na takich malutkich rondach zapewne każde auto jedzie 50-60 km/h i ciężko się wbić i trzeba stać z kierunkiem? Jak rondo jest duże to jest szybkie i wyloty są daleko od siebie ułatwiając wyjazd, jak wyspa ronda ma średnicę puszki piwa to odpowiednio wolniej się wokół niej jeździ i łatwiej wskoczyć na zamek ku wylotowi.
Ronda turbinowe jest ok, rondo z 3 pasami czy ze światłami czy bez jest ok. A rondo z dwoma pasami to sen wariata. Sami zauważyliście że nikt prawidłowo nie jeździ. Jedyny sposób na dobrą jazdę takim rondem to unikanie wew pasa który jest bezużyteczny. Przydaje się jedynie do wyprzedzenia eLki albo emeryta. Po co wjeżdżać lewym jak potem trzeba zmienić na odcinku np 10m? A kąt jest taki że w lusterku nie widać co jest na prawym... I po co są 2 pasy zjazdowe skoro można zjeżdżać tylko z jednego? I jest jeszcze wariant tej durnoty z namalowanymi pasami przerywanymi które się przecinają. I kto ma wtedy pierwszeństwo?
Nie rozumiem jednej rzeczy - skoro mamy dwa pasy wjazdowe i dwa zjazdowe, to dlaczego nie można wyjechać z wewnętrznego pasa na lewy pas wyjazdowy? Zasada zmiany pasa z wewnętrznego na zewnętrzny przed opuszczeniem ronda jest zgodna z nauką, ale w takim wypadku po co są dwa pasy wyjazdowe, skoro ZAWSZE powinniśmy opuszczać rondo tym prawym? :D 6:36
Dla mnie najgorsze przy rondzie wielopasmowym jest brak odpowiedniej widoczności w lusterku bo auto po prawej porusza się po okręgu który jest zbyt mały i patrząc w prostej linii jest schowane za moim autem
Co do rond z wyposażonym dwoma pasami to kiedyś chcialem je przejechać dokladnie zgodnie z regułami. Suma sumarum nie moglem opuścić wewnętrznego pasa bo zewnetrzny byl cały czas zajęty. Dziękuję bardzo za te "bardzo fajne ronda"
W pewnym sensie masz rację. Małe rondo z 2 pasami nie ma sensu. To jest pompka do fiuta dla projektanta który tworzy teoretyczną wydajność 2 pasów, a tak naprawdę tworzy robotę dla blacharzy i koszty dla PZU. A na dużym rondzie można wskoczyć na wew, wyprzedzić ciamajdę i zmienić.
@@samnaprawiam3945 wiele rond na świecie nie ma pasów, choć pasów jazdy jest więcej niz dwa. Kierowcy jadą tam na szachownicę i tym posobem można opuścić ronodo. W Polsce zgrania nie ma. A ronda to miejsce żerowania tych zarabiających na odszkodowaniach.
@@MrTomkzk spokojnie wchodzą nowe wytyczne które zabraniają projektowania rond z dwoma pasami z wyjątkiem rond turbinowych. No oczywiście zostaną tylko istniejące ronda, a przynjamniei do pierwszej przebudowy/remontu
Jak tutaj słyszę ,aby opuścić rondo jadąc lewym , wewnętrznym pasem najpierw muszę wjechać na prawy pas ... A jak wjechać na prawy pas ,gdy prawym pasem poruszają się pojazdy jeden za drugim na dodatek z dużą prędkością ??? - Zatrzymać pojazd na lewym pasie ronda i zaczekać aż prawy pas będzie wolny ? Przy dużym natężeniu ruchu nigdy nie zjadę z ronda bez wymuszenia, jak to ma miejsce na rondach o wielu pasach ruchu. I na takim rondzie nie ma mądrych , zawsze powstanie konflikt . W teorii wszyscy są mądrzy, natomiast w praktyce jest już nieco inaczej. Natomiast na rondach o jednym pasie ruchu nigdy nie ma wątpliwości jak się po nim poruszać. I co istotne, kolizje występują bardzo rzadko .
W praktyce polecam użyć kierunkowskazu i poczekać aż ktoś wpuści, a najlepiej to wjeżdżając na rondo to wjechać na taki pas, żeby jak najmniej ich zmieniać. U mnie w mieście są dziesiątki rond, różnych rodzajów i ludzie jakoś wielkiego problemu nie mają :P Pozdrawiam ;)
Wiele osób zapomina o tym, że wykonanie dodatkowego okrążenia na rondzie nie jest zabronione, jeśli nie ma miejsca żeby zjechać. Ci którzy zatrzymują się na lewym pasie ronda są niewiele lepsi od tych, którzy zjeżdżają wymuszając pierwszeństwo.
@@plitwin włączenie prawego kierunkowskazu po wjechaniu na rondo wewnętrznym pasem i jechanie ciut wolniej dopóki ktoś nie wpuści tez nie jest zabronione ;) Bo tak to cały dzień można kółka robić ;)
@@ryszardlubicz7444 jeszcze mi się nie zdarzyło zrobić więcej niż jednego kółka jadąc w godzinach szczytu, a jadę codziennie przez dwa takie ronda, ale zgadzam się , że wolniejsza jazda też jest lepszym pomysłem niż całkowite zatrzymanie na rondzie.
@@Cukeroo917 Genialna odpowiedź, nawet człowiek z 200IQ nie byłby w stanie wymyśleć czegoś takiego. Z resztą kwestia pytania powyżej jest poruszona w odc. 830
wystarczy wprowadzic zasade, wjechałeś na prawy pas na rondzie, musisz z niego zjechać najbliższym wyjazdem. nie bedzie wątpliwości czy mozna zjechać z wewnętrznego pasa, bo zawsze bedzie można to zrobić bezkolizyjnie
Przyspieszające ruch rondo to albo z jednym pasem albo turbinowe ... Rondo z dwoma pasami , i do tego o małym rozmiarze tak że nie ma możliwości zmienić bezpiecznie pasa pomiędzy jednym a kolejnym zjazdem to proszenie się o korki i wypadki. Do tego jeszcze dorzucić tramwaje bez sygnalizacji i mamy warszawski sajgon.
Rondo to też jest jazda na zakładkę, większość kierowców przyspiesza na rondzie aby jak najszybciej opuścić rondo. We Wrocławiu na wjazd na rondo Ojca Pio czeka się aż kilkanaście samochodów przejedzie. Jak nauczyć kierowców do prawidłowej jazdy.
Aż mi się przypomniało 3-pasmowe rondo w Katowicach przy Spodku i to że kiedyś zjeżdżając z ronda trzeba było ustępować pierwszeństwa... to był hardcore ;P
To nieistniejące już rondo było niebywałym wyzwaniem dla wielu doświadczonych kierowców oraz źródłem nerwic dla wielu młodych adeptów szkół nauki jazdy.O ile sobie dobrze przypominam przecinała je jeszcze linia tramwajowa 😁
Taka sytuacja jest wciąż w Poznaniu - Rondo Śródka. W dodatku jest to skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Jadąc w lewo (trzeci zjazd) jest sygnalizator przy wjeździe na rondo, a później nie ma już żadnego. W efekcie, zjeżdżając ze skrzyżowania, z prawej strony mamy 3 pasy pojazdów wjeżdżających na swoim zielonym. Zabrakło pieniędzy, chęci lub mózgu na postawienie drugiego sygnalizatora przed przecięciem się kierunków jazdy, jak to jest na każdym innym rondzie wielopasmowym z sygnalizacją świetlną. Stoi tylko tablica informacyjna (a nie oficjalny znak drogowy) z jakkolwiek narysowanym kolizyjnym przebiegiem kierunków z dopiskiem "uwaga wypadki". No i kolizje oraz wypadki zdarzają się regularnie...
To tylko w teorii takie proste. Każde rondo inne, pasy pościerane. Ja też bym jechał jak ci kierowcy, ale upewnił bym się czy nic na zewnętrznym nie jedzie. Ogólnie mam taką zasadę, nie wiem czy jechać, to stoję 😂 10 lat jeżdżę już, ani stłuczki, ani żadnej przygody nie miałem. Moja taktyka działa
„Dobra organizacja ruchu”! Wręcz świetna! Otóż _dobra_ organizacja ruchu polega na tym, że widząc dane rozwiązanie po raz pierwszy jestem w stanie _intuicyjnie_ dostosować się do jego założeń. W czym niby takie dwupasowe rondo, bez jasno wyznaczonych zjazdów pomaga? Rozładowuje ruch? Czy tylko powiększa, za przeproszeniem, burdel? Tylko błagam, bez gadania o tym, że „ale w przepisach jest jasno powiedziane”! Przepisy i oznaczenia muszą być minimalne. Jeśli tyle tłumaczenia wymaga jazda po głupim rondzie, to mamy poważny problem i nie jest nim „nieświadomość kierowców”.
Ja mam wrażenie że gdyby ludzie zaczęli jeździć zgodnie z tym co ten pan mówi to dopiero był by bałagan. Nie wiadomo czy on zmienia pas czy zjeżdża z ronda.
@@radosny4056 Wiadomo. Z prawym kierunkowskazem z wewnętrznego nie może zjechać, więc z wewnętrznego może jedynie zmienic pas. Z zewnętrznego już nie może zmienić na bardziej zewnętrzny, więc jedyne co może zrobić to zjechać z ronda. Trywialne w zrozumieniu i jednoznaczne. Wiem jednak, że nie dla wszystkich takie trywialne.
W niemczech się jeszcze nigdy nie spotkałem z taką sytuacją że musiałem na środku ronda zmienić pas aby je opuścić. Takie rozwiązanie jest poprostu idiotyczne i nie dziwię się że tylu kierowców w polsce nie wie jak po takim rondzie jeździć.
Zgadza się, że jest to nie tyle rozwiązanie problemu co generowanie problemu. Przecież jak chcesz na rondzie zjechać z lewego pasa na prawy (albo jak chcesz w ogóle zjechać z ronda), to musisz upewnić się, że ten prawy pas jest wolny. A widoczność na rondzie jest ograniczona, podobnie jak na zakręcie. Czyli przy dużym ruchu nigdy nie masz pewności, czy prawy pas jest wolny, i będziesz się kręcić w kółko lewym pasem, aż przyjdzie noc i ruch na ulicach będzie mniejszy. Wtedy zjedziesz z ronda ;)
Moim zdaniem, najbardziej bezpieczne są ronda jednopasmowe gdzie widać bezsprzecznie kto ma pierwszeństwo a kto musi się podporządkować. Te wielopasmowe, mają tylko sens istnienia, kiedy kierowcy mają czas na sprawdzenie czy możliwa jest zmiana pasa. Zatem musi ono być odpowiednio większe. Poza tym wjeżdżające pojazdy na rondo powinny bezwzględnie respektować pierszeństwo, a pojazdy zjeżdżające z ronda, sygnalizować kierunek opuszczania ronda.
Zgadzam się ze wyjeżdżamy z ronda prawym pasem, ale po co w takim razie jest pas lewy na wyjeździe z ronda jeżeli nie można na niego zjeżdżać opuszczając rondo? Już się douczylem i wyjeżdżając z ronda prawym pasem możemy wyjechać bezpośrednio na pas prawy albo lewy.
Rondo o więcej niż jednym pasie ruchu jest zaprzeczeniem idei ronda jako bezkolizyjnego skrzyżowania. Na rondzie o jednym pasie jedynym niebezpiecznym momentem jest wjazd na rondo. Ale przy zwykle ustalonych zasadach pierwszeństwa (wjeżdżający ustępują tym, co już są na rondzie) wystarczy poczekać, aż lewa będzie wolna. Dalej już nie ma żadnych zagrożeń. A przy dwóch pasach mamy chaos i mnóstwo punktów kolizyjnych - jak widać na filmie.
Kiedyś, jak nie miałem prawa jazdy, to myślałem, że pierwszeństwo na rondzie z znakiem pierwszeństwa ma zawsze ten od środka. Nawet jak 10 pasów jest, co by rozwiązywało sprawę. Ale czemu tak nie ma? 🤷
Czyli wedlug tego pana fachowca przy zjedzie lewy pas ma byc nieuzywany po co go w takim razie zrobili?. Czyli wjazd na rondo dwa lub wiecej pasow ale wyjazd juz tylko jeden... Logiczne nie ma co
Też się nad tym zastanawiałam. Po co 2 pasy skoro i tak rondo trzeba opuścić tylko jednym. Jeśli są 2 pasy przed rondem, na rondzie i za to też zjeżdżam pasem wewnętrznym.
Tak🤣🤣 i sytuacja gdzie wiele aut z obu pasów jedzie na wprost i wszyscy chcą opuścić rondo tylko jednym pasem🤣. Lub rondo ma więcej jak 2 pasy, wtedy ciągną losy kto pierwszy na prawy🤣
@@karolinaolszak1387 W teorii te dwa pasy są po to, żeby zmniejszyć korki. Więcej samochodów wjedzie na rondo. Spróbuj sobie wyobrazić sytuację, że są 3 pasy na woltowej drodze, a na rondzie tylko jeden.
Po to jest ten pas, żebyś mógł go zająć przy wjeździe, dzięki temu na rondo może wjechać więcej aut, przepustowość jest większa, a co za tym idzie - mniejsze korki. Sprawa banalna, jeśli kogoś to przerasta - w Polsce nie ma obowiązku posiadania własnego auta i prowadzenia go, są PKSy, MZK, pociągi, tramwaje itd, czasem lepiej zostawić prowadzenie pojazdu komuś, kto robi to poprawnie.
Najpierw to powinno się to wszystko jakoś doprecyzować ....nie rozumiem jak na małym rondzie jadąc wewnętrznym pasem, mam jeszcze zdążyć zająć prawy do zjazdu ?
W takiej sytuacji na wszelki wypadek jednak lepiej zająć prawy pas od początku, a wjeżdżając ustępować obu pasom (nawet jak niekoniecznie jadący na rondzie mają "rację"). Niestety, luki systemowe trzeba łatać samemu...
Dokładnie! Od lat się zastanawiam na niektórych rondach jak niby miałbym to zrealizować. We fragmencie 4:55 rondo jest duże i da się to na styk zrobić. Często jednak manewr zjechania na zewnętrzny pas ronda i zjechania z niego jest identyczny jak ścięcie ronda podczas zjazdu z niego. (Jak ktoś kojarzy to takie ronda są np. w Łęcznej)
@@TheBorgmester Bardzo ciekawe jest również rondo na zjeździe z A4 w Straszęcinie (podkarpacie). Z autostrady dostępne są dwa pasy ruchu, ale na każdym innym dojeździe (jest ich łącznie 4) jest tylko 1 pas ruchu. Łolaboga co tam się dzieje jak ktoś z zewnętrznego i wewnętrznego chce zjechać na ten sam pas lub ktoś z wewnętrznego chce skręcić, a ten z zewnętrznego chce jechać dalej - katastrofa.
panie Marku, w odcinku 645 tłumaczył pan, że jeśli na skrzyżowanie prowadzą dwa pasy, to wjeżdżający prawym pasem powinien zjechać na skrajny prawy pas a wjeżdżający lewym pasem na skrajny lewy pas a tu tłumaczy pan, że z dwupasmowego ronda trzeba zjeżdżać wyłącznie z prawego pasa, to po co ten pas lewy na zjeździe z ronda, wg pana wyjaśnień NIKT nie może zjechać na ten pas
Otóż to. Pan Marek noech idzie na niezasłużoną emeryturę, bo nic dobrego dla polskich kierowców nie robi. Ani jako prowadzący ten program, ani jako doradca Dudy
@@iba7648 a już rozbawił mnie jeden z ostatnich odcinków jak jechać trasą łagiewnicką, nie wiem kogo pan Marek uczy, bo tam wszystko jest jasne, (nie jestem z Krakowa, więc może takie nauki są mi potrzebne, co prawda nie wiem po co, ale ...) nie wiem czemu nie wyjaśnił dlaczego w jednym tumelu prawy pas jest odseparowny linią ciągłą a w drugim po prostu można na niego wjechać (opisuję sytuację przy wjeździe do tunelu) a już żartem jest tłumaczenie, że znak ograniczenia szybkości oznacza to ograniczenie, no chyba po to są te znaki, czy też nie napomknął o takich idiotyzmach jak umożliwienie zjazdu z prawego pasa dopiero w obszarze kolizyjnym tuż przed skrętem, wcześniej zabrania tego linia ciągła albo pas jest wyłączony z użytku to po co go zrobiono, pozdrawiam i w pełni zgadzam się z odesłaniem pana Marka na emeryturę, tylko komu wtedy subaru by płaciło
@@krzysztofnowakowski925 polecam kanał "usuń znak", gdzie regularnie punktowane są mądrości p. Marka. Ale bynajmniej nie jest to główny temat programu. Zaręczam, że ma o wiele więcej wspólnego z edukacją i bezpieczeństwem na drodze, niż show p. Marka, często polegający na szukanku dziury w całym
Pytanie: skoro mogę z ronda zjechać wyłącznie prawnym pasem, to po co w każdym kierunku są w takim razie 2 zjazdy?! Przecież logicznym jest zjazd z lewego pasa, lewym (jak mogło by się wydawać, do tego przeznaczonym) zjazdem. Swoją drogą zmiana pasa podczas jazdy przez małe rondo przy gęstym ruchu jest bardzo niebezpieczna, a często niemożliwa. Efekt takich przepisów jest taki jak na obrazku, nawet konstruktorzy najwyraźniej nie wiedzą jak je interpretować. Pozdrawiam i życzę szczęścia na drodze.
Bo zjeżdżając z prawego pasa możesz zająć dowolny pas ruchu na wylocie. Kiedy rondo jest puste to tego nie widać, ale skoro ktoś zaprojektował rondo na 2 pasy to znaczy, że czasem jest tam gruby ruch. Nie raz widać już, że na wylocie na prawym jest korek i wtedy jedziesz tam gdzie ci pasuje. Wszystko zależy od sytuacji. Często zaraz za wylotem są światła/skrzyżowanie i już ustawiasz się na swoim pasie. U mnie w mieście zdarzają się przystanki tuż za wylotem, z których autobus "wystaje". Wtedy możesz sobie od razu zająć prawy lewy pas. A często po prostu jest tak, że drogi na wlotach/wylotach mają po 2 pasy ruchu, wiec budując na nich rondo chcesz to zachować mimo, że nie ma takiej potrzeby. Można by zrobić rondo z 1 pasem ruchu, ale wtedy przed rondem trzeba robić zwężkę. Inna opcja to zrobić na lewym pasie na wylocie kawałek miejsca wyłączonego z ruchu, ale wtedy ludzie nie skorzystają w sytuacjach takich jak opisałem wyżej. Więc zostawia się jak jest i liczy na zdrowy rozsądek kierowców, ale jak widac nie da się :D
Kłamstwo. Jeżeli znaki pozwalają to można zjechać z innego pasa niż prawy, ale jest podstawowa zasada. Ustap pierwszeństwa wszystkim poruszającym się pasem zewnętrznym, żeby nie wymusić pierwszeństwa.
@@ryszardlubicz7444 "Jeżeli znaki pozwalają" - czyli na obu pasach ruchu namalowane są "strzałki", pozwalające skręcić w prawo. Takich rozwiązań nie ma i nie będzie, bo jest to niezgodne z podstawową zasadą ruchu okrężnego, wg której pasy powinny biec dookoła, a nie do wylotu.
@@interestingthings8598 a jak skręcasz na skrzyżowaniu mającym dwa pasy do skrętu i dwa pasy na drodze w którą chcesz skręcić? Skrecasz z prawego pasa na lewy? ;)
Wszystko pięknie tylko muszą jeszcze mniejsze ronda robić o średnicy 5 metrów wówczas będzie mnóstwo czasu na zmianę pasa i opuszczenie rond zwłasza,jak wszyscy się poruszają a nie stoja i czekają na moje manewry
Co do ronda z Piotrkowa Trybunalski ego. Nieprawda jest, że na rondzie nie ma wyznaczonych pasów ruchu, są trochę wystarte dlatego w kamerce ich nie widać. Tam pasy są rodzielone linia ciągła i tylko na zjazdach jest jednostronnie przerywana, w związku z czym jak ktoś wjechał na lewy pas to już lewym musi opuścić rondo.
Ja poproszę film z ronda wielopasmowego w dużym mieście wojewódzkim lub stolicy i pokazanie w godzinach szczytu jak wygląda ruch na takim rondzie i jak te przepisy funkcjonują. I powiem tak nie mają prawa dobrze funkcjonować.
Bardzo słuszna uwaga, sam zmierzałem takową uczynić, ale nie chciałem się powtarzać. Ale co mi tam,! Ja też się pytam: Panie Sekretarzu PO CO PROJEKTUJECIE DWA PASY ZA RONDEM?! DO CZEGO MAJA SŁUŻYĆ?? P.S. Ziemniaki to niezły pomysł. I słuszno, i politycznie ;) Pozdrawiam.
@@mateusz6111 chodzi mi o to że zjeżdżając z prawego pasa ruchu możesz zjechać z ronda i prawym i lewym tutaj jesteśmy zgodni ,natomiast jadąc skrzyżowaniem z dwoma pasami ruchu nie możesz zmienić pasa zjeżdżając ze skrzyżowania. Problem jest taki że większość ludzi zjeżdżając lewym pasem z ronda nie zmienia pasa na prawy a po prostu zjeżdża lewym pasem na rondzie i lewym za rondem, kiedy Ty pojedziesz prawidłowo prawym i wybierzesz lewy przy zjeździe to gość z lewego wjedzie w Ciebie i to z pewnością że to Ty jesteś winny. Bezpieczniej jest po prostu zjeżdżać prawym dla własnego bezpieczeństwa.
A przyczyna takiego stanu rzeczy jest oczywista. Wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie: po jakiego czorta wyloty z ronda są dwupasowe? To że projektantowi tak wyszło, bo było symetrycznie nie musi znaczyć, że jest dobrze - projekt trafia przecież do uzgodnienia (m.in. specjalisty d/s organizacji ruchu drogowego). Ktoś chyba miał zły dzień w pracy.
Nie inaczej wystarczy pojechac np do Hiszpanii zeby zobaczyc różnicę małe ronda jeden pas, większe (miedzy zjazdami miejsce na srednio 3-4 auta na zewnetrznym pasie) 2 pasy i więcej. U nas rondo to jest narzedzie źle użytkowane, male ronda z dwoma pasami powinno byc już turbinowe
@@marcinp9365 Daleko nie trzeba szukać; zobaczmy ronda w Zielonej Górze i obrzeżach - są genialne. Wielkie i dobrze oznakowane, bardzo lubię jeździć na tamtejszych trasach.
3:04 - kierowca tego Renault Kaptura ewidentnie chciał pojechać zgodnie z przepisami i zmienić pas ruchu na prawy przed opuszczeniem ronda - co zresztą sam pan prowadzący zauważył - ale kierowca jadący tuż za nim prawym pasem był zbyt blisko. Niby jak miał to zrobić? Zajechać mu bezczelnie drogę? Czy może, co jeszcze lepsze, zatrzymać się na środku ronda blokując totalnie lewy pas, by przepuścić kierowcę z prawego pasa? Po co taki galimatias? Dlaczego wszystkie ronda nie mogą być turbinowe? Wtedy ruch jest bezkolizyjny, nie ma żadnego zmieniania pasa ruchu w trakcie okrążania wyspy i każdy wie gdzie i jak ma pojechać. Albo budować wyłącznie ronda jednopasmowe, nikogo nie zbawi jak ciut dłużej poczeka na wjazd, za to wszystko będzie jasne i wszyscy będą bezpieczni.
To w jakim celu do zjazdu z ronda są 2 pasy skoro trzeba zawsze zjechać z prawego pasa na prawy pas? rozumiem gdyby były 2 wjazdy i 2 pasy na rondzie a zjazd z ronda tylko jednym pasem to wymuszałoby wcześniejszą zmianę pasa na rondzie na prawy zewnętrzny!! skoro są 2 pasy do zjazdu, a zgodnie z przepisami nie można korzystać z lewego pasa zjazdowego to po diabła wydano na to pieniądze ?
Jeśli nie można zjeżdżać z ronda z lewego pasa na lewy pas (przy ustępowaniu pierwszeństwa przejazdu jadących zewnętrznym pasem) to dla kogo jest lewy pas zjazdowy z ronda?
@@typowypolak5276 Czyli pojazd B bez sensu dwukrotnie zmienia pas ruchu, blokując potencjalnemu pojazdowi z zachodu przejazd na południe. Zaprzeczenie idei wielopasmowego ronda. To lepiej już jechać okrakiem na skuśki ;)
Ronda turbinowe jak obecne radosława czy też ronda jednopasmowe to czysta przyjemność z jazdy , ale ronda klasyczne-wielopasmowe w lokalizacji o większym ruchu albo o malej średnicy wysepki to przepis na korki i wypadki, bo trzeba nie tylko uważać na przepisy , ale brać odpowiedzialność też za błędy innych 😅.
Czyli według przepisów, żeby zjechać z ronda, napierw trzeba zmeinić pas z lewego na prawy, dopiero potem można opuścić rondo? to po co są jezdzie dwupasmowa wychodzące od ronda? skoro jeden z tych pasów jest bezużyteczny, bo nie można na niego zjechać?
po to, żebyś mógł jechać środkowym jeśli chcesz zjechać w trzeci lub czwarty zjazd i by wszyscy nie musieli jechać lewym, bo przy zjeżdżaniu robiłby się korek (czekaliby z tyłu ci, którzy chcieliby skręcić w ten sam zjazd albo chcieliby jechać dalej rondem)
Haha no dokładnie 😅😅 Jeszcze tu prowadzący twierdzi, że mamy obowiązek z ronda zjechac z prawego pasa 🙄 bzdura, nie ma takiego obowiązku. Prosta oczywistość, zjeżdżając z lewego na drugim zjeździe sygnalizujemy prawym kierunkowskazem od momentu pierwszego zjazdu / wjazdu i nikt nam nie ma prawa z tamtego wjazdu się ładować choćby na prawy pas. Zero problemów
Dokładnie. U mnie w mieście jest wiele analogicznych rond. Jakbyśmy jeździli jak ten Pan opowiada to by była dopiero tragedia. Na rondo wyjeżdżają samochód za samochodem na obydwoch pasach. Ciekaw jestem jak ten z środkowego ma zjechać na prawy - rozumiem że ma zablokować cały ruch zatrzymać się poczekac 10 minut może zrobi się luka i wjechać. Debilizm. U nas wszystko płynnie idzie właśnie dzięki temu że zgodnie że strzałkami z wewnętrznego zjeżdżają od razu na lewy pas zjazdu. I tak powinno być w kodeksie. Co innego jak nie ma strzałek, ale to już inna historia.
@@rafalbrodowicz9968 Jest obowiązek. Art 22, punkt 2 się kłania. Zacytuję: "Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;" 2 pasy są po to, żeby osoba zjeżdżająca z prawego pasa na rondzie mogła sobie wybrać, czy zająć prawy czy lewy pas. Ktoś w komentarzach wkleił grafikę, bardzo dobrze pokazującą jak być powinno: e-pojezierze.pl/images/2011_foto_artykuly/rondo_www.jpg.
@@tomaszw9657 Ale gdyby prawy pas prowadził do następnego zjazdu bo są takie ronda to ten z lewego przecina prawy pas i nie ustępując pierwszeństwa temu na prawym pasie, który chce jechać na następny zjazd, powoduje kolizję z jego winy . Więc nie jest to.takie oczywiste. Wszystko zależy jak rondo zrobił zarządca drogi. A z tym jest bardzo różnie
to po co w rondach lewy pas skoro i tak trzeba przed zjazdem zmienić na prawy? wewntrzne pasy są całkowicie nie do użytku gdyby jechać zgodnie z takimi zaleceniami...
To po co na autostradach lewy pas? I tu i tu trzeba używać mózgu a nie wyuczonego wiejskiego cwaniactwa ... tu się wcisnę tu przyhamuję komuś przed maską - i jedziemy z hasłem : śmierć frajerom!
No to po co jest lewy pas przy zjazdach, jak można zjeżdżać tylko z prawego to lewy nie potrzebny według tych przepisów, chlop dobrze gada a lewy pas na autostradzie nic tu do rzeczy nie ma
@@krzysztof__2446 taki pas jest po to by kierowca mógł wykonywać sobie więcej takich niebezpiecznych manewrów jakim są zmiany pasa róchu. A tak na serjo jest po to by osoby egzaminowane na prawojazdy miały gdzie "oblewać" a to dlatego że taki pas jest tak usytuowany względem zewnętrznego na rondzie że nie sposób wiechać na niego nie najeżdżając ciągłej.
Ja osobiście jestem fanem rond turbinowych. Pomijam kwestię, że wielu kierowców nie umie po nich jeździć (a powinni, bo jedyne so trzeba robić to "w ogóle nie myśleć" i jechać tak jak prowadzi pas), ale widziałem dobrze wykonane ronda turbinowe w każdym rozmiarze - od malutkich do ogromnych. Więc moim zdaniem nie ma żadnej wymówki, żeby takich rond nie robić wszędzie, gdzie się pojawia więcej niż jeden pas ruchu
Ja się zgadzam, że wyjazd z ronda prawy pasem. Natomiast trzeba sobie szczerze powiedzieć, że niechlujność tworzenia rond i tym bardziej przepisów, które określają ruch, woła o pomstę do nieba. Mam wrażenie, że to wszystko tworzą ludzie, którzy myślą tylko o warunkach "idealnych" i nie mają zielonego pojęcia jak to będzie działać w praktyce. Jedno, maksymalnie dwa auta wjadą na rondo i wyjadą. Wszyscy mają prawie całe rondo dla siebie. No niestety to tak nie wygląda i wszyscy dobrze wiemy, że jazda w dużych miastach z dużymi korkami czasami przypomina walkę o przetrwanie. Tylko i wyłącznie dlatego, że na kursach uczy się schematów, a nie prawdziwej jazdy. A architekci i ustawodawcy żyją sobie w swoich "bańkach", które są wręcz perfekcyjne.
Jaki jest sens tworzenia kolizji przez wpychanie się na prawy pas skoro droga na którą wjeżdzam ma dwa pasy. Gdyby tak było jak tu mówią to na lewym pasie po zjeździe z ronda powinna być namalowana strefa wyłączona z ruchu. A samochód po prawej stronie, który wjeżdża na rondo ma znak ustąp, bo jest przed rondem. Proszę sobie zobaczyć organizacje ronda starołęka w Poznaniu. Bardzo dobrze zorganizowane i proste rondo. Znaki pokazują wyjazd z wewnętrznego pasa. Podobnie rondo JNJ.
Też mnie to zastanawia. Zjeżdżanie z lewego pasa na rondzie w prawo krzyczy o pomstę do nieba ale w takim razie po co lewy pas po zjechaniu z ronda??? Czy jadąc na rondzie prawym pasem i skręcając w prawo mogę zająć dowolny pas ? W innym odcinku autor takie zachowanie nazywa zmianą pasa a z kolei inny przepis mówi, że po skręceniu na skrzyżowaniu mam prawo zająć dowolny pas chyba, że znaki stanowią inaczej. PS. Jeszcze jedna ważna rzecz. To co Pan mówi nijak nie licuje z tym jak orzekają sądy. Nawet jeśli się z Panem zgadzam nie będę tak jeździł dopóki sądy nie będę tego samego zdania.
Proszę mi powiedzieć skoro niemożna opuszczać ronda lewym pasem to czemu na wylocie są oba pasy dostępne do wyjazdu, powinno być to jakoś oznakowane chyba że organizator też zapomniał o tym przepisie, poza tym mówicie że rondo ma by. Bezkolizyjne ale pamiętajmy że jadąc po łuku mocno zwiększa się martwe pole w lusterku więc sami sobie przeczucie. Wg mnie każde rondo powinno być bardzo czytelnie opisane żeby nikt nie musiał się nad nim zastanawiać a niestety tak niejest
Niestety polska klasyka gatunku. Co rondo to obyczaj. Jak ludzie maja dobrze jezdzic po rondach skoro nawet osoby, ktore je buduja/ustalaja jak przebiegal bedzie na nich ruch robia to zle? A potem ludziom sie wydaje, ze moga z takiego ronda (pierwsze) wyjechac z lewego pasa. O mieli strzalke. Jeszcze wysylaja takie filmy na „stop...”, bo mysla ze maja racje. Bardzo dobrze, ze Jedz Bezpiecznie tlumaczy i wyjasnia. Ten program powinien miec 2 razy wiecej odcinkow ❤️
Maniera wyjazdu z lewego pasa na tym rondzie powstaje w godzinach szczytu, fajnie jest nagrać film jak jest luźno na rondzie, ale potem przychodzi korek i nie ma możliwości zmiany pasa ruchu na prawy i każdy jedzie z wewnętrznego prosto.
Ale zaraz, zaraz. Wiele odcinków temu kiedy analizowano dodatek z gazety prawnej sami powiedzieli że zjeżdżanie na rondzie z pasa wewnętrznego po wcześniejszym ustąpienia pierwszeństwa na pasie prawym nie jest niezgodne z przepisami. Po za tym z tego co mi wiadomo to na Zachodzie czyli w cywilizowabych motoryzacyjnie krajach jest taka jazda też powszechnie stosowana. Ja sobie nie wyobrażam aby przy nadmiernym ruchu wciskać się na prawy albo jechać dookoła rondo ponieważ to jest zatlaczanie ronda i tworzenie megakorków.
@@michal.gawron niestety wiem. Czasami żałuje że na kat B podczas kursów nie robio się takich testów jak na kierowce zawodowego. Serio , patrząc ilu ppółmózgów jeździ. Ok każdemu moga sie błedy przydarzyć ale sa troche pewne granice
To po jaką cholere zjazd z ronda ma 2 pasy? Skoro musimy zjechać z wewnętrznego na zewnętrzny i zjechać prawą stroną to poco 2 pasy zjazdowe jak powinniśmy używać tylko jednego.
Sukcesem ronda z wielką, zabudowaną wyspą jest właśnie to, że jest bardzo duże. Jest czas na zjechanie z lewego, wewnętrznego pas na prawy pas przed zjechaniem z ronda.
Pamiętam sytuację : mój mąż zawsze najpierw zjeżdża na prawy pas, potem zjazd z ronda, jechaliśmy późnym wieczorem, za nami radiowóz, po prawidłowym pokonaniu ronda zatrzymali nas do kontroli trzeźwości, bo to podejrzane.
Taki kraj, że jak jedziesz zgodnie z przepisami (prędkość używanie kierunkowskazów itp.) to policja myśli że jesteś złodziejem samochodu albo po alkoholu ...
Ja np. Często odwiedzam Szczecin tam jest wiele rond dwupasmowych niektóre nawed trzypasmowe. Jak jest mały ruch to spoko , ale gdy samochodów jest wiele to jest makabra , wszyscy jadą jak chcą. Najbezpieczniej jest trzymać się prawego pasa. Ronda Turbinowe są gienialne ale powinny być budowane z takimi krawężniczkami lub barierkami które wymuszają wymuszają prawidłowe przejechanie tego ronda. Mianowicie po wybraniu pasa nie ma już możliwości zmiany na rondzie. Wtedy ja czuję się bezpieczny , nie myślę o tym że jakiś gamoń wjedzie we mnie booo mu się pomyliło. Jak się pomylił to na drugi raz będzie uważał . A najlepsze są ronda z jednym pasem , tu nie ma miejsca na gamoni. Pozdrawiam.
Proszę wybaczyć ale mam odczucia, że Pan Instruktor za wszelką cenę broni stwórców przepisów a kierowców w autach ma za durniów - proszę zobaczyć jak swobodnie się jeżdzi po rondzie na Rynku w Tomaszowie Lubelskim
Wystarczyłoby wprowadzić zasadę, że wjeżdżający na rondo prawym pasem ma obowiązek opuścić je na pierwszym zjeździe, wtedy każdy opuszczający rondo z pasa wewnętrznego miałby pewność, że nikomu nie przetnie pasa ruchu.
Panie Pawle taka zasada nie istnieje. Niektóre ronda mają taką wielkość, że np. autobus komunikacji miejskiej albo TIR są zmuszone jechać zewnętrznym . Na dzisiaj wystarczy stosować się do ogólnych zasad. Wyjeżdżamy tylko z prawego chyba , że znaki pokazują inaczej.
@@urszulaboryczko735 Jeśli dwupasmówka prowadzi nas do zbyt małego ronda to błąd w sztuce. Tiry, autobusy na takich rondach zajmują praktycznie całą szerokość więc wymuszają niejako zwiększoną uwagę i do kolizji nie dochodzi. Zostaje w przekonaniu, że przymus opuszczenia na najbliższym zjeździe dla wjeżdżających na rondo z prawego pasa, wpłynąłby na przejrzystość i bezpieczeństwo ruchu. Pzdr.
Taka zasada obowiązuje w Portugalii i w Hiszpanii bodajże. Sprawdza się! O wiele łatwiej jest wtedy zmienić pas na rondzie na prawy, by z niego zjechać.
Mnożenie przepisów nie polepszy sytuacji.Kiedyś kurs ma prawko trwał 3 miesiące,teraz 2 tygodnie,a instruktorem nauki jazdy łatwiej zostać niż kiedyś kierowcą taxi
Czyli chcąc jechać na wprost, wjeżdżając z lewego pasa na rondo wielkości piaskownicy, zajmujemy wewnętrzny pas po sekundzie ustawiamy się na prawy by je opuścić, wszystkich z pasa prawego musimy przepuścić jednocześnie opuszczając rondo możemy zająć na powrót lewy pas. Brzmi jak bezpieczna jazda ;) przecież to zabraknie miejsca aby te wszystkie manewry wykonać na tych mikroskopijnych rondeczkach 😅
Gdyby auta z prawego pasa skręcały w najbliższy zjazd (prawy) a z lewego na kolejne (zjazd z ronda lewy pas)to nie byłoby punktów kolizyjnych i problem rozwiązany .Oczywiście powinny to regulować linie poziome linia ciągła przy zjeździe.
Dragon Ball Były by punkty kolizyjne na rondach, które mają 3 i więcej pasów. Musiałbyś dodawać kolejne przepisy komplikujące budowę rond i zrozumienie jazdy po nich przez kierowców. I masę wyjątków na sytuacje kiedy liczba pasów na wjazdach i zjazdach nie jest równa liczbie pasów na rondzie. To by było dopiero pomieszanie z poplątaniem. To już lepiej po prostu budować ronda turbinowe.
Prawy pas na tym rondzie w Piotrowie Tryb. jest zjazdowy tak zwany turbinowy (nie ma możliwości do dalszego poruszania się po nim ) a po lewej stronie mamy możliwość jazdy na wprost ponieważ kierunki ruchu się nie przecinają (nie korkuje się) i do skrętu po tym rondzie gdzie jest kawałkiem jeden pas ruchu.Mogłoby być lepiej oznaczone liniami poziomymi.
Warto zauważyć, że takie rondo, jak opisane na początku, w ogóle nie powinno zostać zrealizowane! Połączenie znaku C-12 ze znakami z rodziny P-8 jest nieprawidłowe, bezsensowne i nie powinno mieć miejsca. Znak C-12 wskazuje, że ruch odbywa się we wskazanym kierunku dookoła wyspy, poczas gdy znak P-8a każe jechać na wprost (przez wyspę!?), albo skręcać w lewo (pod prąd?). A co z rondami mającymi mniej, lub więcej zjazdów? A co z rondami, na których zjazdy nie są rozłożone co 90 stopni? Dodatkowo, gdyby nawet zaakceptować, że takie oznakowanie jest poprawne i ma właśnie znaczenie "określenia dostępnych zjazdów z ronda", w sytuacji rozmalowanej w 1:52, jeśli wjadę prawym pasem na rondo od południa, przy zjeździe na północ mogę już tylko zjechać z ronda, podczas gdy w dokładnie tym samym miejscu samochód, który wjechał ze wschodu może zrówno zjechać na północ, jak i jechać dalej na zachód. Czyli to, co mi wolno w danym momencie, nie jest determinowane jednoznacznie przez to gdzie jestem, ale przez to skąd przyjechałem. To jest absurdalne. Jest to ekwiwalnent ustawienia znaku "zakaz skrętu w lewo" z tabliczką "dotyczy pojazdów, które skręciły z ulicy ...". Niestety, w Polsce praktycznie nie ma możliwości "wymuszenia" na zarządcy ruchu naprawienia błędnej organizacji ruchu. Jeśli się mylę i jest jakaś metoda, proszę o informację. Takie "ronda" powinny być zorganizowane po bożemu jako skanalizowane. Zostawianie takich potworków, na których kierowcy muszą się zmagać z nieprzepisowym oznakowaniem to powszechna w Polsce fuszerka drogowców. W ogóle, nieskanalizowane ronda o więcej niż jednym pasie ruchu praktycznie nie dają nic w sensie przepustowości samego ronda, a powodują tylko niepotrzebną komplikację i wprowadzają niebezpieczne sytuacje, bo nawet jeśli założymy, że kierowcy prawidłowo zmieniają pas na zewnętrzny przed zjazdem z ronda, tworzymy na samym rondzie miejsca, w których krzyżują się potoki pojazdów. Warto również wspomnieć, że wiele tworów oznaczanych jest znakiem C-12 na wyrost na zasadzie "a, jest coś w środku, to pan mi tu postawi znak, panie inżynierze". Na przykład większość dużych "rond" w miastach, mających sygnalizację na rogach to nie są ronda, mimo takiego ich oznakowania!
A wystarczy zrobić rondo jednopasmowe, a dojazd do ronda prawym pasem powinien umożliwić tlko zjazd zawsze na prawy pas pierwszego zjazdu w prawo. I po kłopocie...
Problem jest inny - to o czym mówisz to nie jest ruch okrężny i takie rondo nie powinno zostać nim oznakowane, bo znak C-12 to nie jest znak informacyjny gdzie pojazdy mają jechać, a znak nakazujący kierunek jazdy wokół centralnej wyspy. Problem z rondami jest tylko taki, że ludzie jeżdżą po skrzyżowaniach, które zgodnie z układem pasów ruchu, nie mają ruchu okrężnego ale jednak oznaczone są znakiem nakazującym ruch okrężny, więc zmuszani są do stosowania się do przepisów, które wykluczają siebie nawzajem.
@@mrflojd nie zrozumiałeś tego co napisałem. Dojazd do ronda droga dwupasmową, przy czym lewy pas służy do jazdy na wprost lub w lewo na zjazd , natomiast pawy zawsze na zjazd w pawo, i nie ma kolizji. Oznaczenia pasów na rondzie zawsze są kłopotliwe, bo w przypadu śniegu już ich nie widać, a i istnieje coś takiego jak martwe pole. Zeby ograniczyć problemy z kolizjami zawsze musi być prosto, i przejżyscie, na wypadek, gdyby ktoś się pomylił, zagapił, czy miał poprostu gorszy dzień, co sie zdarza każdemu
@@lukx7747 Faktycznie, nie doczytałem. Trudno jednak ocenić które rozwiązanie jest właściwe, ponieważ to o czym piszesz jest tylko jednym z kryteriów wyboru danego typu organizacji ruchu. Innym waznym kryterium jest badanie ruchu, tzn. jak bardzo skrzyżowanie jest obciążone, czy jest to ruch pomiędzy określonymi wlotami, czy wszystkimi. Być może z powodu tych różnych ustaleń wynikało, że muszą być dwa pasy na obwiedni ronda, aby np. uniknąć zapychania się skrzyżowania poprzez korkowanie jednego z wylotów. A z drugiej strony, być może ktoś pod naciskiem publicznym(zróbcie rondo) po prostu usiadł i narysował, żeby tylko było.
Oczywiście, masz racje. Jednak z tego co zauważyłem, to jadąc czy z mapą czy z navi po polsce problem zawsze pojawia sie na słabo oznakowanych, zagmatwanych i przekombinowanych skrzyzowaniach, rondach itd. Znaków nasiane jak pszeniczy na polu, przejść dla pieszych na samym wlocie na rondo czy skrzyzowanie pełno, wyznaczonych pasów ruchu na skrzyzowaniu dużo, tak ze trzeba patrzeć czy sie dobrze jedzie ( nie jezdząc na pamięć, a będąc pierwszy raz na danym skrzyżowaniu), patrzeć czy pieszy nie wszedł na przejście, czy ktoś nie wjechał na czerwonym, i czy jedzie się w odpowiednim kierunku. Zawsze budując ronda, skrzyzowania czynnik błędu kierowcy( bo jesteśmy tylko ludźmi) powinien być wziety pod uwagę, bo później słyszymy, ze jeździmy źle, niebezpiecznie, łamiemy przepisy
Też to zauważyłem ;) A co zrobić na trzypasmowym rondzie? W Polsce ronda są źle oznaczone a kierowcy nie umieją po nich jeździć. Ale najciekawsze jest to, że nawet instruktor nie wie jak po nich jeździć.
@@jaruzelskismokwawelski1341 A zdecydowana większość rond jest zbyt mała by zdążyć na nich zmieniać pas. Zwłaszcza gdy jest duży ruch. Od razu musisz wjechać na prawy pas. Inaczej masz wielki problem.
@@jaruzelskismokwawelski1341 W Stanach już zaczyna się budować małe ronda. Jeździłem do pracy przez jedno takie, dwupasmowe. Już nie pamiętam jak tam było, ale zjeżdżać można było bezpiecznie z obu pasów. A ponieważ nikt tam nie zna przepisów a jeżdżą wszyscy, to nawet 90-letnia babcia spokojnie i bez myślenia mogła to robić bezpiecznie. W Polsce kur…a trzeba mieć skończone studia i doktorat z jazdy żeby jako tako funkcjonować. Pamiętam - rondo było za małe żeby nawet próbować zmieniać pas. Można było z lewego na rondzie, w lewy pas na zjeździe. Nawet linie tak pokazywały. Jeśli ktoś na prawym jechał prosto, a ty na lewym, to trzeba było okrążyć. Wystarczająco czasu na zmianę pasa.
bo może być np. korek, który zablokowałby cały ruch na rondzie i każdy zjazd. tak np. jest na Bielanach Wrocławskich koło Shella, chociaż tam jest ruch kierowany na rondzie. idioci mimo to wolą ustawić się na lewym pasie i zablokować rondo, zamiast zjechać prawym i skrócić korek tak, żeby był poza rondem.
glos rozsadku, takie ronda maja sens, jakim prawem ktos na prawym pasie moze mi zajechac droge? skoro osoba znajdujaca sie na rondzie ma pierwszenstwo nad wjezdzajaca, wiec ja bedac na rondzie mam pierwszenstwo, jesli ktos chce wjechac z innego pasa to musi czekac, i tyle...
W Anglii takie ronda to standard i zjeżdżanie z wewnętrznego pasa ronda jest dozwolone, a kierowca włączający się do ruchu na pasie zewnętrznym musi brać pod uwagę, że samochody obecne na rondzie mogą chcieć zjechać ze środka ronda, szczególnie jak nie ma miejsca na zmianę pasa będąc na rondzie. Poza tym nikt nie dołącza się do ronda i zrównuje z samochodem na pasie wewnętrznym. Zawsze się czeka aż wszystkie auta przejadą. W ten sposób ryzyko kolizji jest minimalne
Tak jak to widać na filmie nawet jeśli kierowca jedzie na wewnętrznym pasie to ten z zewnętrznego oczekujący na wjazd na rondo nie włącza się przed nim do ruchu, wystarczy tylko tyle by ryzyko kolizji o której instruktor mówi było minimalne. Film całkiem ładnie obrazuje że z wewnętrznego pasa można bezpiecznie i bezproblemowo zjechać.
@@mkonto można dopóki ktoś jadąc zewnętrznym pasem nie będzie chciał na tym rondzie np. zawrócić. Wtedy ten z wewnętrznego pasa - jadący zaraz obok samochodu na zewnętrznym - może doprowadzić do kolizji zajeżdżając drogę samochodowi na pasie zewnętrznym. Uprzedzę argumenty, że jeżeli ktoś chce zawrócić, to musi zająć środkowy pas - nie ma tam żadnych znaków wyznaczających kierunek jazdy - z zewnętrznego jak i wewnętrznego można sobie pojechać w prawo, prosto, w lewo jak i zawrócić.
Każde rondo, o więcej niż jednym pasie ruchu, powinno być prawnie nakazane w ustalaniu strategii ruchu jako rondo turbinowe. Lub kompromis - prawy pas tylko do zjazdu na najblizszym zjeździe.
01:35 - czyli może też powinniście pokazywać błędy organizatorów ruchu i wpierw od nich zacząć, a dopiero potem karcić kierowców? W końcu to kierowca potem obrywa za ich błędy, jeśli ten nie wykaże się inteligencją i nie udowodni, że wina stoi po stronie (a ten musi marnować na to czas w sądzie i ponosić początkowe koszta w postaci czasu/paliwa w przypadku gdy sprawa odbywa się w innym mieście niż tam gdzie jest zameldowany) organizatora.
W takim razie ja się pytam, skoro jadąc na rądzie środkowym pasem i chcąc je opuścić musimy na samym rondzie ( dla mnie nonsens) zmienić pas na prawy, to po co w ogóle są dwa pasy wylotowe z ronda, dla kogo skoro można rondo opuszczać tylko prawym ????
bo ten chłop bzdury opowiada , jak jesteś na rondzie to nikt nie może ci wjechać na rondo bo ci wymusi. Prawym pasem jedziesz w prawo i prosto swoim pasem a lewym pasem jedziesz w lewo i prosto swoim pasem . Kierowca który chciałby wjechać z wjazdu nr1 patrząc od naszej strony, nie może wjechać na rondo jeśli nam przetnie drogę.
Lewy pas na rondzie, teoretycznie służy do zwiększenia przepustowości ronda. Jednak w rzeczywistości, jadąc nim, w prawym lusterku niewiele widać, a w dodatku samochód na prawym pasie pojawia się w ułamku chwili, i dlatego te ronda są niebezpieczne i bezsensowne.
przepis powinien być zmieniony bo powoduje jak widać kłopot a 90% ludzi się myli, myśląc że tak trzeba, jak widać zresztą na filmie. Albo drogowcy jasno powinni malować pasy - linia ciągła i koniec kropka.
Myślę że taka jazda to utarło się tak , natomiast osoba która jedzie prawidłowo mimo poprawnej jazdy może zrobić kolizje podobnie jest ze strzałka mnie nawet strąbiono jak się zatrzymałem warunkowo
To jeśli rondo nie jest turbinowe i ma po 2 pasy na wlocie oznaczone strzałkami gdzie jechać z którego pasa, 2 pasy na rondzie i 2 na zjeździe, to skoro trzeba przed zjazdem zmienić pas ruchu i zjechać z pasa zewnętrznego, to PO CO na wyjeździe są 2 pasy? Przecież z pasa zewnętrznego zjedziemy na prawy pas wylotowy. W takim razie po co ten lewy pas na wylocie, skoro wjazd na niego z pasa wewnętrznego ronda nie jest do końca zgodny z przepisami? Bo z tego wniosek, że jak ktoś na takim rondzie "skręca w lewo", to musi 2x ustąpić pierwszeństwa. Raz przy wjeździe na rondo z lewego pasa, następnie wjeżdża na wewnętrzny, a jak opuszcza, to znowu musi ustąpić pierwszenstwa żeby zjechać, mimo że już jest na rondzie i teoretycznie jak ktoś chce wjechać na rondo to musi mu ustąpić. Jak nieczytelnie przedstawiłem to mogę dać przykład ronda
zjazdy ok z zewn. a jak się ma wjazd na to skrzyżowanie w sytuacji (1.57min) gdzie nikt nie bierze pod uwagę znaków drog. ustawionych przed skrzyżowaniem czyli C12wraz z A7 czyli wjeżdżasz na skrzyżowanie ustępującym wszystkim znajdującym się na nim a nie tylko na pasie zewnętrznym.
Komentarz do filmu katastrofalny. Narzekanie na kierowców, narzekanie... dla mnie z tej paplaniny wynika, że na wewnętrzny pas na rondzie NIE wolno wjeżdżać, bo każdy rodzaj zjazdu jest nieprawidłowy....
@@kamilcarlsberg5000 no właśnie co w tym trudnego. Pojazd na rondzie ma pierszeństwo. Przy zjeżdżaniu też. A jak zjeżdża z wewnętrznego pasa, a na zewnętrznym jest pojazd, to kto ma pierszeństwo?
Żebyś się nie zdziwił. W okolicy jest takie rondo ,bez pasów namalowanych ale na tyle szerokie że mieszczą się dwa samochody para. Zgodnie z przepisami to są dwa pasy ,bo nie muszą być oznakowane .kazdy skręca z lewego bo myśli że jest na prawym ,a ci co są na prawym (np dopiero wyjechali na rondo ) muszą hamować i przepuścić tamtych żeby nie rozwalić auta. Po prostu cyrk.
Jeżeli wjeżdżając na rondo lewym pasem należy opuścić je pasem prawym, to w którym momencie należy zmienić pas? Bo na przedstawionym na filmie rondzie w zasadzie zaraz po wjechaniu należałoby zmieniać na prawy, a to spowodowałoby chyba jeszcze większe zamieszanie. Wtedy wjeżdżanie lewym pasem miałoby sens chyba tylko przy zawracaniu albo co najmniej przy skręcie w lewy zjazd. Jazda z lewego na wprost jest w takim przypadku raczej bezsensowna. I czy opuszczając je z prawego możemy wjechać na lewy, czy tylko na prawy? Jeszcze jedna kwestia - ronda są bardzo dobrym i dość bezpiecznym sposobem rozwiązywania ruchu na skrzyżowaniach. Ale im więcej na nich pasów, tym więcej punktów kolizyjnych przy opuszczaniu ronda z pasów wewnętrznych.
Skoro wyjeżdżamy z prawego pasa, to po kij są 2 pasy na wylocie? Powinien być 1 pas i zaraz za rondem rozszerzać się do dwóch pasów - wtedy na pewno uniknie się wyjeżdżania z wewnętrznego pasa, bo po prostu nie będzie gdzie wyjechać.
Dokładnie, to samo pomyślałem, zablokować lewy pas na wylocie z ronda i problem minie. Wszyscy się nauczą jeździć, a jak nie zdąży, to zrobi kółeczko i zjedzie za drugim razem.
Dlaczego nikt nie beknie za takie ronda które tylko generują wypadki . Polska to jedyny Kraj gdzie można bezkarnie robić głupi przepis , do tego jeszcze głupszy projekt ronda i ujść bezkarnie.
jest znak ustap pierszeństwa przejazdu ten z prawej musi ustapic będocemu na rondzie kometujacy jest w bledzie i wprowadza w bład. Jak moze dojsc do kolizji gdy nie mozna wiechac na rondo stoi przeciez zanak ustap pierszeństwa czy ktoś to widzi😀 Rondo jest dobrze oznakowane.
Jestem ciekaw opinii tego mądrego pana na temat ronda w Bielsku podlaskim gdzie w ogóle jest zrobiony cyrk, bo jeden z czterech wjazdów jest dwu pasmowy, a na rondzie nie ma pasów. Dlatego połowa ludzi traktuje to rondo jako jednopasmowe a druga połowa ludzi uważa że jest to rondo dwupasmowe. I od lat nikt tego nie uregulował. Cyrki się tu dzieją każdego dnia zwłaszcza, że przez remont torów masa pociągów przejeżdża aktualnie przez nasze miasto, a przejazd jest tuż przy rondzie i zamykany jest 5 minut przed przejazdem pociągu i otwierany jest 3 minuty po przejeździe pociągu :D to trzeba zobaczyć :p
Przyznam, że jestem tu by się doszkolić. Pamiętam, że paręnaście lat temu, gdy zdawałem prawko, wszystkie szkoły jazdy (w mojej okolicy) uczyły, żeby nie zawracać na rondzie prawym pasem i zjeżdżać z ronda z pasa po którym się jedzie. A takie podejście jak białe Renault z Rzeszowa (pomijając niechlujną jazdę), to właśnie reguły wpajane od początku nauki jazdy, czyli bezwzględnie prawy pas do jazdy w prawo i na wprost, lewy na wprost, lewo i do zawracania. Na rondzie ponoć też nie można było przeskakiwać po pasach od wewnątrz na zewnątrz. Egzaminatorzy WORD uznawali inne podejście za błąd, często kończący egzamin... Czyli jednak prawdą jest, że co województwo, to inaczej na rondzie uczyli jeździć. Skutki widać teraz...
Mnie ostatnio, na turbinowym zajechał z lewej i dobrze ze jechałam wolno. Puściłam go i oboje myśleliśmy że dobrze.😀 prawko mam 42 lata i tu próbuję się doszkolić ale gdzie przepisy ogolno polskie?
Mylące dla wielu jest to, że zjazdy z wielu rond które nie są turbinowe - są wykonane w wersji dwujezdniowej co sugeruje że jezdnia z prawej jest do zjazdu z prawego pasa ronda a jezdnia z lewej jest do zjazdu z lewego pasa ronda. A tu się okazuje że obie jezdnie zjazdu są przewidziane tylko dla prawego pasa ronda.
@@interestingthings8598 czyli dać **** ****** ******* (wypikałem przekleńswa, obelgi, zwroty okreslające położenie poniżej mułu, itp) luldowi możliwość zjazdu dwupasowego, zamiast jednopasowego, jest wręcz zniewagą organizatora ruchu względem kierowców. No, to mamy jasność.
W Anglii używa się obu kierunkowskazów do sygnalizowania zamiaru, niezależnie od rozmiaru ronda. Jeździ się płynniej. Jeśli rondo jest małe: A) mój lewy kierunkowskaz przed skrzyżowaniem oznacza ZAMIAR opuszczenia ronda zjazdem z mojej lewej strony. B) Wyłączone migacze przed rondem oznaczają zamiar zjazdu na wprost. C) Włączony prawy przed rondem to zamiar zjazdu pierwszym zjazdem w prawo. Kierunkowskazami mamy sygnalizować ZAMIAR, ZAWCZASU I WYRAŹNIE, według art. 22 pkt. 5 PORD. Włączanie sekundę przed zjazdem prawego migacza, gdy wypatrujący go są z naszej lewej strony i na małych rondach widzą go zbyt późno, skutkuje korkami. Prawy kierunkowskaz robi robotę tylko na klasycznych rondach dużych.
Wjezdzająć na rondo należy ustąpić pierwszeństwo wszystkim pojazdom juz na nim się znajdującym, wtedy taka sytuacja kolizyjna nie będzie miała miejsca. Jeśli pojazd jedzie wewn. pasem i zjezdza z ronda notabene na ten sam pas (lewy) ,a ktoś jednocześnie ładuje się na rondo w tym samym czasie to nic dziwnego że moze dojśc do kolizji. Niektóre ronda są tak małe że nie jest się w stanie zmienić pas na zewnętrzny tylko po to zeby zjechać z ronda, a jeśli nie można zjechać z ronda z wewn. pasa na pas także wewn. no to na co jest ten pas wewn. lewy do zjazdu z ronda, skoro nie można w niego zjeżdzać?? totalny bezsens.
Jakbym miał tak robić jak tutaj Pan opisuję, czyli wjeżdżam z drogi dwupasmowej na rondo lewym pasem i chce np. skręcić w lewo, to zmieniając NA RONDZIE pas z wewnętrznego na zewnętrzny aby następnie opuścić rondo, to dam sobie głowę uciąć, że byłbym już bity przynajmniej 5 razy przez kogoś wjeżdżającego na rondo.
@@Micha-og3zo no to najwidoczniej nie obejrzałeś filmiku ze zrozumieniem, zjeżdżając z ronda z prawego pasa zmieniasz tor ruchu nie przecinając nikomu drogi
Może jakiś inżynier drogownictwa przyjmie w końcu do wiadomości fakt, że lepsze jest dobrze oznakowane skrzyżowanie, niż super ciasne rondo, na którym ciężarówki zrzucają opony z felg w naczepach.
Problem polega na tym ze znaki przed wjazdem na rondo są źle oznakowane. Stosując zasadę mowiącą, że wjezdzajac na rondo prawym pasem musimy opuscic rondo pierwszym zjazdem, spowodowalo by to bezkolizyjnosc rond dwupasmowych. Natomiast z tego co czytam i obserwuje na drodze ludzie wolą włączac sie na rondo z prawego pasa mimo, że wyjezdzaja nawet 3-im zjazdem. Wolą stac czesto w korkach na prawym pasie dojazdowym do ronda bo wg ich opini jezdzac pasem zewnetrznym dookola ronda są biezpieczne ale nie zdają sobie sprawy ze wlasnie takie zachowanie powodują te najniebezpieczniejsze sytuacje na rondzie.
Jak napisałeś - jest bezpieczniej, bo jak jesteś na wewnętrznym pasie, to będziesz długo czekał, aż ktoś łaskawie Cię przepuści z pasa zewnętrznego. W dodatku g..o widać w prawym luterku, bo stoisz podą kątem do łuku pasa zewnętrznego. Dlatego właśnie powinna być opisana przez Ciebie zasada - jedziesz prawym pasem, to znaczy, że opuszczasz rondo. Tak jest w innych krajach.
Takie ronda na których należy się zatrzymać na środku, żeby przepuszczać kierowców jadących pasem zewnętrznym, nie powinny istnieć.
@@patrykjazwa4566 Byłoby pięknie ale po pierwsze jazda w lewo czy nawet zawracanie zewnętrznym nie jest zabronione jeśli nie ma oznakowania patrz drugie rondo w programie, po drugie włączenie kierunku do niczego nie upoważnia, a po trzecie obawiam się że w razie W policjant będzie miał gdzieś Twoje zdroworozsądkowe podejście ...
a jeśli już istnieje (w Norwegii sporo takich jest i bardzo płynnie mi się nimi jeździ) to nie powinno się wjeżdżać na rondo jeśli zajęty jest którykolwiek z jego pasów... inaczej będą sytuacje kolizyjne, albo kuriozum - czyli zatrzymywanie się na rondzie (o którym napisaleś)
Pełna zgoda, ale mamy pecha, drogowcy to idioci i tego autentycznie nie rozumieją.
Dokładnie tak. Zapraszam na rondo do Katowic. Są po dwa pasy do wjazdu i dwa pasy do zjazdu-jestem ciekaw czemu? Przecież z pasa wewnętrznego zajeżdżamy drogę pojazdom jadącym prawym pasem na wprost. Ten sam przykład co na tym filmie. Egzaminatorzy lawinowo oblewają kursantów. Zapraszam tu w godzinach szczytu-panuje totalny haos. Jak się zatrzymasz ,aby ustąpić pierwszeństwa pojazdowi na prawym pasie-to już nie ruszysz.Więc niech mi ktoś powie-po co są te dwa pasy do zjazdu? To zwykła paranoja. Te ronda z jednym pasem,są jak najbardziej bezkolizyjne.
@@jarosawdobrzyn9613 Ronda z dwoma pasami ruchu mają rację bytu,pod warunkiem, że są dobrze oznakowane,a kierowcy przestrzegają przepisy.Przykładem jest rondo w Łomży, gdzie dwa pasy ruchu zwiększają jego przepustowość
Ciężko jest zmienić pas na rondzie ze wzgledu na brak dobrej widoczności podczas jazdy okrężnej.
Zmiana pasa w czasie obiezdzania ronda jest zawsze niebezpieczna,w lusterkach nie widać co dzieje się za samochodem
Wszystko fajnie, o ile rondo jest duże, to znaczy pomiędzy wlotami jest odcinek, na którym można wykonać manewr zmiany pasa. U mnie w Kaliszu jest pełno małych rondek, na których na taką jazdę nie ma miejsca.
Drugą kwestią jest gęstość ruchu. W normalnym ruchu miejskim chcąc wykonać zmianę pasa na prawy, musiałbym stanąć i czekać z kierunkowskazem na taką możliwość i jednocześnie zaprzeczając idei płynności ruchu. Mam wrażenie, że powoli skala natężenia ruchu ogranicza stosowanie przepisów jazdy po rondzie.
w pełni się podpisuje, jeszcze najlepiej jak rondo idzie pod górkę, dookoła górki że w lusterku masz pełne martwe pole i tylko kamera szerokiego kąta ratuje temat, ale co tam. rondo najlepsze tylko ze nie zmienisz szybko pasa to ci zza ciebie już się wpychają i idzie na kolizję, a szybko nie zmienisz bo chu widać nie raz czy ktoś tam się kręci po zewnętrznym pasie
Pit, na takich malutkich rondach zapewne każde auto jedzie 50-60 km/h i ciężko się wbić i trzeba stać z kierunkiem?
Jak rondo jest duże to jest szybkie i wyloty są daleko od siebie ułatwiając wyjazd, jak wyspa ronda ma średnicę puszki piwa to odpowiednio wolniej się wokół niej jeździ i łatwiej wskoczyć na zamek ku wylotowi.
W Krakowie to samo.
Ronda turbinowe jest ok, rondo z 3 pasami czy ze światłami czy bez jest ok. A rondo z dwoma pasami to sen wariata. Sami zauważyliście że nikt prawidłowo nie jeździ. Jedyny sposób na dobrą jazdę takim rondem to unikanie wew pasa który jest bezużyteczny. Przydaje się jedynie do wyprzedzenia eLki albo emeryta. Po co wjeżdżać lewym jak potem trzeba zmienić na odcinku np 10m? A kąt jest taki że w lusterku nie widać co jest na prawym... I po co są 2 pasy zjazdowe skoro można zjeżdżać tylko z jednego? I jest jeszcze wariant tej durnoty z namalowanymi pasami przerywanymi które się przecinają. I kto ma wtedy pierwszeństwo?
Słuszna analiza, ale kogo to interesuje. Wszystko groch o ścianę.
Nie rozumiem jednej rzeczy - skoro mamy dwa pasy wjazdowe i dwa zjazdowe, to dlaczego nie można wyjechać z wewnętrznego pasa na lewy pas wyjazdowy?
Zasada zmiany pasa z wewnętrznego na zewnętrzny przed opuszczeniem ronda jest zgodna z nauką, ale w takim wypadku po co są dwa pasy wyjazdowe, skoro ZAWSZE powinniśmy opuszczać rondo tym prawym? :D 6:36
@@forgottentrancesets jest obowiązek skręcać w prawo od prawej krawędzi a nie od środka drogi
Dla mnie najgorsze przy rondzie wielopasmowym jest brak odpowiedniej widoczności w lusterku bo auto po prawej porusza się po okręgu który jest zbyt mały i patrząc w prostej linii jest schowane za moim autem
To kup sobie większe wyprofilowane lusterka!
Co do rond z wyposażonym dwoma pasami to kiedyś chcialem je przejechać dokladnie zgodnie z regułami. Suma sumarum nie moglem opuścić wewnętrznego pasa bo zewnetrzny byl cały czas zajęty. Dziękuję bardzo za te "bardzo fajne ronda"
A czy przypadkiem nie jest tak, że nasze ronda mają za małą średnicę (mały obwód) i nie można swobodnie zmienić pasa na prawy???
😂 😂
W pewnym sensie masz rację. Małe rondo z 2 pasami nie ma sensu. To jest pompka do fiuta dla projektanta który tworzy teoretyczną wydajność 2 pasów, a tak naprawdę tworzy robotę dla blacharzy i koszty dla PZU. A na dużym rondzie można wskoczyć na wew, wyprzedzić ciamajdę i zmienić.
@@samnaprawiam3945 wiele rond na świecie nie ma pasów, choć pasów jazdy jest więcej niz dwa. Kierowcy jadą tam na szachownicę i tym posobem można opuścić ronodo. W Polsce zgrania nie ma. A ronda to miejsce żerowania tych zarabiających na odszkodowaniach.
@@MrTomkzk spokojnie wchodzą nowe wytyczne które zabraniają projektowania rond z dwoma pasami z wyjątkiem rond turbinowych. No oczywiście zostaną tylko istniejące ronda, a przynjamniei do pierwszej przebudowy/remontu
Lub niepotrzebnie dwa pasy .
Jak tutaj słyszę ,aby opuścić rondo jadąc lewym , wewnętrznym pasem najpierw muszę wjechać na prawy pas ... A jak wjechać na prawy pas ,gdy prawym pasem poruszają się pojazdy jeden za drugim na dodatek z dużą prędkością ???
- Zatrzymać pojazd na lewym pasie ronda i zaczekać aż prawy pas będzie wolny ? Przy dużym natężeniu ruchu nigdy nie zjadę z ronda bez wymuszenia, jak to ma miejsce na rondach o wielu pasach ruchu. I na takim rondzie nie ma mądrych , zawsze powstanie konflikt . W teorii wszyscy są mądrzy, natomiast w praktyce jest już nieco inaczej.
Natomiast na rondach o jednym pasie ruchu nigdy nie ma wątpliwości jak się po nim poruszać. I co istotne, kolizje występują bardzo rzadko .
W praktyce polecam użyć kierunkowskazu i poczekać aż ktoś wpuści, a najlepiej to wjeżdżając na rondo to wjechać na taki pas, żeby jak najmniej ich zmieniać. U mnie w mieście są dziesiątki rond, różnych rodzajów i ludzie jakoś wielkiego problemu nie mają :P
Pozdrawiam ;)
Wiele osób zapomina o tym, że wykonanie dodatkowego okrążenia na rondzie nie jest zabronione, jeśli nie ma miejsca żeby zjechać. Ci którzy zatrzymują się na lewym pasie ronda są niewiele lepsi od tych, którzy zjeżdżają wymuszając pierwszeństwo.
@@plitwin włączenie prawego kierunkowskazu po wjechaniu na rondo wewnętrznym pasem i jechanie ciut wolniej dopóki ktoś nie wpuści tez nie jest zabronione ;)
Bo tak to cały dzień można kółka robić ;)
@@ryszardlubicz7444 jeszcze mi się nie zdarzyło zrobić więcej niż jednego kółka jadąc w godzinach szczytu, a jadę codziennie przez dwa takie ronda, ale zgadzam się , że wolniejsza jazda też jest lepszym pomysłem niż całkowite zatrzymanie na rondzie.
@@ryszardlubicz7444 twoje pytanie sprowadza się do "jak zmienić pas ruchu, kiedy jadą na nim inne pojazdy?"
Panie Ekspercie, jeśli mamy opuszczać rondo z prawego pasa, to w jakim celu przy wyjeździe z rodna kierowcy mają do dyspozycji 2 pasy?
Żeby z prawego pasa móc wybrać, czy wjechać na lewy, czy na prawy. Tyle.
@@Cukeroo917 Genialna odpowiedź, nawet człowiek z 200IQ nie byłby w stanie wymyśleć czegoś takiego. Z resztą kwestia pytania powyżej jest poruszona w odc. 830
wystarczy wprowadzic zasade, wjechałeś na prawy pas na rondzie, musisz z niego zjechać najbliższym wyjazdem. nie bedzie wątpliwości czy mozna zjechać z wewnętrznego pasa, bo zawsze bedzie można to zrobić bezkolizyjnie
Dobrze mówisz i to by rozwiązało problem.
Przyspieszające ruch rondo to albo z jednym pasem albo turbinowe ... Rondo z dwoma pasami , i do tego o małym rozmiarze tak że nie ma możliwości zmienić bezpiecznie pasa pomiędzy jednym a kolejnym zjazdem to proszenie się o korki i wypadki. Do tego jeszcze dorzucić tramwaje bez sygnalizacji i mamy warszawski sajgon.
Rondo to też jest jazda na zakładkę, większość kierowców przyspiesza na rondzie aby jak najszybciej opuścić rondo. We Wrocławiu na wjazd na rondo Ojca Pio czeka się aż kilkanaście samochodów przejedzie. Jak nauczyć kierowców do prawidłowej jazdy.
Aż mi się przypomniało 3-pasmowe rondo w Katowicach przy Spodku i to że kiedyś zjeżdżając z ronda trzeba było ustępować pierwszeństwa... to był hardcore ;P
To nieistniejące już rondo było niebywałym wyzwaniem dla wielu doświadczonych kierowców oraz źródłem nerwic dla wielu młodych adeptów szkół nauki jazdy.O ile sobie dobrze przypominam przecinała je jeszcze linia tramwajowa 😁
Taka sytuacja jest wciąż w Poznaniu - Rondo Śródka. W dodatku jest to skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Jadąc w lewo (trzeci zjazd) jest sygnalizator przy wjeździe na rondo, a później nie ma już żadnego. W efekcie, zjeżdżając ze skrzyżowania, z prawej strony mamy 3 pasy pojazdów wjeżdżających na swoim zielonym.
Zabrakło pieniędzy, chęci lub mózgu na postawienie drugiego sygnalizatora przed przecięciem się kierunków jazdy, jak to jest na każdym innym rondzie wielopasmowym z sygnalizacją świetlną.
Stoi tylko tablica informacyjna (a nie oficjalny znak drogowy) z jakkolwiek narysowanym kolizyjnym przebiegiem kierunków z dopiskiem "uwaga wypadki". No i kolizje oraz wypadki zdarzają się regularnie...
Przepisy przepisami... Wjeżdżając lewym pasem a zjeżdżając prawym rondo zablokuje się moment.... Zapraszam do Bydgoszczy na Jagiellonów....
To tylko w teorii takie proste. Każde rondo inne, pasy pościerane. Ja też bym jechał jak ci kierowcy, ale upewnił bym się czy nic na zewnętrznym nie jedzie. Ogólnie mam taką zasadę, nie wiem czy jechać, to stoję 😂 10 lat jeżdżę już, ani stłuczki, ani żadnej przygody nie miałem. Moja taktyka działa
„Dobra organizacja ruchu”! Wręcz świetna! Otóż _dobra_ organizacja ruchu polega na tym, że widząc dane rozwiązanie po raz pierwszy jestem w stanie _intuicyjnie_ dostosować się do jego założeń. W czym niby takie dwupasowe rondo, bez jasno wyznaczonych zjazdów pomaga? Rozładowuje ruch? Czy tylko powiększa, za przeproszeniem, burdel? Tylko błagam, bez gadania o tym, że „ale w przepisach jest jasno powiedziane”! Przepisy i oznaczenia muszą być minimalne. Jeśli tyle tłumaczenia wymaga jazda po głupim rondzie, to mamy poważny problem i nie jest nim „nieświadomość kierowców”.
Ja mam wrażenie że gdyby ludzie zaczęli jeździć zgodnie z tym co ten pan mówi to dopiero był by bałagan. Nie wiadomo czy on zmienia pas czy zjeżdża z ronda.
- Też tak uważam jako kierowca z ponad 50-letnim stażem za kółkiem.
@@radosny4056 ten pan jak robil prawko to nauczono go myslec a teraz wystarczy wykuc testy i mamy to co mamy !
@@radosny4056 Wiadomo. Z prawym kierunkowskazem z wewnętrznego nie może zjechać, więc z wewnętrznego może jedynie zmienic pas. Z zewnętrznego już nie może zmienić na bardziej zewnętrzny, więc jedyne co może zrobić to zjechać z ronda. Trywialne w zrozumieniu i jednoznaczne. Wiem jednak, że nie dla wszystkich takie trywialne.
Przepisy są już minimalne, wręcz praktycznie ich nie ma w przypadku rond. No prościej się nie da.
W niemczech się jeszcze nigdy nie spotkałem z taką sytuacją że musiałem na środku ronda zmienić pas aby je opuścić. Takie rozwiązanie jest poprostu idiotyczne i nie dziwię się że tylu kierowców w polsce nie wie jak po takim rondzie jeździć.
Zgadza się, że jest to nie tyle rozwiązanie problemu co generowanie problemu. Przecież jak chcesz na rondzie zjechać z lewego pasa na prawy (albo jak chcesz w ogóle zjechać z ronda), to musisz upewnić się, że ten prawy pas jest wolny. A widoczność na rondzie jest ograniczona, podobnie jak na zakręcie. Czyli przy dużym ruchu nigdy nie masz pewności, czy prawy pas jest wolny, i będziesz się kręcić w kółko lewym pasem, aż przyjdzie noc i ruch na ulicach będzie mniejszy. Wtedy zjedziesz z ronda ;)
@@aksjomata1839 - Myślę ,że najlepiej na rondo wjeżdżać tylko w niedzielę.
Moim zdaniem, najbardziej bezpieczne są ronda jednopasmowe gdzie widać bezsprzecznie kto ma pierwszeństwo a kto musi się podporządkować. Te wielopasmowe, mają tylko sens istnienia, kiedy kierowcy mają czas na sprawdzenie czy możliwa jest zmiana pasa. Zatem musi ono być odpowiednio większe. Poza tym wjeżdżające pojazdy na rondo powinny bezwzględnie respektować pierszeństwo, a pojazdy zjeżdżające z ronda, sygnalizować kierunek opuszczania ronda.
Takie rondo jest cały czas zakorkowana chyba że na wsi na jakimś zadupiu
Zgadzam się ze wyjeżdżamy z ronda prawym pasem, ale po co w takim razie jest pas lewy na wyjeździe z ronda jeżeli nie można na niego zjeżdżać opuszczając rondo? Już się douczylem i wyjeżdżając z ronda prawym pasem możemy wyjechać bezpośrednio na pas prawy albo lewy.
Rondo o więcej niż jednym pasie ruchu jest zaprzeczeniem idei ronda jako bezkolizyjnego skrzyżowania. Na rondzie o jednym pasie jedynym niebezpiecznym momentem jest wjazd na rondo. Ale przy zwykle ustalonych zasadach pierwszeństwa (wjeżdżający ustępują tym, co już są na rondzie) wystarczy poczekać, aż lewa będzie wolna. Dalej już nie ma żadnych zagrożeń. A przy dwóch pasach mamy chaos i mnóstwo punktów kolizyjnych - jak widać na filmie.
Kiedyś, jak nie miałem prawa jazdy, to myślałem, że pierwszeństwo na rondzie z znakiem pierwszeństwa ma zawsze ten od środka. Nawet jak 10 pasów jest, co by rozwiązywało sprawę. Ale czemu tak nie ma? 🤷
Czyli wedlug tego pana fachowca przy zjedzie lewy pas ma byc nieuzywany po co go w takim razie zrobili?. Czyli wjazd na rondo dwa lub wiecej pasow ale wyjazd juz tylko jeden... Logiczne nie ma co
Też się nad tym zastanawiałam. Po co 2 pasy skoro i tak rondo trzeba opuścić tylko jednym. Jeśli są 2 pasy przed rondem, na rondzie i za to też zjeżdżam pasem wewnętrznym.
Tak🤣🤣 i sytuacja gdzie wiele aut z obu pasów jedzie na wprost i wszyscy chcą opuścić rondo tylko jednym pasem🤣. Lub rondo ma więcej jak 2 pasy, wtedy ciągną losy kto pierwszy na prawy🤣
@@karolinaolszak1387 W teorii te dwa pasy są po to, żeby zmniejszyć korki. Więcej samochodów wjedzie na rondo. Spróbuj sobie wyobrazić sytuację, że są 3 pasy na woltowej drodze, a na rondzie tylko jeden.
Po to jest ten pas, żebyś mógł go zająć przy wjeździe, dzięki temu na rondo może wjechać więcej aut, przepustowość jest większa, a co za tym idzie - mniejsze korki. Sprawa banalna, jeśli kogoś to przerasta - w Polsce nie ma obowiązku posiadania własnego auta i prowadzenia go, są PKSy, MZK, pociągi, tramwaje itd, czasem lepiej zostawić prowadzenie pojazdu komuś, kto robi to poprawnie.
@@festchop123 Wjazd z dwóch pasów - wyjazd jednym - przepis na korki i kolizje :)
Najpierw to powinno się to wszystko jakoś doprecyzować ....nie rozumiem jak na małym rondzie jadąc wewnętrznym pasem, mam jeszcze zdążyć zająć prawy do zjazdu ?
W takiej sytuacji na wszelki wypadek jednak lepiej zająć prawy pas od początku, a wjeżdżając ustępować obu pasom (nawet jak niekoniecznie jadący na rondzie mają "rację"). Niestety, luki systemowe trzeba łatać samemu...
@@PKua007 A potem milion interpretacji !
Dokładnie! Od lat się zastanawiam na niektórych rondach jak niby miałbym to zrealizować. We fragmencie 4:55 rondo jest duże i da się to na styk zrobić. Często jednak manewr zjechania na zewnętrzny pas ronda i zjechania z niego jest identyczny jak ścięcie ronda podczas zjazdu z niego. (Jak ktoś kojarzy to takie ronda są np. w Łęcznej)
@@TheBorgmester Bardzo ciekawe jest również rondo na zjeździe z A4 w Straszęcinie (podkarpacie). Z autostrady dostępne są dwa pasy ruchu, ale na każdym innym dojeździe (jest ich łącznie 4) jest tylko 1 pas ruchu. Łolaboga co tam się dzieje jak ktoś z zewnętrznego i wewnętrznego chce zjechać na ten sam pas lub ktoś z wewnętrznego chce skręcić, a ten z zewnętrznego chce jechać dalej - katastrofa.
panie Marku, w odcinku 645 tłumaczył pan, że jeśli na skrzyżowanie prowadzą dwa pasy, to wjeżdżający prawym pasem powinien zjechać na skrajny prawy pas a wjeżdżający lewym pasem na skrajny lewy pas a tu tłumaczy pan, że z dwupasmowego ronda trzeba zjeżdżać wyłącznie z prawego pasa, to po co ten pas lewy na zjeździe z ronda, wg pana wyjaśnień NIKT nie może zjechać na ten pas
Otóż to. Pan Marek noech idzie na niezasłużoną emeryturę, bo nic dobrego dla polskich kierowców nie robi. Ani jako prowadzący ten program, ani jako doradca Dudy
@@iba7648 a już rozbawił mnie jeden z ostatnich odcinków jak jechać trasą łagiewnicką, nie wiem kogo pan Marek uczy, bo tam wszystko jest jasne, (nie jestem z Krakowa, więc może takie nauki są mi potrzebne, co prawda nie wiem po co, ale ...) nie wiem czemu nie wyjaśnił dlaczego w jednym tumelu prawy pas jest odseparowny linią ciągłą a w drugim po prostu można na niego wjechać (opisuję sytuację przy wjeździe do tunelu) a już żartem jest tłumaczenie, że znak ograniczenia szybkości oznacza to ograniczenie, no chyba po to są te znaki, czy też nie napomknął o takich idiotyzmach jak umożliwienie zjazdu z prawego pasa dopiero w obszarze kolizyjnym tuż przed skrętem, wcześniej zabrania tego linia ciągła albo pas jest wyłączony z użytku to po co go zrobiono, pozdrawiam i w pełni zgadzam się z odesłaniem pana Marka na emeryturę, tylko komu wtedy subaru by płaciło
@@krzysztofnowakowski925 polecam kanał "usuń znak", gdzie regularnie punktowane są mądrości p. Marka. Ale bynajmniej nie jest to główny temat programu. Zaręczam, że ma o wiele więcej wspólnego z edukacją i bezpieczeństwem na drodze, niż show p. Marka, często polegający na szukanku dziury w całym
Pytanie: skoro mogę z ronda zjechać wyłącznie prawnym pasem, to po co w każdym kierunku są w takim razie 2 zjazdy?! Przecież logicznym jest zjazd z lewego pasa, lewym (jak mogło by się wydawać, do tego przeznaczonym) zjazdem. Swoją drogą zmiana pasa podczas jazdy przez małe rondo przy gęstym ruchu jest bardzo niebezpieczna, a często niemożliwa. Efekt takich przepisów jest taki jak na obrazku, nawet konstruktorzy najwyraźniej nie wiedzą jak je interpretować. Pozdrawiam i życzę szczęścia na drodze.
Bo zjeżdżając z prawego pasa możesz zająć dowolny pas ruchu na wylocie. Kiedy rondo jest puste to tego nie widać, ale skoro ktoś zaprojektował rondo na 2 pasy to znaczy, że czasem jest tam gruby ruch. Nie raz widać już, że na wylocie na prawym jest korek i wtedy jedziesz tam gdzie ci pasuje. Wszystko zależy od sytuacji. Często zaraz za wylotem są światła/skrzyżowanie i już ustawiasz się na swoim pasie.
U mnie w mieście zdarzają się przystanki tuż za wylotem, z których autobus "wystaje". Wtedy możesz sobie od razu zająć prawy lewy pas.
A często po prostu jest tak, że drogi na wlotach/wylotach mają po 2 pasy ruchu, wiec budując na nich rondo chcesz to zachować mimo, że nie ma takiej potrzeby. Można by zrobić rondo z 1 pasem ruchu, ale wtedy przed rondem trzeba robić zwężkę. Inna opcja to zrobić na lewym pasie na wylocie kawałek miejsca wyłączonego z ruchu, ale wtedy ludzie nie skorzystają w sytuacjach takich jak opisałem wyżej.
Więc zostawia się jak jest i liczy na zdrowy rozsądek kierowców, ale jak widac nie da się :D
To po co komu lewy pas przy wyjeździe z ronda?
Kłamstwo. Jeżeli znaki pozwalają to można zjechać z innego pasa niż prawy, ale jest podstawowa zasada. Ustap pierwszeństwa wszystkim poruszającym się pasem zewnętrznym, żeby nie wymusić pierwszeństwa.
@@ryszardlubicz7444 "Jeżeli znaki pozwalają" - czyli na obu pasach ruchu namalowane są "strzałki", pozwalające skręcić w prawo. Takich rozwiązań nie ma i nie będzie, bo jest to niezgodne z podstawową zasadą ruchu okrężnego, wg której pasy powinny biec dookoła, a nie do wylotu.
@@interestingthings8598 a jak skręcasz na skrzyżowaniu mającym dwa pasy do skrętu i dwa pasy na drodze w którą chcesz skręcić? Skrecasz z prawego pasa na lewy? ;)
Wszystko pięknie tylko muszą jeszcze mniejsze ronda robić o średnicy 5 metrów wówczas będzie mnóstwo czasu na zmianę pasa i opuszczenie rond zwłasza,jak wszyscy się poruszają a nie stoja i czekają na moje manewry
W punkt!
Co do ronda z Piotrkowa Trybunalski ego. Nieprawda jest, że na rondzie nie ma wyznaczonych pasów ruchu, są trochę wystarte dlatego w kamerce ich nie widać. Tam pasy są rodzielone linia ciągła i tylko na zjazdach jest jednostronnie przerywana, w związku z czym jak ktoś wjechał na lewy pas to już lewym musi opuścić rondo.
Ja poproszę film z ronda wielopasmowego w dużym mieście wojewódzkim lub stolicy i pokazanie w godzinach szczytu jak wygląda ruch na takim rondzie i jak te przepisy funkcjonują.
I powiem tak nie mają prawa dobrze funkcjonować.
4:50 na każdej ulicy wyjazdowej są po dwa pasy. Po co jest ten lewy? Czy nie bardziej ekonomicznie byłoby zerwać asfalt i posadzić tam ziemniaki?
Bardzo słuszna uwaga, sam zmierzałem takową uczynić, ale nie chciałem się powtarzać. Ale co mi tam,! Ja też się pytam: Panie Sekretarzu PO CO PROJEKTUJECIE DWA PASY ZA RONDEM?! DO CZEGO MAJA SŁUŻYĆ??
P.S.
Ziemniaki to niezły pomysł. I słuszno, i politycznie ;) Pozdrawiam.
@@mordasforda3376 do zjeżdżania. Kierowca jadący prawym pasem na skrzyżowaniu ma prawo wjechać zarówno na prawy jak i lewy pas za skrzyżowaniem
@@mateusz6111 poważnie? Jak jadę normalnym skrzyżowaniem z dwoma pasami ruchu to też mogę sobie zjeżdżając ze skrzyżowania nagle zmienić pas ruchu?
@@lukaasz93 kto ci każe nagle zmieniać pasy ruchu?
Na każdym innym skrzyżowaniu też skręcasz w prawo z lrwego pasa?
@@mateusz6111 chodzi mi o to że zjeżdżając z prawego pasa ruchu możesz zjechać z ronda i prawym i lewym tutaj jesteśmy zgodni ,natomiast jadąc skrzyżowaniem z dwoma pasami ruchu nie możesz zmienić pasa zjeżdżając ze skrzyżowania. Problem jest taki że większość ludzi zjeżdżając lewym pasem z ronda nie zmienia pasa na prawy a po prostu zjeżdża lewym pasem na rondzie i lewym za rondem, kiedy Ty pojedziesz prawidłowo prawym i wybierzesz lewy przy zjeździe to gość z lewego wjedzie w Ciebie i to z pewnością że to Ty jesteś winny. Bezpieczniej jest po prostu zjeżdżać prawym dla własnego bezpieczeństwa.
A przyczyna takiego stanu rzeczy jest oczywista. Wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie: po jakiego czorta wyloty z ronda są dwupasowe? To że projektantowi tak wyszło, bo było symetrycznie nie musi znaczyć, że jest dobrze - projekt trafia przecież do uzgodnienia (m.in. specjalisty d/s organizacji ruchu drogowego). Ktoś chyba miał zły dzień w pracy.
wystaczyło pociągnąć na tych zjazdach na lewy linię ciągłą i to już dawałoby do myślenia
Na szczęście wystarcxy teochę farby, by stały się rondami turbinowymi
Problemem są zbyt małe ronda ażeby płynnie korzystać z 2 pasów - i tyle w temacie. Pozatym Ci co projektują ruch są geniuszami ale gier planszowych.
Nie inaczej wystarczy pojechac np do Hiszpanii zeby zobaczyc różnicę małe ronda jeden pas, większe (miedzy zjazdami miejsce na srednio 3-4 auta na zewnetrznym pasie) 2 pasy i więcej. U nas rondo to jest narzedzie źle użytkowane, male ronda z dwoma pasami powinno byc już turbinowe
@@marcinp9365 Daleko nie trzeba szukać; zobaczmy ronda w Zielonej Górze i obrzeżach - są genialne. Wielkie i dobrze oznakowane, bardzo lubię jeździć na tamtejszych trasach.
To albo głupota urzędników, albo robią to specjalnie, by generować wypadki. Ale raczej to drugie, bo aż tak bardzo głupim nie można być.
@@marcinp9365 Polska , to jedyny Kraj gdzie można spier*Dolic nawet rondo.
3:04 - kierowca tego Renault Kaptura ewidentnie chciał pojechać zgodnie z przepisami i zmienić pas ruchu na prawy przed opuszczeniem ronda - co zresztą sam pan prowadzący zauważył - ale kierowca jadący tuż za nim prawym pasem był zbyt blisko. Niby jak miał to zrobić? Zajechać mu bezczelnie drogę? Czy może, co jeszcze lepsze, zatrzymać się na środku ronda blokując totalnie lewy pas, by przepuścić kierowcę z prawego pasa?
Po co taki galimatias? Dlaczego wszystkie ronda nie mogą być turbinowe? Wtedy ruch jest bezkolizyjny, nie ma żadnego zmieniania pasa ruchu w trakcie okrążania wyspy i każdy wie gdzie i jak ma pojechać. Albo budować wyłącznie ronda jednopasmowe, nikogo nie zbawi jak ciut dłużej poczeka na wjazd, za to wszystko będzie jasne i wszyscy będą bezpieczni.
on nie zmieniał pasa tylko zjeżdżał bezpośrednio z ronda 100 % przy kolizji jego wina
To w jakim celu do zjazdu z ronda są 2 pasy skoro trzeba zawsze zjechać z prawego pasa na prawy pas? rozumiem gdyby były 2 wjazdy i 2 pasy na rondzie a zjazd z ronda tylko jednym pasem to wymuszałoby wcześniejszą zmianę pasa na rondzie na prawy zewnętrzny!! skoro są 2 pasy do zjazdu, a zgodnie z przepisami nie można korzystać z lewego pasa zjazdowego to po diabła wydano na to pieniądze ?
Niedługo to będzie trzeba robić dwa koła żeby zjechać
Jeśli nie można zjeżdżać z ronda z lewego pasa na lewy pas (przy ustępowaniu pierwszeństwa przejazdu jadących zewnętrznym pasem) to dla kogo jest lewy pas zjazdowy z ronda?
zjeżdżając z zewnętrznego pasa na rondzie masz wybór - zjeżdżasz na prawy lub lewy pas
Dokładnie 😂 nie chu chu nie wolno, ale jest 😂
Dla tych co zjeżdżają z prawego pasa. Grafika poniżej idealnie pokazuje jak powinno być.
e-pojezierze.pl/images/2011_foto_artykuly/rondo_www.jpg
@@typowypolak5276 Czyli pojazd A ma się rozdwajać ;)
@@typowypolak5276 Czyli pojazd B bez sensu dwukrotnie zmienia pas ruchu, blokując potencjalnemu pojazdowi z zachodu przejazd na południe. Zaprzeczenie idei wielopasmowego ronda. To lepiej już jechać okrakiem na skuśki ;)
Powiem szczerze że jest to jedyny program na youtube, którego sygnuje dzwoneczkiem, czekam na każdy odcinek z zapartym stolcem .
;)
mam pytanie -po co są dwa pasy zjazdowe z rąda a nie tylko jedeno skoro możemy tylko jednym zjechać???
Na radzie takim powinien być jeden pas i by był spokój
Ronda turbinowe jak obecne radosława czy też ronda jednopasmowe to czysta przyjemność z jazdy , ale ronda klasyczne-wielopasmowe w lokalizacji o większym ruchu albo o malej średnicy wysepki to przepis na korki i wypadki, bo trzeba nie tylko uważać na przepisy , ale brać odpowiedzialność też za błędy innych 😅.
Czyli według przepisów, żeby zjechać z ronda, napierw trzeba zmeinić pas z lewego na prawy, dopiero potem można opuścić rondo? to po co są jezdzie dwupasmowa wychodzące od ronda? skoro jeden z tych pasów jest bezużyteczny, bo nie można na niego zjechać?
możesz zjechać na dowolny pas z prawego (zewnętrznego pasa).
po to, żebyś mógł jechać środkowym jeśli chcesz zjechać w trzeci lub czwarty zjazd i by wszyscy nie musieli jechać lewym, bo przy zjeżdżaniu robiłby się korek (czekaliby z tyłu ci, którzy chcieliby skręcić w ten sam zjazd albo chcieliby jechać dalej rondem)
To w takim razie, po co budować 2 pasy do zjazdu z ronda, skoro tylko na prawy powinniśmy zjechać ?
Haha no dokładnie 😅😅
Jeszcze tu prowadzący twierdzi, że mamy obowiązek z ronda zjechac z prawego pasa 🙄 bzdura, nie ma takiego obowiązku.
Prosta oczywistość, zjeżdżając z lewego na drugim zjeździe sygnalizujemy prawym kierunkowskazem od momentu pierwszego zjazdu / wjazdu i nikt nam nie ma prawa z tamtego wjazdu się ładować choćby na prawy pas. Zero problemów
Dokładnie. U mnie w mieście jest wiele analogicznych rond. Jakbyśmy jeździli jak ten Pan opowiada to by była dopiero tragedia. Na rondo wyjeżdżają samochód za samochodem na obydwoch pasach. Ciekaw jestem jak ten z środkowego ma zjechać na prawy - rozumiem że ma zablokować cały ruch zatrzymać się poczekac 10 minut może zrobi się luka i wjechać. Debilizm. U nas wszystko płynnie idzie właśnie dzięki temu że zgodnie że strzałkami z wewnętrznego zjeżdżają od razu na lewy pas zjazdu. I tak powinno być w kodeksie. Co innego jak nie ma strzałek, ale to już inna historia.
@@rafalbrodowicz9968 Jest obowiązek. Art 22, punkt 2 się kłania. Zacytuję:
"Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;"
2 pasy są po to, żeby osoba zjeżdżająca z prawego pasa na rondzie mogła sobie wybrać, czy zająć prawy czy lewy pas. Ktoś w komentarzach wkleił grafikę, bardzo dobrze pokazującą jak być powinno: e-pojezierze.pl/images/2011_foto_artykuly/rondo_www.jpg.
@@tomaszw9657 Ale gdyby prawy pas prowadził do następnego zjazdu bo są takie ronda to ten z lewego przecina prawy pas i nie ustępując pierwszeństwa temu na prawym pasie, który chce jechać na następny zjazd, powoduje kolizję z jego winy . Więc nie jest to.takie oczywiste. Wszystko zależy jak rondo zrobił zarządca drogi. A z tym jest bardzo różnie
@@Maciek581 dokładnie a dzbany nieznające przepisów tylko ljsza po co są dwa na zjeździe i ze nie potrzebne 🤣🤣🤣👍👍👍
to po co w rondach lewy pas skoro i tak trzeba przed zjazdem zmienić na prawy? wewntrzne pasy są całkowicie nie do użytku gdyby jechać zgodnie z takimi zaleceniami...
To po co na autostradach lewy pas?
I tu i tu trzeba używać mózgu a nie wyuczonego wiejskiego cwaniactwa ... tu się wcisnę tu przyhamuję komuś przed maską - i jedziemy z hasłem : śmierć frajerom!
No to po co jest lewy pas przy zjazdach, jak można zjeżdżać tylko z prawego to lewy nie potrzebny według tych przepisów, chlop dobrze gada a lewy pas na autostradzie nic tu do rzeczy nie ma
@@krzysztof__2446 taki pas jest po to by kierowca mógł wykonywać sobie więcej takich niebezpiecznych manewrów jakim są zmiany pasa róchu. A tak na serjo jest po to by osoby egzaminowane na prawojazdy miały gdzie "oblewać" a to dlatego że taki pas jest tak usytuowany względem zewnętrznego na rondzie że nie sposób wiechać na niego nie najeżdżając ciągłej.
@@krzysztof__2446 Lewy pas na za rondem jest do wyprzedzania i omijania.
Ja osobiście jestem fanem rond turbinowych. Pomijam kwestię, że wielu kierowców nie umie po nich jeździć (a powinni, bo jedyne so trzeba robić to "w ogóle nie myśleć" i jechać tak jak prowadzi pas), ale widziałem dobrze wykonane ronda turbinowe w każdym rozmiarze - od malutkich do ogromnych. Więc moim zdaniem nie ma żadnej wymówki, żeby takich rond nie robić wszędzie, gdzie się pojawia więcej niż jeden pas ruchu
Ja się zgadzam, że wyjazd z ronda prawy pasem. Natomiast trzeba sobie szczerze powiedzieć, że niechlujność tworzenia rond i tym bardziej przepisów, które określają ruch, woła o pomstę do nieba. Mam wrażenie, że to wszystko tworzą ludzie, którzy myślą tylko o warunkach "idealnych" i nie mają zielonego pojęcia jak to będzie działać w praktyce. Jedno, maksymalnie dwa auta wjadą na rondo i wyjadą. Wszyscy mają prawie całe rondo dla siebie. No niestety to tak nie wygląda i wszyscy dobrze wiemy, że jazda w dużych miastach z dużymi korkami czasami przypomina walkę o przetrwanie. Tylko i wyłącznie dlatego, że na kursach uczy się schematów, a nie prawdziwej jazdy. A architekci i ustawodawcy żyją sobie w swoich "bańkach", które są wręcz perfekcyjne.
Jaki jest sens tworzenia kolizji przez wpychanie się na prawy pas skoro droga na którą wjeżdzam ma dwa pasy. Gdyby tak było jak tu mówią to na lewym pasie po zjeździe z ronda powinna być namalowana strefa wyłączona z ruchu. A samochód po prawej stronie, który wjeżdża na rondo ma znak ustąp, bo jest przed rondem. Proszę sobie zobaczyć organizacje ronda starołęka w Poznaniu. Bardzo dobrze zorganizowane i proste rondo. Znaki pokazują wyjazd z wewnętrznego pasa. Podobnie rondo JNJ.
Też mnie to zastanawia. Zjeżdżanie z lewego pasa na rondzie w prawo krzyczy o pomstę do nieba ale w takim razie po co lewy pas po zjechaniu z ronda??? Czy jadąc na rondzie prawym pasem i skręcając w prawo mogę zająć dowolny pas ? W innym odcinku autor takie zachowanie nazywa zmianą pasa a z kolei inny przepis mówi, że po skręceniu na skrzyżowaniu mam prawo zająć dowolny pas chyba, że znaki stanowią inaczej. PS. Jeszcze jedna ważna rzecz. To co Pan mówi nijak nie licuje z tym jak orzekają sądy. Nawet jeśli się z Panem zgadzam nie będę tak jeździł dopóki sądy nie będę tego samego zdania.
Proszę mi powiedzieć skoro niemożna opuszczać ronda lewym pasem to czemu na wylocie są oba pasy dostępne do wyjazdu, powinno być to jakoś oznakowane chyba że organizator też zapomniał o tym przepisie, poza tym mówicie że rondo ma by. Bezkolizyjne ale pamiętajmy że jadąc po łuku mocno zwiększa się martwe pole w lusterku więc sami sobie przeczucie. Wg mnie każde rondo powinno być bardzo czytelnie opisane żeby nikt nie musiał się nad nim zastanawiać a niestety tak niejest
Niestety polska klasyka gatunku. Co rondo to obyczaj. Jak ludzie maja dobrze jezdzic po rondach skoro nawet osoby, ktore je buduja/ustalaja jak przebiegal bedzie na nich ruch robia to zle? A potem ludziom sie wydaje, ze moga z takiego ronda (pierwsze) wyjechac z lewego pasa. O mieli strzalke. Jeszcze wysylaja takie filmy na „stop...”, bo mysla ze maja racje. Bardzo dobrze, ze Jedz Bezpiecznie tlumaczy i wyjasnia. Ten program powinien miec 2 razy wiecej odcinkow ❤️
Maniera wyjazdu z lewego pasa na tym rondzie powstaje w godzinach szczytu, fajnie jest nagrać film jak jest luźno na rondzie, ale potem przychodzi korek i nie ma możliwości zmiany pasa ruchu na prawy i każdy jedzie z wewnętrznego prosto.
@@dariuszb7953 wlasnie potwierdziles moja hipoteze. Pozdrawiam.
Ale zaraz, zaraz. Wiele odcinków temu kiedy analizowano dodatek z gazety prawnej sami powiedzieli że zjeżdżanie na rondzie z pasa wewnętrznego po wcześniejszym ustąpienia pierwszeństwa na pasie prawym nie jest niezgodne z przepisami. Po za tym z tego co mi wiadomo to na Zachodzie czyli w cywilizowabych motoryzacyjnie krajach jest taka jazda też powszechnie stosowana.
Ja sobie nie wyobrażam aby przy nadmiernym ruchu wciskać się na prawy albo jechać dookoła rondo ponieważ to jest zatlaczanie ronda i tworzenie megakorków.
Wystarczy popatrzeć na ronda w dużych miastach, strumień pojazdów na każdym pasie, życzę powodzenia chcącemu zjechać z wewnętrznego na zewnęrzny.
@@jzip73 dokładnie, w takiej sytuacji zajmowanie wewnętrznych pasów nie ma sensu
temu chyba lepiej jak najwięcej rond tych dwupasmowych poprzerabiać na turbinowe. No na turbiinowym to trzeba byc zdolnym inaczej by źle pojechac
No niestety i tacy zdolni istnieją.
@@michal.gawron niestety wiem. Czasami żałuje że na kat B podczas kursów nie robio się takich testów jak na kierowce zawodowego. Serio , patrząc ilu ppółmózgów jeździ. Ok każdemu moga sie błedy przydarzyć ale sa troche pewne granice
To po jaką cholere zjazd z ronda ma 2 pasy? Skoro musimy zjechać z wewnętrznego na zewnętrzny i zjechać prawą stroną to poco 2 pasy zjazdowe jak powinniśmy używać tylko jednego.
Jeśli są dwa zjazdy z ronda, to możesz z nich skorzystać. Nie każde rondo ma zjazd z dwóch pasów. Patrz na oznaczenia.
Sukcesem ronda z wielką, zabudowaną wyspą jest właśnie to, że jest bardzo duże. Jest czas na zjechanie z lewego, wewnętrznego pas na prawy pas przed zjechaniem z ronda.
Tak.. ludzie nasłuchają się takich mądrości i nawracają z prawego
Pamiętam sytuację : mój mąż zawsze najpierw zjeżdża na prawy pas, potem zjazd z ronda, jechaliśmy późnym wieczorem, za nami radiowóz, po prawidłowym pokonaniu ronda zatrzymali nas do kontroli trzeźwości, bo to podejrzane.
Widocznie mąż jechał zygzakiem
Taki kraj, że jak jedziesz zgodnie z przepisami (prędkość używanie kierunkowskazów itp.) to policja myśli że jesteś złodziejem samochodu albo po alkoholu ...
Te zwykłe ronda dwupasmowe to utrudnienie dla kierowców czyli proste przerobić te ronda na turbinowe.
Ja np. Często odwiedzam Szczecin tam jest wiele rond dwupasmowych niektóre nawed trzypasmowe. Jak jest mały ruch to spoko , ale gdy samochodów jest wiele to jest makabra , wszyscy jadą jak chcą. Najbezpieczniej jest trzymać się prawego pasa.
Ronda Turbinowe są gienialne ale powinny być budowane z takimi krawężniczkami lub barierkami które wymuszają wymuszają prawidłowe przejechanie tego ronda. Mianowicie po wybraniu pasa nie ma już możliwości zmiany na rondzie. Wtedy ja czuję się bezpieczny , nie myślę o tym że jakiś gamoń wjedzie we mnie booo mu się pomyliło. Jak się pomylił to na drugi raz będzie uważał . A najlepsze są ronda z jednym pasem , tu nie ma miejsca na gamoni. Pozdrawiam.
Na upartego to wyjeżdżając z ronda z pasa wewmętrznego trzeba ustąpić tym co są z prawej , albo wykonać pełne kółko i ienić pas na prawy.
Ja zawsze na skrzyżowaniu zamykam oczy i gaz w piodłoge, za każdym razem mi się udaje, moim zdaniem to najbezpieczniejszy sposób.
Proszę wybaczyć ale mam odczucia, że Pan Instruktor za wszelką cenę broni stwórców przepisów a kierowców w autach ma za durniów - proszę zobaczyć jak swobodnie się jeżdzi po rondzie na Rynku w Tomaszowie Lubelskim
Mieszkaniec kamienicy z filmu: nigdy bym nie przypuszczał, że zamieszkam na rondzie ;)
Wystarczyłoby wprowadzić zasadę, że wjeżdżający na rondo prawym pasem ma obowiązek opuścić je na pierwszym zjeździe, wtedy każdy opuszczający rondo z pasa wewnętrznego miałby pewność, że nikomu nie przetnie pasa ruchu.
Panie Pawle taka zasada nie istnieje. Niektóre ronda mają taką wielkość, że np. autobus komunikacji miejskiej albo TIR są zmuszone jechać zewnętrznym . Na dzisiaj wystarczy stosować się do ogólnych zasad. Wyjeżdżamy tylko z prawego chyba , że znaki pokazują inaczej.
@@urszulaboryczko735 Jeśli dwupasmówka prowadzi nas do zbyt małego ronda to błąd w sztuce. Tiry, autobusy na takich rondach zajmują praktycznie całą szerokość więc wymuszają niejako zwiększoną uwagę i do kolizji nie dochodzi. Zostaje w przekonaniu, że przymus opuszczenia na najbliższym zjeździe dla wjeżdżających na rondo z prawego pasa, wpłynąłby na przejrzystość i bezpieczeństwo ruchu. Pzdr.
Taka zasada obowiązuje w Portugalii i w Hiszpanii bodajże. Sprawdza się! O wiele łatwiej jest wtedy zmienić pas na rondzie na prawy, by z niego zjechać.
Mnożenie przepisów nie polepszy sytuacji.Kiedyś kurs ma prawko trwał 3 miesiące,teraz 2 tygodnie,a instruktorem nauki jazdy łatwiej zostać niż kiedyś kierowcą taxi
Czyli chcąc jechać na wprost, wjeżdżając z lewego pasa na rondo wielkości piaskownicy, zajmujemy wewnętrzny pas po sekundzie ustawiamy się na prawy by je opuścić, wszystkich z pasa prawego musimy przepuścić jednocześnie opuszczając rondo możemy zająć na powrót lewy pas. Brzmi jak bezpieczna jazda ;) przecież to zabraknie miejsca aby te wszystkie manewry wykonać na tych mikroskopijnych rondeczkach 😅
Normalnie też skręcasz z lewego pasa w prawo?
Gdyby auta z prawego pasa skręcały w najbliższy zjazd (prawy) a z lewego na kolejne (zjazd z ronda lewy pas)to nie byłoby punktów kolizyjnych i problem rozwiązany .Oczywiście powinny to regulować linie poziome linia ciągła przy zjeździe.
Czyli mowisz o rondzie turbinowym
Dragon Ball Były by punkty kolizyjne na rondach, które mają 3 i więcej pasów. Musiałbyś dodawać kolejne przepisy komplikujące budowę rond i zrozumienie jazdy po nich przez kierowców. I masę wyjątków na sytuacje kiedy liczba pasów na wjazdach i zjazdach nie jest równa liczbie pasów na rondzie. To by było dopiero pomieszanie z poplątaniem. To już lepiej po prostu budować ronda turbinowe.
Prawy pas na tym rondzie w Piotrowie Tryb. jest zjazdowy tak zwany turbinowy (nie ma możliwości do dalszego poruszania się po nim ) a po lewej stronie mamy możliwość jazdy na wprost ponieważ kierunki ruchu się nie przecinają (nie korkuje się) i do skrętu po tym rondzie gdzie jest kawałkiem jeden pas ruchu.Mogłoby być lepiej oznaczone liniami poziomymi.
Warto zauważyć, że takie rondo, jak opisane na początku, w ogóle nie powinno zostać zrealizowane! Połączenie znaku C-12 ze znakami z rodziny P-8 jest nieprawidłowe, bezsensowne i nie powinno mieć miejsca. Znak C-12 wskazuje, że ruch odbywa się we wskazanym kierunku dookoła wyspy, poczas gdy znak P-8a każe jechać na wprost (przez wyspę!?), albo skręcać w lewo (pod prąd?). A co z rondami mającymi mniej, lub więcej zjazdów? A co z rondami, na których zjazdy nie są rozłożone co 90 stopni?
Dodatkowo, gdyby nawet zaakceptować, że takie oznakowanie jest poprawne i ma właśnie znaczenie "określenia dostępnych zjazdów z ronda", w sytuacji rozmalowanej w 1:52, jeśli wjadę prawym pasem na rondo od południa, przy zjeździe na północ mogę już tylko zjechać z ronda, podczas gdy w dokładnie tym samym miejscu samochód, który wjechał ze wschodu może zrówno zjechać na północ, jak i jechać dalej na zachód. Czyli to, co mi wolno w danym momencie, nie jest determinowane jednoznacznie przez to gdzie jestem, ale przez to skąd przyjechałem. To jest absurdalne. Jest to ekwiwalnent ustawienia znaku "zakaz skrętu w lewo" z tabliczką "dotyczy pojazdów, które skręciły z ulicy ...".
Niestety, w Polsce praktycznie nie ma możliwości "wymuszenia" na zarządcy ruchu naprawienia błędnej organizacji ruchu. Jeśli się mylę i jest jakaś metoda, proszę o informację.
Takie "ronda" powinny być zorganizowane po bożemu jako skanalizowane. Zostawianie takich potworków, na których kierowcy muszą się zmagać z nieprzepisowym oznakowaniem to powszechna w Polsce fuszerka drogowców. W ogóle, nieskanalizowane ronda o więcej niż jednym pasie ruchu praktycznie nie dają nic w sensie przepustowości samego ronda, a powodują tylko niepotrzebną komplikację i wprowadzają niebezpieczne sytuacje, bo nawet jeśli założymy, że kierowcy prawidłowo zmieniają pas na zewnętrzny przed zjazdem z ronda, tworzymy na samym rondzie miejsca, w których krzyżują się potoki pojazdów.
Warto również wspomnieć, że wiele tworów oznaczanych jest znakiem C-12 na wyrost na zasadzie "a, jest coś w środku, to pan mi tu postawi znak, panie inżynierze". Na przykład większość dużych "rond" w miastach, mających sygnalizację na rogach to nie są ronda, mimo takiego ich oznakowania!
Dziękuję. Wprowadzają zamęt, kierowca głupieje a potem martw się człowieku.
A wystarczy zrobić rondo jednopasmowe, a dojazd do ronda prawym pasem powinien umożliwić tlko zjazd zawsze na prawy pas pierwszego zjazdu w prawo. I po kłopocie...
Problem jest inny - to o czym mówisz to nie jest ruch okrężny i takie rondo nie powinno zostać nim oznakowane, bo znak C-12 to nie jest znak informacyjny gdzie pojazdy mają jechać, a znak nakazujący kierunek jazdy wokół centralnej wyspy. Problem z rondami jest tylko taki, że ludzie jeżdżą po skrzyżowaniach, które zgodnie z układem pasów ruchu, nie mają ruchu okrężnego ale jednak oznaczone są znakiem nakazującym ruch okrężny, więc zmuszani są do stosowania się do przepisów, które wykluczają siebie nawzajem.
@@mrflojd nie zrozumiałeś tego co napisałem. Dojazd do ronda droga dwupasmową, przy czym lewy pas służy do jazdy na wprost lub w lewo na zjazd , natomiast pawy zawsze na zjazd w pawo, i nie ma kolizji. Oznaczenia pasów na rondzie zawsze są kłopotliwe, bo w przypadu śniegu już ich nie widać, a i istnieje coś takiego jak martwe pole. Zeby ograniczyć problemy z kolizjami zawsze musi być prosto, i przejżyscie, na wypadek, gdyby ktoś się pomylił, zagapił, czy miał poprostu gorszy dzień, co sie zdarza każdemu
@@lukx7747 Faktycznie, nie doczytałem. Trudno jednak ocenić które rozwiązanie jest właściwe, ponieważ to o czym piszesz jest tylko jednym z kryteriów wyboru danego typu organizacji ruchu. Innym waznym kryterium jest badanie ruchu, tzn. jak bardzo skrzyżowanie jest obciążone, czy jest to ruch pomiędzy określonymi wlotami, czy wszystkimi. Być może z powodu tych różnych ustaleń wynikało, że muszą być dwa pasy na obwiedni ronda, aby np. uniknąć zapychania się skrzyżowania poprzez korkowanie jednego z wylotów. A z drugiej strony, być może ktoś pod naciskiem publicznym(zróbcie rondo) po prostu usiadł i narysował, żeby tylko było.
Oczywiście, masz racje. Jednak z tego co zauważyłem, to jadąc czy z mapą czy z navi po polsce problem zawsze pojawia sie na słabo oznakowanych, zagmatwanych i przekombinowanych skrzyzowaniach, rondach itd. Znaków nasiane jak pszeniczy na polu, przejść dla pieszych na samym wlocie na rondo czy skrzyzowanie pełno, wyznaczonych pasów ruchu na skrzyzowaniu dużo, tak ze trzeba patrzeć czy sie dobrze jedzie ( nie jezdząc na pamięć, a będąc pierwszy raz na danym skrzyżowaniu), patrzeć czy pieszy nie wszedł na przejście, czy ktoś nie wjechał na czerwonym, i czy jedzie się w odpowiednim kierunku. Zawsze budując ronda, skrzyzowania czynnik błędu kierowcy( bo jesteśmy tylko ludźmi) powinien być wziety pod uwagę, bo później słyszymy, ze jeździmy źle, niebezpiecznie, łamiemy przepisy
Dzisiejsze ronda są za małe żeby można było wyjeżdżać z prawego pasa
To po cholerę są dwa pasy do zjeżdżania z ronda jak pan tłumaczy że można korzystać tylko z jednego
Więc po co są dwa pasy zjeżdżające?
Jak się znaleźć na lewym pasie, na zjeździe, jadąc na rondzie prawym pasem? Przecież zabronione.
Też to zauważyłem ;) A co zrobić na trzypasmowym rondzie? W Polsce ronda są źle oznaczone a kierowcy nie umieją po nich jeździć. Ale najciekawsze jest to, że nawet instruktor nie wie jak po nich jeździć.
@@jaruzelskismokwawelski1341 A zdecydowana większość rond jest zbyt mała by zdążyć na nich zmieniać pas. Zwłaszcza gdy jest duży ruch.
Od razu musisz wjechać na prawy pas. Inaczej masz wielki problem.
@@danandrewkarpat3228 na tych mniejszych z reguły nie ma pasów. Natomiast interesuje mnie jak jeździć na trzypasmowych rondach.
@@jaruzelskismokwawelski1341 W Stanach już zaczyna się budować małe ronda. Jeździłem do pracy przez jedno takie, dwupasmowe.
Już nie pamiętam jak tam było, ale zjeżdżać można było bezpiecznie z obu pasów.
A ponieważ nikt tam nie zna przepisów a jeżdżą wszyscy, to nawet 90-letnia babcia spokojnie i bez myślenia mogła to robić bezpiecznie.
W Polsce kur…a trzeba mieć skończone studia i doktorat z jazdy żeby jako tako funkcjonować.
Pamiętam - rondo było za małe żeby nawet próbować zmieniać pas. Można było z lewego na rondzie, w lewy pas na zjeździe. Nawet linie tak pokazywały.
Jeśli ktoś na prawym jechał prosto, a ty na lewym, to trzeba było okrążyć. Wystarczająco czasu na zmianę pasa.
@@jaruzelskismokwawelski1341 - Wtedy co rusz byłaby stłuczka 🤩
tylko zachodzi pytanie jesli z prawego można opuszczać to po co są dwa pasy wylotowe z rond ?
Bo czasem na prawym jest zator, zatoczka autobusowa przystanek, kolizja, cokolwiek i wtedy cyk dajesz na lewy 😉
Bo możesz wjechać na prawy, albo na lewy
bo może być np. korek, który zablokowałby cały ruch na rondzie i każdy zjazd. tak np. jest na Bielanach Wrocławskich koło Shella, chociaż tam jest ruch kierowany na rondzie. idioci mimo to wolą ustawić się na lewym pasie i zablokować rondo, zamiast zjechać prawym i skrócić korek tak, żeby był poza rondem.
glos rozsadku, takie ronda maja sens, jakim prawem ktos na prawym pasie moze mi zajechac droge? skoro osoba znajdujaca sie na rondzie ma pierwszenstwo nad wjezdzajaca, wiec ja bedac na rondzie mam pierwszenstwo, jesli ktos chce wjechac z innego pasa to musi czekac, i tyle...
@@JohnSmith-ie2zp jak włączasz się na jakąkolwiek dwupasmową drogę, to czekasz aż oba pasy będą wolne?
W Anglii takie ronda to standard i zjeżdżanie z wewnętrznego pasa ronda jest dozwolone, a kierowca włączający się do ruchu na pasie zewnętrznym musi brać pod uwagę, że samochody obecne na rondzie mogą chcieć zjechać ze środka ronda, szczególnie jak nie ma miejsca na zmianę pasa będąc na rondzie. Poza tym nikt nie dołącza się do ronda i zrównuje z samochodem na pasie wewnętrznym. Zawsze się czeka aż wszystkie auta przejadą. W ten sposób ryzyko kolizji jest minimalne
Tak jak to widać na filmie nawet jeśli kierowca jedzie na wewnętrznym pasie to ten z zewnętrznego oczekujący na wjazd na rondo nie włącza się przed nim do ruchu, wystarczy tylko tyle by ryzyko kolizji o której instruktor mówi było minimalne. Film całkiem ładnie obrazuje że z wewnętrznego pasa można bezpiecznie i bezproblemowo zjechać.
@@mkonto można dopóki ktoś jadąc zewnętrznym pasem nie będzie chciał na tym rondzie np. zawrócić. Wtedy ten z wewnętrznego pasa - jadący zaraz obok samochodu na zewnętrznym - może doprowadzić do kolizji zajeżdżając drogę samochodowi na pasie zewnętrznym.
Uprzedzę argumenty, że jeżeli ktoś chce zawrócić, to musi zająć środkowy pas - nie ma tam żadnych znaków wyznaczających kierunek jazdy - z zewnętrznego jak i wewnętrznego można sobie pojechać w prawo, prosto, w lewo jak i zawrócić.
@@MyBarylka większość rond powyżej jednego pasa ma na wjeździe oznaczone które pasy są do jazdy w którym kierunku. Wystarczy nie jeździć na pamięć.
A teraz wyobraźcie sobie, że trafia się wam taki teść.
8:47 Szanowny pan raczy żartować.
Każde rondo, o więcej niż jednym pasie ruchu, powinno być prawnie nakazane w ustalaniu strategii ruchu jako rondo turbinowe. Lub kompromis - prawy pas tylko do zjazdu na najblizszym zjeździe.
01:35 - czyli może też powinniście pokazywać błędy organizatorów ruchu i wpierw od nich zacząć, a dopiero potem karcić kierowców? W końcu to kierowca potem obrywa za ich błędy, jeśli ten nie wykaże się inteligencją i nie udowodni, że wina stoi po stronie (a ten musi marnować na to czas w sądzie i ponosić początkowe koszta w postaci czasu/paliwa w przypadku gdy sprawa odbywa się w innym mieście niż tam gdzie jest zameldowany) organizatora.
W takim razie ja się pytam, skoro jadąc na rądzie środkowym pasem i chcąc je opuścić musimy na samym rondzie ( dla mnie nonsens) zmienić pas na prawy, to po co w ogóle są dwa pasy wylotowe z ronda, dla kogo skoro można rondo opuszczać tylko prawym ????
gosc nam chyba scieme jakas cisnie zmiana z lewego na prawy na rondzie ? 3metry lewym reszta prawym xD
"rondzie"🤦🏼
@@lbl3898 ???
bo ten chłop bzdury opowiada , jak jesteś na rondzie to nikt nie może ci wjechać na rondo bo ci wymusi. Prawym pasem jedziesz w prawo i prosto swoim pasem a lewym pasem jedziesz w lewo i prosto swoim pasem . Kierowca który chciałby wjechać z wjazdu nr1 patrząc od naszej strony, nie może wjechać na rondo jeśli nam przetnie drogę.
Krakowska mentalność
Jeśli prawidłowo powinno się opuszczać rondo zjeżdżając na prawy pas to po co są 2 pasy przy zjeździe z ronda?
Lewy pas na rondzie, teoretycznie służy do zwiększenia przepustowości ronda. Jednak w rzeczywistości, jadąc nim, w prawym lusterku niewiele widać, a w dodatku samochód na prawym pasie pojawia się w ułamku chwili, i dlatego te ronda są niebezpieczne i bezsensowne.
Dlatego na takich rondach często jadę po prostu prawym pasem, nawet jeśli wyjeżdżam 3 zjazdem.
@@Christina-ov4lt i dlatego powinni Ci odebrać prawko za notoryczne tamowanie ruchu.
przepis powinien być zmieniony bo powoduje jak widać kłopot a 90% ludzi się myli, myśląc że tak trzeba, jak widać zresztą na filmie.
Albo drogowcy jasno powinni malować pasy - linia ciągła i koniec kropka.
Myślę że taka jazda to utarło się tak , natomiast osoba która jedzie prawidłowo mimo poprawnej jazdy może zrobić kolizje podobnie jest ze strzałka mnie nawet strąbiono jak się zatrzymałem warunkowo
To jeśli rondo nie jest turbinowe i ma po 2 pasy na wlocie oznaczone strzałkami gdzie jechać z którego pasa, 2 pasy na rondzie i 2 na zjeździe, to skoro trzeba przed zjazdem zmienić pas ruchu i zjechać z pasa zewnętrznego, to PO CO na wyjeździe są 2 pasy? Przecież z pasa zewnętrznego zjedziemy na prawy pas wylotowy. W takim razie po co ten lewy pas na wylocie, skoro wjazd na niego z pasa wewnętrznego ronda nie jest do końca zgodny z przepisami?
Bo z tego wniosek, że jak ktoś na takim rondzie "skręca w lewo", to musi 2x ustąpić pierwszeństwa. Raz przy wjeździe na rondo z lewego pasa, następnie wjeżdża na wewnętrzny, a jak opuszcza, to znowu musi ustąpić pierwszenstwa żeby zjechać, mimo że już jest na rondzie i teoretycznie jak ktoś chce wjechać na rondo to musi mu ustąpić. Jak nieczytelnie przedstawiłem to mogę dać przykład ronda
zjazdy ok z zewn. a jak się ma wjazd na to skrzyżowanie w sytuacji (1.57min) gdzie nikt nie bierze pod uwagę znaków drog. ustawionych przed skrzyżowaniem czyli C12wraz z A7 czyli wjeżdżasz na skrzyżowanie ustępującym wszystkim znajdującym się na nim a nie tylko na pasie zewnętrznym.
Komentarz do filmu katastrofalny. Narzekanie na kierowców, narzekanie... dla mnie z tej paplaniny wynika, że na wewnętrzny pas na rondzie NIE wolno wjeżdżać, bo każdy rodzaj zjazdu jest nieprawidłowy....
@@kamilcarlsberg5000 no właśnie co w tym trudnego. Pojazd na rondzie ma pierszeństwo. Przy zjeżdżaniu też. A jak zjeżdża z wewnętrznego pasa, a na zewnętrznym jest pojazd, to kto ma pierszeństwo?
robić ronda z jednym pasem problemu nie będzie
Żadnego... a przy każdym wjeździe zwężenia z dwóch albo z trzech pasów. Zgłoś projekt racjonalizatorski...
Żebyś się nie zdziwił. W okolicy jest takie rondo ,bez pasów namalowanych ale na tyle szerokie że mieszczą się dwa samochody para. Zgodnie z przepisami to są dwa pasy ,bo nie muszą być oznakowane .kazdy skręca z lewego bo myśli że jest na prawym ,a ci co są na prawym (np dopiero wyjechali na rondo ) muszą hamować i przepuścić tamtych żeby nie rozwalić auta. Po prostu cyrk.
Jeżeli wjeżdżając na rondo lewym pasem należy opuścić je pasem prawym, to w którym momencie należy zmienić pas? Bo na przedstawionym na filmie rondzie w zasadzie zaraz po wjechaniu należałoby zmieniać na prawy, a to spowodowałoby chyba jeszcze większe zamieszanie. Wtedy wjeżdżanie lewym pasem miałoby sens chyba tylko przy zawracaniu albo co najmniej przy skręcie w lewy zjazd. Jazda z lewego na wprost jest w takim przypadku raczej bezsensowna. I czy opuszczając je z prawego możemy wjechać na lewy, czy tylko na prawy?
Jeszcze jedna kwestia - ronda są bardzo dobrym i dość bezpiecznym sposobem rozwiązywania ruchu na skrzyżowaniach. Ale im więcej na nich pasów, tym więcej punktów kolizyjnych przy opuszczaniu ronda z pasów wewnętrznych.
Skoro wyjeżdżamy z prawego pasa, to po kij są 2 pasy na wylocie? Powinien być 1 pas i zaraz za rondem rozszerzać się do dwóch pasów - wtedy na pewno uniknie się wyjeżdżania z wewnętrznego pasa, bo po prostu nie będzie gdzie wyjechać.
Bo kiedyś zapewne było to zwykłe skrzyżowanie i ktoś pomyślał że zrobi z niego rondo więc wyszedł taki koszmarek gdzie nie ma miejsca na zmianę pasa.
Dokładnie, to samo pomyślałem, zablokować lewy pas na wylocie z ronda i problem minie. Wszyscy się nauczą jeździć, a jak nie zdąży, to zrobi kółeczko i zjedzie za drugim razem.
Dlaczego nikt nie beknie za takie ronda które tylko generują wypadki . Polska to jedyny Kraj gdzie można bezkarnie robić głupi przepis , do tego jeszcze głupszy projekt ronda i ujść bezkarnie.
jest znak ustap pierszeństwa przejazdu ten z prawej musi ustapic będocemu na rondzie kometujacy jest w bledzie i wprowadza w bład. Jak moze dojsc do kolizji gdy nie mozna wiechac na rondo stoi przeciez zanak ustap pierszeństwa czy ktoś to widzi😀 Rondo jest dobrze oznakowane.
Jestem ciekaw opinii tego mądrego pana na temat ronda w Bielsku podlaskim gdzie w ogóle jest zrobiony cyrk, bo jeden z czterech wjazdów jest dwu pasmowy, a na rondzie nie ma pasów. Dlatego połowa ludzi traktuje to rondo jako jednopasmowe a druga połowa ludzi uważa że jest to rondo dwupasmowe. I od lat nikt tego nie uregulował. Cyrki się tu dzieją każdego dnia zwłaszcza, że przez remont torów masa pociągów przejeżdża aktualnie przez nasze miasto, a przejazd jest tuż przy rondzie i zamykany jest 5 minut przed przejazdem pociągu i otwierany jest 3 minuty po przejeździe pociągu :D to trzeba zobaczyć :p
Przyznam, że jestem tu by się doszkolić.
Pamiętam, że paręnaście lat temu, gdy zdawałem prawko, wszystkie szkoły jazdy (w mojej okolicy) uczyły, żeby nie zawracać na rondzie prawym pasem i zjeżdżać z ronda z pasa po którym się jedzie. A takie podejście jak białe Renault z Rzeszowa (pomijając niechlujną jazdę), to właśnie reguły wpajane od początku nauki jazdy, czyli bezwzględnie prawy pas do jazdy w prawo i na wprost, lewy na wprost, lewo i do zawracania. Na rondzie ponoć też nie można było przeskakiwać po pasach od wewnątrz na zewnątrz. Egzaminatorzy WORD uznawali inne podejście za błąd, często kończący egzamin...
Czyli jednak prawdą jest, że co województwo, to inaczej na rondzie uczyli jeździć.
Skutki widać teraz...
Mnie ostatnio, na turbinowym zajechał z lewej i dobrze ze jechałam wolno. Puściłam go i oboje myśleliśmy że dobrze.😀 prawko mam 42 lata i tu próbuję się doszkolić ale gdzie przepisy ogolno polskie?
Mylące dla wielu jest to, że zjazdy z wielu rond które nie są turbinowe - są wykonane w wersji dwujezdniowej co sugeruje że jezdnia z prawej jest do zjazdu z prawego pasa ronda a jezdnia z lewej jest do zjazdu z lewego pasa ronda. A tu się okazuje że obie jezdnie zjazdu są przewidziane tylko dla prawego pasa ronda.
Jedno jest pewne, najbardziej winni są organizatorzy ruchu.
Na pewno nie ulatwiaja zycia
@@interestingthings8598 czyli dać **** ****** ******* (wypikałem przekleńswa, obelgi, zwroty okreslające położenie poniżej mułu, itp) luldowi możliwość zjazdu dwupasowego, zamiast jednopasowego, jest wręcz zniewagą organizatora ruchu względem kierowców. No, to mamy jasność.
Tytuł wprowadza w błąd. Film mówi jakie kierowcy popełniają błędy, ale nie było jednego przykładu jak przejechać przez rondo prawidłowo.
"na tym 51-sekundowym nie znalazłem nikogo, kto jechałby w sposób idealny...""
to jest piękny umysł :)
W Anglii używa się obu kierunkowskazów do sygnalizowania zamiaru, niezależnie od rozmiaru ronda. Jeździ się płynniej.
Jeśli rondo jest małe:
A) mój lewy kierunkowskaz przed skrzyżowaniem oznacza ZAMIAR opuszczenia ronda zjazdem z mojej lewej strony.
B) Wyłączone migacze przed rondem oznaczają zamiar zjazdu na wprost.
C) Włączony prawy przed rondem to zamiar zjazdu pierwszym zjazdem w prawo.
Kierunkowskazami mamy sygnalizować ZAMIAR, ZAWCZASU I WYRAŹNIE, według art. 22 pkt. 5 PORD.
Włączanie sekundę przed zjazdem prawego migacza, gdy wypatrujący go są z naszej lewej strony i na małych rondach widzą go zbyt późno, skutkuje korkami.
Prawy kierunkowskaz robi robotę tylko na klasycznych rondach dużych.
Wjezdzająć na rondo należy ustąpić pierwszeństwo wszystkim pojazdom juz na nim się znajdującym, wtedy taka sytuacja kolizyjna nie będzie miała miejsca. Jeśli pojazd jedzie wewn. pasem i zjezdza z ronda notabene na ten sam pas (lewy) ,a ktoś jednocześnie ładuje się na rondo w tym samym czasie to nic dziwnego że moze dojśc do kolizji. Niektóre ronda są tak małe że nie jest się w stanie zmienić pas na zewnętrzny tylko po to zeby zjechać z ronda, a jeśli nie można zjechać z ronda z wewn. pasa na pas także wewn. no to na co jest ten pas wewn. lewy do zjazdu z ronda, skoro nie można w niego zjeżdzać?? totalny bezsens.
Powodzenia w na warszawskim Ursynowie (rondo WOŚP) już widzę zmiane z lewego na prawy na rondzie
Jak dobrze, że powstał ten film. Dziękuję :-)
Jakbym miał tak robić jak tutaj Pan opisuję, czyli wjeżdżam z drogi dwupasmowej na rondo lewym pasem i chce np. skręcić w lewo, to zmieniając NA RONDZIE pas z wewnętrznego na zewnętrzny aby następnie opuścić rondo, to dam sobie głowę uciąć, że byłbym już bity przynajmniej 5 razy przez kogoś wjeżdżającego na rondo.
czyli przecinasz innym tor ruchu?
@@kamillincoln2351 tak, opuszczam rondo po upewnieniu się, że jest bezpiecznie i zajmuje lewy pas jezdni.
@@Micha-og3zo ale nie odpisałeś na pytanie tylko napisałeś na który pas wjeżdżasz już po opuszczeniu ronda
@@kamillincoln2351 zmieniając pas ruchu zawsze musisz komuś przeciąć tor ruchu.... Nie rozumiem o co pytasz...
@@Micha-og3zo no to najwidoczniej nie obejrzałeś filmiku ze zrozumieniem, zjeżdżając z ronda z prawego pasa zmieniasz tor ruchu nie przecinając nikomu drogi
5:50 Prosiak z prawej wjechał na lewy, a po tym jak zjechał lewym pojechał na skrajny prawy. Mistrz :)
Może jakiś inżynier drogownictwa przyjmie w końcu do wiadomości fakt, że lepsze jest dobrze oznakowane skrzyżowanie, niż super ciasne rondo, na którym ciężarówki zrzucają opony z felg w naczepach.
Problem polega na tym ze znaki przed wjazdem na rondo są źle oznakowane. Stosując zasadę mowiącą, że wjezdzajac na rondo prawym pasem musimy opuscic rondo pierwszym zjazdem, spowodowalo by to bezkolizyjnosc rond dwupasmowych. Natomiast z tego co czytam i obserwuje na drodze ludzie wolą włączac sie na rondo z prawego pasa mimo, że wyjezdzaja nawet 3-im zjazdem. Wolą stac czesto w korkach na prawym pasie dojazdowym do ronda bo wg ich opini jezdzac pasem zewnetrznym dookola ronda są biezpieczne ale nie zdają sobie sprawy ze wlasnie takie zachowanie powodują te najniebezpieczniejsze sytuacje na rondzie.
Jak napisałeś - jest bezpieczniej, bo jak jesteś na wewnętrznym pasie, to będziesz długo czekał, aż ktoś łaskawie Cię przepuści z pasa zewnętrznego. W dodatku g..o widać w prawym luterku, bo stoisz podą kątem do łuku pasa zewnętrznego. Dlatego właśnie powinna być opisana przez Ciebie zasada - jedziesz prawym pasem, to znaczy, że opuszczasz rondo. Tak jest w innych krajach.