6:04 - najprościej w tym przypadku byłoby, żeby skręcający w prawo zajął prawy pas, a zawracający - lewy. Eliminujemy w ten sposób punkt kolizji strumieni ruchu
Tak mnie uczono na prawo jazdy juz w latach 70-tych ubieglego wieku. Skret w lewo, to wyjazd tylko na lewy pas i dopiero potem jezeli jest taka koniecznosc jego zmiana. Skret w prawo to tylko na prawy pas,- proste?- nie ma zadnego blokowania. Dlatego dziwie sie, ze przy o wiele wiecej wzmozonym ruchu jak dawniej, uczy sie kierowcow czegos innego. Tak widzialem jezdzaca nauke jazdy i nie moglem wyjsc z podziwu. Czyzby wolna amerykanka w tej sprawie?
@@mlody_kierowca przy dużym ruchu naturalne jest zajmowanie skrajnych pasów - zawracający zajmuje lewy a skręcający w prawo prawy, a nie przecinanie połowy albo i całej jezdni. Ewentualnie czeka na czerwone światło na głównej ulicy i wtedy wskakuje na środkowy albo nawet i na trzeci pas mając chwilowo całą jezdnię pustą.
Wydaje mi się też, że kwestia tego skrzyżowania, jest taka, że można tam zawracać z dwóch pasów, na dwa pasy, kiedyś to poruszali w innym z odcinków, że mimo iż nie ma namalowanych linii, ale jest możliwość zmieszczenia się dwóch pojazdów osobowych koło siebie, to są tam dwa pasy ruchu, osoba na lewym pasie zajmuje przy lewej krawędzi, a osoba, na prawym zajmuje środkowy lub prawy chyba, że skręca w lewo w ulicę ogrodową, skręcający z ogrodowej zajmuje pas przy prawej krawędzi jezdni.
Zgadzam się. w przypadku skrzyżowania malborska Kamińskiego. Auta jadące Kamińskiego od strony castoramy pędzą 80kmh, a ja skręcając w lewo w malborska mam ograniczona widoczność przez auto skręcające z naprzeciwka. Ale ludzie tam nie chcą jeździć na zakładkę i wola sobie nawzajem zasłaniać…
Zaczynam podchodzić z dużym dystansem do tego co mówicie w programie. 19 stycznia tego roku zdałem prawo jazdy za pierwszym podejściem. Pamiętam jak byłem uczony, że gdy wyjeżdżam z drogi podporządkowanej to też muszę ustąpić pierwszeństwa również zawracającym na drodze z pierwszeństwem i to ma sens. Uczepię się też przy okazji sprawy dotyczącej dawania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym oznakowanego znakiem nakazu ruch okrężny. Gdybym na egzaminie w Łodzi dwa razy takowego lewego kierunkowskazu nie włączył to oblałbym egzamin państwowy.
Każdy logicznie myślący kierowca i człowiek wie że takie skrzyżowania przejeżdzą się "ścinką". Dlaczego? bo gdy w godzinach szczytu zaczniecie skręcać inaczej to kolejka samochodów czekających na skręt będzie się nawzajem blokować.
Ja zawsze objadę na prawą stronę jak mam miejsce w końcu mamy "ruch prawostronny w Polsce" jak stanie ci taki z prawej strony bo mu łatwiej, zasłania sobie oraz tobie widoczność, 50/50% kolizja i wina twoja nie ma tłumaczenie że łatwiej albo auta za tobą jadą :).
Będziesz jeździć na pewniaka ścinką, aż trafisz na kogoś, kto będzie chciał objechać i spotkacie się na czołowym. Mieszkam przy takim skrzyżowaniu i właśnie takie sytuacje widzę bardzo często i kolizje. Powinna być ta żółta tablica określająca sposób pokonania skrzyżowania i wszyscy by wiedzieli jak mają jechać.
@@mateuszkowalski9229 Dlaczego nie zrobią migającego zielonego zeby ostrzec że za sekunde bedxie żółte i czerwone. A nie gadka z policjantem ze sie wjechało na poznym zoltym na skrzyżowanie.
@@ivecoKrakus To by nic nie zmieniło. Przypominam: kiedy świeci się "żółte" światło na sygnalizatorze - to jest ZAKAZ wjazdu na skrzyżowanie, chyba że nagłe hamowanie spowodowałoby wypadek. Problem w tym, że kierowcy nagminnie nadużywają tego wyjątku. Niejednokrotnie wręcz dodają gazu, widząc żółte, żeby jeszcze zdążyć.
@@mateuszkowalski9229 No właśnie bo jak sie zbliża do skrzyżowania na zielonym to następuje coś w rodzaju ruletki, dreszczyk emocji, wpadnie zaraz żółte czy nie wpadnie, to dodam gazu żeby jak najszybciej przejechac na zielonym przez skrzyżowanie. Juz nie mowie o sekundniku ale gdyby 3 razy mignęło zielone to juz wiem że trzeba hamować bo wtedy napewno wjade na żółtym na skrzyżowaniu. Ludziw by nie przyspieszali żeby zdążyć zanim zmieni sie z zielonego na żółte. Fizyki sie nie oszuka, tira sie nie zatrzyma w miejscu.
Wszyscy mądrzy a w Jaśle na skrzyżowaniu 3go maja i Baczyńskiego od strony CPN skręca się w lewo na zielonym Nie udostępniając pierwszeństwa nadjeżdżającym z przeciwka a na dodatek nie przepuszczamy pieszych na drodze poprzecznej Mówcie sobie dalej, a spróbujcie tak zrobić na innym skrzyżowaniu i po prawie jazdy i paka
Czasem zakładka jest wygodniejsza i przede wszystkim - bezpieczniejsza. Zależy to od liczby pasów, natężenia ruchu, no i kultury osobistej kierowców. Ogólnie jednak lepiej nie zostawiać ludziom zbyt dużego pola do interpretacji przepisów, bo wtedy zaczynają cudaczyć, robi się nieprzewidywalnie i niebezpiecznie.
Warto zwrócić uwagę na kąt ostry, przecięcia się dróg na tym skrzyżowaniu!!! Pierwszy z nadrzędnej, intuicyjnie jedzie głęboko, aż zobaczy SWÓJ zjazd wymuszając w ten sposób skręt „na zakładkę”z kierunku przeciwnego! Jak ma go minąć „na krótko”? Musi wykonywać slalom 3:10. Wygląda, że w tym przypadku, więcej zmieści się na skrzyżowaniu samochodów skręcających w lewo z obu kierunków nadrzędnej , gdyby chcieli mijać się LEWYMI bokami. Będą mieli też lepszą widoczność na jadących prosto z kierunku przeciwnego. Przy dużym ruchu jest jednak warunek ( może światła fazowe) , że wjeżdżający pozwolą zjechać tym , co już są z kierunku przeciwnego na skrzyżowaniu. Prosimy fachowca o szerszą analizę potrzeby skręcania „na zakładkę”. Oddzielny problem, to skręt w lewo z zatłoczonej PODRZĘDNEJ o jednym pasie, gdy drogi przecinają się pod kątem prostym, a nadrzędna ma wąski azyl. th-cam.com/video/hHeCZPIuI8Y/w-d-xo.html
2:51 - tylko , że w takim ustawieniu nie widzimy pojazdów nadjeżdżających pasami jezdni którą chcemy przeciąć w poprzek. Dla bezpieczeństwa oraz ulubionej (Pana Marka) poprawy płynności ruch rozwiązanie z mijaniem się lewymi stronami pojazdów jest zdecydowanie lepsze.
Co z tego że ludzie chodzą na kurs, zdobywają prawo jazdy jak i tak nie można tego stosować w praktyce. Bo za dużo jest pojazdów na naszych drogach Każda sekunda się liczy by włączyć się do ruchu albo jak najszybciej opuścić skrzyżowanie.
uważam , że gdy kierujący widzi tory na środku jest obowiązany jechać na zakładkę, gdyż w momencie gdy jedzie po angielsku w lewo nastąpi zmiana cyklu świateł , może nie zdążyć przed tramwajem przEjechać w amoku przez skrzyżowanie , wogóle w 5:55 , jazda na zakładkę jest najlepszą opcją,w takiej konfiguracji jadący na wprost nie napotkają poblemu z ciasnotą i blokadą..
2:50 Jeżdżąc w warunkach większego natężenia ruchu (a w zasadzie zawsze), pojazdy powinny właśnie mijać się na skrzyżowaniu prawymi bokami i powinno być to usankcjonowane prawem. Jest to spowodowane faktem, że przy korku, pojazdy biorące skrzyżowanie szeroko, z zamiarem minięcia się lewymi bokami, spowodują wzajemną blokadę, co spowoduje całkowite zablokowanie skrzyżowania. Wydaje się to oczywiste (?).
6:04 - ten zawracający (jeśli jedzie tak jak żółta strzałka pokazuje, czyli przytulony do lewej krawędzi zawrotki) to powinien zająć skrajny lewy pas, a nie pchać się na środek. A skręcający w prawo jak widzi, że ktoś w tym samym czasie zawraca to jedzie sobie też przytulony do prawej strony, ewentualnie potem zamienia pasy. Takie przecinanie całej szerokości jezdni przy skręcie w prawo albo przy zawracaniu można robić tylko w sytuacji małego ruchu, kiedy widzimy, że w pobliży nie zbliża się żaden pojazd, który mógłby nam przeciąć tor jazdy.
Problem ze skrętem z Kamińskiego w malborską jest taki ze jak nie pojedziemy na zakładkę to auto z naprzeciwka ograniczy nam widoczność (tam jest lekko pod górkę) dlatego nie dziwie się i sam tam wole jechać na zakładkę żeby dobrze widzieć ruch idący z Kamińskiego od strony castoramy Auta tam pędzą.
8:00 Gdyby w miejscu gdzie stoi biały samochód był, znak ustąp pierwszeństwa przejazdu to wtedy, wyjeżdżający z Ogrodowej mieliby pierwszeństwo. Takiego znaku tam nie ma. W tym przypadku pojazdy zawracające na drodze z pierwszeństwem ustępują tylko pojazdom po prawej stronie czyli, znajdujących się na tej samej drodze z pierwszeństwem - jadących z naprzeciwka. W przypadku kolizji winny jest wyjeżdżający z podporządkowanej - Ogrodowej. A inną sprawą jest uprzejmość na drodze.
Niejednoznaczność przepisów to choroba polskiego ruchu drogowego. Mieszkam niedaleko skrzyżowania drogi lokalnej z DK i niemal zawsze jest problem, bo jedni kierowcy wjeżdżając na DK jadą chcąc wyminąć się prawym bokiem, natomiast wjeżdżający z przeciwka na DK jadą na zakładkę. W efekcie spotykają się na czołowym zderzak w zderzak. Na tym skrzyżowaniu średnio 2x miesiąc dochodzi do kolizji. Moim zdaniem na takich wątpliwych skrzyżowaniach zawsze powinna być ta żółta tablica określająca sposób wyminięcia i problem byłby rozwiązany.
Miałem dość dziwną sytuację na skrzyżowaniu drogi krajowej z drogą wojewódzką. Jadę głowną (krajową) i chcę skręcić w lewo, a przeciwka gość chce zrobić to samo. Zawsze jeździło się tam na przecinek lecz pewnego dnia jeden człowiek (widzę że niepewny) objechał mnie do okoła i popukał się w głowę pokazując mi, że niewiem jak się jeździ :) link do zdjęcia krzyżowki: www.google.pl/maps/@51.908547,14.7170899,361m/data=!3m1!1e3
Tyle tylko, że na samym rondzie nie było wyznaczonych kierunków jazdy. Można było jeździć w kółko tym prawym pasem (nie wiem po co te tablice informacyjne jak na samym skrzyżowaniu organizacja ruchu była inna). To już archiwalne zdjęcia. Są już pasy wyznaczone.
7:21 kierowcy włączają się do ruchu czyli są na podporządkowanej , bezpieczniej zasada prawej ręki. po drugie zawracający wjeżdża na lewy , z ogrodowej na prawy i jada bezkolizyjnie
jak opcja ktora prowadzi do zablokowania skrzyzowania moze byc w ogole dopuszczona, a tak poza tym to od tego jest zarzad dróg miejskich aby pomierzyc i wyliczyc jaka opcja skretu jest optymalna i ja odpowiednio rozrysowac na jezdn
Drodzy Państwo proszę poinformować naszych kierowców,że w Niemczech nie ma tego co w Polsce czyli pierwszeństwo z prawej strony przy wjeździe na środkowy pas. Tam pierwszeństwo ma ten kierowca ,który pierwszy zacznie zajmować ten pas. Wielu naszych rodaków jeżdżąc (autobanami) w Niemczech wymusza pierwszeństwo w polski sposób.
8"00 zawracajac maj po prawej stronie tego z ogrodowej stosowac "zasadę prawej reki? " czy moze wyobrazic sobie ich na prawymi lewym pasiei walke o srodkowy ? czyli prostota te 3 pasy hmm. wskazywały by na to ze żółty ma pierwszeństwo
Nie moge sie zgodzic co do zawracania i ustepowania pierwszenstwa przejazdu. Przepisy mowia jednoznacznie my jestesmy na drodze z pierwszenstwem a przelaczka to tez czesc drogi z pierwszenstwem. Gdyby przepisy mowily o pasie ruchu z pietwszenstwem mozna by sie zastanawiac a tak sprawa jest oczywista. Bedac na drodze z pierwszenstwem my mamy prawo pietwszenstwa do wykonania jakiegokolwiek manewru w stosunku do drogi podporzadkowanej
Obowiązuje zasada "prawej ręki", dla ruchu prawostronnego. Pojazd nadjeżdżający, lub znajdujący się z prawej strony, ma wówczas pierwszeństwo przed przed pojazdem znajdującym się z lewej strony, (o ile przepisy, znaki poziome i pionowe, sygnalizacja świetlna, kierujący ruchem drogowym nie ustala zasad poruszania się na danym odcinku drogi). Ten pan wyjechał z drigi podporządkowanej, a wiec opuścił skrzyżowanie i znajdował się taksamo na drodze z pierwszeństwem, jak pojazd zawracający. Gdyby dopiero wjeżdżał na drogę z pierwszeństwem, a pan zawracajacy już by zakończył manewr zawracania, wówczas pan kończoncy manewr zawracania miałby pierwszeństwo, przed panem, który jest w trakcie wyjeżdżania z drogi podporządkowanej. Przepisy mówią też, że o ile na najbliższym skrzyżowaniu nie zamierzamy jechać inaczej, to kieriwce jadącego pojazdem na wprost, lub w prawo, obowiazuje jazda, możliwie skrajnym prawym pasem ruchy, i możliwie jak najszybsze zajmowanie tegoż prawego pasa ruchu, po dokonanym manewrze skrętu, zgodnie z prawostronnym ruchem drogowym. (No chyba, że coś się zmieniło w przepisach...)
Nie rozumiem problemu Ogrodowa/Jana Pawła. Bo: 1. przecież można wjechać na różne pasy; 2. przecinkę można traktować (i to intuicyjnie jest dość oczywiste) jako ruch poprzeczny wobec drogi uprzywilejowanej. Więc jak najbardziej zawracając należy traktować siebie i wjeżdżającego z Ogrodowej na równi pod względem przywileju (a raczej jego braku). I wówczas stosować zasadę prawej ręki (o ile chcemy wbić się na ten sam pas, choć przecież to nie jest w tym wypadku konieczne, więc spokojnie można prawy zostawić temu z Ogrodowej). Przecież nie chodzi o rację, ale o bezpieczeństwo. Są rozwiązania, które nie łamią przepisów i równocześnie zapewniają optimum.
W życiu bym nawet nie pomyślał, żeby mijać się lewymi bokami skręcając w lewo. Po co tworzyć kolizyjny kurs? 4 lata jeżdżę i może raz albo 2 się spotkałem z czymś takim. Zatrąbiłem i pokazałem ręką, że ma jechać na wyminięcie prawymi bokami. Posłuchała i nieco niezdarnie kręcąc kierownicę swoimi 5cm tipsami, z nosem przyklejonym do przedniej szyby poprawnie wykonała manewr :P
Aleja Jana Pawła II to szeroka, dwujezdniowa ulica, przedzielona torowiskiem. Znak D-1 "droga z pierwszeństwem" przed skrzyżowaniem z Ogrodową jest tylko przy jezdni zachodniej (tej, od której Ogrodowa odchodzi). Kierowca wjeżdżający na przełączkę nie ma podstaw sądzić, że w tym miejscu znajduje się na drodze z pierwszeństwem, bo nie mija żadnego oznakowania, które by tak stanowiło.
"Niech każdy jeździ", ale trafisz raz na takiego co będzie chciał objechać i pojedziecie na czołowe i kolizja gotowa. Przepisy powinny być jednoznaczne, bo każdemu może wydawać się co innego jak powinien jechać. Ta żółta tablica określająca sposób wyminięcia rozwiązywałaby problem.
Mógłby Pan wpaść do Łodzi pojeździć trochę po naszych ulicach? Koledzy z Warszawy mają zdjęcia satelitarne, w Łodzi są tak duże zmiany w ruchu, że nie ma na bieżących zdjęć żeby nawet Panu pokazać o co chodzi.
Ostatnie rondo. Jak można jechać prawym pasem w lewo? Znaki pionowe pokazują jak jechać, znaki poziome na jezdni kierujące, na dodatek już na rondzie znak po prawej stronie na prawym pasie ruchu : zakaz skrętu w lewo!
Z całym szacunkiem: "ja uważam", "wydaję mi się" "ja bym pojechał tak", to nie są odpowiedzi. Panie Marku oraz prześliczna Pani Prowadząca. Przy tego typu wątpliwościach, zaproście jakiegoś gościa, co odpowiada za tworzenie prawa o ruchu drogowym.
6:05 no ale z jakiej racji, będąc na drodze z pierwszeństwem mam przypuszczać pojazd włączający się do ruchu z drogi podporządkowanej ze znakiem ustąp pierwszeństwa. Bezsens
Moim zdaniem bzdura z teorią przełączki, że to nie jest skrzyżowanie i nie ma pierwszeństwa, przecież jest na drodze z pierwszeństwem (proszę o podstawę prawną). Z Ogrodowej ma wyraźnie A7, czyli ustępuje.
@@wino0000006 Czytac że zrozumieniem albo wrócić do podstawówki... Ten przepis stosuje się do jazdy na wprost gdy są co najmniej 3 pasy ruchu... Oddzielnie też ta sytuacja była omówiona w filmie...
08:28 - To ciekawe, aż będę musiał poszukać książeczki (które załatwiłem jak chodziłem na kurs z Prawa Jazdy) bo z tego co kojarzę tam było zapisane, że to kierowca (02) zmieniający z lewego pasa na środkowy ma pierwszeństwo przed kierowcą (01) zmieniający z prawego na środkowy.
Zapewne zdawałeś na prawo jazdy w kraju o ruchu lewostronnym, tam rzeczywiście niektóre reguły pierwszeństwa są "odwrócone". Albo książka była autorstwa jednego pana z nazwiskiem zaczynającym się na D, który w swoich dziełach lansuje poglądy nie mające żadnego oparcia w PoRD (niestety publikacje te są bardzo popularne wśród instruktorów i egzaminatorów). Zgodnie z prawem od zawsze wygląda to tak: kodeks-drogowy.org/ruch-drogowy/ruch-pojazdow/zmiana-kierunku-jazdy-lub-pasa-ruchu ze względu na nadrzędną zasadę ruchu prawostronnego. Z małymi wyjątkami, bo np w Szczecinie (i paru innych miejscowościach) pierwszeństwo ma pojazd "na kierunkowskazie". Nie wiem dokładnie co to oznacza, pytania proszę kierować do rzecznika prasowego lokalnej policji który powyższą tezę wygłosił w ogólnopolskiej telewizji.
Jest rok 2021 i nic się nie zmieniło, a Pani prowadząca rozpoczyna odcinek słowami:"Nakręciliśmy już kilkaset programów o wyprzedzaniu i omijaniu na przejściu dla pieszych"...Pomimo upływu czasu, setek odcinków programu, nie widać poprawy, orka na ugorze.
07:14 Po co w tym miejscu rozważać, kto ma pierwszeństwo. Przecież tam są 3 pasy ruchu. Ci z ogrodowej pojadą prawym, ci zawraccający pojadą lewym i nawet się nie spotkają. Co trzeba mieć w głowie, żeby zawracając pchać się na prawy pas?? Nawet ciężarówką zawracam i kiedy jest miejsce, to wjeżdżam na lewy, po czym już spokojnie stosując wszelkie zasady zmieniam pas na prawy.
młody kierowca No jeden po drugim. Patrzę w prawe lusterko i kiedy środkowy jest wolny, to wjeżdżam, następnie jadę środkowym i mrugam w prawo, a po chwili powtórka.
A moim skromnym zdaniem. Uważam że zarówno zaeracajacy i włączając się popełniają podstawowy błąd Mianowicie Przepisy mówią wyraźnie że w takiej sytuacji każdy kierowca ma zająć pasn odpowiedni dla swojego kierunku ruchu więc: kierowca z ul Ogrodowej powinien zająć skrajny prawy a zaeracajacy skrajny lewy a następnie w sposób bezpieczny jak mówią przepisy zmienić pas na inny a nie zajmować odrazu pas środkowy Taki wjazd jest dozwolony w przypadku gdy niema innych pojazdów i nie stwarza to zagrożenia na drodze Ale to są podstawy o których niestety wielu widocznie niechce pamiętać
2:15 dlaczego auto z programu pogania samochod przed uzywajac swiatel drogowych ? co to ma na celu ? ze macie wyzszy samochod i widzicie ze nic nie jedziecie i narazacie kierowce na ewentualne niebezpieczenstwo zeby wyjechal nie maja jeszcze dostatecznej widocznosci ?
Komentarz słowny nie przekonał mnie. Ani o ścieżce zawracania ani co do pierwszeństwa podczas zawracania. Argument "ja uważam" nie stanowi żadnej reguły. W Łodzi WORD ściśle określił mało precyzyjne zasady zawracania na skrzyżowaniach. Jeśli ktoś się nie dostosuje to powtarza egzamin.
Na tym skrzyżowaniu Jana Pawła / Ogrodowa. Z JP powinni zająć lewy pas, a skręcający z Ogrodowej prawy pas i nie byłoby problemu. Skoro jest dowolność w zajmowaniu pasów ruchu, to może być kolizyjna sytuacja i pierwszeństwo mają z prawej czyli z Ogrodowej. Tu sprawa jest dość jasna, bo zawracający mają linię STOP. Bez tej linii sprawa byłaby mniej oczywista.
3:35 "No właśnie tutaj Pan Bartłomiej pisze..." skoro on dopiero pisze a nie napisał to jakim cudem mają Państwo jego tekst już wydrukowany. :P Bardzo przepraszam ale jak ktoś określa się mianem dziennikarza to podstawę polszczyzny powinien mieć raczej opanowaną. Wstyd Pani Beato! Wstyd. bo to nie pierwszy i jedyny taki lapsus. Na szczęście filmy są merytoryczne i dobrze się je ogląda.
Chłopie, takich rzeczy się czepiasz... Jak ten kraj ma być normalny.
9 ปีที่แล้ว +3
Paweł Lenart No właśnie do końca! Widzę kolega ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. "Który pisze" a "który TU pisze" to robi różnicę. Ale przepraszam sam pomyliłem się cytując odruchowo poprawiając wypowiedź. :-) i czas na filmie nie 3:35 tylko 0:35
9 ปีที่แล้ว +2
***** gdybyś Ty tak powiedzial, nawet nie przeszło by mi przez mysl, żeby Cie poprawiać. Jednak od profesjonalnego dziennikarza uważam można wymagać nieco więcej. Jak i od każdego kto zajmuje jakiekolwiek stanowisko na którym wymagane są elementarne podstawy do jego zajmowania. Wiec drogi kolego ja prezentuje nieco odmienne stanowisko od Twojego. Uważam bowiem, że powinno się piętnować niekompetencje, zwłaszcza na stanowiskach publicznych, urzędowych, itp. Może właśnie wtedy ten kraj zacznie być normalny.
***** Dokładnie. Jak można czepiać się tak niemerytorycznej pierdoły :/ Przecież to ani trochę nie zakłóca przekazu (o ile to jest w ogóle błąd). Załamka...
Po pierwsze, znaki poziome przy zawracaniu to nie (stop) a znak P-3 linia jednostronnie przekraczalna! Po drugie, Panie Dworak, absurdalne jest Pana tłumaczenie zasad na przykładzie tego zawracania. Jest to nie do pomyślenie, że pan zajmując się bezpieczeństwem na drodze opowiada takie rzeczy. Zawracanie w tym przypadku jest to zmiana kierunku ruchu w obrębie drogi z pierwszeństwem przejazdu, to że samochód przecina (pas zieleni) oddzielający kierunki jazdy nie sprawia, że traci pierwszeństwo jazdy! Jak można sugerować to, że przecinając ten pas traci się pierwszeństwo jazdy!. To nie jest uzurpowanie sobie pierwszeństwa, w tym wypadku ma się pierwszeństwo! Kierując się pana wyjaśnieniami na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym w lewo, gdybym chciał skręcić w lewo zgodnie z pierwszeństwem musiał bym ustąpić pierwszeństwa jadącym z naprzeciwka. W tym wypadku zmieniam kierunek jazdy czyli zawracam i mam ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym na wprost na drodze o tej samej hierarchii ważności a pojazd na ulicy Ogrodowej ma ustąpić pierwszeństwa wszystkim znajdującym się na drodze z pierwszeństwem! Pojazd nadal znajduje się na Jana Pawła tylko zmienił kierunek jazdy!
Zobacz sobie: www.l-instruktor.pl/wokol-prawa/jak-to-jest-z-tym-zawracaniem.html#.WhKFHDeDO9I Dlatego p. Dworak jest ekspertem, a ty po prostu się wymądrzasz. Ponieważ samochód skręcający w prawo nie musi wiedzieć czy ty zawracasz, czy tez wyjeżdżasz w lewo z podporządkowanej.
Po pierwsze! Ważna zasada na drodze , włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej masz mieć pewność, że możesz się włączyć do ruchu a nie domyślać się o możliwości bezpiecznego włączenia się do ruchu! Jeśli kierowca nie wie skąd samochód nadjeżdża to kiepski kierowca. Po drugie w tym wypadku kierujący pojazdem na drodze podporządkowanej powinien wiedzieć, że nie jest to skrzyżowanie „krzyżowe” znaki go o tym informują. Po trzecie przedstawiłeś mi artykuł, który mówi, że zasada ustąpienia pierwszeństwa przy zawracaniu została usunięta z dziennika ustaw, więc, o czym ma to świadczyć? Że mam ustąpić pierwszeństwa?. Zasada pierwszeństwa, o której wspomniałeś tyczy się pierwszeństwa przed samochodami skręcającymi w lewo z drogi o tej samej hierarchii ważności, co samochód skręcający w prawo. Jeszcze raz, włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej masz ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom poruszającym się po drodze z pierwszeństwem, nie wjeżdżającym na drogę z pierwszeństwem, czyli powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które zawracają, ponieważ nadal znajdują się na drodze z pierwszeństwem i nigdy jej nie opuściły. Zajęcie skrajnych pasów też nie jest rozwiązaniem jak wspomniał Pan Dworak, ponieważ ciężarówki przy skręcaniu w lewo bądź zawracając mają obowiązek zająć skrajny prawy pas, ponieważ tylko tym pasem mają prawo się poruszać.
Jeszcze jedno. Odsyłając mnie do artykułu, posiłkujesz się ekspertem, który krytykuje eksperta, który usunął zapis z ustawy o ruchu drogowym. Więc który ekspert jest „ bardziej” ekspertem?
@@hansolohansolo9757 "Zabrania się zawracania w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić" - czyli zawracając masz zasrany obowiązek ustąpić pierwszeństwa - dziękuję, tyle w temacie.
Mam ustąpić pierwszeństwa, ale komu? tylko tym, którym to pierwszeństwo przysługuje i wynika z przepisów ruchu drogowego. Pojazd znajdujący się na drodze podporządkowanej i włącza się do ruchu na drodze z pierwszeństwo, no właśnie ma zasrany obowiązek ustąpić wszystkim znajdującym się na tej drodze a pojazd zawracający na drodze z pierwszeństwem nadal sie na niej znajduje,. Tak ciężko to pojąć?
JP2 / Ogrodowa pokazuje absurdy polskich przepisów. Niby dlaczego zawracający nie ma czuć się, że jest na głównej, skoro w 100% całego manewru jest właśnie na głównej, a gość z Ogrodowej nie? No bez jaj. Wyjeżdżając z podporządkowanej przepuszczam wszystkich z głównej i koniec, co tu tłumaczyć, a już tym bardziej prawą ręką.
Po co robic cos na styl angielskie zasady. To jest polska i polski kodeks ruchu drogowego. Skoro w polsce jest ruch prawostronny to powinnismy sie mjiac zgodnie z ta zasada czyli na zakladke. Jezeli robimy to na ta angielska zasade to przede wszystkim ograniczamy sobie widocznosc, jezeli zrobimy to na zakladke to wodocznosc jest niczym nie ogranioczna. To po pierwsze. A po drugie, po co wprowadzac zasady dopuszcalne ? Powinny byc zasady jasne i klarowne, ktorych wszyscy powinni sie trzymac. Skad pozniej wiadomo w razie kolizji czyja zasada byla bardziej dopuszczalna.
Witam , dużo jeżdżę po Francji i tutaj Francuzi przy lewoskręcie jeżdżą na zakładkę, nawet na małych skrzyżowaniach. Przy większym ruchu jest to bardzo uciążliwe. Często jest tak mało miejsca że mogą skręcić w lewo jednocześnie tylko dwa samochody jadące z naprzeciwka ,reszta musi czekać i tak cyklicznie. Wystarczy jednak że ktoś się zagalopuje i skrzyżowanie zostaje zablokowane. Na szczęście jest tu dużo skrzyżowań z ruchem okrężnym . Twierdzisz że przy lewoskręcie na zakładkę widoczność jest niczym nie ograniczona. To prawda ,ale tylko wtedy gdy mijają się dwa samochody, gdy jest ich więcej, widoczność drastycznie spada. Ja osobiście jestem zwolennikiem lewoskrętu ,,po angielsku" , ale cóż nie jestem wyrocznią .
@@marekem11 Reszta świata jeździ mijankowo - nie na zakładkę. Ma to logiczny sens - o ile geometria skrzyżowania na to pozwala. A poniżej filmik z rozwinięcia tej ideii na skrzyżowaniu w Poznaniu. th-cam.com/video/Z27BomxRFt4/w-d-xo.html
Pan Dworak popełnia błąd za błędem!!! Od kiedy można jeździć wokół ronda prawym pasem? To niedopuszczalne, idiotyczne i wbrew przepisom!!! Wyjeżdżając z drogi podporządkowanej należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu, nawet tym zawracającym. Przecież to oczywiste... Po to stoi znak ustąp pierwszeństwa!!! ten program schodzi na psy, jak wszystko w tym kraju, niestety...
Nie masz racji. Oczywiście, że można jeździć wokół ronda prawym pasem, bo niby dlaczego nie - nie ma w tej kwestii żadnego przepisu, a jak wiadomo co nie jest zakazane to jest dozwolone - podstawowe zasady prawne. Oczywiście zgadzam się, że powoduje to zmniejszenie przepustowości ronda i taka jazda jest nielogiczna.
8282dudi Miejsce kolizyjne to masz jak jedziesz z prawego pasa w lewo, a ktoś na lewym jedzie prosto - takie sytuacje występują często. Gdy wjeżdżasz lewym i na rondzie zmieniasz pas na prawy, to rzadko kiedy będzie ci to uniemożliwione, bo osoby jadące prawym pasem obok Ciebie albo skręcają w prawo albo jadą prosto, a Ty zmieniasz pas w momencie w którym ten z prawej już opuścił rondo. Nakaz jazdy przy prawej krawędzi nie jest bezwzględny. Na pustym rondzie i jak nikt nie patrzy, to możesz sobie nawet pod prąd jechać;)
twojastaranakolanach Mam nadzieję, że ostatnie zdanie zostanie usunięte (emotka dużo nie zmienia) ! Zachęca do głupoty, a kierującego z zasadami poznaje się po stosowaniu przepisów nawet przy "pustce". Anna Bo Zachęcam do oglądnięcia odcinków o rondach, gdzie prowadzący wyraźnie mówi co sądzi o jeździe prawym w takiej sytuacji. Jeśli oglądało się kilka programów, potem się plecie bzdury. Tutaj prowadzący tylko stwierdził bez wyjaśnienia . . . Wyjaśnienie masz w poprzednich "JB" lub "Zapnij pasy" (audycja do znalezienia w necie) - powodzenia w nadrobieniu zaległości :)
8282dudi Nigdzie, nie napisałem, że nie można jeździć prawym dookoła lub skręcać w lewo, tylko że takie zachowanie to buractwo. Nie sprzyja to upłynnianiu ruchu. Przepisy nie są idealne i w tym przypadku "legalizują" buraków. W Polsce coraz więcej powstaje rond kierunkowych, prawdopodobnie z tego właśnie powodu, że jak Polak nie ma przymusu w postaci strzałek, to nie pojedzie racjonalnie (lewym), tylko cuduje na prawym.
3:55 "może stworzymy dobre praktyki jazdy" i beemka pokonuje lewoskręt na drifcie xd montażysta brawo
jaki kraj taki ''dryft'' przy 10 km/h
Ach 3:55 BMW M5
Bardzo lubię ten program, oglądam prawie każdy odcinek.
Jesteście bardzo pomocni. Tak trzymać.
6:04 - najprościej w tym przypadku byłoby, żeby skręcający w prawo zajął prawy pas, a zawracający - lewy. Eliminujemy w ten sposób punkt kolizji strumieni ruchu
A osoby jadące na wprost na środkowy jeśli są na innych i mamy harmonię :) Oczywiście przy większym ruchu niewykonalne :(
Tak mnie uczono na prawo jazdy juz w latach 70-tych ubieglego wieku. Skret w lewo, to wyjazd tylko na lewy pas i dopiero potem jezeli jest taka koniecznosc jego zmiana. Skret w prawo to tylko na prawy pas,- proste?- nie ma zadnego blokowania. Dlatego dziwie sie, ze przy o wiele wiecej wzmozonym ruchu jak dawniej, uczy sie kierowcow czegos innego. Tak widzialem jezdzaca nauke jazdy i nie moglem wyjsc z podziwu. Czyzby wolna amerykanka w tej sprawie?
@@mlody_kierowca przy dużym ruchu naturalne jest zajmowanie skrajnych pasów - zawracający zajmuje lewy a skręcający w prawo prawy, a nie przecinanie połowy albo i całej jezdni. Ewentualnie czeka na czerwone światło na głównej ulicy i wtedy wskakuje na środkowy albo nawet i na trzeci pas mając chwilowo całą jezdnię pustą.
@@krzysztofs3t532 Masz słuszność.
Wydaje mi się też, że kwestia tego skrzyżowania, jest taka, że można tam zawracać z dwóch pasów, na dwa pasy, kiedyś to poruszali w innym z odcinków, że mimo iż nie ma namalowanych linii, ale jest możliwość zmieszczenia się dwóch pojazdów osobowych koło siebie, to są tam dwa pasy ruchu, osoba na lewym pasie zajmuje przy lewej krawędzi, a osoba, na prawym zajmuje środkowy lub prawy chyba, że skręca w lewo w ulicę ogrodową, skręcający z ogrodowej zajmuje pas przy prawej krawędzi jezdni.
Ogladalem to kilka razy i mijanie sie prawymi bokami jest zle a to dlatego ze mamy ograniczona. widocznosc.Dobrze mysle.
Zgadzam się. w przypadku skrzyżowania malborska Kamińskiego. Auta jadące Kamińskiego od strony castoramy pędzą 80kmh, a ja skręcając w lewo w malborska mam ograniczona widoczność przez auto skręcające z naprzeciwka. Ale ludzie tam nie chcą jeździć na zakładkę i wola sobie nawzajem zasłaniać…
Super!!! Program pozdrawiam
3:54 Oczywiście BMW... Jeszcze wyjść nie umiał to gazu odjął :D .
Zaczynam podchodzić z dużym dystansem do tego co mówicie w programie. 19 stycznia tego roku zdałem prawo jazdy za pierwszym podejściem. Pamiętam jak byłem uczony, że gdy wyjeżdżam z drogi podporządkowanej to też muszę ustąpić pierwszeństwa również zawracającym na drodze z pierwszeństwem i to ma sens. Uczepię się też przy okazji sprawy dotyczącej dawania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym oznakowanego znakiem nakazu ruch okrężny. Gdybym na egzaminie w Łodzi dwa razy takowego lewego kierunkowskazu nie włączył to oblałbym egzamin państwowy.
A droga z pierwszeństwem przejazdu była jedno jezdniowa czy dwu jezdniowa? - bo o to tutaj chodzi.
@0x4A616B7562
Sytuacja z 6:46.
@@wino0000006 a jakie ma to znaczenie?
5:58 - aż musiałem dać sobie pauzę żeby zrozumieć co się dzieje na skrzyżowaniu xD Każde auto w innym kierunku ;O
Mieszkam blisko tego skrzyżowania i często tam jeżdżę. Na filmie to tylko tak dramatycznie wygląda. Jak się tam jeździ to nie jest aż tak źle.
Bardzo was polubiłam :)
Za niedlugo egzamin w WORD Bytom :)
Zdałaś?
Bardzo przydatny program.
8 minuta -" mogą sądzić że są na drodze z pierwszeństwem..." a nie są? Oczywiście że są. Wynika to bezpośrednio z ustawy PRD.
Dokładnie, żółta strzałka ma pierwszeństwo
Każdy logicznie myślący kierowca i człowiek wie że takie skrzyżowania przejeżdzą się "ścinką". Dlaczego? bo gdy w godzinach szczytu zaczniecie skręcać inaczej to kolejka samochodów czekających na skręt będzie się nawzajem blokować.
Ja zawsze objadę na prawą stronę jak mam miejsce w końcu mamy "ruch prawostronny w Polsce" jak stanie ci taki z prawej strony bo mu łatwiej, zasłania sobie oraz tobie widoczność, 50/50% kolizja i wina twoja nie ma tłumaczenie że łatwiej albo auta za tobą jadą :).
Będziesz jeździć na pewniaka ścinką, aż trafisz na kogoś, kto będzie chciał objechać i spotkacie się na czołowym. Mieszkam przy takim skrzyżowaniu i właśnie takie sytuacje widzę bardzo często i kolizje. Powinna być ta żółta tablica określająca sposób pokonania skrzyżowania i wszyscy by wiedzieli jak mają jechać.
@@mateuszkowalski9229 Dlaczego nie zrobią migającego zielonego zeby ostrzec że za sekunde bedxie żółte i czerwone. A nie gadka z policjantem ze sie wjechało na poznym zoltym na skrzyżowanie.
@@ivecoKrakus To by nic nie zmieniło. Przypominam: kiedy świeci się "żółte" światło na sygnalizatorze - to jest ZAKAZ wjazdu na skrzyżowanie, chyba że nagłe hamowanie spowodowałoby wypadek. Problem w tym, że kierowcy nagminnie nadużywają tego wyjątku. Niejednokrotnie wręcz dodają gazu, widząc żółte, żeby jeszcze zdążyć.
@@mateuszkowalski9229 No właśnie bo jak sie zbliża do skrzyżowania na zielonym to następuje coś w rodzaju ruletki, dreszczyk emocji, wpadnie zaraz żółte czy nie wpadnie, to dodam gazu żeby jak najszybciej przejechac na zielonym przez skrzyżowanie. Juz nie mowie o sekundniku ale gdyby 3 razy mignęło zielone to juz wiem że trzeba hamować bo wtedy napewno wjade na żółtym na skrzyżowaniu. Ludziw by nie przyspieszali żeby zdążyć zanim zmieni sie z zielonego na żółte. Fizyki sie nie oszuka, tira sie nie zatrzyma w miejscu.
Szacunek.Panie Marku
Wszyscy mądrzy a w Jaśle na skrzyżowaniu 3go maja i Baczyńskiego od strony CPN skręca się w lewo na zielonym Nie udostępniając pierwszeństwa nadjeżdżającym z przeciwka a na dodatek nie przepuszczamy pieszych na drodze poprzecznej Mówcie sobie dalej, a spróbujcie tak zrobić na innym skrzyżowaniu i po prawie jazdy i paka
Jak miło, jakieś 15 lat temu w Warszawie redaktor programów o samochodach objechał mnie za źle skręcanie w lewo, a tu jest niemal dowolność.
Super program. Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy program pozdrawiam
Czasem zakładka jest wygodniejsza i przede wszystkim - bezpieczniejsza. Zależy to od liczby pasów, natężenia ruchu, no i kultury osobistej kierowców. Ogólnie jednak lepiej nie zostawiać ludziom zbyt dużego pola do interpretacji przepisów, bo wtedy zaczynają cudaczyć, robi się nieprzewidywalnie i niebezpiecznie.
Warto zwrócić uwagę na kąt ostry, przecięcia się dróg na tym
skrzyżowaniu!!! Pierwszy z nadrzędnej, intuicyjnie jedzie głęboko,
aż zobaczy SWÓJ zjazd wymuszając w ten sposób skręt „na
zakładkę”z kierunku przeciwnego! Jak ma go minąć „na krótko”?
Musi wykonywać slalom 3:10. Wygląda, że w tym przypadku, więcej
zmieści się na skrzyżowaniu samochodów skręcających w lewo z obu kierunków
nadrzędnej , gdyby chcieli mijać się LEWYMI
bokami. Będą mieli też lepszą widoczność na jadących prosto z
kierunku przeciwnego. Przy dużym ruchu jest jednak warunek ( może
światła fazowe) , że wjeżdżający pozwolą zjechać tym , co
już są z kierunku przeciwnego na skrzyżowaniu. Prosimy fachowca o
szerszą analizę potrzeby skręcania „na zakładkę”.
Oddzielny problem, to skręt w lewo z zatłoczonej PODRZĘDNEJ
o jednym pasie, gdy drogi przecinają się pod kątem prostym, a
nadrzędna ma wąski azyl.
th-cam.com/video/hHeCZPIuI8Y/w-d-xo.html
2:51 - tylko , że w takim ustawieniu nie widzimy pojazdów nadjeżdżających pasami jezdni którą chcemy przeciąć w poprzek. Dla bezpieczeństwa oraz ulubionej (Pana Marka) poprawy płynności ruch rozwiązanie z mijaniem się lewymi stronami pojazdów jest zdecydowanie lepsze.
Co z tego że ludzie chodzą na kurs, zdobywają prawo jazdy jak i tak nie można tego stosować w praktyce. Bo za dużo jest pojazdów na naszych drogach Każda sekunda się liczy by włączyć się do ruchu albo jak najszybciej opuścić skrzyżowanie.
Zostaw lepiej samochód i jeździj rowerem! Albo pieszo...
uważam , że gdy kierujący widzi tory na środku jest obowiązany jechać na zakładkę, gdyż w momencie gdy jedzie po angielsku w lewo nastąpi zmiana cyklu świateł , może nie zdążyć przed tramwajem przEjechać w amoku przez skrzyżowanie , wogóle w 5:55 , jazda na zakładkę jest najlepszą opcją,w takiej konfiguracji jadący na wprost nie napotkają poblemu z ciasnotą i blokadą..
2:50 Jeżdżąc w warunkach większego natężenia ruchu (a w zasadzie zawsze), pojazdy powinny właśnie mijać się na skrzyżowaniu prawymi bokami i powinno być to usankcjonowane prawem. Jest to spowodowane faktem, że przy korku, pojazdy biorące skrzyżowanie szeroko, z zamiarem minięcia się lewymi bokami, spowodują wzajemną blokadę, co spowoduje całkowite zablokowanie skrzyżowania. Wydaje się to oczywiste (?).
6:04 - ten zawracający (jeśli jedzie tak jak żółta strzałka pokazuje, czyli przytulony do lewej krawędzi zawrotki) to powinien zająć skrajny lewy pas, a nie pchać się na środek. A skręcający w prawo jak widzi, że ktoś w tym samym czasie zawraca to jedzie sobie też przytulony do prawej strony, ewentualnie potem zamienia pasy. Takie przecinanie całej szerokości jezdni przy skręcie w prawo albo przy zawracaniu można robić tylko w sytuacji małego ruchu, kiedy widzimy, że w pobliży nie zbliża się żaden pojazd, który mógłby nam przeciąć tor jazdy.
Problem ze skrętem z Kamińskiego w malborską jest taki ze jak nie pojedziemy na zakładkę to auto z naprzeciwka ograniczy nam widoczność (tam jest lekko pod górkę) dlatego nie dziwie się i sam tam wole jechać na zakładkę żeby dobrze widzieć ruch idący z Kamińskiego od strony castoramy Auta tam pędzą.
Tak tam zaden ze skrecajacych nic nie widzi na bezkolizyjnych
8:00 Gdyby w miejscu gdzie stoi biały samochód był, znak ustąp pierwszeństwa przejazdu to wtedy, wyjeżdżający z Ogrodowej mieliby pierwszeństwo. Takiego znaku tam nie ma. W tym przypadku pojazdy zawracające na drodze z pierwszeństwem ustępują tylko pojazdom po prawej stronie czyli, znajdujących się na tej samej drodze z pierwszeństwem - jadących z naprzeciwka. W przypadku kolizji winny jest wyjeżdżający z podporządkowanej - Ogrodowej.
A inną sprawą jest uprzejmość na drodze.
nie prawda panie ekspercie
@@jonykominiarz6714 nie prawda? Czy nieprawda. Ekspercie
Masz rację Zenonie
Dokładnie, ten z Jana Pawła II ma pierwszeństwo przed pojazdem z ogrodowej
Z Ogrodowej jechał bym w moje prawo przy prawej . A jadąc z Jana Pawła skręcił bym w moje lewo . Na kursie mówili mi że nie mogę zmieniać pasa ruchu
gdy dojazd do ronda ma dwa pasy to prawym pasem powinna być możliwość jazdy na wprost a także w lewo poprawiłoby to bezpieczeństwo !
Niejednoznaczność przepisów to choroba polskiego ruchu drogowego. Mieszkam niedaleko skrzyżowania drogi lokalnej z DK i niemal zawsze jest problem, bo jedni kierowcy wjeżdżając na DK jadą chcąc wyminąć się prawym bokiem, natomiast wjeżdżający z przeciwka na DK jadą na zakładkę. W efekcie spotykają się na czołowym zderzak w zderzak. Na tym skrzyżowaniu średnio 2x miesiąc dochodzi do kolizji. Moim zdaniem na takich wątpliwych skrzyżowaniach zawsze powinna być ta żółta tablica określająca sposób wyminięcia i problem byłby rozwiązany.
Zajebiście BMW drift :D
Miałem dość dziwną sytuację na skrzyżowaniu drogi krajowej z drogą wojewódzką. Jadę głowną (krajową) i chcę skręcić w lewo, a przeciwka gość chce zrobić to samo. Zawsze jeździło się tam na przecinek lecz pewnego dnia jeden człowiek (widzę że niepewny) objechał mnie do okoła i popukał się w głowę pokazując mi, że niewiem jak się jeździ :) link do zdjęcia krzyżowki: www.google.pl/maps/@51.908547,14.7170899,361m/data=!3m1!1e3
Szpera w M5 skleiła :D Tylko szkoda, że nie poszedł pełnym ogniem :(
Szkoda, że nie został usunięty jeszcze z ruchu - SKANDAL ! "Popisywanie się" szerzy :( Ale co chcieć od bmw . . .
@@mlody_kierowca nic w sumie szczególnego nie zrobił złego
@@stefano2160 Zrobił - w jego przypadku zdał prawko i jeździ po publicznych ...
9:18 miałem podobną sytuacje, gość z prawego pasa w lewo pojechał, niewiele brakowało a bym przypierdolił, bo jechałem lewym pasem prosto
Tyle tylko, że na samym rondzie nie było wyznaczonych kierunków jazdy. Można było jeździć w kółko tym prawym pasem (nie wiem po co te tablice informacyjne jak na samym skrzyżowaniu organizacja ruchu była inna).
To już archiwalne zdjęcia. Są już pasy wyznaczone.
Najczęściej na zakładkę, jest bezpieczniej ze względu na widoczność.
Zalezy od oznakowania poziomego jest to oznakowane na większości skrzyżowań
7:21 kierowcy włączają się do ruchu czyli są na podporządkowanej , bezpieczniej zasada prawej ręki. po drugie zawracający wjeżdża na lewy , z ogrodowej na prawy i jada bezkolizyjnie
z ta przecinka zgadza sie lepiej mijac sie po prawej bezkolizyjnie,tylko gorzej z widocznoscia wtedy przy (jak tutaj pokazano 3pasach ruchu)
jak opcja ktora prowadzi do zablokowania skrzyzowania moze byc w ogole dopuszczona, a tak poza tym to od tego jest zarzad dróg miejskich aby pomierzyc i wyliczyc jaka opcja skretu jest optymalna i ja odpowiednio rozrysowac na jezdn
Kurde. Jak 10 lat temu mialem egzamin na kategorię B oblalem wlasnie na tym, ze wymusilem pierwszeństwo na aucie, ktore zawracalo na skrzyżowaniu.
Marek tu niepoprawnie wykłada
7:45 obydwaj uparli się na środkowy pas. To kiedyś się spotkają :)
Drodzy Państwo proszę poinformować naszych kierowców,że w Niemczech nie ma tego co w Polsce czyli pierwszeństwo z prawej strony przy wjeździe na środkowy pas. Tam pierwszeństwo ma ten kierowca ,który pierwszy zacznie zajmować ten pas. Wielu naszych rodaków jeżdżąc (autobanami) w Niemczech wymusza pierwszeństwo w polski sposób.
8"00 zawracajac maj po prawej stronie tego z ogrodowej stosowac "zasadę prawej reki? " czy moze wyobrazic sobie ich na prawymi lewym pasiei walke o srodkowy ? czyli prostota te 3 pasy hmm. wskazywały by na to ze żółty ma pierwszeństwo
Nie moge sie zgodzic co do zawracania i ustepowania pierwszenstwa przejazdu. Przepisy mowia jednoznacznie my jestesmy na drodze z pierwszenstwem a przelaczka to tez czesc drogi z pierwszenstwem. Gdyby przepisy mowily o pasie ruchu z pietwszenstwem mozna by sie zastanawiac a tak sprawa jest oczywista. Bedac na drodze z pierwszenstwem my mamy prawo pietwszenstwa do wykonania jakiegokolwiek manewru w stosunku do drogi podporzadkowanej
Obowiązuje zasada "prawej ręki", dla ruchu prawostronnego. Pojazd nadjeżdżający, lub znajdujący się z prawej strony, ma wówczas pierwszeństwo przed przed pojazdem znajdującym się z lewej strony, (o ile przepisy, znaki poziome i pionowe, sygnalizacja świetlna, kierujący ruchem drogowym nie ustala zasad poruszania się na danym odcinku drogi). Ten pan wyjechał z drigi podporządkowanej, a wiec opuścił skrzyżowanie i znajdował się taksamo na drodze z pierwszeństwem, jak pojazd zawracający. Gdyby dopiero wjeżdżał na drogę z pierwszeństwem, a pan zawracajacy już by zakończył manewr zawracania, wówczas pan kończoncy manewr zawracania miałby pierwszeństwo, przed panem, który jest w trakcie wyjeżdżania z drogi podporządkowanej. Przepisy mówią też, że o ile na najbliższym skrzyżowaniu nie zamierzamy jechać inaczej, to kieriwce jadącego pojazdem na wprost, lub w prawo, obowiazuje jazda, możliwie skrajnym prawym pasem ruchy, i możliwie jak najszybsze zajmowanie tegoż prawego pasa ruchu, po dokonanym manewrze skrętu, zgodnie z prawostronnym ruchem drogowym. (No chyba, że coś się zmieniło w przepisach...)
Wymijanie sie prawymi stronami to jest tak zwany ruch bezkolizyjny. Bardzo dobrze tlumaczy to jest tylko Niewiedza kierowcow.
Nie rozumiem problemu Ogrodowa/Jana Pawła. Bo: 1. przecież można wjechać na różne pasy; 2. przecinkę można traktować (i to intuicyjnie jest dość oczywiste) jako ruch poprzeczny wobec drogi uprzywilejowanej. Więc jak najbardziej zawracając należy traktować siebie i wjeżdżającego z Ogrodowej na równi pod względem przywileju (a raczej jego braku). I wówczas stosować zasadę prawej ręki (o ile chcemy wbić się na ten sam pas, choć przecież to nie jest w tym wypadku konieczne, więc spokojnie można prawy zostawić temu z Ogrodowej). Przecież nie chodzi o rację, ale o bezpieczeństwo. Są rozwiązania, które nie łamią przepisów i równocześnie zapewniają optimum.
6:20 i gdzie tu jest problem?
Trzy pasy i jeszcze jest problem?
6:05 zrobili światła z przejazdem bez kolizyjnym i się problem rozwiązał, a i bezpieczniej bo tramwaj w nas nie wiedzie.
brak prawa więc nie wiadomo, może jeszcze 100 lat, albo będziemy faktycznie częścią BRD
W życiu bym nawet nie pomyślał, żeby mijać się lewymi bokami skręcając w lewo. Po co tworzyć kolizyjny kurs? 4 lata jeżdżę i może raz albo 2 się spotkałem z czymś takim. Zatrąbiłem i pokazałem ręką, że ma jechać na wyminięcie prawymi bokami. Posłuchała i nieco niezdarnie kręcąc kierownicę swoimi 5cm tipsami, z nosem przyklejonym do przedniej szyby poprawnie wykonała manewr :P
A drugim razem :D ? Nie powinieneś trąbić :P
Nie ma poprawnie/niepoprawnie. Powinna być edukacja. Takie programy powinny być obowiązkowe.
4:22 Magnumka jak u dziada :DDD
Ale na tej Modlińskiej w Warszawie ten pas mógłby pasem do ruchu lokalnego, z linią ciągłą i pewnie jadący po lewym pasie o tym myślał.
Aleja Jana Pawła II to szeroka, dwujezdniowa ulica, przedzielona torowiskiem. Znak D-1 "droga z pierwszeństwem" przed skrzyżowaniem z Ogrodową jest tylko przy jezdni zachodniej (tej, od której Ogrodowa odchodzi). Kierowca wjeżdżający na przełączkę nie ma podstaw sądzić, że w tym miejscu znajduje się na drodze z pierwszeństwem, bo nie mija żadnego oznakowania, które by tak stanowiło.
Wg mnie po prostu takie samo podporządkowanie, więc skręcający w lewo po skręcającym w prawo.
Dokładnie. Pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem. A nie na nim.
wystarczy pomyśleć, niech na kazdym tego typu skrzyzowaniach kazdy jezdzi na prawy bok skoro to jest płynniejsze
"Niech każdy jeździ", ale trafisz raz na takiego co będzie chciał objechać i pojedziecie na czołowe i kolizja gotowa. Przepisy powinny być jednoznaczne, bo każdemu może wydawać się co innego jak powinien jechać. Ta żółta tablica określająca sposób wyminięcia rozwiązywałaby problem.
Mógłby Pan wpaść do Łodzi pojeździć trochę po naszych ulicach? Koledzy z Warszawy mają zdjęcia satelitarne, w Łodzi są tak duże zmiany w ruchu, że nie ma na bieżących zdjęć żeby nawet Panu pokazać o co chodzi.
Sprawdź street view, może będzie bardziej aktualny
Piotr Rybak Spoko już wysłałem o co mi chodzi, po prostu porysowałem na zdjęciu jakie są zmiany.
Ostatnie rondo. Jak można jechać prawym pasem w lewo? Znaki pionowe pokazują jak jechać, znaki poziome na jezdni kierujące, na dodatek już na rondzie znak po prawej stronie na prawym pasie ruchu : zakaz skrętu w lewo!
Z całym szacunkiem: "ja uważam", "wydaję mi się" "ja bym pojechał tak", to nie są odpowiedzi. Panie Marku oraz prześliczna Pani Prowadząca. Przy tego typu wątpliwościach, zaproście jakiegoś gościa, co odpowiada za tworzenie prawa o ruchu drogowym.
W takim przypadku to sprawa rozbija się o sąd. Przepisy są na tyle niejasne, że nie wiadomo.
to samo przyszło mi na myśl. jakby w przepisach ruchu drogowego była luka.
Bardzo szanuje Pana Marka, doceniam ogromną wiedze, ale jeśli chodzi o interpretację pierwszeństwa przy zawracaniu to naprawdę zabłądził bardzo.
6:05 no ale z jakiej racji, będąc na drodze z pierwszeństwem mam przypuszczać pojazd włączający się do ruchu z drogi podporządkowanej ze znakiem ustąp pierwszeństwa. Bezsens
Moim zdaniem bzdura z teorią przełączki, że to nie jest skrzyżowanie i nie ma pierwszeństwa, przecież jest na drodze z pierwszeństwem (proszę o podstawę prawną). Z Ogrodowej ma wyraźnie A7, czyli ustępuje.
Art. 22 ust. 6 pkt 4 - ustawy Prawo o ruchu drogowym.
@@wino0000006 Czytac że zrozumieniem albo wrócić do podstawówki... Ten przepis stosuje się do jazdy na wprost gdy są co najmniej 3 pasy ruchu... Oddzielnie też ta sytuacja była omówiona w filmie...
Bezkolizyjnie!
08:28 - To ciekawe, aż będę musiał poszukać książeczki (które załatwiłem jak chodziłem na kurs z Prawa Jazdy) bo z tego co kojarzę tam było zapisane, że to kierowca (02) zmieniający z lewego pasa na środkowy ma pierwszeństwo przed kierowcą (01) zmieniający z prawego na środkowy.
Zapewne zdawałeś na prawo jazdy w kraju o ruchu lewostronnym, tam rzeczywiście niektóre reguły pierwszeństwa są "odwrócone". Albo książka była autorstwa jednego pana z nazwiskiem zaczynającym się na D, który w swoich dziełach lansuje poglądy nie mające żadnego oparcia w PoRD (niestety publikacje te są bardzo popularne wśród instruktorów i egzaminatorów).
Zgodnie z prawem od zawsze wygląda to tak:
kodeks-drogowy.org/ruch-drogowy/ruch-pojazdow/zmiana-kierunku-jazdy-lub-pasa-ruchu
ze względu na nadrzędną zasadę ruchu prawostronnego. Z małymi wyjątkami, bo np w Szczecinie (i paru innych miejscowościach) pierwszeństwo ma pojazd "na kierunkowskazie". Nie wiem dokładnie co to oznacza, pytania proszę kierować do rzecznika prasowego lokalnej policji który powyższą tezę wygłosił w ogólnopolskiej telewizji.
Jest rok 2021 i nic się nie zmieniło, a Pani prowadząca rozpoczyna odcinek słowami:"Nakręciliśmy już kilkaset programów o wyprzedzaniu i omijaniu na przejściu dla pieszych"...Pomimo upływu czasu, setek odcinków programu, nie widać poprawy, orka na ugorze.
No jest Gość szpenio:))
07:14 Po co w tym miejscu rozważać, kto ma pierwszeństwo. Przecież tam są 3 pasy ruchu. Ci z ogrodowej pojadą prawym, ci zawraccający pojadą lewym i nawet się nie spotkają. Co trzeba mieć w głowie, żeby zawracając pchać się na prawy pas?? Nawet ciężarówką zawracam i kiedy jest miejsce, to wjeżdżam na lewy, po czym już spokojnie stosując wszelkie zasady zmieniam pas na prawy.
To dobrze, że dbasz o bezpieczeństwo, ale czy zmieniasz potem dwa pasy naraz ?
młody kierowca
No jeden po drugim. Patrzę w prawe lusterko i kiedy środkowy jest wolny, to wjeżdżam, następnie jadę środkowym i mrugam w prawo, a po chwili powtórka.
Wrocek Prowrocek Czyli bezpiecznie - jedziesz nim, a po chwili dopiero wjeżdżasz na następny :)
3:18 Wymuszenie
3:56 Idiota
9:38 Pieszy IGNORANT !
10:01 Nie wierzę, że można zrobić coś takiego !
A moim skromnym zdaniem. Uważam że zarówno zaeracajacy i włączając się popełniają podstawowy błąd Mianowicie Przepisy mówią wyraźnie że w takiej sytuacji każdy kierowca ma zająć pasn odpowiedni dla swojego kierunku ruchu więc: kierowca z ul Ogrodowej powinien zająć skrajny prawy a zaeracajacy skrajny lewy a następnie w sposób bezpieczny jak mówią przepisy zmienić pas na inny a nie zajmować odrazu pas środkowy Taki wjazd jest dozwolony w przypadku gdy niema innych pojazdów i nie stwarza to zagrożenia na drodze Ale to są podstawy o których niestety wielu widocznie niechce pamiętać
2:15 dlaczego auto z programu pogania samochod przed uzywajac swiatel drogowych ? co to ma na celu ? ze macie wyzszy samochod i widzicie ze nic nie jedziecie i narazacie kierowce na ewentualne niebezpieczenstwo zeby wyjechal nie maja jeszcze dostatecznej widocznosci ?
7:00 8:50
Komentarz słowny nie przekonał mnie. Ani o ścieżce zawracania ani co do pierwszeństwa podczas zawracania. Argument "ja uważam" nie stanowi żadnej reguły. W Łodzi WORD ściśle określił mało precyzyjne zasady zawracania na skrzyżowaniach. Jeśli ktoś się nie dostosuje to powtarza egzamin.
Na tym skrzyżowaniu Jana Pawła / Ogrodowa. Z JP powinni zająć lewy pas, a skręcający z Ogrodowej prawy pas i nie byłoby problemu. Skoro jest dowolność w zajmowaniu pasów ruchu, to może być kolizyjna sytuacja i pierwszeństwo mają z prawej czyli z Ogrodowej. Tu sprawa jest dość jasna, bo zawracający mają linię STOP. Bez tej linii sprawa byłaby mniej oczywista.
To nie jest linia stop, tylko znak poziomy P-3 linia jednostronnie przekraczalna
Bardzo lubię Państwa odcinki, ale tutaj akurat zbyt wiele niedopowiedzeń. Co to znaczy : należy obserwować jak inni jadą ?
3:56 co za osioł
3:35 "No właśnie tutaj Pan Bartłomiej pisze..." skoro on dopiero pisze a nie napisał to jakim cudem mają Państwo jego tekst już wydrukowany. :P Bardzo przepraszam ale jak ktoś określa się mianem dziennikarza to podstawę polszczyzny powinien mieć raczej opanowaną. Wstyd Pani Beato! Wstyd. bo to nie pierwszy i jedyny taki lapsus.
Na szczęście filmy są merytoryczne i dobrze się je ogląda.
Nie do końca. Tutaj masz wyjaśnienie: www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1000:tu-pisze-&catid=44:porady-jzykowe&Itemid=58 :)
Chłopie, takich rzeczy się czepiasz... Jak ten kraj ma być normalny.
Paweł Lenart No właśnie do końca! Widzę kolega ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. "Który pisze" a "który TU pisze" to robi różnicę. Ale przepraszam sam pomyliłem się cytując odruchowo poprawiając wypowiedź. :-) i czas na filmie nie 3:35 tylko 0:35
***** gdybyś Ty tak powiedzial, nawet nie przeszło by mi przez mysl, żeby Cie poprawiać. Jednak od profesjonalnego dziennikarza uważam można wymagać nieco więcej. Jak i od każdego kto zajmuje jakiekolwiek stanowisko na którym wymagane są elementarne podstawy do jego zajmowania. Wiec drogi kolego ja prezentuje nieco odmienne stanowisko od Twojego. Uważam bowiem, że powinno się piętnować niekompetencje, zwłaszcza na stanowiskach publicznych, urzędowych, itp. Może właśnie wtedy ten kraj zacznie być normalny.
***** Dokładnie. Jak można czepiać się tak niemerytorycznej pierdoły :/ Przecież to ani trochę nie zakłóca przekazu (o ile to jest w ogóle błąd). Załamka...
Po pierwsze, znaki poziome przy zawracaniu to nie (stop) a znak P-3 linia jednostronnie przekraczalna! Po drugie, Panie Dworak, absurdalne jest Pana tłumaczenie zasad na przykładzie tego zawracania. Jest to nie do pomyślenie, że pan zajmując się bezpieczeństwem na drodze opowiada takie rzeczy. Zawracanie w tym przypadku jest to zmiana kierunku ruchu w obrębie drogi z pierwszeństwem przejazdu, to że samochód przecina (pas zieleni) oddzielający kierunki jazdy nie sprawia, że traci pierwszeństwo jazdy! Jak można sugerować to, że przecinając ten pas traci się pierwszeństwo jazdy!. To nie jest uzurpowanie sobie pierwszeństwa, w tym wypadku ma się pierwszeństwo! Kierując się pana wyjaśnieniami na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym w lewo, gdybym chciał skręcić w lewo zgodnie z pierwszeństwem musiał bym ustąpić pierwszeństwa jadącym z naprzeciwka. W tym wypadku zmieniam kierunek jazdy czyli zawracam i mam ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym na wprost na drodze o tej samej hierarchii ważności a pojazd na ulicy Ogrodowej ma ustąpić pierwszeństwa wszystkim znajdującym się na drodze z pierwszeństwem! Pojazd nadal znajduje się na Jana Pawła tylko zmienił kierunek jazdy!
Zobacz sobie: www.l-instruktor.pl/wokol-prawa/jak-to-jest-z-tym-zawracaniem.html#.WhKFHDeDO9I
Dlatego p. Dworak jest ekspertem, a ty po prostu się wymądrzasz. Ponieważ samochód skręcający w prawo nie musi wiedzieć czy ty zawracasz, czy tez wyjeżdżasz w lewo z podporządkowanej.
Po pierwsze! Ważna zasada na drodze , włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej masz mieć pewność, że możesz się włączyć do ruchu a nie domyślać się o możliwości bezpiecznego włączenia się do ruchu! Jeśli kierowca nie wie skąd samochód nadjeżdża to kiepski kierowca. Po drugie w tym wypadku kierujący pojazdem na drodze podporządkowanej powinien wiedzieć, że nie jest to skrzyżowanie „krzyżowe” znaki go o tym informują. Po trzecie przedstawiłeś mi artykuł, który mówi, że zasada ustąpienia pierwszeństwa przy zawracaniu została usunięta z dziennika ustaw, więc, o czym ma to świadczyć? Że mam ustąpić pierwszeństwa?. Zasada pierwszeństwa, o której wspomniałeś tyczy się pierwszeństwa przed samochodami skręcającymi w lewo z drogi o tej samej hierarchii ważności, co samochód skręcający w prawo. Jeszcze raz, włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej masz ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom poruszającym się po drodze z pierwszeństwem, nie wjeżdżającym na drogę z pierwszeństwem, czyli powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które zawracają, ponieważ nadal znajdują się na drodze z pierwszeństwem i nigdy jej nie opuściły. Zajęcie skrajnych pasów też nie jest rozwiązaniem jak wspomniał Pan Dworak, ponieważ ciężarówki przy skręcaniu w lewo bądź zawracając mają obowiązek zająć skrajny prawy pas, ponieważ tylko tym pasem mają prawo się poruszać.
Jeszcze jedno. Odsyłając mnie do artykułu, posiłkujesz się ekspertem, który krytykuje eksperta, który usunął zapis z ustawy o ruchu drogowym. Więc który ekspert jest „ bardziej” ekspertem?
@@hansolohansolo9757
"Zabrania się zawracania w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić" - czyli zawracając masz zasrany obowiązek ustąpić pierwszeństwa - dziękuję, tyle w temacie.
Mam ustąpić pierwszeństwa, ale komu? tylko tym, którym to pierwszeństwo przysługuje i wynika z przepisów ruchu drogowego. Pojazd znajdujący się na drodze podporządkowanej i włącza się do ruchu na drodze z pierwszeństwo, no właśnie ma zasrany obowiązek ustąpić wszystkim znajdującym się na tej drodze a pojazd zawracający na drodze z pierwszeństwem nadal sie na niej znajduje,. Tak ciężko to pojąć?
JP2 / Ogrodowa pokazuje absurdy polskich przepisów. Niby dlaczego zawracający nie ma czuć się, że jest na głównej, skoro w 100% całego manewru jest właśnie na głównej, a gość z Ogrodowej nie? No bez jaj. Wyjeżdżając z podporządkowanej przepuszczam wszystkich z głównej i koniec, co tu tłumaczyć, a już tym bardziej prawą ręką.
Po co robic cos na styl angielskie zasady. To jest polska i polski kodeks ruchu drogowego. Skoro w polsce jest ruch prawostronny to powinnismy sie mjiac zgodnie z ta zasada czyli na zakladke. Jezeli robimy to na ta angielska zasade to przede wszystkim ograniczamy sobie widocznosc, jezeli zrobimy to na zakladke to wodocznosc jest niczym nie ogranioczna. To po pierwsze. A po drugie, po co wprowadzac zasady dopuszcalne ? Powinny byc zasady jasne i klarowne, ktorych wszyscy powinni sie trzymac. Skad pozniej wiadomo w razie kolizji czyja zasada byla bardziej dopuszczalna.
Witam , dużo jeżdżę po Francji i tutaj Francuzi przy lewoskręcie jeżdżą na zakładkę, nawet na małych skrzyżowaniach. Przy większym ruchu jest to bardzo uciążliwe. Często jest tak mało miejsca że mogą skręcić w lewo jednocześnie tylko dwa samochody jadące z naprzeciwka ,reszta musi czekać i tak cyklicznie. Wystarczy jednak że ktoś się zagalopuje i skrzyżowanie zostaje zablokowane. Na szczęście jest tu dużo skrzyżowań z ruchem okrężnym .
Twierdzisz że przy lewoskręcie na zakładkę widoczność jest niczym nie ograniczona. To prawda ,ale tylko wtedy gdy mijają się dwa samochody, gdy jest ich więcej, widoczność drastycznie spada.
Ja osobiście jestem zwolennikiem lewoskrętu ,,po angielsku" , ale cóż nie jestem wyrocznią .
@@marekem11
Reszta świata jeździ mijankowo - nie na zakładkę. Ma to logiczny sens - o ile geometria skrzyżowania na to pozwala.
A poniżej filmik z rozwinięcia tej ideii na skrzyżowaniu w Poznaniu.
th-cam.com/video/Z27BomxRFt4/w-d-xo.html
Napis "TVPiS" powstrzymuje mnie od kliknięcia "subskrybuj". W imię zasadad, niezasubskrybuję.
Super, brawo Ty
A kogo to obchodzi?
3:67 Dzban w BMW bardzo wiejski muł
dlaczego mowicie o krakowie niz inne miasta bo krakow nie jest jedny ja tego nie rozumiem
Pewnie dlatego, że jest to krakowski program jeśli jeszcze nie zauważyłeś :P
+młody kierowca Dobre :D
Pan Dworak popełnia błąd za błędem!!!
Od kiedy można jeździć wokół ronda prawym pasem? To niedopuszczalne, idiotyczne i wbrew przepisom!!!
Wyjeżdżając z drogi podporządkowanej należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu, nawet tym zawracającym. Przecież to oczywiste... Po to stoi znak ustąp pierwszeństwa!!!
ten program schodzi na psy, jak wszystko w tym kraju, niestety...
Nie masz racji. Oczywiście, że można jeździć wokół ronda prawym pasem, bo niby dlaczego nie - nie ma w tej kwestii żadnego przepisu, a jak wiadomo co nie jest zakazane to jest dozwolone - podstawowe zasady prawne.
Oczywiście zgadzam się, że powoduje to zmniejszenie przepustowości ronda i taka jazda jest nielogiczna.
Posłowie zajmują się pierdołami, a wystarczyłoby dopisać jedno zdanie i wyeliminowałoby się buraków skręcających w lewo z prawego pasa.
8282dudi Miejsce kolizyjne to masz jak jedziesz z prawego pasa w lewo, a ktoś na lewym jedzie prosto - takie sytuacje występują często. Gdy wjeżdżasz lewym i na rondzie zmieniasz pas na prawy, to rzadko kiedy będzie ci to uniemożliwione, bo osoby jadące prawym pasem obok Ciebie albo skręcają w prawo albo jadą prosto, a Ty zmieniasz pas w momencie w którym ten z prawej już opuścił rondo. Nakaz jazdy przy prawej krawędzi nie jest bezwzględny. Na pustym rondzie i jak nikt nie patrzy, to możesz sobie nawet pod prąd jechać;)
twojastaranakolanach Mam nadzieję, że ostatnie zdanie zostanie usunięte (emotka dużo nie zmienia) ! Zachęca do głupoty, a kierującego z zasadami poznaje się po stosowaniu przepisów nawet przy "pustce".
Anna Bo Zachęcam do oglądnięcia odcinków o rondach, gdzie prowadzący wyraźnie mówi co sądzi o jeździe prawym w takiej sytuacji. Jeśli oglądało się kilka programów, potem się plecie bzdury. Tutaj prowadzący tylko stwierdził bez wyjaśnienia . . . Wyjaśnienie masz w poprzednich "JB" lub "Zapnij pasy" (audycja do znalezienia w necie) - powodzenia w nadrobieniu zaległości :)
8282dudi Nigdzie, nie napisałem, że nie można jeździć prawym dookoła lub skręcać w lewo, tylko że takie zachowanie to buractwo. Nie sprzyja to upłynnianiu ruchu. Przepisy nie są idealne i w tym przypadku "legalizują" buraków. W Polsce coraz więcej powstaje rond kierunkowych, prawdopodobnie z tego właśnie powodu, że jak Polak nie ma przymusu w postaci strzałek, to nie pojedzie racjonalnie (lewym), tylko cuduje na prawym.