Powinne być przyznawane nagrody dla projektantów dróg, w kilku kategoriach. Np za najwięcej kolizji, wypadków, potrąceń pieszych, wypadków ze skutkiem śmiertelnym, kto zaprojektuje najbardziej niebezpieczne skrzyżowanie, albo kto potrafi lepiej ukryć przejście dla pieszych.
7:15 Wcale nie widać tu tej linii prowadzącej więc egzaminowany mógł założyć, że taki przbieg jest prawidłowy. Z lewego na skrajny lewy a z prawego na pozostałe, akurat tu pojechał logicznie. Nie wjechał na lewy skrajny tylko drugi od lewej.
Na węźle Rajskiego jest jeden problem - jadąc z Huty, chcąc skręcić w lewo do M1 trzeba uważać jadąc skrajnym lewym pasem (nowym), bo można wybrać te dwa pasy pokazane w programie, ale jednocześnie z prawej czasem ludzie wjeżdżają na drugi lewy, który jest kontynuacją pasa którym właśnie się jedzie. Stara organizacja tego punktu była lepsza.
2:48 kierowca w białym renault, sam łamie kilka przepisów, z pasa do skrętu w prawo, przekracza linię ciągłą, zmienia na pas do jazdy na wprost, wymusza zatrzymanie innych pojazdów, i kilka sekund później jest przed maską, pojazdu egzaminacyjnego. Kursant miał pecha.
@@smokwawelski7091 Białe renault, przez swój manewr, wjechało szybciej na skrzyżowanie niż inne samochody z pasa na wprost, co mogło zaskoczyć kursanta. Miał/-a pacha.
Nie ma czegoś takiego jak "trudne skrzyżowania" - jeśli przejazd sprawia problem kierowcom należy go natychmiast przebudować! Droga to nie miejsce na rozwiązywanie łamigówek! Znaki, pasy i samo ukształtowanie powinno jasno i w łatwy sposób prowadzić kierowcę!
@@waflokazmierczyk924 2. Te pod marketami też? Myślisz, że właścicielowi będzie zależało na traceniu pieniędzy na oznakowanie? 3. Przestrzegam. Zdajesz sobie sprawę w ogóle z tego po co to jest (i jak może podnieść bezpieczeństwo)?
i to jest poprawny komentarz. ba nawet gdy oznakowanie poziome zostanie pokryte sniegiem to skrzyżowanie nie powinno być zabawą w łamigłówki. co do samych projektow wiele razy projektanci popełniają błedy np umieszczajac bariery tak ze zasłaniaja pojazdy na skrzyżowaniu
waflo 3. znaki stop sa znakami ustapienia pierwszenstwa ale z dodatkową ostroznoscia jest ten stop stawiaja go tez na skrzyżowaniach z ruchem okręznym (nie rondach) . 4.nie bedzie prostsza gdyż to zaburzy płynośc przejazdów w wielu innych miejscach
A ja mam pytanie co do tego "jest sygnalizacja nie ma znaków". Czy można wyprzedzać na pasach na skrzyżowaniu z działającą sygnalizacją, czy jednak mimo że piesi mają czerwone to te pasy tam są i muszę jechać na równi z samochodem obok i dopiero jak zjadę ze skrzyżowania mogę przyspieszyć?
Już było to kiedyś poruszane, nie można wyprzedzać na przejściu bez sygnalizacji świetlnej. Czyli jeżeli jedziesz przez skrzyżowanie masz zielone a piesi czerwone to możesz śmiało wyprzedzić pojazd jadący obok. Powód jest prosty, jak jest sygnalizacja to teoretycznie pieszego nie powinno na przejściu być, a skoro sygnalizacji nie ma to może być pieszy na wysokości wyprzedzającego pojazdu i go nie zobaczysz i za taki manewr jest 10pkt i 100 zł.
Dokładnie tak jak pisze Szalony, jeśli przejście dla pieszych jest kierowane za pomocą sygnalizacji i ta jest sprawna można wyprzedzać na takim przejściu.
Odnośnie znaków. Miałem taką substytucje będąc na ul Klimeckiego chciałem skręcić do salonu Mitsubishi ( www.google.pl/maps/@50.0477046,19.9695527,3a,60y,220.16h,94.65t/data=!3m6!1e1!3m4!1szOpgGhRf0jsVV5xZQyKpVA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl ) był tam znak D-4a oraz C-5. Gdy już wjechałem stwierdziłem na podstawie znaku D-4a, no nie wyjadę do nie ma jak (nie dojechałam do końca), wiec pomyślałem no trudno trzeba zawrócić. Gdy już chciałem wyjechać zatrzymała się pani i stwierdziła ze jestem głupi i nie parze na znaki. Oczywiście dało się wyjechać bo był wyjazd. Moje pytanie jest takie czy jest to błąd w oznakowaniu, czy może ja gdzieś popełniłem błąd (mogłem jechać do końca, aczkolwiek bałem się ze nie będę miał tam gdzie zawrócić)? Dodam, że jestem z poza Krakowa i byłem tam pierwszy raz.
U nas to wszystko wina szkolenia w nauce jazdy stosują metodę 3xZ : Zakuć ,Zdać ,Zapomnieć .Kursanci jak święte krowy jak instruktor prowadził mówił tak jechali i w du...ie mieli żeby patrzeć na oznakowanie itd bo im instruktor wszystko mówił ... A później takie właśnie łajzy na Egzaminie nie zdają bo nie patrzą na znaki i nie myślą ..
To jest wina błędnych założeń. Jedni uważają że jakoś to będzie, drudzy że będą mało jeździć albo w ogóle (przykładają się może mniej), a inni jeszcze może uczą się tylko tego co na egzaminie, a potem jazda bez kompletnego przygotowania. Brak wymagania OD SIEBIE, SAMODOSKONALENIA. Osobiście nie interesowałem się tematyką w ogóle do 18-stki. Przez to może bałem się bardziej, że będę musiał zacząć od zera. Gdy zacząłem kurs instruktor na szczęście powiedział mi o tym programie i wtedy powiedziałem sobie, że muszę działać dwutorowo. Oprócz szkoły oraz kursu postanowiłem, że obejrzę wszystkie odcinki "JB" przed egzaminem. Mimo, to niektórych rzeczy nauczyłem się dopiero po egzaminie. Pamiętam jak instruktor podczas jazdy mi coś tłumaczył, ale mimo to popełniłem jeszcze 1-2 razy ten sam błąd wtedy mi, to rozrysował i nie miałem już pytań. Wiele pracy należy do nas już po zdobyciu uprawnień - trzeba czytać jak również analizować swoją jazdę. Dalej to robię i na to musi się znaleźć czas, bo od tego zależy nasze życie bardziej niż sobie zdajemy sprawę! Nasze prowadzenie ma przecież wpływ na losy innych ludzi, nasze zdrowie i bezpieczeństwo otoczenia.
4:15 Czy na Żwirki i Wigury przydałby się znak A-20 /↓↑\ "odcinek jezdni o ruchu dwukierunkowym"? Wiem, że teoretycznie nie jest potrzebny, ale może gapy by się częściej orientowały.
@@wino0000006 skoro jest problem to nie ma o czym dyskutować. A-20 idealnie nadaje się na tą sytuację, ponieważ droga przechodzi z jednokierunkowej w dwukierunkową.
Generalnie tak to powinno działać. Jeśli na jakiejś drodze/skrzyżowaniu pojawia się problem, to powinno się robić wszystko, żeby go zniwelować, a nie czekać aż coś się stanie i mówić, że ludzie nie umieją jeździć. W tym przypadku znak w teorii nie jest potrzebny, ale jak widać w praktyce, mógłby zapobiec niejednej niebezpiecznej sytuacji.
Pytanie dot. węzła Rajskiego: 7:26-7:45 mamy nocny fragment pokazujący jak kierujący ze środkowego pasa wjeżdża na drugi od lewej, (w tym czasie Pan ekspert opowiada o zawracaniu), następnie w 7:54 słyszymy "Czyli tak: ze środkowego pasa jedziemy zawsze na prawy skrajny pas, bo tak nas prowadzi linia prowadząca, (...) i tylko w Jana Pawła". Czyli startując z pasa środkowego mogę zająć drugi od lewej, czy nie? Mogę zająć pierwszy od lewej? Jakie konkretnie przepisy regulują które pasy można, a które nie można zająć w takiej sytuacji?
Po przeczytaniu kilkunastu komentarzy stwierdzam, że w przypadku przynajmniej połowy z nich, przydałby się nowy program pod tytułem - Pisz ortograficznie.
No to coraz bardziej przestaje mnie dziwić, że niektórzy całkowicie nie potrafią jeździć. No ja rozumiem, że egzamin, stres itd. No ale skoro ten stres jest na tyle duży, że przestaje się myśleć, to chyba świadczy o mocno niedostatecznym przygotowaniu do jazdy. No i czyja to wina? Kandydata na kierowcę, bo mało pojętny? Czy raczej instruktora, który nie nauczył? A może jednego i drugiego? A może trzeba podejść do sprawy inaczej. Może trzeba z kursantem rozmawiać i kłaść większy nacisk na to, co sprawia większą trudność. Może niektórzy potrzebują wyjeździć więcej godzin, żeby się odpowiednio wyszkolić. Owszem, sam popełnię nieraz błąd, mimo sporego stażu za kierownicą i pokonania pokaźnego dystansu. Nikt nie jest nieomylny. Ale jak widzę wyczyny niektórych "kierowców", to się zastanawiam, jakim cudem oni dostali prawo jazdy. No i dlaczego egzaminator tego nie wychwycił?
Wiele osób potrafi maskować swoje potencjalne czyny - dlatego zapewne egzaminator lub instruktor nie wyłapuje. Szczególnie do instruktora gadka-szmatka i po temacie, jedziemy dalej, a kursant zapomina, bo nie było opierniczu . . .
@@mlody_kierowca Nie wszystko dasz radę zamaskować. Na pewno nie zamaskujesz braku umiejętności, albo braku orientacji w przestrzeni. No i czy przypadkiem nie jest tak, że szkoły nauki jazdy kładą nacisk na jak największy przemiał, zamiast na wyniki kursu? Przecież każdy kursant to kasa.
Chore jakieś to skrzyżowanie z początku w życiu czegoś takiego nie wiedziałem w moim mieście we Wrocławiu. Przecie to się można pogubić, strasznie pogmatwane to skrzyżowanie i nie chodzi o stop, ale generalnie że tam jeszcze z prawej wyjeżdżają gdzie (gdyby ktoś jechał z innego miasta w tym miejscu) to w życiu by nie przepuścił, bo bym myślał że to oni mają mi ustąpić pierwszeństwa co też linia by sugerowała. Nie wiem kto projektuje te drogi, ale to jest mega ciężkie skrzyżowanie dla kogoś kto tam nie mieszka. Nawet lepiej się zatrzymać na tej linii żeby przepuścić tych z naprzeciwka niż się tam pchać.
Ma 4:40 jest znak poziomy na całej długości jezdni co mówi nam o drodze jednokierunkowej, po czym po przejechaniu do następnego skrzyżowania zmniejsza się on, co nas informuje o drodze dwukierunkowej, dlaczego na to nie zwracacie Państwo uwagi.
Nie rozumiem o czym mowa w 7:26 "wyjątkowo moglibyśmy skończyć ten manewr na drugim od lewej strony pasie" a potem mówi, że trzeba trzymać się linii prowadzącej. To jak to jest w końcu??
Wytłumaczył tutaj różnice między lewoskrętem a zawracaniem. Jeżeli po skręceniu w lewo ustawisz się na pasie drugim od lewej to będziesz mógł jechać z tego pasa na wprost. Jeżeli ustawisz się na pasie pierwszym z lewej będziesz mógł zawrócic. Chodzi o to że stojąc przed skrętem w lewo na pasie pierwszym z lewej a potem drugim z lewej po skręcie w lewo przechodzą one w inne kierunki do jazdy ( do zawracania i w dalej w lewo oraz na wprost)
Troszkę się tu Pan sam zakręcił ponieważ skręcają w drogę poprzeczna pojazd może zająć dowolny pas a tam linia prowadząca jest linia przerywana więc może zająć pas jaki mu się podoba oczywiście ustępują pierwszeństwa pojazd które znajdują się na tym pasie na który zamierza wjechać 😁
4:50 Fajnie tłumaczycie te zasady, ale czy znak STOP nie zobowiązuje do bezwzględnego całkowitego zatrzymania pojazdu ? W tym przypadku by Pan nie zdał egzaminu.
Oj, Panie Dworak, czas następcy poszukać! Co to za nie sygnalizowanie manewru skrętu już po wykonaniu pierwszego skrętu? (9:19). I to dwukrotnie ten sam błąd.
@@najdos Choćby dlatego, że skoro sprawia to problem, to coś w tym musi być i nic by się nie stało, gdyby w tym przypadku dali znak. Poza tym istnieje znak A20, który ostrzega jadących jezdnią jednokierunkową o miejscu, w którym rozpoczyna się ruch dwukierunkowy. , więc nie trzeba by było stawiać go na każdym skrzyżowaniu.
Jadąc z tamtej strony znajduje się znak ustąp pierwszeństwa (pionowy), który obowiązuje w przypadku wyłączonej sygnalizacji. Znak namalowany na jezdni jedynie wyznacza miejsce w którym należy się zatrzymać w takim przypadku.
1) Zaufanie że jedzie na zielonym ☺. 2) tak zazwyczaj są konstruowane skrzyżowania z sygnalizatorami ogólnymi, że w każdym kierunku bądź prosto lub w prawo jest w jednym czasie
2:45 Panie Marku, a co z zasadą nie wjeżdżam na skrzyżowanie jeżeli nie mam możliwości jego opuszczenia? 4:22 To że ktoś jedzie z przeciwka to wcale nie oznacz że jesteśmy na dwukierunkowej ;)
4:22 - a sluchales wczesniej? powiedzial przeciez ze nie ma odpowiedniego znaku i ze to dwukierunkowa a ze akurat sie napatoczyl pojazd z przeciwka to powtorzyl a co do 2:45 to ty wiesz co ty w ogole piszes? obie twoje uwagi sa bez sensu
9:00 prowadzący sam nie używa kierunkowskazu, choć skręca w lewo. Niech ktoś sprawdza te odcinki zanim puszczacie je do TV/internetu... Skoro prowadzący ma być autorytetem to takie gafy nie powinny mieć miejsca.
Nie skręca, ale stoi. Podczas jazdy 9:17 już miga. Co prawda słabo widać, bo żarówki słabe, a sam kierunkowskaz po wewnętrznej zamiast zewnętrznej stronie.
Powinne być przyznawane nagrody dla projektantów dróg, w kilku kategoriach. Np za najwięcej kolizji, wypadków, potrąceń pieszych, wypadków ze skutkiem śmiertelnym, kto zaprojektuje najbardziej niebezpieczne skrzyżowanie, albo kto potrafi lepiej ukryć przejście dla pieszych.
Ale świetny jest ten program . Jasno i czytelnie wszystko jest wytłumaczone BRAWO !!!
Wszystkie Pana filmy są SUPER LEKCJAMI BARDZO POZDRAWIAM.
Szkoda, że tak mało "Januszy" ogląda ten program.
Kraków "mistrzem" w komplikowaniu skrzyżowań :)
7:15 Wcale nie widać tu tej linii prowadzącej więc egzaminowany mógł założyć, że taki przbieg jest prawidłowy. Z lewego na skrajny lewy a z prawego na pozostałe, akurat tu pojechał logicznie. Nie wjechał na lewy skrajny tylko drugi od lewej.
4:48 jest STOP, a Pan nie wyhamował do 0, nie zatrzymał się do końca, zera.
jak nie, jak się zatrzymał
Fakt do końca się nie zatrzymał
Na węźle Rajskiego jest jeden problem - jadąc z Huty, chcąc skręcić w lewo do M1 trzeba uważać jadąc skrajnym lewym pasem (nowym), bo można wybrać te dwa pasy pokazane w programie, ale jednocześnie z prawej czasem ludzie wjeżdżają na drugi lewy, który jest kontynuacją pasa którym właśnie się jedzie. Stara organizacja tego punktu była lepsza.
2:48 kierowca w białym renault, sam łamie kilka przepisów, z pasa do skrętu w prawo, przekracza linię ciągłą, zmienia na pas do jazdy na wprost, wymusza zatrzymanie innych pojazdów, i kilka sekund później jest przed maską, pojazdu egzaminacyjnego. Kursant miał pecha.
Racja.. Gratulacje za spostrzegawczość..
@@smokwawelski7091 Białe renault, przez swój manewr, wjechało szybciej na skrzyżowanie niż inne samochody z pasa na wprost, co mogło zaskoczyć kursanta. Miał/-a pacha.
Czyli co? Klapki na oczy i wio?
Nie ma czegoś takiego jak "trudne skrzyżowania" - jeśli przejazd sprawia problem kierowcom należy go natychmiast przebudować! Droga to nie miejsce na rozwiązywanie łamigówek! Znaki, pasy i samo ukształtowanie powinno jasno i w łatwy sposób prowadzić kierowcę!
@@waflokazmierczyk924 2. Te pod marketami też? Myślisz, że właścicielowi będzie zależało na traceniu pieniędzy na oznakowanie?
3. Przestrzegam. Zdajesz sobie sprawę w ogóle z tego po co to jest (i jak może podnieść bezpieczeństwo)?
i to jest poprawny komentarz. ba nawet gdy oznakowanie poziome zostanie pokryte sniegiem to skrzyżowanie nie powinno być zabawą w łamigłówki. co do samych projektow wiele razy projektanci popełniają błedy np umieszczajac bariery tak ze zasłaniaja pojazdy na skrzyżowaniu
waflo 3. znaki stop sa znakami ustapienia pierwszenstwa ale z dodatkową ostroznoscia jest ten stop stawiaja go tez na skrzyżowaniach z ruchem okręznym (nie rondach) .
4.nie bedzie prostsza gdyż to zaburzy płynośc przejazdów w wielu innych miejscach
3:03 Jazda w ciemno - tamten mógł jechać prosto!!!
Super filmik. Szkoda że nie pokazał Pan jeszcze zawracanie na tym węźle od strony Aleji Jana Pawła
A ja mam pytanie co do tego "jest sygnalizacja nie ma znaków". Czy można wyprzedzać na pasach na skrzyżowaniu z działającą sygnalizacją, czy jednak mimo że piesi mają czerwone to te pasy tam są i muszę jechać na równi z samochodem obok i dopiero jak zjadę ze skrzyżowania mogę przyspieszyć?
Już było to kiedyś poruszane, nie można wyprzedzać na przejściu bez sygnalizacji świetlnej. Czyli jeżeli jedziesz przez skrzyżowanie masz zielone a piesi czerwone to możesz śmiało wyprzedzić pojazd jadący obok. Powód jest prosty, jak jest sygnalizacja to teoretycznie pieszego nie powinno na przejściu być, a skoro sygnalizacji nie ma to może być pieszy na wysokości wyprzedzającego pojazdu i go nie zobaczysz i za taki manewr jest 10pkt i 100 zł.
Dokładnie tak jak pisze Szalony, jeśli przejście dla pieszych jest kierowane za pomocą sygnalizacji i ta jest sprawna można wyprzedzać na takim przejściu.
Pamiętaj również Petro o przejazdach i torowiskach - z nimi tak samo.
Odnośnie znaków. Miałem taką substytucje będąc na ul Klimeckiego chciałem skręcić do salonu Mitsubishi ( www.google.pl/maps/@50.0477046,19.9695527,3a,60y,220.16h,94.65t/data=!3m6!1e1!3m4!1szOpgGhRf0jsVV5xZQyKpVA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl ) był tam znak D-4a oraz C-5. Gdy już wjechałem stwierdziłem na podstawie znaku D-4a, no nie wyjadę do nie ma jak (nie dojechałam do końca), wiec pomyślałem no trudno trzeba zawrócić. Gdy już chciałem wyjechać zatrzymała się pani i stwierdziła ze jestem głupi i nie parze na znaki. Oczywiście dało się wyjechać bo był wyjazd. Moje pytanie jest takie czy jest to błąd w oznakowaniu, czy może ja gdzieś popełniłem błąd (mogłem jechać do końca, aczkolwiek bałem się ze nie będę miał tam gdzie zawrócić)? Dodam, że jestem z poza Krakowa i byłem tam pierwszy raz.
Też nie jestem z Krakowa, ale widzę znak C-5 (nakaz jazdy prosto), czyli nie można zawracać i cofać.
U nas to wszystko wina szkolenia w nauce jazdy stosują metodę 3xZ : Zakuć ,Zdać ,Zapomnieć .Kursanci jak święte krowy jak instruktor prowadził mówił tak jechali i w du...ie mieli żeby patrzeć na oznakowanie itd bo im instruktor wszystko mówił ... A później takie właśnie łajzy na Egzaminie nie zdają bo nie patrzą na znaki i nie myślą ..
To jest wina błędnych założeń. Jedni uważają że jakoś to będzie, drudzy że będą mało jeździć albo w ogóle (przykładają się może mniej), a inni jeszcze może uczą się tylko tego co na egzaminie, a potem jazda bez kompletnego przygotowania. Brak wymagania OD SIEBIE, SAMODOSKONALENIA.
Osobiście nie interesowałem się tematyką w ogóle do 18-stki. Przez to może bałem się bardziej, że będę musiał zacząć od zera. Gdy zacząłem kurs instruktor na szczęście powiedział mi o tym programie i wtedy powiedziałem sobie, że muszę działać dwutorowo. Oprócz szkoły oraz kursu postanowiłem, że obejrzę wszystkie odcinki "JB" przed egzaminem. Mimo, to niektórych rzeczy nauczyłem się dopiero po egzaminie.
Pamiętam jak instruktor podczas jazdy mi coś tłumaczył, ale mimo to popełniłem jeszcze 1-2 razy ten sam błąd wtedy mi, to rozrysował i nie miałem już pytań.
Wiele pracy należy do nas już po zdobyciu uprawnień - trzeba czytać jak również analizować swoją jazdę. Dalej to robię i na to musi się znaleźć czas, bo od tego zależy nasze życie bardziej niż sobie zdajemy sprawę! Nasze prowadzenie ma przecież wpływ na losy innych ludzi, nasze zdrowie i bezpieczeństwo otoczenia.
4:15 Czy na Żwirki i Wigury przydałby się znak A-20 /↓↑\ "odcinek jezdni o ruchu dwukierunkowym"? Wiem, że teoretycznie nie jest potrzebny, ale może gapy by się częściej orientowały.
Nie może - tylko w dwóch przypadkach go się ustawia.
To może gapy nie się nauczą kiedy jest droga jednokierunkowa a kiedy nie.
@@wino0000006 skoro jest problem to nie ma o czym dyskutować. A-20 idealnie nadaje się na tą sytuację, ponieważ droga przechodzi z jednokierunkowej w dwukierunkową.
Generalnie tak to powinno działać. Jeśli na jakiejś drodze/skrzyżowaniu pojawia się problem, to powinno się robić wszystko, żeby go zniwelować, a nie czekać aż coś się stanie i mówić, że ludzie nie umieją jeździć. W tym przypadku znak w teorii nie jest potrzebny, ale jak widać w praktyce, mógłby zapobiec niejednej niebezpiecznej sytuacji.
Pytanie dot. węzła Rajskiego: 7:26-7:45 mamy nocny fragment pokazujący jak kierujący ze środkowego pasa wjeżdża na drugi od lewej, (w tym czasie Pan ekspert opowiada o zawracaniu), następnie w 7:54 słyszymy "Czyli tak: ze środkowego pasa jedziemy zawsze na prawy skrajny pas, bo tak nas prowadzi linia prowadząca, (...) i tylko w Jana Pawła". Czyli startując z pasa środkowego mogę zająć drugi od lewej, czy nie? Mogę zająć pierwszy od lewej? Jakie konkretnie przepisy regulują które pasy można, a które nie można zająć w takiej sytuacji?
Linia prowadząca.
Elementarne podstawy. Ludzie serio?! Prawko w chrupkach czy jak?!
Na Rajskiego jeździ się łatwo, tam tylko przyjezdni maja problemy :-) Jadący od AWF-u , chcą zawrócić w stronę centrum Krakowa, jada czasami pod prąd.
Linie prowadzące są fajne, do póki nie zacznie padać deszcz. Wtedy znikają :(
Nawet nie tyle znikają, to zaczynają pojawiać się inne stare wcześniej zamalowane.
A dlaczego prowadzący w ostatnim przykładzie ( na węźle Rajskiego) nie używa ciągle kierunkowskazów, jeżeli jest na pasach do skrętu w lewo?
Używa.
@@przemysawpiorkowski9370 ,ale dopiero jak zaświeci się zielone, a nie jak wjeżdża na pas do skrętu.
Po przeczytaniu kilkunastu komentarzy stwierdzam, że w przypadku przynajmniej połowy z nich, przydałby się nowy program pod tytułem - Pisz ortograficznie.
No to coraz bardziej przestaje mnie dziwić, że niektórzy całkowicie nie potrafią jeździć. No ja rozumiem, że egzamin, stres itd. No ale skoro ten stres jest na tyle duży, że przestaje się myśleć, to chyba świadczy o mocno niedostatecznym przygotowaniu do jazdy. No i czyja to wina? Kandydata na kierowcę, bo mało pojętny? Czy raczej instruktora, który nie nauczył? A może jednego i drugiego? A może trzeba podejść do sprawy inaczej. Może trzeba z kursantem rozmawiać i kłaść większy nacisk na to, co sprawia większą trudność. Może niektórzy potrzebują wyjeździć więcej godzin, żeby się odpowiednio wyszkolić. Owszem, sam popełnię nieraz błąd, mimo sporego stażu za kierownicą i pokonania pokaźnego dystansu. Nikt nie jest nieomylny. Ale jak widzę wyczyny niektórych "kierowców", to się zastanawiam, jakim cudem oni dostali prawo jazdy. No i dlaczego egzaminator tego nie wychwycił?
Wiele osób potrafi maskować swoje potencjalne czyny - dlatego zapewne egzaminator lub instruktor nie wyłapuje. Szczególnie do instruktora gadka-szmatka i po temacie, jedziemy dalej, a kursant zapomina, bo nie było opierniczu . . .
@@mlody_kierowca Nie wszystko dasz radę zamaskować. Na pewno nie zamaskujesz braku umiejętności, albo braku orientacji w przestrzeni. No i czy przypadkiem nie jest tak, że szkoły nauki jazdy kładą nacisk na jak największy przemiał, zamiast na wyniki kursu? Przecież każdy kursant to kasa.
@@jednoreki666 Masz słuszność!
Chore jakieś to skrzyżowanie z początku w życiu czegoś takiego nie wiedziałem w moim mieście we Wrocławiu. Przecie to się można pogubić, strasznie pogmatwane to skrzyżowanie i nie chodzi o stop, ale generalnie że tam jeszcze z prawej wyjeżdżają gdzie (gdyby ktoś jechał z innego miasta w tym miejscu) to w życiu by nie przepuścił, bo bym myślał że to oni mają mi ustąpić pierwszeństwa co też linia by sugerowała. Nie wiem kto projektuje te drogi, ale to jest mega ciężkie skrzyżowanie dla kogoś kto tam nie mieszka. Nawet lepiej się zatrzymać na tej linii żeby przepuścić tych z naprzeciwka niż się tam pchać.
Wrocław jest dużym miastem ale nigdzie we Wrocławiu nie wiedziałem takiego popierniczonego skrzyżowania jakie niejedno jest w Krakowie.
Ma 4:40 jest znak poziomy na całej długości jezdni co mówi nam o drodze jednokierunkowej, po czym po przejechaniu do następnego skrzyżowania zmniejsza się on, co nas informuje o drodze dwukierunkowej, dlaczego na to nie zwracacie Państwo uwagi.
5:08
Nie rozumiem o czym mowa w 7:26 "wyjątkowo moglibyśmy skończyć ten manewr na drugim od lewej strony pasie" a potem mówi, że trzeba trzymać się linii prowadzącej. To jak to jest w końcu??
No też się własnie zastanawiam
Wytłumaczył tutaj różnice między lewoskrętem a zawracaniem. Jeżeli po skręceniu w lewo ustawisz się na pasie drugim od lewej to będziesz mógł jechać z tego pasa na wprost. Jeżeli ustawisz się na pasie pierwszym z lewej będziesz mógł zawrócic. Chodzi o to że stojąc przed skrętem w lewo na pasie pierwszym z lewej a potem drugim z lewej po skręcie w lewo przechodzą one w inne kierunki do jazdy ( do zawracania i w dalej w lewo oraz na wprost)
Troszkę się tu Pan sam zakręcił ponieważ skręcają w drogę poprzeczna pojazd może zająć dowolny pas a tam linia prowadząca jest linia przerywana więc może zająć pas jaki mu się podoba oczywiście ustępują pierwszeństwa pojazd które znajdują się na tym pasie na który zamierza wjechać 😁
Żwirki i Wigury jest jednokierunkowa.. Na pewno ?? th-cam.com/video/kOPnSfMey8A/w-d-xo.html
4:50 Fajnie tłumaczycie te zasady, ale czy znak STOP nie zobowiązuje do bezwzględnego całkowitego zatrzymania pojazdu ?
W tym przypadku by Pan nie zdał egzaminu.
on już nieraz pokazał, że powinien wziąć się za siebie zanim zacznie pouczać innych
Bez przesady, zatrzymał się do zera. Nie doszukujmy sensacji.
@@agnieszka3859 Pani to powie egzaminatorowi na egzaminie
@@marlo1501 brat dostał mandat o 3 w nocy w 1 dzien swiat wielkanocnych za nie zatrzymanie samochodu do zera na stopie, mozna ?
Przecież się zatrzymał. Miał odczekać 3 sekundy dla Twojej pewności, że auto nie jest w ruchu?
6:54 nieraz żeby w takie linie trafić trzeba chyba z 10 na godzine jechać
i w czym problem? na tym skrzyżowaniu które wskazałeś w 6:54, po wykonaniu lewoskrętu i tak zatrzymujesz się na czerwonym.
Ćwicz precyzję lub wyczucie pojazdu. Łatwiej będzie Ci uniknąć kolizji, gdy ktoś Ci wymusi . . .
Oj, Panie Dworak, czas następcy poszukać! Co to za nie sygnalizowanie manewru skrętu już po wykonaniu pierwszego skrętu? (9:19). I to dwukrotnie ten sam błąd.
1:05
pozdro werka
4:14 dlaczego nie ma znaku oznajmiającego, że droga jest drogą dwukierunkową? Czy kawałek blachy na znaku to aż tak duży koszt?
@@najdos Choćby dlatego, że skoro sprawia to problem, to coś w tym musi być i nic by się nie stało, gdyby w tym przypadku dali znak. Poza tym istnieje znak A20, który ostrzega jadących jezdnią jednokierunkową o miejscu, w którym rozpoczyna się ruch dwukierunkowy. , więc nie trzeba by było stawiać go na każdym skrzyżowaniu.
Wystarczy znać przepisy.
3:09 znak namalowany na jezdni ustąp pierwszeństwa to po skrecie w lewo dlaczego ja mam go przepuszczac? Po co to namalowane? Ktoś wytłumaczy?
Jadąc z tamtej strony znajduje się znak ustąp pierwszeństwa (pionowy), który obowiązuje w przypadku wyłączonej sygnalizacji. Znak namalowany na jezdni jedynie wyznacza miejsce w którym należy się zatrzymać w takim przypadku.
@@Borostwory bardzo dobra odpowiedź ale to skrzyżowanie powinno być przebudowane chyba sam bym się zamotał lekko. przy tym co wlot ma z prawej.
@@Sopin95 skoro na takim prostym skrzyzowaniu się "motasz" to jest pytanie czy nie powinienes jeszcze poćwiczyć w dobrej szkole jazdy .. Pozdro..
@@smokwawelski7091 ales madry :) w wielu sytuacjach taki wlot ma osobna strzalke bezkolizyjna. Dlatego jest to wina organizatora ruchu.
Ze tu i tu zielone
3:16, po niczym nie mogę poznać, że taki kierowca w prawej wjeżdża mi na czerwonym, wiec rozumiem, że zawsze mam mu ustąpić...?
1) Zaufanie że jedzie na zielonym ☺.
2) tak zazwyczaj są konstruowane skrzyżowania z sygnalizatorami ogólnymi, że w każdym kierunku bądź prosto lub w prawo jest w jednym czasie
Nic trudnego jak koś myśli i patrzy na znaki i to co jest namalowane na drodze.
Tylko, że często to namalowane nie obowiazuje.. Jak widac w materiale.
2:45 Panie Marku, a co z zasadą nie wjeżdżam na skrzyżowanie jeżeli nie mam możliwości jego opuszczenia?
4:22 To że ktoś jedzie z przeciwka to wcale nie oznacz że jesteśmy na dwukierunkowej ;)
4:22 - a sluchales wczesniej? powiedzial przeciez ze nie ma odpowiedniego znaku i ze to dwukierunkowa a ze akurat sie napatoczyl pojazd z przeciwka to powtorzyl a co do 2:45 to ty wiesz co ty w ogole piszes? obie twoje uwagi sa bez sensu
2:45 Jako pierwszy pojazd przy niezablokowanym skrzyżowaniu ma obowiązek wjechać - na pewno opuści!
@@mlody_kierowca A jak mu zgaśnie, to w końcu uczący się jedzie.
@@riesling5771 Nie powinien gasnąć na egzaminie . . . To nie jest argument.
@@mlody_kierowca Nie można wjeżdżać na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia bo …. np. 5:00 w Stop Cham #243, a także liczne programy JB.
0:50 "Są sygnały świetlne, znaków nie ma" Czyli linie wytyczające pasy ruchu (znaki poziome) można olać XD
powinno być "nie ma znaków wyznaczających pierwszeństwo"
9:00 prowadzący sam nie używa kierunkowskazu, choć skręca w lewo. Niech ktoś sprawdza te odcinki zanim puszczacie je do TV/internetu... Skoro prowadzący ma być autorytetem to takie gafy nie powinny mieć miejsca.
Nie skręca, ale stoi. Podczas jazdy 9:17 już miga. Co prawda słabo widać, bo żarówki słabe, a sam kierunkowskaz po wewnętrznej zamiast zewnętrznej stronie.
może włączył wtedy, gdy sygnalizacja świetlna się zmieniła, nie pokazali tego