CZEGO NIKT NIE POWIE CI O ODCHUDZANIU? 🤯🙊
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 23 ก.ค. 2019
- #dieta #odchudzanie
Redukcja wagi to szczególny czas. Czy dieta to tylko kolorowe sałatki, uśmiech na buzi i szybko przychodzące efekty? Otóż nie!
W dzisiejszym filmie postaram się Wam przytoczyć kilka faktów, o których nikt nam nie powiedział o odchudzaniu się.
Nie zapomnij o subskrypcji i łapce w górę!
Mój blog
➡ www.motywatorka.pl/
Jak schudłam 40 kg?
➡ • JAK SCHUDŁAM 40 KG 🔥🔥🔥
Jak wyliczyć zapotrzebowanie kaloryczne?
➡ bit.ly/2BuOeY2
Zapotrzebowanie kaloryczne - najczęściej zadawane pytania
➡link.do/gVNdq
Odchudzające pierdoły
➡ • ODCHUDZAJĄCE PIERDOŁY!...
Jak myśleć żeby chudnąć?
➡ • JAK ZMIENIĆ MYŚLENIE I...
Film na ratunek Twojemu odchudzaniu
➡ • TO JEST FILM NA TOTALN...
Chcesz wiedzieć o mnie więcej?
Koniecznie odwiedź moje media społecznościowe
FB / twojamotywatorka
INSTAGRAM / pani.motywatorka
✉ Napisz do mnie: ask.motywatorka@gmail.com
❤ Subskrybuj i nie zapomnij o łapce w górę! ❤
![CAMPปลิ้น | EP.77[1/2] ก็ไม่ได้ชอบเอาชนะ แต่เรื่องอะไรต้องแพ้!!](http://i.ytimg.com/vi/JraaBYOd7I0/mqdefault.jpg)
Wszyscy odchudzający się się jesteśmy mądrzy udzielając rad bo teorie każdy ma w małym palcu gorzej z praktykowaniem... A skoro u ciebie były efekty to znaczy że twój sposób działał ☺ powinni brać przykład a nie udzielać rad!
Zwykle nie piszę komentarzy, chociaż oglądam cię systematycznie od dawna i pokochałam cię, bo byłam tam, gdzie ty. Schudłam 49 kg i też się nasłuchałam mądrali wokół siebie. Najlepsze jest to: no ja nie wyobrażam sobie, jak można tak w ogóle wszystkiego sobie odmawiać! I mówiąca te słowa- haps, ciasteczko.😁 Wiesz, o co chodzi. I dalej w tym duchu: no już jedno ciasteczko cię nie utuczy. Do dziś to słyszę, ale już nauczyłam się tego nie słuchać. A! Gratulacje! Śliczna córeczka 😘
Pytania i rady. Dlatego właśnie ja zawsze mówię, nie nie odchudzam się, poprostu mam dużo pracy, może i faktycznie schudłam, dzięki 😏
te komentarze bądź przytyki są z reguły z zazdrości - ludzie nie mają na tyle motywacji, silnej woli by wytrwać w postanowieniach
To bardzo trafne o czym mówisz mianowicie, że ktoś namawia cię ' no zjedz przecież od jednego czy od kilku się nic nie stanie ' dokładnie ja też siebie pilnuję bo chciałabym się ukształtować w moim codziennym rytmie jedzenia. Przez takie gadanie zawaliłam mnóstwo moich poprzednich prób gubienia wagi - Jak teraz spotykam się z takim gadaniem ( NO ZJEDZ PRZECIEŻ JAK RAZ ZJESZ TO SIĘ NIC NIE STANIE) staram się to im wytłumaczyć to tak jak byś namawiał np.gościa który chodzi na AA żeby wypił piwko lub kieliszek , bo ludzie nie zdają sobie sprawy że, większość ludzi którzy się odchudzają jest również uzależniona tylko tyle że od żarcia do cholerki ! To tak jak z tą wydeptaną ścieżką, trochę zarośniętą zatartą, ale wciąż istniejącą i bardzo łatwo jest na nią wejść trudniej wejść z powrotem na tą prawidłową na którą pracowało się miesiącami.
Do dzisiaj pamiętam jak koleżanka z pracy wiedząc że jestem na diecie podeszła do mnie i powiedziała " pijesz kawe do posiłku ? tak nie można, zobaczysz że przez to w ogole nie schudniesz " i podała jakieś argumenty których nawet nie pamietam hahah :D
O tak, strasznie mnie to irytuje jak mówię grzecznie "nie - dziękuję" a ktoś nadal mi wierci mi dziurę w brzuchu, wtedy się robię nawet agresywna słownie czego nie lubię po np. 5 odmowie
Boszszsz jesteś cudowna. Tylu rzeczy nie robiłam lub robiłam źle. dziękuję
Świetny filmik, właśnie tego teraz potrzebowałam. Dziękuję 🥰
dopiero włączyłam filmik ale nie mogę się powstrzymać- ALE PIĘKNIE WYGLĄDASZ!!! :)
Bardzo fajnie mówisz, a w szczególności bardzo dobry pomysł na podzielenie tematu na krótsze filmiki 👍
Super pomysł, bio ja właśnie tego czasu za dużo nie mam 😕
Jest takie fajne stwierdzenie,którego nie użyłaś, a idealnie pasowałoby do początku filmu - nie przytyłaś w tydzień to nie schudniesz w tydzień. W połączeniu z tym drugim zdaniem tj. "czas i tak minie" pomagają bardzo ułożyć to sobie w głowie. W ten sposób w ciągu 8 miesięcy schudłam ok. 11-12 kg - niby nie dużo, ale skoro widziałam, że to potrwa (swoje prawie 100kg hodowałam kilka lat), a czas i tak minie nie zażynałam się jakimiś dietami cud, tylko zaczęłam pilnować, żeby jeść jeszcze zdrowiej niż na codzień, a po zdiagnozowaniu niedoczynności tarczycy przy tym zdrowym jedzeniu waga w końcu zaczęła spadać :) I niby efekt nie jest spektakularny, bywały miesiące, że waga zupełnie stała to jednak czas i tak minął - a ja jestem sporo lżejsza i psychicznie nie czuję jakoś za bardzo, że byłam na diecie, bo chodziłam normalnie na imprezy, piłam alkohol, kilka wyjść na pizzę też się trafiło, a w święta to żeby głowa odpoczęła jadło się jak wszyscy (czyli dużo ;). Grunt to podejść do chudnięcia rozsądnie i cieszyć się nawet z małych efektów, a ich braku nie przeżywać za bardzo. Pewnie mogłabym wykluczyć się z życia towarzyskiego czy ściśle trzymać dietę, ale mam wrażenie, że takie zachowania to nie jest wcale "wysoka motywacja" a powoli obsesja, jako nastolatka byłam bliska takiej obsesji i niewiele dzieliło mnie od początków anoreksji (byłabym najgrubszą anorektyczką świata xD Przy wadze 66-70kg liczyłam kalorie jak szalona i dużo ćwiczyłam, a już nic nie chciało spadać poniżej tego 66kg), więc trzeba być ostrożnym :)
Uwielbiam Cię słuchać!
Najbardziej lubiłam komentarze w stylu: ale po co się odchudzasz, przecież ty tak dobrze wyglądasz (164cm 80kg- to nie jest dobrze) albo zjadłabyś coś normalnego a nie na tych warzywach się męczysz. Odchudzanie weryfikuje pewne znajomosci przy okazji.
wow jaka piękna !!!!! 😍 dziękujemy za filmik ♥️
dziękuje za komplement!
Witam Cierpliwość , czas ,deficyt , dieta oraz najlepiej aktywność fizyczna . Fajny Materiał .Serdecznie pozdrawiam
Kurde mogę Cię słuchać słuchać i słuchać nigdy dość 😛👍👍👍👍👍👍👍👍👌👌👌👌👌👌
Kochana dziękuję za ten film😚ja ukryłam wagę aby mnie przestała demotywowac😂
Film trafiony w sedno. Wszystko o czym Pani mówi przeżyłam na sobie. Co miesiąc zaczynam zmieniać swoje nawyki i w natłoku "informacji" doradców przerywam ten proces bo inni mają/mieli wpływ na moje życie. Zrozumiałam że to moje ciało. Niestety spodziewałam się efektów od zaraz. Cierpliwość... Dziękuję za filmik
Mądrze i pęknie prawisz Paulino, cały czas mam problem z motywacją.... Teraz kiedy waga poskoczyła( po schudnięciu 4kg ) o 2 kg ,czuję się beznadziejnie. Nie wiem dlaczego ,ale im bardziej mi zależy ,tym mam gorsze wyniki ....jest niemoc we mnie ,a oponka rośnie ...pozdrawiam
Uwielbiam Cię Ty wiesz🤗trafiłaś w punkt z tematem 👍aż się poryczałam na samo wspomnienie ile ja przeszłam (I jeszcze przechodzę) przez przytulić i to NAJBLIŻSZYCH (rodzeństwo, rodzice - rodzinka grubasków🙈) najbardziej dotkliwe przytyki "to Ty jeszcze CUDUJESZ?" "Boszsz takie SZPITALNE jedzenie" albo mój "ulubiony" "w PEWNYM wieku odchudzanie bardzo postarza" a każdy ból głowy czy gorsze samopoczucie komentowane jest "to napewno Z GŁODU!" lub uszczypliwisci przez szczupłe koleżanki które jedzą wszystko i widzą że mi idzie to odchudzanie wolno "Ty musisz coś źle robić bo SŁABO Ci idzie - katujesz się CHODZENIEM, odmawiasz WSZYSTKIEGO, a efekty MIERNE!" Efekt jest taki że od 15 lat jestem 15 kg lżejsza i utrzymuje to👍trzymam kciuki za wszystkich i za Ciebie bo robisz ogromnie dobrą robotę 💙💙💙
U mnie musiała to być zmiana życia. Nie ma teraz tak, że "wróciłem do starego odżywiania i nawyków". Ja potraktowałem to trochę jak chorobę - otyłość. Muszę się pilnować, liczyć kalorie i ćwiczyć. Tak jak ktoś bierze leki na jakąś chorobę, musi robić to do końca życia.
Ludzie, a zwłaszcza rodzina, ciągle "pomaga" komentarzami.
Najwięcej "dobrych rad" mają ci, którzy próbowali wielokrotnie schudnąć, ale im się nie udało. Szukają cudownego sposobu, a wystarczy cierpliwość i konsekwencja.
bardzo trafne uwagi
💙💙💙
Ślicznie wyglądasz :)
Ewela Ewela dziękuje ❤️
Z filmem trafiłaś w dziesiątkę :)
Znasz może diety hsgd lub spd? Powiesz coś o nich? :)
O matko kocham tych wszystkich mądrych. "Ale czemu nie chcesz się napić wina, są urodziny xyz, nie rób przykrości" albo "czemu nie chcesz ciasta, przecież JUŻ JESTEŚ TAKA CHUDA" tudzież "bez sensu tak biegać, po co Ci to, tylko możesz sobie krzywdę zrobić". MHM, tam są drzwi. Ah i cudowne "takie to tylko niezdrowe dla organizmu, pogorszą Ci się wyniki" no więc chciałam powiedzieć, że w życiu nie miałam tak dobrego np żelaza :) Także dalej się będę ćwiczyć z Marteczką i żywić z pomocą Motywatorki i Dr Lifestyle, bo najwyraźniej czuję się lepiej i wyniki lepsze i w dupie mam mądrości życiowe przemądrzałych ludzi, którzy zawsze wiedzą lepiej, tylko jakby nie. :)
Ja dostawałam szału jak kiedyś się chciałam w sumie odchudzać, ale u rodziców zrobiłam sobie kanapkę - NO PRZECIEŻ OD CHLEBA SIĘ TYJE A TY SIĘ ODCHUDZASZ. Tylko na mięsie się odchudzi bo Dukan! Blaaah. No i ofc każdy makaron to zabójca! No i ogólnie podejście w stylu odchudzasz się i nie wpierdalasz tektury? Jak to tak? Dlatego teraz nikomu nie mówię co jem i jak jem. Póki co udało mi się ustabilizować wszystkowchłaniający apetyt i wchodzę na redukcję, ale nikomu nic do tego!
Marta Binkowska znam ten ból 😓 nie daj Boże publicznie po ciasto sięgniesz 😰
SDK 😘
Fajne prawdy o ludziach, ja unikam takich co podważają moje postanowienia, czasem robią to subtelnie. Od trzech miesięcy regularnie chodzę na basen i maszeruję 100 km miesięcznie. Nie ciągnę znajomych czy jakoś nie próbuję motywować, mi jakoś tak lepiej że się nie spalam psychicznie. Robię to całkowicie dla siebie.
81 kg przy 170 cm i nie zeszło w dół ani grama, ale czuję się psychicznie bardzo dobrze.
Pozdrawiam
Myślę że efekty przyjdą jak ciało zrozumie że ruch to norma 🤗 a mogę się założyć że cm idą Ci w dół 🤗życzę Ci wytrwałości i cierpliwości 👍(ja uzaleznilam się od chodzenia i od 10 lat choćby nie wiem co wracam z pracy pieszo (5km) to mój czas, wyłączam telefon na świat i słucham podcastów (polecam Ci owsiana.pl) wszystkiego dobrego🤗
Hej! Super ze trafilam na Twoj kanał. Ja wlaanie zaczelam swoja droge odchudzania, wlasciwie trwa ona od 5tyg. Mam 25 lat. Nigdy nie bylam szczupła, ale po ciąży wygląd mojego brzucha jest gorazy niz kiedykolwiek.
Wyjściowo 114.5, a teraz jest juz troszke ponad 7kg mniej. Niestety nie moge sobie czasowo pozwolic (córka ma 4 miesiace) na duza ilosc aktywnosci fizycznej. Codziennie chodzimy na conajmniej godzinne spacery, zmienilam nawyki zywieniowe, chociaz czasem pozwalam sobie na cos 'dobrego' Staram sie nie przekraczac zapotrzebowania kalorycznego.
Fajnie widziec kogos kto startowal z podobnego miejaca i mu sie udalo. To zdecydowanie motywuje!
Jesli np schudniemy 5 kg to na nowo trzeba obliczac zapotrzebowanie?czy caly czas tyle ile na poczatku wyliczymy I 20%obliczyc?
Cześć a ja mam do was pytanie i do ciebie . wazylem 115kg mialem bardzo duzo rozstepow na brzuchu pod pachami i boczkach schudlem w rok 28kg waze teraz 87 kg i waga wacha sie tak max do 90 . i problem w tym ze te rozstepy sa nadal moze w mneijszej skali ale to bardzo mnie doluje na brzuchu i boczkach bo pod pachami nie widac .Wstydze sie sciagnac koszulke nad jeziorem . co zrobic ?
Smaruj kremami 2 x dziennie , co najmniej pół roku , bez przerwy . Motywatorka mówi o tym jednym z filmików , szkoda że nie smarowales się w trakcie odchudzania ale rób to teraz , powinno być z czasem lepiej. Nawilżenie jest potrzebne.
Niestety tacy ludzie co doradzają są irytujący - zwlaszcza, gdy nie mają wiedzy. U Ciebie pewnie było duuuzo więcej takich porad/opinii ze względu na fakt, że pracujesz w szkole i masz doczynienia z nauczycielami. Jeśli ktoś nie wie to w tej grupie zawodowej jest bardzo dużo przemadrzalcow z bardzo małą wiedzą (chodzi oczywiście o wiedzę ogólną) ale za wszelką cenę muszących się wypowiedzieć.
Mi kiedyś jedną ciotka powiedziała, że trzeba koniecznie jeść 5 posiłków bo tak mówią w tv i jak ona się odchudzała to dzialalo, ale to że teraz przy wzroście 155 ma 30 kg nadwagi to jest nie istotne...
Eksperci hehe🤣 tak jak moja teściowa!! Wszystko robisz źle A ja jestem najlepsza.... 😆😆😆
haha to z pływaniem to co z dzieciakami co całe lato pływają codziennie nad jeziorem, mięśnie im się załamią? Byłam takim dzieckiem i śmiać mibsię chce
czego mi nigdy nie powiedziano bedac na dietach? tego, ze nie powinnismy przejsc na diete, tylko zmienic nawyki zywieniowe dozywotnio... ani diabetolog, ani dietetyk mi tego nie powiedzialy. zmuszanie sie do czegos, czego sie nie lubi i ma sie odruchy wymiotne to nie jest dieta, to katorga. co z tego, ze schudlam 10kg, przytylam 27kg po zakonczeniu diety...
zgadzam się z tym, żeby schudnąć trzeba zmienic nawyki do konca zycia nie ma innej opcji