Moim zdaniem największy problem i zagrożenie to ludzie w panice. Ci co nie przygotowują się na nic a jak im cokolwiek mówisz to się wyśmiewają. Tacy ludzie w razie zagrożenia najczęściej wpadają w panikę i są niebezpieczni. Nie boję się zdarzeń boję się paniki jakie ona wywoła.
dlatego dobrze że jest taki pożyteczny kanał jak domowy survival bo uświadamia ludzi co robić jak nadejdą trudne czasy im więcej ludzi to ogląda tym mniej tych nieświadomych co nie będą wiedzieć co robić jak przyjdą trudne czasy.
Gry byłem mały to postrzegałem robienie przez rodziców zapasów żywności w słoikach nieco jako bieda(rodzinka 5 osób). Również zbieranie w piwnicy różnych narzędzi i dupereli wydawało mi się graceniem. Teraz jako dorosły od dawna człowiek odbieram te zachowania jako naukę. Sam mam zapas żywności, kuchenki, narzędzia, środki komunikacji. I JESTEM NIEZALEŻNY, co bardzo lubię :) Niejednokrotnie opłaciło mi się takim być. Szczególnie w dzisiejszych chorych czasach warto być niezależnym finansowo, komunikacyjnie, "spożywczo" itd. Pozdrawiam Myślących Polaków.
Graceniem nazywam to wtedy, kiedy: 1) Trzymasz na serio niepotrzebne rzeczy (np. stare torebki, których twoja luba i tak już nigdy nie użyje) 2) Trzymasz potrzebne rzeczy, ale powodują rozpiździaj.
100% prawdy. Ja obecnie zbieram znaki drogowe bo zauważyłem, że świecą w ciemności. Będą idealne na ścianę do piwnicy gdy zabraknie światła. Najlepsze są te żółte co montują na odwrót. Mam też jeden panel fotowoltaiczny i naładowany akumulator od poldka + agregat 8 Kw - do podładowania aku. Panel chyba nie działa bo spadł ze sporej wysokości.
@@kamilmotaa1434 a kto nie jest producentem, może wieczorem o ustalonej godzinie wyłączyć na 10 minut prąd w domu. Coś ala godzina dla Ziemi, czy inne bzdury, bo to jest bardzo problematyczne dla zakładów energetycznych.
@@kamilmotaa1434 Ale dlaczego włączyć i narażać się na opłaty? I to do tego w południe, kiedy dostawcy mają problem z nadmiarem prądu z paneli? Ja bym właśnie wtedy WYŁĄCZAŁ co się da.
Cholera, oglądałem ten film już 6 raz i nadal nie mogę wyjść z podziwu jak bardzo dobrze on wyszedł, ogrom informacji w 15min. materiału, a do tego temat wcale nie należy do łatwych i zabawnych. Dzięki fenomenalna robota.
Dobry materiał. W moim przypadku po 12 godzinach braku prądu ewakuacja na wieś. Dom z własnym piecem, a obok domu studnia i ziemianka. Pozdrawiam i życzę żeby nigdy nie nastał blacout
W zdecydowanej większości przypadków stacje pomp i zakłady uzdatniania wody są przygotowane na brak prądu (mają zasilanie awaryjne - potężne agregaty czy nawet silniki od starych czołgów), problem może dotyczyć osób zamieszkałych "wyżej" np na wysokich piętrach w blokach gdzie wodę dostarcza hydrofornia spółdzielni mieszkaniowej itp. Chodź pewnie i w takich przypadkach przyjedzie ktoś z agregatem i uruchomi hydrofornie. Miasta mają wykazy studni i plany awaryjnego postępowania na wypadek dłuższej przerwy w dostawie wody. Jeśli chodzi o kanalizacje to w obronach cywilnych wodociągów miejskich są "plutony ratownictwa kanałowego". Na polskich kanalarzy zawsze można liczyć :) pamiętajcie że w tym kraju jak jest naprawdę źle (powodzie, wichury itp) to wszyscy biorą się za pomaganie sobie nawzajem :)
Pod tym względem też jestem umiarkowanym, ale jednak optymistą. Umiarkowanym, ponieważ kolejne pokolenia są nastawione coraz bardziej roszczeniowo i samolubnie i dotyczy to każdej profesji... Niestety jednym z symptomów egoizmu jest "przewodnia" myśl wielu preppersów, zakładająca odcięcie się od innych, ucieczkę, absolutną samowystarczalność zamiast współdziałania, odpowiedzialności za innych, solidarności, ofiarności....
@@janekpukwater4506 Wytłumacz mi, dlaczego miałbym pomagać ignorantom i "wszystkowiedzącym" lepiej? Jeśli ludzie sami nie dbają o swój los - to ich sprawa. Takich, którzy nie są w stanie o siebie zadbać jest niewielu...Stare przysłowie mówi: Umiesz liczyć, licz na siebie.
@@slawekilas9770 Zrobisz, jak zechcesz, ale nie każdy jest ignorantem albo mądralą. Ja krytykuję taktykę "indywidualistyczną" w preperingu a taka jest/była preferowana w przypadku Krzyśka Lisa (chociaż ostatnio były jaskółki zmiany;) Taktyka ta nie podoba mi się z dwóch powodów, całkowicie od siebie różnych. Po pierwsze, w razie zagrożenia bardziej skuteczne jest działanie w grupie (rodzina, przyjaciele, sąsiedzi), co powinno być oczywiste.... Po drugie, uważam, że (w miarę możliwości) mam moralny obowiązek pomóc innej osobie, nawet jeśli jest np. ignorantem...
@@janekpukwater4506 Trochę racji masz...Działanie w grupie (rodzina) - jak najbardziej! Bycie dobrym samarytaninem nie zawsze się opłaca, bo nie wiesz z kim masz do czynienia...Sam napisałeś, że społeczeństwo coraz bardziej jest nastawione roszczeniowo i samolubnie, więc czasem lepiej myśleć o sobie i swoich bliskich niż o kimś, kogo widzisz pierwszy raz...Taki ktoś nie zawsze może docenić twoje starania a wręcz przeciwnie- będzie chciał/żądał od ciebie więcej - i co wtedy? Ulegniesz, czy odmówisz?
@@slawekilas9770 Nie jestem łatwowierny - zasada "ograniczonego zaufania".... Co ciekawe, jedni w niej dostrzegają bardziej pierwszy wyraz, inni drugi :) Najlepsza jest intuicja i rewolwer pod poduszką:)
Bardzo dobra robota ja od dawna gromadze potrzebne rzeczy i mam to szczęście że mieszkam w własnym domu i mam studnie z wodą zdatna do picia A śmiali się zemnie za moimi plecami
Nie mogę się nadziwić, jak można było doprowadzić do stanu, że policja, straż pożarna czy pogotowie tankują paliwo na stacjach benzynowych! Przecież te formacje powinny być całkowicie niezależne od sytuacji - czytaj - powinny mieć własne źródło prądu i zapasy paliwa.
Ogólnie to policja (nie jestem pewien jak wygląda to z innymi służbami) ma umowę z Orlenem dzięki czemu mogą tam tankować przy użyciu specjalnej karty. Dokładniejsze info jest na kanale Sierżanta Bagiety, on zrobił na podstawie tego tematu cały film.
Jeżeli policja robiłaby to sama to ich infrastruktura padłaby szybciej niż stacji komercyjnych. Nie zgadzam się z Krzyśkiem że blackout oznacza brak paliwa. Może go zabraknąć dla regularnych obywateli, ale nie dla służb. Benzynę i olej napędowy można czerpać wiadrami. Można zakupić pompy ręczne. Pomijam już fakt, że stacje benzynowe będą chętne odkupić/wypożyczyć agregaty prądotwórcze, nawet z bardzo dużą przebitką. W przypadku służb brak działającej kasy fiskalnej też nie będzie problemem. Po prostu wystawia oświadczenie , przybija pieczątkę, a później się to jakoś rozliczy.
Po roku oglądania różnych materiałów na różne zagrożenia (dzięki twoim vlogom również) moglem sprawdzić bądź dseparowac użyteczność różnych rzeczy, kilka technik udoskonalic , ale ostatnie czasy przekonały mnie ze nigdy nie będziemy w zupełności gotowi na wszystko, a tym bardziej kiedy jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie.... Pozdro
Poruszyłeś b. ważną rzecz: sprawdzenie użyteczności rzeczy. Wszystko, co się kupi (kuchenkę, latarkę, powerbanka, filtr itd.) warto samemu sprawdzić. Wiele osób tego nie wie, ale my miastowi naprawdę nie mamy pojęcia o surwiwalu. (Ludzie ze wsi znają go na codzień). Nie wystarczy kupić - trzeba przetestować i nabrać wprawy. Zrobić ze dwie próby z rodziną. Bo jak dzieci będą płakać, samemu się będzie zdenerwowanym, to czytanie przy świeczce instrukcji do uruchomienia kuchenki może być pierwszym punktem, przy którym się wyłożymy ;)
Świetny filmik zapodający w punktach, na co zwrócić uwagę, zaopatrując się w codzienne artykuły, mogące pomóc przetrwać krótki blackout. Patrzę na te zagadnienia z perspektywy osoby mieszkającej na odludziu, gdzie zakupy robię raz na jakiś czas, a wyprawa po sprawunki zajmuje mi parę godzin, bo najpierw pół godziny dojazd do miejscowości gdzie są większe sklepy, same zakupy robię z listą i z planowaniem na 7 do 10 dni, bo jak zapomnę przysłowiowego pudełka zapałek, to będę musiała się bez nich obejść do następnych zakupów lub zasuwać do najbliższego sklepiku kilka kilometrów. Kwestia wody na wsi, obserwuję zjawisko gdzie stare studnie są zasypywane bądź pozostawione samym sobie i zakryte betonem, bo ludzie korzystając z wodociągu zaniechali dbania o swoje stare studnie, przez co w razie kilkudniowych przerw w dostawach wody, znajdą się w takiej samej sytuacji co mieszkańcy blokowisk. Taka stara, wyczyszczona studnia, z której wodę pobieramy regularnie np. do podlewania ogrodu czy do celów technicznych np. podczas prac remontowych, w razie braku w dostawach, jest w stanie zapewnić wystarczającą ilość wody nie tylko dla jej właściciela ale także dla sąsiadów i w razie braku prądu, można wodę nabrać wiadrem. Około 3 do 5 wiader 10-litrowych potrzeba aby umyć i po zastosowaniu odżywki dobrze wypłukać w misce długie gęste włosy, a to jest coś czego nie widzimy stojąc pod prysznicem.
Piecyk z doniczki pokazywałem Tobie na konwecie.Namiot w krótkim czasie nagrałem z 12stopni do 25 stopni.Idealna temperatura do przebrania się i komfortowego zasypiania.
@@zzkandalable Dwie podstawki do doniczki gliniane i jedna donica też gliniana pręt gwintowany i 4nakretki.Zdjecie wrzuciłem na stronę Survival Miejski 8Maja.
kiedyś próbowałem tego piecyka doniczkowego, działa, tylko że ja użyłem metalowej miski/garnka, podniosło temperature w pomieszczeniu o 4*C, wystarczyło żeby siedzieć w bluzie i nie było czuć mrozu, awaryjnie polecam, dużego pokoju się nie ogrzeje, ale taki w miare duży da rade, jak się da więcej niż 1 podgrzewacz to więcej ciepła daje.
Trzeba dążyć do tego, żeby wyleczyć się z prądu.... dla mnie najważniejsze to naładować latarkę, a to da się zrobić prostym zestawem solarnym....plus radio, jak ktoś chce w kryzysie prać, zmywarki, prasowania itd. to powodzenia.....ja do tego mam jeszcze w rezerwie piece klasyczne, kozę i piec kuchenny, tak żeby pójść ewentualnie do lasu i przynieść drewno. Rezerwowo oczywiście stoi prosty agregat prądotwórczy i przetwornica, bo mam 3 samochody, w każdym średnio po 30l benzyny, dam radę ;)) Swoją drogą państwo zniewala ludzi, każąc im zakładać piece na ekogroszki/pellety, pompy ciepła, gazy itd. ja muszę mieć opcję zdobycia sobie samemu opału.
Dziękuję za filmik !! Wielu moich znajomych (ok 20 lat ) ma na wszystko wywalone. I boję się że oni będą niebezpieczni gdy będą chociażby głodni. Nikt nie chce słuchać, ludzie wypierają niewygodne informacje. Cóż, przetrwają tylko najsilniejsi....
niestety podobnie...dlatego ważne żeby w krytycznym momencie mieć grupe zaufanych osób w swoim azylu...Rodzina/Przyjaciele. Samemu ciężko z czasem będzie przetrwać
Ciekawy film. Odnośnie ogrzewania, w nowym domu zastosowaliśmy jako główne źródło ciepła gazowy piec kondensacyjny, ale zdecydowaliśmy się na ogrzewanie alternatywne w razie problemów z prądem czy gazem. Zamiast tradycyjnego kominka zrobilimy pieco-kominek kaflowy z wkładem szamotowym. Bez rozprowadzania ciepła czy płaszcza wodnego, wyłącznie kratki kominkowe. Z własnym zapasem drewna jestem w stanie ogrzać dom 200 m2, który jest dobrze wyizolowany, przez co najmniej 2 miesiące mrozów.
Krzysiek jak ryba w wodzie. nareszcie ludzie się przestraszyli. nareszcie interesują się i oglądają. Czy to dobrze? tak na swój sposób. mało kto wie dlaczego żyje i do czego zmierza. ale ludzie nie wiedzą nawet JAK żyją
Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony cieszy mnie, że ludzie mnie oglądają, ale z drugiej strony wcale nie chcę, żeby te moje rady kiedykolwiek komukolwiek się przydały w praktyce. Wcale mi nie zależy, żeby taki kataklizm w końcu się przydarzył. [Krzysiek]
W ekstremalnych warunkach bez gazu,prądu czy pożywienia,można kupić coś co się nie psuje,można trzymać w domu albo w bagażniku,to są,,,orzechy, Budda jechał 7 lat na kilku kęsach ryżu,Milarepa jechał na pokrzywach,w obozach ludzie jedli zgniłe surowe kartofle miesiącami,wiele przeżyło,Damy radę,szkoła hartowania bardzo na czasie,jak jest długo za dobrze to się traci czujność,🌠
Bardzo mi się podoba inicjatywa i ten kanał, kilka informacji wymagałoby doprecyzowania. Jedna z nich to minuta 6:16 - "trzymaj w domu druga butle na zapas", lepiej nie trzymać w pomieszczeniach zamkniętych butli z gazem
Mało się udzielam pisemnie, to mój błąd, choćby dla zasięgów , biję się w pierś... Dziękuję za wszystkie treści dzięki którym jestem przygotowana. Zawsze już będę. Gdyby się coś działo , wiedza którą mam dzięki Tobie bardzo pomoże. Czuję ogromną satysfakcję z tego czego się nauczyłam przez ostatni rok. Pieniądze które wydałabym na kolejne perfumy🤣bardzo mądrze pożytkuje. Mój dwunastoletni syn ma już ogromną wiedzę i wkręcony w survivalowy temat.Dzięki Krzysztof, pozdrawiam 🖐️Ania
Trochę z tych rzeczy już mam ale dużo mi jeszcze brakuje☹️. Wniosek jest jeden 3-4 dni wytrzymam z mężem bez prądu ale nie dłużej. Dzięki za filmik, dodaję do ulubionych i zapewne jeszcze do niego wrócę.
Widzę że materiał bardzo na czasie, ja już jestem od dłuższego czasu na to gotowy i przygotowany na chyba wszystkie możliwe scenariusze aczkolwiek chętnie ten filmik zobaczę czy aby czegoś nie pominąłem
Myślę, że ten film pozwoli Ci fajnie poukładać Twoje przygotowania, a może też znajdziesz w nich jakieś luki. Daj znać, czy coś nowego w nim dla siebie znalazłeś! [Krzysiek]
To gdzie uciekniesz jak miastowi przyjda szabrowac na wioski jak sie kryzys bedzie przedluzal ? Przed tym nie ma ucieczki...wszyscy i tak zginiemy kiedys..tylki prepersi miesiac pozniej bo musza konserwy najpierw pozjadac
@@wojtekt.8286 na wsi łatwiej zorganizować wśród sąsiadów grupy obrony. Sąsiedzi się znają zazwyczaj już od dziecka. Niejedno razem się przeszło za młodu, różne akcje, znają teren. Więc będzie silniejsza więź do obrony swojego terytorium, np. Wyznaczać warty w grupie kilku gospodarstw. W dodatku ludzie są bardziej przyzwyczajeni do trudnych warunków. W latach 90 niejedni wychowywali się w ciężkich warunkach. Ludzie ze wsi potrafią się lepiej zorganizować, mają więcej narzędzi, są samodzielni. Raczej ludzie ze wsi nie będą uciekać. Bo nie ma lepszego miejsca do przetrwania niż własne gospodarstwo.
@@wojtekt.8286 ludzie na wsi mogą być dobrze zorganizowani są takie grupy prepersów gdzie trenują z bronią jak obronić wieś przed atakiem w razie jakiegoś kryzysu mają mapy terenu obcykane jak by się zjawiła jakaś grupa co będzie chciała na taką wioskę napaść to po prostu wpadną w zasadzkę.
1. Do podgrzewania wodu można użyć prysznica solarnego (i do samego mycia), użyteczne szczególnie gdy mamy dziecko i musimy je myć w ciepłej wodzie. 2. Blackout to brak lodówek i zamrażarek - jeśli się go spodziewamy z powodu przedłużających się ataków (tak jak w kijowie) możemy wcześniej zamrozić dodatkowe pojemniki z wodą co spowoduje, że zamrażarka będzie się wolniej rozmrażać, można jej użyć jako lodówki. Podobnie zimą można użyć śniegu, lub jedzenie przechowywać nocami na balkonie (będzie chłodniej niż w mieszkaniu). 3. Jeśli blackout wygląda na trwały np. wiadomości o doszczętnym zniszczeniu elektrowni, o eskalacji do poziomu 3 wojny itd. warto nasze zapasy przerobić dopóki mamy czas, zrobić weki lub uwędzić mięso (na wsi) albo wysuszyć (w każdym piecu elektrycznym) - blackouty są na początku okresowe (Ukraina), ale mogą stać się permanentne, więc trzeba planować co zrobić gdy przywrócą zasilanie. 4. Pranie szczególnie bielizny może być potrzebne, duża miednica się przyda do tego. Normalnych pralek nie zasilimy z agregatów (zróbcie o tym odcinek), ale pralka wirnikowa FRANIA już da radę, możemy wlać do niej podgrzaną na ogniu wodę i zasilać sam wirnik.
Treściwie i na temat. Ogólnie w mieście dość trudna misja jak prąd zniknie na 3 dni w zimie. Na wsi jeżeli ktoś ma piece konwencjonalne jest nie trudne, ale też nie zapominajmy że nowoczesne domy często mają ogrzewanie gazowe. Na całe szczęście każdy wpycha kominek do salonu co pomoże w takiej sytuacji :-)
Niestety mam kominek, jak również piec na ekogroszek. Obydwa ogrzewania są podłączane do prądu. Więc niestety, ale trzeba się zabezpieczyć w agregat prądotwórczy.
@@domowysurvival no. Na wsi nawet stare domy zagazowuja bo nie chce sie przygotowac opalu... a teraz gaz 100proc w gore i juz pierwsza tragedia. Na wsi kto ma las i studnie glebinowa ma rozwiazane problemy z woda i cieplem w zimie. A i zapas paliwa do agregatu moze trzymac w piwnicy. Jednak zycie na wsi proste i nawet biedne nie zmieni sie za wiele w razie blackoutu. Poza brakie internetu :) a to moze byc sporą tragedia :)
@@chaj1509 sam kominek ci ogrzeje pomieszczenie w którym jest i przyległe. Jasne jak chcesz uruchomić płaszcz wodny to prąd niezbędny... Ja mam UPS 100Ah plus agregat ;-)
Lubię Cię słuchać i z pewnym zadowoleniem stwierdzam że rzadko słyszę coś dla mnie odkrywczego. A zatem mamy podobne rozważania i podobne podejście. Domowy survival jest w istocie prosty, o ile ktoś ma w sobie choć odrobinę swiadomości że zawsze może się coś stać. Można stosunkowo tanio zabezpieczyć się na drobne sytuacje a nawet dłużej trwające problemy. Z drugiej strony warto abyś podliczył ile trzeba wydać na gruntowne przygotowanie. Zapasy żywności, wody, różnych sprzętów jak powerbanki, czy kuchenki turystyczne itp zaczynają stanowić poważny wydatek, zbyt poważny dla wielu którzy zrobią to na jakąś bliżej nieokreśloną sytuację.
Według mnie wody wystarczy 5l dziennie na osobę nie licząc mycia czy prania ale kto będzie myślał o myciu czy praniu kiedy braknie wody wysyarczy do wypicia i jakiegoś jedzenia.
@@agatakowalik9457 Nie będzie wody w WC.Jak nie mieszkasz na parterze bo tam szambo szybko wybije gównem tych z góry masz trochę czasu zanim zapach rozniesie się po bloku:D ja mieszkam właśnie na parterze.......
Mcn Wu Ale zaraz- jestem zielona w temacie, więc wybacz ignorancję. Na chłopski rozum- nie ma wody, zrobiłam zapas w wannie, idę do wc za potrzebą, to garnuszkiem spłukam wc, jak nie ma w spłuczce. Taki odruch będzie miało 99% mieszkańców- a chcesz powiedzieć, że to źle, bo przy dłuższym kryzysie nie będzie działać kanalizacja w ogóle. To zamarznięcie nie jest najgorszą opcją😭
Ze srebrem w płynie to trochę przesada, ale nie zaszkodziło by mieć trochę srebrnej biżuterii żeby zabezpieczyć niechlorowaną wodę przed rozwojem drobnoustrojów.
Jako oświetlenie można zastosować ogrodowe lampki solarne, w dzień ładować na słońcu a w nocy korzystać wedle uznania. Polecam również lampki solarne 20 SMD LED z czujnikiem ruchu, w środku posiadają aku 18650, a można je kupić już za około 10 zł. Dla mieszkańca bloku i nie tylko nadał by się .pakiet paneli słonecznych z JULA. Jest tam panel, regulator PWM i elementy łączące Po wystawieniu na balkon czy do okna można doładować całkiem przyzwoicie spory akumulator. A moc takiego zestawu to np 110 watów (maja różne wersje). Gdy nie jest potrzebny to chowamy za szafą i niech czeka.
Te z czujnikiem ruchu słabo się sprawdzają w domu przy baku prądu. Żeby świeciły w sposób ciągły, musi być ciągle jakiś ruch w pomieszczeniu. Poleżeć, poczytać książkę przy takiej lampie nie bardzo, bo gaśnie co 15 sekund. Próbowałem.
Tego się właśnie boję. Że wyłączą nam celowo prąd na dłużej niż te 3 dni, a ludzie zdesperowani będą napadać na domy i je okradać. W Niemczech już były spoty w telewizji oswajające że coś takiego może się zdarzyć z prądem. Akurat dziwnym trafem wtedy, gdy dookoła huczą że brakuje gazu.
Dzieje się tak na zamówienie globalistów. Polecam poczytać o "Fit for 55" i Agenda 2030. No i o "Wielkim resecie" Klausa. To są odpowiedzi na to dlaczego tak się dzieje. To część planu.
Swoja droga odnośnie tej wody ja kupiłem basen taki zwyczajny 5 tys litrów i mial służyć w piwnicy do zabawy a wczoraj go napełniłem po brzegi czyli 5tys z hakiem mam zapas do tego wszystkie butelki do win itd do tego dzisiaj właśnie zaczynam drążyć w jednym z pomieszczeń w piwnicy naturalna lodówkę bo dowiedziałem się z dokumentacji ze żadne rury ani nic tam nie idzie, co do ogrzewania wymyśliłem to na zasadzie brykietu i nagrzewania kamieni cos w podobnej salny pozdrawiam, nie jestem zwariowany ale ci którzy odwiedzają takie kanały wiedza i widza co się dzieje
Ja uważam ,że ciągle się mówi o złych czasach złe myśli przywołują złe rzeczy ,,,,a może tak trochę pozytywizmu ,,,,a po drugie myślę że jak kartofle w piwnicy smalec w słoiku dobrzy ludzie w około to damy rady ,,,,tak przeżyło moje pokolenie to i teraz musimy dać rady ,,,,pozdrawiam cieplutko że Slaska
🤔 a jak człowiek się przygotuje na trudny czas np. na brak prądu to będzie mu się żyło gorzej? Co traci człowiek przezorny? No tak, ten dreszczyk emocji jak coś pie... lnie a ty ani szklanki wody ani świeczki, sam na sam z pytaniem: I co teraz ? 🤣😂🤔
@@irenafranecka1978 tylko ze trzeba mieć świadomość iż wszystkie systemy sprzedażowe też potrzebują prądu. Kasy fiskalne, lodowki, a nawet jesli pani Zosia z małego sklepiku sprzeda na tzw zeszyt, to ile ona obsłuży ludzi? Ile ma towaru? Jeśli system padnie to na całej linii a padnie bez prądu. Pieniądze mają ograniczony zakres zastosowań o ile jest co za nie kupić i cena nagle nie staje się zaporowa. Wyciągajmy pieniądze z banku to dla mnie element paniki i destabilizacji.
Jeali chodzi o ogrzewanie pomieszczenia swiecami, to moge potwierdzic, ze daje rade zdecydowanie. W czasach studenckich swiece mnie ratowaly przed zimnem w moim malym pokoiku 😂 babcia, u ktorej mieszkalam byla taka sknera, ze nawet w zimie przykrecala kaloryfery. Rozkladalam swiece po pokoju i ten niby niepozorny plomyczek dawal naprawde przyjemne cieplo.
Nazar🤣🤣opętany były ksiądz.tyle przepowiedział a nic się nie sprawdziło gdzie te upały gdzie Ukraina która miała zalać się krwią w czerwcu co chwilę zmienia daty bo sam nie wie a najgorsze że szkaluje wyśmiewa się z Jackowskiego
A ja proponuję posiadać w domu termofory, takie na gorącą wodę. Po jednej sztuce na każdego domownika. Jeżeli są dobrze wykonane i z odpowiedniej gumy to zalane wrzątkiem potrafią trzymać ciepło nawet do 12 godzin. Po tych dwunastu godzinach możemy wtedy podgrzać tą wodę i użyć jej znowu to termoforka, lub spłukać toaletę( choć wcale jej tam dużo nie będzie na spłukiwanie) ja taką wodę wykorzystuję nawet kilkanaście razy😅 a termofor polecam nawet do użytku codziennego zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, super sprawa jak zmarźniemy gdzieś na zewnątrz i chcemy się szybko rozgrzać po powrocie do domu, ew. jeśli chcemy się dogrzać przy przeziębieniu 🥶👍
Nie wolno gotować tej samej wody kilkanaście razy. Już po czwartym czy piątym gotowaniu taka woda jest uboga w powietrze i łatwo ulega przegrzaniu. A przegrzany wrzątek może nagle gwałtowanie prysnąć z czajnika prosto na panią i oparzyć.
Miło widzieć Cię w dobrej formie. Fajny film. Myślę, że przy blackoucie trzeba bedzie sie dostosować do innego rytmu dnia i kłaść sie spać wcześniej (powiedzenie "gra nie warta świeczki" zyska na aktualnosci). Ja w)aśnie będę uzupelnial zasoby o butlę z gazem. Nie tylko na wypadek braku elektrycznosci ale na wypadek samego braku gazu dla odbiorców indywidualnych, Myślę, że zapomniałeś o dosyć istotnym problemie. Mianowicie o tym że dłuższy blackout bedzie oznaczał dla ogromnej części ludności utratę źródła utrzymania. Pozdrawiam i do nastepnego.
Paradoksalnie najłatwiej będą mieć najbiedniejsi. W miastach jest nadal wiele kamienic z piecami kaflowymi, a lokatorzy często kupują węgiel latem gdy jest tańszy. Blokersi też nie będą mieć tragedii. Większość bloków jest po gruntownej termomodernizacji i nawet w mrozy bez ogrzewania temperatura nie spadnie tam znacznie. Co najwyżej będzie trzeba zalożyć ciepły sweter.
Uwierz mi, że w blokach spadnie temperatura, w mrozy co najmniej o 2 stopnie dziennie - w ciągu tygodnia zimy -10 będziesz miał pewnie max +5 stopni w bloku. Popytajcie starszych "mieszczuchów" - w paru miastach były takie awarie ciepłowni, że wysadzało kaloryfery, czyli był mróz w mieszkaniach (lata 70-80, zima stulecia itp.)...
@@janekpukwater4506 , zima stulecia to stare bloki z wielkiej płyty. Obecnie nawet wielka płyta jest po termomodernizacji, a temperatury ujemne są tylko kilanaście dni w roku i to nie przez cały dzień. U mojej teściowej w starej kamienicy w ostatnie mrozy temperatura spadła do +8 stopni w ciągu tygodnia. A ja w ocieplonym bloku miałem +15 bez odkręconych kaloryferów. Obecnie bloki ociepla się styropianem 15cm. Nie ma szans żeby wewnątrz były mrozy.
@@homopoeticus1 dlatego napisałem TYLKO 2 stopnie dziennie spadku przy -10 na zewnątrz. W bloku przy zakręconych kaloryferach (celowo a nie przy awarii całego bloku) grzeje cię np. pion (czyli często gruba rura i 60 stopni w środku) oraz sąsiedzi. Napisz, czy w bloku była awaria, czy tylko zakręciłeś kaloryfery :)
@@janekpukwater4506 , napiszę ci inaczej. Mam altankę na działce ocieploną styropianem 10cm + ocieplone poddasze + nowe okna + podwójne drzwi. Sporadycznie ogrzewam tą altankę kozą na drewno. Nigdy temperatura nie spadła tam poniżej zera, nawet w największe mrozy około -18 było tam +6 stopni bez palenia. A to wolnostojąca chatka, a nie blok mieszkalny. Awarii w bloku nie miałem, ale rury w pionach były ledwo letnie, bo każdy oszczędza. A mimo to było +15 stopni przy -17 za oknem. Poza tym mrozy są zmienne. Nigdy jedna temperatura nie utrzymuje się długo. Raczej są skoki w ciągu całej doby.
Jedzenia nie trzymac w jednym miejscu .W razie ucieczki trzeba wczesniej zrobic jej plan .Zakopywac produkty po swojej zaplanowanej drodze .Jesli chate napadna to jeszcze mamy inne miejsce z produktami ,ktore odkopiemy
Z tym poleganiem na samochodzie i jego możliwości naładowania innych urządzeń byłbym ostrożny. Jakiś miesiąc temu Wielką Brytanię dotknął kryzys w zaopatrzeniu stacji benzynowych w paliwo i bardzo szybko okazało się że różne osóbki spuszczały paliwo z samochodów poprzez przebicie baku. Jak widać nie musi dojść do wielodniowego blackoutu żeby dochodziło do takich zdarzeń. Wystarczy niedobór konkretnego zasobu. Nie wspomnę nawet o tym że w poważniejszej sytuacji i przedłużającym się kryzysie mogą kraść samochody i spuszczać paliwo w wygodniejszym miejscu. W przypadkach parkowania samochodów pod blokiem jedyną dobrą metodą byłyby chyba tylko patrole sąsiedzkie.
Jako alternatywne źródło energii można użyć także akumulator typu AGM używany np. do używania na łódkach. Dość tanie rozwiązanie w porównaniu do aku litowo-jonowego.
@@karolinabajka4844 Anunaki chcą nas wykończyć. Mój sąsiad wziął tabletkę, pojechał po worek cementu a wrócił z paletą kalgonu. Mimo, że nie ma pralki. Tak mu reklamy plus tabletka mózg zryły. Ja nie nie boje sie tak jak inni mówić o Anunakich. Chociaż już nie raz u mnie byli i ostrzegali. Trochę odwagi!
najgorzej ogarnąć w bloku w mieście...ale robie co się da...radia kupione właśnie...zapasów sporo, " broń" jest ...także jestem w miarę zadowolony z postępów choć wiadomo mogło być lepiej i trochę brakuje...zresztą czy da się dobrze przygotować do tak chorych sytuacji...co za czasy mamy...pozdrawiam wszystkich ;)
Najważniejsze zrobić co jesteśmy w stanie żeby potem nie żałować że coś mogliśmy a nam się nie chciało. Zrobiłeś co mogłeś 👍. To dużo więcej od tych co mogli a nie zrobili nic.
@@jackblock7451 na łupieżców też jestem gotowy, poza tym nie mieszkam w miejskiej kloace, lepiej zastanów się czy ty i twoja rodzina jesteście bezpieczni...
@@haarhus503 W mieście faktycznie będzie niebezpiecznie. Gdzieś na wsiach, bardziej na ,"zadupiu" gdzie jest mało ludzi będzie bezpieczniej. W domu gdzie można palić drewnem, ma się studnię i jakieś zwierzaki hodowlane to można przeżyć w zimie. Jeśli jakiegoś z tych punktów zabraknie , to będzie problem przeżyć w zimie 3 tygodnie. Jeszcze można śnieg filtrować i ewentualnie w ten sposób zapewnić sobie nawodnienie.
@Haarbus Cywilizacja ludzka przez 99.9% swego istnienia nie miała prądu i przetrwała. Homo sapiens bardzo szybko przystosowuje się do nowych warunków. W przyrodzie nazywa się to "inteligencją".
Glod sprawi ,ze beda polowac na psy sasiadow .Duzo ludzi nie przygotowanych wypusci je na samopas bo sami zostana bez srodkow do zycia .Dzis ci co maja w glowie pusto smieja sie a w godzinie kryzysowej pierwsi beda napadac na domu i żerowac
Haha, nie, tylko tym razem naprawdę napracowałem się przy montażu, wywalając wszystkie zbędne fragmenty, przerwy i tak dalej, żeby się przyjemniej oglądało. [Krzysiek]
Piecyk z doniczek GLINIANYCH działa super. Po godzinie nie można dotknąć zewnętrznej doniczki goła dłonią. Korzystają z niego wędkarze. Podgrzewacz (standard) wystarcza na ok. 12 godzin a 4 sztuki znacznie podnoszą temp w pokoju.
1.Dzięki za listę- właśnie tego szukałam. 2.Przepraszam, ale mówisz za szybko- to męczy i rozprasza takie staruszki po 40’ce :-). 3.Jest na YT fajny kanał rodziny Azerbejdżańskiej Kent Heyati (z odwróconym e). Inspirujące, jeśli chodzi o techniki gotowania na zewnątrz, na metalowym palenisku. Ciekawe w tym kontekście, jak wiele można zrobić bez elektrycznych maszynek do mięsa, miksera, indukcji. Mają też fajne wiadro z żarem na czajnik. 4.Ja rozwiązałam problem ogrzewania - oprócz gazu mam kozę. Teraz kupuję płytę gazową i butlę awaryjnie, bo kuchenkę mam tylko na prąd, a na kozie długo się grzeje. Sprawdzają się współczesne rozwiązania kampingowe - śpiwory zapewniają komfort nawet do ujemnej temp. 5. Kilka lat temu Szwecja wydała broszury dla swoich obywateli, co robić na wypadek katastrof, wojen, blackoutu - myślę, że nasza obrona cywilana, Wot czy RCB też mogłaby o tym pomyśleć. 6.Woda - największy kłopot. W moim mieście jest studnia oligoceńska, ale pompy działają na prąd. Jest 1 abisyńska ze zdemontowaną rączką, ale to za mało na 40 tys ludzi. Picie to jedno, ale spłukiwanie wc to kłopot. Latem przy domu zbiorniki na deszczówkę, ale w zimie trzeba je opróżnić, bo plastikowe popękałyby. Przy braku śniegu - lipa. Przy awarii na większym obszarze problemem będzie ilość beczkowozów. 7. Po lockdownach covidowych ludzie z logistyki inaczej zaczęli patrzeć na długość łańcuchów dostaw i ich alternatywy, po ewentualnym dłuższym niż 2-3 tyg blackoucie pewnie zmieni się nastawienie do życia miasto/wieś. 8. Praca zdalna wg badań to tylko 1/3 pracujących.
Jako awaryjne źródło ogrzewania w mieszkaniach można użyć piecyk na naftę, i używać nafty o najwyżeym stopniu oczyszczenia. Oczywiście, nie jest to idealne rozwiązanie, ale całkiem możliwe do zaakceptowania.
7:04 istotny problem który nie został wspomniany przy łączności "ze swiatem" jest to że maszty radiowe i przekaźniki telefonii też potrzebują prądu. W tym roku w lipcu burza pozbawiła mnie i większość powiatu prądu. Zasilanie padło o 22 przez 8 do 10 godzin nie było problemu bo wszystkie przekaźniki telefonii komórkowej działały na akumulatorach. Później zaczynały kolejne się wyłączać i zostały tylko te z własnymi agregatami. Rozmowy jako tako działały ale trzeba było w szczycie z dwa trzy razy próbować. Internet był w późniejszym czasie niedostępny. Przy utracie zasilania na większym obszarze to może być istotne.
Dlatego warto miec cb radio i jakis aku 12v do tego. Zwykla antena magnesowa na parapecie czy blachodachowce i masz lacznosc na kilkanascie- kilkadziesiat km z druga taka baza. Jak bedzie duzo uzytkownikow to metoda lancucha idzie sie dowiedsiec bardzo wielu rzeczy. Cb radiowcy i radioamatorzy w ten sposob mieli lacznosc podczas powodzi '97
@@zawszedrugi3522 ale jakich informacji oczekujesz ? Jezeli masz bliskich i rodzine w promieniu dzialania baz to masz z nimi niezalezny kontakt bez posrednictwa gsm i internetu ktore padna jako pierwsze.
Dziękuję za filmik, mam swoje przemyślenia o społeczeństwie..... O tym co teraz nam robią. Gdyby blackout nastąpił po 3 dawce szczepień, będzie zimno to ci z najniższa odpornością od razu będą chorować. Nikt nie nawołuje do naturalnego podnoszenia odporności. A zakupy wody, baterii, wilgotnych ręczników, puszek zuzyje się i tak po zaciemnieniu. Gorzej że swolirami, których przybędzie bo psychika ludzka już teraz u wielu nie ogarnia życia.
I moje kilka słów komentarza :) Ogrzewanie. Mieszkanie tak szybko się nie wychłodzi, więc najważniejsze o co trzeba zadbać to żeby mieszkanie było dobrze ocieplone, okna w dobrym stanie itd. Kolejna rzecz - warto na noc zasłaniać okna kocami. Przez okna budynki najszybciej tracą ciepło. Ich izolacja w zimne pory dnia jest dość istotna. Mycie. Warto mieć w domu instalację do filtrowania wody montowaną bezpośrednio na rurach dopływowych. Ogólnie świetne rozwiązanie, a w razie czego prostym zestawem narzędzi da się taką instalację zdemontować. Po zdemontowaniu można przez nią przepuścić wodę którą wykorzystało się do mycia i myć się wielokrotnie tą samą wodą. Porządny zestaw kosztuje ok 400zł a zapas filtrów na rok ok 100zł. Filtry są duże i wydajne oraz naprawdę dobrze działają. Zmywanie naczyń. Moim zdaniem lepsza od plastikowych naczyń jest plastikowa folia spożywcza. Wykładamy nią talerze, a potem zdejmujemy i wyrzucamy. Folia taka zajmuje mniej miejsca, wychodzi taniej, i można ją wykorzystać w naprawdę wielu innych miejscach - od uszczelnienia, do wiązania, jako część opatrunku itd...
Jaką konkretnie instalację do oczyszczania wody masz na myśli, że chcesz przepuszczać przez nią szarą wodę po myciu? Świetny pomysł z tą folią! [Krzysiek]
@@domowysurvival Np. "OSMOZA FILTR WODY RO6 wodaRO ECO PROMOCJA TANIO RO". Wszystko zależy czym zabrudzimy tą wodę, ale z brudem związanym z cząsteczkami detergentu filtry powinny sobie bez problemu poradzić. Woda nie będzie na pewno zdatna do picia, ale raczej zdatna do wielokrotnego mycia. A jeśli nawet nie, to po umyciu się taką wodą można się jeszcze przetrzeć wilgotną ścierką nasączoną "świeżą wodą". W praktyce tego nie testowałem :) ale naczytałem się o tych filtrach jak szukałem czym zastąpić zwykłe dzbanki filtrujące.
1# *SZOKUJĄCA* *PRAWDA:* Jezus Chrystus; Odkupiciel: - list do Kolosan 1;14 - list do Rzymian 3;24 - list do Hebrajczyków 9;13-14 Pośrednik: - 1 list do Tymoteusza 2;5 - list do Hebrajczyków 12;24 Król: - Objawienie Świętego Jana 17;14 - Objawienie Świętego Jana 19;16 Bezgrzeszny: - 2 list do Koryntian 5;21 - list do Hebrajczyków 4;15 - 1 list Piotra 2;22 - 1 list Jana 3;5 Zmartwychwstały: - 1 list Koryntian 15;4 - Ewangelia Świętego Łukasza 24;6 - 1 list do Tesaloniczan 4;14 - 1 list do Koryntian 15;20 - Ewangelia Świętego Mateusza 28;6 *Wersety* *Biblii* *potwierdzające* *"Katolickie* *cechy"* *Maryji;* Matka Boska - BRAK Odkupicielka - BRAK Współodkupicielka - BRAK Bezgrzeszna - BRAK Pośredniczka - BRAK Królowa - BRAK Niepokalanie poczęta - BRAK Zmartwychwstała - BRAK Wniebowzięta - BRAK Zawsze dziewica - BRAK 1 Tymoteusza 2;5 "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus (...)" Ew. Jana 8;31-32 "(...) Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli." Ew. Jana 14;6 "(...) Ja jestem drogą, Prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." . . Zachęcam czytać Słowo Boże (Biblię), i stosować się do nauk Pana Jezusa aby nie popaść w fałsz i zwiedzenie jakie jest w kościele katolickim typu czyściec, różaniec czy kult maryjny - o zmienionym i zakłamanym dekalogu już nie wspomnę... *Prawdziwe* *10* *Przykazań* *Bożych:* Księga Wyjścia rozdział 20;1-17 "Wtedy mówi Bóg te Wszystkie Słowa; Ja Jestem twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. I Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! *II* *Nie* *będziesz* *czynił* *żadnej* *rzeźby* *ani* *żadnego* *obrazu* tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! *Nie* *będziesz* *oddawał* *im* *pokłonu* i nie będziesz im służył ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i Przestrzegają moich Przykazań. III Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. *IV* *Pamiętaj* *o* *dniu* *Sobotnim* *aby* *go* *święcić.* Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy [sobota] jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. *Nie* *będziesz* *przeto* *w* *dniu* *tym* *wykonywał* *żadnej* *pracy* ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. *Dlatego* *pobłogosławił* *Bóg* *dzień* *szabatu* *i* *uznał* *go* *za* *Święty.* V Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie. VI Nie będziesz zabijał. VII Nie będziesz cudzołożył. VIII Nie będziesz kradł. IX Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek. X Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego». *I* *pamiętajmy* *że;* "Po tym poznajemy, że znamy Boga, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: "Znam Go", a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy." (1 Jana 2;3-4) "Albowiem miłość względem Boga polega na zachowywaniu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są uciążliwe." (1 Jana 5;3) *..więc;* "Kto ucho odwraca by Prawa nie słuchać, tego nawet modlitwa jest wstrętna." (Prz 28;9) "A kto gardzi słowem Bożym, ten zginie; lecz kto szanuje Przykazania, temu będzie wynagrodzone." (Prz 13;13) 2# *SZABAT* *DLA* *KAŻDEGO* *CZŁOWIEKA:* Kłamstwem jest mówienie, że Szabat jest nie ważny, że nas nie obowiązuje, albo że jest cały czas każdego dnia, bądź że jest tylko dla Judejczyków. Przeczytajmy uważnie co na ten temat mówi nam słowo Boże: 1. Szabat został dany przez Boga już w ogrodzie Eden, zanim jeszcze grzech wszedł na świat. (Rdz 2;2-3) 2. Jest to dzień, który jest znakiem między Bogiem, a jego ludem. (Wj 31;13), (Ez 20;12), (Ez 20;20) 3. Dzień Szabatu jest świętym dniem Boga - to Jego święty dzień. (Ez 20;20), (Wj 31;13), (Kpł 23;2), (Iz 58;13), (Neh 9;14), (Ez 44;24) 4. Ten wyjątkowy i święty dzień (święty czyli oddzielony), został ustanowiony dla każdego człowieka. (Mk 2;27) 5. Uczniowie / naśladowcy Pana Jezusa powinni tak samo zachowywać dzień szabatu, gdyż ON go zachowywał / zgodnie z czwartym przykazaniem Dekalogu. (Mk 8;34 / Wj 20;8-11) 6. Jezus mówił aby Go naśladować. (Mt 16;24) 7. Poprzez naśladowanie potwierdzamy, że Go miłujemy. (J 14;23) 8. Zachowując przykazania Boże okazujemy miłość do Boga. (1 J 5;3) 9. Dla ludu Bożego nadal pozostaje dzień szabatu jako odpoczynek. (Hbr 4;9) 10. Gdy powróci na ziemię Jezus, to każdy człowiek, będzie zachowywał dzień Szabatu. (Iz 66;23) Szabat jest świętym i błogosławionym dniem, oddzielonym od reszty dni, dniem zgromadzeń, dniem szczególnym, świętym dniem Boga. Poprzez zachowywanie go, składamy świadectwo naszej wiary i ŚWIADCZYMY całemu otoczeniu, że wierzymy nie tylko w Boga, ale także w to, że to ON stworzył świat w literalne 6 dni. Święcenie tego dnia przez lud Boży nie zostało NIGDZIE w Biblii odwołane. Jest to pamiątka stworzenia, święto ustanowione przez Boga w Raju. (1 Mojż. 2;2-3) Dla każdego człowieka. (Mk 2;27) I będzie obowiązywać każdego gdy powróci na ziemię Jezus Chrystus. (Iz 66;23) Hbr 4;9 ...a zatem dla ludu Bożego nadal pozostaje dzień szabatu jako odpoczynek". *Ostrzeżenie* *Jezusa:* Ew. Mateusza 5;17-19 "Nie myślcie, że przyszedłem usunąć Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem usunąć, lecz nadać pełnię. Tak jest! Powiadam wam, że dopóki niebo i ziemia nie przeminą, nie zniknie z Prawa nawet jeden jud ani kreska, aż wydarzy się wszystko, co musi się wydarzyć. Kto zatem nie przestrzega najmniejszego z tych przykazań i tak naucza innych, będzie nazwany najmniejszym w Królestwie Niebios. Kto jednak przestrzega i tak naucza, będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios." Ew. Mateusza 7;21-23 "Nie każdy, kto mówi do mnie: "Panie, Panie!", wejdzie do Królestwa Niebios, a tylko ci, którzy czynią to, czego pragnie mój Ojciec w niebie. Tego dnia wielu powie mi: "Panie, Panie! Czy nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu? Nie wyrzucaliśmy demonów w Twoim imieniu? Czy w Twoim imieniu nie dokonywaliśmy wielu cudów?". Wtedy ja im powiem prosto w twarz: "Nigdy was nie znałem! Odejdźcie ode mnie, wy, którzy czynicie bezprawie!" - Bezprawie = *łamanie* Przykazań Bożych w tym Szabat oraz instrukcję pokarmową z Kpł 11 . . 1J 3;4 "Każdy, kto popełnia grzech, przekracza też prawo, ponieważ grzech jest przestępstwem prawa." 1J 5;3 "Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań Jego, a przykazania Jego nie są uciążliwe." 1J 2;4 Kto mówi "znam Go", a przykazań Jego nie zachowuje, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy."
Pamiętam blackout 15 listopada 2006r. Około 74godz bez prądu. W województwie Opolskim padło wtedy około 80% linii przesyłowych. Od tej pory mam w piwnicy kuchenkę na gaz i 2 butle 11kg na czarną godzinę. I co ważne kilka opakowań zwykłych świec.
Trafiłem tutaj na kanał przez przypadek, ale jestem zadowolony z porad. Można jeszcze jakby była drastyczna sytuacja z wodą ogolić się na łyso xd może to też będzie oszczędność wody. Niestety w przypadku blackout'u pewnie większość Polaków będzie zdruzgotana i bez zapasów, bo większość nie ma żadnych oszczędności na dodatkowe wydatki
Miejmy nadzieję, że mamy jeszcze z kilka miesięcy na to żeby się przygotowac... Wariactwo z opałem się zaczęło pełna para, ale miejmy nadzieję, że problemy z ogrzewaniem to będzie powolny początek problemów i dla nieprzygotowanych będzie czasem refleksji i większego preppingu.
Najlepiej mieszkac na wsi. Mam agregat, bańkę benzyny i rower z dynamoprądnicą (sam zrobiłem, z silnika od pralki BIO i magnesów neodymowych). Agregat głównie z myślą o podtrzymaniu zasilania pieca gazowego ale też ładowania telefonów czy latarek. Tylko: 100 Wh starczy na naładowanie 5-ciu telefonów, przy pedałowaniu z mocą 100 W przez godzinę wywalimy w powietrze razem jakieś 500 kcal (oprócz pracy mechanicznej jeszcze się grzejemy, jak silnik samochodu) A to jest wartość energetyczna ok. 60 g oleju roślinnego. Jeśli jest naprawdę ciężko i o każdą kalorię pożywienia jest trudno, to produkowanie prądu siła własnych mięśni to przepis na szybszą śmierć głodową. Kilka dni można przeżyć w ten sposób ładując sobie telefon, kindle'a, latarkę i radio raz dziennie pedałując przez godzinkę w spacerowym tempie i oglądając sobie jeszcze film na tablecie. Ale jak się robi trudno a racje żywnościowe zaczynają schodzić solidnie poniżej 2000 kcal dziennie, to panel słoneczny o mocy ok. 100 W może być wybawieniem. Produkcja prądu na rowerze, czy korbą jest uzasadniona tylko, jeśli wymaga tego racja przetrwania (np. ładowanie radia, żeby słuchać wiadomości, czy telefonu, żeby mieć kontakt - o ile telefony działają czy zasilenie LED-a, żeby lekarz mógł np. opatrzyć ranę komuś). Ładowanie mięśniami tabletu, żeby sobie film pooglądać to wtedy jest głupota. No i trzeba mieć kondycję, dla jednego te 100W przez godzinę to spacerek, dla innego - plucie płucami. Dlatego przygotowanie na trudne czasy musi obejmować jako priorytet dbanie o własna kondycję fizyczną i zdrowie, niezależnie od tego, czy będziemy pedałować na dynamorowerku, czy nie. W domu na wsi mamy często zasobniki ciepłej wody użytkowej. W razie "W" to jest od kilkudziesięciu do kilkuset litrów wody zadaniczo nadającej sie do picia bez uzdatnienia... Zasadniczo w trudnych czasach najbardziej mnie martwi nie tyle śmierć, a to, co się stanie wcześniej. Najchętniej po prostu wziąłbym sznur, poszedł na gałąź i pominął formalności. Ja tam nie mam ambicji nikomu niczego dowodzić, że przetrwam, że jestem ambitny i że dam radę. Nie mam żony, nie mam dzieci, co mnie na tym świecie trzyma, po co przetrwać, jak i tak trzeba będzie umrzeć? Co mi z tego, że wróg wygra i będzie trzymał nogę na moim trupie bijąc się po piersiach pięściami i rycząc jak Tarzan? Mi będzie naprawdę wszystko jedno. Jedyne, co mnie ratuje przed takim desperackim krokiem, to świadomość, że na to zawsze będzie czas, więc jeszcze trochę można pożyć, co mi tam, choćby po to, żeby zobaczyć, co będzie dalej. No i, oczywiście, wiara w Boga i w to, że zaplanowane i świadome samobójstwo jest praktycznie zawsze najgorszym rozwiązaniem z możliwych.
Ja bym wolał grzać wodę i potem przynosić w stalowych butelkach. Albo i w garnkach, jeśli pokrywka w miarę szczelna (zawsze można doszczelnić kawałkiem dętki). Wodę zawsze można też wlać do termoforu i grzać się pod kołdrą. [Krzysiek]
@@domowysurvival bardzo dobry pomysł z grzaniem wody w dużych garnkach- działa na długo niczym kaloryfer. Ale dlaczego doszczelniac garnek? Myślę, że może to doprowadzić do wybuchu jeśli ktoś w porę nie wyłączy grzania- Ciśnienie rozerwie garnek.
@@domowysurvival słyszałem o gościu, który miał dostęp do gorącej wody (nadmiar) w zakładzie pracy i co parę dni tankował mauzera i pompował do zasobnika w domu (1 m3 wody 80-90 st. C)
na brak prądu najlepiej mieć stary dobry piec kaflowy i ogrzejesz się przy tym i ugotujesz coś do jedzenia a nawet trochę światła będzie od ognia żeby sobie książkę poczytać 😁
Wiele urządzeń "pierwszej potrzeby" do poprawnej pracy wymaga przetwornic z czystym sinusem na wyjściu, choćby pompy obiegowe CO czy lodówki, dodatkowo te drugie przy starcie pobierają ogromny prąd, lodówka która podczas pracy pobiera 100W będzie potrzebowała przetwornicy nawet 600-800W aby wystartować.
To nie jest precyzyjne stwierdzenie. Komputery ze starszymi zasilaczami z pasywnym PFC będą działać tak jak większość ładowarek do telefonów i zapewne część ładowarek mniejszej mocy do laptopów (obciążenie pojemnościowe). Będą też działać zwykłe żarówki, grzałki (obciążenie rezystancje) i świetlówki LED. Problem będzie natomiast z nowymi zasilaczami komputerowymi mającymi używającymi aktywnego PFC (obciążenie pojemnościowe), kompresorami lodówek, dmuchawami pieców (obciążenie indukcyjne).
Wiele razy się zastanawiałem, w jak czarnej dupie będą ludzie, którzy mieszkają w nowym budownictwie przy dłuższym blackoucie. Mam starszy dom, jeszcze z lat '80. Jednak system jest tak rozwiązany, że owszem, mam dwie pompy, jedną ogólną, drugą na podłogówkę, ale wciąż w pełni sprawny jest system grawitacyjny. Jedynie podłogówka w jednym pomieszczeniu nie będzie grzała, reszta domu ogrzana jak talala. Przerabiałem to ubiegłej zimy, gdy strzelił sterownik pieca.
Po trzecie cześć ludzi mieszka za granica ,nie ma gdzie się ewakuować i również cześć mieszka w bloku ,także kominka nie wstawi ,również cześć nie ma wanny ani żadnych zbiorników . Pierwsze punkty malo rozwinięte ,żadnych konkretnych informacji dla takich osób. Ale reszta jak zwykle super !
Trochę humorystycznie , ale myślę , że największym problemem głównie dla pokolenia 90+ i 2000+ będzie brak dostępu do internetu , FB , YT i Twittera :) Co do tych sklepów , faktycznie kasy nie będą działały , ale np na takich bazarach , gdzie często sprzedają rolnicy zapłacenie gotówką nie będzie większym problemem. Problemem będzie późniejsze dostarczenie żywności, gdyż dystrybutory paliwa też chodzą na prąd. Co do wody dodam od siebie , że warto się rozejrzeć za jakimś hydrantem na osiedlu( nie pożarowym), o ile takie jeszcze są , bo to coraz rzadszy widok. Pozdrawiam.
Tak mi się nasuwa pytanie. Czy to bezpieczne iść robić ostatnie zakupy jak już prąd padnie i wszyscy się po zakupy rzucą? Panika i tłok- ryzyko stratowania o kradzieży portfela nie wspominając? 5:28
To bardzo słuszna uwaga, trudno powiedzieć tak z góry, może być różnie. Myślę, że panika i chaos nie wystąpią od razu i to jest moment, gdy jeszcze będzie można bezpiecznie pójść po te zakupy. [Krzysiek]
@@MarzenaFromPoland są drzwi antywłamaniowe które wyglądają jak normalne drzwi a co do rolet to raczej zniechęcają bo same rolety są dość popularne a mogą dać skuteczną barierę ochronną. Szybę ci wybiją jednym strzałem
Kilkadziesiąt litrów codziennie w czasie tego kryzysu magicznie zmieni się w 2 litry oczywiście kosztem higieny no chyba że jest dziecko to pech. Mycie naczyń to w ogóle chyba ostatnie o czym pomyślę :P 11:45 honda ma agregaty które praktycznie nie hałasują ale to drogie zabawki. Ja nie mam samochodu więc muszę sobie radzić inaczej ale za to jest dobry rower. Co do włamań to dość szybko zrezygnują z mojegomieszkania już nawet nie licząc dobrych antywłamaniowych drzwi, fakt mam podejrzaną okolicę w której już były włamania nawet bez takiego kryzysu. Rodzina na wsi jest dość daleko niestety ale za to staw pilczycki prawie pod blokiem :P
A ja wam powiem, że jak będzie miał ktoś paść, to choćby był najlepiej przygotowany, to z tego nie skorzysta... A jak komuś będzie dane to przetrwać, to się wszystko złoży korzystnie.
Nie podoba mi się takie podejście i go nie podzielam. Szczęście sprzyja przygotowanym, zaś poleganie wyłącznie na szczęściu, albo na jakiejś opatrzności, jest bardzo naiwne. [Krzysiek]
@@domowysurvival jak się trochę pożyje, to się wie, że co możesz, to możesz a reszta to i tak kwestia...szczęścia, czy jak tam kto to nazwie. Ja akurat wierzę Bogu. No i przecież nie napisałam: nic nie róbcie. Lepiej dźwigać niźli ścigać, jak mawiają na wsi 😉
Można temu szczęściu trochę dopomóc i przezornie sie przygotować, żeby nie latac jak kot w ukropie. Przykładowo, juz rok temu mialam 2 opakowania amantadyny w apteczce w razie w, wszystkim o tym mowilam, efekt: 1na10 osob zrobila tak samo, a teraz wysyp zdesperowanych, weekend, wieczor gorączka rosnie i "hej pomoz jak zdobyć amantadyne"
Krzychu. W temacie awaryjnych źródeł prądu wcale nie trzeba wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy na "stacje zasilania". Polecam stary zasilacz awaryjny komputerowy UPS ( ważne żeby miał tak zwany "cold start") jako przetwornica napięcia oraz akumulator samochodowy. Wystarczy w takim ups przedłużyć kable od akumulatora i zamontować na ich końcu "krokodylki" Takie UPS-y na portalach aukcyjnych można kupić już od 20-30 zł, a używany akumulator samochodowy za podobną kwotę. Akumulator możemy ładować w samochodzie i w domu przy pomocy prostownika samochodowego kiedy mamy jeszcze prąd. Dysponując kwota 50zl przy odrobinie szczęścia możemy w domu mieć fajne awaryjne źródło prądu. Dysponując dodatkowo podstawowymi umiejętnościami manualnymi możemy wzbogacić też taką "przetwornice" w gniazda 12v i gniazda USB co dodatkowo zwiększy jej użyteczność.
LUDZIE !!! MY MAMY PROTESTOWAĆ I STAWIAĆ OPÓR, a NIE NAGRYWAĆ TAKIE POUCZAJĄCE FILMIKI !!! CO ? DAJEMY PRZYZWOLENIE RZĄDOWI NA NISZCZENIE NAS I GOSPODARKI ? BUDZIMY SIĘ RODACY !!! A NIE WIEMY GNIAZDKA W TYM SYFIE !!! Jeżeli ten nierząd nie wie jak chronić własny Naród od takich problemów i nakłada potworne podatki i akcyzy to WON WON WON NIEUDACZNICY !!!!
To niech Pani protestuje i stawia opór, a dopóki nie zmieni Pani rządu i dopóki ten nowy przez Panią zmieniony nie uchroni Polaków od takich problemów, obniżając jednocześnie podatki, to ja będę nagrywał takie pouczające filmiki. Bo jakoś musimy sobie w oczekiwaniu na ten nowy rząd poradzić. [Krzysiek]
Jeżeli juz kominek, pomyślałbym o starym radzieckim samowarze :) jednocześnie się pali i ogrzewa wodę, która później ogrzewa pomieszczenie przez bardzo długi czas a jednocześnie samo palenie jest bardzo efektywne :) - wymaga bardzo mało drewna (nawet szyszki) do grzania wody, która ponownie ogrzewa pomieszczenie
Radio moim zdaniem takie z częstotliwością 225 khz, bo przekaźniki FM mogą nie mieć zasilania a jedna stacja nadawcza o bardzo dużym zasięgu na powyższej częstotliwości zapewne będzie mogła nadawać.
Moim zdaniem największy problem i zagrożenie to ludzie w panice. Ci co nie przygotowują się na nic a jak im cokolwiek mówisz to się wyśmiewają. Tacy ludzie w razie zagrożenia najczęściej wpadają w panikę i są niebezpieczni. Nie boję się zdarzeń boję się paniki jakie ona wywoła.
Ja to nazywam pośrednim skutkiem danego scenariusza. Oczywiście, nie można go bagatelizować.
[Krzysiek]
Blackpowder;-)
@@domowysurvival działa! to naprawdę działa! 🤣
dajesz do tytułu filmu dopisek "obejrzyj ten film" i ludzie chętniej klikają w film 🤣🤣🤣
A ja w pierwszym rzędzie poszukam polityków,żeby w mordę dać.Takie mam
marzenie jako emerytka.
dlatego dobrze że jest taki pożyteczny kanał jak domowy survival bo uświadamia ludzi co robić jak nadejdą trudne czasy im więcej ludzi to ogląda tym mniej tych nieświadomych co nie będą wiedzieć co robić jak przyjdą trudne czasy.
Gry byłem mały to postrzegałem robienie przez rodziców zapasów żywności w słoikach nieco jako bieda(rodzinka 5 osób). Również zbieranie w piwnicy różnych narzędzi i dupereli wydawało mi się graceniem.
Teraz jako dorosły od dawna człowiek odbieram te zachowania jako naukę.
Sam mam zapas żywności, kuchenki, narzędzia, środki komunikacji. I JESTEM NIEZALEŻNY, co bardzo lubię :)
Niejednokrotnie opłaciło mi się takim być.
Szczególnie w dzisiejszych chorych czasach warto być niezależnym finansowo, komunikacyjnie, "spożywczo" itd.
Pozdrawiam Myślących Polaków.
Graceniem nazywam to wtedy, kiedy:
1) Trzymasz na serio niepotrzebne rzeczy (np. stare torebki, których twoja luba i tak już nigdy nie użyje)
2) Trzymasz potrzebne rzeczy, ale powodują rozpiździaj.
100% prawdy. Ja obecnie zbieram znaki drogowe bo zauważyłem, że świecą w ciemności. Będą idealne na ścianę do piwnicy gdy zabraknie światła. Najlepsze są te żółte co montują na odwrót. Mam też jeden panel fotowoltaiczny i naładowany akumulator od poldka + agregat 8 Kw - do podładowania aku. Panel chyba nie działa bo spadł ze sporej wysokości.
Powiem tak - im bardziej realne stają się te zagrożenia, tym mniej przyjemnie mi się takich porad słucha.
Muszę powiedzieć, że wcale się ich też szczególnie przyjemnie nie nagrywa. :/
[Krzysiek]
A ja się cieszę ☺
Mam to samo
@@kamilmotaa1434 a kto nie jest producentem, może wieczorem o ustalonej godzinie wyłączyć na 10 minut prąd w domu. Coś ala godzina dla Ziemi, czy inne bzdury, bo to jest bardzo problematyczne dla zakładów energetycznych.
@@kamilmotaa1434 Ale dlaczego włączyć i narażać się na opłaty? I to do tego w południe, kiedy dostawcy mają problem z nadmiarem prądu z paneli? Ja bym właśnie wtedy WYŁĄCZAŁ co się da.
Cholera, oglądałem ten film już 6 raz i nadal nie mogę wyjść z podziwu jak bardzo dobrze on wyszedł, ogrom informacji w 15min. materiału, a do tego temat wcale nie należy do łatwych i zabawnych.
Dzięki fenomenalna robota.
Dobry materiał. W moim przypadku po 12 godzinach braku prądu ewakuacja na wieś. Dom z własnym piecem, a obok domu studnia i ziemianka. Pozdrawiam i życzę żeby nigdy nie nastał blacout
To módl się do Boga aby ciemność nie trwała długo bo głodni ludzie przybędą do ciebie może paru powstrzymasz ale nie wszystkich..
@@mcnwu7795 modlitwy to starta czasu! Mam klękać i co? Gówno to da!
Obecnie piece tez potrzebują prąd pompy do nich
@@guma12345678 On tylko jak zwykle chciał mu zdjąć uśmiech z twarzy i dowalić. Standardowy internauta
I wsie beda penetrowac wiedza gdzie szukac wody i jedzenia
W zdecydowanej większości przypadków stacje pomp i zakłady uzdatniania wody są przygotowane na brak prądu (mają zasilanie awaryjne - potężne agregaty czy nawet silniki od starych czołgów), problem może dotyczyć osób zamieszkałych "wyżej" np na wysokich piętrach w blokach gdzie wodę dostarcza hydrofornia spółdzielni mieszkaniowej itp. Chodź pewnie i w takich przypadkach przyjedzie ktoś z agregatem i uruchomi hydrofornie. Miasta mają wykazy studni i plany awaryjnego postępowania na wypadek dłuższej przerwy w dostawie wody. Jeśli chodzi o kanalizacje to w obronach cywilnych wodociągów miejskich są "plutony ratownictwa kanałowego".
Na polskich kanalarzy zawsze można liczyć :)
pamiętajcie że w tym kraju jak jest naprawdę źle (powodzie, wichury itp) to wszyscy biorą się za pomaganie sobie nawzajem :)
Pod tym względem też jestem umiarkowanym, ale jednak optymistą. Umiarkowanym, ponieważ kolejne pokolenia są nastawione coraz bardziej roszczeniowo i samolubnie i dotyczy to każdej profesji... Niestety jednym z symptomów egoizmu jest "przewodnia" myśl wielu preppersów, zakładająca odcięcie się od innych, ucieczkę, absolutną samowystarczalność zamiast współdziałania, odpowiedzialności za innych, solidarności, ofiarności....
@@janekpukwater4506 Wytłumacz mi, dlaczego miałbym pomagać ignorantom i "wszystkowiedzącym" lepiej? Jeśli ludzie sami nie dbają o swój los - to ich sprawa. Takich, którzy nie są w stanie o siebie zadbać jest niewielu...Stare przysłowie mówi: Umiesz liczyć, licz na siebie.
@@slawekilas9770 Zrobisz, jak zechcesz, ale nie każdy jest ignorantem albo mądralą. Ja krytykuję taktykę "indywidualistyczną" w preperingu a taka jest/była preferowana w przypadku Krzyśka Lisa (chociaż ostatnio były jaskółki zmiany;)
Taktyka ta nie podoba mi się z dwóch powodów, całkowicie od siebie różnych. Po pierwsze, w razie zagrożenia bardziej skuteczne jest działanie w grupie (rodzina, przyjaciele, sąsiedzi), co powinno być oczywiste.... Po drugie, uważam, że (w miarę możliwości) mam moralny obowiązek pomóc innej osobie, nawet jeśli jest np. ignorantem...
@@janekpukwater4506 Trochę racji masz...Działanie w grupie (rodzina) - jak najbardziej! Bycie dobrym samarytaninem nie zawsze się opłaca, bo nie wiesz z kim masz do czynienia...Sam napisałeś, że społeczeństwo coraz bardziej jest nastawione roszczeniowo i samolubnie, więc czasem lepiej myśleć o sobie i swoich bliskich niż o kimś, kogo widzisz pierwszy raz...Taki ktoś nie zawsze może docenić twoje starania a wręcz przeciwnie- będzie chciał/żądał od ciebie więcej - i co wtedy? Ulegniesz, czy odmówisz?
@@slawekilas9770 Nie jestem łatwowierny - zasada "ograniczonego zaufania".... Co ciekawe, jedni w niej dostrzegają bardziej pierwszy wyraz, inni drugi :) Najlepsza jest intuicja i rewolwer pod poduszką:)
Jednoczmy się bo oni chcą nas podzielić....damy radę nie bójcie się nie żyjcie w strachu tylko wibracje wysokie czyli milosc
z miłością to Żydzi jechali do Oświęcimia, a Jezus z miłością szedł na Golgotę. my tu mówimy jak przeżyć, a nie umrzeć
@@tekstyliaabc24 samemu nie przetrwasz więc nie masz wyboru ...
@@tekstyliaabc24 z Żydami to fakt, a Jezus? Być może bajki
creaThor - masz rację, ale mało kto to rozumie, jak sam widzisz :))
Bardzo dobra robota ja od dawna gromadze potrzebne rzeczy i mam to szczęście że mieszkam w własnym domu i mam studnie z wodą zdatna do picia A śmiali się zemnie za moimi plecami
To nie ludzie, to wilcy
Nie mogę się nadziwić, jak można było doprowadzić do stanu, że policja, straż pożarna czy pogotowie tankują paliwo na stacjach benzynowych! Przecież te formacje powinny być całkowicie niezależne od sytuacji - czytaj - powinny mieć własne źródło prądu i zapasy paliwa.
👍
co do policji powinna też działać dla ludzi a nie przeciwko nim no nie?
Ogólnie to policja (nie jestem pewien jak wygląda to z innymi służbami) ma umowę z Orlenem dzięki czemu mogą tam tankować przy użyciu specjalnej karty. Dokładniejsze info jest na kanale Sierżanta Bagiety, on zrobił na podstawie tego tematu cały film.
Jeżeli policja robiłaby to sama to ich infrastruktura padłaby szybciej niż stacji komercyjnych.
Nie zgadzam się z Krzyśkiem że blackout oznacza brak paliwa. Może go zabraknąć dla regularnych obywateli, ale nie dla służb. Benzynę i olej napędowy można czerpać wiadrami. Można zakupić pompy ręczne. Pomijam już fakt, że stacje benzynowe będą chętne odkupić/wypożyczyć agregaty prądotwórcze, nawet z bardzo dużą przebitką.
W przypadku służb brak działającej kasy fiskalnej też nie będzie problemem. Po prostu wystawia oświadczenie , przybija pieczątkę, a później się to jakoś rozliczy.
@@szogun1987 i tyle w temacie
Po roku oglądania różnych materiałów na różne zagrożenia (dzięki twoim vlogom również) moglem sprawdzić bądź dseparowac użyteczność różnych rzeczy, kilka technik udoskonalic , ale ostatnie czasy przekonały mnie ze nigdy nie będziemy w zupełności gotowi na wszystko, a tym bardziej kiedy jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie....
Pozdro
👍
Dokładnie.pozdrawiam
Dokładnie Dziękuję
Poruszyłeś b. ważną rzecz: sprawdzenie użyteczności rzeczy. Wszystko, co się kupi (kuchenkę, latarkę, powerbanka, filtr itd.) warto samemu sprawdzić. Wiele osób tego nie wie, ale my miastowi naprawdę nie mamy pojęcia o surwiwalu. (Ludzie ze wsi znają go na codzień). Nie wystarczy kupić - trzeba przetestować i nabrać wprawy. Zrobić ze dwie próby z rodziną. Bo jak dzieci będą płakać, samemu się będzie zdenerwowanym, to czytanie przy świeczce instrukcji do uruchomienia kuchenki może być pierwszym punktem, przy którym się wyłożymy ;)
Świetny filmik zapodający w punktach, na co zwrócić uwagę, zaopatrując się w codzienne artykuły, mogące pomóc przetrwać krótki blackout. Patrzę na te zagadnienia z perspektywy osoby mieszkającej na odludziu, gdzie zakupy robię raz na jakiś czas, a wyprawa po sprawunki zajmuje mi parę godzin, bo najpierw pół godziny dojazd do miejscowości gdzie są większe sklepy, same zakupy robię z listą i z planowaniem na 7 do 10 dni, bo jak zapomnę przysłowiowego pudełka zapałek, to będę musiała się bez nich obejść do następnych zakupów lub zasuwać do najbliższego sklepiku kilka kilometrów. Kwestia wody na wsi, obserwuję zjawisko gdzie stare studnie są zasypywane bądź pozostawione samym sobie i zakryte betonem, bo ludzie korzystając z wodociągu zaniechali dbania o swoje stare studnie, przez co w razie kilkudniowych przerw w dostawach wody, znajdą się w takiej samej sytuacji co mieszkańcy blokowisk. Taka stara, wyczyszczona studnia, z której wodę pobieramy regularnie np. do podlewania ogrodu czy do celów technicznych np. podczas prac remontowych, w razie braku w dostawach, jest w stanie zapewnić wystarczającą ilość wody nie tylko dla jej właściciela ale także dla sąsiadów i w razie braku prądu, można wodę nabrać wiadrem. Około 3 do 5 wiader 10-litrowych potrzeba aby umyć i po zastosowaniu odżywki dobrze wypłukać w misce długie gęste włosy, a to jest coś czego nie widzimy stojąc pod prysznicem.
Piecyk z doniczki pokazywałem Tobie na konwecie.Namiot w krótkim czasie nagrałem z 12stopni do 25 stopni.Idealna temperatura do przebrania się i komfortowego zasypiania.
Mogę prosić w skrócie o patent na doniczkę?
@@zzkandalable Dwie podstawki do doniczki gliniane i jedna donica też gliniana pręt gwintowany i 4nakretki.Zdjecie wrzuciłem na stronę Survival Miejski 8Maja.
kiedyś próbowałem tego piecyka doniczkowego, działa, tylko że ja użyłem metalowej miski/garnka, podniosło temperature w pomieszczeniu o 4*C, wystarczyło żeby siedzieć w bluzie i nie było czuć mrozu, awaryjnie polecam, dużego pokoju się nie ogrzeje, ale taki w miare duży da rade, jak się da więcej niż 1 podgrzewacz to więcej ciepła daje.
od tej pory gdy musiałem z tego korzystać, zawsze mam zapas podgrzewaczy (tych małych świeczuszek)
O, fajnie🤔
Ja używam takiego piecyka w inspekcie. Spodnią doniczke mam głeboką i wkładam tam wkład do znicza i kamienie . Działa dłużej. U góry 2 doniczki
@@izaweber9387 super 👍
macgywerek Opisz prosze jak to wykonac.
Turystyczna kuchenka gazowa działa - sprawdzone w samochodzie dostawczym we wrześniu (ok 7 st. na zewnątrz w nocy, trzy osoby na pace)
Trzeba dążyć do tego, żeby wyleczyć się z prądu.... dla mnie najważniejsze to naładować latarkę, a to da się zrobić prostym zestawem solarnym....plus radio, jak ktoś chce w kryzysie prać, zmywarki, prasowania itd. to powodzenia.....ja do tego mam jeszcze w rezerwie piece klasyczne, kozę i piec kuchenny, tak żeby pójść ewentualnie do lasu i przynieść drewno. Rezerwowo oczywiście stoi prosty agregat prądotwórczy i przetwornica, bo mam 3 samochody, w każdym średnio po 30l benzyny, dam radę ;)) Swoją drogą państwo zniewala ludzi, każąc im zakładać piece na ekogroszki/pellety, pompy ciepła, gazy itd. ja muszę mieć opcję zdobycia sobie samemu opału.
Właśnie po kolei podnoszą ceny i już nawet panele solarne zostały obciążone opłatami.
Dziękuję za filmik !! Wielu moich znajomych (ok 20 lat ) ma na wszystko wywalone. I boję się że oni będą niebezpieczni gdy będą chociażby głodni. Nikt nie chce słuchać, ludzie wypierają niewygodne informacje. Cóż, przetrwają tylko najsilniejsi....
niestety podobnie...dlatego ważne żeby w krytycznym momencie mieć grupe zaufanych osób w swoim azylu...Rodzina/Przyjaciele. Samemu ciężko z czasem będzie przetrwać
Podobnie jak nastolatki, które nagle zostaną bez dostępu do neta :P Z jednej strony śmieszne, z drugiej przerażające :/
Moja córka obojętnie co powiem co się dzieje smieje sie albo na mnie się wkurza Nic nie wie nic nie interesuje Ogląda tv
Świetny komentarz Monika.Dobrze przeczytać , pozdrawiam 😘
@@barbaraandrzejewska3083 No to gratuluję wychowania córki 👍
Ciekawy film. Odnośnie ogrzewania, w nowym domu zastosowaliśmy jako główne źródło ciepła gazowy piec kondensacyjny, ale zdecydowaliśmy się na ogrzewanie alternatywne w razie problemów z prądem czy gazem. Zamiast tradycyjnego kominka zrobilimy pieco-kominek kaflowy z wkładem szamotowym. Bez rozprowadzania ciepła czy płaszcza wodnego, wyłącznie kratki kominkowe. Z własnym zapasem drewna jestem w stanie ogrzać dom 200 m2, który jest dobrze wyizolowany, przez co najmniej 2 miesiące mrozów.
Krzysiek jak ryba w wodzie. nareszcie ludzie się przestraszyli. nareszcie interesują się i oglądają. Czy to dobrze? tak na swój sposób. mało kto wie dlaczego żyje i do czego zmierza. ale ludzie nie wiedzą nawet JAK żyją
Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony cieszy mnie, że ludzie mnie oglądają, ale z drugiej strony wcale nie chcę, żeby te moje rady kiedykolwiek komukolwiek się przydały w praktyce. Wcale mi nie zależy, żeby taki kataklizm w końcu się przydarzył.
[Krzysiek]
Fajnie jest się przygotowywać 🤔 to taki styl, sposób na życie. Ciekawe hobby, które może się przydać nie musi. Lepiej żeby się nie musiało przydać.
@@DanielDaniel-ok3tk …żeby dobrze umrzeć. a jakie życie taka smierć
Próbowałam ten kominek z doniczek. Działa!
No to kupujemy świeczki!
W ekstremalnych warunkach bez gazu,prądu czy pożywienia,można kupić coś co się nie psuje,można trzymać w domu albo w bagażniku,to są,,,orzechy, Budda jechał 7 lat na kilku kęsach ryżu,Milarepa jechał na pokrzywach,w obozach ludzie jedli zgniłe surowe kartofle miesiącami,wiele przeżyło,Damy radę,szkoła hartowania bardzo na czasie,jak jest długo za dobrze to się traci czujność,🌠
Mam zapas orzechów,hura!
Lepiej racje żywnościowe jak w wojsku co dają dużo kalorii.
@@leszekzet6911 Jeśli dobrze zrozumiałem, to po prostu chlałeś piwsko przez 2 miesiące? :)
Temat potraktowany kompleksowo. Krótko, w temacie rzeczowo. Czuję się przygotowany bo film ten to taka check lista moich przygotowań. Pozdrawiam👍
Dzięki za świetny materiał, pozdrawiam.
Na zapalenie też można umrzeć.
Krzysztofie może nie za każdym razem się z Tobą zgadzam
Ale mimo wszystko nauczyłeś mnie bardzo dużo rzeczy
Za to szczerze Dziękuję
Bardzo mi się podoba inicjatywa i ten kanał, kilka informacji wymagałoby doprecyzowania. Jedna z nich to minuta 6:16 - "trzymaj w domu druga butle na zapas", lepiej nie trzymać w pomieszczeniach zamkniętych butli z gazem
Mało się udzielam pisemnie, to mój błąd, choćby dla zasięgów , biję się w pierś... Dziękuję za wszystkie treści dzięki którym jestem przygotowana. Zawsze już będę. Gdyby się coś działo , wiedza którą mam dzięki Tobie bardzo pomoże. Czuję ogromną satysfakcję z tego czego się nauczyłam przez ostatni rok. Pieniądze które wydałabym na kolejne perfumy🤣bardzo mądrze pożytkuje. Mój dwunastoletni syn ma już ogromną wiedzę i wkręcony w survivalowy temat.Dzięki Krzysztof, pozdrawiam 🖐️Ania
Dzięki za miłe słowa! Tego typu komentarze ogromnie motywują mnie do pracy!
[Krzysiek]
Trochę z tych rzeczy już mam ale dużo mi jeszcze brakuje☹️. Wniosek jest jeden 3-4 dni wytrzymam z mężem bez prądu ale nie dłużej. Dzięki za filmik, dodaję do ulubionych i zapewne jeszcze do niego wrócę.
Widzę że materiał bardzo na czasie, ja już jestem od dłuższego czasu na to gotowy i przygotowany na chyba wszystkie możliwe scenariusze aczkolwiek chętnie ten filmik zobaczę czy aby czegoś nie pominąłem
Myślę, że ten film pozwoli Ci fajnie poukładać Twoje przygotowania, a może też znajdziesz w nich jakieś luki. Daj znać, czy coś nowego w nim dla siebie znalazłeś!
[Krzysiek]
To gdzie uciekniesz jak miastowi przyjda szabrowac na wioski jak sie kryzys bedzie przedluzal ? Przed tym nie ma ucieczki...wszyscy i tak zginiemy kiedys..tylki prepersi miesiac pozniej bo musza konserwy najpierw pozjadac
@@wojtekt.8286 na wsi łatwiej zorganizować wśród sąsiadów grupy obrony. Sąsiedzi się znają zazwyczaj już od dziecka. Niejedno razem się przeszło za młodu, różne akcje, znają teren. Więc będzie silniejsza więź do obrony swojego terytorium, np. Wyznaczać warty w grupie kilku gospodarstw. W dodatku ludzie są bardziej przyzwyczajeni do trudnych warunków. W latach 90 niejedni wychowywali się w ciężkich warunkach. Ludzie ze wsi potrafią się lepiej zorganizować, mają więcej narzędzi, są samodzielni. Raczej ludzie ze wsi nie będą uciekać. Bo nie ma lepszego miejsca do przetrwania niż własne gospodarstwo.
@@kamillo007 racja !
@@wojtekt.8286 ludzie na wsi mogą być dobrze zorganizowani są takie grupy prepersów gdzie trenują z bronią jak obronić wieś przed atakiem w razie jakiegoś kryzysu mają mapy terenu obcykane jak by się zjawiła jakaś grupa co będzie chciała na taką wioskę napaść to po prostu wpadną w zasadzkę.
1. Do podgrzewania wodu można użyć prysznica solarnego (i do samego mycia), użyteczne szczególnie gdy mamy dziecko i musimy je myć w ciepłej wodzie.
2. Blackout to brak lodówek i zamrażarek - jeśli się go spodziewamy z powodu przedłużających się ataków (tak jak w kijowie) możemy wcześniej zamrozić dodatkowe pojemniki z wodą co spowoduje, że zamrażarka będzie się wolniej rozmrażać, można jej użyć jako lodówki. Podobnie zimą można użyć śniegu, lub jedzenie przechowywać nocami na balkonie (będzie chłodniej niż w mieszkaniu).
3. Jeśli blackout wygląda na trwały np. wiadomości o doszczętnym zniszczeniu elektrowni, o eskalacji do poziomu 3 wojny itd. warto nasze zapasy przerobić dopóki mamy czas, zrobić weki lub uwędzić mięso (na wsi) albo wysuszyć (w każdym piecu elektrycznym) - blackouty są na początku okresowe (Ukraina), ale mogą stać się permanentne, więc trzeba planować co zrobić gdy przywrócą zasilanie.
4. Pranie szczególnie bielizny może być potrzebne, duża miednica się przyda do tego. Normalnych pralek nie zasilimy z agregatów (zróbcie o tym odcinek), ale pralka wirnikowa FRANIA już da radę, możemy wlać do niej podgrzaną na ogniu wodę i zasilać sam wirnik.
Treściwie i na temat. Ogólnie w mieście dość trudna misja jak prąd zniknie na 3 dni w zimie. Na wsi jeżeli ktoś ma piece konwencjonalne jest nie trudne, ale też nie zapominajmy że nowoczesne domy często mają ogrzewanie gazowe. Na całe szczęście każdy wpycha kominek do salonu co pomoże w takiej sytuacji :-)
Dzięki za miłe słowa. 100% zgody co do korzyści z mieszkania na wsi.
[Krzysiek]
Niestety mam kominek, jak również piec na ekogroszek. Obydwa ogrzewania są podłączane do prądu. Więc niestety, ale trzeba się zabezpieczyć w agregat prądotwórczy.
@@domowysurvival no. Na wsi nawet stare domy zagazowuja bo nie chce sie przygotowac opalu... a teraz gaz 100proc w gore i juz pierwsza tragedia. Na wsi kto ma las i studnie glebinowa ma rozwiazane problemy z woda i cieplem w zimie. A i zapas paliwa do agregatu moze trzymac w piwnicy. Jednak zycie na wsi proste i nawet biedne nie zmieni sie za wiele w razie blackoutu. Poza brakie internetu :) a to moze byc sporą tragedia :)
@@Investczer zwłaszcza w dobie pracy zdalnej, to będzie realna tragedia...
[Krzysiek]
@@chaj1509 sam kominek ci ogrzeje pomieszczenie w którym jest i przyległe. Jasne jak chcesz uruchomić płaszcz wodny to prąd niezbędny... Ja mam UPS 100Ah plus agregat ;-)
Lubię Cię słuchać i z pewnym zadowoleniem stwierdzam że rzadko słyszę coś dla mnie odkrywczego. A zatem mamy podobne rozważania i podobne podejście. Domowy survival jest w istocie prosty, o ile ktoś ma w sobie choć odrobinę swiadomości że zawsze może się coś stać. Można stosunkowo tanio zabezpieczyć się na drobne sytuacje a nawet dłużej trwające problemy. Z drugiej strony warto abyś podliczył ile trzeba wydać na gruntowne przygotowanie. Zapasy żywności, wody, różnych sprzętów jak powerbanki, czy kuchenki turystyczne itp zaczynają stanowić poważny wydatek, zbyt poważny dla wielu którzy zrobią to na jakąś bliżej nieokreśloną sytuację.
Według mnie wody wystarczy 5l dziennie na osobę nie licząc mycia czy prania ale kto będzie myślał o myciu czy praniu kiedy braknie wody wysyarczy do wypicia i jakiegoś jedzenia.
Np ludzie którzy posiadają małe dzieci... 🤦
Hahaha w czasach kryzysu 2l wody dziennie będzie luksus
A spłukanie wc? Przy 4 os rodzinie w bloku?
@@agatakowalik9457 Nie będzie wody w WC.Jak nie mieszkasz na parterze bo tam szambo szybko wybije gównem tych z góry masz trochę czasu zanim zapach rozniesie się po bloku:D ja mieszkam właśnie na parterze.......
Mcn Wu Ale zaraz- jestem zielona w temacie, więc wybacz ignorancję. Na chłopski rozum- nie ma wody, zrobiłam zapas w wannie, idę do wc za potrzebą, to garnuszkiem spłukam wc, jak nie ma w spłuczce. Taki odruch będzie miało 99% mieszkańców- a chcesz powiedzieć, że to źle, bo przy dłuższym kryzysie nie będzie działać kanalizacja w ogóle. To zamarznięcie nie jest najgorszą opcją😭
Proponuję zakupić jeszcze Srebro w płynie te z możliwością picia (używali też żołnierze podczas 2 wojny) do odkażania ran i do Stanów zapalnych.
Dlatego jest zabronione bo bardzo skuteczne
Ze srebrem w płynie to trochę przesada, ale nie zaszkodziło by mieć trochę srebrnej biżuterii żeby zabezpieczyć niechlorowaną wodę przed rozwojem drobnoustrojów.
@@detalite Przytulę chętnie srebrne sztabki?
I plyn Lugola
Jako oświetlenie można zastosować ogrodowe lampki solarne, w dzień ładować na słońcu a w nocy korzystać wedle uznania. Polecam również lampki solarne 20 SMD LED z czujnikiem ruchu, w środku posiadają aku 18650, a można je kupić już za około 10 zł. Dla mieszkańca bloku i nie tylko nadał by się .pakiet paneli słonecznych z JULA. Jest tam panel, regulator PWM i elementy łączące Po wystawieniu na balkon czy do okna można doładować całkiem przyzwoicie spory akumulator. A moc takiego zestawu to np 110 watów (maja różne wersje). Gdy nie jest potrzebny to chowamy za szafą i niech czeka.
👍 dziękuję za podpowiedź
Te z czujnikiem ruchu słabo się sprawdzają w domu przy baku prądu. Żeby świeciły w sposób ciągły, musi być ciągle jakiś ruch w pomieszczeniu. Poleżeć, poczytać książkę przy takiej lampie nie bardzo, bo gaśnie co 15 sekund. Próbowałem.
Tego się właśnie boję. Że wyłączą nam celowo prąd na dłużej niż te 3 dni, a ludzie zdesperowani będą napadać na domy i je okradać. W Niemczech już były spoty w telewizji oswajające że coś takiego może się zdarzyć z prądem. Akurat dziwnym trafem wtedy, gdy dookoła huczą że brakuje gazu.
U nemców za braknie ga zu aunas produ
Dlatego numerem jeden powinna być broń
Dlaczego dochodzi do takiej sytuacji ,w głowie się nie mieści ,w tak rozwiniętej cywilizacji. Dziękuję za filmiki
Dzieje się tak na zamówienie globalistów. Polecam poczytać o "Fit for 55" i Agenda 2030. No i o "Wielkim resecie" Klausa. To są odpowiedzi na to dlaczego tak się dzieje. To część planu.
Swoja droga odnośnie tej wody ja kupiłem basen taki zwyczajny 5 tys litrów i mial służyć w piwnicy do zabawy a wczoraj go napełniłem po brzegi czyli 5tys z hakiem mam zapas do tego wszystkie butelki do win itd do tego dzisiaj właśnie zaczynam drążyć w jednym z pomieszczeń w piwnicy naturalna lodówkę bo dowiedziałem się z dokumentacji ze żadne rury ani nic tam nie idzie, co do ogrzewania wymyśliłem to na zasadzie brykietu i nagrzewania kamieni cos w podobnej salny pozdrawiam, nie jestem zwariowany ale ci którzy odwiedzają takie kanały wiedza i widza co się dzieje
Ja uważam ,że ciągle się mówi o złych czasach złe myśli przywołują złe rzeczy ,,,,a może tak trochę pozytywizmu ,,,,a po drugie myślę że jak kartofle w piwnicy smalec w słoiku dobrzy ludzie w około to damy rady ,,,,tak przeżyło moje pokolenie to i teraz musimy dać rady ,,,,pozdrawiam cieplutko że Slaska
Nie jestem zwolennikiem filozofii "jakoś to będzie".
[Krzysiek]
🤔 a jak człowiek się przygotuje na trudny czas np. na brak prądu to będzie mu się żyło gorzej? Co traci człowiek przezorny? No tak, ten dreszczyk emocji jak coś pie... lnie a ty ani szklanki wody ani świeczki, sam na sam z pytaniem: I co teraz ? 🤣😂🤔
No właśnie niemal nic nie traci, jeśli czyni sensowne zakupy.
[Krzysiek]
A jak nie będzie prądu to może nie być pieniędzy w bankach, po wszystkim możemy zostać bez pieniędzy pomagajmy sobie wzajemnie ♥️♥️♥️
Od dawna trąbią żeby wyciągać kasę z banku!
Pieniądze będą w banku,tylko problem będzie by je wyciągnąć,to morał taki!miej kasę w domu.
@@irenafranecka1978 tylko ze trzeba mieć świadomość iż wszystkie systemy sprzedażowe też potrzebują prądu. Kasy fiskalne, lodowki, a nawet jesli pani Zosia z małego sklepiku sprzeda na tzw zeszyt, to ile ona obsłuży ludzi? Ile ma towaru? Jeśli system padnie to na całej linii a padnie bez prądu. Pieniądze mają ograniczony zakres zastosowań o ile jest co za nie kupić i cena nagle nie staje się zaporowa. Wyciągajmy pieniądze z banku to dla mnie element paniki i destabilizacji.
Kiedy zechca pobiora zTwoje pieniadze z banku bo panstwo w potrzebie .Warto moec zlotowki zeby pohandlowac miedzy soba lub u rolnika np .
Banki mają może 10-20% gotówki. Reszta to cyferki na koncie.
Jeali chodzi o ogrzewanie pomieszczenia swiecami, to moge potwierdzic, ze daje rade zdecydowanie. W czasach studenckich swiece mnie ratowaly przed zimnem w moim malym pokoiku 😂 babcia, u ktorej mieszkalam byla taka sknera, ze nawet w zimie przykrecala kaloryfery. Rozkladalam swiece po pokoju i ten niby niepozorny plomyczek dawal naprawde przyjemne cieplo.
I to nawet o 5/8 stopni wyżej
Im więcej czasu upływa tym bardziej wierzę Nazarowi niestety. Dawniej śmiałem się z preppersów, dziś się nie śmieję, robię zapasy czego się da,
Mam dosłownie to samo.
Ja akurat Nazarowi nie wierzę ale coś czuję że blisko jest ciężki czas. Pozdrawiam.
Nazar🤣🤣opętany były ksiądz.tyle przepowiedział a nic się nie sprawdziło gdzie te upały gdzie Ukraina która miała zalać się krwią w czerwcu co chwilę zmienia daty bo sam nie wie a najgorsze że szkaluje wyśmiewa się z Jackowskiego
Ano.....
Jedyny wiarygodny człowiek z darem jasnowidzenia / poczucia to Krzysztof Jackowski , pozdrawiam
A ja proponuję posiadać w domu termofory, takie na gorącą wodę. Po jednej sztuce na każdego domownika. Jeżeli są dobrze wykonane i z odpowiedniej gumy to zalane wrzątkiem potrafią trzymać ciepło nawet do 12 godzin. Po tych dwunastu godzinach możemy wtedy podgrzać tą wodę i użyć jej znowu to termoforka, lub spłukać toaletę( choć wcale jej tam dużo nie będzie na spłukiwanie) ja taką wodę wykorzystuję nawet kilkanaście razy😅 a termofor polecam nawet do użytku codziennego zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, super sprawa jak zmarźniemy gdzieś na zewnątrz i chcemy się szybko rozgrzać po powrocie do domu, ew. jeśli chcemy się dogrzać przy przeziębieniu 🥶👍
Stalowe butelki na wodę też są do tego celu super.
[Krzysiek]
Termofor, znaczy się maciuś to mój przyjaciel, nigdy się z nim nie rozstaję. Nawet teraz się nim grzeję. Super sprawa! 😁
Nie wolno gotować tej samej wody kilkanaście razy. Już po czwartym czy piątym gotowaniu taka woda jest uboga w powietrze i łatwo ulega przegrzaniu. A przegrzany wrzątek może nagle gwałtowanie prysnąć z czajnika prosto na panią i oparzyć.
Miło widzieć Cię w dobrej formie. Fajny film. Myślę, że przy blackoucie trzeba bedzie sie dostosować do innego rytmu dnia i kłaść sie spać wcześniej (powiedzenie "gra nie warta świeczki" zyska na aktualnosci). Ja w)aśnie będę uzupelnial zasoby o butlę z gazem. Nie tylko na wypadek braku elektrycznosci ale na wypadek samego braku gazu dla odbiorców indywidualnych, Myślę, że zapomniałeś o dosyć istotnym problemie. Mianowicie o tym że dłuższy blackout bedzie oznaczał dla ogromnej części ludności utratę źródła utrzymania. Pozdrawiam i do nastepnego.
Paradoksalnie najłatwiej będą mieć najbiedniejsi. W miastach jest nadal wiele kamienic z piecami kaflowymi, a lokatorzy często kupują węgiel latem gdy jest tańszy. Blokersi też nie będą mieć tragedii. Większość bloków jest po gruntownej termomodernizacji i nawet w mrozy bez ogrzewania temperatura nie spadnie tam znacznie. Co najwyżej będzie trzeba zalożyć ciepły sweter.
To prawda.
[Krzysiek]
Uwierz mi, że w blokach spadnie temperatura, w mrozy co najmniej o 2 stopnie dziennie - w ciągu tygodnia zimy -10 będziesz miał pewnie max +5 stopni w bloku. Popytajcie starszych "mieszczuchów" - w paru miastach były takie awarie ciepłowni, że wysadzało kaloryfery, czyli był mróz w mieszkaniach (lata 70-80, zima stulecia itp.)...
@@janekpukwater4506 , zima stulecia to stare bloki z wielkiej płyty. Obecnie nawet wielka płyta jest po termomodernizacji, a temperatury ujemne są tylko kilanaście dni w roku i to nie przez cały dzień. U mojej teściowej w starej kamienicy w ostatnie mrozy temperatura spadła do +8 stopni w ciągu tygodnia. A ja w ocieplonym bloku miałem +15 bez odkręconych kaloryferów. Obecnie bloki ociepla się styropianem 15cm. Nie ma szans żeby wewnątrz były mrozy.
@@homopoeticus1 dlatego napisałem TYLKO 2 stopnie dziennie spadku przy -10 na zewnątrz. W bloku przy zakręconych kaloryferach (celowo a nie przy awarii całego bloku) grzeje cię np. pion (czyli często gruba rura i 60 stopni w środku) oraz sąsiedzi. Napisz, czy w bloku była awaria, czy tylko zakręciłeś kaloryfery :)
@@janekpukwater4506 , napiszę ci inaczej. Mam altankę na działce ocieploną styropianem 10cm + ocieplone poddasze + nowe okna + podwójne drzwi. Sporadycznie ogrzewam tą altankę kozą na drewno. Nigdy temperatura nie spadła tam poniżej zera, nawet w największe mrozy około -18 było tam +6 stopni bez palenia. A to wolnostojąca chatka, a nie blok mieszkalny. Awarii w bloku nie miałem, ale rury w pionach były ledwo letnie, bo każdy oszczędza. A mimo to było +15 stopni przy -17 za oknem. Poza tym mrozy są zmienne. Nigdy jedna temperatura nie utrzymuje się długo. Raczej są skoki w ciągu całej doby.
Jedzenia nie trzymac w jednym miejscu .W razie ucieczki trzeba wczesniej zrobic jej plan .Zakopywac produkty po swojej zaplanowanej drodze .Jesli chate napadna to jeszcze mamy inne miejsce z produktami ,ktore odkopiemy
Z tym poleganiem na samochodzie i jego możliwości naładowania innych urządzeń byłbym ostrożny. Jakiś miesiąc temu Wielką Brytanię dotknął kryzys w zaopatrzeniu stacji benzynowych w paliwo i bardzo szybko okazało się że różne osóbki spuszczały paliwo z samochodów poprzez przebicie baku. Jak widać nie musi dojść do wielodniowego blackoutu żeby dochodziło do takich zdarzeń. Wystarczy niedobór konkretnego zasobu. Nie wspomnę nawet o tym że w poważniejszej sytuacji i przedłużającym się kryzysie mogą kraść samochody i spuszczać paliwo w wygodniejszym miejscu. W przypadkach parkowania samochodów pod blokiem jedyną dobrą metodą byłyby chyba tylko patrole sąsiedzkie.
Jako alternatywne źródło energii można użyć także akumulator typu AGM używany np. do używania na łódkach. Dość tanie rozwiązanie w porównaniu do aku litowo-jonowego.
Szkoda,ze nie mamy zadnych rezerw zywieniowych.l na wypadek takich sytuacji,my jako Naród. . Trabi od dawna o tym Marcin Bustowski.
Celowo puste magazyny .Polacy maja umierac z glodu min .Od strzykawkowych kul teraz tabletek
@@karolinabajka4844 Anunaki chcą nas wykończyć. Mój sąsiad wziął tabletkę, pojechał po worek cementu a wrócił z paletą kalgonu. Mimo, że nie ma pralki. Tak mu reklamy plus tabletka mózg zryły. Ja nie nie boje sie tak jak inni mówić o Anunakich. Chociaż już nie raz u mnie byli i ostrzegali. Trochę odwagi!
najgorzej ogarnąć w bloku w mieście...ale robie co się da...radia kupione właśnie...zapasów sporo, " broń" jest ...także jestem w miarę zadowolony z postępów choć wiadomo mogło być lepiej i trochę brakuje...zresztą czy da się dobrze przygotować do tak chorych sytuacji...co za czasy mamy...pozdrawiam wszystkich ;)
Najważniejsze zrobić co jesteśmy w stanie żeby potem nie żałować że coś mogliśmy a nam się nie chciało. Zrobiłeś co mogłeś 👍. To dużo więcej od tych co mogli a nie zrobili nic.
Jestem gotowy by wytrzymać co najmniej 10 miesięcy. Tylko to oznaczałoby koniec naszej cywilizacji. Pozdrawiam ^_*
10 miesięcy lockdown energetyczny hmm.. po 6 miesiącach już by Cię zjedli 😁.
Afryka przetrwa tam nie mają prądu przez cały rok.
@@jackblock7451 na łupieżców też jestem gotowy, poza tym nie mieszkam w miejskiej kloace, lepiej zastanów się czy ty i twoja rodzina jesteście bezpieczni...
@@haarhus503 W mieście faktycznie będzie niebezpiecznie. Gdzieś na wsiach, bardziej na ,"zadupiu" gdzie jest mało ludzi będzie bezpieczniej. W domu gdzie można palić drewnem, ma się studnię i jakieś zwierzaki hodowlane to można przeżyć w zimie. Jeśli jakiegoś z tych punktów zabraknie , to będzie problem przeżyć w zimie 3 tygodnie. Jeszcze można śnieg filtrować i ewentualnie w ten sposób zapewnić sobie nawodnienie.
@Haarbus Cywilizacja ludzka przez 99.9% swego istnienia nie miała prądu i przetrwała. Homo sapiens bardzo szybko przystosowuje się do nowych warunków. W przyrodzie nazywa się to "inteligencją".
Nie można zapomnieć o zwierzętach domowych: zapas puszkowanego i suchego żarcia dla kotów i psów!
Psa czy kota to w takiej sytuacji można zjeść czy coś lol
Gdy podajemy zwierzetom suche karme wtedy duzo wiecej pija stad kazdy wie ,ze miska wody non stop musi stac
Glod sprawi ,ze beda polowac na psy sasiadow .Duzo ludzi nie przygotowanych wypusci je na samopas bo sami zostana bez srodkow do zycia .Dzis ci co maja w glowie pusto smieja sie a w godzinie kryzysowej pierwsi beda napadac na domu i żerowac
Dziekuje za swietne rady. Roznie bywa.
Na początku myślałem że mam ustawioną szybkość 1.25 xD
Haha, nie, tylko tym razem naprawdę napracowałem się przy montażu, wywalając wszystkie zbędne fragmenty, przerwy i tak dalej, żeby się przyjemniej oglądało.
[Krzysiek]
🤣😂
@@domowysurvival i udało się, film ogląda się bardzo a przedstawione informacje dobrze zapadają w pamięć :)
Dlatego warto swój sklep prowadzić. Ma się zapasy na kilka lat 😀
Chyba, że szabrownicy Cię napadną…
Do puki nie napadną na sklep 😁🤷🙃
Piecyk z doniczek GLINIANYCH działa super. Po godzinie nie można dotknąć zewnętrznej doniczki goła dłonią. Korzystają z niego wędkarze. Podgrzewacz (standard) wystarcza na ok. 12 godzin a 4 sztuki znacznie podnoszą temp w pokoju.
Wow super, czekałam na ten film🥰
Cieszę się!
[Krzysiek]
1.Dzięki za listę- właśnie tego szukałam. 2.Przepraszam, ale mówisz za szybko- to męczy i rozprasza takie staruszki po 40’ce :-). 3.Jest na YT fajny kanał rodziny Azerbejdżańskiej Kent Heyati (z odwróconym e). Inspirujące, jeśli chodzi o techniki gotowania na zewnątrz, na metalowym palenisku. Ciekawe w tym kontekście, jak wiele można zrobić bez elektrycznych maszynek do mięsa, miksera, indukcji. Mają też fajne wiadro z żarem na czajnik.
4.Ja rozwiązałam problem ogrzewania - oprócz gazu mam kozę. Teraz kupuję płytę gazową i butlę awaryjnie, bo kuchenkę mam tylko na prąd, a na kozie długo się grzeje. Sprawdzają się współczesne rozwiązania kampingowe - śpiwory zapewniają komfort nawet do ujemnej temp.
5. Kilka lat temu Szwecja wydała broszury dla swoich obywateli, co robić na wypadek katastrof, wojen, blackoutu - myślę, że nasza obrona cywilana, Wot czy RCB też mogłaby o tym pomyśleć.
6.Woda - największy kłopot. W moim mieście jest studnia oligoceńska, ale pompy działają na prąd. Jest 1 abisyńska ze zdemontowaną rączką, ale to za mało na 40 tys ludzi. Picie to jedno, ale spłukiwanie wc to kłopot. Latem przy domu zbiorniki na deszczówkę, ale w zimie trzeba je opróżnić, bo plastikowe popękałyby. Przy braku śniegu - lipa. Przy awarii na większym obszarze problemem będzie ilość beczkowozów.
7. Po lockdownach covidowych ludzie z logistyki inaczej zaczęli patrzeć na długość łańcuchów dostaw i ich alternatywy, po ewentualnym dłuższym niż 2-3 tyg blackoucie pewnie zmieni się nastawienie do życia miasto/wieś. 8. Praca zdalna wg badań to tylko 1/3 pracujących.
W ustawieniach pod filmem możesz zwolnić prędkość odtwarzania.
pozdrawiam oglądająca na prędkości 1,5 XD
U mnie plus z wodą jest taki, że mam naturalną wodę 3 km od domu w lesie, tzn. leśna woda ze źródełka. Więc nie będzie dla mnie problemem z wodą. ☺
Weź noś codziennie kilkanaście litrów wody przez te 3 kilometry. Bez roweru albo wózka jednak będzie to, co najmniej, kłopotliwe.
[Krzysiek]
@@domowysurvival żołnierz musi umieć przejść większy dystans z plecakiem 20 kg, nie róbmy z ludzi przedszkolaków :)
Super 👍
W zimę zamarznie i nie będzie wody
@@faustynkawarowna8969 jeżeli jest małe źródełko może zamarznąć przy -10 wtedy musiałbyś wcześniej zrobić zapas wody na takie temperatury
Jako awaryjne źródło ogrzewania w mieszkaniach można użyć piecyk na naftę, i używać nafty o najwyżeym stopniu oczyszczenia. Oczywiście, nie jest to idealne rozwiązanie, ale całkiem możliwe do zaakceptowania.
Krzysiek, szacun za twój profesjonalizm!
Dziękuję za miłe słowa.
[Krzysiek]
Na moje to może rok nie być luksusów... Jestem zawsze zabezpieczony na takie typu sytuacje! Przeszkolenie w trybie pro 😊
7:04 istotny problem który nie został wspomniany przy łączności "ze swiatem" jest to że maszty radiowe i przekaźniki telefonii też potrzebują prądu. W tym roku w lipcu burza pozbawiła mnie i większość powiatu prądu. Zasilanie padło o 22 przez 8 do 10 godzin nie było problemu bo wszystkie przekaźniki telefonii komórkowej działały na akumulatorach. Później zaczynały kolejne się wyłączać i zostały tylko te z własnymi agregatami. Rozmowy jako tako działały ale trzeba było w szczycie z dwa trzy razy próbować. Internet był w późniejszym czasie niedostępny. Przy utracie zasilania na większym obszarze to może być istotne.
Dlatego warto miec cb radio i jakis aku 12v do tego. Zwykla antena magnesowa na parapecie czy blachodachowce i masz lacznosc na kilkanascie- kilkadziesiat km z druga taka baza. Jak bedzie duzo uzytkownikow to metoda lancucha idzie sie dowiedsiec bardzo wielu rzeczy. Cb radiowcy i radioamatorzy w ten sposob mieli lacznosc podczas powodzi '97
@@wojtekt.8286 Tyle że ten łańcuch może przypominać zabawę w "gluchy telefon". A i informacje mogą celowo być fałszowane.
@@zawszedrugi3522 ale jakich informacji oczekujesz ? Jezeli masz bliskich i rodzine w promieniu dzialania baz to masz z nimi niezalezny kontakt bez posrednictwa gsm i internetu ktore padna jako pierwsze.
No z Panem to by się nie zginęło. Pozdrawiam serdecznie
podziwiam, że odpowiadasz na aż tak dużo komentów ;) ps. nawet tych mniej mądrych :P
Staram się.
[Krzysiek]
Dziękuję za filmik, mam swoje przemyślenia o społeczeństwie..... O tym co teraz nam robią. Gdyby blackout nastąpił po 3 dawce szczepień, będzie zimno to ci z najniższa odpornością od razu będą chorować. Nikt nie nawołuje do naturalnego podnoszenia odporności. A zakupy wody, baterii, wilgotnych ręczników, puszek zuzyje się i tak po zaciemnieniu. Gorzej że swolirami, których przybędzie bo psychika ludzka już teraz u wielu nie ogarnia życia.
I moje kilka słów komentarza :)
Ogrzewanie. Mieszkanie tak szybko się nie wychłodzi, więc najważniejsze o co trzeba zadbać to żeby mieszkanie było dobrze ocieplone, okna w dobrym stanie itd. Kolejna rzecz - warto na noc zasłaniać okna kocami. Przez okna budynki najszybciej tracą ciepło. Ich izolacja w zimne pory dnia jest dość istotna.
Mycie. Warto mieć w domu instalację do filtrowania wody montowaną bezpośrednio na rurach dopływowych. Ogólnie świetne rozwiązanie, a w razie czego prostym zestawem narzędzi da się taką instalację zdemontować. Po zdemontowaniu można przez nią przepuścić wodę którą wykorzystało się do mycia i myć się wielokrotnie tą samą wodą. Porządny zestaw kosztuje ok 400zł a zapas filtrów na rok ok 100zł. Filtry są duże i wydajne oraz naprawdę dobrze działają.
Zmywanie naczyń. Moim zdaniem lepsza od plastikowych naczyń jest plastikowa folia spożywcza. Wykładamy nią talerze, a potem zdejmujemy i wyrzucamy. Folia taka zajmuje mniej miejsca, wychodzi taniej, i można ją wykorzystać w naprawdę wielu innych miejscach - od uszczelnienia, do wiązania, jako część opatrunku itd...
Jaką konkretnie instalację do oczyszczania wody masz na myśli, że chcesz przepuszczać przez nią szarą wodę po myciu?
Świetny pomysł z tą folią!
[Krzysiek]
@@domowysurvival Dotarła moja odpowiedź? Dwa razy ją zamieszczałem i widzę że żadna nie jest widoczna, może dlatego że zawiera link do allegro.
Z tego, co widzę, to nie dotarła. :(
Wklej może sam identyfikator oferty z Allegro, powinienem być w stanie z jego pomocą znaleźć.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Np. "OSMOZA FILTR WODY RO6 wodaRO ECO PROMOCJA TANIO RO". Wszystko zależy czym zabrudzimy tą wodę, ale z brudem związanym z cząsteczkami detergentu filtry powinny sobie bez problemu poradzić. Woda nie będzie na pewno zdatna do picia, ale raczej zdatna do wielokrotnego mycia. A jeśli nawet nie, to po umyciu się taką wodą można się jeszcze przetrzeć wilgotną ścierką nasączoną "świeżą wodą". W praktyce tego nie testowałem :) ale naczytałem się o tych filtrach jak szukałem czym zastąpić zwykłe dzbanki filtrujące.
1# *SZOKUJĄCA* *PRAWDA:*
Jezus Chrystus;
Odkupiciel:
- list do Kolosan 1;14
- list do Rzymian 3;24
- list do Hebrajczyków 9;13-14
Pośrednik:
- 1 list do Tymoteusza 2;5
- list do Hebrajczyków 12;24
Król:
- Objawienie Świętego Jana 17;14
- Objawienie Świętego Jana 19;16
Bezgrzeszny:
- 2 list do Koryntian 5;21
- list do Hebrajczyków 4;15
- 1 list Piotra 2;22
- 1 list Jana 3;5
Zmartwychwstały:
- 1 list Koryntian 15;4
- Ewangelia Świętego Łukasza 24;6
- 1 list do Tesaloniczan 4;14
- 1 list do Koryntian 15;20
- Ewangelia Świętego Mateusza 28;6
*Wersety* *Biblii* *potwierdzające* *"Katolickie* *cechy"* *Maryji;*
Matka Boska - BRAK
Odkupicielka - BRAK
Współodkupicielka - BRAK
Bezgrzeszna - BRAK
Pośredniczka - BRAK
Królowa - BRAK
Niepokalanie poczęta - BRAK
Zmartwychwstała - BRAK
Wniebowzięta - BRAK
Zawsze dziewica - BRAK
1 Tymoteusza 2;5
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus (...)"
Ew. Jana 8;31-32
"(...) Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli."
Ew. Jana 14;6
"(...) Ja jestem drogą, Prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie."
.
.
Zachęcam czytać Słowo Boże (Biblię), i stosować się do nauk Pana Jezusa aby nie popaść w fałsz i zwiedzenie jakie jest w kościele katolickim typu czyściec, różaniec czy kult maryjny - o zmienionym i zakłamanym dekalogu już nie wspomnę...
*Prawdziwe* *10* *Przykazań* *Bożych:*
Księga Wyjścia rozdział 20;1-17
"Wtedy mówi Bóg te Wszystkie Słowa; Ja Jestem twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
I Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
*II* *Nie* *będziesz* *czynił* *żadnej* *rzeźby* *ani* *żadnego* *obrazu* tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! *Nie* *będziesz* *oddawał* *im* *pokłonu* i nie będziesz im służył ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i Przestrzegają moich Przykazań.
III Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.
*IV* *Pamiętaj* *o* *dniu* *Sobotnim* *aby* *go* *święcić.* Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy [sobota] jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. *Nie* *będziesz* *przeto* *w* *dniu* *tym* *wykonywał* *żadnej* *pracy* ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. *Dlatego* *pobłogosławił* *Bóg* *dzień* *szabatu* *i* *uznał* *go* *za* *Święty.*
V Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.
VI Nie będziesz zabijał.
VII Nie będziesz cudzołożył.
VIII Nie będziesz kradł.
IX Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.
X Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego».
*I* *pamiętajmy* *że;*
"Po tym poznajemy, że znamy Boga, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: "Znam Go", a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy." (1 Jana 2;3-4)
"Albowiem miłość względem Boga polega na zachowywaniu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są uciążliwe." (1 Jana 5;3)
*..więc;*
"Kto ucho odwraca by Prawa nie słuchać, tego nawet modlitwa jest wstrętna." (Prz 28;9)
"A kto gardzi słowem Bożym, ten zginie; lecz kto szanuje Przykazania, temu będzie wynagrodzone." (Prz 13;13)
2# *SZABAT* *DLA* *KAŻDEGO* *CZŁOWIEKA:*
Kłamstwem jest mówienie, że Szabat jest nie ważny,
że nas nie obowiązuje,
albo że jest cały czas każdego dnia,
bądź że jest tylko dla Judejczyków.
Przeczytajmy uważnie co na ten temat mówi nam słowo Boże:
1. Szabat został dany przez Boga już w ogrodzie Eden, zanim jeszcze grzech wszedł na świat.
(Rdz 2;2-3)
2. Jest to dzień, który jest znakiem między Bogiem, a jego ludem.
(Wj 31;13), (Ez 20;12), (Ez 20;20)
3. Dzień Szabatu jest świętym dniem Boga - to Jego święty dzień.
(Ez 20;20), (Wj 31;13), (Kpł 23;2), (Iz 58;13), (Neh 9;14), (Ez 44;24)
4. Ten wyjątkowy i święty dzień (święty czyli oddzielony), został ustanowiony dla każdego człowieka.
(Mk 2;27)
5. Uczniowie / naśladowcy Pana Jezusa powinni tak samo zachowywać dzień szabatu, gdyż ON go zachowywał / zgodnie z czwartym przykazaniem Dekalogu.
(Mk 8;34 / Wj 20;8-11)
6. Jezus mówił aby Go naśladować.
(Mt 16;24)
7. Poprzez naśladowanie potwierdzamy, że Go miłujemy.
(J 14;23)
8. Zachowując przykazania Boże okazujemy miłość do Boga.
(1 J 5;3)
9. Dla ludu Bożego nadal pozostaje dzień szabatu jako odpoczynek.
(Hbr 4;9)
10. Gdy powróci na ziemię Jezus, to każdy człowiek, będzie zachowywał dzień Szabatu.
(Iz 66;23)
Szabat jest świętym i błogosławionym dniem, oddzielonym od reszty dni, dniem zgromadzeń, dniem szczególnym, świętym dniem Boga.
Poprzez zachowywanie go, składamy świadectwo naszej wiary i ŚWIADCZYMY całemu otoczeniu, że wierzymy nie tylko w Boga, ale także w to, że to ON stworzył świat w literalne 6 dni.
Święcenie tego dnia przez lud Boży nie zostało NIGDZIE w Biblii odwołane.
Jest to pamiątka stworzenia, święto ustanowione przez Boga w Raju. (1 Mojż. 2;2-3)
Dla każdego człowieka.
(Mk 2;27)
I będzie obowiązywać każdego gdy powróci na ziemię Jezus Chrystus.
(Iz 66;23)
Hbr 4;9 ...a zatem dla ludu Bożego nadal pozostaje dzień szabatu jako odpoczynek".
*Ostrzeżenie* *Jezusa:*
Ew. Mateusza 5;17-19
"Nie myślcie, że przyszedłem usunąć Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem usunąć, lecz nadać pełnię. Tak jest! Powiadam wam, że dopóki niebo i ziemia nie przeminą, nie zniknie z Prawa nawet jeden jud ani kreska, aż wydarzy się wszystko, co musi się wydarzyć. Kto zatem nie przestrzega najmniejszego z tych przykazań i tak naucza innych, będzie nazwany najmniejszym w Królestwie Niebios. Kto jednak przestrzega i tak naucza, będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios."
Ew. Mateusza 7;21-23
"Nie każdy, kto mówi do mnie: "Panie, Panie!", wejdzie do Królestwa Niebios, a tylko ci, którzy czynią to, czego pragnie mój Ojciec w niebie.
Tego dnia wielu powie mi: "Panie, Panie! Czy nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu? Nie wyrzucaliśmy demonów w Twoim imieniu? Czy w Twoim imieniu nie dokonywaliśmy wielu cudów?".
Wtedy ja im powiem prosto w twarz: "Nigdy was nie znałem! Odejdźcie ode mnie, wy, którzy czynicie bezprawie!"
- Bezprawie = *łamanie* Przykazań Bożych w tym Szabat oraz instrukcję pokarmową z Kpł 11
.
.
1J 3;4
"Każdy, kto popełnia grzech, przekracza też prawo, ponieważ grzech jest przestępstwem prawa."
1J 5;3
"Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań Jego, a przykazania Jego nie są uciążliwe."
1J 2;4
Kto mówi "znam Go", a przykazań Jego nie zachowuje, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy."
Krzysiek czekam na prowizoryczny piecyk z doniczki i świeczek bo sam chce to od dawna sprawdzić ale jakoś się nie zabrałem za to 👍
O tak ! Świetny pomysł ! Pozdrawiam ☺️
Lepsze są wkłady do zniczy takie na na 7 dni.
Jeśli nadal się Pan za to nie zabrał to mogę potwierdzić, że to nie działa :)
Pamiętam blackout 15 listopada 2006r. Około 74godz bez prądu. W województwie Opolskim padło wtedy około 80% linii przesyłowych. Od tej pory mam w piwnicy kuchenkę na gaz i 2 butle 11kg na czarną godzinę. I co ważne kilka opakowań zwykłych świec.
Trafiłem tutaj na kanał przez przypadek, ale jestem zadowolony z porad. Można jeszcze jakby była drastyczna sytuacja z wodą ogolić się na łyso xd może to też będzie oszczędność wody. Niestety w przypadku blackout'u pewnie większość Polaków będzie zdruzgotana i bez zapasów, bo większość nie ma żadnych oszczędności na dodatkowe wydatki
Też o tym pomyślałem jaka radocha jak nie trzeba myć głowy zimną wodą wystarczy przetrzeć mokrą ścierka i spryskać pronto :)
Miejmy nadzieję, że mamy jeszcze z kilka miesięcy na to żeby się przygotowac... Wariactwo z opałem się zaczęło pełna para, ale miejmy nadzieję, że problemy z ogrzewaniem to będzie powolny początek problemów i dla nieprzygotowanych będzie czasem refleksji i większego preppingu.
👌👍👌👍👌👍Najważniejszą rzeczą, jeśli mieszkasz w bloku, jest klucz do klatki schodowej otwieranej kodem!👌👍👌👍👌👍
I szczelny korek od wanny
Najlepiej mieszkac na wsi.
Mam agregat, bańkę benzyny i rower z dynamoprądnicą (sam zrobiłem, z silnika od pralki BIO i magnesów neodymowych).
Agregat głównie z myślą o podtrzymaniu zasilania pieca gazowego ale też ładowania telefonów czy latarek.
Tylko: 100 Wh starczy na naładowanie 5-ciu telefonów, przy pedałowaniu z mocą 100 W przez godzinę wywalimy w powietrze razem jakieś 500 kcal (oprócz pracy mechanicznej jeszcze się grzejemy, jak silnik samochodu) A to jest wartość energetyczna ok. 60 g oleju roślinnego. Jeśli jest naprawdę ciężko i o każdą kalorię pożywienia jest trudno, to produkowanie prądu siła własnych mięśni to przepis na szybszą śmierć głodową. Kilka dni można przeżyć w ten sposób ładując sobie telefon, kindle'a, latarkę i radio raz dziennie pedałując przez godzinkę w spacerowym tempie i oglądając sobie jeszcze film na tablecie. Ale jak się robi trudno a racje żywnościowe zaczynają schodzić solidnie poniżej 2000 kcal dziennie, to panel słoneczny o mocy ok. 100 W może być wybawieniem. Produkcja prądu na rowerze, czy korbą jest uzasadniona tylko, jeśli wymaga tego racja przetrwania (np. ładowanie radia, żeby słuchać wiadomości, czy telefonu, żeby mieć kontakt - o ile telefony działają czy zasilenie LED-a, żeby lekarz mógł np. opatrzyć ranę komuś). Ładowanie mięśniami tabletu, żeby sobie film pooglądać to wtedy jest głupota. No i trzeba mieć kondycję, dla jednego te 100W przez godzinę to spacerek, dla innego - plucie płucami. Dlatego przygotowanie na trudne czasy musi obejmować jako priorytet dbanie o własna kondycję fizyczną i zdrowie, niezależnie od tego, czy będziemy pedałować na dynamorowerku, czy nie.
W domu na wsi mamy często zasobniki ciepłej wody użytkowej. W razie "W" to jest od kilkudziesięciu do kilkuset litrów wody zadaniczo nadającej sie do picia bez uzdatnienia...
Zasadniczo w trudnych czasach najbardziej mnie martwi nie tyle śmierć, a to, co się stanie wcześniej. Najchętniej po prostu wziąłbym sznur, poszedł na gałąź i pominął formalności. Ja tam nie mam ambicji nikomu niczego dowodzić, że przetrwam, że jestem ambitny i że dam radę. Nie mam żony, nie mam dzieci, co mnie na tym świecie trzyma, po co przetrwać, jak i tak trzeba będzie umrzeć? Co mi z tego, że wróg wygra i będzie trzymał nogę na moim trupie bijąc się po piersiach pięściami i rycząc jak Tarzan? Mi będzie naprawdę wszystko jedno.
Jedyne, co mnie ratuje przed takim desperackim krokiem, to świadomość, że na to zawsze będzie czas, więc jeszcze trochę można pożyć, co mi tam, choćby po to, żeby zobaczyć, co będzie dalej.
No i, oczywiście, wiara w Boga i w to, że zaplanowane i świadome samobójstwo jest praktycznie zawsze najgorszym rozwiązaniem z możliwych.
Owszem, wiele rzeczy jest łatwiejsze, gdy się ma dom jednorodzinny na wsi. :)
[Krzysiek]
Spokojnie z Bożą Pomocą uda się Wszystko Przygotować.
Super wiedza🙂. Respekt. Pozdro ✌️
Myślę że jeśli chodzi o ogrzewanie to warto mieć np kilkanaście cegieł które możemy ogrzać na zwykłym grilu w wnieść rozgrzane do domu
Ja bym wolał grzać wodę i potem przynosić w stalowych butelkach. Albo i w garnkach, jeśli pokrywka w miarę szczelna (zawsze można doszczelnić kawałkiem dętki). Wodę zawsze można też wlać do termoforu i grzać się pod kołdrą.
[Krzysiek]
Nie dać się ekoterorystom ktorzy zabraniają mieć alternatywny piec na paliwa stałe.Wegiel,drewno,kominek.Krakow już pokonany
@@domowysurvival bardzo dobry pomysł z grzaniem wody w dużych garnkach- działa na długo niczym kaloryfer. Ale dlaczego doszczelniac garnek? Myślę, że może to doprowadzić do wybuchu jeśli ktoś w porę nie wyłączy grzania- Ciśnienie rozerwie garnek.
@@domowysurvival słyszałem o gościu, który miał dostęp do gorącej wody (nadmiar) w zakładzie pracy i co parę dni tankował mauzera i pompował do zasobnika w domu (1 m3 wody 80-90 st. C)
@@damianp5704 tu chodziło raczej o to, że pokrywka ma być szczelna już po wniesieniu do mieszkania, po zdjęciu z ognia.
Swietny materiał, dzięki
Film musiałem zwolnić. Nadawałbyś się do teleexpresu :)
na brak prądu najlepiej mieć stary dobry piec kaflowy i ogrzejesz się przy tym i ugotujesz coś do jedzenia a nawet trochę światła będzie od ognia żeby sobie książkę poczytać 😁
12:14 urządzenia zasilane pojemnościowo wymagają przetwornic o charakterze sinusoidalnym, trzeba przed zakupem sprawdzić.
Wiele urządzeń "pierwszej potrzeby" do poprawnej pracy wymaga przetwornic z czystym sinusem na wyjściu, choćby pompy obiegowe CO czy lodówki, dodatkowo te drugie przy starcie pobierają ogromny prąd, lodówka która podczas pracy pobiera 100W będzie potrzebowała przetwornicy nawet 600-800W aby wystartować.
To nie jest precyzyjne stwierdzenie. Komputery ze starszymi zasilaczami z pasywnym PFC będą działać tak jak większość ładowarek do telefonów i zapewne część ładowarek mniejszej mocy do laptopów (obciążenie pojemnościowe). Będą też działać zwykłe żarówki, grzałki (obciążenie rezystancje) i świetlówki LED. Problem będzie natomiast z nowymi zasilaczami komputerowymi mającymi używającymi aktywnego PFC (obciążenie pojemnościowe), kompresorami lodówek, dmuchawami pieców (obciążenie indukcyjne).
Dobrze że mam basen na zewnętrznym 17000 L - będzie się czym myć :)
Dziękuję za kolejne dobre rady. 👌Serdecznie pozdrawiam.
Wiele razy się zastanawiałem, w jak czarnej dupie będą ludzie, którzy mieszkają w nowym budownictwie przy dłuższym blackoucie. Mam starszy dom, jeszcze z lat '80. Jednak system jest tak rozwiązany, że owszem, mam dwie pompy, jedną ogólną, drugą na podłogówkę, ale wciąż w pełni sprawny jest system grawitacyjny. Jedynie podłogówka w jednym pomieszczeniu nie będzie grzała, reszta domu ogrzana jak talala. Przerabiałem to ubiegłej zimy, gdy strzelił sterownik pieca.
Po trzecie cześć ludzi mieszka za granica ,nie ma gdzie się ewakuować i również cześć mieszka w bloku ,także kominka nie wstawi ,również cześć nie ma wanny ani żadnych zbiorników . Pierwsze punkty malo rozwinięte ,żadnych konkretnych informacji dla takich osób. Ale reszta jak zwykle super !
Trochę humorystycznie , ale myślę , że największym problemem głównie dla pokolenia 90+ i 2000+ będzie brak dostępu do internetu , FB , YT i Twittera :) Co do tych sklepów , faktycznie kasy nie będą działały , ale np na takich bazarach , gdzie często sprzedają rolnicy zapłacenie gotówką nie będzie większym problemem. Problemem będzie późniejsze dostarczenie żywności, gdyż dystrybutory paliwa też chodzą na prąd. Co do wody dodam od siebie , że warto się rozejrzeć za jakimś hydrantem na osiedlu( nie pożarowym), o ile takie jeszcze są , bo to coraz rzadszy widok. Pozdrawiam.
Tak mi się nasuwa pytanie. Czy to bezpieczne iść robić ostatnie zakupy jak już prąd padnie i wszyscy się po zakupy rzucą? Panika i tłok- ryzyko stratowania o kradzieży portfela nie wspominając? 5:28
To bardzo słuszna uwaga, trudno powiedzieć tak z góry, może być różnie. Myślę, że panika i chaos nie wystąpią od razu i to jest moment, gdy jeszcze będzie można bezpiecznie pójść po te zakupy.
[Krzysiek]
Już wiele lat temu prowadziłem dyskusje ze znajomymi jak krucha jest nasza cywilizacja oparta na prądzie.
Całe szczęście nie pozbyłam się starego pieca.
Ci co mieszkają na wsi, mają swój dom, ogród i sad dłużej przetrwaja, ja niestety widzę konflikt w powietrzu i wielkie rozróby w Europie
@@beti8786 W domu łatwiej, ale napadów i włamań się boję. Chyba bałabym się spać w nocy.
Jeszcze można mieć drzwi antywłamaniowe i solidne rolety w oknach
@@soniowy2557 Tylko to też zwraca uwagę...
@@MarzenaFromPoland są drzwi antywłamaniowe które wyglądają jak normalne drzwi a co do rolet to raczej zniechęcają bo same rolety są dość popularne a mogą dać skuteczną barierę ochronną. Szybę ci wybiją jednym strzałem
Kilkadziesiąt litrów codziennie w czasie tego kryzysu magicznie zmieni się w 2 litry oczywiście kosztem higieny no chyba że jest dziecko to pech. Mycie naczyń to w ogóle chyba ostatnie o czym pomyślę :P 11:45 honda ma agregaty które praktycznie nie hałasują ale to drogie zabawki. Ja nie mam samochodu więc muszę sobie radzić inaczej ale za to jest dobry rower. Co do włamań to dość szybko zrezygnują z mojegomieszkania już nawet nie licząc dobrych antywłamaniowych drzwi, fakt mam podejrzaną okolicę w której już były włamania nawet bez takiego kryzysu. Rodzina na wsi jest dość daleko niestety ale za to staw pilczycki prawie pod blokiem :P
A ja wam powiem, że jak będzie miał ktoś paść, to choćby był najlepiej przygotowany, to z tego nie skorzysta...
A jak komuś będzie dane to przetrwać, to się wszystko złoży korzystnie.
Nie podoba mi się takie podejście i go nie podzielam.
Szczęście sprzyja przygotowanym, zaś poleganie wyłącznie na szczęściu, albo na jakiejś opatrzności, jest bardzo naiwne.
[Krzysiek]
@@domowysurvival jak się trochę pożyje, to się wie, że co możesz, to możesz a reszta to i tak kwestia...szczęścia, czy jak tam kto to nazwie. Ja akurat wierzę Bogu.
No i przecież nie napisałam: nic nie róbcie.
Lepiej dźwigać niźli ścigać, jak mawiają na wsi 😉
Można temu szczęściu trochę dopomóc i przezornie sie przygotować, żeby nie latac jak kot w ukropie. Przykładowo, juz rok temu mialam 2 opakowania amantadyny w apteczce w razie w, wszystkim o tym mowilam, efekt: 1na10 osob zrobila tak samo, a teraz wysyp zdesperowanych, weekend, wieczor gorączka rosnie i "hej pomoz jak zdobyć amantadyne"
@@marlenapastuga5049
Masz rację.
W każdym słowie.
Ja nie wierzę w szczęście czy nieszczęście. Licz na siebie nie na los. 👍
Krzychu. W temacie awaryjnych źródeł prądu wcale nie trzeba wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy na "stacje zasilania". Polecam stary zasilacz awaryjny komputerowy UPS ( ważne żeby miał tak zwany "cold start") jako przetwornica napięcia oraz akumulator samochodowy. Wystarczy w takim ups przedłużyć kable od akumulatora i zamontować na ich końcu "krokodylki" Takie UPS-y na portalach aukcyjnych można kupić już od 20-30 zł, a używany akumulator samochodowy za podobną kwotę. Akumulator możemy ładować w samochodzie i w domu przy pomocy prostownika samochodowego kiedy mamy jeszcze prąd. Dysponując kwota 50zl przy odrobinie szczęścia możemy w domu mieć fajne awaryjne źródło prądu. Dysponując dodatkowo podstawowymi umiejętnościami manualnymi możemy wzbogacić też taką "przetwornice" w gniazda 12v i gniazda USB co dodatkowo zwiększy jej użyteczność.
O wykorzystaniu samochodu i przetwornicy przecież na filmie mówiłem. :)
[Krzysiek]
Wszędzie trombią o tym. Jak teraz zabraknie prądu nawet na godzinę to będzie Sajgon...
Sajgon to będzie nawet jakby internetu nie było godzinę 😁.
Ja wiem jak sobie poradzić, znam to z przed 25 lat. Wychowałam się i żyję.
A co było 25 lat temu? II wojna światowa czy co?
Zawsze można ugotować np.makaron na ognisku przed domem ;)
Można przed domem zrobić grillowana karkówkę z ziemniakami z grilla lub kiełbasę
Bardzo Panu dziękuje za ten materiał
Nie ma sprawy!
[Krzysiek]
LUDZIE !!! MY MAMY PROTESTOWAĆ I STAWIAĆ OPÓR, a NIE NAGRYWAĆ TAKIE POUCZAJĄCE FILMIKI !!! CO ? DAJEMY PRZYZWOLENIE RZĄDOWI NA NISZCZENIE NAS I GOSPODARKI ?
BUDZIMY SIĘ RODACY !!! A NIE WIEMY GNIAZDKA W TYM SYFIE !!! Jeżeli ten nierząd nie wie jak chronić własny Naród od takich problemów i nakłada potworne podatki i akcyzy to WON WON WON NIEUDACZNICY !!!!
To niech Pani protestuje i stawia opór, a dopóki nie zmieni Pani rządu i dopóki ten nowy przez Panią zmieniony nie uchroni Polaków od takich problemów, obniżając jednocześnie podatki, to ja będę nagrywał takie pouczające filmiki. Bo jakoś musimy sobie w oczekiwaniu na ten nowy rząd poradzić.
[Krzysiek]
Dziękuję.
Pozdrawiam
Z tymi sąsiadami to bym uważała teraz sąsiad sąsiada to by w łyżce wody utopił niestety
Zgadza sie
Masz rację...👍👍👍
Teraz? A dawniej to tak nie było? Pewnie mi napiszesz, ze "kiedyś to ludzie szanowali się i dbali o siebie nawzajem"?
Jeżeli juz kominek, pomyślałbym o starym radzieckim samowarze :) jednocześnie się pali i ogrzewa wodę, która później ogrzewa pomieszczenie przez bardzo długi czas a jednocześnie samo palenie jest bardzo efektywne :) - wymaga bardzo mało drewna (nawet szyszki) do grzania wody, która ponownie ogrzewa pomieszczenie
W sensie, żeby grzać w tym samowarze w domu?
[Krzysiek]
@@domowysurvival no jeżeli już mamy kupić I postawić piecyk to wolałbym samowar ;)
@@Milson44 kurczę, samowar nie jest zbyt bezpieczny do użycia w domu, bo tam się węglem drzewnym pali i czad powstaje...
[Krzysiek]
Chciał bym tak szybko ⏩ mówić jak ty 😁
Radio moim zdaniem takie z częstotliwością 225 khz, bo przekaźniki FM mogą nie mieć zasilania a jedna stacja nadawcza o bardzo dużym zasięgu na powyższej częstotliwości zapewne będzie mogła nadawać.