Jazda w zakrętach 300 kg i cięższym choperem bez przeciwskretu jest niemal niemożliwa. Większość uczy się tego przez doświadczenie ja miałem szczęście że kolega motocyklista mi podpowiedział i jazda w zakrętach stała się frajdą. Dobry film instruktażowy.
Jak byłem w liceum... Ze 23 lata temu odkryłem że jak jadę szybko rowerem to skręcam jakoś dziwnie, właśnie pchając kierownik w stronę gdzie chcę skręcić. Jak o tym mówiłem kumplom to się w czoło pukali. Wyszło że miałem rację ;)
Trochę przesadzasz. Na rowerze ten efekt jest o wiele mniejszy bo prędkość jest o wiele mniejsza. Na rowerze używasz raczej przeciw balansu czyli chcąc skręcić w prawo musisz najpierw pochylić się w lewo. Nawet przy najmniejszej prędkości musisz to zrobić inaczej nie skręcisz. Są filmy kiedy rower ma zablokowany skręt powiedzmy w prawo to nie da się jadąc skręcić w lewo. Na motocyklu dochodzi efekt żyroskopowy i większa stabilność więc musisz tak skręcać. Po to motocykle mają okrągłe opony - wystarczy lekki przechył w daną stronę i z powodu okrągłości przekroju opony nagle zmniejsza się średnica powierzchni tocznej skutkiem tego jest skręt w daną stronę. Nie musisz kierownicy trzymać, wystarczy się przechylić. Przeciwskręt właśnie temu służy, żeby wybić się z balansu.
@@ardvark84 Wszystkiego jest mniej na rowerze niż w motocyklu . Mniejsza prędkość , siły , energia .. Ale przeciwskręt działa w rowerze . Nawet przy 20km/h puścić kierownicę i np. lewą ręką pchnąć kierownicę do przodu ...
@@ardvark84 Oj tak , powietrze bardzo przeszkadza . Jadąc za TIRem rowerem jedyny opór wtedy to łańcuch i opony .Ale to głupie i niebezpieczne .Tak się robiło jak byłem młody i głupi , a teraz jestem starszy .....
wlasnie jak ktos jedzie na ciebie ...docisnij prawo i odejdziesz od czolowego...swietnie wytlumaczone, jestes nauczycielem z zawodu... ha pozdro super filmik.
Lepiej co jakiś czas przypominać sobie. Np. wyobrażać przeszkody, tak jakbyśmy mijali pachołki. A wtedy gdy coś nam wyskoczy na drodze to zrobimy to naturalnie bez myślenia - a teraz muszę docisnąć lewą. Bo teraz to będzie za późno na myślenie. To musi być odruch naturalny jak oddychanie. Super filmik.
Gosciu swietnie tlumaczysz , co i kiedy wykonujesz möwisz o tym i to chyba nikt inny tak przejzyscie nie tlumaczy. Sorki za möj polski pozdrawiam serdecznie
Spoko zrobiłem przeciwskret na takim samym motocyklu i przód puścił mało się nie wywaliłem a potem pomyślałem że chyba 200km to chyba jeszcze za mało i nowe opony jeszcze nie nadają się do takiego składania
Na rowerze ludzie balansując ciałem pochylają rower do zakrętu i robią to nieświadomie. Motocykl jest zbyt ciężki żeby balansować tylko ciałem, stąd potrzeba używania przeciwskrętu. Tzn. da się na moto balansować ale jest to tym trudniejsze im wyższa prędkość i cięższy motocykl. Stąd tylu jest motocyklistów co pierwszy raz słyszeli o przeciwskręcie. Jednak aby bezpiecznie jeździć, przeciwskręt to podstawa. Lwg :)
Dla mnie świadomość przeciwskrętu i tego jak jest istotny, zaistniała dopiero nie dawno. Jako nastolatek ujeżdżałem zawzięcie simsona s51, czasem kolega dął się karnąć WSKą 125. Ale jakoś na tych sprzętach, zwinnych i lekkich, to nie miało wszystko wielkiego znaczenia, jakoś odruchowo się w zakręty wchodziło. Też masa i gabaryty ułatwiały sprawę, Simsonem to setami się po asfalcie tarło w zakrętach i trzeba było uważać bo sztywne i moglo skończyć się szlifem. Niestety z wielu powodów pasja motocyklowa poszła w kąt na lata. Teraz wracam do jej kontynuowania jako 30 paro latek. Z racji wzrostu 190cm szukałem czegoś dużego, wygodnego. Padło na BMW R1100 RT. Dopiero w tym motocyklu , przy jego masie i gabarytach widzę czym jest przeciwskręt. Tutaj na prawdę nic nie zdziałasz "przechylaniem się" itp. Ten motocykl jedzie jak po sznurku, tylko trzeba go w pełni świadomie poprowadzić. Pewno trochę zbyt duża przesiadka, z małych "pierdzików" od razu na motocykl o masie ponad 250kg. Ale to inny temat, fakt że dopiero na tym motocyklu czuję kiedy robię przeciwskręt a kiedy "symuluję". Po prostu, trzeba go "przycisnąć" z odpowiedniej strony i skręca, jak próbujesz jechać jak Simsonem to jedziesz prosto. Generalnie potwierdzam, lepiej stopniowo przesiadać się na większe gabarytowo motocykle. Ale tak znaczny przeskok dał mi namacalnie poczuć co znaczy jechać, a co znaczy prowadzić motocykl. Gdy przesiadasz się powoli na większe sprzęty, ta różnica nie jest tak odczuwalna. BTW, pierwsza przejażdżka mało nie skończyła się wyprostowaniem zakrętu, bo wąska uliczka na szerokość 1,5 pasa i zakręt 90, dość ciasny. A z naprzeciwka pojawił się nagle samochód, lekki mętlik w głowie, ułamki sekund i nagła świadomość że jedziesz po zbyt małym łuku bo pojawienie się samochodu zaburzyło "plan". Szybka myśl, przeciwskręt i zmieściłem się idealnie. Na motocyklu trzeba zachować zimną krew i świadomość, bo ułamek sekundy zawahania może sporo więcej kosztować niż rozbity motocykl. Myślę że należy pamiętać jedną zasadę, zawsze się zmieścisz w zakręcie, tak trzeba sobie to w głowę wkręcać. Lepsze zaliczyć szlifa bo zakręt był za ciasny do prędkości, niż pójść prosto bez próby ratowania się. Bo najczęściej, zwłaszcza jako nowicjusze jedziemy z prędkością odpowiednią do zakrętu, tylko psychika nas może zablokować, bo to jest wszystko odwrotnie jak w samochodzie. 😉 Może to wszystko być śmieszne dla motocyklistów z większym stażem ale na prawdę dopiero teraz poczułem co to prowadzenie motocykla przeciwskrętem, nawet po mimo lat i tysięcy kilometrów zrobionych motorowerem.
Przetestowałem i faktycznie działa i jest to mega proste. Tylko dziwie się, że na lekcjach na prawko tego nie uczą a przynajmniej mi nikt o tym nie mówił. Bardzo ciesze się, że trafiłem na Twój filmik.
Jest sierpień 2023, ja spowodowany impulsem i trochę spamowaniem fot kolegi, kupiłem motocykl 125 a niecały miesiąc później oglądam tego typu filmu. Dzięki za fajne wytłumaczenie
Spoko. Obejrzałem film o przeciwskrecie z OSK Pionier i tam gość sprostował Twój filmik. Bo w filmie mówisz że odpychasz kierownicę a widać że skręcasz w stronę zakrętu, bo ten przeciwskręt stosuje się przez chwilę by złożyć się a później skręcamy w stronę zakrętu i tej informacji tu brakuje.
Nie. jak sie składasz to wcale nie przestajesz robic przeciwskrętu. Co wiecej ludzie skladajac sie robia przeciwskręt i nawet o tym nie wiedzą bo wlasnie skladanie sie powoduje nacisk na kierownice odstrony wewnetrznej zakrętu.
@@tomaszjedlinski7399 to powiedz kolego jak w takim razie żużlowiec jest w stanie pokonać zakręt bez przeciwskrętu odpuszczasz dopiero na wyjsciu z zakrętu i tylko tyle Różnice w skręcaniu poniżej i powyżej progu równowagi. tam masz to wytłumaczone o czym mówisz .
Dzięki za super informacje używam tej techniki podczas jazdy motocyklem o uratowała mnie wiele razy podczas wjazdu w koleinę i utraty balansu na motorze oraz przy dużym silnym wietrze ale wtedy jak mnie ściąga to pomagam sobie silnikiem nie zwalniam i hamuje tylko dodaje gazu i motor ma lepszą przyczepność :) Pozdrawiam i Szerokości
Co prawada jeżdże na hulajnodze elektrycznej ale faktycznie, nauczyłem się tego na rowerze dawno temu i uratowało mi to tyle razy dupe jak ktoś mi wyskoczył na chodniku że szok! Dobrze wytłumaczone!
Przeciwskręt działa przy każdej prędkości, nawet 2 km/h. Bo służy wyłącznie do wytrącenia motocykla z równowagi i pochylenie w stronę zakrętu. Już w fazie skrętu kierownica wraca w stronę pochylenia. Jednak przy małych prędkościach łatwiej to zrobić balansem ciała. Przy większych prędkościach najprościej pochylić motocykl właśnie przeciwskrętem bo musimy jeszcze przełamać siły wynikające z efektu żyroskopowego (koło jak się kręci to nie lubi zmiany toru ruchu😁) Także przeciwskręt działa zawsze, ale przy wolnej jeździe wystarczy balans do pochylenia.
Wbrew pozorom balans ciała do wewnętrznej zakrętu również inicjuje przeciwskręt - tyle, że robisz to mimowolnie i tego nie zauważasz. Dochodzi wtedy odruch symetryzacji - skręcając w lewo przenosisz ciało na lewą stronę motocykla, a twoja prawa dłoń lekko pociąga PRAWĄ manetkę. Sprawdź!
3:23 - dobrze, że nie oglądałeś wcześniej biblii zakrętów i nie słuchałeś tamtych porad, aby dodawać gazu, bo byś pewnie skończył na ciężarówce. I tak, hamowanie pomaga (w Twoim przypadku odjęcie gazu).
Ja uważam że bardzo jasno i klarownie wytłumaczone! Komentarze pretensyjne mogą mieć jedynie ci, co mają problem ze zrozumieniem krótkich i zwięzłych sformułowań i potrzebują łopatologii... Fajne 👍
Ja 20lat temu już umiałem jeździć ,super sprawa w zakręt wchodzisz bez problemu.Miałem sytuację gdy popedzało mnie dwóch szafirów drogę dobrze znałem,było dużo zakrętów ona jednym z nich oni pojechali prosto.
Miałem wczoraj sytuację w której już leciałem na barierki, źle podszedłem do zakrętu i dużo nie brakowało do gleby. Na szczęście jakoś się wyratowalem. Z tego powodu też jestem tutaj...nie chcę takiej sytuacji kolejny raz. Takiego skręcania nikt mnie nie uczył jak robiłem prawko. Teraz widzę że to podstawa. A przecież przy wyższych prędkościach sam tak robię tylko bezwiedne. Trzeba będzie sobie to wpoić treningiem bo przecież skręcasz kierownicę nie w tą stronę w którą chcesz faktycznie skręcić . Dzięki za pomoc bardzo fajnie to pokazałeś.
jak to nikt cie nie uczył na prawko ... To jak ty ominięcie przeszkody zrobiłeś?? przy 50 km/h jak robi sie to zadanie musisz uzyc przeciwskrętu.. Chyba ze robiłes to jak ja uzywasz go od dawana ale nie świadomie bo innej opcji nie ma bracie
@@Archiballd123 dokładnie nikt mnie nie uczył tego przed egzaminem prawem jazdy. A jak zdałem ? Łatwo poszło za pierwszym razem, to chyba jakoś automatycznie Jak długo ćwiczysz to samo co Wchodzi w krew a może tak jak mówisz że bez mojej świadomości Teraz jest zupełnie inaczej cały czas stosuję przeciwskręt ito świadomie. Jeździ się zupełnie inaczej przyjemnie i jakby dużo bezpieczniej No i czerpiesz mnóstwo satysfakcji. Polecam również obejrzenie sobie Biblia pokonywania zakrętów
Witam serdecznie :-) Bardzo dziękuję za cenną, poradę. Dopiero zacznę przygodę z motocyklami, póki co uczę się zgłębiając wiedzę poprzez słowa czytane, filmy, poradniki ect. Chyba również zacznę od 125 - wielu mi to zaleca na początek. Na ten moment z jednej strony zasada używania przeciwskrętu jest dla mnie jasna jak słońce ..a zarazem kompletnie nie zrozumiała. Nie zrozumiała z tego względu, że jeśli wchodzę w dany zakręt, np. w prawo.. to skoro prawą ręką odciągam od siebie kierownicę to tak.. jakbym właśnie delikatnie wykonywał manewr skrętu w lewo. A skoro odpycham od siebie prawą stronę kierownicy ..skręcam w lewo. Jeśli tak czynię.. jakim cudem motor się rwie do skrętu w prawo i to w dodatku się na tę prawą stronę "pochyla" ? 😕 Nie rozumiem tego. Na filmie widziałem np. ostry skręt w prawo po łuku.. a pan by skręcić łagodnie w prawo.. opycha od siebie .. prawą stronę kierownicy. Przecież na przykładzie roweru, jadąc wolno, jak chcę skręcić w lewo, pomagam sobie manewrując obiema rękami ..odpycham od siebie prawą stronę kierownicy a przyciągam do siebie stronę lewą. A tu.. jak to możliwe że jest odwrotnie ? :/ Pozdrawiam serdecznie!
Rozumiem, że jest to trochę anty-intuicyjne. Może w takim razie spróbuję zmontować film, który wyjaśni bardziej technicznie tę kwestię. Ogólnie łatwo się do tego przyzwyczaić. Co do 125cc to super pomysł na start, Lilou i ja tak zaczynaliśmy. Nie żałujemy, choć propozycja nasza jest taka, żeby zacząć wcześniej kurs na kat. A jeśli Ci się spodoba. 125tka gdzieś po sezonie lub dwóch krzyczy o więcej mocy, żeby np. wyprzedzić szybko i sprawnie ciężarówki. Pozdrowienia!
Ja już mam to w nawyku, odruchowo wchodzę lub pogłębiam zakręt lub przy wymuszeniach nawet w bardzo stresujących sytuacjach - ostatnio się dowiedziałem 😝✌️
Przeciwskręt to oczywista sprawa! Kto tego nie opanował nie powinien na motocykl siadać!każdy motocyklista musi sie zająć dynamiką i siłami fiyzyki które rządzą naszym pojazdem! To ułatwia i ratuje życie! Dobry Mmaterial!
Fajny materiał. Przerażające jest to, że prezentowana tu technika ma swoich odbiorców: kierowców z kategorią A zarówno młodych, starych, z małym stażem jak i z dużym . Jak oni wszyscy uzyskali te prawko bez umiejętności skręcania? :-)
Bo takiej techniki nie uczono na kursie. Nie wiem jak jest teraz. A każdemu zdaje się, że logiczne jest, że skoro skrecasz w prawo to ciągniesz kierownicę w prawo, a nie lekko odpychasz. Przecież przy małych prędkościach np.parkowaniu lub jeździe po polnej drodze to skrecasz kierownicę w kierunku zakrętu.
Ja jak zdawałem to była jazda tylko po placu i jeszcze na Mińsku 125.....w zamieszchłych czasach nikt o takich rzeczach nie miał pojęcia, trzeba było samemu się uczyć bo kurs to żart był🙂
Ja na poczatku zamiast wypychac ciagnelem 2 reke a to nie iest juz takie latwe, ale prawko zrobie w tym roku tam.mnie wszyciutkiego naucza i bede super kierowca
Świetny film. Jedno co mnie ujęło to pokazanie, że przeciwskręt działa nawet przy niskich prędkościach. Na nauce jazdy instruktor-"profesor" na moje spostrzeżenie, że slalom przy 30 km/h robi się także przeciwskrętem wyśmiał mnie i mówił, że to jakieś bzdury i że prędkość jest za mała. Ma zabetonowaną głowę i nie potrafił o tym podyskutować. Natomiast robiąc slalom i np pochylając się i skręcając w prawo nie ma opcji, aby zmienić przechył motocykla w lewo i zacząć skręcać w lewo inaczej niż tylko przeciwskrętem. Jadąc w prawo w pochyleniu skręcenie kierownicy w lewo tylko zacieśni zakręt (de facto będzie odepchnięciem prawej ręki). Tutaj dobrze to widać. Przez tego instruktora popadłem w kompleks i nauka jazdy wyhamowała bo zablokowałem się psychicznie i zacząłem nerwowo wykonywać manewry skrętu szukając cały czas przeciwskrętu, który przecież cały czas wykonywałem podświadomie. Dzięki za przedstawienie tego w fajny i przystępny sposób. Dzięki temu utwierdziłem się w przekonaniu, że jednak się nie myliłem.
Nie bierz do głowy i rób swoje. Ja od swojego usłyszałem pytanie dlaczego zwiększam obroty przy redukcji biegów. I tak na pierwszej jeździe tłumaczyłem instruktorowi na czym polega redukcja z międzygazem 😆. Powodzenia przy zdawaniu prawka.
To nie jest pchanie, to jest delikatny ruch ktory kladzie motocykl na bok. Nie da sie generalnie skrecac nie robiac przeciwskrętu, tylko wiekszosc robi minimalnie i intuicyjnie bez swiadomosci ze go wykonuje. Wazne zeby zrobic to przez chwile, pozniej juz idzie odpowiednim torem, nie silujemy sie nigdy z kierownica - to jest wazne.
"Uwielbiam" nie trzymających się swojego pasa i jadących szybciej bo mają w dupie życie innych dlatego podoba mi się jak dwóch motocyklistów spotyka się na przeciw "odcięcie" nabiera nowego fizycznego znaczenia dzięki bezwładności ...
przeciwskret nie jest wszystkim, liczy sie tez pozycja, skrecasz w prawo - zwies sie z motorka na prawo.. prawde mowiac jezdzac w stylu wyscigowym, przeciaskretu juz sie nie uzywa, po prostu trzeba sie wwalic w zakret, przechylic motor i zwiesic w kierunku skretu, powinno sie takze patrzec w tam gdzie zaraz bedziemy jechac, wazny jest tez balans wlasnej masy pomiedzy przednie a tylne kolo, nie zrozumcie mnie zle - ale najlepsze miejsce do nauli skrecania sa dwupoziomowe skrzyzowania jak np skrzyzowanie s1 z dk1 w bielsko biala, w zasadzie caly czas sie skreca w prawo, tam sie tego nauczycie najszybciej, oczywiscie ja mistrzem nie jestem ale mysle ze cos tam o tym powiedziec moge, sliderow nie przycieram ale nie wiem czy to czasem nie kwestia tego ze za malo kolano wystawiam... na pierwsze moto to chyba tylko 125 i przede wszystkim nauka jazdy, czyli skrecanie odwiedziny torow wyscigowych itd
Nie wiem jak można tego nie czuć - to jest intuicja - dodam, że nie jeżdżę motocyklem a hulajnogą elektryczną i przy 30-35km/h tylko w ten sposób pokonuje właśnie na przeciwokręcie - inaczej się nie da 😀 Także nie wyobrażam sobie jak można jeździć motocyklem bez używania tej techniki. Jelsi ktoś nie ogarnia to przy 40 km/h pojedzie prosto...
O ile w miarę dobrze tłumaczysz nowicjuszom... To stary pierwsza rzecz to zakręt bierzemy od zewnętrznej do środka zakrętu i dalej wracamy z powrotem do zewnętrznej części zakrętu. Cwiczyć nie na ruchliwej drodze bo inaczej bankowo spotkanie z autem na przeciwległym pasem ruchu.
Stosuję przeciwskręt odkąd jeżdżę na rowerze czyli dobrze ponad 30 lat. Żadna czarna magia czy wiedza tajemna. W motocyklu również nie jest to o wiele trudniejsze niż w rowerze.
Ja to rozkminiłem na rowerze, Łatwiej to według mnie. wytłumaczyć, że trzymając kierownice prosto przechylasz sie na bok. Wykorzystując mniejszy obwód boku opony.
To zwykła optymalizacja toru jazdy w celu jego dopasowania do predkosci. Zmiana(zwiększanie ) promienia z jakim się zamierza pokonać zakręt. Z tego samego powodu promienie dróg są optymalizowane dla różnych prędkości nominalnych. Na F1 fajnie to widac jak kierowcy szukają stosownych torów jazdy, to jest to samo.
A ja w trakcie kat.A jestem. Powrot w lutym po przerwie zimowej no to w miedzy czasie sie doksztalcam przed monitorem i szukam maszyny dla siebie zeby nie marnowac ani dnia od odebrania prawka :D
Witam, rozpoczynam przygodę z motocyklem i mam pare pytań. 1. Kiedy się hamuje przednim, a kiedy tylnim hamulcem, a kiedy dwoma? 2. Czy hamowanie silnikiem jest zdrowe dla silnika? Nawet z dużych prędkości?
Pamiętajcie żeby przy przeciwskrecie i mocniejszym przechyleniu motocykla dodać odpowiednio gaz bo bez tego niestety gleba ;) ciasne i mocne zakręty polecam ciężar ciała dodatkowo do przeciwskretu pochylić się lekko do przodu i przenieść w kierunku ziemi tutaj bardzo ważne żeby dodać mocniej gaz ;) znacznie łatwiej pokonywać tak zakręty ;) pozdro i Lwg!
No ta, najlepiej dodawać gazu w ślepych zakrętach kiedy nie wiesz jaki jest promień skrętu, gdzie jest apex i co znajduje się na odcinku, którego jeszcze nie widzisz
Jeszcze jedna taka fajna rzecz ja wykonujemy przeciwskret i przeliczyliśmy się z prędkością i zaczyna nas wynosić możemy nacisnąć pedał hamulca tylnego tylko leciutko wtedy szybko wrócimy na swój tor jazdy
najłatwiej jak działa przeciw skręt zrozumieć jest po przez wyobrażenie sobie samego przedniego koła z kierownicą i tego jak przylega do asfaltu podczas jazdy na wprost, potem do tego obrazka dodać odepchnięcie od siebie kierownicy np prawą ręką, no i spróbowanie sobie wyobrazić co się wtedy stanie z kołem:).
Cześć. Wszystko super tylko do tego dochodzi jeszcze wykorzystywanie calej szerokosci pasa, utrzymywanie predkosci w zakręcie, punkt przesunietego apeksu. W kilku miejscach widac jak motocykl ci ucieka poza os. Sam przeciwskret nie wystarczy. Nie przyjmuj tego jako krytyki a raczej wyjasnienie troche bardziej złożonej techniki jazdy ktora tu jest zbyt uproszczona. Pozdrawiam, szerokości i przyczepności.
ja pierdziu, człowieku dzięki za film bo do tej pory robiłem to źle
3 ปีที่แล้ว +9
Pierwszy raz widzę ten kanał, o przeciwskrecie dowiedziałem się kilka lat temu z materiału Biblia pokonywania zakrętów 👌🏻. Na głównej mi sie pojawiłeś, pozdro!
jak miałem 12 lat dostałem motorynkę, pózniej simson s51, mz250, ktm lc4 400, yamaha dtx 125 i ktm lc4 640. niby wiedziałem jak jechać ale tak szczerze nie miałem zielonego pojęcia o jezdzie do puki nie poszedłem do szkoły jazdy. technika przeciwskretu w polsce nie jest wymagana, w norwegii jest bazą. tu sie tylko tak jezdzi i w moim skromnym zdaniem ta technika powinna byc wprowadzona w polsce tak samo - obligatoryjnie
najlepsze jest to że sa tacy ktorzy twierdzą że to nie działa a robią to nieświadomie. Niektórzy twierdzą że skręcają składając się. Widziałem gdzies film jak facet próbował skręcić wyłącznie składaniem się ale mial specjalnie zablokowaną kierownicę i w zasadzie jechał prosto mimo wychylenia.
kiedyś za małolata mase km jeździło się skuterem ale jak skręcałem to nie pamiętam xD właśnie teraz dla zabawy kupiłem sobie yamahe 125 i się zastanawiam jak tym jeździć xD więc mi się to przyda xD
Ja tak miałem... kupiłem 125 Keeway superlight 125, rok latania i.... 🤫😉 Prawko A zdane za 1ym w Opolu i 400 setka nówka w szopie😁😉 mija rok i dzisiaj stoi już Yamaha 900 tracer 😁😁😉przeciwskręt dobra rzecz ale ciężko żeby weszło w krw👍
Na rowerze to inaczej działa trochę bo poniżej 20 km/h praktycznie to nie działa. Skupilem się kiedyś na tym i by dać w lewo skręcam w lewo. Dopiero jak jadę np. 25-30km/h to wtedy faktycznie popchnięcie kierownicy w lewo powodue skret w prawo.
witam jestem całkowicie zielony, proszę wyjaśnić. przy lewym zakręcie odpycham kierownicę w lewo, bez pochylenia ? czy najpierw pochylam i dopiero odpycham ? czy równocześnie ?
Odkrycie tego samemu było dla mnie jak strzał w pysk, powrót do przeszłości, przemyślenia jak mogłem jeździć za dzieciaka tyle lat i się nie zabić, . Osobiście nie wiem ale mi jakoś przypasowało inaczej, chyba trudniej, i nie wiem dlaczego i nie wiem czy to dobrze , że właśnie tak , ale ja ciągnę, no ciągnę lewą do siebie i płynę w prawo i analogicznie, z prawą pchając jest podobnie ale lepiej mi pasuję jak ciągnę do siebie , że wgl to ryje banie , typowo zakręt w prawo ja ściągam lewą do siebie i skręcam w prawo , no wiadomo mógłbym popchnąć prawą do przodu , ale no ,,, oduczyć się tego ? Szlifować prawa do przodu to w prawa, a nie lewa do siebie to w prawo? Nie mam turystyka tylko sportowy.
Kupiłem kilka dni temu 125, jakie moje zdziwienie było jak zayebistą sprawa jest przeciwskręt ;) Lekkie zakręty mniejszą prędkością to nie problem, ale zastanawiałem się jak wejść w taki szybszy ostrzejszy zakręt no i wypróbowałem przeciwskręt, byłem w szoku jak motocykl nagle mi się złożył i w jaki sposób pokonałem zakręt. Był to taki odcinek drogi gdzie były dwa ostre zakręty jeden w jedną i zaraz drugi w drugą. Jeździłem tam zawracając z godzinę czasu :D Później szukałem gdzie jest dużo rond i po nich jeździłem. Mam bardzo mało doświadczenia w jeździe motocyklem, ale przy kilku, kilkunastu przejazdach i pokonaniu zakrętów przeciwskrętem poczułem większa pewność w zakrętach, nie paraliżuje mnie nie spina mnie gdy pojawia się zakręt a ja jadę trochę szybciej niż normalnie :)
no ale robiac to swiadomie robisz to lepiej , bo robisz to nieswiadomie skadajac sie ale mozna zrobic swiadomie w sytuacji awaryjnej gdy na złożenie nie bedzie czasu
@@arszenick oczywiście zawsze jest miejsce na poprawę i doświadczam tego dopiero odkąd jeżdżę duża maszyna. Co nie zmienia faktu że przeciwskret no to coś naturalnego po prostu
0:31 a czy tutaj, jak gość był już "złożony" w zakręcie, to czy można było jeszcze raz wywołać przeciwskret, żeby zapobiec temu, co się stało później? (Chodzi mi o to, czy będąc już złożonym, można popchnąć którąś z manetek, żeby np. skręcać jeszcze bardziej lub wyminąć przeszkodę będąc żłożonym w zakręcie). No i drugie pytanie: manetkę dociskasz przez całą długość zakrętu, czy tylko na jego początku?
Oczywiście że możesz się złożyć bardziej jeśli już jesteś w zakręcie ale może to wymagać dodania gazu . Manetkę pchasz na tyle na ile chcesz położyć motocykl .Pchając cały czas będziesz zacieśniać zakręt coraz bardziej .
Takie pytanko jak np. wjeżdżam w zakręty pod kątem prostym to jak np. redukuje bieg przed wejsciem w zakręt to rozumiem, że sprzęgła nie moge juz trzymac i np wypuszczac po wyjsciu z zakrętu prawda? nurtuje mnie to caly czas..
Hejka dobrze wyjaśnione przydatny ten przeciwskret przy wadze Moto prawie 300kg, dużo osób robi to ale niewie że właśnie używa przeciwskretu i pytam nieraz kolegów czy używają tego to niewiedzą oco chodzi.pozdro 👍🏍️
Tak ale to nie działa z bardzo małą prędkością a są takie zakręty w mieście 90 stopni z prędkością 5 km. Ale tak fajnie wytłumaczone i faktycznie to działa.
Hamowanie silnikiem - większa pojemność, mocniejsze hamowanie. Ok, zgadza się. Ale warto tutaj wspomnieć o 'wyjątkach'. Dużą rolę odgrywa układ silnika - Vki hamują silnikiem o wiele mocniej niż rzędówki. Proste porównanie - moc hamowania silnika w Ducati Monster 400 (który jest Vką) vs Honda Hornet 600 (rzędówa, jak ja to lubię nazywać - wiertara ^^) - pomimo, że Hornetka ma większą pojemność od Monstera, to hamuje silnikiem o wiele wiele słabiej, niż Monster. Stąd też słyszałem o historiach, jak ktoś na pierwsze moto brał Suzi 650 SV, to zdarzało się puszczając zbyt mocno gaz w zakręcie - zablokować tylne koło.
4:46 Może mi ktoś wytłumaczy, ale tu akurat ewidentnie motocykl skręca w stronę, w którą skręca kierownica (małe prędkości), więc o żadnym przeciwskręcie raczej nie może być mowy. Tu widać bardziej balans ciała przy wyprowadzaniu motocykla na prostą. Te zielone strzałki to chyba dla picu tam są wstawione. Bardzo ryzykowne to tłumaczenie moim zdaniem.
Jazda w zakrętach 300 kg i cięższym choperem bez przeciwskretu jest niemal niemożliwa. Większość uczy się tego przez doświadczenie ja miałem szczęście że kolega motocyklista mi podpowiedział i jazda w zakrętach stała się frajdą. Dobry film instruktażowy.
Jak byłem w liceum... Ze 23 lata temu odkryłem że jak jadę szybko rowerem to skręcam jakoś dziwnie, właśnie pchając kierownik w stronę gdzie chcę skręcić. Jak o tym mówiłem kumplom to się w czoło pukali. Wyszło że miałem rację ;)
Trochę przesadzasz. Na rowerze ten efekt jest o wiele mniejszy bo prędkość jest o wiele mniejsza. Na rowerze używasz raczej przeciw balansu czyli chcąc skręcić w prawo musisz najpierw pochylić się w lewo. Nawet przy najmniejszej prędkości musisz to zrobić inaczej nie skręcisz. Są filmy kiedy rower ma zablokowany skręt powiedzmy w prawo to nie da się jadąc skręcić w lewo. Na motocyklu dochodzi efekt żyroskopowy i większa stabilność więc musisz tak skręcać. Po to motocykle mają okrągłe opony - wystarczy lekki przechył w daną stronę i z powodu okrągłości przekroju opony nagle zmniejsza się średnica powierzchni tocznej skutkiem tego jest skręt w daną stronę. Nie musisz kierownicy trzymać, wystarczy się przechylić. Przeciwskręt właśnie temu służy, żeby wybić się z balansu.
Ja trenuję na rowerze właśnie zakręty, oczywiście bez trenowania pracy gazem bo gazu nie ma.
@@ardvark84 Wszystkiego jest mniej na rowerze niż w motocyklu . Mniejsza prędkość , siły , energia .. Ale przeciwskręt działa w rowerze . Nawet przy 20km/h puścić kierownicę i np. lewą ręką pchnąć kierownicę do przodu ...
@@jan4F1991 Jasne, na rowerze działa też aerodynamika tylko trochę mniej w locie samolotem.
@@ardvark84 Oj tak , powietrze bardzo przeszkadza . Jadąc za TIRem rowerem jedyny opór wtedy to łańcuch i opony .Ale to głupie i niebezpieczne .Tak się robiło jak byłem młody i głupi , a teraz jestem starszy .....
wlasnie jak ktos jedzie na ciebie ...docisnij prawo i odejdziesz od czolowego...swietnie wytlumaczone, jestes nauczycielem z zawodu... ha pozdro super filmik.
Lepiej co jakiś czas przypominać sobie. Np. wyobrażać przeszkody, tak jakbyśmy mijali pachołki. A wtedy gdy coś nam wyskoczy na drodze to zrobimy to naturalnie bez myślenia - a teraz muszę docisnąć lewą. Bo teraz to będzie za późno na myślenie. To musi być odruch naturalny jak oddychanie. Super filmik.
ta edycja w postprodukcji z zielonymi strzałkami jednak robi robotę, nie mam motocyklu ale dzięki :)
Gosciu swietnie tlumaczysz , co i kiedy wykonujesz möwisz o tym i to chyba nikt inny tak przejzyscie nie tlumaczy. Sorki za möj polski pozdrawiam serdecznie
Nie mogę się doczekać do wiosny, aż znowu będę sobie "przeciwskrętował" :) Pozdrawiam
Witaj w klubie LWG
Hahah
Spoko zrobiłem przeciwskret na takim samym motocyklu i przód puścił mało się nie wywaliłem a potem pomyślałem że chyba 200km to chyba jeszcze za mało i nowe opony jeszcze nie nadają się do takiego składania
Na rowerze ludzie balansując ciałem pochylają rower do zakrętu i robią to nieświadomie. Motocykl jest zbyt ciężki żeby balansować tylko ciałem, stąd potrzeba używania przeciwskrętu. Tzn. da się na moto balansować ale jest to tym trudniejsze im wyższa prędkość i cięższy motocykl. Stąd tylu jest motocyklistów co pierwszy raz słyszeli o przeciwskręcie. Jednak aby bezpiecznie jeździć, przeciwskręt to podstawa. Lwg :)
Dla mnie świadomość przeciwskrętu i tego jak jest istotny, zaistniała dopiero nie dawno. Jako nastolatek ujeżdżałem zawzięcie simsona s51, czasem kolega dął się karnąć WSKą 125. Ale jakoś na tych sprzętach, zwinnych i lekkich, to nie miało wszystko wielkiego znaczenia, jakoś odruchowo się w zakręty wchodziło. Też masa i gabaryty ułatwiały sprawę, Simsonem to setami się po asfalcie tarło w zakrętach i trzeba było uważać bo sztywne i moglo skończyć się szlifem. Niestety z wielu powodów pasja motocyklowa poszła w kąt na lata.
Teraz wracam do jej kontynuowania jako 30 paro latek. Z racji wzrostu 190cm szukałem czegoś dużego, wygodnego. Padło na BMW R1100 RT. Dopiero w tym motocyklu , przy jego masie i gabarytach widzę czym jest przeciwskręt. Tutaj na prawdę nic nie zdziałasz "przechylaniem się" itp. Ten motocykl jedzie jak po sznurku, tylko trzeba go w pełni świadomie poprowadzić. Pewno trochę zbyt duża przesiadka, z małych "pierdzików" od razu na motocykl o masie ponad 250kg. Ale to inny temat, fakt że dopiero na tym motocyklu czuję kiedy robię przeciwskręt a kiedy "symuluję". Po prostu, trzeba go "przycisnąć" z odpowiedniej strony i skręca, jak próbujesz jechać jak Simsonem to jedziesz prosto.
Generalnie potwierdzam, lepiej stopniowo przesiadać się na większe gabarytowo motocykle. Ale tak znaczny przeskok dał mi namacalnie poczuć co znaczy jechać, a co znaczy prowadzić motocykl. Gdy przesiadasz się powoli na większe sprzęty, ta różnica nie jest tak odczuwalna.
BTW, pierwsza przejażdżka mało nie skończyła się wyprostowaniem zakrętu, bo wąska uliczka na szerokość 1,5 pasa i zakręt 90, dość ciasny. A z naprzeciwka pojawił się nagle samochód, lekki mętlik w głowie, ułamki sekund i nagła świadomość że jedziesz po zbyt małym łuku bo pojawienie się samochodu zaburzyło "plan". Szybka myśl, przeciwskręt i zmieściłem się idealnie. Na motocyklu trzeba zachować zimną krew i świadomość, bo ułamek sekundy zawahania może sporo więcej kosztować niż rozbity motocykl.
Myślę że należy pamiętać jedną zasadę, zawsze się zmieścisz w zakręcie, tak trzeba sobie to w głowę wkręcać. Lepsze zaliczyć szlifa bo zakręt był za ciasny do prędkości, niż pójść prosto bez próby ratowania się. Bo najczęściej, zwłaszcza jako nowicjusze jedziemy z prędkością odpowiednią do zakrętu, tylko psychika nas może zablokować, bo to jest wszystko odwrotnie jak w samochodzie. 😉 Może to wszystko być śmieszne dla motocyklistów z większym stażem ale na prawdę dopiero teraz poczułem co to prowadzenie motocykla przeciwskrętem, nawet po mimo lat i tysięcy kilometrów zrobionych motorowerem.
Tak co jak będzie w lewo to nie pojedziesz w prawo :):):)
Przetestowałem i faktycznie działa i jest to mega proste. Tylko dziwie się, że na lekcjach na prawko tego nie uczą a przynajmniej mi nikt o tym nie mówił. Bardzo ciesze się, że trafiłem na Twój filmik.
To ciekawe jak cwiczyłeś ominięcie przeszkody ? Jeden z elementów egzaminu na prawko .
@@sebastiankrupa5589 po prostu przechylając się ciałem, prawo-lewo ;)
@@wicher123czyli używając przeciwskrętu :) samo przechylenie ma nieznaczny wpływ na zmianę kierunku
Jest sierpień 2023, ja spowodowany impulsem i trochę spamowaniem fot kolegi, kupiłem motocykl 125 a niecały miesiąc później oglądam tego typu filmu. Dzięki za fajne wytłumaczenie
Spoko. Obejrzałem film o przeciwskrecie z OSK Pionier i tam gość sprostował Twój filmik. Bo w filmie mówisz że odpychasz kierownicę a widać że skręcasz w stronę zakrętu, bo ten przeciwskręt stosuje się przez chwilę by złożyć się a później skręcamy w stronę zakrętu i tej informacji tu brakuje.
Nie. jak sie składasz to wcale nie przestajesz robic przeciwskrętu. Co wiecej ludzie skladajac sie robia przeciwskręt i nawet o tym nie wiedzą bo wlasnie skladanie sie powoduje nacisk na kierownice odstrony wewnetrznej zakrętu.
@@arszenick bzdura
@@tomaszjedlinski7399 to powiedz kolego jak w takim razie żużlowiec jest w stanie pokonać zakręt bez przeciwskrętu odpuszczasz dopiero na wyjsciu z zakrętu i tylko tyle Różnice w skręcaniu poniżej i powyżej progu równowagi. tam masz to wytłumaczone o czym mówisz .
Dzięki za super informacje używam tej techniki podczas jazdy motocyklem o uratowała mnie wiele razy podczas wjazdu w koleinę i utraty balansu na motorze oraz przy dużym silnym wietrze ale wtedy jak mnie ściąga to pomagam sobie silnikiem nie zwalniam i hamuje tylko dodaje gazu i motor ma lepszą przyczepność :) Pozdrawiam i Szerokości
Co prawada jeżdże na hulajnodze elektrycznej ale faktycznie, nauczyłem się tego na rowerze dawno temu i uratowało mi to tyle razy dupe jak ktoś mi wyskoczył na chodniku że szok! Dobrze wytłumaczone!
Przeciwskręt działa przy każdej prędkości, nawet 2 km/h. Bo służy wyłącznie do wytrącenia motocykla z równowagi i pochylenie w stronę zakrętu. Już w fazie skrętu kierownica wraca w stronę pochylenia. Jednak przy małych prędkościach łatwiej to zrobić balansem ciała. Przy większych prędkościach najprościej pochylić motocykl właśnie przeciwskrętem bo musimy jeszcze przełamać siły wynikające z efektu żyroskopowego (koło jak się kręci to nie lubi zmiany toru ruchu😁) Także przeciwskręt działa zawsze, ale przy wolnej jeździe wystarczy balans do pochylenia.
Wbrew pozorom balans ciała do wewnętrznej zakrętu również inicjuje przeciwskręt - tyle, że robisz to mimowolnie i tego nie zauważasz.
Dochodzi wtedy odruch symetryzacji - skręcając w lewo przenosisz ciało na lewą stronę motocykla, a twoja prawa dłoń lekko pociąga PRAWĄ manetkę.
Sprawdź!
wlsnie sie przymierzam do powrotu do marzen i chyba 125 na poczatek. O tym nie wiedziałem takze dziekuje za bardzo fajny material.
3:23 - dobrze, że nie oglądałeś wcześniej biblii zakrętów i nie słuchałeś tamtych porad, aby dodawać gazu, bo byś pewnie skończył na ciężarówce.
I tak, hamowanie pomaga (w Twoim przypadku odjęcie gazu).
Ja uważam że bardzo jasno i klarownie wytłumaczone! Komentarze pretensyjne mogą mieć jedynie ci, co mają problem ze zrozumieniem krótkich i zwięzłych sformułowań i potrzebują łopatologii... Fajne 👍
Ja 20lat temu już umiałem jeździć ,super sprawa w zakręt wchodzisz bez problemu.Miałem sytuację gdy popedzało mnie dwóch szafirów drogę dobrze znałem,było dużo zakrętów ona jednym z nich oni pojechali prosto.
Prosto i na temat - każdy motocyklista powinien znać ten sposób. Bardzo dobry materiał, pozdrawiam! 😉
Miałem wczoraj sytuację w której już leciałem na barierki, źle podszedłem do zakrętu i dużo nie brakowało do gleby. Na szczęście jakoś się wyratowalem. Z tego powodu też jestem tutaj...nie chcę takiej sytuacji kolejny raz. Takiego skręcania nikt mnie nie uczył jak robiłem prawko. Teraz widzę że to podstawa. A przecież przy wyższych prędkościach sam tak robię tylko bezwiedne. Trzeba będzie sobie to wpoić treningiem bo przecież skręcasz kierownicę nie w tą stronę w którą chcesz faktycznie skręcić . Dzięki za pomoc bardzo fajnie to pokazałeś.
jak to nikt cie nie uczył na prawko ... To jak ty ominięcie przeszkody zrobiłeś?? przy 50 km/h jak robi sie to zadanie musisz uzyc przeciwskrętu.. Chyba ze robiłes to jak ja uzywasz go od dawana ale nie świadomie bo innej opcji nie ma bracie
@@Archiballd123 dokładnie nikt mnie nie uczył tego przed egzaminem prawem jazdy. A jak zdałem ? Łatwo poszło za pierwszym razem, to chyba jakoś automatycznie Jak długo ćwiczysz to samo co Wchodzi w krew a może tak jak mówisz że bez mojej świadomości Teraz jest zupełnie inaczej cały czas stosuję przeciwskręt ito świadomie. Jeździ się zupełnie inaczej przyjemnie i jakby dużo bezpieczniej No i czerpiesz mnóstwo satysfakcji. Polecam również obejrzenie sobie Biblia pokonywania zakrętów
Witam serdecznie :-) Bardzo dziękuję za cenną, poradę. Dopiero zacznę przygodę z motocyklami, póki co uczę się zgłębiając wiedzę poprzez słowa czytane, filmy, poradniki ect. Chyba również zacznę od 125 - wielu mi to zaleca na początek. Na ten moment z jednej strony zasada używania przeciwskrętu jest dla mnie jasna jak słońce ..a zarazem kompletnie nie zrozumiała. Nie zrozumiała z tego względu, że jeśli wchodzę w dany zakręt, np. w prawo.. to skoro prawą ręką odciągam od siebie kierownicę to tak.. jakbym właśnie delikatnie wykonywał manewr skrętu w lewo. A skoro odpycham od siebie prawą stronę kierownicy ..skręcam w lewo. Jeśli tak czynię.. jakim cudem motor się rwie do skrętu w prawo i to w dodatku się na tę prawą stronę "pochyla" ? 😕 Nie rozumiem tego. Na filmie widziałem np. ostry skręt w prawo po łuku.. a pan by skręcić łagodnie w prawo.. opycha od siebie .. prawą stronę kierownicy. Przecież na przykładzie roweru, jadąc wolno, jak chcę skręcić w lewo, pomagam sobie manewrując obiema rękami ..odpycham od siebie prawą stronę kierownicy a przyciągam do siebie stronę lewą. A tu.. jak to możliwe że jest odwrotnie ? :/
Pozdrawiam serdecznie!
Rozumiem, że jest to trochę anty-intuicyjne. Może w takim razie spróbuję zmontować film, który wyjaśni bardziej technicznie tę kwestię. Ogólnie łatwo się do tego przyzwyczaić.
Co do 125cc to super pomysł na start, Lilou i ja tak zaczynaliśmy. Nie żałujemy, choć propozycja nasza jest taka, żeby zacząć wcześniej kurs na kat. A jeśli Ci się spodoba. 125tka gdzieś po sezonie lub dwóch krzyczy o więcej mocy, żeby np. wyprzedzić szybko i sprawnie ciężarówki. Pozdrowienia!
Ja już mam to w nawyku, odruchowo wchodzę lub pogłębiam zakręt lub przy wymuszeniach nawet w bardzo stresujących sytuacjach - ostatnio się dowiedziałem 😝✌️
Przeciwskręt to oczywista sprawa! Kto tego nie opanował nie powinien na motocykl siadać!każdy motocyklista musi sie zająć dynamiką i siłami fiyzyki które rządzą naszym pojazdem! To ułatwia i ratuje życie!
Dobry Mmaterial!
Ciekawe jak ty opanowałeś przeciwskręt bez wsiadania na motor, pewnie się z tym urodziłeś 🤡
Bardzo ważna rzecz! czekam na lepszą pogodę i biorę się za trening :)
Fajny materiał. Przerażające jest to, że prezentowana tu technika ma swoich odbiorców: kierowców z kategorią A zarówno młodych, starych, z małym stażem jak i z dużym . Jak oni wszyscy uzyskali te prawko bez umiejętności skręcania? :-)
A no dlatego że na kursie uczą się jak zdać egzamin a nie prawidłowej i bezpiecznej techniki jazdy :)
Bo takiej techniki nie uczono na kursie. Nie wiem jak jest teraz. A każdemu zdaje się, że logiczne jest, że skoro skrecasz w prawo to ciągniesz kierownicę w prawo, a nie lekko odpychasz. Przecież przy małych prędkościach np.parkowaniu lub jeździe po polnej drodze to skrecasz kierownicę w kierunku zakrętu.
Ja jak zdawałem to była jazda tylko po placu i jeszcze na Mińsku 125.....w zamieszchłych czasach nikt o takich rzeczach nie miał pojęcia, trzeba było samemu się uczyć bo kurs to żart był🙂
Zacząłem przygodę z motocyklem całkiem nie dawno. odrazu to zauważyłem,że przeciwskret jest bezpieczniejszy i o wiele szybciej się jeździ.😊
To da się inaczej?
@@siemniak jako początkujący, wszystko się da
Rzetelny materiał! Ja akurat sam to wyłapałem nim dowiedziałem się jak to się nazywa... przy paru dziwnych akcjach człowiek różne rzeczy robi :D
super. Pierwszy film na kotrym zrozumialem jak wykonac ten przeciwskret. szerokosci
Ja na poczatku zamiast wypychac ciagnelem 2 reke a to nie iest juz takie latwe, ale prawko zrobie w tym roku tam.mnie wszyciutkiego naucza i bede super kierowca
Świetny film. Jedno co mnie ujęło to pokazanie, że przeciwskręt działa nawet przy niskich prędkościach. Na nauce jazdy instruktor-"profesor" na moje spostrzeżenie, że slalom przy 30 km/h robi się także przeciwskrętem wyśmiał mnie i mówił, że to jakieś bzdury i że prędkość jest za mała. Ma zabetonowaną głowę i nie potrafił o tym podyskutować. Natomiast robiąc slalom i np pochylając się i skręcając w prawo nie ma opcji, aby zmienić przechył motocykla w lewo i zacząć skręcać w lewo inaczej niż tylko przeciwskrętem. Jadąc w prawo w pochyleniu skręcenie kierownicy w lewo tylko zacieśni zakręt (de facto będzie odepchnięciem prawej ręki). Tutaj dobrze to widać. Przez tego instruktora popadłem w kompleks i nauka jazdy wyhamowała bo zablokowałem się psychicznie i zacząłem nerwowo wykonywać manewry skrętu szukając cały czas przeciwskrętu, który przecież cały czas wykonywałem podświadomie. Dzięki za przedstawienie tego w fajny i przystępny sposób. Dzięki temu utwierdziłem się w przekonaniu, że jednak się nie myliłem.
Nie bierz do głowy i rób swoje. Ja od swojego usłyszałem pytanie dlaczego zwiększam obroty przy redukcji biegów. I tak na pierwszej jeździe tłumaczyłem instruktorowi na czym polega redukcja z międzygazem 😆. Powodzenia przy zdawaniu prawka.
Super materiał dałeś mi nim dużą szkołę i teraz już wiem dlaczego zakręt mnie wciągał 👏👏👏więcej tak ważnych materiałów
To nie jest pchanie, to jest delikatny ruch ktory kladzie motocykl na bok. Nie da sie generalnie skrecac nie robiac przeciwskrętu, tylko wiekszosc robi minimalnie i intuicyjnie bez swiadomosci ze go wykonuje. Wazne zeby zrobic to przez chwile, pozniej juz idzie odpowiednim torem, nie silujemy sie nigdy z kierownica - to jest wazne.
"Uwielbiam" nie trzymających się swojego pasa i jadących szybciej bo mają w dupie życie innych dlatego podoba mi się jak dwóch motocyklistów spotyka się na przeciw "odcięcie" nabiera nowego fizycznego znaczenia dzięki bezwładności ...
przeciwskret nie jest wszystkim, liczy sie tez pozycja, skrecasz w prawo - zwies sie z motorka na prawo.. prawde mowiac jezdzac w stylu wyscigowym, przeciaskretu juz sie nie uzywa, po prostu trzeba sie wwalic w zakret, przechylic motor i zwiesic w kierunku skretu, powinno sie takze patrzec w tam gdzie zaraz bedziemy jechac, wazny jest tez balans wlasnej masy pomiedzy przednie a tylne kolo, nie zrozumcie mnie zle - ale najlepsze miejsce do nauli skrecania sa dwupoziomowe skrzyzowania jak np skrzyzowanie s1 z dk1 w bielsko biala, w zasadzie caly czas sie skreca w prawo, tam sie tego nauczycie najszybciej, oczywiscie ja mistrzem nie jestem ale mysle ze cos tam o tym powiedziec moge, sliderow nie przycieram ale nie wiem czy to czasem nie kwestia tego ze za malo kolano wystawiam... na pierwsze moto to chyba tylko 125 i przede wszystkim nauka jazdy, czyli skrecanie odwiedziny torow wyscigowych itd
Nie wiedziałem że to się jakoś nazywa. Jak jeżdżę to to wychodzi całkowicie naturalnie
Nie wiem jak można tego nie czuć - to jest intuicja - dodam, że nie jeżdżę motocyklem a hulajnogą elektryczną i przy 30-35km/h tylko w ten sposób pokonuje właśnie na przeciwokręcie - inaczej się nie da 😀 Także nie wyobrażam sobie jak można jeździć motocyklem bez używania tej techniki. Jelsi ktoś nie ogarnia to przy 40 km/h pojedzie prosto...
Super. Niedługo kupuje pierwszą 125. Bardzo przydatna rada.
O ile w miarę dobrze tłumaczysz nowicjuszom... To stary pierwsza rzecz to zakręt bierzemy od zewnętrznej do środka zakrętu i dalej wracamy z powrotem do zewnętrznej części zakrętu. Cwiczyć nie na ruchliwej drodze bo inaczej bankowo spotkanie z autem na przeciwległym pasem ruchu.
Stosuję przeciwskręt odkąd jeżdżę na rowerze czyli dobrze ponad 30 lat. Żadna czarna magia czy wiedza tajemna. W motocyklu również nie jest to o wiele trudniejsze niż w rowerze.
Dzięki za cenne porady! Pozdrawiam
Super to przedstawiłeś przyda sie na pierwszy sezon :D
No nareszcie ktoś mi to wyoślił xd jadę próbować !;) dzięki !
Właśnie odkryłam ten filmik, jutro zacznę trening 😍😍😍dzięki wielkie 😁😁😁
Uważaj na siebie.
Fajny i wartościowy filmik. Dzięki.
Ja to rozkminiłem na rowerze, Łatwiej to według mnie. wytłumaczyć, że trzymając kierownice prosto przechylasz sie na bok. Wykorzystując mniejszy obwód boku opony.
To zwykła optymalizacja toru jazdy w celu jego dopasowania do predkosci. Zmiana(zwiększanie ) promienia z jakim się zamierza pokonać zakręt. Z tego samego powodu promienie dróg są optymalizowane dla różnych prędkości nominalnych. Na F1 fajnie to widac jak kierowcy szukają stosownych torów jazdy, to jest to samo.
A ja w trakcie kat.A jestem. Powrot w lutym po przerwie zimowej no to w miedzy czasie sie doksztalcam przed monitorem i szukam maszyny dla siebie zeby nie marnowac ani dnia od odebrania prawka :D
Dzięki za poradę, czekam właśnie na prawko kat A (zdałem :D) to od razu wypróbuje.
Na początku nie wiedziałem o co, ale już wiem
Dzieki wielkie
Teraz mam 1 sezon i zawsze sie obawialem mocniejszych zakretow.
Przyda sie na bank
Witam, rozpoczynam przygodę z motocyklem i mam pare pytań.
1. Kiedy się hamuje przednim, a kiedy tylnim hamulcem, a kiedy dwoma?
2. Czy hamowanie silnikiem jest zdrowe dla silnika? Nawet z dużych prędkości?
Tak było, 125 zaraz A i pierwszy motocykl, drugi, zaraz trzeci, miłość nie może sie nasycić.
Pamiętajcie żeby przy przeciwskrecie i mocniejszym przechyleniu motocykla dodać odpowiednio gaz bo bez tego niestety gleba ;) ciasne i mocne zakręty polecam ciężar ciała dodatkowo do przeciwskretu pochylić się lekko do przodu i przenieść w kierunku ziemi tutaj bardzo ważne żeby dodać mocniej gaz ;) znacznie łatwiej pokonywać tak zakręty ;) pozdro i Lwg!
No ta, najlepiej dodawać gazu w ślepych zakrętach kiedy nie wiesz jaki jest promień skrętu, gdzie jest apex i co znajduje się na odcinku, którego jeszcze nie widzisz
najlepiej gaz i w sciane!
W końcu zrozumiałem, o co w tym chodzi :D Dzięki wielkie.
Na poważnie?
Jeszcze jedna taka fajna rzecz ja wykonujemy przeciwskret i przeliczyliśmy się z prędkością i zaczyna nas wynosić możemy nacisnąć pedał hamulca tylnego tylko leciutko wtedy szybko wrócimy na swój tor jazdy
najłatwiej jak działa przeciw skręt zrozumieć jest po przez wyobrażenie sobie samego przedniego koła z kierownicą i tego jak przylega do asfaltu podczas jazdy na wprost, potem do tego obrazka dodać odepchnięcie od siebie kierownicy np prawą ręką, no i spróbowanie sobie wyobrazić co się wtedy stanie z kołem:).
Rozjeb….mi to głowę dopiero zaczynam dzięki za film
Będę ćwiczył :) choc być może juz to umiem ale nie wiem że to tak się nazywa parę lat już jeżdżę motorkiem.
Cześć. Wszystko super tylko do tego dochodzi jeszcze wykorzystywanie calej szerokosci pasa, utrzymywanie predkosci w zakręcie, punkt przesunietego apeksu. W kilku miejscach widac jak motocykl ci ucieka poza os. Sam przeciwskret nie wystarczy. Nie przyjmuj tego jako krytyki a raczej wyjasnienie troche bardziej złożonej techniki jazdy ktora tu jest zbyt uproszczona. Pozdrawiam, szerokości i przyczepności.
ja pierdziu, człowieku dzięki za film bo do tej pory robiłem to źle
Pierwszy raz widzę ten kanał, o przeciwskrecie dowiedziałem się kilka lat temu z materiału Biblia pokonywania zakrętów 👌🏻. Na głównej mi sie pojawiłeś, pozdro!
jak miałem 12 lat dostałem motorynkę, pózniej simson s51, mz250, ktm lc4 400, yamaha dtx 125 i ktm lc4 640. niby wiedziałem jak jechać ale tak szczerze nie miałem zielonego pojęcia o jezdzie do puki nie poszedłem do szkoły jazdy. technika przeciwskretu w polsce nie jest wymagana, w norwegii jest bazą. tu sie tylko tak jezdzi i w moim skromnym zdaniem ta technika powinna byc wprowadzona w polsce tak samo - obligatoryjnie
ja zaczynam kurs dla mnie to magia
najlepsze jest to że sa tacy ktorzy twierdzą że to nie działa a robią to nieświadomie. Niektórzy twierdzą że skręcają składając się. Widziałem gdzies film jak facet próbował skręcić wyłącznie składaniem się ale mial specjalnie zablokowaną kierownicę i w zasadzie jechał prosto mimo wychylenia.
Świetny instruktaż.
Profesja!
kiedyś za małolata mase km jeździło się skuterem ale jak skręcałem to nie pamiętam xD właśnie teraz dla zabawy kupiłem sobie yamahe 125 i się zastanawiam jak tym jeździć xD więc mi się to przyda xD
Moze cos w stylu jak pokonywac zakrety roznego rodzaju najbezpieczniej jakie predkosci dostosowac!!na przykladach!!
Filmik może i fajnie zrobiony, ale mieszasz okrutnie z tym "dociskaniem", której jest odpychaniem ;)
Przeciwskręt i pozycja
Bardzo dziękuje Ci ze to nagrałeś
Patrz żużel - tam jest dokładnie to co mówisz - mega materiał, dzięki
Tylko że na żużlu motocykl cały czas mieli tylnym kołem, nie ma przyczepności
Dla mnie to było i jest naturalne że tak się wchodzi w zakręty, to tak jak by chcieć jechać na rowerze i nie umieć pedałować
super materiał
Dziękuję za ten film
No ja mam wrażeniowe, że to się automatycznie odbywa :D
Dzięki za wiedzę pozdro
Ja tak miałem... kupiłem 125 Keeway superlight 125, rok latania i.... 🤫😉 Prawko A zdane za 1ym w Opolu i 400 setka nówka w szopie😁😉 mija rok i dzisiaj stoi już Yamaha 900 tracer 😁😁😉przeciwskręt dobra rzecz ale ciężko żeby weszło w krw👍
Na rowerze to inaczej działa trochę bo poniżej 20 km/h praktycznie to nie działa. Skupilem się kiedyś na tym i by dać w lewo skręcam w lewo. Dopiero jak jadę np. 25-30km/h to wtedy faktycznie popchnięcie kierownicy w lewo powodue skret w prawo.
witam
jestem całkowicie zielony, proszę wyjaśnić.
przy lewym zakręcie odpycham kierownicę w lewo, bez pochylenia ?
czy najpierw pochylam i dopiero odpycham ?
czy równocześnie ?
5 lat jeździłem motocyklem nie umiejąc jeździć. Szkoda iść na kurs prawa jazdy. Tam nic nie uczą.
Zależy od szkoły jazdy. Ja robiłem w takiej, gdzie cała technika kierowania łącznie z używaniem przeciwskrętu była dobrze wytłumaczona
Po to się chodzi na kurs prawa jazdy, żeby zdobyć papier. Więc nie pisz bzdur że szkoda iść do szkoły jazdy.
@@szpecuniodokładnie.
Mnie uczyli przeciwskrętu, miałem dobrego instruktora.
Mi pokazali gdzie gaz i hamulec i sam miałem jeździć
Czym większa pojemność, tym bardziej hamowanie silnikiem będzie bardziej efektywne. Tak powiedziałeś w tym materiale. Normalnie geniusz.
Odkrycie tego samemu było dla mnie jak strzał w pysk, powrót do przeszłości, przemyślenia jak mogłem jeździć za dzieciaka tyle lat i się nie zabić, .
Osobiście nie wiem ale mi jakoś przypasowało inaczej, chyba trudniej, i nie wiem dlaczego i nie wiem czy to dobrze , że właśnie tak , ale ja ciągnę, no ciągnę lewą do siebie i płynę w prawo i analogicznie, z prawą pchając jest podobnie ale lepiej mi pasuję jak ciągnę do siebie , że wgl to ryje banie , typowo zakręt w prawo ja ściągam lewą do siebie i skręcam w prawo , no wiadomo mógłbym popchnąć prawą do przodu , ale no ,,, oduczyć się tego ? Szlifować prawa do przodu to w prawa, a nie lewa do siebie to w prawo?
Nie mam turystyka tylko sportowy.
Pomocny film,dzięki.
dzięki za instruktaż ;)
Kupiłem kilka dni temu 125, jakie moje zdziwienie było jak zayebistą sprawa jest przeciwskręt ;)
Lekkie zakręty mniejszą prędkością to nie problem, ale zastanawiałem się jak wejść w taki szybszy ostrzejszy zakręt no i wypróbowałem przeciwskręt, byłem w szoku jak motocykl nagle mi się złożył i w jaki sposób pokonałem zakręt. Był to taki odcinek drogi gdzie były dwa ostre zakręty jeden w jedną i zaraz drugi w drugą. Jeździłem tam zawracając z godzinę czasu :D
Później szukałem gdzie jest dużo rond i po nich jeździłem.
Mam bardzo mało doświadczenia w jeździe motocyklem, ale przy kilku, kilkunastu przejazdach i pokonaniu zakrętów przeciwskrętem poczułem większa pewność w zakrętach, nie paraliżuje mnie nie spina mnie gdy pojawia się zakręt a ja jadę trochę szybciej niż normalnie :)
Nauka przeciwskretu to jak nauka picia wody. Kazdy to robi. Mozna jedynie tlumaczyc to jako ciekawostke.
Dokładnie to nie ma czego uczyć jak chyba nie wiem jak się da inaczej zresztą xd
no ale robiac to swiadomie robisz to lepiej , bo robisz to nieswiadomie skadajac sie ale mozna zrobic swiadomie w sytuacji awaryjnej gdy na złożenie nie bedzie czasu
@@arszenick oczywiście zawsze jest miejsce na poprawę i doświadczam tego dopiero odkąd jeżdżę duża maszyna. Co nie zmienia faktu że przeciwskret no to coś naturalnego po prostu
Dzięki za tipa, rewelacyjna sprawa z tym dociskaniem, zdecydowanie ułatwia jadę. Pozdrawiam
0:31 a czy tutaj, jak gość był już "złożony" w zakręcie, to czy można było jeszcze raz wywołać przeciwskret, żeby zapobiec temu, co się stało później? (Chodzi mi o to, czy będąc już złożonym, można popchnąć którąś z manetek, żeby np. skręcać jeszcze bardziej lub wyminąć przeszkodę będąc żłożonym w zakręcie). No i drugie pytanie: manetkę dociskasz przez całą długość zakrętu, czy tylko na jego początku?
Oczywiście że możesz się złożyć bardziej jeśli już jesteś w zakręcie ale może to wymagać dodania gazu . Manetkę pchasz na tyle na ile chcesz położyć motocykl .Pchając cały czas będziesz zacieśniać zakręt coraz bardziej .
Dziwnie to wygląda ale muszę sprawdzić, wypróbować... 🙂
Super filmik, dzięki 👍
Takie pytanko jak np. wjeżdżam w zakręty pod kątem prostym to jak np. redukuje bieg przed wejsciem w zakręt to rozumiem, że sprzęgła nie moge juz trzymac i np wypuszczac po wyjsciu z zakrętu prawda? nurtuje mnie to caly czas..
Najlepiej unikać jazdy na sprzęgle. Nie masz wtedy władzy nad motocyklem.
@@madraskrux4425 dzieki za odpowiedź :)
Hejka dobrze wyjaśnione przydatny ten przeciwskret przy wadze Moto prawie 300kg, dużo osób robi to ale niewie że właśnie używa przeciwskretu i pytam nieraz kolegów czy używają tego to niewiedzą oco chodzi.pozdro 👍🏍️
Tak ale to nie działa z bardzo małą prędkością a są takie zakręty w mieście 90 stopni z prędkością 5 km. Ale tak fajnie wytłumaczone i faktycznie to działa.
Fizyka
SV650S
Hamowanie silnikiem - większa pojemność, mocniejsze hamowanie. Ok, zgadza się. Ale warto tutaj wspomnieć o 'wyjątkach'. Dużą rolę odgrywa układ silnika - Vki hamują silnikiem o wiele mocniej niż rzędówki. Proste porównanie - moc hamowania silnika w Ducati Monster 400 (który jest Vką) vs Honda Hornet 600 (rzędówa, jak ja to lubię nazywać - wiertara ^^) - pomimo, że Hornetka ma większą pojemność od Monstera, to hamuje silnikiem o wiele wiele słabiej, niż Monster.
Stąd też słyszałem o historiach, jak ktoś na pierwsze moto brał Suzi 650 SV, to zdarzało się puszczając zbyt mocno gaz w zakręcie - zablokować tylne koło.
Zgadza się. Miałem hondę vfr 800. Wiem o czym mówisz . Tym bardziej bez sprzęgła antyhoppingowego.
Motocyklem z wózkiem bocznym odwrotnie:) Lwg!
Super to wyszło
Witam kolego robisz naprawde spoko robote fajnie sie slucha i co najwazniejsze wchodzi do glowy!
dzieki super pokazales idealnie
4:46 Może mi ktoś wytłumaczy, ale tu akurat ewidentnie motocykl skręca w stronę, w którą skręca kierownica (małe prędkości), więc o żadnym przeciwskręcie raczej nie może być mowy. Tu widać bardziej balans ciała przy wyprowadzaniu motocykla na prostą. Te zielone strzałki to chyba dla picu tam są wstawione. Bardzo ryzykowne to tłumaczenie moim zdaniem.