Wspaniała dyskusja, a szczególnie urzekła mnie interpretacja sagi jako przejście od bohatera klasycznej fantasy do bohatera fantasy postmodernistycznej, bardzo ciekawa perspektywa o której wcześniej nie słyszałem
Wiedźmina pierwszy raz przeczytałem prawie 30 lat temu. Odświeżyłem sobie wszystkie części w zeszłym miesiącu przed premierą "Rozdroża Kruków". Nie raz bardzo obawiam się wracać do książek które mnie zachwyciły we wczesnej młodości, przez lata treść książek się zaciera, a zostaje głównie wyobrażenie nabyte przez niezbyt doświadczonego czytelnika. Bywa, że to wyobrażenie nie wytrzymuje ponownej lektury, a książki po latach nie zachwycają, okazują się po prostu słabe, albo mocno się zestarzały. Na szczęście tak nie ma z Wiedźminem, nic się nie zestarzał i jest tak samo satysfakcjonujący. Opowiadania mnie urzekły i nigdy urzekać nie przestały, obok opowiadań o Dunku i Jajau oraz opowiadań z Meekhanskiego pogranicza, należą do moich ulbionych , do których wracam najczęściej, ale też z każdym kolejnym czytaniem coraz bardziej doceniam sage. Moim zdaniem "Rozdroże Kruków" ustrzegło się błędów "Sezonu Burz", które mimo kilku znakomitych scen i intrygujących postaci (w szczególności w wykonaniu aktorów pracujących nad słuchowiskiem), wypada jako najmniej udana kisiazka o Geralcie.
Ja kocham sage wlasnie za to ze sapek wyszedl poza geralta i dal nam wiecej tego swiata i postaci rownie ciekawych dla mnie. Tak samo same wątki uwazam za bardziej dojrzałe niz opowidania
Moim zdaniem Sapkowski ma niesamowity talent do tworzenia zapadających w pamięć postaci, nie tylko tych pierwszoplanowych i drugoplanowych, ale też z trzeciego planu, np. Czarna Rayla, która pojawia się chyba tylko w 3 scenach. Wszystkie krasnoludy, (szczegolnie Yarpen i Zoltan, ale też Andario i inni), Dijkstra, Faoiltiarna, Boreas Mun, Nimue, Wysogota, długo by wymieniać.
W 2002 roku przeczytałem (jako trzynastolatek) "Ostatnie życzenie", to była dla mnie książka, która na serio pokazała, że literatura może być znacznie lepsza od telewizji czy gier komputerowych. Sześć lat później zacząłem studia polonistyczne. Pozdrawiam serdecznie :)
Parę razy padło to, że Sapkowski jest postmodernistą. Wywiad rzeka u pana Beresia: - Dlaczego nie lubi być pan nazywany postmodernistą? - Z tego samego tytułu, dlaczego nie lubię być nazywany pederastą - bo nim nie jestem.
Geralt rozchwytywany przez niewiasty niczym hiszpański student z Erasmusa na przełomie lat dwutysięcznych. Swoją drogą to zobaczyłbym taką rozmowę o Słudze Bożym Jacka Piekary. Wiem, że literatura o wiele niższych lotów ale też kawał historii naszej rodzimej fantastyki, mnóstwo osób to czytało za młodu. Ciekawe czy znalazłby się jakiś obrońca tegoż uniwersum. Pozdrawiam
@@brandochdaha3042 hmm... nie do końca. Po latach wróciłem do serii i o ile forma każdego z opowiadań to raczej zdarta płyta a pierwsze książki to pogranicze grafomanii to z czasem Pan Piekara się całkiem wyrobił i naprawdę dobrze się to czyta. Niestety nie jestem już chyba na bieżąco z serią (wg. Lubimy czytać skończyłem na tomie 11 serii a jest bodajże 17 już!!). Na święta mam dostać nowy czytnik od żoneczki i zeżrę całą serię na ino roz więc jak ktoś będzie szukał obrońcy przegranej sprawy to sam się pewnie podejmę.
Szczerze? Inkwizytor według mnie jest strasznie cudny i słaby autor zdecydowanie przesadza gdy pojawia się jakaś kobieta...gdyby powstrzymał swoje myśli to ...byłoby o wiele bardziej fajne książki
Świetna dyskusja, mam nadzieje ze Filip jednak skonczy sagę moim zdaniem lepsza:) i bedzie omówienie. Co do nowej książki, to szczerze bardzo podobna do sezonu burz i ma te same wady ale mi sie podobała
@BezSchematu jak już być precyzyjnym to świątyni Melitele 😅 znam sagę na pamięć, a słuchowisko jest faktycznie nawet lepsze niż suche czytanie. Dźwięki żurawi i deszczu w Brokilonie to zawsze moje ulubione momenty, przypominajace dzieciństwo na wsi ❤️
Odnośnie wrażenia, że saga była pisana bez konspektu, ale ze znajomością zakończenia: warto wspomnieć o opowiadaniu „Coś się kończy, coś się zaczyna”, które zostało napisane w 1992 roku, a wiec przed publikacją pierwszego tomu sagi. W opowiadaniu występują właściwie wszystkie liczące się postaci które przeżyły w obu zbiorach opowiadań, ale pojawiają się też postaci i wspomnienie wydarzeń z nie napisanych jeszcze tomów sagi (polecam "Coś się.." przeczytać po Pani Jeziora dla porównania). Ze względu na tą zbieżność zaryzykowałbym stwierdzenie, że jakiś konspekt przy pisaniu sagi był.
@@MrRootmistrz tyle że tak. Filip nie przeczytał wszystkiego to miał do wyboru nie robić tego liva. Albo robić z zaznaczeniem że jest w połowie. Wybral to drugie myślę że słusznie. Czytanie skrótu dwóch ostatnich części też taka średnia opcja raczej żeby wiedzieć ocb.
Filip nie ogladam wszystkiego ale jak mowisz ze saga jest chaotyczna i posiada za duzo zbednych postaci, to jak oceniasz jesli cztales taka gre o tron lub władcę pierścieni? Na ich tyle saga jest wrecz kameralna
@BezSchematu ale dlaczego skoro opowidanie z definicji jest zupelnie czyms innym niz kilko tonowa powiesc i rzadzi sie innyi prawami. Wiec sensownej porównywać do innych sag fantasty, nie da sie napisac ich tak samo jak krótkie opowidania,
Filip a co byś powiedział jakby Andrzej Ssapkowski napisal jeszcze coś w przyszłości ze świata Wiedźmina ale jako grunt pod przyszlą gre CDPR, koncept fajny ale znając Sapkowskiego raczej na takie coś by nie przystal.
Opowiadanie „Droga, z której się nie wraca” pomaga lepiej poznać i poczuć postać Visenny. Świetny materiał, niestety z odsłuchu. Ale szacun i wirtualna piątka 🙏
@@BezSchematu ale klimacik jest 🙂 trochę też kojarzy mi się z opowiadaniami 0:02 GRR Martina z serii Dunk & Egg - człowiek próbuje być przyzwoity w nieprzyzwoitym świecie. Choć bez słowiańskich klimatów 😉
@@BezSchematuSapkowski miał początkowo pomysł napisania Drogi jako książkę. Ostatecznie wyszło z tego opowiadanie. Jednak samo opowiadanie też już pokazuje jaka Sapek miał wizję na swoją fantastykę mniej więcej. No i samych bohaterów opowiadania udało się ładnie dopasować do historii z Wiedzmina
Powiem ci tak. Po tym co mówisz o Sadze to na 90% nie podejdzie ci Trylogia Husycka. Chociaż jest lepiej napisana i to jest lepszy Sapkowski niż Saga. No i do tego to również fantastyczne audiobooki Fonopolis. Ale to bazując na tym co mówisz na temat jak odbierasz Sagę. I raczej do końca Sagi twój odbiór się nie zmieni. Znaczy nie podejdzie. Uznasz ja za dobrą ale prawdopodobnie nie zachwyci cię tak jak opowiadania. Zwłaszcza że jest tam sporo wątków historycznych, a co za tym idzie, politycznych.
Ja lubie wszystkie ksiazki sapka. Saga lepiej ze mna wspólgra poniewaz jest wiecej postaci które kocham jak regis, cahir, milva, ciri. Czarne charaktery jak Bonhart czy Vilgefortz. Dialogi, relacjw, intrygi i samo poszerzenie swiata. Sama zabawa z basniami w opowidaniach mnie nie przekonała ale kazdy lubi cos innego. Ale sklad dziwny bez zadnego fana wiedzmina oraz filip który jest w połowie książek
Idealnie się też słucha w drodze, czy to za kierownicą, czy będąc pasażerem komunikacji. No i wszelkie prace, które nie wymagają skupienia. Bo jednak coś w tym jest, że ciężko się skupić na samym tylko słuchaniu, gdy się jest w bezruchu.
Czytuje dosyc regularnie, ale z saga to sie meczylem. Spaku za duzo lapie srok za ogon. Duzo latwiej w grze jest przedtawic tyle postaci ktorych w sadze chcial przedstawic autor.
Rozmów o Wiedźminie nigdy dość ;) podobnie jak muzyki z jego growej wersji. Nie wiem, chyba będę musiał sobie zrobić jakąś składankę: opowiadania ze słuchowiska, po nich kolejne odcinki omówień Filipa, potem kolejne opowiadania, itd., a na koniec dyskusje z kanału, potem tylko zgrać na pendrive i odtwarzać gdzie popadnie ;)
2:27:06 do 2:27:11. Imienia jego nie wolno wymawiać bo sam wiesz kto to jest. Kiedyś go zwano Tom Marvolo Riddle XD. 2:27:13. Sorki ale jesteś nieobeznany w temacie. Jak możesz stwierdzać że gość piszący książki z lat 90 był WoKe odnosąc się to definicji dzisiejszego słowa WokE? Idąc twoją niepoprawną logiką można stwierdzić, że starożytna Helada była wOkE, a Rzeczypospolita Obojga Narodów była multikulti. Takie błędy analogie nazywa się Prezentyzmem więc proszę nie rań swoich filmów własnymi poglądami, bo filmy twoje mają wartość. Twoja agenda jest bolesna dla twoich dzieł gdyż czasami zamyka cię ku konkretnemu odbiorowi, za którym ty idziesz w ślepo i zaparcie oraz niekiedy okazjonalnie pierniczysz głupoty.
Odświeżam sobie Wiedźmina i jakby te książki wyszły dzisiaj, na 100% byłoby zesrańsko pewnych osób o ich bycie "woke". Mnóstwo silnych postaci kobiecych (w tym wojowniczek), feminatywy, wątki proekologiczne, krasnoludy/elfy będące oczywistą metaforą mniejszości etnicznych, a nawet wprost dyskusja o aborcji, gdzie wszyscy zgadzają się, że "jej ciało, jej wybór".
Wspaniała dyskusja, a szczególnie urzekła mnie interpretacja sagi jako przejście od bohatera klasycznej fantasy do bohatera fantasy postmodernistycznej, bardzo ciekawa perspektywa o której wcześniej nie słyszałem
Wiedźmina pierwszy raz przeczytałem prawie 30 lat temu. Odświeżyłem sobie wszystkie części w zeszłym miesiącu przed premierą "Rozdroża Kruków". Nie raz bardzo obawiam się wracać do książek które mnie zachwyciły we wczesnej młodości, przez lata treść książek się zaciera, a zostaje głównie wyobrażenie nabyte przez niezbyt doświadczonego czytelnika. Bywa, że to wyobrażenie nie wytrzymuje ponownej lektury, a książki po latach nie zachwycają, okazują się po prostu słabe, albo mocno się zestarzały. Na szczęście tak nie ma z Wiedźminem, nic się nie zestarzał i jest tak samo satysfakcjonujący. Opowiadania mnie urzekły i nigdy urzekać nie przestały, obok opowiadań o Dunku i Jajau oraz opowiadań z Meekhanskiego pogranicza, należą do moich ulbionych , do których wracam najczęściej, ale też z każdym kolejnym czytaniem coraz bardziej doceniam sage. Moim zdaniem "Rozdroże Kruków" ustrzegło się błędów "Sezonu Burz", które mimo kilku znakomitych scen i intrygujących postaci (w szczególności w wykonaniu aktorów pracujących nad słuchowiskiem), wypada jako najmniej udana kisiazka o Geralcie.
Najznakomitszą postacią w całym uniwersum Wiedźmina jest chłop powtarzający co drugie słowo: " DIABOŁ"
absolutnie się zgadzam xD
Ja kocham sage wlasnie za to ze sapek wyszedl poza geralta i dal nam wiecej tego swiata i postaci rownie ciekawych dla mnie. Tak samo same wątki uwazam za bardziej dojrzałe niz opowidania
Moim zdaniem Sapkowski ma niesamowity talent do tworzenia zapadających w pamięć postaci, nie tylko tych pierwszoplanowych i drugoplanowych, ale też z trzeciego planu, np. Czarna Rayla, która pojawia się chyba tylko w 3 scenach. Wszystkie krasnoludy, (szczegolnie Yarpen i Zoltan, ale też Andario i inni), Dijkstra, Faoiltiarna, Boreas Mun, Nimue, Wysogota, długo by wymieniać.
W 2002 roku przeczytałem (jako trzynastolatek) "Ostatnie życzenie", to była dla mnie książka, która na serio pokazała, że literatura może być znacznie lepsza od telewizji czy gier komputerowych. Sześć lat później zacząłem studia polonistyczne. Pozdrawiam serdecznie :)
Parę razy padło to, że Sapkowski jest postmodernistą.
Wywiad rzeka u pana Beresia:
- Dlaczego nie lubi być pan nazywany postmodernistą?
- Z tego samego tytułu, dlaczego nie lubię być nazywany pederastą - bo nim nie jestem.
Hahahha! To akurat udane
Większość postmodernistów odżegnuje się od nazywania ich postmodernistami, to akurat norma.
Wiedźmin na zawsze w serduszku
Shrek to jedna z tych rzeczy, której będę bronił bez wchodzenia w dyskusję. Albowiem jest to poświęcenie na które jestem gotów.
Przepiękna dyskusja, nie doczekam się tego projektu i którym mówi Jaga, bo wierzę jej że to będzie sztos 😁😁 choć nie mam pojęcia o co chodzi 😅
Super sie Was sluchalo
Nie czytałem nigdy nic Sapka ale kocham Michała więc sobie posłucham
Geralt rozchwytywany przez niewiasty niczym hiszpański student z Erasmusa na przełomie lat dwutysięcznych.
Swoją drogą to zobaczyłbym taką rozmowę o Słudze Bożym Jacka Piekary. Wiem, że literatura o wiele niższych lotów ale też kawał historii naszej rodzimej fantastyki, mnóstwo osób to czytało za młodu. Ciekawe czy znalazłby się jakiś obrońca tegoż uniwersum. Pozdrawiam
Pierwszy akapit - fakty.
Obrońca uniwersum? To na przykład ja bym się znalazł. Niestety zaznaczając, że Piekara pomysł na to uniwersum zmarnował.
@@brandochdaha3042 hmm... nie do końca. Po latach wróciłem do serii i o ile forma każdego z opowiadań to raczej zdarta płyta a pierwsze książki to pogranicze grafomanii to z czasem Pan Piekara się całkiem wyrobił i naprawdę dobrze się to czyta. Niestety nie jestem już chyba na bieżąco z serią (wg. Lubimy czytać skończyłem na tomie 11 serii a jest bodajże 17 już!!). Na święta mam dostać nowy czytnik od żoneczki i zeżrę całą serię na ino roz więc jak ktoś będzie szukał obrońcy przegranej sprawy to sam się pewnie podejmę.
Szczerze? Inkwizytor według mnie jest strasznie cudny i słaby autor zdecydowanie przesadza gdy pojawia się jakaś kobieta...gdyby powstrzymał swoje myśli to ...byłoby o wiele bardziej fajne książki
Będę na pewno słuchał z odtworzenia jutro lub pojutrze, ale komentarz dla zasięgów filmow o tematyce wiedźmińskiej nigdy nie zaszkodzi 😊
Świetna dyskusja, mam nadzieje ze Filip jednak skonczy sagę moim zdaniem lepsza:) i bedzie omówienie. Co do nowej książki, to szczerze bardzo podobna do sezonu burz i ma te same wady ale mi sie podobała
Oczywiście skończę. A omówienia... nie powiem definitywnie "NIE" ;)
Plus a obecność Michała fajnie posłuchać kogoś z kimś się w temacie praktycznie zgadzasz w 100%. Dawać tu jego kanał 😅
1:43:00 Jarre to był skryba w świątyni, kochał się w Ciri.
Masz rację! Skryba w świątyni Nenneke
@BezSchematu jak już być precyzyjnym to świątyni Melitele 😅 znam sagę na pamięć, a słuchowisko jest faktycznie nawet lepsze niż suche czytanie. Dźwięki żurawi i deszczu w Brokilonie to zawsze moje ulubione momenty, przypominajace dzieciństwo na wsi ❤️
Odnośnie wrażenia, że saga była pisana bez konspektu, ale ze znajomością zakończenia: warto wspomnieć o opowiadaniu „Coś się kończy, coś się zaczyna”, które zostało napisane w 1992 roku, a wiec przed publikacją pierwszego tomu sagi. W opowiadaniu występują właściwie wszystkie liczące się postaci które przeżyły w obu zbiorach opowiadań, ale pojawiają się też postaci i wspomnienie wydarzeń z nie napisanych jeszcze tomów sagi (polecam "Coś się.." przeczytać po Pani Jeziora dla porównania). Ze względu na tą zbieżność zaryzykowałbym stwierdzenie, że jakiś konspekt przy pisaniu sagi był.
Bardzo ciekawa dyskusja. Dziękuję
trylogia husycka kolejne cudo :) czytaj(słuchaj) szybko
@@sebastiancieslik myślę że wrażenia będą podobne jak w przypadku Sagi. Bo jest to Sapkowski pełną gębą, ale na pewno nie jest to klimat opowiadań.
2:21:00 remake Wieska 1, Wiedźmin 4 no i dokończenie audiobooków oczywiście
Dokończenie audiobooków to moje marzenie 😢
@ ciekawe czy przypadkiem to nie jest to właśnie o czym mowa na końcu strima
widzę Legendystke daje Like w ciemno :)
Dzięki za filmik!
Filip na Melitele! Przeczytaj sagę do końca! Ta dyskusja była by jeszcze lepsza jakbyś był do niej przgotowany...
Bez kitu, ciągle miałem poczucie, że dyskusja jest niepełna bo Filip ma braki i ten moment z Cahirem pięknie to obnażył 😂
Jest w tym trochę racji ale też nie wydaje się żeby mogło to zmienić odbiór opowiadania vs Saga.
@ tak, ale chodzi o to, że wiele wątków nie może być eksplorowanych w dyskusji przez brak znajomości dalszych losów :(
@@MrRootmistrz tyle że tak. Filip nie przeczytał wszystkiego to miał do wyboru nie robić tego liva. Albo robić z zaznaczeniem że jest w połowie. Wybral to drugie myślę że słusznie. Czytanie skrótu dwóch ostatnich części też taka średnia opcja raczej żeby wiedzieć ocb.
Wizualnie Żebrowski odpowiada mi najbardziej, ale jeśli chodzi o głos - Banaszyk.
Banaszyk zdecydowanie. Z wyglądu to chyba faktycznie Zebrowski. Cavil na końcu.
Dzięki za dyskusję! Przy okazji chciałam powiedzieć, że pani Legendystka jest piękną i mądrą kobietą i nie mogłam się na nią napatrzeć!
Filip nie ogladam wszystkiego ale jak mowisz ze saga jest chaotyczna i posiada za duzo zbednych postaci, to jak oceniasz jesli cztales taka gre o tron lub władcę pierścieni? Na ich tyle saga jest wrecz kameralna
Ale ja porównuje sagę do opowiadań, więc traktuje je jako punkt odniesienia.
@BezSchematu ale dlaczego skoro opowidanie z definicji jest zupelnie czyms innym niz kilko tonowa powiesc i rzadzi sie innyi prawami. Wiec sensownej porównywać do innych sag fantasty, nie da sie napisac ich tak samo jak krótkie opowidania,
@@102woytekfrank9 w pieśni lodu i ognia to dopiero jest point of view skaczące od postaci do postaci ;)
Filip a co byś powiedział jakby Andrzej Ssapkowski napisal jeszcze coś w przyszłości ze świata Wiedźmina ale jako grunt pod przyszlą gre CDPR, koncept fajny ale znając Sapkowskiego raczej na takie coś by nie przystal.
Opowiadanie „Droga, z której się nie wraca” pomaga lepiej poznać i poczuć postać Visenny. Świetny materiał, niestety z odsłuchu. Ale szacun i wirtualna piątka 🙏
To było takie podobno prototypowe opowiadanie o Wiedźminie
@@BezSchematu ale klimacik jest 🙂 trochę też kojarzy mi się z opowiadaniami 0:02 GRR Martina z serii Dunk & Egg - człowiek próbuje być przyzwoity w nieprzyzwoitym świecie. Choć bez słowiańskich klimatów 😉
@@BezSchematuSapkowski miał początkowo pomysł napisania Drogi jako książkę. Ostatecznie wyszło z tego opowiadanie. Jednak samo opowiadanie też już pokazuje jaka Sapek miał wizję na swoją fantastykę mniej więcej. No i samych bohaterów opowiadania udało się ładnie dopasować do historii z Wiedzmina
Powiem ci tak. Po tym co mówisz o Sadze to na 90% nie podejdzie ci Trylogia Husycka. Chociaż jest lepiej napisana i to jest lepszy Sapkowski niż Saga. No i do tego to również fantastyczne audiobooki Fonopolis. Ale to bazując na tym co mówisz na temat jak odbierasz Sagę. I raczej do końca Sagi twój odbiór się nie zmieni. Znaczy nie podejdzie. Uznasz ja za dobrą ale prawdopodobnie nie zachwyci cię tak jak opowiadania. Zwłaszcza że jest tam sporo wątków historycznych, a co za tym idzie, politycznych.
Kto nie lubi ten z policji 😂
2:21:28 ?! Film? Ale liczę że chodzi o audiobooki
Sezon burz dzieje sie po ostatnim zyczeniu, mozes czytac, sluchac przed saga
czy w przyszłości np. dyskusja przy imówieniu pojawi się Strefa Czytacza? pozdr
Cahir był dla Ciri tym czym, w GW, dla rebeliantów był lord Vader.
Ja lubie wszystkie ksiazki sapka. Saga lepiej ze mna wspólgra poniewaz jest wiecej postaci które kocham jak regis, cahir, milva, ciri. Czarne charaktery jak Bonhart czy Vilgefortz. Dialogi, relacjw, intrygi i samo poszerzenie swiata. Sama zabawa z basniami w opowidaniach mnie nie przekonała ale kazdy lubi cos innego. Ale sklad dziwny bez zadnego fana wiedzmina oraz filip który jest w połowie książek
Zazdroszczę czerpania radosci z słuchowisk, ja książkę musze czytac nie dam rady inaczej, bo zasypiam podczas slcuhania lub sie nie skupiam
Polecam spróbować słuchać i np. ćwiczyć albo sprzątać ;) Wchodzi lepiej
Ja z kolei zawsze włączałem sobie do snu, a kończyło się tak, że przez 4 godziny słuchałem nieprzejęty upływem czasu 😅
@@BezSchematuMi tez gorzej wchodzi, ta forma dla książek wedlug mnie jest nie przyjemna
Idealnie się też słucha w drodze, czy to za kierownicą, czy będąc pasażerem komunikacji. No i wszelkie prace, które nie wymagają skupienia. Bo jednak coś w tym jest, że ciężko się skupić na samym tylko słuchaniu, gdy się jest w bezruchu.
To kiedy omówienie Mordimera? xD
Prawdziwy Inkwizytor mówisz 😎
Polecam cala sage Gotreka i Feliksa. Polecam zaczac od '' Zabojca Trolii ''
Czytuje dosyc regularnie, ale z saga to sie meczylem. Spaku za duzo lapie srok za ogon. Duzo latwiej w grze jest przedtawic tyle postaci ktorych w sadze chcial przedstawic autor.
Ja mialem odwrotnie, saga mnie zauroczyla bardziej niz opowidania. Gra o tron czy tolkien ma mnóstwo postaci. Wiedzmin naprawdę posiada je tylko kilka
@@Diego-rt2ot w Wiedzminie wątki poboczne, polityka i świat są tylko scenografią dla głównych wątków i głównych bohaterów
Nie grałem nigdy w Wiedźmina a chciałbym wiedzieć na czym najlepiej zagrać? PC czy Konsola?
Bez większego znaczenia w tej chwili ;)
@BezSchematu dziękuję za odpowiedź. Myślalem ze pod względem dokładności sterowania jednak PC
Na konsoli jak najbardziej gra się przyjemnie 🙂
@@BezSchematu jak bez znaczenia?
Jak sie nie odbijesz od 1 czesci to na PC sie zaczyna.
Rozmów o Wiedźminie nigdy dość ;) podobnie jak muzyki z jego growej wersji.
Nie wiem, chyba będę musiał sobie zrobić jakąś składankę: opowiadania ze słuchowiska, po nich kolejne odcinki omówień Filipa, potem kolejne opowiadania, itd., a na koniec dyskusje z kanału, potem tylko zgrać na pendrive i odtwarzać gdzie popadnie ;)
1:51:00 dzięki za spoiler Filip
Zobaczysz, że to nie spoiler - słowo.
Wher Krzysztof
@@SecondSonofSettingSun przynajmniej robi w środę swój live w tematyce
Czy ja dobrze pamiętam że wiedźmini byli impotentami a Geralt był wyjątkiem?
Źle
@PółelFzBrygadyVrihedd 😭
Dzięki.
2:27:06 do 2:27:11. Imienia jego nie wolno wymawiać bo sam wiesz kto to jest. Kiedyś go zwano Tom Marvolo Riddle XD.
2:27:13. Sorki ale jesteś nieobeznany w temacie. Jak możesz stwierdzać że gość piszący książki z lat 90 był WoKe odnosąc się to definicji dzisiejszego słowa WokE? Idąc twoją niepoprawną logiką można stwierdzić, że starożytna Helada była wOkE, a Rzeczypospolita Obojga Narodów była multikulti. Takie błędy analogie nazywa się Prezentyzmem więc proszę nie rań swoich filmów własnymi poglądami, bo filmy twoje mają wartość. Twoja agenda jest bolesna dla twoich dzieł gdyż czasami zamyka cię ku konkretnemu odbiorowi, za którym ty idziesz w ślepo i zaparcie oraz niekiedy okazjonalnie pierniczysz głupoty.
To był tzw. ŻART.
Życzę tyle uśmiechu na twarzy, co orła białego w awatarze.
@@BezSchematu
Ok sorki za zbytni angaż.
Dzięki jednak spasuje, bo do mnie to nie pasuje.
Odświeżam sobie Wiedźmina i jakby te książki wyszły dzisiaj, na 100% byłoby zesrańsko pewnych osób o ich bycie "woke". Mnóstwo silnych postaci kobiecych (w tym wojowniczek), feminatywy, wątki proekologiczne, krasnoludy/elfy będące oczywistą metaforą mniejszości etnicznych, a nawet wprost dyskusja o aborcji, gdzie wszyscy zgadzają się, że "jej ciało, jej wybór".
Wiedzmin to gówno.
Dziękujemy za analizę, profesorze.