George R.R. Martin powinien się uczyć od Andrzeja Sapkowskiego. Bo mimo Januszowej postawy Sapkowskiego, on nigdy nie zapomniał o swoim uniwersum. Najpierw je tworzył dla swego syna, teraz myślę że tworzy je dla siebie i też dla nas łącząc i zarazem godząc się z uniwersum growym. On chce nam udowodnić że jest niezwykłym artystą, co i udowadnia i u mnie ma pełny szacunek. Ja jeszcze tej książki nie mam, ale będę mieć na pewno w grudniu.
Delektowałem się każdym słowem czytając. Jest różnica , gdy czytasz przesuwając wzrokiem niedbale , a gdy chloniesz każde zdanie, jego formę i piękny język. Do tego historie łapiące za serce, humor jedyny w swoim rodzaju.mistrza Sapkowskiego... powstała po przeczytaniu mała wyrwa, którą przez jakiś czas nie wypełnię niczym. Odkąd czytam jego książki, z dziedziny fantasy nic więcej czytać już nie potrafię, więc nic nie czytam. Sapkowski to prawdziwy geniusz, diament polskiej kultury. Nie cierpię go słuchać w wywiadach, ale kocham czytać.
Bardzo dobra recenzja i zgadzam się w większości z wydźwiękiem. Mnie brakowało jednak tego rozwlekania z Sagi. Rozmów o życiu i śmierci nad paleniskiem w zimną, podróżną noc. Całą książka to jeden moralny wybór. A mnie brakowało ich więcej. Jest to wspaniały powrót do tego świata i dużo irytowało szczególnie na początku jednak gdy się rozkręciło było już wspaniale. Brakowało też charakterystycznej pyskówki i ironii. Przy żarcie „że tobie ławki nie szkoda?” To było właśnie to, ale wyłącznie w przebłyskach. Chciałoby się z 100-200 stron więcej po prostu klasycznego wkurzonego na świat Wiedźmina.
Tak, Geralt jest w tej książce osobą dopiero poznającą ten świat, więc niektóre z tych rzeczy mogłyby po prostu nie pasować, biorąc pod uwagę że dopiero się uczy, że nie jest tak jak sobie wyobrażał i być może trochę się jeszcze łudzi, że jednak nie jest on tak okrutny
@@panzagadka9361 tylko że właśnie nie Geralt musiał je tworzyć. Brakowało siarczystego Krasnoluda. Albo nawet Holt mógł być bardziej karny. Mam wrażenie że Sapkowskiemu zabrakło chilli momentami by przyprawić danie.
Właśnie skończyłem czytać, jest 3:30 rano :) To w jakimś sensie zbiór opowiadań, które składają się i przeplatają, by stworzyć całość na kształt powieści drogi. Styl w najlepszym klimacie opowiadań z przeszłości.
Zgadzam się z recenzją, książka bardzo mi się podobała... W powieści jest parę rzeczy których, dotąd właśnie brakowało wiedźminowi - pojawia się nowy główny bohater, którego według mnie bardzo brakowało (domyślicie, się o kogo mi chodziło)... kolejny plus to pokazanie większej ilości wiedźmińskiego fachu... Do tego niesamowita erudycja i kapitalny humor... Dobre tempo akcji, brak zbędnego nudzenia. Ogółem to dużo lepsza książka niż Sezon Burz. Jedyny minus dla mnie to końcowe rozdziały a zwłaszcza ostatnie 2 strony - nadarzyła się szansa na książkę naprawdę wybitną, ale moim zdaniem nie została wykorzystana - Sapkowski powinien rozbudować ostatnią scenę, nakreślić konflikt pomiędzy dwoma możliwymi wyborami a także skutki podjętej decyzji... Bardziej nakreślić czym jest tytułowe Rozdroże...
Dobrze, że pan Andrzej Sapkowski napisał kolejną książkę o Wiedźminie, aby naprawić błędy Netfliksa. Jeśli chodzi o Twój film, musiałeś pokazać plakaty i sceny z Netfliksa, nie mogłeś pokazać sceny z polskiego serialu, gdy stary Wiedźmin zabiera małego Geralta i jego lekcje w Kaer Morher.
Nie rozumiem dlaczego każdy tak krytykuje sezon burz to była naprawde świetna książka. Co do tej to nie sądziłem ze nadejdzie czas w ktorym wyjdzie nowa książka z uniwersum wiedzmina i bedzie mnie zupełnie nic nie obchodzić, pewnie przeczytam kiedyś tam .
Mi się wydaje, że ona wyszła w złym momencie i nie jest to zła książka, ale siłą rzeczy porównywana jest z tym, co mieliśmy wcześniej u Sapka czy w fenomenalnych grach. Gdyby wyszła przed grami lub nawet dziś, to myślę że nie byłoby takiego wrażenia negatywnego
Nie powiedział bym że gry były fenomenalne jestem nie z tego obozu ,fabularnie są dobre nic wiecej,ale grywalnie wiedzmiń III to gra okropna tak samo patrząc w kategoriach gry rpg , odrzuciła mnie na starcie.czy ja wiem końcówka sagi jest słaba, chrzest ognia jest momentami słaby, tak naprawdę najlepsze są opowiadania
@@Falcone1232 że co?!! 5 część to jedna z moich ulubionych. Dawno temu, kiedy zaczynałem czytać, To ledwo przebrnąłem przez te opowiadania bo za dużo tam filozofowania. Czytając je osobno, z dużymi przerwami są ok, ale jako zbiór prawie mnie zniechęciły do wiedźmina. Właściwie przypadkiem z nudów zająłem się trzecią częścią i gdy się w nią wgłębiłem to przeczytałem resztę serii szybciej niż te opowiadania
To jest jego zawod i on to tworzy po swojemu. Kazdy pisarz ma inna glowe ktora jako narzedzie inaczej tworzy treac. Choc Sapek tak zdefiniowal swoj styl ze to bardziej pasuje do pisania wierszy na wyglad a nie powoesc z fabula
@@zbigniewdoczan5916 tylko ze nie do konca rozumiem o co im chodzi. Bo poezje jak sie pisze nie kazda oczywiscie to mozna tak podobierac slowa ze woersz bedzie piekny wizualnie, mega podobierane slowa, rymy i rozne techbiczne aspekty ale tresc nie musi wybijac sie na 1 plan. W powiesci tresc jest najwazniejsza, musi to byc ciekawa ksiazka. Wiec przeciez nie da sie pisac ksiazki zeby slowa pieknie wygladaly. Choc jak tak pomyslec to moze chodzi o to ze stawial na slowa w tresci. Czyli wazyl kazde slowo w dialogach i narracji. Zeby jak najlepiej mu pasowalo. No i tez zakladam ze mial jakis obraz w glowie jak to ma wygladac a potem pisal a nie ze pisal i sie dowiadywal w trakcie w ktora strone to pojdzie choc i tak pewnie mozna 😂
Hajs ma przede wszystkim z ugody z CD Projekt za gry (niesmaczne ro było i o Sapkowskim jako człowieku mówi nie najlepiej). Mnie sie Sezon burz bardzo podobał, a nawet (co pewnie jest herezją 😎) podobał mi się bardziej niż część Wieży Jaskółki (nie niż cała powieść, tylko jej część).
Naprawdę uważasz "Rozdroże Kruków" za lepsze od "Sezonu Burz"? Kiedy wziąłem do ręki "Sezon Burz", ucieszyłem się z jej wielkości, czytania miałem na kilka dni i lektura sprawiła mi ogromną przyjemność. Kiedy wyjąłem z kartonika "Rozdroże Kruków", to się rozczarowałem. Sama lektura też nie do porównania. Faktycznie, było tych kilka smaczków, może ze trzy, ale nic poza tym, a w "Sezonie Burz"... Sezon był wielowątkowy, ciekawy, przygodowy i wojowniczy, a to rozdroże to jeden krótki wątek. Z sezonu pamiętam więcej niż z rozdroża, chociaż sezon czytałem 9 lat temu, a rozdroże 9 dni temu.
Jakby nie oceniałem rozmiaru, nie miałem poczucie niedosytu, jednak rozumiem jeśli ktoś miał. Ja się cieszyłem właśnie, że Rozdroże jest takie zwarte, że nie ma waty, że nie ma takiego narracyjnego chaosu, to była miła odmiana, ale oczywiście to kwestia preferencji
@@kinocentryk Chyba wiem, co masz na myśli i co czytelnicy najbardziej zarzucali autorowi. Sam czytając, miałem wrażenie, że dziadek na starość nauczył się nowego słowa i słowem tym zasypał książkę. Po czwartym czy piątym "interludium" odczuwałem już małą irytację. Zwłaszcza pod koniec książki, kiedy "interludium" dotyczyło dziewczyny imieniem Nimuen (z pamięci, więc mogłem imię przekręcić). To jest ta sama dziewczynka, która w którejś części sagi była tą dziewczynką przysłuchującą się opowiesci starego bajarza pogwizda, a którą przezywali "łokietek". Było też w "Sezonie Burz" nawiązanie do Wysogoty z Corvo. Wspominał o nim krasnolud Addario Bach. Generalnie z książkami Sapkowskiego jest tak, że przed przeczytaniem kolejnej, dobrze jest przeczytać w celach przypomnienia, wszystkie poprzednie; zwłaszcza kiedy minęło 10 lat.
Końcówki u AS-a zazwyczaj są pospieszne, ale akurat w tym przypadku miałem wrażenie, że dobrze to wypadło Nie narzekałbym na dodatkowe 30 stron, ale to pospieszne domknięcie niekoniecznie odbieram jako wadę, bo ostatnia konkluzja i tak uderzyła bardzo fajnie
Czy ja wiem czy Sezon Burz jest zbedny. To historia wprowadzajaca, rozwiniecie watku przyjazni Jaskra i Geralta. Rozwiniecie watku Koral i jak Yen z cienia dbala o swoja wiedzminska zabawke. Historia z ta agurora(chyba tak sie ten lisoczlek nazywal) aczkolwiek przedstawienie Geralta relacji z oszczedzonym przez siebie wilkolakiem. Po mojemu ludzia nie podoba sie Sezon Burz, bo jest mniej ksiazkowy, a bardziej growy. Patrzac realnie jak ktos po skonczeniu gry Wiedzmin 3 z dodatkami zabierze sie za ksiazki i zacznie od Seoznu poczuje ten klimat growy. Bardzo dobrze autor wpasowal sie w schemat jakim gra operuje. Najwiekszym porblemem Sezonu Burz nie jest jego esnecja a bardziej oczekiwania. Jesli podchodzisz do Sezonu Burz bez oczekiwan tylko jak do lektury uzupelniajcej, siada wysmienicie. Ogolnie dziwi mnie ten hejt na Sezon Burz. Wg mnie swietne wprowadzenie obok opowiadan do swiata wiedzmina.
Skończyłem czytać 20 minut temu...wiedźmina poznalem w latach 80 w Fantastyce.TO BYŁO OBJAWIENIE! Fantastyke wyrywaliśmy my sobie z rąk. TO SE NE WRATI. Co tom to słabsze...
Trochę za dużo nie przetłumaczonych łacińskich zwrotów, głównie w listach. Szermiercze nazwy włoskie też pewnie niewiele komuś powiedzą. A tak ogólnie to nie wiem, jakoś za mało Sapkowskiego w Sapkowskim :D Podobały mi się postacie Holta i tej czarodziejki.
Droga jak diabli ta książka w tym całym empiku jeszcze wkurwiają że jak masz aplikacje to tańsza co za odstraszanie czytelników! Gdyby Sapek zarabiał tyle co wydawnictwo a wydawnictwo tyle co on to byś my co rok mieli nową książkę o Wiedźminie a Sapkowski nie błaźnił by się na lewo i prawo bo by miał wszystkie te franczyzy w dupie. Ale i tak kupie tym razem bo trzeba.
@@kinocentryk najtańszy papier okładka z papieru toaletowego a cena z kosmosu i jeszcze to. Jak nie masz aplikacji płacisz więcej. Co za wkurw!!!! A i tak musze wrócić i kupić te książkę bo mógłbym netem zamówić ale to to samo. Jako fan tej sagi czuję się zażenowany jakością książki wkurwiony jej abstrakcyjną ceną według jej jakości.
@@szafraniec8164 tak ale to pierdolenie z kurierami odbiera mi radość odbierania przesyłek zwłaszcza że zabiegany jestem ale wolał bym kurierowi zapłacić lecz jednak nie mam czasu tyle i pytam czemu księgarnia rzuca tak absurdalną kwotą. Czyżby to z tego powowdu że ma MONOPOL NA SPRZEDAŻ?Wszyscy będą przez to w dupie i pisarze i czytelnicy. Chwała piratom bo bez nich to już w ogóle by ludzie książek nie znali.
Wydawnictwa działają jak jak kajdany kultury ceny książek skłaniają ludzi do odchodzenia od nich. Ja w empiku nic nie widziałem tłumu a w zasadzie był pusty i dobrze niech upadnie póki trzyma go inna siła będzie stał ale te ich książki z papieru toaletowego za 60zł. Cóż sądzę że każdy normalny spiraci albo audiobooki posłucha
George R.R. Martin powinien się uczyć od Andrzeja Sapkowskiego. Bo mimo Januszowej postawy Sapkowskiego, on nigdy nie zapomniał o swoim uniwersum. Najpierw je tworzył dla swego syna, teraz myślę że tworzy je dla siebie i też dla nas łącząc i zarazem godząc się z uniwersum growym. On chce nam udowodnić że jest niezwykłym artystą, co i udowadnia i u mnie ma pełny szacunek. Ja jeszcze tej książki nie mam, ale będę mieć na pewno w grudniu.
Delektowałem się każdym słowem czytając. Jest różnica , gdy czytasz przesuwając wzrokiem niedbale , a gdy chloniesz każde zdanie, jego formę i piękny język. Do tego historie łapiące za serce, humor jedyny w swoim rodzaju.mistrza Sapkowskiego... powstała po przeczytaniu mała wyrwa, którą przez jakiś czas nie wypełnię niczym.
Odkąd czytam jego książki, z dziedziny fantasy nic więcej czytać już nie potrafię, więc nic nie czytam. Sapkowski to prawdziwy geniusz, diament polskiej kultury. Nie cierpię go słuchać w wywiadach, ale kocham czytać.
Sezon burz to najlepsza książka, cały czas akcja, dużo śmiechu, niesamowite jak wątki łączął się w całości.
Bardzo dobra recenzja i zgadzam się w większości z wydźwiękiem. Mnie brakowało jednak tego rozwlekania z Sagi. Rozmów o życiu i śmierci nad paleniskiem w zimną, podróżną noc. Całą książka to jeden moralny wybór. A mnie brakowało ich więcej. Jest to wspaniały powrót do tego świata i dużo irytowało szczególnie na początku jednak gdy się rozkręciło było już wspaniale. Brakowało też charakterystycznej pyskówki i ironii. Przy żarcie „że tobie ławki nie szkoda?” To było właśnie to, ale wyłącznie w przebłyskach. Chciałoby się z 100-200 stron więcej po prostu klasycznego wkurzonego na świat Wiedźmina.
Nie czytałem jeszcze książki, ale czy braku pyskówki i ironii nie usprawiedliwia fakt, że Geralt był jeszcze młody i nie znał świata?
Tak, Geralt jest w tej książce osobą dopiero poznającą ten świat, więc niektóre z tych rzeczy mogłyby po prostu nie pasować, biorąc pod uwagę że dopiero się uczy, że nie jest tak jak sobie wyobrażał i być może trochę się jeszcze łudzi, że jednak nie jest on tak okrutny
@@panzagadka9361 tylko że właśnie nie Geralt musiał je tworzyć. Brakowało siarczystego Krasnoluda. Albo nawet Holt mógł być bardziej karny. Mam wrażenie że Sapkowskiemu zabrakło chilli momentami by przyprawić danie.
No i świetnie! Szacun dla Pana Sapkowskiego!
Właśnie skończyłem czytać, jest 3:30 rano :) To w jakimś sensie zbiór opowiadań, które składają się i przeplatają, by stworzyć całość na kształt powieści drogi. Styl w najlepszym klimacie opowiadań z przeszłości.
Kupiłem dziś. Wrócę do filmu jak przeczytam.
Zgadzam się z recenzją, książka bardzo mi się podobała... W powieści jest parę rzeczy których, dotąd właśnie brakowało wiedźminowi - pojawia się nowy główny bohater, którego według mnie bardzo brakowało (domyślicie, się o kogo mi chodziło)... kolejny plus to pokazanie większej ilości wiedźmińskiego fachu... Do tego niesamowita erudycja i kapitalny humor... Dobre tempo akcji, brak zbędnego nudzenia. Ogółem to dużo lepsza książka niż Sezon Burz.
Jedyny minus dla mnie to końcowe rozdziały a zwłaszcza ostatnie 2 strony - nadarzyła się szansa na książkę naprawdę wybitną, ale moim zdaniem nie została wykorzystana - Sapkowski powinien rozbudować ostatnią scenę, nakreślić konflikt pomiędzy dwoma możliwymi wyborami a także skutki podjętej decyzji... Bardziej nakreślić czym jest tytułowe Rozdroże...
9:37 A co nie jest kompromitacją serialu Netflixa??
Mają w swojej ofercie całe mnóstwo świetnych seriali, aż szkoda mi wymieniać, bo dużo tego
Dobre czytadło z klimatem : )
Dobrze, że pan Andrzej Sapkowski napisał kolejną książkę o Wiedźminie, aby naprawić błędy Netfliksa. Jeśli chodzi o Twój film, musiałeś pokazać plakaty i sceny z Netfliksa, nie mogłeś pokazać sceny z polskiego serialu, gdy stary Wiedźmin zabiera małego Geralta i jego lekcje w Kaer Morher.
No to zacieram ręce i lecę do paczkomatu po swój egzemplarz
Nie rozumiem dlaczego każdy tak krytykuje sezon burz to była naprawde świetna książka. Co do tej to nie sądziłem ze nadejdzie czas w ktorym wyjdzie nowa książka z uniwersum wiedzmina i bedzie mnie zupełnie nic nie obchodzić, pewnie przeczytam kiedyś tam .
Mi się wydaje, że ona wyszła w złym momencie i nie jest to zła książka, ale siłą rzeczy porównywana jest z tym, co mieliśmy wcześniej u Sapka czy w fenomenalnych grach.
Gdyby wyszła przed grami lub nawet dziś, to myślę że nie byłoby takiego wrażenia negatywnego
Nie powiedział bym że gry były fenomenalne jestem nie z tego obozu ,fabularnie są dobre nic wiecej,ale grywalnie wiedzmiń III to gra okropna tak samo patrząc w kategoriach gry rpg , odrzuciła mnie na starcie.czy ja wiem końcówka sagi jest słaba, chrzest ognia jest momentami słaby, tak naprawdę najlepsze są opowiadania
@@Falcone1232 że co?!! 5 część to jedna z moich ulubionych. Dawno temu, kiedy zaczynałem czytać, To ledwo przebrnąłem przez te opowiadania bo za dużo tam filozofowania. Czytając je osobno, z dużymi przerwami są ok, ale jako zbiór prawie mnie zniechęciły do wiedźmina. Właściwie przypadkiem z nudów zająłem się trzecią częścią i gdy się w nią wgłębiłem to przeczytałem resztę serii szybciej niż te opowiadania
@@Falcone1232dokładnie opowiadania są fenomenalne
To jest chciwy pisarz,,,
Ja uwielbiam sezon burz
Ja też lubię! Ale Rozdroże będę lubił bardziej :)
Sezon burz, to przy innych książkach o wiedźminie pisząc delikatnie wypadek przy pracy AS. Fatalna książka
@temateondamic no i co z tego wyraziłem swój subiektywny pogląd na to osobiście równiez nie jestem turbo fanem samej sagi opowiadania lepsze
1:30 Bo ja wiem czy Sapek kocha ten świat skoro powiedział, że on tylku układa słowa w odpowiedniej kolejności niewyobrażając sobie jego ?
Taki jest jego styl, takie jest jego podejście, więc myślę że na bazie tych słów raczej nie możemy tego wykluczyć
To jest jego zawod i on to tworzy po swojemu. Kazdy pisarz ma inna glowe ktora jako narzedzie inaczej tworzy treac. Choc Sapek tak zdefiniowal swoj styl ze to bardziej pasuje do pisania wierszy na wyglad a nie powoesc z fabula
Pijany gbur. Wyjdzie do ludzi to pierdolnie zawsze coś głupiego, a potem idzie w zaparte.
Stanisław Lem pisał dokładnie tak samo.
@@zbigniewdoczan5916 tylko ze nie do konca rozumiem o co im chodzi. Bo poezje jak sie pisze nie kazda oczywiscie to mozna tak podobierac slowa ze woersz bedzie piekny wizualnie, mega podobierane slowa, rymy i rozne techbiczne aspekty ale tresc nie musi wybijac sie na 1 plan.
W powiesci tresc jest najwazniejsza, musi to byc ciekawa ksiazka. Wiec przeciez nie da sie pisac ksiazki zeby slowa pieknie wygladaly. Choc jak tak pomyslec to moze chodzi o to ze stawial na slowa w tresci. Czyli wazyl kazde slowo w dialogach i narracji. Zeby jak najlepiej mu pasowalo. No i tez zakladam ze mial jakis obraz w glowie jak to ma wygladac a potem pisal a nie ze pisal i sie dowiadywal w trakcie w ktora strone to pojdzie choc i tak pewnie mozna 😂
Zgadzam sie z wyjątkiem polecenie jej jako pierwszej książki. Za duzo smaczków do późniejszych wydarzeń.
Wczoraj zacząłem dziś kończę. Wrażenia podobne. Gębą roześmiała mi się na drugiej stronie. A potem było tylko lepiej..
:)
Czas się brać za książkę 😊
Nareszcie dobra recenzja
Hajs ma przede wszystkim z ugody z CD Projekt za gry (niesmaczne ro było i o Sapkowskim jako człowieku mówi nie najlepiej).
Mnie sie Sezon burz bardzo podobał, a nawet (co pewnie jest herezją 😎) podobał mi się bardziej niż część Wieży Jaskółki (nie niż cała powieść, tylko jej część).
Naprawdę uważasz "Rozdroże Kruków" za lepsze od "Sezonu Burz"?
Kiedy wziąłem do ręki "Sezon Burz", ucieszyłem się z jej wielkości, czytania miałem na kilka dni i lektura sprawiła mi ogromną przyjemność.
Kiedy wyjąłem z kartonika "Rozdroże Kruków", to się rozczarowałem. Sama lektura też nie do porównania. Faktycznie, było tych kilka smaczków, może ze trzy, ale nic poza tym, a w "Sezonie Burz"... Sezon był wielowątkowy, ciekawy, przygodowy i wojowniczy, a to rozdroże to jeden krótki wątek.
Z sezonu pamiętam więcej niż z rozdroża, chociaż sezon czytałem 9 lat temu, a rozdroże 9 dni temu.
Jakby nie oceniałem rozmiaru, nie miałem poczucie niedosytu, jednak rozumiem jeśli ktoś miał. Ja się cieszyłem właśnie, że Rozdroże jest takie zwarte, że nie ma waty, że nie ma takiego narracyjnego chaosu, to była miła odmiana, ale oczywiście to kwestia preferencji
@@kinocentryk Chyba wiem, co masz na myśli i co czytelnicy najbardziej zarzucali autorowi. Sam czytając, miałem wrażenie, że dziadek na starość nauczył się nowego słowa i słowem tym zasypał książkę.
Po czwartym czy piątym "interludium" odczuwałem już małą irytację. Zwłaszcza pod koniec książki, kiedy "interludium" dotyczyło dziewczyny imieniem Nimuen (z pamięci, więc mogłem imię przekręcić). To jest ta sama dziewczynka, która w którejś części sagi była tą dziewczynką przysłuchującą się opowiesci starego bajarza pogwizda, a którą przezywali "łokietek".
Było też w "Sezonie Burz" nawiązanie do Wysogoty z Corvo. Wspominał o nim krasnolud Addario Bach.
Generalnie z książkami Sapkowskiego jest tak, że przed przeczytaniem kolejnej, dobrze jest przeczytać w celach przypomnienia, wszystkie poprzednie; zwłaszcza kiedy minęło 10 lat.
Koniec jakby ucięty AS nie miał pomysłu jak to dobrze zakończyć ? , wg mnie lepsza od sezonu burz
Końcówki u AS-a zazwyczaj są pospieszne, ale akurat w tym przypadku miałem wrażenie, że dobrze to wypadło
Nie narzekałbym na dodatkowe 30 stron, ale to pospieszne domknięcie niekoniecznie odbieram jako wadę, bo ostatnia konkluzja i tak uderzyła bardzo fajnie
Czy ja wiem czy Sezon Burz jest zbedny. To historia wprowadzajaca, rozwiniecie watku przyjazni Jaskra i Geralta. Rozwiniecie watku Koral i jak Yen z cienia dbala o swoja wiedzminska zabawke. Historia z ta agurora(chyba tak sie ten lisoczlek nazywal) aczkolwiek przedstawienie Geralta relacji z oszczedzonym przez siebie wilkolakiem. Po mojemu ludzia nie podoba sie Sezon Burz, bo jest mniej ksiazkowy, a bardziej growy. Patrzac realnie jak ktos po skonczeniu gry Wiedzmin 3 z dodatkami zabierze sie za ksiazki i zacznie od Seoznu poczuje ten klimat growy. Bardzo dobrze autor wpasowal sie w schemat jakim gra operuje. Najwiekszym porblemem Sezonu Burz nie jest jego esnecja a bardziej oczekiwania. Jesli podchodzisz do Sezonu Burz bez oczekiwan tylko jak do lektury uzupelniajcej, siada wysmienicie. Ogolnie dziwi mnie ten hejt na Sezon Burz. Wg mnie swietne wprowadzenie obok opowiadan do swiata wiedzmina.
Jak wyjdzie adaptacja tej książki to pewnie tak będzie xD
th-cam.com/video/uYSkrj5IY-k/w-d-xo.htmlfeature=shared
Skończyłem czytać 20 minut temu...wiedźmina poznalem w latach 80 w Fantastyce.TO BYŁO OBJAWIENIE!
Fantastyke wyrywaliśmy my sobie z rąk. TO SE NE WRATI. Co tom to słabsze...
A to jest zbiór opowiadań czy zamknięta historia?
Zamknięta historia z licznymi misjami pobocznymi, że tak to określę
@kinocentryk już niedługo Nosferatu. Dawaj swoją listę najlepszych filmów Roberta
@Angron-d7l Zawsze klasa
1. Lighthouse
2. Czarownica
3. Wiking (krytykowany czasami, ale bardzo mi się podobał)
@@kinocentryk Wikingu przydała by się ta dodatkowa godzina.
Królestwo Niebieskie ma ją i jest dobrze.
O, napisali kolejną książkę na podstawie gier CD Projektu!
Dokładnie. Gbur dostanie fakturę do zapłaty od REDów.
Moim zdaniem tą książką Sapkowski zamknął temat Geralta, bo jeśli wierzyć temu co mówi w wywiadach, teraz zabierze za pisanie czegoś innego
Ja nie ukrywam, że chciałbym albo zupełnie innych bohaterów, a jeśli już z tych znanych, to Ciri
Trochę za dużo nie przetłumaczonych łacińskich zwrotów, głównie w listach. Szermiercze nazwy włoskie też pewnie niewiele komuś powiedzą. A tak ogólnie to nie wiem, jakoś za mało Sapkowskiego w Sapkowskim :D Podobały mi się postacie Holta i tej czarodziejki.
Te wyżej wymienione rzeczy przez Ciebie są bardzo panżejowe :) myślę że to trochę dysonans i zależy jak dawno czytałeś Sage lub opowiadania
@kinocentryk trochę temu czytałem już, ale i tak warto byłoby wiedzieć co niektóre rzeczy znaczą, nie wszyscy mieli łacinę w szkole :D
Droga jak diabli ta książka w tym całym empiku jeszcze wkurwiają że jak masz aplikacje to tańsza co za odstraszanie czytelników! Gdyby Sapek zarabiał tyle co wydawnictwo a wydawnictwo tyle co on to byś my co rok mieli nową książkę o Wiedźminie a Sapkowski nie błaźnił by się na lewo i prawo bo by miał wszystkie te franczyzy w dupie. Ale i tak kupie tym razem bo trzeba.
Nie no to jest prawda, że tak duże nazwisko i nowy Wiedźmin wydane jest w taki sposób
@@kinocentryk najtańszy papier okładka z papieru toaletowego a cena z kosmosu i jeszcze to. Jak nie masz aplikacji płacisz więcej. Co za wkurw!!!! A i tak musze wrócić i kupić te książkę bo mógłbym netem zamówić ale to to samo. Jako fan tej sagi czuję się zażenowany jakością książki wkurwiony jej abstrakcyjną ceną według jej jakości.
Na allegro duzo taniej. Ludzie jest google, porownywarki. Nikt nie kaze płacić u niemca...
@@szafraniec8164 tak ale to pierdolenie z kurierami odbiera mi radość odbierania przesyłek zwłaszcza że zabiegany jestem ale wolał bym kurierowi zapłacić lecz jednak nie mam czasu tyle i pytam czemu księgarnia rzuca tak absurdalną kwotą. Czyżby to z tego powowdu że ma MONOPOL NA SPRZEDAŻ?Wszyscy będą przez to w dupie i pisarze i czytelnicy. Chwała piratom bo bez nich to już w ogóle by ludzie książek nie znali.
Wydawnictwa działają jak jak kajdany kultury ceny książek skłaniają ludzi do odchodzenia od nich. Ja w empiku nic nie widziałem tłumu a w zasadzie był pusty
i dobrze niech upadnie póki trzyma go inna siła będzie stał ale te ich książki z papieru toaletowego za 60zł. Cóż sądzę że każdy normalny spiraci albo audiobooki posłucha
Wchodził z nimi w słowne konkury?... Konkury to zaloty a nie utarczki czy potyczki. ;)
Chociaż czy czasami nie zaloty to były w przypadku Geralta? Ale nie no, oczywiście masz rację, muszę zapamiętać
Czytałeś Trylogię?
Sienkiewicza? Owszem
Trylogię husycką ;) polecam słuchowisko :)
@bobaplle5078 haha, aaa ok xD no to ja kończę drugi tom, mega mi się podoba (chociaż boje się trzeciego, słyszałem że nie dowozi)
Wazelina, aż chrzęści...