Ja lubię w fantasy - zwłaszcza w światach autorskich - jak pisarz wymyśla swój mit kreacjonistyczny i ma jakąś dziką teorię na temat powstania świata. Fajnym motywem są też magiczne artefakty, bronie, zaklęte przedmioty. Kocham także "naturalistyczne" podejście do systemów magi, w których czary nie są brane z dupy, ale mają jakiś sens. / Podpinam się też pod kilka twoich ulubionych motywów, zwłaszcza horror i upadłe cywilizacje (tak, jestem fanem Lovecrafta, skąd wiesz?).
Szkoła magii/nauka jak w jednym z komentarzy poniżej. Zakazane, groźne księgi i biblioteka (chyba ulubiony). Tajne stowarzyszenia. Trucizny. Alchemia. Mandragora.
Richard A. Knaak pięcioksiąg Smocze Królestwo ma to, co tygryski lubią najbardziej. Znajdziesz tutaj przemijające rasy, smoki, ciekawą magię, wędrówki, przeznaczenie, wybrańca, upadłe cywilizacje. Kończę i żałuję, że to już za mną :D
Uwielbiam motyw zemsty i zmiany na lepsze albo na odwrót 😉 ogólnie lubię, jak moralność bohaterów jest taka "płynna" 🙂 sam jako przyszły pisarz używam głównie motywów: -wybrańca (ale nie lubię tego zwyczajowego podejścia, więc mam inne 😉) -zemsty (tutaj słuszność nie do końca jest po stronie szukającego zemsty i muszę przyznać, że sam się zastanawiam, kto powinien wyjść z tej walki żywy 😅) -utraty pamięci -wszechpotężnej organizacji, którą trzeba zniszczyć Ps: pod koniec przyszłego tygodnia zacznę księgę przodka, o której wspomniałeś 😉
Ulubiony motyw dla mnie to zdecydowanie szkoła magii/motyw nauki, ale generalnie zgadzam się z twoją listą. Fajny motyw podróży i drużyny jest w nie ma tego złego Marcina Mortki
Chyba nie potrafiłabym ich tak wymienić, ale w sumie lubię wszystkie tropy, które wymieniłeś poza rywalizacją 😉 Moje ulubione tomy sagi wiedźmińskiej, to właśnie te, w których mamy drużynę (czego, obawiam się, w ogóle nie będzie w serialu). Gosia
Ciekawy temat i naprawdę fajnie go zrobiłeś. Nie wiem, które motywy lubię najbardziej, zdecydowanie łatwiej wskazać te oblatane i z tego punktu widzenia odrzucają mnie wszelkie szkoły magii/motywy nauki - te wszystkie Cavanany, Maasy (itp.) w młodzieżowej fantastyce, po prostu fuj! Podróż i drużyna mogą być, to taki element wręcz kanoniczny, byle ciekawie zbudowane i niekoniecznie budujące całą fabułę wokół tego - nieźle to np. zrobił Islington w Licanusie. Wybraniec to trudny motyw do dobrego przedstawienia, czasem wychodzi to świetnie jak np. Kaladin, ale ten bohater w ogóle nie jest typowy i oczywisty, bo ciągle cierpi; a najczęściej jednak motyw wybrańca z przepowiedni jest sztampowy i źle oddawany. Co do przyjaźni damsko-męskiej, to nie ma jej zbyt wiele w fantastyce bo - mówiąc lekko z przymrużeniem oka - i w życiu, to najczęściej fikcja. W relacjach męsko-damskich zawsze jest pewien element chemii (fizycznej lub intelektualnej), a jeśli go nie ma to i "przyjaźni" raczej nie będzie. Ja osobiście w ogóle nie lubię wątków romantycznych w fantastyce, bo z reguły są zbędne, więc jeśli już, to preferuję pragmatyczne podejście a nie młodzieżowe historie miłosne z 500-letnim wampirem i młodocianą czarownicą w rolach głównych, które wykolejają fantastykę przenosząc ją na poziom Harelquina, tego w young adult jest niestety mnóstwo. Upadłe cywilizacje? Miodzio! Tak pięknie przedłużają kreowany świat, pokazują, że jest częścią jakiejś historii, czegoś większego. To co najbardziej mi podchodzi, to tworzenie złożonego świata, skomplikowanych bohaterów i snucie wokół tego złoóżnej, wielowątkowej opowieści. Dlatego taki Abercrombie nie potrzebuje kalek (poza jednym ;), żeby stworzyć niesamowity świat i skłaniające do refleksji historie ludzi - najczęściej wykolejonych i zagubionych. Albo Sanderson z epickim Archiwum. Albo... ;)
Motyw maga w Pierwszym Prawie to było coś absolutnie świetnego, przewrotny, nieoczywisty, wg jak czytałam to miałam wrażenie,że ta postać to ma trochę ma celu złamanie archetypu jaki reprezentuje no ale całą trylogia ma genialne postaci to cóż dodać. Motyw karczmy skojarzył mi się oczywiście z Wiedzminem i z Gra o tron, zgadzam sie ze ten motyw może zdjęć trochę tej epickości,żebyśmy nie zapomnieli że bohaterowie lubią to prostu napisać się piwa :D
Ciekawy przemyślenia . Smoki są zawsze ok, a że raz jest na nie moda a raz nie to inna sprawa. Czekam na materiał o Księdze nowego słońca. Mam nadzieje że się spodoba :).
Świetny motyw odkupienia jest u Tyrmanda w Złym, jak ktoś się zastanawia czy przeczytać to szczerze polecam. O albo Maron Szopa w Czarnej kompanii, z nim też jest związany motyw karczmy, który bardzo mi przypadł, nie ma tu kapłona z ale, tylko rozmyślanie skąd wziąć szczapy do kominka bo długi, zimno, błocko i lichwa.
Co tu dużo mówić, jak wszystko zostało przez ciebie powiedziana. swoją drogą znowu naprawdę dobry filmik (Gandalf najlepszy). Nie mam chyba jakiegoś ulubionego motywu, poza tym większość została już ograna przez wielu autorów, choć to nie problem, pytanie jak z tego wyjdzie dany autor. Lubię kreatywność i jak mnie zaskakują, a nie ograne chwyty. Ja tam lubię duże światy, ale nie za duże (np. wolę Wegnera niż Eriksona) bo później można się w nich wręcz zagubić. Lubię konkretnych, ciekawych i prawdziwych bohaterów, którzy nie boją się podejmować złe decyzje (np. Geralt, Rin "Wojna Makowa), Locke Lamory, Mordimere Maderdine itp.). Lubię bitwy, ale nie raz potrafią wręcz przytłoczyć np. "Droga Królów" albo kiedy czeka się na nią a okazuje się że ciekawsze są inne motywy np. "Bohaterowie", "Wiedźmin". Lubię jak bohater jest zdany na własne siły i trochę rusza "makówką" np. "Niecni dżentelmeni" czy "Imię wiatru" , a nie tylko liczy na przyjaciół np. "Harry Potter". Nie mam nic przeciwko poczuciu humoru i jak jest trochę luzu. Romans też może być, ale taki konkretny a nie "jednostronny" i infantylny "Powiernik mieczy". No i lubię twisty, które zaskakują czytelnika np. "Powiernik światła". A co do "Cień i Pazur" Wolfe'a świat bardzo fajny, bohater ciekawy (ale nie zapadnie w pamięci), pierwsze 150 stron całkiem dobre, ale im dalej w las tym coraz bardziej mnie męczyła ta książka, stawała się coraz bardziej "dziwna". Biblioteka nie chce zakupić "Miecz i Cytadela" i nie żałuję.
Jakie niesamowite tropy tu wymieniłeś! Oo to ja mam wielkiego soft spota dla motywów wybrańca i przepowiedni. Wychowałam się na Harrym Potterze i Percym Jacksonie, nie mogło być inaczej 😂 Mag przewodnik… oj tak, jeden z superior tropes. Uwielbiam w ogóle postaci mentorskie, ale gdy jeszcze są magiczne? W pełni to kupuję. Zawsze będę też kochać wyprawy. Oj tak, zdecydowanie zgadzam się z brakiem przyjaźni damsko-męskich. O ile teraz jest tego trochę więcej, to nadal mi trochę ich mało. Upadłe cywilizacje to niesamowicie ciekawy koncept!! Bardzo wzbogacają świat i często mogą prowadzić do rozwoju wewnętrznego postaci, co zawsze będzie plusem. Powiązane z tym są te rozległe światy, co też uwielbiam. Karczmy są niesamowicie klimatyczne. Nie zdawałam sobie nawet z tego sprawy dopóki o tym nie powiedziałeś, ale też uwielbiam o nich czytać. Poza tropami, które wymieniłeś, absolutnie kocham jeszcze dawnego bohatera niechętnie zgadzającego się pomóc protagoniście. Oj, ten trop ma coś w sobie… Jeśli przychodzą ci jakieś książki (zwłaszcza adult fantasy), które to zawierają, błagam poleć 🙏
W sumie większość motywów które wymieniłeś to również mi się podobają, jednak szczególnie podobają mi się: motyw drużyny, motyw zemsty, motyw rywala oraz motyw ogromnych, rozbudowanych światów.Również motyw jakiś fantastycznych zwierzat, demonów czy właśnie smoków. Szkoda że autorzy nie chcą dawać takich rzeczy do swoich książek bo przyznaję że brakuje tego mocno i liczę że nastanie jakiś trend na wstawianie tego do książek xD
Ale dobre smoki, czy złe smoki? Sama kiedyś chciałam zastąpić je gryfami, bo gryfy też są piękne i fajne i zdecydowanie mniej ich w książkach niż smoków, ale nie napisałam tego. Może jeszcze to zrobię
W ramach tropu zemsty, polecam kroniki Nibynocy, bo dosłownie chęć zemsty nakręca całą fabułę. Wiem, że czytałeś EOTV tego samego autora i mam nadzieję, że ta seria też Ci się spodoba.
Na takie filmy właśnie czekałem. Upadłe cywilizacje często też były podwalinami współczesnego świata w uniwersum. Zgadzam się w kwestii smoków. Dla mnie są zbyt oklepane. Myślisz, że iloosobowa drużyna jest najlepsza między 2-5?
Do maga przewodnika dodałabym ogólnie, że po prostu postać jakiegokolwiek mentora mi się w książkach zazwyczaj podoba, a poza smokami, dla mnie jeszcze takim elementem są czarownice. Poza Twoją listą (jeśli mówimy o fantasy a nie sci-fi), to dodałabym jeszcze motyw turnieju i wieloliniowe fabuły, które gdzieś się pod koniec łączą 😀
Witam. Odnośnie może nie tematyki filmu ale Malazańskiej księgi Poległych, czytałeś może opowieści o bauchelainie i korbalu broachu? Jeśli tak to jaka jest twoja opinia o nich?
Czytałem. Uważam, że jest to fajny dodatek do głównej serii. Czyta się przyjemnie i dużo szybciej niż główne książki. Nie nastawiałbym się na coś zbliżonego skalą do dziesięcioksięgu, ale generalnie polecam :D
Dzięki za odpowiedź. Wiedziałem, że to na pewno nie będzie poziom głównego cyklu, ale chciałem zapytać kogoś kto już tą główną sagę przeczytał co o tych książkach sądzi.
@@ksiazkowebajdurzenie5272 w Empiku widziałam zbiorcze wydanie od MAGa Cień i Pazur. Na lubimyczytać opinie jak zwykle mieszanie. Chyba zerknę na Legimi.
@@ksiazkowebajdurzenie5272 przy okazji znasz możę listę motywów fantasy czy literackich, które mają swoją wartość w przeciwieństwie do tych z lekcji języka polskiego
Władca pierścieni, nie bez powodu jest ikoną
Pozaświatowiec Brandona Mulla, to najlepszy trylogia fantasy jaką czytałem. Piękne po prostu, aż dupę urywa.
Tak sobie słucham i słucham, i myślę, że to jest dobry film do pisania książek
17:00
Ziejące smokiem jaszczurki ^^
Ja lubię w fantasy - zwłaszcza w światach autorskich - jak pisarz wymyśla swój mit kreacjonistyczny i ma jakąś dziką teorię na temat powstania świata. Fajnym motywem są też magiczne artefakty, bronie, zaklęte przedmioty. Kocham także "naturalistyczne" podejście do systemów magi, w których czary nie są brane z dupy, ale mają jakiś sens. / Podpinam się też pod kilka twoich ulubionych motywów, zwłaszcza horror i upadłe cywilizacje (tak, jestem fanem Lovecrafta, skąd wiesz?).
Bitwa o Helmowy Jar mnie wzrusza. Bardzo lubię ten motyw walki do końca i współpracy/pomocy.
Szkoła magii/nauka jak w jednym z komentarzy poniżej. Zakazane, groźne księgi i biblioteka (chyba ulubiony). Tajne stowarzyszenia. Trucizny. Alchemia. Mandragora.
W jakich książkach są takie wątki
Richard A. Knaak pięcioksiąg Smocze Królestwo ma to, co tygryski lubią najbardziej. Znajdziesz tutaj przemijające rasy, smoki, ciekawą magię, wędrówki, przeznaczenie, wybrańca, upadłe cywilizacje. Kończę i żałuję, że to już za mną :D
Uwielbiam motyw zemsty i zmiany na lepsze albo na odwrót 😉 ogólnie lubię, jak moralność bohaterów jest taka "płynna" 🙂 sam jako przyszły pisarz używam głównie motywów: -wybrańca (ale nie lubię tego zwyczajowego podejścia, więc mam inne 😉)
-zemsty (tutaj słuszność nie do końca jest po stronie szukającego zemsty i muszę przyznać, że sam się zastanawiam, kto powinien wyjść z tej walki żywy 😅)
-utraty pamięci
-wszechpotężnej organizacji, którą trzeba zniszczyć
Ps: pod koniec przyszłego tygodnia zacznę księgę przodka, o której wspomniałeś 😉
Ulubiony motyw dla mnie to zdecydowanie szkoła magii/motyw nauki, ale generalnie zgadzam się z twoją listą. Fajny motyw podróży i drużyny jest w nie ma tego złego Marcina Mortki
Heh, a u mnie motyw szkoły i nauki magii to mój znienawidzony motyw :)
Motyw upadłych cywilizacji podobał mi się w Archiwum Burzowego Światła Sandersona
Chyba nie potrafiłabym ich tak wymienić, ale w sumie lubię wszystkie tropy, które wymieniłeś poza rywalizacją 😉
Moje ulubione tomy sagi wiedźmińskiej, to właśnie te, w których mamy drużynę (czego, obawiam się, w ogóle nie będzie w serialu).
Gosia
Ciekawy temat i naprawdę fajnie go zrobiłeś.
Nie wiem, które motywy lubię najbardziej, zdecydowanie łatwiej wskazać te oblatane i z tego punktu widzenia odrzucają mnie wszelkie szkoły magii/motywy nauki - te wszystkie Cavanany, Maasy (itp.) w młodzieżowej fantastyce, po prostu fuj! Podróż i drużyna mogą być, to taki element wręcz kanoniczny, byle ciekawie zbudowane i niekoniecznie budujące całą fabułę wokół tego - nieźle to np. zrobił Islington w Licanusie. Wybraniec to trudny motyw do dobrego przedstawienia, czasem wychodzi to świetnie jak np. Kaladin, ale ten bohater w ogóle nie jest typowy i oczywisty, bo ciągle cierpi; a najczęściej jednak motyw wybrańca z przepowiedni jest sztampowy i źle oddawany. Co do przyjaźni damsko-męskiej, to nie ma jej zbyt wiele w fantastyce bo - mówiąc lekko z przymrużeniem oka - i w życiu, to najczęściej fikcja. W relacjach męsko-damskich zawsze jest pewien element chemii (fizycznej lub intelektualnej), a jeśli go nie ma to i "przyjaźni" raczej nie będzie. Ja osobiście w ogóle nie lubię wątków romantycznych w fantastyce, bo z reguły są zbędne, więc jeśli już, to preferuję pragmatyczne podejście a nie młodzieżowe historie miłosne z 500-letnim wampirem i młodocianą czarownicą w rolach głównych, które wykolejają fantastykę przenosząc ją na poziom Harelquina, tego w young adult jest niestety mnóstwo. Upadłe cywilizacje? Miodzio! Tak pięknie przedłużają kreowany świat, pokazują, że jest częścią jakiejś historii, czegoś większego. To co najbardziej mi podchodzi, to tworzenie złożonego świata, skomplikowanych bohaterów i snucie wokół tego złoóżnej, wielowątkowej opowieści. Dlatego taki Abercrombie nie potrzebuje kalek (poza jednym ;), żeby stworzyć niesamowity świat i skłaniające do refleksji historie ludzi - najczęściej wykolejonych i zagubionych. Albo Sanderson z epickim Archiwum. Albo... ;)
Motyw maga w Pierwszym Prawie to było coś absolutnie świetnego, przewrotny, nieoczywisty, wg jak czytałam to miałam wrażenie,że ta postać to ma trochę ma celu złamanie archetypu jaki reprezentuje no ale całą trylogia ma genialne postaci to cóż dodać. Motyw karczmy skojarzył mi się oczywiście z Wiedzminem i z Gra o tron, zgadzam sie ze ten motyw może zdjęć trochę tej epickości,żebyśmy nie zapomnieli że bohaterowie lubią to prostu napisać się piwa :D
Jeżeli lubisz karczmy to "Redlum" wpisuje się idealnie. Tam karczma jest głównym bohaterem .
Ciekawy przemyślenia .
Smoki są zawsze ok, a że raz jest na nie moda a raz nie to inna sprawa.
Czekam na materiał o Księdze nowego słońca. Mam nadzieje że się spodoba :).
Świetny motyw odkupienia jest u Tyrmanda w Złym, jak ktoś się zastanawia czy przeczytać to szczerze polecam. O albo Maron Szopa w Czarnej kompanii, z nim też jest związany motyw karczmy, który bardzo mi przypadł, nie ma tu kapłona z ale, tylko rozmyślanie skąd wziąć szczapy do kominka bo długi, zimno, błocko i lichwa.
Co tu dużo mówić, jak wszystko zostało przez ciebie powiedziana. swoją drogą znowu naprawdę dobry filmik (Gandalf najlepszy). Nie mam chyba jakiegoś ulubionego motywu, poza tym większość została już ograna przez wielu autorów, choć to nie problem, pytanie jak z tego wyjdzie dany autor. Lubię kreatywność i jak mnie zaskakują, a nie ograne chwyty. Ja tam lubię duże światy, ale nie za duże (np. wolę Wegnera niż Eriksona) bo później można się w nich wręcz zagubić. Lubię konkretnych, ciekawych i prawdziwych bohaterów, którzy nie boją się podejmować złe decyzje (np. Geralt, Rin "Wojna Makowa), Locke Lamory, Mordimere Maderdine itp.). Lubię bitwy, ale nie raz potrafią wręcz przytłoczyć np. "Droga Królów" albo kiedy czeka się na nią a okazuje się że ciekawsze są inne motywy np. "Bohaterowie", "Wiedźmin". Lubię jak bohater jest zdany na własne siły i trochę rusza "makówką" np. "Niecni dżentelmeni" czy "Imię wiatru" , a nie tylko liczy na przyjaciół np. "Harry Potter". Nie mam nic przeciwko poczuciu humoru i jak jest trochę luzu. Romans też może być, ale taki konkretny a nie "jednostronny" i infantylny "Powiernik mieczy". No i lubię twisty, które zaskakują czytelnika np. "Powiernik światła".
A co do "Cień i Pazur" Wolfe'a świat bardzo fajny, bohater ciekawy (ale nie zapadnie w pamięci), pierwsze 150 stron całkiem dobre, ale im dalej w las tym coraz bardziej mnie męczyła ta książka, stawała się coraz bardziej "dziwna". Biblioteka nie chce zakupić "Miecz i Cytadela" i nie żałuję.
Jakie niesamowite tropy tu wymieniłeś!
Oo to ja mam wielkiego soft spota dla motywów wybrańca i przepowiedni. Wychowałam się na Harrym Potterze i Percym Jacksonie, nie mogło być inaczej 😂
Mag przewodnik… oj tak, jeden z superior tropes. Uwielbiam w ogóle postaci mentorskie, ale gdy jeszcze są magiczne? W pełni to kupuję. Zawsze będę też kochać wyprawy.
Oj tak, zdecydowanie zgadzam się z brakiem przyjaźni damsko-męskich. O ile teraz jest tego trochę więcej, to nadal mi trochę ich mało.
Upadłe cywilizacje to niesamowicie ciekawy koncept!! Bardzo wzbogacają świat i często mogą prowadzić do rozwoju wewnętrznego postaci, co zawsze będzie plusem. Powiązane z tym są te rozległe światy, co też uwielbiam.
Karczmy są niesamowicie klimatyczne. Nie zdawałam sobie nawet z tego sprawy dopóki o tym nie powiedziałeś, ale też uwielbiam o nich czytać.
Poza tropami, które wymieniłeś, absolutnie kocham jeszcze dawnego bohatera niechętnie zgadzającego się pomóc protagoniście. Oj, ten trop ma coś w sobie… Jeśli przychodzą ci jakieś książki (zwłaszcza adult fantasy), które to zawierają, błagam poleć 🙏
Szczerze mówiąc nic mi nie przychodzi na szybko do głowy, ale jeśli coś tam wpadnie, to na pewno dam znać! :D
Świetny materiał!
'wszystko zalezy od tego jak to pociągniesz' - That's what she said
W sumie większość motywów które wymieniłeś to również mi się podobają, jednak szczególnie podobają mi się: motyw drużyny, motyw zemsty, motyw rywala oraz motyw ogromnych, rozbudowanych światów.Również motyw jakiś fantastycznych zwierzat, demonów czy właśnie smoków. Szkoda że autorzy nie chcą dawać takich rzeczy do swoich książek bo przyznaję że brakuje tego mocno i liczę że nastanie jakiś trend na wstawianie tego do książek xD
Ciekawe rozkminianie
Dobry materiał 🙂
Ale dobre smoki, czy złe smoki?
Sama kiedyś chciałam zastąpić je gryfami, bo gryfy też są piękne i fajne i zdecydowanie mniej ich w książkach niż smoków, ale nie napisałam tego. Może jeszcze to zrobię
W ramach tropu zemsty, polecam kroniki Nibynocy, bo dosłownie chęć zemsty nakręca całą fabułę. Wiem, że czytałeś EOTV tego samego autora i mam nadzieję, że ta seria też Ci się spodoba.
Najlepszy redemption arc, przemiana to Avatar: Legenda Aanga ❤️
Na takie filmy właśnie czekałem. Upadłe cywilizacje często też były podwalinami współczesnego świata w uniwersum. Zgadzam się w kwestii smoków. Dla mnie są zbyt oklepane. Myślisz, że iloosobowa drużyna jest najlepsza między 2-5?
Do maga przewodnika dodałabym ogólnie, że po prostu postać jakiegokolwiek mentora mi się w książkach zazwyczaj podoba, a poza smokami, dla mnie jeszcze takim elementem są czarownice. Poza Twoją listą (jeśli mówimy o fantasy a nie sci-fi), to dodałabym jeszcze motyw turnieju i wieloliniowe fabuły, które gdzieś się pod koniec łączą 😀
tez uwielbiam te motywy, no jedynie za redemption nie przepadam :dd
Witam. Odnośnie może nie tematyki filmu ale Malazańskiej księgi Poległych, czytałeś może opowieści o bauchelainie i korbalu broachu? Jeśli tak to jaka jest twoja opinia o nich?
Czytałem. Uważam, że jest to fajny dodatek do głównej serii. Czyta się przyjemnie i dużo szybciej niż główne książki. Nie nastawiałbym się na coś zbliżonego skalą do dziesięcioksięgu, ale generalnie polecam :D
Dzięki za odpowiedź. Wiedziałem, że to na pewno nie będzie poziom głównego cyklu, ale chciałem zapytać kogoś kto już tą główną sagę przeczytał co o tych książkach sądzi.
Ej, ale uwaga na spojlery w Harrym Potterze czy Władcy? Serio?
Przeczytałeś Cień i Pazur? Jak wrażenia?
"Cień" przeczytałem, a "Pazur", będę kończył we wrześniu (pierwszy tom był fantastyczny). :D
@@ksiazkowebajdurzenie5272 w Empiku widziałam zbiorcze wydanie od MAGa Cień i Pazur. Na lubimyczytać opinie jak zwykle mieszanie. Chyba zerknę na Legimi.
Akurat miałem iść spać a tu taka niespodzianka
Vegeta ma dobry redemtionark
Muszę kiedyś w końcu obejrzeć "Dragon Balla" :D
@@ksiazkowebajdurzenie5272 przy okazji znasz możę listę motywów fantasy czy literackich, które mają swoją wartość w przeciwieństwie do tych z lekcji języka polskiego