W przypadku spojlerowych komentarzy bardzo proszę najpierw o napisanie SPOJLER, pare enterów i dopiero później umieszczanie komentarza! Nie psujmy innym zabawy :)
Przeczytałam i wreszcie mogę obejrzeć cześć spoilerową😊 serdeczne dzięki za polecenie. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że w ubiegłym roku trafiłam na Twój kanał, bo przeczytałam masę fajnych książek, znacznie poszerzyłam swoją strefę komfortu😄
Wpadam na starszy filmik podziękować :D Piąta Pora Roku zalegała u mnie na kindlu chyba z rok czasu i przypomniałam sobie o niej dopiero po obejrzeniu tego filmiku i paru innych, w których też ją bardzo polecałaś. Przeczytałam to cudo w 3 dni (i to też tylko dlatego tak długo, że miałam zjazd na uczelni)... Jakie to było dobre!!!! :D Od razu złapałam za kolejną część, bo nie mogę się od tej historii oderwać :D Ostatnio tak bardzo zachwycił mnie chyba tylko "Hyperion" Dana Simmonsa, który jest moją ulubioną serią. Także dziękuję za polecenie i fajnie, że sięgasz i polecasz książki, które były wydane wcześniej i są już może trochę zapomniane a nie tylko nowości, które są już na każdym booktubie. Dzięki temu można na nowo odkryć takie perełki jak ta książka :)
Mega się cieszę, że Ci się spodobało! Też jestem na drugim tomie obiecnie, przerwałam go na chwilę żeby przeczytać ostatni tom Wilczej Doliny, ale zaraz do niego wracam!
Cześć ☺️ Bardzo ciekawie opowiadasz o książce, aż ma się ochotę po nią sięgnąć. Myślę, że wrócę do filmiku i go dokończę już po jej przeczytaniu. Na szczęście od jakiegoś czasu siedzi sobie u mnie na czytniku, więc mam ją pod ręką 😁 Pozdrawiam!
Cześć! Tak, koniecznie przeczytaj i wpadnij tu pogadać! Ja miałam tę książkę na półce 3 lata zanim się za nią zabrałam i mega teraz żałuję 😂 wbrew pozorom mega szybko się ją czyta, ja skończyłam ją w 3 wieczory a jestem bardzo powolnym czytelnikiem
Dziękuję Ci za opowieść o tej wyjątkowej książce. Mam bardzo podobne przemyślenia i cieszę się , że nie jestem jedyny , kiedyś np przekonywałem kogoś, że trzy postacie kobiece to jedna i ta sama osoba, na co usłyszałem , że moja intrrpretacja jest bardzo oryginalna i trudno coś takiego sobie wyobrazić :) Mimo dosyć ponurego klimatu oraz wspomnianego okrucieństwa wobec dzieci , udało mi się przeczytać tę książkę, podchodziłem ze trzy razy, aż znalazłem odpowiedni nastrój. Jest też bardzo dobry polski audiobook. Zastanawiam się nad ponowną lekturą tym razem może właśnie w oryginale, wtedy trochę inaczej odbieram treść, emocje, a książka wydaje mi się jeszcze lepsza. Nagrywaj więcej recenzji książek, z przyjemnością będę oglądał. Masz bardzo dużo pozytywnej energii :)
Oooo nie, twoja interpretacja jest na pewno słuszna, wystarczy przeczytać całość i nie da się już z tym kłócić bo sama Essun to mówi ;) Koniecznie przeczytaj kolejne tomy jeśli jeszcze do nich nie podchodziłeś, bardzo zmieniają perspektywę na wiele spraw z pierwszej książki. Cała Trylogia Pękniętej Ziemi jest moją ulubioną (do teraz przeczytałam już wszystkie tomy), nie czytałam polskiej wersji ale tłumaczył ją pan Małecki, więc zakładam że jest super :) chociaż w polskiej wersji z tego co wiem jest nazwa Górotwory, po angielsku oni nazywali się Orogenes (i jak mówię po polsku to używam Orogeni, ciężko mi z tymi Górotworami) i jakoś tak lepiej to brzmiało ;)
Tak, tłumaczenie jest bardzo dobre. Być może ktoś inny dałby spolszczone orogeni. Mnie także bardziej podoba się to słowo niże górotwory, które pasują raczej do fantasy, są też lekko mroczne, straszne. Bardzo jestem ciekaw dalszych tomów, szczególnie jeśli pojawia się zupełnie inna perspektywa na cały świat. Zrobiłem sobie tylko "odpoczynek", który się trochę przeciągnął. Ja także uważam, że górotworem, który powoduje piątą porę jest Alabaster, naprowadził mnie na to towarzyszący mu zjadacz kamieni :) Cóż, wiele osób traktuje tę trylogię jak przygodówkę, a tego nie da się czytać szybko, przerzucając kartki. Ja lubię wolne czytanie, slow reading, slow life, wybieram starannie, aby się nie zawieść, a potem się rozkoszuję :) Jedyny minus tego to mniej przeczytanych książek. Miej piękny dzień :)
SPOJLERY!!! Odkryłam Cię dzięki tej książce i jej jak się z tego powodu cieszę! Musiałam znaleźć kogoś, kto zachwycił się nią tak jak ja. Miałam ją na półce od premiery i cieszę się ogromnie, że w końcu po nią sięgnęłam. Zgadzam się ze wszystkim co mówiłaś. Jestem zachwycona tym jak te wątki się ze sobą posplatały. Mnie również przerażały momenty z przemocą wobec dzieci, każdy z nich sprawiał, że miałam ciarki na plecach, szczególnie łamanie kości młodej Damai i to jak Sjenit zabijała swojego synka. W głównej mierze dlatego że niedawno zostałam mamą. Ale nie da się ukryć, że były one tam potrzebne. Mieszane uczucia miałam natomiast na początku w stosunku do trójkąta między Alabastrem, Sjenit i Innonem.
SPOJLERY Ale się cieszę, że ci się podobało! :D ja jestem teraz na drugim tomie, bo miałam niestety sporą przerwę... Też mi nie do końca siadł tej trójkąt, ale to dlatego że ja po prostu zawsze nie jestem fanką trójkątów... ale wydaje mi się po dłuższym zastanowieniu, że był on potrzebny, bo inaczej za mało byłoby rzeczy trzymających tę trójkę w jednym miejscu, myślę że bez tego Sjenit odeszłaby wcześniej z wyspy, bo przecież nie była szczęśliwa będąc tam "zamkniętą"... a tak to trzymały ją te pokrętne więzi z nimi obojgiem no i skończyło się jak się skończyło.
No pinknie. Miałem włączone na podwójnym przyspieszeniu i zanim wyłączyłem część spoilerową, to już usłyszałem w pierwszym zdaniu największy spoiler...
Ajaj :( Moja propozycja na tę sytuację - od samego początku szukać mini połączeń, co też daje mega frajdę - gdy czytałam drugi raz własnie na tym się skupiałam i dało mi to mega frajdę i lepsze zrozumienie całości niż za pierwszym razem.
Trochę późno, ale może przeczytasz 🙂 Dla mnie "Piąta pora roku" była trochę jak katharsis po przeczytaniu (lata wcześniej) opowiadania "Ci, którzy odchodzą z Omelas" Ursuli le Guin. Podzielam wszystkie te odczucia, o których mówiłaś w filmie. Jeszcze dodam, że w książce był świetnie wykreowany język (jak powiedzenia i przekleństwa). Książkę przeczytałam najpierw po angielsku a później po polsku (byłam bardzo ciekawa jak sobie poradzili z przetłumaczeniem) i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Ujął mnie problem tak naprawdę statku Tezeusza w odniesieniu do człowieka. Jak na innych etapach życia jesteśmy tak naprawdę zupełnie inną osobą niż w innym czasie, ale jednak pewne rzeczy pozostają niezmienne. Jeszcze innym fragmentem, który trzymał mnie w napięciu były chwile szczęścia na wyspie. Wiedziałam, że nie będzie szczęśliwego zakończenia i czytanie tych momentów radości zastanawiając się w jaki dokładnie sposób się to zawali było genialnym zagraniem że strony autorki. Całą trylogię przeczytałam dwa razy (po angielsku i polsku) i na pewno będę do niej wracać.
W tym roku chcę zrobic re-read właśnie po polsku żeby zobaczyć jak wyszło :) Jemisin ma niezwykły sposób pisania, ale z tego wiem przekładał to Małecki, który również ma dosyć niezwykły styl, więc wierzę że wyszło dobrze :) Bardzo się cieszę, że ktoś jeszcze był tak zachwycony tą trylogią!
Droga Zuzo (myślę, że mogę sobie pozwolić [z racji wieku] na szczere polecenie Ci kolejnych pozycji): mój top 1 ex aequo - George R.R. Martin - Pieść Lodu i Ognia (zwłaszcza Starcie królów + Nawałnica mieczy) oraz genialnego brytyjskiego autora - Joe Abercrombie (i wszystkie książki z uniwersum Pierwszego Prawa: Ostrze, Zanim zawisną, Ostateczny argument, Zemsta najlepiej smakuje na zimno, Bohaterowie, Czerwona kraina, Ostre cięcia) + nowa trylogia (Szczypta Nienawiści, Kłopotliwy pokój + The Wisdom of the Crowds (Mądrość tłumu - po polsku trochę słabo brzmi), dalej to pomieszane pozycje z fantasy-sci-fi = co sam czytałem i mogę się wypowiedzieć: cała Gra o Tron, cały Wiedźmin plus Husycka, Hobbit i WP, stara (z Legend) Trylogia Thrawna ze SW, cała seria Kronik Diuny (oryginalne 6 tomów Franka Herberta), wszystkie książki z uniwersum Joe Abercrombie'ego, nowo wydane pozycje z Koła Czasu , wszelkie książki z uniwersum "ABŚ" + Kroniki Królobójcy Rothfussa, a także trylogia Skrytobójcy Robin Hobb. Mam szczerą nadzieję, że te tytuły Ci się spodobają. Pozdrawiam :D
Cześć, dzięki za polecenia! Ostrze nadal przede mną (do tej pory nie sięgałam po grimdark, ale chcę spróbować), ostatnio youtube non stop podsuwa mi filmiki o Pierwszym Prawie i tylko słyszę "Glokta to, Glokta tamto" więc fajnie byłoby móc samej się wypowiedzieć ;) Podobno książki Marka Lawrenca też są świetne, ale próbowałam Księcia Cierni i tak mnie irytował główny bohater że porzuciłam tę książkę... chcę spróbować Czerwoną Siostrę, może lepiej mi podpasuje. Jeśli chodzi o trylogię Skrytobójcy to został mi już do dokończenia tylko 3ci tom, jestem jakoś w połowie :) a w Kole Czasu jestem na 3cim tomie, na razie Perrin jest moim ulubieńcem. Czytałam już Pieśń Lodu i Ognia (nadal uważam, że Daenerys jest świetną postacią i nie akceptuję tego co zrobił z niej na koniec serial), Wiedźmina (ulubiona seria), Władcę Pierścieni i Hobbita (teraz czytam ponownie po angielsku, bo do tej pory czytałam tylko po polsku) i Królobójcę (uwielbiam tę książkę, ale to trochę jednak mina bo Rothfuss chyba już nie skończy trzeciego tomu).
W przypadku spojlerowych komentarzy bardzo proszę najpierw o napisanie SPOJLER, pare enterów i dopiero później umieszczanie komentarza! Nie psujmy innym zabawy :)
Przeczytałam i wreszcie mogę obejrzeć cześć spoilerową😊 serdeczne dzięki za polecenie. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że w ubiegłym roku trafiłam na Twój kanał, bo przeczytałam masę fajnych książek, znacznie poszerzyłam swoją strefę komfortu😄
super, akurat będzie na dyskusję na KKF :D
Wpadam na starszy filmik podziękować :D Piąta Pora Roku zalegała u mnie na kindlu chyba z rok czasu i przypomniałam sobie o niej dopiero po obejrzeniu tego filmiku i paru innych, w których też ją bardzo polecałaś. Przeczytałam to cudo w 3 dni (i to też tylko dlatego tak długo, że miałam zjazd na uczelni)... Jakie to było dobre!!!! :D Od razu złapałam za kolejną część, bo nie mogę się od tej historii oderwać :D Ostatnio tak bardzo zachwycił mnie chyba tylko "Hyperion" Dana Simmonsa, który jest moją ulubioną serią. Także dziękuję za polecenie i fajnie, że sięgasz i polecasz książki, które były wydane wcześniej i są już może trochę zapomniane a nie tylko nowości, które są już na każdym booktubie. Dzięki temu można na nowo odkryć takie perełki jak ta książka :)
Mega się cieszę, że Ci się spodobało! Też jestem na drugim tomie obiecnie, przerwałam go na chwilę żeby przeczytać ostatni tom Wilczej Doliny, ale zaraz do niego wracam!
@@ksiazkowisko O to czekam na recenzję jak już będziesz po całej serii :)
@@alicja8332 Na pewno
Cześć ☺️ Bardzo ciekawie opowiadasz o książce, aż ma się ochotę po nią sięgnąć. Myślę, że wrócę do filmiku i go dokończę już po jej przeczytaniu. Na szczęście od jakiegoś czasu siedzi sobie u mnie na czytniku, więc mam ją pod ręką 😁 Pozdrawiam!
Cześć! Tak, koniecznie przeczytaj i wpadnij tu pogadać! Ja miałam tę książkę na półce 3 lata zanim się za nią zabrałam i mega teraz żałuję 😂 wbrew pozorom mega szybko się ją czyta, ja skończyłam ją w 3 wieczory a jestem bardzo powolnym czytelnikiem
Na pewno sięgnę po tę książkę, tak mnie zachęciłaś 😁 Już wrzucona na czytnik 😁
super! koniecznie daj znać jak będziesz czytać, chętnie powymieniam się opiniami ;)
Dziękuję Ci za opowieść o tej wyjątkowej książce. Mam bardzo podobne przemyślenia i cieszę się , że nie jestem jedyny , kiedyś np przekonywałem kogoś, że trzy postacie kobiece to jedna i ta sama osoba, na co usłyszałem , że moja intrrpretacja jest bardzo oryginalna i trudno coś takiego sobie wyobrazić :) Mimo dosyć ponurego klimatu oraz wspomnianego okrucieństwa wobec dzieci , udało mi się przeczytać tę książkę, podchodziłem ze trzy razy, aż znalazłem odpowiedni nastrój. Jest też bardzo dobry polski audiobook. Zastanawiam się nad ponowną lekturą tym razem może właśnie w oryginale, wtedy trochę inaczej odbieram treść, emocje, a książka wydaje mi się jeszcze lepsza. Nagrywaj więcej recenzji książek, z przyjemnością będę oglądał. Masz bardzo dużo pozytywnej energii :)
Oooo nie, twoja interpretacja jest na pewno słuszna, wystarczy przeczytać całość i nie da się już z tym kłócić bo sama Essun to mówi ;) Koniecznie przeczytaj kolejne tomy jeśli jeszcze do nich nie podchodziłeś, bardzo zmieniają perspektywę na wiele spraw z pierwszej książki.
Cała Trylogia Pękniętej Ziemi jest moją ulubioną (do teraz przeczytałam już wszystkie tomy), nie czytałam polskiej wersji ale tłumaczył ją pan Małecki, więc zakładam że jest super :) chociaż w polskiej wersji z tego co wiem jest nazwa Górotwory, po angielsku oni nazywali się Orogenes (i jak mówię po polsku to używam Orogeni, ciężko mi z tymi Górotworami) i jakoś tak lepiej to brzmiało ;)
Tak, tłumaczenie jest bardzo dobre. Być może ktoś inny dałby spolszczone orogeni. Mnie także bardziej podoba się to słowo niże górotwory, które pasują raczej do fantasy, są też lekko mroczne, straszne.
Bardzo jestem ciekaw dalszych tomów, szczególnie jeśli pojawia się zupełnie inna perspektywa na cały świat. Zrobiłem sobie tylko "odpoczynek", który się trochę przeciągnął. Ja także uważam, że górotworem, który powoduje piątą porę jest Alabaster, naprowadził mnie na to towarzyszący mu zjadacz kamieni :) Cóż, wiele osób traktuje tę trylogię jak przygodówkę, a tego nie da się czytać szybko, przerzucając kartki. Ja lubię wolne czytanie, slow reading, slow life, wybieram starannie, aby się nie zawieść, a potem się rozkoszuję :) Jedyny minus tego to mniej przeczytanych książek. Miej piękny dzień :)
SPOJLERY!!!
Odkryłam Cię dzięki tej książce i jej jak się z tego powodu cieszę!
Musiałam znaleźć kogoś, kto zachwycił się nią tak jak ja. Miałam ją na półce od premiery i cieszę się ogromnie, że w końcu po nią sięgnęłam.
Zgadzam się ze wszystkim co mówiłaś. Jestem zachwycona tym jak te wątki się ze sobą posplatały. Mnie również przerażały momenty z przemocą wobec dzieci, każdy z nich sprawiał, że miałam ciarki na plecach, szczególnie łamanie kości młodej Damai i to jak Sjenit zabijała swojego synka. W głównej mierze dlatego że niedawno zostałam mamą.
Ale nie da się ukryć, że były one tam potrzebne.
Mieszane uczucia miałam natomiast na początku w stosunku do trójkąta między Alabastrem, Sjenit i Innonem.
SPOJLERY
Ale się cieszę, że ci się podobało! :D ja jestem teraz na drugim tomie, bo miałam niestety sporą przerwę... Też mi nie do końca siadł tej trójkąt, ale to dlatego że ja po prostu zawsze nie jestem fanką trójkątów... ale wydaje mi się po dłuższym zastanowieniu, że był on potrzebny, bo inaczej za mało byłoby rzeczy trzymających tę trójkę w jednym miejscu, myślę że bez tego Sjenit odeszłaby wcześniej z wyspy, bo przecież nie była szczęśliwa będąc tam "zamkniętą"... a tak to trzymały ją te pokrętne więzi z nimi obojgiem no i skończyło się jak się skończyło.
No pinknie. Miałem włączone na podwójnym przyspieszeniu i zanim wyłączyłem część spoilerową, to już usłyszałem w pierwszym zdaniu największy spoiler...
Ajaj :( Moja propozycja na tę sytuację - od samego początku szukać mini połączeń, co też daje mega frajdę - gdy czytałam drugi raz własnie na tym się skupiałam i dało mi to mega frajdę i lepsze zrozumienie całości niż za pierwszym razem.
Trochę późno, ale może przeczytasz 🙂 Dla mnie "Piąta pora roku" była trochę jak katharsis po przeczytaniu (lata wcześniej) opowiadania "Ci, którzy odchodzą z Omelas" Ursuli le Guin. Podzielam wszystkie te odczucia, o których mówiłaś w filmie. Jeszcze dodam, że w książce był świetnie wykreowany język (jak powiedzenia i przekleństwa). Książkę przeczytałam najpierw po angielsku a później po polsku (byłam bardzo ciekawa jak sobie poradzili z przetłumaczeniem) i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.
Ujął mnie problem tak naprawdę statku Tezeusza w odniesieniu do człowieka. Jak na innych etapach życia jesteśmy tak naprawdę zupełnie inną osobą niż w innym czasie, ale jednak pewne rzeczy pozostają niezmienne.
Jeszcze innym fragmentem, który trzymał mnie w napięciu były chwile szczęścia na wyspie. Wiedziałam, że nie będzie szczęśliwego zakończenia i czytanie tych momentów radości zastanawiając się w jaki dokładnie sposób się to zawali było genialnym zagraniem że strony autorki.
Całą trylogię przeczytałam dwa razy (po angielsku i polsku) i na pewno będę do niej wracać.
W tym roku chcę zrobic re-read właśnie po polsku żeby zobaczyć jak wyszło :) Jemisin ma niezwykły sposób pisania, ale z tego wiem przekładał to Małecki, który również ma dosyć niezwykły styl, więc wierzę że wyszło dobrze :)
Bardzo się cieszę, że ktoś jeszcze był tak zachwycony tą trylogią!
Droga Zuzo (myślę, że mogę sobie pozwolić [z racji wieku] na szczere polecenie Ci kolejnych pozycji): mój top 1 ex aequo - George R.R. Martin - Pieść Lodu i Ognia (zwłaszcza Starcie królów + Nawałnica mieczy) oraz genialnego brytyjskiego autora - Joe Abercrombie (i wszystkie książki z uniwersum Pierwszego Prawa: Ostrze, Zanim zawisną, Ostateczny argument, Zemsta najlepiej smakuje na zimno, Bohaterowie, Czerwona kraina, Ostre cięcia) + nowa trylogia (Szczypta Nienawiści, Kłopotliwy pokój + The Wisdom of the Crowds (Mądrość tłumu - po polsku trochę słabo brzmi), dalej to pomieszane pozycje z fantasy-sci-fi = co sam czytałem i mogę się wypowiedzieć: cała Gra o Tron, cały Wiedźmin plus Husycka, Hobbit i WP, stara (z Legend) Trylogia Thrawna ze SW, cała seria Kronik Diuny (oryginalne 6 tomów Franka Herberta), wszystkie książki z uniwersum Joe Abercrombie'ego, nowo wydane pozycje z Koła Czasu , wszelkie książki z uniwersum "ABŚ" + Kroniki Królobójcy Rothfussa, a także trylogia Skrytobójcy Robin Hobb. Mam szczerą nadzieję, że te tytuły Ci się spodobają. Pozdrawiam :D
Cześć, dzięki za polecenia! Ostrze nadal przede mną (do tej pory nie sięgałam po grimdark, ale chcę spróbować), ostatnio youtube non stop podsuwa mi filmiki o Pierwszym Prawie i tylko słyszę "Glokta to, Glokta tamto" więc fajnie byłoby móc samej się wypowiedzieć ;) Podobno książki Marka Lawrenca też są świetne, ale próbowałam Księcia Cierni i tak mnie irytował główny bohater że porzuciłam tę książkę... chcę spróbować Czerwoną Siostrę, może lepiej mi podpasuje.
Jeśli chodzi o trylogię Skrytobójcy to został mi już do dokończenia tylko 3ci tom, jestem jakoś w połowie :) a w Kole Czasu jestem na 3cim tomie, na razie Perrin jest moim ulubieńcem.
Czytałam już Pieśń Lodu i Ognia (nadal uważam, że Daenerys jest świetną postacią i nie akceptuję tego co zrobił z niej na koniec serial), Wiedźmina (ulubiona seria), Władcę Pierścieni i Hobbita (teraz czytam ponownie po angielsku, bo do tej pory czytałam tylko po polsku) i Królobójcę (uwielbiam tę książkę, ale to trochę jednak mina bo Rothfuss chyba już nie skończy trzeciego tomu).
SPOILER
Ja również płakałam podczas gdy znaleźli węzeł. Opis był tak dosadny, że mimowolnie ciekły mi łzy. Świetna recenzja.