Swietny film Mateuszu, juz ktorys z kolei. Apropo obliczania sobie dziennej puli kalorii ze wzoru, to znacznie lepsze rozwiazanie, to jest waga cotygodniowa rano na czczo po lazience, wtedy widzimy jak dany styl zycia/jedznie/pula kalorii dziala na nasz konkretny organizm i jest znacznie bardziej dokladne(u kobiet jeszcze poprawka na cykl menstruacyjny), jak i latwiej nam reagowac/dodawac/odejmowac aktywnosci/kalorii :)
6 ปีที่แล้ว +1
Dzięki za miłe słowa! Też jestem tego zdania, jeść rozsądnie, sprawdzać progres, robić korekty. :)
Materiał super. Co do wyliczania zapotrzebowania, to trzeba też brać pod uwagę że w momencie redukcji 0 kaloryczne się zmieni. Po pierwsze gospodarka ciepłem, krążenie, ciśnienie itp mocna słabnie. Mniej pożywienia to także mniejsza praca układu trawienia.% absorbcji pożywienia w jelitach także wzrośnie. Z reguły na diecie spada spożycie produktów przetworzonych, co skutkuje utartą sodu i wodu, przez co waga spada i deficyt także zrobi się mniejszy po tygodniu bo jednak trzeba mniej dźwigać. Krótko mówiąc. Jeśli 0 to 2000 i utniemy 700 to wcale nie znaczy że deficyt wyniesie 700, dużo szansa że będzie to około 350 przez adaptacje metaboliczne oraz te wyżej wspomniane.
Witam, czy to prawda, że jeśli człowiek żywił się owocami, warzywami i prawie bez tłuszczu to kiedy zacznie dietę ketogeniczną to na początku może trochę przytyć? Pozdrawiam serdecznie Gosia
Od tłuszczow sie nie tyje no chyba ze bedzie sie jadlo duzo weglowodanow cukrow i tluszczy to tak mozna przytyc. juliazwei ketoza nie bywa szkodliwa kto ci takich głupot nagadał😂 poprostu jezeli ktos nie zapoznal sie z ta metodą odrzywiania ii wali na ciemno to mozliwe ze moze zaszkodzic najlepiej udac sie do dietetyka i ulozyc plan. Ja jestem na ketozie juz 2 miesiace i czuje sie zajebiscie. Lepiej niz na węglach. Brak zmeczenia lepszy sen i duzo duzo energi ☺
Oczywistym jest że kalorie to nie wszystko, ale nie zgodzę się z tym że wgl nie trzeba ich liczyć jeśli chce się zredukować poziom tkanki tłuszczowej.
6 ปีที่แล้ว +4
Jeśli taki wniosek zostawił po sobie film, to źle. Ogólnie jest różnica między schudnięciem a zrobieniem formy na plażę. I w pierwszym przypadku zwykle nic nie trzeba liczyć i ważyć, a w drugim część osób, która nie ma super genetyki, będzie musiała sięgnąć po wagę i kalkulator. Moja prywatna opinia :)
Polecam sprawdzic sobie co to jest sylwetka typu skinny-fat- w skrocie bmi w normie, w ubraniach wygladamy jako tako, ale miesni tam nie ma nic , potem jak wyjdziemy na plaze czy zdejmiemy koszulke przed lustrem, to sie okazuje, ze jestesmy wyraznie otluszczeni :) A droga do skinny-fat jest prosta- brak treningu silowego i slepe wyznawanie zasady "calories in-calories out" promowanej przez koncerny spozywcze.
6utS ale że to do mnie? 😂😂😂 Trenuję kulturystykę od kilku lat, wiem co to skinny fat, śledzę Mateusza bo wiem że dobrze mówi i zna się na tym co robi. To tylko moja mała uwaga co do kalorii 😉
No to super, osobiscie tez "licze", ale nie tyle kcal, co po prostu ilosci tego co jem, na zdrowej maloprzetworzonej diecie liczenie jest duzo latwiejsze, niz jak ktos sie przykladowo zywi smieciami na miescie ;)
Oczywiście, że kaloria kalorii nie jest równa i bardzo dużo zależy od tego co się zjada, jakie wartości odżywcze to ma, jednak nawet odżywiając się super zdrowo, jeśli będziemy jeść więcej niż nasz organizm potrzebuje to będziemy przybierać na wadze. Dlatego twierdzenie, że nie należy liczyć kalorii jest z zasady błędne.
Teoretycznie masz racje, tylko z drugiej strony na zdrowym zarelku duzo ciezej zjesc za duzo, po prostu ma ono wieksza obietosc i zdecydowanie lepiej syci. W praktyce pierwsza rzecz, co powinnismy zrobic na redukcji, to nie jest ucinanie kalorii, tylko tzw "wyczyszczenie miski" dalej najadajac sie do syta. U mnie to jest tak, ze 3k kcal z czystej miski syci mnie bardziej niz 5-6kcal z jedzenia "brudnego", a to jest jednak ogromna roznica i nawet po kilku tygodniach jedzenia zdrowo efekty sa calkiem spore ;) Mozesz to na sobie sprawdzic przeprowadzajac prosty eksperyment, 2000 kcal z batonikow(to zdaje sie beda 4 snickersy) albo z ryzu, tlustej karkowki i salaty/ogorkow/pomidorow czy co tam wrzucisz z warzyw. Gwarantuje, ze po kilku godzinach od zjedzenia batonow juz organizm bedzie sie domagal kolejnego posilku, a po zdrowym zarciu, mimo tej samej kalorycznosci- wytrzymasz bez problemu kilkanascie godzin, juz pomijam witaminy i mikroelemnty =P
To chyba sobie ustawilas jakis masakryczny deficyt kcal, powyzej 20% od utrzymania nie ma sensu dlugotrwale trzymac, bo i tak tego nie damy rady wykonac :) Ale podaj szczegoly, ile to kcal zjadlas na czystej misce(ale autentycznie czystej ,a nie produkty fit z mala lub 0 zawartoscia tluszczu i duza iloscia wegli ;p) ze sie nie najadlas i jadlas za duzo:) Najlepiej z ustawieniem kalorii/deficytu sprawdzac w ujeciu tygodniowym, bo wiadomo, ze nawet jedzac malutko po 1,5k kcal przez 5dni potem jak zaszalejesz w weekend z cheatami i wbijesz po 4-5k kcal to sumarycznie w tygodniu moze byc bilans dodatni. Takze z wlasnego doswiadczenia zrob tak: ustaw sobie 2000kcal z czystej miski przez tydzien i sprawdz wage, jak idziesz w dol to dodaj z 200, jak tyjesz odejmij 200, a jak waga stoi( roznica ponizej 0,2kg miedzy wazeniami cotygodniowymi), to to jest wlasnie Twoja pula na utrzymanie :)
6utS nie ustalalam wtedy, ilościowo jadłam na oko tylko czysto, chitow nie robilam co weekend ( raczej okazjonalnie, średnio raz na miesiąc). Ale nic mi to nie dało i zaczęłam liczyć. Teraz jem 2 tys, czasem glodnawa chodzę wiec na oko zjadłabym wiecej
Ale konkretnie ta dietka jaka, bo mowisz, ze chodzisz glodnawa na 2tys kcal jako kobieta, masz jakas bardzo aktywna prace(kelnerka, listonoszka itp?) albo trenujesz 6-7dni w tygodniu zeby spalac wiecej niz 2k kcal jako kobieta? Czy po prostu musisz jesc powyzej zapotrzebowania, zeby czuc sie syta? Dla kontrastu podam swoje kcal- 90kg z widoczna krata na brzuchu przy 183cm a i tak 2000-2,500kcal musze trzymac przy chudnieciu/utrzymaniu tego co mam- i trenuje codziennie z czego silowo co 2-3 dni minimum(nie bede podawal ciezarow, ale tony zelastwa przerzucam sumarycznie, jako ze mam dlugi staz ponad kilkanascie lat), wychodzi nawet do 20godzin tygodniowo treningu. Podejrzewam, ze skoro dalej nie mowisz co jadlas(konkrety), to wlasnie jadlas malo tluszczow zwierzecych/ryb/jajek i to powodowalo i dalej powoduje brak lub za malo uczucia sytosci. Moja rada na to, ktora sprawdza sie u mnie- Intermittent fasting, czyli ustaw sobie okienko zywieniowe wieczorkiem po treningu(czyli wtedy kiedy jestes najbardziej glodna) i zaleznie jak Ci pasuje/jestes zaawansowana zaczynaj od 8godzin okienka, potem ewentualnie mozesz zejsc na 6godzin jak sie organizm przyzwyczai. Osobiscie schodze nawet do 20h niejedzenia i 4godzin jedzenia w 2 duzych posilkach od 18 do 22, ale ja tak jem od lat, poza tym organizm faceta jest bardziej przystosowany do takiego bardziej hardkorowego IF z powodu naszych hormonow, Wy kobitki macie je delikatniejsze i bardziej wrazliwe, takze nie mozecie tak cisnac na maks.
Ok. Wszystcy nie siedzimy w biurach są jeszcze osoby pracujące fizycznie i nic się o nich nie mówi, to tak jakby wszystcy ludzie w Polsce pracowali w biurach, powiecie coś o pracownikach fizycznych, stosujących dietę kato, ile my ptrzbójemy energi.
Moim zdaniem liczenie zapotrzebowania powinno się brać od wagi ciała po odjęciu tłuszczu, 85kg mezczyzna który ma powiedzmy 10% BF, 85kg - 8,5kg(10%BF)=76,5 kg wiec to jest jego waga, analogicznie mezczyzna ktory wazy 85kg z 30% BF tj. 85kg - 25,5kg(30%bf)= 59,5kg. Reasumując Mezczyzna z mala tkanka tluszczowa powinien diete ustawic na wage 76,5kg, a mezczyzna z 30% tkanka tluszczowa na 59,5 kg i wtedy to ma sens. Jesli sie myle to mnie naprowadz:)
A mozna u Pana kupic diete ??? dopasowywuje Pan diety do wagi i wieku danej osoby ? Bo ja bym taka chciala ;)))
Kaloria kalorii nie równa! Np. „jedna” podbije insuline albo spowoduje stan zapalny a druga nie.
Swietny film Mateuszu, juz ktorys z kolei.
Apropo obliczania sobie dziennej puli kalorii ze wzoru, to znacznie lepsze rozwiazanie, to jest waga cotygodniowa rano na czczo po lazience, wtedy widzimy jak dany styl zycia/jedznie/pula kalorii dziala na nasz konkretny organizm i jest znacznie bardziej dokladne(u kobiet jeszcze poprawka na cykl menstruacyjny), jak i latwiej nam reagowac/dodawac/odejmowac aktywnosci/kalorii :)
Dzięki za miłe słowa! Też jestem tego zdania, jeść rozsądnie, sprawdzać progres, robić korekty. :)
Materiał super. Co do wyliczania zapotrzebowania, to trzeba też brać pod uwagę że w momencie redukcji 0 kaloryczne się zmieni. Po pierwsze gospodarka ciepłem, krążenie, ciśnienie itp mocna słabnie. Mniej pożywienia to także mniejsza praca układu trawienia.% absorbcji pożywienia w jelitach także wzrośnie. Z reguły na diecie spada spożycie produktów przetworzonych, co skutkuje utartą sodu i wodu, przez co waga spada i deficyt także zrobi się mniejszy po tygodniu bo jednak trzeba mniej dźwigać. Krótko mówiąc. Jeśli 0 to 2000 i utniemy 700 to wcale nie znaczy że deficyt wyniesie 700, dużo szansa że będzie to około 350 przez adaptacje metaboliczne oraz te wyżej wspomniane.
A czy aby schudnąć wystarczy jeździć na rowerku stacjonarnym i ćwiczyć?
To zależy... od bardzo wielu czynników.
Pomoże Pan ułożyć,bezpłatnie dietę na redukcję?
Bezpłatnie XDDD
Witam, czy to prawda, że jeśli człowiek żywił się owocami, warzywami i prawie bez tłuszczu to kiedy zacznie dietę ketogeniczną to na początku może trochę przytyć? Pozdrawiam serdecznie Gosia
Wydaje mi się, że to możliwe. Ale ogólnie ketoza bywa mocno szkodliwa.
Od tłuszczow sie nie tyje no chyba ze bedzie sie jadlo duzo weglowodanow cukrow i tluszczy to tak mozna przytyc. juliazwei ketoza nie bywa szkodliwa kto ci takich głupot nagadał😂 poprostu jezeli ktos nie zapoznal sie z ta metodą odrzywiania ii wali na ciemno to mozliwe ze moze zaszkodzic najlepiej udac sie do dietetyka i ulozyc plan. Ja jestem na ketozie juz 2 miesiace i czuje sie zajebiscie. Lepiej niz na węglach. Brak zmeczenia lepszy sen i duzo duzo energi ☺
Oczywistym jest że kalorie to nie wszystko, ale nie zgodzę się z tym że wgl nie trzeba ich liczyć jeśli chce się zredukować poziom tkanki tłuszczowej.
Jeśli taki wniosek zostawił po sobie film, to źle. Ogólnie jest różnica między schudnięciem a zrobieniem formy na plażę. I w pierwszym przypadku zwykle nic nie trzeba liczyć i ważyć, a w drugim część osób, która nie ma super genetyki, będzie musiała sięgnąć po wagę i kalkulator. Moja prywatna opinia :)
Polecam sprawdzic sobie co to jest sylwetka typu skinny-fat- w skrocie bmi w normie, w ubraniach wygladamy jako tako, ale miesni tam nie ma nic , potem jak wyjdziemy na plaze czy zdejmiemy koszulke przed lustrem, to sie okazuje, ze jestesmy wyraznie otluszczeni :)
A droga do skinny-fat jest prosta- brak treningu silowego i slepe wyznawanie zasady "calories in-calories out" promowanej przez koncerny spozywcze.
6utS ale że to do mnie? 😂😂😂
Trenuję kulturystykę od kilku lat, wiem co to skinny fat, śledzę Mateusza bo wiem że dobrze mówi i zna się na tym co robi. To tylko moja mała uwaga co do kalorii 😉
Mateusz Ostręga no bez liczenia się nie obejdzie 😁
Przynajmniej w moim przypadku.
No to super, osobiscie tez "licze", ale nie tyle kcal, co po prostu ilosci tego co jem, na zdrowej maloprzetworzonej diecie liczenie jest duzo latwiejsze, niz jak ktos sie przykladowo zywi smieciami na miescie ;)
Oczywiście, że kaloria kalorii nie jest równa i bardzo dużo zależy od tego co się zjada, jakie wartości odżywcze to ma, jednak nawet odżywiając się super zdrowo, jeśli będziemy jeść więcej niż nasz organizm potrzebuje to będziemy przybierać na wadze. Dlatego twierdzenie, że nie należy liczyć kalorii jest z zasady błędne.
Teoretycznie masz racje, tylko z drugiej strony na zdrowym zarelku duzo ciezej zjesc za duzo, po prostu ma ono wieksza obietosc i zdecydowanie lepiej syci.
W praktyce pierwsza rzecz, co powinnismy zrobic na redukcji, to nie jest ucinanie kalorii, tylko tzw "wyczyszczenie miski" dalej najadajac sie do syta.
U mnie to jest tak, ze 3k kcal z czystej miski syci mnie bardziej niz 5-6kcal z jedzenia "brudnego", a to jest jednak ogromna roznica i nawet po kilku tygodniach jedzenia zdrowo efekty sa calkiem spore ;)
Mozesz to na sobie sprawdzic przeprowadzajac prosty eksperyment, 2000 kcal z batonikow(to zdaje sie beda 4 snickersy) albo z ryzu, tlustej karkowki i salaty/ogorkow/pomidorow czy co tam wrzucisz z warzyw.
Gwarantuje, ze po kilku godzinach od zjedzenia batonow juz organizm bedzie sie domagal kolejnego posilku, a po zdrowym zarciu, mimo tej samej kalorycznosci- wytrzymasz bez problemu kilkanascie godzin, juz pomijam witaminy i mikroelemnty =P
6utS niestety u mnie nie podziałalo i tak zjadłam za dużo.
To chyba sobie ustawilas jakis masakryczny deficyt kcal, powyzej 20% od utrzymania nie ma sensu dlugotrwale trzymac, bo i tak tego nie damy rady wykonac :)
Ale podaj szczegoly, ile to kcal zjadlas na czystej misce(ale autentycznie czystej ,a nie produkty fit z mala lub 0 zawartoscia tluszczu i duza iloscia wegli ;p) ze sie nie najadlas i jadlas za duzo:)
Najlepiej z ustawieniem kalorii/deficytu sprawdzac w ujeciu tygodniowym, bo wiadomo, ze nawet jedzac malutko po 1,5k kcal przez 5dni potem jak zaszalejesz w weekend z cheatami i wbijesz po 4-5k kcal to sumarycznie w tygodniu moze byc bilans dodatni.
Takze z wlasnego doswiadczenia zrob tak: ustaw sobie 2000kcal z czystej miski przez tydzien i sprawdz wage, jak idziesz w dol to dodaj z 200, jak tyjesz odejmij 200, a jak waga stoi( roznica ponizej 0,2kg miedzy wazeniami cotygodniowymi), to to jest wlasnie Twoja pula na utrzymanie :)
6utS nie ustalalam wtedy, ilościowo jadłam na oko tylko czysto, chitow nie robilam co weekend ( raczej okazjonalnie, średnio raz na miesiąc). Ale nic mi to nie dało i zaczęłam liczyć. Teraz jem 2 tys, czasem glodnawa chodzę wiec na oko zjadłabym wiecej
Ale konkretnie ta dietka jaka, bo mowisz, ze chodzisz glodnawa na 2tys kcal jako kobieta, masz jakas bardzo aktywna prace(kelnerka, listonoszka itp?) albo trenujesz 6-7dni w tygodniu zeby spalac wiecej niz 2k kcal jako kobieta?
Czy po prostu musisz jesc powyzej zapotrzebowania, zeby czuc sie syta?
Dla kontrastu podam swoje kcal- 90kg z widoczna krata na brzuchu przy 183cm a i tak 2000-2,500kcal musze trzymac przy chudnieciu/utrzymaniu tego co mam- i trenuje codziennie z czego silowo co 2-3 dni minimum(nie bede podawal ciezarow, ale tony zelastwa przerzucam sumarycznie, jako ze mam dlugi staz ponad kilkanascie lat), wychodzi nawet do 20godzin tygodniowo treningu.
Podejrzewam, ze skoro dalej nie mowisz co jadlas(konkrety), to wlasnie jadlas malo tluszczow zwierzecych/ryb/jajek i to powodowalo i dalej powoduje brak lub za malo uczucia sytosci.
Moja rada na to, ktora sprawdza sie u mnie- Intermittent fasting, czyli ustaw sobie okienko zywieniowe wieczorkiem po treningu(czyli wtedy kiedy jestes najbardziej glodna) i zaleznie jak Ci pasuje/jestes zaawansowana zaczynaj od 8godzin okienka, potem ewentualnie mozesz zejsc na 6godzin jak sie organizm przyzwyczai.
Osobiscie schodze nawet do 20h niejedzenia i 4godzin jedzenia w 2 duzych posilkach od 18 do 22, ale ja tak jem od lat, poza tym organizm faceta jest bardziej przystosowany do takiego bardziej hardkorowego IF z powodu naszych hormonow, Wy kobitki macie je delikatniejsze i bardziej wrazliwe, takze nie mozecie tak cisnac na maks.
Ile spala 1 km spaceru ?
Mi się wydaje że około 200kcal
@@kaja2032 no raczej nie
@@fgasegesegs1415 napisałam "wydaje mi ssie"
zależy ile kto waży ktos kto wazy 100 kg spali o wiele wiecej niz ktos kto wazy 50
Powiedcie to kulturystom.
A szczegolnie na kfd zacznijcie się kłócić o to.
Ja mam dosc przekomarzania sie na tamtym forum.
Absolutnie dziala ! Jem max 500 cl / dzien nawet torty ! Polecam
Ok. Wszystcy nie siedzimy w biurach są jeszcze osoby pracujące fizycznie i nic się o nich nie mówi, to tak jakby wszystcy ludzie w Polsce pracowali w biurach, powiecie coś o pracownikach fizycznych, stosujących dietę kato, ile my ptrzbójemy energi.
Zdecydowanie więcej :) Dzięki za propozycję tematu, weźmiemy go pod uwagę.
Moim zdaniem liczenie zapotrzebowania powinno się brać od wagi ciała po odjęciu tłuszczu,
85kg mezczyzna który ma powiedzmy 10% BF, 85kg - 8,5kg(10%BF)=76,5 kg wiec to jest jego waga, analogicznie
mezczyzna ktory wazy 85kg z 30% BF tj. 85kg - 25,5kg(30%bf)= 59,5kg.
Reasumując Mezczyzna z mala tkanka tluszczowa powinien diete ustawic na wage 76,5kg, a mezczyzna z 30% tkanka tluszczowa na 59,5 kg i wtedy to ma sens. Jesli sie myle to mnie naprowadz:)