Własnie zbieram sie od paru dni by zadac to pytanie dlaczego czarna dziura przyciaga swiatło (foton) skoro foton nie ma masy. A tu odpowiedz. Dzieki. Poza tym pojawia sie nastepna watpliwosc.
9:38 Z tego co np. Prof. Meissner kiedyś opowiadał, czarne dziury de facto są najlepszym obecnie znanym źródłem energii we wszechświecie, pod warunkiem że mowa o rotujących czarnych dziurach. Z tego co profesor wspominał połowę masy można by z niej ,,wyjąć", także chyba nawet nie specjalnie musielibyśmy pakować się do komputera dysponując milionami, czy nawet miliardami mc2 czystej energii :)
Bardzo podobał mi się temat poprzedniego odcinka uzyskałem odpowiedź na jedno z swoich pytań Dziękuje :) Proponuję kolejny temat odcinka: Czy jest możliwe by orbitę okołoziemską w jakikolwiek sposób oczyścić z kosmicznego złomu który tam lata i coraz bardziej zaśmieca nam nasze najbliższe otoczenie? czy możliwe jest zaniedbanie przestrzeni kosmicznej do takiego stopnia że ryzykowne było by wystrzelenie satelity, sondy bądź człowieka w kosmos bez ryzyka zderzenia?
Kozak odcinek! Mysle, ze gdyby ludzkosc dala rade przetrwac, az do ery czarnych dziur to dobrze by znala ilosc masy zdatnej do "uzytku", samo promieniowanie hawkinga w kosmosie, gdy nie maja juz pokarmu. Wtedy zaczelibysmy szukac sposobu na przejscie do innego "mlodszego" wszechswiata i pożerać nastepny. Takie jest moje zdanie na ten temat.
@@marcin3701 dokładnie, juz teraz obserwowalny wszechświat jest tak wielki ze jezeli by rozłożyć materie równomiernie wszędzie w równych odległościach miedzy atomami to nie było by nic... tak zakładam
Piotrek! Jest łatwy sposób jak nazwać tą liczbę (w sensie 10^98) - otóż jest to po prostu... jedna setna googola. Googol to 1 i 100 zer, więc 1 i 98 zer to 100 razy mniej. Nie ma za co:)
Problem, który od dawna nie daje mi spokojnie zasnąć: skoro ciemnej materii jest kilkakrotnie więcej niż barionowej, to dlaczego nie zapada się grawitacyjnie jak barionowa? Możesz coś o tym powiedzieć np w następnym AF?
Opowiadasz o tym z taką zapalczywością, jak średniowieczni uczeni o ich wspaniałym dziecku, systemie geocentrycznym :) owszem matematycznie udowodnionym i uznanym przez ówczesny świat naukowy. Obserwacje też się zgadzały z obliczeniami, ale tak trochę nie do końca ;)
Szybkie pytanko nasunęło mi się, jak wrzuciłeś ostatnio filmik z dronem i Marsem: Dlaczego by nie wystartować dronem z powierzchni naszej planety i zwyczajnie nieustannie się unosić? Momentalnie jednak moją fantazję sprowadziła na Ziemię myśl, że coraz to rzadsza atmosfera ziemska przecież wraz z rosnącą wysokością rzednie (stąd potrzeba silników odrzutowych nie wykorzystujących powietrza jako ośrodka, a siłę przeciwdziałającą grawitacji), więc pozwoliłem sobie na inny eksperyment myślowy i po najniższej drodze oporu zadałem sobie [PYTANIE]: -Czy wykorzystanie antygrawitacji jako sposobu ucieczki z atmosfery ziemskiej jest możliwe i ma sens? -Czy używając jakiejś przyszłościowej metody w ten sposób można byłoby osiągnąć nawet prędkość zbliżoną do światła? Pozdrawiam serdecznie!
Do pytania w 7:45 w odcinku The Black Hole Bomb - kurzgesagt opisał sposób w jaki można by wtedy przeżyć. Mi niestety brakuje wiedzy (i chęci sprawdzenia) by mieć pewność, że mają rację, ale to jest jakaś opcja
9:45 Można by wykorzystać grawitację czarnych dziur aby pozyskiwać energię np. zbudować wokół czarnej dziury megastrukturę w rodzaju dynama, które produkowałoby energię. Wyobrażam to sobie jako pierścień wewnątrz którego istniałby ruchomy suwak, połączony długą liną z innym masywnym obiektem znajdującym się bliżej czarnej dziury. Taki obiekt ciągnąłby suwak po pierścieniu napędzając dynamo.
przy 7:45 oczywiście, że możliwe, tylko trzeba opracować coś na zasadzie Perpetuum mobile, czyli w jakimś zamkniętym obiekcie, dużym statku - wszelka energia by sobie krążyła w zamkniętym ekosystemie, a następnie budowała masę, a masa energię itd... a jak mimo wszystko coś by wypromieniowywała energii, to równie dobrze mogła by te mikro straty zgarniać z promieniowania czarnych dziur
W kwestii życia w erze czarnych dziur, polecam dopiero co wydaną książkę Briana Greene "Do końca czasu". Generalnie propozycją na utrzymania życia jest hibernacja aż do momentu uzyskania wymaganej energii.
chłopie wystarczy kilkaset tysięcy lat lob milion a ludzie będą załadowaną do żelaznego szkieletu świadomością a za eony to juz wg... zakładając oczywiście ze nie zresetuje nam technologii jakiś kataklizm
Odnośnie tego życie w erze czarnych dziur. Mi też się nie wydaje ale co do tego, że mało energii z promieniowania Hawkinga to nie bardzo można tak powiedzieć myślę. Mało/dużo to pojęcie względne. Po pierwsze trzeba by sprawdzić dokładnie ile by to mogło być, przy jakich założeniach (i porównać ta ilość do ilości energii jaką zużywamy np. w codziennym życiu, czy też przeliczyć na pracę np. procesorów o najniższym poborze mocy) i wtedy może coś udałoby się powiedzieć.
To ja mam w sumie 2 pytania. 1 Czym jest przestrzeń. Wiemy że jest, wiemy jakie ma właściwości ale czym ona dokładnie jest? 2. Wykonując asystę grawitacyjną pobieramy energię z danego obiektu; planety, księżyca. Więc skoro księżyc się od nas oddala to czy moglibyśmy wykonać 'asysyę grawitacyjną' jakąś kometą czy innym kosmicznym gruzem? Pytanie czysto teoretyczne.
Ja słyszałem o hipotezie, która mówiła że pod horyzontem zdarzeń czarnej dziury mogą znajdować się stabilne orbity, po których można się poruszać bez ryzyka "spadnięcia" na osobliwość. Oczywiście zaproponowano, że dostatecznie rozwinięta cywilizacja mogła by się w takim miejscu ukryć i korzystać z zasobów energii jakie pochłania czarna dziura. Oczywiście taka cywilizacja nie miała by już powrotu ale też nie była by zagrożona przez inne cywilizacje będąc całkowicie ukrytą przed wszystkimi.
9:40 Przecież to bardzo proste XD. Energia z promieniowania hawkinga faktycznie wydaje się bardzo mała ale do dyspozycji mamy jeszcze kilka możliwości. Wystarczy wykorzystać energię coraz szybciej rozszerzającego się wszechświata sama przestrzeń się rozszerza i do tego mamy energię próżni. 🤷♂️😉
@@iblamepusho wielki wybuch rozszerzył czasoprzestrzeń ale prawa fizyki które znamy nie "działają" wcześniej niż 10^-43 sekund więc nie możemy powiedzieć że czas nie istniał przed wielkim wybuchem, bo po prostu nie wiemy co go spowodowało. Może "nasz" wielki wybuch jest którymś z kolei cyklem życia wszechświata? wtedy by było przed. Jest też teoria, że nasz wszechświat istniał wiecznie i zderzenie z innym wszechświatem spowodowało wielki wybuch i w konsekwencji rozszerzanie naszego wszechświata, więc takie zdarzenie też by było przed wielkim wybuchem
A co z tym konceptem pozyskiwania energii z czarnych dziur poprzez wykorzystanie ich oddziaływania grawitacyjnego czy ruchu obrotowego? Niestety nie pamiętam jak to dokładnie miało działać. Ktoś gdzieś kiedyś opisywał taki mechanizm.
Pytanie o możliwość istnienia ludzkości w erze czarnych dziur jest zabawne :) Cała historia naszego gatunku homo sapiens to raptem jakieś nędzne 10^6 lat! Wątpię, abyśmy, drugie tyle jako gatunek biologiczny wytrwali. W stosunku do wieku Ziemi 10^10 nie jesteśmy nawet... ziarnkiem maku. Możemy jednak przetrwać, ale nie w sensie gatunku lecz jako cywilizacja. Stworzyć sobie nowe sposoby rozmnażania i "ciała", które będą w stanie żyć przez 10^100+ lat.
Foton nie ma masy spoczynkowej. Ale foton porusza się z prędkością światła, jak to światło :) Więc masę można policzyć Jak? Energia fotonu E= h * f, gdzie h - stała Planka, f - częstotliwość. A mając energię z wzoru E=m * c2, wychodzi masa fotonu m = h * f / c2. Dzięki temu mogą istnieć żagle fotonowe :)
Piotrze, co jeśli życie w kosmosie jest regułą a nie wyjątkiem? Jak bardzo mogłoby to wywrócić to co wiemy i to co wydaje się nam ze wiemy? Nasza planeta nie jest jakoś szczególnie wyróżniona, a mimo to pojawiło się tu życie.
W erze czarnych dziur mam propozycję, aby otrzymywać energię z grawitacji takiej czarnej dziury, orbitując wokół niej. Lepsze to, niż promieniowanie Hawkinga.
Myślę, że w epoce czarnych dziur byłaby możliwość pozyskania energii. I to z co najmniej trzech źródeł. Pierwszym źródłem mogłoby być zrobienie, że się tak wyrażę, "dynamo" pobierającego energię z samego ruchu w przestrzeni. Myślę tu o czymś na zasadzie maszynki, generatora, zdolnego do tworzenia (tak jak w zwykłym dynamo na kole z roweru) energii z ruchu statku. Wymaga to oczywiście większej wiedzy o tym, czym jest przestrzeń ale mówimy w końcu o dalekiej przyszłości. Drugą opcją mogłoby być stworzenie na tyle olbrzymiego statku, w którym możnaby zbudować... Generator czarnych dziur albo mikro słońc. Jeśli statek taki miałby zamknięty obieg energii i w tych obliczeniach wzięto by pod uwagę choćby energię potrzebna do rolnictwa na takim statku (tak to tylko nazywam, wiecie o ci chodzi) plus ogrzewania itd to energia tworzona przez sztuczne słońce zwyczajnie by cyrkulowała w nim. Taki zamknięty obszar we wszechświecie z możliwością produkcji energii. Trzecią opcją, o której wspomniałeś, jest zbieranie energii. Promieniowanie Hawkinga nawet jeśli słabe, byłoby jednak naokoło. Wyobraź sobie statek zdolny do dwóch rzeczy: bardzo szybkiej podróży, plus do bardzo efektywnego i szybkiego pobierania energii. Statek lecący bardzo szybko po "morzu energii" i mający taką "siatkę do łapania energii" mógłby zbierać energię, nawet słabą.
Może do czasu powstania "ery czarnych dziur" zdołamy wynaleźć technologię, która będzie wysysać masę / energię z czarnych dziur i zdołamy "odczarnodziurować" wszechświat...
Dlaczego helikopter ingenuity tak długo przygotowuje się do startu? Ostatnio był news, się wysuwa z pod łazika i, że będzie startował dopiero 8 kwietnia, czyli za ponad tydzień, rozumiem ostrożność i opóźnienie, ale tydzień czasu, żeby włączyć silniki to drobna przesada
Pytanie odnośnie lotu na Merkurego. Dlaczego trzeba ciągle dostarczać energie, żeby tam dolecieć. Nie jest tak, że w kosmosie w którym panuje próżnia wystarczy impuls aby lecieć w nieskończoność? Może głupie pytanie ale po prostu nie rozumiem. Pozdrawiam!
Jeśli czas i przestrzeń jest zaginana przez dużą masę czyli ma coś na wzór masy, jako całość lub jedno lub drugie, bo jeśli by nie miała to nic by jej nie odkształcało, foton też musi mieć coś jak masa jeśli nie jaki problem rozpędzić go do nieskończoności?
Dobry wieczór, mam małe pytanie, jak wygląda przemiana Beta - na poziomie kwarków? W szkole średniej uczą nas że neutron zamienia się w proton z emisją elektronu, ale chciałbym dowiedzieć się co dokładnie dzieje się tam w środku, wiem że jest to kanał bardziej poświęcony astronomii niż fizyce kwantowej, ale nie mam pomysłu do kogo innego mógłbym się zwrócić, z góry dziękuję :D
Skoro na Merkurym nie ma atmosfery, to dlaczego martwimy się o wysokie temperatury jakie tam występują? Przecież skoro cząsteczki są daleko od siebie to nawet temperatura kilkuset stopni nie powinna być znacząca. Zastanawiam się nad tym, bo pamiętam, że gdy Musk wystrzelił swoją Teslę na orbitę, to ludzie nie wiedzieli dlaczego opony się nie stopiły, mimo wysokiej temperatury w jonosferze.
Wiadomo coś na temat newsa że Najbliższa nam gromada gwiazd została właśnie rozszarpana ? Bo ostatnio rzucił mi się w oczy taki artykuł na kilku stronach
Żeby nie było tak prosto to można doprecyzować odnośnie tego fotonu co leci. Z jego perspektywy on nie leci po linii prostej bo z jego perspektywy nie ma lotu. Jest teleport z punktu A do B. Lot z prędkością światła jest tylko dla obserwatora zewnętrznego, dla fotonu (lub czegokolwiek innego) o prędkości równej C działa skrócenie Lorentza czyli droga wynosi 0km i czas lotu do celu wynosi 0s. Fizyka kwantowa.
Hmm a gdyby ludzkość rozwinęła się do tak zaawansowanej technologii to w takiej erze czarnych dziur można było by zrobić silnik z kręcącej się czarnej dziury :) wtedy by miała energię potrzebą do dalszego rozwoju i życia ;)
@Astrofaza Pytanie do astrofazy : Skoro masa czyli atomy w dużej ilości zakrzywiają czaso-przestrzeń, to czy dało by się obliczyć jaki kąt albo wartość ma zakrzywienie czasoprzestrzeni pod wpływem jednego atomu, znając ilość atomów w innym masywniejszym obiekcie, i znając kąt zakrzywienia czasoprzestrzeni tego masywniejszego obiektu? @Astrofaza
Nasz Galaktyka to galaktyka spiralna z poprzeczką, czy czarna dziura Sagittarius A* znajduje się na środku tej poprzeczki ? Pytam, bo nie mogę znaleźć "mapy" Drogi Mlecznej, gdzie byłoby to fajnie pokazane.
10:00 Na początku międzywojnia pojazd drogowy napędzany przez spalanie paliwa nazywany był automobilem. W 1928 roku (chyba) na fali nazywania wszystkiego po polsku zrobiono plebiscyt na polską nazwę automobilu. Wygrał w tym plebiscycie "samochód", chociaż drugie miejsce zajął bliższy opisowi faktycznemu "samojedź". Prawdopodobnie w rozumieniu tamtych ludzi taki wóz, który jedzie nie jeździ sam, tylko jest przez coś poruszany np. konia, a taki koń już sam chodzi i nic go napędzać nie musi. Dlatego "chód" wygrał z "jedziem". Stąd wyszła interpretacja w kierunku nazwania automobilu (czyli samo-poruszającego się) samochodem, a nie samojedziem.
Pytanie: wiadomo, że możemy utworzyć satelitę (lub może utworzyć się sam), jeśli wejdzie w odpowiednim miejscu pod odpowiednim kątem i z odpowiednią prędkością na orbitę. A czy mamy informacje, jaką masę / wielkość minimalną musi mieć taki satelita? Czy możemy utworzyć miliardy satelit dookoła Ziemi wypuszczając pojedyncze cząsteczki / atomy / jeszcze mniejsze cząstki w konkretny sposób? Czy jeśli jest to możliwe, to byłby to dobry pomysł na "tamowanie" nadmiaru promieniowania słonecznego u nas lub innych interesujących planetach (np. Wenus)?
Ja mam taką zagwozdkę biorąc pod uwagę dylatacje czasu czy w momencie przekroczenia prędkości światła czas będzie wtedy biegł w przeciwnym kierunku czyli w tył?
Łazik raczej nie jest bezpośrednim tłumaczeniem z rover. Należy przypomnieć sobie staropolskie określenie "Łazęga" oznaczające osobę która przygotowywała nowe osiedle, badała teren pod nową wioskę, oraz czasem przygotowywała teren np. przez wyrąb lasu itp. Istnieli nawet zawodowi Łazędzy którzy z racji wykonywanego zawodu nie prowadzili osiadłego stylu życia dziś określenie niestety ma wydźwięk negatywny.
Poniekąd masz racje, ale jak mówimy o czasie jako czwartym wymiarze, to mówimy o CZASOprzestrzeni, czas nie jest wtedy wymiarem przestrzennym. To nie jest to samo, co figury czterowymiarowe, na przykład teserakt. A czy więcej istnieje wymiarów - nie wiemy, nie odkryliśmy, ale komputery z dodatkowymi współrzędnymi wymiarów radzą sobie dosyć dobrze - tylko dla człowieka to jest bardzo abstrakcyjne wyobrażenie sobie czwartego wymiaru, nie mówiąc już o wyższych wymiarach przestrzennych
Czy gwiazda neutronowa zwiększając masę np przez "połknięcie"/połączenie z innym masywnym obiektem staje się czarną dziurą? (oszwwiście po przekroczeniu granicznej wartości) A czy czarna dziura tracąc masę w wyniku promieniowani hawking'a zamieni się przynajmniej czasowo w gwiazdę neutronową?
Jeśli założyć , że czasoprzestrzeń nie jest pustką i stanowi jeden z ośrodków dla światła , oraz jest rozciągana wokół mas.Stanowi dla światła ośrodek o zmiennej gęstości , co z kolei powodować by mogło zakrzywienie toru lotu fotonu.Foton dolatując do wielkiej masy nie centralnie wpadłby w ośrodek coraz rzadszy a następnie mijając ją i oddalając się od niej w coraz gęstszy, Spowodowałoby to jak sądzę charakterystyczne zakrzywienie toru jego lotu.Zjawisko to polegałoby na zmianie gęstości ośrodka a nie przyciąganiu. Nieistnienia tego ośrodka nie udowodniono bo jest to niemożliwe, nadano mu niewłaściwe cechy , jednak olbrzymia ilość poszlak wskazuje na jego istnienie.A przyjęcie tego moim zdaniem okaże się wbrew pozorom nauce niezbędne dla dalszego postępu.Kto nie przeanalizował miżliwości istnienia ośrodka i konsekwencji jego istnienia , nie zdaje sobi z tego sprawy.
Witam! mam takie pytanie: co powoduje że ziemia i inne planety obracają się wokół własnej osi? I czy wszystkie planety chociażby w naszym układzie słonecznym obracają się w tą samą stronę? Pozdrawiam!
Akurat pozyskiwanie energii z czarnych dziur nie ogranicza się do promieniowania Hawkinga. Można wykorzystać chociażby samą grawitacje takiego obiektu. Isaac Arthur dość dokładnie wyliczył możliwe (według nszej obecnej wiedzy) opcje wykorzystania czarnych dziur do pozyskania z nich energii i jest tego sporo.
Witaj. Przeczytałem w jednej z książek Sagan'a takie oto zdanie: "inne obiekty, na przykład czarne dziury, są niewidoczne już z odległości kilku kilometrów." Mógłbyś rozwinąć te zdanie?
Jeśli foton z naszej perspektywy zakrzywia swój tor w okolicy czarnej dziury, a on w swoim układzie odniesienia poruszą się prosto. To jak z jego układu odniesienia wygląda nasz ruch, ze stosunkowo niewielkimi masami i prędkościami? Czy jest to też prosta trajektoria ? Czy może jest tutaj analogia i będzie widział również zakrzywione tory?
Witam. Skoro czarne dziury są wstanie wessać każdą materię nawet foton który nie ma masy, to na końcu wszechświata pozostaną tylko czarne dziury. Parowanie Hawkinga czarnych dziur mówi że materia zostaje zatracona. Więc gdy ostatnia czarna dziura wyparuje nie będzie nic? Co się stanie z materią i energią? Zostanie przekształcona nie wiem w "nicość"? Pozdrawiam
Kurzgesagt zrobił film o tym jak można pozyskiwać energię z obracających się czarnych dziur wykorzystując efekt Lensego-Thirringa zachodzący w ich ergosferze. th-cam.com/video/ulCdoCfw-bY/w-d-xo.html
Pytanie do serii Astrofon : Skoro czarne dziury pochłaniają każdą materię oraz światło, a w raz z nim energię, to czy czarne dziury są takimi kosmicznymi nieskończonymi "kondensatorami" Energii ? Czy jednak wypromieniowują tą energię, poprzez promieniowanie Hawking'a utrzymując jakiś stały poziom. Czy zdążają się wahania takiego promieniowania z czarnych dziur... Matko im więcej pytań, tym mniej odpowiedzi i jeszcze więcej pytań :'D Pozdrawiam.
Tak, każda masa jest kondensatorem energii a czarne dziury maja często skrajne masy. Ale im większa czarna dziura tym wolniej paruje promieniowaniem Hawkinga, żadnego stałego poziomu nie ma
Siema mam pytanie Z czego wynika „spokojność” super masywnej dziury dla przykładu czemu Sagittarius A* nie pożera tyle materii co inne SMCD mimo jej ogromnej grawitacji
Niby wszedłem przez powiadomienie oglądać, ale jak sobie oglądam kulturalnie to nie mogę zmienić jakości tak samo pasek nie jest czerwony tylko żółty jak w reklamie :D
Nie wiem czy ktoś, ktokolwiek zrozumie to, co chodzi mi po głowie, ale postaram się to wytłumaczyć możliwie jak najprościej... Moje przemyślenia nad istotą "czasu" zaprowadziły mnie do analogii porównawczej z wodą i prądem. Chodzi o to że zauważyłem wspólną cechę dla wszystkich tych zjawisk. A chodzi właściwie o to, że każde z nich, "porusza się" , "przepływa" lub jak kto woli "płynie" mimowolnie. zatem: woda porusza się zawsze od wyższego punktu na wzniesieniu do niższego aby wyrównać poziom, tak samo prąd przepływa z miejsca o wyższym potencjale do miejsca o niższym aby wyrównać poziomy. Uważam że "upływ" bierze się właśnie z takiej różnicy, gdzieś jest "czegoś" więcej a gdzie indziej jest tego czegoś mniej a czas dąży do wyrównania tej różnicy. (czegoś - mam na myśli różnica próżni, lub wymiarów) Osobiście widzę to tak, jakby zarówno przedmioty jak i my - obserwatorzy stali/trwali miejscu a czas przepływał przez nas tworząc iluzję biegu zdarzeń. Dajcie znać, czy ktoś mnie rozumie....?
Od dłuższego czasu nie daje mi spokoju potencjalny efekt jaki teoretycznie powinien występować (na chłopski rozum). Wiadomo, że próżnia nie jest idealnie pusta i mamy tam do czynienia ze spontanicznym kreowaniem i anihilacją par czątka-antyczątka. Jest to na tyle realne zjawisko, że można je mierzyć tzw efektem Casimira. Z drugiej strony, całą znaną nam przestrzeń przemierzają fotony... niewyobrażalne ich ilości. Czy w związku z tym nie powinny mieć miejsca kolizje fotonów z takimi czątkami powodując rozpraszanie fotonów? Coś jak światło słońca rozpraszane przez atmosferę co tworzy choćby efekt niebieskiego nieba. Czy takie zjawisko istnieje, czy jest mierzalne i jak wygląda choćby na tle promieniowania tła?
a ja mam pytanie: co dzieje sie z czarna dziura jak obok niej wybuchnie supernova... przeciez to potezna energia i zastanawia mnie czy taka energia niszczy taka czarna dziure ktora stoi na jej drodze czy czarna dziura wchlania ta energie wybuchu... pewnie supermasywne czarne dziury wchlaniaja bez problemu ale co dzieje sie z takimi malymi zwyklymi czarnymi dziurami?
hmm ciekawe pytanie, ogólnie z uwagi na ogromne zakrzywienie czasoprzestrzeni w około czarnych dziur wydaję mi się ze nic nie może się im stać, materia czyli tez energia która wpadnie w studnie grawitacyjną opadnie pod horyzont zdarzeń a reszta poleci dalej i tyle
Ale zaraz czy zamiast zbierać jakieś nikłe promieniowanie nie lepiej było by takiej cywilizacji pozyskiwać energię z fal grawitacyjnych?? Jeżeli osiągnęła by ona taki poziom technologiczny nie było by to chyba dużym problemem?
Pytanie do astrofonu: co się stanie, jeśli do materialnej czarnej dziury wpadnie pod horyzont zdarzeń antymaterialny obiekt? Materia z antymaterią powinna zanihilować, ale przecież z czarnej dziury nic nie może uciec. Pozdrawiam
A czy jak foton wejdzie w pole grawitacyjne ziemi, czy masa jest na tyle duża, że zakrzywia to przestrzeń na tyle, żeby w wyraźnym stopniu wpłynąć na pęd fotonu? Tak się zastanawiałem, nie znając równań, po obejrzeniu materiału o eksperymencie z właściwościami kwantowymi, z pomiarem wpływającym na przebieg eksperymentu, gdzie pojedynczy foton zawsze wpada do dolnego detektora, chyba że to słowo "dolny" jest niedosłownym określeniem. Bo tak łopatologicznie rozumując jak coś leci z wektorem skierowanym ku dołowi ...
Jest 3:30 i mam taką rozkimne, dlaczego wszechświat rozszerza się coraz szybciej? To nie jest tak że nasze obserwacje są błędne? Przecież spoglądając w kosmos widzimy obiekty odległe od Nas o np 10 mld lat, czyli widzimy ich przeszłość, więc według logiki obiekty we wszechświecie w tamtym momencie poruszały się bardzo szybko np po wielkim wybuchu, a w obecnym ich stanie zwalniają. Czy to właśnie tak nie jest? Czy coś przeoczyłem i czegoś nie wiem 🤔 Pozdro astro świry
Czyli energia odzialowuje grawitacyjnie, czy jest możliwym w takim razie byśmy zobaczyli np supernową po drugiej stronie galaktyki za pomocą fali grawitacyjnych?
supenową to chyba jeszcze nie, nie jestem pewien ale chyba obecnie nasze detektory fal grawitacyjnych czyli LAIGO i VIRGO nie są dostatecznie czułe ale juz taką kilonową jak najbardziej
Skoro przy "śmierci" czarnej dziury jest wydzielana energia w postaci fal howking to będzie jej więcej w przestrzeni. Energia tej było by więcej w pobliżu czarnej dziury z tego co rozumiem. Dodatkowo moglibyśmy korzystać w jakiś sposób z przyciągania czarnych dziur i przekształcać jakoś tą energię. Ciało w kosmosie zachowuje pęd, więc tak naprawdę moglibyśmy się rozpędzać bez końca??
odnosząc sie do ostatniego zdania, nie nie można się rozpędzać bez końca bo im większa prędkość tym więcej energii potrzeba żeby rozpędzić dane ciało jeszcze bardziej ponieważ wraz ze wzrostem prędkość rośnie również masa relatywistyczna obiektu i tak żeby rozpędzić choćby jeden atom materii do prędkości światła potrzebna jest nieskończona energia
Mam zapytanie o zdanie innych, albo Astrofazy, a brzmi ono tak: Przyjmijmy że podróże w czasie mogłyby istnieć. Podróżnik cofa się w czasie i zabija samego siebie. I w tym momencie dochodzi do "paradoksu dziadka" i tak naprawdę nic się nie dzieje. Moim zdaniem do takowego paradoksu dojść nie musi. Podróżnik w czasie nie musiałby się cofać w czasie, tylko przenieść się do wymiaru, w którym musiał zabić samego siebie. Czyli czynność, którą wykonał była z góry ustalona w równoległym wymiarze. Także w jego rzeczywistości, z której przybył, nic by się nie stało. Co myślicie?
A czy nie jest tak, że fotony są w całej przestrzeni i ,, światło" czyli fala elektromagnetyczna rozchodzi się w środowisku fotonów tak jak dźwięk w powietrzu? A nie latające pojedyncze fotony
Nie jest tak. Kompletnie zła analogia. Fotony musiałyby spełniać funkcję eteru, a takiego nie zaobserwowano. Fotony nie istnieją zwłaszcza jako wolne cząstki. Fotony mają sens w momencie interakcji światła z materią. Jeśli chodzi o propagację światła używa się opisu falowego bo on pokrywa się z obserwacją.
To co? łazik czy jeździk? ;)
moim zdaniem jeździk, łaziki to robi boston dynamics. prosta analogia: jeździk jeździ a łazik łazi
lotzik
Łazikant
Wędrowiec ;-)
Gruzik.
To ja mam jeszcze suchar. Kosmetyczny, bo Eris dba o Ceres.
Nie rozumiem xd
@@przemezio Mr. Obvious przychodzi z pomocą: są kosmetyki od dr Ireny Eris, które są dobre na cerę. Wiem, wysuszyłem tak, że żaden krem nie pomoże :)
@@szczerze1565 A mnie tam się podoba.
taki bardziej damski suchar :) dobry
Zazdroszczę astromiłośnikom. Na tych kanałach komentarze są o niebo mądrzejsze niż na moich (jestem historykiem).
Kiedy akurat zasiadasz do obiadu a tu wjezdza odcinek ❤️ dzięki Piotr!
Własnie zbieram sie od paru dni by zadac to pytanie dlaczego czarna dziura przyciaga swiatło (foton) skoro foton nie ma masy. A tu odpowiedz. Dzieki. Poza tym pojawia sie nastepna watpliwosc.
Dziękuję i pozdrawiam
9:38 Z tego co np. Prof. Meissner kiedyś opowiadał, czarne dziury de facto są najlepszym obecnie znanym źródłem energii we wszechświecie, pod warunkiem że mowa o rotujących czarnych dziurach. Z tego co profesor wspominał połowę masy można by z niej ,,wyjąć", także chyba nawet nie specjalnie musielibyśmy pakować się do komputera dysponując milionami, czy nawet miliardami mc2 czystej energii :)
Bardzo podobał mi się temat poprzedniego odcinka uzyskałem odpowiedź na jedno z swoich pytań Dziękuje :)
Proponuję kolejny temat odcinka:
Czy jest możliwe by orbitę okołoziemską w jakikolwiek sposób oczyścić z kosmicznego złomu który tam lata i coraz bardziej zaśmieca nam nasze najbliższe otoczenie?
czy możliwe jest zaniedbanie przestrzeni kosmicznej do takiego stopnia że ryzykowne było by wystrzelenie satelity, sondy bądź człowieka w kosmos bez ryzyka zderzenia?
Kozak odcinek!
Mysle, ze gdyby ludzkosc dala rade przetrwac, az do ery czarnych dziur to dobrze by znala ilosc masy zdatnej do "uzytku", samo promieniowanie hawkinga w kosmosie, gdy nie maja juz pokarmu. Wtedy zaczelibysmy szukac sposobu na przejscie do innego "mlodszego" wszechswiata i pożerać nastepny. Takie jest moje zdanie na ten temat.
Gdzie się więc podziewa ta niewyobrażalna ilość energii stygnącego wszechświata, skoro energia nie powstaje i nie znika
@@Blejk_Karington w rozszerzającej się przestrzeni
@@marcin3701 dokładnie, juz teraz obserwowalny wszechświat jest tak wielki ze jezeli by rozłożyć materie równomiernie wszędzie w równych odległościach miedzy atomami to nie było by nic... tak zakładam
@@Blejk_Karington a ile istot ma dzis energie, przeciez wciaz nam ja zabieraja, popatrz na wszystkich baranow covidowych
Piotrek! Jest łatwy sposób jak nazwać tą liczbę (w sensie 10^98) - otóż jest to po prostu... jedna setna googola. Googol to 1 i 100 zer, więc 1 i 98 zer to 100 razy mniej.
Nie ma za co:)
Problem, który od dawna nie daje mi spokojnie zasnąć: skoro ciemnej materii jest kilkakrotnie więcej niż barionowej, to dlaczego nie zapada się grawitacyjnie jak barionowa? Możesz coś o tym powiedzieć np w następnym AF?
Również byłbym zainteresowany dobrym wyjaśnieniem tego pytania
Są artykuły na ten temat - trudne
Ale astrosuchar zacny! :S
Opowiadasz o tym z taką zapalczywością, jak średniowieczni uczeni o ich wspaniałym dziecku, systemie geocentrycznym :) owszem matematycznie udowodnionym i uznanym przez ówczesny świat naukowy. Obserwacje też się zgadzały z obliczeniami, ale tak trochę nie do końca ;)
hahah suchar świetny uśmiałem się:)
Szybkie pytanko nasunęło mi się, jak wrzuciłeś ostatnio filmik z dronem i Marsem: Dlaczego by nie wystartować dronem z powierzchni naszej planety i zwyczajnie nieustannie się unosić?
Momentalnie jednak moją fantazję sprowadziła na Ziemię myśl, że coraz to rzadsza atmosfera ziemska przecież wraz z rosnącą wysokością rzednie (stąd potrzeba silników odrzutowych nie wykorzystujących powietrza jako ośrodka, a siłę przeciwdziałającą grawitacji), więc pozwoliłem sobie na inny eksperyment myślowy i po najniższej drodze oporu zadałem sobie
[PYTANIE]:
-Czy wykorzystanie antygrawitacji jako sposobu ucieczki z atmosfery ziemskiej jest możliwe i ma sens?
-Czy używając jakiejś przyszłościowej metody w ten sposób można byłoby osiągnąć nawet prędkość zbliżoną do światła?
Pozdrawiam serdecznie!
Do pytania w 7:45 w odcinku The Black Hole Bomb - kurzgesagt opisał sposób w jaki można by wtedy przeżyć. Mi niestety brakuje wiedzy (i chęci sprawdzenia) by mieć pewność, że mają rację, ale to jest jakaś opcja
9:45 Można by wykorzystać grawitację czarnych dziur aby pozyskiwać energię np. zbudować wokół czarnej dziury megastrukturę w rodzaju dynama, które produkowałoby energię. Wyobrażam to sobie jako pierścień wewnątrz którego istniałby ruchomy suwak, połączony długą liną z innym masywnym obiektem znajdującym się bliżej czarnej dziury. Taki obiekt ciągnąłby suwak po pierścieniu napędzając dynamo.
przy 7:45 oczywiście, że możliwe, tylko trzeba opracować coś na zasadzie Perpetuum mobile, czyli w jakimś zamkniętym obiekcie, dużym statku - wszelka energia by sobie krążyła w zamkniętym ekosystemie, a następnie budowała masę, a masa energię itd... a jak mimo wszystko coś by wypromieniowywała energii, to równie dobrze mogła by te mikro straty zgarniać z promieniowania czarnych dziur
Hehe fajny odcinek, uśmiałem się 🙂
W kwestii życia w erze czarnych dziur, polecam dopiero co wydaną książkę Briana Greene "Do końca czasu". Generalnie propozycją na utrzymania życia jest hibernacja aż do momentu uzyskania wymaganej energii.
chłopie wystarczy kilkaset tysięcy lat lob milion a ludzie będą załadowaną do żelaznego szkieletu świadomością a za eony to juz wg... zakładając oczywiście ze nie zresetuje nam technologii jakiś kataklizm
Czyli, że parę eonów zbierania energii i parę dni życia?
@@j.b.w.4884 Z perspektywy istoty zbieranie energii nie byłoby zauważalne, bo jej świadomość byłaby wyłączona.
Odnośnie tego życie w erze czarnych dziur. Mi też się nie wydaje ale co do tego, że mało energii z promieniowania Hawkinga to nie bardzo można tak powiedzieć myślę. Mało/dużo to pojęcie względne. Po pierwsze trzeba by sprawdzić dokładnie ile by to mogło być, przy jakich założeniach (i porównać ta ilość do ilości energii jaką zużywamy np. w codziennym życiu, czy też przeliczyć na pracę np. procesorów o najniższym poborze mocy) i wtedy może coś udałoby się powiedzieć.
Co będzie szybciej- wybuchnie nasze Słońce czy naprawią smak Kasztelana? Pozdrawiam z Sierpca ;)
To ja mam w sumie 2 pytania. 1 Czym jest przestrzeń. Wiemy że jest, wiemy jakie ma właściwości ale czym ona dokładnie jest? 2. Wykonując asystę grawitacyjną pobieramy energię z danego obiektu; planety, księżyca. Więc skoro księżyc się od nas oddala to czy moglibyśmy wykonać 'asysyę grawitacyjną' jakąś kometą czy innym kosmicznym gruzem? Pytanie czysto teoretyczne.
Ja słyszałem o hipotezie, która mówiła że pod horyzontem zdarzeń czarnej dziury mogą znajdować się stabilne orbity, po których można się poruszać bez ryzyka "spadnięcia" na osobliwość. Oczywiście zaproponowano, że dostatecznie rozwinięta cywilizacja mogła by się w takim miejscu ukryć i korzystać z zasobów energii jakie pochłania czarna dziura. Oczywiście taka cywilizacja nie miała by już powrotu ale też nie była by zagrożona przez inne cywilizacje będąc całkowicie ukrytą przed wszystkimi.
uważaj z jakich źródeł czerpiesz wiedzę, to bzdura
9:40 Przecież to bardzo proste XD. Energia z promieniowania hawkinga faktycznie wydaje się bardzo mała ale do dyspozycji mamy jeszcze kilka możliwości. Wystarczy wykorzystać energię coraz szybciej rozszerzającego się wszechświata sama przestrzeń się rozszerza i do tego mamy energię próżni. 🤷♂️😉
Mam pytanie do AstroFonu.
Co się dzieje aktualnie z "Google Lunar Xprize" ?
Po prostu czarna dziura jest bardzo pociągająca i dlatego nawet foton na nią leci.
Czemu prześladujesz mnie
Ty Koprolity💩 wyleciałeś z czarnej dziury bo nawet ona cię nie przyciąga🤣, i psujesz tylko wszędzie sekcje komentarzy przez to
@@Blejk_Karington 🙈
Prosta odpowiedz jest taka, ze masa zakrzywia czasoprzestrzen, foton leci prosto po zakrzywionej przestrzeni
Co było przed Wielkim Wybuchem?
Starship SN10
czas zaczął się wraz z wielkim wybuchem, więc nie można mówić o czymś "przed"
@@iblamepusho wielki wybuch rozszerzył czasoprzestrzeń ale prawa fizyki które znamy nie "działają" wcześniej niż 10^-43 sekund więc nie możemy powiedzieć że czas nie istniał przed wielkim wybuchem, bo po prostu nie wiemy co go spowodowało. Może "nasz" wielki wybuch jest którymś z kolei cyklem życia wszechświata? wtedy by było przed. Jest też teoria, że nasz wszechświat istniał wiecznie i zderzenie z innym wszechświatem spowodowało wielki wybuch i w konsekwencji rozszerzanie naszego wszechświata, więc takie zdarzenie też by było przed wielkim wybuchem
@@tprnbs dziękuję za rozjaśnienie, pozdrawiam
XD
Taaaaaak, astrofon kocham te odcinki 💪🌙
A co z tym konceptem pozyskiwania energii z czarnych dziur poprzez wykorzystanie ich oddziaływania grawitacyjnego czy ruchu obrotowego?
Niestety nie pamiętam jak to dokładnie miało działać. Ktoś gdzieś kiedyś opisywał taki mechanizm.
Kocham teorie . :) Chyba że jakieś dowody macie . :)
Pytanie o możliwość istnienia ludzkości w erze czarnych dziur jest zabawne :) Cała historia naszego gatunku homo sapiens to raptem jakieś nędzne 10^6 lat! Wątpię, abyśmy, drugie tyle jako gatunek biologiczny wytrwali. W stosunku do wieku Ziemi 10^10 nie jesteśmy nawet... ziarnkiem maku. Możemy jednak przetrwać, ale nie w sensie gatunku lecz jako cywilizacja. Stworzyć sobie nowe sposoby rozmnażania i "ciała", które będą w stanie żyć przez 10^100+ lat.
Foton nie ma masy spoczynkowej. Ale foton porusza się z prędkością światła, jak to światło :) Więc masę można policzyć Jak?
Energia fotonu E= h * f, gdzie h - stała Planka, f - częstotliwość. A mając energię z wzoru E=m * c2, wychodzi masa fotonu m = h * f / c2. Dzięki temu mogą istnieć żagle fotonowe :)
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
Jakie maksymalne przyspieszenie i finalnie prędkość da się uzyskać za pomocą wykorzystania grawitacji różnych obiektów w kosmosie?
Łazik nie pochodzi od łażenia ale od radzieckiej terenówki uaz, kiedyś wszystkie terenowe auta nazywano lazikami, teraz często mówi się dżip (jeep)
Przecież heretyk z dzisiejszego odcinka opisywał fabułę filmu Iron Sky. Aż dziwne, że nie skojarzyłeś ;P
Piotrze, co jeśli życie w kosmosie jest regułą a nie wyjątkiem? Jak bardzo mogłoby to wywrócić to co wiemy i to co wydaje się nam ze wiemy?
Nasza planeta nie jest jakoś szczególnie wyróżniona, a mimo to pojawiło się tu życie.
W erze czarnych dziur mam propozycję, aby otrzymywać energię z grawitacji takiej czarnej dziury, orbitując wokół niej. Lepsze to, niż promieniowanie Hawkinga.
Hmmm, może wspominka o różnicy między gwiazdozbiorem a asteryzmem :D
Myślę, że w epoce czarnych dziur byłaby możliwość pozyskania energii. I to z co najmniej trzech źródeł.
Pierwszym źródłem mogłoby być zrobienie, że się tak wyrażę, "dynamo" pobierającego energię z samego ruchu w przestrzeni. Myślę tu o czymś na zasadzie maszynki, generatora, zdolnego do tworzenia (tak jak w zwykłym dynamo na kole z roweru) energii z ruchu statku. Wymaga to oczywiście większej wiedzy o tym, czym jest przestrzeń ale mówimy w końcu o dalekiej przyszłości.
Drugą opcją mogłoby być stworzenie na tyle olbrzymiego statku, w którym możnaby zbudować... Generator czarnych dziur albo mikro słońc. Jeśli statek taki miałby zamknięty obieg energii i w tych obliczeniach wzięto by pod uwagę choćby energię potrzebna do rolnictwa na takim statku (tak to tylko nazywam, wiecie o ci chodzi) plus ogrzewania itd to energia tworzona przez sztuczne słońce zwyczajnie by cyrkulowała w nim. Taki zamknięty obszar we wszechświecie z możliwością produkcji energii.
Trzecią opcją, o której wspomniałeś, jest zbieranie energii. Promieniowanie Hawkinga nawet jeśli słabe, byłoby jednak naokoło. Wyobraź sobie statek zdolny do dwóch rzeczy: bardzo szybkiej podróży, plus do bardzo efektywnego i szybkiego pobierania energii. Statek lecący bardzo szybko po "morzu energii" i mający taką "siatkę do łapania energii" mógłby zbierać energię, nawet słabą.
Może do czasu powstania "ery czarnych dziur" zdołamy wynaleźć technologię, która będzie wysysać masę / energię z czarnych dziur i zdołamy "odczarnodziurować" wszechświat...
Dlaczego helikopter ingenuity tak długo przygotowuje się do startu? Ostatnio był news, się wysuwa z pod łazika i, że będzie startował dopiero 8 kwietnia, czyli za ponad tydzień, rozumiem ostrożność i opóźnienie, ale tydzień czasu, żeby włączyć silniki to drobna przesada
świetnie przygotowujesz materiały zrobisz materiał o gwiazdach protonowych, rodzaje. "życiorys", wiek ?
Pytanie odnośnie lotu na Merkurego. Dlaczego trzeba ciągle dostarczać energie, żeby tam dolecieć. Nie jest tak, że w kosmosie w którym panuje próżnia wystarczy impuls aby lecieć w nieskończoność? Może głupie pytanie ale po prostu nie rozumiem. Pozdrawiam!
Ciągle? Tylko w kluczowych momentach
Kiedy Układ słoneczny - Ziemia ?
Jeśli czas i przestrzeń jest zaginana przez dużą masę czyli ma coś na wzór masy, jako całość lub jedno lub drugie, bo jeśli by nie miała to nic by jej nie odkształcało, foton też musi mieć coś jak masa jeśli nie jaki problem rozpędzić go do nieskończoności?
Dobry wieczór, mam małe pytanie, jak wygląda przemiana Beta - na poziomie kwarków? W szkole średniej uczą nas że neutron zamienia się w proton z emisją elektronu, ale chciałbym dowiedzieć się co dokładnie dzieje się tam w środku, wiem że jest to kanał bardziej poświęcony astronomii niż fizyce kwantowej, ale nie mam pomysłu do kogo innego mógłbym się zwrócić, z góry dziękuję :D
Krzywo też prosto🙂
Skoro na Merkurym nie ma atmosfery, to dlaczego martwimy się o wysokie temperatury jakie tam występują? Przecież skoro cząsteczki są daleko od siebie to nawet temperatura kilkuset stopni nie powinna być znacząca. Zastanawiam się nad tym, bo pamiętam, że gdy Musk wystrzelił swoją Teslę na orbitę, to ludzie nie wiedzieli dlaczego opony się nie stopiły, mimo wysokiej temperatury w jonosferze.
Temperatura jest wysoka od promieniowania Słońca. W cieniu jest bardzo zimno, w świetle Słońca bardzo gorąco.
.Czy można dać komputerowi możliwoś rozróżniania dobra i zła oraz na przykład umiejętność współczucia
Wiadomo coś na temat newsa że Najbliższa nam gromada gwiazd została właśnie rozszarpana
? Bo ostatnio rzucił mi się w oczy taki artykuł na kilku stronach
Żeby nie było tak prosto to można doprecyzować odnośnie tego fotonu co leci. Z jego perspektywy on nie leci po linii prostej bo z jego perspektywy nie ma lotu. Jest teleport z punktu A do B. Lot z prędkością światła jest tylko dla obserwatora zewnętrznego, dla fotonu (lub czegokolwiek innego) o prędkości równej C działa skrócenie Lorentza czyli droga wynosi 0km i czas lotu do celu wynosi 0s. Fizyka kwantowa.
Skrócenie Lorentza to fizyka kwantowa?
Hmm a gdyby ludzkość rozwinęła się do tak zaawansowanej technologii to w takiej erze czarnych dziur można było by zrobić silnik z kręcącej się czarnej dziury :) wtedy by miała energię potrzebą do dalszego rozwoju i życia ;)
Egzotyczne cywilizacje przyszłości mogły by korzystać z energii rotacyjnych czarnych dziur.
Miłej Wielkanocy.
To przesilenie wiosenne
Dobry odcinek
1.Czym jeat nic jeżeli sama zupełnie pusta przestrzeń nadal jest czymś.
Co się stało? - 4 dni bez Astrofazy, myślałem, że już nie doczekam.😋
@Astrofaza Pytanie do astrofazy : Skoro masa czyli atomy w dużej ilości zakrzywiają czaso-przestrzeń, to czy dało by się obliczyć jaki kąt albo wartość ma zakrzywienie czasoprzestrzeni pod wpływem jednego atomu, znając ilość atomów w innym masywniejszym obiekcie, i znając kąt zakrzywienia czasoprzestrzeni tego masywniejszego obiektu? @Astrofaza
Nasz Galaktyka to galaktyka spiralna z poprzeczką, czy czarna dziura Sagittarius A* znajduje się na środku tej poprzeczki ? Pytam, bo nie mogę znaleźć "mapy" Drogi Mlecznej, gdzie byłoby to fajnie pokazane.
10:00 Na początku międzywojnia pojazd drogowy napędzany przez spalanie paliwa nazywany był automobilem. W 1928 roku (chyba) na fali nazywania wszystkiego po polsku zrobiono plebiscyt na polską nazwę automobilu. Wygrał w tym plebiscycie "samochód", chociaż drugie miejsce zajął bliższy opisowi faktycznemu "samojedź". Prawdopodobnie w rozumieniu tamtych ludzi taki wóz, który jedzie nie jeździ sam, tylko jest przez coś poruszany np. konia, a taki koń już sam chodzi i nic go napędzać nie musi. Dlatego "chód" wygrał z "jedziem". Stąd wyszła interpretacja w kierunku nazwania automobilu (czyli samo-poruszającego się) samochodem, a nie samojedziem.
Pytanie: wiadomo, że możemy utworzyć satelitę (lub może utworzyć się sam), jeśli wejdzie w odpowiednim miejscu pod odpowiednim kątem i z odpowiednią prędkością na orbitę. A czy mamy informacje, jaką masę / wielkość minimalną musi mieć taki satelita? Czy możemy utworzyć miliardy satelit dookoła Ziemi wypuszczając pojedyncze cząsteczki / atomy / jeszcze mniejsze cząstki w konkretny sposób? Czy jeśli jest to możliwe, to byłby to dobry pomysł na "tamowanie" nadmiaru promieniowania słonecznego u nas lub innych interesujących planetach (np. Wenus)?
Ja mam taką zagwozdkę biorąc pod uwagę dylatacje czasu czy w momencie przekroczenia prędkości światła czas będzie wtedy biegł w przeciwnym kierunku czyli w tył?
3:00 Do Mrągowa! Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa!
Łazik raczej nie jest bezpośrednim tłumaczeniem z rover. Należy przypomnieć sobie staropolskie określenie "Łazęga" oznaczające osobę która przygotowywała nowe osiedle, badała teren pod nową wioskę, oraz czasem przygotowywała teren np. przez wyrąb lasu itp. Istnieli nawet zawodowi Łazędzy którzy z racji wykonywanego zawodu nie prowadzili osiadłego stylu życia dziś określenie niestety ma wydźwięk negatywny.
Astrofaza. Mam pytanko. Czy gwiazdy- Gwiazdy typu słońce mogą być zimne? Jeśli tak w jaki sposób to zachodzi?
Czy skoro czas nazywamy 4 wymiarem, istnieje wiele wymiarów przestrzennych to czy mogą istnieć inne wymiary czasowe?
Poniekąd masz racje, ale jak mówimy o czasie jako czwartym wymiarze, to mówimy o CZASOprzestrzeni, czas nie jest wtedy wymiarem przestrzennym. To nie jest to samo, co figury czterowymiarowe, na przykład teserakt. A czy więcej istnieje wymiarów - nie wiemy, nie odkryliśmy, ale komputery z dodatkowymi współrzędnymi wymiarów radzą sobie dosyć dobrze - tylko dla człowieka to jest bardzo abstrakcyjne wyobrażenie sobie czwartego wymiaru, nie mówiąc już o wyższych wymiarach przestrzennych
W międzyczasie.
Czas nie istnieje, fizyka kwantowa sie klania
Czy gwiazda neutronowa zwiększając masę np przez "połknięcie"/połączenie z innym masywnym obiektem staje się czarną dziurą? (oszwwiście po przekroczeniu granicznej wartości) A czy czarna dziura tracąc masę w wyniku promieniowani hawking'a zamieni się przynajmniej czasowo w gwiazdę neutronową?
Tak na pierwsze pytanie. Czarna dziura tracąc masę nigdy nie zamieni się w gwiazdę neutronowa. Czarna dziura jest nieodwracalnym stanem
Rozwiązaniem problemu energii w erze czarnych dziur jest reaktor na antymaterię czerpiący paliwo z cząsteczek wirtualnych
jeżeli ludzkość by przetrwała tak długo to budowali by takie reaktory w podstawówce tak ze popieram
Jeśli założyć , że czasoprzestrzeń nie jest pustką i stanowi jeden z ośrodków dla światła , oraz jest rozciągana wokół mas.Stanowi dla światła ośrodek o zmiennej gęstości , co z kolei powodować by mogło zakrzywienie toru lotu fotonu.Foton dolatując do wielkiej masy nie centralnie wpadłby w ośrodek coraz rzadszy a następnie mijając ją i oddalając się od niej w coraz gęstszy, Spowodowałoby to jak sądzę charakterystyczne zakrzywienie toru jego lotu.Zjawisko to polegałoby na zmianie gęstości ośrodka a nie przyciąganiu. Nieistnienia tego ośrodka nie udowodniono bo jest to niemożliwe, nadano mu niewłaściwe cechy , jednak olbrzymia ilość poszlak wskazuje na jego istnienie.A przyjęcie tego moim zdaniem okaże się wbrew pozorom nauce niezbędne dla dalszego postępu.Kto nie przeanalizował miżliwości istnienia ośrodka i konsekwencji jego istnienia , nie zdaje sobi z tego sprawy.
1 i 98 zer to jest jedna setna Googola.
Witam! mam takie pytanie: co powoduje że ziemia i inne planety obracają się wokół własnej osi? I czy wszystkie planety chociażby w naszym układzie słonecznym obracają się w tą samą stronę? Pozdrawiam!
Grawitacja wynika z energii dlatego może istnieć czarna dziura stworzona z samych fotonów
Akurat pozyskiwanie energii z czarnych dziur nie ogranicza się do promieniowania Hawkinga. Można wykorzystać chociażby samą grawitacje takiego obiektu. Isaac Arthur dość dokładnie wyliczył możliwe (według nszej obecnej wiedzy) opcje wykorzystania czarnych dziur do pozyskania z nich energii i jest tego sporo.
Mam pytanie.
Co by się stało gdyby Wenus posiadała księżyc/księżyce ? Czy bardzo by zmieniło to jej klimat i patrzylibyśmy na nią podobnie do Marsa ?
Witaj. Przeczytałem w jednej z książek Sagan'a takie oto zdanie: "inne obiekty, na przykład czarne dziury, są niewidoczne już z odległości kilku kilometrów."
Mógłbyś rozwinąć te zdanie?
To skoro nie jeździk i ma być bliskie łażeniu, to może obieżyświat? Albo obieżywszechświat?
Jeśli foton z naszej perspektywy zakrzywia swój tor w okolicy czarnej dziury, a on w swoim układzie odniesienia poruszą się prosto. To jak z jego układu odniesienia wygląda nasz ruch, ze stosunkowo niewielkimi masami i prędkościami? Czy jest to też prosta trajektoria ? Czy może jest tutaj analogia i będzie widział również zakrzywione tory?
Witam. Skoro czarne dziury są wstanie wessać każdą materię nawet foton który nie ma masy, to na końcu wszechświata pozostaną tylko czarne dziury. Parowanie Hawkinga czarnych dziur mówi że materia zostaje zatracona. Więc gdy ostatnia czarna dziura wyparuje nie będzie nic? Co się stanie z materią i energią? Zostanie przekształcona nie wiem w "nicość"? Pozdrawiam
Kurzgesagt zrobił film o tym jak można pozyskiwać energię z obracających się czarnych dziur wykorzystując efekt Lensego-Thirringa zachodzący w ich ergosferze. th-cam.com/video/ulCdoCfw-bY/w-d-xo.html
Pytanie do serii Astrofon : Skoro czarne dziury pochłaniają każdą materię oraz światło, a w raz z nim energię, to czy czarne dziury są takimi kosmicznymi nieskończonymi "kondensatorami" Energii ? Czy jednak wypromieniowują tą energię, poprzez promieniowanie Hawking'a utrzymując jakiś stały poziom. Czy zdążają się wahania takiego promieniowania z czarnych dziur... Matko im więcej pytań, tym mniej odpowiedzi i jeszcze więcej pytań :'D Pozdrawiam.
Tak, każda masa jest kondensatorem energii a czarne dziury maja często skrajne masy. Ale im większa czarna dziura tym wolniej paruje promieniowaniem Hawkinga, żadnego stałego poziomu nie ma
Siema mam pytanie
Z czego wynika „spokojność” super masywnej dziury dla przykładu czemu Sagittarius A* nie pożera tyle materii co inne SMCD mimo jej ogromnej grawitacji
Czy możliwe jest, żeby czarne dziury były podobne do gwiazd neutronowych, ale osiągnęły promień schwarzschilda, zamiast bycia osobliwością?
Nie, gwiazda neutronowa to znana nam materia bez żadnej osobliwości,
Niby wszedłem przez powiadomienie oglądać, ale jak sobie oglądam kulturalnie to nie mogę zmienić jakości tak samo pasek nie jest czerwony tylko żółty jak w reklamie :D
Nie wiem czy ktoś, ktokolwiek zrozumie to, co chodzi mi po głowie, ale postaram się to wytłumaczyć możliwie jak najprościej...
Moje przemyślenia nad istotą "czasu" zaprowadziły mnie do analogii porównawczej z wodą i prądem.
Chodzi o to że zauważyłem wspólną cechę dla wszystkich tych zjawisk.
A chodzi właściwie o to, że każde z nich, "porusza się" , "przepływa" lub jak kto woli "płynie" mimowolnie.
zatem: woda porusza się zawsze od wyższego punktu na wzniesieniu do niższego aby wyrównać poziom, tak samo prąd przepływa z miejsca o wyższym potencjale do miejsca o niższym aby wyrównać poziomy.
Uważam że "upływ" bierze się właśnie z takiej różnicy, gdzieś jest "czegoś" więcej a gdzie indziej jest tego czegoś mniej a czas dąży do wyrównania tej różnicy. (czegoś - mam na myśli różnica próżni, lub wymiarów)
Osobiście widzę to tak, jakby zarówno przedmioty jak i my - obserwatorzy stali/trwali miejscu a czas przepływał przez nas tworząc iluzję biegu zdarzeń.
Dajcie znać, czy ktoś mnie rozumie....?
Jaką prędkość osiągnęlibyśmy wyrzucając się z orbity planety lecąc do większej i znowu się wyrzucając itd. ?
Dzięki, nie dawało mi to spokoju
Od dłuższego czasu nie daje mi spokoju potencjalny efekt jaki teoretycznie powinien występować (na chłopski rozum). Wiadomo, że próżnia nie jest idealnie pusta i mamy tam do czynienia ze spontanicznym kreowaniem i anihilacją par czątka-antyczątka. Jest to na tyle realne zjawisko, że można je mierzyć tzw efektem Casimira. Z drugiej strony, całą znaną nam przestrzeń przemierzają fotony... niewyobrażalne ich ilości. Czy w związku z tym nie powinny mieć miejsca kolizje fotonów z takimi czątkami powodując rozpraszanie fotonów? Coś jak światło słońca rozpraszane przez atmosferę co tworzy choćby efekt niebieskiego nieba. Czy takie zjawisko istnieje, czy jest mierzalne i jak wygląda choćby na tle promieniowania tła?
a ja mam pytanie: co dzieje sie z czarna dziura jak obok niej wybuchnie supernova... przeciez to potezna energia i zastanawia mnie czy taka energia niszczy taka czarna dziure ktora stoi na jej drodze czy czarna dziura wchlania ta energie wybuchu... pewnie supermasywne czarne dziury wchlaniaja bez problemu ale co dzieje sie z takimi malymi zwyklymi czarnymi dziurami?
hmm ciekawe pytanie, ogólnie z uwagi na ogromne zakrzywienie czasoprzestrzeni w około czarnych dziur wydaję mi się ze nic nie może się im stać, materia czyli tez energia która wpadnie w studnie grawitacyjną opadnie pod horyzont zdarzeń a reszta poleci dalej i tyle
Ale zaraz czy zamiast zbierać jakieś nikłe promieniowanie nie lepiej było by takiej cywilizacji pozyskiwać energię z fal grawitacyjnych?? Jeżeli osiągnęła by ona taki poziom technologiczny nie było by to chyba dużym problemem?
Pytanie do astrofonu: co się stanie, jeśli do materialnej czarnej dziury wpadnie pod horyzont zdarzeń antymaterialny obiekt? Materia z antymaterią powinna zanihilować, ale przecież z czarnej dziury nic nie może uciec. Pozdrawiam
Przecież nic nie ucieknie. Wewnątrz czarnej dziury nie ma materii z która antymateria będzie się anihilować
A czy jak foton wejdzie w pole grawitacyjne ziemi, czy masa jest na tyle duża, że zakrzywia to przestrzeń na tyle, żeby w wyraźnym stopniu wpłynąć na pęd fotonu? Tak się zastanawiałem, nie znając równań, po obejrzeniu materiału o eksperymencie z właściwościami kwantowymi, z pomiarem wpływającym na przebieg eksperymentu, gdzie pojedynczy foton zawsze wpada do dolnego detektora, chyba że to słowo "dolny" jest niedosłownym określeniem. Bo tak łopatologicznie rozumując jak coś leci z wektorem skierowanym ku dołowi ...
Jest 3:30 i mam taką rozkimne, dlaczego wszechświat rozszerza się coraz szybciej? To nie jest tak że nasze obserwacje są błędne? Przecież spoglądając w kosmos widzimy obiekty odległe od Nas o np 10 mld lat, czyli widzimy ich przeszłość, więc według logiki obiekty we wszechświecie w tamtym momencie poruszały się bardzo szybko np po wielkim wybuchu, a w obecnym ich stanie zwalniają. Czy to właśnie tak nie jest? Czy coś przeoczyłem i czegoś nie wiem 🤔 Pozdro astro świry
problem jest taki,że to nie obiekty przyspieszają, a przestrzeń między nimi
Czyli energia odzialowuje grawitacyjnie, czy jest możliwym w takim razie byśmy zobaczyli np supernową po drugiej stronie galaktyki za pomocą fali grawitacyjnych?
supenową to chyba jeszcze nie, nie jestem pewien ale chyba obecnie nasze detektory fal grawitacyjnych czyli LAIGO i VIRGO nie są dostatecznie czułe ale juz taką kilonową jak najbardziej
Łazik może też wynika ze znikomych prędkości przemieszczania się...
Dlaczego są schody, a nie ma wchodów? Czy schodami można poruszać się jedynie w dół (schodzić)?
Czy przez drzwi wejściowe można wyjść?
@@tprnbs no chyba nie.
Skoro przy "śmierci" czarnej dziury jest wydzielana energia w postaci fal howking to będzie jej więcej w przestrzeni. Energia tej było by więcej w pobliżu czarnej dziury z tego co rozumiem. Dodatkowo moglibyśmy korzystać w jakiś sposób z przyciągania czarnych dziur i przekształcać jakoś tą energię. Ciało w kosmosie zachowuje pęd, więc tak naprawdę moglibyśmy się rozpędzać bez końca??
odnosząc sie do ostatniego zdania, nie nie można się rozpędzać bez końca bo im większa prędkość tym więcej energii potrzeba żeby rozpędzić dane ciało jeszcze bardziej ponieważ wraz ze wzrostem prędkość rośnie również masa relatywistyczna obiektu i tak żeby rozpędzić choćby jeden atom materii do prędkości światła potrzebna jest nieskończona energia
Mam zapytanie o zdanie innych, albo Astrofazy, a brzmi ono tak:
Przyjmijmy że podróże w czasie mogłyby istnieć. Podróżnik cofa się w czasie i zabija samego siebie. I w tym momencie dochodzi do "paradoksu dziadka" i tak naprawdę nic się nie dzieje. Moim zdaniem do takowego paradoksu dojść nie musi. Podróżnik w czasie nie musiałby się cofać w czasie, tylko przenieść się do wymiaru, w którym musiał zabić samego siebie. Czyli czynność, którą wykonał była z góry ustalona w równoległym wymiarze. Także w jego rzeczywistości, z której przybył, nic by się nie stało. Co myślicie?
A czy nie jest tak, że fotony są w całej przestrzeni i ,, światło" czyli fala elektromagnetyczna rozchodzi się w środowisku fotonów tak jak dźwięk w powietrzu? A nie latające pojedyncze fotony
Nie jest tak. Kompletnie zła analogia. Fotony musiałyby spełniać funkcję eteru, a takiego nie zaobserwowano. Fotony nie istnieją zwłaszcza jako wolne cząstki. Fotony mają sens w momencie interakcji światła z materią. Jeśli chodzi o propagację światła używa się opisu falowego bo on pokrywa się z obserwacją.